1
SPIS Z A W A R T O Ś C I T E C Z K I — ...
. A . :Ń ? ^. .5 & l.S A . Q < ?W ..
(/U ,;J 1<J
l ■ •
1/1. R ela cja J [ / , 3? ^ 3 x / i - h
■i •
\I2. D o ku m e n ty (sensu s tric lo ) d o ty c z ą c e o soby rela lo ra i
, I/3. Inne rńa te ria ly d o ku m e n ta cyjn e d o ty c z ą c e osoby relatora —
II, M a te ria ły uzupełniające re la c ję j/C „ --- - S ,
111/1 - M a te ria ły dotyczące ro d zin y re la lo ra
III/2 - M ate ria ły dotyczące o g ó ln ie o k re s u sprzed 1939 r. — — III/3 - M ate ria ły dotyczące o g ó ln ie o k re s u okupacji (1939-1945) III/4 - M ateriały dotyczące o g ó ln ie o k re s u po 1945 r. -— -
I
Jll/5 - in n e ...--- IV. K o re sp on d e ncja
V. N azw iskow e karty inform acyjne "■
VI. F otografie ^ Vw
2
3
a 'l 1 ; w
... .... ... ...
Janusza B zierzgow skiego, u r , 16 czerwca 19 24 r. w Toruniu, za
mieszkałego w Poznaniu przy u l . Kasprzaka 34 m .10 - żołnierza Armii Krajowej- pseud. "K ru k ” /Archiwum Pomorskie Armii Kra
jowej - sygn. M - i _ L . W _ Ą J X _ D _ Z _ I _ Ę ___ G_H_S_R_K_U -patrz
"S z k ic e B ro d n ic k ie " - 1988r. - s t r . 257 i 2 5 9.
Edwarda Cherka poznałem b l i ż e j w 1 9 37 r. po w stąp ieniu do Gimnazjum w B ro dn icy i równocześnie do Drużyny H a r c e r s k ie j im. Tadeusza K o ś c iu s zk i p rzy w /w Gimnazjum. Zostałem p r z y d z ie lony do zastępu, którym kierow ał właśnie Edward Cherek. Był on starszym bratem mego serdecznego p r z y j a c i e l a i k o leg i z ła wy sz k o ln e j, Konrada Cherka, p ó źn iejsze g o żo łn ie r z a Arm ii Kra- j o we j - p s eud. " C em ka".
Z Edwardem Cherkiem spotkałem się ponownie wczesną wiosną 1942r. w B iu rze Pomiarów b ro d n ick ieg o m agistratu, g d zie p raco
waliśmy obydwaj jako ro b o tnicy połow i.
W tym c z a s ie Edward Cherek zaproponował mi w stą p ienie do f i ta jn e j o r g a n iz a c ji, której celem było przygotowanie młodziżj^
p o ls k ie j do w alki z okupantem i do czynnego oporu wobec terroru stosowanego p r z e c iw ludności p o l s k i e j . O f i c j a l n e j nazwy te j o r g a n iz a c ji n ie znałem i do d ziś n ie jestem pew ien, czy by ły to "S za r e S z e r e g i" ?
System o rg a n iza cy jn y p o le g a ł na u k ł a d z ie "piątkowym11, w którym tylko jedna osoba - dowódca " p i ą t k i " - m iała kontakt z sąsiednim ogniwem. Dowódcą n a s ze j " p i ą t k i " bj^ł w łaśnie
Edward Cherek, który p o sia d a ł pseudonim "G r z y w a c z ", a c zło n kami, oprócz mnie :
- Konrad Cherek, pseud. "Cernka"
- T e o f i l T u l ib a c k i , p seu d . ? - Marian S o b o c iń s k i, p se u d . ?
4
/
Moim pierwszym zadaniem było p rzy uc zenie się pod nadzorem T e o f i l a T u lib a c k ie g o , pełniącego w m agistracie brodnickim funk
cję fo to g rafa i św iatło k o p isty , do tej w łaśnie pracy, co w n ie d a le k ie j p r zy s zł o ś c i okazało się decyzją słu szn ą . Latem 1 9 4 2 r . w/w powołany zo sta ł do wojska n ie m ieck ieg o , gdyż ro d zice jego Pr z yÓ§li H I grupę narodowości n ie m ie c k ie j "E in d e u t s c h u n g ".
/ T e o f i l T u lib a c k i zginął pod Charkowem / .
Na p o le ce n ie Edwarda Cherka, wykonując o f i c j a l n i e z d ję c ia aresztantów na p o lecen ie p o l i c j i k ry m inaln ej, miałem obowiązek dowiadywania się dyskretnie o r ze c zy w iste j p rzy czy n ie a r e s zto wania i w miarę m ożliwości przechwytywania grypsów d la r o d z i
ny a r e s zta n ta . Po pewnym c z a s i e doszedłem do dość dużej wprawy w tym z a k r e s ie , n ie budząc p o d ejrzeń dyżurującego p o l i c j a n t a . W pewnym o kresie polecono mi wykonywanie odbitek fragmentów map, lecz d z ia ł a n ie to zostało dość w cześnie zaniechane jako zbyt ryzykowne.
Edward Cherek u ro d ził się w 1 9 2 0 r . w leśniczów ce w Borach Tuch olskich, jako p ierw szy syn l e ś n ic z e g o , który zmarł przed pierwszym moim spotkaniem z ro d zin ą Cherków. W 1940 r. Edward został wywieziony na przymusowe roboty rolne w o k o lice Bremy.
2|uwagi na st a le pog arszający się stan zdrowia został pod ko
n ie c 1941r. zwolniony i po powrocie do B rodnicy skiErowany 5 ^
p rze z miejscowy Arbeitzam t do pracy w brodnickim B iu r z e Pomia
rów. Pracował tam do momentu a reszto w an ia go p rze z Gestapo w noc sylwestrową 1 9 4 2 /4 3 r . wraz z w ielu innymi młodymi m iesz
kańcami B ro dnicy. Wśród wówczas aresztowanych pamiętam nazwifeka p r o f . Jana S zy n k iew ic za , jego trze ch synów: Leonarda, Gerarda i Wincentego, Leszka Z d ro jew sk ieg o , W łodzim ierza B ielaw sk iego i F e l ik s a Słoszew skiego / po k il k u dniach został zwolniony
- 2 -
5
5
3 -
z Gestapo w G ru d zią d zu ./
Z chwilą areszto w ania u s t a ł a wszelka d ziałaln o ść zdekom
pletowanej " p i ą t k i " , w sze lk ie m ateriały o bciążające z o s t a ły zn iszczo n e , pozostało je d y n ie pełne najwyższego n a p ię c ia
oczekiw anie, czy nasz dowódca w o b liczu tortur i śm iertelnego zagrożenia załam ie się i wyda n azw iska pozostałych, członków
" p i ą t k i " . Wierny p r zy się d ze n i e załamał się i po strasznym śle d ztw ie w grudziądzkim Gestapo wraz z pozostałymi współ- aresztantam i zo stał zesłan y do obozu koncentracyjnego
w S t u t t h o fie , g d zie na skutek dotkliwych obrażeń o d n ie sio n y c h w śle d ztw ie i na skutek krańcowego w ycień czenia zmarł dn ia
17 kw ietnia 1 9 4 3 r .
) Z b liża się 50 ro c zn ic a Jego bo h ate rsk iej śm ierci i ona zm obilizowała mnie do n a p is a n ia tej r e l a c j i , na zako ń czenie której choć w ten sposób pragnę złożyć hołd pamięci w spania
łego Kolegi i P r z y j a c i e l a , k tóry pozostał d la mnie wzorem i przykładem gorącego p atrio tyzm u, h arc e r sk ie j u c zc iw o śc i i n ie u g ię te j w o l i.
Poznań, w k w ietn iu 1 9 93 r.
6
7
8
9
10
11
12