• Nie Znaleziono Wyników

Dzień Pomorski 1934.09.04, R. 6 nr 199

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Dzień Pomorski 1934.09.04, R. 6 nr 199"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

8 rtfcrrt.

Rok VI

cena

15 gr

a

Wtorek* 4 września 1934 - Nr. 199

ADA7 IwnAUfUirTIUA DZIEŃ BYDGOSKI - DZIEŃ GRUDZIĄDZKI - GAZETA MORSKA - GAZETA GDAŃSKA UKAl WTUAWNIIIWA: DZIEŃ TCZEWSKI - DZIEŃ KUJAWSKI . GAZETA MOGILEŃSKA ;

Redakcja I Administracja i Toruń, Bydgoska 58. Telefony dalennea 202, 747. Telefon nocny 747,

Fil ja Administracji* Sieroka 81, telefon T<8. Konto ciekowe P. K. O. 760-3«5

Pomorze ztożylo życzenia imieni­

nowe Panu Wojewodzie Stefanowi Kirtiklisowi

W ub. sobotę Pan Wojewoda Po­ morski Stefan Kirtiklis przyjął w U- rzędzie Wojewódzkim naczelników wydziałów i wyższych urzędników województwa, którzy złożyli mu ży­ czenia z okazji przypadających w nie dzielę imienin od wszystkich urzęd­ ników i funkcjonarjuszów państwo­ wych władz administracyjnych na Pomorzu. Poza tern życzenia złożyły liczne delegacje organizacyj społecz­ nych. W imieniu Związku Legjoni- stów i Rady Wojewódzkiej B. B. W.

R., złożył życzenia p. mgr. Schab. Po- zatem Pan Wojewoda otrzymał sze­

reg listów i telegramów z życzeniami z terenu całego województwa, a wśród nich list naczelnego redaktora naszego pisma p. H. Tetzlaffa, w któ­

rym składa serdeczne życzenia imie­

niem wszystkich członków redakcji.

Stosownie do zapowiedzi Pan Wo­ jewoda spędził dzień imienin w Gru­ dziądzu, gdzie zaszczycił swą obec­

nością uroczystości „Dnia działkow­ ca pomorskiego“.

W dniu wczorajszym przypadły również imieniny Dowódcy O. K. 8.

Pana Generała Pasławskiego, który bawi obecnie w Anglji.

Nieobecnemu Panu Generałowi redakcja nasza składa również serde­

czne życzenia.

Wojenna bandera Hosji

Sowieckiej na wodach polskich

Eskadra sowiecka przybywa pod dowództwem Komendanta Floty Bałtyckiej Gallera

„Marat", „Kalinin" i „Wołodarskij" w Gdyni — 1400 marynarzy sowieckich tworzy załogę trzech

salut fladze dowódcy floty ruga, poczem znowu 0. R wie strzałem za strzał.

W kilka minut później

wejdzie do portu handlowego. Kontrtorpedow­

ce „Wicher“ i „Burza wejdą do portu wo­

jennego na Oksywiu a okręty sowieckie przyj- mą holowniki „Ursus", „Bizun“ i „Tur", po­

czem „Marat", „Kalinin" i „Wołodarskij" sta­

ną przy dworcu morskim.

PRZY DWORCU MORSKIM STAĆ MOGĄ NAJWIĘKSZE NAWET

OKRĘTY

Weiście „Marata", będącego, jak już znaczyliśmy największą jednostką bojową Bałtyku o 23 tysiącach ton wyporności, metrów długości i 9 metrów zanurzenia, portu handlowego i przycumowani go do mo­

la pasażerskiego świadczy c św etpetu dosto­

sowaniu naszego portu do jego zadań

Żaden inny bowiem port Bałtycki nie po­

zwala okrętom tej wielkości na bezpośrednie przybicie do wybrzeży.

ADMIRAŁ SOWIECKI NA LĄDZIE

O godz. II d-ca floty sowieckiej Galler o- W chwili, gdy pismo nasze dotrze dziś ra­

do rąk Czytelników, port gdyński grzmieć będzie salwami powitalnemi na cześć przyby­

wającej po raz pierwszy do Gdyn eskadry so­

wieckiej. «

NAJWIĘKSZY OKRĘT WOJEN­

NY NA BAŁTYKU PRZYBĘDZIE DO GDYNI.

W skład eskadry sowieckiej wchodzą trzy okręty woienne: największa jednostka wojen­

na na całym Bałtyku pancernik ..Marat“ » dwa kontrtorpedowce „Kalinin“ i ..Wolodar­

skij“, na których przybywa 1400 osób załogi.

Eskadrę prowadzi dowódca ebromych sił morskich Rosji Sowieckiej na Bałtyku .,czer-.

wony dowódca“ Galler, którego 6topień wo ­ skowy odpowiada stopniowi admirała (genera­

ła broni). Wraz z admirałem Gallerem przy­

bywa dwóch kontradmirałów.

Komendantem pancern.ka „Marat" jest do­

wódca Leer, dowódcą kontrtorpedowca „Ka­

linin" jest Arsienjew a kontrtorpedowca „Wo­

lodarskij" Drozd, d-cą ich dywizjonu Jewdoki­

mow.

no

okrętów kontradmirała Un- P. „Bałtyk odpo-

eskadra sowiecka

za- na 181 do

SPOTKANIE ZA HELEM

0 godz 7 40 nastąpi spotkanie eskadry so­

wieckiej z kontrtorpedowcami „Wichrem" i

„Burzą" i holownikiem „Lech", które pod, do­

wództwem <i-cy dyonu kontrtorpcdowców ko­

mandora por, Steyera wyruszą naprzeciw go­

ściom sowieckim. Spotkanie nastąpi w odle­

głości dwóch mil na północny - wschód cypla Helskiego.

O godz. 7,45 z pokładu .Wichura“ oddanych zostanie 17 strzałów salutu dowódcy eskadry sowieckiej, poczem pancernik „Marat“ odpo­

wie strzałem za strzał. Następnie do burty

„Marata" przybije holownik ,,Lech", na którym znajdować się będą oficerowie kompiementa- cyjny i łącznikowi, wraz z pilotami.

Po wejściu na pokład „Marata"

Namieśniowski melduje się dowódcy wieckiej Gallerowi i przedstawia mu

i pilota portu handlowego. Następnie „Lech"

przybi’e do kontrtorpedowca .Kalinin", na którego pokład wejdzie jako oficer łącznikowy przy dyonie sowieckich kontrtorpedowców por. mar. Lipkowski,

O GODZ. 9,30 ESKADRA SOWIE­

CKA WPŁYNIE DO PORTU.

Następnie eskadra sowiecka przez kontrtorpedowce „Wicher"

odpowiednim szyku wyruszy w dalszą drogę do Gdyni. O godz 9,30

redę do Gdyni między boją „GD“.

W tym momencie z

ne zostaną 21 strzałów salutu narodowego, po­

czem salutem narodowym odpowie flocie so­

wieckiej O. R P „Bałtyk".

Następnie „Marat" odda 13 strzałów jako

puści ..Marat" w towarzystwie świty 1 ofice­

ra łącznikowego kpt. Namieśniowskiego.

Na dworcu morskim powitają go wiceko- mistrz Rządu inż. Szaniawski, d-ca oorony wy­

brzeża komandor dypl. Frankowski, w towarzy­

stwie przedstawicieli wojskowości i władz, o- ra<z kompanja honorowa marynarki wojennei.

Orkiestra marynarki wojennej odegra hymn sowiecki — ,,międzynarodówkę", poczem ,,czerwony dowódca" Galler uda się moto­

rówką z wizytą do d-cy floty kontradmirała Unruga na Oksywie a z Oksywia samochodem do Komisariatu Rządu, gdzie złoży wizytę Ko­

misarzowi Rządu mgr. Sokołowi.

D-CA FLOTY I KOMISARZ RZĄDU NA „MARACIE

O godz. 12,30 dowódca marynark- sowiec­

kiej powróci na ..Ma^at“ gdzie za chwulę przybędzie t wizytą kontradmirał Unrug, pu­

czem rewizytować go będzie również kęmisarz Rządu mgr. Sokół. Po południu odbędą się wy­

miany wizyt między messami okrętów naszej floty j floty sowieckiej a o godz. 18 w kin e fioty odbędzie się przedstawienie dla 150 ma­

rynarzy. Wieczorem w kasynie oficerskiem od­

będzie się obiad wydany przez dowodcę flo­

ty dla oficerów eskadry sowieckiej.

Program pobytu przewiduje ciekawe zawody sportowe

Pobyt floty sowieckiej potrwa w Gdyni 5 dni.

Część oficerów z dowódcą floty Gallerem uda się dziś wieczorem do War&zawv. częśc do Poznania a wrcsecie pozostali odbidą sze­

reg wycieczek do Szwaicarji Kaszubskiej t na Wybrzeże.

Poza oftcjalnemi uroczystościami z okazji

pobytu floty sowieckiej odbędzie się zabawa żołnierska dla marynarzy oraz nastąpi piłki nożnej na stadion e miejskim.

W czasie pobytu eskadry rosyjskiej dzie s ę wielki podwieczorek połączony cami i bogatym programem koncertowym wy­

dany na cześć gości sowieckich przez komi­

sarza Rządu m, Gdyni.

mec?

odbę- z tań-

kapitan fioty so- oficerów

Społeczeństwo winno dać wyraz tradycyjnej gościnności polskiej

w Le- prey-

eskortowana i ..Burza" w eskadra przybędzie na

wejściem do portu a okrętu ,,Marat" odda-

Sukces kpt. Bajana podczas próby szybkości minimalnej Warszawa, 3, 9, (Pat.) Wczoraj przed po­

łudniem na lotnisku na Okęciu odbyła się pró­

ba szybkości minimalnej. Próbie poddano 12 samolotów niemieckich, 1 włoski, 1 czeski i 5 polskich. Próba odbyła się pod znakiem suk­

cesu aparatu i pilota polskiego kpt. Jerzego Bajana, pilotującego RWD 9 który osiągnął minimalną szybkość 54,14 km., zdobywając nai- wyższą iak dotychczas ilość punktów za tę próbę — 83

Przybyć e floty sowieckiej do Gdvni w nie­

spełna miesiąc po wizycie floty polskiej ningradzie świadczy o wielkiei wadze, wiązywanej przez naszego wschodniego sąsia­

da do coraz bardziej zacieśniających s ę sto sunków sąsiedzkich między Rosją a Rzeczpo­

spolitą Polską.

Dziś po raz pierwszy w porcie naszym za­

grzmią 6alwy armatnie marynarki sowieckie’, a wraz z echem honorowych salutów popły­

nie daleko w św at spokoina i głośna wieść o tern, że w młodej Gdyni, symbolu pokoju >

pracy, nad brzegiem wód polskich znaczonych

coraz częściej pieniącym się szlakiem odwie­

dzających flotę naszą pokojowych eskadr są­

siedzkich. odbywa się dalszy etap wzmocnienia podstaw i zacieśnienia więzów światowego po­

koju.

Pod znakiem wielkiej idei utrwalania poko­

ju, pod hasłem wzajemnej i szczerej ufności odbędzie się spotkanie między społeczeństwem polskiem a przedstawicielami marynarki wo­

jennej Rosji Sowieckiej. Społeczeństwo nasze w czasie krótkiego pobytu eskadry sąsiedzkiej w Gdyni dać winno wyraz swej godności i tradycyjnej gościnności polskiej.

Klęska cyklonu w ooludniowej Francji

Tuluza 3 9 (PAT). Gwałtowny cyklon, któ- :y nawiedził wczoraj polud.-zachodnie prowin cje spowodował wielkie szkody materjalne, są również śmiertelne ofiary w ludziach. Dotycb czas zanotowano 2 zabitych i wielu ciężko ran nych.

W wielu departamentach wyrządzone zo­

stały wielkie szkody w winnicach. Wicher po­

wyrywał stare drzewa z korzeniami powywra cał slupy telegraficzne na drogach. Komuni kacja kolejowa jest unieruchomiona. Niektó­

re miejscowości pozbawione światła wsku­

tek przerwania przewodów doprowadzających

Wyrok sody klubowego w sprawie sen. Dobieckteso

(o) Warszawa 2. 9 (tcl. wł.) Dnia 1 bm. od­

było się posiedzenie Prezydjum Klubu BBWR na którem prezes Sławek zakomunikował ze­

branym, treść orzeczenia sądu klubowego z dnia 21 sierpnia w sprawie senatora Artura Dcbieckiego.

Sąd w składzie senatora Leona Janta Poł­

czyńskiego jako przewodniczącego oraz sen.

Walerego Romana i posła prof. Ignacego Czu- my jako członków, powołany na wniosek sen.

Dobieekiego ala rozpatrzenia całokształtu u- dzialu jego w związku z zawartym

z dnia 3 sierpnia 1934 r. w sprawie w a orzekł:

„Uznad postępowanie ©. Artura

układem Żyrardo-

Dobiec-

k ego, objęte badaniem sądu za wysoce nie­

właściwe jako sen. Rzeczypospolitej Polskiej, członka BBWR. oraz świadomego swych obo­

wiązków i odpowiedzialności wobec państwa obywatela.“

W związku z tym wyrokiem sen. Dobie- cki przesłał pismo, w którem zrzeka się man­

datu senatorskiego oraz list, w którym prosi o skreślenie go z listy członków BBWR Pre- zydjum Klubu postanowiło p Artura Dobic- skiego z listy członków BBWR. skreślić.

Dodać należy, że przed dwoma dn;ami p.

Dobiecki nagle wyjechał zagranicę według jed nej wersji udał się on do Niemiec, według innej do Francji,

Katastrofa autobusowa pod Lublinem

9 osób ciężko rannych Lublin, 3. 9. (Pat). W nocy e soboty na niedzielę autobus kursujący na linji Lublin—•

Łęczno w którym jechało 20 pasażerów, na 8 lim od Lublina przy wymi;aniu stojącej wpo- przek 6zosy furmanki wpadl do rowu i wy­

wrócił s'ę do góry kołami. Z pośród pasażerów 9* osób odniosło ciężkie rany, zaś reszta lżej­

sze.

Na miejsce katastrofy przybyło pogotowie ratunkowe z Lublina, które przewioeło ciężko rannych do szpitali lubelskich. Władze policyj­

ne i sądowe wdrożyły śledztwo.

PORTLAND-CEMENT

KONCERNU „FIRLEY" S. A.

oferuję po cenach ściśle konkurencyjnych.

Terminowa dostawa każdej żądanej ilości w opakowaniu papierowem, jutowem lub

beczkach. 6258

JERZY TYMIENIECKI, Toruń

ul. Szeroka 33. TeU 9S8

(2)

Imię i sława Lelewela

tęczy geografów na Kongresie warszawskim

Warszawa, w sierpniu.

Doskonale zorganizowany przez czo­

łowych geografów polskich — prof. E.

Romera, A. Sujkowskiego, St. Pawłow­

skiego, J. Lotha, St. Lencewicza i in.

Kongres Wszechświatowy geografów w stolicy Polski, odbył się według progra­

mu drobiazgowo ułożonego zgóry, szczel­

nie wypełnionego w ramach niemal każ­

dej pół godziny czasu. Wszak należało wysłuchać i przedyskutować około 300-tu referatów, obejrzeć sześć wystaw otwar­

tych w czasie trwania Kongresu, zwie­

dzić miasto, wziąć udział w wycieczkach dalszych, nie pominąć szeregu rozrywek i atrakcyj, przygotowanych ze staropol­

ską gościnnością dla uczonych z całego świata w godzinach wieczornych — rauty, koncert muzyki polskiej, występy tanecz­

ne i t. d. A poza tern czyż każuy z człon­

ków Kongresu tak licznego niema już zdawien dawna upatrzonych pogawędek ze specjalistami po fachu w cztery oczy, czyż na każdym kroku nie mijają nas wszystkich, mniej lub więcej czynnych szeregowych i widzów tej wielkiej i wspanialej rewji naukowej na skalę świa­

tową, — nieosiągalne w innych warun­

kach możliwości wymiany paru zdań, rzucających nagie więcej daleko światła na jakąś kwestję, niż wiele godzin spę­

dzonych w bibljotece czy przy innym warsztacie naukowym?

Program Kongresu radykalnie zdaje się unicestwiał możliwość jakichś niespo­

dzianek godnych uwagi i całego Kongre­

su, i szerokiej opinji poza murami Poli­

techniki, gdzie wszystkie godziny i na­

wet minuty były skrupulatnie zgory roz­

parcelowane na sprawy objęte drukowa­

nym programem Kongresu. Z tein wię- kszeni zadowoleniem należy powitać fakt, jaki miał miejsce na Sekcji lV-tej — geografji prehistorycznej i historycznej, oraz historji geografji — podczas jedne­

go z polskich referatów wygłoszonego po francusku. Był to wykład io-minutowy dr. B. Olszewicza, bibljotekarza Uniwer­

sytetu Warszawskiego i kustosza zbio­

rów kartograficznych Bibljoteki Narodo­

wej, ,,O pewnym projekcie organizacji międzynarodowej poświęconej historji geografji.“

W wązkiem ujęciu przedmiot ten spro­

wadza się do dziejów kartografji, ale fak­

tyczny stan badań i ciekawości nauko­

wej, dociekań i nawet syntetycznych uo­

gólnień, dawno już przekroczył płaszczy­

znę konturów map i kart starożytnych.

Na prograniczu historji -i geograiji pow­

stał jakby nowy dział nauki stuujująccj postępy narodów pojedyńczych i ludzko­

ści całej w poznawaniu ziemi 1 jej ludów.

Epoka za .epoką zmienia się obraz geo­

graficzny ziemi w pojęciach warstw naj­

bardziej nawet oświeconych. Rosną gra­

nice horyzontów, zmieniają się orjentacje politycznej ekspansji (a jakaż z tych or- jentacyj nie opiera się o pewien funda­

ment geograficzny?), po w stają niezna­

ne, nieosiągalne dawniej drogi wymiany i wzajemnego zbliżenia między najodle- glejs-zemi zakątkami globu ziemskiego.

W ciągu 20-tu lat ostatnich odczucie i zrozumienie tych zjawisk w Polsce, osiągającej przez dostęp Jo morza naj- rozleglejsze realne perspektywy daleko poza horyzonty światowe poprzedniego pokolenia, —• stało się może bardziej ży- wem i konkretnem niż gdzieindziej. Ar­

gumenty wytoczone przez dr. Olszewi­

cza przekonały w zupełności obecnych na tej Cekcji, że inicjatywa polska powoła­

nia do życia międzynarodowego towarzy­

stwa naukowego historji geografji zasłu­

guje na pełne poparcie. Sprawy nie ode­

słano ad acta Kongresu, lecz nazajutrz wyznaczono posiedzenie umyślnie najwy­

bitniejszych specjalistów w tej dziedzinie, obecnych na Kongresie. Pod przewo­

dnictwem prof. Gallois, Francuza, znako­

mitego historyka geografji, profesora ho­

norowego Uniwersytetu Paryskiego od- , było się 29-go sierpnia pierwsze posie-

:enie Komitetu Organizacyjnego Towa- zystwa Historji Geografji, w skład któ- go weszli: prof. R. Almagia, z Uniwer- etu Rzymskiego, wybitny badacz epo- wielkich odkryć z podróżami Kolumba

na czele, Amerykanin J. K. Wright, bi- bljotekarz Amerykańskiego Tow. Geo­

graficznego w Nowym Yorku, prof. A.

Herrmann z Berlina, autor wspaniałego atlasu historycznego Azji, zreferowanego przez autora na Kongresie, dalej — Hiszpan Reparaz, Czech Svambera i in.

Z Polaków powołano do tegoż Komitetu

— prof. prof.: Romera, Pawłowskiego, Lewkowicza — znakomitego historyka w dziedzinie geografji Polski średniowiecz­

nej i dr. B. Olszewicza, wytrawnego ba- dacza-kartografa, nader czynnego w żmu­

dnej pracy organizacyjnej Kongresu geo­

graficznego.

Ponieważ myśl powołania podobnego Towarzystwa nurtowała już gdzienie­

gdzie — w Anglji i we Francji, — a wśród uczonych polskich omawiana była łącznie z zamiarem utrwalenia w samej nazwie towarzystwa imienia sławnego i niespożytej pracy właśnie na polu geo­

grafji historycznej Joachima Lelewela, zaproponowana ze strony polskiej podo­

bną nazwę — ,,Soci®t6 Lelewel“, Towa­

rzystwo im. Lelewela, co zostało przez pozostałych członków Komitetu organi­

zacyjnego zaakceptowane. Należ}' tu podkreślić, że olbrzymia praca naukowa Lelewela na emigracji, szereg dzieł po francusku pisanych, nawet polityczna działalność jego w służbie bezkompromi­

sowej idei narodowej i państwowej pol­

skiej — wszystko to razem czyni postać uaszego sławnego historyka 1 patrjoty biiską, sympatyczną, drogą każdemu uczonemu i badaczowi w epoce, w której zasady i poglądy wygnańca z Polski na ziemi belgijskiej stały się kamieniem wę­

gielnym dominujących dziś w świecie za­

patrywań na rolę i doniosłość pod każ-

Miasto Campana przestało istnieć

Z morza ognia ludność uciekła w panicej

W mieście Campana nastąpił wybuch szere gu dalszych rezerwuarów naftowych. Miasto jest już niema! całkowicie zniszczone przez wy buchy, jakie miały miejsce we wtorekż i śro-

Bandyci zorganizowani jak regularna armia

napadają na pociągi kolei pólnocno-mandżurskiej

Agencja japońska „Szimbun Rengo“ dono­

si, iż w ub. czwartek dokonano śmiałego na­

padu bandyckiego na pociąg w pobliżu stacji Wuchia kolei północno - mandżurskiej. Atak bandytów na pociąg był »organizowany w najdrobniejszych szczegółach. Pociąg wykocę jono przy pomocy sztucznej przeszkody po­

czerń bandyci, którzy znajdowali się w oko­

pach po obu stronach toru kolejowego, rozpo częli ogień na wozy 1 i 2 klasy. 5 Japończy­

ków zostało zabitych, 25 odniosło rany. Ban dyci uprowadzili dwóch obywateli amerykan skich oraz 5 Japończyków.

Otwarcie 14 Międzynarodowych Targów Wschodnich

Poza Polską w Targach bierze udział Austrja.

Czechosłowacja, Włochar, Niemcy, Rumunia i Wągry

W ub. sobotę odbyło się we Lwowie otwar cie 14 Międzynarodowych Targów Wschodnich które przedstawiają się w r. b. nadzwyczaj ko rzystnic. Wszystkie bez wyjątku stoiska są zajęte.

W bieżących targach uość licznie reprezen­

towana jest zagranica, a mianowicie Austrja, Czechosłowacja, Włochy, Niemcy, Rumun ja i Węgry. Zapowiedziane są wycieczki z tych krajów, a ponadto z Sowietów i Palestyny.

O ile chodzi o wytwórczość krajową liczba wystawców znacznie się zwiększyła; daleko sjl niej, niż w latach ubiegłych, reprezentowane jest rolnictwo. Związek hodowców bydła pol­

skiej rasy czerwonej urządził na targach w związku z 50 rocznicą swego istnienia wysta­

wę bydła tej rasy. Dalej wymienić należy: ko­

nopie, len, wełnę, dające obraz prrdukcji Wschodniej Małopolski w tej dziedzinie, po­

cząwszy od surowca aż do gotowego wyrobu.

Żywe zainteresowanie targami okazał malopol ski przemysł drzewny, który występuje z pięk nem zbiorowym działem. Wspólnie z instytu­

tem gazowym zorganizowano dział en-ergetycz

dym względem, prądów narodowych w kształtowaniu państw niepodległych i ich stosunków wzajemnych.

Uchwalono poza tom, że Towarzystwo im. Lelewela powinno zacząć funkcjono­

wać w r. 1935, że siedzibą wszelkich prac organizacyjnych będzie Warszawa, i że jednem z podstawowych zadań nowego międzynarodowego zrzeszenia dla roz­

woju studjów w zakresie historji geo­

grafji powinno być opracowanie bieżącej, rok rocznie, bibljogralji tego przedmiotu w skali wszechświatowej.

Łatwość, jaką zyskała aprobatę obcą inicjatywa polska naukowa w dziedzi­

nie organizacyjno - międzynaiuR.wej, gdzie zazwyczaj przol Ją pań-twa u bar­

dziej wyrobionych od dziesiątków lat sto­

sunkach w tej płaszczyźnie, — świadczy niewątpliwie o ustalonem zaufaniu i w tej sferze do zdolności organizacyj­

nych Polski współczesnej.

Sankcja taka ma równe, jeśli nie głębsze daleko znaczenie, co i pochwały z racji spiaw- ego funkcjonowania kolej­

nych obiad i\l ię Izynarodow ej Unji Geo- grJic/r.e, w Polsce. Piątego poświęcili­

śmy więcej uwagi tej niespodziance w ramach referowanego Kongresu, miłej dla naszych uczuć, ale przedewszystkiem cennej w wyścigu nauki w odrodzonem Państwie na etapach istotnego zrówna­

nia się pod każdym względem z wielkie- mi potęgami naukowemi, których kilka dotąd tylko dzierżyło prymat czy mono­

pol w organizowaniu wszelkiej nauko­

wej współpracy od narodu do narodu i między wszystkiemi państwami.

Kazimierz Gleyden-Zieleniewski.

dę. Ludność ogarnięta paniką opuściła miasto.

Z powodu szalonego gorąca wywołanego przez pożar, straż ogniowa musiała zaniechać usiło­

wań umiejscowienia pożaru.

Jeden z obywateli amerykańskich, który był świadkiem napadu udzielił wywiadu pra­

sie mandżurskiej, w której wyraził zdziwie­

nie, że bandyci posiadali w swych rękach ob- obfitość amunicji. Niektóre doniesienia dzień ników stwierdzają, że bandyci schwytani przez wojska mandżurskie posiadali na rękach o pa ski z napisem: „przyjaciele Sowietów“. We­

dług tych samych doniesień nieznany dotych­

czas pasażer rosyjski w 3 klasie dawał sygna ły bandytom podczas ataku na pociąg.

; ny, który w tym roku obejmuje nietylko gaz, i lecz również i dział elektryczności. Na wyróż­

nienie zasługuje dział nowoczesnej reklamy o- J bejmujący m. in. nowoczesne urządzenia wi tryn sklepowych światło neonowe grafikę re klamową itp. Świetnie zorganizowany został dział meblarstwa, który jest nietylko pokazem mebli, lecz także wzorem gotowych mieszkań z urządzeniem wnętrz. Na wyróżnienie zasłu­

guje pięknie urządzony i udekorowany pawilon monopoli państwowych. Zwraca również uwa gę wystawa prasy, zorganizowana przez PAT, obejmująca prasę warszawską i lwowską.

Uroczystość otwarcia rozpoczęła się o godz.

11 przed południem w wielkiej sali Izby Prze myslowo-Handiowej przy ul. Akademickiej, • gdzie zgromadzili się liczni przedstawiciele władz, urzędów, wojskowości, samorządu miej skiego, posłowie i senatorowie, członkowie ra­

dy miejskiej, caołowji przedstawiedele życia glospodarczegot, sfer handlowych, przemysło­

wych, finansowych, liczni wystawcy i goście.

O godz. 11 wszedł na salę Minister Przemy słu i Handlu p. Floyar-Rajchman w otoczeniu

Dwa wypadki uderzenia piorunów w samoloty

W drodze z Paryża do Londynu pośrodku kanału La Manche samolot pasażerski rażony zoatal przez piorun. Twarz pilota, jego lewe ra­

mię i lewa połowa ubrania zostały osmalone.

Mimo to pilot zdołał pomyślnie doprowadzić samolot do miejsca przeznaczenia.

Natomiast w Stanach Zjednoczonych w po bliżu St. Jospch samolot pasażerski zaskoczony przez burzę i rażony piorunem zapalił się i spadł na ziemię. 4 pasażerowie i pilot ponieśli śmierć na miejscu.

W kilku wierszach

lh-emjer pruski Goering polecił zwolnić z dniem 1 września rb. z obozów koncentracyjnych 742 osoby z których większość stanowią, byli członkowie partji socjaldemokratycznej i komu­

nistycznej. Jednocześnie ROZWIĄZANY ZO­

STAŁ słynny OBÓZ KONCENTRACYJNY w Oranienburgu pod Berlinem.

W ciągu soboty wydarzyły się w Niemczech LICZNE KATASTROFY KOMUNIKACYJNE.

W wypadkach samochodowych w samym Berli­

nie zginęły 2 o»oby a szereg odniósł ciężkie ra­

ny. W Paderborn w Westfalji samochód cięża­

rowy z 14 wojskowymi najechał na drzewo. Je­

den żołnierz został zabity, inni ciężko ranni.

W Dreźnie spadł wskutek zderzenia się z komi­

nem samolot sportowy. Pilot poniósł śmierć.

Nad Wiedniem przeciągnęła onegdaj GWAŁ­

TOWNA BURZA, połączona z ulewnym de­

szczem. Na Kahlenbergu piorun zabił dwóch mężczyzn i poranił ciężko jednego mężczyznę j jedną, kobietę.

Budapeszteńska policja wykryła NIEBEZ­

PIECZNĄ ORGANIZACJĘ KOMUNISTYCZNĄ, która planowała demonstrację na 1 września, z okazji dnia młodych robotników. Rzecz charak­

terystyczna, że na czele organizacji stały wy­

łącznie kobiety.

W Atenach grono wybitnych działaezów nau­

kowych i społecznych zorganizowało TOWARZY­

STWO GRECKO-POLSKIE, które już zostało za­

legalizowane i rozpoczęło ożywioną działalność.

Prezesem Towarzystwa został b. minister prof.

K. Warwaresos, wicegubernator Banku Grecji.

Jak wiadomo, 21 czerwca 1919 r. dowództwo eskadry niemieckiej floty wojennej, dokonało pobliżu wyspy .Scapa Flow zatopienia kilku stat­

ków wojennych, m. in. olbrzymiego krążownika

„Bayern“, liczącego 28 tys. ton. Trwająoe od 8 miesięcy próby wydobycia krążownika tego z dna morza, uwieńczone zostały pomyślnym wy­

nikiem. „BAYERN“ WYDOBYTO NA PO­

WIERZCHNIĘ i przyholowano do brzegów Sca­

pa Flow.

Z polecenia władz została ROZWIĄZANA DUŃSKA PARTJA NARODOWO-SOCJALI- STYCZNA.

Eskadpa sowieckiej floty bałtyckiej, złożona z okrętu linjowego ».Marat“’ i dwóch kontrtor- pedowców „Kalinin“ i „Wołodarskij“ pod roz­

kazami dowódcy floty sowieckiej na Bałtyku Gallera opuściła Kronsztadt, udając się do GDY­

NI Z REWIZYTĄ d0 floty polskiej.

B. minister pełnomocny Z. S. R. R. w Danji Raskolnikow mianowany został POSŁEM Z. S R. R. W BUŁGARJI.

Generał Bishop, dowódca artylerji polowej Stanów Zjednoczonych, przeniesiony w dniu wczorajszym na emeryturę ze względu na słaby stan zdrowia. POPEŁNIŁ DZIŚ SAMOBÓJ­

STWO. Zmarły dowodził brygadą artylerji w czasie walk nad Mozą i w Argonach w okresie wojny światowej.

Na rzece Jalu (Korea) ZATONĄŁ PARO­

WIEC JAPOŃSKI, na pokładzie którego znaj­

dowało się około 200 osób. Akcja ratunkowa z powodu gęstej mgły była bardzo utrudniona, tak że zdołano uratować tylko 109 osób, reszta zaś utonęła.

wiceministra dr. Doleżala, wyższych urzędni­

ków Min. Przem. i Handlu, Min. Spraw Zagr wojewodów lwowskiego Beliny Prażmowskiego i tarnopolskiego Maruszewskiego i innych. Ze branie zagaił prezes Izby Przemysłowo - Han­

dlowej we Lwowie sen. dr. Szaraki przemówię niem, w* którem zobrazował rolę Targów Wschodnich od początku ich istnienia, poaeir.

scharakteryzował bieżącą kampanię targów, zaznaczając, iż zainteresowanie obecnemi tar­

gami znacznie wzrosło.

Następnie zabrał głos prezydent miasta Dro janowski, witając p. ministra pp. wojcwiodów, przedstawicieli władz i instytucyj gospodar­

czych oraz wystawców. Zkolei zabrał gło* p>

min. Floyar Rajchman. (Przemólwienie Pana Ministra podamy jutro).

Z gmachu izby przemysłowo-handlowej u- dano się na plac Targów Wschodnich, gdzie p.

Minister dokonał aktu otwarcia, przecinając symboliczną wstęgę, poczem rozpoczął zwie­

dzanie pawilonów, oprowadzany przez dyrek­

tora targów Jasińskiego.

(3)

WTOREK, DNIA 4 WRZEŚNIA 1934 R. 3

Trzeci dzień Turnieju Lotniczego

Próba minimalnej szybkości • Niespodziewany sukces Czechów - Próba rozruchu silnika

(Korespondencja własna]. Warszawa, 31. 8 1934.

Trzeci dzień właściwych zawodow roz­

poczęto rzeczywiście skoro świt, gdyż o godz. 445 rano. Tym razem terenem prób było lotnisko na Okęciu, gdzie przeprowa­

dzono egzamin samolotów, aby wykazały na jaką najmniejszą szybkość je stać. Pró­

ba ta jest bardzo emocjonująca i należy do najtrudniejszych w turnieju lotniczym.

Współczynnik trudności jest jednocześn i połączony z dużem niebezpieczeństwem. Z tej właśnie racji przeprowadzenie próby minimalnej szybkości odbyło się na lotni­

sku okęckiem, aby izolować pilotów i ma­

szyny od publiczności. Nawet prasa z wiel­

kim trudom jest w możności dostać się na miejsce, aby obserwować to frapujące wi­

dowisko.

Bo proszę sobie wyobrazić samolot szybujący na minimalnej wysokości (do 3G m) z szybkością zaledwie 60 km na godzi­

nę — a często i mniej. Motor ledwie dzia­

ła, dochodzi jedynie chrobotliwe jakieś zgrzytanie (zgaśnięcie grozi natychmiasto­

wym upadkiem), ogo-n aparatu zwieszony ku dołowi niemal wlecze się po ziemi. Wy­

obraźmy sobie w jakiej „niewyraźnej“ po­

zycji znajduje się pilot. I jednocześnie jak wiole rutyny i wprawy, jak wiele czutej ręki operującej sterami wymaga ta próba od pilota.

Notujemy drugą niespodziankę — Cze­

si wykazali w tej próbie wynik p erwszo- rzędny. Czesi, na których z ręką na sercu najmniej może liczono. Piątkowy triumfa­

tor tej trudnej próby, kpt. Auderle, już je­

dną maszynę przed turniejem na treningu rozbił, cudem tylko uchodząc z wypadku bez szwanku.

Kpt. Auderle, startując na polskiej RWD—9 osiągnął piękny wynik zaledwie 55,3 km na godzinę. Jest to wynik dopra­

wdy znakomity. Przypominamy, że dwa la­

ta temu śp. kpt. Żwirko miał 57 km na go­

dzinę i ustanowił tern samem rekord. Do­

dać tu warto, że tak w jednym, jak i w dru­

gim wypadku wynik ten został osiągnięty na samolocie polskiej konstrukcji.

Niewiele gorszy wynik w próbie piątko­

wej miał drugi Czech, kpt. Ambras na cze­

skiej „Avji—200“, zapisując na swem kon­

cie szybkość 55-8 km/godz. Wynik ten dzielny pilot o mało nie przypłacił krabsą.

Śrubując bowiem, a właściwie zwalniając jaknajwięcej bieg swego aparatu, zniżył go zbyt wiele ku ziemi, i gdyby nie szybka o- rjcntacja pilota (kpt. Ambros jest jednym z najlepszych akrobatów czechosłowackich), ulegliby spewnością wypadkowi. Skończyło się tylko na tern, że jednem skrzydłem sko­

sił trochę trawy na lotnisku.

Start Poiaków wypadł nie najgorzej. Nie udało im się jednak mimo nawiększych wy­

siłków zdystansować obu Czechów. W ran­

nych próbach najlepszy wynik miał Kar­

piński i Buczyński. Pierwszy miał około 60 km, ale miał mniej szczęścia od Czecha.

Podczas dokonywania próby zaraz po star-

Projekt karnego prawa skarbowego

Samorząd gospodarczy otrzymał do zsopm jowania opracowany przez Mm. Skarbu pro­

jekt karnego prawa skarbowego.

W ramach pro cktu przewiduje się unormo­

wanie kar, dotyczących przestępstw, które poo legają na naruszeniu przepisów w zakresie p'-.

celnego, wszystkich monopoli, podatku od napojów, węgla, kart do gry • cukru, iraz piat patentowych i obnptu towarowego z W M. Gdańskiem.

Tydzień szkoły powszechnej

W dniach 1—8 października rb. odbędzie się

„ I ydizień szkoły powszechnej“, organizowany przez towarzystwo Popierania Budowy Publicz­

nych Szkół Powszechnych,

Pierwszy obóz szybowcowy Związku Strzeleckiego w Sokółce

Z dniem 2-im września rb. został uruchomio­

ny w Sokółce pierwszy obóz szybowcowy Zw Strzeleckiego.

W obozie szkoleni są .piloci kategorii A. i B M raz z wyszkoleniem uruchomione zostaną kursy teoretyczne. Czas trwania kursu dla pilo­

tów Katcgorji A. i B. — 1 miesiąc z dwo.ma o- kresami wyszkolcniowemi każdy, z początkiem 1-go i 15-go. Rozpoczęoie prac obozu poprze­

dzone zostało uroczysiem ot/waroiem.

cie zawadził o drążek i uszkodził śmigło tudzież owiewki na kołach swego samo­

lotu. Na szczęście uszkodzenia okazały się stosunkowo nieznaczne i samolot w ciągu paru godzin został naprawiony w pobli­

skich zakładach RWD.

Niemcy w tej próbie wykazali wyniki przeciętne. To nic ich specjalność. Polityka tego zespołu dąży, aby w próbach techni­

cznych nie zebrać punktów karnych — na­

tomiast całą siłą uderzyć w locie okrężnym i w ostatniej próbie maksymalnej szybko­

ści. W tych dwóch konkurencjach liczą Niemcy na zdobycie największej ilości pun­

któw dodatnich.

Najgorzej może wiodło się w piątek Włochom. Stan ich posiadania nie powię­

kszył się zbytnio. Np. kpt. Vinzcnzi esiągnął 60 km/godz., podobnie inni piloci włoscy.

Ciekawe natomiast, że startujący w bar­

wach polskich, Anglik Macpherson na se-

Z Międzynarodowego Turnieju Lotniczego

W piątek na Międzynarodowym Turnieju Lotniczym (Challenge) odbywały się m. in. próby Szybkości minimalnej samolotów. Na zdjęciu — jeden z samolotów polskich RWD 9 podczas

próby szybkości minimalnej.

Zaszczytne stówa uznania

Ambasadora Stanów Zjedn. dla akcji obywatelskich komitetów pomocy ofiarom powodzi Ambasador Stanów Zjednoczonych, Cuda-

hy, który zwiedził tereny, dotknięte klęską po­

wodzi, w rozmowie z przedstawicielem PAT podzielił się wrażeniami ze swej podróży.

P, Ambasador, opisując ogrom zniszczenia, jak; miał możność oglądać z bliska, podkreśli!

stoickie, wprost heroiczne, zachowanie się lud­

ności wobec tak niezwykłej klęski. W miarę opadania wód ludność przy stępowała natych­

miast z zapałem do pracy, by uratować to, co jeszcze było do uratowania, oczyścić pola od naniesionych kamieni i złomów, odbudować zniszczone domostwa, drogi i mosty.

W samorzutnej akcji ludności dużą pomoc okazały wspaniale zorganizowane obywatelskie komitety pomocy ofiarom powodzi na czele z

Delegacja polska

na sesję Rady i Zgromadzenie Ligi Narodów

81-sza sesja Ligi Narodów rozpoczyna się w Genewie w dniu 7 bm., a XV-te Zgromadze­

nie Ligi Narodów — w dniu 10 bm. W okres:e tym wznowione będą również w Genewie nara­

dy .rozbrojeniowe

Na czele delegacji polskiej na sesje genew­

skie staje minister Spraw Zagranicznych p, J.

Beck. Delegatami Polski mianowani zostali:

stały delegat Rzeczypospolitej przy Lidze Na­

rodów p. Edward Raczyński, poseł Rzeczypo­

spolitej w Bernie, p. Jan Modzelewski i delegat

- i——» ♦ w- ♦ —---

Nowy rozkład lotów

Z dniem 1 września rb. wszedł w życie no­

wy rozkład lotów n.a polskich linjach lotniczych.

Zgodnie z rozkładem, samoloty kursować bę- bą codziennie na linjach Warszawa—Gdynia (Gdańsk), Warszawa—Poznań—Berlin, War­

szawa—'Katowice, Warszawa—Kraków i War­

szawa—Lwów. W poniedziałki, środy i piątki odbywać się będzie komunikacja na linjach Wiedeń—Brno—Kraków, Lwów—Czerniowoe—

Bukareszt, Saloniki—Sofja—Bukareszt, oraz Warszawa—Wilno—Ryga—Tallin. We wtorki czwartki j soboty samoloty kursować będą na linjach Kraków—Brno—Wiedeń, Bukareszt—

Gzcrnii owoc—Lwów. Bukareszt—Sofja—Saloni­

ryjnej maszynie ,,Puss-Moth“ osiągnął wca­

le dobry wynik 65 km/godz.

Ale, gdy próby te przeprowadzono na lot­

nisku okęckiem, nic próżnowano na moko- towskiem. Tu znów sprawdzano rozruch silnika. Trzask i warkot maszyn słychać przez wiele godzin w ogromnym promieniu.

Nie jest to próba zbytnio trudna — a apa­

raty rzecz prosta przygotowane są do za­

wodów wzorowo, przeto nic dziwnego, że egzamin ter. wszystkie maszyny zdały do­

brze, jedne nieco lepiej, drugie trochę go­

rzej, ale nikt^się tu nie „potknął"

Do wieczora nic zakończono na Okęciu prób minimalnej szybkości. Startowali ko­

lejno Niemcy, Polacy, Włosi — nikomu je­

dnak nie udało się poprawić wyniku osią­

gniętego przez Czechów. Może jutro tej sztuki dokaże kpt. Bajan? W polskich ko­

łach lotniczych liczą poważnie na start te­

go pilota. S. G-ski.

wojewodami j starostami oraz rząd. Współ­

praca społeczeństwa z rządem nad odbudową zniszczonych terenów dala bardzo szybko po­

kaźne rezultaty, na dowód czego przytoczy!

p. Ambasador fakt, że do dnia 15 sierpnia trzy czwarte ludności, dotkniętej klęską powodzi, znalazło dach nad głową, a prawie wszystkie zniszczone drogi i mosty zostały odbudowane.

Ta siła i niezwykły hart ducha, jaki zacho­

wała ludność wobec ogromu klęski, jej opty- miizm i wiara w przezwyciężenie chociażby naj­

większych trudności, jest wielkim kapitałem mo­

ralnym, który pozwala narodowi polskiemu pa­

trzeć spokojnie w przyszłość — zakończy! am­

basador Cudahy.

na Konferencję Rozbrojeniową gen. bryg. Bur- hardt-Bukacki.

Zastępcami delegatów będą pp.: dr. Witold Chodźko, szef gabinetu ministra spraw zagra­

nicznych dyr. Roman Dębicki, wicedyrektor de­

partamentu politycznego min. spraw zagr. p.

Tadeusz Gwiazdowski i sekretarz delegacji na Konferencję Rozbrojeniową dr. Tytus Komar- nicki. Biuro prasowe delegacji polskiej pro­

wadzić będzie zastępca naczelnika wydziału pra sowego min, spraw zagr. p. Jan Librach.

ki, oraz Tallin Ryga—Wilno—Warszawa.

Jesienny rozkład lotów Polskich Linij Lot­

niczych opracowany został w ścisłem porozu­

mieniu z z a graniczne mi przedsiębiorstwami ko­

munikacji lotniczej, dzięki czemu samoloty pol­

skie mają bezpośrednie połączenie lotnicze: w Berlinie z Kopenhagą, Malmó, Gótóborgiem, Oslo, Hamburgiem, Lipskiem, Norymbergą, Mo- nachjum, Frankfurtem n/Menem, Kolonją, Es­

sen, Dusseldorfem, Amsterdamem, Brukselą, Paryżem, i Londynem; w Bukareszcie ze Stam­

bułem; w Salonikach z Atenami; w Tallinie z Helsinkami, Sztokholmem i Leningradem, oraz

we Wiedniu z Budapesztem»

ihzz/izwißWze isfotvte!

Krem; Zł. o.40-2.60

OlejeicilŻI. 1.-, 1.~ i 3.5 rPEBECO

Sp. Akc.' w Poznaniu

GŁOSY I ODGŁOSY.

Szczekający koresoondent

(i) Pisarz francuski, p. Henry dc Cham bon, stały korespondent urzędowego orga*

nu litewskiego — „Lietuvas Aidas", należy do tego nielicznego zespołu publicystów francuskich, którzy znani są ze swoich nar pastliwych wystąpień antypolskich. Do ze­

społu Martelów, Pfeifłrów i innych. Do­

biera materjał i argumenty tak swoiście, że utrwala nas w przekonaniu, iż mamy ra­

czej do czynienia z paszkwilistą, niż publi­

cystą.

„Gazeta Polska“, pisząc o jego wystą­

pieniach w urzędówce litewskiej, przyta­

cza m. in. te słowa, które charakteryzują ,,działalność" prasową Chambona. W jed­

nej z ostatnich korespondcncyj powołuje się on na zdanie rzekomo do niego wypo­

wiedziane przez wysokiego urzędnika Quai d'Orsai, który miał się wyrazić: „Jedno u- spokaja nas w stosunku do Polski, a mia­

nowicie to, że Polska zawsze gotowa ko­

goś zdradzić: dziś Francję, a jutro Niemcy".

Podławy gatunek podobnych oszczerczych

„enuncjacyj", wyssanych niewątpliwie z palca a importowany na Litwę, ilustruje najlepiej umysłowość i poziom moralny o- wego pisarz.

„Na szczęście jednak — pisee „Gazet?

Polska" — czasy się trochę zmieniły, i lu- deie, którzy kierują dziś litewską polityką zagraniczną, wiedzą chyba, że p. de Cham- bon nie wyraża „myśli całej Francji" i że

— co najważniejsze — u siebie, we Franc i, mimo nadawanych sobie pozorów, zawiele nie znaczy".

Przed decyzią

,Ilustrowany Kur jer Codzienny“ w związku ze sesją Rady i Zgromadzenia Ligi Narodów pusze o wniosku Polski w sprawie rozszerzenia ochrony mniejszości na wszy­

stkie państwa. Wniosek polski ma pełne u- zasadnienie i wielkie znaczenie. Albo wkro­

czymy na drogę równomiernej, powszech­

nej ochrony mniejszości — allbo też znaj- drujemy się w przededniu zrównania wszy­

stkich państw w ich prawach z suweren­

ności wynikających".

„Minął ceas, gdy można było jednych o- barczać zobowiązaniami, a drugich od zo­

bowiązań uwalniać, dając im .ponadto w rę- kę narzędzie intryg, Opinja polska Łajanuje pod tym względem stanowisko zdecydowa­

ne i jednolite".

Za oceanem

„Kurjer Warszawski“ zwraca uwagę na zniekształcenie języka polskiego wśród na­

szych rodaków za oceanem. W pewnych środowiskach powstaje gwara polsko - a- merykańska. Powstają niepotrzebne dziwo­

lągi słowne, jak „patejty" (potatoes — kar­

tofle), „tomejty" (tomatoes — pomidory),

„stersy" (tle staris — schody) itd. Nie wszy scy jednak Polacy amerykańscy posługują się tą gwarą. Dobrą polszczyzną posługują się rzemieślnicy i robotnicy, którzy wyemi­

growali z naszych miast.

„Dotychceas mowy polskiej za oceanem bronią trey bastjony. Gazeta polska, szkoła polska i polska książka. Na nie też, jako na czołowe posterunki polskości w Ameryce, należy przedewseystkiem zwrócić baczną u- wagę“.

Znamienne wyznanie

W „Gazecie Warszawskiej“ prod. Ry­

barski w niedzielnych swych rozmyślaniach w stylu „narodowym" dochodzi do wnio­

sku, że „cel walki politycznej" polega na tern, że

„trzeba przedewszystkiem mieć u sie­

bie wartości moralne, trzeba pociągnąć ku sobie ludzi promieniowaniem idei. Jej bra­

ku nie zastąpi fakt, że bardzo wielu ludei musi — kłamać".

Nikt temu nie będzie zaprzeczał, lecz autor widocznie ma krótki wzrok, gdyż nie dojrzał, że od ośmiu lat w naszem życiu zbiorowem promieniują idee i wartości mo­

ralne. I dlatego właśnie w walce politycz­

nej, jeśli już o tern ma być mowa, prze­

grywają ci, którzy tego nie widzą, czy nic chcą widzieć. Zdanie zaś, „że bardzo wielu ludzi musi kłamać", w wywodach p. preze­

sa stronnictwa narodowego, nabiera osobli­

wego posmaku i potwierdza, że „nie każdy sposób jest dobry." A przedewszystkiem nie ten, który w dyskusjach prasowych występuje pod nazwą: „narodowy". Nie promieniuje on bowiem ideą, lecz tylko fra­

zesem i negacją partyjną.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pogrzeb odbędzie sie w środę, dnia 19 grudnia 1934 r., z domu żałoby przy ul.

nich domów. Mieszkańcy zagrożonych domów ledwie zdołali się uratować, przedzierając się przez palący się wosk, płynący ulicami... Nowy

(Tu, na wodach In- dyj Zachodnich, codzień przypominają się lata, gdy się zaczęło zbierać marki pocztowe. I choć to tyle czasu upłynęło, nieraz się zdaje, że istotną

na jest w jednem ręku, to świadczyłoby to, że forma republikańska skończyła się. Mówca zgadza się, by Prezydent był półsuwerenem, lecz wobec tego mu­.. siałby

Od trzech dni policja regu- fuje rSch publiczności przed, gma-chem PAST gdzie codziennie zgłasza się 600 abo nfntów Okres 4-miesięczny będzie niereal­.. ny, bo przedtem

stykę i tu jednak przez stworzenie nowych źródeł dochodu dla poparcia ich akcji, da się sprawa tych organizacyj popierających silnie naprzód posunąć.. Z

Nowy polski transatlantyk ,,N. wł.) W środę, dnia 19 grudnia w Monfalcone odbędzie się uroczystość spuszczenia n a wodę nowego polskiego statku trans­.. atlantyckiego

Nr. Mogą zastąpić nerwowo chorym herbatę chińską ... 10-tej w sali posiedzeń Sądu Grodzkiego w Pucku, odbędzie się sprzedaż przez publiczną licytację nieruchomości,