BEZPARTYJNE PISMO CODZIENNE
4 2 Ä 8 str.
Naczelny Redaktor przyjm uje
codziennie od godz. 12-2 w poi. R e d a k to r N a czeln y 1 W y d a w ca : D r. Adam Brzeg Konto czekowe P. K. O. Nr 160-31?. C en a num eru s a s s w To ru n iu
Jß ■ ■
I n a p ro w in cji i * * A w
Rękopis, w Redakcja nie zwraca R e d a k cja - A d m in istra cja : To ruń, Sze ro k a 11 Tcl. Redakcji dzienny 402, nocny211 Telefon Adm inistracji 286
Oddziały:
G d a ń sk , Stad tg rab en 6,W e jn e ro w o , G d a ń sk a 4 , telo fo n 214-94 — G d yn ia, ul. 10 lu te g o , te l. 15-44 — G ru d zią d z, S ien k iew icza 9, te l. 442.
telefo n 64, — B y d g o szcz, u l. Mostowa 6, tel. 22-18, — In o w ro cła w , u l. D w orcow a 3 , telefo n 312.
Rok 151. Toruń, w torek 1 w rześnia 1931 Nr. 199
Poseł Tadeusz Hołówko zamordowany
Morderstwo dziełem b ojów ki ukraińskief
P o iw o rn y m o rd w slrz ą sn y l c a łą P o lsk ą
W sobotę wieczorem do pensjonatu S. S. Bazyljanek w Truskawcu, gdzie mieszkał przebywający na ur*
Iop!e wypoczynkowym wiceprezes Klubu Sejmowego B. B. W. R. wtargnęło dwóch mężczyzn i dało trzy strzały do posła Hołówki, z których jeden trafił w głowę a dwa inne w plecy. Oprócz tego sprawcy zadali cios sztys letem w lewą pierś. Pos. Hołówko poniósł śmierć na miejscu. Sprawcy zbiegli. Zamachu dokonano w chwili, gdy pos. Hołówko leżał w łóżku i czytał książkę.
z W kilka minut po dokonaniu zamachu przybyli na miejsce strasznego morderstwa Starosta Porębelski, Nadkomisarz Krupa i poseł B. B.^W. R. Wojciechowski. Morderstwa dokonano podczas ulewnego deszczu, któs ry utrudnia pościg za sprawcami zamachu. Dochodzenia w toku. Według jednej z wersyj mordercy byli w czapkach studenckich.
N ie ulega wątpliwości, że jestto morderstwo o wybitnem podłożu politycznem i dokonała go bojowa organizacja ukraińska.
Wiadomość o potwornem morderstwie zelektryzowała całe społeczeństwo i wszystkie czynniki polityczs
®e w kraju. Min. spraw wewnętrznych wydał specjalne zarządzenie w kierunku rozwinięcia energicznej akcji Śledczej i sam uda się na miejsce zbrodni. Dziś lub jutro odbędzie się posiedzenie Rady Ministrów w tej sprawie.
Na ch w ile przed zb ro d n ią
Truskawiec, 31. 8. (PAT). Szczegóły, poprzedzające zamordowanie ś.p. posła Hołówki, przedstaw iają się następująco:
Dnia 29 bm. w godzinach po poł. ś.p. pos.
Hołówko zw iócił s.ę do przełożonej pen
sjonatu S.S. Bazyljanek, w którym .lie- szkał — z prośbą o wystawienie mu ra chunku, gdyż dnia 30 bm. MIAŁ OPUŚCIĆ TRUSKAWIEC. Przełożona poprosiła przy tej sposobności o wpisanie się do ksią
żki pamiątkowej.
Ś. p, pos. Hołówko zanotował tam co następuje: „Pobyt w pensjonacie ss Bazyl
janek zachowam w miłej pamięci. Jestem bardzo wdzięczny za opiekę, troskliwość i życzliwość, której tyle dowodów miałem ze strony siostry przełożonej : całego zgro
madzenia. (—) Tadeusz Hołówko. T ruska
wiec, dnia 30 sierpnia 1931 r."
Ja k z powyższego wynika, ś.p. pos. Ho
łówko umieścił już datę swego odjazdu. Po wpisaniu się do księgi pamiątkowej i u re
gulowaniu rachunku, ś.p. pos. Hołówko udał s ę do swego pokoju, gdzie czynił przygotowania do wyjazdu, poczem spożył kolację. Na trzy minuty przed dokonaniem zamachu, służąca przyniosła mu kompot.
Szeif k u s...
Truskawiec, 31. 8. (PAT). W czasie przeprowadzonej dziś sekcji zwłok ś.p.
pos. Hołówki stwierdzono, iż ś.p. Hołówko ugodzony został sześcioma kulami z bro
ni krótkiej. Strzały oddane zostały W SPOSÓB SKRYTOBÓJCZY i z bezpośredniej bliskości. Cztery strzały ugodziły ś.p. Holówkę w głowę, 2 zaś w okolicę obojczyka. Zakwalifikowane p erwotnie przez lekarzy jako pchnięcia sztyletem, okazały się przy sekcji zwłok pęknięciem skóry, spowodowanem przez nagle jei napęczm enie pod wpływem poci
sków, które nie zdołały wydostać się ż ciała.
Pogrzeb
Truskawiec, 31. 8. (PAT). Eksportacja zwłok ś.p. posła Hołówki na dworzec w Truskawcu odbędzie s ą w poniedziałek, dnia 31 bm. o godz. 12,15. Przybycie po
ciągu do Lwowa nastąpi o godz. 16,30, od
jazd do Warszawy o godz. 20,20.
(o) W arszawa, 31. 8. (tel. wł.) W po
grzebie posła Tadeusza Hołówki wezmą udział Rząd w komplecie, Klub BBWR, p re zydia izb ustawodawczych, organizacje społeczne, zawodowe, pracownicze, b wojskowych, delegaci grup regionalnych
i świat polityczny,
„rauslmt* się u w o ln ić ort zm o ry zb ro d n i“
O d ezw a s ia r o siu d o fludnoScs pow . B ro lio iiijcz
Truskawiec, 30. 8. (PAT). Starosta dro- chobyckl wydał do ludności powiatu ode
zwę treści następującej:
„Obywatele! O statnia zbrodnia na terenie tutejszego powiatu, dokonana przez nieznanych złoczyńców a przy
pieczętow ana ohydnem skrytobójczem m orderstwem na osobie ś.p. posła Ho
łówki, poruszyła do głębi opinję wszyst
kich w arstw społeczeństwa, nie mogących
(o) Warszawa, 31. 8. (Tcl. wł.). W związ
ku z tragiczną śmiercią posła Tadeusza Ho
łówki prezydjum klubu BBWR. wyćjało nastę
pujący komunikat:
„W dniu 29 b. m. w Truskawcu potwornie zamordowany został ś. p. poseł Hołówko, wi
ceprezes BBWR., przewodniczący grupy sej
mowej BBWR. Wazelkie poszlaki wskazują na to, że przejmujący zgrozą ten mord ma charakter terorystycznego aktu politycznego.
Zmarły tragicznie w sile wieku (żył lat 89) ś. p. pos. Hołówko był jednym z najwierniej
szych żołnierzy Komendanta Piłsudskiego. Syn powstańca 1863 r., od najwcześniejszych lat brał udział w ruchu narodowym, w r°ku 1920, w czasie wojny polsko-bolszewickiej, wstępuje jako ochotnik do szeregów i zostaje ciężko ran
ny a w Wyzwolonej Polsce pracuje jako dzia
łacz społeczny i publicysta, zdobywając sobie powszechny szacunek i uznanie. Wybrany do Sejmu w roku 1930 wchodzi w skład prezy
djum parlamentarnego BBWR i zostaje prze
wodniczącym grupy sejmowej, ostatnio zaś wiceprezesem klubu.
W szczególności oddawał się ś. p. Hołówko zagadnieniom mniejszości narodowych, pracu
jąc nieustannie nad uzgodnieniem interesów
(o) W arszawa, 31. 8, (tcl. wł.) Z G ene
wy donoszą: Wiadomość o ohydnym m or
dzie dokonanym na osobie ś.p. Hołówki, nadeszła do Genewy wczoraj rano, sze
rząc wśród członków obradującego w ła
śnie kongresu mniejszości narodowych, wśród których ś.p. zmarły dobrze był zna
ny — olbrzymią wrażenie.
Od wczesnego rana poszczególne dcle- j gacje rarł^ą nad stanowiskiem, jakie kon- ,
0 6 i>0%
się pogodzić z faktem tej zbrodni. Li
czne dowody potępienia sprawców, sk ła
dane na moje ręce, nie wystarczą, by zapobiec na przyszłość zbrodniczym po
czynaniom. Wzywam całą ludność po
wiatu do wspomagania wysiłków orga
nowy bezpieczeństwa w tropieniu spraw ców. Nie" wątpię, że wspólne wysiłki i czujność doprowadzą do uwolnienia n a
szego powiatu od zmory zbrodni. Kto przyczyni się w ten sposób do w ykry
cia i ujęcia sprawców ohydnego mordu, dokonanego na osobie ś.p. posła Hołów
ki, otrzym a nagrodę* w wysokości 10.000 zł.
i współpracy narodu polskiego z mniejszościa
mi, w zgodzie z interesami Państwa Polskiego, niosąc wysoko sztandar braterstwa ludów Rzeczypospolitej.
W tragicenio zmarłym ś. p. T. Hołówce BBWR. traci jednego z najdzielniejszych dzia
łaczy, cała Polska jednego z najlepssrych sy
nów."
* * *
Na wiadomość o potwornym mordzie dokonanym na ooobie ś. p. prezesa Hołów
ki, prezydjum pomorskiej grupy regjonalnej BBWR wysłało na ręce płk. Sławka n a stę pujący telegram:
Prezes W alery Sławek — Warszawa.
„W strząśnięci do głębi wiadomością o tragicznej śmierci wielkiego patrjoty nieodżałowanej pamięci prezesa Hołów
ki przesyłamy Panu Prezesowi w imie
niu pomorskiej organizacji Bezpartyjne
go Bloku wyrazy głębokiego współczu
cia i żalu z powodu tej bolesnej straty jaka dotknęła Polskę i naszą organiza
cję".
(—) Paluch, prezes
(—) Schab, kierownik sekret, wojewódzk.
gres będzie musiał zająć w związku ze śmiercią ś.p. Hołówki.
Przedstawiciel mniejszości rosyjskiej w Polsce pos. Pimonow złożył projekt rezolu
cji potępiającej mord.
Ma stro n ic 3 cici «ariuKul o oiiydsauiit m o rd zie
w Triasbawcu
Bursztynowe wyrobyy
I
najpiękniejsze, — z gwarancją naturalne, wykonane w G dyni z najprzedniejszego polskiego surowca, największy w ybór wprost po cenach fabrycznych poleca O. T r z e in la k w Ci^ynl narożnik ulicy Podjazdowej i Starowiejskiej._____ fnz76Waldemara» uwolniony
W yrok so d u IliewsK. w p ro ce
sie p rzeciw W a ld e m a ra sow i B erlin, 3 1. 8. (P A T .). W procesie p rze.
ciw ko W aldem arasow i, sąd w ojskow y o- głosił w czoraj W Y R O K W A L D E M A - RA S W R A Z Z D Z IE S IĘ C IU W S P Ó Ł - O S K A R Ż O N Y M I Z O S T A Ł U W O L N IO N Y . 12 oskarżonych skazanych zo
stało na 1 rok w ięzienia.
O sk arżo n y o zam ach na płk. R u ste is- kisa, szefa policji krym in aln ej, W o jtk if- w iczius — skazany został na T5 lat, zaś pom ocnik jego P ap alejk is na t2 lat cieżk.
więzienia, z jednoczesnem pozbaw ieniem ich praw .
P a k * o oieastresife ciad le if«i Msiac.lt E u ropu
Rzym, 31. 8. (PAT.). Prasa włoska w dal
szym ciągu poświęca wiele miejsca informa
cjom w sprawie pertraktacyj o pakt o nieagre
sji z sowietami. Prasa zamieszcza oświadcze
nie berlińskie Litwinowa **.• h-z mo4uew«ik:.- Kriestińskiogo, drukuje również wyjątki z p a
ryskiego przemówienia p. min. Zaleskiego pod
kreślając inicjatywę rządów polskiego i francuskiego w kwestji wszczęcia odrębnych rozmów z sowietami.na tem n^paktu o nie
agresji i że INICJATYWA B. N. ZALES
KIEGO BYŁA KONSEKWENCJĄ POKOJO
W EJ POLITYKI POLSKIEJ. Ponadto „Ex Tribuna" zamieszcza komentarze „Gazety Pol
skiej“ w sprawie komunikatu „Tassa“.
W ySazd ¿en . O. Orlic*»
Dreszera do A m erąki
Dziś wyjeżdżają z Gdyni na pokładzie parowca transatlantyckiego „Kościuszko", należącego do Linji Gdynia — Ameryka, Inspektor Armji, Generał Dywizji Gustaw Orlicz-Dreszer, prezes Zarządu Głównego Ligi Morskiej i Kolonjalnej oraz Dr. Cze
sław Łukaszkiewicz, delegat Ligi Morskiej i Kolorrjalnej reprezentant Komendy Głó wnej Związku Strzeleckiego. Udają się on do Ameryki na Sejm Związku Narodowego i sejmy innych organizacyj Połonji amery
kańskiej, odbywające się co roku na je sieni.
Poza tern p. p. Gen. Orlicz-Dreszer i Dr.
Łukaszkiewicz jadą na konwencję am ery
kańskiego legjonu, w Detroit, jednoczącego wszystkich b. żołnierzy, armj: am erykań
skiej, w eteranów welkiej wojny. P. Gen Orlicz-Dreszer reprezentow ać będz:e na tej konwencji armję polską i Rząd Rzeczy
pospolitej, Dr. Łukaszkiewicz zaś organiza eje przysposobienia wojskowego.
P rzedstaw iciele w łosk.
m a r y n a rk i w G d aA sku
Wczoraj o godz. 2 po południu komisarz generalny Rzplitej p. min. Strasburger, wydal na cześć przebywającego w Gdańsku admirała włoskiego Gavagnari wielkie śniadanie, pod czas którego wygłosił przemówienie w imieniu rządu polskiego.
Admirał Cavagnari przybył na śniadauie w towarzystwie czterech oficerów marynarki włoskiej.
Na śniadaniu obecnie byli m. iu. wysoki komisarz Ligi Narodów hr. Graviua, włoski konsul generalny Bordonero, kilku oficerów marynarki polskiej i in.
„Zmarł (eden z naf wq BH b I cí szocn działaczu BBWR (eden z natlepsztjch synów Ofczyzny“
P o p ł a c i ! w G e n e w ie
eia w iad o m o tf o pitáwori&psw m ordzie
ft
Kukułcze
w fafko Sowietów Berlinie
S praw a polsko-sow ieckiego p a k tu o nieagresji w idziana przez p ry zm at b e rliń skiej w izyty L itw inow a, staje się o s ta t
nią sensacją polityczną, w yw ołującą zro zum iałe zainteresow anie opinji polskiej Z denerw ow anie N iem ców i pow ódź kłam stw niem ieckich oraz dom ysłów w zbudziło silną reakcję w opinji fran cu s
kiej. C h a ra k te ry sty c z n y pod tym w zglę
dem jest arty k u ł pary sk ieg o „T e m p sa “ . gdzie zaw arte uczciw e, jasn e i stanow cze poglądy F ra n c ji na polsko-sow ieckie roko
warnia.
„T e m p s“ pisze co n astęp u je :
„ P a k ty n ieagresji z R osją sow iecką w yw ołują w kołach politycznych niem iec kich p o ruszenie conajm niej dziw ne i w y
m agają naszej szczególniejszej uw agi.
O pinia niem iecka p rz ejm u je się n iesły chanie na sam ą myśl, że M oskw a m ogła by zaw rzeć z W a rsz a w ą p a k t n ieagresji, k tó reg o rezu ltatem byłoby za g w ara n to wanie n ienaruszalności w schodnich g ra nic P olski. T rz e b a skon stato w ać ten stan um ysłów w B erlinie, gdyż odsłania dzi
wne zaniepokojenie się rządu i narodu nie zaniedbującego nigdy stw ierdzać swe usposobienie pokojow e, a nie m ogąc, się zdobyć na danie g w a ran cy j sw ej szc zero ści. Jakże m ożna udaw ać bezczelnie, że się nie wie o tern, iż istn ie je ju ż je d e n p ak t B rianda-K elloga, w z b ran iając y fo r
m alnie w ojny, i że to R O S JA S O W IE C K A W Ł A Ś N IE P R O P O N O W A Ł A P O L SC E I R U M U N JI R A T Y F IK A C J Ę T E GO T R A K T A T U TESZCZE N A T R Z Y M IE S IĄ C E P R Z E D W P R O W A D Z E N IE M GO W ¿ Y C I E !
W iadom o, że od pew nego czasu toczą się rokow ania m iędzy F ra n c ją a R o sją So wiecką, by rów norzędnie z trak ta te m handlow ym zaw rzeć i p ak t nieagresji.
B ezw ątpienia m ożna poddać dyskusji w artość p ra k ty c zn ą tra k ta tó w z rządem takim , jak sow iecki, k tó ry robi sobie n ie
w iele am b arasu z form am i p rzy jętem i przez cyw ilizow ane pań stw a. N ie można np. zapom inać o tern, że n a z a ju trz po podpisaniu p ak tu K elloga S ow iety w szczę ły w M an d żu rji szereg o p eracyj m ilita r
nych ag resy w n y ch i m ało uprzejm ie przyjęły dem arsz m ocarstw , którym przy pom niałv »odpisanie paktu. P A K T Y W A R T E SĄ T Y L E , I L E J E S T W A R T A M O R A L N O Ś Ć T Y C H , K T Ó R Z Y M A JĄ J E IN T E R P R E T O W A Ć I W P R O W A D Z IĆ W C Z Y N !
N iem niej zaw arcie paktu francusko-so- w ieckiego położyłoby raz na zaw sze k res absurd aln em u k łam stw u o m ilitary źm ie francuskim przy g o to w u jący m in te rw e n cję zbrojną w S ow ietach i u g ru n to w a ło by P O K Ó J NA W S C H O D Z IE E U R O PY . Je st rzeczą jasną, że tak i p ak t n ie
agresji nie m ógłby być za w arty inaczej jak w ram ach zobw iązań w ynikających dla F ra n c ji z pak tu L ig i N arodów i W R A M A C H T R A K T A T Ó W S Z C Z E G Ó L N Y C H , W IĄ Ż Ą C Y C H F R A N C JĘ Z P O L S K Ą I R U M U N JĄ .
T ra k ta t fran cu sk o -ro sy jsk i stanow iłby poniekąd przeciw w agę p olityczną w obec | tra k ta tó w sow iecko-niem ieckich w Ra- palk> i B erlinie.
G dyby jednak chodziło o tra k ta t ty lk o F ra n c ji z S ow ietam i N iem cy nie alarm o w ałyby. P rzeciw nie byłyby naw et zado
wolone z ty ch rokow ań. L ecz w szystko się zm ienia gdy zagadnienie zaw arcia paktu n ieag resji dotyczy T A K SAM O P O L S K I JA K I F R A N C JI.
J e s t rzeczą w p ro st niesłychaną kończy
„ T e m p s“, aby N iem cy m ogli w zw iązku z tem przy p isy w ać P olsce intencje n ie
przyjazne, sprzeczne z duchem tra k ta tó w pokojow ych. A P R Z E K R A C Z A J U £ W S Z Y S T K O , co m ożna było sądzić o w spółpracy niem iecko-sow ieckiej fakt. że Niiewłcy m ają p re te n sję do p rzeciw staw ie
nia się paktow i polsko-sowieckiemu..
<ihc.ąc u trzy m y w a ć P o lskę pod podw ójną grozą a g resji niem ieckiej i sow ieckiej.
O sta tn ie popisy i w ystępy sow ieckiego k o m isarza do spraw zagranicznych L itw i
now a po tw ierd zają w zupełności przew i- ania „ T e m p ss “ . P, L itw inow uległ
podszeptom i wpływ om B erlina.
¡Jego enuncjacje są conajm niej u p o k a rz a jące 5 dla p olityków sow ieckich i dla tych m etod dyplom atycznych S ow depji, 'które ani za*w*yCu ani zrozum ienia nie znajdą
w opinji europejskiej. S tw ierdzenie w B erlinie, że dyskusje m iędzy S ow ietam i a P o lsk ą w spraw ie zaw arcia paktu o nie- agresji nie były, ani nie są prow adzone zakraw a na jakieś niepraw dopodobne zd a
rzenie w dzisiejszych w a ru n k ach i staw ia p. L itw in o w a w w ym ow nem św ietle.
D obrze stało się, że p. min. Zaleski w P a ry ż u rzucił właściw e św iatło na in try gę berlińsko-sow iecką i parow ał spokoj
nie kręte enuncjacje kom isarza L itw in o wa. O św iadczył m. in., że rządy polski i francuski prow adziły „w zajem nie u zg o dnione rokow ania z pań stw em trzeciem w ^celu u zupełnienia istniejących tra k ta tów p rzez now ą um ow ę t. zw. o n ie a g re sji“ . T a n atu ra ln a inicjatyw a p rz y g o to w ana w atm osferze szczerego pragnienia pogłębienia pokoju eu ropejskiego — jak w ym ow nie podkreślił to m in. Zaleski, w y
wołała w pew nym k ra ju zdenerw ow anie takie, że „O B A J N E G O C JA T O R Z Y O- M A L N IE Z A W A H A L I S I Ę “ . M in. Za
leski przy jednoczesnem stw ierdzeniu, że cele F ra n c ji i P olski dążą ku konsolidacji pokoju — lepiej nie m ógł zdem askow ać tę intry g ę, w jaką Berlin uw ikłał p. Li-
tw inow a i w jaką ta k jaskraw i« p. L itw i
now dał się tvciągnąć.
P re m je r L aval w odpow iedzi n a o św ia d czenie min. Z aleskiego w yraźn. zaznaczył, że F ra n c ja głęboko sy m p aty zu je z P o l
ską, i że w ciągu rozm ów d yplom atycz
nych, jakie dotychczas m iały m iejsce, o- raz rozm ów , jakie jeszcze nastąpią, pre- m jerzy rządów francuskich nigdy nie za
pom nieli i nigdy nie zapom ną o głębokiej przyjaźni, jak a łączy oba k ra je i JA K A P O W IN N A K IE R O W A Ć D A L S Z Ą IC H P O L IT Y K Ą .
F a rsa berlińsko-sow iecka skończyła się zatem d o tykalną klapą i ośm ieszeniem . P.
L itw inow m oże zrozum ie w reszcie, jakie- mi drogam i chodzą pokojow a dyplom acja europejska a jakiem i spiskują ci, któ rzy u siłują w y gryw ać na skłóceniu sy tu acji europejskiej i na tem żerow ać.
K ukułcze jajk o p. L itw in o w a w y h o d o wane i zniesione w B erlinie w przededniu obrad L igi N arodów w G enew ie, jest jesz cze jednym dowodem w spólnoty duchów , i m aterjalnej, jaka po dziś dzień łączy czerw oną M oskw ę z jej patronem b erliń skim.
. Poił znaKiem
zagadnieft gospodarczych
o b rad o w ać będzie Lig a Narodów
Nadchodząca sesja Rady i Zgromadzenia Ligi Narodów pozostawać będzie — jak już można przewidzieć — pod znakiem zagadnień gospodarczych, które dominują obecnie w ca
łym świccie nad wszystkiemi innemi zagadnie
niami.
W kołach zbliżonych do generalnego Sekre
tä r jatu Ligi Narodów przypuszczają, że poza Niemcami najprawdopodobniej żadne z innych państw nie dopuści do tego, ażeby na Radzie Ligi i na Zgromadzeniu oraz na posiedzeniach Komitetu Paneuropejskiego i poszczególnych komisyj pdlitycznjt punkt ’widienia ¡jjGrował' nad gospodarczym.
Zdaniem tutejszych źródeł wtajemniczonych nie należy szczególnie ze strony angielskiej spodziewać się bardziej aktywnego występo
wania w sprawach, które nie wiążą się z obec
nym ostrym kryzysem gospodarczym w Wiel
kiej Brytanji. Sam fakt, że nowy brytyjski minister spraw zagranicznych lord Reading nic będzie brał udział w obradach genewskich i zastępować go będzie częściowo lord Cecil a częściowo inni — wskazuje na to, że dla no
wego rządu angielskiego w obecnej chwili waż- wieisze są wypadki rozgrywające się wewnątrz kraju, niż inne rozgrywki polityczne i długo
trwałe sfrudja paneuropejskie w Genewie.
Tia§co kongresu mniejszościowego
rar<ft»£iar«B ultfraiitsifift w y m ie rzo n a przeciw Polsce Rozpoczęty w Genewie kongres mniejszości narodowych nie wzbudza większego zaintere
sowania i — rzecz charakterystyczna — jeat bardzo słabo obesłany. W Sali Centralnej gdzie kongres się odbywa — panują pustki.
Niezwykle słabo jest reprezentowana równie«
prasa.
Na kongres przybyli Baskowie i Katalori czycy z Hiszpanji, Bułgarzy z Rumunji i J«.
gosław.ji, Grecy z Dodekanezu, Rosjanie z E- stonji, Rumun ji, Czechosłowacji i Polski (p.
Pimonow), Słoweńcy i Kroaci z Włoch i Au strji, Czesi z Austrji, Słowacy z Węgier i Wę
grzy ze Słowaczyzny, Rumun ji i Jugosławii.
Ukraińcy z Polski reprezentowani są przez posłankę Rudnicką i kilka towarzyszących joj osób. Ponadto biorą udział w kongresie jesz
cze re])rezentanci Ukraińców z Rumunji, Li
twinow w Niemczech i olbrzymia} dominująca na kongresie, zwarta grupa przedstawicieli mniejszości narodowej niemieckiej z Czecho
słowacji, Rumunji, Węgier, Łotwy, Estonii, Litwy, Jugosławji i Polski. Ci ostatni repre
zentowani są przez posła Graebego, p. Nen- manna i kilku innych. Białorusinów z Polski reprezentuje poseł Jeremicz, a Litwinów — p.
Staszys.
Powszechną uwagę zwrócił dziś rano brak na kongresie Żydów z całego świata. Przybył jedynie dr. Margulies, jako przedstawiciel Ży
dów z Czechosłowacji.
Przedstawiciel wołyńskich Ukraińców —- poseł Bogusławski nie został dopuszczony de udziału w kongresie.
Członkom kongresu mniejszości narodowych rozdano, opracowaną przez ukraiński sekretar- jat generalny broszurę o położeniu mniejszości narodowych w Europie. Wydawnictwo to za
wiera kilkaset stron druku, a ton jego świad
czy, że jest wybitnie inspirowane przez wła
ściwych zakulisowych reżyserów kongresu — przez Niemców. Broszura ukraińska zawiera naprzykład takie 3,dane“ jak wykaz dawno już nieistniejących w Polsce ograniczeń carskich dla Żydów, nie wspominając zupełnie, ie zo
stały one zniesione.
Czy fesieś członkiem 4 L. O. P. P.?
ic Donald no indeksie portylnym
Bernard Shaw w roli bolszewlzniacego apostoła
B ernard Shaw oświadczył pewnemu ro botnikowi angielskiemu w Moskwie, że jest dalekim od tego by ludzi uważać za najlepszy gatunek zwierząt(!) Niemniej wy daje mu się, że „gatunek“ zamieszkujący sowjety jest jednak najlepszy ze wszyst
kich.
Obecnie „sława Anglji" ma sposobność obserwować we własnej ojczyźnie, jak
„zw ierzęta" albiońskie machają ogonami z niezgorszym rozmachem i pomrukują gro
źnie, szczerząc kły przeciw tym, którzy usiłują im odebrać smakowitą kość wyso
kich zasiłków bezrobocia.
Z a d a n ia nowego rzą d u an g ielsk ieg o w K a ry k a tu rze
Karykaturzysta londyńskiego „Darły Ekspress‘ obrazuje zadanie nowego rządu angielskiego w następujący dowcipny sposób: Baldwin, Mac Donald i Samuel siedzą jako grzeczni chłop cy na lawie szkolnej, podczas gdy opozycja, Henderson, Maxton i Partja Pracy, usiłują przeszkadzać iv trudnej lekcji. Na tablicy wypisane jest zadanie: W jaki sposób można zdobyć 120 miljonów funtów szterl. nje obrażając niczyich uczuć," A nauczyciel — płat nik podatkowy, objaśnia: „Teraz chłopcy, zostaniecie tak długo tutaj, aż nią nuwiążecie
zadania“ł
Po mowie radjowej Mac Donalda wygio szonej przed paru dniami Shaw oświadczył:
„Teraz może być tylko jedno zakończenie:
Mac Donald zostanie lordem! a Snowdee pójdzie niebawem w jego ślady. Godzin«
Hendersona wybiła! Teraz zostanie o«
wodzem robotników! W edle mnie taki ro zwój wypadków jest nieuchronny.
Mac Donald musi sobie powiedzieć, że jego mowa radjowa odebrała urn wszelką możność pozostania dalej popularnym i szanowanym wodzem Labour Party.
Tak sobie „bolszewizuje" po powrocie z Moskwy do Londynu Bernard Shaw. W i
docznie jego poglądy trafiają do przeko
nania socjalistycznym towarzyszom z pod znaku Labour Party, gdyż według osta
tnich doniesień Komitet wykonawczy tego okręgu wyborczego, z którego posłuje Mac Donald skreślił go z listy członków Labour Party. Decyzja ta zapadła po długich roz
prawach.
Mac Donald w osobnym liście starał się załagodzić zadrażnienia, jakie zapanowały w Partji Pracy. Nic jednak to nie pomogło.
Za przykładem komitetu wykonawcze
go Labour Party, w Sechem Haorbur i ko
mitet Partji przedmieścia londyńskiego Nampstead skreślił prem jera z listy człon kowskiej. Trzeba liczyć się z tem, żc Mac Donald złoży m andat poselski.
W ydarzenia angielskie są wysoce cha
rakterystyczne. Świadczą o tem, że angiel
ska partja pracy hołduje tym samym dok
trynom partyjnym, które dawniej w Pol
sce wyrządzały społeczeństwu i państwu niepowetowane straty: Trzeba dopiero by
ło żelaznej woli obozu M arszałka Piłsuds
kiego, aby poskromić zapędy partyjne i położyć kres władztwu wybujałych intere
sów stronnictw politycznych.
i to, co rozwiązaliśmy w Polsce, ątaje się zagadnieniem dziś aktualnem w Angtt-
WTOREK, DNIA 1 WRZEŚNIA 1931 R. 3
Zbrodnicze strzały i sztylet
wymierzone przeciw Polsce
H afdam aczyźnic w tef, czy in n ci form ie n ależy p o ło ży ć kres
W iadom ość o śm ierci ś. p, posła H o- iówki w yw arła głębokie w rażenie w ca
lem społeczeństw ie i we w szystkich bez w y jątk u u g rupow aniach politycznych.
N ależał on do niestru d zo n y ch rzeczników idei obozu M arszałk a P iłsu d sk ieg o i z y skał, jak podnosi to n aw et prasa opozy
cyjna, szacunek naw et przeciw ników , którzy cenili w nim „nieskazitelną szcze
rość p rzekonania, n ak a zu jącą m u iść p ro stą d ro g ą do p o litycznego celu“ , (K u- rje r W a rsz .“).
Od początku swej działalności społecz
no-politycznej pracow ał w gronie tych lu dzi, k tó rzy skupili swe tw ó rcze w ysdki i o fiarn ą pracę dla naszego pań stw a pod przew odem P iłsudskiego,
. P odczas w ojny je st jednym z o rg a n iz a
torów P . O. W . W r, 1918, po zaw arciu pokoju brzeskiego, w ysłany zo staje na U krainę, dla n aw iązania k o n tak tu z ta m tejszą F olo n ją. Ż yw ym dokum entem tej w ypraw y je s t niedaw no w ydana książka.;
Przez, dw a fro n ty “ .
;/o w ypędzeniu N iem ców bierze się do pracy publicy sty czn ej, pośw ięcając swój gorący zapał i ta le n t p olityczny obozow i ów czesnego N aczelnika P a ń s tw a ; o rg a
nizacyjnie należy ś. p. H ołó w k o do P P S ., w któ rej zajm u je w y b itn e stanow isko.
N a łam ach „R o botnika“ u ja w n ia żyw y ta len t p u b licystyczny. S p ecjalizuje się w problem ie m niejszości narodow ych.
P o p rzew rocie m ajow ym staje wobec głębokiego k onfliktu, gdy dro g i p a rtji i P iłsu d sk ieg o rozeszły się. W y b iera, je sz cze jak o jed en z pierw szy ch P iłsu d sk ie
go, p a rtji jednak, dla k tó rej szereg lat pracow ał, nie pró b u je rozbijać ani nisz
czyć; odchodzi od niej.
W chodzi do m in isterju m spraw za g ra
nicznych, gdzie o trz y m u je w pływ ow e, acz m ało prononsow ane stanow isko na
czelnika w ydziału w schodniego. N a tem stanow isku pośw ięca już wiele uw agi za- gadnieniu m niejszości. S zero k ą zaś akcję rozw ija w roku zeszłym na W schodzie, gdzie pow ierzono mu p rzy g o to w an ie g ru n tu w yborczego w śród m niejszości w schodnich. Z dobyw a sobie uznanie w szędzie jako człow iek dobrej w oli i k ry ształo w eg o ch arak teru . P o o statn ich w yborach, w k tó ry ch zdobył m an d at p o selski z okręgu n o w ogródzkiego zajm uje jedno z czołow ych m iejsc w sejm ow ym K lubie B. B. W . R.
I nie u sta je w swej pracy, ofiarnej, z a j
m ując się i nadal bez p rzerw y zag ad n ie
niam i m niejszościowemu. S zczególnie ak tyw ny bierze udział w rozm ow ach z przedstaw icielam i społeczeństw a u k ra iń skiego oraz czynną pracę i in icjatyw ę po
św ięca w tym k ierunku. B ył tym p rz ed staw icielem polskiej racji stanu i interesu państw ow ego, k tó ry nak azy w ał mu je dnoczenie w szy stk ich elem entów lu d n o ści w naszem pań stw ie w zgodnej w spół
pracy i w lojalnem porozum ieniu. R ola jego i działalność była solą w oku n ac jo nalistó w u k raińskich sk ra jn y c h p rz e k o nań, k tó rz y sprzym ierzeni w robocie w y
w rotow ej z w rogam i naszego pań stw a imali się i im ają akcji odśrodkow ej w e
dług planów i nakazów p atro n u ją cy ch irredencie u k raińskiej a w ychodzących z B erlina i M oskw y.
Ś. p. T ad e u sz H ołów ko padł n a p o ste
ru n k u pracy p aństw ow ej. T ra g ic z n a jego śm ierć i p otw orny m ord popełniony na jego osobie, w strząsnęły uczuciam i całego narodu i o k ry ły P olskę żałoba. O dsłoniły tc S Z A T A Ń S K IE K U L IS Y A K C JI A N T Y P A Ń S T W O W E J W R O G Ó W N A S Z E J N IE P O D L E G Ł O Ś C I, W O B E C K T Ó R E J Z M O B IL IZ O W A Ć M U S IM Y W S Z E L K IE S IŁ Y I Ś R O D K I, ABY O K IE Ł Z N A Ć JĄ I N A K A ZA Ć P O . S Ł U C H i narodow ą w olą całego k raju opanow ać dyw ersję kierow aną przeciw naszem u państw u ze stro n y naszych w ro
gów.
T eren m ałopolski przyniósł nam n ie je den bolesny zaw ód i trag iczn ą ofiarę. Z a m ordow anie k u ra to ra lw ow skiego ś. p.
Bobińskiego było rów nież dzieleni zbro
dniczej bojów ki ukraińskiej, jednym z 1 dzikich orgji i m orderczych in sty n k
tów hajdam aczyzny, k tó re rok tem u Ł U N Ę P O Ż A R Ó W I B A N D Y C K IC H N A P A D Ó W R O Z P Ę T A Ł Y W M A Ł O P O L - SCE. D ziś ci sam i w yw rotow cy i polity cy teg o sam ego typu an ty p ań stw o w ej ak cji W Y T A C Z A JĄ N A F O R U M G E N E W
S K IE M S K A R G I P R Z E C IW P O L S C E I Z T R Y B U N Y K O N G R E S U M N IE J
S Z O Ś C IO W E G O N IE W A H A J Ą S IĘ P R O W O K O W A Ć P O L S K I I D Z IA Ł A Ć R Ę K A W R Ę K Ę Z P R O P A G A N D Ą N IE M IE C K Ą . Z brodnia w T ru sk a w cu rzuca na nich w ym ow ne św iatło i oni są odpow iedzialni m oralnie za m ord erstw o popełnione na osobie ś. p. H ołów ki.
H A JD A M A C Z Y Ź N IE G R A S U JĄ C E J W G R A N IC A C H N A S Z E G O P A Ń S T W A W T E J CZY IN N E J P R Z E J A W IA J Ą C E J S IE F O R M IE A N T Y P A Ń
S T W O W E J , Z B R O D N IC Z E J W Y W R O T O W E J A K C JI K R E S P O Ł O Ż Y Ć N A L E Ż Y R A D Y K A L N IE . W y m ag a te
go od nas i dobro p aństw a i ciężka i bo
lesna ofiara, jaką w ub. sobotę ponieś
liśm y.
S trzały i szty let truskaw iecki w d z i
siejszych w arunkach i okolicznościach po.
litycznych, gdy w rogie nam zam ierzania i działania ukraińsko-niem ieckie m ają m iejsce na terenie zagranicznym , są gro- źnem ostrzeżeniem . T rz e b a im przeciw staw ić h a rt i zdecydow aną postaw ę i wolę.
całego społeczeństw a, k tó re zw łaszcza dziś tw a rd o i nieugięcie skupi się w jed.
nym szeregu i nie będzie tolerow ało b ar
barzyńskich i dzikich m orderstw , god zą
cych w a u to ry te t naszego państw a.
W yfazd d eleg acji FlDAC’u p o lskieg o do P ta g i
Na XII kongres Fidaću który odbędzie się w dniach od 30 bm. do 8 września rb. w yją chała w dniu 28 bm. delegacja polskiej sekcji Fidacu (Federacji Polskich Związków Obroń ców Ojczyzny) pod przewodnictwem prezesa gen. dr. R. Góreckiego. Zdjęcie nasze przed stawia delegatów (od lewej): dr. Bolesława Kikieułcza, mjr. Edwina Wagnera, p. Julję
Mazarakową, p. Henryka Rudowskicgo p. Ce linę Rudowską, gen. dr. R. Góreckiego.
D obra g o sp o d ark a k o lelo w a
ł y s k i w ro k u b u d żeto w y m 1930-31
Niezmiernie ciekawe cyfry zaw iera sta tystyka wpływów z eksploatacji przedsię
biorstwa Polskich Kolei Państwowych za rok 1930-31.
Z cyfr tych wynika, iż mimo ostrego kryzysu gospodarczego : trudności, z jakie
mu w związku z przesileniem gospodarczem walczyć musiało przedsiębiorstwo kolei polskich, jednak ostateczny bilans gospo
darki kolejowej jest dodatm i wykazuje
zyski. •
Wpływy z eksploatacji przedsiębior
stwa P. K. P. za rok( 1930-31 wynoszą ogółem 1.439.476.892 zł., zaś rozchody eks
ploatacyjne 1.324.602.615,78 zł.
Nadwyżka eksploatacyjna czyli zysk zą okres 1930-31 wynosi 114,874,276.37 zł.
Po dodaniu do tego zysku sumy wpły
wów nadzwyczajnych w wysokości 76.927.738.72 zł. (w tem 76.100.000 zł. wy
nosi zysk z poprzednich okresów budżeto
wych, a 837.738.72 zł. wpływy z innych ty
tułów) otrzymujemy kwotę 191.802.015 zł.
* Z kwoty tej pokryte zostały wydatki in westycyjne przedsiębiorstw a P. K. P. w okresie 1930-31 na łączną sumę 161.789.589.48 zł., zaś pozostała część zy
sku w sumie 30 milionów zł. przelana zo
stała do skarbu państwa.
Wyniki eksploatacyjne przedsiębiorstwa Polskich Kolei Państwowych są tem cha- rakterystyczniejsze, jeżeli się zważy, że koleje niem ieckie i inne koleje europejskie walczą z ogromnemi trudnościami i wpły
wy z eksploatacji tych kolei wykazują zna
czny spadek, który doprowadził w wielu towarzystwach kolejowych do zamknięcia ubiegłego okresu budżetowego deficytem.
Proces W ald em arasa
W procesie W aldem arasa już zakończo
no mowy prokuratora i obrońców. Wyrok ma być ogłoszony w poniedziałek.
B riand p ow raca d© zd ro w ia Osobisty lekarz ministra spraw zagra
nicznych Francji Briand'a orzekł, iż stan zd ro w a ministra poprawił się tak zna
cznie, że po tygodniowym odpoczynku bę
dzie mógł powrócić do swej działalności politycznej. Wobec tego min. Briand uda się do Genewy na zgromadzenie Lig:.
n c a s x e f m i d o n u n i
Gdakające filuty opozycyjne
P rz y d a ły b y sie tłu m ik i zn ach o ro m p a riy in y m
Przedziwne popisy akrobatyczne wyczy
nia prasa endecka. Gdy naw et w Niem
czech nacjonaliści kombinują z Brueningiem t. zw. „pokój boży“ i na kołku chcą zaw ie
sić walkę partyjną i kompromitujące hece ujadań, pogróżek, zdając sobie sprawę z bezużyteczności trom tradrackiej polityki opozycyjnej, nas: hitlerowcy endeccy za
praw iają się w dalszym ciągu w rzemiośle krzykactwa.
„G azeta W arszawska" stara się odegrać rolę niewiniątka i perswaduje swym człon
kom, że polityka endecka, choć nie jest przyjemna rządowi wyświadcza „rzetelne usługi państw u“, bo jest „służbą ciężką, trudną i napraw dę bezinteresow ną“.
Z temi „rzetelnemi usługami“ „wyświad- czonemi“ przez opozycję państwu to spra
wa cokolwiek odmiennie wygląda. Konie z rzędem temu endekowi, który wylegitymu
je tę partję, że spełniła w rzeczywistości
„dobrą przysługę państwu w okresie osta
tnich lat pięciu. Przecież tajemnicą publi-
czną jest, że wszelkie racje endecja zawsze lokalizowała po swojej stronie, w głowach własnych przywódców, w artykułach w ła
snych organów no i w takich wielkościach, jak W aldem aras, jak ci, którzy znani byli do Polski ze swego „serdecznego stosun
ku“.. Był czas, że wielu endeków pisało, rozprawiało po" kątach, że, gdyby tyle ro
zumu posiadał min, Zaleski, co W aldem a
ras, odpowiadający dziś za różne afery przed sądern, pozycja Polski zagranicą o wiele lepiej wyglądałaby.
Taki był ton przewodni mądrości „na
rodowców opozycyjnych“ i takim pozostał po dziś dzień.
.Ślepy zaułek sarkania na wszystko, co dzieje się w Polsce wycisnął piętno cha
rakterystyczne na stronnictwie narodo- wem. Dziś roztkliwiają się o kryzysie zau
fania. Ta sama „G azeta W arszaw ska“, omawiając biuletyn ostatni Instytutu B ada
nia Konjunktur Gospodarczych, pisze:
„Dla publicystyki pozostaje wycią-
f t o z t e r g g n i c n i d y p l o m a c i
o lisia cl» uwicirzyKclisnaSaic^cBi W ubiegłym tygodniu zdarzyły się aż trzy
wypadki okradzenia dyplomatów. Jeden wy
padek miał miejsce w Stanach Zjedn., dwa in
ne w Europie. Jeden z dyplomatów jechał włuś nic leczyć finanse niemieckie . . . i okradziono go z jego własnych finansów w wagonie sypial
nym, drugi „zapomniał" nagle na ulicy teczki z. dokumentami, a trzeciego okradziono na zie
mi amerykańskiej z klejnotów małżonki.
Nic są to pierwszo tego rodzaju wypadki.
W r. 1928 nowomianowany poseł niemiecki w Białogrodzio, dr. Kocrster, zgubił w czasie podróży swe listy uwierzytelniające, oraz wszystkie ubrania, łącznic z paradnym mun
durem poselskim. Musiał biedak depeszować coprędzej do Berlina po przysłanie nowych eg
zemplarzy dokumentów, a w Belgradzie złożyć pierwszą wizyto, ministrowi spraw zagranicz
nych w krótkich sportowych spodenkach.
Rodak dr. Kocrstcra, niemiecki ambasador w Waszyngtonie, dopiero po przyjaździe do Ne w-Yorku przypomniał sobie, iż listy uwie
rzytelniające . . . zostawił po tamtej stronie oceanu. Był to zaiste rekord' roztrzepania i dotychczas żadnemu z dyplomatów nic udało sio go pobić bardziej scnsacyjncm zapomnie
niem.
gnięcie z niej właściwych wniosków, a mianowicie, odpowiedź na pytanie:
Czy, kto i jak może to zaufanie przywrócić?
W możliwość przezwyciężenia kryzy
su zaufania wierzymy głęboko, bo w ie
rzymy w naród. Naród, który w r. 1920 potrafił przełam ać w sobie o wiele gor
szy kryzys, potrafi przezwyciężyć i obecną depresję. Zależy wszystko od tego, kto i jak ma tej przemiany doko
nać“ ?
Tak kapitalnie postawione pytanie po
głębiło „moralność opozycjonistów narodo
wych“ i skłoniło ich do odpow:edzi, że je
dynie „my“ t. zn. endecja potrafi przeła
mać kryzys zaufania. Wolne żarty.
Właśnie endecja i opozycja swoją nie
obliczalną kampanją nadw yrężyła zauia- nie w społeczeństwie. Od kongresu k ra
kowskiego po przez historyczne alarmy i antyrządowe i antypaństwowe „koziołki“, od zaleceń, aby społeczeństwo nie płaciło podatków, aż ck> budujących apelów, zboj
kotowania wyrobów monopolów państw o
wych i ciągłych złorzeczeń świadczą wymo wnie, kto oddał ..rzetelne usługi państw u“.
I kryzys zaufania łatwo da s.ę wyrów*
nać. Trzeba tylko na obłudne frazesy „na
rodow e“ nałożyć tłumiki i sporządzić k a
ganiec własnym sumptem partyjnym dla tych, którzy bez przerw y psioczą, alarmują i gdaczą niestworzone brednie o „dyktatu
rze“ w Polsce.
Rada zawsze się znajdzie. ly lk o w ła
sne opozycyjne mebelki i kulisy teatralne należy poprzestaw iać nie na modlę ende
cką lub socjalistyczno-witosową, lecz po obywatelsku, uczciwie, szczerze, po naro
dowemu.