• Nie Znaleziono Wyników

K w i a t k o w s k a D., Rozkład mikrobiologiczny kauczuku naturalnego . . 116 W o l a ń s k i N., Kiedy jesteśm y u szczytu sił — pom yślm y o starości . . . 118 S t r z a ł k a H. i S t r z a ł k a K., De Boschplaat —

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "K w i a t k o w s k a D., Rozkład mikrobiologiczny kauczuku naturalnego . . 116 W o l a ń s k i N., Kiedy jesteśm y u szczytu sił — pom yślm y o starości . . . 118 S t r z a ł k a H. i S t r z a ł k a K., De Boschplaat — "

Copied!
36
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

Zalecono do bibliotek nauczycielskich i licealnych pismem M inistra Oświaty n r IV/Oc-2734/47

Wydano z pomocą finansow ą Polskiej Akademii Nauk

TRESC ZESZYTU 5 (2139)

D y d u c h A., Porcelanki 113

K w i a t k o w s k a D., Rozkład mikrobiologiczny kauczuku naturalnego . . 116 W o l a ń s k i N., Kiedy jesteśm y u szczytu sił — pom yślm y o starości . . . 118 S t r z a ł k a H. i S t r z a ł k a K., De Boschplaat — najw iększy państwowy

rezerw at przyrody H olandii ... , 121 B i e l a ń s k a I., O w alkach pUstorogich Cavicornia ... 125 D u d z i a k J., Badania nad miąższością lądolodu plejstoceńskiego . . . . 127 M a z i a r s k i A., Z k a rt historii m edycyny polskiej ... 129 Drobiazgi przyrodnicze

• ” Plfejstoceńskie i holoceńskie fossilia niektórych ssaków z dolin rzecznych środkow okarpackich (M. C h r o s to w s k i) ... 130 N iektóre stanow iska Betula verrucosa Ehrh. na m urach i budynkach K rakow a (K. Beiersdorf) ... . , . 131 Rozmaitości ... 133

K tonika naukow a -

Nową w ystaw a w M uzeum M ineralogicznym U niw ersytetu im. B. Bie­

ru ta .'we W rocławiu (A. M uszyński) , . . . . . . , . . 135 II. Sympozjum „Fizyko-chem ia procesów geologicznych’’1 (K. M.) . . . 136 Sem inarium „Górnictwo odkryw kow e a środow isko” *(Z. M.) . . . 136

Recenzję *

W. J. H. K u n i c k i - G o l d f i n g e r : Dziedzictwo i przyszłość. Rozwa­

żania nad biologią m olekularną, ewolucją i człowiekiem (H. Szarski) . 136 E. D. P. de R o b e r t i s, W. W. N o w i ń s k i , F. A. S a e z: Biologia kom órki (A. Jasiński) . . • . . . . . ■, , . , . . . . 137 Metodyka badań czw artorzędow ych. P raca zbiorowa (K. Maślankiewicz) 137 Eroberung der Tiefe (K. M.) ... 138 J. M aynard S m i t h : M atem atyka w biologii (K. Z. Kam iński) . . . 140

S p i s p l a n s z la. C YP R A E A M ONETA

Ib. C Y P R A E A A R A B IC A

II. KOS MŁODY. Fot. J. Płotkow iak

III. JA R BUKOWY w Puszczy W krzańskiej pod Szczecinem. Fot. J. Płotkow iak IVa, b. ZĘBY TRZONOWE MAMUTA znalezione w korycie Wisłoki w 1970 r.

Fot. J. Małecki

O k ł a d k a : ROPUCHA ZIELONA. Fot. T. Kroczek

(3)

P I S M O P R Z Y R O D NTI C Z E

tai..

O R G A N P O L S K I E G O T O W A R Z Y S T W A P R Z Y R O D N I K Ó W I M . K O P E R N I K A (Rok założenia 1875)

MAJ 1975 ZESZYT 5 (2139)

ANNA DYDUCH (Kraków)

P O R C E L A N K I

Ślim aki n ad ro dzin y Cypraeacea — p orcelan- kow ate (Taenioglossa) od daw n a z n an e dzięki sw ym ory g in aln y m m uszlom , n a D alekim Wschodzie i w A fry ce od w ieków w y k o rzy sty ­ w an e Ibyły do różnych celów. W C hinach i J a ­ ponii od 1500 r. p.n.e. do II w iek u n. ery muszle Cypraea m oneta (ryc. 1) stanow iły środ ek p łat­

niczy, w T ybecie naw leczonym i n a sz n u ry po r- celankam i płacono do w ie k u X II, a n a W yży­

n ie Ju n n a n aż d o X IX stulecia. M arco P o l o w „O pisaniu św ia ta ” rela cjo n u jąc sw ą podróż do Chin, p o pobycie w k r a ju i m ieście K aradżan (zachodniej części p ro w in cji Ju n n an), pisał:

„Pow iem w am jakiego u ż y w ają pieniądza. P u ­ szczają w obieg białe m uszelki jak ie się znacho- dzi w m orzu i jak ie w kład am y n a szy ję psów — 80 tak ic h m uszelek m a w artość 1 saggio”.

W 1885 r. podczas k w e sty n a budow ę (kościoła w B engalu zebran o 160 m in m uszli Cypraea m oneta zw anych w językach indy jsk ich kan di lu b k au ri.

W okresach późniejszych poroelanki stały się przedm iotem h and lu. N a początku X IX w ieku przyw ieziono do A fryk i ok. 75 m ld Cypraea m auritana, C. pantheriana, C. tigris (tabl. II, ryc. 2, 3, 4), g d zie u ży w an o ich do w y ro bu m a ­ sek, naszy n ik ów i in n y ch ozdób, a w Egipcie do szlifow ania p apirusu. N ato m iast n a W yspach Polinezji m ieszkańcy — żeglarze od stuleci spo­

rządzający p lasty czn e m ap y m orskie, m uszelka­

m i porcelan ek oznaczali n a n ich w yspy ; bam - r A

busow e patyczki w skazyw ały głów ne k ieru n k i w iatrów i prądów m orskich. W E uropie porce- lan ki d ostarczane przez kupców arabskich je ­ szcze w czasach przedhistorycznych w zbudzały pow szechne zainteresow anie kolekcjonerów w szelkich osobliwości. W arto pam iętać, że p rzy ­

wieziona z Chin przez M arco Polo porcelana o trzy m ała sw ą nazw ę dzięki podobieństw u do m uszli porcelanek.

Cypraeacea m ają pow ażne znaczenie d la s tr a ­ tyg rafii. Ich n a jsta rsz e m uszle pochodzą z epoki kredy. W iele sk orup ek znajdow ano w eocenie E uropy Zachodniej, G ruzji, Północnej A m eryki i A fryki. Szczególnie bogaty w m uszle Cypraea je s t kenozoik E uropy Zachodniej (górny eocen Basenu Paryskiego, m iocen Italii), k ra in .base­

n u M orza Śródziem nego oraz oligocen A rm enii i K azachstanu. Różnorodność, pow szechna po­

pularność oraz użyteczność m uszli porcelanek w y n ik a z ich oryginalnej budow y, nietypow ego kształtu. Podczas gdy m uszle większości ślim a­

ków p rzy po m inają zw iniętą, zw ężającą się przy jednym końcu ru rk ę , a sk rę ty są zazw yczaj do­

brze widoczne, dom ki dorosłych poroelanek są ow alnogruszkow ate. J e s t to w ynikiem silnego rozrostu ostatniego zwoju, k tó ry o brasta pozo­

stałe, nadając skorupie ch arak terystyczn y kształt. Szczyt m uszli pozostaw ia ślad w p o sta­

ci delikatnego nacieku, ujście m a k sz ta łt szer­

szej lu b węższej szp ary biegnącej przez całą

długość skorupki. Jego brzegi zaw inięte do w e-

(4)

114

Ryc. 1. Cypraea moneta (wielkość natur. ok. 3 cm) w n ą trz tw o rzą w argi w e w n ętrzn ą i zew n ętrzn ą, k tó re m ogą być g ładkie lub k a rb o w a n e (tabl.

II, ry c. 5, 6, 7). T ak a b u d o w a u jśc ia u tru d n ia w ta rg n ię cie do w n ę trz a m uszli ew en tu aln y ch drapieżników , np. k rab ów . P o n ad to je st ono w y ­ posażone w k an a ły p rzed n i i ty ln y , k tó re chro­

n ią syfony w ychodzące z jam y skrzekowej i łą ­ czące ją z o tw a rtą wodą. S yfony o siąg ają w ię k ­ sze ro zm iary u fo rm żyjących w piask u lu b m u le niż u c h a ra k te ry sty c z n y c h dla d n a k a ­ m ienistego lu b skalistego. U p o rce lan e k r o ­ d zaju Cypraceae, najczęściej s p o ty k a n y c h n a tw a rd y m 'podłożu, są one bardzo silnie s k ró ­ cone.

N iek tó re porcelanki, np. pew ne g a tu n k i ro ­ dzaju Erato (rodzina Eratoidae) którego p rze d ­ staw icielem je s t M arginella cypraeola z Mo­

rza Śródziem nego, a tak ż e Erato vo lu ta z A tla n ­ ty ku, m a ją m uszle przekształcone w znacznie m niejszym stopniu. Ich ostatn i zw ój, słab iej rozw inięty, n ie p o k ry w a pozostałych, dzięki czem u sk rę tk a pozostaje w idoczna. P o dobnie w y g lą d a ją m uszle w szy stk ich m łodych C ypraea- cea (ryc. 8, 9).

K o lejn y m isto tn y m d la s tru k tu ry m uszli p o r- oelanek szczegółem je s t b ra k p e rio stra cu m — cienkiego, konchiolinow ego n ask ó rka p o k ry w a ­ jącego m uszlę większości m ięczaków . S ilnie ro z­

w in ięty płaszcz niszcząc go, n a k ła d a p ięk n ie w y b arw io n ą zew n ętrzn ą w a rstw ę porcelanow ą.

Ryc. 2. Cypraea panteriana (wielkość n atur. ok. 10 cm)

Ryc. 3. Cypraea tigris — Indie (widok od dołu, w iel­

kość natur. ok. 15 cm)

Ryc. 4. Cypraea tigris

P o rcelan ki są ślim akam i m orskim i o długim stad iu m larw aln y m . M ają obecnie duże zasięgi w m orzach i oceanach stre fy tro p ik aln ej, a zw ią­

zan e są raczej z rejo n a m i ra f koralow ych. N ie­

k tó re z n ich ż y ją w w odach chłodniejszych, np.

u brzegów W ielkiej B ry tan ii (co być m oże jest zw iązane z działaniem P rą d u Zatokowego), czy w M orzu Śródziem nym . W ystępują w w odach o n o rm a ln y m zasoleniu n a głębokości od 10 do 70 m , n a podłożu piaszczystym , skalistym bądź kam ienistym .

C ypraecea to m ięczaki rozdziełnopłciowe, o zap ło d n ien iu zazw yczaj w ew n ętrzn y m . Duże z a in tereso w an ie budzi ich dyform izm płciowy, ale k w e stia ta je s t ciągle jeszcze niejasn a. Jed n i n ie d o strzeg ają zależności pom iędzy płcią a w y­

g lądem porcelanek, in n i są zdania, że m uszle sam ic n iek tó ry ch gatunk ó w , ja k np. C. gracilis są dłuższe, szersze i w yższe n iż samców. J a ja ś k ła d a ją w k a p su łk ach zaw ierających po 150 do 300 sztuk, a czasem ich ilość sięga 500 do 600 sztuk. Sam ica w ciągu rok u m oże złożyć około 100 tys. jaj. K ap sułk i sk ładane są bądź n a dnie, b ądź n a organizm ach dennych. G atun ki rodzaju Er<ito skład?.ją je na pow ierzchni osłonicy Bo- try llu s schlosseri, porcelanki ro d zaju Trivia w y- ]- rz -;ir do +e^o c e lu w ydrążon e p rzy pom ocy rad uli zagłębienia w m iękkich tk a n k a c h osłonie, ja k np. T. m onacha w osłonicy B o tryllu s (ryc.

10). B ardzo ciekaw ym i niecodziennym w śród bezkręgow ców zjaw iskiem je s t „w ysiadyw anie j a j ” . Sam ica po złożeniu kap suł p rzy k ry w a je sw oim ciałem i m uszlą i nie opuszcza ich do m om entu w yk lu cia się m łodych.

Cypraeacea należą do n iezb y t licznych w śród

ślim aków drapieżników . Żyw ią się gąbkam i,

m ięczakam i, osłonicam i. Z najdow ane w ich

(5)

115

Ryc. 5. Cypraea arabica — Indie (widok od dcłu)

przew odach pokarm ow ych szczątki roślin, otw ornic (F oram inifera) i organizm y p lan k to­

nowe, pochodzą praw dopodobnie z ciał ofiar.

Poszczególne g atu nk i żyw ią się określonym i or­

ganizm am i dennym i. P rzysm akiem Erato voluta jest osłonica B otrillus schlosseri. Bardzo cieka­

w y jest sposób pożerania ofiary (ryc. 11). N a j­

p ierw m ięczak pełza po osłonicy i p rzy pom o­

cy syfonu o d n a jd u je jej otw ór gębowy, a n a­

stępnie w prow adza doń swój ry je k i okryw a dokoła w argam i. U zbrojonym w szczęki koń­

cem ry jk a rozry w a w nętrzności ofiary i przy pomocy rad u li w prow adza pokarm do gardzieli.

Jeśli ślim akow i przerw ać ucztę i przenieść go w n iezbyt odległe m iejsce, n aty ch m iast pow ró­

ci do sw ej ofiary. Nieco inaczej zjada swą zdo­

bycz Cypraea europea (rodzaj Trivia) z rów ni­

kowej stre fy A tlan ty k u . Przedstaw iciele tego rodzaju żyw ią się przede w szystkim osłonicami Diplosoma, a najczęściej gatu n kiem D. listeria- num . Ich ry jek , krótszy a rów nocześnie szer­

szy niż u Erato, w yposażony jest w gruczoły znajd ujące się na końcu i po k ry ty chitynow ym naskórkiem . Pełzając, przy pomocy syfonu zn ajd u ją ofiarę, po czym o d ry w a ją k aw ałki jej ciała i zjadają.

Spośród w ym ienionych rodzajów porcela- nek dwa — Erato i T rivia w y stęp u ją w M orzu Śródziem nym , w rów nikow ym pasie wód

Ryc. 8. Cypraea Scottii — muszla osobnika młodocia­

nego

Ryc. 9. Cypraea exanthem a — muszla osobnika mło­

docianego

A tlan tyk u, u zachodnich w ybrzeży A m eryki, a także u brzegów W ielkiej B rytanii. Erato ży­

ją na głębokości 30— 40 m , a stanow iska Trivia dochodzą do 70 m. G atun ki rodzaju Cypraea w y stęp u ją głów nie w Oceanie Indyjskim , m ię­

dzy F ilipinam i a Borneo (te dw a ośrodki sta ­ now iły główne źródło porcelanek używ anych na D alekim W schodzie i w Afryce), u brzegów Japo nii i w Oceanie Spokojnym . Spotkać je m ożna n a głębokości do 70 m, ale u w ybrzeży K alifornii w y stęp ują nie głębiej niż na 10—

15 m.

R ozm iary porcelanek są zróżnicow ane i w a­

h a ją się w granicach od kilku do 150 m m. C y ­ pr aeacea żyjące u w ybrzeży europejskich są drobne, np. w śród pięciu g atunków spotyka­

nych w A d riaty k u najw iększy Talparia lurida osiąga 45 mm. R egularnie, lecz niezbyt często w ystęp ujący m tam gatu nk iem jest Trivia Ryc. 7. Cypraea costata (wielkość natur. ok. 1—1,5 cm)

Ryc. 10. Trivia monacha pełzająca po osłonicy Botryl-

Ryc. 6. Cypraea helvola (wielkość natur. ok. 2—3 cm) lus schlosseri

(6)

116

adriatica. K rótkie, krępe, w poprzek k arb o w a ­ ne skorupki tego g a tu n k u osiągają około 8 m m długości. M ają m uszle o b arw ie od szarej do różow ej, a żyją najczęściej n a tw a rd y m , k a ­ m ien isty m dnie. P rim ovula adriatica je s t ga­

tu n k ie m rzadko spotykanym , a w y stę p u ją c y m n a m iękkim dnie, często n a koralow cach. J e s t

Ryc. 11. Erato voluta w czasie posiłku na osłonicy Botryllus schlosserii

przedstaw icielem rodzaju O vula i posiada gładką, p rzezroczystą m uszlę, k tó re j ty ln y ko­

niec jest dziobow ato w ydłużony. W ielkość sko­

ru p k i nie p rzekracza 20 m m. K apsuły z ja ja ­ m i składa od lutego do lipca. S im n ia spelta ma niew ielką, około 15 mm, sm ukłą skorupkę. Je st g atu n k iem dość często spotykanym , żyje n a j­

częściej na koralow cach ośm ioprom iennych z rzęd u Gorgonaria — Eunicella cavolinii, E.

stricta i Param uricea cham aeleon. W iększe m uszle posiada Erronea p iru m sp o tyk ana za­

rów no n a tw a rd y m ja k i m iękkim podłożu. J a ­ ja składa w październiku lub listopadzie.

W spom niana już Talparia lurida je st gatunkiem rzadko spo ty k an y m i podobnie ja k E. p irru m w y stę p u je zarów no na tw a rd y m jak i m iękkim podłożu.

Cypraeacea są n iew ątpliw ie gru p ą dobrze p rzy stosow an ą do w a ru n k ó w środow iska. Jej w e w n ętrzn e zróżnicow anie je s t raczej n iew iel­

kie i ogranicza się do kilku cech m orfologicz­

nych, ja k u b arw ien ie m uszli, długość syfonu.

K sz tałt m uszli ulega nieznacznym w ahaniom . Ich ekologię i biologię znam y słabo, gdyż śro­

dow isko w jakich żyją nie stw arza dogodnych w a ru n k ó w dla obserw acji. D alsze badan ia oce­

an ograficzne p rzyniosą n iew ątpliw ie now e szczegóły dotyczące ty ch n iezw ykłych „m o n et”

pełzających po dnie m órz i oceanów.

DANUTA KW IATKOWSKA (Katowice)

R O Z K Ł A D M IK R O B IO L O G IC Z N Y K A U C Z U K U N A T U R A L N E G O

Kauczuk n aturalny należy do cennych surowców 0 szerokim zakresie zastosowania w przem yśle. W iel­

kość jego zużycia stanowi często jeden z m ierników Oceny poziomu rozwoju gospodarczego danego k raju.

Ja k w ynika z przeprowadzonych analiz w ostatnim 20- leciu zapotrzebow anie na kauczuk w zrastało w w ielu krajach proporcjonalnie do ich rozwoju gospodarczego.

Na tym tle oczywistym staje się fakt, że w raz ze stale rosnącym zapotrzebowaniem na kauczuk zwiększają się w ym agania odnośnie jego własności. Dąży się więc do uzyskania produktów o jak najlepszych własnościach technicznych i eksploatacyjnych. Jednym z istotnych problem ów jest zabezpieczenie kauczuku przed de­

strukcyjnym działaniem mikroorganizmów.

W w arunkach eksploatacji kauczuk n atu raln y oraz jego w ulkanizaty narażone są n a niszczącą działalność mikroorganizmów, które powodują rozkład i tym sa­

m ym w yw ierają duży wpływ na własności użytkowe w ulkanizatów kauczuku naturalnego. Rozkład m ikro­

biologiczny kauczuku jest szczególnie intensyw ny w w arunkach, w których styka się on stale z glebą 1 środowiskiem wodnym. K ierunek rozw oju gospodar­

czego i w ynikające z tego coraz szersze zastosowania kauczuku w w arunkach sprzyjających rozwojowi m i­

kroorganizm ów powodują system atyczny w zrost zain­

teresow ania tym problemem. Zjawisko rozkładu m i­

krobiologicznego stało się przedm iotem w ielu badań i prac naukowych, których celem jest poznanie i w y­

jaśnienie m echanizmu procesu rozkładu m ikrobiolo­

gicznego oraz poszukiwanie sposobów i środków ogra­

niczających a naw et elim inujących procesy m ikrobio­

logiczne.

Kauczuk naturalny otrzym uje się z soku ponad dw u­

stu gatunków drzew, krzewów, roślin zielnych dw u­

liściennych, w ystępujących w stanie dzikim oraz u p ra ­ w ianych w strefie tropikalnej i podzw rotnikow ej Azji południow o-w schodniej i Afryki, a także w górskich i stepowych rejonach strefy um iarkow anej ZSRR.

Z drzew rosnących dziko uzyskuje się m inim alny pro­

cent św iatowych zbiorów kauczuku. Spośród roślin kauczukodajnych znaczenie praktyczne posiadają głów­

nie drzew a z rodziny Euphorbiaceae, Apocynaceae i Asclepiodaceae. Największe znaczenie gospodarcze posiada - kauczukowiec Hevea brasiliensis z rodziny Euphorbiaceae, którego hodowli najbardziej sprzyja strefa zw rotnikow a Am eryki Południowej w dorzeczu Amazonki. Z 250 drzew kauczukowych otrzym uje się rocznie do 3000 kg kauczuku naturalnego. Sok drzew kauczukowych, zbliżony wyglądem do m leka zwany la ­ teksem , stanow i zawiesinę koloidalną kauczuku w w o­

dzie. Lateks zaw iera 30—45% substancji stałej, składa­

jącej się z około 93—94% węglowodoru kauczukowego (cis-poliizoprenu 1—4). Resztę stanow ią białka, cukry, żywice i inne substancje. Lateks otrzym uje się z drzew co najm niej sześcioletnich i starszych przez codzienne nacinanie kory na głębokość 1 mm. Zabiegu nacinania, który w ym aga dużego doświadczenia i umiejętności, dokonuje się w różnych miejscach i na różnych w y­

sokościach w zależności od gatunku drzewa. Drzewo nacina się rano przed wschodem słońca, gdyż później w yciekający sok szybko żeluje. Sok wypływa około jednej godziny, po czym m iejsce nacięcia ulega zaskle­

pieniu. Okazało się, że następuje to pod wpływem dzia­

łania mikroorganizm ów. B e e 1 e y już w 1940 roku

(7)

117 wykazał doświadczalnie, że w drzewie kauczukowym

lateks jest sterylny. Badania prowadzone w później­

szym okresie przez McMullena i Taysum a dały w re ­ zultacie potw ierdzający wynik. M ikroorganizmy zasied­

lają lateks dopiero po w ypływ ie z drzewa, a klim at tropikalny stw arza optym alne w arunki dla ich rozwoju.

Mimo stosowania wszelkich środków zapewniających sterylność, w jednym m ililitrze lateksu znajduje się 8,02 X 106 kom órek bakterii. Liczba ta po dw unastu go­

dzinach w zrasta do w artości 500 razy większej. S tw ier­

dzono także, że w lateksie prócz bakterii znajdują się drożdże, których ilość po 5—6 godzinach od momentu wypływu lateksu z drzewa wynosi 104 komórek w jed­

nym mililitrze. W celu zabezpieczenia świeżego lateksu plantacyjnego przed sam orzutną i przedwczesną koagu­

lacją oraz nadania mu większej stabilności dodaje się 0,5% amoniaku. Do tego celu używa się również innych środków chemicznych m ających własności konserw u­

jące. Dodatkowymi czynnikami stabilizującym i są sto­

sowane na drzewach kauczukowych odpowiednie mi- krobicydy, ham ujące rozwój mikroorganizm ów i za­

pew niające zwiększenie uzysku lateksu. McMullen w oparciu o swoje badania wykazał, że skutecznym mikrobicydem jest tlenek etylenu, który dodawany do lateksu w stężeniu 0,03% utrzym yw ał jego sterylność przez 144 dni obserw acji i hamował jego koagulację.

Bardzo istotnym jest zastosowanie w świeżym lateksie, bezpośrednio po wypływie z drzewa, właściwego mikro- bicydu, w odpowiednim stężeniu. Niewłaściwy dobór mikrobicydu, jak również zbyt niskie stężenie sku­

tecznego m ikrobicydu prowadzi do postępowania pro­

cesów biochemicznych w lateksie i do jego koagulacji już po 8—24 godzinach. Ważne jest także przestrzega­

nie odpowiednich zasad higieny w arunkujących steryl­

ność środowiska. W efekcie przestrzegania tych zasad można zwiększyć stabilność lateksu dzięki utrzym aniu na pewnym poziomie ilości lotnych kwasów tłuszczo­

wych zaw artych w lateksie, powstałych w wyniku pro­

cesów biochemicznych związanych z rozwojem m ikro­

organizmów. Świeżego lateksu plantacyjnego nie transportuje się ze względów ekonomicznych, ponie­

waż zaw iera zbyt dużą ilość wody. Z tego powodu już na plantacjach lateks poddaje się zagęszczeniu, n a j­

częściej przez w irow anie i odparowanie. Przez odpa­

rowanie można uzyskać lateks zaw ierający 68% k au­

czuku.

Celem otrzym ania kauczuku z lateksu plantacyjnego poddaje się go koagulacji. W zależności od sposobu przeprow adzenia koagulacji otrzym uje się różne od­

miany kauczuku. N ajw ażniejszym i odm ianam i kauczu­

ku są krepa b ru n atn a i biała. Obie odmiany koaguluje się kwasem octowym. N astępnie koagulat przem ywa się i poddaje suszeniu. W przypadku krepy brunatnej su­

szy się ją w atm osferze gazów uzyskiwanych przy spa­

laniu nasion drzew kauczukowych, łupin orzechów ko­

kosowych i innych roślin tropikalnych i podzwrotniko­

wych. Pomimo długotrwałego procesu suszenia nie n a­

stępuje całkow ita elim inacja wody z kauczuku. Obec­

ność jej stwarza dogodne w arunki dla rozwoju m ikro­

organizmów. Fenole, które tworzą się podczas procesu wędzenia, chronią częściowo kauczuk w czasie przecho­

wywania przed m ikroorganizm am i. Krepę białą, w od­

różnieniu od b runatnej, suszy się w atmosferze odpo­

wiednio podgrzanego powietrza. W celu otrzym ania tej odmiany jeszcze przed koagulacją dodaje się do roz­

cieńczonego lateksu 1% roztw ór siarczynu sodowego.

Kwas siarkawy, wydzielający się w czasie koagulacji,

zapobiega ciemnieniu kauczuku oraz zabezpiecza go przed działaniem mikroorganizmów.

W różnych gatunkach kauczuku zauważono, że w przypadku ich niedostatecznego wysuszenia nastę­

puje na powierzchni szybki rozwój mikroorganizmów, których destrukcyjną działalność można łatw o dostrzec w obserwacjach wizualnych. Wywołują one zmiany własności powierzchniowych. Na powierzchni kauczuku można zaobserwować w yraźne pofałdowania, wżery i mikropory. Pojaw iają się również charakterystyczne plamy i matowe w ytraw ienia. Efektem niszczącej dzia­

łalności mikroorganizmów są także różnokolorowe przebarw ienia. Grzyb Margarinomyces luteo-yiridis wywołuje na przykład przebarw ienia żółte, a grzyb Penicillium cherm esinum przebarw ienia brązowe. Już w 1921 roku, w wyniku bardziej wnikliwych badań la ­ boratoryjnych zaobserwowano, że rozwojowi m ikroor­

ganizmów towarzyszy ubytek masy kauczuku. Po 464 dniach składowania kauczuku w w arunkach wilgot­

nych, a więc sprzyjających rozwojowi m ikroorganiz­

mów, m aksymalny ubytek masy wyniósł 17,5%. Z ze­

branych m ateriałów doświadczalnych wynika, że w bio­

degradacji kauczuku biorą głównie udział bakterie i promieniowce. Grzyby w tym procesie odgrywają b a r­

dzo znikomą rolę. S o h n g e n i F o l i , zainteresowani chemizmem procesu rozkładu mikrobiologicznego kau ­ czuku naturalnego, zwrócili w 1914 roku uwagę, że pro­

mieniowce Actinom yces elastica i Actinom yces fuscus w ykorzystują jako źródło węgla węglowodór kauczuku naturalnego. W oparciu o badania Kalinienki można potwierdzić fakt podobnego zachowania się prom ie­

niowców Streptom yces coelicolor, S. aurantiacus i S.

longisporus ruber. To samo zjawisko w przypadku in­

nych szczepów promieniowców zaobserwowali S p e n - c e i v a n N i e l . Nie ulegająca zm ianie ilość azotu, na podstawie której oblicza się zawartość białek, św iad­

czy o tym, że rozwój m ikroorganizmów nie następuje kosztem białek. N iektóre badania sugerowały jednak, że obecność w kauczuku naturalnym 1—2% białek zna­

cznie potęguje proces rozkładu mikrobiologicznego. Nie potwierdziły tego jednak badania L e e f l a n g a z ro­

ku 1963 na wulkanizatach kauczuku naturalnego. Za­

uważono także, że kauczuk naturalny ulega znacznie szybciej uszkodzeniu pod wpływem mieszanej popula­

cji mikroorganizmów, niż pod wpływem czystych k u l­

tur. W w arunkach laboratoryjnych czyste kultury mi­

kroorganizmów szybko tracą zdolności do biodegradacji kauczuku, podczas gdy mieszane kultury zachowują d a­

lej swoją destrukcyjną działalność. O agresywnej dzia­

łalności mikroorganizmów przekonać mogą w yniki ba­

dań prowadzonych przez Taysum a na plantacjach krzew kauczukowych Hevea brasiliensis w Malajzji-. Li­

ście tych drzew zaw ierają 0,45% kauczuku w przelicze­

niu na suchą masę liści. W wyniku opadania liści na­

stępuje odkładanie w glebie kauczuku. W ciągu roku 1 m2 gleby gromadzi 1,78 g cis-poliizoprenu 1,4. W przy­

padku b raku działalności biodegradacyjnej m ikroorga­

nizmów gleba w ciągu kilku la t zostałaby wzbogacona o znaczne ilości cis-poliizoprenu 1,4. Badania jednak wykazały, że w glebie 35-letnie plantacji kauczukow­

ców Hevea brasiliensis znajduje się taka sama ilość kauczuku jak w glebach łąk lub w glebach pod u p ra­

wami roślin strączkowych. Zjawisko rozkładu m ikro­

biologicznego staje się poważnym problem em z uwagi

na to, iż ogranicza okres eksploatacji i użyteczności nie

tylko kauczuku naturalnego, ale także m ateriałów

otrzym anych z niego jako surowca podstawowego.

(8)

118

Czyste kauczuki n atu raln e nie posiadają szerokiego zastosowania. Zużycie kauczuku naturalnego nie p rze­

kracza w skali światowej 3% pozyskiwanego kauczuku, co w ynika z niedostatecznych własności użytkowych.

W celu polepszenia tych własności poddaje się kauczu­

ki n a tu raln e w ulkanizacji, polegającej na w ym ieszaniu i ogrzaniu ich z siarką. W wyniku tego procesu po­

w staje najprostszy rodzaj m ieszanki gumowej, stoso­

w anej jednak bardzo rzadko ze względu na m ałą w y­

trzymałość mechaniczną. Uzyskanie m ieszanki gum o­

w ej charakteryzującej się odpowiednimi własnościam i w ymaga dodania do niej całego szeregu specjalnych składników. Własności końcowe mieszanek gumowych zależą od własności surowca podstawowego oraz pozo­

stałych komponentów. Przygotow ując recepturę m ie­

szanki gumowej można poprzez właściwy dobór sk ład ­ ników nadać gumie odpowiednie, z góry określone, własności. W badaniach zwrócono uwagę na to, iż sub­

stancje składowe decydują często o mikrobiologicznej odporności w ulkanizatów narażonych na atak m ik ro ­ organizmów w trakcie ich użytkowania. Znajomość m i­

krobiologicznej odporności substancji wchodzących w skład m ieszanek gumowych ma istotne znaczenie dla opracowywania receptur m ieszanek gumowych.

Problem em tym zajęli się po raz pierwszy W inner, Ri- tzinger oraz P etrujow a i Zanowa, ch arakteryzując od­

porność mikrobiologiczną różnych składników m iesza­

nek gumowych. Najlepszą odporność na działanie b a k ­ te rii Staphylococcus aureus, Streptococcus pyogenes, Escherichia coli, Proteus vulgaris, Pseudomonas aeru- ginosa wykazały N,N’-dw ufenyloguanidyna oraz naftol.

Nie w ystarcza jednak zbadanie odpornoścsi m ikrobio­

logicznej poszczególnych składników, gdyż w końco­

wym produkcie właściwości te mogą ulegać definityw ­ nie zmianom. Dlatego też badania nad rozkładem m i­

krobiologicznym w ulkanizatów kauczuku naturalnego, zapoczątkowane już w 1920 roku przez Scota, i n astęp ­ nie kontynuow ane w latach 1940—44 przez Zobelła i w spółautorów, są niezm iernie uciążliwe i czasochłon­

ne i niestety jeszcze w dalszym ciągu mało efektywne.

Znajomość m ikroorganizm ów zasiedlających w ulk^ni- zaty jest jak dotychczas znikoma i pochodzi tylko z najwcześniejszych badań.

Blake w raz ze w spółautoram i, badając gumę izola­

cyjną z kauczuku naturalnego, eksponowaną w glebie stwierdził, że biodegradację powodują nieliczne gatunki grzybów jak Spicaria violacea, M etarrhizium anisopliae, Fusarium sp., S tem p h yliu m sp. Badania prow adzone w Holandii nad uszczelkami gumowymi z kauczuku naturalnego pozwoliły zidentyfikować 28 szczepów p ro ­ mieniowców z rodzaju Streptom yces zasiedlających

próbki gumy. W ynik potw ierdzający dały badania p po­

w adzone w roku 1908 przez Dickensona, który stw ier­

dził występow anie na w ulkanizatach z kauczuku n a ­ turalnego bliżej nieokreślonego promieniowca z rodzaju Streptom yces. Działalność mikroorganizm ów w w ul­

kanizatach objaw ia się podobnie jak w kauczuku n atu ­ ralnym w postaci powierzchniowych wżerów oraz przebarw ień, szczególnie widocznych w w ulkanizatach napełnionych jasnym i napełniaczami. W yraźne zmiany własności powierzchniowych można zaobserwować już w czw artym dniu kontaktu w ulkanizatu z m ikroorga­

nizmami. Zm iana barwy, u trata połysku, pojawienie się plam i m ikroporów są w ynikiem oddziaływań chemicz­

nych pomiędzy produktam i przem iany m aterii, w ytw a­

rzanym i w procesach życiowych mikroorganizmów a składnikam i m ieszanki gumowej. Pom iary wagowe próbek w ulkanizatów kauczuku naturalnego podda­

nych działaniu m ikroorganizm ów wykazały, iż z rów ­ noczesnym rozwojem mikroorganizm ów następuje wy­

raźny ubytek masy próbek. Szkodliwa działalność m i­

kroorganizm ów przejaw ia się w niekorzystnym w pły­

wie na zmiany własności fizycznych i mechanicznych wulkanizatów , powodując znaczny spadek własności użytkowych. J a k w ynika z badań przeprowadzonych przez Rooka, promieniowca z rodzaju Streptomyces mcigą po dw unastu m iesiącach spowodować w próbkach w ulkanizatu z kauczuku naturalnego o grubości 0,2 mm spadek w ytrzym ałości na rozciąganie ze 122 kG/cm2 do 70—80 kG/cm2 przy jednoczesnym zmniejszeniu w y­

dłużenia z 480 do 300—390%. Stwierdzono doświadczal­

nie, że guma stosowana jako izolacja kabli elektrycz­

nych, narażona na działalność mikroorganizmów, t r a ­ ciła po pewnym czasie swoje własności izolacyjne. Wiel­

kość zasięgu zjaw iska rozkładu mikrobiologicznego gum z kauczuku naturalnego doskonale odzwierciedlają wy­

niki ta d a ń prowadzonych przez C u n d e l l a i M u 1- c o c k a w Nowej Zelandii. Badaniom poddano uszczel­

ki gumowe pochodzące z rurociągów ściekowych oraz wody pitnej. Pierw sze objawy działalności m ikroorga­

nizmów zaobserwowano po czterech latach. Po ośmiu latach tylko na 216 uszczelkach z 583 przebadanych nie zaobserwowano żadnych skutków ataku m ikrobiolo­

gicznego.

W dotychczasowych badaniach prowadzonych nad rozkładem mikrobiologicznym kauczuku nie udało się poznać dokładnie mechanizm u tego procesu. Rozwią­

zanie tego zagadnienia uprościłoby i skróciło czas b a­

dań m ających na celu. zaham owanie procesów m ikro­

biologicznych oraz zabezpieczenie kauczuku przed ni­

szczącym działaniem mikroorganizmów.

NAPOLEON WOLAŃSKI {Warszawa)

K IE D Y JE S T E Ś M Y U S Z C Z Y T U S IL — PO M Y ŚL M Y O S T A R O Ś C I

Gdyby dw udziestoletniem u młodzieńcowi powiedzieć, że w ykazuje objawy starzenia, zapewne nie uw ierzył­

by nam. Rozpowszechniony jest bowiem pogląd, że n a ­ sze dzieciństwo do okresu dojrzew ania i młodość do zakończenia procesów w zrastania stanowią proces roz­

budowy i doskonalenia organizmu, po którym n a stę ­

puje długi okres stabilizacji. Dopiero po tym okresie miałby następować regres właściwości naszego orga­

nizmu, który zazwyczaj wiążemy z wiekiem em erytal­

nym, a więc ,.po sześćdziesiątce”.

Już w arunkow ość powyższego w stępu w skazuje że

jest to sąd nieprawdziwy, aczkolwiek do niedaw na dość

(9)

119

rozpowszechniony. Przekonanie to jest rzeczywiście

błędne i to aż z dwóch powodów. Po pierwsze, z badań jakie prowadziliśmy w ostatnich latach wynika, że szybkość procesu regresyw nych zmian zaczyna się w różnym w ieku w różnych grupach ludności. Zdaje się to w pierwszym rzędzie zależeć od trybu życia, spo­

sobu żywienia, w arunków klimatycznych, stressów, k tó ­ rych stale dostarcza nam życie itp. Z drugiej strony okazuje się, że nie wszystkie właściwości organizmu wykazują regres jednocześnie.

Zapewne dla wielu osób będzie wielkim zaskocze­

niem, gdy dowiedzą się, że szczytowe właściwości psy­

chomotoryczne osiąga organizm człowieka już między 10 a 20 rokiem życia, a także i to, że organizm p ra k ­ tycznie rzecz biorąc nie zna stanu „stabilizacji”, ko­

niec rozwoju progresywnego oznacza jednocześnie po­

czątek regresu. Czyżbyśmy się więc starzeli już w młodości? Zjawisko to nie jest tak jednoznaczne i omówimy je poniżej na podstawie serii badań znaj­

dujących się jednocześnie w publikacji w doniesie­

niach naukow ych (tom prac Zakładu Ekologii Czło­

wieka PAN pt. „Studies in Humań Ecology”).

CZYM JE ST REGRES A CZYM INWOLUCJA

Musimy rozróżnić dwa zjawiska: regres i inwolucję.

Ten pierwszy oznacza nic innego jak odwrotny kie­

runek zmian rozwojowych niż w okresie rozwoju pro­

gresywnego: wszyscy wiemy, że dziecko w młodości jest coraz wyższe, gdyż zwiększa się długość jego ko­

ści, wiemy także, że starzy ludzie stają się coraz niż­

si, gdyż następuje w pewnym stopniu zmniejszenie odległości między kośćmi w stawach, pogłębienie krzywizn kręgosłupa, a naw et zmiana m ikrostruktury i kształtu kości.

Co innego rozumiemy przez inwolucję. Są to zm ia­

ny, k tóre oznaczają zmniejszenie fizycznej i psychicz­

nej wydolności organizmu, w pierwszym rzędzie ob­

serwowane wówczas, gdy mam y do czynienia ze zja­

wiskami, z którym i organizm danego człowieka do­

tychczas się nie stykał. Inaczej przez inwolucję rozu­

mie się zanikanie zdolności przystosowawczych orga­

nizmu. -HS9I

Starzenie się może być rozum iane jako regres, cho­

ciaż nie każdy się z tym zgodzi — gdy uprzytomnimy sobie, że zmiany te zaczynają się już przed 20 rokiem życia. Zanik zdolności przystosowawczych jest nie­

wątpliwie, pom ijając pew ne ciężkie stany chorobowe, objawem starości.

Nie zawsze jest jednak oczywiste rozdzielenie etapu zmian regresyw nych od zm ian inwolucyjnych, na ogół musimy się tu posługiwać specjalnym i metodami ba­

dań. Jeszcze większą trudność spraw ia interpretacja tych cech, które zm ieniają się w jednym tylko k ieru n ­ ku. Dzieje się tak na przykład z w ym iaram i ucha, roz­

stawieniem oczu, niektórym i innymi w ym iaram i tw a­

rzy, a także z ciśnieniem krwi. Być może to, że uszy wraz z wiekiem stają się coraz większe, jest wynikiem zmniejszania się zwartości tkanek miękkich, a szczegól­

nie jędrności skóry.

Nieco inaczej musi być interpretow ana jednokierun­

kowa zmiana ciśnienia krwi. Tego rodzaju zjawisko nie jest bowiem typowe dla ludów żyjących w pierwotnych warunkach. Na przykład badania szczepu Mabaan w Sudanie, który żyje w w arunkach bardzo spokoj­

nych (pożywienie składa się głównie z roślin), w yka­

zały, że wraz z wiekiem następuje częściowe zmniejsza­

nie się ciśnienia krwi. Ja k zaś wykazały badania pro­

wadzone w wielu k rajach „cywilizowanych” za stały

MĘŻCZYZN!

siła dynamiczna (zwis) równowaga marszowa równowaga obrotom szybkość obrotowa skoczność (s Sargenta) zwinnośę w biegu szybkosc ruchów r prawej szybkość obrotów nog (rower) dokładność ruchów bliskich koordynacja ręki prawej szybkośę. ruchów r lewej szybkość reakcji, bodziec wzrok szybkość w biegu krótkim rzut lekkim przedmiotem siła barków i lędźwi szybkość reakcii, bodźce słuch Skok wzwuz z rozbiegu (?) dług. kończ górnej i śropy szybkość w pływaniu

wydolność robocza ( V0l max) — dokładność ruchów dalszych szybkość reakcji, bodz. dotykowy koordynacja reki lewej

długość tułowia

Wiek w latach

I

10

KOBIETY

wysokość ciała

sila reki prawei

sita reki lewej

szerokość żuchwy

szerokość reki

rownowaga marszowa i obrotowa siła dynamiczna (zwis) zwtnnośt; w biegu szybkość obrotowa szybkość w biegu krótkim szybko^; ruchów reki prawei szybkość obrotów nóg (rower) skok w dal z miejsca siła lętffwi

szybkosc reakcji, bodziec m rok koordunacjp ręki prawej dokładność ruchów bliskich -szybkość, w pływaniu

szybkość reakcji, bodziec słuch i dotyk skocznosc (s Sargenta) rzut lekkim przedmiotem (?) dokładność; ruchów dalszych siła barków

koordynacja reki lewej długość tułowia szybkosc ruchów ręki lewei długość kończyny górnej i stopy - wydolność robocza ( V0, mak)

wysokość ciała

- 55

siła ręki prawei siła ręki lewej szerokość żuchwy

szerokosc ręki

Ryc. 1. Okres szczytowych wielkości lub właściwości w rozwoju człowieka, po którym zaczyna się ich

regres

wzrost ciśnienia krw i odpowiedzialne są przede wszyst­

kim stressy psychiczne, spożywanie dużych ilości m ię­

sa i tłuszczów zwierzęcych, w chłanianie znacznej ilości składników m ineralnych z pokarm u i wody pitnej, itd.

Jest także interesujące, że u osób aktywnych ruchowo stwierdzono niższe ciśnienie krw i niż u osób prowa^

dzących sedentarny tryb życia, u osób pracujących niż­

sze aniżeli u pracujących i jednocześnie uczących się, itp. Niewątpliwe więc jest, że pochodne procesów cy­

wilizacyjnych, a więc zmniejszenie aktywności rucho­

wej, zwiększenie stressów, zmiany pożywienia, w tym zwiększenie spożywania różnych używek i palenie pa­

pierosów zwiększają ciśnienie krwi.

Należy w dodatku wyjaśnić, że zbytni wzrost ciśnie­

nia krw i prowadzi do stanu chorobowego zwanego n ad­

ciśnieniem (chorobą nadciśnieniową), który jest przy­

czyną obniżenia sprawności fizycznej organizmu i sta­

nowi niebezpieczeństwo dla życia.

W danym przypadku proces inwolucji k ryje się za zbyt dużym wzrostem ciśnienia krwi, czyli zmianami w tym samym kierunku, jakie zachodzą w młodości, a które zmniejszają „elastyczność” przystosowawczą układu krążenia do w arunków środowiska. Ja k już jed­

nak wspomnieliśmy, jest to wynikiem konkretnych zmian w trybie życia człowieka, w pewnym stopniu można powiedzieć, że zmian,- jakim podlega jego śro­

dowisko.

Już powyższa obserwacja nasuw a nam ważne dla

dalszych rozważań przypuszczenie, że samo zjawisko

(10)

120

regresu a szczególnie inwolucji, jest być może sk u t­

kiem określonego try b u życia, a nie tylko upływ u cza­

su istnienia organizmu (czyli upływu lat). W związku z takim rozpoznaniem, po w spom nianych badaniach nad ciśnieniem krw i, rozpoczęliśmy cykl badań nad k il­

kudziesięcioma cecham i somatycznymi, fizjologicznymi i psychomotorycznymi organizmu. B adania te przepro­

wadziliśmy początkowo na kilkunastu tysiącach osób żyjących na terenach wiejskich, wiedząc że try b życia ma swój określony wpływ na szybkość procesów r e ­ gresu i inwolucji. Ponieważ istniała konieczność zb a­

dania, w jakim wieku w ystępuje szczyt wielkości danej cechy lub spraw ności organizm u pod danym względem, naszymi pom iaram i objęliśmy ludność w w ieku od pół­

tora roku -do ponad 90 lat, praktycznie b adając poza niem owlętam i, k tóre nie um iały jeszcze chodzić — całą żyjącą i aktyw ną ruchowo ludność kilku wsi kurpiow ­ skich i suwalskich.

KIEDY JESTEŚMY U SZCZYTU SIŁ?

Odpowiedzieć na to pytanie jest znacznie łatw iej w stosunku do tych cech, które w ykazują zmianę k ie­

ru n k u rozwoju. Większość właściwości organizm u w y­

kazuje ową zmianę, stąd łatwość interpretacji. Spośród zbadanych przez nas właściwości najszybciej osiąga szczyt poczucie równowagi ta k zwanej obrotow ej i m a r­

szowej, u dzieci obu płci ma to m iejsce już około 10—

12 roku życia, czyli jeszcze przed osiągnięciem dojrza­

łości płciowej. J a k już wspominaliśmy, w ym ieniony tu w iek osiągnięcia największego poczucia równowagi (od­

czuwanie w ychw iania ciała z pozycji pionowej i um ie­

jętność utrzym ania właściwej spionizowanemu człowie­

kowi rów now agi chwiejnej) jest jednocześnie począt­

kiem zm ian regresyw nych. Dla żadnej bowiem ze zba­

danych cech nie stw ierdziliśm y stanu „trw ania bez zm ian”.

Ju ż z osiągnięciem dojrzałości płciowej (około 15 ro ­ ku życia) rozpoczyna się regres szybkości uzyskiw anej w biegach na kró tk i dystans. Tak więc pom ijając efekty specjalnego treningu, w tym w łaśnie w ieku dzieci w ykazują zdolność do przebiegnięcia krótkiego dystansu w najkrótszym czasie.

B ardzo zróżnicowany jest wiek, w którym orga­

nizm osiąga najwyższy poziom m etabolizm u (bioche­

micznych zjaw isk zwanych inaczej choć niezupełnie ściśle „przem ianą m aterii”). Dla niektórych enzymów (związków chemicznych aktyw nych w metabolizmie) zachodzi to już około 15—18 roku życia (zazwyczaj wcześniej dla dziewcząt, k tóre jak wiadom o wcześ­

niej od chłopców dojrzewają), dla innych dopiero około 35 roku życia.

Około 18 roku życia osiąga człowiek najw iększą koordynację ruchów , to jest złożone, jednoczesne r u ­ chy w ykonuje dostatecznie szybko a jednocześnie p re ­ cyzyjnie. Około 22 roku życia ma m iejsce najw iększa sprawność organizmu pod względem bardzo wielu właściwości. N ajwiększa jest więc moc (siła, k tórą jest w stanie wyzwolić na jednostkę czasu), k tórą można zmierzyć różnym i testam i na pokonanie ciężaru w łas­

nego ciała jak wyskok dosiężny, czas zwisu na ugię­

tych ram ionach itp. Najszybszy jest też wówczas z a­

zwyczaj czas reak cji na różnego rodzaju bodźce a k u ­ styczne, wzrokowe i dotykowe, najw iększa siła mięśni tułowia.

Nieco później, bo około 25 roku życia, ma m iejsce najlepsze zapam iętyw anie ruchów, co jest cechą w aż­

ną w w ielu zawodach w ym agających nabycia pew ­

nych ruchów stereotypowych o dużym stopniu ich dokładności a wykonyw anych bez kontroli wzroku.

Około 27 roku życia jesteśm y zazwyczaj najwyżsi, najdłuższe są wówczas kończyny górne, stopa i dłoń.

Nieco później bo około 30 roku życia osiągamy n a j­

większą siłę ręki, co jest skutkiem zarówno rozwoju um ięśnienia i unerw ienia mięśni, jak i efektem sta­

łego trenow ania, jakiem u w większości czynności r u ­ chowych towarzyszy ten narząd o tak bardzo różno­

rodnych funkcjach.

Około 30—35 roku życia m a m iejsce w w arunkach badanych przez nas w si rolniczych najw iększa w ytrzy­

małość i tzw. wydolność robocza organizmu, czyli m ó­

wiąc inaczej zdolność do dużych wysiłków o długim czasie trw ania. J e st to zjawisko dość istotne, bowiem w skazuje, że owa wydolność robocza jest pochodną nie tylko takich właściwości „psychomotorycznych”

jak szybkość czy dokładność ruchów, lecz zachodzi tu przypuszczalnie cały cykl przem ian związanych z do­

skonaleniem tej właściwości organizm u w wyniku aktyw nego ruchowo try b u życia. Jest to po prostu przejaw znanej praw dy, że funkcje kształtują w łaści­

wości organizmu.

N ajpóźniej, bo około 55 roku życia, rozpoczyna się regres takich właściwości jak szerokość twarzy, szczę­

ki dolnej, a dopiero po 65 roku życia obserw uje się regres szerokości ręki — tego najbardziej pracowitego obok serca narządu naszego ciała. Są to już widoczne przejaw y zm ian starczych, jakie zachodzą w stru k tu ­ rze tk an k i kostnej. J e st przy tym w łaśnie sym pto­

m atyczne, że zmiany regresyw ne zachodzą tak późno w tych częściach ciała, które są bardziej aktyw ne r u ­ chowo. T ak bowiem należy ocenić funkcje ruchowe ręki, a także szczęk zaangażowanych w procesie żu­

cia pokarm u.

Już powyższe spostrzeżenia nasuw ają przypuszcze­

nie, że stała aktyw ność ruchow a opóźnia procesy re ­ gresyw ne, a być może i inwolucyjne.

JA K SZYBKO SIĘ STARZEJEMY?

Oczywiście to, że pewne właściwości organizmu w ykazują wielkości szczytowe we wczesnym wieku, nie m usi koniecznie oznaczać, że szybkie będzie tempo ich zm ian regresyw nych. Także i to zjawisko zbada­

liśmy, ponieważ jednak dla przeciętnego czasu trw a ­ nia życia, k tóre w ynosi w Polsce około 75 lat, regres poczucia równowagi trw a 65 lat, podczas gdy w ym ia­

rów szczęk lub ręki 10—20 lat, obserwowane zmiany przedstaw ione zostały w odniesieniu do regresu, jaki przeciętnie w ystępuje w ciągu 10 lat.

O kazuje się, że najszybsze tem po regresu (ponad 30% wielkości m aksym alnej na 10 lat) dotyczy do­

kładności ruchów, poczucia równowagi obrotowej, m o­

cy m ierzonej skokiem dosiężnym i stopnia koordyna­

cji ruchów szybkich. Średnie tempo regresu (powy­

żej 8% na 10 lat) w ykazuje moc m ierzona czasem zw i­

su na ugiętych rękach, koordynacja ruchów powol­

nych i siła mięśniowa. Powolne tempo zmian re g re ­ sywnych (powyżej 1% na 10 lat) cechuje wydolność roboczą organizm u, poczucie równowagi marszowej, aktyw ność większości enzymów, czas reakcji na róż­

nego ty p u bodźce, wysokość ciała i długość stopy.

Bardzo powolny regres (poniżej 1% na 10 lat) w y k a­

zują ta k ie cechy jak długość tułowia, szerokość gło­

wy, tw arzy i ręk i oraz długość kończyny górnej.

Ogólnie można powiedzieć, że najszybszemu re g re­

sowi ulegają właściwości psychomotoryczne dotyczące

(11)

121 poczucia równowagi, dokładności ruchów i mocy.

Średnie tempo zmian w ykazuje aktywność przemiany m aterii, siła mięśniowa, szybkość reakcji i wydolność robocza. Powolne tempo zm ian właściwe jest cechom somatycznym — i jest ono tym bardziej powolne im dany narząd jest bardziej aktyw ny ruchowo.

J a k już wspomniano, wyniki naszych badań doty­

czyły ludności o średnim natężeniu pracy fizycznej, zamieszkującej typowe wsie polskie o indywidualnym typie gospodarki, na terenach o tak zwanej zahamo­

w anej urbanizacji i b raku przemysłu.

Kolejnym pytaniem , które stanowiło dalszy cykl badań, było czy i w jakim stopniu try b życia i obcią­

żenia pracą wpływ a na wiek, w którym występują owe szczytowe możliwości organizmu, a także w ja ­ kim stopniu wpływ a na szybkość zmian regresyw - nych.

CZY CYW ILIZACJA WPŁYWA NA SZYBKOŚĆ STARZENIA SIĘ?

Dla odpowiedzi n a to pytanie dokonaliśmy badań trzech różnych grup ludzi w wieku od 15 do 90 lat:

rolniczej ludności Kurpiowszczyzny o średniej aktyw ­ ności fizycznej i ubogim pożywieniu, flisaków z ob­

szaru Czorsztyna i Sromowiec w Pieninach o znacz­

nej aktyw ności fizycznej i średnim poziomie odży­

wiania, oraz chłopo-robotników z terenów pobliskich Zakładom Azotowym w Puław ach o znacznej aktyw ­ ności ruchow ej, dość wysokich zarobkach, jednak nie­

racjonalnym żywieniu i nie przywykłych jeszcze do zmienionego trylbu życia, jak i narzuciło im zatrudnie­

nie w przem yśle przy równoczesnym zamieszkaniu na rolniczej wsi. W arunki klim atyczne Pienin należą do w ybitnie zdrowych, przeciętne są w arunki zdrowotne Kurpiowszczyzny, w ybitnie złe badanych obszarów w pobliżu Puław , pomimo że do badań wybraliśmy tzw. strefę średniego zagrożenia przez Zakłady Azo­

towe.

B adaną cechą była wydolność robocza organizmu m ierzona zdolnością do maksym alnego pochłaniania tlenu koniecznego w czasie pracy organizmu, którą już powyżej omawialiśmy. Ludność kurpiow ska m ak­

sym alną wydolność osiągnęła około 35 roku życia, a tempo zmian regresyw nych było powolne. Na bada­

nych terenach Pienin ludność w ykazuje szczyt wydol­

ności około 50—55 roku życia, co jest niemal nie spo­

tykanym fenomenem, a po tym okresie tempo zmian regresywnych jest stosunkowo wolne. Natomiast wśród badanych chłopo-robotników szczyt wydolności przy­

pada już między 20 a 30 rokiem życia, a tempo zmian w stosunku do innych omawianych powyżej cech jest średnie — zaś względem obserwowanych zmian u lud­

ności kurpiow skiej i pienińskiej jest ono szybkie. Po­

rów nując owo tempo zmian ludności z terenów in ­ tensyw nie uprzemysłowionych wsi okolic Puław z tem pem właściwym dla ludności wysoko uprzem y­

słowionych krajów jak Szwecja, K anada czy Stany Zjednoczone, stwierdzić można duże podobieństwo.

Jest więc to objaw wysoce niepokojący, zważywszy, że badania wykonaliśmy w 8 lat od chwili urucho­

m ienia wspomnianych Zakładów Azotowych.

KU CZEMU IDZIEMY?

Przedstawione tu dane nasuw ają kilka bardzo istotnych dla naszej przyszłości wniosków. Po pierw ­ sze w ynika wyraźnie, że aby utrzym ać względnie w y­

soki stopień sprawności organizmu, należy prowadzić aktyw ny tryb życia, a tem u nie sprzyja cywilizacja przemysłowa. Po drugie, o zapobieganiu procesom r e ­ gresu, które prowadzą szybciej do zmian starczych należy myśleć już w młodości, a naw et w dzieciństwie.

Oznacza to konieczność wychowania młodych pokoleń w duchu zrozumienia dla aktywnego ruchowo życia, a to osiągnąć można w pierwszym rzędzie przez w y­

rabianie nawyków już w okresie dzieciństwa i mło­

dości. Zadanie to nasila się w okresie intensyfikacji rozwoju przemysłu i aglom eracji miejskich, m otory­

zacji i autom atyzacji pracy, k tóre naturalną siłą rze­

czy ograniczają naszą aktywność ruchową. Groźba ta jest szczególnie duża wśród ludności nie przygoto­

w anej do cywilizacji przemysłowej, a więc wśród lu d ­ ności wiejskiej, k tó ra wciągana jest W krąg oddzia­

ływań wielkich centrów przemysłowych.

HALINA STRZAŁKA i KAZIMIERZ STRZAŁKA (Kraków)

D E B O S C H P L A A T — N A JW IĘ K S Z Y P A Ń S T W O W Y R E Z E R W A T P R Z Y R O D Y H O L A N D II

Holandia jest k rajem stosunkowo niedużym. Po­

wierzchnia jej wynosi 33 600 km 2, co stanowi około 1/9 część obszaru Polski. Posiada przy tym wysoki stopień zaludnienia, około 386 mieszkańców na km2, zajm ując jedno z pierwszych m iejsc w świecie. P rzy ­ roda H olandii została w znacznym stopniu zmieniona w skutek działalności człowieka, m. in. z flory tego k raju zniknęło szereg gatunków roślin, jednakże ist­

nieją jeszcze, szczególnie w prow incjach północno- zachodnich, tereny ze wszech m iar interesujące dla przyrodnika. Szczególnie ciekawe pod tym względem są należące do Holandii Wyspy Zachodnio-Fryzyjskie:

Texel, Vieland, Terschelling, Ameland i Schiermonni- koog, na których to w yspach utworzono szereg rezer­

watów przyrody. Jednym z najbardziej interesujących, a zarazem najw iększym państwowym rezerw atem Ho­

landii jest de Boschplaat położony na Terschellingu.

Wyspa ta o powierzchni 10 657 ha posiada 4 rezerw aty przyrody, z których na sam Boschplaat przypada oko­

ło 4400 ha. Rezerwat ten zajm ujący całą wschodnią część wyspy jest niezwykle interesujący ze względu na genezę pow stania i rozwój tego obszaru.

W ubiegłym stuleciu Boschplaat był ogromną, pia­

szczystą łachą niem al całkowicie zalewaną przez przypływy morza z w yjątkiem nielicznych wydm o charakterze wyspowym, wznoszących się ponad po­

ziom pływów morza. Obszar ten oddzielony był od

wyspy kanałem o nazwie „Koggediep”, który łączył

Morze Północne z Waddenzee, jednakże już od połowy

XVIII w. kanał ten uległ stopniowemu zam ulaniu

przez osadzanie się w nim m ułu i piasku. Pragnąc

przyspieszyć procesy sedym entacyjne oraz zahamować

(12)

122

Ryc. 1. Tablica inform acyjna umieszczona obok wejścia na teren rezerw atu

w kraczanie morza na teren B oschplaatu zbudowano tam ę o przebiegu ukośnym do linii brzegu. Tam a ta jednak została po pew nym czasie zniszczona, gdyż kierunek jej przebiegu nie odpowiadał kierunkow i najczęściej w iejących w iatrów, tj. Wiatrów zachod­

nich. W latach 1929—36 zbudowano wzdłuż północne­

go w ybrzeża wyspy drugą tam ę o przebiegu tym r a ­ zem zgodnym z kierunkiem w iania najczęstszych w ia­

trów. Tam a ta posiada ch arak ter sem inaturalny, gdyż w iatry ciągle ją powiększają naw iew ając coraz to więcej piasku. Po zbudowaniu drugiej tam y morze mogło nadal wchodzić na płaską powierzchnię Bosch­

plaatu od strony południowej, lecz w bardziej spokoj­

nej wodzie następowało szybsze osadzanie się w arstw m ułu i piasku, tak, że coraz to większe p a rtie zaczę­

ły w yłaniać się ponad poziom przypływów morza.

Równolegle z ustępowaniem morza następow ała suk­

cesja zbiorowisk roślinnych. Sukcesja ta była w zna­

cznym stopniu ukierunkow ana poprzez stopień zaso­

lenia i zam ulenia terenów w yłaniających się ponad poziom pływów morskich. Ekologowie-botanicy bada­

jąc szczegółowo roślinność na nowo pow stałych ob­

szarach lądu, rozgraniczyli ją na roślinność, k tó ra za­

ra stała lekko zasolone piaski i wydmy — były to tzw. halofity piaszczyste (przykładem jest zbiorowisko Junceto-Caricetum ) oraz drugi ty p to halofity z te ­ renów m ulistych (P lantagino-Lim onietum i Puccine- lietum maritimae). Pionierem sukcesji okazało się

zbiorowisko typu Salicornietum , k tóre pojawiło się na terenie m ulistym , świeżo wynurzonym z morza. B ro­

dząc po dnie m orskim w czasie odpływu można ko­

lejno prześledzić sukcesję Salicornia. Odpływ jest na tyle duży, iż pozwala na długą w ędrówkę „w głąb”

morza w tow arzystw ie nieustannie gwarzących grup ptaków. In teresująca nas Salicornia gęsto zarasta ob­

szary lądu sporadycznie zalewanego przez wody m or­

skie. W m iejscach, gdzie woda stale opłukuje płaskie wybrzeże, roślina ta przerzedza się z rzucającą się w oczy regularnością, co daje obraz jakby założonej przez człowieka szkółki młodych, karłow atych drze­

w ek (ryc. 2). Oddalając się coraz bardziej w kierunku morza, w idać już tylko pojedyncze okazy Salicornia, k tó re p aręset m etrów dalej zanikną zupełnie (ryc. 3).

W m iarę posuw ania się w głąb lądu zbiorowiska roś­

linne zm ieniają się, stopniowo przechodząc w roślin­

ność wydmową (ryc. 4). Na obszarach mocno zam ulo­

nych wyjściowa Salicornia ustępuje m iejsce zbiorowi­

sku Spartinetum m aritim ae, zaś na obszarach m uli­

stych, bardziej zasolonych zbiorowisko Salicornietum różnicuje się w zbiorowisko Puccinelietum maritim ae, a na mocno zasolonych m ułach obficie pojawia się Lim onium , roślina m iododajna — kw itnie bogato w miesiącach letnich. Olbrzym ie łany kwitnącego L i­

m onium o kw iatach koloru blado-fioletowego pięknie k o n trastu ją z soczystą zielenią łąk i zarazem w abią liczne rzesze owadów, a w tym głównie pszczoły. To­

też co przem yślniejsi H olendrzy-w yspiarze zakładają tu skrom ne pasieki uzyskując pokaźne ilości miodu o specyficznym sm aku i aromacie.

Jeśli śledzić dalej rozmieszczenie zbiorowisk roślin­

nych, da się zauważyć duże ich zróżnicowanie w zależ­

ności od w arunków środowiskowych. Dominującymi jednak zbiorowiskam i w ystępującym i na terenie rezer­

w atu okazują się zbiorowiska typowo słonolubne.

Boschplaat jest terenem interesującym nie tylko ze względu n a występow anie ciekawych i rzadkich zbioro­

wisk roślinnych i na możliwość śledzenia ich sukcesji.

W ystępuje tu także obfitość różnorodnych gatunków ptactw a związanego z m orzem i środowiskam i wodno- błotnymi. Dom inującym liczebnie gatunkiem jest m e­

wa srebrzysta Larus argentatus. Według obliczeń tu ­ tejszych ornitologów na wyspie gnieździ się około 6000 p ar tych ptaków , a najw iększe kolonie zlokalizowane są na teren ie Boschplaatu. Mewy te kręcą się po całej wyspie, wszędzie ich pełno na łąkach czy we wsiach, siadają na dachach domów, w ykradają odpadki ze

Ryc. 2. „Szkółka” solirodu Salicornia m aritim a na pła- Ryc. 3. Pojedyncze okazy Salicornia m aritim a w ynu-

skim wybrzeżu okresowo zalewanym przez morze rzające się z wody m orskiej

(13)

la . C YPRAEA MONETA

Ib. C YP R A E A A R A B IC A

(14)

>«spL

II. KOS MŁODY Fot. J. Płotkow iak

Cytaty

Powiązane dokumenty

1. Dyrektor Szkoły jest powoływany przez Zarząd Szkoły, Radę Pedagogiczną oraz reprezentantów Rady Rodziców na drodze glosowania co 3 lata. Dyrektor powołuje

Wybierz się na Wschodni Szlak Rowerowy Green Velo, niespiesznie podążaj ku zielonym ostępom Puszczy Knyszyńskiej trasą z Białegostoku do Supraśla lub zbocz nieco z drogi i udaj

„Współczesne pokusy herodowe”, 28.XII w Warszawie. Problem ten znajduje się też w Memoriale do Rządu z roku 1970 gdzie czytamy: „Pożądane jest przedłużenie

Oświadczam, że projekt przebudowy drogi powiatowej w miejscowości Aleksandrów gmina Jakubów został sporządzony zgodnie z obowiązującymi przepisami oraz

Zarazem uwzględnia się również w takim podejściu silne nastawienie unifikacyjne. Tym samym chodzi o wywołanie paradygmatu metodologicznego w naukach prawnych opartego

Każdy dzień możesz powtórzyć dwa razy, by nie gotować codziennie. Możesz wybrać sobie dowolny dzień, nie musisz iść po kolei, ważne jest, by zrealizować go od początku

W sytuacji, w której transfer danych ma odbyć się do kraju nie objęte- go decyzją KE o adekwatności poziomu ochrony oraz brak jest możliwości za- stosowania

ucznia w danym roku szkolnym oraz ustaleniu rocznych ocen klasyfikacyjnych z zajęć edukacyjnych i rocznej oceny klasyfikacyjnej zachowania. Oceny bieżące oraz śródroczne,