• Nie Znaleziono Wyników

161 W przyszłości bez wątpienia warto podejmować dalsze próby badania ‘społecznej oceny nauki.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "161 W przyszłości bez wątpienia warto podejmować dalsze próby badania ‘społecznej oceny nauki."

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

R E C E N Z JE

161

W przyszłości bez wątpienia warto podejmować dalsze próby badania ‘społecznej oceny nauki.

Metoda sondażowa, traktująca społeczeństwo jako zlepek indywiduów, wprawdzie prosta w użyciu, ale nie zmuszająca badacza do głębszej refleksji filozoficznej czy teoretycznej ani też do kłopotliwych niekiedy konfrontacji z rzeczywistością, w których uczonego wyręczał ankieter, wydaje się w tym przypadku jednak niewystarczająca.

A wracając do Sienkiewicza: Gombrowicz powiedział kiedyś o Potopie, że jest to książka „pier­

wszorzędna wśród drugorzędnych” . O pracy Wartość nauki w społecznej świadomości nie można, niestety, powiedzieć nawet tego.

Mariusz Kucharek ■

JANUSZ MARIAŃSKI: Wprowadzenie do socjologii moralności. Lublin 1989 Wydawnictwo Ka­

tolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, ss. 258.

Wprowadzenie do socjologii moralności Janusza Mariańskiego jest książką o tyle cenną, że wypełnia wiele białych plam związanych z funkcjonowaniem moralności (w szerokim tego słowa znaczeniu) w społeczeństwie. N a gruncie polskiej socjologii jest to właściwie drugie opracowanie zwarte po Podstawach nauki o moralności Marii Ossowskiej.

Recenzowana książka - jak stwierdza sam jej autor - ma ukazać moralność z perspektywy socjologicznej, oddzielając ją możliwie precyzyjnie od ujęcia filozoficznego. „Całość materiałów stanowi swoiste prolegomena do socjologii moralności i daje podstawową orientację w przedmiocie tej gałęzi wiedzy naukowej” (s. 7). Książka ta, poza wstępem, zakończeniem i obszerną bibliografią przedmiotu, składa się z ośmiu rozdziałów.

Pierwszy poświęcony jest historii socjologii moralności w świecie i w Polsce. Omówiono tu dorobek takich socjologów, jak: E. Durkheim, G. Gurvitch, G. Le Bras, E. Dupreel, E. Westermarpk, K.

Marks. W ramach dorobku polskiej socjologii moralności względniono takie nazwiska, jak: K. Twar­

dowski, F. Znaniecki, L. Krzywicki, S. Czarnowski, J. Chałasiński i M. Ossowska. Te historyczne dywagacje autora są bardzo interesujące, bowiem w sposób syntetyczny przedstawiają istotę poglądów i koncepcji poszczególnych klasyków socjologii moralności.

Rozdział drugi analizuje specyfikę socjologii moralności jako dyscypliny empirycznej z charak­

terystyczną dla niej metodologią. Dość wyraziście zostały tu sprecyzowane przez autora główne problemy tej nauki. Zdaniem J. Mariańskiego są nimi: świadomość moralna, na którą składają się różne poglądy, wiedza, przekonania, pojęcia, wyobrażenia, uczucia, postawy itp.; zachowania moralne, które wyrażają się w doświadczeniu i działaniu społecznym oraz w ustalaniu i interpretacji norm moralnych funkc­

jonujących. w danym społeczeństwie.

Przedmiotem zainteresowań socjologii moralności jest więc moralność jako fakt społeczny, pomijając naturę tego faktu. „Moralność w ujęciu socjologicznym to zespół przekonań, postaw i zachowań funkcjonujących w grupie społecznej, który ma swoje wyraźne lub domniemane odniesienie do godności osobowej człowieka” (s. 68). W moim odczuciu, rozdział ten jest w pewnym sensie nie dokończony, bowiem autor nie precyzuje takich elementów teorii socjologicznej, jak: pojęcia, zmienne i twierdzenia teoretyczne. Mało także miejsca poświęca formom teorii stosowanym w socjologii. W przypadku socjologii moralności najbardziej przydatna wydaje się forma aksjomatyczna, choć w niektórych sytuacjach stosuje się także formę procesów przyczynowych.

Miejsce socjologii moralności w systemie innych nauk zajmujących się moralnością, to przedmiot rozważań trzeciego rozdziału. Analizy te dowodzą złożoności i oryginalności obszaru badawczego socjologii moralności. Autor przekonuje nas także o tym, że ta dyscyplina wiedzy ma swoje miejsce w systemie innych nauk o moralności, jak etyka (filozofia moralności), historia, etnografia, semantyka, socjobiologia czy psychologia moralności. Można więc wyciągnąć z tego wniosek, że moralnością zajmują się zarówno nauki opisowo-wyjaśniające. jak i normatywne, a również dyscypliny o charakterze praktycznym. By socjolog moralności właściwie przedstawiał te fakty społeczne, które składają się na moralność, jest zobowiązany uwzględniać dorobek tych nauk, traktując je, o ile jest to możliwe, komplementarnie. Dlatego też szczególnie cenna jest ta część rozważań autora, która dotyczy zbieżności i rozbieżności różnych aspektów badawczych tego samego przedmiotu z zachowaniem odrębności i oryginalności stanowiska socjologicznego.

„Dążenia socjologów - konkluduje J. Mariański - do zwiększenia usamodzielnienia tej dyscypliny naukowej, uwyraźnienia swoistości przedmiotu badań, dopracowanie się swoistości warsztatowej i zna­

czącego miejsca w strukturze nauk społecznych i moralnych nie może wykluczyć współpracy oraz

(2)

162

R E C E N Z JE

prowadzenia badań interdyscyplinarnych. Socjologia moralności może dostarczyć naukom normatyw­

nym wielu interesujących danych na temat zróżnicowania ocen i norm moralnych w potocznej moral­

ności, uwarunkowań moralności, roli tworzących się kontrobyczajów - tego co nazywa się etosem grup społecznych. Pomaga w zrozumieniu ludzkiej działalności, którą charakteryzuje i opisuje, ale nie ocenia i nie wartościuje” (s. 97).

Czwarty rozdział Wprowadzenia do socjologii moralności analizuje metody badawcze stosowane w tej dyscyplinie nauki. N a początku zostały tu przedstawione i poddane krytyce różne metody i techniki badawcze stosowane przez znanych badaczy tego przedmiotu, począwszy od E. Durkheima (historia i etnografia), poprzez R. K. Mertona (metoda historyczna), M. Ossowską (badania socjo­

logiczno-historyczne), E. Dupreela (obserwacja indywidualnych przypadków), a skończywszy na so­

cjologach radzieckich, którzy preferują badanie faktycznego zachowania grup społecznych (statystyka moralna).

J. Mariański dochodzi do słusznego wniosku, że w socjologii moralności nie można preferować jakiejś jednej metody jako najlepszej i najskuteczniejszej, gdyż zbyt złożony jest przedmiot badań.

Dlatego też we współczesnej socjologii moralności, zarówno w Polsce jak i w świecie, najczęściej stosowanymi metodami badawczymi są: zbieranie wypowiedzi autobiograficznych, obserwacja bezpo­

średnia, analiza materiałów pamiętnikarskich, technika ankietowa czy wywiad sterowany. To, jaka metoda w jakichś badaniach jest dominująca, zależy od skonkretyzowanego przedmiotu badań, i dlatego konkretne badania rozstrzygają na rzecz tej czy innej techniki badawczej. Podobnie jest z metodami i technikami opracowywania uzyskanych danych, gdzie także występuje duża rozbieżność. Stąd też stosuje się analizę statystyczną, analizę ustalania i konstruowania typów zjawisk, analizę porównawczą oraz inne metody interpretowania danych empirycznych.

Analiza moralności jako przedmiotu badań socjologicznych, to część ogólna socjologii moralności, co zostało przedstawione w rozdziale piątym. Autor precyzuje tu różne ujęcia moralności, dzieląc je na niesocjologiczne i stricte socjologiczne. Z kolei śledząc przegląd różnych stanowisk w tej kwestii można przekonać się, że jedne nastawione są na moralność indywidualistycznie, inne widzą ją jako zjawisko mniej lub bardziej społeczne.

Odrębny problem, który stoi przed współczesną nauką zajmującą się moralnością, to niejasność samego pojęcia „moralność” . Oznacza to, że ciągle mamy do czynienia z pojęciem nieostrym i bardzo wieloznacznym, a dodawane do niego przymiotniki powodują różnorodną jego kontekstowość, odmienne znaczenie. W związku z tym „moralność” staje się pojęciem albo bardziej opisowym, albo też bardziej wartościującym. Konsekwencją tego są różne definicje moralności w ujęciu różnych autorów.

Koncentrując się na socjologicznej koncepcji moralności, J. Mariański stwierdza, że naukę tę interesują dwa modele badania moralności: empiryczno-statystyczny (środowiskowy) i normatywno-instytuc- jonalny.

Pierwszy sprowadza się do moralności uznawanej przez większość członków danego środowiska.

Z praktycznego punktu widzenia model ten traktuje moralność środowiskowo (konwencjonalnie) i w efekcie jest ona czymś obiektywnym i obiegowym. W konkretnych badaniach empirycznych model ten traktowany jest intuicyjnie, jako hipoteza robocza, i weryfikowany w środowisku społecznym.

M odel normatywno-instytucjonalny jest zawsze związany z określonym systemem etycznym i jego oczekiwaniami. Natomiast empiryczna wersja tego modelu sprowadza się do badania stopnia konfor­

mizmu wobec tego systemu.

Rozdział jednak kończy się nie tak, jakby oczekiwał tego czytelnik. J. Mariański nie proponuje jakiejś uniwersalnej definicji moralności, na której można by oprzeć się w różnych badaniach em­

pirycznych. Autor argumentuje ten stan rzeczy następująco: „N a obecnym etapie rozwoju socjologii moralności brakuje wielkich i ogólnych teorii, stwarzających podstawy konceptualizacyjne dla określenia problemów i hipotez oraz operacyjnych pojęć. Buduje się co najwyżej hipotezy i teorie średniego zasięgu, tłumaczące określone zespoły zjawisk moralnych wyrastających z podłoża społecznego i uwarun­

kowanych społecznie” (s. 135).

Analizując oceny, normy i wartości moralne, traktujemy moralność jako określony normatyw.

Jest to przedmiot rozważań szóstego rozdziału książki, który pod względem merytorycznym stanowi jakby jej sedno.

M ówiąc o ocenach moralnych należy opierać się na wskazaniu ich elementu rodzajowego. Badając te oceny należy odwoływać się do świadomości moralnej i potocznego doświadczenia. W praktyce życia społecznego łączą się one z pojęciami dobra i zła. Stąd też ludzie oceniają postępowanie swoje i innych jako poprawne lub niepoprawne, słuszne albo niesłuszne, godziwe lub niegodziwe, moralne bądź niemoralne.

(3)

R E C E N Z JE

163

Z kolei normy moralne, i które uważa się za bardzo ważną podstawę ludzkich działań, traktuje się jako reguły działania i postępowania w danym społeczeństwie i wymaga się, by były poważane i miały szansę przyjęcia. „Są więc one wypowiedziami powinnościowymi - pisze J. Mariański (trzeba, należy się, powinno się, musi się), zawierającymi wskazania mniej lub bardziej ogólne co do sposobów zachowania się w określonych sytuacjach” (s. 143). W tej partii materiału zostały również omówione takie zagadnienia, jak: rodzaje systemów normatywnych, funkcjonowanie norm moralnych w społeczeń­

stwie, wspólna zależność między tymi normami a zachowaniami oraz normatywność tego, co faktyczne.

Ponieważ normy moralne odgrywają istotną rolę w wartościowaniu, więc powiązane są też z war­

tościami moralnymi, wyrażającymi się w celach i ideałach. Poza tym kwestia akceptacji i uzasadniania norm moralnych jest uzależniona od wartości uznawanych przez jednostkę lub grupę społeczną.

W związku z tym, że wartości nie są jednolite, można powiedzieć, że tyle będzie odrębnych koncepcji moralności, ile będzie odmiennych wartości najwyższych. Z socjologicznego punktu widzenia przez wartości autor rozumie „to wszystko, co wiąże się z pozytywnymi emocjami, co skupia na sobie pragnienia i dążenia człowieka, co uważa się za ważne i istotne w życiu, godne pożądania, na zdobyciu czego jednostce najbardziej zależy, oraz czego się na co dzień poszukuje jako rzeczy cennej” (s. 165).

Moralność w praktyce sprowadza się do życia moralnego, dlatego można ją również utożsamiać z życiem człowieka, zarówno indywidualnym jak i społecznym. Jest to więc przczynek do tego, by można było mówić o społecznych uwarunkowaniach moralności (rozdz. VII). Analizowanie społecznych uwarunkowań moralności - zdaniem J. Mariańskiego - sprowadza się do opisywania i badania moralności istniejącej w określonym środowisku i w określonym układzie stosunków społecznych. Jest to - inaczej mówiąc wyjaśnianie zjawisk moralnych przez odwoływanie się do społeczeństwa jako czynnika kształtującego moralność. Socjologia moralności zajmuje się nie tylko wpływem społeczeństwa na moralność, ale także bada zależność odwrotną, czyli wpływ moralności na przemiany społeczne.

Współistnienie więc moralności jest jakby „symbiotyczne” , ale bardzo złożone. W związku z tym omówiono w niniejszym rozdziale takie zagadnienia, jak: relatywizm a uniwersalizm moralny, czynniki kształtujące życie moralne (rodzina, pozarodzinne podmioty socjalizacji moralnej, środki masowego przekazu, religia), moralność różnych grup społecznych. Wiedza zawarta w tym rodziale jest bardzo cenna, gdyż uzupełnia niepełny obraz etosu społeczeństwa. Słuszne zatem jest stwierdzenie, że „socjologia moralności opisuje pewien stan rzeczy, wobec którego pozostaje neutralna. Informuje o tym, co ludzie uważają za moralne i na jakich podstawach opierają swoje oceny. N ie pokazuje zaś, jak powinno wyglądać nasze życie, by było sensowne i w pełni ludzkie, jak powinniśmy postępować w określonych sytuacjach społecznych” (s. 205).

Końcowy rozdział Wprowadzenia do socjologii moralności poświęcony jest typologii moralności, co wynika z wielu nurtów i podejść teoretycznych. Typologii tej - jak zaznacza sam autor - nie należy utożsamiać z typologią etyk, gdyż pierwsza dotyczy zespołu norm przyjętych i przestrzeganych w jakiejś grupie społecznej, druga odnosi się do etyki jako dyscypliny teoretycznej formułującej określone dyrektywy postępowania. Omawiając różne typologie moralności, J. Mariański koncentruje się głównie na tych, które są interesujące i przydatne z punktu widzenia socjologii moralności. Sama różnorodność klasyfikacji wynika z tego, że życie moralne należy do bardziej skomplikowanych problemów badawczych i dlatego w praktyce należy posługiwać się wieloma klasyfikacjami i typologiami.

Książka Wprowadzenie do socjologii moralności nie jest wprawdzie pozycją wyczerpującą prob­

lematykę socjalno-moralną, ale stanowi poważny przyczynek do rozwoju tej nauki. Stąd też należy ją polecić nie tylko socjologom, ale wszystkim, którzy analizują moralność jako czynnik przemian

indywidualnych i społecznych.

Jerzy Cz. Suprewicz

M AREK S. SZCZEPAŃSKI: Modernizacja, rozwój zależny, rozwój endogenny. Socjologiczne stu­

dium rozwoju społecznego. Katowice 1989, ss. 208.

Książka Marka S. Szczepańskiego różni się znacznie od opracowań z teorii rozwoju społecznego, do jakich dotychczas przywykliśmy. Większość opracowań na ten temat cechował bowiem swoisty abstrakcjonizm. Słabo były w nich uwzględniane społeczno-przestrzenne ramy rozwoju, a zwłaszcza mało uwagi poświęcano zewnętrznym jego uwarunkowaniom. Właściwie tylko w koncepcjach dyfuz- jonistycznych, niektórych odmianach funkcjonalizmu i ewolucjonizmu było to wyraźniej widoczne, natomiast w koncepcjach interakcjonistycznych, etnometodologicznych, w teorii wymiany, nie mówiąc

Cytaty

Powiązane dokumenty

Prow adzona zarazem wokół tej teorii człowieka system atyczna refleksja dociera do granicy, n a której kończy się naukow e podejście do faktu ludzkiego (granice nauki), a

Pro- wadzi to do zwiększenia zasobów uczestników procesu produkcji, czyli de facto rozwoju wspólnoty, gdyż zmodyfi kowaną wersję po publikacji mogą reproduko- wać wszyscy..

Jest ona nieco wyższa niż krytyczna 3,841; α = 0,05, dlatego istnieje statystycznie istotna zależność między nieprawidłowościami w  prowadzeniu dokumentacji

N aw et ten pobieżny przegląd treści dzieła Jana Śniadeckiego w skazuje, że m am y tu do czynienia z pierw szym polskim podręcznikiem geofizyki ogólnej, choć

Dodatek sypkiego tłuszczu paszowego, w postaci soli wapniowych kwasów tłuszczowych oleju lnianego (CaKT-L) zwiększał w lipidach mięśnia najdłuższego zawartość kwasów

U nas sroka nie cieszy się dobrą opi- nią, bo uważa się ją za rabusia.. Jest sprytnym i groź- nym

Zgadza się z główną tezą rozważań Wicklera, iż nauka Kościoła, mówiąca o tym, że akt seksualny i prokreacja są ze sobą nie- rozdzielnie powiązane,

The ratio of the MSE of HT estimator to the MSE of studied calibration estimators in D = 6 domains for years 2010–2013 for the generated data.. Source: