Komunikat Nr. 49.
Rola „Macierzy Szkolnej" w odrodzeniu narodowem Śląska Cieszyńskiego.
(W 50-lecie Macierzy Szkolnej Księstwa Cieszyńskiego.)
N a zjeździć słow iańskim w P rad ze w r. 1848 w y z n a ł delegat Śląska Paw eł Stalm ach, że „ludność Śląska najm niej swojej słow iańskiej narodow ości św iadom ą jest i w łaśnie dlatego d o tą d najm niej p ra w d z iw ą wolność p rz e c z u w a “ . W żąd an iach przedłożonych im ieniem ludności ślą
skiej podkreślono, że „Śląsk jed n ą narodow ość z Polską m ający — musi do m atk i swojej Polski pow rócić“ . W obec tego lu d śląski dom aga się:
T . p rz y łą c z en ia Śląska austrjackiego do Galicji, a Śląska pruskiego do P o
znańskiego, 2. zabezpieczenia narodow ości polskiej n a Śląsku p rzez p ra w o do ję zy k a polskiego w u rzęd ach i szkołach, 3. zespolenia losów Śląska z losam i Polski i uzy sk an ia pnzez to w szystkich sw obód k o n sty tucyjnych. W w y n ik u zabiegów Stalm acha i A n d rzeja K o tu li zjazd p rask i u z n a ł Ślązaków za P o laków , a delegację Śląska zaliczono do sekcji polskiej.
O d tego czasu postępuje n a p rz ó d uśw iadom ienie n aro d o w e n a Ślą
sku C ieszyńskim , k tó rem u p rzo d u je w y trw a le Stalm ach, organizując tu życie polskie, w ydając i redagując n ajp ierw „ T y g o d n i k C i e s z y n - s k i“ , p o tem o d r . 1851 „ G w i a z d k ę C i e s z y ń s k ą “ , wreszcie za
k ład ając 9 listo p ad a 1885 r. „M a c i e r z S z k o l n ą d l a K s i ę s t w a C i e s z y ń s k i e g 0“ .
Gromadzenie funduszów.
„M acierz“ po w stała w pierw szym rzędzie dla założenia polskiego gim nazjum w C ieszynie w m yśl dobrze pojętego hasła: „ N a ró d , k tó ry m a szkoły, m a przyszłość!“ S zkoły polskie m ogły jedynie u ra to w a ć ludność Śląska od germ anizacji. A b ra k szkół średnich p o zb aw iał Ślązaków inteli
gencji, k tó ra b y objęła w ruchu naro d o w y m rolę przo d o w n ik ó w . P ierw szą czynnością w iodącą do zrealizo w an ia nakreślonych celów b y ło zebranie p o trzeb n y ch funduszów . „ K a ż d y p oczątek jest tru d n y — m ów ił S ta l
m ach, jak o prezes „M acierzy “ na w alnem zgrom adzeniu w dniu 18 g ru d nia 1886 r. — a u nas n a Śląsku w y jątk o w e stosunki jeszcze więcej u tru d n iają ludow i polskiem u podjęcie narodow ego dzieła, a zw łaszcza takiego,
2 K om u n ik at In sty tu tu Śląskiego w K atow icach nr. 49.
jakiem jest szkoła po lsk a w yższego rodzaju, gim nazjum lub jakakolw iek in n a .“ T ru d n o ści w y n ik a ły stąd, że P olacy śląscy, upośledzeni p o d w zglę
dem socjalno-gospodarczym (sferę u p rzy w ilejo w an ą tw o rz y li w ów czas N iem cy) — nie mogli o w łasnych siłach zak ład ać polskich szkół.
To
z a tem by ło p rz y c z y n ą apelu do ro d ak ó w w szystkich ziem polskich, zn ajdujących się p o d trzem a zaboram i. O podjęciu ciężkiego z ad an ia, jakiem b y ło zo rganizow anie „M acierzy “ i zak ła d a n iu szkól polskich zdecy d o w ały fundusze, o fiaro w an e przez Ignacego Bagieńskiego z O dessy (10 tysięcy rubli), o raz fu n d acja ru m u ń sk a T w a B ibljoteki Polskiej w R u m un ji (4.500 fr. rum .).
O fiarn o ść P o lak ó w spod zab o ru rosyjskiego zasługuje na szczególne podkreślenie. W r. 1891 Stalm ach w rozm ow ie z M arjanem D ubieckim ta k o nich m ów i: „ O n i rozum ieją n aszą pozycję i oni d o tą d głów nie nas w spierają. In n e dzielnice naszym zabiegom nic nie d opom agają. N ie m ó
w ię o P oznańskiem , tam w a ru n k i z b y t tru d n e, ale G alicya. G alicya p o w in n a zrozum ieć, że dopom agając nam , sobie dopom aga... M y jesteśmy jedynym , o statn im dla niej szańcem , zasłaniającym od zalew u germ aniz- m u. J u ż i dziś grobla z nas słaba, obcy ży w io ł b ry zg a w ciąż p rzez ów n ib y w al o ch ro n n y “ . A dalej m ów i: „ m y p o latach niew ielu bez w y ż
szej szkoły zginiem y, a w ów czas germ anizm bezpośrednio o d d ziały w ać izacznie na nich... T ym czasem , jak d o tąd , pom oc z G alicy i ta k jak ż a d na. Pierw si, k tó rz y złożyli grosz, by m nie zachęcić do pierw szych k ro k ó w założenia „ M acierzy “ , sam p a n wiesz, skąd p o ch o d zą i dalsze d a ry najczęściej p ły n ą od ro d ak ó w z zab o ru rosyjskiego“ .
Pow oli rosły fundusze i to um acn iało „M acierz“ w nadziei rychłego osiągnięcia celu, t. j. o tw arcia polskiego gim nazjum , k tó reg o potrzebę gw ałtow nie lu d polski odczuw ał, o ozem św iadczą choćby w zruszające zap isy ostatniej w oli ubogich w łościan śląskich. T ym czasem działalność S chulverein‘u w spierającego niem czyznę i M aticy Skolskiej, zak ład ającej szkoły czeskie na Śląsku, sp raw iały , że zagadnienie zo rg an izo w an ia na Śląsku C ieszyńskim średniej szkoły polskiej staw ało się coraz bardziej pie
kące. S talm ach nie doczekał się u rzeczyw istnienia m arzeń swego życia.
„M acierz“ p rzez śm ierć jego w r. 1891 poniosła n iep o w eto w an ą stratę.
N a w alnem zg rom adzeniu w dniu 9 stycznia 1892 r. uczcił zm arłego J e r z y Cieńciala, m ów iąc o nim : „ to uosobienie M acierzy, on ją stw o rzy ł, on dotychczas najw ięcej koło niej p racow ał, pośw ięcając jej w yłącznie ostatn ie la ta swego życia. A jak skuteczną b y ła p ra c a zm arłego prezesa, ja k obfite owoce p rzy n io sły zabiegi i sta ra n ia — św iadczy o tern zn acz
n y k a p ita ł M acierzy, jak i p o 6 la ta c h istnienia zebrać na jej cel zd o łan o .“
Założenie gimnazjum polskiego w Cieszynie.
Po śmierci S talm acha objął prezesurę M acierzy ks. Ig n a cy Ś w ie ży , k tó ry odw ołując się często do zasług S talm acha staw ia go za w zó r, k tó rego n aśladow anie u ła tw i osiągnięcie w ytkniętego celu. Z uw agi n a fa k t, że sp raw a polska pogorszała się z ro k u na rok, należało przyspieszyć
K om u n ik at In sty tu tu Śląskiego w K atow icach nr. 49. 3
akcję, zm ierzającą do o tw arcia gim nazjum . T o też kiedy fundusze p rz e kroczyły to o tysięcy koron, postanow iono na w niosek p asto ra F ran
ciszka M ich ejd y p rz y stą p ić do założenia gim nazjum w r. 1895. W ty m czasie najw ięcej d a tk ó w płynęło z G alicji, gdzie rozbudziło się w ów czas ży w e zainteresow anie dla Śląska. N a w e t W ielkopolska m im o ogrom nych w łasnych p o trzeb p o p a rła wzniosłe dzieło M acierzy, a gdy p rzy p o m n im y jeszcze, że i P olacy z za oceanu i z różnych stron św iata pospieszyli z p o m ocą spraw ie polskiej na Śląsku, to w fakcie ty m ujnzym y pięk n y p r z y k ła d narodow ej solidarności w czasach niewoli.
T a k więc po dziesięciu latach usilnej p racy i po k o n an iu całego szeregu przeszkód o tw a rto polskie gim nazjum w C ieszynie w dn iu 10 p a ź d ziern ik a 1895 r. Z naczne trudności robiły w ładze w udzieleniu zezw o
lenia n a otw arcie zak ład u , niem ałe k ło p o ty łączyły się z pozyskaniem o d pow iednich sił nauczycielskich. Po długich zabiegach m ianow ano d y re k to rem zak ład u p ro f. P arylaka ze L w ow a. W p isy do szkoły zgotow ały o d ra z u m iłą niespodziankę, bo do pierw szej klasy zgłosiło się aż 95 u cz
niów , synów w łościan śląskich. W śró d ogólnej radości o tw a rto wreszcie polskie gim nazjum n a Śląsku; liczne w y strzały z m oździerzy oznajm i
ły tę histo ry czn ą chw ilę. Po u p aństw ow ieniu gim nazjum w r. 1903 d z ia łalność M acierzy poszła p o linji za k ła d a n ia n ow ych szkół.
Dalsza praca Macierzy.
Ju ż przedtem , bo w r. 1900 o tw a rto w Cieszynie szkołę ludow ą, skolei założono w r. 1904 p aralelk i polskie p rz y niem ieckiem sem inarjum nauczycielskiem z pom ocą finansow ą „M acierzy“ , w r. 1908 ochronkę, w r. 1909 szkołę w y d ziało w ą, w r. 1910 szkołę przem ysłow ą. N ie o g ran i
czano się w yłącznie do Ciesrzyna, stopniow o siecią szkół polskich objęto i inne zagrożone miejscowości Śląska. W obec szybkiego rozw oju p rz e m y słowego Zagłębia K arw ińskiego odczuw ano tam b ra k polskiej szkoły średniej, przygotow ującej do now ych gałęzi p racy , stw orzonych przez no w ą rzeczyw istość ekonom iczną. D latego znów p rz y stą p iła M acierz w espół z T . S. L. w K rak o w ie do u tw o rz e n ia gim nazjum realnego w O rło - w ej, co aw izow ano już w r. 1907. T e n doniosły p o stu lat n arodow y u rz e czyw istniono wreszcie po żm udnych staran iach i usunięciu licznych p rz e szkód, dzięki p o parciu posłów ks. J ó ze fa L o n d zin a i Jerzego C ieńciały;
w dniu 23 w rześnia 1909 r. nastąpiło otw arcie orłow skiego gim nazjum . W ciągu istnienia M acierzy Szkolnej z ag rażał jej nieraz b ra k śro d k ó w pieniężnych n a utrzy m an ie założonych szkół. W takich chw ilach w y d o b y w ali ją zaw sze z opresyj w ierni opiekunow ie w osobach mecenasa A n to n ieg o O suchow skiego i dr. Stanisław a H assew icza. B ronili Śląska p rz e d w ynarodow ieniem i aczkolw iek mieszkali w W arszaw ie, d o k ła d nie o rjentow ali się w całokształcie p ra c o rganizacyjnych M acierzy i nie
jednokrotnie od nich zależały ostateczne decyzje Z a rząd u G łów nego M a
cierzy. T a k np. O suchow ski w la ta c h 1903-4 za prezesury ks. L ondzina w y d ał decyzję w spraw ie reform organizacyjnych, a w r. 1907 z jego też
4 K om unikat In sty tu tu Śląskiego w K atow icach nr. 49.
in icjaty w y zm ieniono sta tu t M acierzy w k ieru n k u decentralizacji (za
k ła d a n ia k ó ł terenow ych).
W następstwie zmian politycznych.
W o jn a św iato w a zachw iała pow ażnie organizacją. B rak funduszów , b u d y n k ó w i nauczycieli w p ły w ał ujem nie n a rozw ój T o w a rz y stw a . A le i w ty m w y p a d k u organizacja w yszła z k ło p o tó w zw ycięsko. G orszy cios sp o tk ał M acierz Szkolną w k ró tce p o o d zy sk an iu niepodległości p a ń stw ow ej, k ied y w r. 1919 zagarnęli Czesi w zd rad zieck i sposób część Śląska Cieszyńskiego, a w lipcu 1920 r. R ad a A m basadorów dok o n ała p o d ziału Śląska m iędzy Polskę i C zechosłow ację. Spow odow ało to p rz e połow ienie organizacji. P o drugiej stronie O lz y now a sy tu acja p o lity czn a zm usiła ludność p olską do o rg an izo w an ia n a d al polskich szkół p o d egi
d ą zreorganizow anej M acierzy Szkolnej. O d tą d p o to czy ła się działalność M acierzy w Polsce i C zechosłow acji odrębnem i to ram i. T a m za O lz ą p rz y p a d ła M acierzy w udziale w a lk a z now ym w rogiem — czechizacją.
u nas p o to c z y ła się p ra c a w zakresie ośw iaty pozaszkolnej, u jęta w nowe fo rm y i n o w ą nasycona treścią.
W 50-lecie istnienia „M acierzy Szkolnej K sięstw a C ieszyńskiego“
godzi się przy p o m n ieć zasługi tej organizacji w o d ro d zen iu n arodow em Śląska C ieszyńskiego w dobie niew oli, oraz całem u społeczeństw u polskie
m u u p rz y to m n ić fa k t, że M acierz S zkolna w C zechosłow acji, k tó ra z tego p n ia o rganizacyjnego w yrosła, dalej buduje n a d lu d zk im w ysiłkiem p r y w atn e szkoły polskie, ra tu jąc p rz e d w ynarodow ieniem naszych zao lziań - skich braci.
K a to w ice, w listopadzie 1 9 3 ) r.
H e n r y k D obrow olski.
U w a g a : Zezw ala się na d o w o ln e k o rzy stan ie z k o m u n ik a tó w In s ty tu tu Ślą
skiego dla celów prasow ych.
D ru k a rn ia „D zied zictw a“ w Cieszynie.