• Nie Znaleziono Wyników

"K woprosu o ponjatii subiektiwnoj wierojatnosti", S.P. Budbajewa, "Fiłosofskie Nauki" Nr 2 (1972) : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""K woprosu o ponjatii subiektiwnoj wierojatnosti", S.P. Budbajewa, "Fiłosofskie Nauki" Nr 2 (1972) : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

M. Lubański

"K woprosu o ponjatii subiektiwnoj

wierojatnosti", S.P. Budbajewa,

"Fiłosofskie Nauki" Nr 2 (1972) :

[recenzja]

Studia Philosophiae Christianae 9/2, 222-225

(2)

ność p o zn a n ia”. G dy zam iast w y ra że n ia „poznaw alność p ra w d y ” S tę ­ pień używ a w y ra że n ia „poznaw alność praw dziw ości poznania” (s. 73), w iadom o, że chodzi m u o znaczenie d rugie. (In n a sp raw a, że w y rażen ie to je st niezręczne). G dy zaś zestaw ia obok siebie ta k ie stan o w isk a ja k agncstycyzm , sceptycyzm , dogm atyzm (s. 19, 73) w sk az u je to, że za­ gad n ien ie poznaw alności p ra w d y rozum ie on w znaczeniu pierw szym i drugim . Z d an iem rec en ze n ta n a le ż y r a d y k a ln ie oddzielić od siebie te dw a p roblem y: p ro b lem poznaw alności b y tu i pro b lem ro zstrz y g al- ności poznania, p rzy czym p ro b lem poznaw alności b y tu należy w iązać z pro b lem em p rze d m io tu poznania, a ściślej m ów iąc: g ran ic poznania, zaś pro b lem rozstrzygalności poznania tra k to w a ć ja k o identyczny z t r a ­ dycyjnym p ro b lem em k ry te riu m p raw dy.

M ożna by dyskutow ać, czy n ie należałoby problem ów : jakości zm y­ słow ych i u n iw ersa lió w „p rzesu n ąć” do ro zdziału tra k tu ją c e g o o p rz e d ­ m iocie poznania. U zyskałoby się w te n sposób w iększy stopień jedności teoriopoznaw czego system u. C ałkow itej jedności (zagadnień i języka) nie uzyska się dopóty, dopóki w ra m a c h system atycznej te o rii po zn a­ n ia będzie się p oruszać p ro b lem y tra d y c y jn e . N ie sposób ich w szakże pom inąć, p rzy n a jm n ie j na ty m e ta p ie ro zw oju te o rii poznania.

W arto n a zakończenie odnotow ać, iż w sw ojej p rac y S tęp ień po d jął p ro b lem dotychczas n ie u w zględniany w te o rii poznania, m ianow icie p roblem p ódm iotu poznania (s. 57). R ozróżnia on m etafizyczny i teorio- poznaw czy p odm iot poznania. P o d m io tem teoriopoznaw czym je st wg niego św iadom ość. Z daniem rec en ze n ta m am y tu do czynienia ze z b y t­ nim zacieśnieniem koncepcji podm iotu poznania. J e s t to w szakże ty lk o jego in tu icja .

J . C halcarz

S. P. B u d b a jew a , К w oprosu o p o n ja tii su b je k tiw n o j w ierojatnosti,

„Fiłosofskie N au k i” 1972, N r 2, 101—108.

P olisem ia w yrazów je st czym ś pow szechnym . U św iadom ione w y ­ ró żn ia n ie znaczeń danego słow a je st zabiegiem stosow anym na k a ż ­ dym kroku. D zięki te m u m ożna precyzow ać w ypow iedzi. D ośw iadcze­ n ie codzienne poucza, że jed n y m ze znaczeń ro zp atry w an eg o słow a p rz y p isu je się w arto ść naukow o-poznaw czą, d ru g im n ato m ia st nie. W sto su n k u do te rm in u p raw dopodobieństw o w yróżnić się d ają co n ajm n ie j trz y znaczenia. M ożna je n azw ać znaczeniem m etodologicz­ nym , m a tem aty c zn y m i su b ie k ty w n y m te rm in u praw dopodobieństw o. D ługo sądzono, że p raw dopodobieństw o su b ie k ty w n e n ie posiada w a ­ lo ru p ojęcia naukow ego, poniew aż n ie da się ono u ją ć w ra m y ścisłej teorii. W o sta tn ic h je d n a k la ta c h doceniono jego n au k o w ą r/xlę. Zo­

(3)

sta ło to spow odow ane rozw ojem te o rii decyzji, p rze k o n an ie m w ielu w ybitn y ch pro b ab ilistó w , iż rozw ażane pojęcie pozw ala n a znaczne p o ­ szerzenie dziedziny b a d a ń staty sty czn y ch oraz m ożliw ością u sp ra w ie ­ dliw ien ia in d u k c ji z p u n k tu w idzenia te o rii p raw dopodobieństw a su ­ biektyw nego. Z m ia n a k lim a tu naukow ego w odniesieniu do pojęcia p raw d o p o d o b ie ń stw a subiektyw nego n a s tą p iła pod koniec la t pięćdzie­ siątych. W ów czas bow iem zaczęły się u k azy w ać liczne p ra c e p o św ię­ cone tej teorii.

K luczow ym i p ojęciam i teo rii p raw d o p o d o b ień stw a su b iektyw nego są p ojęcia n astęp u jące : stopień prześw iadczenia, ko h eren cja, zd arzenia rów now ażne. P raw d o p o d o b ień stw o su b ie k ty w n e to stopień rozum nego prześw iadczenia. Inaczej, to sto p ień w iary podm iotu P w tc, że zd a ­ rzen ie A zajdzie, lu b też, że zdanie Z je st praw dziw e, bądź, że h ip o ­ teza H okaże się słuszna. P raw d o p o d o b ień stw o sub iek ty w n e m oże p rzyjm ow ać cały szereg w artości, nie zaś ty lk o jedną, ja k to je st w p rzy p a d k u zw ykłego praw dopodobieństw a. A w ięc p raw dopodobień­ stw o su b ie k ty w n e je st fu n k c ją w ieloznaczną. F a k t te n p row adzi do w zbogacenia m a te m a ty k i przez w p ro w a d za n ie do niej rozw ażań n a t e ­ m a t fu n k c ji w ieloznacznych. S topień prześw iad czen ia żyw iony przez podm iot m oże w ięc być p rze d staw io n y p rzy pom ocy pew nego p rz e ­ działu liczb, k tóry, w szczególności, m oże być ró w n y całem u odcinko­ w i (0, 1). N a p ierw szy rz u t oka może się w ydaw ać, że ta k ro zu m ian e p raw dopodobieństw o su b ie k ty w n e je st pojęciem o c h a ra k te rz e czysto psychologicznym i p rzeciw staw ia się ostro obiektyw izm ow i n a u k o w e ­ m u. O kazuje się, że ta k n ie jest.

N ależy w spom nieć, że już w ro k u 1937 J e rz y N eym an zaproponow ał posługiw anie się te rm in e m p ostępow anie in d u k cy jn e, k tó ry w y d aje się być ściśle zw iązany z p ro b lem aty k ą te o rii p raw dopodobieństw a s u ­ biektyw nego. N ato m iast p ra c e odnoszące się do form alnego ujęcia w spom nianej te o rii zostały zapoczątkow ane przez J. Gooda (S ubjective P ro b a b ilitie s as th e m e asu re of a n o n m e a su re set, S tan d fo rd 1952), zaś ro zw ija n e przez F. R am seya (T ru th an d P ro b a b ility , London 1964), L. S avage <The F oun d atio n s of S tatistic s R econsidered, London 1964), D e F in e tti (F oresight: its L ogical L aw s, its S ub jectiv e Sources, L o n ­ don 1964), W. S alm ona (The F o u n d atio n s of S cientific Inference, P itts ­ b u rg 1966), W. W. Skw orcow a (M atiem aticzeskij ek sp erim e n t w teo rii ro zrab o tk i n ie ftja n y c h n iestorożdienij, M oskw a 1970), Ł. Ł asted a (W w iedienie w p ro b lem u p r in ja tija ra sz en ij w m edicinie, M oskw a 1971) i innych.

S topień prześw iad czen ia w te o rii R am seya ok reśla się przez gotowość d ziałan ia p odm iotu n a jego podstaw ie. Ilościow ą ocenę zdania, zw ią­ z an ą z celem podm iotu, p ro p o n u je R am sey o k reślać p rzy pom ocy tzw.

(4)

zdań m o ra ln ie n e u tra ln y c h . Z daniom n a jb a rd z ie j pożądanym p rz y p i­ su je się w arto ść 1, n a jm n ie j p ożądanym — w arto ść 0. N ato m iast m o ­ ra ln ie n e u tra ln e zdanie je st ta k ie, któ reg o praw dziw ości an i fałszy- w ości podm iot n ie p o tra fi rozstrzygnąć. Toteż tego ro d za ju zdaniom p rzy p isu je się sto p ień p rześw iadczenia ró w n y 1h . M iędzy stopniam i prześw iad czen ia z a k ła d a się zachodzenie re la c ji k oherencji. J e s t o n a w a ru n k ie m koniecznym dla rozum ności prześw iadczeń, a le nie d o sta ­ tecznym . P ro sty p rzy k ła d to z ilu stru je . G dyby w spom niany w a ru n e k k o h ere n cji b y ł w y sta rc za jąc y dla rozum ności prześw iadczenia, to w ó w ­ czas m ożna by być ro zu m n y m i jednocześnie utrzy m y w ać, dajm y n a to z praw d o p o d o b ień stw em ró w n y m 99°/o, że słońce ju tr o nie w z e j­

dzie. P rz ez ciąg zd a rzeń rów n o w ażn y ch rozum ie się ciąg, w k tó ry m p raw dopodobieństw o ro zk ła d u pew nej w łasności w skończonym u k ła ­

dzie zd arzeń rozw ażanego ciągu zależy je d y n ie od liczby zdarzeń w ro z ­ kładzie, nie zależy zaś od ich u porządkow ania. P ojęcie to zn a jd u je w aż k ie zastosow anie w teorii.

T eoria subiek ty w n eg o praw d o p o d o b ień stw a m oże być w y k o rz y sty w a­ n a do opisy w an ia p ew nych nieok reślo n y ch sy tu a cji, k tó re p o ja w iają się dzięki działalności jakiegoś przedm iotu. W yróżnić się d a ją dw a ro d z a ­ je nieokreśloności: sta ty sty c z n a i epistem ologiczna. P rzez nieokreśloność s ta ty sty c z n ą rozum ie się nieokreśloność, p rzy k tó re j m ożna a b s tra h o ­ w ać od elem e n tu subiektyw nego w opisie p robabilistycznym . P rz y k ła ­ dem tego ro d za ju nieokreśloności m oże być nieokreśloność p o ja w ia ją ­ ca się w g rac h h azardow ych, w zbiorach m olekuł w p rocesach fizycz­ n y ch itp . N ieokreśloność epistem ologiczna je st b ard z iej złożoną p o sta ­ cią nieokreśloności, w k tó re j uw zg lęd n ia się zakłócenia w yw ołane w p rocesie pozn an ia przez sam podm iot. T u są m ożliw e dw a typy. P ierw szy o trzy m u jem y kied y sam ro z p a try w a n y obiekt je s t n iek la- syczny. Z ty m p rzy p a d k iem sp o ty k am y się w b ad a n ia ch n ad m ikro- św ia tem (m echanika kw antow a). Z d ru g im m am y do czynienia w ó w ­ czas, gdy ob iek t je st w p ra w d zie klasyczny, ale podm iot zakłóca b a ­ d an y o b ie k t w sposób n ie u n ik n io n y i n ie d ający się skontrolow ać. Z tego ro d z a ju nieokreślonością m a się do czynienia np. w grach z m ieszaną stra te g ią . S y tu ac je nieokreśloności epistem ologicznej w łą ­ czają w sw ój zakres podm iot. K o n sek w e n tn ie fu n k c ja praw d o p o d o ­ b ie ń stw a stosow ana dla ich o pisania w in n a te n fa k t w pew ien sposób odbijać. Z tego w zględu pojęcie p raw d o p o d o b ień stw a subiektyw nego w y d a je się być n a jb a rd z ie j dogodne do o pisyw ania tego ty p u n ie ­ określoności.

R efe ro w a n y a rty k u ł syg n alizu je tę w łaśn ie in te re su ją c ą p ro b le m a ­ tykę. O tw iera ona now e k ie ru n k i b a d a ń oraz now e horyzonty, znacz­ n ie p oszerzające nasze dzisiejsze sp o jrze n ie n a zagadnienia p ro b ab

(5)

ili-syaki. M ożna oczekiwać, że tzw. o b ie k ty w n a te o ria praw dopodobieństw a okaże się szczególnym p rzy p a d k iem su b ie k ty w n ej te o rii praw d o p o d o ­ b ień stw a, k ie d y w tej osta tn ie j w eźm ie się p rzy p a d ek specjalny, w k tó ry m elem e n t prześw iadczenia n ie będzie czynnikiem w iodącym w teorii.

M. L u b a ń ski

N. A. K isjelew a , M a tie m a tika i poznanie, F iłosofskie N a u k i

1972, N r 4, 25—34.

M a tem aty k a zaw sze tow arzyszyła człow iekow i. W spółcześnie od g ry ­ w a ona coraz w iększą rolę w nauce. J e s t fa k te m niew ątp liw y m m a - te m a ty z a c ja nau k . Z a je j zew n ętrzn y w y ra z m cże być u znane u k a z y ­ w an ie się sp e cja ln y ch w y d aw n ictw pośw ięconych m a tem aty c e stoso­ w an e j i zastosow aniom m a tem aty k i. J e d n ą z najśw ieższych p u b lik a cji tego ro d z a ju je st now a se ria S p rin g e ro w sk a „A pplied M athem atical S ciences”.

T en sta n rzeczy sp raw ia, że s ta re pro b lem y filozoficzne odnoszące się do isto ty m a te m a ty k i, jej ro li i fu n k c ji w poznaniu naukow ym s ta ją się ak tu a ln e . A spekty poznaw cze oraz ontologiczne m a tem aty k i są nie ty lk o in te re su ją c e sam e przez się, ale ta k że p o ja w ia ją się w sposób n a tu ra ln y przy w spom nianym p rze n ik a n iu m etod m a te m a ­ tycznych do n au k . N a ty m tle zrozum iałe się sta je zadanie, k tó re A u ­ to rk a p o staw iła sobie w refe ro w a n y m a rty k u le . T em aty k a je st bez w ątp ie n ia a k tu a ln a , n aukow o w ażna oraz filozoficznie in te resu ją ca . R ozw ażania g ru p u ją się w okół dw óch problem ów : 1. M a tem aty k a ja k o fra g m e n t n au k o w ej m apy św iata, 2. M a tem aty k a a m etodologia nau k .

J e s t ogólnie p rzy ję te, że m a te m a ty k a do starcza nau k o m m etodę po­ zn a w an ia oraz język. D zięki te m u m ożna m ów ić o usługow ej ro li m a ­ te m a ty k i w odniesieniu do innych nau k . N a ty m je d n a k n ie w y czerpuje się jej rola. A u to rk a je st zdania, że ro lę m a te m a ty k i w poznaniu n a ­ u k o w y m m ożna w y jaśn ić dopiero w ów czas, kiedy się głęboko u jm ie jej isto tę ja k o sam odzielnej dyscypliny. M a te m a ty k a je st przecież u k ła ­ d em tez o d zw ierciedlających określony fra g m e n t rzeczyw istości. P o ­ siad a w łasn e m etody i w łasny przed m io t b ad ań , k tó ry m są specyficz­ n e obiekty oraz s tru k tu ry . M a tem aty k a b ad a ro zm a ite re la c je zacho­ dzące w śród przed m io tó w św ia ta realnego, o d k ry w a głębokie, o b ie k ­ ty w n e praw idłow ości rzeczyw istości. D zięki te m u m oże być stosow ana ta k ż e w innych dziedzinach nauki. P o d staw ę do tego w idzi się w a b ­ stra k c y jn y m c h a ra k te rz e m a tem aty k i. Z araz em w m a tem aty c e jest zafikscw any w z w a rte j form ie duży zespół in fo rm ac ji o św iecie re a

Cytaty

Powiązane dokumenty

voor deze experimenten het beste lenen 2) het initiëren van de pilot door in gesprek gaan met corporaties en leveranciers van woningen (bijvoorbeeld Skilpod) om deze initiatieven

Ka˙zdy zbiór, który powstaje poprzez wybranie dokładnie jednej liczby z ka˙zdej klasy abstrakcji relacji R i zebranie razem tych wszystkich liczb nazywamy zbiorem

Wykorzystywali´smy indukcj˛e matematyczn ˛ a tak˙ze w dowodach: Lematu Königa (wykład Struktury porz ˛ adkowe), twierdzenia głosz ˛ acego, ˙ze moc zbioru pot˛ego- wego

Podobnie mo˙zna pokaza´c, ˙ze zbiór wszystkich podzbiorów zbioru wszystkich liczb naturalnych nie mie´sci si˛e cały w Hotelu Hilberta.. Tak wi˛ec, nie wszystkie zbiory

Załó˙zmy te˙z, ˙ze mo˙zemy to do´swiadczenie powtarza´c dowoln ˛ a liczb˛e razy oraz ˙ze – niezale˙znie od tego, ile razy powtarzamy do´swiadczenie –

In the present paper results of a study on the design methods of Wing -in-Surface Effect Ships (WISES) and an example of a WISES design are shown.. The example is for an island

Second, tracking data is sent from physical container to central planning level directly, instead of local accountable parties like tenninat and vessel operators handing it over

Contents, Shock and Vibration Digest, Engrg ind iVIonthly &amp; Author Index, PASCALICNRSG. Database, INSPEC, Aquatic Sciences &amp; Fisheries Abstracts, Oceanic