• Nie Znaleziono Wyników

Cel jako przyczyna w filozofii Arystotelesa

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Cel jako przyczyna w filozofii Arystotelesa"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

Jacek Górniak

Cel jako przyczyna w filozofii

Arystotelesa

Studia Philosophiae Christianae 17/2, 221-232

(2)

S tu d ia P hilo so p h iae C h ristia n a e A TK

17(1981)2

Z ZAGADNIEŃ HISTORII FILOZOFII

JA C E K G Ó RN IA K

C E L J A K O P R Z Y C Z Y N A W F IL O Z O F I I A R Y S T O T E L E S A

W STĘP

K ażda p ra c a h isto ry k a filozofii zależy n a początku od dw óch p rz y ­ czyn: od w iedzy bąd ź niew iedzy filozofa, k tó re m u je st pośw ięcona, oraz od sfo rm u ło w an ia jej te m atu . T em at je st celem , k tó ry h isto ry k f i­ lozofii s ta ra się zrealizow ać, m ater.iałem je st b a d a n a kon cep cja filozo­ ficzna; pow odem w ybor.u określonego te m a tu je st zdziw ienie rzeczy­ w istością к

F ilozofia A ry sto telesa m a dw ie p ersp e k ty w y : p u n k te m w y jśc ia jest u ję cie a d d y ty w n e i m onistyczne, k rese m b a d a n ia je st p lu ra liz m b y ­ tów 2. T em at n in ie jsz ej pracy , cel jako przyczyna, sfo rm u ło w an y jest w p ierw szej persp ek ty w ie.

W pierw szy m rozdziale ro zw ażan y będzie za A ry sto telese m p ara d o k s przyczyny w ogóle; w d ru g im — p ro b le m a ty k a tego, co m oże być p rz y ­ czyną; w trze cim —■ d ia p o r ie3 będ ące p rz y k ła d a m i końcow ych u sta le ń dotyczących celu jako przyczyny.

1. PRZYCZYNA W OGOLĘ

A by określić, czym je st cel ja k o p rzyczyna (he arch é, to aition), A ry sto teles o d p ow iada n a jp ie rw n a p y ta n ie, ja k a je st isto ta p rzyczy­ ny w ogóle lu b celu w ogóle.

P rzy czy n a je st odpow iedzią n a p y ta n ie „dlaczgo” (dia ti) 4 lu b n a jego s y n o n im y 5, a w ięc n a jp ie rw p o ja w ia się w języku. J ę z y k6 to po ­ łączone ze sobą słow a, k tó re są albo tym , o czym coś się orzeka, czyli p o d m io ta m i7, albo ty m , co sdę orzeka, czyli orzecznikam i. P od an ie przyczyny będzie w sk az an iem n a ta k i orzecznik lu b podm iot, k tó ry je st pow odem orzeczenia o czym ś pew n ej cechy.

1 Met., I, 2, 982b 12—28; Por. P la to n , T e a jte t, 115 D.

2 V ogel de C. J., La M éthode d ’A risto te en M é ta p h y siq u e d ’après ,,M é ta p h y siq u e ” A 1—2, W: A risto te et les P roblèm es de M éthode, Louvaim—P a ris 1961, 160— 161.

3 A u b en q u e P., S u r la N otio n a ristotélicienne d ’A porie, W: A risto te

et les P roblèm es de M éthode, L o u v ain —P a ris 1961, 28—29.

4 A nal. Post., II, 1, 89b 20—25, 29—31 i in. 5 Top., I, 9, 103b 27—29.

6 Categ., 1—4; De In terp reta tio n e, 2—5; P or. A chm anow A., L ogika

A rysto te lesa , W arszaw a 1965, 195 nn.

(3)

R zeczyw istość zm usza do w y ró żn ien ia p ew n y ch ro d zajó w orzeczni­ ków , k tó re są do siebie n iesp ro w a d za ln e, niepodzielne oraz n ajszersze z a k re s o w o s. Z w iązek je d n y ch orzeczników z rzeczyw istością je st k o ­ nieczny, in n y c h — p r z y p a d k o w y 9. Te, k tó ry c h zw iązek je st p rz y p a d ­ kow y, m ożna orzec o w szystkim , a poznanie czy m yśl z a w a rta w u tw o ­ rzonych z nich w ypow iedziach n ie je st p ew n a an i k o n ie c z n a 10. J e d ­ n a k pozn an ie n ie je st czym ś zu pełnie ró żn y m od tego, co rzeczyw iste, bo gdyby ta k było, to pozn an ie b yłoby b ra k ie m poznania. A w ięc w y ­ pow iedź, k tó ra jako jednego z orzeczników używ a słow a „p rz y czy n a”, p o w in n a daw ać w p ew n y m senie p raw d ziw y obraz rz e c z y w is to śc in . Czy n a p rzy k ła d ciąg p rzyczyn i sk u tk ó w m oże być nieskończony w sensie bezw zględnym ? Nie, bo w ted y k aż d ą rzecz m ożna by orzekać 0 k aż d ej in n e j rzeczy lu b te j sam ej rzeczy jako in n ej, a sk u te k byłby tu jednocześnie przyczyną. I s tn ie ją w ięc pierw sze zasady i przyczyny w sensie ogólnym , poza k tó re n ie m ożna się p o s u w a ć 12. N ależy do nic h na p rz y k ła d zasada sprzeczności oraz w szy tk ie in n e tego ro d za ju , k tó re m ożna w ypow iedzieć w e w szy stk ich ty p a c h orzeczników czyli k a te g o r ia c h 13. Jeżeli istn ie je n a p rz y k ła d k a te g o ria przyczyny, to p o ­ w yższa zasada w ypo w ied zian a w jej w łaściw y m znaczeniu pow inna brzm ieć: p rzyczyna n ie m oże być jednocześnie i pod ty m sam y m w zglę­ dem skutkiem .

N ie w id ać w ięc koniecznej ra c ji, dla k tó re j należało b y um ieścić p rz y ­ czynę w te j, a n ie in n e j k ateg o rii. P rz y cz y n ą przecież m oże być w szystko: 14 m oże n ią być to, co białe, i to, co czarn e; m oże n ią być zw ierzę, ro ślin a , sylogizm , A uriges, b y t i n i e b y t 15, poznanie, w szystko 1 nic, coś m ożliw ego i dokonanego. P rzy czy n a m a w ięc ty le znaczeń, ile m a ic h b y t (tô ôn hë ón) lu b je d n o ś ć 16, a w ięc nieskończoną ilość. P rzy czy n ę w ięc orzeka się w sposób pow szechny (koinóh) o w szy stk im (k atà p â n to n ) 17.

Czy je d n a k w szystkie ro d z a je orzeczników m a ją ta k ą sa m ą n a tu rę ja k przyczyna, b y t lu b jedność? Czy w szystko m ożna orzec o w szy st­

8 P or. A ubel v a n M., A cc id en t, C atégories, P rédicables dans l’O eu­

vre d ’A risto te, R evue P h ilo so p h iq u e de L o u v ain , 61 (1963).

s A nal. Post., I, 4.

1 0 A nal. Post., I, 9, 73b 6—7; 22, 83b 10— 12 nn. P o r. v a n A ubel, 369, 383; R ijk de L. M., T h e Place o f th e Categories of B eing in A r is to tle ’s

P hilosophy, A ssen 1952, 50 nn.

11 Met., IV, 4, 1007a 21—33; Por. M oreau J., A risto te et la V érité

a n té p réd ica tiv e, W: A risto te et les P roblèm es de M éthode, L o u v ain —

—P a ris 1961, 23.

12 P or. Colle G., La M é ta p h y siq u e , L iv res I à IV, L o u v ain 1912— — 1931, t. II, 83.

13 A nal. P ost., I, 11, 77a 10; Met., IV, 6, 1011b 13— 14, 20—21; X I, 5, 1061b 34— 1062a 1.

14 P or. M et., V III, 6, 1045b 1—7; X, 2, 4 ^ 6 . 15 Met., IV, 2, 1003b 10.

48 Met., III, 4, 1001a 4—b25; IV, 2, 1003b 20—26; VI, 1, 1026, a6; VII, 13; X, 1, 1052b 7— 15; X I, 7, 1064a 28. P or. R odiger G., Q uelques R e ­

m a rq u es su r la C onception a ristotélicienne de la S u b sta n c e, A nnée

P hilo so p h iq u e, 1909, 1— 11. 1 7 Met., III, 3.

(4)

k i m 18? Jeżeli istn ie ją pierw sze zasady, ta k ie ja k zasad a sprzeczności, to z pew nością nie. Z asad a ta nie w sk a z u je je d n a k n a żaden k o n k r e t­ n y pow ód, ab y czem uś określonem u, a n ie czem uś zu p ełn ie innem u, przy p isać coś z koniecznością, a je d y n ie głosi, że nie w szystko m ożna orzekać o w szystkim , a w ięc że w ogóle coś m u si być o czym ś orze­ k a n e 19.

Jeżeli w szelkie pozn an ie zaczyna się od p o zn a n ia zm y sło w eg o 2e, to pow yższe u sta le n ia po w in n y być zastosow ane do pozn an ia p rzedm iotów p o strzeg aln y ch zm ysłam i. W tedy w łaśn ie o k az u je się, że istn ie ją p ew ­ n e zu pełnie o kreślone p rzed m io ty (tà p ra g m â ta ) o k tó ry c h coś trz e b a orzec, a czegoś innego orzec nie m o ż n a 21. P rz ed m io ty te zaliczają się do k a te g o rii różnych od pozostałych, gdyż a try b u c ja cech w ty c h k a ­ te g o riach je st innego ro d zaju . P ierw szą z ty c h k ate g o rii je st su b s ta n ­ cja 22.

P rz y cz y n a w ogóle nie je st s u b s t a n c j ą 23, gdyż nie istn ie ję nic, co byłoby poznane zm ysłam i, a o czym m ożna by ją orzec z koniecznoś­ cią, a w ięc n ie orze k ają c je j jednocześnie o czym ś in n y m24 P rz y cz y ­ n a jako coś pow szechnego n ie je st niczym o k re ś lo n y m 25: jest orzecz­ n ik iem nieskończonej ilości podm iotów ta k ja k b y t i je d n o ś ć 2S. Nie n a d a je się ona n a p odm iot w zd an iu i je st czym ś sprzecznym w n a j­ w yższym stop n iu : n ie m ożna jej zdefiniow ać, gdyż o ty m , co się o rzeka o w szystkim , nie m ożna nic orzec 27. G dyby przy czy n a w ogóle istn iała, to b y ła b y Н о т о й p ä n ta A n ak sag o rasa, N ocą H ezjoda, J e d n ią A n ak sy - m a n d ra lu b D obrem P la to n a 2S.

Jeżeli p rzyczyna ja k o p rzyczyna n ie je st niczym określonym , to m ożna zapytać, czy w ogóle istnieje. Czy p rze d m io te m n in ie jsz ej p rac y n ie je st po p ro stu fik cja?

18 Top., I, 15, 107a 3—17; Met., I, 9, 992b 19; IV, 2, 1003a 33; Por. T rocot J., A risto te, La M éta p h ysiq u e, T ra d u c tio n e t C om m entaire..., P a ris 1974, t. I, 175; A le x a n d ri A p h ro d isien sis in A risto te lis M etaphysica

C om m entaria..., M. H ayduck, B erolini 1891, 342, 10.

19 P or., Met., III, 2, 997a 2—11. 28 A nal. P ost., I, 31, 87b 30.

21 M et., IV, 2, 1003b 9; Por. T h om m ae (Sancti) A q u in atis

in M eta p h ysica m A risto telis C om m entaria, Lib. IV, 1. I, a. 544; A le­

x a n d ri, 247, 13—15; A sclepii in A risto te lis M eta p h y sic o ru m libros A —Z

C om m entaria, M. Hayduck', B erolini 1888, 230, 16.

22 P o r. Met., IV, 2, 1003b 7; 2, 1003a 33—34; V II, 1, 1028b 4: ti tó ón to ü to e sti tis he ousia.

23 Met., V II, 13.

24 Met., X, 2, 1053b 16; Por. A ubenque, Le P roblèm e de l ’Ê tre chez

A risto te, P a ris 1977, 227.

25 Met., V II, 13.

26 A nal. Post., II, 7, 92b 13: tô d ’ eln a i ouk ousia oudeni. 27 P or. A uben q u e, 226—227.

28 Met., X II, 6, 1071b 28; 1072a 19—20; Por. A uben q u e, s. 223; Cze- żow ski T., J a k p o w stało zagadnenie p rzy czyn o w o ści. Z a rys tego zagad­

(5)

2. PRZYCZYNA W FIZY CE

P y ta n ie o is to tę czyli d efin icję przyczyny pozostanie bez o dpow ie­ dzi: zdefiniow ać m ożna ty lk o to, co j e s t 29. A le je st w iele rzeczy, k tó re p o w o d u ją w sobie lu b w in n y c h rzeczach sk u te k , a w ięc są p rzyczy­ n am i so. Ich istn ie n ie nie je st w yłącznie w y n ik ie m pozn an ia, ale je d y ­ n ie to, co poznaje, m oże zadać p y ta n ie „dlaczego” i dać n a to p y ta n ie odpow iedź (d ió ti)31.

O rzeczenie o czymś, że je st przyczyną, n ie je st an i a try b u c ją isto tn ą, a n i cechą w łaściw ą, an i cechą ro d za jo w ą: stw ierd zen ie, że coś je st białe, nie je st orzek an iem isto tn y m , ale m oże ta k im być, jeżeli okaże się, że „b iałe” m usi być częścią d efinicji. „P rzy c zy n a” n ie m oże być częścią definicji, bo je st p rzy p a d k o w a w ogóle: is tn ie je ta k ja k sztuka lu b poznanie 32.

W szystko, co m ożna o czym ś orzec z konieczności, istn ie je w sensie fizycznym w sposób p ierw szy i n iezależny w sto su n k u do sztuki, p o ­ z n a n ia czy p r z y p a d k u 33. O rzeczniki, k tó re w iąże ze sobą konieczność, g ru p u ją się w pięciu k ateg o riac h : czasu, jakości, ilości, m iejsca i su b ­ s ta n c ji 34. In n e k ate g o rie m ogą być tw o rzo n e w nieskończoność ja k o zależne przez p rzy p a d ek od rzeczyw istości, a bezpośrednio uzależnio­ n e od fu n k c ji w języku 35. Z danie „zw ierzę je st przy czy n ą zw ierzęcia” m a sens ty lk o w tedy, gdy to zw ierzę je st poznaw ane, a przecież może b yć ono n à p rzy k ła d b ia łe bez w zględu n a to, czy je st p o zn a w an e i czy je st przyczyną, czy nie.

W te n sposób A ry sto teles w ykazał, że n ie m a n a u k i o przyczynie w ogóle ta k sam o, ja k nie m a n a u k i o bycie w ty m sensie 30, ale m usi istnieć n a u k a o rzeczyw istości fizycznej, gdyż ty lk o w iedza w znacze­ n iu n a u k i z a jm u je się zw iązkam i koniecznym i, a te m ożna znaleźć w y łącznie w n atu rz e. W iedza kon ieczn a w sensie dosłow nym może być orze k an a ty lk o przy pom ocy pięciu w yżej w y m ien io n y ch k a te g o r ii37. O rzecznikiem , k tó ry je st w spólny dla w szystkiego, co je st czym ś fi­ zycznym , okazuje się ruch. Ł atw o zre sztą zauw ażyć, że ty lk o tam m ożna m ów ić o przyczynie lu b sk u tk u , gdzie je st ru ch , bo poznanie przyczyny zaczyna się od sk u tk u , a jeżeli nie m a żadnego ru c h u , nie m a też sk u tk u . Z konieczności należy b ad a ć fizycznie, ale nic nie stoi n a przeszkodzie, aby fizyczne u ją ć w k ate g o rii przyczyny i sk u tk u ,

29 A nal. Post., II, 8 nn. 30 P or. A ubenque, 228.

31 P or. Met., X, 2, 1054a 18; A ubenque, 235—236.

32 P or. Met., IV, 2, 1003b 23; X, 2, 1053b 17; R obin L., La T héorie

P latonicienne des Idées et des N o m b res d ’après A risto te, P a ris 1908,

1,35.

33 P rz y p ad e k w sensie bezw zględnym n ie je st przy czy n ą niczego, por. M et., X I, 8, 1065a 34.

34 Met., VI, 2, 1026a 33—b2: tó ón k a tà tà sc h em a ta tés k ateg o rias; M et., IX , 10; P or. v a n A ubel, 365; M ansion S., La p re m ière D octrine

de la Sub sta n ce: la S u b sta n c e d ’A risto te, R evue P h ilo so p h iq u e de L o u ­

vain , 44 (1946).

35 P hys., I ll, 1, 200b 26—201a 14.

36 Por. Top., VI, 6, 144b 29—32; Met., I ll, 1; 2, 996b 1—3; 998b 17—28. 37 P hys., I, 2, 185a 29—32; Met., VII, 3, 4: w szystkie in n e k ate g o rie o rzeka się o czym ś innym : T à alla tà p â n ta ; P or. v a n A ubel, 368.

(6)

a w ięc w znaczeniu pojęciow ym (logikös), a nie fizycznym . - T ak w ięc n a jp ie rw należy u sta lić d efin icję ru c h u , a p o te m spraw dzić, w ja k i sposób to, co m oże się poruszać, je st przyczyną.

Is tn ie ją c z te ry ro d zaje ja k ie jk o lw ie k zm ian y (m e ta b o lé )39: z pod m io ­ tu w podm iot, z n ie -p o d m io tu w niie-podm iot, z n ie -p o d m io tu w p o d ­ m iot i z po d m io tu w niie-podm iot. P odm iotem je st to, co ulega zm ianie, a co może być w y ra żo n e orzecznikiem p ozytyw nym . Z m ian a z n ie - -po d m io tu w nde-podm iot nie m oże być ru c h e m (kinesis), bo ru c h od­ b yw a się ze s ta n u przeciw nego w p rze ciw n y lu b pośredni, a w ty m w y p ad k u nie m a a n i p rzeciw ieństw , a n i sta n ó w pośrednich. P oniew aż zm ian a z pod m io tu w niie-podm iot i n a o d w ró t je st p o w sta w a n ie m i gi­ nięciem czegoś, co m oże się poruszać, a nie jego ru ch em , w ięc ru c h je st zm ian ą z pod m io tu w podm iot, czyli n a p rz y k ła d zm ian ą czarnego w białe.

T ak w ięc is tn ie je początek r u c h u i jego koniec: ru c h od czegoś się zaczyna i n a czym ś się kończy 4 0 ; n a p rz y k ła d zaczyna się od c z a rn e ­ go, a kończy n a białym . P o n ad to ru c h w y m ag a m a te rii: ty m n ie zm ien ­ n y m o ś ro d k ie m « je st czas, ilość, ja k o ść lu b m iejsce, bo ty lk o w ty c h k ateg o riac h m ożna orzekać coś o p rze ciw ie ń stw ac h in aczej niż m e ta ­ forycznie.

T ak w ięc m ożna w yró żn ić podm iot ru c h u czyli jego o środek i d w a orzeczniki: dla p o czątk u (hóthen he kinesis) i końca (télos, tô h-Q h éneka) r u c h u w ty m ro d za ju , któ reg o p o dm iot je st n a z w ą 42. W tedy m ożna pow iedzieć, że to, co zostało zbudow ane, zostało zb u d o w a n e jako to, co mogło być zbudow ane, a n ie ja k o n a p rz y k ła d to, co m ógł być zniszczone, bo w d ru g ie j sy tu a c ji zachodziłby ru c h przez p rzy p a d ek (k atà sym bebekós). R uch je st w ięc sta w a n ie m się (enćrgeia) tego, co m oże być w ru c h u jako m ogące być w ru ch u . S ta w a n ie się n ależy tu rozum ieć jako częściow e do p ełn ien ie (entelécheia) zm iany 43.

Czy je d n a k je st m ożliw e, a b y ru c h k ie d y k o lw iek się za trzy m ał, to znaczy m ia ł początek i koniec? Jeżli ru c h m ia ł kiedyś początek, a spoczynek je st p rze ciw ie ń stw em ru c h u , to zan im p o w sta ł ru ch , m u ­ siał istn ieć spoczynek. Ale spoczynek je s t b ra k ie m ru c h u , a z a istn ien ie ' b ra k u w y m ag a jakiegoś u p rzedniego ru c h u : proces te n p o stę p u je w nieskończoność. P o d o b n ie n ie m oże istn ieć k oniec ru c h u ja k o r u ­ chu. A w ięc ru c h je st w ieczny, bo n ie m a p o czątk u a n i k o ń c a 44.

Jeżeli ru c h je st z n a tu ry nieskończony, to w ja k i sposób m ogą is t­ nieć skończone ru c h y fizyczne i skończone ciała? Je ż e li m a te ria , w k tó ­ r e j zachodzi zm iana, a k tó rą m oże być n a p rz y k ła d p rze strzeń , je st podzielna w nieskończoność, a ta k ż e podzielny w nieskończoność je st czas, w k tó ry m ru c h się odbyw a, to słusznie w ielu filozofów przeczy m ożliw ości ru c h u fizycznego, bo niem ożliw e jest, a b y ru c h się s k o ń ­ czył, jeżeli nie m ożna w sposób skończony przeb y ć nieskończenie

po-39 Met., X I, 11, 1067b 1—30.

40 De G eneratione A n im a liu m , II, 773b 1—734a 5.

41 De G eneratione et C orruptione, I, 7, 323b 9— 13: je st to pogląd D em okryta.

42 P hys., II, 3, 7; Met., I, 3, 983a 31; V, 2, 1013a 30—35; 1013b 3; X II, 7, 1072b 3; P or. T ricot, t. II, s. 854; św. T om asz lib. I, 1. IV, a. 70; lib. I ll, 1. IV, a. 374; lib. V, 1. II, a. 775.

43 Por. Met., IX , 6, 1048b 8—9.

44 P hys., V III, 250b 11— 14; 251a 5—28; Ы 0— 13; 251b 28—252a 4.

(7)

d zielnej p rz e s trz e n i45. A chilles n igdy n ie dogoni żółwia, n a w e t gdyby żółw się zatrzym ał. P o n iew aż je st niem ożliw e, aby A chilles n ie osiąg­ n ą ł p u n k tu , do k tó reg o dążył, bo w te d y nie b yłoby go n a w e t w p u n k ­ cie, w k tó ry m pow in ien być przed rozpoczęciem ru c h u , w ięc k o n k r e t­ n y (k a th ’ h ék atsto n ) ru c h fizyczny m u si się skończyć.

Jeżeli ru c h kończy się w ja k iś sposób, to jego koniec je st ty m sa ­ m ym , co pow oduje, że istn ie je określo n e aiało fizyczne (k a th ’ hékaston). A by A chilles m ógł podlegać ja k ie jk o lw ie k zm ianie w sposób skończo­ ny, czyli w ogóle istn iał, zm ian a w zględem p ew n e j k a te g o rii m usi osią­ gnąć sobie w łaściw y kres. A by d y sta n s zo stał p rze b y ty w sposób sk o ń ­ czony, m oże to być spow odow ane je d y n ie przez coś skończonego i niepodzielnego. Czym ś, co je st z konieczności niepodzielne, je st ty l­ ko to, co nie je st rozciągłe. K oniec ruchu4 n ie m oże w ięc być ro z­ ciągły 48.

Poza ty m koniec ru c h u n ie m oże poruszać inaczej ja k będąc n ie ­ ru ch o m y m 47, bo je st niem ożliw e, ab y coś było jednocześnie p o ru sz a ­ n e i poru szało coś innego pod ty m sam y m w zględem . R ów nież k ażdy p oczątek ru c h u fizycznego je s t n ie ru c h o m y ja k o p o ru sza jąc y oraz n ie - rozciągły, bo inaczej ru c h n ig d y by się n ie m ógł zacząć.

T ak w ięc zarów no to, co pow oduje, że ru c h się zaczyna, ja k i to, że r u c h się kończy, istn ie je w p u n k cie m iejsca, jakości, ilości i czasu, gdzie zaczyna i kończy się ru c h 4S.

A le przecież obie te p rzyczyny (tà aitia) n ie są niero zciąg ły m i n ie ­ ru ch o m y m p u n k te m czasu lu b p rze strzen i, bo an i czas, a n i przestrzeń , a n i żad en in n y p odm iot ru c h u n ie je st ta k i ze sw ojej i s t o t y 49. T ak w ięc to, co je st niierozciągłe i n ieru ch o m e, a co je st k ońcem lu b po ­ cz ątk iem r u c h u fizy c zn e g o 50, je st su b sta n c ją określonego p rze d m io tu fizycznego (ousia), jego k o n fig u ra c ją lu b p o sta cią (eidos, m orphé), a z a ­ raz em isto tą (tó ti ën ein ai, k ońcem w szelkich ru ch ó w (enérgeia) i w szel­ k ie j zm iany (e n te lé c h e ia )51. W n ierozciągłym i n ie ru c h o m y m52 ru ch te n z n a jd u je sw ój w zględny k res, gdyż ru c h w ogóle n igdy się nie z a trz y m u je : dlatego w łaśn ie ru c h je st częściow ym końcem tego, co skończone ab so lu tn ie (e n te lé c h e ia )53.

Je d n a k koniec r u c h u ró żn i się zasadniczo od sw ego początku 54. A by ru c h z o stał zapoczątkow any, to, co go p ow oduje, m u si w ejść w k o n ­ ta k t z tym , co doznaje działan ia, i z konieczności doznać m u si czegoś pod ja k im ś w zględem , je d n a k n ie ja k o poruszające. W łaśnie w te n spo­

45 P hys., VI, 2, 232b 24—233a 20; 233a 21—b31; 9, 239b 5—240a 18. « P hys., 10, 267a 21—b26.

47 P o r. Met., III, 2, 2, 996a 22; X II, 6, 1072b 1—4. 48 P hys., IV, 11, 219b 9—220a 26; 14, 223a 16—28.

49 P hys., IV, 4, 211b 32; Met., V, 1, 1069b 2—20; V II, 7, 1032a 20 i in. P o r. D uval R., B u lle tin de P hilosophie: A risto te. O usia et H yle..., R evue des S ciences P h ilo so p h iq u es e t T héologiques, 4 (1978); D ancy R., On

So m e o f A r is to tle ’s Second T h o u g h t a bout Sub sta n ce: M atter., T he

P h ilo so p h ical R ew iev, 3 (1978). 5 0 De P a rt. A nim ., I, 1, 639b 12 nn.

51 A ry sto teles, O częściach zw ierzą t, p rzełożył P. S iw ek, W arszaw a 1977 193

52 P hys., V III, 4, 255b 31— 256a 2; 5, 256a 13—b2; 259b 32—260a 10; 1 0, 266a 1 0—b6.

53 Met., IX, 6, 1048b 9—35; A uben q u e, 387.

(8)

sób cz arn e m usi w ejść w fizyczny k o n ta k t z ja k ą ś in n ą b a r w ą 5δ, 'aby osiągnąć koniiec-cel zm iany, czyli biel, k tó ra sam a p o ru sza jako niczego nie d oznająca. T ak w ięc początek ru c h u je st n ie ru c h o m y ja k o p o ru ­ szający, ale ru ch o m y pod in n y m w zględem , a k o niec-cel r u c h u je st

n ie ru c h o m y z n a tu ry , a p o ru sza się ty lk o przez p rzy p a d ek . G dyby k o ­ niec ru c h u był rozciągły ta k ja k żółw, to A chilles z a ją łb y jego m ie js­ ce, co je st n ie m o ż liw e 50, albo w cale by go nie dogonił, co ta k ż e je st niem ożliw e. P on iew aż koniec ru c h u je st n ie ru c h o m y i nierozciągły, w ięc p orusza ja k o to, co niczego nie doznaje.

3. CEL JA K O PRZY CZYNA

J a k w yg ląd a kosm os, w k tó ry m koniec-cel p o ru sza jako coś n ie ru ­ chom ego (to akin eto n )?

Na p o czątk u w sz y s tk ie g o57 w sensie chronologicznym je st w ieczne ciało p ierw sze (aithér), k tó re p orusza się n ie śm ie rte ln y m (athânatos) ru c h e m k o ło w y m 5S. P o niew aż ru c h te n n ie m a a n i koń ca-celu (enćr- geia), an i p o cz ątk u (hóthen he kinesis), w ięc n ie je st ru c h e m fizycz­ n y m 59: n ie je st a n i celow y, a n i bezcelow y, an i n a tu ra ln y , a n i p rz e - . oiw ny n a tu rz e , a n i skończony, an i nieskończoy; ru c h te n odbyw a się w niebie, ja k im ś n ie o k re ślo n y m m iejscu — p u n k cie osobliw ym w szech­ św iata. Ciało to je st m a te rią pie rw sz ą w szy stk ich inn y ch c i a ł 60: p ie rw ­ szym podm iotem (he p ró te hÿle), od którego zaczyna się orzek an ie o tym , że coś się sta je lu b is t n ie j e el. R uch pierw szego ciała je st n a j ­ szybszy ze w szystkich, gdyż je st sam ym czasem 62.

A by zaistn iało coś określonego (tóde ti), ja k iś ru c h m u si się sk o ń ­ czyć. Jego końcem są su b sta n c je p ie rw ia stk ó w (tà stoicheïa); z p ie r­ w iastk ó w zb udow any je st w szech św iat fizyczny, a w yłącznie z nich zbudow ane są p rze d m io ty m a r t w e 68. W św ieoie ty m w szystko m usi być określone: albo przez się, albo przez coś in n e g o64 R ośliny, zw ie­ rz ę ta i p ie rw ia stk i są o k reślone sam e w sobie: ko n iec-cel ic h zm ian z n a jd u je się w nich sam ych. Czas, ru ch , p rz e strz e ń i in n e rzeczy w tym ro d z a ju sw ój k re s z n a jd u ją w p o sta ciach czyli k o n fig u ra c ja c h65 p rze d ­ m iotów fizycznych, a sam e są z n a tu ry nieskończone i ciągłe. P ie r ­

55 P hys., III, 2; IV, 5, 212b 30—35; V II, 1, 242b 25—28; De Gen. et Cor., I, 6, 322b 22—24; De Gen. A nim ., II, 1, 734a 3; P or. T ricot, t. II, s. 471.

56 M et., X III, 2, 1076b 1.

57 De Caelo, I, 1—4, 9; II, 4, U ; De G en. et Cor., II, 6, 323a 25; De P a r t Α,ηΐΐϊΐ I I 1

58 P hys., V IlÎ, i, 250b 11— 14; De Caelo, I, 9, 279a 11—b3. 59 De G en. et Cor., II, 1, 337b 13—338a 3.

60 De G en. e t Cor., I, 3, 317b 34^318a 27; II, 9, 10; Met., V III, 4, 1044a 25.

61 P hys., V, 1; De Caelo, III, 5, 6; II, 8; De M otu A nim alium , II, 698a 5 nn.

62 P hys., V, 14, 223a 29—224a 1.

63 De Caelo, IV, 312a 17; 5, 312b 20: żad en skończony p rze d m io t nie m oże być m a te rią niczego.

64 De P a rt. A nim ., I, 1.

(9)

-w iastk i m a ją -w sobie zasad ę ru c h u p rzestrzennego, ro ślin y p o d le g ają zm ianom w eg e taty w n y m , zw ierzęta jakościow ym 86.

Ż ad en p rze d m io t (tó p rag m a ) w ta k im w szechśw iecie n ie p o trz e b u je niczego zew nętrznego do sw ego istn ien ia: jeżeli k ażd e ciało m a w sobie k re s sw ej zm iany, to znaczy, że istn ie je dziękii sobie sa m em u (k a th ’ h a u tó ) 87. A w ięc może k ażdy p rze d m io t fizyczny ró w n ież pochodzi od siebie sam ego? N iew ątp liw ie m usi ta k być, ale ty lk o w ted y , gdy określo n e b y ty fizyczne ro z p a try w a n e są w sensie s u b s ta n c ji68.

J a k w ięc p o w sta je dow olna rzecz fizyczna, n a p rz y k ła d zw ierzę g a ­ tu n k u c z ło w ie k e3? P o w sta w a n ie n ie je st zw y k ły m ru ch em , a le zm ian ą z n ie -p o d m io tu w p o d m io t7a: człow iek ja k o n u m e ry c z n ie ró żn y od in ­ n y ch p o w sta je z niczego (ex tó m è ón). W iadom o, że zm ian a ta m usi się gdzieś zacząć i gdzieś skończyć oraz że m u si istniieć podłoże czyli p odm iot (tó hipokeim enon), od któ reg o m ożna zacząć orzek an ie o tym , co pow staje.

P oczątkiem zm iany, czyli p o w sta w a n ia człow ieka, je st w pew n y m znaczeniu jego ojciec: p o w sta w a n ie zaczyna się ta m , gdzie kończą się jego w szy stk ie w e w n ę trz n e p rze m ian y (entelécheia). P o czą te k ru c h u (tu ta j: eïdos, enérgeia, ousia) 71, k tó ry w ychodzi od o jc a 72, chociaż z n a ­ tu r y n ieru ch o m y , w chodzi tu w k o n ta k t z m a te rią pochodzącą z o rg a ­ n izm u m a tk i 73. To, w czym pod in n y m w zględem kończą się w e w n ę trz ­ n e zm iany ojca, p o ru sza tu ta j ja k o pierw sze (hóthen he a rc h é tes kinéseos), ale tym , co bezpośrednio o d d ziału je n a m a te rię m a tk i, jest to, co p o ru sza jako o sta tn ie — k o n fig u ra c ja (m orphé) n asien ia m ęż­ czyzny 74, k tó ra jednocześnie d o zn a je pod w ielom a w zg lęd am i b ardzo w ielu zm ian, a w k o ń cu zupełnie g in ie 75. N ajbliższą d o zn a ją cą zm iany m a te rią je st n asien ie ko b iety z a w a rte w p ły n ie m e n stru a ln y m . T ak rozpoczęta zm ian a s u b sta n c ja ln a m usi znaleźć k res (entelécheia) w n o ­ w y m człow ieku. T en w łaśn ie koniec-cel p o w sta w a n ia je st n ieru ch o m y i nierozciągły w sensie bezw zględnym (haplós). Od tego m o m e n tu (tó nÿn) p o w sta ły człow iek nie p o trz e b u je z konieczności niczego, ab y być i aby być sobą 76.

P o n iew aż początk iem zm iany je st su b sta n c ja (ousia) ojca, k tó ry jest człow iekiem , w ięc potom ek, ta k ż e m u si być człow iekiem (h o m o eid és)77, gdyż sk u te k i p rzyczyna m uszą być w ty m sam ym r o d z a ju 7S, po d o b ­ n ie ja k cz arn e m usi zm ienić się w białe, a n ie w słodkie, ch y b a że sta n ie się ta k przez p rzy p a d ek . P rz y p a d e k w łaśn ie m oże być pow odem w szelkich w y n atu rz eń .

lo zo fii A ry s to te le sa , W arszaw a 1:978, 96 nn,

66 P hys., V, 2, 226a 23—Ы6, 67 De P a rt. A nim ., I, 5.

68 Por. D uval, s. 577; H ap p H., H yle, G rund u n d A llg e m e in h e it, B e r­ lin —N ew Y ork 1971, 85—86, 136— 193.

88 P hys., II, 3, 5, 7, 8.

70 De P a rt. A nim ., II, 1, 611a 27—28. 72 Met., IX, 2, 1046b 17—21.

73 P hys., V II, 1, 242b 25—28; IV, 5, 212b 20—30; De Gen. e t Cor., I, 6, 322b 22—24; De P a rt. A nim ., II, 1; De Gen, A nim ., I, 22, 730b 5—8.

74 De Gen. A nim ., I, 20. 75 De P a rt. A nim ., I, 1, 642a 1. 78 De P a rt. A nim ., I, 5. 77 Por. T atark iew icz, 94. 78 Met., VII, 9, 1032b 6— 14.

(10)

Nie wiiadomo je d n ak , sk ąd bierze się ko n iec-cel zm ian, czyli su b ­ sta n c ja człow ieka, k tó ry w łaśn ie pow stał. P oczątek zm iany je st p rz e ­ cież ty lko w szczęciem ru c h u , k tó ry m oże się n ie skończyć. P o n ad to k o niec-cel ru c h u je st zaw sze niepodzielny, a w ięc nie m oże pochodzić od czegoś przez p a rty c y p a c ję (m étexis), k tó ra je st fik cją. J e s t on poza ty m niezniszczalny, czyli nie podlega p o w sta w a n iu i ginięciu, gdyż to, co je st z konieczności n ie ru c h o m e i nierozciągłe, n ie podlega żadnej zm ianie. A je d n a k idea człow ieka ja k o g a tu n k u poza k o n k re tn y m osob­ n ik ie m je st a b s u r d e m lä. Nie zostało ta k ż e w y jaśn io n e, co je st końcem - celem p o w sta w a n ia do m o m en tu i w m om encie ro d ze n ia się now ego

organizm u.

R o zp atrzm y in n y p rzy k ła d : le k a rz leczy c h o re g o 80. L e k a rz je st po­ czątk iem r u c h u (hóthen he kinesis), k tó ry odbyw a się od choroby do zdrow ia, jeżeli chory m oże w ogóle w y zdrow ieć 81. M a te rią zm iany je st to, co w spólne dla zdrow ia i choroby, a w ięc sta n zdrow ia. Jeżeli k o ń - cem -celem leczenia je st zdrow ie (to h ü h éneka) lu b zdrow y człow iek (to hó h é n e k a ) 82, to m ożna zadać p y ta n ie, co k ie ru je lek arzem , jako ko niec-cel r u c h u (télos), gdy jeszcze d o b ry sta n zd ro w ia nie został o s ią g n ię ty 83. J e s t ty m m e d y c y n a 84; jeżeli je j zalecenia zo stan ą z re a li­

zow ane (energeia), chory w y zd ro w ieje №.

Co o d pow iada sztuce m edycznej w procesie p o w sta w a n ia człow ieka? M usi to być coś, co je st po p ro stu (haplós) końcem -celem , a w ięc w y ­ łącznie k rese m p o w sta w a n ia określo n y ch ciał, a n ie k o ńcem -celem j a ­ k ich k o lw iek ich r u c h ó w 8e. J e s t to w ięc n ieru ch o m e, n ierozciągłe i n ie ­ zm ienne oraz je st czym ś określo n y m (tóde ti), ta k ja k w szystkie p rzed m io ty fizyczne. D zięki n ie m u w łaśn ie p o w sta je n a p rz y k ła d czło­ w iek, bo je st ono ty m , w czym kończą siię w szy stk ie zm iany i ru ch y w szy stk ich rzeczy fizycznych. K oniec-cel w szelkiej zm iany i ru c h u w ty m znaczeniu je st rów n ież czym ś d o b ry m w najw y ższy m stopniu, gdyż b y t je st lepszy od n ie b y tu 87. T ak w ięc b y ty fizyczne ja k o su b ­ sta n c je (p ró tai ousiai) n ie p o trz e b u ją niczego, aby istnieć, ale jako to, co nie istn ie je lu b to, co p o w staje, p o trz e b u ją czegoś, co zakończy tę z m ia n ę 88.

K ażdy przed m io t fizyczny zm ierza do tego, co je st m u w łaściw e (k atà phÿsin) i m im o p rzy p ad k o w y ch p o m y łe k88 m usi zaw sze osiągnąć k o niec-cel zm iany, gdyż w p rzeciw nym ra z ie w szelkie ru c h y i p rz e d ­ m ioty fizyczne b y ły b y ty lk o m ożliw e (k atà d ÿ n am in ónta), a n igdy o k reślo n e i d o k o n an e (entelecheia) so.

79 Met., X II, 10; X III, 5 i in.

8 0 P or. Siw ek, s. 190; A chm anow , 191. 81 M et., IX , 7.

82 Met., X II, 7, 1072b 1. 83 M et., IX , 7, 1049a 5—8. 84 M et., IX , 7, 1049a 3. 85 P or. De P a rt. A nim ., 1 ,1 .

86 De Gen. A nim ., II, 6, 742a 1 n n : cel w y p rz ed z a to, co je st dla celu.

87 P hys., V II, 7, 260b 12—23; De Caelo, II, 14, 297a 15—16; De Gen. e t Cor., II, 10, 336b 27—28 i in. P o r. A w icenna, K sięga W iedzy, tłu ­ m aczył B. S k ład an ek , W arszaw a 1974, 116.

88 P hys., II, 8, 109a 31 n n ; De Gen. A nim ., I, 1, 715a 8—9; Met., V, 24 I023a 34.

(11)

A by je d n a k za istniało coś określonego w sensie chronologicznym , zm ian a w ogóle m usi się skończyć. Je j k rese m je st w ieczny k oniec- - c e l 91. Jeżeli k ażd a po stać (eldos) p rze d m io tu fizycznego je st z n a tu ry n ie ru c h o m a, a przez p rzy p a d ek ty lk o czegoś doznaje, to w ieczny k o ­ n iec-cel je st n ie ru c h o m y pod k ażd y m w zględem . J e s t rów n ież a k ty w ­ n y w senie bezw zględnym , bo niczego nie doznaje, a to, co czegoś d o ­ znaje, n ie je st ak ty w n e. P o stać (eidos) czegoś fizycznego ja k o r u c h o ­ m ego m oże być ta k lu b inaczej i je st pod ty m je d n y m w zględem m a ­ te ria ln a 92 : m a te ria je st podm iotem prze ciw ie ń stw T ym czasem to, co je st w iecznie końcem celem (esti to p ro to n e n te lé c h e ia )S3, je st n ie r u ­ chom e ta k , że nie m oże niczego doznać pod żad n y m w zględem (ouda- mós) i je st oddzielone od m a te rii (choristós).

T aki koniec-cel je st przy czy n ą p o w sta w a n ia w sensie bezw zględnym (k a t’ ousian) każdego p rze d m io tu fizycznego ja k o czegoś innego (en âllo hë âllo). W szystko to, co się w n im kończy, istn ie je w n im w spo­ sób s k o ń c z o n y 84, bo koniec n ie oznacza b ra k u , ale pełnię. T ak w ięc to, co p o ru sza ja k o n ie ru c h o m e w ty m sensiie (to p ro to n k in o ü n akineton), js e t czym ś b oskim (thejon t i ) 95. A bóg (ho théos) m a w sobie skończo­ n y ru ch , życie, dobro, sz cz ę śc ie ,'p ię k n o i p r a w d ę 96. „R ządy w ielu n ie są dobre: niech będzie ty lk o je d en w ła d c a /” 97

ZA KO Ń CZEN IE

Chooiaż p ra c a h isto ry k a filozofii zależy n a początku od dw óch w y ­ m ienionych w e w stę p ie przyczyn, to je d n a k pierw sza, zarów no w zglę- -dem bad acza ja k i b a d a n e j d o k try n y , je st rzeczyw istość i ona je st ce­

lem w sensie bezw zględnym ta k dla filozofa, ja k d la h isto ry k a filo ­ zofii. M ożna tu sfo rm u ło w ać k o ncepcję h isto rii filozofii w y ra żo n ą w k a te g o rii przyczyny. B adacz je st tym , od któ reg o > zaczyna się ru c h ; m a te rią je st b a d a n a d o k try n a filozoficzna, czyli p u n k t, z k tó reg o spo­ g lą d a on n a rzeczyw istość i z k tó reg o zaczyna p racę; p o sta cią k ońco­

90 Met. IX 8 9.

91 Phys., v i l i ’ 10, 267a 21—b26; Met., X II, 6—10. 9* Met., IX, 1, 1046a 23—27; X II, 6, 1072b 4. 93 Met., X II, 5, 1071a 33—36.

94 De Gen. et Cor., I, 6, 323a 25—34; II, 11, 338b 5— do końca. 95 Met., X II, 5, 1015b 11—14; 9; P ro tre p tic u s , De P hilosophia, Ross D., fr. 11 i 13, T h e W o rks oj A risto tle , O x fo rd 1924; De Caelo, I, 4, 271a 33; Met., V, 12, 1020a 4; IX , 2, 1046a 14; 3, 1046b 4; 8, 1049b-7; V III, 6, 1042b 5; E thica N icom achea, I, 1094a 3, 22; 1097a 21—22, 25; 1096a 8; Por. też św. Tom asz, lib. X II, 1. V II a. 2529; 1. V III, a, 2543; S. Th., 18, 3 in.; de Vogel, 162—163; D h o n t U., A risto te e t la M é ta p h y siq u e de

la F initude, R evue P h ilo so p h iq u e de L ouvain, 61 (1963), 5—12; O w ens

R. P., T h e D octrine o f B eing in A risto te lia n M ataphysics, T o ro n to 1951, 187 nn; Ross D., A risto tle ’s M etaphysics, O x ford 1924, s. C L III; V er- b ek e G., T h èm es de la M orale a ristotélicienne, R evue P h ilo so p h iq u e , de L ouvain, 61 (1963).

96 De P a rt. A nim ., I, 5; M et., X II, 6, 1072b 10— 11; 10, 1075a 11—24; E th. Nic., I, 1097b 1.

(12)

w ą je st te m a t p rac y ja k o w ew n ę trz n y je j koniec r u c h u ; celem — rz e ­ czyw istość jako p r a w d a ss. C elu n ie osiąga się od razu , ale doskonałe z n a jd u je się n a k o ń c u ".

B IB L IO G R A FIA PRA C CYTOW ANYCH A. D zieła A ry sto telesa

1. A risto te lis O pera E d id it A cadem ia R egia B orussica; A risto teles

Graece ex recen sio n e Im m a n u e li B ekkeri, B ero lin i 1831: a. C ategoriae;

b. De In te rp re ta tio n e ; c, A n aly tica P o ste rio ra ; d. P h y sica ; e. De C aelo; f De G e n e ra tio n e et C o rru p tio n e ; g. T opica; h. De M otu A n i­ m aliu m ; d. De G en e ra tio n e A n im a liu m ; j. De P a rtib u s A n im aliu m ; k. M etaphysica; 1. E th ic a N icom achea.

2. D. Ross, W o rks o f A risto tle , O x fo rd 1\924. 3. D. Ross, A r ito tle ’s M etaphysics, O x fo rd 1924.

4. G. Colle, L a M éta p h ysiq u e, L iv res I à IV, L o u v ain 1912—1931. 5. P. S iw ek, O częściach zw ierzą t, W arszaw a 1977.

6. J. T ricot, La M étaphysique, P a ris 1974. B. P ra c e n a te m a t A ry sto telesa

1. A. A chm anow , L ogika A rysto telesa , W arszaw a 1965.

2. A le x a n d r i A p h ro d isien sis in A risto te lis M eta p h y sic a m C o m m en ta - '

ria..., M. H ay d u ck ed., B erolini 1891.

3. A sclep ii in A risto te lis M eta p h y sic o ru m libros A —Z C om m entaria..., M. H ay d u c k ed., B erolini 1888.

4. M. v an A ubel, A cc id en t, C atégories, P rédicables dans l’O euvre

d’A risto te, R evue P h ilo so p h iq u e de L ouvain, 61 (1963).

5. P. A ubenque, P roblèm e de l’Ê tre chez A risto te, P a ris 1977. 6. P. A ubenque, S u r .la N o tio n a ristotélicienne d ’A porie, W: A risto te

et les p roblèm es de M éthode, L o u v ain —P a ris 1961.

7. A w icenna, K sięga W iedzy, tłu m ac zy ł B. S k ład a n ek , W arszaw a 1974. 8. T. Czeżow ski, J a k p o w stało zagadnienie przyczyn o w o ści. Z arys

tego zagadnienia w sta rożytności, W ilno 1933.

9. R. D ancy, O n So m e of A risto tle ’s second T h o u g h t a bout S u b s ta n ­

ce: M atter, T he P hilo so p h ical R eview , 3 (1978).

10. U. D hont, A risto te et la M éta p h y siq u e de la F initude, R evue P h ilo so p h iq u e de L ouvain, 61 (1963).

11. R. D uval, B u lle tin de P hilosophie: A risto te. O usia e t H yle, R evue des Sciences P hilo so p h iu es et T héologiques, 4 (1978).

12. H. H app, H yle, G ru n d u n d A llg e m e in h e it, B e rlin —N ew Y ork 1971.

13. S. M ansion, La p re m ière D octrine de la Sub sta n ce: la Sub sta n ce

d ’A risto te, R evue P h ilo so p iq u e de L ouvain, 44 (1946).

14. J. M oreau, A risto te et la V é rité a n tép réd ica tive, W: A risto te et

les P roblèm es de M éthode, L o u v ain —P a ris 1961.

.15. R. P. O w ens, D octrine o f B eing in th e A risto tle ’s M etaphysics, T oro n to 1951.

16. P lato n , T e a jte t, tłu m ac zy ł S. Witwickd, W arszaw a 1961.

17. L. M. de R ijk, T h e Place of th e C ategories o f B eing in A risto tle ’s

P hilosophy, A ssen 1952.

" E th. Nic., VI, 1139a 28—30. 99 P ro tre p tic u s, Ross, fr. 11.

(13)

18. L. Robin, L a 'T h é o r ie p latoniceinne des Idées et dans N om bres

d’après A risto te, P a ris 1908.

19. R. R odier, Q uelques R em a rq u e s su r la C onception a ristotélicienne

de la S u b sta n ce, A nnée P b ilosophiue, 1909.

20. W. T atark iew icz, U kład pojęć w filo zo fii A rysto te lesa , W arsza­ w a 1978.

21. S an cti T h om m ae A q u in a tis in M eta p h ysica m A risto te lis C o m m e n ­

taria, T a u rin i 1914.

22. T om asz z A kw inu, S u m m a Theologiae, R om a, 1894.

23. G. V erbeke, T héorie de la M orale aristotélicienne, R evue P h ilo ­ so p h iq u e de L ouvain, 61 (1963).

24. C. J. de Vogel, L a M éthode d ’A risto te en M éta p h y siq u e d’après

„ M éta p h ysiq u e” A 1—2, W: A risto te et les P roblèm es de M éthode,

P a ris —L o u v ain 1961.

M A RIU SZ PR O K O PO W IC Z

ZAGADNIENIE OBECNOŚCI W TEKSTACH PSEUDO-DIONIZEGO AREOPAGITY

A by zrozum ieć, w ja k im k o n tek ście zjaw ia się p ro b le m a ty k a obe­ cności u P seudo-D ionizego A reopagity, trz e b a zanalizow ać zagadnienie Boga i człow ieka (głów nie ludzkiego poznania) i to z różnych p u n k tó w w idzenia.

1. BÖG

D la P seudo-D ionizego istn ie n ie Boga je st oczyw istością i zarazem n ie ­ istn ie n ie Boga je st m oże n a w e t b a rd z ie j oczyw iste.

M am y tu do czynienia ze specyficznym ro zu m ien iem słow a „ istn ie ­ n ie ” oznaczającego je d en z w ielu atry b u tó w , k tó re p rz y p isu je m y ró ż­ n y m by to m ; a try b u tu treściow ego, k tó ry k ry je w sobie różne sensy, a zatem nasze rozum ienia. D latego stw ie rd z en ie „istn ie je Bóg” ry zy - ,k u je n iebezpieczeństw em o g a rn ię c ia ’ Go, w y cz erp an ia naszym sensem , naszym i znaczeniam i. W tedy Bóg znaczyłby to, co m y znaczym y. T ym ­ czasem On istn ie je poza n aszy m u ję cie m istn ien ia, a zatem nie is t­ n ie je, albo lep iej: w N im nie m a istnienia.

Z ag ad k a ta zostanie w y jaśn io n a, jeżeli odpow ie się n a p y ta n ie: co je st przed m io tem b a d a n ia dla a u to ra tr a k t a tu O im io n a ch B ożych. D io­ nizy stw ierd za, że n ie chce „objaśniać, czym je st w sw ojej s u b s ta n c ja l­ n e j n a tu rz e dobroć, su b sta n c ja , życie, m ądrość...”, ale będzie o b ja śn ia ł to, co Bóg stw a rz a przez a try b u ty życia, b y tu , in te lig e n c ji i inne. Z a­ te m filozoficzną p e rsp e k ty w ą je st stw a rz an ie , bo w szy stk ie im iona, k tó re p rzy p isu jem y Bogu (np. byt), o znaczają w łaśn ie re la c ję stw ó r­ czą, a n ie Jego w ty m , czym O n jest, poniew aż są b ra n e ze stw orzeń. S tw o rz en ia są sk u tk a m i ■— a ja k sądzi — „nie m a do sk o n ałej rów ności m iędzy sk u tk a m i i p rzy c zy n am i”, je st to je d y n ie odległe podobieństw o. O stateczn ie w ięc m ów iąc o Bogu — „Bóg”, „życie”, '„ s u b s ta n c ja ”, p o j­ m u je m y przez to łaski, k tó re n a n as spływ ają. Z ostatniego z d a n ia w y ­ n ik a , że P seudo-D ionizy tr a k tu je zam iennie te rm in „ s tw a rz a ć ” z t e r ­ m inem „ ła sk a ”, a w jeszcze in n y m m iejscu „o p a trzn o ść” i „w y p ły w ”.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Experimental a n d numerical studies of the wave energy hyperbaric device for electricity production.. Proceedings o f the 27th International Con- ference offshore Mechanics

It can be seen that the vortex generated by the baseline is an elliptic form but the vortices generated by the fillet fonns are circular forms. lt means that the vortex generated by

The potential field is made up of repulsion forces by the obstacles, inversely proportional to the distance to the object, and a goal attraction and start repulsion force.. The

These end effects are usually characterized with error bounds on the Fourier transform of the output signal, but the error in an estimated transfer function can

If the aircraft is only required to hover during take-off and landing, while during cruise the thrust can be directed forwards for conventional flight, the aircraft

Steady streaming of viscous surface layer in waves 3 Effect of a drag-reducing polymer solution ejection on tip vortex cavitation 13. Surf-riding and oscillations of a ship

Since fatigue damage is a cumulative process, and the long term stress range distribution is a function of the long term wave environment, it is essential that due consideration

(links) en 2b: Het generiek netwerk fundamenteel diagram van de ringweg A10 (linksom) waarin de gemiddelde snelheid (2a) en gemiddelde intensiteit (2b) worden uitgedrukt