• Nie Znaleziono Wyników

Pałac w Żaganiu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Pałac w Żaganiu"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

J. Lepiarczyk

Pałac w Żaganiu

Ochrona Zabytków 9/1-2 (32-33), 115-117

1956

(2)

n ie się on w te d y c ie k a w ą i e fe k to w n ą o zd o b ą teg o z a k ą tk a m ia sta . J e s t to n a jc e n n ie js z y z a b y te k w tej części Z g o rz e lc a i je d n o z n ie lic z n y c h u n a s z a b y tk o w y c h u rz ą d z e ń p o czto w y ch . E. Małachowicz P A Ł A C W Ż A G A N IU

W Ż a g a n iu , o n g iś sto lic y n a jd a le j n a z ach ó d w y s u n ię te g o ślą s k ie g o k s ię s tw a p ia s to w s k ie g o (1274— 1472) w zn o si się o k a ­ zały, w c z e s n o b a ro k o w y je d n o p ię tr o w y p a ­ łac n a w y so k im cokole, z b u d o w a n y w d r u ­ g iej p oł. X V II w . i p o ło żo n y u w s tę p u do p ię k n e g o i ro zleg łeg o p a r k u . M im o tr ó j- sk rz y d ło w e g o , o tw a rte g o n a w s p o m n ia n y p a r k z a ło ż e n ia ro b i w ra ż e n ie p o tę ż n e g o i n ie d o s tę p n e g o z a m k u . S u ro w y i p e łe n p o tę g i w y ra z n a d a je m u n ie ty lk o z w a r ­ ta b ry ła , w zn o sz ą c a się n a ru s ty k o w a n y m co k o le o ra z ru s ty k o w a n e o b ra m ie n ia o k ie n n e i p o d z ia ły p ila s tro w e , a le ta k ż e s e tk i rz e ź b io n y c h m a s z k a ro n ó w , g ro ź n ie s p o g lą d a ją c y c h z n a d o k ie n i b e lk o w a n ia w ień c z ą c e g o b u d o w lę . P a ła c w y d a je się by ć n a p ie rw s z y r z u t o k a o b ro n n y m z a m ­ k ie m r e n e s a n s o w y m n a p la n ie cz w o ro b o ­ k u z d z ie d z iń c e m p o ś ro d k u , zw łaszcza, że o ta c z a go fo sa , p rz e z k tó r ą p rz e rz u c o n e są m o sty . M a m y n ie w ą tp liw ie tu jeszcze je ­ d e n p r z y k ła d ty p u tzw . „p ala zzo in fo r te z - za . J e ś li s p o jrz e ć n a ń od s tro n y p a r k u — n a o tw a r ty z tego b o k u d z ie d z in ie c — to p a ła c p rz y b ie r a c h a r a k t e r o zd o b n ej, choć p o w a ż n e j sie d z ib y m a g n a c k ie j. Ś le p e a r k a ­ d y w d w ó c h k o n d y g n a c ja c h , ry tm ic z n a a r t y k u la c j a fa s a d , d e lik a tn ie js z y d e ta l, b a rd z ie j p ła s k i i o z d o b n y p o d k r e ś la ją tę ró ż n ic ę w y ra z u , j a k a za c h o d z i p o m ięd zy e le w a c ja m i z e w n ę trz n y m i i d z ie d z iń c o w y ­ m i. J e d y n i e o k n a p a r t e r u z a c h o w a ły i t u ­ ta j sw ą r u s ty k ę . A o to k r ó tk ie p rz y p o m n ie n ie d ziejó w b u d o w y tego p a ła c u . Z n a m y je d zięk i o p ra c o w a n io m n a u k o w y m . N ie z re a liz o w a n e z o sta ły p la n y b u d o w y w s p a n ia łe g o p a ła ­ cu p rz e z A lb re c h ta W a lle n sfe in a (V ald - śte jn ), g ło śn eg o b o h a te r a w o jn y 3 0 -le tn ie j, św ie tn e g o w o d za i a m b itn e g o p o lity k a czesk ieg o a z a ra z e m n a jw ię k s z e g o m e c e ­ n a s a i p r o te k to r a s z tu k i w c a łe j ó w czes­ n e j R zeszy. Z o sta w sz y za sw e z asłu g i k się c ie m ż a g a ń sk im , p o czął g ro m a d z ić m a ­ te r ia ły b u d o w la n e i p rz y g o to w y w a ć o l­ b rz y m i p la c p o d p rz y s z łą re z y d e n c ję . T r a ­ g iczn a ś m ie rć w r o k u 1034 p r z e r w a ła te p ra c e . D oszło je d y n ie do w z n ie s ie n ia b u ­ d y n k u a d m in is tra c y jn e g o , k tó r y z czasem zo sta ł ro z e b r a n y . P o k a ta s tr o f ie W a lle n - s te in a c e sa rz n a d a ł k się stw o sw e m u sy n o ­ w i F e rd y n a n d o w i II I , k tó r y w r o k u 1646 s p rz e d a ł je ks. W a c ła w o w i E u z e b iu sz o w i L o b k o v ic o w i (zm. 1677) z R o u d n ic y 115

Ryc. 133. P a ła c w Ż a g a n iu . F ra g m e n t d zie­ dzińca.

w C z e c h a c h . M a g n a t te n , p rz e w o d n ic z ą c y N a d w o rn e j R a d y W o je n n e j i ta j n y r a d c a c e s a rz a , je s t w ła śc iw y m in ic ja to re m b u ­ do w y p a ła c u żag a ń sk ie g o , k tó r y w zn ió sł w l a t a c h 1070— 1677 w e d łu g p r o je k tu a r ­ c h ite k tó w w ło sk ic h F ra n c is z k a C a ra ttie g o

i A n to n ie g o P o rty . W n ę trz a u rz ą d z a n o d o ­ p ie r o po je g o śm ie rc i. W ro k u 1784 k s ię ­ s tw o ż a g a ń s k ie p rz e s z ło w p o s ia d a n ie P io

-R yc. 134. P a ła c w Ż a g a n iu . P o r t a l e le w a c ji z a c h o d n ie j.

(3)

R y c. 135. M a s z k a ro n z fa s a d y z a c h o d n ie j.

R y c. 136 i 137. W id o k od o g ro d u i e le ­ w a c ja s k rz y d ła .

t r a K u rla n d z k ie g o , k tó r y n a n o w o u r z ą ­ dził p a ła c i z b u d o w a ł w p a r k u o ra n ż e r ię o ra z in n e b u d y n k i 1. W ie lk ie d n i d la Ż a g a n ia n a s ta ły w o k r e ­ sie K o n g re s u W ie d e ń sk ie g o (1814— 1815), k ie d y to b y w a ł tu t a j s ły n n y T a lle y ra n d , m in is te r s p r a w z a g ra n ic z n y c h F r a n c ji; j e ­ go b o w ie m sio s trz e n ie c p o ś lu b ił D o ro tę , c ó rk ę ks. P io t r a K u rla n d z k ie g o . K s. D o ro ta w ra z ze sw ą s io s tr ą (s tro n n ic z k ą M e t te r - n ic h a ) o d g ry w a ła w ie lk ą ro lę p o lity c z n ą w ty m czasie. O d n o w io n y i u rz ą d z o n y p a ­ ła c ja ś n ia ł p rz e p y c h e m i b o g a c tw e m z b io ­ ró w p rz e m y s łu a rty s ty c z n e g o , p o rc e la n y o ra z b i b l i o t e k ą 2. A r c h it e k tu r a p a ła c u z a ­ c h o w a ła się b ez z m ia n do d z is ie js z y c h czasów . J e g o c h a r a k t e r fo rte c z n y , r u s ty k o w a n ie , z w a rto ś ć b ry ły , ry tm ic z n y i c ią g ły p o d z ia ł e le w a c ji, te k to n ik a i p o d p o rz ą d k o w a n ie e le m e n tó w d e k o ra c y jn y c h ra m o m a r c h i­ te k to n ic z n y m , p re c y z ja o p ra c o w a n ia d e ­ ta li, sp o k ó j i ró w n o w a g a c a ło śc i p r z y p o ­ m in a ją je sz c z e re n e s a n s o w e b u d o w n ic tw o p ó łn o c n y c h W łoch (G e n u a , B o lo n ia), a t a k ­ że r ę k ę w y b itn e g o tw ó rc y sp o d z n a k u V ig n o li (C a p ra ro la ). Z e szczegółów w y ­ s ta rc z y w sp o m n ie ć , ż e m o ty w m a s e k , z a ­ sto s o w a n y ta k w R o u d n ic y j a k i w Ż a ­ g a n iu , w y s tę p u je c zęsto w a r c h it e k t u r z e p a ła c o w e j w ło sk ie j, z w ła sz c z a g e n u e ń s k ie j <np. p a la z z o D o r ia - T u r s i, p a la z z o R e g ia U n iv e r s ité i inne).

M a r ia n M o re lo w sk i, b a d a c z i z n a w c a s z tu k i ś lą s k ie j p o d k r e ś la zale żn o ść ty p o ­ lo g iczn ą p a ła c u ż a g a ń s k ie g o od p a ła c u L u k s e m b u rs k ie g o w P a r y ż u (d z ie ła S a lo ­ m o n a d e B ro sse), a je ś li id z ie o f a s a d y to w id z i z w ią z k i z n ie z r e a liz o w a n y m p a ­ ła c e m w C h a rle v a l (p r o j. D u c e r c e a u ) 8; j e ­ d n o c z e śn ie w sk a z a ł je s z c z e s iln ie j od in ­ n y c h b a d a c z y n a z w ią z k i z p a ła c e m w R o u d n ic y , k tó r y ro z p o c z ę to b u d o w a ć w p ra w d z ie w ro k u 1653 w e d łu g p r o j e k tu F ra n c is z k a C a ra ttie g o , a le w z n ie sio n o o s ta te c z n ie w la ta c h 1666— 1680 w e d łu g p r o je k tu A n to n ie g o P o r ty , a u to r a p a ła c u ża g a ń sk ie g o ; a u to r e m d e k o r a c ji r z e ź b ia r ­ sk ie j w R o u d n ic a c h b y ł B e r n a r d o F e r e t - t o 4. P a ła c ro u d n ic k i, n ie w ą tp liw y p ie r ­ w o w z ó r ż a g a ń sk ie g o ta k co do z a ło ż e n ia o g ó ln eg o ja k i d e ta li (n p . m a s z k a ro n y ), p o s ia d a c z w a rty b o k d z ie d z iń c a z a m k n ię ­ ty n is k ą g a le r ią z b r a m ą w fo r m ie w ie ­ ży. W p rz e c iw ie ń s tw ie d o Ż a g a n ia d z ie ­ d z in iec o tw ie r a się t u w s tr o n ę m ia s ta . W z w ią z k u z ty m n a le ż y j e d n a k z w ró -1 B e rn h a rd P a t z a k, D a s h e rz o g lic h e S ch lo ss in S a g a n . „ B e lv e d e re " , 1930, s tr. 126— 133. * T ra u d G r a v e n h o r s t , S ch lesien . E rle b n isse e in es L an d es, B re sla u 1938, s tr. 150— 153.

s M a ria n M o relow ski, R ozkw it b a ro k u n a Ś l ą ­ sku 1650— 1750, W ro cław 1952, s tr. 18, 54.

* S o upls p a m a te k h isto ric k y c h a u m eleckych

V K ralo stv i C éskem XXVII. P o litick y O k res R oud- nlcky II. Z am ek R oudnicky. P r a h a 1910, s tr. 8— 17.

(4)

cić także uw agę na pew ne podobieństwa w założeniu, jakie zachodzą m iędzy pa­ łacami w Roudnicy i Żaganiu z jednej stro­ ny, a grupą renesansowych zam ków czes­ kich i śląskich z drugiej połowy i końca w ieku XVI, które posiadają również plan trój skrzydłow y (z galeriam i arkadowymi) otaczający dziedziniec, zam knięty z czwar­ tego boku niską galerią lub murem, spo­ za którego rozlega się widok na park lub krajobraz (np. N elahozeves, Opoćno, Pła- kowice, Pszczyna i inne). Charakterystycz­ ne jest to, że praw ie w szystk ie te zamki i pałace otwierają się niskim skrzydłem dekoracyjnym na ogród i tylko niektóre zwrócone są bramą w stronę zajazdu, an­ tycypując w ten sposób jak gdyby za­ łożenia francuskie XV II wieku. Co w ię­ cej, podobne założenia trój skrzydłow e w y­ stępują, jak to w ykazał Jerzy Szabłowski, również i w M ałopolsce (np. zamki w Żywcu, Bodzentynie, Szydłowcu, Su­ chej, S pytkow icach )5. W przeciw ieństw ie do tego typu założeń pałace francuskie cechuje podkreślenie korpusu głównego,, który wyodrębniano od reszty zabudo­ wań,tworzących podkowę od zajazdu czyli cour d’honneur. W pałacach czeskich i śląskich tego typu trafiają się często odstępstw a od tej zasady, wyrażające się w tym, że korpus głów ny i skrzydła bocz­ ne tworzą jednolitą bryłę o wydłużonych ramionach bocznych (np. Zabór) oraz że trójskrzydłow y dziedziniec otwiera się w stronę parku a n ie zajazdu (np. Gro­ dziec).

Pałace w Roudnicy i Żaganiu naw ią­ zują w ięc z jednej strony do tradycji ro­ dzimej, w ykształconej przez Włochów w XVI w ieku, z drugiej zaś w idać na nich już oddziaływ anie nowych kierunków i wzorów. Trój skrzydłowe założenie z ga­ lerią od strony boku czwartego powtarza się potem w e W rocławiu w Gimnazjum św. Macieja (obecnie Ossolineum), dziele Jana Chrz. M athieu, jak to w ykazał Mo- re lo w sk ie.

Pałac żagański, podobnie jak roudnicki, n ie posiada już krużganków arkadowych; echem ich są obram ienia arkadowe fasad dziedzińca, ujm ujące pola z otworami okiennym i. N ie wiadomo, jak m iało w y ­ glądać zam knięcie czwartego boku dzie­ dzińca, tj. od strony parku; w olno przy­ puszczać, że stanowić go mogła niska log­ gia lub m ur dekoracyjny z bramką. Wnę­ trza pałacu posiadają w zasadzie dekora­ cję klasycystyczną. Do najcenniejszych należy klatka schodowa w skrzydle za­ chodnim.

5 Je rz y S z a b ł o w s k i , S ta ry zam ek w Żywcu. „ B iu l. H ist. S z tu k i“ , IV, 1936, s tr. 164—5.

• M, M o r e 1 o w s к i, op. cit., s tr. 17.

Tak w ięc pałac w Żaganiu jest bardzo cennym zabytkiem architektury, dziełem z okresu przełomu, z jednej strony koń ­ czącym długi szereg rozwojowy zam ków i pałaców renesansow ych w Czechach i na Śląsku, z drugiej zaś zapoczątkowującym now y typ pałacu na Śląsku za wzorem Roudnic. Z wysoką wartością historyczną pałacu żagańskiego łączy się niem niejsza jego ranga artystyczna.

N iestety, pałac ulega postępującem u zniszczeniu i zamienia się zwolna w ruinę, mimo, że nie doznał znaczniejszych szkód w czasie działań wojennych. Pusty, n ie­ zabezpieczony, oczekuje remontu i w łącze­ nia w nurt nowego życia. Należy natych­ m iast przeprowadzić najkonieczniejsze prace zabezpieczające i ratownicze, za­ m knąć dostęp dla niepowołanych, napra­ w ić dach i rynny, założyć okna, odczyś­ cić i uporządkować zdewastowane i częś­ ciowo już zagruzowane wnętrza. Prezydia Rad Narodowych wszystkich trzech szcze­ bli pow inny ustalić przeznaczenie i użyt­ kownika pałacu, który nadaje się na cele szkolne, kulturalne lub wypoczynkowe, ze w zględu na dużą kubaturę budynku.

J. Lepiarczyk

u s u w a n i e Śl a d ó w z n i s z c z e ń

WOJENNYCH Z MIAST I OSIEDLI A OCHRONA ZABYTKÓW

Prezydium Rządu powzięło w dniu 20 VIII 1955 r. (Monitor Polski nr 92 z dn. 20 X 55) uchw ałę nr 056 w sprawie usu­ nięcia ślad ów zniszczeń wojennych w m ia­ stach i osiedlach.

Stan uporządkowania m iast i osiedli prow incjonalnych dotkniętych działaniam i w ojennym i zwłaszcza na ziemiach odzyska­ nych przedstawia się znacznie gorzej niż w Warszawie. Wprawdzie z ulic i placów publicznych zdołano już gruz usunąć, ale m ury nieodbudowanych budynków nadal się rozsypują a zw ały gruzu zalegają w obrębie bloków i parcel.

J eśli Prezydia Miejskich Rad N arodo­ w ych interesow ały się usuwaniem śladów zniszczeń wojennych, to w w ielu przy­ padkach istotnym powodem tych zainte­ resow ań była chęć uzyskania cegły z roz­ biórki. Toteż głów ną uwagę zwracano na ruiny budynków, z których po ich roze­ braniu można było uzyskać m ożliwie dużą ilość dobrej całej cegły. Natomiast m ało interesow ano się wywózką gruzu, jako m a­ teriału bezwartościowego, jeśli oczyw iście n ie przew idyw ano jego zużytkowania do wyrobu prefabrykatów, jak pustaki do stropów, cegła okładzinowa itp.

Ten tryb postępowania nie dawał g w a­ rancji szybkiego uporządkowania m iast, a przecież od ukończenia wojny upłynęło 117

Cytaty

Powiązane dokumenty

Gesellschaft&#34; &#34;Jahrbuch

Lorenza, który badając swoje rów nania opisujące dynam ikę atm osfery, stwierdził, że „machnięcie skrzydłem przez m otyla na rów niku może być odczute w

Natomiast Robert Jop (UMCS) omówił metody badania granic w średniowieczu, podkreślając koniecz- ność poszerzenia badań porównawczych oraz pogłębienia prawnej analizy

przekazania do zasobu wyników prac geodezyjnych i kartograficznych przez wykonawców prac,a. działań organu odpowiedzialnego za prowadzenie zasobu,

informacji i zbiorów danych udostępnionych przez właściwe organy administracji publicznej,.. ewidencji miejscowości, ulic

In deze grafiek wordt schematisch weergegeven aan welke AGV's de bezette claimgebieden zijn toegewezen, en welke AGV's wachten op bepaalde claimgebieden. Veel algoritmen

Als je puur op basis van vergelijking 2 redeneert, zou je kun- nen concluderen dat om de intensiteit q van een weg op te schroeven, je alleen maar de gemiddelde snelheid u of de

Po drugie przedsiębiorcze zarządzanie można rozumieć jako zarządzanie zorientowane w sposób szczególny na klientów i ich potrzeby, a także dosto­ sowane do