Joanna Chłosta-Zielonka Poetyka miejsca u Johannesa Bobrowskiego
Prace Literaturoznawcze 2, 315-325
2014
2014 315-325
J o a n n a C h ło sta-Z ielonka
UW M w O lsztynie
P o e ty k a m iejsca u J o h a n n e s a B o b r o w sk ie g o
P o e tic s o f p la c e b y J o h a n n e s B o b ro w sk i
Słow a kluczow e: geopoetyka, translokacja, przestrzeń, krajobraz Key words: geopoetics, translocation, space, landscape
W la ta c h dziew ięćdziesiątych ubiegłego stu le c ia K azim ierz B rakoniecki stw ierdził, że ponow oczesny reg io n alizm d y sta n su je się wobec jego d ziew ięt
nastow ieczny ch koncepcji, a ta k ż e wobec lite r a tu r y „m ałych ojczyzn”: „Nie m a ju ż czegoś takiego, ja k jed y n ie w iern y i obow iązujący kod w arto ści u n i
w e rsaln y ch , lecz w ielow artościow ość i płynność licznych, in d y w id u aln y ch , reg io n aln y ch (w sk ali m ik ro i m akro) źródeł s ta w a n ia się realn o ści i człowie- cz eń stw a”1.
Ponow oczesny reg io n alizm 2 każe za te m spojrzeć n a tw órczość p isarz y u rodzonych n a przełom ie w iek u XIX i XX w P ru s a c h W schodnich - m a m tu n a m yśli E r n s ta W iec h erta (1887-1950), S ieg fried a L enza, H e lm u ta K irs ta i, p rz e d e w s z y s tk im , J o h a n n e s a B o b ro w sk ieg o (1 9 1 7 -1 9 6 5 ) - in a c z e j, z p u n k tu w id zen ia zw ro tu ku ltu ro w eg o i propagow anej przez niego geopo- etyki. W edług ro z u m ie n ia polskiej b ad aczk i tego za g ad n ien ia, E lżb iety R y
bickiej,: „P rzedm iotem geopoetyki [...] najogólniej rzecz u jm u jąc, byłyby to pografie - zap isy m iejsc w m iejscach k u ltu ro w y ch ”3.
W ym ienionych p is a rz y łączy u m iło w an ie ro dzinn ej ziem i, ale p am ięć opuszczonej ojczyzny i z a p a m ię ta n e jej obrazy s łu ż ą im do różnych celów.
W iechert, ja k p isa ła w 2000 ro k u E lż b ie ta K onończuk: „z d a la od ro dzinny ch s tro n przyw ołuje zachow ane w pam ięci obrazy położonej w sercu Puszczy
1 K. B ra k o n ie c k i, P o n o w o czesn y re g io n a lizm , „N ow y N u r t ” 1996, n r 8, s. 13.
2 S zerzej o lo sa c h „ponow oczesnego r e g io n a liz m u ” p isze E lż b ie ta R y b ick a, u b o lew ając , że jeg o fo rm u ła n ie z o s ta ła sze rze j sk o m e n to w a n a , ro z p o w sz ec h n io n a i p rz e d y s k u to w a n a . Zob. E . R y b ick a, P o n o w o czesn y r e g io n a liz m i b a d a n ia k o m p a r a ty s ty c z n e , „R ocznik K om pa- r a ty s ty c z n y ” 2011, n r 2, s. 1 4 1 -1 6 1 .
3 E. R y b ick a, G eopoetyka (o m ieście, p r z e s tr z e n i i m ie js cu we w sp ó łc ze sn y ch teoriach i p r a k ty k a c h k u ltu r o w y c h ), w: K u ltu r o w a teoria lite ra tu ry . G łów ne p o jęcia i p ro b le m y , red . M. P. M a rk o w sk i, R. N ycz, K ra k ó w 200 6 , s. 480.
P iskiej, k ra in y d zieciństw a, k tó re to pod jego piórem u k ła d a ją się n a k s z ta łt m u zea ln ej ekspozycji”4. P is a rz w k ilk u pow ieściach, m i.in . L a s y i lu dzie (niem . 1936, pol. 1976), Proste życie (niem . 1939, pol. 2001), D zieci Jerom i- nów (niem . 1945, pol. 1973), a najp ełn iej we w sp o m n ien iu W rod zin nych stro nach (niem . 1938, pol. 1993) w yraził sw oją więź z m a z u rsk im k ra jo b ra zem. J e s t to w spom nienie o statn iej rozm ow y z ojcem i w spólnej w ypraw y do lasu . W y d arzen ia te m a ją w y m iar symboliczny. L as d la W iec h erta s ta ł się odzw ierciedleniem boskiej h arm o n ii, uczył pokory wobec odw iecznych p ra w n atu ry , ale byw ał m iejscem ucieczki od g w a ru św iata, stw a rz a ją c pew nego ro d z aju poczucie bezpieczeństw a.
S iegfried Lenz sk o n stru o w ał w zbiorze o po w iadań S ło d k ie S u le jk i (niem . 1955, pol. 1988), n a w zór poetyki ib ero a m ery k ań sk ie g o re a liz m u m ag iczne
go, groteskow ą, o d b itą w krzyw ym zw ierciadle w izję społeczności, żyjącej w w yim aginow anych S ulejkach, położonych gdzieś w P ru s a c h W schodnich i cechującej się skom plikow anym i zależnościam i. T a k re a c ja j e s t p ró b ą w y
p e łn ie n ia lu k w pam ięci L enza, zbud o w an ia w yobrażonych relacji ro d z in nych, w ym y ślen ia rodow ych an e g d o t i historyjek .
Z kolei H a n s H e lm u t K irs t swoje rem iniscencje, w k tó ry ch opisuje s tro n y rodzin n e, z a w arł w książce M oje P ru sy W schodnie (niem . 1968, pol. 1995).
Zarów no w pow ieści P a n B óg śp i n a M a zu ra ch (niem . 1956, pol. 1993), ja k i w ty m autobiograficznym zapisie w e rsja „zd arzeń” oraz obrazów rodzinnej ziem i w zbogacona j e s t n ie o k ie łz n a n ą w y o b ra źn ią a u to ra .
W iechert, Lenz i K irst, w ed łu g M agd alen y Sachy, tw o rz ą topos M azur, czyli w spólny zespół w yo b rażeń o tej k ra in ie , k tó ra j e s t d la n ich ra je m u traco n y m , szczęśliw ą k r a in ą dzieciństw a, o puszczoną z różny ch powodów, a do k tó rej nie m ogą powrócić, bo w z a p a m ię ta n y m k ształc ie ju ż n ie istnieje.
S ach a pisze: „Topos M a z u r ja k o u trac o n ej ziem i w k ra c z a do lite ra tu ry po 1945 ro k u , sta ją c się częścią jednego z kluczow ych d y sk u rsó w literack ich , podejm ow anych przez w spółczesną lite ra tu rę n iem ieck ą - te m a tu koń ca woj
ny, ucieczki i w y sied len ia”5.
W ciąż obecny w lite ra tu rz e ponow oczesnej re n e s a n s lokalności sp raw ia, że n ajw iększy m za in te reso w a n ie m cieszą się obecnie d aw ne p e ry fe ria i m ia s ta o skom plikow anej, w ielonarodow ej i w ielokulturow ej przeszłości. E lżb ie
t a R ybicka n az y w a to zjaw isko d e c e n tra liz a c ją m apy, p ro w a d ząc ą do zrozu
m ie n ia u n iw ersaln o ści funkcji sz tu k i i kultury .
Twórczość J o h a n n e s a B obrow skiego, o statn ieg o z w ym ienionych w cze
śniej tw órców z P ru s W schodnich, s tw a rz a okazję do ponow nego p rz y jrz e n ia się funkcjom , ja k ie p e łn ią w jego poezji przyw oływ ane m iejsca. W arto spojrzeć
4 E . K o n o ń czu k , L ite r a tu r a i p a m ię ć n a p o g r a n ic z u k u ltu r (E r w in K r u k - E r n s t Wie- c h er t - J o h a n n e s B o b ro w sk i), B ia ły s to k 200 0 , s. 11.
5 M. S a c h a, Topos M a z u r ja k o ra ju utra co n eg o w lite r a tu r z e n ie m ie c k ie j P r u s W sc h o d n ic h , O ls z ty n 2001, s. 48.
n a jego p o ety ck ą w yobraźnię z p ersp ek ty w y tra n slo k a c ji m iejsca w czasie i p rz e strz e n i. J a k pisze Tom asz S zk u d larek : „M iejsca nie s ą nieruchom e, w ę d ru ją w czasie, o d słan iając sw e za p o m n ian e h isto rie, czasem w p rz e s trz e ni, p rzenosząc się w raz z m igru jący m i m ieszk a ń cam i”6.
E lż b ie ta K onończuk zw raca ła uw agę, że B obrow skiego k ształto w a ło po
g ranicze prusko-litew skie: „N iem iec o po lskim n a z w isk u w z ra s ta ł w c h a ra k tery sty czn ej d la okolic Tylży atm o sferze w sp ó łistn ie n ia Litw inów , Polaków, R osjan, Niemców, Żydów i C yganów ”7. S am B obrow ski w spom inał: „Dojrze
w ałem po obu stro n a c h N iem n a, czasowo n a m ały m g osp od arstw ie d z ia d k a w ów czesnym o k ręg u K łajpedy, w okolicy, w której N iem cy żyli w ścisłym sąsied ztw ie z L itw in am i, P o la k a m i i R o sjan am i”8.
Pojęcie p o g ran icza tłu m a czy się dzisiaj n a w iele sposobów. J o a n n a Szy
dłow sk a w swojej m onografii o lite ra tu rz e p o g ran icza n a p rzy k ład zie W arm ii i M a z u r słu szn ie k o n sta tu je :
Uzus językowy utrwalił różnorodne konfiguracje semantyki pogranicza. Mamy więc «pogranicze jawy i snu, życia i śmierci», «pogranicze epok». Socjolodzy odwołują się do «pogranicza środowisk socjalnych», antropolodzy badają «pogra
nicza kultur», etycy definiują «pogranicza wartości», historycy literatury [...]
tropią inklinacje «pogranicza powieści», a krytycy literaccy wypełniają treścią term in «literatura pogranicza»9.
W ro z w aża n iach n a d tw órczością B obrow skiego p rz y d a tn e b ę d ą te teorie, k tó re o dnoszą się do p rz estrze n n eg o a s p e k tu p og ran icza, a ta k ż e jego se n su kulturow o-sym bolicznego. J a k pisze G rzegorz B abiński:
Najogólniej można powiedzieć, że pogranicze to coś innego niż granica, zwłasz
cza granica państwowa, która jest przecież wyraźną linią fizyczną. Pogranicze to obszar pewnego półcienia, przestrzeń, na której występuje przenikanie się i wzajemne przeplatanie się różnych ludzkich zbiorowości i ich kultur. W rozwa
żaniach historycznych i etnograficznych pogranicze rozumiane jest jako mniej lub bardziej określony fizycznie i w znacznym stopniu historycznie zmienny obszar, na którym występuje wymiana kulturowa i społeczna między dwiema lub większą liczbą grup społecznych10.
Twórczości J o h a n n e s a B obrow skiego n ie m o żn a je d n a k in te rp re to w a ć jednow ym iarow o i um ieścić w ściśle te ry to ria ln ie zak reślo n y ch g ra n ic a c h pogranicznego te ry to riu m . Ł ączy on tera ź n ie jsz o ść z d a le k ą p rzeszłością,
6 T. S z k u d lare k , M iejsce, p rzem ieszczenie, tożsam ość, „M agazyn S z tu k i” 1998, n r 19, s. 56.
7 E. K o n o ń czu k , dz. c y t., s. 158.
8 C y t. z a J . C h ło s ta , J o h a n n e s B o b r o w s k i, w: teg o ż P r u s y W sc h o d n ie w lite r a tu r z e n ie m ie c k ie j 1 9 4 5 -1 9 9 0 . B io g ra fie p is a r z y , O ls z ty n 1993, s. 19.
9 J . S z y d ło w sk a , N a rr a c je p o ja łta ń s k ie g o O k cy d e n tu . L ite r a tu r a p o ls k a w obec p o g r a n i
cza n a p r z y k ła d z ie W a rm ii i M a z u r (1 9 4 5 -1 9 8 9 ), O ls z ty n 2013, s. 31.
10 G. B a b iń s k i, P o g r a n ic z e p o ls k o - u k r a iń s k ie . E tn ic z n o ś ć - z r ó ż n ic o w a n ie r e lig ijn e - to żsa m o ść , K ra k ó w 1997, s. 49.
p rz em y śle n ia człow ieka dw udziestego w iek u z odległą h is to rią lu d u p ru s k ie go. W an a liz ie jego poetyckiej w ypow iedzi p rz y d a tn a okaże się z a te m propo
zycja A n to n in y K łoskow skiej tzw. in d y w id u aln ej k on w ersji narodow ej „czyli p rz ejścia od jednego do innego narodow ego o k re śle n ia , k tó re n ie m oże o zn a
czać całkow itego z e rw a n ia poprzed n ich w ięzi k ultu ro w y ch. J e s t to więc po
g ran icze w sen sie psychologicznym , n ie te ry to ria ln y m ”11.
J o h a n n e s K o n ra d B e rn h a rd B obrow ski p rzyszed ł n a św ia t 9 k w ie tn ia 1917 ro k u w Tylży n a d N iem nem , ta m też m ieszk a ł i poszedł p ierw szy ra z do szkoły w 1923 roku. Po m atce n a le ż a ł do n ad n iem e ń sk ie j m niejszości litew - sko-niem ieckiej (chociaż sam po lite w sk u n ie mówił). P rzodkow ie m a tk i w y
wodzili się z rodziny hugenockiej i w o k resie p rz eślad o w a ń p rz en ieśli się z F ra n c ji n a ziem ie p ru sk ie . Był ta k ż e ciotecznym w n u k iem Jó ze fa K orze
niow skiego, w ybitnego angielskiego p isa rz a , znan ego szerzej ja k o J o s e p h C o nrad, i zd aw ał sobie sp ra w ę z polskich ko rzen i swej rodziny. B obrow ski ja k o dziecko, i później ju ż ja k o dojrzew ający m łodzieniec, sp ęd z ał le tn ie w akacje i w olne chw ile u sw oich dziadków n a d g ra n ic ą lite w s k ą w m iejsco
wości W ilkiszki n a d J u r ą , w sąsied n im , lite w sk im O k rę g u K łajpedy - tzw.
M ałej Litw ie. N iedaleko znajdow ało się le g e n d a rn e w zgórze R om binus, m iej
sce k u ltu pog ań sk ich Prusów . R zek a J u r a , p ra w y dopływ N ie m n a i Szeszupy, od d zielała W ilkiszki, w k tó ry ch było gospodarstw o dziadków Frohlichów , od M ociszek (M otzischken), w ioski, w której B obrow ski p o znał sw oją p rz y szłą żonę. D latego też, ja k p isa ł p o e ta m a z u rs k i E rw in K ruk:
choć [Bobrowski - J. Ch.-Z.] urodził się w Tylży, rodzinnymi okolicami, najści
ślejszą ojczyzną największych jego doznań, związków z ludźmi i przyrodą, pozo
stały dla niego krajobrazy i ludzie tam tego pogranicznego zakątka, gdzie w zgodzie z rytmem natury upływało życie jego dziadków12.
W 1925 ro d z in a B obrow skiego p rz e n io sła się do K ę trzy n a, w ted y Ra- stem b o rk a, gdyż jego ojciec, ja k o u rz ę d n ik kolejowy, często m u sia ł zm ieniać miejsce pracy. Tam też późniejszy poeta rozpoczął nauk ę, a w latac h 1928-1937 k o n ty n u o w ał j ą w g im n azju m K neiphofa w K rólew cu, gdzie za m ieszk ali Bo
brow scy po kolejnej przeprow adzce. W 1938 ro k u c a ła ro d z in a ponow nie zm ien iła m iejsce pobytu, osied lając się w B erlinie. W ojna za p rze p aściła m a rz e n ia B obrow skiego o s tu d io w a n iu h isto rii sztu k i. Z ostał w cielony do W eh r
m a c h tu i w jego szereg ach podbijał P olskę, F ran c ję oraz ZSRR. I w łaśn ie w w ojsku n a p is a ł pierw szy w iersz w 1941 ro k u , gdy jak o żołnierz niem ieckiej a rm ii w alczył n a rosyjskiej ziem i. 8 m a ja tra fił do niewoli; ta m pracow ał w kopalni w okolicy R ostow a n a d Donem. Po powrocie, w 1950 roku, osiedlił się w B erlin ie W schodnim , gdzie z n a la zł z a tru d n ie n ie jak o se k re ta rz w Te
a trz e N arodow ym . Po k ró tk im czasie p rzen ió sł się do b erliń sk iej oficyny
11 A. K ło sk o w sk a, K u ltu r y n a ro d o w e u k o rze n i, W a rs z a w a 2005, s. 125.
12 E . K ru k , B o b ro w sk i, w: tegoż, S z k ic e z m a z u rsk ie g o b ru lio n u , O ls z ty n 2003, s. 278.
L u cia G roszet, w której przygotow yw ał k siążk i d la dzieci i młodzieży. O s ta t
nim m iejscem jego p ra cy było w ydaw nictw o w schodnioniem ieckiego CDU - U n io n V erlag. P raco w ał ta m w c h a ra k te rz e le k to ra k sią ż e k b eletry sty c z
nych. Z m arł 2 w rz e śn ia 1965 w B erlinie, w w iek u zaledw ie 48 lat.
W e se ju o życiu i tw órczości J o h a n n e s a Bobrow skiego n iem iecki badacz G e rh a rd W olf zam ieścił n a s tę p u ją c ą n o tatk ę:
Pośród papierów Johannesa Bobrowskiego, wierszy, szkiców, notatek, znajduje się wyrwana z jakiegoś podręcznego atlasu kartka. Na niej, prostymi, atram en
towymi liniami zaznaczone jest terytorium [...] Zakreślony obszar dzieli się na literackie strefy oznaczone cyframi. Strefa pierwsza: Prusy Wschodnie, kraj ojczysty, Prussia - dawno temu ojczyzna Prusów. Strefa druga: Litwa i kraje nadbałtyckie aż do Finlandii. Strefa trzecia: Rosja aż do Uralu i morza Czarne
go, jako Sarmacja sięgająca jednocześnie w czasy historyczne i prehistoryczne.
Strefa czwarta: Polska. I wreszcie strefa ostatnia, sięgająca przez Bałtyk do Szwecji, to Mare Balticum, sarmacki ocean13.
Jeg o tw órczość je s t s u m ą dośw iadczeń człow ieka żyjącego n a po graniczu k u ltu r, w słuchującego się w h isto ry c z n ą przeszłość różnych nacji, wielość re lig ijn ą i językow ą. Jeg o k o n ta k t ze środow iskiem królew ieckiego g im n a zjum i u n iw e rs y te tu w zbogacił go o refleksje n a te m a t człow ieka. P o d sta w ą ty ch p rz em y śle ń były poglądy Im m a n u e la K a n ta , tw órcy krytycznego sy ste m u filozofii, tezy J o h a n n a G eorga H a m a n n a , rom antycznego filozofa, „m aga północy”, podkreślającego rolę in tu ic ji w procesie ludzkiego p o zn a n ia , a t a k że filozoficzne teo rie J o h a n n a G o ttfried a H e rd e ra . O h isto rii P ru só w oraz o k ru tn e j m isji z a k o n u k rz y ż a c k ie g o d o w ia d y w a ł się z p ra c p o zn a n eg o w Królewcu historyka, Alfreda B ru sta, a u to ra pracy Stracona ziem ia z 1926 roku (niem iecki ty tu ł D ie verlorene E rde) i był świadom y, w ja k im sto p n iu bez
w zg lęd n a g erm a n iz a c ja zniszczyła ro d z im ą k u ltu rę . Podczas p ob ytu w K ró
lew cu sp ęd zał ta k ż e le tn ie w akacje m iędzy W ilk iszk am i i M ociszkam i, s ty k a ją c się z litew sk im i legendam i, w ierzen iam i, folklorem .
J a k w spom niano w cześniej, B obrow ski zaczął p isać w czasie wojny. Z a
d ebiutow ał w piśm ie „D as In n e re R eich” w 1943 ro k u , a po w ojnie po raz pierw szy opublikow ał swoje w iersze w 1955 ro k u n a ła m a c h czaso pism a
„S inn u n d F o rm ”. W śród opublikow anych w ów czas pięciu u tw orów z n a la zła się sły n n a E leg ia d la P rusów (P russische Elegie) z 1952 ro k u , w k tórej po
gnębiony p rzez K rzyżaków lu d zostaje w yw yższony i zespolony ze sw oją ziem ią. Choć P rusow ie zostali pokonani, n ik t n ie zdoła zniszczyć przyrody, w której s ą niejako zaklęci:
13 G e r h a r d W olf, B e s c h r e ib u n g ein es Z im m e r s , B e rlin 1973, s. 9, cyt. z a J . Z ap ru c k i, K u ltu r a re m in isc en c ji - re m in isc en c je k u ltu r y . M o ty w m a le j o jczyzn y w tw órczości S ig fr ie d a L e n za , H o r sta B ie n k a i J o h a n n e s a B o b ro w skieg o , J e le n ia G ó ra 2 006, s. 59.
Nazwy mówią o tobie, Podeptany ludu, stoki gór,
Rzeki, często jeszcze bez poblasku, Kamienie i drogi -
Wieczorem pieśń i podania,
Jaszczurek szelest nazywa ciebie14.
W sum ie B obrow ski je s t a u to re m czterech tom ów poezji, dw óch w y d a
ny ch za życia: w 1961 - S a rm a tisc h e Z e it (S a rm a ckie czasy) i w 1963 ro k u - S c h a tte n la n d S trö m e (S tru m ie n ie lądow ych św iateł), a dwóch dopiero po przedw czesnej śm ierci w 1966 - W etterzeichen (O zn a ki pogody) i 1970 ro k u - Im W indgesträuch (N u rty k ra in y cieni). W Polsce u k a z a ł się w 1976 ro k u w ybór w iększości n a p isa n y c h przez niego w ierszy w tłu m a c z e n iu i ze w stę pem E u g e n iu sz a W achow iaka. O d 1962 ro k u B obrow ski zam ieszczał w czaso
p ism ach k ró tk ie opow iadania, k tó re w ydano w N iem czech po jego śm ierci w dwóch oddzielnych zbio rk ach (B oeh len d o rff u n d M a u sefest i D er M ahner).
W tłu m a c z e n iu polskim w iększość ty ch n a rra c ji z n a la z ła się w tom ie Uczta m y szy i in n e o p o w ia d a n ia w 1968 rok u. Oprócz tego w ydano jeszcze dwie jego powieści: w 1964 L evis M ühle. 34 S ä tze über m e in em G rossvater ( pol.
M łyn L ew ina. 34 z d a n ia o m o im d z ia d k u , 1967) i w 1966 ro k u L ita u isch e Claviere (pol. L ite w sk ie klaw ikordy, 1969).
W w ydanych zbiorach w ierszy p o e ta s z u k a śladów swojej daw nej obecno
ści w k ra jo b ra z ie okolicy, w której się uro d ził i wychował. W iele im presji pośw ięca w idokom nadrzeczn y m , rozpościerającym się m iędzy W ilkiszkam i a M ociszkam i, w k tó ry ch z n a la zł najw ięcej dziecięcej rado ści i d o zn a ń n a całe życie. T am pozostaw ił idylliczny dom dziadków , s ta m tą d też pochodziła jego żon a J o h a n n a , z dom u B u d d ru s, k tó r ą poślu bił w 1941 ro ku . Jego pow roty w przeszłość s ą sz u k a n ie m z a p a m ię ta n y c h obrazów d ziec iń stw a i m łodości. Z najdziem y w śród n ich k ra jo b razy m ia s t i w si, w idoki puszcz i borów, leśn e zw ierzęta: w ilki, dziki, różn e g a tu n k i ptakó w : zim orodka, sowę, wilgę. P oprzez opisy ty ch m iejsc prób uje B obrow ski zrozum ieć siebie i - szerzej - człow ieka w ogóle. S z u k a w śród tego k ra jo b ra z u swojej tożsam o ści i znajd u je ją , sta ją c się potom kiem i sp ad k o b iercą n a tu ry :
Mój ojciec jastrząb.
Dziad wilk.
Zaś praojciec drapieżną był w morzu rybą.
(Łotewskie pieśni, s. 63)
Z daniem b a d a c z a Jó ze fa Z apruckiego, „E lem enty n a tu ry fun kcjo n u ją w u tw o ra ch poetyckich B obrow skiego n a dwóch płaszczyznach; tw o rz ą one obrazy za m ykające w sw ych ra m a c h w ycinek rodzim ego k ra jo b ra z u lu b s ta ją
14 J . B obrow ski, E legia d la P rusów , w: tegoż, Wiersze, wybór, w stęp i przekł. E. W achow iak, W arszaw a 1976, s. 25. Kolejne cytow ane frag m e n ty w ierszy pochodzą z tego sam ego źródła.
się ta k ż e sym bolam i głębokich znaczeń h istoryczn ych i filozoficznych”15. R ze
czywiście, w w ielu w ierszach pojaw ia się poczucie ciągłej obecności z a p a m ię ta n y c h z przeszłości obrazów, w yrażające się za k ażd y m ra z e m inaczej, n a p rz y k ła d w postaci snów:
Wszystkie moje sny
Przechodzą równinami, ciągną Porywiście ku borom,
Których nie trąciła ludzka stopa, Ku zimnym, samotnym
Nurtom, ponad
Którymi z dala rozbrzmiewają Nawoływania
Brodatych żeglarzy.
(Wschód, s. 26)
W kolejnych u tw o ra c h p o jaw iają się z n a n e z d zieciń stw a m iejscowości:
ro d zin n e W ilkiszki, M ociszki, W ilno, N ow ogródek, Kowno o g ląd an e jed no cze
śnie z k ilk u p e rsp e k ty w czasowych. S ą to, po p ierw sze, d o zn a n ia daw nego m ie sz k a ń c a tej pięknej ziem i w przeszłości kojarzącej się z dziew iczością n atu ry , p e łn ą głosów przyrody. Po drugie, w ra ż e n ia p o strze g an e okiem obce
go zdobywcy cz asu wojny, żołn ierza wrogiej arm ii, k tó ra sieje zniszczenie.
J e s t jeszcze czas teraźniejszy , czas pokoju, w k tó ry m ta m te d w a sp o jrzen ia się łączą.
W n o stalgicznym w ierszu Ż y d o w sk i ku p iec A .S . B obrow ski u to ż sa m ia się ze z n a n ą k ra in ą :
Jestem z Łosieniów
Stamtąd, gdzie się noc ciemna Ja k bór na noc nakłada, Kiedy znad rzeki wracasz, Gdzie rozchylają się zagajniki, A z łąk napiera
Żółknący piach.
(Żydowski kupiec A.S., s. 28)
W utw orze D zieciństw o p o e ta p o d k re śla czasow ą odległość sw oich od
czuć, rozpoczynając i kończąc u tw ó r t ą s a m ą frazą: „w tedy lu biłem w ilgę”
(s. 34). S ygnalizuje w ielokrotnie czas przeszły:
W południe stały
W czerniejącym cieniu olch zwierzęta Biczując gniewnie ogonem
Muchy [...]
15 J . Z a p ru c k i, K u ltu r a re m in isc en c ji - re m in isc en c je k u ltu r y . M o tyw m a łe j o jc zyzn y w tw órczości S ie g fr ie d a L e n za , H o r sta B ie n k a i J o h a n n e s a B o b ro w skieg o , J e le n ia G ó ra 2006, s. 5 1 -5 2 .
Potem spadła ulewna, szeroka Struga deszczu z otwartego Nieba [...]
Poprzez gęstwę cierni, Nad sitowiem jeziora
Niosła się srebrna grzechotka strachu.
(Dzieciństwo, s. 34-35)
W w ierszu N iem en dzieje się podobnie:
.R z ek o , Ciebie jedną Mogę tylko Kochać.
Obraz z milczenia.
Tablice dla potomności: mój krzyk Do ciebie nie dotrze
Teraz w ciemności Trzymam ciebie
(Niemen, s. 84)
P o e ta po la ta c h odkryw a, że n ajsiln ie j zako rzen io ny j e s t w jeziorno- -rzeczno-m orskiej k ra in ie , choć n ied o stęp n e j fizycznie w czasie te ra ź n ie j
szym , to je d n a k sta le obecnej w pam ięci. K olejne w iersze przy w o łu ją podob
n e obrazy najczęściej rzek i, ale też ptaków , drzew. W idzim y więc rzek ę N ie
m en, k tó ra płynie „w dół”, „w śród łą k ”, „słyszę rzekę, leżą cą n a d p ia sk ie m ”,
„na p ia s k u rz e k a bez ru c h u ”, „z m ro k u przybyw asz m oja rzeko, z c h m u r”.
D o strzeg am y „ p ta k a w locie”, „z ro z p o sta rty m i sk rz y d ła m i”, śpiew ającego skow ronka, spieszącego p ta k a , „z p ta k a m i koło w ieczora”, „lot sro k ”. Z n a jd u je m y „nadrzeczny b ó r”, „płowe w zgórza” i „k rain ę borów ”.
Z ty ch pojedynczych rem in iscen cji pow staje w ra żen ie spójnej całości, n a k tó rą s k ła d a ją się w ym ienione osobliwości n a tu ry :
Domu drewniany, borów Żywocie i przeszłości piękna, Niesiona na skrzydłach
(Drewniany dom nad Wilią, s. 65)
W pejzażow ym w ierszu D au b a s, w k tó ry m słowo litew sk ie d a u b a s - tyle co wąwóz - oznacza ‘g ó rz y stą i za le sio n ą strefę n a lew ym , stro m y m b rzeg u N iem n a, n iedaleko B ag n ety ’ (dziś m iasteczko N ie m a n w obwodzie k a lin in grad zkim ), w y ra ża n ajin ten sy w n iej sw oją tę sk n o tę za k ra jo b raze m dzieciń
stw a:
Mieszkaliśmy nad rzeką w chatach.
Rdzawo wspinało się sitowie, Sciemniając brzegi [...]
To przeminęło.
Wsie zostawiliśmy piachom.
(Daubas, s. 36)
Z n a d z ie ją m ówi p o e ta tak że:
Lecz owe sady, trzcin pasmo
Przy brzegu - kraina nadbrzeżna Daubas - Żółkniejące stodoły -
Zaprzęg, wyłaniający się z lasu - Jastrząb w pustym błękicie - Jeszcze zabarwi nam spojrzenia
(Daubas, s. 37).
Słow am i E lżb iety K onończuk m o żn a podsum ow ać ro z w a ż a n ia o w ier
szach n aw iązu jący ch do d zieciń stw a poety. P isze ona, że „B obrow ski w swojej poezji p rz e d sta w ia proces ro z p o zn aw a n ia k ra jo b ra z u przez człow ieka, k tó ry po la ta c h po w raca w ro d zin n e s tro n y ”16. S am a u to r w yznał za życia:
Kocham krajobraz, historię i ludzi z mych ziem rodzinnych. I kocham Niemców [...] chcę w wierszach pokazać rozległą krainę pomiędzy Wisłą a Wołgą i Donem.
Będę przywoływał postaci z innych kręgów, lecz widzianych właśnie stam tąd [...] wywodzę się z rodziny, w której polskość z niemczyzną cudownie się prze
mieszały. Wzrastałem w stałym obcowaniu z Litwinami, Żydami, ludźmi prosty
mi i zaściankową szlachtą17.
W iersze B obrow skiego sta n o w ią p rzed e w szy stk im stu d iu m opuszczonej ojczyzny n a tle pogranicznego k ra jo b ra z u w iejskiego P r u s W schodnich i L i
twy. P odobnie dzieje się w jego opow iadaniach, z a w arty c h w po lsk im zbiorze U czta m y szy i inne o p ow iadania . A u to r p o w tarza, ty m ra z e m w k ró tk ich n a rra c ja c h , m otyw y tem aty cz n e z wierszy, zw iązane z h is to rią P rusów , m .in.
ich w a lk a m i z zakonem k rzyżack im , w yw oływ anym i przez różnice m iędzy p o g ań sk im i w ierzen iam i a n a u k ą Kościoła katolickiego. Sporo m iejsca zaj
m u ją sp ra w y społeczne, zw iązane z życiem ów czesnej wsi: b ied a, k tó ra p ro w ad zi do dem oralizacji, zaw iść ro d ząca nieszczęścia. N ieobca je s t m u ta k ż e p ro b le m a ty k a narodow ościow a: dojrzew ająca ideologia n a z iz m u i jej w pływ n a ro d z im ą ludność nie tylko Niemców, lecz ta k ż e Litw inów , Polaków, Żydów oraz R osjan.
U tw o ry p ro z ato rsk ie, dotyczące tej p rz e strz e n i, re je s tr u ją głów nie topo
g rafię m iast: Tylży i K rólew ca. T ak ty p o w a d la B obrow skiego skłonność do opisów p rzy rody często odnosi się do k ra jo b ra z u m iejskiego. P rzy k ład e m je s t o pow iadanie P rzestroga, w k tó ry m n a r r a to r sk u p ia się n a szczegółowej topo
g rafii Królewca:
Z siedmiu tutejszych wzgórz jedno tylko leży w południowej części m iasta, czyli na południe od rzeki, która przez nie przepływa: piaszczyste wzgórze, ongiś
16 E. K o n o ń czu k , dz. cyt., s. 11.
17 Z l is tu do p rz y ja c ie la H a n s a R icke, cyt. z a J . C h ło sta , dz. cyt.
porosłe sośniną, potem obsiewane owsem, a teraz zabudowane; jest tu kościół, cmentarz, od dawna już zamknięty, niemniej godny obejrzenia oraz gęsto w regularne rzędy ustawione bloki czynszowe18.
O pow iadanie pt. Złocień pośw ięca B obrow ski m ia s tu swojego dzieciń
stw a - Tylży. W n im ta k ż e spotkać m o żn a rozległe opisy przy ro dy i a rc h ite k toniczne szczegóły dotyczące m ia sta , m o stu dzielącego d w a p ań stw a .
N ajpełniej je d n a k obraz p o g ran icza w y brzm iał w pow ieści L ite w sk e kla- w ikordy. M iesza ją się w niej c h a ra k te ry sty c z n e d la k ilk u narodow ości cechy bohaterów . S ą w śród n ich głów nie N iem cy i L itw ini. M iesza ją się ich języki, religie, zwyczaje, poglądy polityczne i historyczne. A je d n a k p o tra fią w spół
istn ie ć i w spólnie działać.
M ożna stw ierdzić, że u J o h a n n e s a Bobrow skiego p rz e strz e ń s ta ła się je d n y m z najw ażn iejszy ch w yznaczników twórczości. J e s t p rz y k ła d em w p isa
n ia ludzkiego dośw iadczenia m iejsca w złożony proces in d y w id u aln y ch p rz e żyć zw iązanych z procesem k s z ta łto w a n ia tożsam ości k u ltu ro w ej, religijnej i społecznej. Z a E lż b ie tą R ybicką n ależ y powtórzyć:
Literackie krajobrazy - jako kombinacja literatury i krajobrazu - są wytworami społecznymi, gdyż ideologie i wierzenia ludzkie zarówno je kształtują, jak i są przez nie kształtowane. W konsekwencji literatura i geografia nie są już dwoma odrębnymi trybam i wiedzy, wyobraźniowym i faktograficznym, gdyż zgodnie z ponowoczesna logiką i podobnie jak w przypadku antropologii - nastąpił pro
ces „literaturyzacji” geografii oraz, równocześnie, proces „uświatowienia” (to mało zgrabny odpowiednik wordliness) literatury, czyli jej powiązania z rzeczy- wistością19.
B obrow ski w swojej tw órczości poetyckiej i p ro zato rsk iej zachw yca się z a p a m ię ta n y m i k ra jo b raza m i. D ostrzega, j a k w zbogaciły go ta m te obrazy i u k sz ta łto w a ły jego poczucie p ię k n a oraz ja k ic h d ostarczy ły m u in sp iracji tw órczych. D opiero po la ta c h p o tra fi zobaczyć, ile ta m te n czas spędzony w n ieistn ie jące j ju ż pogran iczn ej k ra in ie p rz y n ió sł m u n ie p o w ta rz a ln y c h przeżyć i dośw iadczeń. W w yidealizow anej przeszłości sz u k a on b ezpieczeń s tw a w zm ag a n iach z tr u d n ą codziennością. J e s t w ty m podobny do w ielu autorów , sta ra ją c y c h się odnaleźć w u traco n ej ojczyźnie, do której nie mogli powrócić, najcen n iejsze w arto ści swojego życia.
18 J . B o b ro w sk i, P rze stro g a , w: te g o ż ,U czta m y sz y i in n e o p o w ia d a n ia , W a rs z a w a 1968, s. 185.
19 E. R ybicka, G eopoetyka, s. 478. E lż b ie ta R y b ick a u w a ż a , że S te fa n ię S k w a rc z y ń s k ą n a le ż y „u zn ać z a p r e k u rs o r k ę n o w oczesnego w a r i a n t u g e o p o ety k i, d z ie d z in y b a d a ń , k tó r a w ty m w y p a d k u łą c z y z a g a d n ie n ia g e o g ra fic z n e g o u w a r u n k o w a n ia l it e r a t u r y (i tw ó rcy ) z a n a liz ą b u d o w y te k s tu lite ra c k ie g o ”, zob. E. R y b ick a, P o n o w o czesn y re g io n a lizm , s. 154.
B ib lio g ra fia
Źródła
Bobrowski J., Uczta myszy i inne opowiadania, Warszawa 1968.
Bobrowski J., Wiersze, wybór, wstęp i przekł. E. Wachowiak, Warszawa 1976.
O pracow ania
Babiński G., Pogranicze polsko-ukraińskie. Etniczność - zróżnicowanie religijne - tożsamość, Kraków 1997.
Brakoniecki K., Ponowoczesny regionalizm, „Nowy N urt” 1996, nr 8.
Chłosta J., Johannes Bobrowski, w: tegoż, Prusy Wschodnie w literaturze niemieckiej 1945-1990. Biografie pisarzy, Olsztyn 1993.
Kłoskowska A., Kultury narodowe u korzeni, Warszawa 2005.
Konończuk E., Literatura i pamięć na pograniczu kultur (Erwin Kruk - Ernst Wie- chert - Johannes Bobrowski), Białystok 2000.
Kruk E., Bobrowski, w: tegoż, Szkice z mazurskiego brulionu, Olsztyn 2003.
Rybicka E., Ponowoczesny regionalizm i badania komparatystyczne, „Rocznik Kompa- ratystyczny” 2011, nr 2.
Rybicka E., Geopoetyka (o mieście, przestrzeni i miejscu we współczesnych teoriach i praktykach kulturowych), w: Kulturowa teoria literatury. Główne pojęcia i proble
my, red. M. P. Markowski, R. Nycz, Kraków 2006.
Sacha M., Topos Mazur jako raju utraconego w literaturze niemieckiej Prus Wschod
nich, Olsztyn 2001.
Szkudlarek T., Miejsce, przemieszczenie, tożsamość, „Magazyn Sztuki” 1998, n r 19.
Szydłowska J., Narracje pojałtańskiego Okcydentu. Literatura polska wobec pograni
cza na przykładzie Warmii i Mazur (1945-1989), Olsztyn 2013.
Zaprucki J., Kultura reminiscencji - reminiscencje kultury. Motyw małej ojczyzny w twórczości Siegfrieda Lenza, Horsta Bienka i Johannesa Bobrowskiego, Jelenia Góra 2006.
Summary
O u tp u t of J o h a n n e s B obrow ski, th e a u th o r of fo u r v o lu m e s o f p o e try - S a rm a tisc h e Z e it (1961)), S c h a tte n la n d S tro o m e (1963), W etterzeichen (1966) a n d I m W in d g estra u ch (1970), gives o p p o rtu n ity to h a v e once a g a in look on fu n ctio n s, w h ic h q u o ted p laces p la y in h is p o etry . I t is w o rth to p a y a tte n tio n to h is poetic im a g in a tio n from th e p e rsp ec tiv e of tra n s lo c a tio n of place in tim e a n d space b y m e a n s of geopoetics’ in s tru m e n ta riu m . T he space h a s becom e one o f th e m o st im p o rta n t facto rs for th is poet. I t is a n e x am p le o f w ritin g dow n o f h u m a n ’s ex p erien cin g of place in th e com plex p ro cess o f in d iv id u a l ex p erien ces co n n ected w ith th e process o f sh a p in g c u ltu ra l, relig io u s a n d social id en tity .