Julian Kałowski
"Autorità e obbedienza nella vita
religiosa", Koser et al., Milano 1978 : [recenzja]
Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 22/3-4, 305-310
1979
<C. M ontesano), p ija ń stw o w w łoskim p ra w ie k a rn y m (E. Capalozza), a k t lu d z k i w p ra w ie k a rn y m (D. G alea);
— in n e te m a ty: w ład z a u staw o d aw cza i sądow nicza w edług S ir E. C oke (L. D ’A vack), p o lity k a p ra w n a i ew o lu cja p ra w a (L. N aurois), p o ję c ie m ałego p a ń s tw a (G. C assandro), „ d e d itio ” oskarżonego o n a d u ży c ia m ięd zy n aro d o w e (G. Pugliese), a sp e k ty p ra w n e su k c esji w T o
s k a n ii (1713— 1739 (G. De Clercq), u rb a n isty k a rzy m sk a w w. X V II—
X V III (G. G orla), n o rm y te ch n ic zn e w b u d o w n ictw ie (A. M. Sandulli), 0 re fo rm ę n o rm w łoskiego ko d ek su cyw ilnego odnośnie p rac y pod le
g łe j (F. S a n to ro P assarelli), u czestnictw o społeczeństw a i społeczno
śc i osobow e (G. Oppo), p a rty c y p a c je ak c y jn e (G. F erri).
W y p ad a szczerze p o g ratu lo w a ć W ydziałow i P ra w a U n iw e rsy te tu R zym skiego ta k bogatego zbioru, k tó ry z a in te re su je głów nie k a n o n i- s tó w i z a jm u ją c y c h się p ra w e m w yznaniow ym .
Z en o n G ro ch o lew ski
K o s e r , L y o n n e t , T a m b u r r i n o , M a t a n i ć , L o z a n o , S c a - v a g I i e r i, V a l l e , G o f f i, B o m b i n , Autorita e obbedienza n ella vita religiosa. Studi a cura delFIstituto di Teologia della Vita
Religiosa „Claretianum”, Editrice Ancora Milano 1978, ss. 336
W ład za i posłuszeństw o je st je d n y m z za g ad n ień obecnie szeroko d y s k u to w a n y m i z tego w zględu n a p o ty k a ją c y m n a szereg tru d n o ści.
N a sk u te k d y sk u sji i sz u k an ia n ow ych ro zw iązań, p o w sta ją ró żn e opi
nie, in ic ja ty w y i ek sp ery m en ty , k tó re nie zaw sze są zgodne z n a u k ą K ościoła, w y ty czn y m i II soboru W a tykańskiego oraz z celam i życia zakonnego. A z dośw iadczenia w iadom o, że w ład z a i posłuszeństw o n a le ż ą do isto tn y c h elem entów w spółżycia, ty m b ard z iej do re a liz a c ji r a d ew angelicznych, i w y m a g a ją od osób sk ła d a ją c y c h śluby zakonne do jrzało ści, głębokiej w ia ry i gotow ości do rez y g n acji z niezgodnych z n im i zam ierzeń.
N ie m ożna je d n a k zapom inać o n ow ej sy tu a cji, w ja k ie j ro zw ija 1 k sz ta łtu je się życie zakonne. S tąd zasady odnoszące się do w ładzy i p o słu szeń stw a pow in n y uw zględniać a k tu a ln e w a ru n k i oraz no w e o sią g n ię cia w iedzy w różn y ch jej a sp ek ta ch , je d n a k bez żadnego
u sz cz erb k u d la sp ecy fik i życia zakonnego.
Z zadow oleniem w ięc należy po w itać pozycję tr a k tu ją c ą o w ład zy i po słu szeń stw ie w życiu zakonnym . O m aw ian e dzieło sk ła d a się z re - ie r a tó w w ygłoszonych w czasie sy m p o zju m w d n ia c h 10— 14 g ru d n ia 1977 ro k u , zorg an izo w an y m przez In s ty tu t Teologii Ż ycia Z akonnego
^ .C laretian u m ” w Rzymie.
A u to rzy p rezen to w an eg o to m u s ta ra ją się, ja k zaznacza prezes In s ty t u tu M atias A uge, dać m ożliw ie szero k ą i w sze ch stro n n ą an a liz ę p ro b le m a ty k i w ładzy i p o słu szeń stw a w życiu zakonnym .
C ykl re fe ra tó w rozpoczyna sp raw o z d a n ie K o n sta n ty n a K o se r’a, pt.
20 — P ra w o k a n o n ic z n e
306
Recenzje
[30]A k tu a ln a p ro b le m a ty k a p o słu szeń stw a zakonnego. W e w stę p ie do sw e
go r e f e r a tu A u to r zaznacza, że przyczyny obecnego k ry zy su p osłuszeń
stw a zakonnego są liczne i b ard z o złożone, d latego n ie rości sobie p re te n s ji do w y czerp u jąceg o ich om ów ienia. Z ajm ie się w ięc ty lk o ty m i p ro b lem am i, z k tó ry m i z e tk n ą ł się jako przełożony g en e raln y , a k tó re w edług niego są n a jw a ż n ie jsz e i najczęściej spotykane.
R e fe ra t K o se r’a sk ła d a się z czterech części. W części p ierw szej w y licza A u to r m otyw y, k tó re zaw sze są ak tu a ln e . N ależą do nich : w ro dzony pęd do autonom ii; dążenie do zaspokojenia n iezrea liz o w a n y ch m arzeń; b ra k w erności w obec p odjętych obow iązków sta n u zak o n n e
go; oddziaływ anie środow iska nastaw ionego k ry ty cz n ie do w ładzy lu b
7 n ią skłóconego oraz n iew łaściw e po jęcie po słu szeń stw a zakonnego.
N astęp n ie przechodzi A u to r do sc h a ra k te ry z o w a n ia , a ra c z e j do w y liczenia m otyw ów a k tu aln e g o k ry zy su posłu szeń stw a zakonnego, k tó r e są w łaściw e obecnym czasom. Do m otyw ów ty c h zalicza: szybki ro z
w ój pojęć dotyczących osoby i p ra w jej p rzy słu g u jąc y ch oraz n ie w ła ściw e ich zrozum ienie; u siło w a n ie szerokiego w p ro w a d ze n ia zasad d e
m o k ra c ji do życia zakonnego; p rze sad n e a k c en to w a n ie d u c h a in d y w i
dualizm u; b ra k k onsekw encji w zględem nieposłusznych.
O prócz przyczyn k ry zy su p o słu szeń stw a zakonnego w y stę p u ją c y c h w różn y ch czasach sp o ty k a m y m otyw y c h a ra k te ry sty c z n e d la ch w ili obecnej, do k tó ry c h p rz e d e w szy stk im należą: p o d w aż an ie n a u k i o Bo
gu, C hry stu sie, K ościele, S a k ra m e n ta c h , w ład zy k ościelnej etc.; szybki rozw ój w iedzy o człow ieku i o d rzu c an ie w szystkiego co p rze k ra c z a je go n a tu ra ln e zdolności poznaw cze; n a sta w ie n ie człow ieka n a te c h n ik ę ; n a d m ie rn y pośpiech- i b ra k z a u fa n ia do tra d y c ji; niezd ro w y k u lt w ła snej osobow ości; tru d n o ść pogodzenia n a tu ra ln y c h u zdolnień tzw. „ c h a
ry z m a tó w ” i „ ta le n tó w ” osobistych z p osłuszeństw em zako n n y m ; n a d m ie rn e żądanie dialogu; w sp ó łp raca z nieposłusznym i etc.
W d ru g iej części r e f e r a tu z a ty tu ło w a n e j: A sp ek ty p o zytyw ne (obec
nego k ry zy su posłu szeń stw a zakonnego) A u to r stw ierd za, że je d n e z ty c h asp ek tó w w y n ik a ją z m otyw ów n ieokreślonych, in n e n a to m ia s t m a ją sw e źródło w m o ty w a ch ściśle określonych. D latego n a jp ie rw A u to r w ylicza i k ró tk o om aw ia a sp e k ty p o zy ty w n e w y n ik a ją c e z m o
ty w ó w nieokreślonych. I za n a jw a ż n ie jsz e z n ic h u w aża: pow olne o d k ry w a n ie p raw dziw ego zn aczenia „w olności S ynów B ożych” ; p ra w d z i
w e posłuszeństw o istn ie je w e w za jem n y m p o szu k iw an iu w oli B ożej, tj. przez przełożonego i podw ładnego, gdyż w szyscy jesteśm y w „ d ro - dzie” i n ik t z n a s n ie m oże pow iedzieć z ca łą pew nością, że zna wolę- Bożą; w zrost św iadom ości, że odnośnie decyzji czy w yboru, w oli B o
żej nie m ożna spro w ad zić do jakiegoś określonego p u n k tu ; o d k ry cie, że oprócz p ra w p rzy słu g u jąc y ch osobie lu d z k iej i przez n ią n ie p o z b y - w aln y ch , istn ie ją in n e w yższe dobra, np. łaska, d a r miłości, etc.; p rz e k o n an ie, że posłuszeństw o zakonne p ro w a d zi do u p o d o b n ien ia się i d o n a śla d o w a n ia C h ry stu sa ; zrozum ienie, że p raw d ziw e p o słu szeń stw o p o d ję te z m o ty w u nadprzy ro d zo n eg o n ie oznacza a n i pozbycia się w ła
sn e j in te lig e n cji, a n i w łasnego zdania, a n i w ła sn e j osobow ości, an i n ie je st niew olą; u św iad o m ien ie sobie, że obecny k ry zy s dop ro w ad ził do b a rd z ie j ew angielicznego w y k o n y w an ia w ład z y zak o n n ej i re a liz a c ji poleceń i w sk az ań założycieli; w zro st p rze k o n an ia , że nieo d zo w n y m w a ru n k ie m p o słu szeń stw a zakonnego je st m o d litw a i g ru n to w n a p r a ca w e w n ę trz n a , oraz w y k ształc en ie ró żn o ro d n y ch fo rm w y k o n y w an ia w ład z y w in s ty tu ta c h zakonnych.
N ato m ia st co się tyczy asp ek tó w p ozytyw nych obecnego k ry zy su p o słu szeń stw a zakonnego w y n ik a ją c y c h z określonego m otyw u, a chodzi tu głów nie o p ra w a p rz y słu g u ją c e osobie lu d z k iej, A u to r m iędzy in n y m i stw ie rd z a: p ra w a p rzy słu g u jąc e je d n ej osobie p o ciąg a ją o bow ią
zek re sp e k to w an ia ich przez inne osoby; pow oli k ry sta liz u je się p o ję
cie w łaściw ego p o jm o w a n a p ra w należn y ch osobie ludzkiej; św iado
m ość konieczności o d m ę tn ie n ia n ie k tó ry c h fo rm p rz e ja w u d em o k ra cji w zastosow aniu do życia K ościoła i do życa zakonnego; d y sk u sje do
tyczące teologii ja k i fo rm oraz p r a k ty k i posłu szeń stw a zakonnego do
p ro w a d ziły do p rze k o n an ia , że ty lk o to je st dobre, co w y d a je pozy
ty w n e owoce; odkrycie, że posłuszeństw o z n a jd u je sw e p o tw ie rd z en ie w adagium „nem o est iu d e x in cau sa p ro p ria ” oraz p rzekonanie, że p rzełożeni b a rd z ie j b e z stro n n ie m ogą spojrzeć n a nasze uzd o ln ien ia i lep iej n am i pokierow ać.
T rzecia część r e f e r a tu pośw ięcona zo stała a sp ek to m n eg a ty w n y m obecnego k ry zy su posłu szeń stw a zakonnego. A u to r u d aw a d n ia , że obec
n y k ry zy s p o słu szeń stw a zakonnego, a zw łaszcza jego s k u tk i n e g a ty w n e m a ją c h a ra k te r w ielopłaszczyznow y, gdyż: godzą w e w ład zę ja k o w in sty tu c ję kościeln ą; przez n a d m ie rn e ż ą d an ie od przełożonego do
skonałości, św iętości i p o sta w y służebnej, p o z b a w ia ją go p o d sta w o w y ch p ra w p rzy słu g u jąc y ch osobie lu d z k iej; k ry zy s w z ra sta gdy p rz e łożony otoczony je st g ro n em osób p o p ie ra ją c y c h n ieposłusznych; k r y zys p o tę g u je się gdy przełożony sta je się n ie u fn y w obec sam ego siebie, zrzeka się sw oich u p ra w n ie ń i za ch o w u je się b ie rn ie w obec n ie p o słusznych oraz sam a p ro b u je p o sta w ę osób w y ła m u ją c y c h się spod dyscy p lin y zakonnej.
A u to r zw rac a u w ag ę jeszcze n a je d en b ard z o w ażn y m om ent, a m ia now icie gdy m ów i, że w śró d elem en tó w n eg a ty w n y c h obecnego k ry z y su po słu szeń stw a zakonnego są i ta k ie , k tó re kry zy s te n p o tę g u ją.
Do n ic h m ożna zaliczyć: p o p ie ra n ie n ieposłusznych przez otoczenie, w ów czas nieposłuszeństw o s ta je się „ s p ra w ą h o n o ru ” ; szu k an ie w y g o d n e j i „m ieszczań sk iej” po staw y życiow ej, co łączy się z u p a d k ie m dyscy p lin y za k o n n ej; zdecy d o w an a p o sta w a n e g a ty w n a ; decyd o w an ie w e w łasn y ch sp ra w a c h zarów no w ielk ich ja k i m ałych.
R e asu m u jąc należy stw ierd zić, że a s p e k ty n eg a ty w n e obecnego k r y zysu po słu szeń stw a zakonnego są b ard z o groźne, gdyż p ro w a d z ą nie tylk o do lek cew ażen ia zobow iązań p rz y ję ty c h przez p ro fe sję ra d e w a n - gielicznych, lecz ta k ż e p ro w a d zą do n eg a cji w szelk ich p raw , s tr u k tu r kościelnych, celow ości istn ie n ia In sty tu tó w zakonnych, neg o w an ia p ra w
308
Recenzje
[32]p rz y słu ją c y c h in n y m osobom , lekcew ażenie p rzepisów litu rg iczn y ch , w ład z y K ościoła etc.
W cz w arty m p u n k cie re f e ra tu sta w ia A u to r p y ta n ie: ja k w y jść z obecnego k ry zy su po słu szeń stw a zakonnego? I stw ierd za, że w sp ó ł
czesny kryzys p osłuszeństw a je st złożony, w ieloaspektow y i jeszcze nie n ad sze d ł m o m en t całkow itego p rzezw yciężenia go. S tą d A u to r p o d aje ty lk o n ie k tó re śro d k i służące do przezw yciężenia tego k ryzysu, ja k : id e n ty fik a c ja in try g a n tó w i p ertu rb a n tó w ; zau fan ie Bogu i w iern e w y p e łn ia n ie sw oich obow iązków etc.
W n a s tę p n y m re fe ra c ie S tan isla s L y o n n et om aw ia za g ad n ien ie w ła dzy i posłu szeń stw a w św ie tle P ism a św. M iędzy in n y m i A u to r z a s ta n a w ia się n a d tym , co z P ism a św. w iem y o sto su n k u zachodzącym pom iędzy w ład z ą a posłuszeństw em , in n y m i słow y, co oznacza dla k aż
dego ch rz eśc ija n in a, a szczególnie dla z a k o n n ik a lu b zakonnicy, s ł u c h a ć l ub r o z k a z y w a ć .
N a p o d sta w ie te k stó w zaczerp n ięty ch z B iblii Ł y o n n et w y k az u je, że o d n o śn ie tego p ro b le m u istn ie je w ie le w sk a z a ń w P iśm ie św. By je d n a k te p ro b lem y szerzej om ów ić, A u to r z a sta n a w ia się jeszcze n a d d o d atk o w y m zag adnieniem : co oznacza dla C h ry stu sa słu ch ać sw ego O jca niebieskiego, a d la O jca N iebieskiego rozk azy w ać sw em u S yno
w i, oraz w ja k i sposób C h ry stu s ro zk a zu je sw oim uczniom i ja k oni p o w in n i Go słuchać. W końcow ej części re f e ra tu w y p ro w a d za A u to r w nioski, k tó re w y n ik a ją z fa k tu , że w ola Boża nie je st n a m zn a n a bezpośrednio, a le dochodzi do n a s poprzez z d a rzen ia lu b decyzje in n y ch ludzi.
Z kolei G iuseppe T a m b u rrin o om aw ia w ład zę i posłuszeństw o w m o- nachiźm ie. U d a w a d n ia on, że w początkow ej fa z ie m onachizm u, gdy n ie istn iało jeszcze życie w spólne, a a n a ch o rec i żyli sa m o tn ie n a p u sty n i, nie istn ia ła p o trze b a a n i w ładzy, a n i p o słu szeń stw a w d zisiej
szej form ie. I n s ty tu c je te p o ja w iły się z ch w ilą w p ro w a d ze n ia życia w spólnego i w ów czas w ład z a i posłuszeństw o n a b ra ły określonego z n a
czenia. P o n ad to A u to r w ykazał, że w e w czesnym m onachiźm ie ta k n a u k sz ta łto w a n ie się w ładzy, ja k i p osłuszeństw a zakonnego w ielk i w p ły w w y w arło w p ro w a d ze n ie p isa n ej reg u ły ja k o podstaw ow ego k o d e k s u reg u lu jące g o całość życia m onastycznego.
P o n iew aż n a czele zorganizow anej w edług w sk a z a ń reg u ły w sp ó l
n o ty , sta ł przełożony, najczęściej n az w an y o patem , k tó ry p o siad ał cał
k o w itą w ład zę n a d w spó ln o tą, d latego osobie te j pośw ięca A u to r sto su n k o w o dużo uw agi. I ta k z ra c ji sp raw o w an y c h fu n k c ji oraz p rz e k o n a n ia , że o p at z a stę p u je C h ry stu s a i in n y m w sk a z u je d rogę do N ie
go, w y n ik a jego ojcostw o duchow e. P rz e ja w ia się ono w obow iązkach o p a ta i dlatego w ed łu g w sk a z a ń re g u ł w in ie n on być: nauczycielem , le k a rz e m dusz, oraz a d m in is tra to re m dó b r n ależący ch do w spólnoty.
P o n ad to w in ie n on być gotow y do św iadczenia u słu g sw oim w sp ó ł
braciom .
Chociaż p ie rw o tn e re g u ły m o n a sty c zn e d aw a ły opato w i w ielk ie
u p ra w n ie n ia , to je d n a k n ak a zy w a ły , by w sp ra w o w a n iu w ład zy k o r z y s ta ł z pom ocy ra d n y c h i urzędników . R a d n i m ieli za za d an ie w sp o m agać o p ata w p o d ejm o w an iu decyzji, u rzęd n icy p o m agali m u w za
ła tw ia n iu różn y ch sp ra w zew nętrznych.
Z rozw ojem życia m onastycznego p o słuszeństw o n a b ra ło now ych m o
ty w a c ji i stało się p o d sta w o w ą cn o tą m n ich a ■— cenobity. D latego O jcow ie K ościoła i Z akonodaw cy n az w ali je głów ną cn o tą życia m o
nasty czn eg o oraz b azą życia duchow ego. P o n ad to w m yśl przepisów m o n a sty c zn y ch posłuszeństw o pow inno być zasadą ła d u zew nętrznego, w spólnoty b ra te rs k ie j etc.
P ro b le m o w i w ładzy i po słu szeń stw a w życiu i duchow ości zako n n ej od św. F ra n cisz k a z A syżu do czasów św. Ignacego L oyoli został poś
w ięcony r e f e r a t A tan a sio G. M a tan ić’a. Z ag ad n ien ie to rozw aża A u to r w aspekcie teologicznym lu b re lig ijn o -asc ety c zn y m i stw ierd za, że n a rozw ój pojęć o w ład zy i p o słuszeństw ie w płynęło w ty m o k resie w ie le przyczyn, a le n a szczególną u w ag ę z a słu g u je tocząca się w ów czas d y sk u sja n a d rozró żn ien iem ślubu po słu szeń stw a od cnoty p osłuszeń
stw a , g ra n ic a m i po słu szeń stw a oraz sto su n k iem posłu szeń stw a do in n y c h cnót.
N astęp n ie A u to r w y k azu je, że od X III do X V I w iek u w łąc zn ie u - k sz ta łto w a ły się ta k ie duchow ości jak : fra n c isz k a ń sk a , d o m in ik ań sk a, m o n asty czn a i ig n acjań sk a. M atan ić k aż d ą z n ic h s ta ra się s c h a ra k te ryzow ać oraz podać głów ne jej cechy, czyni to p rzy pom ocy te k stó w za cz erp n ię ty ch ta k tw órców w sp o m n ia n y ch k ie ru n k ó w m onastycznych, ja k i pism ich głów nych p rzedstaw icieli.
J u a n M anuel Lozano w re fe ra c ie z a ty tu ło w a n y m : P osłuszeństw o: p ro b le m y d o k try n a ln e i p ró b a ich rozw iązania, ro z p a tru je zagad n ien ie po
słu szeń stw a zakonnego w aspekcie teologicznym . W p ierw szej części r e f e r a tu om aw ia on p o d sta w y b ib lijn e po słu szeń stw a zakonnego, jego rozw ój w h isto rii życia zakonnego, oraz z a sta n a w ia się czy p osłuszeń
stw o p ra k ty k o w a n e przez p ie rw o tn y c h m nichów należy tra k to w a ć jako teologię, czy jako ideologię, i dochodzi do w niosku, że posłuszeństw o w życiu m onastycznym zaw sze było p odejm ow ane z p o budek re lig ij- a nie ideologicznych.
W d ru g iej części re f e ra tu A u to r o m aw ia różne d o k try n y i p ra k ty k i p o słu szeń stw a zakonnego. R ozróżnia on n a s tę p u ją c e fo rm y p osłuszeń
stw a : w y r z e c z e n i e się w łasn ej w oli i c a łk o w ite uzależnienie się od przełożonych; c a r i t a s p o ję tą ja k o zasadę jedności i p o szan o w an ia d la d o b ra w spólnego; a u d i t i o f i d e i -— o tw arc ie się m n ic h a n a słu c h a n ie S łow a Bożego; p o s ł a n n i c t w o — zakonnik, k tó ry z a jm u je się ap o sto lstw e m z e w n ętrzn y m w p o d ejm o w an iu p ra c d u sz p a ste rsk ic h w in ie n być posłuszny S tolicy A po sto lsk iej i sw oim przełożonym .
G iuseppe S c a rv a g lie ri z a sta n a w ia się n a d socjologiczną p ro b le m a ty k ą p o słu szeń stw a zakonnego zaznaczając, że chociaż posłuszeństw o od no si się do dziedziny re lig ijn e j — n a d p rz y ro d z o n ej, to je d n a k re a liz u je się w określo n y ch w a ru n k a c h społecznych i ekonom icznych, k tó re
310
Recenzje
[34]m ogą u ła tw ia ć lu b u tru d n ia ć w y k o n y w an ie p r a k ty k posłuszeństw a.
D latego A u to r a n a liz u je czynniki u ła tw ia ją c e lu b u tru d n ia ją c e r e a li
zację posłuszeństw a. Z p u n k tu w id ze n ia socjologicznego dzieli on po
słuszeństw o na: duchow e, ślepe (przyw ódca zaw sze m a rację), in te re so w n e i w y k o n y w a n e pod p resją .
N ato m ia st p ro b le m a ty k ą p o słu szeń stw a zakonnego z p u n k tu w id ze
n ia psychologicznego z a jm u je się Ita lia V alle. W edług n iej w iększość tru d n o śc i w p ły w a ją c y c h n a w y k o n y w an ie ślu b u po słu szeń stw a p ow - sa je z b ra k u znajom ości isto tn y ch elem entów dojrzałości ludzkiej.
D latego A u to rk a, zresztą bard zo logicznie, sta w ia p y ta n ia : kogo w ięc m ożna u w ażać za człow ieka dojrzałego? W ja k i sposób m ożna pogodzić p ra g n ie n ie rea lizo w a n ia w łasn ej osobow ości ze ślu b em p osłuszeństw a?
1 czy w sp ó ln o ta m oże się przyczynić do ro zw o ju osobow ości i do o sią
gn ięcia dojrzałości? By odpow iedzieć n a t e p y ta n ia n a jp ie rw z a sta n a w ia się A u to rk a n a d n ie k tó ry m i przyczynam i, k tó re m ogą w p ły w ać via osiągnięcie dojrzało ści oraz a n a liz u je okoliczności u tru d n ia ją c e lu b
u ła tw ia ją c e jej n ab y c ie w społeczności zakonnej.
T ullo G offi w re la c ji z a ty tu ło w a n e j: O dnow ienie fo rm p osłuszeństw a v/ życiu z a k o n n y m tw ie rd z i, że n ie m oże być m ow y o odnow ie fo rm p o słu szeń stw a bez u w zg lęd n ien ia teologii i n a u k b ib lijn y ch . D latego om aw ia posłuszeństw o w św ietle S łow a Bożego; w łączności z życiem K ościoła; w św ietle w olności i w reszcie u d aw ad n ia, że posłuszeństw o zak o n n e je st n ajlep szy m w yborem .
O sta tn i r e fe r a t L uis M. B o m b in ’a pośw ięcony je st p ro b le m a ty c e czy
sto p ra w n e j. A u to r rozw aża posłuszeństw o zak o n n e w św ietle p ra w a kanonicznego; u ch w a ł II soboru W atykańskiego oraz w późniejszych d o k u m e n ta c h posoborow ych i w now ym p ro jek c ie p ra w a zakonnego.
O m aw ia n ą p ra c ę w całości n ależy ocenić pozytyw nie. Z ag a d n ien ia odnoszące się do tr u d n y c h p ro b lem ó w w ład z y i p o słu szeń stw a zak o n nego zostały p rze d sta w io n e w sze ch stro n n ie i w sposób w y cz erp u jąc y oraz zw rócono uw agę n a szereg now ych aspektów .
K s. Ju lia n K a to w sk i M IC
Theodor K ö r n e r , Iuram entum und frühe Friedensbewegung (10.—12.
Jahrhundert), J. Schreiber Verlag, Berlin 1977 s. 138
T ak i ty tu ł nosi ro z p ra w a d o k to rsk a, w y d a n a ja k o to m 26. d y se rta c ji z dziedziny p ra w n o -n a u k o w eg o b a d a n ia p o d sta w n a W ydziale P ra w n y m U n iw e rsy te tu M onachijskiego. A utor, ja k pisze w przedm ow ie, za jm o w ał się b a d a n ie m ro li p rzysięgi w h isto rii p raw a. N a sk u te k zach ęty prof. S ten G a g n e r’a o b ją ł b a d a n ia m i w czesny ru c h za poko
je m w 10—12 w ieku. W yk o rzy stał 13 pozycji w y d a w n ic tw źródeł i 147 lite ra tu ry . W ynalazł 10 obszernych tek stó w , odnoszących się do te re n ó w w sch o d n iej F ra n k o n ii i 21 źródeł pochodzących w p ra w d z ie z te re n u