• Nie Znaleziono Wyników

Próba rekonstrukcji podstaw języka poetyckiego : (na przykładzie wiersza Eugeniusza Winokurowa)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Próba rekonstrukcji podstaw języka poetyckiego : (na przykładzie wiersza Eugeniusza Winokurowa)"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)

Jerzy Faryno

Próba rekonstrukcji podstaw języka

poetyckiego : (na przykładzie wiersza

Eugeniusza Winokurowa)

Teksty : teoria literatury, krytyka, interpretacja nr 4, 113-128

1972

(2)

Jerzy Faryno

P r ó b a r e k o n s tr u k c ji p o d s ta w j ę z y k a p o e ty c k ie g o ( n a p r z y k ła d z ie w ie r s z a E u g e n iu s z a W in o k u r o w a ) U s ta lm y n a jp ie rw , czy m je s t ję z y k p o e ty d k i. P o ję c ie to o dnosi się do u k ła d u r e ­ la c ji d w o jak ieg o ty p u : oznacza o k re ś lo n y s to s u n e k d o ś w ia ta (lu b o k re ś lo n e ro z u m ie n ie św iata) oraz o k re ś lo n y s to s u n e k do sło w a (k o m u n ik a c ji sło w n ej lu b ja k ie jk o lw ie k i n n e j ) 1, k tó r e z ko lei tw o rz ą p e ­ w ie n zb ió r m ożliw ości i za k azó w d o ty c z ą c y c h m ó w ie­ n ia o św iecie.

W isto cie w ięc „ ję z y k ie m p o e ty c k im ” je s t w ła śn ie ów zbiór m ożliw o ści i za kazów ; za k ła d a m , że jego d z ia ła n iu n a le ż y zaw dzięczać, iż k o n k re tn y p rz ek az p o e ty c k i p rz y b ie ra ta k i w ła ś n ie , a nie in n y k s z ta łt w p la n ie w y ra ż e n ia . T e k s t p o e ty c k i z a te m o k re ś la się tu w c ale n ie ja k o r e z u lta t n ic z y m n ie sk rę p o w a ­ n e j sw o b o d y i in w e n c ji n a d a w c y 2, lecz ja k o r e a li­

1 Na przykład: muzycznej, malarskiej itp., które zazwyczaj postuluje się w szeregu języków poetyckich zamiast odrzu­ canej komunikacji słownej.

2 Takie rozum ienie przekazu artystycznego jest dość częste naw et w najnowszych pracach teoretycznych. Wynika ono przede w szystkim z podejścia do badanych przekazów z punktu widzenia odbiorcy, kiedy to plan wyrażenia jest punk­ tem w yjściow ym do rekonstrukcji semantycznej struktury przekazu i przez to w ydaje się być tylko rezultatem określo­ nych reguł kom binowania jednostek m ateriału artystycznego.

Język poetycki

(3)

P erspektyw a interpretacji

M yśl głów na w iersza

z a c ję ściśle o k re ś lo n y c h m o żliw o ści m ó w ie n ia o św ie - cie, k tó re z o s ta ją n a rz u c o n e n a d a w c y p rz e z je g o w ła s n e (św ia d o m e lu b n ieśw iad o m e ) ro z u m ie n ie ś w ia ta , a ta k ż e p rz e z je g o s to s u n e k do s y s te m u k o ­ m u n ik a c y jn e g o .

C el n in ie jsz e g o szk icu — r e k o n s tr u k c ja p o d s ta w j ę ­ z y k a p o e ty c k ie g o , w y m a g a z a ję c ia p o z y c ji ró w n o ­ r z ę d n e j do p o z y c ji n a d a w c y : id zie b o w iem n ie o „o d ­ c z y ta n ie ” (tj. s e m a n ty c z n ą in te p re ta c ję ) u tw o ru p o ­ e ty c k ie g o , le c z o p ró b ę w y ja ś n ie n ia , co p o w o d u je lu b u m o ż liw ia ta k ie w ła ś n ie w y s ło w ie n ie ś w ia ta . Z n ac zy to, że k o n k r e tn y p rz e k a z p o e ty c k i n ie je s t tu ro z u ­ m ia n y ja k o p u n k t w y jś c ia — n a tu r a ln a p o z y c ja o d ­ b io rc y , lecz ja k o p u n k t d o jśc ia — n a tu r a ln a p o z y c ja n a d a w c y .

0.1. Dajtie połnocz’ s łunoju w moi ostorożnyje ruki,

Cztob szumieła szirokoj i m okroj sirien’ju. Ja nie tronu jejo, tolko w szu m y i z w u k i A kku ratn o prostaw lju koj-gdie udaren’ja... Dajtie pło tn yje liwni i mołnii maja, Zakoułki lesnyje i dal’ zariewuju.

Ja lista nie somnu, stiebielka nie słomaju, Tolko szelesty tr aw i bierez zarifmuju... Dajtie poln yje nieba riecznyje zatony, W ostrych iskorkoch zw iezd, i otkosy kru tyje. Ja w poljach priedwieczern ich traw in ki nie tronu, Lisz’, w olnuja s’, pomeczu koj-gdie z a p ja ty je ...3

P o d s ta w o w a m y śl teg o w ie rs z a je s t p ro s ta : m ó w ią c y (p o d m io t liry c z n y ) z w ra c a się d o sw ego a u d y to riu m z p ro ś b ą o u d o s tę p n ie n ie m u o ta c z a ją c e g o ś w ia ta , k tó r y z a m ie rz a p rz e k s z ta łc ić w u tw ó r p o e ty c k i. 1.1. To, że r e z u lta t p rz e k s z ta łc e ń m a b y ć u tw o re m p o e ty c k im , w y n ik a ja s n o ze w s k a z a n ia o p e ra c ji, j a ­ k im b ęd z ie p o d d a n a rz e c z y w is to ść p o z a lite ra c k a . A m ia n o w ic ie : „do sz m e ró w i d źw ię k ó w w p r o w a d z ę

3 J. W inokurow: Izbrannoje. Iz die w iati knig. Moskwa 1968, s. 22. Wiersz ten pow stał w 1945 r. Przekład polski omawiam w 5.0—5.6.

(4)

115

a k c e n t y ”, „brzóz i tr a w sze le st r y m a m i u ło ż ę ” o raz „ n a p o la c h p o s ta w ię p r z e c in k i ”.

S k o ro m o w a o „ r y m o w a n iu ” , n a le ż y p rz y p u szcz ać, iż „ w p ro w a d z e n ie a k c e n tó w ” z r e a liz u je się w p o s ta ­ ci sw o isteg o r y t m u . Z a m ia r w p ro w a d z e n ia a k c e n tó w

( = ry tm u ) i ry m ó w p o z w a la z k o lei ro z u m ie ć sło w a m ó w iąceg o ja k o o b ie tn ic ę z b u d o w a n ia w iersza . A k ­ c e n ty i r y m y z o sta n ą w p ro je k to w a n e w d źw ię k o w ą s tr o n ę ś w ia ta (szm ery , sze le st, d źw ięki); w o ln o m n ie ­ m a ć , iż w ie rs z te n o b ja w i się p rz e d e w s z y s tk im w p o s ta c i g ło so w ej, fo n ic z n e j. J e d n a k ż e z a m ia r „p o ­ s ta w ie n ia p r z e c i n k ó w ” o zn acza, że w in te n c ji p o d ­ m io tu leży ta k ż e ż b u d o w a n ie w ie rs z a u trw a lo n e g o g ra fic z n ie . A z a te m , p r o d u k t za p o w ie d z ia n y c h p r z e ­ k sz ta łc e ń m a :b y ć p rz e k a z e m p o e t y c k i m m a ją c y m za­ ró w n o c e c h y te k s tu fo n iczn eg o , ja k i c e ch y te k s tu graficznego. 1.2. Z a m ie rz o n y p rz e z p o d m io t liry c z n y p rz e k a z p o ­ e ty c k i m a ró w n ie ż w sze lk ie in n e ce ch y je d n o s tk i te k ­ s to w e j. Z a m ia r w p ro w a d z e n ia ry m ó w św ia d c z y o ty m , iż p ro ­ je k to w a n y te k s t b ęd z ie się c h a ra k te r y z o w a ł p o d ziel­ n o ścią n a w e r s y , czy li w p la n ie w y ra ż e n ia b ęd z ie się on o d z n a c z a ł p i o n o w ą b u d o w ą s e g m e n to w ą .

Z a m ia r w p ro w a d z e n ia p rz e c in k ó w św iad c zy z k olei, iż te n te k s t z o s ta n ie p o d p o rz ą d k o w a n y re g u ło m w e ­ w n ę tr z n e j s t r u k t u r y s y n ta k ty c z n e j.

W y n ik a s tą d , iż p o w in ie n o n o d zn a cza ć się ta k ż e t a ­ k im i w łaśc iw o ściam i, ja k d e lim ita c ja (p o czątek i k o ­ n iec; a d la te k s tu g ra fic z n e g o ró w n ie ż m a rg in e s y p r a w y i lew y ) o ra z spójność. P ra w d a , ce ch y te n ie z o s ta ły w w y p o w ie d z i „ j a ” n a z w a n e , ale bez tr u d u o d n a jd u je m y je w o b ra zie rz ecz y w isto śc i p rz e d s ta ­ w io n e j.

1.2.1. G ra n ic a górn a i dolna. G ó rn a je s t o zn a czo n a p rz e z n ie b o (w ers 1 — północ z k s i ę ż y c e m ; w e rs 9 — p e łn e n i e b a r o z le w i s k a r z e k , w o s t r y c h is k ie r k a c h g w i a z d ), d o ln a zaś — p rz ez ziem ię (w e rs 2 — m o k r y b e z; w e rs 9 — r o z le w i s k a r z e k ; Przekształcanie św iata w tekst W łaściwości tekstowe Góra i dół

(5)

Granice boczne Funkcja nieba w e rs 11 — w p o l a c h ) . P r z e s tr z e ń m ię d z y ty m i g ra n ic a m i — n ie b e m a ziem ią — je s t w y p e łn io n a p rz e z u l e w y , b ł y s k a w i c e , b r z o z y , s t r o ­ m e s t o k i , k tó r e z a p e w n ia ją łącz n o ść m ię d z y n ie ­ b e m a zie m ią i w te n sp o só b re a liz u ją id e ę s p ó j- n o ś c i z a m ie rz o n e g o t e k s tu w jeg o u k ła d z ie p io ­ n o w y m .

1.2.2. G ra n ic e boczne u z e w n ę trz n ia ją się p o p rz e z o p o z y c ję d a le k o — daleko; są one z a p ro je k to w a n e w sło w a c h : leśne z a k ą t k i i d a le k ą zorzę; p ie rw sz a o k re ś la się ja k o z a m k n ię c ie p r z e s tr z e n i w y p e łn io n e j (<- leśn e z a k ą t k i to „ g ę s tw in a ” , „ z a ro ś la ” ), d ru g a n a to m ia s t je s t o z n a czo n a p rz e z z a m k n ię c ie p rz e s trz e ­ n i w o ln e j (p u ste j) (<- d a le k a zo r z a to lin ia h o ry z o n ­ tu ). Co w ię c e j: obie z o s ta ły u s y tu o w a n e n i s k o (leśne z a k ą tk i i lin ia z o rzy n a h o ry z o n cie), w p o z i o m i e , co w o ln o ro z u m ie ć ja k o o d g ra n ic z e n ie o b u s tro n n e (z lew a i z p r a w a , z ty ł u i z p rz o d u ). P r z e s tr z e ń m ię ­ d z y g ra n ic a m i p o z io m y m i w y p e łn ia ją ro ś lin y , tra w y , las, a ta k ż e p o la (p r z e d w i e c z o r n e ); id e a sp ó jn o ści te k s tu re a liz u je się w ię c tu ta j ró w n ie ż m ię d z y g r a ­ n ic a m i p o z io m y m i.

1.2.3. M o g ło b y się w y d a w a ć , iż p o d o b ie ń stw o ś w ia t- t e k s t j e s t p r o d u k te m z su b ie k ty w iz o w a n e j i n t e r p r e ­ ta c ji b a d a c z a . Z w ró ć m y je d n a k u w a g ę n a fu n k c ję n ie b a . S tr u k t u r a w e w n ę tr z n a k a ż d e g o te k s tu sp ó jn e ­ go u trw a lo n e g o g ra fic z n ie z a jm u je n ie ty lk o o b sza r m ię d z y p o c z ą tk ie m a k o ń c e m (g ra n ic e w p io n ie ), lecz ta k ż e o b sz a r p o m ię d z y g ra n ic a m i w p oziom ie. O tóż n ie b o w o m a w ia n y m te k śc ie p o ja w ia się n a trz e c h ró ż n y c h p o zio m ac h : w y s tę p u je ja k o g ó rn a g ra n ic a p io n o w a , ja k o g ra n ic a p oziom a (lin ia zorzy) o ra z ja ­ k o w y p e łn ie n ie p r z e s trz e n i m ię d z y g ra n ic a m i pozio­ m y m i (p e ł n e n ie b a r o z l e w i s k a rzek ). W p o d o b n y sp o ­ só b w y p e łn ia ją p rz e s tr z e ń w e w n ę trz n ą i in n e e le ­ m e n ty te g o ś w ia ta — tra w y , s to k i, la s y — i n ie ty lk o w p io n ie, lecz ró w n ie ż w po zio m ie.

1.2.4. In n a p ła sz c z y z n a , n a k t ó r e j w y z n a c z a się g ra ­ n ic e ś w ia ta , to s k a la w ie lk o śc i w y m ie n io n y c h z ja

(6)

-117

w isk : od n a jm n ie js z y c h po n a jw ię k sz e . J e s t to ró w ­ n ież sk a la ciągła, sp ó jn a : liść, ło d y żk a, ro ślin a , bez, b rz o z y , la sy , p o la, rz e k i, s tro m e sto k i, u le w y , b ły s ­ k a w ic e , n iebo.

K o n c e p c ję w y p e łn ie n ia O bszaru w e w n ę trz n e g o (a za­ ra z e m z a p e w n ie n ia sp ó jn o ści) re a liz u ją 'p o nad to t a ­ k ie „ w y m ia r y ” ś w ia ta , ja k a k u s t y c z n y (szelest, sz m e r, d źw ię k i, b ły sk a w ic e grzm o t), w i z u a l n y (północ z k sięży c em , d a le k ie zorze, p e łn e n ie b a ro z ­ le w isk a rz e k , is k ie rk i gw iazd, b ły sk aw ice ) i z m y s ł o ­ w y (m o k r y bez, ostre is k ie rk i, d a jc ie w m o je ręce ostrożne).

1.2.5. Z a sa d a sp ó jn o ści św ia ta u w id a c z n ia się p o n a d ­ to w s k ła d n i a n a liz o w a n e j w y p o w ie d z i (w e rsy 1— 2 i 9— 10): „D a jc ie p ó łn o c z k się ż y c e m w m o je rę ce o stro żn e, a b y sz u m ia ła sz e ro k im i m o k ry m b ze m ” , g d zie północ z k s i ę ż y c e m i b e z sta n o w ią n ie ro z e r­ w a ln ą jed n o ść, n ie są od sie b ie o d d zielo n e ża d n ą p rz e rw ą p r z e s trz e n n ą lu b jak o ścio w ą ; p o d o b n ie w w e rs a c h „ D a jc ie p e łn e n ie b a ro z le w isk a rz e k w o s try c h is k ie rk a c h g w ia z d ” r z e k i i niebo z g w ia zd a ­ m i n ie s ą od sie b ie o d d zielo n e a n i g ra n ic ą p rz e ­ s trz e n n ą , a n i g ra n ic ą w iz u a ln ą , a n i g ra n ic ą jak o ścio - w o -s u b s ta n c j a ln ą i s ą ro z u m ia n e jak o jed n o ść.

1.2.6. I w re sz c ie (choć to m oże ju ż b yć sp ra w ą cz y sto su b ie k ty w n ą ) w d w u z n a c z n y m u s y tu o w a n iu p rz e d ­ s ta w io n y c h tu e le m e n tó w ś w ia ta m o żn a d o p a try ­ w a ć się re a liz a c ji in n e j jeszcze ce c h y te k s tu , a m ia ­ n o w icie a n ty n o m ii: j e d n o - lub d w u w y m i a r o w o ś ć fo n ic z n o - g r a f i c z n e j postaci t e k s t u ■<— > w i e l o w y ­ m ia r o w o ś ć jego s t r u k t u r y w e w n ę t r z n e j . W o m a w ia ­ n y m w ie rs z u św ia d c z y o ty m „ o b n iż e n ie ” n ieb a, sp ro w a d z e n ie go n a tę s a m ą p ła szc zy zn ę poziom ą, n a k tó r e j są pola, lasy i r z e k i (d a le k a zorza ja k o linia h o r y z o n t u ; p e łn e n ie b a r o z l e w i s k a rzek ) o ra z pozio­ m e u s y tu o w a n ie lasów , tr a w i ro ślin n o śc i (z a k ą tk i leśn e ja k o g ra n ic a n is k a , p o zio m a, pola).

1.3. T ak w ięc p r o je k to w a n y p rz e z p o d m io t liry c z n y p rz e k a z p o e ty c k i m a w s z y s tk ie p o d sta w o w e ce ch y W yp ełn ien ie obszaru w ew nętrznego Spójność poprzez sk ła d n ię

Inna (być m o­ że) antynomia tekstu

(7)

A więc: Podmiot liryczny p rz e k a z u b ęd ą ceg o t e k s t e m . To zn a czy : c e ch y te k s tu fo n ic z n e g o , c e c h y te k s tu g ra ficznego, c e c h y te k s tu s e g m e n t o w e g o , cech y te k s tu s y n t a g m a t y c z n e - go; d e l im it a c j ę z e w n ę t r z n ą (g ra n ic e g ó rn ą , d o ln ą i b o czne), s t r u k t u r ę w e w n ę t r z n ą (spójność) o ra z a n t y ­ n o m ię : j e d n o - d w u w y m i a r o w o ś ć postaci f o n ic z n o - g r a f i c z n e j ■<— w i e l o w y m i a r o w o ś ć s t r u k t u r y w e w ­ n ę t r z n e j . P ro b le m a ty c z n a p o z o sta je je d n a ty lk o ce­ c h a , k tó r a je s t w isto c ie n a jw a ż n ie js z a d la te k s tu p o e t y c k i e g o , a m ia n o w ic ie : „ b y cie te k s te m s ł o w n y m ” . O ty m je d n a k d a le j. 1.4. P o d m io t liry c z n y z a c h o w u je p o z y c ję z e w n ę trz n ą w o b e c p ro je k to w a n e g o te k s tu p o e ty c k ie g o — n ie „ w e jd z ie ” do je g o s t r u k t u r y w e w n ę trz n e j. A le je d ­ n o c z e śn ie n ie z a jm u je on p o s ta w y t w ó r c y teg o te k s tu — jeg o r o la je s t o w ie le s k ro m n ie js z a , co s y g n a liz u je w s w o je j w y p o w ie d z i w ie lo k ro tn ie . 1.4.1. W śró d u ja w n io n y c h p o p rz e z n a z w y z ja w is k ś w ia ta ta k ie e le m e n ty , ja k „ liś ć ” , „ ło d y ż k a ” i »„roś­ lin k a ” , s ą z ja w is k a m i n a jm n ie js z y m i. Z a p e w n ie n ia , iż „n ie tk n ę ” , „ n ie z g n io tę ” , „ n ie z ła m ię ” o ra z u ży cie fo rm z d ro b n ia ły c h m a ją s e n s n a s tę p u ją c y : „w ś w ie - cie, k tó r y ch cę, ż e b y ś c ie m i d a li, niczego n ie zm ie ­ n ię , n a w e t n a jd ro b n ie js z e g o s z c z e g ó łu ” . 1.4.2. P o w ta rz a ją c e s ię „ ty lk o ; ty lk o ; je d y n ie ” , k tó re d o ty c z ą z a m ie rz o n y c h p rz e z m ó w iąceg o za b ieg ó w , o d p o w ie d n io p o m n ie js z a ją ro lę o p e ra c ji tw ó rc z y c h : w ż a d e n is to tn y sp o só b n ie w p ły n ą o n e n a a k tu a ln ą s t r u k t u r ę ś w ia ta , p o z o sta n ie o n a n ie tk n ię ta , n ie n a r u ­ szo n a . 1.4.3. D w u k r o tn ie p o w tó rz o n e i d o ty c z ą c e „ p o s ta w ie ­ n ia p rz e c in k ó w i a k c e n tó w ” „ g d z i e n i e g d z i e ” w s k a ­ k u je z k o le i n ie ty lk o n a ilo śc io w ą lu b ja k o śc io w ą n ie z n a c z n o ść z a m ie rz o n y c h z a b ie g ó w , lecz ró w n ie ż n a f a k t, że ż a d n a w ię k s z a in g e r e n c ja ze s tr o n y „ ja ” n ie je s t t u p o trz e b n a . 1.4.4. P ró c z teg o w y s tę p u je w te k ś c ie jeszcze je d n a s e r ia z a s trz e ż e ń — ty m ra z e m o b e jm u ją one sam eg o m ó w iące g o : „ m o je o s tr o ż n e r ę c e ” , „ ostrożnie w p ro ­

(8)

119

w a d zę a k c e n ty ” i „ w z r u s z o n y , p o sta w ię p rz e c in k i” . 1.4.5. To w sz y stk o oznacza, że in g e re n c ja ,,ja ” w ś w ia t is tn ie ją c y m a b y ć m o żliw ie m in im a ln a ; w s k u ­

te k te j in g e re n c ji s tr u k tu r a ś w ia ta nie u le g n ie ża d ­ n y m zm ian o m ; n ie n a ru s z a ln o ś ć św ia ta leży tak że w in te re s ie „ ja ” ; cel in g e re n c ji „ j a ” s p ro w a d z a się w zw ią zk u z ty m ty lk o do u n a o c z n ie n ia f a k tu , że ś w ia t z e w n ę trz n y je s t te k s te m p o e ty c k im .

2.0. P rz e jd ź m y z k o le i do r e k o n s tr u k c ji w y o b ra ż e ń m ów iącego „ j a ” o św iecie, o p o e z ji i o ro li p o ety . 2.1.1. Ś w ia t z e w n ę trz n y je s t ro z u m ia n y ja k o coś, co is tn ie je p o za p o d m io te m liry c z n y m i n ie z a le ż n ie od n ieg o 4. 2.1.2. Ś w ia t n ie n a r z u c a się tu ja k o b y t a m o rfic z n y , p rz e c iw n ie , w p o ję c iu „ ja ” je s t o n s t r u k t u r ą i po­ s ia d a w s z y s tk ie n ie z b ę d n e p o d staw o w e ce c h y te k s tu . M ożna z a te m po w ied zieć, że ś w ia t je st tu ro z u m ia n y

ja k o te k s t 5.

2.2. Z f a k tu m in im a ln e j in g e re n c ji w g o to w y ś w ia t- te k s t, k tó r a się o g ra n ic z a je d y n ie do w p ro w a d z e n ia •rytm u, ry m ó w i in te rp u n k c ji, w y n ik a , że:

2.2.1. R o la p o d m io tu liry c z n e g o (poety) p o leg a n a w p ro w a d z e n iu n ie z n a c z n e j n a d o rg a n iz a c ji do goto­ w eg o ś w ia ta - te k s tu . N a d o rg a n iz a c ja t a o b e jm u je tyllko o z n a k i z e w n ę trz n e , k tó re s y g n a liz u ją , iż te n o to te k s t je s t te k s te m p o e t y c k i m . 2.2.2. B ra k ja k ie jk o lw ie k in g e re n c ji w s e m a n ty k ę ś w ia ta - te k s tu o z n a c z a łb y , że w ro z u m ie n iu „ ja ” ś w ia t- te k s t n ie w y m a g a ż a d n e j p rz e b u d o w y n a po­ ziom ie s e m a n ty c z n y m — pod ty m w z g lę d em je s t on ju ż g o to w y m te k s te m p o e ty c k im . 2.2.3. O g ra n ic z e n ie z a m ie rz o n y c h zm ian do pozio­ 4 Założenie to nie ma szczególnego znaczenia dla badanego utworu, jednakże jest ono bardzo istotne jako cecha jego języka poetyckiego, która może nie występować w innych językach poetyckich.

8 Por. uwagi J. Lotmana o dwóch typach rozumienia świata — J. M. Lotman: S ta t’ji po tipologii kultury. Tartu 1970, s. 10 lub om ówienie tej książki J. Faryno: Kultura jako sy stem se~

m io tyczny. „Nurt” 1971 nr 11. Minimum pod­ miotowej ingerencji Wyobrażenia o świecie

(9)

Pozycja pośrednika

m ó w s y g n a liz u ją c y c h p rz y n a le ż n o ś ć teg o te k s tu d o d z ie ł p o e ty c k ic h o ra z n ie z m ie n n o ść s e m a n ty k i o z n a ­ cza z k o lei, że p a r y ś w i a t ( = t e k s t ) — po eta n ie r o ­ zu m ie się t u t a j ja k o p a r y ś w ia t ( = t e k s t ) — i n t e r ­ preta to r. P o e ta n ie z a m ie rz a in te rp re to w a ć ś w ia ta '(tek stu ) — a lb o w ie m ś w ia t- te k s t m ów i s a m za s ie - 'bie 6.

2.2.4. B ra k p o trz e b y in te rp re to w a n ia ś w ia ta - te k s tu z n a c z y ta k ż e , że w p o ję c iu p o d m io tu liry c z n e g o za­ ró w n o sa m ś w ia t- te k s t, ja k i u z y s k a n y w y n ik ś w ia t- te k s t-p o e ty c k i je s t cz y m ś p ro s ty m i k o m u n ik a ty w ­ n y m , z ro z u m ia ły m d la w sz y s tk ic h (tj. d la a u d y to ­ r iu m p o d m io tu liry cz n eg o ) bez ja k ic h k o lw ie k d o d a t­ k o w y c h o b ja śn ie ń . 2.2.5. R ó żn icy m ię d z y „ j a ” a „ a u d y to r iu m ” n ie ro z u ­ m ie się tu a n i w k a te g o r ia c h „w ie rszc z — t łu m ” , an i w k a te g o ria c h „ tw ó rc a — o d b io rc a ” , a n i n a w e t w k a ­ te g o ria c h „ m ó w ią c y — s łu c h a ją c y ” , lecz ra c z e j w k a ­ te g o ria c h „ m i s t r z , z n a w c a — a m a to r ”: „«ja» w ie, w k tó r y m m ie js c u trz e b a p o s ta w ić te d ro b n e a k c e n ty , a b y p o e ty c k o ść te k s tu (św iata) s ta ła się o c z y w is ta ” . Z a jm u je on w ię c n ie ty l e p o z y c ję tw ó rc y lu b n a d a w ­ cy , ile ra c z e j p o ś r e d n i k a m ię d z y te k s te m a od­ b io rc ą , a le p o ś re d n ik a n ie in te r p r e tu ją c e g o , lecz je ­ d y n ie u ja w n ia ją c e g o n ie w id o c z n ą d la in n y c h p o e ty c ­ k o ść ś w ia ta ” 1.

2.3. Z w y k a z u z a m ie rz o n y c h p rz e z p o e tę ( „ ja ”) in g e ­ r e n c ji w ś w ia t- te k s t w y n ik a , że r e z u lta t ty c h in g e ­ r e n c ji — ś w ia t-te k s t-p o e ty c k i p o w in ie n się re a liz o ­

6 Ta cecha odróżnia ten język poetycki od innych języków, w których również postuluje się tezę „świat jest tekstem ”,, ale wprowadza się interpretatora lub „czytanie” tego tekstu i przekład na język dostępny człowiekowi. Por. wspomniane' prace Lotmana.

7 Rozum ienie artysty w kategoriach pośrednika, m istrza w y ­ daje się być typow e dla kultury artystycznej X X w., — por. choćby tak charakterystyczne tytuły jak

Tajemnice r z e m i o s ł a (A. Achmatowa), M i s t r z i Mał­ gorzata (M. Bułhakow), Jak r o b i ć wiersze? (W. M ajakow­

(10)

121

w ać za ró w n o p o z a 'k o m u n ik a c ją sło w n ą, ja k i p o za ja k im k o lw ie k in n y m 'p o śre d n iczą cy m śro d k ie m k o ­ m u n ik a c ji. „ J ę z y k ie m ” te g o te k s tu m oże b y ć ty lk o sa m św ia t, sa m a rzecz y w isto ść .

O znacza to ró w n ie ż, że p o d m io t liry c z n y ro z p a tr y ­ w a n eg o w ie rsz a nie m o że b y ć p o e tą w tra d y c y jn y m ro z u m ie n iu tego p o ję c ia , p o n iew a ż nie m oże o n tw o ­ rz y ć p o e z ji w y ra ż o n e j w sło w ac h (por. 2.2.5.).

3.0. J e d n a k ż e je d e n z p o d sta w o w y c h w a ru n k ó w „ b y ­ cia te k s te m p o e ty c k im ” po leg a w ła śn ie n a b y c iu t e k ­ s t e m s ł o w n y m 8. P o d m io to w i liry c z n e m u o m a w ia n e ­ go w ie rs z a w y ra ź n ie chodzi o te k s t p o e t y c k i (ry tm , ry m y , in te rp u n k c ja ), a n ie o ja k ik o lw ie k in n y p rz e k a z a r ty s ty c z n y . N a su w a ją się w zw ią zk u z ty m n a s tę p u ją c e p y ta n ia : czy w ra m a c h k o n c e p c ji p o s tu ­ lo w a n e j p rz e z p o d m io t liry c z n y teg o u tw o ru m o żli­ w e je s t z b u d o w a n ie tak ieg o p rz e k a z u a rty s ty c z n e g o , k tó r y b y łb y je d n o c z e śn ie te k s te m p o e ty c k im , o raz: ja k ie w a ru n k i ta k i te k s t p o e ty c k i m u s ia łb y sp ełn ić. J a k w y n ik a z p rz e p ro w a d z o n e j a n a liz y , ta k ie te k s ty p o e ty c k ie są m o żliw e i p o w in n y one re alizo w ać się w u k ła d z ie n a s tę p u ją c y c h m o żliw o ści i n ie m o ż li­ w ości (pozw oleń i zakazów ).

3.1. W y m a g a n e je s t z n ie sie n ie a n ty n o m ii t e k s t s ł o w ­ n y ■<— >- ś w ia t z e w n ę t r z n y . P o n ie w a ż re z y g n a c ja ze sło w a n ie m oże tu w ch o d zić w ra c h u b ę , sp e łn ie n ie te g o w a ru n k u m o żliw e je s t ty lk o w je d n y m w y p a d ­ k u : ś w ia t z e w n ę trz n y (rzeczyw istość) z o s ta je p rz e ­ n ie sio n y do te k s tu sło w n eg o , co oznacza, że te k s t b u ­ d u je w ła s n y ś w ia t i to je s t ś w ia t je d y n ie m ożliw y. P y ta n ie : „Co is tn ie je poza ty m te k s te m (św ia te m )?” n ie m oże tu m ieć ża d n eg o sen su .

3.1.1. D a lsz ą k o n s e k w e n c ją te j tożsam ości je s t to, że ś w ia t z b u d o w a n y w te k śc ie p o w in ie n oznaczać ty lk o sa m sie b ie i n ie m oże oznaczać niczego w ię c e j. Z n a ­ czące i z n a czo n e n ie m ogą tu b yć ro z d zielo n e: z n a ­ czące m u s i b y ć je d n o c z e śn ie zn a czo n y m i vice versa.

8 Naw et najnowocześniejsze propozycje „poezji graficznej” są obliczone na identyfikację z tekstem słownym.

Chodzi o tekst poetycki

Zniesienie antynomii tekstu i św iata

(11)

Tożsamość słow a i przed­ m iotu

Koncepcja odbioru

A z a te m — z n a c z ą c y m (p o s ia d a ją c y m zn aczen ie) m o­ że tu b y ć ty lk o s a m ś w i a t 9.

3.2. J a k w id a ć , z n ie s ie n ie a n ty n o m ii t e k s t s ł o w n y <— >- ś w ia t z e w n ę t r z n y w y m a g a ta k ż e sp e c ja ln e g o s to s u n k u do słow a. S łow o p o w in n o tu 'być ro z u m ia n e ja k o w ła sn o ść ś w ia ta , ja k o coś to żsam e g o z o zn a cza­ n y m p rz e z to sło w o p rz e d m io te m . P ro w a d z i to w is ­ to cie do o d rz u c e n ia te z y o n ie m o ty w o w a ln o ś c i i u m o w n o śc i z n a k u sło w n eg o . A to o zn a cza z ko lei, że s ło w o m u si tu b y ć je d n o z n a c z n e i sz ty w n o p o w ią z a ­ n e z o z n a c z a n y m p rz e d m io te m .

N a in n e j p ła s z c z y ź n ie t a je d n o z n a c z n o ść p rz e ja w ia się w ty m , iż w y k lu c z a s ię t u t a j m ożliw o ść n i e r o- z u m i e n i a te k s tu sło w n eg o , t a k ja k w y k lu c z a się m ożliw o ść n ie ro z u m ie n ia ś w ia ta d a n e g o b e z p o ś re d ­ nio.

3.2.1. P rz e d s ta w io n y w y ż e j s to s u n e k do sło w a z a k ła ­ d a n a d e r o so b liw y ty p o d b i o r u : p o n ie w a ż k o m u ­ n ik a c ja m a t u p o leg ać n a n a d a w a n iu sam eg o ś w ia ­ ta — o d b ió r p o w in ie n się u rz e c z y w is tn ia ć ja k o k o n t e m p l a c j a ś w ia ta , z a g łę b ia n ie się w s e n s sa m e g o ś w ia ta lu b r e f le k s ja in te le k tu a ln o -e s te ty c z - n a . 3.3. W p la n ie w y ra ż e n ia ta k i te k s t s ło w n y n ie m oże m ie ć c h a r a k te r u w y p o w ie d z i o p is u ją c e j — w sz e lk i o p is z a k ła d a b o w ie m is tn ie n ie ś ro d k ó w (pośredniczą­ cy c h w k o m u n ik a c ji o ra z n ie z a le ż n e g o o d n ic h o b ie k tu p o d le g a ją c e g o o piso w i. M oże to b y ć w ięc ty lk o t e k s t p r z e d s t a w i a j ą c y (— tj. w y c in e k rz e c z y w is to śc i, k tó re g o s ię nie „ r e la c jo n u je ” .

4.0. N ie o z n a c z a to je d n a k , że m a m y t u do c z y n ie n ia z p ro g r a m e m p o e ty c k im a u to r a w ie rs z a — W in o k u - ro w a i że p ro g r a m te n rz e c z y w iśc ie m u si b y ć r e a li­ z o w a n y w k tó ry m k o lw ie k in n y m je g o u tw o rz e : m oże o n b o w ie m p o z o sta ć w y łą c z n ie w sfe rz e ż y c zeń p o e ty lu b celow o s k o n s tru o w a n e g o w te n sp o só b 'p od m iotu

* W innych językach poetyckich treścią św iata m oże być nie on sam, lecz jego interpretacja, i tylko ona jest znacząca (ma znaczenie).

(12)

123

liry c z n e g o . N ie m n ie j r e k o n s tr u k c ja tak ieg o „ p ro g ra ­ m u ” z a w a rte g o w k o n k re tn y m te k śc ie p o e ty c k im je s t rz ecz ą b a rd z o is to tn ą p odczas b a d a n ia tw órczo ści w y b ra n e g o a u to ra : .pozw ala b o w iem n a k o n fr o n ta c ję zało żeń i k o n k re tn e j ich re a liz a c ji.

W w y p a d k a c h , k ie d y „ p r o g ra m ” nie je s t d a n y b e z ­ p o śre d n io , tj . w p o sta c i d e k la r a c ji p o z a a rty s ty c z n e j lu b w p o sta c i d e k la r a c ji p o d m io tu lir y c z n e g o i0, m o ż n a w y s u n ą ć n a s tę p u ją c e p rz y p u sz c z e n ia : J e s t to rz e c z y w is ty „ p r o g ra m ” a r ty s ty c z n y re a liz o ­ w a n y sp o n ta n ic z n ie , in itu ic y jn ie — a w ięc tw o rz y p o d s ta w y p o e ty k i w y b ra n e g o a u to ra lu b p o d s ta w y tego, co o k re ś liłe m n a p o c z ą tk u te rm in e m „ ję z y k p o e ty c k i” .

4.2. J e ś li ta k je s t w isto cie, z a te m „ p ro g ra m ” p o w i­ n ie n tw o rz y ć ta k ż e p o d sta w ę k aż d eg o in n e g o p rz e ­ k a z u a rty s ty c z n e g o w y b ra n e g o tw ó rc y ; w g rę w c h o ­ d z i za raz in n e jeszcze za ło żen ie: w sz y stk ie p rz e k a z y te g o sam eg o tw ó rc y są n a d a w a n e z ty c h s a m y c h p o ­ z y c ji a r ty s ty c z n y c h (p rz y n a jm n ie j w w y b ra n y m i czaso w o je d n o ro d n y m o k re sie tw ó rc zy m ), a tak że : w s z y s tk ie te k s ty d an e g o a u to r a p o w s ta ją s p o n ta ­ niczn ie.

4.2.1. Z in n e g o p u n k tu w id z e n ia je s t to za ło ż en ie o to żsam o ści p o d m io tu liry c z n e g o p rz ek az ó w a r ty s ty c z ­ n y c h je d n e g o a u to ra , 'pocho dzących p rz y n a jm n ie j z je d n e g o o k re su je g o tw ó rczo ści.

4.3. Co w ię c e j: je ś li p rz y jm ie m y te w sz y stk ie za ło ­ ż e n ia te o re ty c z n e , to w y e k sp lik o w a n e p o d s ta w y „ ję ­ z y k a p o e ty c k ie g o ” je d n e g o p rz e k a z u m o g ą te ra z p o ­ s łu ż y ć ja k o n a rz ę d z ie opisu in n y c h p rz e k a z ó w teg o sa m e g o a u to ra , p o c h o d z ą c y c h z tego sam eg o o k re su je g o tw ó rczo ści. Z je d n e j s tr o n y p o zw ala to n a s p ra w d z e n ie a d e k w a tn o ś c i w y e k sp lik o w a n y c h p o d ­ s ta w i ich a u te n ty c z n o ś c i (sp o n tan icz n o ści a u to rs k ic h

10 Por. np. w iersz Tuwim a Trawa, w którym podmiot liryczny zgłasza określoną deklarację, ale ta deklaracja nie jest reali­ zowana zarówno w tym wierszu, jak i w innych.

Program i realizacja

K onsekwencje poprzedniej tezy

(13)

Sprawa przekładu Brak księżyca w y z n a ń ), z d ru g ie j zaś — n a p rz e ś le d z e n ie z a ch o d zą­ c y c h z m ia n i e w o lu c ji. 4.4. In n a d zied z in a, w k tó re j z a p ro p o n o w a n e t u t a j ro z u m ie n ie ję z y k a p o e ty c k ie g o w y d a je s ię m ieć z n a ­ czen ie b a rd z o is to tn e , to te o ria p rz e k ła d u 'p o e ty c k ie­ go. P y ta n ie , ja k ie s ta w ia m w obec p o lsk ie g o p rz e k ła d u a n a liz o w a n e g o w ie rsz a , b rz m i w sposób n a s tę p u ją c y : n a ja k i ję z y k p o e ty c k i te n w ie rsz zo sta ł p r z e tłu m a ­ c z o n y , alb o: w ja k im ję z y k u p o e ty c k im zo sta ł te n w ie rsz o d c z y ta n y p rz ez tłu m a c z a .

5.0. Dajcie północ szumiącą mokrego bzu pękiem W moje ręce uważne. Zostanie nietknięta. Bo ja tylko do szmerów, odgłosów i dźwięków Tu i ówdzie ostrożnie w prowadzę akcenty. D ajcie błyski m ajowe, ulew y rzęsiste, Zakamarki dróg leśnych i dal barwy zorzy. Ja łodyżki nie złamię, dbam o każdy listek, Tylko brzóz i traw szelest rymam i ułożę. D ajcie nieba odbicie na rzece, gdy płynie Wśród urwisk, pod gwiazdami. Ja żadnej roślinki Na polach przedwieczornych nie dotknę, jedynie Tu i ówdzie, wzruszony, postaw ię przecinki u .

5.1. P ie rw s z e d w a w e rs y tr a c ą w p rz e k ła d z ie p o lsk im w y ra z k s i ę ż y c (półn o c z a m ia s t p ó łn o c z k s i ę ż y c e m ), w y r a z s z e r o k i (m o k r y b e z z a m ia s t s z e r o k i i m o k r y b e z ) o raz z y s k u ją n ie o b e c n y w o ry g in a le w y ra z p ę k (b z u p ę k ie m ) . P o w o d u je to n a s tę p u ją c e z m ia n y w s tr u k tu r z e te k s tu (i ś w ia ta ) o ry g in a łu : 5.1.1. B ra k k s i ę ż y c a w y k lu c z a m ożliw o ść o d c z y ta n ia w u k ła d z ie ś w ia ta p io n o w e g o u k ła d u tek sto w eg o : g ra n ic a g ó rn a ś w ia ta - te k s tu n ie z o s ta ła tu w ogóle z a z n a c z o n a (por. 1.2.1).

5.1.2. B ra k w y ra z u s z e r o k i p rz y b e z w y k lu c z a m o żli­ w o ść s p ro w a d z e n ia p ó ł n o c y (z k s i ę ż y c e m ) i b z u do p o zio m eg o p łaszc zy zn o w eg o u k ła d u te k s to w e g o (por.

1.2.2— 1.2.3). _

11 E. Winokurow: Św iatło i inne wiersze. Wybrał A. Stern. W arszawa 1964, s. 8. Przekład A. Galisa.

(14)

5.1.3. W p ro w a d z e n ie w y ra z u p ę k (bzu) n a d a je ś w ia tu (p ó łn o cy z b z e m ) u k ła d ro z sz e rz a ją c y się i o tw ie ra ­ ją c y k u górze. 5.2. W e rs 6 o ry g in a łu zo stał u z u p e łn io n y p rz e z t ł u ­ m acz a o d w a w y ra z y : z a k a m a r k i d r ó g le ś n y c h i dal b a r w y z o rzy. 5.2.1. O becno ść dróg p o w o d u je „ o tw a rc ie ” ś w ia ta o ry g in a łu : drogi b o w iem s u g e r u ją m ożliw ość „ w y j­ ś c ia /w e jśc ia ” — poza las i z lasu do w e w n ą t r z ś w ia ­ ta. P o n a d to z a m ia n a z a k a m a r k ó w l e ś n y c h n a z a k a ­ m a r k i d r ó g le ś n y c h p o w o d u je z u p e łn ie in n ą p re ­ z e n ta c ję lasu: z p r z e s trz e n i w y p e łn io n e j i z a m k n ię te j p rz e k s z ta łc a s ię o n w p rz e s trz e ń o tw a r tą (drogi) i w y p e łn io n ą ty lk o częściow o (m i ę d z y drogami). 5.2.2. „ O tw a rc ie ” p rz e s trz e n i le śn e j w Obu k i e r u n ­ k a c h (do w e w n ą trz i n a z e w n ą trz ) sp ra w ia , że dal b a r w y z o r z y ró w n ie ż p o w in n o się czy tać ja k o o tw a r­ cie p rz e s trz e n i w d a l, w n iesko ńczono ść. Z k o le i w p ro w a d z e n ie o k re ś le n ia (dal) b a r w y (zorzy) u n ie ­ m o żliw ia o d c z y ta n ie z o r z y ja k o linii h o r y z o n tu . S p ra w ia to , że dal i drogi n ie m ogą tu b y ć ro z u m ia n e ja k o z n a jd u ją c e się n isk o , w poziom ie, co znaczy , że id e a poziom ego o d g ra n ic z e n ia ś w ia ta - te k s tu w w e r­ s ji p o lsk ie j w ogóle n ie docho dzi do g ło su (por. 1.2.2). 5.3. W e rsy 9— 10 c e c h u ją z m ia n y n a jp o w a ż n ie jsz e : tu m a m y n ieo b ec n e w o ry g in a le odbicie, p ły n ą c ą (rzekę), p rz y im k i p rz e s trz e n n e lo k a liz u ją c e w śr ó d i po d oraz u r w i s k a z a m ia s t s t r o m y c h s to k ó w i 'brak o s tr y c h i s k i e r e k (gwiazd).

5.3.1. O becność odbicia z a k ła d a is tn ie n ie „ o ry g in a łu ” (nieba) i p rz e z to lik w id u je je d n o ść i n iero z d zieln o ść n ie b a i rze k i: te ra z w y s tę p u ją one jak o d w a ró żn e, o d d zielo n e od sieb ie z ja w isk a św ia ta . P ró c z teg o n i e ­ bo n ie m oże tu b y ć „ sp ro w a d z o n e ” n a p ozio m ą p ła s z ­ cz y zn ę te k sto w ą : z a jm u je ono ty lk o je d n o m iejsce — w y so k o (por. 1.2.6).

5.3.2. T a k ż e k o n s tru k c ja pod g w ia z d a m i znosi sp ó j­ ność ś w ia ta (n i e b o - g w i a z d y - r o z l e w i s k a - r z e k ) i p o w o ­ d u je ro z łą czn o ść jego z ja w isk .

Drogi

(15)

Płynąca rzeka Dół zam iast góry Przekład odebrał sens oryginałowi 5.3.3. P ł y n ą c a r z e k a , p o d o b n ie ja k drogi, w p ro w a d z a id e ę „ k ie r u n k u ” i m o żliw o ści „ w y jś c ia ” n a z e w n ą trz — lik w id u je w ięc z a k re ślo n e w o ry g in a le g ra n ic e św ia ta . Co w ię c e j: w p ro w a d z a n ie o b e c n y w o ry g i­ n a le r u c h p o zio m y , p o d c z a s g d y ta m m o żliw y je s t ty lk o p io n o w y (z gó ry : u l e w y , b ł y s k a w i c e , „ o bniża­ n e ” n ieb o i w g ó rę: sto k i, brzozy). U s y tu o w a n ie r z e k i w ś r ó d u r w i s k i u s u n ię c ie r o z l e w i s k r z e c z n y c h (zato- n V) w y o d rę b n ia r z e k ę z p ła sz c z y z n y p o zio m ej pól i o d d z ie la od in n y c h z ja w isk ś w ia ta .

5.3.4. Z a m ia n a s t r o m y c h s t o k ó w n a u r w is k a z m ie n ia ta k ż e k ie r u n e k łącz n o ści m ię d z y g ra n ic a m i w p io n ie: u r w i s k a k ie r u ją b o w ie m w dół, k u rzece, p o d c z a s g d y w o ry g in a le s t r o m e sto k i (o t k o s y , a n ie o b r y w y !) k ie r u ją w ła ś n ie k u górze ( n a p r z e c iw k o u l e w o m , b ł y s ­ k a w i c o m i ,,o b n i ż a n e m u ” niebu).

5.4. J a k w id ać , p rz e k ła d p o ls k i z m ie n ia s t r u k t u r ę ś w ia ta o ry g in a łu w sposób c a łk o w ity — zn o si n a j­ w a ż n ie js z e c e c h y ś w ia ta - te k s tu : o d g ra n ic ze n ie góra- -dół; o d g ra n ic ze n ie p o zio m e; n ie o d z w ie rc ie d la a n ­ t y n o m i i : p la n w y r a ż e n i a t e k s t u <— > s t r u k t u r a w e w ­ n ę t r z n a t e k s t u o ra z id e i spójności. Z a c h o w a n e w w e rs ji 'p olskiej u l e w y , b ły s k i, ciągłość ska li w i e l ­ kości z j a w i s k lu b w y m i a r a k u s t y c z n y ś w ia ta n ie m o­ gą tu b y ć z a te m o d c z y ta n e ja k o re a liz a c ja id e i s p ó j­ n o śc i ś w ia ta - te k s tu — w w e rs ji p o lsk ie j są to z ja ­ w is k a s a m o is tn e i w ż a d e n sposób z so bą n ie p o w ią ­ za n e. Co ciek a w sze : p rz e z to w ła ś n ie tr a c i s w ó j p ie r­ w o tn y s e n s ró w n ie ż s k ła d n ia w y p o w ie d z i p o d m io tu liry c z n e g o w ie r n ie o d tw o rz o n a p rz e z tłu m a c z a w w e rs ie p ie rw s z y m . K o n s tru k c ja : „ D a jc ie p ó łn o c s z u ­ m ią c ą m o k re g o b zu p ę k ie m ” fu n k c jo n u je te ra z n ie ja k o w y m a g a n a p rz e z o k re ś lo n ą w iz ję ś w ia ta ce c h a m ó w ie n ia „ j a ” o św iec ie , lecz ja k o m e ta fo ra b ę d ą c a r e z u lta te m f a n ta z ji lu b in w e n c ji sło w n e j p o d m io tu liry cz n eg o . N a jw a ż n ie js z a je s t je d n a k z m ia n a p o s ta w y p o d m io ­ tu liry c z n e g o : „ j a ” w p rz e k ła d z ie n ie o d z n a c z a s ię o w y m o so b liw y m w id z e n ie m ś w ia ta ja k o te k s tu .

(16)

127

Id e a „ św ia t je s t te k s te m ” p rz y b ie ra tu za le d w ie po­ sta ć d e k la ra c ji czy sto w e rb a ln e j. N a jd o b itn ie j św ia d ­ czy o ty m n a s tę p u ją c y fa k t: je ś li ję z y k „ ja ” o ry g i­ n a łu w y k lu c z a o p i s (por. 3.3) i n ie do puszcza i s t ­ n ie n ia z n a k u , to p o ls k i p o d m io t liry c z n y m ów i w ła ś n ie o p i s o w o o ra z w p ro w a d z a p a rę z n a k — o zn a cza n e (d a jc ie n i e b a o d b i c i e ) . 5.5. T łu m a c z o d c z y ta ł o ry g in a ł ro s y js k i w in n y m ję ­ z y k u p o e ty c k im n iż ję z y k , w k tó ry m zo stał on n a d a ­ n y ; i jeszcze — p rz e k a z p o e ty c k i w w e rs ji -polskiej z o sta ł n a d a n y w in n y m ję z y k u p o e ty c k im niż o r y ­ gin ał. 5.5.1. M ożliw ość ro z u m ie n ia ś w ia ta ja k o te k s tu tu w ogóle n ie je s t p rz e w id z ia n a : ś w ia t is tn ie je w p o ­ s ta c i n ieo g ra n iczo n e g o z b io ru o b ie k ty w n ie d a n y c h o d rę b n y c h , o d z ie lo n y c h od siebie zjaw isk .

5.5.2. S ło w o n ie je s t w ła sn o śc ią św ia ta (por. 3.2) — is tn ie je ono o d d z ie ln ie od ś w ia ta i słu ż y do k o m u n i­ k o w a n ia o św iecie.

5.5.3. T e k s t p o e ty c k i je s t t u ro z u m ia n y ja k o w y ra z in d y w id u a ln e j in w e n c ji sło w n e j sw ego tw ó rc y — p o e ty . T e k st p o e ty c k i je s t w ięc te k s te m sło w n y m b ę d ą c y m je d n o s tk ą k o m u n ik a c ji o św iecie; m ożli­ w ości n ie w e rb a ln e g o te k s tu p o e ty c k ie g o (sam św iat) n ie są b r a n e pod uw agę. 5.5.4. P o e ta w y s tę p u je tu w r o li tw ó rc y , n a d a w c y . A k t tw ó rc z y je s t z k o le i p rz e d s ta w io n y ja k o a k t n a ­ d a w a n ia o k re ślo n y c h idei. W y n ik a to je d n o z n a c z n ie z p ro p o rc ji o d s tę p stw od o ry g in a łu : w s z y s tk ie od­ stę p s tw a i z m ia n y w y s tę p u ją w ty c h w e rsa c h , gdzie m ów i się „o ś w ie c ie ” , n a to m ia s t w e rsy , w k tó ry c h o d b io rca je s t in fo rm o w a n y o z a b ie g a c h „ ja ” oraz o sa m y m „ j a ” , zo sta ły z a c h o w a n e bez zm ian. S p ra w ia to, że in te n c je „ j a ” p o z o s ta ją w sfe rze k o m u n ik o w a ­ n e g o p ro g ra m u a rty s ty c z n e g o , k tó ry je d n a k n ie u rz e c z y w is tn ia się n a in n y c h p o ziom ach t e j sam ej w y p o w ie d z i „ ja ” .

5.6. W re z u lta c ie W in o k u ro w c z y ta n y w o m ó w io n y m p rz e k ła d z ie je s t z u p e łn ie in n y m p o e tą an iże li W

ino-Drastyczna niewierność Pom ieszanie języków Pasmo niepo­ rozumień

(17)

Dwóch poetów o tym samym nazw isku k u ró w c z y ta n y w o ry g in a le . P r z y czy m n ie je s t to ró ż n ic a s t r u k t u r s e m a n ty c z n y c h o b u te k s tó w , lecz ró ż n ic a s t r u k t u r a rty s ty c z n y c h ję z y k ó w p o ety ck ic h . P o d o b ie ń s tw a p la n ó w w y ra ż e n ia ty c h te k s tó w są w ię c w isto c ie p o d o b ie ń s tw e m czy sto z e w n ę trz n y m — h o m o n im ic z n y m .

Cytaty

Powiązane dokumenty

1 wynika jedynie, że podstawę wymiaru składek stanowi dochód z tytułu wykonywania pracy w ramach stosunku pracy, a nie wynika, czy podstawę stanowi całe

Rząd federalny podjął decyzję o wystawieniu 3900 żołnierzy Bundeswehry na potrzeby szeroko rozumianej wojny z terroryzmem w ramach operacji Enduring Freedom.. Był to trzeci

Ze względu na doświadczenia historyczne oraz rozbudowane więzi transatlan- tyckie po 1949 r. zawarciem negocjowanego układu TTIP między UE a USA. Za jego podpisaniem i

dynamikę zmian demograficznych w aglomeracji łódzkiej ze szczególnym uwzględnieniem procesów redystrybucji przestrzennej, rozwoju i reprodukcji ludności oraz

Wielką pomoc przy konfrontacji wyników badań zarówno wykopali­ skowych jak i nad fakturą murów okażą niezawodnie wszelkiego ro- 254.. Podstawowy mate­ riał do

także wymiar użytkowy. Klasycznym przykładem ta­ kich dzieł mogą być oprawne książki — stare druki, rękopisy lub albumy. Posiadają one oprócz szaty

Wśród wyróżniających się przesłanek aksjologicznych polskiej polityki wo- bec mniejszości narodowych i etnicznych podkreślanie etniczności jako wartości jest widoczne

Bank jest szczególnym rodzajem przedsiębiorstwa, którego działalność jest oparta na świadczeniu usług finansowych. Jest podmiotem gospodarczym samo­ dzielnym,