• Nie Znaleziono Wyników

Problem rewolucji agrarnej w Polsce w okresie kształtowania się układu kapitalistycznego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Problem rewolucji agrarnej w Polsce w okresie kształtowania się układu kapitalistycznego"

Copied!
43
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

R

O

Z

P

R

A

W

Y

ST E F A N KIEN IEW IC Z

Problem rewolucji agrarnej w Polsce w okresie

kształtowania się układu kapitalistycznego

Niniejszy arty k u ł je st przeróbką referatu wygłoszonego 29 czerwca 1955 r. na Sesji historycznej Roku Mickiewicza zorganizowanej w ^W ar­ szawie przez W ydział I Polskiej Akademii Nauk. R eferat ten m iał stano­ wić pierwszą, roboczą próbę wyciągnięcia wniosków z dyskusji, jaka toczy się u nas dokoła historii polskich ruchów chłopskich oraz ideologii obozów politycznych w połowie XIX wieku. A utor oparł się na nowszych w yni­ kach badań, zarówno własnych, jak i innych uczonych. W trakcie przy­ gotowań korzystał z życzliwych uwag: prof. prof. B. B a c z к i, С. B o ­ b i ń s k i e j , К. G r z y b o w s k i e g o , Е. H a l i c z a , Н. J a b ł o ń ­ s k i e g o oraz W. K u l i. D yskusja na- samej Sesji, a zwłaszcza głosy prof. J. B a r d a c h a i B. L e ś n o d o r s k i e g o dopomogły autorow i do uściślenia i pogłębienia licznych sform ułow ań oraz do sprostowania usterek. Za pomoc okazaną w tej pracy autor składa serdeczne podzię­ kowanie w szystkim uczestnikom dyskusji.

P ełna dokum entacja tw ierdzeń tu w ysuniętych w ymagałaby pokaźnej książki. A utor ogranicza m ateriał dowodowy do poświadczenia nielicznych cytatów.

I. CO N A L E ŻY ROZUM IEĆ PO D TERM INEM : R EW O LU C JA A G R A R N A ? 1

Opór chłopów przeciw uciskowi feudalnem u był tak daw ny jak sam feudalizm. Na ziemiach polskich od wczesnego średniowiecza ujaw niał się on w ciągu wieków pod najróżniejszym i postaciami: począwszy od zbiegostwa i sabotowania rozkazów pańskich, a kończąc na w ystąpieniach zbrojnych i masowych pow staniach chłopów.

W okresie kryzysu feudalizm u ten opór zmienia jednak swój charak­ ter. W ystąpienia chłopów stają się częstsze, liczniejsze, rozleglejsze; ich sposoby działania — bardziej zróżnicowane; ich cele — ściślej określone. Wiele przyczyn tłum aczy tę jakościową zmianę.

(3)

1. Na schyłku ery feudalnej wzmaga się eksploatacja chłopa. Obok dawnych form wyzysku zjaw iają się nowe, właściwe systemowi kapita­ listycznemu. Grożąca chłopom proletaryzacja wzmaga skłonność do opo­ ru w coraz szerszych masach.

2. Nawiązujące się kontakty wsi z rynkiem zachęcają lepiej sytuow a­ ną część chłopstwa do w alki o usamodzielnienie, a przez to o zwiększenie rentowności własnego gospodarstwa.

3. Reformy podejmowane przez klasę panującą pod w pływ em koniecz­ ności gospodarczych otw ierają przed wsią nowe możliwości walki: odmo­ wa czynszów, procesy pregraw acyjne, odwoływanie się do władz p ań­ stwowych przeciw dziedzicom. Te nowe form y oporu, naw et gdy nie są skuteczne, przyczyniają się do zmobilizowania wsi.

4. W w arunkach polskich przew roty polityczne z przełom u XVIII i XIX w ieku dezorganizują przejściowo ap arat ucisku feudalnego i otwie­ rają przed chłopstwem perspektyw y jego likwidacji.

5. P u n k t najważniejszy: w czasie kryzysu feudalizm u chłopstwo znaj­ duje silniejszych niż dotąd sojuszników poza wsią. Ale o tym będzie mowa niżej.

Podobnym splotem przyczyn można tłumaczyć wzmożenie walki an ty - szlacheckiej, jakie obserw ujem y w Polsce i na ziemiach ościennych po­ cząwszy od lat sześćdziesiątych XVIII wieku. Dalsze m om enty nasilenia tej w alki to lata dziewięćdziesiąte (Ukraina, Śląsk), czasy napoleońskie (Śląsk, Wielkopolska, Białoruś), lata około 1820 r. (Królestwo), około 1830 (Królestwo, Galicja), czasy tzw. Wiosny Ludów (cała Polska) i wreszcie lata sześćdziesiąte (zabór rosyjski). W ciągu stu lat (w umownych grani­ cach 1764— 1864) w różnych dzielnicach Polski i ziem sąsiednich chłopi raz po raz stają do w alki z ustrojem feudalnym . Na początkowym etapie kryzysu feudalizm u w alka toczyła się na wsi pomiędzy klasą uciskaną —■ chłopstwem — a szlachtą, która broniła starego ustroju społecznego. Głównym punktem sporu był w tych latach problem poddaństwa. Pod koniec tegoż okresu rozwój sił wytwórczych nakłaniał także klasę posia­ dającą do stopniowej reform y ustroju. Teraz spór pomiędzy wsią a dwo­ rem toczył się o zasięg i sposób likw idacji feudalizmu, o to, czy w no­ wym, kapitalistycznym u stroju folw ark utrzym a gospodarczą przewagę nad wsią, czy też przew aga znajdzie się po stronie chłopów. Innym i sło­ wy: czy ewolucja wsi pójdzie „am erykańską“, czy też „pruską“ drogą1. i O m o żliw o ści „drogi a m ery k a ń sk iej“ m ó w ił w zasad zie L e n i n biorąc pod u w a g ę ta k ie kraje, ja k S ta n y Z jed n oczon e A P tu d zież R osję, k tó re n a p rogu ery k a p ita listy czn ej rozporządzały jeszcze dość zn aczn ym i zap asam i „ w o ln e j“ ziem i do rozd an ia p om ięd zy ch ło p ó w (D alek i Zachód, Syberia). W k rajach E uropy środkow ej tej w o ln ej ziem i ju ż w te d y n ie b yło, a zasp ok oić p otrzeb y m a s ch ło p sk ich m ogła w y łą c z n ie lik w id a cja ob szarn ictw a. W zw ią zk u z ty m term in : „droga am ery k a ń sk a “

(4)

Na tym końcowym etapie główną stawką, o którą toczy się gra, jest pro­ blem własności ziemi.

Walka toczona przez chłopów w ciągu całego okresu przejściowego od feudalnej do kapitalistycznej form acji była bardzo poważnym czynni­ kiem, przyśpieszającym rozwój gospodarczy i społeczny tej części Euro- py. Od pierwszych, nieśm iałych reform XVIII w ieku aż do końcowych aktów uwłaszczeniowych każdy kolejny etap likw idacji feudalizm u w ią­ zał się pośrednio lub bezpośrednio z toczącą się na wsi w alką klasową, tj. z aktywnością samych chłopów. Ta aktywność czerpała siły z rozwoju gospodarki rolnej i sama z kolei m iała ów rozwój przyśpieszać. Przy ana­ lizie przyczyn kryzysu feud ai izmu w rolnictw ie m om ent rozwoju sił w y­ twórczych nie da się oddzielić od m om entu w alki klasowej.

2

O pow staniach chłopów w średniowieczu czytamy u M a r k s a , ' że

„z powodu rozdrobnienia i związanego z ty m krańcowego zacofania chło­ pów pozostawały one zupełnie bezowocnymi“2.

W ydaje się, że ta uw aga odnosi się nie tylko do pow stań z okresu po­ tęgi feudalizmu, ale i do jego czasów schyłkowych. W rozwoju stosunków kapitalistycznych na wschód od Łaby wieś nie nadążała za miastem, a go­ spodarka chłopska — za folwarczną. Zacofanie gospodarcze i kulturaln e chłopów polskich w XIX wieku nie sięgało oczywiście tak daleko, jak to obrazowali szlacheccy publicyści. Ale przy trw an iu pańszczyzny i po­ wszechnym analfabetyzm ie wystarczało, aby utrudnić powstańcom chłop­ skim organizację ruchu ludowego w większym stylu. Bliższa analiza n aj­

potężniejszych ruchów chłopskich tego czasu ■—■ czy weźmiemy pod

uwagę pow stania śląskie, czy rok 1846 w Galicji, czy rok 1861 w K róle­ stwie — prowadzi do wniosku, że sami chłopi nie mogli skutecznie pro­ wadzić w alki w skali ogólnokrajowej.

Jednakże kryzys feudalizm u nie dotyczył w yłącznie ani naw et prze­ ważnie rolnictwa. Wcześniej i w stopniu silniejszym (również na ziemiach polskich) ujaw nił się on w przemyśle. Do w alki z feudalnym reżymem dla ozn aczen ia w a ria n tu e w o lu c ji k a p ita listy czn ej p r z eciw sta w io n eg o „drodze p ru ­ s k ie j“ n ie od p ow iad a w p ełn i sto su n k o m p olsk im . Z a m ia st n ieg o p o słu g u ję się w d alszych w y w o d a c h term in em : „droga r e w o lu c y jn a “. Por. in teresu ją ce w y w o d y m eto d o lo g iczn e w ę g ie r sk ie g o h isto ry k a Z. P. P a c h a, N i e k o t o r y j e p r i n c ip i a ln y j e

w o p r o s y k a p it a li s t ic z e s k o g o r a z w l t i j a t. naz. p r u s k o g o 4 i p a s i e lsk o g o ■ c h o z i a j s t w a W e n g r ii w p i e r i o d d u a li z m a , S ten ogram k o n feren cji p o św ięco n ej ro zw o jo w i k a p i­

talizm u w A u stro-W ęgrzech , P raga w r z e sie ń 1955 (egz. p o w ie lo n y w B ib lio tece IH P A N w W arszaw ie).

(5)

stanęła nie tylko wieś, ale również (i przede wszystkim) miasta. Hege­ monem tej w alki na wczesnym jej etapie była burżuazja. Ona to n a za­ chodzie Europy stając na czele ludu obaliła w ogniu rew olucji ustrój feudalny, a przez to ułatw iła chłopom ich wyzwolenie. Klasycznym przy­ kładem zwycięstwa chłopskiego, wywalczonego w sojuszu z ludem m iej­ skim prowadzonym przez burżuazję, był rok 1789 we Francji.

W Polsce (i w ogóle n a wschód od Łaby) chłopi nie mogli w tym sto­ pniu co na Zachodzie liczyć na poparcie burżuazji przeciw szlachcie. Po pierwsze, burżuazja była tu i słabsza, i mocniej ze szlachtą związana. Po drugie, likwidacja feudalizm u w Europie środkowej w ymagała nie tylko zniesienia przyw ilejów i powinności feudalnych (jak we Francji), ale też gruntow nej przebudowy ustroju agrarnego, mianowicie rozdrobnienia przeważnej części folwarków. Ta zaś spraw a kolidowała z zasadniczą dla burżuazji kw estią własności pryw atnej, uznanej za „nietykalną“. Górna w arstw a burżuazji polskiej już w XVIII wieku, a tym bardziej w XIX w ieku sprzeciwiała się rew olucyjnej drodze likwidowania feudalizmu. Nie ona też przewodziła u nas dążeniom do rew olucji burżuazyjno-dem okra- tycznej. Dążenia te popierały w sposób bardziej lub mniej intensywny: mieszczaństwo średnie i drobne, deklasująca się szlachta, a wreszcie m iejski plebs i już w yłaniająca się z niego klasa robotnicza.

Również tylko w m iejskim środowisku mógł się zorganizować w Pol­ sce obóz polityczny staw iający sobie za cel zupełną i jednorazową likw i­ dację feudalizmu, tzn. rew olucję burżuazyjno-dem okratyczną. Na ówcze­ snym etapie rozwoju chłopstwo obozu takiego wyłonić nie mogło. Nato­ m iast wśród inteligencji, czy to szlacheckiego, czy też plebejskiego pochodzenia, już od schyłku XVIII wieku narastały skłonności antym a- gnackie, republikańskie i wrogie przyw ilejom stanowym.

Spraw a wyzwolenia chłopa już w okresie Sejm u Czteroletniego grała w tych program ach ważną rolę, a w ysunęła się na miejsce czołowe po ro­ ku 1830. W ten sposób w alka chłopów o zniesienie poddaństw a i o w ła­ sność ziemi znajdowała poza wsią poparcie średnich i nieposiadających grup ludności m iejskiej oraz poważnych grup uboższej i zdeklasowanej szlachty. Siła tych grup oraz gotowość ich do popierania dążeń chłopskich w zrastały z każdym dziesięcioleciem.

„Dla chłopa w Galicji — pisał w roku 1847 Marks — kw estia w ła­ sności sprowadza się do przekształcenia dóbr feudalnych na drobną w ła­ sność burżuazyjną. Ma dla niego to samo znaczenie co dla chłopa fran ­ cuskiego z, 1789 r.“3 Słowa te określały obiektywnie burżuazyjny charak­ ter ówczesnych postępowych program ów przebudowy ustroju agrarnego w Polsce. W k rajach o przewadze ekonomiki rolnej, do których zaliczała

(6)

się środkowa Europa, spraw a agrarna m usiała być głównym składnikiem każdej burżuazyjnej rewolucji. Tu dochodzimy do znanego cytatu: „Wiel­ kie k raje rolnicze· pomiędzy Morzem Bałtyckim a Morzem Czarnym mogą wyzwolić się z patriarchalno-feudalnego barbarzyństw a jedynie przez re­ wolucję agrarną, która chłopów poddanych i pańszczyźnianych zamieni w wolnych posiadaczy ziemi, przez rew olucję zupełnie podobną do tej, jak a w roku 1789 dokonała się we wsi francuskiej“4.

Postarajm y się z tego cytatu wyprowadzić definicję, co rozumieć bę­ dziemy pod term inem „rew olucja ag rarn a“ w dalszej części naszych w y­ wodów? Idzie tu o jednorazowy, gwałtowny przełom, który wyzwala m a­ sy z ucisku feudalnego i zaprowadza na wsi stosunki kapitalistyczne. Re­ wolucja agrarna nie jest więc możliwa w średniowieczu, kiedy jeszcze nie nastał kryzys feudalizmu. Nie jest także potrzebna w epoce rozwiniętego kapitalizmu, przynajm niej tam, gdzie zostały już wykorzenione całkowicie przeżytki feudalne, a ziemia, jak w Ameryce Płn., znalazła się w ręku kapitalistycznych „farm erów “. Rewolucja agrarna jest kategorią histo­ ryczną właściwą dla przejściowej fazy układu kapitalistycznego. Nie za­ liczamy do tej kategorii ani średniowiecznych pow stań chłopskich, które nie miały na celu rew olucji burżuazyjnej, ani współczesnych rew olucji socjalistycznych, które pociągają też masy chłopskie do w alki z kapita­ lizmem.

Można by do pewnego stopnia mówić o rew olucji agrarnej i w epoce rozwiniętego już kapitalizmu, tam mianowicie, gdzie kapitalizm ten szedł „pruską drogą“, a w alka z przeżytkam i feudalizm u toczyła się już pod przewodem zorganizowanej klasy robotniczej. Tak więc np. problem re­ wolucji agrarnej staje na porządku dziennym w Polsce w latach 1905—

1907, 1918— 1919 i wreszcie 1944— 1945. S taje jednak w zupełnie odmien­ nych w arunkach niż w poprzednim stuleciu, włączony teraz w ogólny fron t w alki robotników i chłopów przeciw sojuszowi burżuazyjno-obszar- niczemu. W niniejszym studium wyłączam ze swych rozważań sprawę rew olucji agrarnej na tym późniejszym etapie. Ograniczam się do okresu przejściowego’ między epoką feudalną a kapitalistyczną.

Ale naw et i w tym okresie rew olucja agrarna nie jest ruchem czysto chłopskim. Biorą w niej udział liczne elem enty spoza wsi, zainteresow ane

4 Cyt. w g W s t u le c ie W i o s n y L u d ó w t. V, W arszaw a 1953, s. 541. W zw ią zk u z tą d efin icją n iek tó rzy u c zestn icy S esji M ick iew iczo w sk iej w y su w a li o b iek cję, że r ew o lu cja 1789 r. w e F ran cji n ie zlik w id o w a ła sz la c h e c k ie g o fo lw a rk u , a w ię c że ró w n ież M arks, p orów n u jąc w sp ó łczesn y so b ie p rob lem r ew o lu cji agrarnej do roku 1789, n ie sta w ia ł jej za c e l lik w id a c ji w ie lk ie j w ła sn o śc i ziem sk iej. W isto c ie d e fin i­ cja M arksa zd a je się ro zm y śln ie e la sty czn ą i ob ejm u je szerok ą g a m ę zja w isk . J e d ­ n ak że m ó w ią c o rew o lu cji, „jaka w roku 1789 dok on ała się w e w si fr a n c u sk ie j“, M arks ch yb a m ia ł na u w a d ze ó w czesn y a n ty fe u d a ln y ruch ch łop sk i, zw rócon y b ezp ośred n io p rzeciw dw orom .

(7)

w likw idacji feudalizmu. Jest ona szczególnym typem rew olucji burżu- azyjno-dem okratycznej, typem właściwym dla krajów o przewadze eko­ nomiki rolnej. W krajach tych podjęty przez masy ruch rew olucyjny do­ konywa przem ian burżuazyjnych przede w szystkim w dziedzinie posia­ dania ziemi. „Zburzenie obszamiczej własności ziemskiej i wszystkich głównych filarów związanej z nią dawnej nadbudow y“ — oto cel rewo­ lucji agrarnej lapidarnie sform ułow any przez Lenina5. Lenin mówił tu 0 w ypadkach 1905 r., kiedy to m asy chłopskie ruszały do w alki pod hegemonią klasy robotniczej. We F ran cji XVIII w ieku hegemonem po­ dobnego przew rotu była, jakeśm y widzieli, burżuazja. W Polsce na prze­ strzeni przeważnej części XIX w ieku nie można mówić o hegemonii ani jednej, ani drugiej klasy. Nie spełniła roli tej burżuazja, zanadto słaba 1 nie dość rew olucyjna. Nie mogła jej jeszcze objąć zawiązująca się do­ piero klasa robotnicza. Do kierowniczej roli w rew olucji agrarnej p re­ tendow ały przejściowe w arstw y społeczne, wywodzące się z rozkładu spo­ łeczeństwa feudalnego, u nas w Polsce głównie deklasująca się szlachta. Lecz pomimo „nieludowego“ kierow nictw a rew olucja agrarna pozostała ruchem ludowym. Jej przywódcy przyjęli za własne potrzeby i żądania ludu, działali jego siłami i dla jego dobra. Od tego w łaśnie ludowego cha­ rak te ru rew olucji zależą siła jej i powodzenie.

3

A teraz spójrzmy, jak spraw a rew olucji agrarnej zazębia się o drugie zagadnienie, niemniej ważne dla „wielkich krajów rolniczych pomiędzy Morzem Bałtyckim a Morzem Czarnym “ — o zagadnienie niepodległości narodow ej.

Związek tych dwóch problem ów rysuje się szczególnie wyraziście właśnie w stosunkach polskich. Zagrożenie Rzplitej szlacheckiej w końcu XVIII w ieku zwróciło uwagę reform atorów Oświecenia na chłopów jako obrońców ojczyzny. Od insurekcji Kościuszki po rok 1863 publicystyka postępowa uzasadniała potrzebę reform y włościańskiej koniecznością wciągnięcia mas do w alki o niepodległość. „Dla odzyskania niepodległego bytu — głosił M anifest z P oitiers — Polska m a w łonie w łasnym olbrzy­ mie siły, których dotąd żaden głos sum ienny i szczery nie wywołał je1- szcze. N ietknięta to prawie, równie w ew nętrznym jak zew nętrznym nie­ przyjaciołom straszna potęga. Nią Polska pow stanie“6.

Dla szlachty posiadającej i związanego z nią praw ego skrzydła demo­ 5 W. L e n i n , P rzed m o w a do II w y d a n ia R o z w o j u k a p i t a l i z m u w R osji, D zieła t. III, W arszaw a 1953, s. 21.

(8)

k racji reform a stosunków agrarnych była czynnikiem, który miał zachęcić chłopów do wzięcia udziału w pow staniu; stąd w m anifestach powstańczych obietnice nadania ziemi chłopom-ochotnikom. Związek po­ między spraw ą chłopską a spraw ą niepodległości ujm owano tu najpo­ wierzchowniej: daje się chłopom ziemię i wolność na to, ażeby poszli do szeregu. Tymczasem problem leżał znacznie głębiej, nie w płaszczyźnie doraźnego przetargu, lecz konieczności gospodarczo-społecznej.

Likwidacja feudalizm u w yryw ała chłopa z wiekowej izolacji; w prow a­ dzała go na rynek i czyniła świadomym członkiem ogólnonarodowej gospodarczej wspólnoty. To była niezbędna przesłanka ukształtow ania się burżuazyjnego narodu. Ustrój poddańczy krępow ał w masach chłopskich rozwój świadomości narodowej, która rodziła się i potężniała w m iarę po­ stępu ich emancypacji. O bserwujem y to bardzo plastycznie porów nując np. stopień uświadomienia narodowego chłopów w latach 1846— 1848: między oczynszowanym i upieniężnionym okręgiem m iasta K rakow a czy też „uregulow aną“ W ielkopolską a zacofaną Galicją z jej reżym em pod­ daństw a i pańszczyzny była w ielka różnica. Obietnice czynione chłopom z ram ienia szlachty nie zachęcały ich nazbyt skutecznie do udziału w po­ wstaniach. N atom iast likw idacja ucisku feudalnego przekształcała stop­ niowo chłopów w świadomych obywateli, gotowych do obrony k raju z własnej woli.

Najpotężniejszym środkiem zdolnym do wyzwolenia w masach uczuć narodowych była rew olucja agrarna. Samo jej narastanie, sama możli­ wość jej w ybuchu otw ierała przed narodem polskim szansę wyzwolenia. Okresy rosnącego na wsi napięcia w alki klasowej zachęcały zawsze do· przygotowań powstańczych. Tak było w latach czterdziestych we w szyst­ kich trzech zaborach i ponownie w K rólestw ie Polskim na progu lat sześćdziesiątych. N awet na wczesnym etapie kształtow ania się narodu burżuazyjnego, przy stosunkowo mało rozw iniętej świadomości narodo­ wej można było spodziewać się w tedy, że masy chłopskie zrzucając panowanie szlachty wyzwolą zarazem kraj spod jarzm a zaborców..

N arastanie rew olucji agrarnej służyło jeszcze w inny sposób sprawie narodowej. Zmuszało mianowicie zarówno rząd zaborczy, jak i polskie klasy posiadające do ustępstw wobec mas, tzn. do reform odgórnych. Wiemy, że reform y te m iały na celu w łaśnie zażegnanie rewolucji. Lecz obiektyw nie oznaczały one częściową likw idację feudalizmu, a więc śpieszniejsze przejście do stosunków kapitalistycznych, do utw orzenia ry nku krajowego, do krystalizacji nowoczesnego narodu. „P ruska“ droga do kapitalizm u w rolnictw ie była dla klas posiadających sposobem zabez­ pieczenia się przed drogą „rew olucyjną“. Ale i „pruska“ droga

(9)

stopnio-wo w yprowadzała wieś z zastoju feudalnego, a tym samym wzmacniała jej wiąż z resztą narodu.

W ybuch rew olucji agrarnej dawał narodowi polskiemu m axim um szans odzyskania niepodległości. Nie tylko dlatego, że w ym ierzał bezpo­ średni cios feudalnym rządom zaborczym oraz związanym z nim i wielkim posiadaczom. Rewolucja agrarna była, co więcej, ruchem zaraźliwym. Jej przykład oddziaływał na chłopstwo krajów sąsiednich. Wiemy, jaki od­ głos wywołała ukraińska „koliszczyzna“ 1768 roku na Litwie i w rdzen­ nej Polsce. Ja k powstanie chłopów tarnow skich w 1846 roku znalazło swe odbicie w Galicji Wschodniej, w K rólestwie oraz w szeregu prow incji m onarchii habsburskiej. Jak wielki ruch chłopski 1861 roku prze­ rzucił się z Rosji i U krainy na Białoruś, Litw ę i Polskę. A prze­ cież mowa tu o żywiołowych w ystąpieniach chłopskich, które nie przerosły w rew olucję ag rarną i doznały w końcu porażki. Ruch chłopski napraw dę zwycięski, wychodząc z Polski, m usiałby poru­ szyć chłopstwo w Rosji, A ustrii i Niemczech, rozsadzając i tam podstawy ustroju feudalnego. To w łaśnie m iał na m yśli Ogariew, pisząc na przełomie 1862/1863 roku: „Myślę, że polska rew olucja uda się rze­ czywiście dopiero1 wówczas, gdy pow stanie polskie przejdzie przez sąsie­ dnie gubernie w rosyjskie pow stanie chłopskie. Dlatego konieczne jest, aby samo polskie pow stanie z wyłącznie narodowego zmieniło się w po­ w stanie chłopskie i w ten sposób posłużyło jako ferm ent dla całej Mało- rusi i Rosji“7.

Jeśli rew olucja agrarna zwiększała szanse sukcesu każdego ruchu n a­ rodowowyzwoleńczego, trzeba stwierdzić, że i na odwrót: dla osiągnięcia swych celów rew olucja agrarna m usiała zmierzać do wyzwolenia kraju. M ijałyby się z celem rozważania, która z tych spraw, narodowa, czy też agrarna, była celem, a która środkiem. Lenin w yraził się, że „spraw a agrarna (a naw et więcej: chłopska) je st narodow ą spraw ą ostatecznego um ocnienia rozwoju burżuazyjnego w Rosji“8. M arks zaś mówiąc o sto­ sunkach polskich uzasadniał potrzebę rew olucji właśnie względem na do­ bro narodu. „W czym — py tał — tkw i niewzruszona, żelazna konieczność ponownego wyzwolenia Polski? [...] W tym, że przejście do dem okracji agrarnej stało się dla Polski nie tylko pod względem politycznym, lecz i pod względem społecznym zagadnieniem życia i śmierci; że podstawa bytu narodu polskiego, rolnictwo, upadnie, jeżeli chłop poddany lub pań­ szczyźniany nie stanie się w olnym posiadaczem ziemi; że rew olucja agrar-7 Cyt. w g B o b i ń s k i e j , M a r k s i E n g e ls a s p r a w y p o ls k ie, W arszaw a 1954,

s. 165— 166.

8 W. L e n i n , D z ie ł a t. 16, IV w y d . ros., s. 103, lis t do S k w o rco w a -S tiep a n o w a , 1909.

(10)

na jest niemożliwa bez jednoczesnego zdobycia niepodległości narodowej, opanowania w ybrzeża bałtyckiego i ujścia rzek polskich“9.

Wyzwolenie chłopa i niepodległość narodu to nie były więc dwie róż­ ne kw estie w pływ ające w zajem nie na siebie. To były dwa różne aspekty centralnego problem u polskiej rew olucji burżuazyjno-dem okratycznej. Bez wyzwolenia chłopa i bez zrzucenia jarzm a zaborców nie była możli­ w a w Polsce pełna likwidacja ustroju feudalnego.

Powyższa teza dałaby się zilustrować na przykładach związanych z genezą dwu spośród naszych powstań: 1846 i 1863 roku. W połowie lat czterdziestych koła spiskowe decydowały się na hasło pow stania pod w pływ em w zrastającego na wsi w rzenia rewolucyjnego. Z drugiej strony agitacja uprawiana, na wsi przez rewolucjonistów, począwszy od Konfe­ deracji Powszechnej Narodu Polskiego, przyczyniła się też do zaktyw i­ zowania wsi. Uderzenie powstańców na Tarnów w dniu 18 lutego 1846 roku zostało przyśpieszone ze względu na oczekiwany lada dzień w ybuch ruchu chłbpskiego. Wiadomo jednak, że właśnie ów atak na Tarnów dał hasło do generalnego szturm u chłopów na dwory. Długoletni spór o to, które z w ydarzeń tych było przyczyną, a które skutkiem , uznać trzeba za bezcelowy. I pow stanie trój zaborowe, i antyfeudalny ruch chłopski sta­ nowiły przejaw y tej samej, rew olucyjnej dążności do obalenia ustroju feudalnego w Polsce.

Weźmy z kolei spraw ę genezy chłopskiego ruchu oporu w K rólestwie w 1861 roku. Wiemy, że· ten ruch m iał swoje w ew nętrzne przyczyny i że bezpośrednim sygnałem stało się dlań ogłoszenie ukazu carskiegoi o znie­ sieniu poddaństw a w Rosji. Ale wiemy też z licznych przekazów źródło­ wych, że do tego poruszenia chłopskiego przyczyniły się i m anifestacje w arszawskie. Z kolei można twierdzić, że ożywienie patriotyczne W arsza­ w y wiązało się z narastaniem, sytuacji rew olucyjnej w Rosji i w Polsce, tzn. między innym i z zaognieniem się kw estii chłopskiej. Również ukaz carski z 19 lutego, odw lekany od szeregu miesięcy, został wreszcie zreali­ zowany pod naciskiem zew nętrznych trudności, w których się znalazł rząd carski. A w tych trudnościach grała swoją rolę także spraw a polska. Zatem i w tym w ypadku rozwój ruchu chłopskiego w K rólestw ie nie da się odseparować od rozwoju m anifestacji politycznych, które doprowa­ dziły do, powstania, styczniowego.

Analizując tendencje, które w dobie rozw oju układu kapitalistycznego w Polsce prow adzą do rew olucji agrarnej, w ypada zatem rozważać w łączności: postępy kryzysu ustroju feudalnego, rozwój w alki klasowej chłopów oraz etapy ruchu narodowowyzwoleńczego. Trzy te elem enty ogniskują się w ideologii i w działaniu kolejnych ugrupow ań rew olucjo­ nistów polskich.

(11)

II. M O ŻLIW O ŚCI R EW O LU C JI A G R A R N E J W POLSCE X V III I X IX W.

1

Szczegółowa historia tych rew olucyjnych poczynań w ykracza poza ra ­ my tej rozprawy. Poniżej ograniczymy się do w skazania kilku punktów węzłowych i do próby periodyzacji.

D ruga połowa XVIII w. to czasy, w których spraw a rew olucji ag rar­ nej jeszcze nie staje u nas otw arcie na porządku dziennym. W ekonomice polskiej pojaw iają się zaledwie pierw sze elem enty układu kapitalistycz­ nego, są zaś one o wiele· słabsze w rolnictw ie niż w przemyśle. A parat ucisku feudalnego trw a jeszcze nienaruszony, a wzmocniona adm inistra­ cja państw ow a udziela naw et skuteczniejszego poparcia władzy p atriar- chalnej dziedzica. W alka klasowa chłopów je st bardzo żywa, przybiera zaś ostrzejsze form y w m om entach kryzysu politycznego (1768, 1789— 1790). N ajgroźniejszym przejaw em jej dla klasy panującej jest w tym okresie ukraińska „koliszczyzna“. Na polskich ziemiach Rzplitej opór chłopów nie doprowadza aż do pow stań zbrojnych, ale w yraża się w m a­ sowych, organizowanych suplikach, w coraz zuchwalszych żądaniach przejścia na czynsz, w lokalnych odmowach powinności, w w yraźnym za­ interesow aniu chłopów w ypadkam i politycznymi, a naw et rew olucją fran ­ cuską. „Diabli was, panowie, wezmą, nie będziecie nam długo pano­ wać!“ odzywał się „buntow nik“, chłop w kluczu tum skim dóbr p ry ­ masowskich w 1785 roku10.

Rosnąca intensywność oporu chłopskiego nie oznaczała przecież zm iany jakościowej w porów naniu do czasów niewzruszonego jeszcze feudalizmu. „Koliszczyzna“ była żywiołowym pow staniem chłopskim, podobnym w charakterze do w ielkich pow stań rosyjskich: wcześniejszego — Riazina czy późniejszego — Pugaczowa. W początkowych latach Oświecenia chłopi stający do w alki z uciskiem feudalnym nie mogli jeszcze liczyć na sojuszników spoza wsi. N ajbardziej postępowe elem enty mieszczaństwa m yślały w tedy o· napraw ie Rzplitej szlacheckiej, a nie o jej obaleniu. Tę napraw ę — w sensie bardzo ograniczonym — podejmował sam król w oparciu o m agnacką „Fam ilię“ Czartoryskich. K onfederaci barscy je­ szcze dalsi byli od m yśli o jakichkolw iek reform ach społecznych. Znamy pojedyncze w ypadki wspom agania opornych chłopów przez pokątnych pisarzy, „ludzi luźnych“, lub niższe duchowieństwo. Lecz pomoc ta, prze­ w ażnie ograniczona doi redagow ania suplik, na ogół nie staw iała sobie rew olucyjnych celów.

10 Cyt. w g S u p li k i ch ło p s k ie X V I I I w i e k u , w y d . J. L e s k i e w i с z i J. M i ­ c h a l s k i , W arszaw a 1954, s. 401.

(12)

A jednak właśnie z tych początkowych la t okresu Oświecenia pocho­ dzi dokument, który świadczy, że problem chłopski w Polsce zaczynał już w tedy wychodzić ze stadium ruchów żywiołowych. Mowa tu oczywiście o tzw. suplice torczyńskiej z 1767 roku. Nie w daję się w sporną sprawę jej autorstw a. Niezależnie od tego, czy była ona dziełem kogoś spośród chłopów, czy też warszawskiego inteligenta, suplika groziła pow staniem chłopskim i domagała się ulg idących bardzo daleko. Ustawowe ograni­ czenie powinności dworskich, jak również „rząd dem okratyczny najspra­ wiedliwszy“ z udziałem chłopów w „radzie publicznej“ — to byłby po­ ważny wyłom w ustro ju feudalnej Rzplitej. Zwróćmy też uw agą na zdanie: „Pomoc przeciwko nieprzyjaciołom w iary i Ojczyzny swoim ko­ sztem przyrzekam y po jednem u z każdego sta“11. Już ta pierwsza odezwa, naw ołująca do obalenia feudalizm u rękam i chłopów, wiązała zam iar swój z obroną k raju przed niebezpieczeństwem zewnętrznym.

Suplika torczyńska nie była zjawiskiem całkowicie odosobnionym. Także po rdzennej Polsce krążył „U niw ersał do chłopów“ z wezwaniem, aby w ygubili „plemię jaszczurcze, tj. panów waszych“. I ta odezwa mó­ wiła o „przewodnikach“, „którym trzeba, abyście w ierzyli i za nimi poszli z bronią i orężem“12. Jednakże podobne wezwania nie spotkały się z m a­ sowym odzewem. Na ówczesnym etapie rozwoju gospodarczego i społecz­ nego Polski ruchy chłopskie nie mogły przerosnąć w rew olucję agrarną. Co więcej, w ydaje się, że późniejszy okres Oświecenia sprzyjał jeszcze mniej podobnej rewolucji.

Na tle żywszego rozwoju stosunków kapitalistycznych dojrzewał w te­ dy w Polsce sojusz antym agnacki z udziałem patriotycznych elementów szlachty i mieszczaństwa. Sojusz te n m iał ch arakter postępowy, zm ierzał do obalenia oligarchii magnackiej i zlikwidowania w Polsce anarchii. Lecz główny jego trzon stanow iła średnia, posiadająca szlachta, toteż ów sojusz nie mógł postulować żadnej zasadniczej zmiany w położeniu chłopów.

Stronnictw u Patriotycznem u była jak najbardziej obca myśl o czynnym ich udziale w przygotow yw anym przewrocie. K ołłątaj (podobnie jak Sfa- szic) był pełen współczucia dla ludu, pracow ał nad popraw ą jego losu, gotów był naw et uspraAviedliwié jego „okrucieństw o“ w w ypadku zemsty nad panem. Lecz obserwując w rzenie rosnące na wsi Kołłątaj zaleca „re­ wolucję szlachecką“ na to właśnie, aby zapobiec „rew olucji pospólstw a“.

„Spieszmyż się wrócić ludziom, co im n atu ra ubeśpieczyła —■ pisze

w 1789 r. — [...] Im m niej zaradzić tem u w dzisiejszej rew olucji zechce­ my, tym pewniejszym i być możemy, że albo my, albo· nasze potomstwo 11 Cyt. w g S. S z c z o t k i , L a m e n t c h ło p s k i n a p a n y , W arszaw a 1946, s. 64 i n. 12 Cyt. w g J. M i c h a l s k i e g o , H is t o r ia P o ls k i 1764— 1795, W y b ó r t e k s t ó w , W arszaw a 1954, s. 9.

(13)

stanie się ofiarą rozpaczy i zem sty lu d u“13. Całość prac Sejm u Czterolet­ niego zm ierzała do wzmocnienia i zmodernizowania ustroju Rzplitej bez uciekania się do ruchów ludowych.

Dopiero insurekcja w tragicznej chwili zagrożenia niepodległości ka­ zała patriotom odwołać się do czynu chłopskiego. Kościuszko pisał w ode­ zwie bosutowskiej : „Mając walczyć z mnogimi hufcam i despotyzmu m u­ simy w ielką liczbę rąk uzbroić. Lecz aby te ręce dźwigały dzielnie i chęt­ nie broń za Ojczyznę [...] konieczną jest rzeczą, aby lud czuł, iż bijąc się przeciw nieprzyjacielowi powszechnemu znajduje w ty m polepszenie losu swego“14. U niwersały Naczelnika ograniczały rozm iary w yzysku feudal­ nego i poddaw ały je kontroli państwa. Nie głosiły one rew olucji społecz­ nej, chciały tylko zjednoczyć wszystkie patriotyczne żywioły w walce o niepodległość. Lecz obiektyw nie zarządzenia insurekcji mobilizowały wieś i daw ały jej broń do ręki. Kościuszko’ starał* się utrzym ać równowa­ gę między konserw atyzm em posiadającej szlachty a żądaniam i ludu. W praktyce nie zdołał przeforsować dokładnego stosowania naw et swych ułamkowych reform. To. wcale nie pomniejsza faktu, że insurekcja po raz pierwszy związała spraw ę obrony niepodległości z likw idacją — choć tylko stopniową — u stro ju feudalnego. Na przykładzie zachowania się szlachty z jednej, chłopów z drugiej strony w toczącej się w alce jako­

bińskie skrzydło insurekcji wysuwało dalsze projekty: mocniejszego

oparcia o lud, odebrania ziemi zdrajcom-m agnatom , nadzielenia tą zie­ m ią obrońców ojczyzny. Przykład rew olucyjny francuski w podobnych, w ojennych w arunkach w ytyczał drogę ku obaleniu w ładztwa szlachec­ kiego nad wsią. Po tej drodze insurekcja nie poszła. Pam iętajm y, że bę­ dąc — tak samo, ja k rew olucja francuska — ruchem antyfeudalnym insurekcja zaczynała swą pracę na zgoła innym, a w porów naniu do Za­ chodu bardzo opóźnionym etapie. Z tym się w iązała stosunkowo szczupła baza społeczna obozu jakobińskiego w Polsce. W arto jednak zwrócić uw a­ gę na przejaw y łączenia się z insurekcją ruchów chłopskich o charakte­ rze otw arcie antyszlacheckim, jak to się działo np. w K urlandii. Klęskę pow stania przetrw ała legenda kosynierska i w iara, że chłop wyzwolony potrafi ocalić ojczyznę.

O tym, jak szybko dojrzewały poglądy na spraw ę chłopską w ogniu

doświadczeń polskich i francuskich, świadczy między innym i spraw a Gorzkowskiego. Spisek zawiązany przez niego w śród chłopów podlaskich w 1797 roku to ogromny, jakościowy krok naprzód w porów naniu z. tak niedawną kam panią kościuszkowską. Odłam spisku ogólnopolskiego’, za­

13 O d e z w a do deputa cji... w w y d a n iu L i s t y A n o n im a , w y d . B. L e ś n o d o r - s к i, t. II, W arszaw a 1954, s. 174— 176.

(14)

wiązanego w celach niepodległościowych, podejm uje na wsi agitację antyszlachecką. Przygotow uje pow stanie chłopskie, które ma podać rękę wojskom francuskim i legionom Dąbrowskiego. Ale chce również obalić pańszczyznę i rozprawić się z tą częścią szlachty, która ośmieli się stawić mu opór. „To co jest w stodołach i szpichlerzach pańskich, na to w k rw a­ wym pocie chłopi pracowali, więc ich praca będzie im żywnością. Lep­ szym panom zostawi się, co jest potrzebnym do życia na rok, a którzy byli i będą złymi, zginą jak ci, których na Rusi powieszano“15. Gorzkow- ski był u nas pierwszym, który postulował i usiłował wprowadzić w czyn rew olucję agrarną. Przy ówczesnym poziomie ekonomiki wiejskiej oraz względnej słabości lewego skrzydła jakobinów nie było wielkich szans na realizację tych planów. Mimo to nie można traktow ać spraw y Gorzkow- sfciego jako oderwanego wyskoku samotnego agitatora. Gorzkowski miał towarzyszy pracy w W arszawie i na Podlasiu; jego agitacja spotykała się z odzewem chłopów; władze austriackie widziały w niej poważne niebez­ pieczeństwo. W Związku Radzieckim ogłoszono świeżo nowe m ateriały do tej spraw y13a. W arto zwrócić uwagę, że okolice, w których działał Gorz- kowski, były i w XIX w ieku ogniskiem ruchów chłopskich, blisko wiążą­ cych się ze spraw ą narodową.

2

Okres następujący po upadku Rzplitej przynogi, o ile się zdaje, osłabie­ nie w alki klasowej na wsi. Zjawisko to można tłumaczyć zbieżnością dwóch szeregów przyczyn. Z jednej strony pod rządam i zaborców doznał wzmocnienia ap arat ucisku feudalnego. Nowa w ładza państw ow a strzegła skuteczniej interesów dziedzica niż dawna w ładza w anarchicznym pań­ stw ie szlacheckim. Z drugiej strony rządy zaborcze (głównie austriacki, w mniejszej mierze pruski) zapoczątkowały reform ę stosunków wiejskich. Ustawodawstwo absolutyzmu oświeconego miało na celu wzmocnienie fe­ udalizmu, nie jego likwidację, toteż utrzym yw ało w mocy poddaństwo i pańszczyznę. Mimo to· uregulow anie powinności mogło oznaczać w p rak ­ tyce ulgę dla chłopów, zwłaszcza zamożniejszych. Przyznane im praw o podawania skarg n a dziedzica zwracało opór chłopski w nowe łożysko le­ galnych procesów, na razie mniej niebezpieczne dla ustroju feudalnego·.

Na początek XIX w ieku przypada seria reform o odmiennym już cha­ rakterze. Zniesienie poddaństw a w Ks. W arszawskim (1807), a z kolei regulacja pruska (1811, 1816, 1823) są to już częściowo reform y

burżuazyj-15 W £ p a m iętn ik a O r c h o w s k i e g o , P r z e g l ą d d z i e j ó w P o ls k i t. III, P aryż 1839, S.25.

15a J. S. M i l l e r, W o z z w a n i j e F ra n cis zk a G o ż k o w s k o g o , I z iś to r i i s o c ia ln o -p o li-

(15)

ne, likwidujące stopniowo feudalizm. Ta likw idacja odbywa się w intere­ sie właścicieli ziemskich, a z największą krzyw dą wsi. Zaczyna się okres coraz forsowniej szego rugow ania chłopstwa. Wieś staw ia opór nowym zarządzeniom. Chłopi w Ks. W arszawskim porzucają masowo dotychcza­ sowych panów. Ludność dóbr narodowych domaga się oczynszowania i procesuje się z dzierżawcami. W Poznańskiem i na Pomorzu niektóre wsie usiłują przeciwstawić się krzywdzącej je regulacji. K ronikę tych w y­ darzeń znamy do dzisiaj bardzo niedostatecznie i to nas zmusza do ostroż­ ności w sądach. Mimo wszystko w ydaje się, że opór chłopski w Galicji, K rólestw ie i Poznańskiem był w pierwszej ćwierci XIX w ieku stosunkowo słabszy niż na tych samych ziemiach przed rozbiorem; był zaś na pewno znacznie słabszy w porów naniu do lat następnych, 1830— 1848. Pierwsze reform y typu „pruskiego“ dotarły na polską wieś stosunkowo wcześnie, to znaczy na początkowym etapie tw orzenia się kapitalistycznego folw ar­ ku. Wieś doznała cząstkowej ulgi (albo mogła się spodziewać tej ulgi) w ucisku feudalnym , zanim jeszcze dał się jej we znaki nowy ucisk kapi­ talistyczny. Stąd, być może, doraźna skuteczność tych reform, które w pły­ nęły przejściowo na osłabienie fali oporu chłopskiego. Niniejsze, ' raczej teoretyczne przypuszczenia wymagać będą jeszcze dokładnej kontroli źródłowej.

Na razie można tylko zaryzykować pogląd, że władztwo obszarnicze w latach 1795— 1830 w ydawało się mniej zagrożone niż przedtem i potem.

W yjątek stanowią oczywiście ziemie śląskie, gdzie na te w łaśnie czasy przypadły trzy fale silnych pow stań chłopskich; w latach dziewięćdziesią­ tych XVIII w. oraz w latach 1807 i 1811. Potem dopiero nastał trzydzie­ stoletni okres względnej ciszy aż do Wiosny Ludów. Lecz sytuacja wsi śląskiej różniła się ‘pod niektórym i względami od innych dzielnic Polski. Rządy pruskie przyniosły tutaj nie zmniejszenie, a znaczne zaostrzenie ucisku feudalnego. Ten ostatni już z końcem XVIII w ieku wiązał się z no­ w ym i form am i eksploatacji rugow anych ze w si wyrobników. Chłop śląski, wyzyskiwany w sposób bardziej bezwzględny niż w. jakim kolw iek innym zakątku środkowej Europy, staw iał rozpaczliwy opór państw u ju n k ier­ skiemu. Opór ten został złam any po pięćdziesięciu blisko latach walki; od­ nowił się dopiero w dniach kryzysu absolutyzmu w 1848 roku.

Obserwowane zjawisko osłabienia napięcia socjalnego na wsi polskiej w początku XIX w ieku trzeba teraz zestawić z inną serią faktów: ze spadkiem zainteresow ania spraw ą chłopską w śród polskiej lewicy. Czasy Ks. Warszawskiego są świadkam i załam ania się ideologii „jakobinów “. Następne, po kongresie wiedeńskim, pokolenie konspiratorów to rew olu­ cjoniści „szlacheccy“, gotowi do w alki o wolność, ale niezdolni *do poru­ szenia ludu. Niewiele też (poza osobą Szredera) wiadomo o kontaktach między związkami tajnym i la t dwudziestych a poszczególnymi

(16)

„burzy-cielám i“, tzn. klasowymi przywódcam i chłopów. W publicystyce postępo­ wej tego czasu, równie jak w poezji rom antycznej, można znaleźć ostrą krytykę ucisku feudalnego, potępienie arystokracji i propozycje oswo­ bodzenia chłopa, głównie w związku ze spraw ą w alki o niepodległość. Twórczość ta nie zachęca do poruszenia chłopów przeciw szlachcie. N aj­ jaskraw sze pod tym względem wiersze Goszczyńskiego („Zamek kaniow­ ski“, „Uczta zem sty“) są ostrzeżeniem pod adresem szlachty, nie zaś we­ zwaniem ludu do walki.

Czy brak akcentów konsekw entnie antyszlacheckich wiąże się w owych latach z faktem, że w samej wsi w alka klasowa osłabła? Trudno tutaj w y­ stąpić z zupełnie stanowczym dowodem. Jedno je st oczywiste: problem rew olucji agrarnej, jako powszechnego ruchu antyfeudalnego zwróconego też przeciw zaborcom, nie stanął w Polsce na porządku dziennym pomię­ dzy 1800 a 1830 rokiem.

Problem ten nie stan ął również w pow staniu listopadowym. Sam jego w ybuch dał sygnał do w ystąpień chłopskich w różnych częściach kraju. To można stwierdzić, że każdy przew rót polityczny zachęcał w tedy chło­ pów do ponaw iania prób zrzucenia jarzm a. W tym w ypadku władza w W arszawie pozostała w ręku tej samej zawsze, posiadającej szlachty. Jej względnie postępowe skrzydło „kaliskie“ godziło się z zamianą pań­ szczyzny na czynsz. Ale i ono nie myślało pobłażać chłopskim „nieporząd­ kom “. Klasowe ruchy chłopskie w 1831 roku zw racały się też w konse­ kw encji przeciw szlacheckim władzom pow stania listopadowego.

Towarzystwo Patriotyczne w 1831 roku, atakując w swych w ystąpie­ niach chw iejną czy wręcz zdradziecką politykę generalicji i rządu, żądało poruszenia i uzbrojenia mas. Środek pozyskania chłopów widziano w znie­ sieniu pańszczyzny. Pomimo że lewica Tow arzystw a radykalizow ała się dosyć szybko w ciągu samej rewolucji, nie zdaje się, by doszła przed osta­ teczną klęską do stanowiska otw arcie antyszlacheckiego. Nie dostrzegała głębokości antagonizm u pomiędzy szlachtą a chłopem; w każdym razie była daleka od m yśli o podejmowaniu w śród chłopów samodzielnej agi­ tacji. Przewodziła w pow staniu szlachta posiadająca, opozycję reprezen­ towali rewolucjoniści szlacheccy. Ruch tego ty p u nie mógł przerosnąć w rewolucję agrarną.

3

Trzeci z kolei etap w rozwoju naszego problem u — od powstania li­ stopadowego do Wiosny Ludów — posiada kluczowe znaczenie. W tych la­ tach w łaśnie zarysow uje się stanowczy kryzys u stro ju feudalnego na w szystkich ziemiach polskich: na uprzem ysłowionym Śląsku, n a „regulo­ w anej“ już wsi wielkopolskiej, pośród rugów i czynszowania w K

(17)

stwie i tak samo pośród galicyjskiego zastoju. Rozwój sił wytwórczych to jeden czynnik przem aw iający za zniesieniem pańszczyzny. D ru­ gim czynnikiem jest rosnący teraz coraz szybciej opór chłopów, najgroź­ niejszy właśnie w zacofanej i nie tkniętej przez reform y Galicji. Nie zna­ my jeszcze dokładnie w szystkich lokalnych w ystąpień chłopskich z tych lat kilkunastu. W ydaje się, że pierwsze ich nasilenie przypada na okres powstania listopadowego i najbliższe lata po' jego upadku. Drugie, znacznie potężniejsze, ujaw nia się począwszy od 1842 czy 1843 roku.

W obliczu wznoszącej się fali ruchów antyfeudalnych dokonał się prze­ łom w polskiej myśli politycznej. Część byłych działaczy z lewicy Towa­ rzystw a Patriotycznego przeszła na emigracji na stanowisko zdecydowanej już obrony chłopa. Krępowiecki w swej głośnej mowie z 29 listopada 1832 roku dał w strząsający obraz nędzy chłopa w dawnej Rzplitej i po­ chwalił otwarcie ukraińskich „Spartakusów “ z XVII і XVIII wieku. De­ maskując zdradę obozu kontrrew olucji w ostatnim pow staniu wyszydzał hasło „jedności i zaufania“, którym wiązano w tedy ręce opozycji. „Oby Opatrzność chroniła ludy przed jednością i zaufaniem! Są to dwie bękarcie i ogłupiające cnoty, które przyspieszyły nasz upadek“ lß. W tych' słowach K rępowiecki zryw ał z, zasadą solidaryzmu narodowego, która słu­ żyła tylko· klasom posiadającym. Zryw ał ze szlachtą, a staw ał po .stronie ludu.

Bliższe1 ujęcie nowego- program u przyniósł pierwszy M anifest Groma­ dy Grudziąż z 1835 roku. „Lud nie chce już być płaszczącym się żebra­ kiem, oczekiwać od zrobaczałej mniejszości lichej praw swych jałm użny. Lud równa wszystko do siebie, sam nie m yśli podrastać, bo jest najw yż­ szym, ostatnim szczeblem ziemskiej potęgi. Ten lud nie chce od was daro­ wizny własności, odpycha waszą szczodrobliwość, pod którą k ry je się zbło- cony egoizm, czarna zdrada podstępu, chęć ocalenia choć w części waszych pergam inów zbutw iałych“ 17. Mamy w tych słowach nie tylko przeciw sta­ wienie się szlachcie, ale i odrzucenie program u odgórnego uwłaszczenia.. Sam lud m a stanąć do w alki i odebrać ziemię z rąk ciemiężycieli.

Odezwy Gromad i innych grup em igracyjnej lewicy („Północ“ Czyń- skiego) dość szybko trafiły doi kraju. Ówczesne związki tajn e spotykały się (począwszy od zaliwszczyzny) z rosnącą wrogością posiadającej szlachty. Z drugiej strony obserwowały wzmagającą się aktywność chłopstwa. Na tym tle lewe skrzydło; konspiracji krajow ej przeszło stosunkowo szybko na pozycje antyszlacheckie. Tendencja ta uwidacznia się już w latach 1835— 1836 w Stowarzyszeniu Ludu Polskiego. Wyraża ją secesja z SLP, Konfederacja Powszechna Narodu Polskiego (1837), założona w T arnow

-16 Cyt. w g W s t u le c ie W i o s n y L u d ó w t. V, s. 60. 17 T am że, s. 89.

(18)

skiem, ale sięgającą wpływ am i do K rakow a i Warszawy. W latach czter­ dziestych n u rt ludowy i antyszlachecki zaczyna zdobywać przewagę w konspiracjach Królestw a oraz zaboru pruskiego.

Dwa zjawiska jakościowo nowe ujaw niają się teraz w polskim życiu politycznym. Po pierwsze, konspiratorzy ze szlachty czy z inteligencji na­ wiązują kontakty z ludem. W Galicji i Krakowskiem w latach trzydzie­ stych prowadzili tę robotę „konfederaci“, a poza. ich organizacją Cięgle- wicz. W Królestwie w tym czasie próbują prowadzić agitację na wsi tajne związki w Kielcach i Łukowie. Akcja ta. potężnieje w latach 1844— 1845 obejm ując południową część Królestwa, Galicję i okręg krakowski. W za­ borze pruskim kierow ał nią Stefański. Ograniczając się do wypadków stwierdzonych przez akta śledcze można przyjąć, że w przededniu w ybu­ chu 1846 roku były czynne wśród chłopów setki rew olucyjnych agitato­ rów. W czasie swej akcji musieli oni także zająć stanowisko wobec w iej­ skich problem ów klasowych. Potępiając ucisk obszarniczy wychodzili już z roli „arbitrów “ pomiędzy panem a chłopem, stając po stronie tego ostat­ niego. Nie zawsze znajdowało to w yraz w propagandzie pisanej, która akcentowała, głównie spraw ę w alki z zaborcą i do niej przede w szystkim mobilizowała chłopa. Np. odezwy Goslara mówiły tylko o obaleniu „cesa­ rza“, nie rządów szlacheckich. Głosiły one: „Zacznijcie dzieło wasze, nie róbcie i nie żądajcie pańszczyzny ani czynszów, ani żadnej daniny, uzbra­ jajcie się na nieprzyjaciela, a błogosławieństwo wam, że zwyciężycie Niemców i Moskali“18. Znaczyło to po prostu, że w ludowym ruchu anty- zaborczym może wziąć udział i szlachta. Podobnie i Ściegienny zalecał chłopom współpracę z „m niejszym i“, „dobrym i“ panami, którzy „wiele dobrego dla was robią“19. Ale podobne akcenty nie w yrażały już szkodli­ wej tendencji do kompromisu ze szlachtą jako klasą. Świadczyły one natom iast o słusznej taktyce rosnącego ruchu rewolucyjnego, ogarniają­ cego również postępowe skrzydło szlacheckich demokratów.

Drugie równoległe zjawisko niemniejszej wagi to sam orzutne włącza­ nie się chłopów do akcji niepodległościowej. Na określonym etapie rozwo­ ju gospodarczego i politycznego wieś zaczyna wyłaniać jeszcze zrazu n ie ­ liczne jednostki gotowe do w alki z uciskiem nie w skali jednej wsi czy regionu, ale· całego' kraju. Spraw a zniesienia pańszczyzny zaczyna się w ią­ zać w ich oczach ze spraw ą wyzwolenia narodu. W tym procesie uśw iada­ m iającym ogromna rola przypada rosnącej teraz liczbie synów chłopskich, którzy próbowali nauki i powrócili na wieś, nie dobiwszy się kariery w

in-18 N o w a E w a n g e l ia do lu d u p o ls k ie g o — o d ezw a p raw d op od obn ie G oslara z z i­ m y 1845— 1846 r., ogłoszona p rzez I. S. M i l l e r a w czasop iśm ie „K ratkije S o o b szcze- n ija In stitu ta S ło w ia n o w ie d ie n ija “, M oskw a 1955, nr 14, s. 38— 39.

19 Z lo ta k s ią że c zk a , w yd . C. W y c e c h, K s . P io t r Ś c ie g ie n n y , W arszaw a 1953, s. 149.

(19)

teligenckim zawodzie. Tacy właśnie ludzie (Goslar, Siwiec, a m utatis m u­

tandis i Ściegienny) łączyli znajomość św iata z kredytem zaufania w ro­

dzinnej okolicy. Oni też najskuteczniej wiązali masy chłopskie z obozem rew olucyjnym . I oto w latach 1844— 1846 Cytadele w arszawska i poznań­ ska po raz pierw szy zapełniają się chłopami — uczestnikam i ruchów nie­ podległościowych. Było ich kilkudziesięciu w Poznaniu, a ponad stu w W arszawie20, wliczając oczywiście uczestników Związku Ściegiennego.

Ta ostatnia organizacja świadczy o daleko już posuniętej mobilizacji cHłopstwa. O bjęła ona przecież w kilkunastu pow iatach kilkuset świado­ m ych działaczy-chłopów, urobionych przez „Złotą książeczkę“. Dokum ent ten, wyrosły z potrzeb i żądań wsi, mówiący kategorycznie o oddaniu chłopom ziemi, w skazywał im zarazem, że spraw a ich jest także spraw ą m iejskiej biedoty, że w ojna z panam i i w ojna z zaborcą będzie jednym i tym samym dziełem. Był to nie tylko doskonały tekst agitacyjny, ale i m anifest program ow y w wielu punktach w yprzedzający swoje pokolenie (że wziąć chociażby postawione w nim hasło solidarności z ludem rosyj­ skim). Związek Ściegiennego przy swych chłopskich założeniach klasowych współpracował ściśle ze spiskiem ogólnokrajowym, który pow stał w śro­ dowisku miejskim. Tą właśnie drogą chłopi-rewolucjoniści nawiązywali kontakty z konšpiruj ącą czeladzią rzemieślniczą i robotnikam i fabrycz­ nymi.

Połowa la t czterdziestych jest chwilą, w której na przestrzeni stulecia istniało na ziemiach polskich największe prawdopodobieństwo wybuchu rew olucji agrarnej. Na te w łaśnie la ta przypadają teoretyczne sformuło­ w ania jej m etod i celów: w „Praw dach żywotnych narodu polskiego“ i w „Katechizmie dem okratycznym “. Można bez tru d u w ytknąć K am ień­ skiem u jego związki z klasą posiadającą, jego złudzenia w stosunku do szlachty, jego liberalne poglądy ekonomiczne, jego pedantyzm w unika­ niu komprom itacji. To wszystko nie zmienia faktu, że te dwie jego książ­ ki dawały najjaśniejszy, najbardziej przystępny w ykład „wojny ludow ej“, takiej właśnie, która mogła przerosnąć w rew olucję agrarną. To, że Ka­ m ieński nakazyw ał od pierwszej chwili powoływać do w alki ogół chło­ pów i łamać opór klas posiadających, to właśnie decydowało o rew olu­ cyjnym ładunku tej propagandy. „Lud w najogólniejszym znaczeniu jest to cały naród. Powiedzieć np. — lud polski — czy naród polski — jest wszystko jedno. Jeżeli zaś mówimy o różnych stanach wśród narodu, natenczas słowo — lu d — znaczy zawsze stan najliczniejszy, który sta­ nowi największą część narodu, całą jego potęgę i siłę“21. Te słowa „K ate­ chizmu“ były w yznaniem w iary prawdziwego dem okraty.

20 p or d ru k ow an ą niżej w n in ie jsz y m to m ie rozp raw ę J. B e r g h a u z e n a . 21 Cyt. w g W s t u le c ie W i o s n y L u d ó w t. V, s. 294.

(20)

Myśl polityczna Dembowskiego szła oczywiście i dalej, i głębiej, cho­ ciaż oddziaływała poprzez osłonki cenzury. Dembowski uzasadnił ludow y charakter rewolucji, wskazał potrzebę całkowitego uchylenia „przemocy własności“, tj. ekonomicznej przew agi dworu nad wsią. Przede wszyst­ kim zaś pchał naprzód całe swoje środowisko do wyciągnięcia konsekw en­ cji z demokratycznego credo, do podjęcia ludowego czynu. Jego nie­ zwykłe życie wypaliło- się aż do końca w ciągu trzyletniej, gorączkowej walki. „Rewolucja społeczna“, dla której się poświęcił, m iała być w łaśnie rew olucją agrarną.

Dwa słowa jeszcze tylko- o echach, jakie nadciągająca burza zbudziła w literaturze polskiej. Nie ma drugiego okresu, w którym by tak mocno i tak powszechnie jak w tedy brzm iały w poezji naszej akcenty rew olucyj­ ne. Chciałbym tylko ukazać na m ateriale literackim te same dwa zjawiska równoległe, o których była mowa przy rozwoju konspiracji. Z jednej stro­ ny buntownicza poezja ludowa zaczyna się nasycać treścią patriotyczną, z drugiej zaś wiersz rom antyczny: Słowackiego, Berwińskiego, w arszaw ­ skich „cyganów“ czy galicyjskiej „Ziewoni“ — wzywa do rew olucji spo­ łecznej, niekiedy w prost do uderzenia na szlachtę.

Mo Ś c ie g ie n n y papir z R zym u, Co b y ano razem w sę d y P o sły ch łop y, kaj nakozu, B ron ić, bić się w śty ry rzyn d y ... P ojd o z n am i tak że i ci, Co carow i n ie chco słu żyć, R azem , razem m y i uni, Juz n i m ożno cek ać dłuży.

To jest autentyczna piosenka chłopska, zanotowana przez Jan a C h o - r o s i ń s k i e g o22. A tem u głosowi odpowiadał finał „Mysiej Wieży“ :

W ięc ty im , P ia ście, p ro sty rozum k m iecy I zd row e podaj do ratu n k u p lecy,

I rzeknij w sz e d łsz y p o m ięd zy ich sw ary: „Ja w a m poradzę, bracia, ja, k m ieć sta ry !“ A je ś li sło w o m ty m n ie dadzą ucha, To w ie sz co, P ia ście ...

C iszej, k to ś n as słucha!

4

Rok 1846 oglądał w Polsce najpotężniejszy w naszych dziejach an ty - szlachecki ruch chłopów — i najszczerzej dem okratyczne pow stanie tró j- zaborowe. Niżej jeszcze wrócimy do przyczyn ówczesnej klęski. Tu w y­

(21)

starczy zaznaczyć, że mimo heroicznych wysiłków Dembowskiego i tow a­ rzyszy dwa te ruchy nie zlały się w jeden, nie stały się rew olucją ag rar­ ną. Dlatego też upadło pow stanie krakow skie i dlatego uległ wojskowej „pacyfikacji“ ruch galicyjskich chłopów. Potężny cios zadany ustrojow i feudalnem u nie został w ykorzystany dla spraw y wyzwolenia narodu.

Następne rew olucyjne la ta 1848— 1849 były świadkami ogromnej aktywności chłopów w objętych ruchem zaborach: austriackim i pruskim . Działania chłopskie cechowała znaczna samodzielność, zaś ostrem u napię­ ciu w alki klasowej tow arzyszyły nastroje patriotyczne, uwidocznione w bitwach pod Miłosławiem i Wrześnią. Po stronie chłopstwa istniały wszelkie w arunki do wzięcia udziału w rew olucji burżuazyjno^demokra- tycznej, która ogarnęła Europę. Zawiedli natom iast demokraci polscy, zdziesiątkowani w 1846 roku, po części cofający się ku solidarystycznym, „um iarkow anym “ pozycjom. U m iejętna propaganda szlachecka wykorzy­ stała motyw „rzezi galicyjskiej“, okrzyczała chłopów jako „bratobójców “ albo też „pachołków M etternicha“ ; potępiła dążenia niepodległościowe ja ­ ko prowadzące do nowej „rabacji“ ; montowała forsownie liberalny, pseudonarodowy blok antychłopski. Z drugiej strony rządy zaborcze ogłaszały pośpiesznie reform y likw idując najdokuczliwsze formy ucisku feudalnego, zapobiegając pow staniu chłopskiemu. Fala w ystąpień ludo­ wych stopniowo^ opadła, do: rew olucji agrarnej nie doszło i tym razem.

Dwie zachodnie dzielnice Polski m iały teraz już poza sobą problem uwłaszczenia. W nowych w arunkach gospodarki kapitalistycznej nie tak szybko mogło dojść na tych ziemiach do nowej sytuacji rew olucyj­ nej. Wchodziła za to w orbitę rew olucji Rosja, a wraz z nią i K róle­ stwo Polskie. W porów naniu do> napięcia rewolucyjnego lat czterdzie­ stych ruch lat sześćdziesiątych był tu znacznie bardziej masowy. Jeśli w chłopskim ruchu oporu 1861 roku, w m anifestacjach warszawskich, w „organizacji narodow ej“ i w końcu w walce zbrojnej czynne były tak liczne grupy różnych w arstw społecznych, świadczyło to o posuniętej już krystalizacji narodu burżuazyjnego, o dużych możliwościach rewolucji burżuazyjno-dem okratycznej. W dodatku ruch m iał potężnego sprzymie­ rzeńca w masach ludowych Rosji, Ukrainy, Białorusi i Litwy, które też gotowały się do w alki z caratem. A jednak trzeba stwierdzić, że pow sta­ nie styczniowe nie znalazło się aż ta k blisko rew olucji agrarnej, jak miało to; miejsce w 1846 roku. A ni ruch chłopski w K rólestwie nie do­ szedł aż do napięcia wypadków tarnowskich, ani lewica czerwonych nie dorów nała w swym rewolucjonizmie czasom Dembowskiego. Poważna część tej lewicy kształtow ała swą ideologię pod bezpośrednim wpływem Czernyszewskiego. G rupy warszawskiej młodzieży angażowały się w ru ­

(22)

chu oporu chłopów przeciw pańszczyżnie. W rew olucyjnej poezji tych la t (Żeligowski, Komar, Narzym ski i in.) drgały znów mocno antyszla- checkie akcenty. Przyw ódcy lewicy polskiej z Dąbrowskim, Padlewskim i Bobrowskim na czele przeforsow ali w Komitecie C entralnym sprawę rewolucyjnego uwłaszczenia. W całości jednak lewica czerwonych, nie po­ staw iła hasła rew olucji agrarnej. Rozbrzmiewa ono silniej na sąsiednich ziemiach ukraińskich i zwłaszcza białoruskich, gdzie w tórują mu też świa­ domie powstańcy narodowości polskiej. Ta różnica rewolucyjnego napię­ cia między K rólestw em a Litw ą i Białorusią może dałaby się w ytłum a­ czyć odmiennym, stopniem rozwoju społeczno-gospodarczego. W K róle­ stwie szansa rew olucji burżuazyjno-dem okratycznej zjawiła się stosun­ kowo późno, gdy już feudalne stosunki uległy częściowym przeobraże­ niom, gdy pańszczyzna była. już w zaniku, wieś dosyć już daleko rozw ar­ stwiona, gdy konflikt między burżuazją a proletariatem już mocno dawał znać o sobie. Czynniki te nie sprzyjały radykalizacji lewicy czerwonych. Ta ostatnia mogła zakładać, że rew olucyjne uwłaszczenie w ystarczy dla uzbrojenia chłopów przeciw zaborcy bez równoczesnej w alki ze szlachtą, tj. bez rew olucji agrarnej. Rozumowanie to miało za sobą pozory słuszno­ ści w Królestwie, nie było zaś do pomyślenia na wschód od Bugu. Toteż czynny tam Kalinowski szedł dalej w swym radykalizm ie niż opozycja czerwona w Warszawie. Gdzie leżał błąd pierwszego Rządu Tymczasowe­ go, gdy zakładał on, że dekrety 22 stycznia „w ystarczą“ dla poruszenia wsi? Po pierwsze, mogły one wystarczyć dla Królestwa, lecz nie dla „Li­ tw y i Rusi“. A ruch ograniczony do K rólestw a skazany był n a przegra­ ną. Po drugie, program, który nie wykluczał stanowczo możliwości kom­ prom isu ze szlachtą (poprzez obietnicę indem nizacji właścicieli), otwie­ rał wpływom szlacheckim dostęp do kierow nictw a ruchu, a. tym samym zagrażał realizacji naw et dekretów 22 stycznia. Wiemy, że losy pow sta­ nia styczniowego potoczyły się właśnie tą drogą.

Powstanie to uczyniło chłopów właścicielami ziemi, nie obaliło nato­ m iast panowania carskiego nad Polską. Ziemie polskie wkroczyły w epo­ kę kapitalizm u bez przejścia przez rew olucję burżuazyjno-dem okratycz- ną. Przejściowo nadw ątlony folw ark zatrzym ał gospodarczą przewagę nad wsią, utrzym ując przy życiu liczne przeżytki feudalńego ucisku. W w arunkach „pruskiej“ drogi problem agrarny nie zniknął z życia pol- kiego i w kapitalistycznej formacji. P racujące chłopstwo miało jeszcze stanąć do w alki o likw idację folwarku. Stało się to już w zmienionych w arunkach, pod hegemonią klasy robotniczej. Rewolucja agrarna — za­ wsze związana z problemem· niepodległości — łączyła się już na ty m etapie z generalnym atakiem na ustrój kapitalistyczny.

(23)

III. R Z Ą D Y ZABOR C ZE I OBO ZY PO LITY C ZN E P O L SK IE W OBEC PRO BLEM U R EW OLUCJI A G R A R N E J

1

Z naszego określenia rew olucji agrarnej jako kluczowego problem u dla czasów kryzysu feudalizm u w Polsce w ynika dalszy wniosek, że stosunek do tego problem u przesądzał też o postawie politycznej poszczególnych klas i grup społecznych. Sprawę tę rozpatrzym y skrótowo w przekroju la t 1832— 1864, w których spraw a rew olucji agrarnej stała na porządku dziennym. W ocenie polskich obozów politycznych korzystam głównie z ustaleń N. A s s o r o d o b r a j i B. B a c z k i 23, chociaż dążę do uści­ ślenia niektórych definicji.

Stosunek rządów zaborczych do problem u agrarnego w Polsce rysuje się już dziś w ystarczająco jasno. W ciągu całego tego okresu rządy te re­ prezentow ały interesy wielkiej własności ziemskiej Rosji, A ustrii i Prus. Były więc konsekwentnie przeciwne rew olucji agrarnej nie tylko u siebie, ale i w podbitych częściach Polski. „F akty nie są izolowane“ — mówił M etternich sprzeciwiając się likw idacji pańszczyzny w Galicji po pow sta­ niu 1846 roku. Taka koncesja zagrażała interesom właścicieli ziemskich w innych częściach monarchii.

P ublicystyka i historiografia szlachecka oskarżały w tedy i potem obcą biurokrację o skłonności „radykalne“, tzn. o popieranie chłopów polskich przeciw szlachcie. Te oskarżenia były częścią składową teorii, jakoby chłopskie ruchy antyfeudalne były dziełem obcej prowokacji. W polityce wszystkich trzech rządów zaborczych dochodziły okresowo do głosu ten­ dencje „józefińskie“ odgórnego regulow ania wyzysku feudalnego. Także na niższych szczeblach adm inistracji zaborczej trafiali się przyjaciele chłopów. Ale w zasadzie jeżeli Krieg, Flottw ell czy też M uchanow w y­ gryw ali z politycznych względów antagonizm y między wsią a dworem, robili to tylko z myślą o: trzym aniu w szachu szlachty, nie zaś o likwidacji jej władzy. W chwilach bezpośredniego zagrożenia dochodziło wprawdzie i do tego, że B reinl czy też M uraw jew usiłowali uzbrajać chłopów do walki z powstaniem. Ale rządy centralne w ycofywały się z tej gry, gdy tylko ruch chłopski w Polsce ujaw niał się jako siła samodzielna. Wobec przejaw ów samodzielności chłopskiej, wobec groźby rew olucji agrarnej

23 N. A s s o r o d o b r a j , W s p r a w i e k r y t e r i u m p o s t ę p o w o ś c i w h is to r ii h i s t o ­

riografii, „ K w artaln ik H isto ry cz n y “ 1953, nr 4; B. B a c z k o, P o g lą d y T o w a r z y s t w a D e m o k r a t y c z n e g o P olskiego, W arszaw a 1955. Por. S. K i e n i e w i c z , L a qu e stio n a graire e t la lu t te p o u r la li b é r a t io n n a tio n a le en P o lo g n e e t en Ita lie à l'époque du P r i n t e m p s des Peu p les. L a Po lo g n e au X C o n g rès d e s S cien ces H i sto riq u e s , W arsza­

(24)

rząd zaborczy zawsze uciekał się do* represji. Klasycznym tego przykła­ dem była „pacyfikacja“ Galicji w 1846 roku.

Sam fakt, że reform y ustroju feudalnego wchodziły w życie w poszcze­ gólnych zaborach z mocy dekretów monarszych, tylko um acnia tezę o konserw atyw nej postawie tych rządów. Reformy odgórne (1811, 1823, 1850 w Prusiech, 1846, 1848— 1849 w A ustrii, 1846, 1861, 1864 w Rosji) następow ały w obliczu grożącej rewolucji, pod presją mas ludowych w Polsce i w sąsiednich prowincjach. Sankcjonując zdobycze już w yw al­ czone przez chłopów reform y te zm ierzały do rozbrojenia nastrojów re­ wolucyjnych, do utrzym ania pod nową postacią przewagi klas posiadają­ cych. Te ostatnie w końcowym w yniku mogfy też zawsze liczyć na popar­ cie obcego rządu przeciw w łasnem u ludowi.

2

Mówiąc o społeczeństwie polskim zaczynamy nasz przegląd od klas posiadających. O bejm ujem y tym m ianem ogół właścicieli folwarków, jak również górne sfery burżuazji tradycyjnie ciążące ku szlachcie. Po ro­ ku 1831 cały ten obóz zaczyna rezygnować z otw artej obrony całości sy­ stem u feudalnego. Zm uszają go do tego zarówno konieczności gospodar­ cze, jak i potrzeba liczenia się z ruchem rew olucyjnym , z grożącą posta­ wą chłopstwa. Ewolucja ta jest stopniowa i nierów nom ierna. Znaczne grupy szlachty aż do końca protestują przeciw uwłaszczeniu. Ale o po­ lityce klasy tej jako całości decydują już elem enty przestaw iające się na gospodarkę kapitalistyczną. Przejście do kapitalizm u winno w ich rozu­ m ieniu dokonać się drogą „pruską“. Klasy posiadające godzą się na uw ła­ szczenie chłopa, lecz m a ono· objąć tylko g ru n t przez niego upraw iany, za odszkodowaniem na rzecz obszarnika oraz przy równoczesnym zniesie­ niu serw itutów. W m iarę możności w inna to być reform a stopniowa i le­ galna. W swej klasycznej postaci zobrazowały ten p ro g ram -publikacje Tomasza Potockiego („K rzyżtopora“).

Niniejsza koncepcja wchodziła w skład program u liberalnego. We wcześniejszym („kaliskim “) okresie, gdy p artia liberalna podejm owała krytykę gospodarki pańszczyźnianej i broniła swobód konstytucyjnych, można by mówić o jej postępowości, jakkolw iek ograniczonej. Ale z chwi­ lą w yodrębnienia się obozu dem okratycznego liberalizm przechodzi na pozycje wsteczne. Celem jego program u jest teraz zapobieżenie rew olucji burżuazyjno-dem okratycznej, a szczególnie udziałowi w niej chłopów, tzn. w łaśnie rew olucji agrarnej.

Z pozycji tej w ynika stosunek liberałów do· spraw y niepodległości. Liberałowie („kaliszanie“) poparli pow stanie listopadowe (chociaż sami go nie wywołali). Nadali m u charakter regularnej, nierew olucyjnej wojny,

Cytaty

Powiązane dokumenty

In compliance with the instructions given by Prime Minister and Ministry of Culture and Arts, de­ partments w here a number of institutions took char­ ge of

W przypadku zastawu rejestrowego zastosowano nieco odmienne uregulowanie. Otóż odmienność owa polegała jedynie na tym, iż w przypadku, gdy dłużnik nie uiścił

Possible changes in offshore wave conditions induced by climate change (i.e. wave height and incoming wave direction) may lead to changes in gradients of longshore transport, which

An unwritten law of EPR spectroscopy states that if one uses a single power level without providing power plots (i.e., plots of normal- ized amplitude versus power level at a

Twórcy szkoły polskiej zarówno w sposób świadomy, jak też i nieświadomie nawiązują nie do równolegle z ich dokonaniami rozwijającego się kina lat pięćdziesiątych, lecz do

P ośród rodow itych Czechów zam ieszanych było. w tej akcji tylko paru ewangelickich

Doliczaj ˛ ac migrantów z innych so- wieckich republik zwi ˛ azkowych, niewielka przewaga ludnos´ci eston´skiej sta- wała sie˛ juz˙ iluzoryczna, zwłaszcza z˙e napływowa