• Nie Znaleziono Wyników

"De iurisprudentia recentiore circa simulationem totalem et partialem", Antonius Stankiewicz, Romae 1989 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""De iurisprudentia recentiore circa simulationem totalem et partialem", Antonius Stankiewicz, Romae 1989 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Wojciech Góralski

"De iurisprudentia recentiore circa

simulationem totalem et partialem",

Antonius Stankiewicz, Romae 1989 :

[recenzja]

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 34/3-4, 230-233

(2)

zdolność w k o n k retn y m m a łżeń stw ie n iż p rognozow ać, jak on a z a ­ zn aczy się w in n y m zw iązku, oraz (3) fak tu , że w y ro k dotyczy o k r e ­ ślon ego m a łżeń stw a , a w ię c daje o d p o w ied ź na p y ta n ie, czy w k o n ­ k retn ej c h w ili w y ra żen ia kon sen su zachodziła n iezd oln ość do w y p e ł­ n ien ia isto tn y ch ob o w ią zk ó w m ałżeń sk ich , a n ie zajm u je się za sa d ­ n iczą zd olnością o k reślo n ej o sob y do m a łżeń stw a . Zakaz n ie jest w ięc bezsporną w y p o w ied zią o n iezd o ln o ści do m a łżeń stw a w ogóle, a jego w artość tk w i w o strzeżen iu n o w eg o p artnera. W edle autora n a leża ło b y zrezy g n o w a ć z za m ieszczen ia tak ich klauzul.

W obec p a n u jącej w śród au torów rozb ieżn ości p o gląd ów n ie w y d a ­ je się celo w a polem ik a z taką czy in n ą o p in ią autora (np. co do k lau zu l zab ran iających m a łżeń stw o ). A utor zresztą su m ien n ie referu je p ogląd y od m ien n e i n ie stroni od p olem ik i. Co w ięcej, uderza d oj­ rzałość sądów , zw ła szcza że m am y do czyn ien ia z jego p ierw szą pracą n au k ow ą. O dnosi się w rażen ie, jak b y p racę p isa ł dośw iad czon y prak tyk , czujący p rob lem y i w p ra w n y w sztu ce argu m en tacji. Co z a ­ słu gu je na u w a g ę n ie tylk o ze w zględ u na m ło d y w ie k autora, ale też i na to, że rozp raw ę p rzygotow an o na w y d z ia le teologiczn ym . W p rak tyce sądow ej praca G. B iera m oże być nad er przydatna.

ks. Remigiusz Sobański

Antonius S t a n k i e w i c z . De iurisprudentia recentiore circa sim u­ lationem totalem et partialem (editio altera). Romae 1989 ss. 80.

W y d a w n ictw o P a p iesk ieg o U n iw e r sy te tu G regoriań sk iego zrea lizo w a ­ ło o sta tn ie drugie w y d a n ie p racy ks. A n to n ieg o S ta n k iew icza , a u d y­ tora R oty R zym sk iej i p rofesora tegoż U n iw ersy tetu , p om y śla n ej jako p om oc dla stu d e n tó w p raw a kan on iczn ego, szczeg ó ln ie doktorantów , w zak resie ju rysprudencji. J est to o p ra co w a n ie na tem at n o w szeg o o rzeczn ictw a ro ta ln eg o na tem at sy m u la cji — ca łk o w itej i częścio­ w e j — k o n sen su m ałżeń sk iego.

W e w p row ad zen iu do p u b lik acji (s. 1— 4) autor p od k reśla rolę ju rysp ru d en cji R oty R zym sk iej w k szta łto w a n iu k ieru n k ó w z w ią z a ­ n y c h z rozstrzygan iem sp ra w m a łżeń sk ich , o d w o łu ją c się m . in. do p rzem ó w ien ia p ap ieża Jan a P a w ła II w y g ło szo n eg o do w y m ie n io n e ­ go T ryb u n ału w dniu 26 I 1984 r., jak ró w n ież do n iek tó ry ch w y ­ ro k ó w ro ta ln y ch (np. c. R aad z 14 IV 1975 r., n. 23) i litera tu ry . Z auw aża także, iż nasza ju d yk atu ra R oty R zym sk iej w p rzed m iocie braku zgody m a łżeń sk iej z pow odu sy m u la c ji n ie od ch od zi od zasad ju rysp ru d en cji w y p ra co w a n y ch podczas o b o w ią zy w a ln o ści kpk z 1917 r., n o w y b o w iem k odeks n ie z m ie n ił p rzedm iotu kon sen su, g d y ż ch o ­ dzi o p rzym ierze, k tóre op iera się na p ra w ie natu raln ym . Ks. S ta n ­ k ie w ic z w sk a zu je poza tym na źródła, do k tó ry ch n a w ią zu je w sw o ­ jej pracy: są to o rzeczen ia rotaln e z la t 1912— 1983 oraz doktryna k a - non istyczn a. G dy chodzi o tę o statn ią, autor przytacza 14 w a ż n ie j­ szy ch p o zy cji b ib liograficzn ych , m . in. d w ie prace w łasn e.

(3)

C ałość op racow an ia sk ład a się z pięciu rozd ziałów . R ozdział I o d ­ n o si się do sy m u la cji ca łk o w itej i ob ejm u je n a stęp u ją ce tem a ty : p o ­ jęcie sy m u la cji k an on iczn ej, podział sy m u la cji, postaci czy li asp ek ty sy m u la cji ca łk o w itej, p o zy ty w n y ak t w o li, sy m u la cja ca łk o w ita i is to ­ tn e ele m e n ty m a łżeń stw a , p rzyp orząd k ow an ie ty tu łó w n iew ażn ości. S zczególn e za in tereso w a n ie m oże tu w y w o ła ć rozdział p o św ięco n y p o ­ sta cio m czy li asp ek tom sy m u la cji ca łk o w itej „ J ak ok lw iek k a n o n icz­ na sy m u la cja ca łk o w ita , p isze autor na w stę p ie (p ow ołu jąę się na k ilk a orzeczeń ro ta ln y ch oraz na pracę G. A . N u ti) oznacza 'to sam o, co w y k lu czen ie sam ego m a łżeń stw a (kan. 1101 § 2), w p ra k ty ce je d ­ n ak sąd ów ob ejm u je w ie le p ostaci czy li od m ian , w k tórych — w e ­ dług term in o lo g ii c y w ilistó w — m ożna w id zieć sy m u la cję w o li i w o ­ lę sy m u lo w a n ia ” (s. 11). W d alszym ciągu S ta n k iew icz p rzed staw ia w ośm iu p u n k tach różne p ostaci sy m u la c ji ca łk o w itej: 1) N iew y ra że- n ie żad n ego k on sen su m ające m iejsce w ów czas, gd y ktoś m a in ten cję n on c o n tr a h en d i, lub p o zy ty w n ie w y k lu cza in te n c ję zaw arcia m a łżeń ­ stw a ; 2) W yk lu czen ie „nu p tu rien ta”, co w y stę p u je u tego, k to n ie ż y w i żad n ej in ten cji poślu b ien ia drugiej stron y, ta k iż p o zy ty w n y m a k tem w o li odrzuca w szelk ie sw o je u czestn ictw o w dokonaniu w z a ­ jem n ego p rzekazania i p rzyjęcia osób w celu u sta n o w ien ia m a łżeń ­ stw a ; 3) P o sia d a n ie — w c h w ili za w iera n ia m a łżeń stw a — m ocnego p o sta n o w ien ia odrzu cen ia w szelk iej p o sta ci m a łż e ń stw a b ędącego p rzy­ n a jm n iej trw a łą w sp ó ln o tą m ężczyzn y i k o b iety sk iero w a n ą ku dobru p o to m stw a (por. kan. 1096 § 1); 4) P rzy jęcie elem en tó w , które g ru n ­ to w n ie p rzeciw sta w ia ją się w sp ó ln o cie życia i m iłości, k tóra jest u trw a lo n a przez p raw o S tw ó rcy (np. gdy n u p tu rien t n ie chce p rzek a­ zać p ra w m a łżeń sk ich ani p rzyjąć ob o w ią zk ó w , lecz m a na uw adze ty lk o i w y łą czn ie o sią g n ięcie celu zew n ętrzn ego, m . in. u zy sk a n ie b o ­ ga ctw a , p rzy stęp u je w ięc do ślubu jed y n ie w celu zdobycia go). A utor dodaje, iż ta p ostać sy m u la cji m oże być tak że o cen io n a jako „de­ fe c tu s cau sae c o n tr a c tu s” tj. brak p rzek azan ia i p rzyjęcia p ra w i o b o ­ w ią z k ó w w celu w ła śc iw y m ak tow i p raw n em u ; 5) O drzucenie np. przez ateistę, choćby n a w e t ochrzczonego, w szelk iej w a rto ści m a ł­ żeń stw a ch rześcijań sk iego, z p rzy stą p ien iem do cerem on ii relig ijn ej jed y n ie pro fo r m a ; 6) O dczuw anie n ie c h ę c i przed za w a rciem każdego m a łżeń stw a , k tóre rod zi d om n iem an ie o sy m u la cji ca łk o w itej; 7) W y­ k lu c z e n ie god n ości sak ram en taln ej m a łżeń stw a , co — w ed łu g ju rys- p ru d en cji w o k resie o b o w ią zy w a ln o ści kpk/1917 — oznaczało w y k lu ­ czen ie sam ego m a łżeń stw a ; 8) W yk lu czen ie trzech dóbr m a łżeń sk ich — zd an iem n iek tó ry ch a u torów — sta n o w i sy m u la cję całk ow itą. O pinii tej jed n ak n ie p od ziela p o w szech n e i sta łe o rzeczn ictw o rotalne.

W rozd ziale II autor zajął się w y k lu czen iem god n ości sa k ra m en ta l­ nej m a łżeń stw a p rzed sta w ia ją c to za g a d n ien ie w ed łu g n astęp u jącej sy stem a ty k i: w iara osob ow a i in ten cja, b łąd d eterm in u ją cy w olę, po­ z y ty w n e w y k lu czen ie god n ości sak ram en taln ej. G odne szczególn ej u w a g i są stw ierd zen ia S ta n k iew icza w o sta tn iej części rozdziału na

(4)

te m a t sta n o w isk a d aw n ej i now szej ju rysp ru d en cji rotaln ej w p rzed ­ m iocie o cen y w sp om n ian ego w y k lu czen ia . W edług m ia n o w icie orzecz­ n ictw a trad ycyjn ego, przez w y k lu czen ie sa k ram en tu n astęp u je w y k lu ­ czen ie kon trak tu , tzn.: k toś w y k lu cza ją c (

voluntante absoluta et pra­

evalenti)

sakram ent, w y k lu cza

ipso facto

sam o m a łżeń stw o . W w ie lu orzeczen iach w y k lu czen ie sak ram en taln ośoi b yło w ię c ro zp a try w a n e z ty tu łu

simulationis totalis consensus ob exclusionem dignitatis sa-

cramentalis contractus matrimonialis.

T ym czasem n ow sza ju rysp ru - d encja p rzy jm u je ta k że w y k lu czen ie sa k ra m en ta ln o śei dokonane w p rost

(exclusio directa

) — p o zy ty w n y m a k tem w o li — jako istotn ego e le ­ m en tu m a łżeń stw a , jak im jest w ła śn ie sak ram en taln ość (np. w w y r o ­ ku c. B occa fo la z 15 II 1988 r., n. 10). W ów czas to za w ią za n ie sp o­ ru o d b y w a się przy za sto so w a n iu fo rm u ły dubium :

an constet de ma­

trimonii nullitate ob exclusionem dignitatis sacramentalis matrimonii.

K o lejn e rozd ziały są p o św ięco n e sy m u la cji częścio w ej. W rozd ziale w ięc III o m a w ia się

exclusio boni sacramenti:

przed m iot in ten cji p r z e ­ ciw k o dobru sak ram en tu , „ab solu tn e” i „ w a ru n k o w e” w y k lu czen ie d o ­ bra sak ram en tu , b łąd co do n iero ze rw a ln o ści d eterm in u jącej w olę, d ow od zen ie sy m u la cji. W iele u w a g i autor p o św ięca tu zagad n ien iu błędu co do n iero zerw a ln o ści, d eterm in u jącem u w o lę (s. 41— 46). R oz­ d ział IV d o ty czy w y k lu czen ia dobra w iern o ści. Po o m ó w ien iu k w e ­ stii isto ty tego dobra, S ta n k iew icz zajm u je się p rzedm iotem , którego d otyczy

exclusio boni fidei

sy g n a lizu ją c tu różn ice sta n o w isk d aw n ej i n o w szej ju d yk atu ry R oty R zym skiej. N a k ońcu za trzym u je się nad b łęd em d eterm in u ją cy m w olę. W rozd ziale V o m a w ia się w y k lu c z e ­ nie dobra potom stw a. N a w stę p ie autor referu je zagad n ien ie p o d ­ sta w y p raw n ej w y k lu czen ia „boni p ro lis” tzn. na isto tn e ele m e n ty tego dobra oraz źródło k an on iczn e, n a k tórym op iera się jego w y k lu ­ czenie, sp ra w ia ją ce n iew a żn o ść m a łżeń stw a . N a stęp n ie czy teln ik za p o ­ znaje się ze sta n o w isk iem ju rysp ru d en cji w k w e s tii rozróżn ien ia

ius

i

iuris exercitium.

A utor w sk a zu je n a d on iosłe w ty m w zg lęd zie d o­ m n iem a n ia sęd zio w sk ie w y p ra co w a n e przez R otę R zym sk ą w sp raw ie o cen y, czy w d an ym przypadku chodziło o w y k lu czen ie sam ego p ra ­ w a, czy też je d y n ie k orzystan ie zeń. W o sta tn iej części rozdziału m ó w i się o czasow ym w y k lu czen iu p otom stw a. W spom inając o d o­ m n iem an iu , w m y ś l którego w y k lu czen ie cza so w e p otom stw a, in a ­ czej jego od łożen ie w sk azu je ty lk o n a

exclusio usus iuris

autor z a ­ znacza, iż o rzeczn ictw o rotaln e p rzyjm u je jed n ocześn ie, że czasow e w y k lu c z e n ie p o to m stw a w p row ad za ogran iczen ie sam ego p raw a m a ł­ żeń sk ieg o w n a stęp u ją cy ch p rzypadkach: 1) gd y w y k lu czen ie ta k ie zbiega się z w o lą w aru n k ow ą w y k lu czen ia n ierozerw aln ości: n u p tu ­ rien t zastrzega sob ie d ecyzję zerw an ia w ęzła m ałżeń sk iego h ip o te­ ty czn ie a w m ięd zy cza sie (ido ch w ili zw e r y fik o w a n ia się o danej o k o ­ liczn ości p o sta n o w ił w y k lu czy ć potom stw o); 2) gd y w y k lu czen ie p o ­ to m stw a na czas o k reślon y dokonuje się w aru n k ow o; 3) k ied y p o to m

(5)

-stw o w y k lu cza się drogą w zajem n ej u m o w y n ep tu rien tó w , choćby chodziło o w y k lu c z e n ie czasow e; d) gd y czasow a exclu sio pro lis d o­ konuje się p o zy ty w n y m a k tem w o li m ającym m oc w arunku.

O p racow an ie ks. prof. S ta n k iew icza od zn acza się b ogactw em treści na tem at sy m u la cji zgody m a łżeń sk iej. D o św ia d czo n y audytor rotal- n y w y k o rzy sta ł tu zn aczące o rzeczen ia T ryb u n ału R oty R zym sk iej, które u m iejętn ie za p rezen to w a ł sw oją d y sk retn ą n arracją. T rzeba b o ­ w iem w y ja śn ić, iż o p ra co w a n ie n ie jest „ zlep k iem ” fra g m en tó w ró ż­ n y ch w y ro k ó w , c y ta ty z o sta ły p o w ią za n e — jak w w yrok u sąd o­ w y m — w ą tk iem p rzew od n im sform u łow ań A utora.

P raca m oże p rzyn ieść n iem a łą pom oc sęd ziom k o ścieln y m , ob ro ń ­ com w ęzła m ałżeń sk iego, czy ad w ok atom . J est godna zd ecyd ow an ej rekom en d acji.

K s . W o jciech G ó ra ls k i

L’in cap acitas (can. 1095) n e lle „ sen ten tiae selecta e coram P i n t o ” a cura di P. A. B o n n e t e Carlo G u 11 о, L ibreria E ditrice V aticana,

C ittâ d el V aticano 1988, pp. 397.

^ - i - · · ·4γ γ τ

-W n u rcie w sp ó łczesn y ch za in tereso w a ń p rob lem atyk ą m ałżeń sk ą n a ­ leży od n otow ać p u b lik ację o fic y n y w a ty k a ń sk iej, p ośw ięcon ą złożo­ n ym i tru d n ym zagad n ien iom p o d m io to w ej n iezd o ln o ści w yrażen ia s k u te c z n e j. zgody m a łżeń sk iej. K anon 1095, k tóry o ty m trak tu je, jest fo rm a ln ie now ą norm ą w k an on iczn ym p raw ie m ałżeń sk im . F a k tem jest (ku w o li ścisłości), że w yrok i ro ta ln e przed w ejściem w życie n ow ego u sta w o d a w stw a u w zg lęd n ia ły tę m aterię, chociaż n ie m ia ły op arcia w n orm ach p raw n ych . U w y d a tn io n y w ty tu le ek sp licite k a ­ non sta n o w i a k tu a ln ie g łó w n e za in tereso w a n ie zarów n o doktryny, jak i są d o w n ictw a n ie tylk o przez n ow ość w y a rty k u ło w a n ia ty c h z a ­ gad n ień w k od ek sie, ale n ad e w szy stk o w ażk ość p rob lem atyk i którą zaw iera. S p raw y zw ią za n e z ok reślen iem n iezd o ln o ści p od m iotow ej n ie są jeszcze do k ońca jasn e i dopracow ane.

T rzeba jed n ak od n otow ać fakt, że M ons. J. M. P in to m a szczeg ó l­ n e za słu g i oraz w k ła d w ew o lu cję teg o zagad n ien ia. R ecen zow an a pozycja jest z jed n ej strony hołdem złożon ym w yb itn em u sędziem u R oty R zym sk iej, a z drugiej stron y chce być lek tu rą w zbogacającą in telek tu a ln ie i sty m u lu ją cą form ację praw n ą. C hce zapoznać z s e n ­ ten cjam i zw ią za n y m i z k an on em 1095 fe r o w a n y m i przez sęd ziego o tw a rteg o n a zdobycze in n y ch n auk i ducha Soboru W atyk ań sk iego II.

Na treść k siążk i sk ład ają się: w stęp , d w ie re la c je au torstw a G. C ul- lo (ss. 7 30) i P. A. B onneta (ss. 31— 61), n astęp n ie jest 29 w y b ra ­

n y ch sen ten cji ro ta ln y ch orzeczon ych w la ta ch 1969— 1989 przez J. M. P in to (ss. 65— 388), in d ek s a n a lity czn y (ss. 389— 392) i in d ek s a u torów c y to w a n y ch w w yrok ach (ss. 394— 397).

Cytaty

Powiązane dokumenty

The third task of WP1 is thus the production of an integrated hazard framework for combined hazard scenarios for Safety Assessment which shows a systematic framework for combination

nione w czasie ostatniej wojny poizwołiły na ostateczną niemal syn­ tezę zagadnienia. Okazało się, że pomimo liezinych zasług w dzie­ dzinie popierania nauki i

1950.. przytoczyć nazw iska Jerzego Bocka, W a­ lentego R oździeńskiego czy choćby anonim owego „P olaka w Śląsko“ ) , zw łaszcza jeśli po słu g u je się ono

Deze rubriek bevat nieuws vanuit het TU Delft onderzoeksprogramma Geo-information technology and Governance inclusief het KOD (Kenniscentrum Open Data) en het GDMC

Dat het vertrouwen in de koopwoningmarkt voor de respondenten in de aardbe- vingsgemeenten net iets lager uitvalt dan gemiddeld voor de provincie Groningen als

Jaskraw o patologiczny i subiektywny charakter wartościowa­ nia literackiego i przeto całej kry tyk i literackiej epoki im peria­ lizmu spowodował gruntowanie się w

Zdziarski bowiem ani nie pokusił się o przedstawienie podłoża społeczno-ekonomicznego, z którego ludowość rom antyczna wyrastała (a które, by dodać nawiasem,

Istotne jest dopiero to, że gdy giną szlachetni, gdy tchórzostwo i zdrada kruszą humanistów, w coraz bardziej osamotnionym, coraz bardziej osa­ czonym twórcy