• Nie Znaleziono Wyników

Problematyka fakultatywności w przypadkach nadzwyczajnego złagodzenia kary w k.k.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Problematyka fakultatywności w przypadkach nadzwyczajnego złagodzenia kary w k.k."

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

Stanisław Strycharz

Problematyka fakultatywności w

przypadkach nadzwyczajnego

złagodzenia kary w k.k.

Palestra 11/9(117), 67-75

1967

(2)

N r '9 (117) F a ku lta ty w n o ść w p rzyp a d k a ch ńadz. złagodzenia k a r y w k .k . 6

?

9, K u s t a n o w i c z S. D.: B a d an ie b ro n i p a ln e j, W arszaw a 1959 r.

10. K ö s s 1 e r P.: K ra ftfa h rz e u g und S tra sse , „A u to m o b iltech n isch e Z eitu n g ” 1961, n r 11.

11. L a v e s W. , B i t z e l F., B e r g e r E.: D er S tra sse n v e rk e h r, S tu ttg a rt, 1956 r. 12. L o c a r d E.: M an u el de te ch n iq u e policiere, P a ry ż 1948 r.

13. L u g s J.: R uczni p a ln e zb ran a, P ra g a 1956 r., T. I i II.

14. M a y e r R.M.: G e ric h lich tlic h e S c h riftu n te rsu c h u n g , B e rlin —W ien, 1933r. 15. O ’ H a r a Ch.: A n in tro d u c tio n to C rim in alistic s, N ow y J o rk 1955 r. ,

16. O ’H a r a Ch.: F u n d a m e n ta ls of C rim in al In v estig atio n , S p rin fie ld - Illinois,

1956 r. ,

17. P o h l U.: E x p e rim e n te lle U n te rsu c h u n g e n zu r Typologie g rap h o lo g isch e r B e u rte ilu n g e n , G ö ttin g e n 1936 r.

STANISŁAW STRYCHARZ

Problematyka fakultatywności w przypadkach

nadzwyczajnego złagodzenia kary w k.k.

J e ś li w ziąć p o d u w ag ę k a ta lo g okoliczności u za sa d n iają cy c h — n a g ru n cie obo­ w iąz u ją ce g o k o d e k su k arn e g o polskiego — zastosow anie nadzw y czajn eg o złago­ dzenia k a ry , to u d e rz a ch a ra k te ry sty c z n y fa k t, że w znak o m itej w iększości p o ­ w sta n ie je d n e j z ta k ic h okoliczności d a je sądow i je d y n ie m o ż l i w o ś ć do k o ­ n a n ia n ad z w y c z a jn e j r e d u k c ji k a ry . T y lk o b ow iem w dw óch w y p a d k a c h (art. 76 i 77 k.k.) stw ie rd z e n ie pew nych, pow o łan y ch w ty c h p rze p isac h p rz e sła n e k s tw a ­ rz a d la są d u o b o w i ą z e k zasto so w an ia a rt. 59 k.k. N ato m iast w p o zo stały ch sy tu a c ja c h n ad z w y c z a jn e złagodzenie pozostaw ione je s t sw obodnem u u zn a n iu sę ­ dziego, k tó ry łagodząc (lub n ie łagodząc) k a rę p rze w id zia n ą w u sta w ie, „będzie m u siał (...) ocenić, w ja k im stopniu, ze w zg lęd u n a okoliczności sp ra w y i c h a ra k ­ te r osoby d ziała ją cej, leży w in te re sie społecznym u k a ra n ie jej z całą su ro w o ś­ cią lu b te ż złagodzenie nadzw y czajn e k a r y ”. 1

W ydaje się rzeczą n iezm iern ie ciek aw ą an a liz a przy czy n takiego w łaśn ie u n o r ­ m ow an ia, za sta n o w ien ie się n a d ty m , co skłoniło tw ó rcó w k o d ek su do o d rz u c e ­ n ia (w zasadzie) kon cep cji bezw zględnego zw iązania sędziego obow iązkiem — w ra z ie istn ie n ia d an e j okoliczności — do k o n an ia n ad zw y czajn ej r e d u k c ji u sta w o ­ w ego zagrożenia. Z k w e stią tą w iązać się będzie odpow iedź n a p y ta n ie, ja k d a ­ lece sęd zia zw iązany je s t w sk az an iem p rze z u sta w ę k o n k re tn e j okoliczności ja k o n ad zw y czajn ie łagodzącej, a w ięc p ro b lem z a k re su ow ej sędziow skiej w ład z y d y sk rec jo n aln ej. Isto tn e będzie d alej p rzy ję cie czy też odrzucenie (i dlaczego) obow iązku u za sa d n ien ia zastosow ania lu b niezasto so w an ia n ad zw yczajnego z ła ­

(3)

68

S t a n i s l a w S t r y c h a r z Nr 9 (117)

godzenia k a r y w ted y , gdy o b iek ty w n ie p o w sta ła okoliczność u z a sa d n ia ow ą r e ­ d u k cję. I w ła śn ie te p ro b le m y — w p o d an e j w yżej k o le jn o śc i — b ęd ą p rze d m io ­ tem niniejszy ch rozw ażań.

*

I. J e ś li chodzi o p rzy c zy n y n ie zw ią za n ia sędziego — w w iększości w y p ad k ó w — obow iązkiem zasto so w an ia nadzw yczajnego złagodzenia k a ry , a w ięc o przy czy ­ n y fa k u lta ty w n e ,, to m ożna się ich d o p atry w a ć w dw óch p rze d e w szystkim m o ­ m en tach .

P o pierw sze — c h a ra k te ry s ty c z n ą rzeczą je s t p o słu g iw a n ie się p rzy opisie s y tu ­ a c ji u za sa d n iają cy c h zastosow anie n adzw yczajnego złagodzenia k a ry w y ra że n iam i n i e o s t r y m i , a w ięc ta k im i nazw am i, co do z a k re su k tó ry c h m ożna m ieć cza­ sem d aleko id ą c e w ątp liw o ści (np. z n a c z n e ogran iczen ie zdolności ro zp o z n a­ n ia znaczenia czynu, p r z e k r o c z e n i e g ra n ic obro n y koniecznej czy w yższej konieczności, m n i e j s z a w ag a p rz y p a d k u k rad zieży czy oszustw a, k rad z ież lu b przy w łaszczen ie z n ę d z y ) . U sta w a w y p u n k to w a ła w te n sposób jed n o cześ­ nie o c e n n y c h a ra k te r ty c h znam ion. W k aż d y m k o n k re tn y m w y p a d k u u z n a ­ n ie istn ie n ia m ożliw ości n adzw yczajnego złagodzenia k a ry uzależnione zostało od o c e n y d an ej sy tu a c ji p rze z sędziego, k tó ry za d ec y d u je o tym , czy rzeczyw iście — jego zdaniem — zdolność ro zpoznania znaczenia czynu b y ła w znacznym s to p ­ n iu ograniczona, czy p rz y p a d e k cechow ał się m n ie jsz ą w a g ą itd. W iązanie bow iem sędziego — w obec p o słu ż en ia się p rze z u sta w ę znam ionam i n ie o stry m i — b e z ­ w zględnym obow iązk iem n ad z w y cz ajn e j re d u k c ji k a ry w y d a je się o ty le n ie ce lo ­ w e, że sędzia, n ie chcąc łagodzić n ad z w y cz ajn ie k ary , u zn a łb y po p ro stu , iż p rz y ­ p a d e k n ie z a słu g u je n a ocenę w y m ag a n ą p rzez u sta w ę d la zastosow ania n ad z w y ­ c z ajn ej re d u k c ji, a w ięc p rzy ją łb y , że o g raniczenie zdolności rozp o zn an ia n ie było znaczne, k ra d z ie ż n ie c h a ra k te ry z o w a ła się m n ie jsz ą w a g ą itd.

Po d ru g ie — o p eru ją c znam io n am i n ieo stry m i, u sta w o d aw ca liczył się z ty m , że n a w e t gdy w y stą p i znaczne ograniczenie zdolności ro zp o z n an ia znaczenia czynu czy p rz y p a d e k k rad z ież y m niejszej w agi, to p rzy ocenie sy tu a c ji m ogą w ejść w g rę ta k ż e in n e okoliczności, ta k łagodzące, ja k i obostrzające, p rz y czym, rzecz ja sn a , nacisk m usi być położony n a te o sta tn ie . J e s t bow iem k w estią, czy i o ile w y stą p ie n ie — obok okoliczności n a d z w y cz ajn ie łagodzącej — okoliczności w p ły ­ w a ją c y c h n a o bostrzenie k a r y m oże m ieć w p ły w n a zastosow anie n ad z w y cz ajn e j re d u k c ji k a ry . N ależy tu w ziąć pod uw ag ę n a s tę p u ją c e m o m e n ty : '

1) p ro b lem zejścia się (kolizji) w danym , k o n k re tn y m w y p a d k u okoliczności n a d z w y cz ajn ie łagodzącej z okolicznościam i w p ły w a ją c y m i n a w yższy w y ­ m ia r k a ry , p rz y czym chodzić m oże:

a) o okoliczności w p ły w ają ce n a w yższy w y m ia r k a ry w ra m a c h u staw ow ego zagrożenia b ąd ź też

b) o okoliczności u z a sa d n iają ce n ad z w y cz ajn e obostrzenie w u sta w ie p rze w id zia n ej;

2) nie b ez zn aczen ia p o zo staje p ro b lem m ożliw ości zbiegu w d a n y m w y p a d k u k il­ k u okoliczności n ad z w y cz ajn ie lu b zw yczajnie łagodzących;

3) w iąże się ściśle z p o p rzed n im i m o m e n ta m i zag ad n ien ie ró w now agi (czy też b r a k u rów now agi) p rz y u w zg lęd n ian iu d y re k ty w w y m ia ru k ary , w y n ik a ją ­ cych z zad ań p re w e n c ji ogólnej i d y re k ty w zw iązanych z p re w e n c ją szcze­ gólną.

(4)

№ 9 (117) F a ku lta ty w n o ść ti> przyp a d ka ch nadz. złagodzenia k a r y w k .k .

II. W ażne n a s tę p n ie d la ty c h ro zw ażań w y d a je się odróżnienie — w ra m a c h katd ló £ u okoliczności n ad z w y cz ajn ie łagodzących — ty c h okoliczności, k tó re w p ły ­ w ają c n a niższą (fa k u lta ty w n ie ) k ara ln o ść, m o d y f i k u j ą ty p p rze stęp stw a, p rz y k tó ry m te okoliczności w y stą p iły , od ty c h okoliczności, k tó r e po zo staw ia jąc ty p p rz e stę p s tw a n ie n aru szo n y m , w p ły w a ją ty lk o n a k araln o ść, a w ięc n a m o ż li­ w ość za sto so w a n ia nadzw yczajnego złagodzenia k a r y . 2 O dró żn ien ie to — ja k s ą ­ dzę — m a, a p rz y n a jm n ie j m oże m ieć znaczenie, je śli chodzi o k o n se k w e n cje z a ­ sto so w a n ia lu b niezasto so w an ia n ad z w y cz ajn e j re d u k c ji w raz ie kolizji okolicz­ ności n ad z w y cz ajn ie łagodzących z okolicznościam i o b o strza ją cy m i k arę .

*

Zgodnie z ty m , co w yżej pow iedziano, w y p a d a te ra z ro zp a trz y ć — najo g ó ln iej b iorąc w o d erw an iu od k o n k re tn y c h okoliczności — d w ie sy tu a cje.

A. W p ierw szej sy tu a c ji będziem y m ieli do czynienia z okolicznością n a d z w y ­ czajnie łagodzącą i jednocześnie czyniącą ty p p rze stęp stw a, p rzy k tó ry m t a oko­ liczność w y stą p iła , u p r z y w i l e j o w a n y m . 3 C hodzi w ięc tu o: p rz e k ro c z e ­ nie g ra n ic obrony koniecznej i w yższej konieczności (art. 21 § 2 i 22 § 4 k.k.), u siło w a n ie n ie u d o ln e (art. 23 § 2 k.k.), odpow iedzialność podżegacza i po m o cn i­ k a ja k za u siłow anie, je śli p rz e stę p s tw a n ie usiłow ano dokonać (art. 29 § 2 k.k.) p rz y p a d k i m n ie jsz ej w ag i łączn ie z k rad z ież ą i p rzyw łaszczeniem z nędzy (art. 257 § 2, 262 § 4, 263 § 2, 264 § 2 k.k.).4 O koliczność ta k a m oże w y stą p ić w d a n e j k o n k r e tn e j sp ra w ie w zbiegu:

a) z okolicznością obostrzającą, k tó ra rów n ież n a ru sz a typ, choć w k ie ru n k u p rzeciw n y m niż okoliczność łagodząca (np. po p ełn ien ie p rzez u rz ę d n ik a p rz e ­ stę p stw a pospolitego, je śli to n a s tą p iło podczas lu b w zw iązku z u rz ę d o w a ­ n iem (art. 291 k .k .)5 lu b

b) z okolicznością obostrzającą, k tó r a w p ły w a w y łącznie n a w y m ia r k a ry (np. recydyw a, nagm inność).

B. W sy tu a c ji d ru g iej w y stą p i okoliczność n ad zw y czajn ie łagodząca, k tó ra t y ­ pu nie m o d y fik u je , w p ły w a ją c ty lk o n a w y m ia r k a ry [np. zm niejszona p o cz y ta l­ ność (art. 18 § 1 k.k.), b łą d co do p r a w a (art. 20 § 2 k.k.), czynny ż a l p rz y po d że­ gan iu i pom ocnictw ie (art. 30 § 2 k.k.), nieletn o ść w chw ili czynu (art. 76 i 77 k.k.), sp ro sto w an ie fałszyw ych zeznań, zanim n a stą p iło ro zstrzygnięcie sp raw y (art. 242 lit. b) k.k.), s y tu a c ja z a rt. 220 k .k .6], Do ta k ie j okoliczności m ogą się dołączyć okoliczności obostrzające, przy czym znow u będzie chodziło:

2 W. W o l t e r : Szczególne ty p y p rz estę p stw a nadzw y czajn y w y m ia r k a ry , P iP n r 3 z 1966 r.

3 P ro b le m o d różnienia okoliczności n ad zw y czajn ie łagodzących, w p ły w a jąc y ch ty lk o n a w y m iar k a ry , od okoliczności czy n iący ch rów nocześnie ty p przestę p stw a, p rz y k tó ry m one w y stą p iły , u p r z y w i l e j o w a n y m (a w ięc okoliczności m o d y fik u jący c h te n typ) om aw ia W. W o l t e r w c y t. w y żej p ra cy : Szczególne ty p y p rzestę p stw a n ad zw y czajn y w y m iar k a ry , P iP n r 3 z 1966 r., s. 512 i n. W n in iejszej p racy p rz y jm u ję — dla u p ro sz­ czenia .proponow anej k o n stru k c ji — że zag ad n ien ie ty p u u p rz y w ilejo w an eg o sprow adza się do w sk azan ia p rzez u staw ę (w p rzepisie ogólnym lu b szczególnym ) okoliczności, k tó re dotyczą p odm iotu, czy n u -sk u tk u , p rzed m io tu czynności w ykonaw czej lu b okoliczności m od aln y ch czynu, k tó ry c h pow stanie w d an y m w j'p a d k u pow oduje, iż m am y d o czynienia z p rzestęp stw em o m niejszej — w sto su n k u do ty p u zasadniczego 1— zaw arto ści społecz­ nego n iebezpieczeństw a.

4 W. W o l t e r : Szczególne ty p y p rzestęp stw a n ad zw y czajn y w y m iar k a ry , P iP n r 3 z 1966 r., s. 5'2 i n.

5 W. W o l t e r , op. c it., s. 126. 6 T am że, s. 126 i n.

(5)

79

S t a n i s ł a w S t r y c h a r z Nr 9 (117)

a) albo o okoliczności o b o strza ją ce k a rę i jed n o cześn ie k w a lifik u ją c e ty p , przy k tó ry m w y stą p iły ,

b) albo te ż o okoliczności n ie n a ru sz a ją c e ty p u , n a to m ia st w p ły w a ją c e w y łąc z­ n ie n a w y m ia r k a ry , n a je j obostrzenie.

W y p a d a tu zw rócić u w ag ę n a fa k t, że okoliczność łag o d zą ca lub o b o strza ją ca , k tó r a ty p u p rz e stę p stw a n ie m od y fik u je, m ożna p o tra k to w a ć ja k o je d n ą z d y ­ r e k t y w sędziow skiego w y m ia ru k ary , d y re k ty w b a rd z ie j lu b m niej w ią ż ą ­ cych, ą to w zależności od w y stą p ie n ia innych, k tó re b ę d ą m ogły być zastosow ane. W ty c h w y p ad k a ch , gdy sędzia będzie je d y n ie u p raw n io n y do w zięcia pod u w a ­ gę d an ej d y rek ty w y , będzie to w zględna d y re k ty w a w y m ia ru k a r y zw yczajnego lu b nadzw yczajnego. I tu ta j w łaśn ie w łącza się p ro b le m a ty k a u zn a n ia p r io ry te ­ t u d y re k ty w dotyczących p re w e n c ji ogólnej bądź p re w e n c ji szczególnej. P rz y zbiegu okoliczności dotyczących p re w e n c ji szczególnej z okolicznościam i d o ty c zą­ cy m i p re w e n c ji ogólnej — o ty m , czy k a rę n a d z w y cz ajn ie złagodzić, czy te ż jej nie złagodzić za d ec y d u je w y b ó r pom iędzy ty m i d w o m a g ru p a m i d y rek ty w , p rz y czym nie bez znaczenia b ęd ą m o m en ty zw ią za n e z ty p e m , rz u tu ją c e poprzez te n ty p n a w y m ia r k ary .

Z a jm ijm y się w ięc rozw ażeniem za sygnalizow anych w yżej m ożliw ych sy tu acji. A d A.

P u n k te m w y jśc ia je s t tu ta j p o w sta n ie okoliczności u z a sa d n ia ją c e j zastosow anie nadzw yczajnego złagodzenia k a ry , przy czym m am y tu jednocześnie do czynie­ n ia z m o d y fik a cją danego ty p u w sensie u p rzy w ile jo w an ia . U staw o d aw ca — ze w zględu m. zd. n a w y m a g a n ia te c h n ik i u staw odaw czej — n ie w y pow iedział się tu ta j kateg o ry czn ie co do zasto so w an ia n ad zw yczajnego złagodzenia k a ry , d ając sędziem u je d y n ie m o ż l i w o ś ć o d stą p ie n ia od ustaw ow ego zagrożenia n a k o ­ rzyść spraw cy. U sta w o d a w ca m ógł bow iem p rzew id y w ać, że w k o n k re tn e j s y tu ­ a c ji w y stą p ią ró w n ież m o m en ty u z a sa d n iają ce w ątp liw o ść co do zastosow ania n ad z w y cz ajn e j red u k c ji.

Czy słuszne je s t ta k ie w ła ś n ie u n o rm o w an ie ? Czy n ie byłoby b a rd z ie j u z a sa d ­ nio n e ujęcie w u sta w ie ty c h w y p ad k ó w ja k o ty p ó w u p rzy w ile jo w an y c h b ez w łą ­ czan ia p ro b le m a ty k i n adzw yczajnego w y m ia ru k a ry w ra z z n a s u w a ją c y m i się tu w ątp liw o ściam i co do p rze w a g i ty c h lu b innych d y rek ty w ?

S p ra w c a odp o w iad a przecież za realizo w an y t y p p rz e stę p stw a . Je ż e li r e a li­ zow ał on ty p u p rzy w ile jo w an y , to w szelk a m o d y fik a cja k a ry n a jego niekorzyść p o w in n a być — ja k się w y d a je — d o k o n y w an a w sto su n k u do k a r y p rz e w id z ia ­ nej za ty p u p rzy w ile jo w an y . J e s t do pom y ślen ia k o n k u re n c ja okoliczności w p ły ­ w ają cy c h ty lk o n a w y m ia r k a ry , je d n a k ż e tru d n o się pogodzić z uzn an iem k o n k u ­ r e n c ji okoliczności, m o d y fik u ją ce j typ, z in n ą okolicznością zw iązaną w y łącznie z celam i p re w e n c ji o gólnej czy szczególnej n a n iekorzyść te j p ierw szej. K oniecz­ n e je s t w ięc — p rz y n a jm n ie j w zak resie ty c h w y p ad k ó w , k tó r e n ie dadzą się w yciąg n ąć poza n aw ia s k a ta lo g u w szy stk ich p rze stę p stw (a w ięc u ję ty c h w częś­ ci szczególnej k o d ek su w y p ad k ó w nadzw yczajnego złagodzenia pod w a ru n k ie m rzeczyw istej m o d y fik a cji p rzez d a n ą okoliczność zastanego typu) — u stan o w ien ie k a r y łagod n iejszej niż p rz e w id z ia n a za ty p zasadniczy.

J e ś li te ra z — p rzy p ro p o n o w a n y m u n o rm o w an iu — w y stą p i okoliczność u z a ­ sa d n ia ją c a o bostrzenie k a ry (zw yczajne lu b nadzw yczajne), to je s t rzeczą o b o ję t­ ną, czy t a o s ta tn ia m o d y fik u je ty p zastan y , czy te ż nie; o b o strze n ie n a s tą p i w sto ­ s u n k u do k a r y p rze w id zia n ej za dany ty p u p rzy w ile jo w an y (rzeczyw iście re a

(6)

li-3№r 9 (117) F a ku lta ty w n o ść w p rzyp a d ka ch nadz. złagodzenia k a r y w k .k . U

.zowany). T eo rety czn ie zaś, w raz ie p o w sta n ia okoliczności o b o strzającej k a r ę p rzez m o d y fik a c ję (kw alifik ację) ty p u uprzy w ilejo w an eg o będziem y m ieli do czynienia — je śli założyć rów n o w ag ę okoliczności łagodzącej z o b o strza ją cą — z ty p em m e ­ ry to ry c zn ie z a s a d n i c z y m . Jeżeli zaś okoliczność o b o strza ją ca w p ły w a ty lk o n a w y m ia r k a ry bez m o d y fik a cji zastanego ty p u u p rzyw ilejow anego, to ty p ten p o zo stan ie ta k im sam ym , a k w e stia w y m ia ru k a r y m u si być ro zstrz y g n ięta w z u ­ p ełn ie in n ej — rzecz ja s n a — płaszczyźnie: nie d o ty k a jąc ej typ u , odpo w ied zial­ n o śc i za typ.

A d B.

Inaczej je d n a k w y g ląd a te n problem , je śli założyć, że d a n a okoliczność n a d ­ zw y c za jn ie łag o d ząca w p ły w a ty lk o n a k ara ln o ść, a w ięc n ie m o d y fik u je typ u , p rzy k tó ry m w y stą p iła . T u ta j nie je st ju ż m ożliw e k reo w an ie w u sta w ie now ego — w ła śn ie ze w zględu n a tę okoliczność — ty p u . P o zo stan ie w ięc ty lk o u sta n o ­ w ien ie m ożliw ości zastosow ania n ad zw y czajn ej re d u k c ji k a ry w u sta w ie p rz e w i­ d zian e j (ew en tu aln ie — w y jątk o w o — konieczności). D laczego p rzed e w szy stk im ty lk o m o ż l i w o ś c i ?

B łędem byłoby ch y b a p rzy p isy w a n ie w tym w y p a d k u tw órcom ko d ek su k a r ­ nego ja k ie jś dow olności w u n o rm o w an iu k w estii: sąd m oże czy m u si złagodzić n ad z w y cz ajn ie k a rę . J a k w y g ląd a w ięc (a rac z e j ja k m oże w yglądać) ra tio legis ta k ieg o w łaśnie, a n ie innego u norm ow ania?

W ydaje się tu rzeczą konieczną zastan o w ien ie się n a jp ie rw n ad znaczeniem zw ro tu : „sąd m oże zastosow ać n ad zw y czajn e złagodzenie k a ry ” . 7 W in te r p re ta ­

cji l o g i c z n e j — je śli przy jąć, że in te re su ją c y n a s zw rot znaczy tyle, co w y ­ ra ż e n ie : „w śród zdań naszej w iedzy (tj. w śród zdań u zn an y ch przez n a s za p r a ­ w dziw e) nie m a zdania, z któ reg o w y n ik ało b y , że n ie p ra w d a, ja k o b y sąd m ógł zasto so w ać n ad z w y cz ajn e złagodzenie” . 8 K iedy zaś zachodzi n iepraw dziw ość zd a ­ n ia : sąd m oże zastosow ać n ad zw y czajn e złagodzenie k a ry ? W obec e n u m e ra ty w ­ nego w y lic za n ia p rze z u sta w ę w y p ad k ó w u z a sa d n ia ją c y c h zastosow anie n a d z w y ­ czajnego złagodzenia n i e p o w s t a n i e w y m a g a n e j p rzez d an y przep is okolicz­ ności będzie w a ru n k ie m koniecznym i w y sta rc z a ją c y m d la fałszyw ości in te re s u ­ jącego n a s z d a n ia (a w ięc dla niem ożliw ości za sto so w a n ia n adzw yczajnego z ła ­ godzenia). Je śli d a n a okoliczność rzeczyw iście za istn iała , to zdanie: „sąd m oże z a ­ stosow ać n ad z w y cz ajn e złagodzenie k a ry ” je s t p raw d ziw e ^ in te r p re ta c ja logiczna — w p rzy jm o w a n y m za Z. Z i e m b i ń s k i m ro zu m ien iu — nic n a m w ięcej ja k się w y d a je , nie pow ie. M ożliwość zaś, o k tó re j m ow a, należy chyba pojm ow ać „ d w u stro n n ie ” 9 (sąd m oże zastosow ać n a d z w y cz ajn e złagodzenie k a r y i m oże z tego u p ra w n ie n ia n ie skorzystać).

A za te m zdan ie: „sąd m oże zastosow ać n ad z w y cz ajn e złagodzenie k a r y ” będzie 7 z. Z i e m b i ń s k i (Logika p ra k ty c z n a , IV w yd. z 1965 r.) zw raca uw agę, że in ­ te rp re ta c ja m oże m ieć tu ta j ro zm aity c h a ra k te r: a) logiczny; b) d ynam iczny; c) aksjologicz­ n y ; d) tety c zn y ; e) psychologiczny. A spekt psychologiczny in te rp re ta c ji nie będzie n a s tu in tereso w ał (jest oczyw iste, że nie uży to w k o deksie słow a „m oże” d la „w y rażen ia naszej n iep ew n o ści, naszych w ątp liw o ści” ), podobnie ja k w y k ła d n ia aksjologiczna, g d y „ch cem y w y razić m yśl, że nie będzie źle w edle czy jejś oceny, jeśli sąd zasto su je n ad zw y czajn e zgła- godzenie” . C iekaw ie p rzed staw ia się om aw iane zdanie w in te rp re ta c ji d y n am ic zn ej; zn a ­ czy ono tu ta j, że b ra k je s t czy n n ik a, k tó ry spow odow ałby niezastosow anie n a d zw y cz aj­ n e j re d u k c ji. Ow b ra k czynnika, w a ru n e k n eg aty w n y , to założenie, n ad k tó ry m n ależy s ię zastanow ić, sk o ro chodzi o b ra k m om en tó w p r z e s z k a d z a j ą c y c h n ad zw y czaj­ n e m u złagodzeniu. ' !

8 Z. Z i e m b i ń s k i , op. cit., s. 127. 9 Z. Z i e m b i ń s k i , op. cit., s. 127.

(7)

1 2 S t a n i s ł a w S t r y c h a r z Nr 9 (U7>

znaczyło: „sąd je s t u p r a w n i o n y , al e n i e z o b o w i ą z a n y ta k ą re d u k ­ cję k a ry p rze p ro w ad z ić” 10, sk o ro n ie w y ra ża „pow inności stan o w czej. ” 11

R ów nocześnie z okolicznością n ad z w y cz ajn ie łag o d zącą (k tó ra w p ły w a ty lk o na: w y m ia r k a ry ) m ogą, ja k to w yżej zaznaczono, w y stą p ić okoliczności ob ciąż ają ce . B ędą to, po pierw sze, okoliczności n ie u za sa d n iają ce nad zw y czajn eg o o b o strze­ nia, n a to m ia st w p ły w a ją c e je d y n ie n a w yższy w y m ia r k a r y w ra m a c h u sta w o ­ w ego zagrożenia. Szczególną rolę b ęd ą p ełn iły m o m en ty w zię te pod uw agę przfez a rt. 54 k.k., jeżeli p rz e m a w ia ją n a n iekorzyść sp raw cy (n ie k tó re spośród nich, ja k n p. chęć zysku, p o b u d k a, ju ż n a zasadzie in n y c h p rze p isó w p o w o d u ją d la s p ra w ­ cy u je m n e k o n se k w e n cje; por. a rt. 42 § 2 k.k.), a w ięc p o b u d k i, sposób d z ia ła n ia spraw cy, jego sto su n ek do pokrzyw dzonego, stopień ro zw o ju um ysłow ego i c h a ­ r a k te r spraw cy, jego dotychczasow e życie czy zachow anie się po p o p ełn ien iu p rze stę p stw a . N astęp n ie , je że li p o w sta n ie m ożliw ość za sto so w a n ia a rt. 59 lit. d) k.k.,, to sąd, chcąc ta k ie w ła ś n ie nad z w y cz ajn e złagodzenie zastosow ać, będzie m u siał w ziąć pod u w ag ę okoliczności przytoczone w a rt. 56 k.k., a m ianow icie sto s u n k i m a ją tk o w e spraw cy, ro zm iar w y rząd zo n ej szkody o ra z korzyści m a jątk o w e , j a ­ kie sp raw ca o siąg n ął z p rze stęp stw a.

C iekaw ie p rz e d sta w ia się w p ły w ro z m ia ru w y rz ąd z o n ej p rze stęp stw em szkody n a m ożliw ość zasto so w an ia nadzw yczajnego złagodzenia k a ry zw łaszcza w zb ie­ gu te j sy tu a c ji ze ściśle osobistą okolicznością łagodzącą „n ad zw y c zajn ie”. 12 D la p rz y k ła d u posłużm y się tu okolicznością z a rt. 18 § 1 k.k. N ie w n ik a ją c w s p o r­ n ą i nie n ależącą do p ra w a k arn e g o p ro b le m a ty k ę p o d sta w (racji) tej okolicz­ ności, należy zw rócić u w ag ę n a fa k t, że w k o n k re tn y m w y p a d k u p o w sta n ie tej- okoliczności p rze sąd z i w p ew nym zak resie (na korzyść spraw cy, w p ły w ają c na; zm niejszenie w iny) o po b u d k ach , sposobie d ziała n ia , nie m ów iąc ju ż o c h a ra k ­ te rz e czy o sto p n iu rozw oju um ysłow ego sp raw cy . P o zo stan ie d y sk u sy jn ą k w e ­ stia zastosow ania a rt. 18 § 1 k.k. w raz ie p o w sta n ia o b ie k ty w n ie rażąco w y so k ie j szkody. N ie m o d y fik u ją c a ty p u , a w ięc tra k to w a n a ja k o d y r e k t y w a (szcze­ gólne p re w e n c y jn a ) n o rm a a rt. 18 § 1 k.k. zderzy się z d y re k ty w ą d o ty czącą p re w e n c ji ogólnej, b y n a jm n ie j n ie p rze m ilc za n ą w u staw ie, ale w sp o m n ia n ą w zw iązku z w y m ia re m g rzyw ny (art. 56 k .k .) .13 O tym , czy zastosow ać a rt. 59 k.k- w zw iązku z a rt. 18 § 1 k.k., zadecyduje w om aw ian ej sy tu a c ji p rzy z n an ie p r y ­ m a tu te j czy in n ej g ru p ie d y rek ty w , p rzy czym nie sposób w yłączyć tu p ew n e j: dow olności ro zstrz y g ają ce g o sp raw ę sędziego, k tó ry n a p o d sta w ie c a ł o k s z t a ł - t u zebranego m a te ria łu , nie będąc bezw zględnie zw iązany obow iązkiem zasto ­ so w an ia n adzw yczajnego złagodzenia, dokona pom iędzy ty m i d y re k ty w a m i b a r ­ dziej lu b m niej uzasadnionego w y b o ru . R a cje zaś zasto so w an ia n adzw yczajnej r e ­ d u k c ji z n a jd ą w y ra z w u za sa d n ien iu orzeczenia, o czym niżej.

T rochę inaczej p rz e d sta w ia ć się będzie p ro b lem k o n se k w e n cji w y stą p ien ia — obok okoliczności n a d z w y cz ajn ie łagodzącej (w p ły w ającej ty lk o n a w y m ia r k a ­ ry) — okoliczności u p o w aż n iając ej sędziego do nad zw y czajn eg o obostrzen ia k a ry . Jeżeli okoliczność n ad z w y cz ajn ie o b o strza ją ca w p ły w a jednocześnie n a ty p p rz e ­ stę p stw a, a w ięc k w a l i f i k u j e ty p zastan y (np. po p ełn ien ie p rze z u rz ę d n i­ k a p rz e stę p stw a pospolitego podczas lu b w zw iązku z urzęd o w an iem — a rt. 291 k.k.) lł, to zgodnie z w y ra żo n y m w yżej poglądem zasad a odpow iedzialności za

10 W. W o l t e r : E lem en ty logiki, 1960, s. 63. u W. W o 1 1 e r, jw . s. 63.

12 P o ru szałem już te n p ro b lem w a rty k u le ,pt.: Okoliczności n a tu ry ob iek ty w n ej uza­ s a d n ia ją c e n ad zw y czajn e złagodzenie k a ry , N P n r 10 z 1966 r.

13 P o r. tak że W ytyczne SN z 1957 r. o w y m iarze k ary . i« W. W o l t e r : Szczególne ty p y (...), jw.

(8)

Nr 9 (117) F a k u lta ty w n o ść w p rzyp a d k a ch nadz. złagodzenia ’żary w k .k . 7 3

ty p rzeczyw iście realizo w an y u n i e m o ż l i w i sędziem u sk o rzy stan ie z d an e j m u p rze z u sta w ę m ożliw ości n adzw yczajnego złagodzenia k a ry .

Je że li zaś okoliczność n ad z w y cz ajn ie o b o strz a ją c a w p ły w a ty lk o n a w y m ia r k a ­ ry p o n ad u sta w o w e m ak sim u m — bez zm iany k w a lifik a c ji zastanego ty p u — to' z a k ła d a ją c sw oistą m iędzy ty m i d y r e k t y w a m i (o b o strzającą i łagodzącą) rów now agę, o zastosow aniu n ad zw yczajnego złagodzenia czy n adzw yczajnego o bostrzen ia za d ec y d u je uw zg lęd n ien ie p o stu la tó w p re w e n c ji ogólnej lu b szczegól­ n e j. K w e stia o w ej rów now agi jakościow ej pom iędzy o m aw ianym i d y re k ty w a m i je s t s p ra w ą w dużym sto p n iu um ow ną. Z ejście się w jed n y m w y p a d k u np. zm niejszonej poczytalności i recydyw y (żad n a z ty c h okoliczności n ie m o d y fik u je zastanego typu) su g e ru je trz y m ożliw e rozw iązan ia:

a) zastosow anie nadzw yczajnego złagodzenia k a ry n a m ocy a rt. 18 § 1 k.k., b) podw yższenie k a ry n a zasad zie a rt. 60 § 1 k.k.,

c) w y m ie rz en ie k a ry w u sta w ie za d an y typ przew id zian ej, n ie p rz e k ra c z a ją c e j an i m in im u m , an i m ak sim u m zagrożenia.

W z a k resie w ład z y d y sk rec jo n aln ej sędziego będzie się m ieścił w y b ó r p o m ięd zy ty m i m ożliw ościam i. S ędzia będzie się k iero w ał, ja k w spom niano, n asile n iem k o n k re tn y c h okoliczności, c a ł o k s z t a ł t e m zebranego w sp ra w ie m a te ria łu .

N a uw agę z a słu g u je w reszcie sy tu a c ja , gdy w danym w y p a d k u zbiegnie się k ilk a okoliczności u za sa d n iają cy c h n ad z w y cz ajn e złagodzenie k a ry , p rz y czym k ażd a z ty c h okoliczności d a je sędziem u je d y n ie m o ż l i w o ś ć n ad z w y cz ajn e j red u k c ji. W ydaje się rzeczą oczyw istą, że s u m a m o ż l i w o ś c i n i e d a j e k o n i e c z n o ś c i , a w iec n ie d aje obow iązku zastosow ania n adzw yczajnego z ła ­ godzenia k a ry , u z a sa d n ia ją c je d y n ie w w i ę k s z y m sto p n iu ta k m odyfikację- k a r y zagrożonej (na k orzyść sp raw cy )v P rz y jm u ją c zaś, że d yspozycja a r t. 59 § 1 k.k. odnosi się w yłączn ie do k a r z a g r o ż o n y c h , odrzuca się — i słusznie- — m ożliw ość dw ustopniow ego (czy n a w e t w ięcej stopniow ego) n ad z w y czajn eg o ł a ­ g odzenia (łagodząc bow iem k a rę p rz e w id z ia n ą np. w a rt. 257 § 1 k.k. i chcąc po r a z d ru g i zastosow ać a rt. 59 § 1 k.k., m u sielib y śm y rela c jo n o w a ć go do k a ry j u r w ym ierzonej, co — p o m ija ją c kłop o ty n a tu ry p ra k ty c z n e j — i te o rety czn ie je st nie do p rzyjęcia).

W ym aga w reszcie p a r u uw ag k w e stia w p ły w u — n a zastosow anie n a d z w y c z a j­ nego złagodzenia — okoliczności łagodzących u z a sa d n iają cy c h z b ra k u in n y c h j e ­ dynie n isk i w y m ia r w ra m a c h zakreślonego u sta w ą zagrożenia. P o w stan ie ta k ich okoliczności (jeśli b ra k je s t inn y ch o b ciążających albo je śli te o sta tn ie sw ym cię­ żarem g atu n k o w y m n ie p rze w y ż sza ją łagodzących) u za sa d n i znow u w w iększym stopniu, je śli stw ierdzono okoliczność n ad zw y czajn ie łagodzącą, przeprow adzenie- ta k ie j re d u k c ji k a ry . B ędzie tu chodziło m. in. o tru d n e w a ru n k i życiow e sp ra w ­ cy, szlac h etn e p o b u d k i czynu, n ie sk az ite ln ą przeszłość itp.

Z n in ie jsz y m i ro zw aż an ia m i w iąże się — ja k już sygnalizow ano n a w stę p ie — p ro b lem sp o rn y i jednocześnie w ażki, a m ianow icie k w e stia u z a sa d n ia n ia sk o rz y ­ sta n ia czy też n ie sk o rz y sta n ia z m ożliw ości zastosow ania n adzw yczajnego złago­ dzenia k a r y w sy tu a cji, gdy okoliczność n ad zw y czajn ie (fa k u lta ty w n ie) łagodząca rzeczyw iście p o w sta ła. M ożna tu b ro n ić — ja k się w y d a je — n a s tę p u ją c y c h s ta ­ now isk:

1) jeżeli sęd zia n i e s k o r z y s t a ł z d an e j m u p rzez u sta w ę możliwości! n ad zw yczajnego złagodzenia k a ry , to:

(9)

7 4 S t a n i s ł a w S t r y c h a r z Nr 9 (117)

b) n ależy uzasadnić, ja k ie były pow ody n ie za sto so w an ia n ad z w y cz ajn e j r e ­ du k cji;

2) jeżeli sędzia sk o rzy stał z d an ej m u przez u sta w ę m ożliw ości i k a rę n a d ­ zw y czajn ie złagodził, to

a) n ależ y ta k ie stan o w isk o uzasadnić albo też

b) n ie je s t to k onieczne (w ystarczy p o w o łan ie w sk a z a n e j p rze z przep is oko­ liczności n ad z w y cz ajn ie łagodzącej, k tó r a rzeczyw iście w y stąp iła). P ogląd, ja k o b y sędzia n ie m u siał u zasad n iać n ie za sto so w an ia n a d z w y c z a jn e ­ go złagodzenia, re p re z e n to w a ł tw ó rca k o d ek su k arn e g o z 1932 r. Ju liu sz M a k a ­ r e w i c z , k tó ry w k o m e n ta rz u do te j u sta w y p isa ł: „W obec fa k tu , że w (...) w y ­ ją tk o w y c h w y p a d k a c h sąd m o ż e (ale n ie m usi) stosow ać n ad z w y cz ajn e złago­ dzenie k a ry , n ie zachodzi p o trz e b a u za sa d n ie n ia w ta k im w y p ad k u , w k tó ry m sąd z tego p ra w a n ie sk o rz y sta .” 15 W y d aje się, że u p o d sta w ta k ie g o sta n o w isk a le ż a ­ ło — p rz e w ija ją c e się i w innych p ra c a c h tegoż a u to ra 16 — z a u fan ie do sędziego. „W y m i a r k a r y o d d a je kodeks p o lski z całym z a u fan ie m w ręc e sędziego, pozo­ s ta w ia ją c m u w ie lk ą sw obodę ru c h ó w ” 17 — p isa ł J. M akarew icz. A le ju ż w zw iąz­ k u z a rt. 54 k.k. M a k arew ic z — z w ra c a ją c uw agę, że a r ty k u ł te n „ p o d k re śla sw o­ b o d ę sędziego, jego w ład zę d y sk re c jo n a ln ą (por. orzecz. z 21.IV.1936 r., Zb. Orz. 412/36)” — zaznacza, że „sw oboda ta n ie m oże p rz e m ie n ić się w dow olność, m usi zachodzić m ożliw ość k o n tro li sędziow skiego ro zstrz y g n ięc ia, k o nieczne je s t przeto jego u za sa d n ie n ie (...); u za sa d n ien ie ta k ie nie m oże pow oływ ać się n a ogólne w r a ­ żenie («kara o d p o w iad a przew inieniu»), nie m oże p o m ijać m ilczeniem ty c h okolicz­ ności, k tó re u ja w n ił przew ó d sądow y (por. orzecz. z 16.1.1936 r., Zb. O rz. 285/ /36).” 18 O dnosząc te u w agi ta k ż e do nadzw yczajnego w y m ia ru k a ry (n ad zw y czaj­ nego złagodzenia), ła tw o spostrzec, że p rz e m a w ia ją one rac zej przeciw niż za głoszonym p rzez M a k arew ic za p oglądem co do o bow iązku u za sa d n ien ia n ie sk o ­ rz y s ta n ia z m ożliw ości n ad zw yczajnego złagodzenia k a ry .

P o w o łan e w cy to w an y m k o m e n ta rz u do k o d ek su k arn e g o J. M ak arew icza o rz e ­ czenie S ą d u N ajw yższego z 1935 ro k u 19 zap rezen to w ało stan o w isk o odm ienne, k tó ­ r e dom aga się od sędziego u za sa d n ien ia n egatyw nego sto su n k u do p o w stałej m o ­ żliw ości.

N ależy zw rócić uw agę p rz e d e w szy stk im n a to, że u sta n o w ien ie obow iązku u za sa d n ien ia n ie sk o rz y sta n ia z m ożliw ości nad zw y czajn eg o złagodzenia k a ry b y ­ n a jm n ie j te j m ożliw ości n i e o g r a n i c z a , p odobnie ja k n ie og ran icza sw o ­ body sędziow skiej obow iązek u za sa d n ien ia takiego a n ie innego w y m ia ru k a r y w ra m a c h ustaw ow ego zagrożenia albo obow iązek p o d a n ia w u z a sa d n ien iu u s ta lo ­ nego sta n u faktycznego. P rz y ję c ie istn ie n ia tak ieg o (co do n ie za sto so w an ia n a d ­ zw yczajnej re d u k c ji k a ry ) u za sa d n ie n ia m a n a celu — p o pie rw sz e — zm usze­ n ie sędziego do uw ażniejszego za sta n o w ien ia się n ad w y m ia re m k a ry , n ad w s z y s t k i m i okolicznościam i p rze m aw ia jąc y m i zarów no za, ja k i przeciw oskarżonem u. N ie je s t to w ca le ła tw e, ale p rzecież nie chodzi chyba o w ybór sta n o w isk a b a rd z ie j czy m n iej dla sędziego uciążliw ego, a ty lk o o zapew nienie w y m ia ru w łaściw ej i celow ej k a ry . N ie je st zw łaszcza rzeczą ła tw ą u sta le n ie ró w ­ n ow agi (czy też b r a k u rów now agi) pom iędzy okolicznościam i łagodzącym i z je d ­

15 j . M a k a r e w i c z : K odeks k a rn y z k o m en tarzem , w yd. V z 1933 j*., s. 215 i n.

10 P o r. np. J . M a k a r e w i c z a , P ra w o k a rn e, 192*, s. 274 i n.

n j . M a k a r e w i c z : K odeks k a rn y z k o m en ta rze m , w yd. V z 1938 r ., s. 40 i p.

18 j . M a k a r e w i c z : K o d ek s k a rn y z k o m en tarzem , w yd. V z 1938 r., s. 205.

19 j w., s. 216; podobnie orzeczenie SN z 12.IV.1949 r. W aK 321/49 (PiP n r 11 z 1949 r., s . 153). P o r. tak że orzeczen ie SN z 2.111.1951 r. I K 41/51 (OSN 25/51).

(10)

N r 9 (117) K on g res w a rsza w ski M ięd zyn a ro d o w ej F ederacji K obiet 75

n ej stro n y a obciążający m i z d ru g iej. A le bez u sta w ie n ia ow ej w ag i i bez o k re ­ ślen ia za w arto śc i .każdej szali i sto su n k u do d ru g iej n ie m oże być m ow y o p r a ­ w id ło w y m w y m iarze, zw łaszcza je śli chodzi o w y jśc ie poza g ran ice k a r y z a k re ślo ­ n e u sta w ą.

P o d ru g ie — uznanie, że sędzia m a obow iązek u zasad n ić n ie sk o rz y sta n ie z d a ­ n e j m u p rze z p rze p is m ożliw ości nad zw y czajn eg o złagodzenia m a n a celu u ła t­ w ie n ie k o n tro li in sta n c y jn e j i zapew nienie praw id ło w eg o je j przebiegu. N iepow o­ ł a n i e k o n k re tn y c h p o d sta w takiego, a n ie innego w y m ia ru k a ry , w obec m ożliw oś­ c i zd erzen ia się okoliczności łagodzących z obciążającym i, daw ałoby w ra ż e n ie w y ­ m ia r u k a r y zaw isłego w p o w ietrzu , o derw anego od rzeczyw istości i jednocześnie

uniem ożliw iałoby w dużym sto p n iu zb a d an ie słuszności k o n k retn e g o orzeczenia. U w zg lęd n iając to w szystko, uw ażam , że istn ie je obow iązek p rzy to czen ia m o ­ m en tó w (k o n k re tn y ch okoliczności), k tó re skło n iły sędziego do n ie sk o rz y sta n ia z danej m u p rze z u sta w ę — p rze z przep is w y ją tk o w y — m ożliw ości n a d z w y c z a j­ nej red u k c ji.

Te sa m e w zg lęd y w y d a ją się rów nież p rze m aw ia ć za koniecznością u z a sa d n ie ­ n ia w w y p ad k u , gdy sędzia z m ożliw ości n adzw yczajnego złagodzenia sk o rzy stał. Z godnie bow iem z tym , co w yżej pow iedziano, n i e z a w s z e sędzia m oże z ła ­ godzić n ad z w y cz ajn ie k a rę w raz ie p o w sta n ia dan ej okoliczności, n a to m ia st m oże "to uczynić t y l k o w ted y , gdy b r a k je s t m om entów p rze m aw ia jąc y ch p rz e ­ c iw k o ta k ie j red u k c ji.

KRYSTYNA BIELAW SKA-JACKOW SKA

Kongres warszawski Międzynarodowej Federacji

Kobiet Zawodów Prawniczych

(20 — 2 6 sierpnia 1967)

i

M iędzy n aro d o w a F e d e ra c ja K obiet Z aw odów P ra w n icz y ch liczy sobie 39 la t. P o ­ w s ta ła ona po p ie rw sz ej w o jn ie św iato w ej n a siln ej fa li eu ro p ejsk ieg o ru c h u fe m i­ nistycznego, k tó ry w ow ym czasie w alc zy ł nie ty lk o o zasad ę ró w n o u p ra w n ie n ia k o ­ biet, co w w ielu k r a ja c h n ie budziło ju ż zastrzeżeń , a le rów n ież o re a liz a c ję p r a k ­ tyczn ą te j zasady w życiu.

Zaczęło się od sp o tk a n ia w P a ry ż u z o k az ji ja k ieg o ś k o n g resu m ię d zy n a ro d o w e­ go w 1928 ro k u p ięciu a d w o k a te k z cz te re ch k ra jó w . B yły to: M arcelle K ra e m e r- B ach i A g ath e D y v ra n d e -T h e v e n in z F ra n c ji, C la ra C am poam or z H iszpanii, P o s- k a - G ru n ta l z E sto n ii i B e re n t z N iem iec — kob iety o niepo sp o lity ch um y słach i go­ rąc y c h sercach, p io n ie rk i, k tó re p rz e ła m a ły tra d y c ję n iedostępności zaw odów p r a w ­ niczych d la k o b ie t i sw oim p rz y k ła d e m pociąg n ęły inne. W ro k później, po o p rac o ­ w an iu i u ch w a len iu sta tu tu , F e d e ra c ja rozpoczęła in te n sy w n ą działalność o rg a n iz a ­ c y jn ą .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Już w XVIII wieku stosowano kary cielesne wobec dzieci za różnego rodzaju przewinienia..

T.] nie wspomina o możliwości nadzwyczajnego złagodzenia kary, gdyż wobec takiego ustawowego zagrożenia karą nad­ zwyczajne złagodzenie jest technicznie niewykonalne (art.

zezwala tu sądowi na wymierzenie kary w granicach przewidzianych za dokonanie przestępstwa, zastosowanie nadzwyczajnego złagodzenia kary (art. Wąsek, Nowa

Wykaz światowego dziedzictwa przez lata rozwijany był niejako poza świadomością, że niezmiennie najwyższą jakość obiektów (w wymiarze ich unikatowości, autentyczności

Jeżeli w konkretnej sprawie wyłania się podsta­ wa nadzwyczajnego złagodzenia kary i równocześnie podstawa obligato­ ryjnego obostrzenia kary (a zatem problem „wymiaru kary

To characterize the in-situ removal of biotransformation products by gas stripping, model solutions were prepared using accurately weighed amounts of demi-water, 2- butanol,

W pozostałych przypadkach dostarczamy zwolnienie lekarskie lub (w bardzo wyjątkowych przypadkach) inne usprawiedliwienie.. Siedem nieobecności (usprawiedliwionych lub nie)

niniejsze opracow anie dotyczy tylko gleb do granicy lasu... W iększa szkieletow ość zaczyna się na głębokości