• Nie Znaleziono Wyników

O radcach prawnych : na tle artykułów J. Milewskiego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "O radcach prawnych : na tle artykułów J. Milewskiego"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Józef Huczko

O radcach prawnych : na tle

artykułów J. Milewskiego

Palestra 14/2(146), 23-32

(2)

JÓ ZEF H U CZK O

O r a d c a c h p r a w n y c h

(na łle artykułów J. Milewskiego)

Po pow rocie w m arc u 1945 r. do p o w stającej z gruzów stolicy p o d ją ­ łe m jako ad w o k at tru d n ą p racę p rzy organizow aniu p rzem y słu w ogól­ ności, a obsługi p raw n e j tego p rze m y słu w szczególności. Z dając sobie sp raw ę z p ow stałych, nieo d w racaln y ch przem ian w naszej rzeczyw istoś- <ci, uw ażałem , że w śród p raco w n ik ó w pierw szej lin ii p rz y odbudow ie naszego życia gospodarczego nie m oże zab raknąć p raw n ik a, adw okata. P ra c a m o ja i in n y ch kolegów b y ła tru d n a , bo bez jak iejk o lw iek re c e p ty n a doskonałość. W tru d z ie dnia codziennego budow aliśm y p o d w alin y sy ­ stem u praw neg o gospodarki uspołecznionej.

Z p e rsp e k ty w y m inionych la t p o d ję tą przeze m nie decyzję w m arcu 1945 r. oceniam dzisiaj jako jed y n ie tra fn ą i d u m n y jestem , że m ogę zaliczyć siebie do grona niew ielkiej liczby adw okatów , k tó rz y przez o krągłe 25 la t n iep rzerw an ie odd aw ali sw oją w iedzę i dośw iadczenie — na usługi — P a ń stw u . P oniew aż w m in io ny m okresie było m i dane p r a ­ cować w p rzedsiębio rstw ach ró żn y ch kateg orii, w zjednoczeniach i w m i­ nisterstw ie, czuję się w tych w a ru n k a c h pow ołany do sch arak tery zo w an ia a k tu a ln ej sy tu a c ji ad w o k ata-rad cy praw n eg o i radców p raw n y c h w ogóle, sy tu a c ji niewailnej od braków , niedom agań i trudności.

N a łam ach „ P a le s try ” w ciągu o statn ich 5 lat opublikow ano 14 a r ty ­ kułów dotyczących radców p raw n y c h . N iew iele w gru n cie rzeczy, jeżeli się zważy, że w ty m sam ym czasie w organie ad w o k a tu ry ukazało się 78 arty k u łó w dotyczących p ro b le m aty k i p racy adw okata w zespole. Ale czy z tego pow odu m ożem y m ieć żal do naszych w ładz sam orządow ych lub K edakcji „ P a le s try ”? Na pew no nie. R aczej do siebie sam ych, że tak m ało skuteczn ie w alczyliśm y o u p raw n ien ia, nie zapom inając jednocześnie n i­ gdy o sw oich obowiązkach.

O p rac y i trud n o ściach tow arzyszący ch p racy ad w o k a ta-rad c y p ra w ­ nego i w ogóle rad c y p raw nego pisali w „ P a le strz e ” : E. M azur (nr 2/65

i 8/66), notabene adw okat w y k o n u jący zawód w zespole (dlatego należy

m u się za to szczególna wdzięczność), L. G rabow ski (nr 7/65), J. S topnicki (nr 1/66), D. Szyszko (nr 5/66), J. W ierciński (nr 7/66), W. D ąbrow ski (nr 7/65, n r 5/60, n r 4/68), R. M arek (n r 7— 8/65, n r 1/67, n r 5/69), E. S a r ­ now ski (nr 2/67) i E. M uszalski (n r 6/69).

P ro b le m a ty c e obsługi p raw n e j pośw ięcona by ła n a ra d a zorganizow ana w d niu 20.VI.1966 r. przez Z P P z ud ziałem m .in. W icep rem iera E. Szyra, P rezesa GK A d ra J. Topińskiego i P rezesa NRA d ra S. G odlew skiego ■(vide PU G n r 8— 9/66) oraz a rty k u ły Z. R achw alda (PU G n r 8— 9/66) i W. D ąbrow skiego (PUG n r 8— 9/66).

(3)

24 J ó z e f H u c z k o N r 2 (146;

Pow ołane w yżej p u b lik a c je w y czerpu jąco om aw iają rolę i zn a cz e n ie rad cy p raw n ego w obsłudze jed n o ste k gospodarki uspołecznionej o ra z blaski i cienie tej specjalności i d lateg o w rozw ażaniach swoich m o żliw ie k ró tk o p o staram się raz jeszcze podk reślić to, co może i m usi być zm ie­ nione, ta k by sp recy zo w an y p rzez a k tu a ln ie obow iązujące a k ty n o rm a ­ ty w n e zak res u p ra w n ie ń rad có w p raw n y c h sta ł się — choćby w p rz y b li­ żeniu — a d e k w a tn y do ich rozlicznych i pow ażnych obowiązków.

Zawód czy specjalność?

Czy rad ca p ra w n y należy do odrębnego zaw odu, czy też r e p re z e n tu je on ty lk o specjalność w ram a ch zaw odu praw nik a?

P ogląd jed en czy d ru g i je st d y sk u sy jn y . Osobiście przych y lam się d o koncepcji jednego zaw odu p ra w n ik a (analogicznie do zaw odu in ży n ie ra i zaw odu lekarza), w ram a ch któ reg o w y stę p u ją różne specjalności (sę­ dzia, p ro k u ra to r, a rb ite r, rad ca p raw n y , adw okat), p rz y czym w miarę* postępującego rozw o ju życia, w ram ach w yodręb niony ch po dstaw ow ych specjalności, m usi w ystępow ać i w y stę p u je dalsza specjalizacja, jak n p . sędzia do sp raw k a rn y c h , cyw iln ych itd., a rb ite r w sp raw ach z zak resu p raw a budow lanego, w sp raw ach rozliczeń, um ów itd. W tak im u ję c iu om aw ianego zagad n ien ia głosy d o m agające się specjalizacji w śród r a d ­ ców p raw n y ch: bran żo w ej, czy reso rtow ej — uznać należy za słuszne.

Rozw iązanie p ra k ty c z n e w ty m w zględzie n a dzisiaj widzę (jest. to zresztą już p rak ty k o w a n e w w iększości w ieloosobow ych kom órek obsługi praw n ej) w podziale czynności pom iędzy poszczególnych radców p ra w ­ nych danej kom órki. O grom p rzepisów p raw n y c h (dość często p rzy ty m zm ieniających się), k tó re re g u lu ją niezw ykle skom plikow ane życie go­ spodarcze, nie pozw ala u trz y m y w a ć ad in fin itu m fikcji, że radca p ra w n y

z ab so lu tn ą doskonałością m u si rep rezen to w ać znajom ość w szystkich za­ g adnień i przep isó w zw iązanych z n arod o w ą gospodarką, a poza ty m m usi m ieć dostatecznie p rzy sw ojo n e p raw o m a te ria ln e (cywillne i karne) i fo r­ m alne (procedurę).

P rz y jm u ją c in te g rac ję jednego zaw odu p raw n ik a o różnych sp ecjal­ nościach, należało b y postulow ać m ożliw ość w zajem nego przechodzenia p raw n ik ó w w ró żny ch pionach ad m in istra c ji p aństw ow ej i gospodarczej, zak ład ając oczyw iście w łaściw e przv g otow an ie teo retyczne i p rak ty c zn e (sędziowie i p ro k u ra to rz y m ogą przechodzić do a d w o k a tu ry i obejm ow ać radcostw a, n a to m ia st w o d w ro tn y m k ie ru n k u droga jest p rak ty czn ie zam knięta). Godzi się w ty m m iejscu przypom nieć o roli ad w o k a tu ry p ol­ skiej po I w ojnie św iatow ej, ja k ą odegrała ona w organizow aniu i fu n k ­ cjonow aniu sąd o w n ictw a oraz w tw o rzen iu fu n d a m e n ta ln y c h k o d y fik a­ cji, z k tó ry c h k o rzy sta liśm y w o kresie 25-lecia P R L i z k tó ry ch n ie k tó re do dzisiaj jeszcze obow iązują.

Ranga zawodu czy specjalności — Obowiązki i uprawnienia

A u to ry te t każdego zaw odu zależy przede w szystkim od osobowości jego p rzed staw icieli w zn aczeniu najog ó lniejszym , od poziom u św iadczo­ ny ch przez nich usług, od p o zy ty w n ej oceny przez społeczeństw o w yko ­

(4)

N r 2 (146) O r a d c a c h p r a w n y c h 25

n y w an ych przez nich obowiązków, od zap ew n ien ia im m ożliw ie n a jle p ­ szych obiek tyw n ie w aru n k ó w pracy.

S ta tu s rad c y p raw nego ureg u lo w ała u ch w ała R ad y M inistrów n r 533 z dnia 13.XII.1961 r. i w y d an e do niej a k ty w ykonaw cze. Je śli chodzi 0 adw okatów -raców p raw n y ch , to krzy w d ząca ty c h adw okatów je st n ie­ fo rtu n n a re d a k c ja a rt. 3 i 7 0 u. o u.a. O ile d aw niej zak res przed m io to ­ w y p racy zaw odow ej adw okata stosow nie do a rt. 49 u st. 1 u. o u.a. z d n ia 27.VI.1950 r. zgodny b y ł z definicją obsługi p ra w n e j jed n o ste k gospodarki uspołecznionej w edług § 1 uch w ały n r 533, to obecnie n a podstaw ie obo­ w iązującej u sta w y o u s tro ju a d w o k a tu ry św iadczenie przez ad w o kata usług na rzecz jednostek gospodarki uspołecznionej nie jest w y kony w a­ niem zaw odu adw okata.

Na tle takiego sfo rm u łow an ia przep isu u sta w y m oże się zrodzić w ą t­ pliwość, czy in te n c ją u staw odaw cy było p refe ro w a ć ad w o kata b roniącego przestępcę w zestaw ieniu z adw okatem b ro n iący m in te re su P ań stw a? C hyba — i to na pew no — in ten cji tak ic h ustaw o d aw ca nie m iał. A le, n iestety , tak a jest w ym ow a przepisu i ta k je s t on przez n iek tó ry ch ro zu ­ m iany. D latego też p o stu la t now elizacji a rt. 3 i 70 obow iązującej u sta w y znalazł w NRA p ełne zrozum ienie i poparcie.

U chw ała R ady M inistrów n r 533 p rec y z u je zakres obow iązków 1 u p raw n ień rad cy praw nego.

O bow iązki radców egzekw ow ane są z całą sk ru p u la tn o śc ią przez N IK , GKA, reso rty , IKR, OKA, ra d y adw okackie, zjednoczenia. W o sta tn ic h czasach zespoły N IK dokonały lu stra c ji n ie k tó ry c h kom órek obsługi p raw n ej przedsiębiorstw . N ikt nie k w estio n u je u p raw n ie ń N IK do ko n ­ troli, ale z rozm ów z kolegam i, k tó ry c h p rac a b yła p rzedm iotem k o n tro li, w yczułem głęboki żal, że k o n tro la ta m iała na celu w yłącznie w y ch w y ­ cenie ich uchy b ień (to je st przecież n a jła tw ie jsz e ), bez zw rócenia je d ­ n ak uw agi na ogrom obow iązków , jak ie m a ją radco w ie p raw n i do w y ­ konania, na w aru n k i, w jak ic h p racu ją, na n iew ą tp liw e ich osiągnięcia. W spraw ozdaniach znalazły się m .in. u w ag i tego ro d zaju , że rad ca p ra w ­ n y nie o p in iu je w szy stk ich zw olnień p raco w n ik ó w (czy je st to m ożliw e p rzy w ielotysięcznej załodze?), że nie d aje w y czerp u jący ch opinii do w niosków kom isji in w e n ta ry za c y jn y ch itp., ale nie było w p ro to k o łach p o lu strac y jn y ch an i słow a p ozytyw nej oceny o całokształcie p rac y r a d ­ ców praw n y ch i w niosków np. co do zw iększenia w y m ia ru czasu p ra c y radcy (z 1/4 e ta tu do 1/2, z 1/2 do pełnego). O czyw iście tak a ocena p ra c y radcy praw nego nie podnosi jego a u to ry te tu w oczach d y rek c ji i załogi zakładu.

W w ypow iedziach sw oich n a k o n fere n c ji rad có w p raw n y c h zw ołan ej przez Z P P w d niu 20.VI.1966 r. P rezes G K A d r J. T opiński stw ierdził, że radca p raw n y m usi się czuć „ c z ę ś c i ą a k t y w u k i e r o w n i c z e ­ g o ”, a W iceprem ier E. S zy r pow ied ział,.że niezależność rad c y p raw n eg o jest w dostatecznej m ierze chroniona p rzez uch w ałę n r 533. O ile te n o statn i pogląd w św ietle b rzm ien ia u c h w a ły je s t isto tn ie niepodw ażalny^, o ty le w k o n fro n ta cji z życiem okazał się on iluzory czny. A oto p rz y k ła d (zresztą jeden z w ielu):

R adca p raw n y -a d w o k at o w ieloletnim , n ien a g a n n y m stażu o trzy m ał od głównego księgow ego zjednoczenia do zaopiniow ania pew ną spraw ę^

(5)

-26 J ó z e f H u c z k o N r 2 (146)

Z ro bił to sum iennie i dokładnie. Ale opinia rad c y nie odpow iadała głów ­ n e m u księgow em u (chodziło o zastosow anie cennika do w yceny p ra c y zle­ conej), k tó ry pozw olił sobie op atrzyć tę opinię n iew y b re d n ą uw agą „ b z d u ra ” . R adca p raw n y odwołał się do d y re k to ra zjednoczenia, a póź­ n ie j do m in isterstw a. B adający spraw ę p rzy zn ali radcy p raw n e m u p ełn ą ra c ję i u znali stanow isko głównego księgow ego za niew łaściw e. R adca p ra w n y nie doczekał się jed n ak m inim um saty sfak cji choćby w form ie p rze p ro sze n ia ze stro n y głównego księgowego. W ty ch w a ru n k a ch zde­ cy d o w ał się zrezygnow ać z p racy w zjednoczeniu.

D ecyzja ta w m oim p rzekonaniu była jed y n ie słuszna. P rz y k ła d ten w s k a z u je n a iluzoryczność niezależności rad cy praw nego, na stra ż y k tó ­ r e j p rak ty c zn ie n ik t i nic nie stoi.

W obec w ięc zdarzających się tego ro d zaju i innych podobnych p r z y ­ k ład ó w n ależy postuilować, żeby radca p ra w n y był pow oływ any przez jed n o stk ę zw ierzchnią i podlegał bezpośrednio rad cy p raw n e m u zjedno­ czenia oraz żeby powołać do życia organ, k tó ry by rozstrzygał k o n flik ty p om iędzy d y rek c ją a rad cą praw n y m . D opiero tak ie ustaw ien ie o rg an i­ z acy jn e ra d c y praw nego zapew ni m u niezależność.

S tosow nie do § 17 zał. n r 2 do zarządzenia P rezesa RM n r 62 z 3.VII. 1962 r. rad c y p raw n i jed n ostek zw ierzchnich m aia obow iązek sp raw o w a­ n ia n adzo ru. Obow iązek ten jest w p rak ty c e bądź nienależycie w y k o n y ­ w a n y , bądź też w ogóle nie w ykonyw any. P rzeg ląd ając zam ieszczone w

„ P a le s trz e ” a rty k u ły dotyczące radców p raw n ych, w yczy tałem w jed n y m z n ich (n r 5/66), że Z jednoczenie P rzem y słu M at. Bud. zw ołuje k w a rta ln e n a ra d y radców praw nych.*

Z nam re so rty (g ru p u ją one poważną, jeśli nie najw iększą liczbę r a d ­ ców praw n y ch ), k tó re nie d ysponują listą nie tylko radców p raw n y ch p rzed sięb io rstw , ale n aw et zjednoczeń. Z nam reso rty , w k tó ry c h o rg an i­ z u je się raz w ro k u jednodniow e n a ra d y radców p raw n y ch zjednoczeń, a b y uczynić zadość w ym ienionym wyżej w y tycznym P rezesa RM. Znam p rzed sięb io rstw a (a do nich należy większość), do k tó ry ch radca p raw n y zjedn oczen ia nigdy nie zaw itał.

W ytłum aczen iem tego sta n u rzeczy je st oczywiście nied o stateczna w sensie liczbow ym i jakościow ym obsada kom órek radców p raw n y ch zw ierzch n ich jednostek.

U p rog u sw ojej „ k a rie ry ” n a stanow isku rad cy praw nego p ełniłem fu n k c ję k iero w n ika W ydziału Praw n eg o pew nego zjednoczenia (lata ^ — 48). W ydział z a tru d n ia ł 4 radców p raw nych, re fe re n ta praw nego (był nim s tu d e n t W ydziału P raw a) i m aszynistkę. A przecież w ow ym czasie radca p ra w n y m iał do w ykonania zadanie nie w iększe niż obecnie. Gdzie zna­ leźć dzisiaj zjednoczenie, w którego kom órce p raw n e j byłoby z a tru d n io ­ n y c h 6 osób?

Z nam zjednoczenie w przem yśle kluczow ym (podlega m u przeszło 30 d u ży ch zakładów ), k tó re zatru d n iało radcę praw nego w w y m iarze 1/2 e ta tu . P oniew aż w b ud y n k u zjednoczenia um iejscow iona b y ła inna pod ­

* P o d o b n ą w ia d o m o ś ć z a m ie ś c ił ró w n ie ż P U G (n r 3 z 1967 r.) w o d n ie s ie n iu d o Z je d - .tio c z e n ia P rz e m y s łu O b r a b ia r e k i N a rz ę d z i.

(6)

2 (146) O r a d c a c h p r a w n y c h 27

legła zjednoczeniu kom órka, d y re k to r zjednoczenia, p rag n ąc „zaoszczę­ dzić” 1/2 e ta tu na in ne cele, zobow iązał radcę praw nego owej podległej m u kom órki do w ykon y w an ia łącznej obsługi p raw n ej tej k o m órki i ... zjednoczenia!

W o statn ich latach sy tu a c ja n a om aw ianym odcinku nieco się p o p ra ­ w iła, ale do w y ją tk ó w należą nadal zjednoczenia, k tó re by w ychodziły poza ra m y jednego etatu , oraz przedsiębiorstw a, k tó re b y z a tru d n ia ły rad cę praw nego na p ełn y m etacie. W ygląda na paradoks, że w okresie, gdy ro zb u d o w u je się służby p io n u ekonom icznego, in w esty cy jn eg o itp., nikom u nie p rzy jd zie do głow y zastanow ić się nad p o trzeb ą ro zb udow ania kom órek obsługi p raw n ej w tak im stopniu, żeby g w aran to w ała ona w y ­ pełnien ie — m ożliw ie z pełn ią doskonałości — ogrom u obow iązków , ja ­ kie spoczyw ają na radcach p raw n y ch .

W p rzek o n aniu m oim n ależy dążyć do tego,

1) żeby re so rty gospodarcze m iały w ydziały p raw n e w yposażone co n a jm n ie j w 4 p ełn e e ta ty (znam reso rt chyba o najw ięk szej licz­ bie przed sięb io rstw , któ reg o kom órka p raw n a d y sp o n u je ty lk o dw om a etatam i, oraz in n y reso rt, w k tó ry m są 3 w ieloosobow e w y ­ działy praw n e; w pierw szym w y p ad k u niepodobna w ym agać, ab y kom órka p raw n a tego m in iste rstw a m ogła w ykonać obow iązki n a d ­ zoru i lu stra c ji, w d ru g im — jeśli rozbudow any sta n osobow y je s t uzasadniony p o trzeb ą — pow inno być pow ołane b iu ro p ra w n e z podziałem n a specjalności);

2) żeby zjednoczenia lub jed n ostk i rów norzędne m iały k o m órkę ob­ sługi p raw n e j w yposażoną w 3 e ta ty + re fe re n t p ra w n y + po­

moc k a n c ela ry jn a ;

3) żeby przed sięb io rstw a o załodze lliczącej w ięcej niż 1000 osób dy s­ ponow ały p ełn ym e ta tem 4- re fe re n t p raw n y lub pom oc k a n c ela - r y j na (przez 17 la t byłem radcą p raw n y m zakładu o 5-tysięcznej załodze w w ym iarze 1/2 eta tu ; p o stu la t m ój w sp raw ie p rzy d ziele­ n ia m i re fe re n ta praw nego nie został uw zględniony i z tego w zglę­ du m usiałem się z ty m przedsiębiorstw em rozstać).

Jeżeli zapew nim y in sty tu cjo m cen traln y m i jednostkom gospodarki uspołecznionej w łaściw ą w sensie liczebnym i pod w zględem k w a lifik ac ji obsługę p raw n ą, to m ożna będzie w ted y z całą bezw zględnością egzekw o­ wać od w y ko n ujący ch tę obsługę realizacji zakreślonych im zadań.

P rzez w łaściw ą obsadę kom órek obsługi p raw n ej osiągnie się in n y jeszcze cel: dopływ now ych, m łodych k a d r (przede w szystkim w c h a ra k ­ terze re fe re n tó w praw nych).

Nie w iem , ile kosztu je P ań stw o w yk ształcen ie p raw nik a. Ale m a rn o ­ tra w stw e m , w m oim p rzek o n aniu , jest kierow anie przez pełnom ocnika m łodego p raw n ik a, po ukończeniu w ydziału p raw a do ra d y narod ow ej, w k tó re j odbyw a on p ełn y staż np. w kolegium łu b kom órce finanso w ej, bądź do innej in sty tu cji, w k tó re j przez 2— 3 lata skazany on jest na p racę np. w kom órce do sp raw inw esty cji. Nie m uszę uzasadniać, że p rzy tak im ustaw ien iu m łodego m ag istra zapom ni on niem al w szystko, co w y ­ niósł z uczelni.

(7)

28 J ó z e f H u c z k o Nr 2 '146)

P o stu la ty m oje w ty m w zględzie: n a d z i s i a j :

1) pow iększyć obsadę p erso n aln ą kom órek obsługi p raw n ej (dziw ne się w ydaje, że ten p roblem był dotychczas tak słabo akcentow any); 2) praw ników , po skończeniu przez nich w ydziału praw a, k tó ry c h n ie

m ożna przeszkolić w ram ach ap lik a cji sądow ej, p ro k u ra to rsk iej, adw okackiej czy arb itrażo w ej, k ierow ać na staż do wieloosobo-- w ych kom órek p raw n y ch in sty tu c ji cen traln y ch , banków , zjedn o­ czeń, dużych p rzedsiębiorstw ;

3) roztoczyć n ad m łodym p raw n ik ie m opiekę, tak aby nie b ył on, jak to się dzisiaj często dzieje, przysłow iow ym „piątym kołem

u w ozu” ; ^

■ n a p r z y s z ł o ś ć :

1) zm iana p rogram ów nauczania n a w ydziałach p raw a przez położe­ nie większego nacisku na p raw o gospodarcze kosztem niek tó ry ch tra d y c y jn y c h dyscyplin;

2) rozw ażenie pro b lem u specjalizacji praw ników , niezbędnych d la gospodarki, w form ie studiów podyplom ow ych zaocznych (jak to zrobiły już u n iw e rsy te ty naszego sąsiada w Hallle i Jenie).

A k cen tu jąc w yżej m om ent konieczności egzekw ow ania od jednostek zw ierzchn ich obow iązku nadzo ru i lu stra c ji podległych im kom órek ob­ słu g i p raw n e j, m iałem na m yśli nie tylko k o n tro lę ich p racy (tych o sta t­ n ich je st dostatecznie dużo), gdyż zdaję sobie spraw ę z tego, że n ierzadko rad ca p ra w n y przedsiębiorstw a czy zjednoczenia re p re z e n tu je rów ny, a m oże n a w e t wyższy poziom od swego zw ierzchnika. Chodziło m i przede w szystk im o m om ent ud zielania onieki i pom ocy dla radcy, pozostaw io­ n e m u n ieraz na głuchej pro w in cji sam em u sobie. Pom ocy w sensie nie ty lk o zaw odow ym , ale także w sensie zapew nienia rad c y p raw n e m u n ie­ zbędnych a zag w aran to w any ch m u przez obow iązujące przepisy w a ru n ­ ków do pracy, k tó re są niezadow alające, jeśli w ręcz nie do u trz y m an ia na przyszłość. Z nam liczne w ypadki, k ied y rad c a p raw n y nie tylk o że nie m a do dyspozycji oddzielnego pom ieszczenia (kierow nik każdej innej ko­ m ó rk i pom ieszczenie tak ie z re g u ły posiada), ale p ra c u je w pokoju, w k tó ­ ry m jest 5— 7 osób + m aszyny do liczenia + m aszynistka, znam w y p ad ­ ki, k ied y odm aw ia się rad cy p raw n e m u środków n a nabycie niezbędnych pom ocy, p rzy czym m usi on n iekiedy k ilk a razy dziennie przem ierzać p ię tra , aby dostać do rą k D ziennik U staw lu b M onitor, um iejscow ione w s e k re ta ria c ie d y rek to ra, znam w reszcie w ypadki, kiedy rad ca p raw n y podporządk ow an y jest h ierarchiczn ie kom órce organizacyjnej czy eko­ nom icznej, rep rezen to w an ej często przez człow ieka o średn im w y k sz tał­ ceniu (zjaw isko to w y stę p u je w pionach spółdzielczych).

Jeżeli rad ca p raw n y zacznie akcentow ać wobec d y rek c ji sw oje u p ra w ­ n ien ia w ty m w zględzie, to w cześniej czy później m usi się z zakładem rozstać. „W yłap an ie” przez p rzed staw icieli jedno stek zw ierzchnich tych an om alii pozwoli n a ty c h m ia st bądź za pośrednictw em pism a p o lu stra c y j- nego pom óc rad cy p raw n em u w p odniesieniu ran g i jego p rac y oraz w p o ­ p raw ie w aru nk ó w , w jak ich p rac u je. S ta re pow iedzenie mówi: „ ja k cię

(8)

N r 2 (146) O r a d c a c h p r a w n y c h 29

w idzą, tak cię p iszą” . R adca zjednoczenia, k tó ry m usi odbyw ać służbow e rozm ow y na k o ry ta rzu , bo w pokoju p a n u je hałas (autentyczne), k tó ry do dyspozycji sw ojej m a pół b iu rk a i jed ną półkę w szafie, nie będzie na pew no w oczach przeciętnego śm ie rte ln ik a szeregowego członka załogi tra k to w a n y jako członek a k ty w u kierow niczego, chpćby rep re z en to w a ł

najw yższe w alory in te le k tu a ln e i m oralne.

Organy samorządu a adwokaci-radcy prawni

J a k to ju ż p o d k reślili w sw oich cennych p u b lik acjach („ P a le s tra ” n r 7/65) W. D ąbrow ski i R. M arek, w pierw szych latach po w ejściu w życie u sta w y o u s tro ju a d w o k a tu ry z 1963 r. o rgany a d w o k a tu ry nie p rz e ja ­ w ia ły większego zain teresow an ia sy tu a c ją adw okatów -radców praw n y ch . A su m p t do tego daw ała, o czym ju ż w yżej w spom niałem , n ie fo rtu n n a re ­ d a k c ja art. 3 i 70 ustaw y. I dlatego w ow ym czasie ad w o k aci-radcy p ra w n i czuli się rzeczyw iście „w yobcow ani” ze środow iska, by li pozosta­ w ie n i sam ym sobie, by li n aw et d y sk ry m ino w an i (w odczuciu n iek tó ry ch

radców ), tra k to w a n i przez kolegów z zespołów jako adw okaci m inorum

gentium . Muszę tu dodać, że osobiście nie odczuw ałem n ig d y ja k ie jk o l­

w iek d y sk ry m in acji z ra c ji ra n g i rep rezen to w an ej przeze m nie sp e cja l­ ności. Jeżeli sp o ty k ałem się ze stro n y kolegi zespołowego z tra k to w a ­ niem m nie jako dziecka innej m atk i, to choćby należał on do czołów ki ad w o k ató w zespołu, m iałem d lań zawsze jed n ą odpowiedź: Ciebie m ogę zastąpić zawsze i będę na pew no p rzy n a jm n ie j średniej k lasy adw okatem w zespole, ale ty, żeby móc w ykonyw ać m oje obowiązki n a średnim po­ ziom ie, będziesz m usiał długie m iesiące sposobić się do spraw ow ania fu n k c ji rad cy praw nego.

Je że li może być m ow a o d y sk ry m in acji, to n iew ątpliw ie istn iała ona i istn ieje (oczywiście nie zam ierzona) w sensie w adliw ie sk o n stru o w a ­ nego system u płac i w aru n k ó w p rac y radców praw nych .

Je śli chodzi o b ra k zain tereso w ania ze stro n y organów sam orządu a d w o k a tam i-rad c a m i p raw ny m i, to należy trak to w ać to zjaw isko jako przeszłość, W ostatn ich latach s y tu a c ja pod tym w zględem ra d y k a ln ie się zm ieniła, co p o tw ierd zają n a stę p u jąc e fak ty :

a) pow ołanie p rzy NRA i n iek tó ry ch rad ach adw okackich kom isyj do sp raw adw ok ató w -radcó w praw nych ,

b) organizow anie przez NRA i rad y adw okackie posiedzeń pośw ię­ conych w yłącznie pro b lem aty ce adw okatów -rad có w p raw n y ch , podejm ow anie uchw ał i zgłaszanie do w ładz p o stu la tó w (Min. Spraw ., P ań stw o w a K om isja Cen, K om itet P ra c y i Płac),

c) organizow anie przez R adę A dw okacką w W arszaw ie (może i przez inne rady) każdego roku (od 3 lat) k u rso k o n fe re n c ji oraz p rele k cji połączonych z d y sk u sją c ak tu a ln ej tem atyce,

d) udział członków p rezy d iu m rad w spraw ozdaw czych zebraniach adw okatów -radców praw n ych .

(9)

30 J ó z e f H u c z k o Nr 2 (146)

U w zględniając to, że w poszczególnych izbach liczba adw o k ató w - -rad có w p raw n y c h oscyluje w g ran icach 10— 30% ogółu adw okatów , po­ stu low ać należy:

1) zapew nienie ad w o kato m -radco m p raw n y m w iększej re p re z e n ta c ji w p rezy d iach ra d i w ogóle w rad ach ; w skład 17 p rezydiów ra d n a ogólną liczbę 106 osób w obecnej chw ili wchodzi tylko 10 adw o- k ató w -rad có w p raw n y ch , tj. 10% (dziekan w Opolu, 4 se k re tarz y , 1 sk arb n ik, 4 rzeczników , 1 prezes Kom . Dysc.), gdy tym czasem adw okaci-radcow ie p ra w n i stan o w ią 21,2% ogółu adw okatów ; za w ręcz p arad o ksalną należy uznać sy tu a c ję w izbach łódzkiej (21% ad w okatów -radców p raw n y ch ) i w koszalińskiej (25% adw okatów - -rad có w praw nych), w k tó ry c h ad w o k aci-radcy p raw n i pozbaw ie­ ni są w ogóle re p re z e n ta c ji w p rezy d iach rad;

2) pow ołanie p rzy w szystk ich ra d a c h kom isji do sp raw ad w okatów - -rad có w praw n y ch , w sk ład k tó ry c h pow inni wchodzić adw okaci- -ra d c y p raw n i o w ielo letn im stażu i dobrze znający p ro b lem aty k ę obsługi p raw n ej jed n o stek gospodarki uspołecznionej, oraz zespo­ łów k o n su ltacy jn y ch , w k tó ry c h ad w o k at-rad ca p raw n y , pozosta­ w iony często sam sobie w p rzeciw ieństw ie do adw okata-członka zespołu, otrzy m ałb y szy b ką i fachow ą pomoc;

3) pow ołanie do sk ład u K om isji do S p ra w A dw okatów -R adców P ra w n y c h p rzy NRA p rzed staw icieli kom órek obsługi p raw n ej r e ­ so rtó w gospodarczych i C e n tra ln y c h Z w iązków Spółdz., w k tó ry c h zgrupow ana jest najw ięk sza liczba radców p raw n ych, co u ła tw i tej K om isji zebran ie d an y ch sta ty sty c z n y ch w stosunk u do ogółu adw o k ató w -radcó w p ra w n y c h i p rzen iesien ie ,,w te r e n ” podejm o­ w an y ch uchw ał;

4) skuteczne egzekw ow anie przez NRA zagw arantow any ch przez obow iązujące przep isy u p raw n ie ń radców p raw n y ch i podjęcie bądź w znow ienie przez te n o rgan s ta ra ń o zm ianę a rt. 3 i 70 u. o u.a., przepisów o p o d a tk u od w y nagrodzeń, system u płac itp. W tej części uw ag pozw alam sobie w y razić słow a szczególnego u zn a­ nia kol. W. D ąbrow skiem u jako przew odniczącem u K om isji do S p ra w R adców P ra w n y c h p rzy N RA i kol. R. M arkow i jako przew odniczącem u K om isji do S p ra w A dw okatów -R adców P ra w n y c h p rzy Radzie A dw o­ k ack iej w W arszaw ie za rz e te ln y tr u d w łożony przez nich p rzy w y k o n y ­ w a n iu ty ch fu n k cji oraz za w y czerp u jące ośw ietlenie zagadnień zw iąza­ n ych z obsługą jednostek gospodarki uspołecznionej w licznych p u b lik a ­ cjach, ja k ie zam ieścili (głów nie w „ P a le s trz e ”).

Wynagrodzenia

J. M ilew ski w a rty k u ła c h sw oich k ilk a k ro tn ie ak cen tu je sy tu ację m a­ te ria ln ą rad có w p raw n y ch — w p oró w n an iu z in n y m i specjalnościam i za­ w odu p raw n ik a — jako w y jątk o w o dobrą, o czym św iadczy m iędzy in ­ n y m i tzw . ,,em igracja zaw odow a” (tj. obejm ow anie stanow isk radców p rzez b. sędziów, p ro k u ra to ró w i adw okatów -członków zespołów).

Nie m ając — jak M ilew ski — a w e rsji do cy fr i sta ty sty k , pogląd n a pow yższe zagadnienie k s z ta łtu ję n a p o dstaw ie zestaw ienia zarobków a d w o k ató w zespolonych i ad w o kató w -rad có w praw nych.

(10)

D A N E W O D N IE S IE N IU D O S T A N U L IC Z B O W E G O A D W O K A T Ó W I D O IC H Z A R O B K Ó W l. p . I z b a L ic zb a a d w o k a w o g ó ł e m L ic zb a a d w o k a w - -r a d c ó w p r a w n y c h P r z e c tn a a d w o k a w z a r o b k ó w z e s p o łó w P r z e c tn a z a r o b k ó w a d w o k a w -r a d c ó w p r a w n y c h 19 67 r. 1 .1 .1 9 6 9 r. 1 96 7 r. 1 .1 .1 9 6 9 r. 1 p ó łr o c z e 19 6 7 r. I p ó łr o c z e 19 69 r. 1 96 7r . *) L . % L . % 1 B ia ły is to k 13 5 1 3 6 13 9 ,6 12 8 ,8 6.0 0 7 .— 6.36 7.— 4.00 0.— 2 B y d g o sz c z 2 6 7 25 8 4 7 17 4 7 1 8 ,2 4 .8 6 2 4. 883.— 3.828.— 3 G d a ń sk 2 4 5 2 4 5 6 9 2 7 ,2 7 0 2 8 ,6 4.11 7.— 4 8 0 1 .— 3. 675.— 4 K a to w ic e 5 1 5 4 9 9 11 6 2 2 ,5 1 0 2 20 ,4 5.163,— 5.840.— 4.00 0,— 5 K ie lc e 2 1 8 2 1 3 21 9,6 2 3 10,8 4.9 4 1 .— 5.02 6.— 4.05 0.— 6 K o sz a li n 7 9 76 1 2 1 5 ,2 19 2 5 ,0 4.4 9 9 .— 3.6 0 4 .— 4.00 0.— 7 K r a k ó w 6 1 0 6 0 2 81 1 3 ,3 73 1 2 J 3 .8 5 0 4.047,— 3.900,— 8 L u b li n 3 3 4 3 1 9 44 1 3 ,2 4 0 1 2 ,6 4.5 06 4.77 5.— 3.600,— 9 Ł ó d ź 52 19 50 8 1 1 2 21 *2 10 8 2 1 ,3 5.1 3 8 5.426 4.23 3,— 10 O ls z ty n 1 0 8 1 0 2 17 1 5y 8 13 1 2 ,8 5 .6 5 0 .— 5.98 0,— 4.578.— 11 O p o le 1 0 3 10 9 15 1 4 ,8 21 1 9 ,3 5 .8 3 5 5.4 8 0 .— 4.323.— 1? P o z n a ń 448 4 2 4 1 2 9 2 8 ,8 1 1 6 2 7 ,2 4 .6 70 ,— 4.99 6.— 3.7 00 ,— 13 R z e sz ó w 2 2 1 2 1 4 3 0 1 3 ,5 3 2 1 5 ,0 4.881.— 4. 911.— 4. 360.— 14 S z c z e c in 2 2 2 12 1 2 7 12 i, l 2 6 2 1 ,5 4 .8 1 2 5 2 7 0 .— 4.5 00 15 W a r sz a w a 1 4 8 5 1 4 7 9 4 6 0 3 0 ,9 4 4 9 30,4 3.7 0 5 3 .8 16 ,— 4.594 16 W r o c ła w 3 6 2 3 6 8 4 6 12 ',7 4 9 1 3 ,3 5.522.— 5. 90 3. 4.04 1.— 17 Z ie lo n a G ó r a 9 7 9 2 3 4 35 ,1 2 2 2 3 ,9 4. 713.— 4 .9 8 L 4 .2 0 0 O g ó ł e m : 5 97 8 5 7 6 5 1 2 7 3 2 1 ,3 1 2 2 1 2 1 ,2 * 4.81 9.— 5.113.— 4. 09 (3 .— i p r z e c tn a z a r o b k ó w * B r a k d a n y c h c o d o z a r o b k ó w a d w o k a w -r a d c ó w p r a w n y c h w 1 9 6 9 r ., a le d a n e z 1 9 6 7 r . m o ż n a u z n a ć z a m ia r o d a jn e d la 1 9 6 9 r g d y ż z a r o b k i r a d c ó w p r a w n y c h p o w e c iu w ż y c ie z d n ie m J .I .1 9 6 4 r . u c h w a ły n r 4 0 0 n ie y le g ły z m ia n ie (z w y tk ie m z je d n o c z e ń ). O radcach p ra w n y c h

(11)

32 Z d z i s ł a w K r z e m i ń s k i Nr 2 (146)

D ane te w yk azu ją, że p rzeciętn a zarobków adw okatów zespolonych w y ra ż a się k w o tą zł 5 113, a adw o k atów -rad có w p raw n y ch kw o tą zł 4 093, o ra z że ty lk o na te re n ie dw óch izb (w K oszalinie i W arszaw ie) zarobki ad w o k ató w -rad có w p raw n y ch są nieco wyższe. Zjaw isko to, jeśli chodzi 0 Izbę w arszaw ską, m a sw e uzasadnienie w fakcie zb yt dużej liczby ad ­ w o k ató w w zespołach z jednej s tro n y oraz w dużym zapotrzebow aniu n a usłu g i p raw n e ze stro n y sk upionych w stolicy licznych in sty tu c ji cen­ tra ln y c h i p rzed sięb io rstw — z d ru g iej. N atom iast niskie zarobki adwo- katów -czło n k ó w zespołów w Izbie koszalińskiej uzasadnione są przyczy­ nam i, k tó re podał w sw ym a rty k u le dziekan B. D aniszew ski w „P raw ie 1 Ż y ciu ” n r 23/69 (niedociągnięcia organizacyjne).

R adcostw a — w b rew tw iedzeniu M ilew skiego — nie p rzed staw iają d la adw okatów -członków zespołów zb yt w ielkiej siły a tra k cy jn e j, o czym św iadczy fak t, że im b ardziej będziem y się oddalać od m iast w ojew ódz­ k ich , ty m m niejsze jest zain tereso w an ie adw okatów -członków zespołów

rad co stw am i. Nie dysponuję tu liczbam i w odniesieniu do całego k ra ju , a le d ok on ana przeze m nie p e n e tra c ja w ty m w zględzie n a te re n ie k ilku m ia st będących siedzibą sądów p ow iatow ych dała w efekcie stw ierdzenie, że w m iastach ty ch jest 8— 10 adw okatów -członków zespołów, natom iast n ie m a tam ani jednego ad w o k a ta-rad c y praw nego. T w ierdzenie więc J . M ilew skiego o „ a trak cy jn o ści” stan o w isk a radcy praw nego z ra c ji w y ­ ją tk o w o u p rzy w ilejo w anej jego s y tu a c ji m a te ria ln e j (i każdej innej) uznać należy za nieprzekonyw ające, w ięcej n aw et — za nie odpow iada­ jąc e p raw dzie.

Nie zam ierzam bronić tezy, że zarobki adw okatów -członków zespołów s ą w ysokie, a adw okatów -radców p ra w n y c h rażąco niskie. Ale zw a­ żyw szy: zak res obowiązków radców p raw n y c h , znacznie w iększa niż ad­ w okatów -czło n k ó w zespołów ich odpow iedzialność, zależność od „w idzi­ m is ię ” d y rek cji, w yjątkow o tru d n e w a ru n k i p rac y — niepodobna p rz y ­ jąć, że zaro b k i radców p raw n y ch są ad ek w atn e do obowiązków i odpo­ w iedzialności, jakie zw iązane są z ich stanow iskiem .

P ro b le m w ynagrodzeń radców p raw n y c h dostatecznie został ośw ietlo­ n y w k ilk u p ublikacjach, w szczególności w a rty k u le R. M arka („P ale- s t r a ” n r 7— 8 z 1965 r.). Poniew aż jed n a k od d a ty w ym ienionej p u b li­ k a c ji u p ły n ęło już przeszło 4 lata, a w dziedzinie w ynagrodzeń radców p ra w n y c h nic się nie zmieniło, p rzeto b y ło b y dobrze raz jeszcze pośw ię­ c ić nieco uw agi tej spraw ie w przyszłości.

ZDZISŁAW KRZEMIŃSKI

Pełnomocnictwo a tak zwany stosunek podstawowy

W doktrynie od lat dyskutowany jest problem dotyczący sam odzielności p ełn o­ m ocnictw a. K w estia ta ma nie tylko teoretyczne, ale także praktyczne znaczenie. "W szczególności jeśli chodzi o pełnom ocnictwo w sądowym postępowaniu cy w il­ nym .

Cytaty

Powiązane dokumenty

34 Pro domo sua: czy stosowane, a raczej niestosowane prawo pozostaje prawym, jeśli wbrew ustawowym deklaracjom i wydawałoby się trwale wpisanemu w naszą kulturę etosowi nie otacza

wiedzy na temat zdrowia i choroby, jedna czwarta po- strzega promocję zdrowia jako podnoszenie zdrowia na wyższy poziom, a zdaniem 2,7% badanych jest ona utrzymaniem go w dobrej

Zauwa»my, »e oznacza to te», »e gdy wyj±ciowa funkcja f jest caªkowalna, to nowa de- nicja pokrywa si¦ ze star¡  jako ci¡g funkcji caªkowalnych zbie»ny do f mo»na wzi¡¢

Zbiór elementów {e n } n∈I przestrzeni Hilberta E (sko«czony lub niesko«- czony) nazywa si¦ liniowo niezale»nym, je»eli »aden jego element nie jest kombinacj¡

Kiedy ktoś narysuje na tablicy dużą kropkę, powiedz: “Postawić kropkę nad i oznacza doprowadzić coś do końca, wyjaśnić coś, rozstrzygnąć, dopowiedzieć,

WSM w Warszawie urochomiła nowy ośrdodek dydaktyczny w Bełchatowie ponieważ była taka potrzeba. Zaczęło się od pisma starosty Beł- chatowa z prośbą o utoworzenie w tym

informuje o wywieszeniu na tablicy ogłoszeń urzędu Miasta ruda Śląska wy- kazu nieruchomości własności Gminy ruda Śląska o oznaczeniu geodezyjnym 3266/3 o powierzchni 6 m 2

Rami Darwisz z Aleksandrii Przemiany w świecie arabskim, które rozpoczęły się na przełomie 2010 i 2011 ro- ku, a którym świat zachodni nadał nazwę Arabskiej Wiosny, były