• Nie Znaleziono Wyników

Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny : wierzyciel czy poborca nienależnych świadczeń?

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny : wierzyciel czy poborca nienależnych świadczeń?"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Michał Kochaniak

Ubezpieczeniowy Fundusz

Gwarancyjny : wierzyciel czy

poborca nienależnych świadczeń?

Palestra 38/1-2(433-434), 35-42

(2)

I

Ubezpieczeniowy

Fundusz Gwarancyjny

- wierzyciel czy poborca

nienależnych świadczeń?

O statn im i czasy wiele m iejsca n a

w o k a n d a c h sądów cyw ilnych zajm ują sp raw y z po w ó d ztw a U bezpieczenio­ wego F u n d u szu G w arancyjnego 0 zw ro t w ypłaconego przezeń o d szk o ­ d ow an ia. C hodzi oczywiście o o d szk o ­ d ow anie, k tó re U bezpieczeniow y F u n ­ dusz G w arancyjny (w skrócie U F G ) w ypłacił - w m yśl art. 51 ust. 2 p k t 2 u staw y o działalności ubezpieczenio­ wej z d n ia 28.07.90 r. (Dz. U. n r 59 poz. 344) - za szkody spow o do w ane przez kierow ców pojazdów m echanicznych, nie posiadających obow iązkow ego ubezpieczenia odpow iedzialności cywi­ lnej za szkody pow stałe w zw iązku z ruchem tych pojazdó w , skró tow o zw anym ubezpieczeniem OC.

P ow ództw a te - ja k dotychczas - co d o pod staw y praw nej, na której się o p ierają, są w sp osó b niezm ienny uw zględniane przez sądy. S praw ia to w rażenie istniejącej w tej m aterii niem al utrw alonej ju ż p ra k ty k i sądow ej, k tó ra sam a przez się sugeruje jej trafno ść 1 choćby z tego p o w o d u nie skłania do analizy zasadności roszczeń U F G i konsekw entnie uw zględniających je w yroków sądow ych. Jednakże niezw y­ kle pow szechne o sta tn io zjaw isko d o ­ ch odzenia przez U F G zw rotu w ypłaco­

nego przezeń o d szko do w ania (tak w dro d ze p o stęp ow an ia sądow ego, ja k i p oza nim ) - po w odującego z racji w ysokości d ochodzonych kw ot nierza­ d k o druzgocące skutki finansow e, o b ­ ciążające wciąż ro sn ącą rzeszę osób, do których roszczenia owe są skutecznie kierow ane - w ym usza postaw ienie py­ tania: C zy w istocie U bezpieczeniow e­ m u F unduszow i G w aran cy jnem u przy­ sługują roszczenia o zw rot w ypłacone­ go przezeń odszk o d o w an ia za szkody spow odo w ane przez kierow ców nie p o ­ siadających obow iązkow ego ubezpie­ czenia OC? O dpow iedź n a to pytanie w ym aga wnikliwej analizy praw nej. N ie m oże być zatem udzielona w spo ­ sób upraszczający zagadnienie, a więc jedynie przez p ry zm at istniejących w tej m aterii setek czy naw et tysięcy orze­ czeń sądow ych roszczenia te uw zględ­ niających, k tóre niew ątpliw ie m ogą su­ gerow ać odpow iedź tw ierdzącą i k o n ­ sekw entnie sceptycznie nastaw iać w o ­ bec koncepcji uznającej opisane ż ą d a ­ nia U F G ja k o niezasadne.

Ja k w iado m o, p o w o łan a wyżej u sta ­ wa o działalności ubezpieczeniow ej d o ­ k o n ała istotnej przebudow y istniejące­ go d o tą d system u ubezpieczeniow ego. Z m iany w p ro w adzo ne przez tę ustaw ę

(3)

M ichał K ochaniak

objęły swym zakresem rów nież ubez­ pieczenie odpow iedzialności cywilnej posiadaczy p ojazdów m echanicznych. Z rezygnow ano z dotychczasow ego - ustaw ow ego - c h a rak teru tego ubez­ pieczenia, pow ołując do życia ubezpie­ czenie O C um ow ne, k tó rego w arunki określone zostały w kolejnych ro z p o ­ rządzeniach m in istra finansów z dnia 18.12.90 r. (Dz. U. n r 89 poz. 527) i z dnia 9.12.92 r. (Dz. U. nr 96 poz. 475) - w ydanych na podstaw ie delega­ cji zaw artej w art. 5 ust. 1 pow ołanej ustaw y o działalności ubezpieczenio­ wej. U m ow ność owego ubezpieczenia nie polega je d n a k na dobrow olności jego zaw arcia, sk oro ustaw odaw ca - dostrzegając niew ątpliw ie doniosłe jego znaczenie - zaliczył je do g rona ubezpieczeń obow iązkow ych (art. 4 ust. 1 ustaw y). M a to raczej związek z ab so lu tn ą sw obodą p rzyznaną ubez­ pieczającem u w zakresie w yb oru ubez­ pieczyciela, z k tóry m zaw rze ow ą u m o ­ wę oraz n a pewnej m ożliwości - w zn a­ cznym sto p n iu ograniczonej, gdyż limi­ tow anej treścią rozp. m in. fin., ustaw y o działalności ubezpieczeniowej i k o d e­ ksu cyw ilnego - d o sto sow ania treści um ow y d o indyw idualnych p o trzeb stron. P od staw ow ą jed n ak i najw aż­ niejszą, ja k się w ydaje, konsekw encją n ad a n ia ubezpieczeniu O C c h a rak teru um ow nego jest to, że w odróżnieniu od ubezpieczenia ustaw ow ego, w a ru n ­ kiem p o w stan ia och ron y ubezpiecze­ niowej jest zaw arcie um ow y ubezpie­ czenia (art. 3 ust. 2 ustaw y), d o czego zresztą p osiadacze pojazdów są z o b o ­ wiązani.

K onsekw encją jed n ak takiego ure­ gulow ania byłby brak ochron y ubez­ pieczeniowej w p rzy p ad k u nie d op eł­

nienia przez posiadacza p o jazd u o b o ­ w iązku zaw arcia um ow y ubezpieczenia OC. T o zaś stano w iłob y o sw oistej „nieszczelności” system u ubezpieczeń O C , której zakres uzależniony byłby jedynie od sto p n ia w yw iązyw ania się posiadaczy po jazdó w z n ało żo n e g o na nich ob ow iązku zaw ieran ia um ó w ubezpieczenia.

U staw od aw ca w pełni to p rz ew id u ­ ją c - a jednocześnie u p atru ją c w tym p ow ażną n iedo sko nałość tak stw o rz o ­ nego system u, p o ciąg ającą za so b ą nie­ zwykle niekorzystne konsekw encje za­ rów no dla p o szko do w an ych , ja k i nieu- bezpieczonych od O C spraw ców - d o ­ ko nał uregu low ania zapew niającego w tym zakresie ab so lu tn ą sp ójność sys­ tem u ubezpieczeń O C . O tó ż z jednej stro ny treścią art. 51 ust. 1 ustaw y pow ołany został U bezpieczeniow y F und u sz G w aran cyjny, d o k tó reg o za­ dań m .in. (w myśl ust. 2 po w ołanego art. ustaw y) zaliczono w ypłacanie o d ­ szkodow ań z ty tu łu ubezpieczenia o b o ­ w iązkow ego O C posiadaczy p ojazdów m echanicznych za szkody na m ieniu i osobie, gdy spraw ca szkody u bez­ pieczenia tego nie p osiadał. Z drugiej zaś stron y na posiadaczy, k tó rzy nie dopełnili ob o w iązk u zaw arcia um ow y ubezpieczenia O C - i to niezależnie czy szkodę jak ąk o lw iek w yrządzili czy też nie - stosow nie d o art. 92 ust. 1 ustaw y nałożo no obow iązek w niesienia na rzecz U F G o p łaty w w ysokości 3-krot- nej rocznej sk ład ki ubezpieczenia, przy czym , co w a rto podkreślić, wniesienie owej o płaty nie zw alnia w niczym z obo w iązk u zaw arcia um ow y ubez­ pieczenia O C (art. 92 ust. 4 ustawy).

N a kanw ie po w o łan ego wyżej art. 51 ustaw y nie budzi zatem w ątpliw ości

(4)

obow iązek U F G w ypłaty o d szk o d o w a­ nia p o szk o d o w a n em u za szkody spo ­ w odo w ane w zw iązku z ruchem p o jaz­ d u m echanicznego przez kierow cę nie posiadającego ubezpieczenia OC. O b o ­ w iązku ow ego nie kw estionuje zresztą i sam U F G , k tó ry w ypłat takich d o k o ­ nuje. Isto ta p ro b lem u tkw i bow iem w tym m ianow icie, że U F G żąd a od spraw cy szko dy zw rotu w ypłaconego w tym trybie o dszk o d o w an ia, oraz w dopuszczalności tego ty pu żąd ań na gruncie obow iązującego praw a. S ta n o ­ w isko w kw estii legalności opisanych żąd ań U F G nie m oże być jed n o lite w odniesieniu d o p rzy p ad k ó w sp ow o­ dow an ia szkó d przez nieubezpieczo- nych kierow ców na przestrzeni całego okresu od d n ia wejścia w życie pierw ­ szego z pow ołanych rozporządzeń m i­ nistra finansów (tj. od dn ia 1.01.91 r.) d o dnia dzisiejszego. S toją tem u b o ­ wiem na przeszkodzie pew ne zm iany w zakresie obow iązującego w tej m a te ­ rii praw a, d o jak ich doszło w zw iązku z wejściem w życie d rugiego z p o w o ła­ nych rozp o rząd zeń m inistra finansów (z dnia 9.12.92 r.), k tó re w sposób odm ienny uregulow ało pew ne isto tne dla naszych ro zw ażań kwestie, aniżeli były one d o tą d uregulow ane m ocą ro z­ po rządzenia m in istra finansów z dn ia 18.12.90 r. M ając zatem powyższe na uw adze, an a liz a zasadności żądań U F G zw rotu w ypłaconego przezeń o d ­ szkodow ania m usi być podzielon a na dwie części. Pierw sza z nich dotyczyć będzie żą d ań U F G , zw iązanych z przy ­ padkam i w yrządzenia szkód w okresie od dnia 1.01.91 do d n ia 31.12.92 r., druga zaś od nosić się będzie d o żąd ań zw iązanych ze szkodam i spo w o d o w a­ nymi w okresie od nia 1.01.93 r. do

dzisiaj i nad al, tj. do czasu d o k o n a n ia ew entualnych now ych zm ian legislacyj­ nych w tym zakresie.

O graniczając zatem k rąg naszych rozw ażań do pierw szego z w ym ienio­ nych okresów należy w skazać, iż p o d ­ staw ą praw n ą, n a jakiej U F G op iera swe żą d an ia, są przepisy art. 518 par. 1 p k t 1, art. 828 par. 1, a także art. 509 k.c. N ależy podkreślić, iż te w łaśnie przepisy są rów nież p o d staw ą p ra w n ą w yroków sądow ych uw zględniających żąd an ia U F G . A naliza pow ołanych przepisów prow adzi jed n ak do w nio s­ ku, iż art. 828 par. 1 k.c. jest to lex

specialis względem art. 518 par. 1 p k t 1,

ja k o regulujący szczególną sytuację w stąpienia osoby trzeciej o d p ow iedzia­ lnej za cudzy dług (zakład ubezpieczeń - U F G ) w miejsce zaspo ko jon eg o wie­ rzyciela w skutek zapłaty o d szk o d o w a­ nia. A contrario art. 828 par. 1 k.c. w ynika, iż inne roszczenia poza rosz­ czeniam i ubezpieczającego względem spraw cy szkody na zakład ubezpieczeń - U F G nie przechodzą. W tym zakresie po zostaje on w sprzeczności z art. 518 ust. 1 pkt. 1 nie przew idującym w tym zakresie jakichkolw iek ograniczeń. Z uw agi je d n a k na c h a ra k te r szczegól­ ny przepisu art. 828 par. 1 w obec przepisu art. 518 par. 1 p k t 1 - ten o statn i ulega - w zakresie sprzeczności z art. 828 - derogacji, co oznacza, że na zakład ubezpieczeń - U F G z chw ilą zap łaty odszk o d o w an ia p rzecho dzą je ­ dynie roszczenia ubezpieczającego względem spraw cy szkody, n ato m iast roszczenia innych osób - nie. P o szko ­ dow any przez osobę nieubezpieczoną n i e j e s t u b e z p i e c z o n y , nie łączy go bow iem z U F G żaden węzeł o bli­ gacyjny ubezpieczenia, p o d staw ą zaś

(5)

M ichał K ochaniak

w ypłaty n a jego rzecz odszkod ow ania jest art. 51 ustaw y, k tó ry w szak w ni­ czym nie tw orzy m iędzy p o szk o d o w a­ nym a U F G sto su n k u ubezpieczenia. P rzeto roszczenia poszk odow anego j a ­ ko nieubezpieczonego - z chw ilą z a ­ płaty na jego rzecz odszkod ow ania przez U F G - na U F G nie przechodzą. Przyjęcie tezy przeciw nej, tj. takiej, w myśl której (z m ocy art. 828) rosz­ czenia nieubezpieczonego (po szk o d o ­ w anego) przecho dzą na zakład ubez­ pieczeń, oznaczałoby, że rów nież prze­ chodziłyby na zakład ubezpieczeń rosz­ czenia poszkod ow anego względem spraw cy ubezpieczonego od OC. T o zaś czyniłoby z um ow y ubezpieczenia O C jedynie ko nstru k cję zbliżoną d o p o rę ­ czenia - a zatem tym czasow ą odpow ie­ dzialność za k ład u ubezpieczeń, co oczywiście jest nie d o przyjęcia. W szys­ cy kierow cy-spraw cy - naw et ci, którzy zaw arli um ow ę ubezpieczenia O C - m usieliby finalnie pokryw ać szkodę spow odow anego przez siebie w ypadku. P o to w łaśnie, by tak nie było, u staw o ­ daw ca zam ieścił art. 828 par. 1 którym z regresu, przew idzianego art. 518 par. 1 p k t 1, w yjm uje tego typu sytuacje. N a d to , ju ż tylko z p u n k tu w idzenia edytorsko-legislacyjnego: S ko ro art. 828 p ar. 1 nie m iałby mieć c h a rak teru derogacyjnego względem art. 518 par. 1 p k t 1, to po co w ogóle go zam iesz­ czono? A rt. 828 p ar. 1, ja k by się w ydaw ało, zbędnie pow tarzałby część dyspozycji art. 518 par. 1 p k t 1. Ten o statn i przepis bow iem obejm uje swym zakresem w szystkie sytuacje odpow ie­ dzialności za dług cudzy, a więc i tę, w yrażoną pozytyw nie w art. 828 par. 1.

Z atem na kanw ie powyższego w yw o­ d u należy uznać, iż po w ołane art. 518

par. 1 p k t 1 i 828 par. 1 k.c. nie ro d z ą po stronie U F G roszczenia o zw ro t w y­ płaconego przezeń od szk o d o w an ia. M ało tego, treść art. 828 par. 1 k.c. możliwość ta k ą w yklucza. Jed no cześ­ nie b rak jest jakiego ko lw iek przepisu szczególnego w obec a rt. 828 par. 1 k.c. (np. w ustaw ie czy ro zp o rząd zen iu z dnia 18.12.90 r.), co stanow i o tym , iż jest to przepis n ajbardziej w danej dzie­ dzinie szczególny. W y p ro w ad zo n y za­ tem zeń w niosek jest więc ostatecznie wiążący. A nalizy w ym aga jeszcze art. 509 k.c., k tó ry rów nież należy do k a ta ­ logu p od staw p raw n ych ż ą d ań regreso­ wych U F G . Pow odem , dla którego U F G pow ołuje ten przepis, jest przelew praw zw iązanych z w ypłaconym o d ­ szkodow aniem przez U F G , jak ieg o d o ­ konuje n a rzecz U F G i n a jego żądanie poszkodow any. W ym aganie od p o ­ szkodow anych, k tó ry m U F G w ypłacił o d szko do w ania d o k o n a n ia przelew u praw zw iązanych z w ypłaconym o d ­ szkodow aniem , należy d o działań p o ­ dejm ow anych ściśle z inicjatyw y w łas­ nej U F G . A ni ustaw a, ani rozpo rząd ze­ nie nie o bligują U F G d o tego typu stara ń , ani też w niczym m u ich nie sugerują. W spo m n ian y przelew praw d o k ony w an y jest je d n a k przez p oszk o­ dow anego po w ypłaceniu m u przez U F G należnego odszko do w ania. W niosek tak i nasuw a nie budząca w ą t­ pliwości treść przelew ów , w myśl której p oszkodow ani przelew ają na U F G swe praw a, w ynikające z w ypłaconego o d ­ szkodow ania. O koliczność ta jest nie­ bag ateln a gdyż p ow od uje, iż tak d o k o ­ n any przelew nie rodzi sku tk ó w praw ­ nych w postaci n ab y c ia przez U F G jakichk olw iek roszczeń zw rotnych do spraw cy szkody. Z chw ilą bowiem w y­

(6)

płacenia p o szk od ow an em u o d szk o d o ­ w an ia, dług spraw cy, a tym sam ym w ierzytelność p o szko dow anego do spraw cy, a tym sam ym w ierzytelność p o szkodo w an ego do spraw cy, w ygasa­ ją. Z ate m po upływ ie tej chwili d o k o n a ­ nie przelew u przez po szko do w anego sw ych w ierzytelności d o spraw cy jest niem ożliw e, sk o ro w ierzytelnościam i tym i p o szko do w any w chwili d o k o n y ­ w an ia przelew u ju ż nie dysponuje (ne­

mo plus iuris in alium transferre postest quam ipsae habet). Z atem przelew d o ­

k o n an y na rzecz U F G , po w ypłaceniu p o szkodow anem u o d szk o d o w an ia, nie prow adzi do przelania, a tym sam ym n aby cia przez U F G jakichkolw iek wie­ rzytelności względem spraw cy szkody. Z ak ła d ając jed n ak , iż w spom nianych przelew ów poszkodo w ani d o k o n y w ali­ by przed wypłaceniem im o d szk o d o w a­ nia przez U F G , obejm ując ich treścią przysługujące im jeszcze roszczenia z tytułu w yrządzonej szkody, należy stw ierdzić, iż w ów czas p ozbaw ialiby się owych roszczeń, a tym sam ym i o d ­ szkodow ania, skoro tak d o k o n an y m przelewem p raw a z nim i zw iązane p rze­ nieśli na U F G . G dyby naw et w takich sytuacjach U F G w ypłacał p o szk o d o ­ w anym kw otę ró w n ow ażną o d sz k o d o ­ w aniu, to i tak sp o rząd zo n y w ten sposób przelew nie m ógłby stanow ić w ręku U F G skutecznego in stru m en tu służącego odzyskaniu od spraw cy w y­ płaconej p o szko do w anem u kw oty pie­ niężnej.

Z godnie bow iem z u trw alony m w orzecznictw ie i d o k try n ie poglądem - instytucja przelew u polega jedy nie na zm ianie zobow iązania w zakresie p o d ­ m iotow ym , w szak tylko w odniesieniu d o osoby wierzyciela. Nie m oże zaś

nigdy prow adzić do zm iany treści z o b o ­ w iązania w k ateg oriach upraw nień i obow iązków stro n zeń w ynikających. Jedy ną zm ianą, ja k ą m oże w p row adzać i w prow adza um ow a przelew u, jest o so ­ ba wierzyciela, poza tym „w ierzytel­ ność przechodzi na now ego wierzyciela w takim stanie, w jak im z chw ilą za w ar­ cia um ow y o przelew się znajduje, a więc ze wszystkim i praw am i i b ra k a ­ mi zw iązanym i z tą w ierzytelnością (por. orz. G K A z dn. 6.02.52 III 1.0 - 23/52 - PU G /1952, n r 10 s. 387:

K odeks C yw ilny - K om entarz, księga

III, s. 1222, W yd. Praw n. 1972 r.). I konsekw entnie przelew w ierzytelności „...nie m oże pogorszyć sytuacji d łu ż­ nika, k tó ry m a świadczyć tylko to, do czego był zobow iązany w obec zbyw cy” (cyt. wyżej K om entarz str. 1220). S koro zaś tak - to naw et zakładając, iż w wy­ niku przelew u U F G nabędzie w ierzyte­ lność poszko do w an ego względem sp ra ­ wcy - to w ierzytelność ta będzie m iała tę sam ą ch arakterysty kę, ja k ą m iała, gdy dyspono w ał nią jeszcze p o szk o d o ­ w any - łącznie zatem z odpow iedzial­ nością U F G za tę w ierzytelność, w yni­ kającą z art. 51 ustaw y o działaln. ubezp. Z atem m ów iąc inaczej, za wie­ rzytelność, k tó rą nabyłby U F G w wy­ niku tak d o k o n an eg o przelew u, byłby on sam n adal osobiście odpow iedzial­ ny. Jeśliby więc U F G naw et skierow ał swe n ab y te roszczenia do spraw cy, to ten m oże odm ów ić ich zaspokojenia, sk oro za roszczenia te odpow iedzialny jest (w myśl art. 51 ustaw y o działaln. ubezp.) U bezpieczeniow y F u nd usz G w arancyjny.

N ależy zatem uznać, że rów nież i trzecia z pow ołanych przez U F G podstaw uzasadniających jego żądan ia

(7)

M ichał K ochaniak

zw rotne - w postaci przelew u praw d o k o n an e g o na jego rzecz przez p o ­ szkodow anego - za skuteczną p o d s ta ­ wę p ra w n ą ow ych żądań u z n a n a być nie m oże. N a m arginesie n a d to należy, ja k sądzę, podkreślić sw oistą logiczną niekonsekw encję tkw iącą w p ow oływ a­ niu przez U F G łącznie ja k o p o dstaw y praw nej jego ż ąd ań art. 518 par. 1 p k t 1, art. 828 p ar. 1 i 509 k.c. S k oro bow iem - zdaniem U F G na m ocy art. 518 par. 1 pk t 1 i 828 par. 1 roszczenia regresow e do spraw cy szkody p rzechodzą na U F G z m ocy sam ego p raw a z chw ilą zapłaty przezeń o d szk o d o w an ia n a rzecz poszk o d o w an eg o , to w jak im celu U F G w ym aga od p oszkod ow anego sp o rz ąd za n ia d o d atk o w o n a tę okolicz­ ność przelew u praw na rzecz U F G . C zynność przelew u w ydaje się przy takim ujęciu zupełnie zbędna, sk o ro jej zam ierzony cel, ja k twierdzi U F G , zisz­ cza się z m ocy sam ego praw a. P ow oły­ w anie przez U F G wyżej opisanego przelew u dla w sparcia zasadności swych ż ą d ań , ja k m niem am , m ożna w ytłum aczyć jedynie brakiem w iary po stronie U F G w m ożliw ość spełnienia przez a rt. 518 par. 1 p k t 1 i art. 828 par. 1 k.c. roli po dstaw y praw nej jeg o żą­ dań, co zresztą w świetle powyższej analizy je st odczuciem w pełni z a sad ­ nym.

R easum ując: N ależy przyjąć, iż żą­ danie U F G , aby zw racano m u w ypła­ cone przezeń o dszk odow ania za szkody sp ow odow ane w okresie od 1.01.91 r. do d n ia 31.12.92 r. przez kierow ców nie posiadających obow iązkow ego u bez­ pieczenia O C , jest praw nie b e z p o d sta ­ wne.

S ytuacja jest n ato m iast nieco inna, gdy chodzi o żą d an ia regresow e U F G

odnoszące się d o od szk o d o w ań w y p ła ­ conych za szkody pow stałe w o kresie od 1.01.93. O tó ż ro zprządzenie m in is t­ ra finansów z d n ia 9.12.92 r. w p a r. 33 p rzyznało U F G - j a k o ubezpieczycielo­ wi - roszczenia d o kierow ców o zw ro t w ypłaconego przez U F G o d sz k o d o w a ­ nia z ty tu łu ubezpieczenia O C „...jeżeli kierujący:

1) w yrządził szkodę um yślnie lub w stanie nietrzeźw ości,

2) w szedł w p o siad an ie p o jazd u w skutek p op ełn ien ia p rzestępstw a,

3) nie p o siad ał w ym aganych u p ra w ­ nień do k ierow an ia p o jazdu , z w y jąt­ kiem p rz y p ad k ó w , gdy chodzi o ra to ­ w anie życia ludzkiego lub m ienia alb o ściganie przestęp cy” .

P ow o łan y wyżej par. 33, ja k o przepis szczególny w obec om aw ianego w cześ­ niej art. 828 par. 1 k.c., dero gu je ten o statn i, nie czyniąc tego w szak w sto ­ su n k u d o sytuacji innych, niż p ozy ty w ­ nie w yliczone w treści par. 33. O znacza to , iż U F G przysługują roszczenia do kierow ców o zw rot w ypłaconego o d ­ szko d o w an ia za szkody k o m u n ik acy j­ ne, gdy nie p osiadali oni ubezpieczenia O C , lecz tylko w enu m eratyw nie w y­ m ienionych w par. 33 przy p ad k ach - w p rz y p ad k ac h innych zaś nie.

P o dsum ow u jąc zatem pow yższe ro z ­ w ażania w kwestii zasadności żąd ań regresow ych U F G należy stw ierdzić, iż:

1) w odn iesieniu do p rzy pad kó w w yrząd zen ia szkód w okresie od dn. 1.01.91 d o d n ia 31.12.92 - są one w ca­ łym swym zakresie p raw nie b ezpo d­ staw ne,

n ato m iast

2) w od niesieniu do p rzy pad kó w w yrząd zenia szkód w okresie od dn. 1.01.93 r. - są one zasadn e, lecz jedynie

(8)

w sytuacjach pozytyw nie określonych p ow o ływ aną wyżej treścią p ar. 33 rozp. min. fin. z dn. 9.12.92 r.

R odzi się zatem py tan ie nie tyle 0 p o w ó d , dla k tó reg o U F G w ystępuje z żąd an iam i zw ro tu w ypłaconego przez siebie o d szk o d o w an ia z sytuacjach, k tó re w świetle powyżej p rzep ro w ad zo ­ nej analizy na gruncie p raw a w niczym go d o tego nie u p ra w n iają (np. w o d ­ niesieniu do szkód pow stałych na prze­ strzeni okresu o d 1.01.90 do 31.12.92 r.), lecz raczej o p ow ód, dla którego sądy żą d an ia takow e, gdyż nie rosz­ czenia - co d o zasady - uzn ają za trafne 1 uw zględniają, nie u sto su n k o w u jąc się naw et w treści u zasad nień swych w yro­ ków d o p rzedstaw ian ej, a zap rezen to ­ w anej niniejszym artykułem arg u m en ­ tacji praw nej.

S ytuacja ta k a stw arza w rażenie nie­ p rzejednanej p ra k ty k i sądow ej o p artej nie tyle na, ja k w y k a zan o wyżej, m ery­ torycznie tra fn y c h p o d staw a ch p ra w ­ nych, lecz raczej, ja k się w ydaje, na po d staw ie sp ro w ad zającej się d o słusz- nościow ej, ch o ć niekoniecznie słusz­ nej, oceny ż ą d a ń U F G . Isto ta owej oceny, ja k m n iem am , tkw i w sto so w a­ niu p otocznej zasad y , w myśl której: „g d y ktoś za n as zap łacił - to m y w inni jesteśm y m u zw ro t p o n iesio n y ch z n a ­

szego ty tu łu k o sz tó w ” , a tak że w o d ­ ruchow ej d e z a p ro b a c ie d la o só b , k tó re nie w yk o n ały ciążącego n a nich o b o ­ w iązku za w arc ia u m ow y ubezpiecze­ nia, d o pingującej z kolei d o represyj­ nego ich tra k to w a n ia . T ego ty pu ew en tu aln a m e to d y k a przy ocenie j a ­ kichkolw iek ż ą d a ń sk ierow an ych na d ro g ę sąd o w ą - ju ż cho ćby z racji jej o d erw an ia o d w iążących w tej m aterii regulacji p raw n y ch - po lem iki nie w y­

m ag a. G d y b y się je d n a k o nią p o k u sić, n ależ ało b y p o d k reślić, iż śro d k i n a o d sz k o d o w a n ia , k tó re w yp łaca U F G , nie są w istocie śro d k a m i w y p ra c o w a ­ nym i przez U F G . P o c h o d z ą o n e b o ­ wiem z regu larn y ch w p łat u b ezp ieczy ­ cieli, p ro w a d ząc y ch m .in. o b o w ią z k o ­ we u bezpieczenie O C w p o staci o k re ś­ lo nego p ro c e n tu zebranej p rzez nich sk ład k i. O bo w iązek zaś o d p ro w a d z a ­ n ia części zebran ej składk i, ch o ć fo r­ m aln ie spoczyw a n a u b ezp ieczycie­ lach, to je d n a k fak tycznie i m a te ria ln ie o b ciąż a k o rzy stający ch z ich usłu g w szystkich p o siad ac zy p o ja z d ó w m e­ ch an iczn y ch , k tó ry m sk ład k i z ty tu łu zaw ieran y ch um ów u b ezpieczen ia w zw iązku z tym sto sow nie się p o d ­ w yższa. T o zaś św iadczy o ty m , iż ch oć o d sz k o d o w a n ia isto tn ie w yp łaca U F G , to je d n a k środ ki n a ten cel czerpie z p o rtfe li w szystkich p o s ia d a ­ czy p o jazd ó w m echaniczny ch. G d y zaś chodzi o n a g a n n o ść p o stę p o w a n ia , w y ra żają cą się n ied o p ełn ien iem o b o ­ w iązku zaw arcia um ow y u b ezp iecze­ nia O C , to w ątpliw ości o n a nie b udzi i ja k o ta k a - tak że ze w zględów p re ­ w encyjnych - w y m aga stosow nej s a n ­ kcji. N ie należy je d n a k za p o m in a ć , iż d o strze g ł to rów nież u staw o d a w ca, k tó ry nało żył n a w szystkie o so b y , k tó ­ re nie zaw arły um ow y u b ezpieczenia O C , ob ow iązek w płacenia n a rzecz U F G kw oty w w ysokości 3 -k ro tn e j rocznej sk ład k i ubezpieczenia, nie zw aln iając ich tym je d n a k od o b o w ią z ­ k u u bezpieczenia się od O C . P rze to z uw agi na to, iż m am y do czyn ienia w o m aw ian y ch p rz y p a d k a c h z san k c ją ściśle o k re ślo n ą przez p ra w o , a w y ra ­ ża jącą się o bo w iązk iem z a p ła ty n ie b a ­ gatelnej k ilk um ilio no w ej k w o ty pie­

(9)

M ichał K ochaniak

niężnej (obecnie o k o ło 7 -8 m in zł) nie m ożna utrzym yw ać, iż o ddalenie żąd ań U F G byłoby rów noznaczne z brakiem poniesienia przez nieubezpieczone o so­ by jakichk olw iek ujem nych ko n sek ­ wencji z tytułu nie doch o w an ia przez nie ustaw ow em u obow iązkow i i wy­ rządzenia w takich w a ru n k ach szkody. O ddalenie żądań U F G oznaczać m oże bow iem jedynie - w świetle treści niniej­ szego arty k u łu - u chronienie

nieubez-pieczonych przed pow ażnym i dolegli­ w ościam i m ajątkow ym i w ykraczający­ mi p o n ad te, k tó rych ciężarem w yraź­ nie o barcza ich ustaw a, dolegliw ościa­ mi przybierającym i postać klasycznego św iadczenia nienależnego, z jednej stro ­ ny rażąco krzyw dzącego osoby nieube­ zpieczone, z drugiej zaś pow odującego rów nie nieuzasadnione przysporzenia po stron ie U bezpieczeniow ego F u n d u ­ szu G w arancyjnego.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Bell tower of the church of the Nativity of the Holy Virgin Mary, project 1923 — elevation and cross section.. Narodzenia NMP,

(Jednocześnie wydaje się ważne, by ów matematyk sprawdził przy pomocy kogoś życzliwego i mądrego, czy rzeczywiście chce być terapeutą czy może tylko zafascynował

Streszczenie: Przedmiotem rozważań w artykule jest prezentacja problemu przymusowej restrukturyzacji w kontekście jej realizacji w Polsce przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny jako

W naszych warunkach ustrojowych obie te dziedziny znajdują się nieomal wyłącznie w ręku lub pod kontrolą państwa, a więc dyskusja o tych warunkach dialogu jest dyskusją o

- dokumentu potwierdzającego, że wysokość wnioskowanej pomocy jest nie wyższa niż kwota z tytułu gwarantowania środków zgromadzonych na rachunkach deponentów

W rozdziale drugim przedstawiona została historia kształtowania się no- wego ośrodka duszpasterskiego, a także obiekty sakralne znajdujące się na terenie parafi i Pewel

For mitigation of the identified problems, three approaches were investigated: transfer of additional data and coaching for JIS suppliers, transfer of additional data for