• Nie Znaleziono Wyników

Geneza chrześcijańskiej kultury syryjskiej?

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Geneza chrześcijańskiej kultury syryjskiej?"

Copied!
30
0
0

Pełen tekst

(1)

Witold Witakowski

Geneza chrześcijańskiej kultury

syryjskiej?

Studia Theologica Varsaviensia 16/1, 125-153

(2)

Studia Theol. Vars. 16 (1978) nr 1

W ITOLD W IT A K O W SK I

GENEZA CHRZEŚCIJAŃSKIEJ KULTURY SYRYJSKIEJ

T r e ś ć : I. Język syryjski; Π. Etniczna geneza Syryjczyków ; HI. C hrystianizacja Syrii; IV. Spory chrystologiczne a Kościół syryjski.

B adania syrologiczne przeży w ające w X IX w. praw d ziw y rozk w it u leg ły w naszy m stu le c iu znacznem u o słab ieniu i do­ piero w o sta tn ic h la ta c h m ożna obserw ow ać p o w tó rn y w zrost zaintereso w ania ch rześcijań sk ą k u ltu rą s y ry js k ą w n au ce eu­ ro p ejsk ie j.1 Czas chyba n ajw yższy ró w n ież u n as zwrócić na nią uw agę, ze w zględu na je j znaczenie d aleko p rzekraczające zakres lokalny. K u ltu ra ta tw orzona n iem a l p rz y b ra k u w ła­ snej państw ow ości b y ła n a ty le prężna, że zdołała oddziałać na cały szereg ludów m niej lu b b ard ziej odległych od jej ko­ lebki.

K u ltu rę s y ry js k ą m ożna w zasadzie nazyw ać aram ejsk ą, gdyż w istocie tw órcam i jej byli A ram ejczycy. Istn ie ją je d n a k ­ że pow ody, d la k tó ry c h zm iana sam ej nazw y je s t posunięciem nie pozbaw ionym znaczenia. P o p ierw sze A ram ejczycy, k tórzy p rzy jęli ch rześcijaństw o, z czasem poczęli się nazyw ać S y ry j­ czykam i. Po d ru gie zaś dzięki p rzy ję ciu ch rześcijań stw a s ta ­ ro żytn a k u ltu ra A ram ejczyków doznała ta k p otężn y ch p rze ­ m ian, że w istocie m ożna — i często ta k się robi — mówić o niej jako o czym ś zupełnie now ym . Podejście tak ie, acz­ kolw iek słuszne, m a naszym zdaniem jed e n b rak : usuw a na p lan dalszy św iadom ość językow ej i etnicznej genezy tej k u l­ tu ry . W yjaśn ienie tej genezy stan o w i cel niniejszego a r ty ­ kułu.

1 W yrazem tego m oże być p o w sta n ie p ierw szeg o czy sto syrologicz-nego czasopism a: L ’O rie n t s y r ie n , P aris 1956.

(3)

W ITO L D W IT A K O W S K I

I. JĘZYK SYRYJSKI

P rzed e w szystkim uściślenia w ym aga te rm in „ k u ltu ra sy ­ ry js k a ”. B ędziem y go rozum ieli jako sk ró t od m niej poręczne­ go, choć b ard ziej popraw nego o kreślenia „sy ry jskojęzy czn a” . Podobnie „S y ry jczy cy ” to przedstaw iciele tej w łaśnie s y ry j­ sko języcznej k u ltu ry ch rześcijań sk iej, nie zaś po p ro stu m iesz­ kań cy S y rii. Sam o pojęcie S y rii w sensie geograficznym nie je s t a d e k w a tn e dla naszej term inologii, gdyż k u ltu ra s y ry j­ ska, chociaż z S y rią g enetycznie zw iązana, rozw ijała się tak że na w ielu in n ych teren ach , często od sam ej S y rii dość odle­ głych. P odstaw ow ym więc jej w yróżnikiem jest język.

Ję zy k sy ry jsk i nalćży do ro d zin y sem ickiej, a w jej ram a ch do g ru p y północnozaehodniej jako jed e n z dialektów a ra m e j- skich. Ję z y k aram ejsk i zaśw iadczony w in sk ry p c ja c h ju ż od X w. p.n.e. rozw ijał się dość jed n olicie do połow y I ty siącle­ cia p.n.e., b y w epoce p erskiej (VI— IV w. p.n.e.) ulec p ew n e­ m u zróżnicow aniu połączonem u z rów noczesnym znacznym rozp rzestrzenien iem tery to rialn y m , jak o o ficjaln y język m o­ n arch ii A chem enidów . W okresie ty m spotyk am y in sk ry p c je a ram ejsk ie na obszarze od A zji M niejszej po Indie, oraz — na osi południkow ej — od G ru z ji po Płw . A rabski i pierw szą k a ta ra k tę Nilu. Rzecz jasn a, w ym ienione ek strem a nie o k re ­ ślają granic zw artego obszaru aram ejszczy zny jak o języ k a m ó­ w ionego, p o zw alają n ato m iast zorientow ać się w te ry to ria l­ ny m zak resie jego użycia jak o języ k a pisanego. N atom iast obszar ekspansji aram ejskiego jak o języ k a m ówionego p o k ry ­ w a się z d aw n y m obszarem n iem a l w szy stkich języków pół- nocno-sem ickich oprócz może w ąskiego pasa w ybrzeża śró d ­ ziem nom orskiego, w k tó ry m u trz y m ał się języ k fenicki. T ym sam ym n astąp iła po raz p ierw szy w d ziejach tzw. U ro dzajn e­ go Półksiężyca niem al k o m pletn a u n ifik a cja językow a tego tery to riu m .

R ychło jed n ak , nie bez w p ły w u pierw o tneg o podłoża języ ko ­ wego, zaczęły pow staw ać różnice d iale k ta ln e w obrębie a ra ­ m ejszczyzny doprow dzając w p ierw szy ch w iekach e ry ch rze­ ścijańskiej do podziału na g ru p ę w schodnią i zachodnią, z k tó ­ ry c h każda u legała dalszej d y fere n c ja c ji.2 Dzięki zachow anym

2 Bliżej na tem at dialektów aram ejskich i ich piśm iennictwa por. F. R o s e n t h a l , Die aramaistische Forschung seit Th. Nöldeke’s V e ­ röffentlichungen, Leiden 1S39; C. B r o c k e l m a n n , Das Aramäische einschliesslich des Syrisołien. W: HO, t. 3, S em itistik, Leiden 1954 s. 135—

(4)

G E N E Z A K U L TU R Y S Y R Y J S K IE J

zabytkom p iśm ienn ictw a znam y spośród zachodnich dialektów aram ejsk ich : żydow ski (w k tó ry m n a p isan e są m. in. T alm ud P alesty ń sk i, targ u m y ), sa m a ry ta ń sk i (Pięcioksiąg S a m a ry ta n ) i ch rześcijański (pism a m elkitów ); w śród dialek tó w zaś w scho­ dnich: żydow ski (T alm ud Babiloński), m an d ejsk i (piśm iennic­ tw o M andejczyków ) i chrześcijań sk i.3 Ten o sta tn i dialekt, bę­ dący p ierw otn ie języ k iem m iasta E dessy (dziś U rfa w płd. wsch. T urcji) i okolic, później zaś jak o języ k litera c k i rozpo­ w szechniony w S yrii, M ezopotam ii i częściowo Iranie, nazyw a się językiem sy ry jsk im .4 T ak szerokie jego rozpow szechnienie dokonało sie ze w zględu na doniosłą rolę, ja k ą odegrała Edes- sa w p rzy ję ciu i rozw oju ch rześcijań stw a n a W schodzie sem i­ ckim, a co za ty m idzie w w y tw o rzen iu dla A ram ejczyków - -chrześcijan litera c k ie j n o rm y aram ejszczyzny. N orm ę tę p rz e ­ jęli rów nież p isarze pochodzący z in n y ch rejo n ó w S y rii oraz M ezopotamii. Jak o tak i, jęz y k sy ry jsk i pozostał przez dłu g i czas dość je d n o lity .5 Jed n ak że po podboju arab sk im (VII— V III w.), na bazie podziałów w łonie ch rześcijań stw a s y ry j­ skiego w y n ik ły ch w zw iązku ze spo ram i dogm atycznym i w V w., w y tw o rzy ły się dw a dialek ty : n esto riań sk i i jak o bi- cki.6

Obok zróżnicow ania językow ego zgodnie z podziałem re li­ gijn y m dokonało się tak że zróżnicow anie pism a syryjskiego, początkow o jednolitego. D aw ne pism o sy ry jsk ie, zw ane estran- gela (praw dop. od gr. strongylos — okrągły), stanow iło jed n ą z gałęzi rozw ojow ych staro ży tneg o pism a aram ejsk iego, po­ k rew n ą p a lm y re ń sk ie j. J e s t ono znane z k ilkudziesięciu k ró t­ kich in sk ry p c ji z okolic Edessy z pierw szych w ieków naszej e ry oraz z późniejszych licznych m an u sk ry p tó w .7 P rzetrw ało

3 Mandejczycy — przetrwała do dziś na pograniczu płd. Iraku i Ira­ nu gmina religijna, w której w ierzeniach można odnaleźć elem enty gnostyckie, chrześcijańskie, żydowskie, irańskie i in. Por. E. S. D r o- w e r, The M andaeans of Iraq and Iran, Leiden 1962.

4 Literacki syryjski początkowo w chłonął kilka cech z innych dia­ lektów wschodnich.

* D otyczy to języka literackiego. Na tem at zróżnicowania języka m ówionego nie posiadam y bliższych inform acji poza ogólnym i stw ier­ dzeniami.

6 Różnice m iędzy nim i nie były w ielk ie i sprowadzały się do p ew ­ nych żm ian leksykalnych (zapożyczenia perskie w nestoriańskim, grec­ kie w jakobickim ) oraz fonetycznych.

7 Część tych inskrypcji jest niechrześcijańska. Najstarsza pochodzi z 6 r. n.e. z Birecik (staroż. Birtha, dziś w Turcji). N ajstarszy rękopis pochodzi z 243 r. n.e. ·— jest to znaleziony w Dura Europos kontrakt sprzedaży niew olnicy. N ajw cześniejszym zaś zachowanym tekstem p

(5)

i-1 2 8 W ITO L D W IT A K O W S K I [4]

ono do ok. V II w., k ied y to oba K ościoły w y tw o rz y ły n a jego podstaw ie now e pism a — n esto riań sk ie i jakobickie.8 Obie k o n ty n u a n ty estrangela różnią się poza pew nym i odrębnościa­ m i w k sz ta łta c h lite r tak że sy stem am i w okalizacyjnym i. N e- sto ria n ie rozw in ęli w ty m celu sy stem k ro pek um ieszczanych nad i pod znakam i spółgłoskow ym i, jakobici zaś zastosow ali do tego um ieszczane rów nież n a d i pod lin ią te k stu spółgło­ skowego pom niejszone znaki sam ogłosek greckich.

II. ETNICZNA GENEZA SYRYJCZYKÓW

P ro b lem pochodzenia tw órców om aw ianej k u ltu ry , czyli etn o g en eza S yry jczyk ó w w iąże się bezpośrednio z k w estią po ­ chodzenia A ram ejczyków i ludów sem ickich w ogóle. Nie w chodząc bliżej w tę złożoną p ro b lem aty k ę w y starczy s tw ie r­ dzić, że A ram ejczy cy w y od rębn ili się jak o pew n a całość e t­ niczna spośród półkoczow niczej ludności S y rii C en traln ej w 2 poł. II ty siąclecia p.n.e.9 W sk u tek tru d n y c h do u stalen ia p rz y ­ czyn i w m ało znanych okolicznościach A ram ejczycy i p le ­ m iona z nim i spokrew nione, ja k np. C haldejczycy, rozp rze­ strz e n ili się n a tere n ie całego n iem a l U rodzajnego Półksiężyca ograniczając w pow ażnym sto p niu te ry to ria zajm ow ane dotąd p rzez inn e lu d y Bliskiego W schodu. W te n sposób k a n a n e j- ski obszar językow o-etniczny został ograniczony do w ąskiego pasa nadm orskiego, zaś A syria i B abilonia m ocno zacieśnione

do sw ych obszarów c e n tra ln y c h .10

A ram ejczycy, dotąd koczow nicy czy raczej półkoczow nicy, poczęli się te ra z osiedlać na zdobytych te re n a c h tw orząc cały szereg d rob ny ch , często ze sobą skłóconych p a ń ste w e k p le ­ m ienn y ch . Od p rzełom u X /IX w. p.n.e. rozpoczyna się okres podbojów asy ry jsk ic h , w w y n ik u k tó ry c h do V III w. cały ob­ szar a ra m ejsk i w S yrii i północnej M ezopotam ii zostaje w łą ­ czony do im p eriu m asyryjskiego. Poniew aż A ram ejczycy nie stw orzyli n igd y jednego dużego o rganizm u państw ow ego, nie b y li w stan ie staw ić należytego oporu atak om asy ryjsk im ,

śm iennictw a chrześcijańskiego jest rkp. Add. 12150, British Museum, z 411 r. zaw ierający Recognitiones przypisyw ane K l e m e n s o w i R z y m s k i e m u i 2 traktaty E u z e b i u s z a . Por. J. S t a r c k y , Les

p rem ières in scription s syriaqu es, BTS 16 (1970) nr 3 s. 4.

8 To ostatnie zw ane jest także: syr. serta — pismo.

9 Na ten tem at por. J. H e n n i n g e r, Ü ber Lebensraum und L e ­

bensform en d er Frühsem iten, Köln—Opladen 1968.

10 Począw szy od tego okresu (XII w . p.n.e.) ludność kananejską okre­ śla się nazwą Fenicjanie.

(6)

0 czym w y ra ź n ie św iadczą losy k ilk a k ro tn y c h prób stw orze­ nia a n ty a sy ry jsk ie j k oalicji.11 Z dru g iej je d n a k stro n y , pom i­ mo wyższości k u ltu ra ln e j i m ilita rn e j A syryjczyków i Babi- lończyków nad n ied aw n y m i koczow nikam i, rozpoczyna się 1 czyni p o stęp y proces aram eizacji ty c h lu dó w .12 Sam i A sy ry j- czycy w sk u te k stosow ania m asow ych d e p o rta cji jak o środka p acyfik acji ludów p o db ity ch p rzyczynili się do ro zp rzestrze­ nienia ludności a ram ejsk iej, a n a w e t osadzili ją na sw ym rd zen n y m te ry to riu m . F a k tem jest, że w ok resie persk im do­ konała się n iem a l zu pełna aram eizacja ludności M ezopota­ mii. T ym sam ym n ośnikiem języ k a i k u ltu r y aram ejsk iej stali się nie ty lk o rd ze n n i A ram ejczycy, lecz przeno siły ją rów nież zaram eizow ane lu d y sem ickie, a n a w e t niesem ickie, jeśli wziąć pod uw agę, że aram eizacji u leg ły ta k ż e posthetyckie pań stew k a p ogranicza syryjsko-cylicyjskiego.

S ta n te n u trz y m a ł się w okresie h ellen isty czny m , ale w ów ­ czas p o jaw iły się now e g ru p y ludności — G recy i M acedoń­ czycy oraz A rabow ie. P ierw sze dw ie g ru p y b y ły nieliczne i u trz y m a ły się g łów nie jak o ludność m iejsk a (bez zw artego zatem obszaru zasiedlenia), p rzede w szystkim w rejo n a ch b li­ skich w ybrzeżom śródziem nom orskim . A rabow ie n ato m iast, tj. koczow nicy pochodzący z P u sty n i S y ry jsk o -A rab sk iej, zaczęli się w ty m czasie osiedlać n a o k alających ją te re n a c h ro ln i­ czych. M igrację tę o kreśla się jako n a b a te jsk ą , od nazw y p le­ m ienia N ab atu (N abatejczycy), k tó re stw orzyło jed e n z w ięk­ szych organizm ów p ań stw o w y ch .13 M igracja ta uchw y tna w źródłach ju ż od IV w. p.n.e., s ta je się bardziej inten sy w n a w II w. p.n.e., gdy w sk u te k coraz bard ziej potęg u jący ch się procesów d ezin teg racy jn y ch w p ań stw ie Seleukidów nom a­ dowie z P u s ty n i A rab sk iej m ogą bez sp e cjaln y ch przeszkód docierać i osiedlać się n aw et w n a jb a rd zie j na północ w y ­

G E N E Z A K U L T U R Y S Y R Y JS K IE J 1 2 9

11 Np. w 853 r. p.n.e. udało się nawet aliantom syryjskim pod wodzą Bar Hadada, króla Damaszku, i Irchuleniego, króla Hamat (w koalicji uczestniczyły rów nież państew ka posthetyckie i Izrael) powstrzymać pod Karkar atak Salmanasara, lecz kilkanaście lat później, najpraw do­ podobniej po upadku koalicji i śmierci Bar Hadada, jego następca Ha- zael ponosi szereg klęsk. Por. A. D u p o n t - S o m m e r , Les Araméens,

Paris 1949 s. 37 nn.

12 Ostatnie fazy rozwoju obu dialektów języka akadyjskiego tj. ba­ bilońskiego i asyryjskiego, w ykazują od VII w. p.n.e. poważny w pływ aramejskiego. Por. A. U n g n a d — L. M a t o u S , G ram m atik des A k- kadisćhen, München 51969 s. 6.

13 'Por. np. J a w a d B o u l o s , Les peuples et civilisations du Proche Orient, t. 3, La Haye 1964 s. 64 nn.

(7)

1 3 0 W ITO L D W IT A K O W S K I [ 6 ]

su n ięty ch rejon ach . Nowi p rzybysze przechodząc do życia osiadłego p rz e jm u ją od sw ych a ra m ejsk ic h sąsiadów ich k u l­ tu rę i język. Z czasem jed y n ie z im ion w y stęp u jący ch w zo­ staw ionych przez nich in sk ry p c ja c h będzie się m ożna dom y­ ślać ich arab sk ieg o pochodzenia.14

W w y n ik u ty c h procesów n a p o czątk u naszej e ry istniało n a tere n ie U rodzajnego Półksiężyca w iele m ałych p ań stew ek o ludności m ów iącej po a ram ejsk u , in sty tu c ja c h p olitycznych odziedziczonych po p ań stw ie Seleukidów , a dy n astiach pocho­ dzenia arabskiego. Na szczególną uw agę zasługu ją n a s tę p u ją ­ ce spośród nich.

1. N abatea, czyli p aństw o N ab atejczyków w T ra n sjo rd an ii (od IV w. p.n.e.), ze stolicą w P e tra , w y rosłe na p o średnictw ie w h a n d lu to w aram i idącym i z A rabii Południow ej do portów śródziem nom orskich. P ań stw o to p rz e trw a ło do 105 r. n.e., k ie ­ dy to T ra ja n zam ienił je, zresztą ju ż wów czas całkiem zależ­ ne od Rzym u, na pro w in cję o nazw ie A rabia, k tó rej stolicą została B o stra.15

2. E m esena, tj. m iasto Em esa (dziś: Homs) w raz z okolica­ mi rządzona od 1 poł. II w. p.n.e., p rzez w ładców arabskich odgry w ający ch pew n ą rolę w w alk ach d y n asty czn ych o s ta t­ nich Seleukidów . Z ostała ona w łączona do R zym u n a jp ra w d o ­ podobniej pod koniec II w. n .e .16 D y n astia jej jed n a k , choć pozbaw iona w ładzy politycznej trw a ła n a d a l jako a rc y k a p ła ń - ska i być m oże jed en z je j późniejszych przedstaw icieli im ie­ niem B assianus zasiadł na tro n ie cesarstw a jako E lagabal (He­ liogabal 218— 222 r.).:17

3. Itu re a w dolinie al-B iqa m iędzy L ib an em a A nty lib an em , k tó rą w II w. p.in.e. zajęło p lem ię a ra b sk ie Itu rejczy k ó w (stąd nazw a państw a) p ró b u jące dalszych ekspansji. K oniec jej n a ­ stąpił w raz ze śm iercią króla Lizaniasza (34 r. p.n.e.) stra c o ­

14 Inskrypcje te są pisane oczyw iście po aramejsku. Dzieli się je na należące do dialektów: nabatejskiego, palm yreńskiego, hatrańskiego, s y ­ ryjskiego, jednakże kryterium podziału nie stanow ią w tym wypadku różnice językowe, których prawie nie ma, lecz przede w szystkim pismo.

15 Nabatejczykom w toku ich ekspansji w kierunku północnym udało się naw et dwukrotnie opanować Damaszek: za panow ania Aretasa III Filhellana. od ok. 85 r. p.n.e. do 64 r. p.n.e., tj. do odebrania m iasta przez Pompejusza, oraz za Aretasa IV od ok. 37 r. n.e. do ok. 54 r. Por. E. D ą b r o w s k i , N ow y T estam en t na tle epoki, Poznań, *1965 s. 65.

18 W każdym bądź razie nazwa Colonia pojawia się na m onentach Em esy dopiero od 216 r. Por. C. C h a d , L es dyn astes d ’Emèse, B ey­ routh 1972.

17 Jego cioteczna babka, córka kapłana z Emesy, Julia Domna była żoną cesarza Septym iusza Sewera (193—211 r.).

(8)

nego n a rozkaz A nto n iusza za sp rz y ja n ie P a rto m . K raj został wówczas podzielony n a 4 te tra rc h ie (Itu re a Z enodora, A bile- na, Chalkis, Itu re a Libańska), k tó re w połow ie I w. n.e. w łą­ czono bezpośrednio do R zym u (prow incja S y ria ).18

4. P a lm y re n a, tj. obszar podległy P alm y rze, m iastu , k tóre dzięki p rze jęc iu ro li pośred n ik a w h a n d lu to w aram i daleko- i środkow ow schodnim i m iędzy p o rtam i Z ato k i P ersk iej i E u­ f ra tu a p o rta m i śródziem nom orskim i zdołało dojść do nieb y ­ w ałych bogactw . Dość w cześnie uzależniona od R zym u — n a j­ praw dopodobniej za T yberiu sza — prób o w ała P a lm y ra zer­ w ać te w ięzy tw o rząc w la ta c h 60-tych i 70-tych III w. n.e. za panow ania k rólow ej Zenobii efem eryczne Im p e riu m W scho­ du. Sięgało ono od E u fra tu po Azję M niejszą i Egipt. O sta­ teczny k re s położył m u cesarz A u re lia n w 272 r .19

Podobna k o n stelacja p ań stew ek a ra m ejsk ic h istn iała rów ­ nież po drug iej stro n ie E u fra tu , gdzie z kolei ro lę hegem ona o dgryw ała P a rtia . S tą d w k u ltu rz e ty c h p a ń ste w e k m ożna odnaleźć w iele w pływ ów k u ltu ry irań sk iej. W ym ienić tu m oż­ na p rzykładow o A diabenę n a te re n ie daw nej A syrii (I w. p.n.e. — II w. n.e.), H a tre n ę w środkow ej M ezopotam ii (I— III w. n.e.), C h aracen ę zw aną też M eseną n a d Z ato ką P e rsk ą (II w. p.n.e. — III w. n.e.).20

Je d n y m z p a ń ste w e k tego ty p u była rów nież leżąca w Sy­ rii Z a e u fra te jsk ie j O sroena (gr. O rrhoene, później przez d ys- sy m ilację Osroene). S tolicą jej b y ła Edessa nazw ana przez jednego z n a jw y b itn ie jszy c h w spółczesnych syrologów — A tenam i W schodu.21 Sem icka nazw a m iasta b rzm iała U rhaj lub O rhaj i s tą d też pochodzi nazw a całego k ra ju . W czesna, to je s t sp rzed epoki h ellenistycznej h isto ria E dessy nie jest znana, choć m iasto je st, być może, p rzed h ellenisty czne. P rz y ­ puszcza się, że Seleukos I N ikator, k tó ry założył lu b n a m ie j­ scu istn ieją cy c h w cześniej osad rodzim ych zbudow ał kilka

m iast greck ich w tej okolicy, przek ształcił także w ty m w y ­ pad k u d aw niejszą p rzed h ellen isty czn ą osadę na m iasto greckie i dla u p am iętn ien ia sław nej stolicy M acedonii nazw ał je Edes- są. Sądząc z późniejszych dziejów m iasta jego h ellenizacja

j-^ j G E N E Z A K U L T U R Y S Y R Y JS K IE J j g j

18 Por. E. D ą b r o w s k i , dz. cyt., s. 67 n.

19 Na tem at historii Palm yry por. H. R o s t o v t z e f f , Caravan Ci­ ties, Oxford 1832; J. S t a r e к y„ Palmyre, Paris 1Θ52.

20 Por. G. W i d e n g r e n , Iranisch-sem itische Kulturbegegnung in

parteiischer Zeit, K öln—Opladen 1960.

21 H. J. W. D r i j v e r s , Edessa und das jüdische Christentum ,

(9)

1 3 2 W ITO L D W IT A K O W S K I

b yła ty lk o pow ierzchow na. Ilość m acedońskich czy greckich kolonistów b y ła zapew ne n iew ielka i p rzew ażającą część m ieszkańców stano w iła m iejscow a ludność a ram ejsk a oraz napływ ow a a rab sk a szybko jed n a k aram eizu jąca się.

W ty c h w a ru n k a ch , gdy A ntioch V II S id etes gin ie w tr a k ­ cie sw ej n ieud an ej w y p ra w y p rzeciw P a rto m (130 r. p.n.e.) i m onarchia S eleukidów je s t ju ż n a ty le osłabiona, że nie m o­ że się podjąć obrony sw ych teren ó w za E u fra tem , w ładzę w Edessie p rz e jm u je m iejscow y fy la rch a . Im ię tego p ie rw ­ szego w ładcy, A rju, je s t w praw d zie a ram ejsk ie, lecz im iona jego następców w sk azu ją na a rab sk ie pochodzenie dyhastii. W śród 29 w ładców do niej n ależących aż 11 nosi im ię A bgar i stąd nazyw a się ją d y n astią A bgarów lu b A bgarydów . P o ­ czątek ich panow ania d a tu je się n a 132 r. p.n.e., k tó rą to d atę podaje „K ro nik a E dessy” , źródło o p a rte n a oficjalnych doku­ m entach a rch iw u m m iejskiego.22

D zieje O sroeny p rze d staw ia ją się w skrócie następująco. W początkow ym okresie u trz y m u je się nom in alne p rz y n a j­ m niej zw ierzchnictw o P artó w . W pływ y p a rty jsk ie m usiały być dość siln e w Edessie, skoro k ilk u A bgarydów nosi im io­ na p a rty jsk ie , na m onetach są oni p rzed staw ian i n a w zór '.vładców p arty jsk ic h , tj. w ich s tro ju i tiarze, zaś sam o m ia­ sto jest n azy w an e czasem „C órką P a rtó w ” . W 98 r. p.n.e. zw ierzchnictw o p a rty jsk ie zostaje zastąpione arm eńskim . Na k rótko, bo ty lk o na 20 la t Edessa w chodzi w obręb efem erycz­ nego im p eriu m T igranesa W ielkiego i je j w ładca A bgar I J ą k a ła jako w asal T igranesa został w 69 r. p.n.e. w ra z z nim pokonany przez R zym ian pod w odzą L u k u llu sa. Jed n ak że jego pyna A bgara II R zym ianie zatw ierd zili na tro n ie ojca. Jak o ich a lia n t w ziął on udział w w y p raw ie K rassu sa przeciw P a r ­ tom w 53 r. p.n.e. i jego to rzekom ej zdradzie h isto ry cy rzy m - f-cy p rzy p isu ją w inę za klęskę R zym ian i śm ierć ich wodza w b itw ie pod H a rra n e m (C arrhae), choć dziś nie w y d a je się, b y w yłącznie A bgar b y ł tem u w in ien .23

Po klęsce K rassu sa p an am i teren ó w na wschód od E u fra tu s ta ją się P a rto w ie i O sroena pozostaje w sferze ich w pływ ów . S ta n te n zm ienia się chw ilow o w 114 r. n.e., gdy T ra ja n w tra k c ie sw ej w schodniej w y p ra w y podpo rząd ko w uje E

des-22 „Kronika Edessy” (Chronicon Edessenum , wyd. I. G u i d i. W:

Chronica M inora, Parisiis 1903, CSCO, Ser. Syri, ser. 3. t. 4, textus

s. 1—13, versio s. 1—11) stosuje powszechną w ów czas w użyciu w S y­ rii datację w edług ery Seleukidów, podaje zatem 180 r. tej ery.

(10)

G E N E Z A K U L T U R Y S Y R Y JS K IE J

1 3 3

sę Rzym owi. Ju ż je d n a k w 116 r. w y b u ch a a n ty rz y m sk ie po­ w stan ie k siążąt sy ryjsko-m ezopotam skich, do którego p rzy łą ­ cza się i O sroena. P o w sta n ie to zostało rychło stłum io ne przez L uciu sa Q uietusa, a w tra k c ie w a lk ów czesny w ładca Edessy A bgar V II n ajpraw d o p odo b n iej zginął, zaś sam o m iasto zosta­ ło sp ląd ro w an e i spalone (117 r.).

H adrian , n astęp ca T ra ja n a zm arłego w ty m że 117 r., zrezy­ gnow ał z jego zdobyczy na W schodzie i ty m sam ym Edessa znów znalazła się w sferze w pływ ów p a rty jsk ic h pró bu jąc przez n a stę p n y c h k ilk ad ziesiąt la t w y k o rzy sty w ać anim ozje p a rty jsk o -rzy m sk ie w e w łasny m in teresie. Z d rugiej zaś s tro ­ n y zarów no P a rtia ja k i Rzym dążyły do w zm ocnienia sw ych w pływ ów w ty m bufo ro w ym p a ń stw ie poprzez jego rodzi­ m ych dynastów . Podczas w znow ionej w 163 r. ofensyw y p rze ­ ciw R zym ow i P a rto w ie m ia n u ją w Edessie n a m iejsce n a s ta ­ w ionego p rzy ch y ln ie wobec R zym u M a’n u V III swego zwo­ len nika U a’ ela b a r S a h ru . B ije on n a w e t m o nety z podobizną W ologazesa III, ówczesnego k ró la P a rtii. U trzy m ał się jed n a k tylko do 165 r., kied y w raz z legionam i rzy m skim i dowodzo­ nym i przez A vidiusa Cassiusa pow rócił n a swój chwilowo u tra c o n y tro n M a’n u V III. P an o w ał jeszcze k ilk adziesiąt lat, do 179 r., ty tu łu ją c się znam iennie na m onetach Filorom aios.

O dtąd na długo losy O sroeny zw iązały się ty lk o z Rzym em . A bgar V III W ielki (179— 212 r.), m im o że w w alk ach o tro n cesarstw a po śm ierci K om m odusa (192 r.) sta n ą ł początkow o po stro n ie obw ołanego cesarzem przez legiony w schodnie P e- scenniusza N igra, w porę zm ienił fro n t opow iadając się za zwycięzcą S epty m iu szem S ew erem (193— 211 r.), czym zdołał uratow ać sw ą w ładzę n ad O sroeną. F a k t te n m ożna uw ażać za jego osobisty sukces, gdyż R zym ianie zorganizow ali wów­ czas now ą p ro w in cję M ezopotam ię (199 r.) ze stolicą w N isi- bis, a więc na w schód od Edessy. Po A bgarze W ielkim w stąp ił na tro n jego syn A bgar IX S ew er (212 r.), lecz podstępnie zw abiony przez K a ra k a llę do R zym u w 214 r. został ta m uw ię­ ziony i w ten sposób dobiegła końca h isto ria rządzonej przez rodzim ą d y n a stię O sroeny.24 D alsze jej losy do podboju a ra b

-24 „Kronika Pseudo-D ionizego z Tel-M ahre” ( D i o n y s i i T e l m a h - h a r e n s i s Chronici liber prim us, wyd. F. T u l l b e r g , Upsaliae 1850) w ym ienia jeszcze Ma’nu IX panującego po Abgarze Sew erze 26 lat. B ył to jedynie w ładca tytularny, bo św iadectw o m onet jest dla okresu 214—242 r. jednoznaczne: Edessa jest tam określana jako colonia lub

m etropolis. Efem erycznie pojawia się jeszcze Abgar X (242'—244 r.).

(11)

1 3 4 W IT O L D W ITA KO W S К I [ 1 0 ]

skiego (639 г.) są częścią h isto rii cesarstw a rzym skiego, czy też bizantyjskiego.

III. CHRYSTIANIZACJA SYRII

C zynnikiem , k tó ry stano w ił o znaczeniu i żyw otności k u l­ tu r y sy ry jsk ie j, a k tó ry z Edessy uczynił w ażne je j c e n tru m p ro m ien iu jące na cały w schód sem icki i poza jego granice, b y ­ ło chrześcijaństw o. K ilk ad ziesiąt la t tem u znany s y ro ltg a n ­ gielski F. C raw fo rd B u rk itt głosił, że chrześcijań stw o , jako dziecko ju d aizm u , zostało w ychow ane przez g reck ą cyw iliza­ cję im p eriu m rzym skiego, gdyż pierw o tn e, sem ickie chrześci­ jań stw o P a le sty n y skończyło się w w ielk iej k a ta stro fie w oj­ ny żydow skiej. Jednocześnie przyjm o w ał, że kościół sy ry jsk i był pochodzenia zachodniego, tj. an tiocheńskiego.25 Sąd te n w yp ły w ał w dużej m ierze z fak tu , że początkow y okres dzie­ jów ch rześcijań stw a by ł niepo rów n an ie lepiej zn an y na te r e ­ nie grecko-rzym skim niż na W schodzie. O becnie je d n a k coraz szerzej u zn aw an y je s t pogląd, iż sem ickie chrześcijaństw o P a lesty n y , zw ane też ju d eo ch rześcijań stw em , nie skończyło się w 70 r., lecz p rze trw a ło p rzy n a jm n ie j do podboju a ra b sk ie ­ go.28 C hrześcijaństw o zaś sy ry jsk ie pochodzi w łaśnie od n ie­ go, n a to m ia st w p ły w y A ntiochii d a ły się w nim odczuć dopie­ ro później.

Por. R. D u v a l , Histoire politique, religieuse et littéraire d’Edesse jusqu’à la prem ière croisade, Paris 1892 s. 69 nn.

25 F. C. B u r k i t t , Early Eastern Christianity, London 1904 s. 10. Określenia „wschodni” i „zachodni” nie m ają nic w spólnego z później­ szym ich rozum ieniem ( = grecki, łaciński), lecz odnoszą się: pierwsze — do chrześcijaństwa rozwijającego się w św iecie semickim, drugie — w św iecie grecko-rzym skim . W tym sensie Antiochia należy do Zacho­ du, Edessa — do Wschodu.

26 Por. Sh. P i n e s , The Jewish Christians of the Early Centuries of C hristianity according to a N ew Source, Proceedings of the Israel A cadem y of Sciences and Humanities, 2 (1968) s. 237—310. Autor od­ nalazł w Istam bule arabski rękopis z przełomu X —XI w. pt. ..U stale­ nie dowodów proroctwa naszego pana Mahometa” autorstwa A b d a 1 -- D ż a b b a r a m u ’tazylity z X w . Tekst ten zaw iera złośliw e op ow ie­ ści i polem iki antychrześcijańskie prowadzone z pozycji judeochrześci- jańskich (np. oskarżenie o porzucenie przykazań prawa żydowskiego, a przyjęcie innych praw i zwyczajów, co jest odstępstw em od samego Chrystusa, który przestrzegał prawa i był obrzezany). Zdaniem Sh. P i- nesa Abd al-Dżabbar m usiał w ykorzystać w sw ym dziele nieznane dziś pism a judeochrześcijańskie, na co niedwuznacznie w skazuje jego ar­ gumentacja. N ależy zatem przyjąć, że skoro znał takie pisma, judeo- chrześcijanie najprawdopodobniej przetrwali do jego czasów.

(12)

W iadom o, że ch rześcijań stw o w w y d a n iu św. P aw ła (tzw. paulinizm ) było skierow ane w sw ych a k cjach m isy jn y ch na św iat h ellen isty czn y i jako ta k ie posługiw ało się g rek ą k o i­ ne. Na tere n ie B liskiego W schodu głów nym jego c e n tru m b y ­ ła A ntiochia, późniejsza stolica p a tria rc h a tu . Zasięg jed n a k oddziaływ ania tego sk ąd inąd potężnego ośrodka m usiał być z n a tu ry rzeczy n a te re n ie sy ry jsk im ograniczony z uw agi na znikom ą znajom ość g rek i w śród autochtonicznej ludności S y­ rii. T ym sam ym je s t b ardziej praw dopodobne, że a k cję ch ry - stian izacy jn ą w śró d ludności aram ejsk o języ czn ej, ja k a głów­ nie zam ieszkiw ała S y rię i M ezopotam ię, podejm ow ali judeo- chrześcijanie, k tó rz y posługiw ali się języ k iem n iem al iden­ tyczny m z języ k iem ludności ew angelizow anej. Jednocześnie akcja m ająca na c e lu zdobycie prozelitów dla now ej religii nie była im n iezn ana ze w zględu na dość szeroko wówczas roz­ pow szechniony p ro zelity zm żydowski. W iadom o, że c h ry stia - nizm kroczył początkow o jego to ram i i w śród gm in diaspory żydow skiej zdobyw ał sw ych pierw szych w yznaw ców . W w ie­ lu gm inach istn iały osobne g ru p y ju d aizan tó w , tzw . „bogo­ b o jn y ch ” (foboum enoi to n theon, np. Dz 10,2; 13,16; sebom e- noi, D z 17,4. 17), k tó rą to nazw ą o kreślano nie-Ż ydów w ie­ rzący ch w Boga żydow skiego i p rzy jm u ją c y ch pew ne p ra k ty ­ ki ju d aizm u (bez obrzezania). W śród nich c h ry stian izacja m ia­ ła szczególnie dobre w yniki. Stosunkow o duże g ru p y „bogo­ b o jn y ch ” m usiały w S y rii i M ezopotam ii, pozostającej w ów ­ czas pod w ładzą irań sk ich P artów , p rzy ją ć chrześcijaństw o, skoro ok reślen ie to w język ach irań sk ich stało się synonim em chrześcijan in a w ogóle.27

In te re su ją c e je s t p rzy tym , że po stęp y c h ry stia n iza c ji na W schodzie sem ickim nie są rów nom ierne. Np. z II w. m am y d ane o zadom ow ionym chrześcijań stw ie w Edessie i A rbeli (stolica A diabeny, dziś Irb il w płn. Irak u ), co do Nisibis zaś leżącego w połow ie drogi m iędzy ty m i m iastam i tak im i dan y ­ mi d ysp o n u jem y dopiero od ok. 300 r. Po sko n fro nto w aniu ty ch in fo rm acji z dan y m i dotyczącym i działalności m isyjnej jud aizm u faryzejsk iego okazuje się, że ta m gdzie tan n aici od­

j U j G E N E Z A K U L T U R Y S Y R Y J S K IE J j g g

37 W pahlawi, nowoperskim i sogdyjskim jako jedna z nazw na okre­

ślenie chrześcijanina jest używane słowo pochodzące od rdzenia irań­ skiego tars — bać się (pahl. tarsak, n.-pers. tarsa, sogd. tr s ’q). Por. Sh. P i n e s , The Iranian Nam e for C hristians and the „G od-fearers”, Pro­ ceedings of the Israel Academy of Sciences and Hum anities 2 (1968) s. 143— 152.

(13)

1 3 6 W ITO L D W IT A K O W S K I [1 2]

nosili sukcesy (Nisibis, S eleu cja-K tezy fo n), tam ch rześcijań ­ stw o zaszczepiło się znacznie później niż w in n ych m iejscach.28 W ydaje się w ięc, że w ty m w czesnym okresie, w k tó ry m chrześcijaństw o trak to w an o jak o jed n ą z w ielu sek t jud aizm u, było sp raw ą n iem al p rzy p ad ku , czy do danej gm iny żydow ­ skiej diasp o ry lub g ru p y „bogobojnych” jako pierw szy p rz y ­ był apostoł ch rześcijań stw a czy ta n n a ita , a co za ty m idzie, czy gm ina ta staw ała się chrześcijań sk a, czy też p rzy b ierała c h a ra k te r ju d aizm u ortodoksyjnego.

Z kolei udział czy p o średnictw o Ż ydów diaspory w e w an ­ gelizacji poszczególnych m iast W schodu sem ickiego jest po­ tw ierd zo ne przez późniejsze p rzek azy sy ryjsk ie. Np. z „N auki A d d aja” dow iad u jem y sdę, że ty m , k tó ry w prow adził apostoła A ddaja na dw ór królew ski w Edessie, b y ł m iejscow y Żyd To­ biasz, syn p rzybysza z P alesty n y . D zięki zaś „K ronice A rb e li” pozn ajem y im iona p ierw szych biskupów tego m iasta — w w iększości żydow skie.29 P o tw ierd za to d ostrzegane od d aw ­ na w p ły w y ju d aisty czn e w e w czesnym chrześcijaństw ie sy ­ ry jsk im i to zarów no w jego teologii, ja k i fo rm ach pobożno­ ści.30

Inn y m w skaźnikiem p ierw o tn ej niezależności ch rześcijań ­ stw a sy ry jskieg o od h ellen och rześcijań stw a jest p ierw o tn a n a ­ zwa chrześcijan w jęz y k u sy ry jsk im nacraje, tj. nazarejczycy, któ ra to nazw a — ja k w iadom o (Dz 24,5) — b y ła używ ana w śród Żydów w P alesty n ie, podczas gdy w A ntiochii w yznaw ­

28 Tannaici — uczeni żydowscy, nauczyciele Tory (I—II w . n.e.) kon­ tynuatorzy tradycji faryzejskich, których nauki złożyły się na Misznę, podstawową część Talmudu. Im igrując z Palestyn y do ośrodków ży­ dowskich w Babilonii rozpowszechniali tam nową form ę judaizmu uznaną za ortodoksyjną. Por. J. N e u s n e r . A History of the Jew s in Babylonia. The Parthian Period, b eid en 1965 s. 169.

29 „Kronika A rbeli” jest historią K ościoła Adiabeny napisaną przez m iejscowego kapłana im ieniem M eszichazecha w połowie VI w., lecz opartą na w cześniejszych źródłach. W ydana wraz z francuskim prze­ kładem przez A. M i n g a n ę , Sources syriaques, Leipzig 1908. Ostatnio dwaj badacze: J. A s s f a l g , Zur Textüberlieferung der Chronik von Arbela. Beobachtungen zu Ms. or. fol. 3126, ОС 50 (1966) s. 18—36 i -T.-Μ. F i e у, A uteur et date de la Chronique d’Arbèles, OrSyr 12 (1967> s. 265—302. wyptąpili z twierdzeniem , iż „Kronika A rbeli” jest falsyfikatem w ydaw cy A. Mingany. W ielu jednak innych uczonych uzna­ je milcząco jej w artość źródłową.

30 Jako przykłady tych w pływ ów w ym ienia się m. in. poglądy teolo­ giczne Afrahata (IV w.) i charakter w czesnego ascetyzm u syryjskiego. Por. L. W. B a r n a r d . The Origins and Emergence of the Church in Edesta during the First tw o Centuries A. D., VigCh 22 (1968) s. 163.

(14)

[ 1 3 ] G E N E Z A K U L TU R Y S Y R Y JS K IE J 1 3 7

ców now ej w ia ry n azyw ano „ch rześcijan am i” (Dz 11,26).31 W pew nej in sk ry p c ji p erskiej z III w. w y s tę p u ją obok siebie obie nazw y, z czego n ależy w nioskow ać, że oznaczane nim i g rupy by ły tra k to w a n e przez P ersó w jako dw a odręb ne w y­ z n ania.32 P rzyp uszcza się, że pod term in e m „n azarejczy cy” rozum iano aram ejsk o języ czn ych ch rześcijan zadom ow ionych już wówczas na te re n ie p ań stw a perskiego, zaś pod term in em „chrześcijan ie” — jed y n ie chrześcijan grecko-języcznych.33 Ci o statn i znaleźli się w P e rsji w sk u tek przesiedleń ludności A n­ tiochii zdobytej przez S zap u ra I w 259 r. i osiedlonej p rzez niego w C h u zy stan ie w m iejscow ości G o n d e-S zapu r (syr. B et La p at).34

K o lejn y m arg u m e n te m w ty m w zględzie m oże być tzw . P e - szitta (syr. — p ro sty , p o p u larn y sc. p rzekład; nazw a używ ana od IX w.), n a jb a rd zie j rozpow szechniony sy ry jsk i p rzek ład Biblii stosow any zresztą do dziś w litu rg ii w szystkich kościo­ łów sy ry jskich . P e w n e jest, że p rzek ład ten został dokonany 7. języ k a hebrajskieg o , nie zaś z S ep tu ag in ty . K ry ty k a te k stu P e sz itty w ykazała pow ażne jej zw iązki z targ u m a m i.35 S tąd niek tó rzy badacze u w ażają, że jest ona ty lk o p rzered ag o w a­ n y m i p rzep isan y m na pism o sy ry jsk ie zbiorem w schodnio- a ra m ejsk ic h targ u m ó w .36 Sądzi się też, że po w stał on w A dia- bene w I w. n.e., tj. za panow ania d y n astii w yznającej ju ­ daizm .37

Czołową rolę w rozpow szechnianiu ch rześcijań stw a na

31 Por. G. Q u i s p e 1, The Discussion of Judaic Christianity, tamże, s. 87. Nb. Syryjską literę cade oddajemy w transkrypcji przez c.

32 Mowa o pochodzącej z Persepolis tzw. inskrypcji Kartira, dygni­ tarza zoroastryjskiego, w której chw ali on króla Szapura I (241—272 r.) za przychylność wobec zoroastryzmu, a także podkreśla sw e zasługi w prześladowaniu innowierców. Por. O. K l i m a , Historia literatury aw estyjskiej, staroperskiej i średnioperskiej. W: Historia literatury per­ skiej i tadżyckiej (red. J. R y b k a ) , Warszawa 1970 s. 29.

38 G. Q u i s p e l , art. cyt., s. 38.

34 Por. W. A. W i g r a m. A n Introduction to the History of the A s­ syrian Church, London 1910 s. 45.

35 Targumy (aram. targem — tłum aczyć, przekładać) —■ żydowskie przekłady St. Testam entu na język aramejski.

38 Tak P. E. K a h l e . Die Kairoer Genisa, Berlin 1962 s. 287 n. Inni postulują bliższe zw iązki z targumami zachodnioaram ejskimi. A. V ö ö- b u s. Der Einfluss des altpalästinischen Tarpums in der Textgeschichte der Peschitta des A lten Testam ent, Muséon 68 (1955) s. 215—218. Na te­ mat tych ostatnich targum ów por. S. M ę d a 1 a. Najstarsze targum y palestyńskie oraz ich znaczenie dla badań starożytnego judaizm u, PrzOr 27 (1974) s. 247—256.

(15)

1 3 8 W ITO L D W IT A K O W S K I [ 1 4 ]

W schodzie sem ickim odegrała Edessa. W śród w iększych m iast cesarstw a w czasach przed K o n sta n ty n e m m iała o na p raw d o ­ podobnie najw ięk szy odsetek ludności ch rześcijań sk iej.38 Dla aram ejsko języ czn ej ludności S y rii i M ezopotam ii była tym , czym dla greckojęzycznej b y ła A ntiochia. To w ielkie znacze­ nie Edessy doprow adziło do p o w stan ia w ielu legend, w k tó ­ ry c h ■ c h ry stia n iza c ji m iasta n a d a je się c h a ra k te r apostolski.

M am y tu na m yśli przede w szystkim „N aukę A d d a ja ”, utw ó r, k tó ry w sw ej obecnej fo rm ie pochodzi z ok. 400 r., lecz o p a rty je s t na w cześniejszej, praw dopodobnie z poł. III w., nie za­ chow anej w e rsji.39 Z niej rów nież m u siał korzystać Euzebiusz 7, C ezarei, pisząc bow iem o ew angelizacji Edessy podaje re la ­ cję n iem a l id en ty czn ą z „N auką A d d a ja ” .40

Nie d y sp o n u jem y b ezpośrednim i św iadectw am i n a te m a t początków ch rześcijaństw a w Edessie, w ielu je d n a k badaczy u zn aje jego p a le sty ń sk ie pochodzenie i d a tu je je n a okres w krótce po 70 r .41 Po zb u rzen iu św iąty n i jerozolim skiej przez w ojska T y tu sa ju d eo ch rześcijan ie w ycofali się z P a le sty n y do P ełli w Z ajo rd an ii, skąd dalej rozp rzestrzen iali się po całym W schodzie sem ickim docierając m. in. do Edessy. T ak w cze­ sny okres ch ry stia n iza c ji Edessy p o tw ierd załab y w zm ianka w K ronice A rb eli o pierw szy m biskupie A rbeli w 100 г., a za­ te m w Edessie, przez k tó rą m usieli przechodzić m isjonarze zm ierzający do A rbeli, gm ina chrześcijań sk a m ogła się u fo r­ m ow ać ju ż w cześniej. Początkow o obejm ow ała ona zapew ne głów nie Ż ydów i judaizantów . Rychło je d n a k now a w ia ra za­ częła przyciągać m iejscow ą elitę in te le k tu a ln ą , czego p rz y ­

38 E u z e b i u s z , Historia ecclesiastica II, 1, 7, podaje, że od czasów apostolskich cała Edessa była chrześcijańska, co oczywiście należy do legendy. Jednak w czasach Euzebiusza (ok. 325 r.) musiało to być fak ­ tem. Por. A. H a r n а с k, Die Mission und Ausbreitung des C hristen­ tum s in den ersten drei Jahrhunderten, Leipzig 51965 s. 679. 682.

39 W ydana przez G. P h i l l i u s a , The Doctrine of Addai, the A po­ stle, London 1876 w raz z przekładem angielskim . Por. M. S t a r o w i e y ­ s k i , Apokryficzna korespondencja króla Abgara z Chrystusem. Wstęp, przekład z greckiego, kom entarz, STV 15 (1977) nr 2 s. 177—200.

40 E u z e b i u s z , dz. cyt., I, 13, 6; II, 1, 7. U Euzebiusza jako apo­ stoł Edessy w ym ieniony jest Tadeusz, które to im ię (gr. Thaddaios)

jest zapewne zhellenizow aną w ersją syryjskiego ’Addaj, zdrobnienia od ’Adonjah.

41 Tak np. G. Q u i s p e 1, art. cyt.; L. W. B a r n a r d , art. cyt.; J. C. L. G i b s o n , From Qumran to Edessa or the Aramaic Speaking Church before and after 70 AD. The Annuel of Leeds Oriental Society 5 (1963—1965) s. 24—-ЗЭ. Przeciwnego zdania jest np. H. J. W. D r i j - v e r s , art. cyt., s. 2—23.

(16)

kład em je s t n aw ró cen ie jednego z pierw szy ch p isarzy s y ry j­ skich, filozofa B ar Dajsama (154— 222 r.). P rz y ją ł on chrzest w 179 r. i pisał dzieła polem iczne przeciw m arcjo nito m , ale później w sk u te k sw ych zbliżonych do gnostycyzm u poglądów został u zn an y za h e re ty k a . B ar D ajsan działał n a dw orze A b- gara V III W ielkiego, o k tó ry m sądzono, że b y ł ty m w ładcą, k tó ry w prow adził ch rześcijaństw o jako religię państw ow ą w O sroenie.48

Począw szy od p ierw szy ch la t III w., tj. m o m en tu , gdy Osro- ena tra c i niepodległość n a rzecz R zym u, zaczyna wchodzić w coraz w iększą zależność od m etro p o lii antiocheńskiej, a w ra z z n ią całe n iem al ch rześcijaństw o syryjskojęzyczne. N astępu je p rzeo b rażen ie pan u jącej do tąd w Edessie fo rm y ch rześcijań stw a, zabarw ionej w pływ am i ju d aisty c z n y m i z m y­ ślą o dostosow aniu się do fo rm y an tio cheń sk iej. O dtąd h i­ sto ria kościoła sy ry jsk ieg o będzie aż do sporów chrystologicz­ n ych V w. niepodzielnie zw iązana z dziejam i chrześcijaństw a greckojęzycznego. Jednocześnie p o stę p u je dalsza ch ry stian iza­ cja S y rii i M ezopotam ii o raz um acn ian ie się w pływ ów k u ltu ­ r y greckiej n a ty c h teren ach . W yrazem tego je s t m. in. za­ rzu cen ie przez m iejscow ą ludność jej dotychczasow ej nazw y A ram ejczycy (syr. ’A rm a je) na rzecz pochodzącego z greki określenia S y ry jczy cy (Sur ja je). P ierw szy je d n a k z ty ch t e r ­ m inów nie zanika, lecz zaczyna być u ży w a n y n a oznaczenie pozostałej jeszcze aram ejsk o języ cznej ludności pogańskiej (np. H arrańczycy), podczas gdy d ru g i oznacza A ram ejczyków - -chrześcijan.

Je d n y m z w aru n k ó w pow odzenia akcji c h ry stian izacy jn ej je s t istn ien ie te k s tu ew angelii w języ k u społeczności c h ry stia - nizow anej. P o trzeb ę tę w śród S yryjczyków zaspokoił ju ż w 2 poł. II w. pochodzący z A diabeny T acjan zw. S yryjczy k iem (ок. 130 — ок. 190 r.), a u to r lub raczej k o m p ilato r D iatessa- ro n u , pierw szej h arm o n ii ew angelicznej.43 D iatessaron był

j - j g j G E N E Z A K U L TU R Y S Y R Y J S K IE J I39

42 W ychodząc z danych zawartych w Kronice Edessy uznano, że fakt ten m usiał m ieć m iejsce ok. 200 r., kiedy w ładcą Osroeny był Abgar VIII Wielki. Por. A. H a r n а с k, dz. cyt., s. 679. Nauka Addaja w y ­ m ienia jednak w tej roli jego im iennika Abgara V Czarnego, ten jed­ nak został w prowadzony do utworu tylko dlatego, że jego panowanie (4 r. p.n.e. — 7 r. n.e. i powtórnie 13—50 r. n.e.) przypadało na okres działalności Jezusa. Por. J. B. S e g a 1, dz. cyt., s. 70. N iem niej sam fakt uznania chrześcijaństw a za religię państw ow ą w ydaje się w ątpliwy.

43 Nazwa Diatessaron pochodzi od słów gr. to dia tessaron euange-

lon — z czterech ew angelii. Syr. ’euangeljon d a -m y h a lty te — ew an­

(17)

н о W ITO L D W IT A K O W S K I [ 1 6 ]

bardzo rozpow szechniony w kościele sy ry jsk im . P ierw szy p e ł­ ny p rzek ład tetrae w a n g e li, tzw. V êtus S y ra (versio) pow stał w III w .44 P óźniejsza o w iek P e sz itta N. T estam en tu je s t ty l­ ko rew izją V êtus S yra, jej dostosow aniem do te k s tu greckiego używ anego w p a triarc h ac ie an tio ch eń skim .45 B iskupi sy ry jsc y próbow ali usunąć z litu rg ii D iatessaron jako niekanoniczny i zastąpić go tetraew an g elią, co im się, choć z tru d e m , udało i to do tego stopnia, że nie zachow ał się o ry g in aln y te k s t D iatessaronu, lecz znam y tylk o jego bezpośrednie przek ład y na języ k a ra b sk i i p ersk i.46 O prócz przekładów B iblii zaczęły się pojaw iać -liczne tłum aczenia greckiej lite r a tu r y chrześci­ jań sk ie j.47 B yły to głów nie a p o k ry fy N. T estam en tu , k om en­ tarz e b ib lijn e, leg end y chrześcijańskie, pism a p raw n e i h isto ­ ryczne. O bok lite r a tu r y przekładow ej p o w staw ały też utw o ­ r y o ry g in alne i to zarów no proza (w szystkie w ym ienione w y ­ żej ro d zaje piśm iennictw a), ja k i poezja.48

Z arów no p rzek łado w e ja k i o ry gin aln e piśm iennictw o sy ­ ry jsk ie jest w dużej m ierze owocem działalności k a tech ety cz­ nej szkoły w Edessie zw anej szkołą Persów , bądź też szkołą Edessy. B yła to szkoła w sensie dosłow nym z bu d y n k am i szkolnym i, profeso ram i i stu d en tam i, nie zaś w znaczeniu szkoły jako sy ste m u poglądów , w jak im używ a się term inów „szkoła a le k sa n d ry jsk a ” czy „ a n tio ch eń sk a” . Przypuszcza się, że stanow iła k o n ty n u ac ję szkoły w Nisibis, założonej przez b iskupa tego m iasta Ja k u b a ok. 325 r. Członkow ie jej p rz e ­

44 Syr. ’etuingeljon da-m yharryie — ew angelia rozdziel ona. Przekład ten jest też nazyw any curetoniańskim , od nazw iska w ydaw cy W. С u- r e t o n a , Rem ains of the Very A ncient Recension of the Four Gospels in Syriac, London 1858.

45 Por. A. V ö ö b u s , Das A lter der Peschitta, ОС 38 (1965) s. 1—10. 46 Ze w zględu na szczupłość m ateriału dowodowego (brak zarówno tekstu greckiego jak i syryjskiego) dość długo toczył się spór o język oryginału Diatessaronu, przy czym w grę wchodził także język łaciń­ ski. Po odnalezieniu w latach 30-tych w Dura Europos i w Egipcie fragm entów greckich w ydaw ało się, że spór został rozstrzygnięty na korzyść greki, jednakże A. B a u m s t a r k , Das griechische Diatessa- ronfragm ent von Dura-Europos, ОС 32 (1935) s. 250, odnalazł w tych fragmentach liczne syriacyzm y, co ostatecznie przechyliło szalę na ko­ rzyść syryjskiego. Por. A. V ö ö b u s , Early Versions of the New T esta­ m ent, Stockholm 1954 s. 5.

47 Por. W. W r i g h t , A Short History of Syriac Literature, London 1894; R. D u v a l , La littérature syriaque, Paris 21900; A. B a u m s ­

t a r k , Geschichte der syrischen Literatur, Berlin *1968.

48 Na temat poezji syryjskiej por. W. M y s z o r, W stęp. W: Sw. Efrem Cyryllonas Balaj. W ybrane pieśni i poem aty syryjskie

(18)

nieśli się do E dessy po oddan iu Nisibis P erso m w 363 r. przez cesarza Jo w ian a, następ cę J u lia n a A postaty, k tó ry w ty m ro­ k u poniósł śm ierć w w y p raw ie przeciw ko P ersom . Szkoła Edessy była c e n tru m k u ltu r y greckiej na te re n ie S y rii Za- eu fra te jsk ie j. S tudiow ano tu obok języ ka greckiego i greckiej lite ra tu ry teologicznej greck ą filozofię, a tak że n a u k i p rzy ­ rodnicze. Je j w ychow ankow ie p rzetłu m aczy li na sy ry jsk i w ie­ le dzieł greckich n ajro zm aitszej treści, a p rze k ład y te są ty m cenniejsze, że często stanow ią jed y n y ślad dzieł, k tó ry c h ory­ ginały zaginęły.49

D oniosłym zjaw iskiem w k u ltu rz e sy ry jsk ie j by ł ro zw ija­ jący się od IV w . ru c h m onastyczny, praw d opo d obn ie nieco późniejszy od egipskiego.50 Za jego tw órcę u w ażany je s t nie­ jak i A ugin (Eugeniusz), k tó ry po pobycie w śró d m nichów w T ebajdzie m iał ok. 325 r. zam ieszkać na górze Izla w pobliżu Nisibis, gdzie w k ró tce zasłynął z pobożności. Z czasem zebrało się wokół niego k ilk u se t an ach o retó w pociągn ięty ch jego p rzy ­ kładem . D la n ich b p J a k u b kazał zbudow ać kościół. S tąd m o- nasty cyzm ro zp rzestrzen ił się na sąsiednie k r a je — S yrię, A r­ m enię i P ersję. P ie rw o tn ie p rak ty k o w an o czysty an acho re- tyzm połączony z ro zm aity m i u m artw ien ia m i przew y ższający­ mi te, jak ie są n a m znane z E giptu. O prócz zw ykłych np. w strzy m y w an ia się p rzez jak iś czas od jedzen ia czy od m ycia, znoszenia ukąszeń licznych w ty m klim acie ow adów , m nisi sy ry jscy u m a rtw ia li się przez dźw iganie ciężkich kam ieni lub łańcuchów , noszenie żelaznych u b rań , p rzy p a lan ie ciała czy życie n a słupach. Z tej o statn iej, o ry g in aln ej fo rm y ascezy za­ słyn ął zwłaszcza Szym on zw any S łu p n ik iem (386— 459 r.), k tó ­ r y żył na sw ej k o lu m n ie w okolicy A leppo 30 la t.51 Szym on i in n i asceci cieszyli się dużym a u to ry te te m w śró d okolicznej ludności. Z w racano się do n ich o p o rad y nie ty lk o w sp ra ­ w ach relig ijn y ch , lecz tak że o rozstrzy g n ięcie sporów

rodzin-£ 2 7 ] G E N E Z A K U L TU R Y S Y R Y JS K IE J 2 4 1

49 Szerzej na tem at Szkoły Edessy por. E. R. H a y e s , L’école d’Edesse, Paris 1930. Innym ośrodkiem studiów kultury greckiej i cen ­ trum przekładowym b ył m onaster Qenneszre nad górnym Eufratem.

50 Ostatnio za A. V ö ö b u s e m , H istory of Asceticism in the Syrian Orient, Louvain 1958, zaczyna się przyjm ować pogląd, że ascetyzm sy­ ryjski jest niezależny i w cześniejszy od egipskiego.

51 Por. J. Ch. i M. S o u r n i a, L ’Orient des prem iers chrétiens, P a­ ris 1966 s. 91 n. M iejsce, gdzie stała jego kolumna, było celem licznych pielgrzym ek i w krótce po śm ierci św iętego zbudowano w okół niej okto- gonalne sanktuarium z czterema rozchodzącymi się prom ieniście bazy­ likam i i zespołem zabudowań, których ruiny w idoczne są do dzisiaj. M iejscowość nosi nazw ę Qal’at S im ’an upam iętniającą im ię ascety.

(19)

W ITO L D W IT A K O W S K I

nych, m iędzyp lem ien n ych itp., a ich w y ro k i posiadały moc absolutną.

Obok a n a ch o re ty z m u rozw inęła się w k ró tce inn a fo rm a m o- nasty cy zm u — cenobityzm . W S y rii i M ezopotam ii m nisi n a j­ częściej o siedlali się w pobliżu gór. K ażd y z n ich m iał osob­ ną, zw ykle w y k u tą w skale celę, k tó rą opuszczał jed y n ie n a nabożeństw o. O dbyw ały się one w kościele stanow iącym cen ­ tru m ła w ry — kolonii m nichów . P rz y kościele stało coeno- Ы ит, b u d y n ek , w k tó ry m część m nichów żyła w spólnie i gdzie now i członkow ie ła w ry odbyw ali n o w icjat.52 Poziom in te le k tu a ln y m nichów , zwłaszcza w początkow ym okresie rozw oju m onastycyzm u, pozostaw iał w iele do życzenia. N a j­ częściej b y li to analfabeci, co w dużej m ierze w ynikało z fa k ­ tu, iż re k ru to w a li się głów nie z chłopstw a. Z czasem jed n ak , zwłaszcza w m o n asterach leżących w pobliżu w iększych ośro d­ ków życia k u ltu ra ln e g o , rozw inęły się tra d y c je in te le k tu a ln e . O kres n o w ic ja tu w iązano z n au k ą, p o w staw ały biblioteki klasztorne, sk ry p to ria itd. W krótce m n isi zaczęli odgryw ać w ażną ro lę w form ow an iu się d o k try n y chrześcijańsk iej. A n ­ gażow ali się głęboko w e w szelkie sp o ry teologiczne, przy czym w w ielu w ypad k ach , ze w zględu na sw ój fan a ty zm i p oparcie lu d u stan o w ili potężną siłę, tru d n ą do przezw yciężenia ze s tro ­ n y e w e n tu aln y c h przeciw ników .

IV. SPORY CHRYSTOLOGICZNE A KOŚCIÓŁ SYRYJSKI

D la dziejów ch rześcijań stw a sy ry jsk ieg o isto tn e znaczenie m iały sp o ry chrystologiczne V w. sto jące u podstaw jego po­ działów. S p o ry t e doprow adziły do p o w stania dw óch now y ch od ręb n ych Kościołów: n estoriańskiego i m onofizyckiego.

1. N e s t o r i a n i z m

Na p o czątk u V w. N estoriusz, p a tria rc h a K o n stan tyn op ola, sam je d n a k w y ch o w an y w szkole an tio ch eń sk iej, zaczął gło­ sić pogląd, że w Jezu sie C h ry stu sie boska i ludzka n a tu ra są zjednoczone ty lk o m oralnie. W edług niego M aria, m atk a J e ­ zusa, urodziła człow ieka, w k tó ry m dopiero po u ro d zen iu za­ m ieszkał Logos. Znosiło to u trw a lo n y tra d y c ją ty tu ł T h eo

-52 Por. D e L a c y O’ L e a r y, T h e S y r ia c C h u rch a n d F a th ers, L o n ­ don 1909 s. 65 nn.

(20)

tokos — B ogurodzica, a także św ięto Bożego N arodzenia, Bóg bow iem nie m ógł się naro d zić w raź z p rzy jściem na św iat J e ­ zusa, lecz istn iał wiecznie. Teologia ta b y ła w y razem tzw. enojkizm u (gr. enoikesis), tj. „zam ieszkania”, teo rii w y p ra ­ cow anej w A ntoichii przez opozycję wobec h e re z ji ap o lin ary z- m u.53 D iodor z T a rsu i Teodor z M opsuestii, tw ó rcy teo rii enojkizm u, p od k reślali silnie człow ieczeństw o Jezusa, gdyż gdyby nie było ono p ełne, nie m iałab y sen su śm ierć Jezu sa — człow ieka na krzy żu , a ty m sam ym nie b yło b y odkupienia ani zm artw y ch w stania. Jezu s C h ry stu s zatem m usiał się urodzić jako człow iek i um rzeć jako człowiek, M aria zaś b y ła jedynie C hristotokos — R odzicielką C h ry stu sa, tj. człow ieka.

P rzeciw N estoriuszow i w y stąpił ostro p a tria rc h a A leksan­ drii C yryl, p rz y ty m o p a rł się n a w y p racow an ej w szkole alek san d ry jsk iej teo rii „przebóstw ienia człow ieka”. Spór teo ­ logiczny szedł w p arze z p olityczną ry w a liz ac ją m iędzy p a­ tria rc h a te m a le k sa n d ry jsk im a k o n stan ty n o p o litań sk im . W ty ch w a ru n k a ch cesarz Teodozjusz II (408— 450 r.) p osta­ now ił zwołać sobór do E fezu w 431 r. P rz y nieobecności b i­ skupów sy ry jsk ich , k tó rz y nie zdążyli p rzy b y ć n a czas, oraz przew adze liczebnej zw olenników C y ryla, k tó ry zapew nił so­ bie poparcie papieża, zdołał on n ie ty lko objąć przew o dn ic­ tw o na soborze, lecz tak że doprow adził do anatem aty zo w an ia N estoriusza. Po p ew n y m czasie rów nież A ntiochia (p atria rc h a Ja n , 432 r.) uznała, choć nie bez oporów, u chw ały soboru efeskiego za obow iązujące.54 T ym sam y m sobór sta ł się po­ w szechnym . W zbudziło to jed n a k opór zw olenników N estoriu­ sza z te re n u S y rii, np. T eod o reta z C y ru i w ielu innych, k tó ­ rz y w m niej lub b ard ziej czynny sposób oponow ali przeciw uchw ałom efeskim .

W sam ej Edessie okres k o n tro w ersji n esto riań sk iej p rz y ­ p adł na episkopat R ab b uli (412— 435 r.), k tó ry b y ł zdecydo­ w any m p rzeciw nikiem nestorianizm u. W zorow ał się p rzy ty m na C yry lu A lek san dryjskim , którego rolę chciał odegrać na podległym sobie te ry to riu m . Obaj zresztą znali się osobiście.

j - j g j G E N E Z A K U L TU R Y S Y R Y J S K IE J ^ 4 3

58 Potępiona przez II sobór w K onstantynopolu (381 r.) doktryna Apolinarego, biskupa Laodykei syryjskiej, odmawiająca Jezusowi du­ szy ludzkiej, której m iejsce m iała zajm ować Jego natura boska.

54 Oznaczało to koniec założonej przez Diodora, późniejszego biskupa Tarsu, tzw. „średniej szkoły” antiocheńskiej. Przez sw ych czołowych przedstaw icieli była blisko związana z nestorianizmem, nie mogła w ięc dalej egzystować po pogodzeniu się patriarchy Jana z Cyrylem A le­ ksandryjskim. W iększość członków tej szkoły przeniosła się do Edessyr gdzie zasiliła tam tejszą szkołę Persów.

(21)

1 4 4 W IT O L D W IT A K O W S K I [ 2 0 ]

Na pro śbę C y ry la R abb u la przełożył n a sy ry jsk i kilka jego pism , w ty m słynn e De recta fid e in D o m in u m N o stru m Iesu C hristi ad T h eo d osium Im peratorem . B ył też a u to re m u sta w k an on iczn y ch dla sw ej diecezji. Sw e koncepcje w prow adzał w życie siłą: opornych, np. du ch ow n y ch sw ej diecezji o n a s ta ­ w ien iu n estoriań sk im , po p ro stu w ypędził, pism a zaś h e re ty ­ ków, np. T eodora z M opsuestii i in., k azał spalić.

O ponentem bp. R abbuli b y ł Ibas (syr. H ibha lu b ’Ihibha), nauczyciel w szkole Edessy, jed en z tłu m aczy pism Teodora z M opsuestii na sy ry jsk i. Sam b y ł a u to re m słynnego listu do M arisa (syr. M ar(j)), swego daw nego k olegi-nauczyciela ze szkoły, a wówczas b isk u pa B et A rd aszir (na płd. od B agdadu), w k tó ry m opisał d o k try n a ln ą w alk ę w Edessie, czym p rz y ­ czynił się do rozpow szechnienia n a u k i nesto riańsk iej ,53 Jako jej zw olen nik został za swe poglądy w ypędzony przez R abb u- lę, lecz po iego śm ierci pow rócił do Edessy, a n aw et objął w ak u jącą po nim stolicę b isk up ią (435—-457 r.). P rzeciw nicy nesto rian izm u nie m ogąc znieść osoby Ibasa jako biskupa oskarżali go k ilk a k ro tn ie wobec p a tria rc h y o herezję, bezsk u ­ tecznie jed n a k , gdyż dw a k o lejn e sobory lokalne u w oln iły go od zarzutów . O skarżyciele odnieśli sukces dopiero n a synodzie efeskim w 449 г., co pociągnęło za sobą depozycję Ibasa. Na soborze chalcedońskim został on je d n a k zreh ab ilitow any i ob jął pow tó rn ie urząd b iskupi w E dessie sp ra w u ją c go aż do śm ierci.

Tym czasem w sp o ry teologiczne w d ał się sam cesarz Teo- dozjusz n ak azu jąc w szystkim , k tó rz y nie zgadzali się z uch­ w ałam i soboru opuścić stolice biskupie. Mimo iż stron nik ów N estoriusza było w ielu, w sk u tek zdecydow anej akcji zw olen­ ników soboru efeskiego w sp ieran ej przez organa w ładzy ce­ sarsk iej, w k ró tce na te re n ie B izancju m nesto rianizm zanikł. Jego prześlado w ani zw olennicy m usieli uchodzić — n ajczę­ ściej do sąsiedniej M ezopotam ii, gdzie w ładza cesarska nie m o­ gła ich dosięgnąć. W M ezopotam ii i Ira n ie pozostającym i pod

55 Jest to jeden z tzw. trzech rozdziałów” (gr. tria kefalaia) potę­ pionych na V soborze w Konstantynopolu w 553 r. Nazwa pochodzi stąd, że cesarz Justynian, który zajm ow ał się także teologią, w ydał w 544 r. edykt zaw ierający kilkanaście rozdziałów (kefalaia) — anate- m atyzm ów w sprawach chrystologicznych. Trzy z nich odnosiły się do Teodora z Mopsuestii, Teodoreta z Cyru i Ibasa z Edessy. Później w ła ­ śnie pism a tych trzech teologów nestoriańskich nazywano po prostu ,.trzema rozdziałam i”. Justynian sądził, że potępienie tych pism przez sobór przyciągnie m onofizytów do ortodoksji jednak zaw iódł się w sw ych planach.

(22)

w ładzą Sasanidów (dynastia ta od 226 r. n a stą p iła po p a rty j- skich A rsakidach), zastali u ciek in ierzy z S y rii zu pełn ie in ną sytu ację.

S y ry jsk o języ czn e chrześcijań stw o d o lin y T y g ry su i teren ów położonych dalej na w schód było znacznie opóźnione w po­ ró w n an iu z kościołem edesseńskim , chociaż i tu ta j postępy ch ry stian izacji b y ły duże. S p rzyjała lem u to le ra n c y jn a poli­ ty k a A rsakidów , dzięki czem u h isto ria p o czątk ów ch rześcijań ­ stw a pęrskiego n ie je s t usiana prześladow aniam i, ta k ja k w spółczesna jej h isto ria ch rześcijaństw a w gran icach im pe­ riu m rzym skiego. Istn ie je też d ru g a isto tn a różnica m iędzy nim i. O ile p ro p ag a n d a ch rześcijańska zdołała n a te re n ie im ­ p eriu m niem al zupełn ie w yelim inow ać d a w n e religie, o ty le w g ran icach p a ń stw a irańskiego m ogła się poszczycić tylko częściow ym i sukcesam i. O dnosiły się one głów nie do a ra m e j­ skiej ludności M ezopotam ii, pom im o, że i w śró d niej nie w szyscy s ta li się ch rześcijanam i. N ato m iast w śród ludności irańskiej n ap o tk an o n a opór ze stro n y u trz y m u ją c ej się n ad al narodow ej relig ii p ersk iej — zoroastryzm u. Dochodziło n aw et do lo kaln y ch sporad y czn y ch zresztą p rześlado w ań w znieca­ nych przez k ap łan ó w zoro astriań sk ich.56 P rześlado w ania na wieliką sk alę zaczęły się n ato m iast po dojściu do w ładzy n a ­ staw io ny ch narodow o i znacznie m n iej to le ra n c y jn y c h Sasa­ nidów , a zwłaszcza po u z n a n iu ch rześcijań stw a za religię p a ń ­ stw ow ą w cesarstw ie rzym skim . F a k ty te sp raw iły, że odtąd chrześcijanie w P e rs ji stali się politycznie p o d ejrzan i jako p o ten cjaln i sprzy m ierzeń cy R zym u w n ierzad k ich persko - -rzym skich k o n flik ta c h zbrojnych. M ożna pow iedzieć, że p rze ­ śladow ania w P e rs ji rozpoczęły się z chw ilą ich u sta n ia w im ­ p e riu m rzym skim . M iały one m iejsce za p ano w ania Szapu- ra II (309— 379 r.), Ja z d a g irta I (399— 420 r.), B ah ram a V (420— 438 r.), Ja z d a g irta II (438— 457 r.) i C h u srau a II (509— 638 r.).

Ze w zględu n a ograniczenie k o n tak tó w z Z achodem i od­ ręb n e w a ru n k i rozw o ju w ram a ch m o n arch ii Sasanidów K o­ ściół p ersk i ro zw ija ł się zarów no w d o k try n a ln y m ja k i orga­ nizacy jn y m aspekcie niezależnie od Kościoła w im perium . Za d a tę pow stania zorganizow anego, niezależnego p a tria rc h a tu W schodu m ożna uznać 315 r., tj. d atę sy n o du w Seleucji- -K tezyfonie, n a k tó ry m biskup tego m iasta, P ap a, zdołał po­ m im o oporu in n y ch biskupów przeprow adzić w yniesienie swej

J 2 1 ] G E N E Z A K U L T U R Y S Y R Y JS K IE J

56 Por. W. A. W i g r a m , dz. cyt., s. 33. 1Θ — s f u d i a T h e o lo g ic a V a r s a v iè n s ia

Cytaty

Powiązane dokumenty

We find that our model of allele frequency distributions at SNP sites is consistent with SNP statistics derived based on new SNP data at ATM, BLM, RQL and WRN gene regions..

1991 Mathemati s Subje t Classi ation: Primary 11F20, 11F11; Se ondary 11B68.. Key words and phrases: period polynomial, usp form, modular form,

Besides these the proof uses Borel–Carath´ eodory theorem and Hadamard’s three circles theorem (the application of these last two theorems is similar to that explained in [4], pp..

Then at p the parabolic line on s remains a one-dimensional submanifold of the image of s, but with tangent line coinciding with the tangent line to the associated line of

When creating the matrix model, the rules like the use of all loading sites, uniform utilization of mining trucks during each time period, or determining the minimum number of

State whether the following statements are true or false for the information illustrated in the Venn Diagram.. The universal set U is defined as the set of positive integers less

[36] —, —, Pseudo-euclidean Hurwitz pair and generalized Fueter equations, in: Clifford Al- gebras and Their Applications in Mathematical Physics, Proceedings, Canterbury 1985,

Furthermore, thanks are due to Paweł Potoroczyn, one time Director of the Polish Cultural Institute of London and subsequently Director of the Adam Mickiewicz