Maria Charytańska
Ośrodek Dokumentacji Zabytków w
latach 1969-1970
Ochrona Zabytków 24/1 (92), 57-61
K
R
O
N
I
K
A
OŚRODEK DOKUMENTACJI ZABYTKÓ W W LATACH 1969-1970
Mimo przyrzeczenia corocznego podsum owywania dorobku Ośrodka Dokumentacji Zabytków, zabrakło sprawozdania za rok 1969 w naszym kwartalniku. Stało się tak nie przez przeoczenie, a tym bardziej — nie z powodu braku albo n iew iel kiej działalności Ośrodka w roku 1969. Prace dokum entacyjne mają to do siebie, że najbardziej pracochłonna ich część jest zw ykle długotrwała i mało zewnętrznie efektowna. Przeważnie nie zamykają się one w obrębie jednego roku kalen darzowego, a na efekty trzeba czekać długie lata. Wartość m ateriałów wzrasta w miarę ich kom pletności, w szechstronności i dokładności. Takim rokiem w e w nętrznej pracy był rok 1969. Mrówcza, uparta praca nad zbieraniem dokumen tacji dla polskich zabytków charakteryzuje zresztą całą działalność Ośrodka i po to został on powołany, ale pew ne jej etapy bywają zam knięte, dają się podsu mować, jeśli nie ocenić. Oceną bowiem jest użyteczność i społeczna przydatność naszych zbiorów. Rok 1970 pozwala już jednak podsumować p ew ne działania, a o innych dojrzałych inicjatywach chcem y poinform ować szerszy krąg zainte resowanych.
Sporo czasu zabrała nam w ciągu tych dwóch lat, a szczególnie w roku ostatnim, budowa naszej nowej siedziby przy ulicy Brzozowej 35; mamy nadzieję, że rok 1971 — dziesiąty rok istnienia Ośrodka — rozpoczniemy w lepszych warunkach, które pozwolą nam na odpowiednie rozm ieszczenie zbiorów i szersze, niż dotych czas, ich udostępnienie. Na brak chętnych do korzystania z naszych m ateriałów, rekrutujących się z różnych środowisk — od naukowych i konserwatorskich do popularyzatorskich — nie możemy narzekać.
Podsum owanie obydwu lat łącznie najprzejrzyściej, a również już tradycyjnie, przedstawim y om awiając pracę podstawowych działów Ośrodka.
D z i a ł A r c h i t e k t u r y i U r b a n i s t y k i . W tym D ziale na plan pierwszy wybijają się dwie w iodące prace: najważniejszym zadaniem dla architektury jest przygotowanie nowej edycji spisu zabytków, natom iast dla urbanistyki — w y dawnictwa- pt. „Miasta zabytkowe w P olsce”. Pozornie są to tylko dwa tytuły w ydaw nicze, ale praca nad nimi nie tylko nie zamyka się w tych dwu latach, ale nawet częściowo nie będzie zakończona.
W ciągu kilku lat wypracowano ostateczną form ę redakcyjną nowego spisu za bytków. Od 1964 roku poprawialiśm y i uzupełnialiśm y kartotekę zabytków n ie ruchomych. Być m oże i teraz nie jest ona pełna, jeśli chodzi o budownictwo drew niane (chałupy) i o różne formy budownictwa przem ysłowego, co do których mamy zbyt m ałe rozeznanie, mimo współpracy z Muzeum NOT. Tak już niestety jest, że sprawa wykazu zabytków nie jest nigdy zam knięta i ostateczna. Nasz stan posiadania zm ienia się niem al z dnia na dzień. W iele zabytków z p ierw szego spisu z 1964 roku nie w ejdzie do drugiego w ydania, bo albo już nie istnieją, albo ich stan techniczny tak bardzo się pogorszył, że nie rokują żadnej trwałości, albo też zatraciły na skutek zniszczenia czy przeróbek w szelk ie w artości zabyt kowe. N iedostateczne jest rów nież nasze rozeznanie, jeśli chodzi o parki zabyt kowe, nie byliśm y jednak w stanie — ze w zględów kadrowych i finansow ych — skompletować pełnej ewidencji. Zadanie to odsuwam y na plan dalszy, choć zda
nas w szystkich — zabytków. Tracimy bowiem nie tylko w artości estetyczne i historyczne, ale także rezerwaty zieleni, potrzebnej dla zdrowia człowieka w okresie wzm ożonego zapylenia i zatrucia powietrza. Obecne w ydanie spisu za bytków zatytułow ano: „Zabytki architektury i budownictw a w P olsce”. Spis b ę dzie w ydany w zeszytach obejmujących zabytki poszczególnych w ojewództw, po nieważ ta forma jest najprzydatniejsza dla placów ek terenowych, a jednocześnie po zwala na oszczędność papieru (część nakładu, dla celów bibliotecznych, będzie sca lona). W obrębie każdego w ojew ództw a przyjm uje się podział na powiaty (w po rządku alfabetycznym ), w tych z kolei w ym ienione są — również w układzie alfa betycznym — m iejscow ości z zabytkami. Przy poszczególnych zabytkach podano podstawowe wiadom ości o nich, jak: materiał, czas powstania, kolejne przebudowy, autorstwo — zgodnie ze stanem naszej w iedzy, oraz grupę klasyfikacyjną (na początku inform acji o zabytku). Zrezygnowano z układu zabytków w g grup k la syfikacyjnych — jak to było w poprzednim w ydaniu — utrudniało to bowiem znalezienie poszczególnych obiektów. Prace redakcyjne nad spisem — poza dwo ma w ojew ództw am i — zakończono i teksty oddano do diruku.
R ów nocześnie oddaliśm y do druku pierwszy tom czterotom owego w ydaw nictw a „Miasta zabytkow e w P olsce”, który ukaże się prawdopodobnie w 1971 r. Poprze dziły go rów nież w ieloletn ie prace przygotowawcze; o ich poszczególnych etapach powiadam ialiśm y Czytelników w osobnych artykułach czy komunikatach. Tak jak 'Spis zabytków inform uje o stanie liczbow ym i jakościowym zabytków archi tektury, tak „Miasta zabytkow e” dają pierw sze rozeznanie, co z zabytkowej urba nistyki zostało w m iastach polskich najcenniejszego i jakie są potrzeby w zakresie jej ochrony. W ydawnictwo „Miasta zabytkowe w P olsce” ma na to pytanie odpo w iedzieć w stosunku do około 500 m iejscow ości, które m iały kiedykolw iek status m iejski. Opracowaniem objęto najw artościow sze, rzeczyw iście godne ochrony ze społy m iejskie. O trudnościach przy wyborze, klasyfikacji, zdobywaniu planów współczesnych dla naniesienia na nie stref ochrony konserw atorskiej oraz o całej akcji zdjęć lotniczych zespołów m iejskich — prowadzonej przez Ośrodek na prze strzeni kilku lat — naw et najbardziej wyczerpującym opisem niem ożliw e jest w yrazić w łożonego w ładu pracy. Prace przygotowawcze tego typu są jednak n ie widoczną podszewką dzieła, którego i sama koncepcja i forma zewnętrzna będą mogły być ocenione dopiero po wydrukowaniu; dziś trudno o tym mówić. Następne tomy są w przygotowaniu.
F o t o t e k a Ośrodka została zreorganizowana; zmieniono m.in. koncepcję zbie rania zdjęć i negatywów . Dąży się do pełnego m onograficznego fotografow ania poszczególnych zespołów zabytków, tak architektonicznych, jak i ruchomych. Przy było około 3500 zdjęć. Trzeba jednak podkreślić, że zdjęć mamy ciągle zbyt mało, a ograniczone m ożliwości nie pozwalają na aktualizację dokum entacji fotograficz nej. 3500 nowych zdjęć na dwa lata, przy około 60 000 zabytków architektury i 150 000 zabytków ruchomych — a przecież rzadko jedno zdjęcie jest pełną do kum entacją fotograficzną obiektu — jest niew ystarczające. Potrzebujem y zdjęć aktualnych na poziom ie publikacyjnym , a tym samym praw idłow ych dokumen tacyjnie. Zdjęcia notatkowe znajdują się na kartach ew idencyjnych.
D z i a ł Z a b y t k ó w R u c h o m y c h . Jeżeli bez dużej przesady można po w iedzieć, że w m inionym ćw ierćw ieczu cała uwaga i w ysiłek konserwatorski były skierow ane na zabytki architektury, to działo się tak ze zrozum iałych w zględów . D yktow ały je zniszczenia w ojenne oraz brak rem ontów i konserw acji przez w iele lat. I jakikolwiek nie możemy powiedzieć, że w szystk ie rany zostały zaleczone, w szystk ie zaniedbania w yrów nane, to jednak trzeba stw ierdzić, że w ysiłek pań stw a i służby konserw atorskiej b ył ogromny a efekty jego w postaci ocalałych od zniszczenia zabytków architektury są w idoczne dla w szystkich. Dziś, nie za niedbując zabytków architektury, należy podkreślić, że przyszedł czas i na za bytki ruchome. N ie jest z nimi dobrze, jakkolw iek nie znaczy to, że nic się dla nich nie robiło, czy nie zrobiło. Konserwacja zabytków ruchom ych — z racji swej różnorodności, szerokiego asortym entu m ateriałowego, jak i rozm aitości tech nologicznej — jest na pewno trudniejsza od konserw acji d zieł architektury. O w ie le m etod konserw atorskich trwa spór nie tylko wśród konserwatorów polskich, ale i w śród specjalistów zagranicznych.
W spraw ę ochrony i konserwacji zabytków ruchom ych Ośrodek Dokumentacji Zabytków jest m oże m ocniej zaangażowany, niż na to pozwalają jego szczupłe
kadry (2 osoby w Dziale). Dział ten, oprócz prowadzenia prac dokumentacyjnych, intensywnego gromadzenia ew idencji (mamy 120 000 kart ew idencyjnych na 150 000 przewidywanych obiektów), nadzorowania jej jakości i kompletności oraz klasy fikacji, angażuje się z polecenia Zarządu M uzeów i Ochrony Zabytków w przygo tow yw anie planów konserwatorskich oraz bierze w miarę możności udział w ko misjach odbioru prac konserwatorskich w terenie.
W łaściwie te dwa kierunki pracy, przedstawione tu sumarycznie i bardzo skróto wo, w yczerpyw ałyby m ożliwości działania Działu na dziś. Nie są to jednak w szystkie zadania i pragnę słów kilka powiedzieć o jeszcze dwóch kierunkach prac Ośrodka. Jak już zostało powiedziane, technologia i metodologia w konserwacji zabytków ruchomych są złożone i często niejednoznaczne. Aby dać możność omówienia ich, rozpowszechnienia metod oraz możność w ym iany poglądów specjalistów z róż nych dziedzin, Ośrodek od początku swego istnienia organizuje konferencje kon serwatorskie. Były one poświęcone różnym rodzajom m ateriałów, jak: drewno, metal, skóra, papier itp. Właśnie w tym roku odbyła się konferencja na tem at konserwacji m alarstwa sztalugowego. K onferencje te, mimo charakteru ogólnego, siłą rzeczy nie wyczerpującego problem ów do końca, mają już ustaloną renomę i stały się jakby w olną trybuną konserwatorską. Pomimo istotnej potrzeby i na szych dobrych chęci nie jesteśm y w stanie organizować podobnych konferencji częściej, niż raz na dwa lata.
Konferencje konserwatorskie nie wyczerpują naszych zainteresowań sprawam i technologicznymi. Inicjujemy i finansujem y badania naukowe takie, jak. prof, dr Jerzego Ważnego i mgr Piotra R udniewskiego „Badania odporności spoiw m alar skich na działanie m ikroorganizmów (referat przedstawiony na konferencji po święconej malarstwu sztalugowem u w Toruniu), mgr inż. Romana Bilińskiego „Opracowanie metody uzyskiw ania specjalnych typów polioctanu w inylu dla ce lów konserwatorskich”, prof, dr Włodzimierza W olskiego i dr Janusza Lehmanna „Badanie korozji zabytków z m iedzi i jej stopów w ekspozycji zew nętrznej” (wy niki obydwu badań przygotowywane są do druku w BMiOZ).
Następna i ostatnia sprawa dotycząca zabytków ruchomych, którą należałoby poruszyć ma zupełnie in ny charakter. Rzutuje ona na przyszłe nasze prace, kiedy już w szystkie zabytki zostaną zewidencjonowane i sklasyfikow ane. Mam tu na m yśli korpusy poszczególnych rodzajów zabytków. Być może za w cześnie jest mówić o nich już teraz, jakkolw iek prace przygotowawcze i dyskusje są w pełnym toku. A le na realizację trzeba będzie czekać w iele lat. W szelkie ew idencje, na w et Katalog zabytków IS PAN, są siłą rzeczy sumaryczne; są to pierwsze — chciałoby się powiedzieć — ilościow e wiadom ości o zabytkach. N aw et klasyfikacja oparta jest bardziej o w iedzę fachow ców i o to, co by można nazwać w yczuciem historyków sztuki, niż na drobiazgowo zebranym m ateriale. Czas, by ilość przeszła w jakość. Rzetelna wiedza, oparta o bibliografię, badania źródłowe i naukowe pozwoli tak historykom sztuki, jak konserwatorom na skom pletow anie m ateria łów do zabytków w Polsce. Konfrontacja całych zespołów jednego rodzaju za bytków pozwoli zdać sobie sprawę z bogactwa i wartości dziś niedocenianego i słabo znanego dorobku naszej kultury m aterialnej. Przed ogromem pracy przy korpusach poszczególni ludzie, a nawet całe pokolenia mogą się cofnąć, ale inicja tywa i próba m usi być podjęta. Czy jest to zagadnienie „w ynalezione” przez Ośrodek? Wymyśleń coś realnego i nowego nie jest łatwo i nie ma potrzeby. Podobne prace są podejm owane i prowadzone za granicą, niekiedy od w ielu dzie siątków lat. Po prostu przyszedł na nie czas i u nas, przynajmniej takie jest nasze zdanie. Ośrodek prowadzi w stępne prace do korpusów m alarstwa ściennego, złotnictw a i organów zabytkowych. Prace przy korpusie organów zabytkowych są typowym przykładem, jak sprawy — w ydaw ałoby się — teoretyczne w pływ ają na praktykę konserwatorską. Już przy zbieraniu m ateriałów okazało się, że mamy w iele instrum entów cennych w skali europejskiej i że historia sztuki i k onser wacji ani nie doceniły, ani naprawdę nie znały tego problemu. Organy in tere sują nie tylko zabytkoznawców, ale również m uzykologów i — w sensie ujem nym — użytkowników. Organy muszą grać; ostatnio zapanowała moda elektry- fikowania, przerabiania, słow em — niszczenia czasem bezcennych, unikalnych instrumentów. Ośrodek stara się przeciwdziałać szkodom.
Po szerszym — choć poruszającym najważniejsze tylko zadania om ówieniu na szych podstaw owych Działów należy przejść do następnych.
A r c h i w u m . — Zakończono opracowanie zbioru Tek Glinki i w ydano dwa k a talogi (trzeci w druku). W zasadzie zakończono kw erendy archiw alne zespołów KRSW w AGAD w W arszawie oraz w Gabinecie Rycin Muzeum Narodowego w K rakow ie i w Zbiorach Czartoryskich w Krakowie w zakresie rysunków archi tektonicznych. K w erendy te posłużą do redakcji następnych tom ów katalogów rycin i rysunków architektonicznych. Zbiory naukowe po prof. Gerardzie Ciołku są porządkowane i in w entaryzow ane niestety dość powoli, ale ich różnorodność oraz fatalne w tej chw ili w arunki lokalow e Działu nie pozwalają na intensyfikację prac.
D z i a ł M u z e a l n i c t w a . — Mimo bardzo skrom nych m ożliwości lokalow ych i personalnych (1 osoba). Dział bardzo konsekw entnie zbiera m ateriały do ewidencji m uzeów polskich oraz gromadzi bibliografię czasopism dotyczących m uzealnictwa polskiego i obcego. Opracowywane są również w form ie bibliografii ważniejsze w ycinki prasowe m uzealnictw a polskiego. Przygotowano do druku w „Muzeal n ictw ie” część drugą bibliografii w ydaw nictw m uzeów polskich za lata 1965— 1968. Wybrano i opracowano w ażniejsze pozycje dotyczące m uzealnictw a polskiego za rok <1068/09 do m iędzynarodow ej bibliografii m uzeograficznej drukowanej w ICOM News.
W y d a w n i c t w a . — Załączony wykaz pozycji w ydanych od końca 1968 r. do 1970 r. w łącznie obrazuje liczbę i różnorodność poruszonych zagadnień zw iąza nych z ochroną 'i konserwacją zabytków.
„Ochrona Z abytków ”.
R. X X I nr 4/83/, R. X X II nr 1/84/, 2/85/, 3/86/, 4/87/, R. X X III nr 1/88/, 2/89/, 3/90/, 4/91/, łączn ie wydano 9 numerów. R. X X XIV , nr 1/1971 — w druku, numery 2/1971 i 3/1971 — w opracowaniu.
„Biblioteka M uzealnictw a i Ochrony Zabytków”, seria A.
Tom V — T. Sulerzyska. K atalog r y su n k ó w z G abinetu R y c in B ib lio te k i U n iw e r
sy te c k ie j w W arszaw ie, cz. 2 M iejscow ości różne.
Tom VI — A. iRottermund. K atalog r y su n k ó w a rc h ite kto n ic zn y ch z M u zeu m N a
rodow ego w W arszaw ie.
Tom. VII — Z a b y tk i a r c h ite k tu r y i b u d o w n ictw a w Polsce. Praca zbiór. — złożono w drukarni 6 zeszytów, pozostałych 11 w opracowaniu redakcyjnym.
„Biblioteka M uzealnictwa i Ochrony Zabytków ”, seria B. Tom X X II — M u zea ln ictw o przyro d n icze w Polsce. Praca Zbiór.
Torn. X X III — M a teria ły do zag a d n ień m u ze a ln ic tw a г k o n s e rw a to rstw u polskiego
w latach 1944—1963. Praca zbiór.
Tom X X IV — K o n serw a cja pap ieru i pergam inu. Praca zbiór.
Tom XXIV — Ż y w ic e organiczne w k o n serw a cji z a b y tk ó w ka m ie n n y c h .
Tom X X V I — K atalog T e k G lin ki, (opr. T. Zielińska) cz. I — K atalog osobow y — cz. 2 — K atalog geograficzny — wydano; cz. 3 — K atalog rze czo w y — ukaże się drukiem w 1971.
Tom XXIV1I — K o n serw a cja m a la rstw a sztalugow ego — Praca zbiór. — część I wydano, część II w druku.
Tom X X V III — S. Lazarowicz, i W. Sieroszew ski, P rzep isy p raw ne d otyczące dóbr
k u ltu r y oraz m u zeó w , w y d . II popraw ione i uzupełnione.
Tom. X X IX — H. Jędrzejew ska, Z agad n ien ia tech n iczn e w m u ze a ln ic tw ie (tyt. rob.) — tom w przygotow aniu, ukaże się w 197)1 r.
„M uzealnictwo” i
Numer 18 — w ydano, num er 19 — w druku. „Teka K onserw atorska”
Tom V I — H. Kondziela. S ta re M iasto w P o zn a n iu — wydano.
Wydano też drukiem U staw ę o ochronie dóbr kultury i m uzeach z dnia 15 lutego 1962 r. w tłum aczeniu na jęz. angielski i francuski.
Na zakończenie sprawozdania pragnę podkreślić parę zagadnień ogólnych, nie m ieszczących się ściśle w ramach działów.
W roku 1969 m gr M ichał Gradowski był w Związku Radzieckim n a stypendium naukowym , a w 1970 r. mgr B olesław B ielaw ski w S zw ecji na k onferencji p o
święconej ochronie zabytkowych organów. Nasze kontakty zagraniczne poprzez wymianę publikacji są bardzo żywe, a duża liczba gości zagranicznych na kon ferencji ipoświęconej konserwacji m alowideł sztalugow ych w Toruniu oraz w izyty obcych konserw atorów w Ośrodku są w ostatnich latach coraz liczniejsze. Za interesowanie naszą działalnością jest żyw e, a i nam pozwala to dowiedzieć się, jak wyglądają zagadnienia konserwatorskie w innych krajach. Działalność Ośrod ka i zapoznanie się z jego zbiorami włączone są w ramy szkolenia historyków sztu ki Uniwersytetu W arszawskiego.
Ceilem przybliżenia pracowników ODZ do spraw zabytków i ich konserw acji w te renie urządzamy raz do roku objazd szkoleniowy.
Odpowiadając na potrzebę uporządkowania nomenklatury konserwatorskiej i jej odpowiedników w podstawowych językach obcych, co pozwoliłoby na szersze ko rzystanie z literatury fachowej, czynimy pew ne prace przygotowawcze do słow nika konserwatorskiego, a o ich postępach będziem y informować Czytelników. W dniach 19—20 listopada odbyła się, zorganizowana w spólnie z konserwatorem m iasta Poznania, konferencja konserwatorska poświęcona konserwacji architek tury najnowszej <11850—-19Э9). Docenianie dorobku m yśli architektonicznej i za bytków z tej epoki jest już chyba faktem . Przed historykam i architektury i kon serwatoram i staje może nie nowe, ale trochę inne w rodzaju zagadnienie. Sprawo zdanie z tej konferencji zostanie zamieszczone w następnym numerze „Ochrony Zabytków".
Ostatnim zagadnieniem, które chciałabym poruszyć, są Biura Dokumentacji Zabyt ków przy Wojewódzkich i Miejskich Konserwatorach Zabytków. Biura te — w pew nym sensie terenowe odpowiedniki Ośrodka Dokum entacji Zabytków — powstają dość powoli; mają one różne form y organizacyjne, różna też jest ich działalność. Liczba Biur jest już tak znaczna, że można pom yśleć o współpracy z nimi. Ośrodek bacznie śledzi rozwój Biur od początku ich powstawania, z nie którymi jest w stałym kontakcie. Celem wzajem nego poznania ;się zwołaliśm y 8.VI. 1970 roku w W arszawie zebranie kierowników Biur. Jedno zebranie nie w y czerpuje oczywiście w szystkich zagadnień interesujących obie strony. W roku 197fl mamy zamiar ściślej współpracow ać i częściej konsultować się wzajem nie.
i M aria C h a ryta ń ska
PRACE KONSERWATORSKIE NA TERENIE WOJ. KRAKOWSKIEGO
W LATACH 1958— 1968 Cz. I — ZAB YTK I ARCHITEKTURY
Sprawozdanie obejmujące dziesięcioletni okres pracy konserwatorskiej, ograniczone do szczupłego m iejsca kroniki, siłą rzeczy m oże ujm ować tylko najważniejsze pro blemy. Om ówienie zadań zrealizowanych nie m oże przy tym zawierać niczego ponad krótką w zm iankę dotyczącą zakresu i ostatecznych w yników przeprowadzo nych prac. Tak w ięc nie znajdą tu m iejsca spraw y dotyczące m etodyki i techno logii prac, autorów opracowań badawczych i projektowych, konsultacji i inspekcji konserwatorskich, które zdecydowały o ostatecznym w yniku realizacji. Sprawom tym, jak też głównym kierunkom program owym i ideowym , jakie w ystępow ały w dziesięcioleciu ina teren ie wojew ództwa krakowskiego, b yły niejednokrotnie po święcane artykuły autorskie publikowane w „Ochronie Zabytków", ostatnio zaś zebrane i udostępnione poprzez w ydaw nictw o redagow ane z ram ienia W ojewódz kiego Konserwatora Zabytków przez powołany w roku 1967 Zespół Dokum en tacji Zabytków, pt. „Materiały i sprawozdania konserwatorskie w oj. krakowskie go”. W zestawionym poniżej m ateriale ograniczamy się do om ówienia konkretnych zadań w ykonyw anych z kredytów ochrony zabytków budżetu centralnego, tere nowego, z funduszów „Lajkonika” oraz dzięki dofinansowaniu z puli M inisterstwa