• Nie Znaleziono Wyników

Spotkania z profesorem

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Spotkania z profesorem"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Antoni Kąsinowski

Spotkania z profesorem

Ochrona Zabytków 37/2 (145), 91-92

(2)

osiągnięciem. We w stępie swego dzieła napisał:

„W dzięczne w spom nienie o m oim zn a ko m itym na u­ czycielu a w ielkim Polaku oraz serdeczna m yśl o kolegach i przyjaciołach z Z akładu A rc h ite k tu ry Pol­ skiej b y ły m i przez cały czas pracy nad książką główną pobudką i najm ocniejszym oparciem ”.

Zbigniew Dm ochowski m arzył o powrocie do Polski i podjęciu rozpoczętych prac. Zwrócił się w tej sp ra ­ wie do jednego ze siwych przyjaciół, ówczesnego Ge­ neralnego K onserw atora Z abytków PRL, ale nie znalazł oparcia. Zaw iedziony i chyba trochę rozżalo­ ny odesłał do Z akładu A rc h itek tu ry P olskiej P oli­ techniki W arszaw skiej dw ie skrzynie zgromadzonych do sw ych w ykładów przeźroczy (szklanych 9 X 9 cm) i negatyw ów , odciął się od spraw dziejów arch itek ­ tu ry polskiej i w yjechał do Nigerii. Tam bez reszty poświęcił się badaniom daw nego budow nictw a m u ­ rzyńskiego, uzyskując w ielkie sukcesy, wysoko dziś oceniane przez w ładze nigeryjskie. Prow adził z po­ św ięceniem w prym ityw nych w arunkach badania te ­ renowe, w ykładał na uniw ersytecie, nadzorow ał p ra ­ ce konserw atorskie i rekonstrukcyjne licznych b u ­ dowli. Na początku lat siedem dziesiątych w rócił do k ra ju i został profesorem P olitechniki Gdańskiej'. N igeria jednak ciągnęła, go nadal, więc dzielił swój czas m iędzy G dańsk i Jos. U m arł w roku 1982. Pozo­ stało po nim w ielkie dzieło, rzadko spotykane w b i­ bliotekach polskich, które w yrosło na tradycjach Za­ kładu A rch itek tu ry Polskiej Politechniki W arszaw ­ skiej.

Dwa w y d an e tom y: Dzieje arch itektury w Polsce w 1956 r. i Dzieje budow nictw a w Polsce w edług

Oskara Sosnow skiego w 1964 r., autorstw a dwóch

uczniów tego w ielkiego Profesora, zam ykają pew ien istotny okres w historiografii a rch itek tu ry polskiej. P rofesor J a n Zachw atow icz w ielką w agę przyw iązy­ w ał do sp ra w y popularyzacji dziejów arch itek tu ry polskiej. J u ż w 1956 r. ukazał się album A rch itektu ra

polska do poło w y X I X w., który doczekał się kilku

w ydań oraz tłum aczeń na języki obce. S yntetyczny zarys h isto rii a rc h ite k tu ry polskiej, zam ieszczony we w stępie do album u, na w iele lat zastąpił b rak ujące opracow ania podręcznikow e. Również w iele uw agi poświęcono stro n ie graficznej — rysunkom i fotogra­ fiom. P am iętam , jak w spólnie z W. Cz. K rassow skim w ykonyw aliśm y b rak u jące zdjęcia do album u na k li­ szach 9 X 12 cm, gdyż inne nie byłyby przez P rofeso­ ra przyjęte. P ro feso r osobiście dokonyw ał w yboru zdjęć spośród tysięcy, jak ie zostały zgromadzone. Z astan a­ w iał się długo nad ujęciem każdego zdjęcia, nad układem ich w album ie, ab y w pełni oddały obraz a rch itek tu ry polskiej. Na długie lata A rchitektu ra

polska do połow y X I X w. będzie w zorem w ydaw ­

nictw album ow ych o architekturze i jest w spaniałym przykładem znaczenia ilu stracji w przekazyw aniu koncepcji autorsk iej.

W rzesień 1983

prof, dr Wojciech Kalinowski Ośrodek D okumentacji Zabytków Warszawa

ANTONI KĄSINOWSKI

SPOTKANIA Z PROFESOREM

Rok 1953 — pracow nia m urów obronnych starej W arszaw y daw nego Z akładu A rch itek tu ry Polskiej P olitechniki W arszaw skiej. K ierow nik pracow ni, ów ­ czesny starszy asystent, arch. Zdzisław Tomaszewski, zapow iada w izytę Profesora. Z jaw ia się jak zw ykle punktualnie, nienagannie ubrany. O dpow iadam y chó­ rem „Dzień dobry”.

Profesor zdejm uje płaszcz podchodzi do deski i sto­ jąc zaczyna przeglądać rysunek po rysunku. Cisza, skupienie — po 40 m inutach: „To zm ien im y, to ina­

czej, o tak... Do w idzenia” i to w szystko. A m y po

tych p aru słowach m am y ra b aty na miesiąc.

Rok 1955 — zima, ta sam a pracow nia, tylko inny lo­ kal — przy K rzyw ym Kole w oficynie, w przyziem iu dwie sklepione izdebki. Robimy m odele zespołu B ra­ m y Łaziennej w jego historycznym rozwoju. Na ścia­ nach pow stałe okazjonalnie różne rysunki i napisy w ykonane tem perą. Zjaw ia się Profesor, rzut oka na w nętrze, k orek ta, po korekcie papieros i stw ierdze­ nie: „Widzę, że Panowie kontynuu jecie tradycję, tu

m ieszkał profesor Skórew icz, oj byw ało tu wesoło...”

Po takim stw ierdzeiu podajem y Profesorow i pędzel um oczony w tem perze — „Może Pan Profesor ze­

chciałby coś ... na pam iątkę ...” P rofesor wziął pędzel

i za m om ent n a ścianie pojaw iła się znana sy g n atu ­ ra ZJ. Podziękow aliśm y. Po w yjściu P rofesora zdo­ byliśm y złotą ram ę i um ocwaliśm y ją na ścianie, trochę pochyło, trochę asym etrycznie — w tzw. zło­ tym punkcie. Po p aru tygodniach ponow na w izyta — ko rek ta P rofesora. Wszedł, jak zwykle jednym rzu ­ tem oka zlustrow ał w n ętrze i stw ierdził: „Jednak

ramę pow iesiliście ta k, ja k m yśla łem ”.

Rok 1956 — Szczecin. Po zakończeniu R ady K onser­ w atorskiej okazjonalny obiad w „O rbisie”. W oje­ wódzki K o n serw ato r Zabytków m gr H enryk Dziurla jako gospodarz czyta jadłospis: „zupy — pom idoro­

wa, barszczyk, rosół — kto z Państw a którą?” P ro fe­

sor zgłasza się pierw szy: „Jeżeli chodzi o zupę, to

dla m n ie śledzik w śm ietanie...”

Rok 1979 — Zamość. Do Oddziału P racow ni K onser­ w acji Zabytków zgłosił się daw ny kierow nik budow y S tarej B ram y Lw ow skiej, któ rej realizację według pro jek tu P rofesora przerw ała w ojna 9 w rześnia 1939 r. A ntoni Szyńkarczuk przechow ał przez czter­ dzieści lat p ro jek t P ro fesora — parę odbitek św iatło­ czułych i p arę ark uszy papieru pakowego z w ykreś­ lonym ołów kiem napisem inskrypcyjnym w skali

(3)

Stara Brama Lw ow ska w Zamoś­ ciu w trakcie prac rewaloryza­ cyjnych w 1939 r.; w środku kie­ rownik robót A. Szynkarczuk trzym a projekt Profesora J. Za­ chwatowicza

The Old Lvov Gate at Zamość under renewal works in 1939; in the centre A. Szynkarczuk, clerk of the works, holding a plan by Professor J. Zachwatowicz

Stara Brama Lw ow ska w Zamościu po dokonaniu prac według projektu Profesora J. Zachwatowicza w 1979 r. (fot. S. Orłowski)

The Old Lvov Gate at Zamość after renewal works done according to Profesor J. Zachwatowicz’s plan in 1979

1 :1 . Zapadła decyzja dokończenia realizacji w edług zachowanego projektu. W ykonaliśm y m atryce i z ja­ w iam się z całym m ateriałem u P rofesora w m iesz­ kan iu w W arszaw ie przy Alei Róż. Po zreferow aniu spraw y zadaję pytanie: „Może Pan Profesor po u p ły ­

wie lat inaczej w idzi ten projekt?”. Profesor odpo­

w iada pytaniem : „C zy Pan w szystko sam kreśli?”

Odpowiadam : „Tylko niektóre rysu n k i — a resztę to

ju ż zespól”. — „No w idzi Pan, a to ja sam kreśliłem — gdzie m am podpisać?”

Grudzień 1983

arch. A ntoni Kąsinowski Poznań 92

Cytaty

Powiązane dokumenty

AKSJOMATY – określają związki pomiędzy utworami podstawowymi.

Na tablecie i telefonie po kliknięciu na link do spotkania zostaniemy poproszeni o zainstalowanie aplikacji WebexMeetings (z AppStore lub sklepu Play) - aplikacja jest bezpłatna..

Rysunki instalacji wodociągowej i kanalizacyjnej 29.05.2020. Temat: Inne rysunki

Temat: Symbole i oznaczenia stosowane w konstrukcjach stalowych. Technologia robót zbrojarskich i

Temat: Sporządzanie szkiców przy użyciu programów graficznych. Technologia robót zbrojarskich i

W grę gra co najmniej jeden gracz (liczba graczy jest ograniczona tylko liczbą dostępnych kart, w naszym programie zakładamy, że jeśli graczy jest zbyt wielu i dla któregoś

Na stronach zrzeszeń m ożna napotkać na szczegóło­ we opisy narzędzi, którym i posługują się wam piry krwi: nóż (mało popularny ze względu na pozostawiane blizny i

Here we investigate how the motion of an active droplet, of the minority phase, modifies the statistical properties of turbulence in a binary-fluid mixture and also how the dynamics