• Nie Znaleziono Wyników

W sprawie rzekomej wyprawy Kazimierza Wielkiego do Mołdawii

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "W sprawie rzekomej wyprawy Kazimierza Wielkiego do Mołdawii"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

W sprawie rzekomej wyprawy Kazimierza Wielkiego do Mołdawii

W w ydanej przed dw om a laty książce Kaczm arczyka i W eym a na czytam y o w y ­ prawie Kazim ierza W ielkiego do M ołdaw ii w 1359 r . 1 A u torzy piszą, że jest ona „dużo lepiej zn a n a " niż inne w ypraw y Kazim ierza. W rzeczywistości zaś Kazim ierz do M ołdaw ii nigdy się nie w ypraw iał.

Z nane jest opowiadanie D ł u g o s z a o w ypraw ie w o jsk polskich do M ołdaw ii w roku 1359 dla udzielenia poparcia synowi zm arłego hospodara Stefana, Stefa­ nowi, przeciw ko jego bratu Piotrowi i o klęsce Polaków w lasach szepieniokich *a. W rozm aitych wariantach zostało ono powtórzone przez M i e c h o w i t ę , K r o m ę - r a , M arcina B i e l s k i e g o , S t r y j k o w s k i e g o , S a r n i c k i e g o 2. Znalazło się również w przeróbce kroniki Bielskiego, dokonanej przez jego s y n a 3. Przerób­ ka ta była jed n ym z podstaw ow ych źródeł rumuńskiego kronikarza z X V I I wieku, Grzegorza U r e e h e g o 4. O pow iadanie Długosza znalazło się w ięc rów nież w jego kronice i w ten sposób nie było obce historiografii- rum uńskiej. A le ju ż Ureche zauważył, że źródła m ołdaw skie nie znają synów hospodara Stefana — w ym ienio­ nych przez D ługosza braci; że następcą Stefana b ył — w edług tych źródeł — ho­ spodar Juga. Przypuszczał w ięc Ureche, że Bielski się pom ylił, że opisana przez niego w ypraw a m ogła m ieć m iejsce dla poparcia tego w łaśnie Stefana, a więc wówczas, gdy w M ołdaw ii panow ał Juga, w zględnie jego następca — Aleksander Dobry, tj. za panowania w Polsce W ład ysła w a J a g ie łły 5.

Nic więc dziwnego, że opow iadanie o w ypraw ie K azim ierza W ielkiego do M o ł­ dawii, budzące wątpliw ości ju ż w X V I I w ieku, p rzyjm ow an e było z daleko idą­ cymi zastrzeżeniami przez w ielu historyków X I X wieku ( E n g e l , P i c o t , C a r o ) . W łaściw ie tylko w Polsce podtrzym yw ano bez zastrzeżeń w iarę w opowiadanie

1 Z. K a c z m a r c z y k , S. W e y m a n , R e fo r m y w o jsk o w e i organizacja siły

zbrojnej za Kazim ierza W ielkiego, W arszaw a 1958, s. 136, 145, 147. la J. D ł u g o s z , Opera om nia t. X I I , Cracoviae 1876, s. 277— 278.

2 M. M i e c h o w i t a , Chronica Polonorum , Cracoviae 1521, s. 228— 229; M . K r o ­ m e r , D e origine et rebu s gestis P olonorum libri X X X , Basileae 1568, s. 212; M . B i e l s k i , K ronika to jest historia świata, K rak ów 1564, k. 243; M . S t r y j ­ k o w s k i , K tóra p rzed tem nigdy światła nie widziała kronika polska, litew ska etc., Królewiec 1582, s. 123; S. S a r n i c k i , A nn ales sive de origine et rebus gestis P o­

lonorum et Lithuanorum libri V III, Cracoviae 1587, s. 326.

3 Kronika Polska Marcina Bielskiego, n ow o przez Joachima Bielskiego, syna,

jego wydana. K rak ów 1597, s. 234— 235.

4 Zob. P. P. P a n a i t e s c u , Influenca polonä in opera si personalitatea croni-

cariXor Grigore U reche ęi M iron Costin, Bucureęti 1925, s. 20— 26.

5 L etopisetul Târii M o ld o v ei pânâ la A ro n V od ä (1359— 1595) in tocm it de Grigore

Ureche vornicul si Sim ion Dascälul, edi^ie comentatä de C. C. G i u r e s c u, Craiova 1939, s. 14.

P R Z E G L Ą D H IS T O R Y C Z N Y T o m L II — z e s z y t 1

(3)

1 4 8 Z D Z IS Ł A W S P IE R A L S K I

Długosza ( N a r u s z e w i c z , L e l e w e l , S z u j s k i , M o r a c z e w s k i , N i e m ­ c z e w s к i) Dopiero Aleksander M o r g e n b e s s e r w ystąpił z tezą, że opowia­ danie to jest zm yślone, że w ypraw a Kazim ierza do M ołdaw ii w 1359 roku nie mo­ gła mieć m iejsca, gdyż w tym czasie państw o m ołdaw skie dopiero co p o w sta ło ’ . Przeciwko tej tezie w ystąpił С z o ł o w s к i i autorytet fachow ego historyka wtrą­ cił w niepam ięć głos am atora — Morgenbessera.

Czołow ski pierw szy w p row adził do rozw ażań nad zagadnieniem w ypraw y opis K a l l i m a c h a 8. Pow stał on w ' latach 1479— 1480. K allim ach nie znał opowiadania Długosza, nie podał też ani roku w ypraw y, ani im ion hospodarów m ołdawskich. M ó w i tylko, że w ypraw a m iała m iejsce za K azim ierza i opisuje bohaterstwo jed­ nego z W ołochów , Lucjusza Aprovianusa (!). B łędnie podaje, że jeden spośród dw óch znanych uczestników w ypraw y, dziad kardynała Oleśnickiego, poległ. K ry ­ tyka podniosła nikłą wartość tego opisu, przepojonego fantazją uczonego hum ani­ sty 8, a ostatnio P a n a i t e s c u trafnie zauważył, że postać Lucjusza Aprovianusa została po prostu zm yślona, że pobyt w Polsce m ołdawskiego posła Łukasza Arbore dał K allim achow i podstawę do skonstruowania im ienia i nazwiska w ym yślonego bohatera 10.

Istnieje jeszcze trzeci opis w ypraw y, zaw arty w innym życiorysie Oleśnickiego, rzekom o pióra D łu g o sza 11. Opis ten jest streszczeniem Długoszowego opowiadania z kroniki i praktycznego znaczenia nie posiada.

Czołow ski rozum iał, że oba te źródła nie posiadają żadnej wartości dla popar­ cia jego tezy i dlatego głów ny w ysiłek ’ .adaw cży pośw ięcił początkom państwa m ołdawskiego, żeby w ykazać, iż nie stoją one w sprzeczności z opowiadaniem i chronologią Długosza. Przesunął wi^c nieco w stecz początki M ołdaw ii i w prow a­ dził do opowiadania Długosza tę korektę, że ryw alizujący ze sobą bracia, Stefan i Piotr, byli synam i hospodara Bogdana. Ich panow anie m iało przypadać n a lata 1355— 1369: w 1355 Bogdan już nie żył, a w 1369 w ystępuje po raz pierw szy ho­ spodar Laczko 12.

K on strukcja C zołjw skiego powstała w okresie, gdy badania nad początkam i państw a m ołdawskiego były jeszcze w fazie początkowej. Toteż w yw ody polskiego historyka znalazły uznanie naw et w R um unii: opow iedział się za nim i uczony tej m iary, co loan B o g d a n 13. Jednakże w wyniku późniejszych badań koncepcja ta okazała się całkowicie chybiona. Państw o m ołdaw skie zorganizowane zostało

oko-0 A . C z o ł o w s k i , Początki M ołdaw ii i w yp raw a Kazim ierza W ielkiego r. 1359, „K w artaln ik H istoryczny“ 1890, s. 273.

7 A . M o r g e n b e s s e r , W yp ra w a na W o łoszczyzn ę rpku 1359, „Ruch Literacki“ (Lw ów ) 1876, nr 27— 29; P rzyczyn ek do d ziejów M ołdaw ii, L w ów 1892, s. 27— 32.

8 Vita et m ores Sbignei cardinalis, ed. L. F i n k e l , M onum enta Poloniae hi-

storica t. V I, K rak ów 1893, s. 236— 238. C z o ł o w s k i dysponow ał odpisami ręko­ pisów z bibliotek Jagiellońskiej i Ossolineum.

9 L. F i n k e 1, op. cit., s. 238.

10 P. P. P a n a i t e s c u , D in istoria luptei péntru independenta M o ld o v ei in veacul

al X IV -le a . P řim ele lupte pentru independenta ale tärilor rom ine. „Studi Revilistà“ de istorie“ 19567IV , s. 100. Chodzi z pewnością o portara suczawskiego, który 31 lipca 1463 uzyskał od Stefana W ielkiego za w ierną służbę zatwierdzenie kupna dwóch w si: Catalogul docum entelor m oldoven e$ti din A rh iva Istorica Centrala

a, Statului t. I, Bucuresti 1957, nr 136. Jego udział w licznych poselstwach m oł­ dawskich do Polski w latach 1475— 80 jest bardzo prawdopodobny.

11 J. D ł u g o s z , Opera om nia t. I, Cracoviae 1887, s. 552— 553. Przeciw ko autor­ stwu Długosza w ypow iedział sie A . S e m k o w i c z , „K w artalnik H istoryczny“ 1888, s. 117— 118.

12 C z o ł o w s k i , op. cit., s. 280— 281.

13 I. B o g d a n , Douä disertafii desprc l-nceputurile M oldovei si fä r ii Rom înesti, „Convorbiri Literare“ (Bukareszt) 1890. s. 544— 550.

(4)

lo roku 1360 przez Bogdana. Synem i następcą hospodara Bogdana b ył Łączko, pa­ nujący od roku 1365 do około 1 3 73ł4.

N a skutek ustalenia tych faktów legenda o w ypraw ie Kazim ierza W ielkiego do M ołdaw ii została przez historiografię rumuńską odrzucona. N a jej m iejsce po­ jawiło się natomiast szereg hipotez. Jedni historycy rumuńscy uważali, że państw o mołdawskie Bogdana obejm ow ało tylko część zjednoczonych przez niego państew ek lokalnych, że sw ą odrębność utrzym yw ało jeszcze państewko w ziem i szepienieckiej, i że właśnie tu dotarła w ypraw a 1359 r o k u 15. Już G ó r k a stwierdził, że „jest to stanowisko, którego niczym pozytyw nym nie m ożna poprzeć“ 10. Niesłuszność jego

wykazał ostatnio w sposób przekonyw ający Panaitescu, który zw rócił m. in.

uwagę na „fakt m ało znany“ , że ziem ia szepienicka nie stanow iła bynajm niej czę­ ści terytoriów m ołdawskich, że wchodziła ońa w skład polskiego Pokucia 17. Pozo­ stali historycy rum uńscy odrzucili podaną przez D ługosza datę w ypraw y (1359) i przesuwali ją na okres późniejszy. Stanowisko to pojaw iło się ju ż w końcu X I X wieku, zostało w Polsce przyjęte przez G órkę i znalazło pełne uzasadnienie w ostat­ nim na ten tem at studium Panaitescu, który trafnie określił również rok w yprawy. Zw racano przy tym słusznie uwagę, że zagadnienie rzekom ej wyprawy K azim ierza Wielkiego pozostaje w ścisłym związku z problem em ryw ańzacji polsko-w ęgier­ skiej na terenie M o łd a w ii18.

X e n o p o i przyjął, że opow iadanie Długosza w iąże się z osobą hospodara Ste­ fana II (1394— 1399) i w ypraw ę polską do M ołdaw ii datow ał na rok 1395 19. Stano­ wiska tego nie dało się utrzym ać m. in. dlatego, że w roku 1395 Zbign iew z Oleśnicy i N aw ój z Tęczyna, „niew ątpliw i aktorzy w ojn y polsk o-m ołd aw skiej“ , ju ż nie ży­ l i 20. K onkretnie w iadom o, że Tęczyński zm arł w roku 1 3 9421. Bliski rozwiązania zagadki b ył I o r g a, który twierdził, że opisana przez D ługosza w ypraw a m iała miejsce w roku 1375, wym ienieni zaś przez niego pretendenci do tronu m ołdaw ­ skiego to synow ie Stefana I, Stefan i Piotr Muszatow icze. Zdaniem Iorgi w ypraw a do M ołdaw ii została zorganizowana przez węgierskiego nam iestnika Rusi H alic­ k i e j 22, tzn. przez W ła d y sła w a Opolczyka. Stanowisko Iorgi poparł R a c o v i | a ! I.

14 N. I o r g a , G eschichte des rum änischen V olk es im R ahm en seiner Staatsbil­

dungen t. I, Gotha 1905, s. 264— 269, 282— 283; Istorija M ołdaw ii, pod red. A . D. U d a l c o w a i L. W. C z e r e p n i n a , t. I, K iszyniow 1951, s. 86— 88; P. P. P a ­ n a i t e s c u , op. cit., s. 95 і 109.

lr' I. ü r s u , Relatiile M o ld o v ei eu Polonia pänä la m oartea lui Stefan cel M are,

Piatra-N eam t 1900, s. 16; J. J. N i s t о r, Die moldauische A n sp rü ch e auf Pokutien,

W ien 1910, s. 11— 12; D. O n c i u l , Din trecutul B ucovinei, Bucuresti 1915, s. 15; N i s t o r , Lucius A provianus, eroul Tärii $ірепЦиІиі, M em oriile Sec^iuni Istorice Academ iei Romîne, ser. III, t. X X I I I (1941).

16 O . G ó r k a , Zagadnienie czarnom orskie w p olityce polskiego średniow iecza, . „Przegląd H istoryczny“ 1932/33, s. 351.

17 P a n a i t e s c u , Din istoria, s. 103— 104: O przynależności Pokucia w raz z zie ­ mią szepienicką do Polski K azim ierza W ielkiego (od r. 1349) i późniejszym , za W ła ­ dysława Jagiełły, przekazaniu ziemi szepienickiej hospodarom m ołdaw skim piszę w przygotowywanej do druku rozprawie: Sprawa pokucka w stosunkach p olsk o-

m ołdawskich do p o ło w y X V w ieku.

18 P a n a i t e s c u , Din istoria, s. 97.

19 A . D. X e n o p o 1, H istoire des Roumains t. I, Paris 1896, s. 214. 20 G ó r k a , op. cit., s. 348— 349; P a n a i t e s c u , Din istoria, s. 104— 105.

21 L. Ł ę t o w s к i, Katalog biskupów , prałatów i kanoników krakowskich t. IV , K rak ów 1853, s. 153; W . D w o r z a c z e k , Genealogia, W arszaw a 1959, tabl. 94.

22 I o r g a , op. cit., t. I, s. 285; tenże, Histoire des Roum ains t. III, Bucarest 1937, s. 315— 316.

23 C. R a c o v i t a, Inceputuriile suzerentätii polone asupra M old ovei, „R evistä istoricä rom ínä“ 1940, s. 238— 245.

(5)

150

Z D Z IS Ł A W S P IE R A L S K I

G órka, idąc śladem rozw ażań lorgi, akceptował jego hipotezę co do roli O pol- czyka, a le daty w ypraw y ściśle nie określił. Jego zdaniem m iała ona m iejsce m ię­ dzy rokiem 1374 (śmierć Laczki i upadek Jerzego Koriatowicza) a 1379 (koniec rządów O polczyka na R u s i)24. Stanowisko Górki nie w yw ołało w Polsce żadnej dyskusji. Z d a je się, że tylko S k r z y p e k zabrał w tej spraw ie głos, próbując bro­ nić jeszcze poglądów C zo łow sk ieg o 25. Jednakże jedyny w ysunięty przez niego argu­ m ent, że „form ow anie się hospodarstwa m ołdaw skiego trw ało ju ż przed 1359 r.“ b ył tylko powtórzeniem tezy sam ego Czołowskiego. Teza Czołowskiego, sam a w so­ bie słuszna, nie przem aw ia jednak za podaną przez Długosza datą w ypraw y m oł­ daw skiej. Próba je j utrzym ania doprowadziła Czołowskiego do całkowicie błędnych, ja k się w św ietle późniejszych badań okazało, koncepcji chronologicznych i genealo­ gicznych. Skrzypek tego nie w idział, gdyż nie orientow ał się zupełnie w dorobku historiografii ru m u ń sk ie j2e.

Pierw sze kontakty M ołdaw ii z Polską przypadają dopiero na lata panowania Bogdanow ego syna, hospodara Laczka (1365 — około 1373). „P oniew aż głów ne nie­ bezpieczeństwo zagrażało ze strony W ęgier, przeto sojusz z Polską b ył w tych w a­ runkach niezbędnym środkiem zabezpieczenia M o łd aw ii“ 27. D zieje tego sojuszu nie są bliżej znane. Jego rezultatem było przenikanie do M ołdaw ii w p ły w ó w polskich, co znalazło sw ój w yraz w założeniu przez polskich m isjonarzy krótkotrw ałego bi­ skupstw a łacińskiego w S e re c ie 28. O bjęcie tronu polskiego przez Ludw ika W ęgier­ skiego (1370) było dla M ołd aw ii w ydarzeniem bardzo niepom yślnym . W zrosło za­ grożenie ze strony W ęgier, którym nie m ożna było przeciw stawić sojuszu z Polską. Podnosząc praw a W ęgier do Rusi H alickiej i oddając rządy w niej W ład ysław ow i Opolczykow i (1372), król Lu dw ik m iał na uw adze rów nież węgierskie interesy w M o łd aw ii: państw o to osaczone zostało także od północy, skąd dostęp do M o ł­ dawii „b y ł łatw iejszy i naturalny“ 29. U dział w spraw ach m ołdaw skich O polczyka je st w ięc w pełni zrozum iały. Podkreślenia w ym aga fakt, że działał on jako m a n - datariusz króla węgierskiego. Stw ierdzenie tego oczywistego faktu rzutuje na cha­ rakter opowiedzianej przez Długosza w ypraw y do M o łd aw ii: w ypraw a ta przepro­ w adzona była nie w interesie Polski ale W ęgier.

Ingerencja W ęgier w spraw y m ołdaw skie nastąpiła zaraz po śm ierci hospodara Laczka. Jest bardzo prawdopodobne, że lennikiem W ęgier był Jerzy Koriatowicz, 0 którym w iadom o, że działając w porozum ieniu z O polczykiem opanował na krót­ ko tron m o łd a w sk i30. Przeciw ko uzupatorowi w ybuchł 'bunt b ojarów i Jerzy k o ­ riatow icz został z M ołd aw ii usunięty, prawdopodobnie zam ordowany. D ziało się to w roku 1 3 7431. N a tronie m ołdaw skim zasiadł m łodszy brat hospodara Laczka,

24 O. G ó r k a, op. cit., s. 349— 350.

25 J. S k r z y p e k , P ołudniow o-w schodnia polityka Polski od koronacji Jagiełły

do śm ierci Jadwigi i b itw y nad W orsklą (1386— 1399), L w ó w 1936, s. 38— 42.

20 D owodzi tego m. in. jego twierdzenie, że ojcem hospodara Piotra I M uszato- w icza był „K onstan ty z rodu M uszatów “ (tamże, s. 49).

27 Istorija M ołdaw ii, s. 89.

28 A . C z o ł o w s k i , S p ra w y w ołoskie w Polsce do r. 1412, „K w artaln ik H istorycz­ ny“ 1891, s. 570— 572; N. I o r g a , Studii si docum ente eu privire la istoria Rom înilor t. II, Bucureęti 1901, cz. 2, s. 18— 27; W . A b r a h a m , P ow stanie organizacji k o­

ścioła łacińskiego na Rusi t. I, L w ów 1904, s. 282— 287; G . M o i s e s c u , Catolicismul

in M old ova pânâ la sfaręitul veacului X I V , Bucuresti 1942. 29 S k r z y p e k , op. cit., s. 48.

30 J. P u z y n a , K oriat i K oria tow icze, „A teneu m W ileń skie“ 1930, s. 439; O. H a -1 e c k i, P rzyczyn k i genealogiczne do d ziejów układu k rew sk iegö, „M iesięcznik H eraldyczny“ 1935, z. 7/8, s. 105.

31 Z 3 czerwca 1374 pochodzi dokum ent Jerzego Koriatowicza, hospodara m oł­ dawskiego, w ystaw iony w B erładzie: M . C o s t a c h e s c u , Docitmentele m o ld o v e-

(6)

Stefan I. Czy był on lennikiem W ęgier — trudno stwierdzić. W iadom o, że żoną jego była cudzoziemka, M ałgorzata (M uszata). Przypuszczano, że była ona krew ną L u d­ wika W ęgierskiego 32. Sądzi się też, że je j ojcem b ył w ojew oda siedmiogrodzki Ste­ fan C z a k 33. P a n aitescu 34 kwestii tej nie rozstrzyga. W każdym bądź razie stosunki Stefana I z królem Lu dw ikiem nie b yły ch yba najgorsze.

Synam i Stefana I i M ałgorzaty byli Stefan, Piotr i Roman, zw ani po m atce M u - szatow iczam i35. O Piotrze w iadom o, że zm arł w roku 1392, po szesnastoletnim pa­ nowaniu w M ołdaw ii. W stąp ił w ięc na tron w reku 1 3 763e. Z praw a starszeństwa jedn ak tron m ołdaw ski należał się jego starszemu bratu, Stefanow i. O pow iadanie Długosza pozw ala w ięc stwierdzić, że Stefan został przez Piotra wypędzony. N ie szukał on oczyw iście pom ocy u K azim ierza W ielkiego, który od sześciu la t ju ż nie żył, ale u Opolczyka. Stąd wniosek, że Piotr M uszatow icz zagarnął w ładzę w M o ł­ dawii jako przedstaw iciel antywęgierskiego stronnictwa narodowego. Jego później­ szy hołd, złożony w 1387 r. W ład ysła w o w i Jagielle i sojusz z Polską, stanow i dodat­ kow e potwierdzenie tego faktu.

O panowanie tronu m ołdaw skiego przez hospodara Piotra w yw ołało reakcję W ę ­ gier w postaci zbrojnej w ypraw y, zorganizowanej przez Opolczyka. W w ypraw ie tej, m ającej n a celu osadzenie w M ołdaw ii zbiegłego na Ruś Stefana, w zięło rów ­ nież udział rycerstwo m ałopolskie. O pow iadanie Długosza dotyczy tej w ypraw y. Jej datę określił trafnie Panaitescu n a rok 137 7 37.

W stąpienie Piotra na tron w roku 1376 sugeruje, że w ypraw a Opolczyka m iała m iejsce niedługo potem . W historiografii rum uńskiej zwrócono uw agę na w ypraw ę Litw in ów do M ołd aw ii w roku 1377, o której w zm ianka zn ajduje się w kronice P o silge go 38. Przypuszczenie Panaitescu, że chodzi o tę sam ą w ypraw ę Opolczyka, w y d a je się słuszne. Zn ane są zw iązki Koriatow iczów z W ęgram i i Opolczykiem je­ szcze po śm ierci J erzeg o 39. Jest więc bardzo prawdopodobne, że ci litew scy w ładcy Podola wzięli również udział w zorganizowanej przez Opolczyka w ypraw ie. Z koń­ ca X V I w ieku pochodzi zapiska w księgach trybunału litew skiego m ów iąca, że 10 listopada 1377 O polczyk niejakiego Dżurdżę (Jerzego), „w ojew odę wołoskiego“ , z żoną i synam i, uposażył w ziem i sam borskiej 40. Panaitescu słusznie tw ierdzi, że chodzi o nieznanego bliżej uchodźcę politycznego, który przybył na Ruś po niepo­ wodzeniu w ypraw y m ołdaw skiej Opolczyka.

Podstaw ą opow iadania D ługosza b yła rodzinna tradycja O leśn ick ich 41. Dziad

32 I o r g a , G eschichte des rum änischen V olk es t. I, s. 285. 33 C. A u n e r , Episcopia de Siřet, „R evista Catolicä“ 1913, s. 238. 34 P a n a i t e s c u , Din istoria, s. 107— 108.

35 Tam że, s. 109— 110. O dpow iedniej korekty w ym aga tablica genealogiczna ho­ spodarów m ołdaw skich D w o r z a c z k a (Genealogia, tabl. 97): M ałgorzata nie by­ ła „dziedziczką w ygasłych B ogdanow iczów “ ale żoną Stefana I, syna Bogdana; Stefan II był w nukiem Stefana I (synem Rom ana I M uszatow icza) nie zaś jego synem.

36 P a n a i t e s c u , D in istoria, s. 110. . 37 Tam że, s. 110— 113.

38 Scriptores rerum Prussicarum t. III, Leipzig 1886, s. 106— 107. Zob. A . S a c e r - d o t e a n u, hupta m oldoven ïlor cu litram i în 1377, Omagiu fraptlor Lapedatu,

Bucureęti 1936, s. 773— 776.

39 P u z y n a, op. cit., s. 444— 445. Por. także uw agi G ó r k i na tem at roli Litw y i Koriatow iczów jako spodkobierców czarnomorskiej polityki O lgierda (op. cit., s. 352— 354).

40 A . J a b ł o n o w s k i , S p ra w y w ołoskie za Jagiellonów, W arszaw a 1878, s. 155— 156. Ó w J erzy w ystępu je na Rusi jeszcze w r. 1390: A k ta grodzkie i ziem sk ie t. V I, L w ów 1874, s. 2— Ł

41 A . S e m k o w i c z , K r y ty c z n y rozbiór dziejóiv polskich Jana Długosza, K ra ­ ków 1887, s. 371.

(7)

152

Z D Z IS Ł A W S P IE R A L S K I

kardynała Oleśnickiego brał udział w w ypraw ie. Panaitescu drogą analizy dat., zw iązanych z osobami dziadów i ojca kardynała, doszedł do słusznego wniosku, że Z b igniew Oleśnicki nie m ógł w roku 1359 brać udziału w w ypraw ie w o je n n e j42. O d siebie dodajm y, że drugi uczestnik w ypraw y, N aw ój z Tęczyna, został kano­ nikiem krakow skim w roku 1 3 7943. Długosz powiada o nim , że wprost z m iejsca klęski uszedł do Rzym u, gdzie został księdzem. Ta in form acja również przem aw ia za rokiem 1377 jako datą m ołdaw skiej w ypraw y. Skąd więc w rodzinie Oleśnic­ kich tradycja, że w ypraw a m iała m iejsce w roku 1359?

W y d a je się, że odpowiedź na to pytanie m oże być prosta. W interesie Polski, która w 1387 roku uzyskała w M ołd aw ii znaczne w p ływ y polityczne, nie leżało by­ najm niej kultyw ow anie pamięci o w ypraw ie z roku 1377, przeprowadzonej prze­ cież dla przywrócenia w M ołdaw ii w p ły w ó w węgierskich. Z drugiej strony pam ięć o przodku Oleśnickich i jego czynach była wciąż żyw a. Starano się w ięc ukryć politycznie nieprzyjem ny charakter tych czynów przez sfałszow anie daty w ypraw y m ołdaw skiej. N ic piękniejszego ja k przypisanie Zbigniew ow i O leśnickiem u roli ry­ cerza króla K azim ierza z lasów szepienickich. P ojaw ienie się roku 1359 było ju ż tylko p rzy p a d k ie m 44.

42 P a n a i t e s c u , Din istoria, s. 104— 105. 43 Ł e t o w s k i , Inc. cit.

41 M oże dziełem sam ego Długosza. K allim ach, korzystający również z tradycji

Cytaty

Powiązane dokumenty

Natomiast Fenomenologia ducha, która dostarcza strukturalnego opisu antagonizmu jest w gruncie rzeczy wielką opowieścią o tym, jak Niewolnik staje się Panem..

Przeczytajcie uważnie tekst o naszym znajomym profesorze Planetce i na podstawie podręcznika, Atlasu geograficznego, przewodników, folderów oraz map

Z tym, że w dalszym ciągu on jeszcze oczywiście daleki był od picia piwa, czy tam [palenia] papierosów, nie, był bardzo grzeczny, ale było widać, że jest dumny, że jest w

Jednak w miarę upływu czasu, przy zmieniającym się wirusie (niestety niekorzystnie – kolejny wariant, obecnie dominujący, czyli delta, jest bardziej zakaźny,

Co ciekawe życzliwość ma wiele definicji, ale najczęściej powtarza się ta jedna: życzliwość to przyjazne nastawienie do kogoś lub czegoś, chęć niesienia bezinteresownej

Wśród zadań priorytetowych we wcześniejszym okresie był również między innymi temat grupowania się osób spożywających alkohol i zanie- czyszczających teren

W uzasadnieniu postanowienia sąd podał, że co prawda materiał dowodowy wskazuje na duże prawdopodobieństwo, że podejrzany dopuścił się popełnienia zarzucanego

Niech punkt I będzie środkiem okręgu wpisanego w trójkąt ABC, zaś D, E, F niech będą punktami przecięcia dwusiecznych kątów A, B, C trójkąta ABC odpowiednio z bokami BC, AC