Orzecznictwo Wyższej Komisji
Dyscyplinarnej
Palestra 4/10(34), 107-113
O R Z E C Z N I C T W O
WYŻSZEJ KOMISJI DYSCYPLINARNEJ
ORZECZENIE % dnia 9 stycznia 1960 r.
(W.K.D.70/59)
Adwokatowi nie wolno podejmować się żadnych czynności, które noszą ce chy zwykłego płatnego pośrednictwa i nie mają nic wspólnego z obowiąz kami zawodowymi adwokata.
Z u z a s a d n i e n i a :
Wojewódzka K om isja D yscyplinarna do spraw adw okatów w A orzecze niem z dnia 10 lipca 1959 r. w spra wie D.l/57 uznała obwinionego adw. X za winnego tego, że:
1. w okresie od wiosny 1955 r. do dnia 18 m aja 1957 r. uchylał się •w stosunku do swego kolegi .adw. Y od w ykonania odpowiadającej wzglę dom słuszności umowy w przedmiocie odprzedaży m ebli i odmówił załatw ie n ia sporu w drodze sądow nictw a po lubownego przy Radzie Adwokackiej w A, żądając świadczenia w ygórowa nego;
2. w kw ietniu 1956 r. w A, pod pow a gą swego stanow iska jako adw okata, pośredniczył — z zastrzeżeniem dla siebie prow izji — w tran sak cji sprze daży samochodu, lekkomyślnie przy czynił się do w prowadzenia nabywcy w błąd co do osoby sprzedawcy, a gdy działanie tego ostatniego okazało się oszukańcze, nie uiścił przyrzeczonego poszkodowanemu B. odszkodowania w kwocie 1 000 zł, a nadto uzyskaną od drugiego gw aranta tran sak cji C.
kwotę 1 000 zł zatrzym ał dla siebie, zużył n a sw oje w ydatki i zwrócił po szkodowanemu dopiero po cziterech ty godniach.
Za przew inienie to W ojewódzka K om isja D yscyplinarna wymierzyła obwinionemu łączną k arę zawieszenia w czynnościach zawodowych n a okres sześciu miesięcy.
Od powyższego orzeczenia Odwołał siię obwiniony za pośrednictwem swo jego obrońcy, żądając uchylenia w y mienionego wyżej orzeczenia i bądź uniewinnienia, bądź przekazania sp ra wy do ponownego rozpoznania (...).
Po rozpatrzeniu odwołania, przepro w adzeniu rozpraw y odwoławczej i wy słuchaniu stro n Wyższa Komisja Dys cyplinarna zważyła, co następuje:
(...) U stalenia Komisji D yscyplinar nej w spraw ie ze skargi B. nie budzą zastrzeżeń co do swojej praw idłow oś ci. Z aeiznań św iadków i w yjaśnień adw. X wynika, że podjął się on po średnictw a w tran sak cji nabycia sa mochodu przez B. i że za pośredni ctwo zastrzegł sobie prowizję, co było tym bardziej niedopuszczalne, że adwo katow i nie wolno podejm ować się czynności, które noszą cechy zwykłego płatnego pośrednictw a i nie m ają nic wspólnego z obowiązkam i zawodowy m i adwokata, oraz że sam ej tran sak cji n ie można było uiznać aa norm alną i nie budzącą zastrzeżeń.
Udzielenie swojego gabinetu na spotkanie B. z G. i w zajem na prezen tacja mogły wzbuldzić w B. przeko nanie, że m a do czynienia z uczciwym kontrahentem , czego o G. powiedzieć nie można. Kiedy wreszcie tfjawnił
108 O R Z E C Z N IC T W O W Y Ż S Z E J K O M I S J I D Y S C Y P L IN A R N E J N r 10 się oszukańczy ch arak ter transakcji,
obwiniony adw. X nie zwrócił B. umówionej części odszkodowania i — co więcej — przetrzym ał odszkodo w anie wpłacone n a jego ręce przez C. Nie bez znaczenia jest rów nież epizod zaofiarow yw ania poszkodowanemu iprzez X pomocy swej kuzynki w od szukaniu ukryw ającego się oszusta, i to znów za wymówieniem specjalnego wynagrodzenia d la tejże kuzynki (...).
ORZECZENIE z dnia 23 kwietnia 1960 r.
(W.K.D.60/59)
Powołany — w trybie art. 22 pkt 1 ustawy o ustr. adw. — przez Radę adwokacką zastępca rzecznika dyscy plinarnego ma prawo nie tylko prze prowadzania dochodzeń dyscyplinar nych w zakresie ustalonym przez rze- cznika dyscyplinarnego, lecz również podpisywania, w zastępstwie tegoż rze cznika, aktów oskarżenia.
Dnia 23 kw ietnia 1960 r. Wyższa K om isja D yscyplinarna dla spraw ad wokatów, po rozpoznaniu spraw y dys cyplinarnej adw. X z odwołań: Rze cznika Dyscyplinarnego Rady Adwo kackiej w A oraz obwinionego od orzeczenia W ojewódzkiej Komisji Dys cyplinarnej w A z dnia 9 m aja 1959 r. (K.D.1/59), o r z e k ł a :
n a skutek odwołania Rzecznika Dyscyplinarnego zaskarżone orze czenie u c h y l i ć w części do tyczącej w ym iaru kary i w y m i e r z y ć obwinionem u adw okato
wi X k a rę nagany;
w pozostałej części zaskarżone orzeczenie z a t w i e r d z i ć .
U z a s a d n i e n i e
Orzeczeniem Wojewódzkiej K om isji Dyscyplinarnej w A z dnia 9 m aja 1959 r. obwiniony adw okat X uznany został za wonnego podjęcia się obrony w spraw ie E.S. (sygm. ak t IV K p 1150/59 Sądu Powiatowego w A) bez porozumienia się z adw okatem Y — mimo uprzedniego stw ierdzenia, że w aktach sądowych znajduje się już peł nomocnictwo oskarżonego dla adwo k ata Y jako jego obrońcy — i za to przew inienie wymierzono obwinione m u k arę upomnienia.
Od tego orzeczenia wniósł odwoła nie Rzecznik Dyscyplinarny Rady Adwokackiej w A oraz obwiniony adw . X.
Odwołanie Rzecznika D yscyplinar nego zaw ierające wniosek o zm ianę orzeczenia Wojewódzkiej Komisji Dys cyplinarnej z dnia 9 m aja 1959 r. w części dotyczącej w ym iaru k ary i O skazanie obwinionego adw. X n a karę smacznie dolegliwszą powołuje się na uchwałę Naczelnej Rady A dwokackiej z dnia 30 m arca 1957 r., określającą zasady przyjm ow ania spraw prow a dzonych uprzednio przez innego adw o kata. Postępowanie obwinionego, nie liczącego się z tym i zasadami, k tóre zresztą były podane do ogólnej w ia domości w nrze 2 „Palestry” z 1957 r., stanow i — zdaniem odwołującego się Rzecznika Dyscyplinarnego — znaczne przewinienie, wymagające surow ej r e presji, wyższej od wymierzonej w po stępow aniu przed Wojewódzką Komi sją Dyscyplinarną.
Obwiniony adw okat X w swoim od w ołaniu wnosi bądź o uchylenie za skarżonego orzeczenia i o uniew innie nie go, bądź o przekazanie spraw y do ponownego rozpoznania, zarzucając, że a k t oskarżenia w spraw ie niniejszej nie był wniesiony przez właściwego
N r 10 O R Z E C Z N IC T W O W Y Ż S Z E J K O M I S J I D Y S C Y P L IN A R N E J 109 oskarżyciela, jakim powinien był być
nie zastępca rzecznika dyscyplinarnego, lecz sam Rzecznik Dyscyplinarny Ra dy Adwokackiej w A, i że naruszone zostało praw o obwinionego do obrony przez reasum pcję postanowienia do puszczającego dowód z przesłuchania św iadków E. i J. S-kich z powodu ich niestaw iennictw a na rozpraw ie w dniu 9 m aja 1959 r., co spowodować miało — zdaniem odwołującego się adw oka ta X — przyjęcie tylko w ersji ak tu oskarżenia i wpłynęło na orzeczenie.
Wyższa Kom isja Dyscyplinarna, po w ysłuchaniu wniosków Rzecznika Dys cyplinarnego i przedstaw iciela Gene ralnego P rokuratora PRL, zważyła, oo następuje:
Podniesiony w odwołaniu obwinio nego adw . X zarzut, że zastępca rze cznika dyscyplinarnego nie jest up ra wniony do wnoszenia aktów oskarże nia, jest nieuzasadniony. Art. 102 p k t 1 ustaw y o ustroju adw okatury stano wi w prawdzie, że oskarżycielem w postępow aniu dyscyplinarnym jest rzecznik dyscyplinarny, ale w art. 22 p k t 1 tejże ustaw y rada adwokacka uzyskała praw o wyboru zastępców rzecznika dyscyplinarnego, powołanych oczywiście tylko po to, aby uspraw nić i przyspieszyć postępowanie dyscypli narne pod kierownictwem rzecznika dyscyplinarnego, członka rady adwo kackiej. O tym, że wybór zastępców rzecznika dyscyplinarnego przez radę adw okacką nie może być rozumiany jako w ybór do zastępowania rzecz nika tylko w jego działalności kance laryjnej, świadczy dobitnie przepis pk t 2 art. 22 ustaw y o ustr. adwok., w prow adzający obowiązek notyfiko w ania tego wyboru na rów ni z w y borem dziekana, wicedziekana, se kretarza, skarbnika i rzecznika dys cyplinarnego. W tych w arunkach jest rzeczą obojętną, jakie przyczyny spo wodowały chwilową niemożność peł
nienia obowiązków przez rzecznika dyscyplinarnego adw. Z, jak to tw ier dzi obwiniony w swoim odwołaniu, skoro nie jest przez niego kw estiono w ana rola adw. V działającego w charakterze zastępcy rzecznika dyscy plinarnego, w ybranego przez Radę Adwokacką w A, a więc powołanego praw idłow o do występow ania przed W ojewódzką Komisją Dyscyplinarną w charakterze uprawnionego oskar życiela.
Postanowieniem z dnia 20.IV.1959 r. W ojewódzka K om isja Dyscyplinarna istotnie dopuściła ponownie — na wniosek obwinionego — dowód ze świadków E. i J. S-kich celem stw ier dzenia, że rozm awiał on z J.S. w spraw ie uregulow ania należności adwo k ata Y.
Reasum pcja tego postanowienia na rozprawie w dniu 9.V.1959 r. nastąpiła, ja k to wynika z uzasadnienia tego postanowienia, ze względu na w yjaś nienie okoliczności, na które ci świad kowie m ieli być przesłuchani. Rozmo w a obwinianego adw. X z J.S. w spra wie uregulowania należności adw. Y nie zw alnia jednak adw. X od prze strzegania zasad wyrażonych w uch wale Naczelnej Rady Adwokackiej z dnia 30 m arca 1957 r. o konieczności należytego upew nienia się, czy podję cie się prowadzenia spraw y prow a dzonej dotychczas przez innego adwo k ata nie będzie się znajdować w sprzeczności z zasadam i koleżeństwa (patrz „Palestra” n r 2 z 1957 r., str. 78—79).
Nakłanianie J.S. przez obwinionego adw. X do uregulow ania pozostałej należności 400 zł adw okatow i Y nie może być uznane za wystarczające do przejęcia sprawy prowadzonej dotych
czas przez adw. Y, skoro adw. X miał wszelką możliwość upew nienia się, czy ze strony poprzednika nie
zacho-110 O R Z E C Z N IC T W O W Y Ż S Z E J K O M I S J I D Y S C Y P L IN A R N E J NT 10
dczą przeszkody do przejęcia te j sp ra wy.
Twierdzenie w odw ołaniu obwinio nego, jakoby uchw ała z dnia 30 m arca 1957 r. dotyczyć m a jedynie wypad ków propozycji klienta co do wspól nego prow adzenia spraw y z adw oka tem już prow adzącym sprawę, jest w yraźnie niezgodne z treścią uchwały, k tó ra w p k t b określa zasady obo w iązujące ma w ypadek przejęcia sp ra wy prowadzonej przez innego adwo kata.
Z tych więc względów zarzuty od w ołania obwinionego adw. X, jako bezpodstawne, n.ie mogą być uwzględ nione.
N atom iast odwołanie rzecznika dys cyplinarnego, który domaga się w y m ierzenia obwinionemu kary bardziej dolegliwej, jest uzasadnione narusze niem zasad koleżeństw a i zasad etyki zawodowej, wyrażonych w powołanej uchw ale Naczelnej Rady Adwokackiej a podanej do wiadomości ogółowi ad w okatów przez ogłoszenie drukiem w „Palestrze” i odpowiednio umotywo wanej.
K ara upom nienia, jako najłagodniej sza k a ra dyscyplinarna za przew inie nie obwinionego adw. X, jest zbyt niska za jask raw e i rażące przekro
czenie zasad koleżeństwa, toteż Wyż sza Kamćsja Dyscyplinarna doszła do przekonania, że słuszną rzeczą będzie zastosow anie surowszej rep resji w po staci nagany.
ORZECZENIE z dnia 21 maja 1960 r.
(W.K.D.40/60)
1. Adwokat w zasadzie nie powi nien zaciągać pożyczek u klienta, któ remu prowadzi sprawy, nie wolno mu zaś tego czynić pod rygorem odpo
wiedzialności dyscyplinarnej, jeżeli jest jego obrońcą w sprawie karnej.
2. Adwokat może potrącić z poży- czonej u klienta kwoty swą należność z tytułu bezspornego honorarium, w wypadku zaś sporu powinien uprzed nio zwrócić się do kierownika zespołu bądź też do Rady Adwokackiej o u- stalenie wysokości jego honorarium.
3. Spory cywilne należą w zasa dzie do sfery osobistych spraw adwo kata, nie powinien on jednak zgła szać jawnie bezzasadnych roszczeń albo też wdawać się w bezzasadny dla siebie spór sądowy lub stosować wykrętne metody prowadzenia sporu, gdyż uchybia to godności zawodu.
Dnia 21 m aja 1960 r. Wyższa Ko m isja Dyscyplinarna dla Spraw Adwo katów , po rozpoznaniu spraw y dys cyplinarnej adw. X z odwołań Rzecz n ik a Dyscyplinarnego Rady Adwokac kiej w A oraz pokrzywdzonego Y od orzeczenia Wojewódzkiej K om isji Dys cyplinarnej w A z dnia 20 lutego 1960 т. D.8/60, o r z e k ł a :
zaskarżone orzeczenie u c h y l i ć , uznać adw. X za winnego popełnienia przypisanych m u w akcie oskarżenia czynów i za to s k a z a ć go na karę nagany.
U z a s a d n i e n i e
Rzecznik Dyscyplinarny Rady Adwo kackiej w A oskarżył adw. X o to, że będąc adw okatem , członkiem ze społu adwokackiego, zaciągnął osobi stą pożyczkę w sumie 5 000 zł od swe go klienfta Y we w rześniu 1957 r. na okres do 1 listopada 1957 r., pożyczki te j nie zwrócił, lecz zaliczył z niej sum ę 3 292 zł n a poczet honorarium
N r 10 O R Z E C Z N IC T W O W Y Ż S Z E J K O M I S J I D Y S C Y P L IN A R N E J 111 bez zgody klienta, a następnie do
puścił do spraw y sądow ej, w wyniku której zasądzona została od niego po wyższa sum a; postępowaniem tym na ruszył godność adwokata, co stanow i w ystępek dyscyplinarny z art. 87 u sta w y o ustroju adwokatury.
W ojewódzka Komisja Dyscyplinarna, po rozpoznaniu spraw y w dniu 20.11. 1960 r., uniew inniła obwinionego adw. X od powyższego zarzutu.
W uzasadnieniu orzeczenia Woje wódzka Kom isja D yscyplinarna od rzuciła wyjaśnienia adw. X, jakoby on, zaciągając pożyczkę u swego kli en ta Y po objęciu obrony jego osoby w spraw ie karn ej, um ów ił się, „iż kw otę pożyczki rozliczy w term inie do dnia 1.XI.1957 r. z należnym ew en tu aln ie obwinionemu honorarium za prow adzenie spraw ”. O drzucając po wyższe wyjaśnienie, W ojewódzka Ko m isja D yscyplinarna powołała się na 6taniawfCize zeznania św. Y., którem u dała całkow itą wiarę, zwłaszcza że Y, z powodu odmowy zw rotu pożyczki, cofnął potem adw. X pełnomocnictwo i powierzył obronę innem u adw oka towi.
W dalszej ocenie postępowania adw. X Wojewódzka Kom isja Dyscyplinar n a doszła do przekonania, że „obo w iązkiem adw. X było zwrócić pożycz kę w term inie, a późniejsze jej roz liczenie przez potrącenie z honorarium bez zgody pożyczkodawcy i narażenie się przez to na proces sądowy przed miotowo było niezgodne z etyką adwo kacką i przyniosło szkodę dobrej opi n ii adw okatury.”
W brew jednak powyższym u stale niom Wojewódzka Komisja Dyscypli n a rn a uniew inniła obwinionego adw. X od postawionego m u zarzutu i przy jęła, że odmowa ziwrotu zaciągniętej pożyczki nie może w pływ ać na istotę wiiny, gdyż adw. X „nie m iał złej woli, czego dowodem jest, iż zwrócił
•
się o wskazówki do Rady Adwokackiej i otrzym ał od w icedziekana zalecenie rozliczenia pożyczki przez potrącenie a honorarium , do czego się zastosow ał, a zatem podmiotowo nie można m u przypisać w iny”.
Od powyższego orzeczenia odwołał się Rzecznik Dyscyplinarny dom agając się: 1) uchylenia orzeczenia i uznania obw. adw. X za winnego zarzuconego m u przew inienia dyscyplinarnego z art. 87 ustaw y o u str. adw. i wymierze nia odpowiedniej k a ry dyscyplinarnej bądź też 2) uchylenia orzeczenia i prze kazania spraw y W ojewódzkiej Kom isji Dyscyplinarnej w celu ponownego jej rozpoznania.
W obszernym uzasadnieniu odwołania Rzecznik podniósł, że adw. X, zacią gając pożyczkę u swego klienta, nie zwrócił jej w term inie w brew w y raźnem u zobowiązaniu, skorzystał zaś z przym usowej nieobecności wierzy
ciela (pobyt w areszcie tymczasowym, następnie — w zakładzie dla psy chicznie chorych) i dopiero po stanow czym żądaniu zw rotu pożyczki i cof nięciu plenipotencji do obrany po trą cił z długu swą należność bez zgody klienta, a naw et w brew jego stano wisku.
Zdaniem Rzecznika adw. X powi nien był zwrócić pożyczkę w term inie i nie nairażać się na pozew sądowy. Uchylając się od zw rotu pożyczki i roEliczenia z klientem , postąpił nie zgodnie z etyką adwokacką. A dw okat powinien unikać zaciągania pożyczka u klienta. W ystępowanie w dwóch postaciach wobec klienta: raz jako ob rońcy i drugi ra z jako dłużnika p ro wadzi do sprzeczności interesów i uzależnia adw okata od klienta, co może utrudnić praw idłow e w ypełnianie obowiąaków adwokata.
Poszkodowany Y w niósł rów nież odwołanie od anzeczenaa Wojewódz kiej Komisji D yscyplinarnej, poddając
112 O R Z E C Z N IC T W O W Y Ż S Z E J K O M I S J I D Y S C Y P L IN A R N E J N r 10
w dosadnych w yrażeniach ostrej k ry tyce postępowanie adrw. X.
Wyższa Kom isja Dyscyplinarna, po rozpatrzeniu całokształtu okoliczności i dokładnej analizie zeznań świadków, nde podzieliła poglądu Wojewódzkiej K om isji D yscyplinarnej, jakoby w czy
nach adw. X b rak było po stronie podmiotowej cech jakiegokolwiek prze w inienia n a tu ry dyscyplinarnej, bo tenże „nie m iał złej woli”.
W spraw ie m niejszej w yłaniają się trzy kw estie, na które należy odpowie dzieć możliwie wyczerpująco: 1) czy dopuszczalne je st zaciąganie pożyczki przez adw okata u klienta? 2) czy ad w okat może potrącać z sum y pożyczo nej kw otę na pokrycie honorarium ? 3) czy wreszcie odmowa zw rotu po życzki i dopuszczenie do wytoczenia
sporu sądowego o zwrot pożyczki są obojętne ze stanow iska godności zawo d u adwokackiego i etyki adwokackiej? Ad 1). Zaciąganie przez adw okata pożyczki u klienta je st zjawiskiem niepożądanym. Wchodzenie w podob n e zobowiązania prow adzi często do przykrych i szkodzących powadze i godności zawodu adwokackiego z a ta r gów pomiędzy dłużnikiem a w ierzy cielem, co niew ątpliw ie wpływa nie korzystnie na wypełnianie obowiąz ków zawodowych. Zwłaszcza zaś za ciąganie pożyczki przez adw okata u klienta, który powierzył adwokatowi obronę w spraw ie karnej, uznać na leży za w ręcz niedopuszczalne. Adwo kat, podejm ując się obrony w spraw ie k arnej, m usi zachować niezależność od swego mocodawcy. Rodzaj i charakter spraw karnych wymaga bardzo ozęs-to samodzielności działania. Obrońca, kie ru jąc się dobrem klienta, m usi nieraz działać w brew stanow isku i poglądom klienta, szczególnie wtedy, gdy władze umysłowe oraz możność kierow ania postępow aniem po stronie klienta n a su w a ją pew ne wątpM-wości, jak to
właśnie m iało m iejsce w danej sp ra wie.
Ad 2). Potrącanie przez adw okata należnego m u honorarium z sum y po życzonej jest kw estią względną. W spraw ie nie nasuw ającej zastrzeżeń i wątpliw ości adw okat może pokryć — przez potrącenie — należne m u ho norarium z sum y znajdującej się w jego posiadaniu a stanow iącej w łas ność klienta. Z chwilą jednak, gdy międizy adw okatem a klientem pow sta ją pew ne nieporozum ienia n a tle wysokości honorarium , jego zasad ności itp., adw okat nie może korzystać z potrącenia.
W danej spraw ie adw. X potrącił 3 292 zł z zaciągniętej u klienta po życzki w sumie 5 000 zł bez rozlicze n ia się z nam, bez jego zgody, a n a w et w brew jego stanow isku. Ja k w y n ik a z w yjaśnień adw okata X, zw ró cił się on do Rady Adwokackiej z za pytaniem , jak m a postąpić, i rzekom o m iał otrzymać od wicedziekana zezwo lenie na potrącenie z pożyczki odpo wiedniej kwoty z ty tu łu honorarium . Powyżsize w yjaśnienie nie je s t prze konyw ające, albowiem wicedziekan polecił m u przede w szystkim rozliczyć się z klientem , czego obwiniony nie uczynił (vide zeznanie św. Z.).
Obwiniony adw. X, będąc kierow nikiem zespołu, zwrócił się do swego zastępcy, adw. W., o w yrażenie zgo dy na podwyższenie honorarium z po wodu nieuzasadnionego cofnięcia peł nomocnictwa, a po zaakceptow aniu powyższego żądania przez adw. W. potrącił z sum y pożyczonej 3 292 zł i wpłacił je do zespołu, resztę zaś przesłał przekazem Y-owi, który je d n a k kw oty tej nie przyjął i wniósł pozew do sądu.
W danej spraw ie obw. adw. X po winien był ziwrócić się do Rady Ad wokackiej o ustalenie wysokości ho norarium , natom iast pow inien był ni©
N r 10 O R Z E C Z N IC T W O W Y Ż S Z E J K O M I S J I D Y S C Y P L IN A R N E J 1 1 3
pow ierzać tej czynności siwemu zastęp cy n a stanow isku kierow nika zespołu. W tym stanie rzeczy potrącenie ho norarium z sum y pożyczanej zaw iera w sobie elementy samowolnego dzia łania.
Ad 3). Zasadniczo cywilne spory p ry w atne między adw okatem a jego wie rzycielem należą do sfery osobistych stosunków adwokata. Władze korpora cyjne mogą zastosować rep resje dys cyplinarne dopiero wtedy, gdy spory te, przedostając się n a zewnątrz, tw o- nzą wokół osoby adw okata atm osferę uw łaczającą godności stanu. Orzeczni ctw o dyscyplinarne w okresie m iędzy w ojennym wypowiadało nieraz podob ny pogląd. Znane są bardzo surow e rep resje dyscyplinarne — aż do skreś
lenia adw okata z listy adwokatów w łącznie — z powodu niedopuszczal nych, uwłaczających godności stanu i godzących w etykę adw okacką czy nów popełnianych przez adw okata w związku z w ykrętnym uchylaniem się od 'zwrotu pożyczki pieniężnej itp. (Nr D. 167/37, D. 293/36). Jeśli sam fak t dopuszczenia do protestu wekslu, na którym figurow ał podpis adw okata, jeśli odmowa zw rotu w term inie po życzki stanow ią uchybienie godności zawodu adwokackiego, to tym bardziej uwłacza godności zawodu dopuszcze nie do w ytaczania sporu sądowego
adwokatowi - dłużnikowi przez jego k lienta - wierzyciela w sprawie, w której odmowa uwzględnienia roszcze nia je st jaw nie bezzasadna. Oczywiś cie, dopuszczenie do wytoczenia sporu sądowego w spraw ie bezzasadnej po stronie powoda nie może obciążać ad wokata.
Obwiniony adw. X dopuścił do wy toczenia m u spraw y sądowej, w wy niku której została zasądzona od nie go sum a 3 292 zł w raz z kosztami na rzecz jego klienta — Y.
Reasum ując, Wyższa K om isja Dys cyplinarna przyjęła za udowodnione, że adw. X w brew poleceniu wicedzie k an a nie rozliczył się z klientem , nie ustalił wysokości honorarium przez właściwe czynniki, potrącił samowol nie honorarium z kw oty pożyczonej od klienta, wreszcie dopuścił do wytocze nia przeciwko sobie spraw y sądowej. W tym stanie rzeczy pogląd wypo wiedziany przez Wojewódzką Komisję Dyscyplinarną, że w postępowaniu adw. X brak jest złej woli, uznać n a leży za mieprzekonywający i oparty na błędnej ocenie istotnych okoliczności w sprawie.
Z tych względów Wyższa Komisja Dyscyplinarna uchyliła zaskarżone orzeczenie, uznała adw. X za winnego zarzuconych m u czynów i wymierzyła m u karę nagany.