• Nie Znaleziono Wyników

Antoni Dudek - streszczenie relacji mówionej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Antoni Dudek - streszczenie relacji mówionej"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ANTONI DUDEK

ur. 1944; Kozy k. Bielska-Białej

STRESZCZENIE RELACJI MÓWIONEJ

Antoni Dudek opowiada o dzieciństwie i edukacji w Bielsku-Białej – początkach zainteresowania drukarstwem mających źródło w pracy rodziców, nauce zawodu maszynisty typograficznego arkuszowego i pracy w Bielskich Zakładach Graficznych.

Kolejnym tematem relacji są studia historyczne na UMCS-ie – mowa o egzaminach, profesorach, kolegach z roku, a także o związaniu się z nowo powstałą drukarnią UMCS.

Większość relacji dotyczy pracy w drukarni UMCS – maszyn, warunków pracy, współpracowników, obejmowanych stanowisk, lokalizacji drukarni i jej filii, kontaktów z cenzurą. Mowa również o procesie powstawania książki.

Antoni Dudek wspomina również o próbie utworzenia własnej drukarni, znajomości z Teresą Liszcz i okresie przemian w Polsce.

Data i miejsce nagrania 2015-07-02, Lublin

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Słowa kluczowe Antoni Dudek, streszczenie Autor streszczenia Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ja zostałem z powrotem maszynistą typograficznym arkuszowym, na stanowisku starszego mistrza, ale to już dzięki ówczesnemu dyrektorowi Leszkowi Rupertowi, który był w

Tak odpracowałem zawodówkę – wtedy jak zrobiłem papiery czeladnicze, to też takie zobowiązanie podpisałem, że trzy lata w tych Bielskich Zakłady Graficznych będę pracował,

Duże drukarnie popadały, typu Lubelskie Zakłady Graficzne czy potężna drukarnia zbudowana przez Katolicki Uniwersytet Lubelski na Poczekajce. Do [19]89 roku nie było

Książka, która została zabrana wśród innych książek, gdy miałem rewizję w domu 7 marca 1984 roku, a którą odzyskałem w 1990 roku.. Korzystając ze zmiany ustroju, odzyskałem

Urwał się z jednej części, a żeby całkiem, to już od razu bym miał [spokój], a on uderzył kałamarzem w podłogę samochodu i później jeszcze próbowałem

Tak że ten plakat, nie pamiętam, w kilku tysiącach egzemplarzy po prostu rozwiesiłem, no i weszła do Sejmu jako niezależna, ona wtedy była w ZSL-u, ale wtedy jakoś jako

Mieliśmy [mechaników], oddzielnie był do linotypów, bo linotypy były to urządzenia, które wynalazł zegarmistrz i obsługa musiała być zegarmistrzowska, i mechanik też

Linotypista miał gorzej, bo tam w kociołku ten ołów cały czas się gotował, więc te opary ołowiu, mimo że te linotypy miały takie wyciągi, no ale praca w ołowiu jeszcze