• Nie Znaleziono Wyników

Poznanie męża i wyjazd z Polski - Ewa Eisenkeit - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Poznanie męża i wyjazd z Polski - Ewa Eisenkeit - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

EWA EISENKEIT

ur. 1919; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Łódź, okres powojenny

Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, Lublin, Łódź, okres powojenny, handel, poznanie męża, wyjazd z Polski

Poznanie męża i wyjazd z Polski

Wynajęłam w Łodzi pokój u jednej rodziny żydowskiej. Handlowałam, z Łodzi woziłam towary, pożyczyli mi pieniądze, jak ja sprzedałam, przyjechałam z powrotem, to im [oddawałam] pieniądze i żyłam z tego, co mi zostało. [Jeździłam] raz, dwa razy w tygodniu, tak długo się jechało pociągiem, 10 godzin, 12 godzin, byłam bardzo zmęczona.

Mój mąż był z Lublina, ja prawie jego nie znałam, nawet nie wiedziałam, jak on się nazywa. Na Lubartowskiej 10 [w Lublinie] miałam znajomych, [na ulicy spotkałam przyszłego męża], w polskim mundurze, on był w czynnej służbie przed wojną w Polsce. Spytał mnie, gdzie ja mieszkam, powiedziałam: „Ja nie mieszkam tutaj, ja mieszkam w Łodzi”. Powiedział, że mają go zwolnić z wojska, on był w Poznaniu, bo on chce jechać do Izraela. Miał siostrę w Izraelu, [wyjechała przed wojną]. Spytał mnie, gdzie ja mieszkam w Łodzi, to ja jemu dałam adres, ale ja nie wiedziałam, że on pojedzie tam mnie szukać. Ja przychodzę do mieszkania, a ta pani, [która]

wynajęła mi pokój, mówi: „Ewa, szukał jakiś żołnierz pani”. Ja powiedziałam:

„Żołnierz? Ja nie znam takiego”. Zapomniałam, że go spotkałam w Lublinie. Później pytam: „Jak on wygląda?”, „Wysoki, przystojny, nie wyglądał zupełnie na Żyda. On przychodzi 3 razy dziennie”. Kilka razy był. [Raz] idę ulicą Piłsudskiego w Łodzi i on też, podchodzi do mnie, że on mnie szuka. Powiedział, że on chce jechać, jest w organizacji, ma siostrę w Izraelu. Powiedziałam, żeby jechał, a on powiedział tak:

„Nie, ja chcę z tobą jechać”, to ja powiedziałam, żebyśmy się pobrali. Ja nie chciałam, ja w ogóle nie chciałam wyjść za mąż, po co mieć dzieci w takich czasach, jakie są dla Żydów.

Po kilku tygodniach przyszedł jeden odebrać to mieszkanie, on był lekarzem i polskim kapitanem, ale Żydem. Miał wszystkie dokumenty, to mieszkanie było jego, a znaleźć mieszkanie po wojnie [było bardzo trudno], nie można było dostać. To postanowiłam, żebyśmy się pobrali, i pojechałam do Niemiec.

(2)

Data i miejsce nagrania 2006-11-22, Lake Worth, Ramat ha-Szaron

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Agata Stolarz

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jedno mogę dodać, że urodziłam się w Polsce i zawsze będę [Polką], chociaż Polska mnie nie chciała od początku, ale ja zawsze jak ludzie się pytają skąd jestem, kto jestem,

Kiedyś u mnie [zorganizowaliśmy] jako zespół jakąś imprezę.. Już nie pamiętam, [może z okazji] imienin któregoś z

I tylko jedna trzecia kibuców tego kraju – mamy około dwieście pięćdziesiąt kibuców w całym kraju – i jedna trzecia tylko trzyma się dawnej idei kibucowej, a dwie trzecie

Jest Eurosport, to jest Polak, jeden nazywa się Tymek i drugi [zapomniałem], on [jest] bardzo silny człowiek. Jak on otrzymuje pierwsze miejsce, to ja dzisiaj się czuję dobrze,

I dla niego nigdy nie było problemu, żeby się utożsamić z jakąś sytuacją, którą on przeżywa, dlatego że on stale jakby czuje i w swojej poezji daje o tym wyraz, że

W parku to ja byłam ciągle, bo przecież naprzeciwko naszego domu na Żulinkach była brama, to albo odsuwałyśmy tą bramę i tam można było przejść, albo pod

Któregoś dnia przychodzą do mnie ludzie i mówią, że budynek jest zajęty przez PC i murarze już tam robią remont.. Albo ktoś im dał klucze, albo po prostu się włamali i

Byłam wychowana w duchu patriotycznym, ale to co powtarzam moim dzieciom, to to, że zawsze się buntowałam, przeciw temu, że ktoś zawsze wiedział lepiej za mnie, co