• Nie Znaleziono Wyników

Filip August, Paryż i trojański rodowód Królestwa Francji

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Filip August, Paryż i trojański rodowód Królestwa Francji"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

JERZY PYSIAK Uniwersytet Warszawski Instytut Historyczny

Filip August, Paryż i trojański rodowód Królestwa Francji

Frankijscy i francuscy średniowieczni historiografowie mieli świadomość starożyt­ ności korzeni ich ludu i królestwa: jeszcze w epoce renesansu podtrzymywano pogląd, że Frankowie pochodzą ze szlachetnej linii wywodzącej się z Troi — noble lignée de Troie

la Grant. Wątek trojańskiego pochodzenia Franków i ich królestwa, który po raz pierwszy

pojawia się we frankijskim dziejopisarstwie w epoce merowińskiej około 660 r. (kronika Fredegara)1, został podjęty około 727 r. przez anonimowego autora „Libri historiae Fran­ corum”2 i pojawiał się odtąd jako swego rodzaju wstęp do wielu powstających później kro­ nik, za panowania Karolingów, Kapetyngów i Walezjuszy3.

Wersje kolejnych dziejopisów różnią się w szczegółach, jednak zasadniczy zrąb mitu historycznej genezy Franków pozostaje między VIII a XVI w. taki sam: po upadku miasta Priama garstka Trojan, prowadzona przez Priama Młodszego, Antenora, Frigę lub Fran- cjona, osiedliła się w Meotydzie i założyła tam nowe miasto i nowe królestwo — Sykam- brię. Kilkaset lat później Sykambryjczycy, według jednej z wersji nazywani już wówczas Frankami jako lud Francjona, udzielają cesarzowi rzymskiemu Walentynianowi pomocy w walce z Alanami. Podziwiając dzielność Sykambryjczyków w bitwie, cesarz uznaje ich za godnych nazwy Frankowie - od ferancos, tj. feroces, i zwalnia na dziesięć lat z trybutu pła­ conego dotąd Rzymowi. Mimo podziwu dla dzielności Frankówwboju, cesarz okazuje się jednak niewdzięcznikiem i po upływie okresu wolności ponownie żąda daniny. Franko­ wie, uważając, że wykupili się z podległości wobec Rzymu ceną własnej krwi, opuścili wów­ czas Sykambrię i powędrowali do Galii, gdzie założyli nowe królestwo, czyniąc swym kró­

1 Chronicarum quae dicitur Fredegarii scholastici, ed. В. К r u s с h, MGH, Scriptores Rerum Merovingica- ram (SSRM), Hannoverae 1887 (reedycja 1984), t. II, ks. II, 4-6, 8; ks. III, 2; ks. IV, 33, s. 45-47, 93, 96, 133.

2 Liber historie Francorum, ed. В. K r u s с h, M GH SSRM, loc. cit., rozdz. 1-4, s. 241-244.

3 Cf. С. B e a u n e , La naissance de la nation France, Paris 1986, s. 19-54;M .-R. J u n g ,La légende de Troie en

France au Moyen Age: analyse des versions françaises et bibliographie raisonnée des manuscrits, „Romanica Helve­

tica” !. CXIV, 1996; M. K l i p p e 1, Die Bestellung derfränkischen Trojanensage in Geschichtsschreibung und Dich­

tung vom Mittelalter bis zur Renaissance in Frankreich, Marburg 1936; B. W о 1 e d g e, La légende de Troie et les débuts de la prose française, [w:] Mélanges Mario Roques t. II, Paris 1953, s. 313-324.

(3)

486 JERZY PYSIAK

lem Faramonda, potomka Priama. Pierwszy król zakłada swą stolicę w Lutecji, którą po­ stanawia nazwać Paryżem ku czci Parysa-Aleksandra4.

Wyraźnie wynika stąd fundamentalna rola Paryża w micie założycielskim królestwa Francji — nowa nazwa stolicy nawiązuje wszak do mitycznych starożytnych korzeni ludu. Wątek ten występuje w większości kronik opisujących początki Francji, jednak autorem, który nadaje tej opowieści największą wagę i najmocniej podkreśla nierozerwalny związek między monarchią — konstytutywnym elementem wspólnoty państwowej — a stolicą, jest Rigord, zakonnik z Saint-Denis i autor kroniki panowania króla Filipa II Augusta (1180-1223) — „Gesta Philippi Augusti”5. Rigord odwołuje się do początków historii Francji, aby przedstawić Filipa Augusta jako prawowitego następcę trojańskich założycie­ li królestwa i kontynuatora ich czynów w nowej ojczyźnie — Galii. Mit początków pojawia się w kronice tylko jeden raz — gdy Rigord wyjaśnia, dlaczego Filip August postanowił wy­ brukować ulice Paryża6. Rigord oznajmia wówczas, że skoro wielu powątpiewa o trojań­ skim rodowodzie królestwa Francji, on właśnie pragnie przypomnieć i objaśnić, dlaczego słuszne j est wywodzenie królestwa i królów Francji z dawnej Troi7: pierwszym mianowicie spośród królów Franków był Faramond, syn Markomira i wnuk Priama Młodszego, króla Austrii (tj. Austrazji). Priam Młodszy był prawnukiem Priama króla Troi i wnukiem Hek­ tora, a synem eponima Franków — Francjona8.

Miejsce, które zajmuje w kronice Rigorda opowieść o początkach Francji, wydaje się dość nieoczekiwane: kronikarz zamiast rozpocząć „Gesta Philippi Augusti” od przypom­ nienia trojańskiego rodowodu królestwa, pisze o nim w toku relacji z czynów króla, pod rokiem 1186. Opisawszy załagodzenie konfliktu króla z księciem Burgundii Hugonem, Rigord rozpoczyna nowy rozdział, poświęcony wybrukowaniu ulic Paryża z rozkazu Filipa Augusta9. Pewnego dnia król rozważał sprawy królestwa przechadzając się po swym pała­ cu i zatrzymał się przy jednym z pałacowych okien, aby spoglądając na Sekwanę nieco od­ począć; był to zdaniem kronikarza j eden ze zwyczajów władcy. Jednak tego dnia z ulic mia­ sta, zanieczyszczonych błotem, gnojem i odpadkami, wzniósł się aż do okien Pałacu na Cité odór tak straszliwy, że królewska chwila wytchnienia okazała się udręką (według póź­ niejszej relacji Filip padł zemdlony). Król nie omieszkał przyzwać do siebie przedstawicie­ li mieszczan z prewotem paryskich kupców na czele i nakazał im wybrukować twardym ka­ mieniem wszystkie ulice, rynki i place w mieście10. Rigord wyraża następnie swoje uznanie

4 Cf. С. B e a u n e, loc. cit.

5 Rigord, Gesta Philippi Augusti. Rigordi liber, Oeuvres de Rigord et de Guillaume le Breton, historiens de Phi­

lippe Auguste, publiées pour la Société de l’histoire de France par H. F. D e 1 a b о r d e, 1.1, Paris 1882 (dalej: Ri­

gord), s. 1-167.

6 Ibidem, 37-38, s. 54-61.

7 quoniam multi solent dubitare de origine regni Francorum, quomodo et qualiter reges Francorum ab ipsis Troianis descendisse dicantur, ibidem, 37, s. 55.

8 Legimus enim in Gestis Francorum quodprimus omnium regum Francorum qui apud illos more regio regnavit,

fuit Faramundus filius Marcomiri, filii Priami regis Austrie. Iste Priamus rex Austrie non fuit ille magnus Priamus rex Troie, sed ab Hectore filio suo per Francionem, filium Hectoris descendit, ibidem.

9 Quod Philippus rexprecepit ut omnes vici vel vie Parisius pavimentaretur, ibidem, 37-39, s. 53-64.

10 Factum est autem post aliquot dies quod Philippus rex semper Augustus Parisius aliquantulam moram fa ­

ciens, dum sollicitus pro negotiis regni agendis in aulam regiam deambularet, veniens ad palatii fenestras, unde flu­ vium Sequane pro recreatione animi quandoque inspicere consueverat, rhede equis trahentibus per civitatem

(4)

trans-i podztrans-iw dla postanowtrans-ientrans-ia króla, którego — choć od dawna uznawano je za kontrans-ieczne — nie odważył się podjąć żaden z poprzedników Filipa Augusta, gdyż jego realizacja przekra­ czała jak dotąd możliwości królów Francji11. Jak zobaczymy niżej, wielkość tego zamierze­ nia nie zasadza się tylko na jego znaczeniu urbanistycznym. Król Filip postanowił bowiem wybrukować Paryż nie tylko dla wygody, lecz pragnął także, abyjego stolica stała się godna swej zaszczytnej nazwy. Miasto pełne błota (lutea) nosiło niegdyś odpowiadającą swym to­ pograficznym warunkom nazwę Lutecja; Filip August zapragnął jednak usunąć powody uzasadniające tak niechwalebną nazwę12, tym bardziej że już w starożytni mieszkańcy mia­ sta, pragnąc, aby miasto nazywało się piękniej, nadali mu imię Parysa, syna króla Priama, od którego wywodzili swój ród13.

Sposób, w jaki Rigord przedstawił trojański rodowód Franków, pod pewnym wzglę­ dem różni się od poprzednich wersji: jak wiemy z wcześniejszych kronik, po upadku Troi część jej mieszkańców, którym przewodził Francjon, wnuk Priama a syn Hektora, założyła w dolinie Dunaju nową siedzibę — Sykambrię14. Według Rigorda jednak w 235 lat po zało­ żeniu miasta grupa licząca 23 tys. Sykambryjczyków odeszła znad Dunaju; osiedlili się oni w Galii, w Lutecji właśnie i na cześć trojańskiego bohatera Parysa nazwali się Paryzjami15. Inni, którymi władali potomkowie Francjona, pozostali w Sykambrii jeszcze przez półtora tysiąca lat, aby odejść stamtąd dopiero po konflikcie z cesarzem Walentynianem. Prowa­ dzeni przez trzech wodzów: Sonnona, Genebauda i Markomira (ten ostatni był wnukiem Francjona), Sykambryjczycy powędrowali wzdłuż Dunaju i Renu, podbili Germanię i Ga­ lię aż po Pireneje, gdzie spotkali potomków tych, którzy przed piętnastoma wiekami ode­ szli znad Dunaju16. Galijscy Trojanie, czyli Paryzjowie, nie stworzyli w Galii królestwa i nie mieli własnego prawa — każdy żył według tego, co wydawało mu się dobre — podlegali

euntes fetores intolerabiles lutum revolvendo procreaverunt, quos rex in aula deambulans ferre non sustinens---Convocatis autem burgensibus cumpreposito ipsius civitatis, regia auctoritateprecepit quod omnes vici et vie totius ci­ vitatis Parisii duris et fortibus lapidis sternerentur, ibidem, 37, s. 53-54.

1 1 arduum opus sed valde necessarium excogitavit quod omnespredecessores sui ex nimia gravitate et ope­

ris impensa aggredi nonpresumpserant, ibidem, 37, s. 53.

12 A d hoc enim christianissimus rex conabatur quod nomen antiquum auferret civitati: lutea enim a luti fetore

prius dicta fuerat, ibidem, 37, s. 54.

1 3 gentiles quondam, huiusmodi nomen propter fetorem abhorrentes, a Paride Alexandro, filio Priami regis Troie vocaverunt, ibidem.

14 Post eversionem Troie multitudo magna inde fugiens, ac deinde in duos populos se dividens, alia Francionem,

quemdam Priami regis nepotem, videlicet Hectoris filium super se regem levavit; alia Turchum nomine, filium Troili, filii Priami, secuta est; atque ex eo, ut quidam tradunt, duos populos sumpto nomine Francos et Turchos usque hodie

vocantur, ibidem, 38, s. 55.

1 5 apud Sicambriam circa fluvium Tanaim iuxta Meotidas paludes, cum Francione venerant, habitave-runtque illic annis multis crevehabitave-runtque ingentem magnam. Sed revolutis CCXXXVannis, viginti et tria milia ex Troia- nis a Sicambria recesserunt habentes ducem nomine Ibor, querentes ubicumque commodum si reperire potuissent et transitum facientes perAllemaniam, Germaniam etAustriam, venerunt in Galliam et ibi remanentes sedem suam apud Lutetiam constituerunt, octingentesimo nonagesimo quinto anno ante Incarnationem Domini et a Paride Ale­ xandro filio Priami sibi nomen imponentes, Parisios se vocaverunt, ibidem, 38, s. 58.

16 Francio autem circa Danubium fluvium cum suis remansit et edificans ibi civitatem, Sicambriam vocavit.

Regnavit autem ibi ipse et qui ab eo descenderunt annisMDVIIusque ad tempora Valentiniani imperatoris, qui impe­ ravit anno ab Incarnatione Domini CCCLXXVI— a quo [Valentiniano] fuerunt inde expulsipro eo qoud tributa Ro­ manis iuxta morem ceterarum gentium solvere recusarent. Eggressi inde, Marcomiro, Sonnone, et Genebaudo duci­ bus, venerunt et habitaverunt circa ripam Rheni in confinio Germanie etAlemanie que terra Austria vocatur; quos

(5)

488 JERZY PYSIAK

Rzymianom i ich prawu, i za ich przykładem wybierali co rok konsulów, aby rządzili oni lu­ dem17. Poznawszy trojański rodowód Markomira i Franków, galijscy pobratymcy przyjęli ich z honorami, oni zaś nauczyli Gallów posługiwania się bronią i otoczyli miasta murami. Markomir otrzymał godność obrońcy Galii, a potem Faramonda (swego syna) uczynił pierwszym królem Franków. Król Faramond, aby zdobyć przychylność swych poddanych, zmienił starą nazwę stolicy— Lutecj a — i na cześć Parysa-Aleksandra nazwał j ą Paryżem. Nazwę tę wybrał wiedząc, że wszyscy Trojanie gorąco pragnęli, aby sława ich antycznego pochodzenia rozeszła się szeroko po świecie18. Przybycie Markomira i Faramonda z Sy- kambryjczykami otwiera zatem nowy rozdział w historii Galii, Gallów i Franków, odtąd na powrót złączonych pod jednym berłem dwóch ocalałych gałęzi z trojańskiego pnia. Po­ czątek historii Francji wyznaczają zatem trzy fakty o wielkim znaczeniu: ustanowienie mo­ narchii, założenie miast godnych tego imienia — tzn. takich, jakie zna Rigord — otoczo­ nych murami obronnymi, i ustanowienie stolicy królestwa, której nazwa przypomi­ na chwałę dawno minionej przeszłości i nadaje tożsamość nowo powstałej społeczności i państwu.

Przekazany przez królewskiego biografa mit o założeniu Paryża19 ma, jak stąd widać, ogromne znaczenie dla ideologii królewskiej: zapewnia francuskiej monarchii legitymi­ zację mityczno-historyczną. Troska Filipa Augusta o paryskie bruki i renomę stolicy opie­ ra się na mityczno-historycznym precedensie: jest powtórzeniem czynów mitycznego kró- la-założyciela, Faramonda. Dlaczego jednak Filip August powinien być, zdaniem Rigor- da, przedstawiony jako naśladowca pierwszych trojańskich królów w Galii?

Aż do XIII w. jedną z istotnych trosk Kapetyngów w dziedzinie kreowania ideologii monarszej była kwestia legitymizacji władzy20. Jednym z argumentów był profetyczny

cum multis postmodum idem Valentinianus preliis attendasset nec vincere potuisset, proprio eos nomine Francos id est feroces appellavit. A b illo enim tempore in tantum virtus Francorum excrevit ut totam tandem Germaniam et Gal­ liam usque ad iuga Pyrenei et ultra subiugarent, ibidem, 38, s. 56. Marcomirus, Priami regis Austrie filius, Galliam cum suis adiit, ubi reperit homines simpliciter viventes, qui de excidio Troiano descenderant, ibidem, 38, s. 58.

17 In diebus illis non erat rex in Gallia, sed unusquisque quod sibi rectum videbatur faciebat. Subditi tamen

Romanis erant, et, secundum morem ipsorum, ad regendum populum consules singulis annis ex semetipsis creabant,

ibidem.

18 Eo tempore Marcomirus cum suis Gallias intravit, et audientes Parisii quod de Troianis descenderat ab ipsis

honorifice receptus est: quos quia ad exercitium armorum docuit et civitates, propter frequentes incursus latronum, murarifecit, ab ipsis defensor totius Gallie constitutus est. Hic Faramundum filium suum, militem strenuum, primum regem Francorum diademate insignivit, qui ob honore Paridis, filii Priami regis Troie, a quo ipsi populi denominatifu- erant, et ut magis ipsis placeret, civitatem Parisiorum, que tunc Lutetia vocabatur, de nomine Paridis Parisius vocari voluit. Affectabant enim omnes Troiani qui de excidio Troie descenderant, quod nomen eorum per universum orbem longe lateque diffunderetur, ibidem, 38, s. 59.

19 Cf. M. B a r r o u X , Les origines légendaires de Paris, „Mémoires de la Société historique et archéologique

de Paris et de l’Ile-de-France” t. VII, 1955, s. 9-11; A. C h e d e v i l l e , J. L e G o f f , J. R o s s i a u d , Histoire

de la France urbaine t. II, Paris 1980, s. 394—396.

20 Cf. E. A. R. В r o w n, La notion de la légitimité et la prophétie à la cour de Philippe-Auguste, [w :]La France

de Philippe-Auguste. Le temps des mutations. Actes du Colloque organisépar le CNRS, Paris, 29 septembre-4 octo­ bre 1980, wyd.R.-H. B a u t ie r, Paris 1982, s. 77,80; B. G u e n é s, Les généalogies entre l’histoire et la politique: la fierté d ’être Capétien, en France, au Moyen Age, [w:] idem, Politique et histoire au Moyen Age. Recueil d ’articles sur l’histoire politique et l’historiographie médiévale, Paris 1981, s. 466; A. W. L e w i s, Royal Succession in Capetian France. Studies on Familial Order and the State, „Harvard Historical Studies” t. С, Harvard-Cambidge, Mass.-Lon-

(6)

„Tra-tekst, zwany „Wizją świętego Walerego i Richariusa”21. Wizja ta, której miał rzekomo do­ znać Hugo Kapet, przepowiadała jego rodowi władzę królewską aż do siódmego pokole­ nia (lub do siódmej sukcesji)22. Tron Franków miał być nagrodą za opiekę nad kościołem w Galii, której nie sprawowali (a zatem okazywali się jako królowie nieprzydatni: reges

inutiles) ostatni Karolingowie, w szczególności zaś za przywrócenie relikwii obu świętych,

zrabowanych przez hrabiego Flandrii, Arnulfa Wielkiego23, macierzystym klasztorom w Leuconay i w Centuli (Saint-Riquier)24. Aktywna była jednak także propaganda anty- kapetyńska, traktująca przejęcie władzy przez Hugona Kapeta jak uzurpację25, a i proroc­ two św. Walerego miało swoje wady, szczególnie dla przedstawiciela siódmego pokolenia Kapetyngów, którym był Filip August; według literalnej interpretacji przepowiedni powi­ nien on być ostatnim przedstawicielem dynastii kapetyńskiej. Choć Kapetyngom nie bra­ kowało politycznych rywali — najgroźniejsi z nich byli Plantageneci i hrabiowie Flandrii, lecz trudna do zlekceważenia była również imperialna polityka Hohenstaufów i polityczne ambicje hrabiów Szampanii — nie istniało zagrożenie pozbawienia tej dynastii tronu

ditio. Studies in ancient and medieval History, Thought and Religion” t. XXXIII, 1977, s. 225-252; G. M. S p i e - gel , The „Reditus Regni ad stirpem Caroli Magni”— A New Look, „French Historical Studies” t. VII, 1971, s. 151-158,163; K.-F. W e r n e r, Die Legitimität der Kapetinger und die Entstehung der reditus regni Francorum ad

stirpem Karoli, [w:] Die Welt als Geschichte t. XII, 1952, s. 205,219-222,225-226; idem, Königtum und Fürstentum im französischen 12. Jahrhundert, [w:] Probleme des 12. Jahrhunderts: Reichenau-Vortrage 1965-1967, „Vortrage

und Forschungen” t. XII, 1968, s. 211-225.

21 Pierwsza wersja, zawarta w Historia relationis corporis Sancti Walarici, jest anonimowa i pochodzi z pier­ wszej połowy XI w., [w:] Recueil des Historiens des Gaules et de la France (dalej: RHF), t. I-XXIV, Paris 1768-1904,9, s. 147-149; drugą wersję podaje u schyłku XI w. lub na przełomie XI i X II w. Hariulfw Chronicon

Centulense (Chronique de Saint-Riquier) (dalej: Hariulf), s. 153-154.

22 Quod si haec imples, promitto tibi ex Dei iussu per sancti pia merita Richarii, et mea prece, te fore regem,

pro-lemque tuam Francigenarum, stirpemque tuam regnum tenere usque ad septem successiones, Hariulf, s. 154;---usque ad septimam generationem, Historia relationis corporis Sancti Walarici, s. 149.

23 E. B o z ó k y ,L a politique des reliques des premiers comtes de Flandre (fin du IX e-fin du X Ie siècle), \yrĄLes

reliques. Objets, cultes, symboles. Actes du colloque international de l’Université du Littoral-Côte d ’Opale (Boulog­ ne-sur-Mer) 4-6 septembre 1997, wyd. E. В o z ó k y, A.-M. H e l v e t i u s , „Hagiologia. Etudes sur la Sainteté

en Occident — Studies on Western Sainthood” (1), Turnhout 1999, s. 271-292.

24 Podobny osąd wydał Adémar de Chabannes, który sądził, że Karolingowie zostali zdetronizowani, ponie­ waż nie dbali o Kościół, Kapetyngowie zaś wstąpili na tron jako jego protektorzy i obrońcy, cf. Adémar de Cha­ bannes, Chronique (dalej: Adémar), wyd. J. C h a v a n n o n , „Collection des textes pour servir à l’enseignement de l’histoire” t. XX, Paris 1897, s. 151-152,155. Także Iwo z Chartres w liście z roku 1108 twierdzi, że w 987 r. do­ konało si ę translatio Regni Francorum ad progeniem Hugoni Magni (cf. RH F t. XV, s. 144—145) oraz H ugoz Fleu- ry podzielają tę opinię (cf. HugoniFloriacensis chronicon, M GH SS t. IX, s. 377,384—385); o odzyskaniu relikwii św. św. Walerego i Richariusa przez Hugona Kapeta vide E. В o z ó k y, Le recouvrement des reliques des saints Va­

léry et RiquierparHugues Capet, [w:] Saint Riquier à Saint-Riquier. Actes du Colloque du Centre d ’Etudes Médiéva­ les de l’Université de Picardie — Jules Verne, Saint-Riquier (9-10 décembre 2000), wyd. D. B u s c h i n g e r ,

„Médiévales” t. XIII, 2001, s. 1-13.

25 Jeszcze na początku XIII w. Gilles de Paris, autor poematu Karolides, dedykowanego skądinąd Ludwi­ kowi, synowi i następcy Filipa Augusta, traktował wstąpienie na tron Franków Hugona jako uzurpację, cf. A. W. L e w i s, Dynastie Structures and Capetian Throne-Right. W X I-X II w. Historia Francorum Senonensis, raczej nieprzychylna nowej dynastii, również traktuje Hugona jak uzurpatora; postawa taka w historiografii fran­ cuskiej X II i XIII w. nie była wcale wyjątkiem, cf. K.-F. W e r n e r , Die Legitimität der Kapetinger, s. 208-218.

(7)

490 JERZY PYSIAK

Francji26. Mimo to konkurenci polityczni królów Francji umiejętnie wykorzystywali histo­ ryczną pamięć o odsunięciu przez Hugona prawowitych władców karolińskich i podważali wartość profecji św. Walerego jako świadectwa legitymizującego władzę królewską Kape- tyngów. Dostrzegamy to u takich autorów, jak związani z dworem Plantagenetów Étienne de Rouen27 i Orderyk Vitalis28 czy przebywający na dworze cesarskim Anglik Gerwazy z Tilbury29. Andrzej z Marchiennes30, kronikarz w służbie hrabiego Flandrii Filipa Alzac­ kiego, poważnie potraktował proroctwo św. Walerego i oczekiwał powrotu Karolingów na tron Franków, czego przejawem było wprowadzenie do języka ówczesnej polityki pojęcia

reditus Regni Francorum ad stirpem Karoli Magni31, przy czym za bezpośrednich sukceso­

rów wygasłej dynastii uznawał hrabiów Flandrii, wywodzących się od Karolingów po kądzieli. Piszący na zamówienie Filipa Alzackiego kronikarz wyraził przekonanie, że jedy­ nie małżeństwo króla Filipa z Izabelą (Elżbietą) z Hainaut, siostrzenicą hrabiego Flandrii, pozwoliło Filipowi Augustowi i jego następcom pozostać na tronie Francji, a pogląd ten okazał się na tyle politycznie przekonujący, że liczono się z nim jeszcze w otoczeniu Lud­ wika IX (1226-1270)32. Reasumując, choć Filip August nie musiał obawiać się odebrania mu korony, na dworze kapetyńskim bez wątpienia zdawano sobie sprawę z wagi wyzwania, jakim była idea reditus Regni Francorum ad stirpem Karoli. W tym właśnie kontekście poli­ tycznym proponuję analizować interpretację trojańskiego mitu w kronice Rigorda.

Po opisaniu mitycznych początków Paryża Rigord przedstawia listę królów Francji, następców Faramonda i królów Troi. Ciągłość dynastyczna zostaje dwa razy przerwana: doprowadziwszy wykaz królów merowińskich do Chlotara IV, Rigord rozpoczyna listę Ka­ rolingów (uwzględniając jeszcze majordomów), zastępując tym razem powtarzaną po imionach kolejnych władców formułę qui genuit (który spłodził) słowami deinde regnavit

26 Cf. E. A. R. В r o w n, La notion, s. 77,80; B. G u e n é e, Les généalogies entre l’histoire et la politique: la fierté

d ’etre Capétien, en France, au Moyen Age; A. W. L e w i s , Royal Succession, s. 91-103; G. M. S p i e g e 1, op. cit.,

s. 151-158,163; K.-F. W e r n e r, Die Legitimität der Kapetinger, s. 203-225; idem, Königtum und Fürstentum im

französischen 12. Jahrhundert, s. 177-225.

27 Etienne de Rouen, Draco normannicus, [w:] Chronicles o f the Reigns o f Stephen, Henry II, and Richard I, ed. R. H o w 11 e 11, Rolls Series: Rerum Brittaniarum Medii Aevi scriptores t. II, London 1885, t. Ill, v. 247­ -263, 723-724, s. 720-721, 735; cf. ibidem, 1.1, v. 1533, s. 650.

28 Ordericus Vitalis, Historiae ecclesiasticae libri tredecim, RH F t. X, s. 234. 29 Cf. E. A. R. В r о w n, La notion, s. 80.

30 Andreas Silvius (André de Marchiennes), Historia succincta, BN lat. 16570, fol. 56-57v°, cf. K.-F. W e r ­ n e r, Andreas von Marchiennes und die Geschichtsschreibung von Anchin und Marchiennes in der zweiten Hälfte

des 12. Jahrhunderts, „Deutsches Archiv für Erforschung des Mittelalters” t. IX, 1952, s. 402^-63.

31 Cf. A. W. L e w i s, Royal Succession, s. 114-121,145-147; J. E h l e r s, Kontinuität und Tradition als Grund­

lage mittelaters Nationsbildung im Frankreich, [w:] Nationes. Historische und philologische Untersuchungen zur E n­ tstehung der europaeischen Nationen im Mittelalter, t. IV, Beitrage zur Bildung der französischen Nationen im Früh- und Hochmittelalter, wyd. H. B e u m a n n, Sigmaringen 1983, s. 27-36; K.-F. W e r n e r , Die Legitimität,

s. 203-205,219-220; idem, Andreas von Marchiennes, s. 409-410,413-414,435-440,458; idem, Les sources de la

légitimité royale à l’avenement des Capétiens (X-XIe siècles J, [w :] L e sacre des Rois. Actes du Colloque International d ’histoire sur les sacres et couronnements royaux, Reims 1975, Paris 1985, s. 58.

32 Cf. E. A. R. В r o w n, Vincent de Beauvais and the „reditus regni Francorum ad stirpem Caroli imperatoris”, [w:] Vincent de Beauvais: intentions et réceptions d ’une œuvre encyclopédique au Moyen Age. Actes du Colloque te­

nu à Montréal du 27 avril au 1er mai 1988, wyd. M. P a u l m i e r - F o u c a r t , S. L u s i g n a n e t A . N a d e a u ,

(8)

(później panował)33. Następnie Rigord podaje, że po śmierci ostatniego Karolinga, Lud­ wika V, możni uczynili królem Hugona34. Brak dynastycznej ciągłości — elekcja Hugona jest bowiem jej oczywistym przykładem — bynajmniej nie peszy kronikarza, który stwier­

dza dalej, że przedstawia sukcesję królewską, aby dowodnie wykazać, iż wszyscy królowie Franków wywodzą się ze starożytnego trojańskiego korzenia35. Stąd wniosek, że to nie tro­ jańska genealogia ludu, lecz trojański rodowód królów jest najistotniejszym według Ri- gorda elementem historycznego mitu Franków. Trojańskie pochodzenie wszystkich kró­ lów Francji stanowi ideową legitymizację władzy monarszej, także Filipa Augusta, który — tak jak wszyscy władcy Francji — jest prawowitym sukcesorem Faramonda, Francjona i Priama, choć nie wywodzi się linii karolińskiej36.

Paryż odgrywa niezwykle istotną rolę w owym dyskursie legitymizacyjnym, historia stolicy jest bowiem ściśle związana z trzema władcami: Markomirem, Faramondem i Fili­ pem Augustem. Paryż jednak nie jest wyjątkiem w pretensjach miast francuskich do posia­ dania trojańskiego rodowodu: Reims, Metz, Toul, Tours, Tuluza, Troyes, Nîmes i Cler­ mont również chlubiły się fundacją przez trojańskich bohaterów37. Ponadto Rigord twier­ dzi przecież, że dopiero Sykambryjczycy przybyli z Markomirem, potomkiem Priama, ukształtowali w Galii miasta z prawdziwego zdarzenia, tzn. otoczone murami. Już przed Rigordem autorzy zajmujący się dziejami Franków sądzili podobnie: przykładem może być kronikarz Sigebert z Gembloux38 lub autor romansu epickiego „Parténopeus de Blois”; w którym czytamy, że przed przybyciem Markomira we Francji nie było zamków ani wież, ani pięknych miasteczek, ani szlachetnych miast; cały lud żył w rozproszeniu, a ziemia francuska była pustkowiem porośniętym lasem; nie było króla, książąt ani hrabiów. Mar- komir sprawił, że powstały bogate zamki i warowne miasta, i nauczył mieszkańców Galii żyć we wspólnocie39. A zatem założenie monarchii idzie według autorów w parze z założe­ niem miast, tj. wprowadzeniem porządku i cywilizacjiw Galii. Markomir i jego

Sykambryj-33 Rigord, 38, s. 60.

3 4 Ludovicum huius regalis prosapie ultimum. Ludovico quoque defuncto, Francorum proceres regem su­

per se statuerunt Hugonem ducem qui fuit filius Hugoni magni ducis cognomento Chapet, ibidem, s. 61.

35 Н ес--- huic histone nostre inserenda censuimus, quia ab hac antiqua radice omnes reges Francorum credi­

mus descendisse, ibidem, 39, s. 64.

36 Dopiero pod koniec X III i na początku XIV w. z woli Filipa Pięknego skonstruowano oficjalnie przyjętą przez monarchię genealogię karolińską Hugona Kapeta, cf. E. A. R. В r o w n, La généalogie capétienne dans l’hi­

storiographie du Moyen Age: Philippe le Bel, le reniement du „reditus” et la création de l’ascendance carolingienne pour Hugues Capet, [w:] Religion et culture autour de l’A n Mil. (Etudes réunies et présentés par Dominique Iogna- -Prat et Jean-Christophe Picard), Paris 1990, s. 199-214. Również w XII i X III w. znajdujemy, choć bardzo rzad­

ko, kronikarskie próby przedstawienia Hugona jako prawowitego sukcesora z linii karolińskiej, cf. A. W. L e - w i s, Royal Succession, s. 145-147.

37 Cf. С. B e a u n e , op. cit., s. 52-53; S. D e s p o r t e s, Reims et les Rémois aux X IIe et X IV e siècles, P aris 1979, s. 530-534; A. P r о s t, Etudes sur l’histoire légendaire de Metz, Metz 1865.

38 Sigebert de Gembloux, Chronographia, PL t. CLX, kol. 59-60.

3 9 avant l’arrivée deMarcomiren France n ’y avoit chasteaux ne tours, ne nobles cités ne beaux bourgs. Ainsi demeuroit toute la gent éparsement... Le pays de France estait gastine, de bois plaine. N ’y avoit roi ne duc ne comte. Marcomir leur fit fermer riches chasteaux et fortes cités et leur enseigna a vivre ensemble. Partonopeus de Blois, wyd.

(9)

492 JERZY PYSIAK

czycy wyposażają kraj w zamki i otoczone murami miasta. Pierwszy król Francji, Fara- mond, nadaje nową nazwę stolicy państwa, nazywając ją Paryżem ku czci Parysa-Aleksan- dra, antycznego herosa wspólnej zaginionej ojczyzny nowo powstałego pod jego berłem ludu i królestwa. Francja jest zatem kontynuacją Troi.

Warto w tym miejscu dodać, że w szeroko w XII w. rozpowszechnionym dziele, uwa­ żanym w środowisku arystokratycznym i rycerskim za wiarygodne źródło wiedzy o sta­ rożytnej Troi, „Le Roman de Troie” Benedykta de Sainte-Maure (lub de Sainte-More), wśród wspaniałości miasta Priama, obok pysznych pałaców, zamków i posągów bogów, au­ tor wymienia wspaniale skonstruowane uliczne pasaże. Ulice Troi miały być według Bene­ dykta przesklepione i wybrukowane, tak że nikt nie moczył sobie stóp w kałużach; sklepie­ nia ulic były ponadto ozdobione mozaiką i złotem40. Oczywiście trudno mówić o inspiracji działań króla Filipa jedynie treścią „Powieści o Troi”; najważniejsze ulice Paryża zostały wybrukowane, ale niewątpliwie ani władcy, ani paryskim mieszczanom nie przyszło nawet do głowy, aby je nakrywać sklepieniem czy zdobić mozaikami. Należy jednak pamiętać, że ówczesne francuskie elity miały głęboko zakorzenioną świadomość trojańskiego pocho­ dzenia, o czym świadczy fakt występowania tego wątku zarówno w kronikach, jak i w ro­ mansach rycerskich, zaś „Powieść o Troi” była w XII stuleciu utworem chętnie czytanym w feudalnym audytorium41, a więc w środowisku, do którego adresowana była kapetyńska propaganda; epos ten bez wątpienia był znany także na dworze. Nie sposób zatem odrzu­ cić tezę o propagandowym wykorzystywaniu urbanizacyjnych osiągnięć Filipa Augusta, aby ukazać go jako naśladowcę trojańskiej świetności.

Król Filip August w wiele wieków po upadku Troi okazuje się być władcą doskonale świadomym starożytnego i świetnego dziedzictwa królestwa i ludu, którymi rządzi: do­ świadczywszy straszliwego odoru paryskich ulic, król postanawia wybrukować swą stolicę, aby odrzucić powody, które uzasadniałyby zastosowanie dawnej, niechwalebnej nazwy miasta42. W ten sposób monarcha powtarza czyny swych trojańskich przodków — hero- sów-założycieli Francji — którzy, tak jak cały lud Franków, pragnęli, aby nazwa stolicy rozsławiała w całym świecie chwałę ich znakomitego pochodzenia43. Filip — następca Priama, Francjona i Faramonda — jak świadczy o tym jego pragnienie podtrzymania chwały Paryża, okazuje się wspaniałym depozytariuszem historycznego dziedzictwa swe­ go ludu. Król zanurza swe rządy w świętym czasie mitycznych początków, zapewniając w ten sposób ciągłość pomiędzy historią a teraźniejszością. Jest monarchą prawowitym, gdyż jest prawdziwym Trojaninem — nie tylko przez długą linię królewskich sukcesji, lecz przede wszystkim przez swe dokonania. W ten sposób właśnie Paryż — stolica jego kró­ lestwa — pozwala Kapetyngowi wyrażać historyczną dumę elit politycznych dwunasto- wiecznej Francji i ucieleśniać prawowitą władzę monarszą.

40 Ja nus hon n ’i moillast sonpié, / Quar les rues erent voutices, / Les unes as autres jointices; / De soz erentpavi-

mentees, / De sus a or musiques ovrees. Benoît de Sainte-Maure, Le Roman de Troie. Extraits du manuscrit Milan, Bibliothèque Ambrosienne, D 55, wyd. i kom. E. B a u m g a r t n e r , F. V i e i l l a r d , Paris 1998, s. 116, w. 3036­

-3040. Za zwrócenie uwagi na ten fragment „Powieści o Troi” dziękuję Jackowi K o w a l s k i e m u , który tema­ tyką obrazu architektury w literaturze starofrancuskiej szerzej zajmuje się m.in. w książce pt. Rymowane zamki.

Tematy architektoniczne w literaturze starofrancuskiej drugiej połowy X II wieku, Warszawa 2001.

41 M .-R. J u n g , op. cit., passim.

42 A d hoc enim christianissimus rex conabatur quod nomen antiquum auferret civitati, Rigord, 37, s. 54. 43 Affectabant enim omnes Troiani qui de excidio Troie descenderant, quod nomen eorum per universum orbem

Cytaty

Powiązane dokumenty

[...] Na tej podstawowej oczywistości pragnął Descartes oprzeć konstrukcję nowej filozofii.” 2 Również kartezjańska antropologia ufundowana została na tym podstawowym fakcie

Nie upoważnia do tego jedyna konkretna przesłanka, na jaką się w sw ej pracy pow ołuje Łojek — stanow isko Kicińskiego w czasie sejm ow ej debaty nad

Monografia ma charakter kompetencyjnej analizy politycznej i ekonomicznej głównych zagadnień polityki rozwojowej EU, wykonywanej na tle szerokiego spectrum zagadnień

Powodzenia jakiego doznały zaciągnięte przez Rząd Królestwa Polskiego pożyczki i kon- wersya Listów Zastawnych i zyski jakie Bank Polski na tych operacyach

Wychodzą one z założenia, że coraz większa centralizacja produkcji, wywłaszczenie drobnych producentów i ograniczanie zakresu działania praw rynkowych są nieubła ­

Oprócz państw kandydujących do członkostwa w UE, jest też kilka państw potencjalnie kandydujących: państwa te złożyły oficjalne powiadomienia o zamiarze przystąpienia do UE,

Zazw yczaj zbiór w a rstw zbioru A otrzym anych p rzy pom ocy pewnej rela cji rów now ażności R, określonej dla elem entów rozważanego zbioru, oznacza się przez

Kon­ stytucja (ustrój) kościoła, III. Poszczególne władze kościoła i IV. Stosunek kościoła do państwa. Systematyka naukowa prawa ko­ ścielnego jest dość trudną i dotąd