• Nie Znaleziono Wyników

Eurokomunizm i jego rola w hiszpańskiej transición i w myśli politycznej polskiej opozycji lat 1977–1989

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Eurokomunizm i jego rola w hiszpańskiej transición i w myśli politycznej polskiej opozycji lat 1977–1989"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

Uniwersytet Opolski

Eurokomunizm i jego rola w hiszpańskiej transición i w myśli politycznej polskiej opozycji lat 1977–1989

W listopadzie 1975 roku umarł Francisco Franco Bahamonde, caudillo i głowa państwa hiszpańskiego. Po śmierci dyktatora rozpoczęły się w tym iberyjskim państwie działania na rzecz wprowadzenia ustroju demokratycz- nego. Hiszpania była przez wiele lat pokazywana jako przykład możliwej do przeprowadzenia pokojowej transformacji ustrojowej od autorytarnej dyktatury do demokracji. Naturalne było więc, iż politycy polskiej opozycji w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych czerpali z hiszpańskich do- świadczeń wzorce.

Podobieństwo hiszpańskiej transición do polskiego porozumienia przy Okrągłym Stole jest z pozoru duże. Również Polska w sposób pokojowy prze- szła drogę demontażu paraautorytarnego ustroju gen. Wojciecha Jaruzel- skiego przez quasi-demokratyczne instytucje polityczne lat 1989–1990 do rozpoczęcia budowy demokracji po wyborach prezydenckich 1990 roku. Na podobieństwa oraz czerpanie z wzorców hiszpańskich przez Polskę wska- zują autorzy specjalizujący się w tematyce hiszpańskiej, m.in.: Eugeniusz Górski, Piotr Skibiński i Jan Kieniewicz, jednocześnie wskazując wyraźne różnice między oboma reżimami1. Analizując prasę i książki ukazujące się w drugim obiegu w Polsce od 1976 roku, trzeba przyznać, że temat ten był jednak peryferyjny w stosunku do innych, poruszanych w bezdebitowej i emigracyjnej publicystyce. Hiszpańska demokratyzacja jako przykład dla Polski pojawiła się w dwóch okresach. Po raz pierwszy w roku 1977 – jako jeden z przykładów możliwości realizacji w praktyce idei eurokomunizmu. Po raz drugi w 1989, gdy rozkład starego systemu w Polsce stawał się faktem i poszukiwano drogi, jaką Polska powinna podążyć. Szczególnie interesujący, a jednak mało znany i zbadany jest temat zainteresowania w Polsce ideą eu-

1 E. Górski, O demokracji w Hiszpanii (1975–1995), Warszawa 1997; J. Kieniewicz, Hiszpa- nia w zwierciadle polskim, Gdańsk 2001; P. Skibiński, Polak, Hiszpan – dwa bratanki, „Wiedza i Życie” 1998, nr 4.

(2)

rokomunizmu, której współtwórcą i orędownikiem był legendarny przywódca hiszpańskich komunistów, Santiago Carrillo.

Śmierć generała Francisco Franco, dyktatora, który skupiał w swoim ręku wszystkie naczelne funkcje państwowe: regenta Królestwa Hiszpanii (1947–1975), szefa państwa (el Jefe del Estado Español 1939–1975), pre- miera, zwierzchnika sił zbrojnych, przewodniczącego jedynego ugrupowania partyjnego FET de las JONS, zbiegła się w czasie z okresem kryzysu gospo- darczego i gwałtownych podwyżek cen ropy. Recesja w Hiszpanii była silniej- sza i bardziej długotrwała niż w innych krajach europejskich. Dopiero w 1985 roku pojawiły się symptomy wychodzenia z kryzysu gospodarczego. Wcześniej kraj borykał się ze wzrostem inflacji (sięgającym w latach 1977–1978 ponad 20%), wzrostem bezrobocia (do 12% w 1980 roku) i spowolnieniem wzrostu gospodarczego do około 1–2% rocznie. Sytuacja gospodarcza nie była jednak tak zła jak w krajach bloku wschodniego po 1989 roku. Równolegle Hiszpa- nia borykała się ze wzmożonym terroryzmem baskijskiej ETA oraz innych sił ekstremistycznych2.

Społeczeństwo hiszpańskie oraz elity polityczne, mając w pamięci brato- bójczy konflikt z lat trzydziestych, były zdecydowanie przeciwne wszelkim siłowym rozwiązaniom. Politycy dążyli do pokojowej transformacji ustro- jowej. Ogromną rolę w przemianie politycznej odegrał król Juan Carlos de Borbón, który zgodnie z frankistowskim prawem o sukcesji po śmierci Franco został królem Hiszpanii i głową państwa. Król został zaakceptowany przez frankistowskie elity, które wciąż dzierżyły aparat władzy, oraz przez część środowisk opozycyjnych. Cieszył się również popularnością w armii hiszpań- skiej, niezmiernie ważnej symbolicznie i nieformalnie instytucji politycznej tego kraju.

W pierwszych latach transformacji Hiszpania musiała się uporać z odbu- dową pluralistycznych i demokratycznych instrumentów rywalizacji politycz- nej. Z początkiem 1976 roku jawnie zaczęły działać ugrupowania opozycyjne, do tej pory pozostające w konspiracji. Jedną z pierwszych reform politycz- nych miała być właśnie legalizacja partii politycznych, z wyłączeniem – jak planował rząd Carlosa Ariasa Navarry – partii komunistycznej. Navarro był dosyć zachowawczy i zdaniem środowisk proreformatorskich opieszały, co poskutkowało dymisją i powołaniem nowego rządu z premierem Adolfo Suarezem na czele. Jego nominacja była zaskoczeniem, gdyż kojarzony był raczej z „twardą” frakcją frankistów, jednak okazał się politykiem sprawnym i udanie pokierował transformacją w pierwszych jej latach.

Punktem zapalnym transformacji hiszpańskiej była kwestia legalizacji Hiszpańskiej Partii Komunistycznej (PCE). Ugrupowanie to było zaciekle zwalczane przez dyktaturę frankistowską w pierwszych powojennych la-

2 T. Miłkowski, P. Machcewicz, Historia Hiszpanii, Kraków 2009, s. 393–394.

(3)

tach represji. Jednocześnie zdelegalizowana PCE stanowiła w okresie rzą- dów Franco najaktywniejszy ośrodek opozycyjny. Wielu postfrankistowskich polityków nie wyobrażało sobie legalizacji partii komunistycznej, jednak wyeliminowanie jej z przyszłego pluralistycznego systemu partyjnego sta- łoby w sprzeczności z ideą wewnętrznego konsensusu frankistów i opozycji demokratycznej. Do porozumienia doszło dopiero w 1977 roku. Santiago Carrillo, legendarny już wtedy przywódca komunistów, wrócił rok wcześniej z emigracji we Francji. Carrillo od 1960 roku był sekretarzem generalnym Komunistycznej Partii Hiszpanii, funkcję tę pełnił do 1982 roku. Od 1939 roku przebywał na emigracji, głównie we Francji, ale również w Związku Radzieckim, gdzie m.in. spotkał się w 1948 roku ze Stalinem. Od 1968 roku, roku inwazji Związku Radzieckiego na Czechosłowację, Carrillo, podobnie jak komuniści włoscy i francuscy, zaczął się dystansować od Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego i poszukiwać innej, autonomicznej drogi rozwoju komunizmu w Europie Zachodniej, której nadano nazwę eurokomunizm.

Eurokomunizm jako ruch polityczny rozwinął się najpierw we Włoszech.

Pojęcie ukuł w 1967 roku włoski dziennikarz Frane Barbieri, określając nim strategię Włoskiej Partii Komunistycznej. Jej lider, Enrico Berlinguer, był pod dużym wpływem myśli Antonio Gramsciego, który, początkowo kry- tyczny wobec ruchów reformistycznych, wobec zagrożenia faszystowskiego we Włoszech stał się orędownikiem sojuszu sił lewicowych. W 1975 roku włoska i francuska partie komunistyczne wydały Manifest eurokomunizmu.

Obserwujący przemiany w ruchu komunistycznym we Włoszech, Francji i in- nych krajach Europy Zachodniej Carrillo stał się ich orędownikiem. W 1977 roku, gdy powracał do Hiszpanii z emigracji, napisał pracę Eurokomunizm a państwo, która uznawana jest za podstawę teoretyczną ruchu eurokomu- nistycznego.

W połowie lat siedemdziesiątych marksizm stanął w martwym punkcie.

Jak pisali Ernesto Laclau i Chantal Mouffe w książce Hegemony and socialist strategy. Towards a radical democratic politics, „powiększała się luka między realiami współczesnego kapitalizmu a tym, co marksizm mógł prawomocnie podciągnąć pod swe kategorie”3. To powodowało wzrost zainteresowania Gramscim, Szkołą Frankfurcką, prowadziło do poszukiwań trzeciej drogi itp.

W rodzącym się nurcie eurokomunizmu poszukiwania zaprowadziły do do- puszczenia krytyki KPZR, odrzucenia leninizmu i uznania możliwości funk- cjonowania socjalizmu w warunkach demokracji, czyli rezygnacji z rewolucji społecznej oraz dyktatury proletariatu. Eurokomuniści krytykowali również realny socjalizm i interwencje sowieckie w Czechosłowacji i na Węgrzech.

W realiach demokratyzującej się Hiszpanii Carrillo miał okazję wcielić założenia eurokomunizmu w praktykę polityczną. Podczas nieformalnych

3 E. Laclau, C. Mouffe, Hegemonia a strategia socjalistyczna (fragmenty), „Krytyka Poli- tyczna” 2007, nr 11/12, s. 210.

(4)

spotkań sekretarza PCE z premierem Suarezem i królem Juanem Carlosem, podczas których rodziły się podwaliny kompromisu, uzgodniono, że Komuni- styczna Partia Hiszpanii w zamian za legalizację uzna instytucję monarchii oraz królewski czerwono-żółty sztandar. Decyzja o legalizacji została ogłoszo- na w Wielkanoc 1977 roku, gdy deputowani przebywali na urlopach, z obawy o możliwy pucz sił prawicowych. Ponadto para królewska udała się w podróż zagraniczną, aby uniknąć ewentualnego uwięzienia4. Można zaryzykować stwierdzenie, że zbieżność w czasie hiszpańskiej transición i powstania ruchu eurokomunistycznego wybawiły Hiszpanię od bardziej radykalnej zmiany ustrojowej. Szczególnie przysłużyła się jej głoszona przez Carrillo konieczność pojednania (reconciliación) wszystkich sił politycznych, jakie brały udział w hiszpańskiej wojnie domowej. Symboliczne znaczenie w kontekście udzia- łu komunistów hiszpańskich w walce o demokrację ma telewizyjny obrazek z wkroczenia płk. Antonio Tejero do Kortezów 23 lutego 1981 roku i prokla- mowania – nieudanego – zamachu stanu. Spośród wszystkich deputowanych tylko premier Suarez i Carrillo nie podporządkowali się rozkazowi zama- chowców wejścia pod krzesła, mimo groźby użycia broni palnej5.

Na dłuższą metę eurokomunizm w Hiszpanii i w innych krajach Europy Zachodniej okazał się eksperymentem nieskutecznym. W latach osiemdzie- siątych tradycyjne ugrupowania komunistyczne w kolejnych krajach zachod- nich straciły zaplecze społeczne i znikły ze sceny parlamentarnej bądź zostały wchłonięte przez partie socjaldemokratyczne, koalicje lewicowe lub ludowe.

Eurokomunizm na Zachodzie szybko został zapomniany, niemniej w la- tach siedemdziesiątych oraz osiemdziesiątych, głównie dzięki krytyce polityki ZSRR, ożywił nadzieje opozycji lewicowej w krajach bloku wschodniego, m.in.

w Polsce. Przypadek Hiszpanii był szczególnie aktualny także z racji trans- ición i roli, jaką odegrała w niej lewica. Do Polski idee eurokomunizmu do- cierały wraz z prasą opozycyjną i drugim obiegiem. O niemałej popularności niech świadczy fakt, że zbiory artykułów i dyskusje na temat eurokomunizmu były wydawane w postaci broszur i książek w drugim obiegu.

W kraju ukazały się przedruki artykułów na ten temat m.in.: Leszka Kołakowskiego, Santiago Carrillo, Jeana Ellensteina z „Der Spiegel”, Adama Michnika i Gustawa Herlinga-Grudzińskiego z paryskiej „Kultury”, a także wybór tekstów, w którym znalazły się prace większości wyżej wymienionych oraz ponadto: K. S. Karola (właściwie Karola Kewesa, francuskiego dzien- nikarza polskiego pochodzenia), Henry’ego Kissingera, Brunona Kreisky’ego i Leszka Moczulskiego. O eurokomunizmie mówiono w Polsce jako o fenome- nie. Moczulski, antykomunista związany z tradycją piłsudczykowską, w kry-

4 B. Gola, F. Ryszka, Hiszpania, Warszawa 1999, s. 344.

5 M. Ikonowicz, Król wszystkich Hiszpanów, „Przegląd” 2005, nr 47. Nagranie z próby zamachu stanu dostępne jest w portalu Youtube: https://www.youtube.com/watch?v=hVHu3m- -4keo (dostęp: 4.01.2018).

(5)

tycznym artykule na temat eurokomunizmu zauważył, że jest on „tematem modnym, a i godnym uwagi”6.

W wydawnictwie Sowa ukazał się – w oprawie broszurowej – wybór teks- tów z niemieckiego tygodnika „Der Spiegel”. Znalazły się tam: krytyczny wobec idei eurokomunizmu szkic Kołakowskiego Euro- i azjato-komunizm.

Jedno czy dwoje, odpowiedź na zarzuty Kołakowskiego autorstwa Carrillo oraz wywiad z Jeanem Elleinsteinem, członkiem Francuskiej Partii Komu- nistycznej.

Kołakowski w swoim tekście był krytyczny wobec idei eurokomunizmu.

Jego esej był kolejną pracą, w której autor dawał wyraz swoim przemianom światopoglądowym, idącym w kierunku krytyki marksizmu. Wcześniej niż esej o eurokomunizmie Kołakowski opublikował swoje fundamentalne dzieło Główne nurty marksizmu, a także słynny list otwarty Moje słuszne poglądy na wszystko7.

Polski filozof wychodził z założenia, że żaden wariant komunizmu nie rezygnował z przemocy i totalitarnej organizacji społeczeństwa, więc nie można zakładać, jak to czynią eurokomuniści, że despotyzm to degeneracja komunizmu. Zauważył, że w bloku wschodnim ideologia jest w zasadzie martwa i potrzebna jedynie jako zasada legitymizacji władzy, a partie komu- nistyczne, świadome upadku wielkiej idei, próbują nawiązać dialog ze społe- czeństwem za pomocą języka nacjonalizmu8. Nie odrzucał wszkaże całkiem praktycznej możliwości powstania eurokomunizmu, stawiał jednak przed jego twórcami kilka niezbędnych jego zdaniem warunków do spełnienia, aby zminimalizować ryzyko, że eurokomunizm podąży w kierunku despotycznego komunizmu typu sowieckiego. Warunki te to: zmiana dotychczasowej formuły międzynarodowego ruchu komunistycznego i zerwanie z dominującą w nim rolą KPZR, uznanie Związku Sowieckiego jako ustroju za porażkę idei komu- nizmu w praktyce, negacja leninowskich zasad życia partyjnego9.

W odpowiedzi Kołakowskiemu Carrillo zwrócił uwagę na fakt, iż komu- nizm po rewolucji październikowej musiał się uporać z nieprzewidzianym przez Marksa i Engelsa przeprowadzeniem akumulacji kapitału i uprzemy- słowieniem. Zdaniem Carrilla to właśnie konieczność industrializacji Związ- ku Radzieckiego wymusiła wprowadzenie ustroju totalitarnego. Rosja w tej postaci nie była więc owocem ideologii, ale „rzeczywistości historycznej”10. W państwach Europy Zachodniej poziom gospodarczy pozwalał zaś na wpro-

6 L. Moczulski, Spojrzenie z boku, [w:] Eurokomunizm, Warszawa 1979, s. 32.

7 Zob. M. Siermiński, Dekada przełomu. Polska lewica opozycyjna 1968–1980, Warsza- wa 2016.

8 L. Kołakowski, Euro- i azjato-komunizm. Jedno czy dwoje, [w:] Eurokomunizm. Wybór tekstów, Warszawa 1981 s. 3–4.

9 Ibidem, s. 7.

10 S. Carrillo, Blok wschodni musi się zmienić, [w:] Eurokomunizm. Wybór tekstów, Warsza- wa 1981, s. 16.

(6)

wadzenie zupełnie innego modelu komunizmu i funkcjonowanie w ramach demokracji parlamentarnej i z zachowaniem gospodarki rynkowej. Odpo- wiedź Carrillo podnosiła także kwestię roli, jaką eurokomunizm widział w krajach bloku wschodniego: „nie jest bynajmniej zamiarem eurokomuni- zmu ani rozłożenie, ani też zniszczenie socjalizmu w krajach bloku wschod- niego. Eurokomunizm będzie obiektywnie przyczyniał się do demokratyzacji i przeobrażenia systemu politycznego bloku wschodniego. […] lecz między tym stanowiskiem a traktowaniem eurokomunizmu jako swego rodzaju ko- nia trojańskiego imperializmu, służącego do zniszczenia niedoskonałego socjalizmu w Europie Wschodniej, leży przepaść. […] Eurokomunizm jest ruchem oryginalnym, który krytycznie się ustosunkowuje do socjalizmu blo- ku wschodniego, lecz bynajmniej nie z punktu widzenia interesów systemu imperialistycznego”11.

Mimo krytyki i braku zainteresowania eurokomunistów krajami bloku wschodniego eurokomunizm spotkał się z sympatią opozycji w PRL. Zdaniem Kołakowskiego była to jednak sympatia do ruchu „osłabiającego ekspansjo- nizm sowiecki, a nie globalne poparcie dla poprawionej wersji komunizmu”12. Podobnie uważał Herling-Grudziński, czemu kilkakrotnie dawał wyraz na łamach paryskiej „Kultury”. W artykule przedrukowanym z numeru 4 z 1977 roku podobnie jak Kołakowski wysuwał on warunek całkowitego zerwania eurokomunizmu z systemem sowieckim jako akt i sprawdzian dobrej wiary13. Oba głosy były jednak głosami emigrantów politycznych. W nieco innym tonie wypowiadał się o eurokomunizmie i jego hipotetycznym zaistnieniu w Polsce Michnik: „«Eurokomunizm» bywa nader często analizowany wyłącznie przez pryzmat stosunków z ZSRR. To jest mylące. Nie związki z Moskwą przecież podyktowały 12 milionom Włochów decyzję głosowania na PCI. PCI zawdzię- cza swą popularność i siłę długim latom walki z faszyzmem. […] jest auten- tycznie związana z klasą robotniczą, której praw i interesów twardo broni;

reprezentuje realistyczny program strukturalnych reform i przeobrażeń. To samo powiedzieć można o Komunistycznej Partii Hiszpanii”14. Analizując ewolucję hiszpańskiego komunizmu, Michnik zwracał uwagę, że Carrillo i inni hiszpańscy komuniści próbują tę doktrynę przekształcać od wewnątrz:

bez zrywania z ciągłością tradycji dokonują destalinizacji partii. W euroko- munizmie widział nadzieję na porozumienie i współpracę z lewicową opozycją w krajach bloku wschodniego oraz możliwość czerpania wzorców szczególnie z doświadczeń hiszpańskich: „Hiszpański eurokomunizm może być dla lu- dzi lewicy z Europy Wschodniej ważną lekcją budowania wspólnego frontu z inaczej myślącymi, lekcją otwartości i lojalnego współdziałania z Kościołem

11 Ibidem, s. 18–21.

12 G. Herling-Grudziński, A. Michnik, Eurokomunizm: dwa głosy, Warszawa 1984, s. 8.

13 Ibidem.

14 Ibidem, s. 12.

(7)

Katolickim, lekcją – wreszcie – budowania niezależnego ruchu robotniczego w warunkach totalitarnej opresji. Myślę tu oczywiście o słynnych «komi- sjach robotniczych», niezrównanym instrumencie walki o robotnicze prawa i interesy”15.

Na ruch eurokomunistyczny patrzono z nadzieją także z innego względu.

Wejście eurokomunistów do rządów Włoch, Hiszpanii, Francji pomogłoby si- łom rewizjonistycznym w bloku wschodnim. Sceptyczny wobec takiej wizji był Herling-Grudziński: „Gdyby we Włoszech, we Francji lub w Hiszpanii euroko- muniści doszli do władzy, Sojusz Atlantycki zostałby zachwiany i osłabiony, a zatem zachwianiu uległaby strategiczna równowaga sił […]. Przy równo- wadze chwiejnej […] ZSRR z całą pewnością stałby się mniej tolerancyjny i bardziej skłonny do dominacji”16. Podobnie uważał Kissinger, którego głos w dyskusji o eurokomunizmie również dotarł do polskich czytelników dzięki drugiemu obiegowi: „nawet tego rodzaju rozłam – którego wytworzenie się wymagałoby lat – bynajmniej nie zmniejszyłby niebezpieczeństwa dla obec- nych stosunków. Zanim doszłoby do niego, szkody wyrządzone w strukturze NATO byłyby prawdopodobnie nie do naprawienia”17.

Carrillo i Kissinger to nie jedyne głosy z Zachodu, które mogły kształto- wać opozycyjną opinię publiczną w Polsce. W wyborze tekstów Eurokomu- nizm ukazał się krytyczny wobec eurokomunizmu artykuł Karola pt. Euro- komunizm – wyzwanie dla wschodu i dla zachodu. W nieco demaskatorskim tonie pisał autor: „latynoeuropejscy komuniści uważają, że stali się socjalde- mokratami, zatem dopuszczalnymi partnerami w pluralistycznym społeczeń- stwie Zachodu. Jest to chyba najbardziej niezwykła metamorfoza w polityce zachodnioeuropejskiej. Albowiem czy jest jeszcze komunistą ten, kto, jak Carrillo, powiada: «Będziemy mieli socjalizm demokratyczny i wielopartyjny albo żadnego»”18. Dla Karola to Carrillo zasługiwał na miano „eurokomunisty numer jeden”. Przypominał jednak powody wolty zachodnich komunistów od Związku Radzieckiego, wskazując ich dynamiczny rozwój w stosunku do wydarzeń praskich w 1968 roku: „Radziecka interwencja w Pradze pokazała zachodnioeuropejskim komunistom, że niegdyś adorowana matka rewolucji nie zezwala na pokojowe przejście do socjalizmu”19.

W zbiorze Eurokomunizm znalazł się także wspomniany już artykuł Moczulskiego. Oryginalność jego tezy opierała się na traktowaniu euroko- munizmu z dystansem, jako schyłkowego elementu procesu rozwojowego marksizmu: „demokratycznej odmiany komunizmu nikt jeszcze nie zna, przynajmniej w praktyce. Stąd wrażenie, że mamy do czynienia z jakąś nową

15 Ibidem, s. 18.

16 Ibidem, s. 16.

17 H. Kissinger, Groźba eurokomunizmu, [w:] Eurokomunizm, Warszawa 1979, s. 30.

18 K. S. Karol, Eurokomunizm – wyzwanie dla wschodu i dla zachodu, [w:] Eurokomunizm, Warszawa 1979, s. 5–6.

19 Ibidem, s. 12.

(8)

jakością na skalę epoki. […] Tymczasem rzecz jest o wiele prostsza. Euro- komunizm jest tylko kolejnym elementem procesu rozwojowego, zresztą […]

elementem schyłkowym”20. Uzasadniał, że marksizm – początkowo hipoteza naukowa oparta na stanie wiedzy z połowy XIX wieku – gdy stał się progra- mem politycznym ruchów robotniczych w drugiej połowie XIX wieku, zaczął nastręczać kłopotów i wymagał ciągłego dostosowywania do rzeczywistości.

Na tym twierdzeniu opierał dalsze: że leninizm nie był powrotem do źródeł ideologii marksistowskiej, ale kolejną próbą przystosowania marksizmu, tym razem dla krajów agrarnych, nieuprzemysłowionych. Mimo iż próbowano nadać radzieckiemu komunizmowi charakter uniwersalny, ten napotkał na problem odmiennej rzeczywistości społeczno-gospodarczej w dwóch blokach powojennej Europy. Eurokomunizm był więc formą dostosowania pierwotnej doktryny do konkretnego miejsca i czasu, podobnie jak „komunizm narodowy”

w Polsce lat sześćdziesiątych21.

Losy eurokomunizmu śledzili polscy czytelnicy także w latach osiem- dziesiątych, gdy idea ta przeżywała kryzys: „W Hiszpanii Santiago Carrillo, tutejszy lider komunizmu od hiszpańskiej wojny domowej, utracił w czerwcu ub. roku swoje miejsce w parlamencie, chociaż wybory wygrał zjednoczony front lewicy” – można było przeczytać w przedruku z „U.S. News and World Report”22. W miesięczniku społecznym „Obraz” na początku 1987 roku uka- zała się z kolei analiza kondycji partii komunistycznych we Włoszech, Hisz- panii, Francji, Finlandii i Wielkiej Brytanii, które wówczas znacząco traciły poparcie. Autor artykułu, wieszcząc koniec idei eurokomunizmu, uważał za wysoce nieprawdopodobne, aby w Europie Zachodniej pojawił się jeszcze wiarygodny ruch komunistyczny23.

Bibliografia

C., Koniec eurokomunizmu?, „Obraz” 1987, nr 1–2.

Carrillo S., Blok wschodni musi się zmienić, [w:] Eurokomunizm. Wybór tekstów, Warszawa 1981.

Eurokomunizm w 10 lat później, „Most” 1987, nr 12–13.

Gola B., Ryszka F., Hiszpania, Warszawa 1999.

Górski E., O demokracji w Hiszpanii (1975–1995), Warszawa 1997.

Herling-Grudziński G., Michnik A., Eurokomunizm: dwa głosy, Warszawa 1984.

Ikonowicz M., Król wszystkich Hiszpanów, „Przegląd” 2005, nr 47.

Karol K. S., Eurokomunizm – wyzwanie dla wschodu i dla zachodu, [w:] Eurokomunizm, War- szawa 1979.

Kieniewicz J., Hiszpania w zwierciadle polskim, Gdańsk 2001.

Kissinger H., Groźba eurokomunizmu, [w:] Eurokomunizm, Warszawa 1979.

Kołakowski L., Euro- i azjato-komunizm. Jedno czy dwoje, [w:] Eurokomunizm. Wybór tekstów, Warszawa 1981.

20 L. Moczulski, op. cit., s. 32.

21 Ibidem, s. 33–37.

22 Eurokomunizm w 10 lat później, „Most” 1987, nr 12–13, s. 166.

23 C., Koniec eurokomunizmu?, „Obraz” 1987, nr 1–2, s. 57–61.

(9)

Laclau E., Mouffe C., Hegemonia a strategia socjalistyczna (fragmenty), „Krytyka Polityczna”

2007, nr 11/12.

Miłkowski T., Machcewicz P., Historia Hiszpanii, Kraków 2009.

Moczulski L., Spojrzenie z boku, [w:] Eurokomunizm, Warszawa 1979.

Siermiński M., Dekada przełomu. Polska lewica opozycyjna 1968–1980, Warszawa 2016.

Skibiński P., Polak, Hiszpan – dwa bratanki, „Wiedza i Życie” 1998, nr 4.

Źródła internetowe

https://www.youtube.com/watch?v=hVHu3m-4keo (dostęp: 4.01.2018).

(10)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wydaje się, że tych trudności organizacyjnych pozwoliłoby uniknąć przyjęcie w statucie spółdzielni zasady lub możliwości przenoszenia na członków prawa

Interesującym novum, które wprowadza Sinkowa do charakterystyki utworu Bohomolca, jest potraktowanie Rozmowy jako dzieła sumującego osiąg- nięcia kulturalne pierwszej fazy

Nowym interesującym rysem tego podręcznika nie jest sama tendencja do wzbogacenia szkolnej nauki obywatelskiej przez elementy socjologii.. Nowy jest akcent, który w tym

Thus, it has been established that the process of teaching Latin at the de- partments of Veterinary Medicine is based on general didactic principles and

W trzeciej i czwartej części pracy przedstawiam szerzej powyższy zarzut. Na ra­ zie chciałbym poświęcić jeszcze nieco uwagi wspomnianemu postulatowi wyjaśnia­

Pierwszym z celów objętych w pracy było przedstawienie koncepcji autorskiego systemu telemedycznego (GIGISim - Glucose-Insulin and Glycemic Index Web Simulator), który umożliwiałby

w Nowym Sączu odbyła się konferencja Losy i znaczenie dziedzictwa po klasztorach skasowanych na obszarze Galicji pod rządami austriackimi (w 230. rocznicę rozpo- częcia

Na najniższym szczeblu agregacji przestrzennej nie wystarcza przeprowadzenie analizy warunków bytowych w oparciu o wskaźniki Ilustrujące ilość urządzeń obsługi na