• Nie Znaleziono Wyników

"Współczesna prasa zagraniczna (sylwetki wybranych tytułów)", Henryk Kurta, Lucjan Meissner, Warszawa 1969 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Współczesna prasa zagraniczna (sylwetki wybranych tytułów)", Henryk Kurta, Lucjan Meissner, Warszawa 1969 : [recenzja]"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Notkowski, Andrzej

"Współczesna prasa zagraniczna

(sylwetki wybranych tytułów)",

Henryk Kurta, Lucjan Meissner,

Warszawa 1969 : [recenzja]

Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego 9/4, 607-613

(2)

in te resa n tó w zam orskich — zwłaszcza z k rajó w W spólnoty B ry ty jsk iej. P o n ad to przew ażające w dru giej części książki opisy k o n k re tn y c h w y ­ padków pozostają ze szkodą dla dokonanych uogólnień.

S tą d też książkę C. S ey m o u r-U re T h e Press, P olitics and th e P ublic m ożna uznać raczej za in te re su ją c y przyczynek niż za w y czerp u jącą te ­ m at m onografię.

A n d rze j S k r z y p e k

IV

H en ry k K u r t a , L u cjan M e i s s n e r , W s p ó łc z e s n a p r a s a za g r a n iczn a . ( S y l w e t k i

w y b r a n y c h t y t u ł ó w ) , W arszaw a 1969, W y d a w n ictw a U n iw e r sy te tu W arszaw sk iego,

ss. 336.

W śród u k azu jący ch się w Polsce p rac pośw ięconych h isto rii p rasy i p raso znaw stw u opracow ania dotyczące p rasy zagranicznej n ależą raczej do rzadkości. D latego też w a rto zwrócić uw agę n a w y d a n ą ostatn io w fo r­ m ie s k ry p tu pracę H e n ry k a K u r ty i L u c jan a M eissnera (pracow nicy S tu ­ diu m D ziennikarskiego U n iw e rsy te tu W arszaw skiego) W spółczesna prasa

zagraniczna. T ru d n o ją nazw ać k lasycznym opracow aniem p rasozn aw ­

czym . J e s t to raczej sw ojego ro d za ju encyklopedia, om aw iająca w form ie skondensow anej, co b y n ajm n iej nie oznacza, że n iep ełnej, d zieje i a k tu ­ a ln y sta n 132 głów nych dzienników i czasopism w szy stk ich k o n ty n en tó w oraz 15 n ajw ięk szy ch agencji p raso w y ch o św iatow ym zasięgu. Obok p r a ­ sy, stanow iącej głów ny przed m io t rozw ażań autorów , uw zględniono także radio i telew izję, p rzed staw iając w liczbach sta n ich rozw o ju w poszcze­ g ólnych k rajach .

P ra c a H. K u rty i L. M eissnera składa się z trzech części. W części w stęp n ej a u to rz y p rze d staw ili w sposób ogólny a k tu a ln y sta n rozw oju środków m asow ego rozpow szechniania n a św iecie, przy taczając szereg d an y ch liczbow ych. Z m ateriałó w D e p a rta m e n tu In fo rm a c ji UNESCO za­ czerpnęli oni d ane o liczbie ty tu łó w i łącznym jed no razo w ym nakładzie dzienników n a św iecie, w y m ieniając k ra je p rzodujące. Z estaw ien ia z ak u ­ pów dzienników w p ro cen tach dla poszczególnych k o n ty n en tó w oraz iloś­ ci egzem plarzy dzienników p rzy p a d a ją c y c h n a tysiąc m ieszkańców w róż­ ny ch k ra ja c h ilu s tru ją pow ażne k o n tra s ty w czy telnictw ie p rasy , istn ie­ jąc e m iędzy reg io nam i ro zw iniętym i gospodarczo (Europa, A m ery k a P ó ł­ nocna, A u stra lia i Oceania) a k ra ja m i tzw . trzeciego św iata (Azja, A fry ­ ka, A m ery k a Łacińska).

Obok ciągłego rozw oju tra d y c y jn y c h środków m asow ej in fo rm a c ji w św iecie o b serw u jem y obecnie dynam iczny rozw ój ra d ia i telew izji, co m a szczególne znaczenie w k ra ja c h o dużym procencie an alfab etó w . Z ja ­

(3)

w isko to a u to rz y w e w stęp ie p o tra k to w a li dość szeroko, uzu p ełn iając swe w yw ody d an y m i o ilości radioodbiorników i telew izorów .na tysiąc m iesz­ kańców w w y b ra n y c h k ra ja c h św iata oraz liczbam i bezw zględnym i dla k ra jó w p rzo d u jący ch , i k ra jó w n ajb ard ziej zacofanych pod ty m w zglę­ dem .

Rozwój ra d ia i telew izji nie w pły w a b y n ajm n iej ham ująco na p rasę d ru k o w an ą, k tó ra pozostaje n ad al n ajpow ażniejszym środkiem in form acji, szczególnie w k ra ja c h o w ysokiej i średniej stopie życiow ej. S tw ierd zen ie to a u to rz y a rg u m e n tu ją fak te m stałego w zrostu czy teln ictw a gazet i cza­ sopism. Z ew n ętrzn y m objaw em tego procesu je s t w zro st nakładów p r a ­ sy — m im o zm n iejszania się liczby ty tu łó w , spow odow anego koncen­ tra c ją w y d aw n ictw prasow ych, oraz stały w zrost p ro d u k cji p a p ie ru ga­ zetow ego. Z jaw isk a te a u to rz y p rzed staw iają w form ie zestaw ienia licz­ bow ego dla p rzo d u jący ch k rajó w .

N astępnym i, najb ard ziej chyb a in te resu jąc y m i tab e lam i zamieszczo­ n y m i w e w stępie, są w y k azy 22 dzienników o n ajw y ższy m jed n o razo ­ w y m nak ład zie w skali św iatow ej oraz 38 dzienników tzw . „ e lita rn y c h ”. W pierw szej tab e li zamieszczono dzienniki, p rzek raczające m ilion egzem ­ p larz y jednorazow ego n a k ła d u — są to głów nie d zienniki japońskie, r a ­ dzieckie i angielskie. W ym ienione w d ru g im zestaw ieniu dzien nik i „eli­ ta r n e ”, w przeciw ień stw ie do p rasy w y so ko nak ład ow ej, o b ejm u jącej sw oim zasięgiem na ogół tylko k ra j, w k tó ry m są w ydane, m ają sto su n ­ kowo nisk ie n akład y . Je d n a k jak o rep re z en tu ją c e in te re sy i odzw iercie­ d lające poglądy kół rządzących w danym k ra ju cytow an e są w e w szy st­ kich m iędzynarodow ych przeg ląd ach p rasy i w polity czny ch info rm ac­ jach agency jn ych . Ich elitarn ość — ja k piszą a u to rz y — polega n a tym , że będąc przeznaczone d la w a rstw społecznych sp ra w u ją c y c h w ładzę, d zienn ik i te odznaczają się z re g u ły bardzo p o praw n ym języ kiem i sta ­ ra n n ą form ą, a podaw ane przez nie in fo rm acje i ko m en tarze c h a ra k te ry ­ zu ją się w yw ażeniem i obiektyw izm em .

Oba pow yższe zestaw ienia a u to rzy sporządzili na po dstaw ie w y n ik ó w b a d ań a m ery k ań sk ich ośrodków prasoznaw czych, p odając przy k ażdym d zienniku m iejsce jego w y d an ia i w ysokość nakładu.

D alej, w śró d ogólnych zagadnień dotyczących ak tu aln eg o sta n u p ra s y św iatow ej, autorzy, k ró tk o om aw iają rolę agen cji prasow y ch w św iato­ w y m obiegu inform acji, w y m ien iając dziesięć najw iększych oraz, w ró w ­ n ie skrótow ej form ie, p re z e n tu ją dw ie głów ne organizacje dziennikarzy: M iędzynarodow ą O rganizację D ziennikarzy (OIJ, siedziba w P radze) i M iędzynarodow ą Federacj.ę D ziennikarzy (FIJ, siedziba w B rukseli), po­ d ając ich skład i liczbę członków.

Kończąc ogólną c h a ra k te ry sty k ę p rasy św iatow ej, a u to rz y z a trzy m u ją się n a d isto tn y m zagadnieniem różnic m iędzy p rasą k rajó w k ap italisty cz­

(4)

ny ch a p rasą k rajó w socjalistycznych. W ty ch pierw szych — ja k piszą a u to rz y — ogrom na w iększość p rasy działa n a zasadzie p rzedsiębiorstw a obliczonego głów nie n a zysk. P ra są rząd zą te sam e praw a, co w inn y ch dziedzinach gospodarki k ap italisty czn ej. N iem al cała p rasa w y d aw an a je st przez w ielkie k o n cern y w ydaw nicze, należące do pojed ynczy ch osób lub spółek akcyjn y ch . P odstaw ow ym źródłem egzy stencji i dochodów tej p ra sy są rek la m y i ogłoszenia. A u to rzy zauw ażają słusznie, że re k la ­ m a spełnia jeszcze in n ą rolę, stanow iąc śro dek w alki z p rasą opozycyjną, najczęściej lew icow ą, lu b n arzędzie służące do pow odow ania b a n k ru c tw m niejszych w ydaw n ictw , w ch łan ian y ch n a stęp n ie przez w ielkie k o n cern y prasow e. O dm aw ianie przez m onopole zam ieszczania sw oich rek la m i ogłoszeń na łam ach danej gazety prow adzi bow iem zazw yczaj do jej up adk u. P o n ad to cechą c h a ra k te ry sty c z n ą znacznej części prasy k rajó w kapitalisty czn y ch , zwłaszcza w ysokonakładow ej p ra sy p o p u larn e j, jest fa k t u k ry w a n ia swego rzeczyw istego oblicza i pow iązań politycznych. W obec opinii publicznej p rasa ta w y stę p u je jak o b e z p a rty jn a i niezależna.

N ato m iast p rasa k rajó w so cjalistycznych nie m a c h a ra k te ru p rzedsię­ b io rstw a obliczonego n a zysk, n ie u k ry w a swego oblicza politycznego, odznacza się zupełnie od m iennym k ieru n k iem selek cji p od aw anych w ia ­ domości, otw arcie dąży do k ształto w an ia opinii publicznej w określonym duchu. W zw iązku z ty m i założeniam i „obce są jej m a te ria ły sensacyjne, odw ołujące do n ajniższy ch in sty n k tó w c z y te ln ik a ”, a nie dążąc do m a ­ k sym alnego zysku za w szelką cenę, p rasa socjalistyczn a n ie tra k tu je ga­ z ety „w yłącznie n a zasadzie to w aru , k tó ry m usi być sp rzedany w ja k najw iększej ilości” (s. 13). P o n ad to ustaw o daw stw o k ra jó w socjalistycz­ n ych w y raźn ie stw ierdza, w czyich ręk ach znajdow ać się m ogą środki m asow ego p rzekazu. P ra s a stan o w i jed e n z najsk u teczn iejszy ch środków w w alce politycznej, je s t in stru m e n te m sp raw o w an ia w ładzy. D latego też — piszą a u to rzy — zawsze z n a jd u je się pod m niej lub bardziej jaw n ą k o n tro lą g ru p społecznych, b ędących u w ładzy. W żadnym k ra ju św iata n ie istn ieje więc ab so lu tn a w olność p rasy — fa k t te n b y ł w ielo k ro tn ie p o tw ierd zan y przez b ad an ia prow adzone zarów no u nas, ja k i w k ra ja c h k apitalisty czn y ch .

P rz e d om ów ieniem dalszych części W spółczesnej prasy zagranicznej zatrzy m ać się w a rto n ad zagadnieniam i k ry te riu m doboru opisanych w p rac y ty tu łó w i źródłam i, z jak ic h k o rzy stali auto rzy . P ra c a H. K u r­ ty i L. M eissnera je s t pierw szy m tego ty p u w yd aw n ictw em w Polsce, to też rozw iązanie ty c h problem ów nie było rzeczą łatw ą. W p rac y u w zględniońe zostały na ogół tylko te czasopism a, k tó re zdaniem specja- listów -prasoznaw ców i d zien n ik arzy całego św iata oraz sam ych au to ró w u w ażane są za najczęściej cytow ane przez śro dk i m asow ej in fo rm acji w e w szy stkich k rajach .

(5)

W yboru tego dokonali a u to rz y w oparciu o b ogatą lite ra tu rę p rze d ­ m iotu — głów nie am ery k ań sk ą, fran cu sk ą i niem iecką. Za k ry te riu m d e­ cy d u jące p rz y ję li nie nakład, ale jakość i znaczenie danej gazety lub czasopism a w skali m iędzynarodow ej. A uto rzy pom inęli je d n a k n iek tó ­ re pow szechnie u zn an e gazety. Nie zawsze byli bow iem w stan ie uzyskać pełn e in fo rm a c je n a ich tem at, bądź też posiadane przez nich w iado­ m ości b y ły ju ż zdezaktualizow ane. P on ad to w p rac y uw zględniono p rasę ty lk o 39 k rajó w , n a ogólną liczbę ponad 120. P ra sa k rajó w nie om ówio­ ny ch nie od g ry w a zdaniem au to ró w w iększej ro li w św iatow ym obiegu in fo rm acji i n ie je s t cytow an a przez ogół k o m entato ró w i agencje p ra ­ sowe. Poczynić tu należy uw agę, iż sam i a u to rz y nie u z n a ją swego dobo­ r u za ostateczny i w y czerp u jący , w y rażając gotowość u w zględnienia uw ag i sugestii czytelników sw ojej p rac y w n a stęp n y m jej w ydaniu.

W in te re su ją c y sposób a u to rz y rozw iązali zagadnienie źródeł. Obok bogatej lite ra tu ry prasoznaw czej i historyczno -p rasow ej, w postaci m o­ nografii, katalogów , w y d a w n ic tw jub ileuszo w y ch oraz czasopism i b iu ­ letynów , a u to rz y posłużyli się m eto d ą an kiety . Jed n o b rzm iącą an k ietę rozesłali a u to rz y w 1966 r. do ok. 300 red a k c ji najpow ażn iejszych ich zdaniem pism w y b ra n y c h k rajó w . P y ta n ia an k ie ty stanow ią jednocześ­ nie schem at opisu każdego uw zględnionego w pracy p ism a1. Na an k ie­ tę nadeszło po n ad 100 p ełn y ch odpow iedzi oraz w iele in fo rm acji fra g m en ­ tary czn y ch , u zu pełnio n y ch ró żn y m i sposobam i. W w y p ad k u n iep ełn y ch danych lu b w iadom ości budzących zastrzeżenia a u to rz y k o rzy stali z w y ­ d aw n ictw zagranicznych, głów nie encyklopedii i katalogów , a tak że do­ stępnej w Polsce lite r a tu r y przed m iotu . W ielu in fo rm acji dostarczyło zwłaszcza obszerne opracow anie źródłow e D e p a rta m e n tu In fo rm acji UNESCO L ’in fo rm a tio n á tra vers le m on de (wyd. IV z 1966 r.).

Przeczy taw szy p rac ę H. K u rty i L. M eissnera, przyznać należy, iż do­ k o n an y przez au to ró w dobór pism je s t tra fn y i uzasadniony. Zastosow a­

1 P y ta n ia a n k iety b rzm iały następ u jąco: 1) D a ta i m iejsce w y d a n ia p ierw szeg o num eru. 2) N a zw isk o z a ło ży c iela , b liższe dane o ży ciu i działaln ości. 3) K ró tk i za­ ry s d ziejó w p ism a do c h w ili obecn ej (w w y p a d k u gd y ob ecne p ism o p o w sta ło z p o ­ łą cze n ia dw óch lu b w ię c e j pism , ich k ró tk ie dzieje). 4) E w en tu a ln e zm ia n y ty tu łu p ism a z p od an iem czasu zm ia n y i b rzm ien ia p op rzed n ich ty tu łó w . 5) O becne m ie jsc e w y d a w a n ia pism a. 6) C zęsto tliw o ść (w w y p a d k u u k a zy w a n ia się sp ecja ln y ch w y d a ń w n iek tóre dni ty g o d n ia e w e n tu a ln e ty tu ły ty ch w yd ań ). 7) Ś red n i jed n orazow y n a k ła d w 1966/1967 r. 8) Czy w y d a w n ic tw o w y d a je in n e ty tu ły — je ż e li tak , to jak ie, od k ied y i w jak im n ak ład zie. 9) K a p ita ł za k ła d o w y p ism a. 10) C zy p ism o je s t organ em ja k iejś p a rtii lu b u g ru p ow an ia, jeżeli tak , to jak iej, je ż e li n ie, to ja k i k ieru n ek sp o łe c z n o -p o lity c z n y rep rezen tu je. 11) N a zw isk o ob ecn ego red ak tora naczeln ego. 12) N a zw isk a w y b itn y c h w sp ó łp ra co w n ik ó w . 13) Jak ie sta łe d zia ły p o ­ sia d a p ism o, czy w y d a je m u ta cje na in n e m ia sta lu b reg io n y . 14) Czy p ism o p rze­ p row ad zało w y w ia d y z w y b itn y m i o so b isto ścia m i p o lity czn y m i, je ż e li tak, to z k im

(6)

nie an kiety, k tó rą, ja k m ożna sądzić na podstaw ie obfitej b ib liografii za­ mieszczonej na końcu pracy , a u to rz y w ery fik o w ali przy pom ocy lite ra ­ tu ry , dostarczyło zaś w ie lu cennych i w y czerp u jący ch inform acji, czę­ sto nigdzie jeszcze nie publikow anych.

Szczegółowem u opisowi p rasy św iatow ej pośw ięcone są dw ie części pracy. W pierw szej om ów iona jest p rasa k rajó w A fryk i, A m ery k i Ł a­ cińskiej i Azji, w drug iej — p ra sa A m ery k i P ółnocnej, A u stra lii i E u ro ­ py. Podział ta k i a u to rz y u zasad n iają istn ieniem pow ażnych różnic w po­ ziomie rozw oju środków m asow ego przekazu m iędzy w y odrębnionym i przez siebie g rup am i k rajó w . W ram ach każdej części poszczególne k ra je om ówione są w p o rządk u alfabetycznym ; u k ład te n zachow any także zo­ stał przy c h a ra k te ry sty c e gazet i czasopism danego k ra ju . J e s t to uk ład n ajłatw iejszy i n ajp ro stszy z m ożliw ych, je d n a k chy ba n ajb ard ziej sto­ sow ny w w y daw n ictw ie ty p u katalogow o-encyklopedycznego, jak im je s t p raca H. K u rty i L. M eissnera. Obie części poprzedzone są k ró tk im i n o tatk a m i w stęp n y m i o stan ie p rasy i in n y ch środków m asow ego p rze ­ k azu na poszczególnych k o n ty n en ta ch . A u to rzy po d ają w ty c h n o ta t­ kach liczbę ty tu łó w i wysokość nak ład ów w skali św iatow ej, liczbę r a ­ diow ych stacji nadaw czych i radioodbiorników oraz liczbę sta c ji telew i­ z y jn ych i telew izorów .

Nie sposób tu dokładnie omówić ogrom nego m a te ria łu in fo rm a c y j­ nego, zaw artego w e W spółczesnej prasie zagranicznej. M ożna jed y n ie p rzedstaw ić k ilk a cech c h a ra k te ry sty c z n y c h tego w artościow ego i poży­ tecznego opracow ania. G łów nym w alo rem p rac y je s t dobór i fo rm a po­ dania in form acji. O m ów ienie p ra sy każdego k ra ju poprzedzone zostało k ró tk im w stępem , in fo rm u ją cy m o ilości w y d an y ch ta m dzienników , ich globalnym nakładzie jednorazow ym , ilości w yd aw an y ch periodyków , ilości stacji i odbiorników rad ia i telew izji, agencjach prasow ych, głów­ nych . ośrodkach w ydaw niczych i procencie an alfab etów w d an y m k raju ; czasem też podaw ane są w iadom ości o głów nych k o n cern ach prasow ych.

Szczególnie w yczerp u jąco om ów iona została p rasa fran cu sk a, n ie­ m iecka (m. in. p rasa odw etow ych organizacji przesiedleńczych i k o n cer­ n u Sprin g era), am ery k ań sk a, angielska, radziecka, jap o ń sk a i w łoska. W arto także zw rócić uw agę na szerokie p o tra k to w a n ie p rasy p a rtii lew i­ cow ych i rew o lu cy jn y ch — socjalistycznych, so cjaldem ok raty czn ych i kom unistycznych. Obok w iadom ości o d ziennikach i czasopism ach autorzy , om aw iając poszczególne k raje , podali szereg ciekaw ych in fo r­ m acji o s tru k tu rz e i działalności głów nych agencji prasow ych św iata. W fo rm ie osobnych p u n k tó w opisali m . in.: A F P, U PI, TA SS, agencję R eu tera, A ssociated P ress, ČTK, D PA , agencje S in h u a i T anjug.

P rz y każdym piśm ie p odana je s t zawsze organizacja red ak cji, często też liczba jej pracow ników . D okładnie też om ów iona je s t s tr u k tu ra te

(7)

m atyczn a każdego pism a, niek ied y po dany je s t n a w e t p ro cen t objętości gazety, jak i zajm u ją poszczególne działy. N iem al przy każdym piśm ie au to rzy sta ra li się przedstaw ić źródła jego finansow ania, zarów no daw ­ ne, ja k i obecne.

P odkreślić należy, że w w ielu w y p adkach, szczególnie p rzy pism ach oficjalnie d e k laru jący ch się jak o niezależne, a u to rz y nie doko nują sam o­ dzielnych i a u to ry ta ty w n y c h ocen jego oblicza. Czynić to m ożna jedynie, znając dobrze ku lisy i m echanizm y życia politycznego danego k ra ju . A u to rzy najczęściej p rzy ta cz a ją dosłow nie odpowiedzi, jak ie otrzym ali w tej k w estii n a p y tan ie postaw ione w w ysłanej ankiecie lub po d ają cy­ ta ty program ow o-polityczne z samego pism a. D opiero w zestaw ieniu z ty m zdaniem pism a „o sobie” zam ieszczają niekiedy w łasne k o m en ta­ rze n a te m a t jego p ro filu polityczno-społecznego. Zaw sze a u to rzy p re ­ z e n tu ją k lie n te lę społeczną danego pism a. Czasem p o d ają n a w e t dane - szczegółowe o składzie socjalno-zaw odow ym , p a rty jn y m , w ykształceniu, dochodach, w ieku i płci czytelników gazety. Z naczną część c h a ra k te ry ­ sty k i każdego pism a za jm u je om ów ienie jego dziejów, co je s t w ażne dla histo rykó w prasy.

Zauw ażyć należy, że p rac a H. K u rty i L. M eissnera je s t pierw szą po­ zycją w polskiej lite ra tu rz e , podającą ta k dużo syntety czn y ch w iado­ m ości n a tem a t dziejów p rasy niem al 40 k ra jó w całego św iata. In form acje o h isto rii poszczególnych pism dotyczą ich założycieli, w y b itn y ch red a k ­ torów , oblicza pism i pow iązań politycznych, nakładów itd. P ra ca n a p i­ sana je s t językiem pro sty m , p rzy stę p n y m dla każdego czytelnika, jest bardzo przejrzy sta, daleka od m onotonii, a p rz y ję ty przez autorów sche­ m a t k o n stru k c y jn y u trz y m a n y je s t k o n sekw en tn ie w całym to k u w y k ła­ du. W arto tu podkreślić, że. p rzy jednoczesnej konieczności m ak sym al­ nego skondensow ania in fo rm acji osiągnięcie ta k popraw nej form y sty li­ stycznej i k o n stru k c y jn e j nie należy do rzeczy łatw y c h i stanow i isto tn y czynnik podnoszący w artość W spółczesnej prasy zagranicznej. C ennym uzupełnieniem p rac y je s t bib lio grafia selektyw na, w k tó rej wyszczegól­ niono 110 podstaw ow ych pozycji lite ra tu ry przedm iotu. Są to głów nie opracow ania zagraniczne. P ra c a opatrzona je s t także indeksem om ówio­ ny ch ty tu łó w .

O pracow anie H. K u rty i L. M eissnera nie je s t jed n a k pozbaw ione k il­ k u niedociągnięć. D otyczą one p rzede w szystkim fragm en tary cznego lub zb y t pobieżnego om ów ienia p rasy n iek tó ry ch k rajó w eu ropejskich. Mimo że a u to rz y ju ż w e w stęp ie zw racali uw agę n a niem ożliw ość zdobycia, fragm en tary czn o ść lub dezaktualizację d an y ch dotyczących p rasy n ie­ k tó ry c h krajó w , zastrzeżenia budzi np. c h a ra k te ry sty k a p rasy czecho­ słow ackiej. A utorzy om ów ili tu szczegółowo jed y n ie b raty sła w sk ą „ P ra v - d ę ” . Pozostałe pism a — m . in. głów ny dziennik czechosłow acki „Rude

(8)

P ra v o ” oraz dzienniki p a rtii socjalistycznej, ludow ej czy zw iązków za­ w odow ych, odgryw ające tak że pow ażną rolę w życiu polity cznym Cze­ chosłow acji — w y m ienili jed y n ie z, ty tu łó w i podali ich nak ład. Te sam e uw agi poczynić m ożna do om ów ienia p rasy jugosłow iańskiej, k tó ra , po­ dobnie ja k czechosłow acka, m a dosyć duże znaczenie m iędzynarodow e. A utorzy podali tu jed y n ie w iadom ości ogólne i bardzo skrótow e, nie ch a­ ra k te ry z u ją c szczegółowo n aw et głów nych pism Jug osław ii — „B o rb y” i ,,P o litik i”.

Pow yższe niedociągnięcia nie m ogą oczywiście w p łynąć na ocenę ca­ łości p rac y i przyczynić się do obniżenia w y m ien ion ych już jej w alorów . A uto rzy na pew no uzup ełn ią te lu k i w n a stę p n y m w y d an iu pracy. P o d ­ kreślić też należy, że p rac a H. K u rty i L. M eissnera ze w zględu n a sw ą p rzy stęp n ą fo rm ę d o stęp na je s t nie tylk o dla specjalistów , ale także dla szerokiego ogółu czytelników . M yśl tę w y ra ż ają sam i au torzy, pisząc, że dzięki ich p rac y „polski czy teln ik p rasy codziennej czy tygodniow ej, polski telew idz czy radiosłuchacz będzie m ógł [ ...] dowiedzieć się, co r e ­ p rez e n tu je , z k im je s t zw iązana, jak i p ro fil i jak ie znaczenie m a cyto­ w an a w naszej p rasie zagraniczna g azeta” (s. 18).

Cytaty

Powiązane dokumenty

By exceeding the maximum allowed r.p.m.(in most cases 100 rev/mm.), this potentiometers are very soon damaged... 3) In consequence of the large time-constants in

Ten księgozbiór najw cze­ śniej też dostępny b ył dla studentów dzięki uporządkow aniu g o i skatalogow aniu przez ks.. K sięgozbiory sekcji teologicznej i

Atrybuty sejsmiczne są podstawą w nowoczesnej interpretacji; można je łączyć i tworzyć nowe atrybuty charakteryzujące geologię danego rejonu, jednak dopiero

Analiza zawartości prasy wykazała, że wśród tekstów pełniących funkcję informacyjną, które ukazały się w „Naszych Sprawach” w 1995 roku występowało najwięcej

Zwyciężyło jednak, dyktowane względami praktycznymi (przyspie- szenie czynności kontrolnych), stanowisko króla. zaczęła się ze znacznym opóźnieniem. Planowane na

Wzajemnie wykluczające się występowanie obiektów oraz materiałów kultury malickiej i grupy tarno- brzeskiej pozwoliło na włączenie do analizy przestrzennej obiektów i dołków

W pływ intensyw nego nawożenia m ineralnego na plony roślin w zm ianowaniu, skład chem iczny roślin oraz zasobność gleby.^ The E ffect of H eavy M ineral