Zawadzki, Konrad
Szesnastowieczne gazety ulotne
polskie i Polski dotyczące : rys
historyczny
Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego 11/2, 165-221
1972
R ocznik H istorii C zasop iśm ien n ictw a P o lsk ieg o X I 2
K O N R A D ZAW A DZK I
SZESNA STOW IECZNE GAZETY ULOTNE PO L SK IE I PO L S K I DOTYCZĄCE
RYS H ISTO R Y C ZN Y
1. EPOKA JAGIELLOŃSKA
N ajstarsze polonicum prasow e, o k tó ry m zachow ała się wiadomość, pochodzi z r. 1513. J e s t to d ru k pt. N e w Z e ittu n g auf L itte n v u n d von den M oskow itter, odnaleziony w początkach bieżącego stulecia w A rchi w u m G łów nym M in isterstw a S praw Zagranicznych w Moskwie.
G azeta ta zaw iera rela cję o toczącej się wówczas w ojnie polsko-m os- kiew skiej, a zwłaszcza o obronie S m oleńska przed n ap ierający m i oddzia łam i W asyla III, k tó ry po ponad cztery m iesiące trw ają cy m oblężeniu m usiał odstąpić od m iasta. N e w Z eittung, ja k pisze Korzon, „wzbogaca niepospolicie k ró tkie w zm ianki króla w Acta Tomiciana II, s. 233, 250, 262, niedostateczne inform acje k ro n ik polskich i rosy jskich oraz D ecju sza o działaniach w ojennych 1513 r. N ieznany a u to r tej gazety zapew nia, że wiadomości swoje powziął od k róla i od znakom itych osób dw oru; w i dać, że w ie więcej i lepiej niż ów k o m tu r w K łajpedzie, k tó re g o r a p o rt jest w y d ru k o w a n y u K saw erego Liskiego w S tudiach z dziejów w. X V I , P oznań 1867, s. 295” 1.
Z dalszym przebiegiem tej w o jn y zw iązana jest treść gazet ulotnych z r. 1514, w yd an ych po zw ycięstw ie odniesionym 8 w rześnia 1514 r. pod Orszą przez w o jska polsko-litew skie nad przew ażającym i siłam i m os kiew skim i. Sukces te n m iał ogrom ne znaczenie nie tylko m ilitarn e, ale rów nież i polityczne,, kom plikow ał bowiem w znacznym stopniu h a b s b u r skie p la n y okrążenia Polski przez koalicję, do k tó re j obok C esarstw a i Z akonu K rzyżackiego w ejść m iała także Moskwa.
J a k najszersze rozpow szechnienie wiadom ości o ty m zwycięstwie
1 T. K o r z o n , D z ie j e w o j e n i w o j s k o w o ś c i w Polsce, t. 1: E poka p r z e d r o z b io r o w a , w y d . II, L w ó w 1923, s. 256.
niew ątpliw ie leżało w in teresie Polski, przypuszczalnie więc inspiracji kancelarii królew skiej należy przypisać ukazanie się aż trzech druków in form acy jny ch zaw ierających opis bitw y. Je d en z nich, pt. Die schlackt von dem ku n ig v o n Poln v n d m it d e m Moscowiter gescheen a m tag Marie gepurt 1514, w y d a n y został w N orym berdze — ja k in fo rm u je E strei c h er2 -—■ nak ładem H ieronim a H oltzera, bardzo ja k na ówczesne stosunki szybko, bo ju ż w październiku .1514 r., a więc w miesiąc zaledw ie po opisyw anym w ydarzeniu.
, B yła to niew ielka d w u k a rtk o w a publikacja, w k tó rej tek st zajm ow ał jedynie dw ie strony. Mimo ta k skrom nej objętości a u to r relacji nie ogra niczył się do przedstaw ienia przebiegu bitw y, lecz poruszył także spraw ę stałego naruszania przez Moskwę zaw artego z Polską rozejm u, in fo rm u jąc rów nież o czynionych przez k ró la przygotow aniach do dalszych dzia łań w ojennych.
K a rta ty tu ło w a tej efem eryd y ozdobiona została duży m d rzew o rytem nie m ający m zresztą nic wspólnego z jej treścią, ry cin a w yobrażała bo w iem położone n a stoku góry i u jej podnóża zabudow ania oraz m asz e ru jące ścieżką dw ie g ru p y piechurów .
Znacznie obszerniejszy był ogłoszony d ru k ie m przez nie ustalonego w ydaw cę list Z y g m u n ta I do papieża Leona X, zaw ierający wiadomość o zw ycięstw ie — Epistola Serenis, ас Inuictis. D. S ig ism u n d i Regis Po lonie m agni Ducis Lituanie Russie Prussieque Dni et heredis A d Sanctis. D. L eo nem X Pont. M ax. de victoria contra hereticos ac scismaticos Mos- couios apud aras A le xa n d r i m agni parta3. L ist ten, k tó ry doczekał się dwóch w ydań, w y sła n y był przez króla z obozu pod Borysoiwem 18 w rze śnia 1514 r. W spom ina o nim M arcin Bielski, pisząc: „To zwycięstwo listem sw ym k ról Z y g m u n t papieżowi Lw ow i X oznajm ił i dziesięć m u zacnych M oskwicinów przez M ikołaja W olskiego z P odhajec h e rb u Pół- kozic, ry cerza bożogrobskiego, posłał; wszakże papieża nie doszły, bo je cesarz posłowi odjął i przez L ubek do M oskwy odesłał i czym mógł Moskwie pom agał, a nad królem Z yg m u n tem się mścił. W szakże w Rzy m ie i procesje i nabożeństw a rozm aite za to P a n u Bogu dziękując były, zatem i try u m fy , ognie, strzelania, oracje ludzi uczonych, chocia to w szystko niem ieckiego narodu ludzie przekazać chcieli. Piso też, on poseł papieski w Polsce, gdy w o jn y rozwieść nie mógł, nie jeżdżąc do M oskwy od k ró la d aro w an y z W ilna do W łoch odjechał”4.
Jeszcze z W ilna 26 w rześnia 1514 r. Piso w ysłał list do J a n a C oritiu- sa, w k tó ry m om aw ia k o n flik t polsko-m oskiewski, szczególną uw agę
po-8 E. X X V II, 201.
8 E. VIII, 11 n o tu je ty lk o jedno w y d a n ie.
św ięcąjąc bitw ie pod Orszą. L ist Pisona5, opublikow any przypuszczalnie w Rzymie, stanow i trzecią dru k o w an ą relację o zw ycięstw ie Polaków.
Rok 1515 przyniósł dalsze gazety ulotne, dotyczące tylko częściowo spraw polskich. G azety te w yd ane zostały w związku z o dbyw ającym się wówczas w W iedniu zjazdem, w k tó ry m b ra ł udział cesarz M aksym ilian I, Z y g m u n t I oraz b r a t jego W ładysław , król Czech i W ęgier. Kongresowi, w czasie którego z a w a rty został u kład o tw ierający H absburgom m ożli wości sukcesji n a tronie czeskim i w ęgierskim , poświęcono w iele utw o ró w okolicznościowych. Z nalazła się w śród nich także rela cja pt. N ew e z e y tu n g wie v n n d welcher gestalt K eyserliche Maiestat m i t sam pt den K önigen von H u n gern v n d Polen A m Sechzehenden tag J u lij Tausent F ü n fh u n d e rt fü n fz e h e n e zu W ien eingeriten ist v n d was sich aldo ver- loufen ha t6, zaw ierająca szczegółowe spraw ozdanie z w jazd u m onarchów do W iednia oraz urządzanych n a ich część zabaw i przyjęć. Opis ten wzbudzić m usiał duże zainteresow anie, w y d a n y bow iem został aż cztero krotnie: dwie edycje ukazały się u Jo b sta G utkn ech ta w N orym berdze, trzecia także w N orym berdze nakładem F ry d e ry k a Peypusa, c z w arta zaś bez w skazania ad re su wydawniczego.
W dziesięć la t później, w r. 1525, w y d a n a została pierw sza polska e fe m ery d a o ch a ra k te rz e gazety ulotn ej. B ył to w spo m n ian y już list A n d rzeja Krzyckiego, poety, dyplom aty, duchownego, podówczas biskupa przem yskiego, do J a n a Pulleo, nu ncjusza papieskiego n a W ęgrzech7. K rzycki, k tó ry b ra ł udział w p e rtra k ta c ja c h z w ielkim m istrzem k rz y żackim A lbrechtem H ohenzollernem w spraw ie likw idacji Z akonu i u tw o rzen ia lennego księstw a pruskiego, opisał w liście ty m przebieg rokow ań oraz uroczystość złożenia przez A lbrechta hołd u królow i Zygm untow i.
Pism o Krzyckiego, w ydane w K rakow ie przez H ieronim a W ietora, poprzedzone było d edy kacją M acieja P y rs e riu sa dla K rzysztofa Szydło- wieckiego, kanclerza wielkiego koronnego, czołowego rzecznika tego u k ła du, d ru k zaś uzupełniały dw a e p ig ra m y P y rse riu sa do Z y g m u n ta I i A lb rech ta ks. P ruskiego oraz okolicznościowy czterow iersz łaciński. P u blikacja obejm ująca 8 k a rt in quarto opracow ana została typograficznie bardzo starannie. K a rta ty tu ło w a u ję ta by ła w ozdobną renesansow ą ram kę, w narożnikach której um ieszczono h e rb y Polski, Litw y, K ra k o w a i A kadem ii K rakow skiej. W ram ce tej pod złożonym a n ty k w ą ty tu łem Andreae Cricii Episcopi Premisliensis ad lo annem A n to n iu m Pulleo- n e m n u n tiu m A postolicum in Vngaria de negotio Prutenico Epistola w y d ru k o w a n y został k u rsy w ą łaciński czterow iersz Stanisław a Hozjusza.
5 E pis tola P isonis a d J o a n n e m C o r i t i u m de co nfl ictu P o lo n o r u m e t L it u a n o - rurn c u m M o s c o v ü is , E. X X IV , 331; X X X V dod. X X X II.
6 E. V III, 12. 7 E. X X , 30.
B roszurę zam ykał d rze w o ry t p rzedstaw iający tarcze herbow e Polski i P rus.
Również w oficynie W ietora odbita została w r. 1527 relacja Stefana B ro d e ry k a o klęsce W ęgrów pod M ohaczem 29 sierpnia 1526 r .8 W iado mość ta ukazała się d ru k ie m w K rakow ie ze znacznym , blisko ośmio m iesięcznym Opóźnieniem, bo dopiero 18 k w ietnia 1527 r.
B itw a pod M ohaczem b y ła też tem a te m licznych gazet niem ieckich. Je d n ą z nich m ożna zaliczyć do prasow ych poloników , zaw ierała bow iem m. in. list w y sła n y przez W ęgrów po poniesionej klęsce do Z y g m u n ta I9. E fem eryda ta, w y d a n a dw u k ro tn ie jeszcze w r. 1526, znana jest n ieste ty jedynie z zapisów bibliograficznych.
Do b itw y tej naw iązuje rela cja J o sta L u dw ika Decjusza, se k re tarz a królewskiego, histo ry k a i ekonomisty, o starciu zb ro jn y m z T a tara m i pod Olszanicą, z a w a rta w liście do W ilhelm a W eydolta w N orym berdze. List, d ato w any 21 lutego 1527 r. z K rakow a, w y d a n y został pt. S e n d b r ie ff von der grossen schiacht v n d sigg So. K ü. Ma. von Poln v o lk J n L itte n a m x x v i j. tag Januarij des 1527 Jars m i t den vnglaubigen T artern gehabt h a t10.
„G dy nied aw no te m u nieszczęsny i godny opłakania up ad ek k orony w ęgierskiej nastąpił — pisze D ecjusz — o k ru tn i T a tarz y ta k dalece zo stali p rzez to uzuchw aleni, że przeciw w szelkiem u spodziewaniu, w śród ciężkiej zimy, co dotąd było niesłychanym , w ielkim i zagonam i do> W iel kiego K sięstw a Litew skiego w padli, przekroczyw szy granice n a sto m il szeroko, a złupiw szy k ra j cały z niezm ierną zdobyczą do K ry m u w ra cali”11. W pogoń za T a tara m i ruszył n a czele w ojsk litew skich K o n sta n ty Ostrogski. Do w alnej rozp raw y doszło 27 stycznia 1527 r. pod Olszanicą, na południe od K ijow a. W bitw ie tej T a tarz y zostali całkowicie rozgro m ieni, tracąc około 20 000 zabitych, w ty m w ielu dostojników . Litw ini zdobyli 20 000 koni, 400 wozów załadow anych łupam i, oswobodzili z ja s y ru ponad 40 000 mężczyzn, kobiet i dzieci, biorąc p onadto do niewoli w ie lu jeńców. W iadomość o zw ycięstw ie d o tarła do K rak o w a 14 lutego;
8 D e c o n flic tu H v n g o r o r u m c m 'Tvrcis a d M o h a c z v e r i s s i m a historia... S t e p h a n i B ro d e ri c i H v n g a r i, e p is c o p i sirm ien . e t can cella rii d i v i L v d o v i c i H v n g a r ia e et Boherniae regis, q u i d ie X X I X m e n s is A v g . an no ... M D X X V I ... c u m v n i v e r s o
e x e r c i t u interiit..., E. X III, 352.
8 N e w z e y t u n g . Die S ch la c h t des T ü r c k is c h e n K e y s e t s m i t L u d o v i c o e t w a n K ö n i g z u V n g e r n g e sch eh en a m ta g Joh annis e n th a u p t u n g 1526... I t e m e y n k le g - Ucher S e n d b r i e f f so die V n g e r n d e m K ö n i g jn P o le n z u g e s c h ic k t nach d e r schiacht... (C. G ö 11 n e r, Turcica. Die e u r o p ä i s c h e n T ü r k e n d r u c k e des X V I Ja h r h u n d e r t s , t. 1, B ucureçti 1961, ροζ. 270, 271).
10 O bszerne streszczen ie tego druku, sporządzone przez Jó zefa Ł u k a szew icza u k ry w a ją ceg o s ię p od k ry p to n im em X. Κ., ukazało się w „D zienniku W a rszaw s k im ” z r. 1854, nr 98.
n a rozkaz króla w e w szystkich kościołach krakow skich odpraw iono dzięk czynne nabożeństw a.
Relacja Decjusza, dużo’ obszerniejsza i dokładniejsza od opisów bitw y pod Olszanicą, zamieszczonych w krom kach Bielskiego i S try jk o w sk ie go, znacznie się od nich, a zwłaszcza od tej ostatniej, różni w podanych liczbach. Podczas gdy D ecjusz w spom ina o 20 000 zabitych i podobnie jak Bielski o 40 000 oswobodzonych z niew oli12, S try jk o w sk i pisze o 24 000 poległych i 80 000 odbity ch jeń có w 13. Sądzić jed n a k należy, że in fo rm a cje Decjusza, o p a rte przypuszczalnie na opow iadaniach bezpośrednich św iadków w ydarzeń, zasłu gu ją na większe zaufanie niż opracow ana znacz nie później k ro n ik a Stryjkow skiego.
B itw y pod Gwoźdźcem i O bertynem , zwycięstwo odniesione przez h e t m an a wielkiego koronnego J a n a Tarnow skiego n a d hospodarem m ołdaw skim P io tre m R areszem b y ły tem atem gazet u lotnych w yd an y ch w. r. 1531. Je d n a z nich — obszerna, licząca 12 k a rt in quarto re la c ja Stanisław a. Sacharinusa pt. Descriptio D v o r u m certam inum , quae ... S ig ism v n d i Regis Poloniae m ilites c u m Petro Ion Palatino Moldauiae et c u m eius exerci tibus... h a b u e ru n t — ukazała się u H ieronim a W ietora w K rak o w ie w dwóch nieznacznie od siebie różniących się w ydaniach. S tro n y ty tu ło we tych dru k ó w ozdobione b yły h e rb e m Szydłowieckich —1 Odrowążem ; znalazł się n a nich także okolicznościowy sześciowiersz M acieja F ranco- niusa. S tro n ę o d w rotną k a rty ty tu ło w ej zajm ow ała dedykacja a u to ra dla Szydłowieckiego, zaś na ostatniej stro nie d ru k u zamieszczony został dzie- sięciowiersz B en ed y k ta z K oźm ina pośw ięcony zwycięskiem u wodzowi, a pod nim h e rb T arnow skich -—■ Leliwa.
Na rela cję S acharinu sa zwrócił uw agę dopiero A leksan der Czołow- ski, k tó ry w a rty k u le o bitw ie pod O b e rty n e m 14 ta k oto ją ocenił: „Rzad ki ten d ru k podaje n am szczegółową, a dotąd zupełnie jeszcze nie w y zyskaną re la cję sam ej bitw y. A u to r jej, W łoch rodem , był sek retarzem
K rzysztofa Szydłowieckiego, kasztelana krakow skiego, i jako taki m iał najlepsze inform acje, już z tego względu, że Tarnow ski, b o h a te r w y p ra wy, b y ł zięciem k asztelan a i w nader serdecznych pozostaw ał z nim sto-, sunkach. Ję zy k i styl tej p rac y niezbyt popraw ny, lecz w artość, ze w zglę du na m nogość d robnych n a w e t szczegółów, nie u stę p u je rela cji G ór skiego15, k tó rą w ty m k ie ru n k u uzupełnia i w zajem nie k o n tro lu je ” .
12 M. B i e l s k i , op. cit., t. 2, s. 1040.
13 M. S t r y j k o w s k i , K r o n i k a pols ka, li t e w s k a , ż m u d z k a i w s z y s t k i e j R u s i, t. 2, W arszaw a 1846, s. 394.
14 A. C z o ł o w s k i , B i t w a p o d O b e r t y n e m r. 1531, „K w artaln ik H isto r y c z n y ”, t. IV: 1890, в. 633.
15 M ow a tu o r ela c ji S ta n isła w a G órskiego pt. V ic t o r ia P o lo n o r u m de V a la - chis r é g n a n t e S i g i s m u n d i P r i m o in P olo n ia d e s c r i p t a e x c o m m e n t a r i i s S ta n i s l a i
T ryum fo w i Tarnow skiego poświęcona je st także rela cja J a n a Dan- tyszk a pt. Victoria Sereniss. Poloniae Regis contra V ayeuo dam Muldauiae, T u r cae tributarium, et subditum , 22 A u g u s ti parta, 1531. N apisana, jak podkreśla autor, k tó ry przeby w ał wówczas w B rukseli w charakterze posła polskiego p rz y dworze cesarza K aro la V, w yłącznie na podstaw ie listów królew skich, służyć m iała niew ątpliw ie celom propagandow ym —■ rozgłoszeniu za granicą zw ycięstw a Polski nad lennikiem T u rc ji i sojusz nikiem Moskwy. B ardziej zwięzła niż p u blik acja S acharinusa nie ograni czyła się jed n a k w yłącznie do opisu o b u bitew , lecz w y jaśn iała także przyczyny w o jn y z M ołdawią.
D antyszek w y d a ł sw oją rela cję w oryginale łacińskim w Louvain u Reseiusa już 21 października 1531 r .16 W n astępn ym m iesiącu ukazał się p rzekład francuski: 14 listopada w P a ry ż u u K ry s tia n a W echela i 25 listopada w A n tw e rp ii u H e n ry k a Pieterssena. W edług Czołowskie- go był to pierw szy d ru k ogłoszony o Polsce w jęz y k u fra n c u sk im 17.
T em atyk i w ojennej dotyczy tak że w yd an y w dw a la ta później, w 1533 r., przez F lo rian a U nglera w K rakow ie d ru k pt. Copia litterarum m issa ru m ab illustrissimo' Vicerege Neapolitano ad Illu s tr e m D. C om item de Cifuntes, oratorem Cesareae maiestatis apud R o m a n u m P ontificem de auxilio classe armata praestito Coronae per mare, et expeditione facta per illu strissim um D. A n d r e a m de Auria, m ense A ug u sto A n n o 1533ls, zaw ierający opis zw ycięstw a odniesionego przez flotę cesarską pod do w ództw em A n d re a Dorii n ad T u rk a m i i zdobycia przez niego m iasta Corona n a B ałkanach.
P ro b lem tu re c k i z n ajd u je też w y ra z w w ydanej w r. 1542, p rzy p u sz czalnie w Niemczech, gazecie ulotnej pt. Vier w arha fftig e Missiuen, eine der fra w e n Jsabella Königin v n d nachgelassene w ittïb in V ngern , wie v n trew lich der T ü rc k v n d die iren m i t ir vm bgangen. Die ander eines so in der belegerung b ey der Königin im Schloss gewest, wie es m it Ofen vor v n d nach der belegerung ergangen. Die dritte, eines V n g e r n vo n Gran w ie es y e tz zu O fen zugehe. Die vierdte, des Türckischen T y r a n n e n an die Sibenbürger. A u s s d e m Latein ins Teutsch gebracht19. Stanow iące jej treść cztery listy, m. in. list królow ej Izabelli, w dow y po Ja n ie Zapolyi, córki Z y g m u n ta Starego, do S ew ery na B onera w Balicach przedstaw iały
sytuację na W ęgrzech po zajęciu przez T urków Budy.
Ukazujące się dotychczas polonica prasow e zaw ierały przew ażnie w ia
G ór sk i, can on ici C r a c o v ie n s is (A c ta T o m icia n a , t. 1г3, Poznań 1915, s. 264— 274, poz. 287).
16 E. X V , 38.
17 A. C z o ł o w s k i , B i t w a p o d O b e r t y n e m r. 1531, s. 632. 18 E. X II, 302; X IV , 400.
domości o w ojnach i bitw ach, w y ra ź n a zm iana ich treści n a stę p u je dopie ro pod koniec pierw szej połow y XVI w. Z aczynają się wówczas pojaw iać relacje o uroczystościach dworskich, relacje, jakie odtąd często zapełniać będą stro n y gazet ulotnych.
Uroczystości te, a zwłaszcza cerem onie zaślubin członków rodziny k ró lew skiej, budziły zawsze duże zainteresow anie zarów no z uw agi na to w arzyszące tak im obrzędom przyjęcia i zabawy, ja k i ze w zględu na zna czenie polityczne pow iązań dynastycznych. T ym też zapew ne powodom przypisać należy znaczną ilość efem eryd, jakie w ydano w r. 1543 w związ k u z m ałżeń stw em Z y g m u n ta A u g u sta i E lżbiety H absburżanki, córki F erdy n anda, k ró la Czech i W ęgier. M ałżeństw o to, postanow ione już w r. 1530, m iało n a celu zacieśnienie związków panu jąceg o dom u a u striac kiego z dw orem polskim i niew ątpliw ie odgryw ało znaczną ro lę w poli tyce w ew n ętrzn ej i zagranicznej H absburgów i Jagiellonów . Toteż u ro czystości odbyły się z ogrom nym przepychem , ja k to stw ie rd z ają ówczesne nowiny.
Aż trz y gazety niem ieckie in fo rm u ją o przybyciu E lżbiety i wjeździe p a ry królew skiej w dniu 5 m a ja 1543 r. do K rakow a. Je d e n z ty ch d r u ków — Einzug z u K r a k o w als m a n des D urchleuchtigsten hochgebornen Herrn H errn Ferdinandi Ra. Ko. M ayest. tochter Ko. Elisabet eingeholet vnd des ju n g e n Ko. Durch, zu Polen, V e r m e le t ist w o rd e n a m V tage Maij J m Jar 154320 -— znany je st już tylko z zapisu bibliograficznego, dw a pozostałe zaś m im o różnych tytułów : Hochzeitlicher Einzug der J u n gen K önigin z u Cracou. M it anzeigung aller H errschafft v n d herrlicheiten so von beiden theilen m it eingeritten sindt. G eschehen den 5 Maij. Anno 154321 i K u r tz e vorzeichung des einzugs z u Gracaw von Röm ischer v n d Polnischer Kö. Ma. volck gesehen do· m a n die Jung e Königin Ferdinandj Töchter d e m J u n g e n Köning zu Polen hat he im bracht a m 5 tag M ay 1543. A u c h sind aldo gesehen w orden M annicherley N ation Lega ten 22 zaw ierały identyczną treść, ograniczającą się jedynie do dokładnego r e je s tru d y g n ita rzy świeckich i duchow nych oraz m agn atów polskich, czes kich, w ęgierskich i niem ieckich znajdu jący ch się w orszaku królew skim . W ykaz nazw isk, bardzo zresztą zniekształconych, u zu p ełn iały dane o w spaniałych stro jach dostojników , liczebności tow arzyszących im pocz tów, ilości koni i powozów, k ro ju i .barw ie sukien dw orzan i służby, bo gatych rzędach końskich.
Inny zupełnie c h a ra k te r m iał d w u k ro tn ie w y d a n y d ru k pt. K u r tz e beschreibung der Hochzeit des J u n g e n Königs aus Polen m i t Röm ischer K önigklicher M ay estât Ferdinandi Tochter, m it m an cherley gepreng vn d
E. X V I, 53. 21 E. X V I, 53. 22 E. X II, 53.
Ceremonien geschehen den 4 M ay v n d etlich tag hernach. A n n o 15 4 323 — obszerna rela cja napisana przez bezpośredniego św iadka uroczystości. Spraw ozdanie rozpoczyna opis pow itania Elżbiety w Balicach przez Se w e ry n a Bonera, żupnika i w ielkorządcę krakow skiego, po czym przed staw ione jest spotkanie p a ry krakow skiej n a podstołecznych błoniach, w spólny w jazd do K rakow a, cerem onia ślu b u i koronacji m łodej królo w ej. A u to r om aw ia też przyjęcie w yd ane n a cześć przybyłych gości, w y m ienia złożone Elżbiecie d ary. L ist swój kończy słowami: „A więc m acie k ró tk ie opisanie tego wesela, chciejcie tylko' wybaczyć pośpiech. D atu m 14 m a ja w K rak o w ie” .
R elacja napisana by ła żywo i barw nie; k oresp on den t nie ogranicza się do suchej in form acji, lecz dzieli się z czytelnikam i licznym i obserw a cjam i, w skazując n a in te resu jąc e rea lia oraz wiele, m ało niek iedy zna czących, ale c h a ra k te ry sty c z n y c h cech obyczajowych. Po d kreśla więc przede w szystkim bogactw o i rozm aitość strojów , pisząc, że Polacy noszą się nie tylko po polsku, ale u b iera ją się także na m odłę niem iecką, f r a n cuską, włoską, hiszpańską, turecką, ta ta rs k ą , kozacką, m oskiew ską i in., zw raca uw agę n a w e t n a fakt, że w chw ili w kraczania orszaku w m u ry m iasta zaczął padać deszcz, k tó ry trw a ł już n ieprzerw anie przez cały czas uroczystości, że urządzone na ich zakończenie tu rn ie je i gonitw y zakłóciła zła pogoda, n o tuje, że ofiarow ane Elżbiecie kosztowności oceniono na 50 000 talarów , zbyt — ja k sądzi — wysoko.
Obie w ym ienione t u pozycje w y d an e też, zostały w spólnie pt. K u r tz e beschreibung dess einzugs der J u n g e n K ü nigin z u Cracaw v n n d der Hoch zeit dess J u n gen K ün igs auss Polen m it Röm ischen K ü. May. Ferdinandi To chter m it m ancherley gepreng v n d Ceremanien, geschehen den 4 Maij vn d etlich hernach A n n o 15432i. B yła to szósta gazeta niem iecka poświę cona ty m uroczystościom.
Z aślubiny Z y g m u n ta A u gu sta i Elżbiety stanow iły rów nież tem at w ierszow anej relacji uczonego prawmika i wierszopisa P io tra Royzyusza. U tw ór jego pt. De apparatv n v p tia r v m o p tim o rv m m a x im o r v m S ig ism v n - di Secvndi A v g v sti, Poloniae Regis etc. atqve Reginae Elisabes, Ferdinandi R o m an oru m Regis etc. filiae, de a d v e n tv q v e ipsivs Reginae ad nvptias, splendidis simo qve Regis occvrsv carm en25, dedykow any m łodej królow ej, jest właściwie w ierszow aną k ro n ik ą w y d arzeń od· chw ili jej w yjazdu z W iednia aż do m o m e n tu przybycia na zam ek krakow ski.
Royzyusz, podobnie ja k anonim ow y a u to r niem ieckiej relacji, opisuje dokładnie pob y t E lżbiety w Balicach, spotkanie z Z yg m u n tem A ugustem , w spólny u ro czysty w jazd do m iasta. Ze szczególną uw agą ob serw uje
23 E. X II, 514. 24 E. X II, 514. 25 E. X X V I, 399.
orszak tow arzyszący p arze królew skiej, w y m ien ia nazw iska uczestniczą cych w nim d ygnitarzy, przedstaw ia ich św ietne stroje. J e s t rzeczą cha rak tery styczn ą, że w z am yk ającym poem at ośmiowierszu A d Sauromatas zaznacza, że w szystkie omówione przez niego fa k ty są praw dziw e.
O utw orze Royzyusza J u lia n N ow ak-D łużew ski napisał, że „wobec takiej poetyki, gdzie w utw orze poetyckim chodzi autoro w i o »prawdę« i wyłączenie z niego wszelkiej fikcji literack iej, tru d n o m ówić o utw o rach w zasadzie literackich, trz e b a je tra k to w a ć jako okolicznościowe do k u m e n ty naszej narodow ej przeszłości politycznej i o byczajow ej”28. P o gląd N ow ak-D łużewskiego należy uzupełnić uw agą, że w iersz te n m iał c h a ra k te r pub lik acji inform acy jnej dostarczającej odbiorcy wiadom ości o w ażnym w ydarzeniu. I chociaż tru d n o De apparatu carm en nazw ać ga zetą ulotną sensu stricto, w iersz Royzyusza spełniał niew ątpliw ie jej funkcję.
Zgodnie z zamieszczoną w przedm ow ie zapowiedzią Royzyusz napisał dalszą część u tw o ru poświęconą już sam em u obchodowi weselnem u. P o em at te n pt. E p ithalam iu m o p tim o ru m m a x im o r u m S igism u nd i S e cundi et Elisabeth Ferdinandi Q u iritium regis filiae, dedyk ow any bisku pow i płockiem u S am uelow i M aciejow skiem u, pozostał jed n a k w ręko p i sie. W edług przypuszczeń B ronisław a Kruczkiewicza, a u to ra m onografii o Royzyuszu, E p ithalam iu m nie ukazało się z pow odu b ra k u fu nduszy na jego w y d an ie27.
Royzyusz by ł rów nież a u to re m rym ow anego opisu pogrzebu Z y gm un ta Starego pt. Historia fvnpbris in obitv Divi S ig ism un di S a rm a tiaru m Regis et ad S ig is m u n d u m A u g u s tu m f iliu m admonitio28, u tw o ru „tak dokładnego i w iernego w szczegółach, że może służyć za źródło h isto ryczne uzupełniające Górnickiego”, ja k pisze K ruczkiew icz29.
O ile jed n a k a u to r D ziejów w Koronie Polskiej, stw ierd zając w praw dzie, że „przedtem żadnego k róla z w iększą pom pą, z w iększym i cerem oniam i, z w iększym i d o statk i n ie grzebiono”30, nie podał żadnych realiów , pełna ich jest re la cja Royzyusza. P rzed staw ia w niej powszech n ą żałobę, jak ą w yw ołała w całym k r a ju wiadomość o zgodnie sędziwego m onarchy, a n astęp n ie przechodzi do spraw ozdania z trw ają cy c h trz y dni uroczystości pogrzebow ych. Opis ich kończy akcentem politycznym : zw ra
28 J. N o w a k - D ł u ż e w s k i , O k o lic z n o ś c io w a p o e z j a p o l i t y c z n a w Pols ce C z a s y z y g m u n t o w s k i e , W arszaw a 1966, s. 168.
27 B. K r u c z k i e w i c z , R o y z y u s z , j e g o ż y w o t i p is m a , K rak ów 1897, s. 18. T ek st E p i t h a l a m i u m ogłosił K ru czk iew icz w : P e t r i R o y z i i M a u r e i A lc a g n ic e n sis ca rm in a, pars I, K ra k ó w 1900, s. 45— 60.
28 E. X X V , 402.
29 B. K r u c z k i e w i c z , R o y zy u sz .. ., s. 34.
30 Ł. G ó r n i c k i , D z ie j e w K o r o n i e P o l s k i e j od r. 1538 do r. 1572, Sanok 1855, s. 11.
ca się do nowego króla z w ezw aniem o roztoczenie opieki nad n ajw a ż niejszym i sp raw am i państw ow ym i — religią, sądow nictw em i wojskiem . Po em at uzupełniony został 10 okolicznościowymi epigram am i, m. in.. do B ony i Z y g m u n ta A ugusta.
Historia fu nebris w yd ana została przez H elenę U nglerow ą w K rako - wie. O bejm ow ała 12 k a rt in quarto, stro n a tytułow a, podobnie ja k w tło czonej w tej sam ej oficynie Pieśni o zaślubinach Z y g m u n ta A ug usta i Elżbiety, ozdobiona była orłem zygm untow skim .
R elację o pogrzebie Z y g m u n ta Starego ogłosił rów nież Maciej F ra n - conius pt. V o n Christlichen abschidt auss diesem tödlichen lebenn v n d begrebnus des durchleuchtigistenn F ü rsten n v n n d herrn herrn S ig e m u n d tt Könige zu Polenn ... K u r tz e n n bericht31. D ru k ten, dedykow any A lbrech towi ks. P ru sk iem u , odb ity został w K rakow ie przez H ieronim a Schairf- fenbergera. O praw ę graficzną otrzym ał bardzo starann ą: na karcie ty tu łowej zamieszczona została podobizna zm arłego k róla w m edalionie, na ostatniej stronie — d rze w o ry t p rzedstaw iający h e rb K rólestw a p o d trzy m y w an y przez dw a gryfy.
Serię „dw orskich” now in z epoki zygm untow skiej zam yka u tw ó r Roy- zyusza poświęcony m ałżeń stw u Z y g m u n ta A u g u sta z siostrą jego zm ar łej żony Elżbiety K a ta rz y n ą A ustriacką. Zw iązek te n nie w yw ołał już takiego zainteresow ania, ja k p rzed 10 la ty zaślubiny z Elżbietą — w iersz Royzyusza jest jed y n ą d ru k o w an ą rela cją o obchodach w eselnych. U trzy m an y w ko n w encji poprzednich utw o rów in fo rm acyjny ch tego autora, nie posiada jed n a k tej sam ej w artości d ok um en tacy jn ej. Royzyusz nie był św iadkiem uroczystości, opisuje je więc zapew ne na podstaw ie za słyszanych rela cji dość pow ierzchow nie i nie zawsze dokładnie. Nie wie n a przykład, że n a sk u te k choroby króla ślub został z a w a rty per procura w W iedniu, z opisu jego w y nika bowiem, że m iał m iejsce w K rakow ie.
P oem at pt. De apparatv n v p tia r v m inclyti et patentissim i S ig ism vn di A v g v s ti Polonorvm regis carmen e x te m p o r a n e v m 32 w y d a n y został w sier p n iu 1553 r. w K rakow ie przez spadkobierców" M arka S charffenbergera. Liczył 8 k a rt in quarto, k a rta ty tu ło w a ozdobiona by ła orłem zygm un towskim .
W przeciw ieństw ie do ta k licznych relacji dotyczących rodziny k ró lew skiej niew iele ty lko z zachow anych gazet ulotnych porusza n u rtu ją c e P olskę w X V I w. p ro b lem y religijne, sp raw ę w zrastającego ru c h u róż- nowierczego i nasilającej się k on trrefo rm acji. T rzy zaledwie d ru k i infor m acy jn e w czasach jagiellońskich związane są z tą tem aty k ą, p rz y czym w szystkie trz y u k a z ały się za granicą.
31 E. X V I, 296. 32 E. X X V I, 399.
P ierw szy z nich, w y d a n y w r. 1555 przez Thiebolda B erg era w S tra s b urgu, pt. N e u w e Z e y ttu n g vnd W a rh a ffte B e k a nd tnu ss des Christlichen Glaubens a u ff d e m Landtag z u P iotrkow durch die gesandten dess K ü - nigreichs Polen Geschehen a u ff den d ritten Tag Maij anno 155533, jest w łaściwie gazetą ty lko z nazw y, zaw iera bowiem jed y n ie te k s t p rze d sta w ionych w P iotrkow ie przez posłów protestanck ich zasad w iary . T ekst ten, ja k w y jaśn ia w ydaw ca, został przełożony z języka polskiego n a ła cinę, a następnie przetłum aczon y n a niem iecki.
O dm ienny zupełnie c h a ra k te r posiada p ublik acja pt. G rundtliche vnd w a rh a ffte anzeigung v n d erzelung eines n e w e n w underbarlichen Mi- rackels... so sich auss verh e n g k n u s Gott... in dem... S acram ent des A lta rs dises 1556 Jars im Land v n d Königreich Poln erzaigt... hat 34 — p rzy k ład szerzącego się wów czas fan a ty zm u i zaślepienia religijnego. Treścią tej efem eryd y by ła szeroko kolportow ana pogłoska o rzekom o popełnio n y m w Sochaczewie św iętokradztw ie, k tó re ta k opisał w Kronice pol skiej M arcin Bielski: „W tenże czas trafiło się było, że w Sochaczewie
dziew ka jedna uboga, ziem ianka D orota Łazęcka, w e dni w ielkanocne u dom inikanów Ciało P ańskie w u sta w ziąw szy u k raść chciała, ale oba- czona i potem w e w si Sukocku dostaw szy go, ale nie p rzy ją w sz y w chu stkę schowała i do Żydów przyniosła, i im za pieniądze w ydała, co gdy się wynurzyło·, by ła n a gardle k a ra n a i kilka Żydów spalono. Był w ten czas L ippom an w Łowiczu z arcybisk up em M ikołajem D zierzgow skim i obydw a o to się starali, żeby ta k i uczynek słuszne k a ra n ie odniósł; co się przez u rzą d królew ski i m iejski p raw n ie postępując stało ”35.
O bszerniejszą w e rsję tego sfingowanego w yd arzen ia przekazał papie żowi Paw łow i IV arcybiskup gnieźnieński Dzierzgowski i n un cjusz A lojzy Lippom ano w piśm ie datow any m 21 czerwca 1556 r. z Łowicza. List ten, n a polecenie proto n otariusza apostolskiego Franciszka A lbericusa ogłoszo n y drukiem , przypuszczalnie w k ilk u językach, w y d a w an y był po· wielu, n a w e t latach. Oprócz bowiem wym ienionego tu p rze k ład u niem ieckiego i współczesnego m u te k s tu włoskiego36 znane są także dw a znacznie póź niejsze w y d a n ia francuskie. Jed no z nich ukazało się w r. 1580, d rug ie — w r. 158637. W celu zaktualizow onia tego d ru k u d a ta listu została p rze sun ięta o 23 lata i zm ieniona n a dzień 5 kw ietnia 1579 r.
E. VIII, 43.
34 E. X II, 180; X X I, 310.
35 M. B i e l s k i , op. cit., t. 2, s. '1.120— 1121.
38 T r a n s v n t o Di V n a L e t t e r a A l S a n t i s s i m o P a d r e e t Sig n or N o str o P a p a P aulo U l i di v n m iracolo f a t to nel R e g n o di Polo nia da Dio o m n i p o t e n t e , nel s a n t is s im o S a c r a m e n to de la Eucharistia, E. X X I, 310.
37 P ierw sza z tych pozycji jest za rejestro w a n a przez J. P. S e g u i n a, L ’in fo r m a t i o n en Fra nce a v a n t le p é ri o d iq u e . 517 c an ards i m p r i m é s en tr e 1529 e t 1631,. P a ris 1964, poz. 379a; ty tu ł drugiej brzmi: C o p ie d e s le t t r e s e n v o y é e s à n o tr e.
Do gazet o treści w yłącznie religijnej należy rów nież w y d a n a w r. 1562 pozycja pt. W arhafftige v n n d gegründte N e w e zeitun g so sich kürtzlich hin v n d w id er in 'der C hristenheit zugetragen 1562. P ro lu te ra ń sk i ten d ruk , w y stęp u jący ostro przeciw kalw inom i a n ty try n itarz o m , był p rze jaw em rozłam u w obozie reform acyjn ym . W ydany w Niemczech, obej m ow ał n a ośm iu k a rta ch doniesienia z różnych państw , m. in. także w ia dom ości z Polski. Je d e n z korespondentów , pisząc o ogrom nej ilości istnie jących w k r a ju sekt religijnych, a tako w ał gw ałtow nie przyw ódców arian polskich: Jerzego B lan dratę, Franciszka L ism anina i P io tra · Statoriusa. A rianizm — ja k tw ierdził — cieszy się poparciem s u łta n a i dlatego też ze w zględu n a sąsiedztw o terenó w tureckich szerzy się najbardziej na Podolu. Pon ad to gazeta przyniosła inform ację z Pińczow a o p rze b y w ają cym tam w niew oli księciu tatarsk im , którego usiłu ją naw rócić na w iarę chrześcijańską przedstaw iciele czterech w y znań protestanck ich i kościoła katolickiego.
Pierw szą g azetą ulotn ą w języ ku polskim były w ydane w r. 1557 N o w i n y które sie m ie d z y Cesarzem A m ie d z y Papieżem p rzy Z a m k u w e z w a n y m Belliano w e W lossych t h y m i czasy stały. O n o w y m a d z iw n y m po rażeniu T u r k ó w . O dobyciu m iasta sławnego Q u intin um , przi k tó r y m iest zm ianka Osób w n y m poimanych. Zasię iako się B itw a stała, p rzy Mieście Q uintinum , m ie d z y Króla A ngelskiego y Króla Francuzskiego R ycerz- s tw e m , w dzień Świętego Wawrzinca. Gdzie te ż y w yliczanie jest Zacnych osob y poim anych Książąt. R o k u Pańskiego 1557.
O d ru k u ty m niew iele m ożna powiedzieć, poniew aż znany jest już tylk o z n o tatk i Jó zefa Łukaszew icza38. Tłoczony był w edług niego p rzy puszczalnie u Jerzego D au bm ana w K rólew cu. W iadom o ponadto, że zo stał przetłum aczony z gazety niem ieckiej o iden ty czn ym ty tu le 39. W arto
s a i n t p è r e le p a p e p a r le q u e l e s t d en o n çé u n m i r a c l e d i v i n e m e n t a d v e n u au R o y a u m e de P o lo g n e au s a c r e m e n t de la T r è s S a in t e H osti e, Paris, pour L aurent du C oudret im p rim ée à L yon, E. X X I , 310.
38 J. Ł u k a s z e w i c z , R z a d k i e d r u k i p o ls k ie , „K w artaln ik N a u k o w y W y d a w a n y w P ołą czen iu Prac M iło śn ik ó w U m ie ję tn o śc i”, t. 1, 1835, s. 175— 176. N o w i n y zn ajd o w a ły się w p o siad an iu Ł u k a szew icza jeszcze w p o ło w ie u b iegłego w ie ku; czytał je w ó w c z a s W. A. M a c i e j o w s k i (P iś m i e n n ic t w o p o ls k ie o d c za s ó w n a j d a w n i e j s z y c h a ż do r o k u 1830, t. 3; D o d a tk i, W arszaw a 1852, s. 373). D alsze lo sy tej efe m e r y d y nie są w iadom e. N ie zn ał jej już E streicher, k tóry opis N o w i n w Bib lio g ra f ii p o l s k i e j (t. 23, 193— 194) p ow tó rzy ł za „ K w a rtaln ik iem N a u k o w y m ”. 89 G azeta n iem ieck a u k azała s ię pt. N e w Z e y tt u n g . So sich z w i s c h e n der .K. M a y e s t a t v n n d d e m B a p s t, v o r d e m Schlo s s B e ll ia n o i n n It a li e n zu g etra g en . V o n E rö b e ru n g d e r S t a t t S. Q u in ti n d a r b e y v e r m e l d e t , w a s P e r s o n e n d a r i n n e n g e fangen. Die S c h la c h t v o r S. Q u in ti n zv>ys chen d e r K ö n ig l ic h e n M a y e s t a t auss Engel landt, v n n d d e s s K ö n i g s v o n Franckreichs, K r i e g s v o l c k W ie es er gan gen ■ist au ff Sanct. L a u r e n t z e n ta g m i t t a n z e y g u n g d e r F u r t r ef f li e b s t e n P e r s o n e n v n n d g e f a n g n e n H a u p t l e u t t e n , A n n o 1557. D ruk ten u zy sk a ł w N iem czech jeszcze w r.
tu podkreślić, że przek ład polski ukazał się stosunkow o szybko. Bitw a pod Saint Q uentin rozegrała się 28 sierpnia 1557 r., a w ty m sam ym jesz cze ro k u doniosła o ty m nie tylko efem eryda niem iecka, ale także gazeta polska.
N ow iny z r. 1557 nie rozpoczęły jed n a k nieprzerw anego już ciągu w y dawniczego polskich dru k ó w prasow ych, n a n astęp n e czekać trz e b a było aż 12 lat; ta k p rzy n ajm n iej w ynika ze znanych obecnie m ateriałów .
W ty m czasie natom iast ukazało się w iele poloników czasopiśm ienni- czych za granicą w zw iązku z toczącą się w o jną polsko-m oskiew ską o In flan ty. S p ra w a ta najw iększe zainteresow anie w yw oływ ała n a tu ra ln ie w Niemczech, przede w szystkim ze w zględu n a liczne posiadłości nie m ieckie i niem iecką ludność zam ieszkującą tam tejsze ziemie.
O tragicznych jej losach po zajęciu przez w ojska m oskiew skie północ--, nej części In fla n t in fo rm u je w y d an a w r. 1561 gazeta pt. S ehr grewliche erschröckliche... w arhafftige N e w e z e y ttu n g was fü r grausame T y r a n n e y der Moscouiter an den G efangenen h inw e g g e fü rten Christen auss L y fla n d beydes an M annen v n d Frawen, J u n c k fr a w e n v n n d kle in en K in d e rn be gehet... A nonim ow y a u to r zamieszczonego w niej listu w ogólnych tylko zarysach p rze d staw ia sy tu ację m ilita rn ą , szczegółowo n ato m iast opisuje bezwzględne i o k ru tn e postępow anie żołnierzy Iw an a IV w podbitym k ra ju . Donosi więc, że w szystkie zdobyte przez nich m iejscowości są łu pione i palone, m ężczyźni m ordow an i lub w y sy łan i do w ięzień m oskiew skich, k obiety gwałcone, dzieci przy b ijan e do drzew i zabijane. Relację ilu s tru ją zamieszczone n a k a rta c h ty tu ło w y ch tych p u blik acji ryciny. Je d n a z nich przedstaw ia trz y powieszone n a drzew ach nagie kobiety, do który ch żołnierze strz e la ją z łuków , dru g a ■—■ scenę m ordo w ania dzieci.
W gazecie znalazła się też kró tk a, jednow ierszow a w zm iank a o zgonie znanego w całej Europie działacza refo rm acji J a n a Łaskiego. W iadomość tę ogłoszono jed n a k ze znacznym opóźnieniem, Łaski bow iem zm arł 8 stycznia 1560 r., in form acja zaś o ty m u k azała się w d r u k u dopiero w r. 1561.
L ist z In fla n t doczekał się aż dziew ięciu w y d a ń 40. D w a z nich u k a zały się w N orym berdze, dw a dalsze w Augsburgu,· m iejsce w ydania po zostałych nie jest znane.
A ntym oskiew ski c h a ra k te r m iały też gazety donoszące o zajęciu w r. 1563 Połoeka przez Iw ana IV. N ajb ardziej rzeczową i u m iark ow aną w tonie rela cję o oblężeniu m ia sta i jego obronie przez nieliczną załogę przyniósł nie podpisany list do nie określonego bliżej „pana N.” , w yd an y pt. W arhafftige beschreybung w ie die grosse K a u ffsta d t Polotzko So in
1557 trzy w y d a n ia (W e 11 e r, D ie e r s t e n d e u ts c h e n Z e i t u n g e n h e r a u s g e g e b e n m i t e in er B iblio graph ie, 1505— 1599, T ü b in g en 1872, poz. 211).
40 E. VIII, 50 n otu je tylk o jedno w y d a n ie.
L itta w e n gelegen von d e m M oschcowiter den 15 Februarij dieses 63 Jars Erobert v n d eingenom m en w orden ist41. M niej zaufania budzi n atom iast d r u k pt. W arhafftige v n d erschreckliche Z eitun g V o n d e m grausamen F eindt d e m M uscowiter, wie er d e m König von Polen m i t einer grossen gewaltigen M acht jns L a n d t gefallen. J t e m wie er eine grosse Festung... j m sechsten S t u r m erobert, das V olck darinn jem m erlich erw ürgen v n d h in w e g k fü re n lassen... 1563. Dokładność i w ierność inform acji zamiesz czonych w tej niew ielkiej, niespełna trz y stro n y liczącej efem erydzie, w yw ołuje w iele zastrzeżeń i w ątpliw ości. O ile doniesienia o okrucień stw ach M oskwy w stosunku do połocczan p o k ry w a ją się z pozostałym i w spółczesnym i relacjam i, z a w a rte w tej gazecie dane liczbowe nie z n a j d u ją potw ierdzenia w innych dokum entach, a część wiadomości m a w y raźnie p ro p agandow y ch a ra k te r.
Po zajęciu Połoeka — stw ierdza W arhafftige Z eitun g — m iasto zo stało zrów nane z ziemią, 20 000 ludności w ym ordow ano, a 60 000 popę dzono w stro n ę Moskwy. P ostępow anie zwycięzców w yw ołało1 ta k w iel kie przerażenie na Litw ie, że uciekł z niej n a w e t Mikołaj Radziwiłł, car natom iast, zachęcony sukcesem , przygotow uje się do dalszej wojny, a zwłaszcza do zagarnięcia K ijow a i W ilna. D ysponując ogrom ną arm ią, liczącą ponad 260 000 żołnierzy i 1000 dział w ysłał już w k ie ru n k u sto licy L itw y 40 000 T atarów , k tó rz y grabiąc i paląc w szystkie n ap o tk an e po drodze miejscowości taki sam los szyku ją W ilnu. W edług krążących po głosek —■ in fo rm u je dalej gazeta — Iw an G roźny zawiadom ić m iał Zyg m u n ta Augusta, że wiezie ze sobą sre b rn ą tru m n ę i że nie zaprzestanie działań w ojennych, dopóki nie złoży w niej jego ciała.
Efem eryda, w y d a n a w Niemczech, rozeszła się szeroko po Europie. J e j łacińskie tłum aczenie pt. M emorabilis et perinde stupenda de crudeli M oscovitarvm E xpeditione narratio ukazało się w północnej F rancji w Douai.
Zajęciu Połocka, a zwłaszcza tragicznej sy tu a c ji jego m ieszkańców, po święcona też b y ła ry m o w an a rela cja J o h a n n a R e in h a rd ta pt. E rberm lich klag der stat Polotzk, oparta, jak w yjaśnia a u to r w poprzedzającej ją de dykacji dla brata, D aw ida R e in h a rd ta, n a nap ły w ających do K rólew ca wiadomościach z Litw y.
R elacja ta ukazała się w d ru k u pt. Gar Erschröckliche N e w e ze ytu n g von d e m M oschcowitter welcher vor w enig tagen ... Polotzko ein fü rn e - m e S ta d t v n d V e stu n g des Littaiver Landes m it grausamer T y r a n n e y ero bert... hat. Ze znanych obecnie dwóch w y d ań tej gazety jedno odbite zo stało w N orym berdze u M ikołaja K no rra, drugie, niesygnow ane — p rzy puszczalnie w K rólew cu42.
« E. X II, 516.
W niespełna ro k po u p ad k u Połocka, 26 stycznia 1564 r., w o jsk a li tew skie pod dow ództw em obu h etm a n ó w M ikołaja R adziw iłła Rudego i G rzegorza Chodkiewicza pokonały nad rzeką U łą arm ię m oskiewską. Przebieg b itw y p rzed staw ił h e tm a n w ielki litew ski w liście w ysłanym następnego dnia po odniesionym zw ycięstw ie do M ikołaja R adziw iłła C zar nego, kanclerza wielkiego litew skiego, k tó ry wówczas przeb yw ał w W ar szawie. Radziwiłł R udy pisze m. in., że m im o znacznie p rzew ażających sił nieprzyjacielskich postanow ił rozpocząć bitw ę, ab y zmyć hańb ę, jak ą okryła im ię jego i n a ro d u litew skiego u tra ta Połocka. W róg — jak stw ierdza — poniósł całkow itą klęskę. Z siedem nastotysięcznej arm ii po legło blisko 9 000 żołnierzy, zginął m. in. P io tr S zujski i w ielu innych dowódców. W ręce zwycięzców dostały się bogate łu p y — 5000 wozów załadow anych bronią, zbrojam i, żywnością, bogatym i szatam i, kosztow nościam i i srebrem . S tra ty w łasne b y ły niew ielkie: 20 zabitych i 600 r a n nych.
L ist R adziw iłła w y d a n y został pt. Copey des B rieffes W elch en der L y tta w ische H a u b tm an gen W arschau d e m H e r m Radiuill zugeschickt, darinn er v a rm eld et wie es jm e in eroberung der Schlacht so er m i t d e m M uscow itter gethan ergangen d w u k ro tn ie ·— u K n o rra w N orym berdze oraz u M ateusza F ra n ck a w A ug sb u rg u 43. Czy ukazał się rów nież w ję zyku polskim nie wiadomo, b ra k bow iem na ten te m a t jakichkolw iek in form acji. G azeta niem iecka m ogła być zarów no przetłum aczona z pol skiego w ydania tego listu, ja k też ukazać się na podstaw ie oryginału lub rękopiśm iennego p rzek ład u wysłanego za granicę w celach pro p ag an d o wych.
O liście R adziw iłła w spom ina w ym ieniony tu już Jo h a n n R einhardt, k tó ry —■ jak tw ierdzi — czytał w spom niane pismo. Na n im też o parł swo ją relację o bitw ie pod U łą w y daną pt. W arhafftige n ew e z e y tu n g von d e m y etzig en Sieg der v nsern ... geschehen ... den 26 Januarij... wider die M uscow itter dieses 1564 Jarsu . Zamieścił w niej pieśń nap isaną dla uczczenia zwycięstwa.
W ojen inflanckich dotyczyły dw ie jeszcze efem ery dy niem ieckie z r. 1563 i r. 157145 oraz dw a prasow e d ru k i czeskie. Na tenden cje tych
« E. X X V I, ‘87. 44 E. VIII, '13. 45 A b s a g b r i e f f D es g r a u s a m e n v n d e rs c h r o c k e n li c h e n F e in d t s des M oscouiters, K ii n lg S ig i s m u n d o auss P o le n zügeschicket. M i t t s a m p t d e r A n t h w o r t so v o n Кип. May. h ie r ü b e r beschehen...l563; W a r h a f f t ig e N e w e Z e it u n g v o n g r a u s a m e n F e in d t d e r C h r is te n h e i t d e m M o s c o w i t e r w i e er d e r Kön. M a y e s t â t in P o le n A b g e s a n d t e n v n d z u g le ic h jr e M i t g e f e r d t e n v n d K a u f f l e u t e m p f a n g e n v n d g eh alt en . Item, W ie er e tlic h e s ein er e i g n e n S t e d v n d L a n d s c h a f f t e n s e l b s t P e r s ö n l ic h v e r w ü s t e t v n d m i t d ero E in w o n e re n , E d le n v n d V n e d le n , B ü r g e r n v n d B a w r e n g a n t z je m m e r l i c h v n d e r b e r m l i c h v m b g a n g e n .. .
ostatnich, znanych w yłącznie z bibliografii, w skazu je w y raźn ie już t y tu ł jednej z gazet: N o v in y hrozné, straslivé i zalostivé, k te r a k N eptalim , v elïké knize M ozkevské... do ze m ë litevske vpadl, pâlenim, m ordovânim lîdi obojiho pohlavi, n e k fe s ta n s k y m a n estydat'ym zajim anim , m ê s t a zam - k ü v d o b y v a n im v e lika u a zn a m enitau sko du ucinil№, D ru g a pt. Gisté no v in y z ze m ë litew ske od k u p c u w г jin y c h ho dnow érnych lidi, со se stało p f i lidu w â le c n ém z obu stran... krâle polského i ta ke ibel. k n izete mos- k e w s k é h o i7 przypuszczalnie opisuje b itw ę nad Ułą.
J e s t rzeczą zastanaw iającą, że om aw iana t u p ro b le m aty k a poruszana była w w y d aw n ictw ach obcych, nie uw zględniają jej n a to m iast zupełnie znane obecnie gazety polskie. Nie m ożna już dzisiaj ustalić, czy tego ro dzaju m a te ria ły nie b yły w ydaw ane, czy też nie p rz e trw a ły do naszych czasów. F a k tem jest, że dw a zachow ane z lat sześćdziesiątych XV I w. pol skie d ru k i inform acyjn e dotyczą zupełnie in ny ch zagadnień.
P ierw szy z nich to K r o tk a historia o Z w yc ię stw ie Króla Francuskiego nad S a k ra m en ta rzm i, k tó ry c h głową j n a w y ż s z y m H e tm a n e m był Książę de Conde w t e y bitwie zabity 13 marca 1569is, zaliczona przez M aciejow skiego do „liczby kościelnych gazet” ze w zględu n a jej katolicki, a n ty - hugonocki c h a ra k te r49. Treścią tej bro szu ry jest obszernie opisana bitw a pod Jarn ac, w k tó rej arm ia królew ska rozgrom iła w o jska protestanckie, a jed en z ich przywódców, L ud w ik Kondeusz, dostał się do niew oli i zo stał n a rozkaz H e n ry k a d ’A njou, późniejszego k ró la Polski, zam ordo w any.
A u to r p ełnej nienaw iści do k alw inów K r ó tk ie j historii pisze m. in., że „kacerze w ziąw szy górę i moc przez te dw a lata w iele złego w e F ran cji pobroili, kościoły zburzyli, g rob y świętych, k tó ry m n iekiedy pogani p rze puścili, pogwałcili, duchow ieństw o złupili i pom ordow ali i w iele krw i chrześcijańskiej (które oni p a p istam i zowią) rozlali. Na osta te k o to się starali, żeby kró la o gardło p rzypraw ili, a n aró d królew ski w y korzeniw szy sam i ze sw oim h e tm a n em książęciem de Condé królestw o opanow ali” . O K ondeuszu, k tó ry odniósł n a polu b itw y ciężkie ran y , czytam y, że go „postrzelono dw iem a k u lk am i z arkebuzu, jedn ą w serce, k tó re obłudne a zdradliw e m iał i w ia ry nie zachow ał P a n u swem u, a d ru g ą w oko,.któ r y m nie chciał patrzeć n a s a k ra m e n t Ciała Bożego [...] i rę k ę m u, k tó rą kościoły łupił i niew innych m ordow ał, u cięto”.
U trzy m a n a w tak im tonie gazeta kończy się m od litw ą o naw rócenie h e re ty k ó w i jedność kościoła.
D rug ą z w ym ienionych tu pozycji, ostatn ią zresztą polską efem erydą
46 E. X X II I, 194. 17 E. X X II I, 194. •48 E. X V III, 213.
prasow ą z czasów Z y g m u n ta A ug usta była Relacia Sp ra w Gdańskich na S e y m ie W a l n y m W arsza w sk im R o k u 1570, p u b lik acja odbiegająca za rów no form ą, ja k i treścią od innych X V I-w iecznych nowin. Różniła się od nich przede w szystkim objętością, liczyła bow iem aż 32 k a rty in quarto, b y ła ponadto pierw szą polską gazetą zaw ierającą spraw ozdanie z obrad sejm owych. P rzed m io t ich stanow iły sp ra w y zw iązane z u tw orzen iem w r. 1568 K om isji M orskiej, u rzę d u powołanego w celu nadzorow ania całości zagadnień m orskich, a w szczególności organizow ania floty, k iero w an ia żeglugą i ru ch e m okrętów . K o m isja podlegała bezpośrednio kró lo wi i w yłączona by ła spod ju ry sd y k c ji G dańska.
Pow stanie tego urzędu spotkało się z w rogim przyjęciem p rzez gdań szczan, k tó rzy czując się zagrożeni w swoich przyw ilejach w yw oływ ali długotrw ałe zatargi i w ystąpienia przeciw flocie Z y g m u n ta A ugusta. S y tu ac ja nabrzm iała w czerw cu 1568 r., kiedy w ładze m iejskie pod zarzu tem kradzieży uw ięziły i skazały n a śm ierć 11 kap ró w królew skich. W y słan a wówczas do G dańska kom isja pod przew odnictw em b isku pa w ło cław skiego S tanisław a K arnkow skiego nie została wpuszczona do m iasta, a prace sw oje m ogła rozpocząć dopiero w p ółtora ro k u później, pod ko niec 1569 r. W ynikiem jej działalności b y ły tzw. Constitutiones Carneo- viensae — s ta tu ty K arnkow skiego reg u lu jące zwierzchnie p ra w a Polski w G dańsku. S ta tu ty te zostały zatw ierdzone przez sejm 1570 r., na k tó r y m spór z G dańskiem został zlikw idow any.
Przebieg ob rad p rzedstaw ił a u to r Relacji zamieszczając też spraw o zdanie K om isji z w ykonanych czynności, te k st przem ów ienia sejm ow ego K arnkow skiego oraz inne związane ze spraw ą gdańską dokum enty. W przedm ow ie do czytelnika podkreśla praw dziw ość w szystkich opisyw a nych faktów , w yjaśniając: „Nie rozum iej tego abychci m iał podaw ać z tr e t u 50 albo od p rzek u p ek ty ch rzeczy, quod scim us lo q u itu r i czem uch się dobrze p rzy słuchał ta m będąc, gdzie się ta rzecz działa, co się jaw nie mówiło, stanowiło, pism y, m an d a ty , responsy, d e k re ty , utw ierdziło, to p o daję” .
2. HENRYK WALEZY
Bezkrólew ie po zgonie Z y g m u n ta A u g u sta i pierw sza w oln a elekcja spow odow ały pow stanie bogatej lite r a tu r y okolicznościowej. U kazały się wówczas liczne ro zp ra w y polem iczne, panegiryki, p a m flety i paszkw ile, te k s ty m ów w ygłaszanych przez posłów i zw olenników poszczególnych
50 T ret ■—■ bruk m iejsk i, targow isk o, rynek. W ieść z tretu —; w ie ś ć brukow a. (J. K a r ł o w i c z , A. K r y ń s k i , W. N i e d ź w i e d z k i , S ł o w n i k j ę z y k a p o l skie go, t. 7, s. 109— 110).
k an d y d ató w do tro n u oraz w iele innych pisem ek publicystycznych51. Ze w szystkich ty ch w yd aw n ictw jed n ą tylko pozycję ·— relację, o w alkach religijn ych w e F rancji, nocy, św. B artło m ieja i zam ordow aniu przyw ódcy hugonotów francuskich, a d m irała Coligny, zaliczyć m ożna do g ru p y ga zet ulotnych.
A utorstw o tego anonim owego d ru k u w ydanego pt. Vera et brevis de scriptio t u m u ltu s post rem i Gallici Lutetiani, in quo occidit A dm irallius c um alijs non paucis, ab origne, sine cuiusquam iniuria facta E streicher p rzy p isu je Jan ow i de M ontluc, biskupow i W alencji, posłowi francuskiego p re te n d e n ta H en ry k a d ’A njou 52. K a n d y d a tu ra ta n apo tk ała je d n a k silne opory, spowodow ane budzącym i w całym k r a ju oburzenie wiadomościa m i o dokonanej w P a ry ż u rzezi pro testantów , za k tó rą H e n ry k a głównie obciążano odpowiedzialnością. M ontluc, broniąc swego k a n d y d a ta przed ty m i zarzutam i, usiłow ał w licznych m ow ach i pism ach w ykazać jego niewinność. T ym też zapew ne powodom należy przypisać ukazanie się u M ikołaja S c h arffen b erg era w K rakow ie Prawdziwego< i krótkiego opi sania tu m u ltu .
E fem eryda ta o siln ym publicystyczno-propagandow ym zabarw ieniu była jed y n y m dru kiem , k tó ry dostarczył ów czesnem u czytelnikow i po l skiem u now in o nocy św. B artłom ieja. I ta w łaśnie in fo rm a c y jn a strona V era et brevis descriptio t u m u ltu s zasługuje tu n a podkreślenie.
Je d n a też zaledw ie gazeta doniosła o przebiegu elekcji i w yborze W a lezego. Wiadomość, k tó ra d o tarła do F ra n cji przez W iedeń, ogłoszona zo s ta ła w Lyonie pt. A d v e rtisse m en s recens de V ienn e en Autriche. T o u chant l’election de M onseigneur le Duc d ’Aniou pour estre Roy de Po logne... 15 7 353. Więcej znacznie p u blik acji prasow ych pojaw iło się w zw iązku z k oronacją W alezjusza. Poświęcone tem u w y darzeniu relacje znalazły się w w ielu gazetach polskich i obcych w y dan ych w czasie k r ó t kotrw ałego panow ania króla H enryka.
Do najobszerniejszych i n ajdokładniejszych spraw ozdań należy w iersz M acieja S tryjkow skiego pt. Przesławnego w y a z d u do K ra kow a y pamięci godney Koronaciey H e n r y k a W alezyusa, Książęcia z Andegawy... T u - dziesz n a p rzod ku n iektó rych postępków godnieyszych Posłow naszych w e Franciey y w drodze s Kralem, sku th e c zn e w irsze m opisanie. A u to r nie m iał żadnych aspiracji poetyckich, p rag n ą ł ty lk o przedstaw ić w iernie przebieg uroczystości, w te n sposób w y jaśn iając swoje zam ierzenia twórcze:
51 Zob. m. in. j . С z u b e k, P i s m a p o l i t y c z n e z c z a s ó w p i e r w s z e g o b e z k r ó l e w i a K rak ów 1906.
52 E. X X II , 544. 53 E. X II, 66.
N ie w z y w a m tu A p ollo ciebie z lu tn ią strojną, N i M uzy z H e lik o n u w a s z w y m o w ą hojną. P isz ę z prosta, prostości p raw d a potrzebuje, A w H e lik o n ie m o w n y m często uchram uje. N ie p iszę tu Jow isza, jak się stał łabędziem , N i W enery ognistej, z s w y m ślep y m dziecięciem , N i ja k P lu to o ja b łk a on w z ią ł P rozerpinę, K oronacyjej z prosta ch cę pisać n ow inę. B o p o e to w ie oni, k ied y co pisali,
F o lg u ją c s łó w ozdobie z g o ściń ca chybiali. T ak ty lk o s łó w n ie rzeczy h isto ry k i byli, A kto po prostu, idzie od p ra w d y nie zm yli. J a tobie czyteln ik u , com w id ział, to piszę, A czem troch ę przyłożył, co z F ran cyjej słyszę. J a k s i ę tam n a szym posłom z królem s w y m w odziło, J a k go p rzejrzenie P a ń sk ie nam przyprow adziło. N ie w ie r sz o w i fo lg u ję, praw dzie, historyjej, B o p raw d a jest p o w a żn a z d aw n a w S arm acyjej.
Schem at Przesławnego w ja z d u nie odbiega od w ierszow anych opisów Royzyusza, jed n a k u tw ó r S tryjkow skiego jest od nich p ełniejszy i b a r dziej bogaty w szczegóły. N apisany w praw dzie nieco m onotonnie, od tw a rz a w ie rn ie w szystkie w yd arzenia począw szy od pow itania elekta w Balicach aż do złożenia królow i przysięgi przez m ieszczan n a k rak o w skim ratu szu . Obok fak tó w istotnych a u to r u trw a lił też w iele m niej w aż nych, ale c h arak tery sty czn y ch realiów , n o tu je n a w e t godzinę w kroczenia orszaku królew skiego w m u ry stolicy, r e je s tru je tra s ę p rzejazdu przez miasto, stan pogody.
R elację poprzedza d edyk acja dla A leksan dra Chodkiewicza, staro sty grodzieńskiego, po k tó rej a u to r przechodzi do opisu pobytu poselstw a polskiego w P aryżu, podróży pow rotnej w ra z z kró lem do P o lski i t r y um falnego przy jęcia zgotowanego H e nryko w i w M iędzyrzeczu i Pozna niu. Ta część u tw o ru, nosząca ty tu ł Początek, liczy 162 wiersze. Znacz nie obszerniejsza, obejm ująca 428 w ierszy, jest część n a stę p n a i zasadni cza: W jazd do K rakow a 18 dnia lutego y postępek koronacji 21 dnia tegoż miesiąca 1574. Wiele tu uw agi poświęca w spaniałej dekoracji m iasta i w i w a tu ją c y m n a cześć króla tłum om , pisząc m. in.:
...Także król F lo ria ń sk ą B ram ą w K r a k ó w w jech a ł, Ż aden św ia tła w y w ie s ić z o k ien n ie zaniechał, O p ierw szej w noc godzinie tam w sz y stk ie ulice, O kna i dachy pełne, g a n k i i przecznice... A g d y w R yn ek w je c h a li i słu ch za g łu szyły Trąby, b ęb n y i działa zew sząd grom p uściły. Zaś do k o ścioła w stą p ił król P a n n y M aryji, S łu ch a ł k o le g ia tó w p ięk n ej oracyji.
N a Grodzką też u licę z R yn k u w p ierw szy m w e jśc iu B ram ę w b u d ow an o, czyniąc w d zięczn ość szczęściu,
W k oło p ięk n ie obitą, na w ierzch u trębacze U rząd sw ój w y p e łn ia ją , aże se r c e skacze. N a w ierzch u O rzeł B ia ły w piersiach L ilije m iał, Gdzie król szed ł obracał się, sk rzyd ły ja k ż y w y ch w iał, K łaniając s ię głogotał, szczęśliw ie w in szu ją c
W ejścia tego, sarm acką w d zięczn ość okazując. Ludzi, choć w n o cy w s z y s tk i m ie jsc a pełne, G odności n ie patrzano n i na szaty celne. Ciżba zew sząd , a drudzy n a m u rach w ieszają, D rudzy rynny, a drudzy na w ie r z c h y się pchają...
N ajszerzej p o tra k to w a ł S try jk o w sk i cerem onie koronacyjne, nie ty l ko bowiem przedstaw ił drobiazgowo ich przebieg, ale też w u zupełnieniu rym ow anej relacji przytoczył tek sty w szystkich odpraw ionych w czasie uroczystości m odlitw .
Przesła w ny w ja zd kończy się wiadomością o zam ordow aniu W apow- skiego i skazaniu n a banicję Sam uela Zborowskiego.
U tw ór Stryjkow skiego, w y d a n y w 1574 r. p rzez M acieja W irzbiętę w K rakow ie, obejm u je 18 k a rt in quarto, złożonych drobn ą szwabachą. A u to r był, ja k tw ierdzi, naocznym św iadkiem opisyw anych w ydarzeń, toteż rela cja jego m a w artość d okum entu. Stanow iła źródło info rm acji już dla X V I-w iecznych kronikarzy; na niej oparł przypuszczalnie opis koronacji H e n ry k a W alezego M arcin Bielski w Kronice polskiejSi, ja k na to wskazujie w iele podobieństw w doborze i sposobie przedstaw ian ia faktów .
Zbliżony treścią do Przesławnego w ja z d u był d r u k pt. Serenissim i atque potentissim i principis Henrici Valesii, Dei gratia Poloniae Regis, Magni Dvcis Litvaniae etc. etc. ingressvs Cracoviam et coronatio foelici- ter peracta..,1574s5. A u to rem tej relacji, dedykow anej M ikołajow i K rz y sztofowi R adziw iłłow i „Sierotce”, był nie znany bliżej J a n Zawacki, k tó ry podobn-ie ja k S try jk o w sk i p rzedstaw ił w ydarzenia, począwszy od p rz y bycia k ró la do Balic aż do w ydania w y ro k u skazującego Zborowskiego na banicję.
Spraw ozdanie Zawackiego uzupełniało sześć okolicznościowych e p ig ra m ów A n d rzeja Trzecieskiego.
W jazd H e n ry k a Walezego do K ra k o w a ukazał się w 1574 r. w k r a kow skiej oficynie M acieja Siebeneichera. Publikacja, obejm ująca 18 k a rt in quarto, w y d a n a została bardzo starannie. Złożona dużą k ursyw ą, ozdo biona by ła inicjałam i i d rzew o ry tem przedstaw iającym h e rb R adziw ił łów.
Uroczystości koronacyjne zgrom adziły w K rakow ie w ielu cudzoziem ców. P rz y b y li wówczas do P olski w licznej asyście k siążęta niem ieccy
64 M. B i e l s k i , op. cit., t. 3, s. 1333— 1337. 5e E. VIII, 65; X X X I , 362.