• Nie Znaleziono Wyników

4 niedziela wielkanocna - Obraz prawdziwego Pasterza

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "4 niedziela wielkanocna - Obraz prawdziwego Pasterza"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Waldemar Irek

4 niedziela wielkanocna - Obraz

prawdziwego Pasterza

Wrocławski Przegląd Teologiczny 2/2, 171-172

(2)

4

NIEDZIELA WIELKANOCNA

171

i konieczna p om oc. W chw ilach upadku jest p om ocn a dłoń. W god zin ie zw ątpien ia jest p ocieszen ie i nadzieja.

Maryja widzi naszą słabość. D o strze g a O na nasze intencje, oczyszcza O n a n asze działania i w szystko przedstaw ia sw ojem u Synowi. M aryja.jest naszą O ręd ow n iczk ą i naszym W sp om ożen iem . Jest O na trwałym w sparciem dla rodziców i dzieci, w ychow aw ców i rządzących, rob otn ik ów i uczonych, kapłanów i sióstr zakonnych. Jej w staw iennictw o przed B ogiem jest p ew n e. R ó w n ocześn ie jest o n o tak w ielk ie i sk uteczn e, że ob ok naszej czci i szacunku w inny z naszej strony w Jej kierunku płynąć słow a, uczucia i postaw y p rzep roszen ia za to, co źle uczyniliśm y, czego nie wykorzystaliśm y dla bud ow an ia dobra, co zaniedbaliśm y kierując się n iep o słu sze ń ­ stwem w zględem B oga, który żyje i prawdziwie króluje teraz i w w ieczn ości. A m en .

ks. Bogusław Drożdż

4 NIEDZIELA WIELKANOCNA - 7 V 1995

Obraz prawdziwego Pasterza

1. Z arów no język, jak i porów nan ia oraz obrazy, którym i ilustruje swoją n auk ę M istrz z N azaretu, są u w arunkow ane ich adresatam i oraz kulturą, w której zostały skonstruow ane i w ygłoszon e. Stąd jed nym z p rob lem ów człow ieka, który pragnie p ozn ać istotę Ew angelii, jest u m iejętn o ść w nikania w sen s Jezusow ych op o w ieści i słów - po to, by p ozn ać ich najgłębsze, nieprzem ijające zn aczen ie. Z p ew n ością obraz pasterza i ow iec był najbardziej bliski słuchaczom Jezusa, żyjącym w kulturze agrarnej, gdzie na porządku d ziennym w trudzie uprawy roli towarzyszyła im praca hodow cy zw ierząt. N ic przypadkiem zatem E w an gelie, m ów iąc o n arodzinach C hrystusa, opow iadają o p o k ło n ie pasterzy.

N ie dziwimy się zatem tem u, iż Chrystus, m ów iąc o rzeczach w zniosłych, przekraczających prawdy tego św iata, nawiązuje do co d zien n eg o życia, tw orząc w ten sp osób specyficzny język religijny. M usim y także dodać, iż E w an gelie nawiązują w tym w zględ zie do S tarego T esta m en tu , w którym w śród w ielu obrazów znajdziem y też obraz ow czarni i pasterza.

T o B óg jest p orów nan y do pasterza. W Psalm ie 21 czytamy:

Pan jest dobiym

Pasterzem, niczego mi nie brakuje; pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach. Do wód

mnie wiedzie, gdzie mogę odpocząć, oizeźwia moją duszę.

2.

Spytajmy, jaką rzeczyw istość określa p orów n an ie B oga, a w E w an gelii C hrystusa, do Pasterza, ludzi n atom iast - do ow iec?

Pasterz zna swoje ow ce. Przypom ina się inny z psalm ów - 139, który jest cudow ną m odlitw ą o w ied zy B oga w od n ie sie n iu do człow ieka.

Pnenikasz i znasz

mnie Panie, Ty wiesz, gdy siedzę i stoję; rozumiesz z daleka moje myśli. Nim słowo

powstało na moim języku, Ty już je w pełni poznałeś, o Panie.

(3)

172

POMOCE DUSZPASTERSKIE

Podobnie jak twórca zna sw oje d zieło, gdyż nosi je najpierw w swoim um yśle i sercu, zanim ujrzy o n o d zien n e św iatło, p o d o b n ie B óg, który cu d ow n ie u k ształto­ wał człow ieka, zna go jak twórca n ierozerw aln ie zw iązany ze sw oim d ziełem . N iektórzy m yśliciele chrześcijańscy stw ierdzając tę praw dę m ów ili, iż B óg zna nas lepiej, niż my znam y sam ych siebie. Przypom nijm y w tym k o n tek ście zd an ie z E w an ­ gelii św. Jana, wskazujące na b osk ie - w tym w zględ zie - prerogatyw y Jezusa:

Nie

potizebował niczyjego świadectwa o człowieku, sam bowiem wiedział, co się w czło­

wieku hyje

(J 2,24).

Nazwijmy ten rodzaj w iedzy B oga o nas - w ied zą o n tologiczn ą. Pism o św ięte m ówi jeszcze o innym p ozn an iu człow ieka p rzez B oga. Jest to p ozn an ie zw iązane z m iłością. B óg nas m iłuje, to znaczy - używając term in ologii filozofii spotkania - jest dla nas. Swoje szczęście widzi w naszym szczęściu, jesteśm y M u p otrzebni, tak jak O n potrzebny jest nam . O czyw iście, taki tok rozum ow ania z punktu w idzenia filozofii bytu zbliżony jest do absurdu - B óg b ow iem je st w ieczny, a człow iek przemijający; O n - niesk oń czon y, my n atom iast - ograniczeni. O n jest jedyną zasadą naszego istnienia. T ym czasem , w brew n aszem u p ojm ow aniu A b solu tu , Biblia powiada:

Bogu zależy na was.

Jest tu w ięc m ow a o szczególnej w iedzy zw iązanej z m iłością. K oresp on d u je z nią starożytne

adagium

, iż nie m ożna k ogoś kochać, jeśli się go najpierw n ie pozna; nie m ożna też k ogoś poznać, jeśli się go nie p ok och a.

Jezus jest Pasterzem dobrym , który dba o o w ce, nie p ozw oli, by któraś z nich zginęła, a naw et życie sw oje za nie odd aje.

Biblijne ow ce poznały n atom iast sw ojego Pasterza, zyskują p oczu cie b e z p ie c z e ń ­ stwa, p ew n ość i p erspektyw ę - O n nam daje b ow iem życie w ieczn e. Z najdują radość w słuchaniu Jego głosu i w drodze za N im .

B ez jak iegok olw iek k om p lek su lgniem y dzisiaj d o starego jak Biblia obrazu owcy, która jest osw ojon a p rzez sw ego Pasterza, je st z N im zżyta i d latego w radości mówimy:

My ludem Pana i Jego owcami.

ks. Waldemar Irek

5 NIEDZIELA WIELKANOCNA - 14 V 1995

„Bóg jest Miłością”

F ilozofow ie upatrują w B ogu osta teczn ą zasad ę w szelk iego życia na ziem i i istnienia świata. W ierzący, nie tylko chrześcijanie, ale i w yznaw cy innych religii, widzą w N im Stw órcę ludzi i całego kosm osu . Jest O n, jak m ów i Pism o św.,

Tym,

któiy jest

, po prostu „jest” od w ieczn ie i b ez końca. Jest P an em nieba i ziem i, władcą ludzkich serc.

I jeszcze znacznie w ięcej m ożn a p o w ied zieć o B ogu obserw ując świat i wy czy­ tując z Pism a św. w łaściw ości Jego działania. Istn ieje jed n ak o k reślen ie B oga, k tóre

Cytaty

Powiązane dokumenty

dużych sił i środków, toteż dotychczas ukazało się zaledwie pięć tomów obejmujących regesty oryginalnych dokumentów papieskich ze zbiorów Archiwum Narodowego w Paryżu

Rejestr dworu królowej Barbary, drugiej żo- ny Zygmunta Augusta, ma ponadto ogólniej- sze znaczenie źródłoznawcze, ponieważ sta- nowi przykład typowej dokumentacji aktowej

Edwarda Wyznawcy króla Anglii (zm. 1192) oraz grób królewski w Ribe w Danii, przypisany Dagmarze żonie Waldema- ra II (+1212) lub jej szwagierce Rychezie żonie Eryka II (zm.

no z dokumentami przekazanymi krzyżakom przez rodzinę von der Osten, por. Praw- dopodobnie zakusy Zakonu były jeszcze silniejsze, ponieważ zaczął on zabiegać o potwierdzenie

Bóg, przez Słowo stwa- rzając wszystko i zachowując (por. W historii myśli teologicznej odkrywamy różne stanowiska dotyczące moż- liwości poznania Boga. Wśród teologów byli

Przypominamy sobie, że Pan Jezus troszczy się o nas jak dobry pasterz o swoje owce.. My jesteśmy Jego ludem, owcami, które

Na szczególne wyróżnienie zasługuje zawarty tu Stan badań, w którym w sposób syntetyczny, ale zarazem bardzo rzetelny Autorka przedstawia istniejące opracowania twór-

W prawdzie, form alnie biorąc, nie będzie on znał pewnej liczby tautologii, lecz w zamian za to (o ile tylko chce) może uzyskać sprawność w posługiwaniu