OPLA·IA POCZTOWA UISZCZONA RYCZAŁTEM.
' E
ROK
VI. tooz.
WTOREK.2s sIERPNIA- l9is-·RoKu,_ .
.!.l _ _ c_EN_A_NU_ME_R_u_20_o_R_os_lY_. _ _ l=--N._R._2_4_1 •PRIMO DE RIVERA
hiszpaftskii prezes rady ministrów
oo·
chodzi w r. b. 5-lecie swej dyktatorskicl
· iert lny s ok z 5 pię ra
s
MW władzy w Hiszpanii., ..
dyrektora banku . warszawskiego. - nożem w · serca.
k - - · Tajemnicze samobójstwo .
Denat spadl na terasę aw1arn1ane34. wrestauraciiwarszawskiel
Wiedeń, 28 sierpnia. W poniedziałek w godzinach popołu Ostatnio bawił oo. z ż~:ną w Brulkiseli ~~szawa, 28 sier.p:n.ia:.
.n 1
Na drugiej stronicy zamieśc'liśmy dniowych zaszedł przed h-0.telem „Impe~ sikąd w początkach s1erpma przybył do :Wczorai w południe do r.estauracj~
wiadomość, którą otrzymaliśmy drogą rial'' na ul. Rynkowej we Wiedniu t;agi- Wi.e~a. z po~odu cię~kiej. choroby .n~~ „Niespo<łziwka" przy ul Bagatela lllir. ~·
iskrową z Wiedn·a o samobójstwie fa- cz:ny wypadek, który wywołał wte1ką wowei, leczył się w Wiedniiu u speąah- przysizedł jakiś mężczyma., zaiął mołllr!
brykanta Silbermana. W sprawie tej sensację i SiPOwodował wielkie zbiorowt sty i 11 bm. z polecenia letkarza udał się w kącie zamów.il wódlkę i (p'l'Zelkąskę a- otrzymujemy dalsze poniższe szczegóły, sko
loo:zi
przed. hotelem. do zakłaidu wodO'leczm.iczego*
KaiJt.e:n. raz piw~. Po "iPofyciu i ure.g.ulorwaniin ra 1kt , h k . . d tk· Z piiątego piętra prze.~ hote!em ~- leUlt.g.eben. . . chunku, ~ość wy:iął na.gle dufy nót ~' z oryc o azuie się prze ewszys em pad :nagl.e pr.zied godz. 3.-c~
pew:em
męz- .W.CZ?<raJ
po .poł. pc;>wroctł do :W .. 100- :nicz i ..;0 cza.cli lic7Jllycli gości. zadat
że
Silberman nle jest przemys.owcem czyzina 1spa·dił
naz:irnuidiU,Jącą się
przed rua,~dzie
1ego z001a:nuała
poczynuc s.ze„oobi!
ci-os wiklartkę piersiową. mierząc
,.Jiwiedeńskim
a dyrektorem banku z War· h01telemterasę kawiarnfaną,
która w r?g zakupów. Wmięd~ycz.c:sie.
sam'!dał okolicę
serca. iWe'EWany natydhmiast~I s!z!a!w!y!.!'!!!!!!!!!!!!!!!~!!!..!*!!!iM!!I
tym czasiebyła przepeł.nio;ną. Mężczyz~ Się
do hotelu. aby odWJeducm.ieszkaJąco
k po:gotowiaprzewiózł
desperata~
Narodziny potworka pod Łodzią.
(fot. ,,London", Pomor:;ka iJ.
fotografia przedstawia potworlia, któ- ry się narodził
w
Lutomiersku pod Łodzią. Bliższe szczegóły - na str. 3-ej.
Dwoje dzieci
wypadło
z okien.
Łódź, 28 sierpnia.
Dziś rano z okna drugiego piętra jo- mu przy ulicy Solnej 8 wypadl na bruk ul"czny 4-Ietni syn ~upca Szlama fuks, którego pozostawiono bez żadnej opieki.
Chto11czyk doznał ciężkich obrażeń cie- lesnych. Pogotowie w stanie groźnym
wzewiozto go do szpitala Anny Marji.
Z okna 2-go piętra domu przy ul. Mły
narskiej 34 wypadł 3-Ietni Lejb Szynko- w·cz, syn krawca. Chloi;cem zaopiek-0-
walą się pogotowie.
Rejestracia
przedsiębiorstwhandlowych
i:na
spadł
najpierw nabala~ 1 dzotaicza4BłC~
got~ swhe~oli Lszw!~bra Lan~~rga. k_Vf
st:ie~7lkian
do srnplitalaDz. J~,
w.eraxoclę, rani.acc w upadku s1e, ~ce~ na pewne.1 c wr. an'u!.:; ~,g op_us IP°' ~ p rowadzone pr.zez palitję uoam terasie radcę budowlanego k-0le1 zw1ąz. 1 w tym czasie nastąpił trag1czmy upa- d
:ze!>
taliłio że samob.W.-" .:... 129-~1- h · · L kt · d ł ł dek "' · zerue us ' " I r - ~"
·K?wyc .unz. o~e, . ory oz:na z runa~ • . • ' :ni Arkaidijittsz Stelmaszuk, (zam. ~
ma pra-wego rarmerua. Lekarze ni.e są ~god:ni wtem, ~ryza- s1ca 9 Si.eloe) ~ w6<Jdt.
rW'
tQ\:i1 • DE:nat, s;paidając :na ·t'7~sę.' doznał !Pę ~ ,tu zamach samobójczy, ~y nie- ~ mt~, że jeszcze
wczara; ul
\.męc1a podstawy czas'Zlki i licznych ob- tJZCZęsliw:Y wypa~ek. Za sattlloboi:stw~ no Sttdma1S!Ztlk dosita:r.czył Wł.adysła.woiM1
raż..eń wewnętr.znyah, na skut.e:k ~zego przemawta fakt, ze doeinat . slka.rzył s1ę Zioimkowi- właścicielowi ~
rW
zmarł w ciągu kilku mi.nut. Wezwane przed swym lekarzem, że popad!ł ~ IPO"' S':el clh ~a ro~ ttl GórSkiej i iBończyJ pogofowie rattmk.owe zastało liuż tylko WOOu ~horoby W .cię2ik.i .st~ d~r~i ~ li ca wódek in.a eu:m'ę 70() zł. S~
trupa. chow-ej, do cziego prz)11CZyruły Slę :)'eS'rez.c..t z,apa.s chwilowej m.euwagi il~
De:nat, ja'k się okazało, nazywał sifl powaime straty finainsowe. Nie ~est ~eld-
S{
1 z z k zabrał mu nie.spostrzeZeańe' Stanisław Silbermann, zamieszkały sta~ ł .naik wyklu.czona możliwość nieszczęśłi- btrl~szuduty nóż rzeźniczy. 1 le ww
8!'~~wie i piastujący godność dy w ego wy;pa~u. spowodowanego am-k.2'_ z iW kmca godzi.in pótn.l.eq „ Ste!:mnsmnft) rektOra filµ Banku Przemysłowego, ądą oki«iną. tym że :n<>żem targ:nął się oa. ły.cle ._ ~I#Mi!IM!I -'"-· " .l\T' - ..J.-! --1La„ J ...
Z e zia z du strażackiego w Łodz1.
Zdjęcie nasze przedstawia komisję sędziowską na DOlS!(U o~
u.
1\.. IV. poaczas konkursów strażackich.I Q M M E ;a
te•;aasw;aa•ac5
cw;n·~zwykłil bójka \V ciemnościach.
Publiczność w teatrze poczęła się wzajemnie
okładać pięściami..
Wilno, 28 sierpnia. Bez ta.dnego bliżej znanego powodu po szty w ruch pięści, krzesła, a nawet lawki. Poczęto się wzajemnie okładać
kulakami i krzesłami, tak, że w rezulta cie połamano prawie doszczętnie 60
krzeseł, po-wybijano lustra i WY'Ważono
:>11.<i>uraąl ."1~leS'plJIUIZJ.all& • • ' •
u
rwzględu., że despe1'at ~ mą>~tomny i rekarze nie~~~
przyicZ)'ttly samobójstwa &A~
me9J
srtalone. 1
Loty pokazowe
na 8 osobowym Fockerze.
w~wa.27~
(Polska: Agencja Telegrafi.c1.&la) 1 Dz:is'ilaj nia. lotndsku cywileym ~yły~
się iPOkazowe loty na nowo. zakl!JP1
0ll}lm1
przez mIDi:sterstwo komuniikac.fi
samo:
looie komunlikaicyjnyrrn 8-osooowym, tYJPU f'ooker f. 7. Pok~zy ~yly S:~
W)
obecności mi:n. Iromun11kacji. ~. Kfilm~
oraz l'i.cznyC'h przedsta wiclelii za.dnteresd wanyah miiruisterstw i UT1Ę<]ów. Aa>ara'ti1 najnowszej konstrukcji jest WYJPOSażon.Yi w najnows.ze urządzen1ia ~ zro'bił naj!-epJ sze wrażel1lie na pasażerach.
Przywódca australijskich
związków zawodowych
uwolniony od zarzutu
zachęcaniado morderstwa.
Sydney, 27 sierpnia:.
(Polska: Agencja Telegraficzna)
Przywódca austiraill~isldoh zwiiązków zawod'Owych Gerden rostail w dniiu dzi.
siejszym uwolniony od ziarzutu zaohę
cama
do morderstwa. Garden bvł aresz towany w czerwcuw
czasile strejku ku ...Ciharzy okrętowych, k!iedy to. czyniąc aJ.~ę d'O kuaharzy niestre..ilmiących i
pracujących na statlmeh. mi.al poWILe.
dzi'e następujące slowa: ,..Mme się zda-
rzyć, 12 no~ kuc:hairze Sitraca oieJ1Pltil-'
wość, a w itym w-wad.ku woda jest głę
boka, a unrarłi nie mówią". Garden
o.
świadcz~
r:w
są<lwie, że by1 to żarl W Nowogród!ku zdarzyła się cieka-wa historja. W kinie „Nirwana" odby-
wało się przedstawienJe ... trupy teatral- nvj. "'1' pewnym momencie, gdy się od-
bywało przedstawienie, na tle - jak
Łódź, 28 sierpnia. się później okazalo - nieopłacenia sali drzw·l. .:.. „
Zaailairmowana policja WJ>adla
na·j-b-;PT~e - m .: "'1•a d· ;&.umy w R · ·
Ponieważ w lokalach, w których przez zespól tea:traLny, właściciel kina i()dbywa się rejestracja wszelkiego ro- kazał zgasić światło.
dzaju przedsiębiorstw handlowych jest
I
Równocześnie z niewyjaśnionej przy sta'1e natłok publicz.ności, od dnia dzi- czyny zgasło także światło w ele.k- siejszego uruchomiono nowy punkt re- trowni, wobec czego w mi:eście zapa- Jcstracyjny w ,gmachu rady miejskiej nowała zupełna ciemność.przy ulicy Pomorskiej 16. Wów.czas saila padn1osla
tmnult.
sałę i silą -wyprowadziła awanturującą L l IU L
OSJI.
się publiczność. Rezultatem pobojowi- _ .M<>skwa. 'Z7 sienpnńai.
ska był szereg cielesnych obrażeń1
ta-1
Wed!hu~·aonfosłeń z Pektioow .ManKJ:m.
kiich doznało kHkunastu niefortunnych .rji -wybucihła epidem@. drżumy. BJJ.idemją· bohaterów~ popisujących się pięścią. · dl>Jętyc.b jest przeszło 100,
w.st.
,J.;.bba,. .
~ heailiw:~.
Str 2
niezwykły mentlik z Choinami 300 tys. obłąkanych w U. S. A.
popularnem przedmieściem (a moze nawet
- miasteczkiem?) Łodzi. · Rokrocznie przybywa 75 tys. chorych.
Dr.
WiMiams, dyrektor instytytu hy- Najw.ię.kszy odsclek obłąkanycli, bo gie.ny psychicznej w St. Zjednocronyeh, 13:2 na każde sfo tysięcy, dają emigranct po opracowaniu niezwykle obfitego ma- wśród rdzennie amerykańskiej liu.dności ter:jału d06zedł do bardzo przykrych jest ni-eporów:naniie mniej. Z tego f*uKomu wolno rzec: „niech będzie światło"? .
Łódź, 28 sierpnia. przeprowadzić tam elektryczności, Wl)i?5~ów: Oto
w
St. Zjednoczooyeh wł~ze S~. Zj~~ooyich eh~ wyp:owa!Jeśli któryś z mieszkańców Łodzi gdyż wobec braku decyzji minister- zn~u1e się w z~kładacb ~a obłąka:nych -d.zi.ć ko_n1e~osc c1alszych .o&.r~eń Przypadko O • bł d · t · · d . d kł d . p.rZ)eSZło 300 łystęcy ludzi. Ich utrzyma- dla emiigrantaw. Szczególno.e w·aa;n:yns
w wieczorem za ą z1 na s w~, me ~Ja omo . o a me, czy nie pochłania zgórą trzysta mil.jonów do - kończy swe wywody dr. W:i.lliams -.' Chojny przerażony będzie poprostu c- Cho1ny """~zą do poWJatu czy też do larów. fest d!la mnd.e fa.kt, wynikający z mydl gipskiemi ciemnościami, panującemi w Łodzi. St~y wdbec przerażającego fruktu cierpliwych badań: oto wśród osób. ży·
tej. dzielnicy miasta. Lampki elektrycz- Wobec czego jest tam ciemno. - pisize dr. Williams, - że co roBru do ją.oe~h w ~<ł:tż.e~!~e, ?błąkany~h . ~ ne1 niema tam nawet na lekarstwo Jak długo potrwa J·eszcze ten ba- zakładu. dla obł.ą.ka:n}"Ch .wędrować ~USt o wJcle nmt~, a:mzeli wsród ludizi., ZYJC\•
d ·
1 . . . . ' . . . w St. Zjed11oiczonych przeszło 75 tys1ęc)" cyich w stanie wolnym.
wszę zie t ą się sw1ece ~ kopcą lampy łagan m~w1adomo. Cz.as, by zamtere- ludzi. A więc za lat dziewięć liczl>a obł-ą Opierruj.ąe się na badaniach d-ra
. wa
naftowe. Rzadko też do1rzy się gdzieś : sowały się tą niezwykłą sprawą odpo- kanych w.zrośnie o 750 tysięcy 06ób. J~ liamsa, St. Zj.edrnoczone ro.zwinęły zaraz świat!o ga.zowe. , wiednie czynniki i spowodowały ry- dziś mamy
Vf
krruju w 526 zakładach.~ gorączkową prac~. Jeden z ezł~ó'WNic dziwnego tedy, że w tej dzieł- chłą decyzję ministerstwa. Podobny s~ło ~ ty~ięcy obł.ąkanych; a w .te'J lliC2 k?'ngresu (sta!DiOWJąOego tam od!po~-
• d · · . . . bie mema Jeszcze idijot6w czy niedoroz :n:ilk nasze.go parlamenrbu} postawił 'Wn10o'
nicy z. arza1ą się często n~pa.dy rabun- s~an bo~~em dłuze1 tolerowany być
I
winięty.-ch, kitór.zy p()l)Ostają pod opiUą sek co do opieki nad obł~kane:mi i oh.rv kowe 1 zuchwałe wlamama, ze oprysz- me poWJmen.E. Lukar. r<>dziny.
ny pcz-ed tą ohorohą.ki i różne ciemne indywidua pod osło-
~~liI0:~~1 ~:~~~~~!~},;;:~::: 1 Rad1· o-dep esz 0 0 EXPRESSU''
da - rady na to Jednak mema. Przy- ~
czyny zaś są tego rodzaj'u, że nadaw:i- " , ,
lyby tobregobumorystycznegopisemka. się raczej na dobry dowcip, do
C O przyn1os • I Y nam d • ' ZIS f 8 I e e
łero Z rozoyc ' • h 8
łron •
. Oto. w
~wo~m
czasie wtadze okupa-"SPECJAL A N \SZA SŁlŻBł\ R ADJO-INF O RMACY JNA ".
cyine ruem1eck1e przyłączyły wszyst- .
kie
przedmi~ścia między
innemi i~h?j- Bank ~ Bt Brlanda
ny do Łodzi, tworząc w ten sposob Je-
dno wielkie miasto. Gmina Chojen po-
ku czci Kelloga.
czuła się jednak urażona w swej ambi- Paryż, 27 sierpnia.
cjL Utracić niezależność? Podporząd- Dziś Wieczorem wydał minister kować się magistratowi łódzkiemu? Briand bankiet ku uczczeniu nro;;zy-
Pr ·
d ! stości związanych z podpisaniem paktu zenig Y . . . K e oga. Il N b k' · t . a an 1ec1e ym zgroma z1 d ·1· 1I
gdy okupancizostali
wypędzeni, si.ę wszyscy przedstawiciele pai1stwczka Rondout wylała i zalała wodą do-
linę, w której plynęta. Na skutek tego
zostały wyrządzone poważne szkody, przyczem 5 osób straciło życie a 17 jest
cięż:ko rannych. W stanie Iowa straciły życie dwie osoby a cztery zostały
ranne.
Podejrzani o zabójstwo Obreg-ona.
gmina rozpoczęła napowrót swe urzę- biorących udział w podpisaniu n.iktu, dawanie. Magistrat
łódzki 'Wysłał
do!przedsta~iciele
korpusudyplomatyc~-
władz
. centralnych . .memor1·ał
.w
te1· spra nego, P<?mc.are, , oraz duza iłośćposł~wle. se-nato~ow1e
wyzszych urzędmków. W! d a ze s~ dNew-YorNk, owe w ew or u wy2~ysiekrpnia.
-wte, z
ruew1~do~ych Jednak przyczyn, Pozatem zostało urzą-dzone przyjecie da~y polecen~e ~resztowania ~ obywa- dotąd decyz1ame
nadeszła. dla przedstawicieli prasy, ar~sl!ł,w. teh meksyk~nskJiCh, przebywa.iącyc.h wA
skutki są takie: Chojny uważają I mężów na\tki i wYższych sfer - i; ... 1 y-· Stanach Z1ednoczonych a po,sz~k1wa--a< ..a.. •
I
skich · . nych przez władze meksykansk1e pod~za odrębne miasteczko, więc elek- · .· zarzutem brania udziatu w zabójstwie trownia
łódzka ~z
uprawnienia. mini-5 osób zab.lfJCh
Obregona.sterstwa nJe moze przeprowadZ1ć tam
kabll I
zaprowadzić światła.
Gminawskutek oberwania Dom ś. p. Radicza spłonął
Chojen natomiast sprzeciwia się udzie-
eh
Belgrad, 28 sierpnia.leniu uprawnienia,
gdyż
obawiasię, że mury. Według wiadomości
z Ag"ran, wy- w ten sposób stworzy bodaj cień pre- New-York, 28 sierpnfa. buchl w poni.edziałek po południu po-' ceuensu, iż Chojny należą do Lodzi. Wczoraj nawiedzi.fo New-York ob„. żar w siedzibie partji chłopskiej, w do-wanie chmury, które pociągnęlo za so-
1
1 mu zajmowanym przez ś. p. Stefana Z drugiej strony, towarzystwo elek bą szereg katastrof i ofiar w lud.~iach. Radi<:za. Ogień rozszerzał się z wielką tryfikacji powiatu również nie może W$kutek wielkiej ilości wód mała rze-1 szybkością i przerzucił się wkrótce z
pierwszego piętra na drugie. W AITT"a•
zapanowało wskutek tego silne zdener- wowanie. a policja z ledwością mogła usunąć tłum z przed palącego się do-i
mu.
Straty obliczone są ~la wielemiljo1
nów dinarów, Jednak na szczęście całaprawie suma jest zaasekurowana.
SmiBrlBIDJ skok
fabrykanta wiedeńskiego.
Wiede4, 28 sierpnia.
W poniedziałek po południu rzucił się z piątego piętra h<>telu „lmperjal„ W!
celach samobójczych fabrykant ~ deński, Silberman. Poniósł on śrnierf na miejscu. Rozpaczllwy
czn
denata zostal jak przypuszczają dokonany po4wpłyWem długotrwałej choroby.
„ ••..•...•••••...••••.••••••••
~-..:17-..;·..:;,._~:;~---;'-=-·:---„. ~--- -~· - - ·-
-., -.:>:'· ZNAKOMITA · .
. · .. WDDA"~J<DLDNSKA
· . ~~:, MaJDllA ~:,
~-~.;· --~- -~- ----·~-~~;-~:_~-~~-~.:.:~- "-·:_'_:_.:,-_;.:_.~ .-.;_::~·--- .
'I ... _ _. ... „ ... „..._ ...
1 szerol,tiem rQndz'e wyglądała uroczo. śłić, wymazać dos~czętnie ub':egte cięt'BERNBROUX. \
te~ pośpiech~ i podniecenia zakwitły ru- eka, jedynej osłody w ciężkich dniaclrf ""\&..i
Na bladych zazwyczaj policzkach wsku- kie dwa lata. Prócz jednego, prócz dzie-=
miane kolorki. strapienia.· f
Marynia, sprzątając w stołowym, ob· Portjer wskazał Feli P'>kój na drr> \ PRZ li 11 KL 13 l j nSTWD KRWI . .
I> I ~~;~~~~.s~~:!~!ii'je~ie~o ~~~:~~1: gieD~~~~~~ woń starannością
w garderobie, cosię
ostat-gląd
fet.nakazywały
perfum i nobliwy muuprzejmość wr
wI „„
POWIEŚC SENSACYJNO-KRYMINALNA../ „„
1 ..) \ nio feli nigdy ma . - Co na kolacJę? pra~ie nie - spytała zdarzało. Mary- stosunku do wołał - Chlopak! Winda dla pani! -portier. młodej niewiasty.za•
1..a ... „ ... „ ... - ... -. ... „ ... „
·Pytanie tosprowadziło Felę
zobło-
Po chwili Fela cichostąpała
po czer- 551 ków na ziemię. wonym dywame korytarza hotelowegu.- Tyle razy mówiłam Maryni, aby Lista oficerów sztabu cesarsko • nie· - Niech Marynia sama coś wykom- Zatrzy_mala się przed drzwiam:;. W mięsa n~ pakować w pap:er gazetowy mieck:ego generał gubernatorstwa war- binuje, pilnujcie Jasia, z miasta coś na skroniach krew jej bila gwałtownie, ::zu·
- gniewała się Fela, na służącą, z odra- szawskiego - głosił tytuł stronicy. l(oz· kolację przyniosę, diiecku na podwieczo- la wielkie zmęczenie jak po jakimś wiei·
ią wskazując na zakup uczyniony przez imaite komendy ułożone były w alfabety· rek Marynia da kakao, 0 7-ej kaszkę - kim wys;l.ku. Oparła się na chwilę o fra-
służącą u rzeźnika. cznym porządku. dysponowała w pośpiechu Pela. mugę, poczem zapukała lekko.
-
Zapomniałam proszę
pani czyste- Listażyjących
bardziejinteresowała
- Kiedy pani wróci? -nalegała
po· - B.tte!~odpowiedział stłumiony
go papieru, arzeźnik
rnial tylko taki pa-Felę
w tym momencie,ni~
lista tych,.po dejrzt:wa Marynia.głos
z za drzwi.pier -
tłumaczyła się
Maryn:a, przy· którychzostało
jedynie wspomnienie. felazamyśliła się.
Kiedy wróci, kto Pelanacisnęla klamkę
iuchyUła
czemniezwłocznie wyjęła mięso
zwił-
Pelaprzeszła
dq pokoju, gdz:e rozlo· wie? Co na toodpowiedzieć?
drzwi.~otnej gazety i chciała już rzucić ją <lo żyta zmietC\ gazetę, szukając wzrokiem Ucałowała serdecznie wesołe,g-o dzi- Na kanapie w rozpiętym mundurze z łkrzyni. listy ofic_ęrów garnizonu łódzkiego. siaj Jasia, data mu biszkopcik na poże- twarzą zasłoniętą gazętą spoczywał
- Co to za gazeta? Proszę ją podać eo nieliczny~h generałach i hauptma- gnan:e, resztę starannie przechowywa- ktoś zaczytany w wiadomościach gospo·
- powiedziała Pela, której zdawało się, nach ciągnął się długi sznur nazwisk nych dobrycp perfum wylała na siebie l darczych .,Tag.liche Rundschau".
ie Marynia wyrzuca stron:cę niemlec~ przeróżnych leutnantów. rzuciła Maryni w kąt kanapy pęk klu- Wid<>e~nie wypoczywający oczełfr kiej 2azety, zawierając~ listę strat na Oberłęutnant tteinr:ch von Limburg, czy, wraz z któremi jakby ciężar domo- wał kelnera, gdyż na stol:ku obok kana·
łr011cie. Grand Hotel - wyczytała Fela. wego ogniska spadł jej z piersi oraz py leżały na~rycia i stała butelka „Vi·
Nies:r.częśUwa Pela lubiła wczytywać W ten sPosób prosty, lecz jakie przejrzawszy się raz jeszcze w lustrze, chy„, wskazując na przygotowania o•
się w nazwiska, zabitych rannych i zagi· wszechwładny przypadek wskazał feJ.i wyszła na miasto. biadowe.
nionych, '.maglnowała sobie ich matki. miejsce zamieszkania ukochanego. Żadna moc nie byta w stanie zm:enić ...: On czy nie on? - zastanowiła
siei
tony i siostry, wczuwała się w ich ból i Jakieś niesamowite podniecenie ogar· w Peli powziętego postanowienia. Cóż fela.
smutek. szukając wśród tego potoku naz·. nęlo Pelę. ją obchodzi, ż_ę ktoś ją mote zauważyć w Oficer odrzucił gazetę
r
„. zapinar.te wisk i imion nazylska ukochanego Lim· Z ledwo~cią doczekała sie zakońeie· :hotelu, że idąc do Limburga ryzykuje pośpiesznie haftk:; munduru zerwatsio
burra. nia obiadu .:i wyjścta Maurycego. wiele? Szia pełna umości i najlepszych na równe nogi.Od
czasu nieoczekiwanego spotkan:a Ubrała się starannie, stwierdzając ze nadziei, że przyjm:eh
dobrze i da jej - Pani tutaj? - spytał L'mburg, kł6i
Llalburr1em
pod~zas parady wojsko- smutkiem poważne niedomagania wI
dowody, .że w dalszym ciągu jest jej ży-1 r-eg0 twarz wyrażała najwyższe zdli"wci. listy strat przestały interesować w swej garderobie, mimo to w jasnym kos- ezliwym. dobrym przyjacielem tak, jak mienie. - Proszę - powiedział po dłuż- tym stopniu Felę, jednak z przyzwy· tjumie. zgrabnych lakierowych czółen· k'edyś przed laty sobie obiecywali. sze.i chwHi wskazując krzjstQ. . eza.ienia siesrlleła
oo
stronice r;azetF. kach i fantazyjnym kapeluszu o modDem W Pamiecł swe,( starała się przekr•·'D. c.
~---.- „E'IPtn;rt•
· - Zabiłem pi~ć much; dwuch męż
czyzn i trzy kobiety.·
- Skąd wiesz, że to były kobiety?
- .Bo siedziały na lustrze.
•
WEkSBI ~.· źródło·'.: zmartwień:, i· , trosk~ ~~ usly~zymy prza:Z rądi o
M d .. · ' · ł .,,ł • K · -· · k · dł · "k· . dz1s, WQ wtorok
~
or .
u1
ą..
,.~woa, a_ pana . 91 m1esz an1u . uzm „ a ;.· · 28 . · 0 · sier '
1riiaf
Ł6dź,
28 sierpnia. P. Klaper przera:fona tympostęp-
13.00-13.10f!_ Sygnał oz~~. hejnał
z Wie-' Z we1cslaroi mają ~iel~,." zmartwień kiem sżybko otworzyła drzwi· sktepu t ży MarJacldei· w Krakowi~, -komunikat lotnlcz.o- nie tylko , ci, którzy je wysfawiaiją i wy- poczęła . krzycżeć ~tzeratliwie:. ' meteorologiczny, 13.10-15.00 - Przerwa. 15.00 kupić · powi.nini, ale czasem
; nawet
i wie- _ Na łV\mod Morduł·ą. Ratu-'cie cie- .L15.20 - K001unikaty: meteorolo.giczny, gaspo-. 1 T k h · · · lk r~ ~ darczy, nadprogram. 15.20--17.00 - Prze.rwa.
rzycie ·e, a ą pec ową „ :Wterzy<:ie ą szczęśliwą kobi.etęl 17.00-17.25 - „La" politique etr..angere de la była Marja Kfaper, któt'a··miała weksel > · Pologne au mois de jui[llet" (z cyklu 'odczytów, na 100 złoty<:h z wystawienia Gąsioto~ ~o c~wil! .P~ed skl~ern z~romadz!- org. przez min. spraw zagr.), wygł. dr. Jan ski.ego~ Weksel ten, .ni.ewykupiony w ter ~~ się ·~iJka~ziesiąt osób 1 nadbiegł poli<: Gr.zymała-Prabowski. 17.25-17.50 - Transmi- miinie; został zaiprotes.towa.ny . . P. Klaper 1a-nt:.
W-
związku ze sporz~ooym .Pr<>- si~ qockzytu z Katowi<?. 17.50--18.0_0 - Przerwa.z proteste .. m udała się· 'do Gąiioro. W·skie-' t .. oiku.łem P· .. Klaper .. zO&tała , ·skazana. do-· 18.00-19.00 - Kcmcert papo:Udnwwy kamocal-
. tn ł 20 ł t h ald ny. Wykonawcy: Ellza Rozenblumówna (fort.)
vgo, · włas~.icieJa · S'kle.pu. '.'feto o•oeirzał · za- ra . »e na zap a·cen!·~ z 0 y-c za
z.
0 1 Mieczysław fliederbaum (skrz.). · 19.00-l~„20 protestowany weksel, sprawdził aiute 1- cenie s.polw1u pubhczn.ego. - . Rozmaitości. 19.20-19;30 - Przerwa„19.-30- tyczność podpi:su i schował go do kie~ Pa·niK.
odwołała się do s~upokofu,
19.W.-:- Odczyt p. t. ,,Skąd się bierze.woda i jak· · . " się Ją oczyszcz~·· (I)zial„;fiygiena i Medycyna)
sz,em. A' . . d ? . ~:
1
. wi .. ·' który· zwoln. ił ją o.cl za.płacenia tej grzy~ wygł. 'inż. Pidtrowski. 20.05-20.15 ..:__ Na<lpro- - pieni"' ze - sp, .• a a · i.erz.y-c · -' _,_ ł ł eh k ·k t 2015 2?00 K t w1Ci.o.]'ka. „ . ". _ wny; ·.· zy 1ea.n'1!.tl .otrzyma a 100· i o.ty gram, omuni a y, : - •. "'"'"'. oncer . e..
"" k czorny orkiestry filharmonii warszawsk:iej org.
- Po co, mam pładć, kiedy mam 1tiż ·i ostta protestu - niewiadomo. wes.pół z Polskiem Radjo. (Transmisja z Dol.
weksel w kieszeni brzmiała odpowiedź. Szwajcarskiej). Wykonawcy: orkiestra po<l dYT.
... - - - ever.-e1:tm=e•
WĄ)OIM/iił411''· I Zdzisława Górzyńskiego. w przerwie. biuletyn- - • · · ~ , _ _ -'!"' c1C..-- „Messai:;:er Polonais" w Jęz: •franc; 22.00-L:ZZ'OS
\„„,:, · '' '>t · · . - . Sygnał czasu, komunikat lo-tniczo-meteor<r
W ·. to,.
~z,·mi .· •st• .
bv··c~CZVS ··t· o
logfozny. 22.05-22,20 - Komunikat, PĄT„ 2,2„201-; :_22.30 - Komunikaty: policyjny,· ·spwtówy,
„SPbBltDID'' · w , krófce
. ' . -: .vt
w~rku Qględzl,n, dokonanych .. ;rzez'm!ejS:kle ·władze sanitarne, . wydział U!rowot-
noścl pubJ.ioz;nej pociągną! do oopowledzia:lno-
ści nastnpującycu wła~clcieli nieruchomości za
nadprogram. 22.30-23.30 - rransro1isja. mtizyld t,anecznej z restauracji „Oaza". ·Orkiestra pod kier. \Wcława Roszkowskieg<> i· lgti. Karbo~
wiaka.
antysanitarny stan kh ruchomości: Moszka
p • J · · •
Strykmvski~go, Kons1runtynowska 7. Sa•nuela . t)Z~
r · a
SU. .tterra:. slera<lzka 1._ Martę Glą?_i<=ką. M.arszal-, W zagaJ.niku miejskim na Polesiu Koostan-
.,
itWNi E ZGZWSOssi Oswalda
kowsk;i 15., I~ka I 01ls.nera, Nantorku\vsk1esro. 3,: tynoW&kim zrupalifa się trawa na przestrieai I:dwar<la Oesnera, Żelazna 14, Esterę Goldberg• 40 metrów. Ogień· zośtal ugaszony przez śłuż..
.Pieprz·owa ~·-Chąim .. a .ostrowi~ckicgo,. ~gier-I bę leśną Pl"Zed przybydem straży .ogniowej.
s~a 43/45, Jozefa l3Ha, Żeromskiego 35. Stra1y niemaCZ'lle. . · ' ~&iM!iiiJ&liMllil!lft -
w najnowszej szafl'.ipańskiej : kotri~dji ~-.,··. ·.'.,
'P•
t. '
I ' 'TY· z ·
SI'
i' ;t. l.\• '.
ł•:
Trag:czny wyjazd_. na le~nis .ko.
Nauczvcieł ciężko zrari · ł młodą · dziewczynę • .. ·
. . · Lódź, 28 sierpnia. nie. Po połud.niu uda11 się do 'lastt. NaiuJc~
·. W
ubi.egłą niedzielę patłna
Gertrudal
cielzabrał
zesobą
rewolwer,ch<:;ąic:
.goPf eige . zamieszkała przy uli.Cy
W
6lczań- w lesi.e wypróbować. ManipuLują'.C bro·s;k;ięj 252; W)'iechała <do· Dłutowa P,O'Wia~ . nią w p.rzypu®Z!Czeoniu, że jest -n.i.eriabi'ta, tti. ła:slkiego 'dokąd j.ą 'zaproSi~ ' nau<:i;y-i SJ>OWQdował wystrzał. Kula żr~a \"'
" Ciel" mieJs·edwe;j.' siku:ły: pow'.sz'edmęj A- pieTś p. Pfeiga, która upadła ·na ziemię,
l~jŻy Freja,, Mh)•da dz.i ewcż}'na: · pracując broczą<: krwią. Ra.na okazała się , bardzo
\q 't<>dzi
w
'Murze, cieszyła ·się, że Pl"ZY- poważna. Dziewczynę pr~wiezion,.o do: fettl'inie: ~ędzi'· dzień 1na śwłeiem pow~.e- Ło-dzi, gdzi.e zoot.ała umieszcz90a w. klin'
trzti • .ZM~-Onty pl'iyjął ją bardzo gościn- ce dr. Wattena. PoJ.kja, zawia•diomióitw
' ;
e~eiT.P!»M~:c•I. : . @••
I · · · · ; - ;*!!!t!''? ;
~r= Pi' o' postrweniu, w wyniku 'ptzepror;wii,clq;.o , , · nr.~ , '.l?/.<Yr.~. "Jt .y'.·',,'.I.•. •41< .?)?.' n1<Mło d1och,..a ... ·1'a ani .... "ła.·Fr·~ ... ~i·~~ .... 'LX. 4i ... ~"'-•-'~cff'". ~-. ·\>~i.f(fir' ... ,;"'~ "' ' "'iS v ~& --r~ .,,..JU'TI'.., .t"-"'-"l.\
-~ ·... '·- ·" "' .:·~,w.~'~ - 1•· : · kut, celem -n.ociągnięcia go do -"~wie
~'- NitróilzitiY' ~ p·()f~:VtitKlł· 'C)>od . - Łod. zią·.' ·' ~=~~ ::- ·~·
Małpie sto· py (łos.iada ·Ją (lO czte · ry palce. 2 zamachv samobó~cze • .
N · . dk" . " •
ł"
ł-d k" f
łk t • -
W ll'lies-zkanlu·przy ulk:y 6-go Sierpnia l. esamow1tym noworo · . 1em za.-.ę y „ .... · SI~. -. O , z te ~ S e . ry, · e . ars. K . le.
otrutasię
iazemświetmym 25-I~ma sJużąca
't 'Lidia Jesike. Desperatkę przewieziono· w sta.
.~ Łódź, 28 sieri>nia. •· ,mesamowitego no~odka' za~on'serwo- skiem referat o nłe nieprzytomnym do sZ;J>itala w Radogo'szcz.u.
N. ··~.ll·ł ' 't · od ·
I
ł · „ ł d l.odz" • ilJ ;
k - W mie~kainiu przy Placu Bafocklm 5 iez ... y .... ą, rueisamQw1 ą mesp z1an wa· 1 przyw.1oz · o, 1, · N" !lld~amowi em kz aw~s u.1 ' targnąt się na życie Bolesław pi:zybylski, wy~
•kę zrobił bocian pewne.i parze małżeń-, aby ciekawy wybryk ·na.tury- udostępnić . ar-o. zi:ny. potwor a· V:Y~O a~y. w ·Ca-: pijając większą <.toię Jodyny'. Pogotó-wile
w
&ła·skiej zamieszckałej w Lutomiersku pod l~arzom w celach naukowych.
W
tyich łei okoJiicy w1elką sensację l zainteres·()- nie nieprzytomnym przewiozło go do szpitalaLodzią. ,cLniach wygłoisi on w towarzystwi-e le1ka1 wanie.
I
w Radogoszczu. ·P.riyni6sł on małżeństwl.l temu w da- ·!!!!!!!~•!!•~!!a~*!!•~· !*!·!!~~~!!!!!!!IFl!.!•~31~3~z~www~~!!~WWW!!!!·
! .
!!•!·!„*!!!™~™~~®!Wlli!_l!lll!lf'!'!•!•::&łli!!!ll!l !!4!!!!!!"!!'!!!!!!!''llllll!!&!i!!!c&~rze dziedaka, na którego widok obecnti
:przy porodzie osoby - : · · : · · - ' · . · ' ,, " _
nie
mogły
wproststłumić
okrzyków przeF ł · I U • 1 • ł .
9 . . . ..t . 1Z ,
·Noworodek. ne zamiesz1czamy na pierwszej stroni-cy,
kt6:::~~d1;cie
fofograficz-1-a SZ . YWY · e11arz " ZhleWO I
·. pacJen 11ę
·/
' wywiera.m~i~~ei>o~;~;k~~ pod gróźbą DOŻQ . r·ie·~n.ickiego • .
·::::Jio~~:;;-0P~::ie;;~~hu=·i~~~ ~:
1~ Ohydn· a zemsl_ a zwyrod. nialego osobnik .a. ~·,
wiele mnie·iszy od głowy dziecka, co wy
„·- · · ,,. ,
.·~; -~·. ·
„ · " · . „ • ~· • . · 1'„ ..wiera wrażenie jakby Łodz, 28 s_1e.rwit~
.
~ła~sk~ sz.y~ko. wyszła. Zalewski no. Jak się, oka·zało o~o-bnik. te1;1. graso- dwiegłowy trzymały się
na jednem tuf .~erenefll , n:i~~łychan ' ~j_ zh!a-dni.„ była r~~ucił
ro_wme.z.SI<>strzeńca. S:k:rzy;i-1~ . ał
w okoli.cachŁo.dz1 poda,Jąic s.tę
za dołowiu. . wi.~s Łask1, po łozo.na. tuż
Wd ,
Łodzią„, W ,·s.'kie,! ~t;óry ,wł<1;snre · :wszedł do ·PO~O'JU. ktora ·medycyny. ' ..Pozatem doln1e
końcŻyny
dzieoka wyka g.odzitna.ch :wi.eczorny.ch .kto·ś ei;i.e~gkzni& I Włas-c;c1elk~ ~ieszkam~, tul~
doP
1~I"
· Piz'z;ez pewien czascieszył się
o.n wie'J zuią dziwną anomalję, -:- bowiem nietyl- zapu.kał · do mieszikania Mi-eczy.sła.wy swe kil~um:ieSJ~czne dzieck?, · ~ofnęła .się ką 'prakty:ką,' dopóki· Illie zositał zdemas•ko stopy są wygięte
. w
przedwnym do Skrzyńskiej.. . . . . , w :kąt 1 oru~t?1ała z. p7zeraz.eru:i •. ZaJe~- kowany prz.ez Skrzyńską, która· zł-Ożyła oonnaln.eg0 kierunku, t. zn. - ,Otworzyć! Policja! ski wyrwał 1e1 2i ręki memowlę ,1 CLSIItął Je. nań skargę w poliqji. Zal-eskiemu .wyto.zwrócone ku tyłowi. Zgrzytnął klucz w zamku. Th> poJcoju na. podłogę. ' · · · · cizono proces o nieprawn.e używanie ty~
_ ale nadto jes1zcze - każda stopa posiada wtargnął T-eofil Zalewski, osobnik z:na- - Chodź do mnie, bo cię zabiję! - tulu dokt-O'ra medycyny. Posfanowił więci po 4 palce. ny obu kobi.efom trzymając w jednym kr~knął do niej, g.rożą: nozem. Terory- zemścić się na Skrzyńskiej i z tego powo WecUug orze.czeń o-be.cnych zniekształ· ręku długi nóż „ rz~~n.icki, .a.w . drugim
IZUU!t!C
bez ~r~erwy ko1bietę oprysżdc do du dokonał ohydnego.napa·diu. · cone, &topy te podobne są łudząco do s.traszak, do złudzenia iąiitują~f ,rewo}- k~nał na. ru~ gwałtu, pooczem wyszedł z Wic.zoraj Zal.eski stanął przed łóidZ.-słóp małpy. 1 wer. . .. · :
I
mieszkam.a. · · , kim są.dem oskarźony o zni.eW·oJe!tie.Dzie1cko przyszło na świa1t żywe, ży· . Wyj# stąd, bo' ~ę· zabiję'-:-:-- zą.~łał . W kirka godziat później ' Skrzyńska ·sprawę :rozważano przy drzwiach za·m ł!J .ied111a-k tytko kiJika s·ek~nd, Przy poro do Sł~ws1kiej - Muszę' iós.tać. tylko ·~~ '~óciła się~~ po.li.ej~. Zal.ewskiego·z:nale klniętyc~. ~ą:d skazał ~go na 4·
1ata
cięmt.ctz1e byi cbecny clrr. Magalif, który Skrzyńską! · . . , zioo.o
w
kna1pte, gid:zi.e tez go at.e.szt·owal· go
w1ęziema. ·' --~'---·---ll'""~··...____..,,.. _____ ... ""'" "' ~ _ _ r _ _ _ ..,·...,_,..._.., ___ ,..,„, ---·*;l)JO~„,..-iiiiiiiiuiiiiiiiiiiiiliiiiiiiiiiioiiiiiiiiiriiiiiii"-iii-iiiiiiriiii*•enm-··-uu=
Przybycie nowego LU N A PARK u do bodzi
U WA . GA na dawnym
placu ·Cyrku Kludskiego,ut.
Narutowicza przy 1ul.
Tramwajowej. . . .- : Nowy LUtlA PARK niema ·nic wspólnego . ~ mały~ Luna Parkierta „na piacu Dąbrowskieg~ UWAGA:
Wspaniałe oświetlenie. - Tysiące świateł. - lndjąnie i Cowboye „Dziki Zac~M" (Wild West Sho:w) I BlLLY JEN~INS WOdz Cowboyów i fenomenalny
strzelec.
I
C~ynny do godz. 12.ej W nocy.I
Samoch.ody ~łelc:tryc::zne (Elelc:trodrom). Karuzela olbrzymla„i nafw!panlatsza M §wiecie. Beczki wesołe-. ~oło szatal\skie. Krokodyl·· na!większy w E:uropie .., _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ , ___ ._._ Murzyn.1·Fakiny„ - T9bogąn. , ... Oryg. N11rek ł40rsld. - Labirynt. - Autedrom. - .Teatry.- Iluz1i - Czar9w - P,s6.w-. .Małp .i inne rozr/wld., Kont•ł"t orkł.i:~try. Restaur~Jm·Ke.wiarnla na. mlejsc11; ' ' ·· · ·li niedziele i łwlota, osn~e
sztuczn. e: Fajef'w•rk
·A~erpkaftskt •.Rozenbaum.
Rozenbaum jest znany w calem mieście
la!m sknera. Nie da nikomu ani &rosza. I oto
dowiaduję się wczoraj, że Rozenbaum poźyczył
Katzowi 10 złotych. Zdzhvłenle moje nie miało
granic. Ody więc spotkałem Rozenbauma wczo raj w Grand-Całe, zapytałem, nie ukrywając
zdziwienia:
- Czy to prawda, panie Rozenbaum, że
pan pożyczył Katwwi 10 złotych?
Nowv spos ó_b na autq--l?andytów. - ,
Czy Szaljapin
przyjedzie do Łodzi.
Jedna z polsk.:ch agencyj koncerto- wych prowadzi obecnie pertraktacje z
glośn~m , śpi~wakiem Szaljapinem w sprawie przyJazdu jego do Polski na go·
ścinne występy.
Pierwszym etapem tourne artystycz- nego wielkiego śD.iewaka po Polsce by-
łaby, oczywiście, Warszawa, nastepnYIU
zaś n:ejprawdopodobniej - Łódź. Jeże
li pertraktacje osiągną
wtec
pożądanyskutek. przyjazd Szałjapina nas~łby już w październiku.
- Tak .•. - odpowiada Rozenbaum z uśmie
chem. - Ale to był trick". Rociumle pan, Katz Jest włnJen Baumowl 10 złotych. On mu ie te- raz odda I Ba11m będzie mógł wobec tego zwró
cl~ te 10 złotych Konowi, który się z nim zało·
żył i wygrał zakład, a Kon jest wime11 10 zło
tych Steloowi I rozumie pan - w teo sposób Ja otrzymam moje dziesięć złotych, które poży
czylem Steinowi przed rokiem.„ '
Policja angielsKa ttdek1a
s·ięoo p - omYsf owego SJróSoou,
utatiwlaJącego prz~- trzymanie bandyty samochodowego. Oto, gdy zbrod111iarz nie chce zatrzymaćswej maszyny, ułożone wpoprzek jezdni kolce przebijają opony, uniem~
Gościna Szaljapina w Łodzi nie była
by p:erwszą. J ~ przed ~ z górą !aty znakomity artysta dał koncert w Łodzi.
Obecnie przyjazd jego byłby niemniej
zgoła ni epośledniem ewenementem
w.
życiu naszego miasta.
* *
'*
Rozenbaum jest krótkowidzem. Wczoraj
był a okulisty. Lekarz posadził go na krześle
I kazał mu spojrzeć na tablicę, wiszącą na ścia
nie. Znacie tę tablicę - najpierw wydruko- wane są na niej duże litery np. „X B Z W K L"
ł>Otem mniejsze „HASRPZKANWB" i t. d.
Lekarz kazał mu spojrzeć na tablicę i za-
pytał:
- No, panie R02:enblttm, czy pan widzi co tu napisane?„.
- Owszem.". - odpowiada pacjeot. - Wł
tlzę, ale nil jest trudno to przeczytać"'
** *
Rozenbaum wycllod.zl z Grand-Całe. W ot- oy, podając mu palto i kapelusz z szatni, pyta
c~ecmym tonem:
- C4y to pańskie palto I kapelusz?„.
- Dziękuję, nie- odpowiada Rozeu-
ham I wychodzi. Ku-ku.
Prz<Jwodn1czqcy rady ·
l191 Narodów.
wiając dalszą jazdę.
Precz z wódką w niedzielę!
Alkohol jest głównym powodem awantur i bójek,
kończących się często przelewem krwi.
Lódź, 28 sierpnia. przeciwko bójkom i awaniturom niedlz.i.d- Coraz częśdej Uikazuj.ą ·się w prasie nym byłaby za.lm:i-iona na szeroką mia.- wiadomości o wybrykach r<>zzuchwalo- rę waJka z p.iijańst•wem, a pnedewszyet nycli awanturników, wsuzy.naiący<:h ki.em
&zczegól:Illie w niedziele i dni świąteczne walka z osobnikami. niestosującemi się
bój'ki, kończące się stale przelewem do przepisów o zakazie sprzedaży aJko-
krwi. holu w dni świąteczne.
Szczególnie na bocz.n.ych uli.cach miaista, Przepis ten .j.est nia.jlbudzieij przez oby··
g&ie wateli 'lekceważo:ny1 ostryoh środk6'w
różne restauracyjki i kawiarenki mają w~ęc trzeba, ażeby nadać mu moc obo- spore zapasy alkoholu wiązującą.
awantury tego rodzaju są na P<>rząd:ku Dopóki w podrzędnych knajpach rui.
dziennem, a ich bohat~ sieją postrach peryfetjaclt miasta (i w śródm~ściu!J
i groizę wśród pru-chodni6\v. · szynkarze ~rzeodawać będą wódkę w · Niestety, einergiicme wystąpi«iia ni~zioelę i dini świąteczne,
me
licząc sięprzedstawicieli porzą'diku publicmego z przepi.sami, dopóty i.Jeść krwawych bo
· spatykarą s.Lę w tych wypadkach uietyl- jek nie zma:Ieje.
ko z oiporem awanturników, lecz rów.nie.i Względem opwnyc.h wia'l!lto się stoso- z groźną pootawą tłumów, które nie mo wać nai9l1Towsze kairy. Ta.k samo wzglę
gą zrozumieć doniosł-ej roli organów be~ Idem tych, Mórzy na trzeźwo stawiaią o..
pieczeństwa w waloe o utrzymanie ładu. pór wład:rom bezpieczeństwa w obronie
J~ynym więc słmz.nym środkiem pijaków. Ex.
Taiemnicze samobójstwo na pograniczu sowieck i em
Powody
będą wviaśnionew dniach
naibliższvch.Zdolbunowt 28 słerp11ła.
l
rewol,•:eru. Trupa zabezpieczyły władze. r.ner-(Tełegram w!asnyJ. g!ozne śledztwo w toku, gdyż zachodzi podej- Wielkie poruszenie wywołał tu zamach sa- rzenie, że denat zdefraudował Zltlacznlejs:zą
mobójczy czeirwooego dygnitarza, Wlodzimle-
j
kwotę, ]>OIWierzona. mu przez zwierzchność.I
rza Saje111ki, który dyspanował wiel~iemi su- , BJ.iższe sz.czególy znajdą czytelnicy nasi mami przy zakupach lokomotyw, wagonów etc. w filmie „Cz.erwoo.y Bils". który będzie nai-
j
Saienko odebrał sobie ż.Ycie wystrzałem z bliżsn premiera. kinoteatru „Cas·~no".
Wykopaliska w Tonkingu
Najstarsze przedmioty z kamienia znalezione
w „ jaskini duchów".
Jeżeli słyszymy o wykopaliskach z chociażby pojadyńczej kostki lub inne- okresu kamiennego, myślimy zawsze o go śladu pobytu człowieka. Zapewne
miejscowościach położonych w f.uro- już w tych zamierzchłych czasa..-:h, póf- pie, ·gdzie jeszcze przed kilku tysiącami dzicy mieszkańcy grot wierzyli w złe
lat, kamień był prawie jedynym mate- duchy przebyWające w glębiach.
rjałem służącym do wyrobu broni i na- Wyprawa archeologów z.nalazła w
rzędzi. Natomiast w krajach o dawnej przednich grotach siekierki i młoty, ka kulturze, w czasach gdy Europa środ- mienie, częściowo ogładzone, czę~do-
Hojny Krak6w.
Jakim kosztem odnawia się
teatr im. Słowackiego.
Na niezwykle koszty zdobył się obe-- cnie teatr mi_ejski ~m. Słowackiego
w
Krakowie. Na przyszły sezon zimowJ, scena tego teatru .Qtrzyma kompletnie nowe oświetlenie, wszystkie doty~zasowe urządzenia będą zastąpione no- wemi, odpowiadającemi najnowszym wy rnagan::om, mowacja ta zaś kosztować będzie blisko pół miijona złotych!._
Jest to szczegół rodny
uwagi
dla nas,łodzian, jeżeli w związku
z
nim wetmie--my pod uwagę nas~ warunkt, w któ- rych naprót.no czekamy już od tylu lat na.„ nowy gmach teatralny_
• ••••••••••• „.„ •••••••••••• „
-o
tajnych komisarzach,
sieciach przebiegłych szpiegów, przekupstwie sowieckich misji, rozbestwieniu pijanych marynarzy
opowie
najsensacyjniejszy film p. t.
Jlf RWDnY Bnr
TEATR MIEJSKL
W teatrze przy ul. Cegielnianej wre goracz- kowa praca od wczesnego rana do późne){o wie czora. Na scenie ukończo110 już całkowicie ro- boty remontowe i założono nowa. ir.s•a!acje elek :rntet:huiczna.; cz;-ść tej os1atniei obe1mujc rów- nlei i sa!ę widzów sk~d rzucane br:dą - WC•
Jlui;: nowe;i;o systernn oświetlenirJ\vcg0 - i:-r!)o mienie światla na sce:rne
Remontuje sie również i odśwleża salę wi- dzów oraz fover na dole i na górze; zwla:.zcza.
t. zw. „palarnia" będz.ie z gruntu przerobiona i na świeżo ozdobiona według projektu art. ma.
larza Knnstanteg{) Mackiewicza.
Zespól artystów pod kierunkiem reżyser
skim K Tatarkiewicza OO.bywa próby dwa razy dziennie.
. kowa i północna użyWała kamienia, \\'-O zaś tylko z grubsza okrzesane. Rów HJALMAN PROCOPE,. · kwitły wtedy rzemiosła, posluguja,ce nież znaleziono zwaly kości zwierząt, miody finlandzki miinister spraw zagr. się metalami, które musiano p.rzetap:ać które sJużyly za pokarm. W jednym zostat wybrany w Genewie przewod- i obarbiać kunsztownie. To też przed- miejscu znajdowało się kilkanaście
W premierze „Księżni~ki Turand-ot'' biora udz.ial pp.: Hilda Skrzydlowska (Turando·t), Krzywicka Helena, Halina Łapińska, Zofia ra- tarkiewiczówna, Kazimierz fab'.siak, Zdzisław
Karczewski, Jan Mrnziński, Władysław Sta- szewski, Józef Winawer, Jerzy \.\'oskJwski, Ja- cek Woszczerowicz. Aleksander Żabczyński i Michał Znicz.
niczącym rady Ligi narodów. mioty_ z kamienia glad.zoue~o. a nawet szkieletów ludzi o silnych szczękach, a nieg.adzonego, znalezione obe',nie ko- małej czaszce, lecz bezwątpienia, nie są
lo Tonkingu, pochodzą bez.wątpienia z to szkielety mongołów, którzy tam
W czę~ci tanc.cz.ne1 wYSt~i)i gościnnie p. Ja- dwiga łfryuiewicka.
RMMiiYMWMAłłA#WR' ' 8??4111
przed wielu tysięcy lat. przybyli dopiero w czas.ach później- xxxxxxxxxxxxxxx~
Dr. Rabinowicz
Odkrycia dokonano w tak zw. jas- szych. Na tej podstawie i wobe~ zna- kini duchów wgłąb której tubylcy, za lezienia tam również nadpalonych ko- nie wejść się nie odważają. Cickawem ści zwierząt dziś iuż wymarłych, ucze- jest, że również pierwotni mieszkańcy ni dioszłi do wniosku, że ma się tu do
grot, którzy tam pozostawili przcdmio- czynienia z najstarszemi zabytkami epo
I
choroby gardła, nosa I uszu ty kamienne, nie zapuszczali się widocz ki kamioonej na kuli ziemskiej. Najbilż- Zl&LOl'tA 3, nie w głąb pieczar, w skrajnych bQ~ sze wyprawy mają dokładniej prze-1
6 ·1
I
wiem grotachznajdują się
grubewały 1
trząs.nąć
tq nieprzebrane bogactwo mapowr
Cl •popiotu, kości i najrozmaitszych p.rzed terjałów do badań nad ż.yciem pierwot ~~n~n""n""'n~n~
ł miotów gospodarskich, w głębi