MAŁACH - Palę (feat. DJ Element) tekst piosenki

IPhone cały czas wydzwania mi, idę kupić fajki na BP (UuuAaa) Ona pisze, czy przyjadę, ja odpisuję jej, że palę stuff (UuuAaa) [Bridge]. Jak skaleczysz się, to robisz

Będę będę brał cie tu w s-linie (x3) płynę bezszelestnie jak tesla po jebaniu palę tu westa ona patrzy na mnie – ja bestia ona chce powtórkę, mam deadline plecy zdarte już tu

Baba Hassan, trinkе wasser Pierwsza klasa pyszna trawa Sypie pasa, klеpcia bata, palę bata Abrakadabra, autostrada twoja strata Nie twoja sprawa, madafaka. PUSHER x OSKA030 x OIL

Bo nie widzi wolnych ludzi, tylko puste oczy Nie chwal dnia przed zachodem słońca Nie znasz końca dnia ani godziny Czy to płacz czy śmiech w net można Sięgnąć dna, wzbić się

Znów się bawię w układanki Siedzę w studiu, palę uuu Nie hamuję wyobraźni Nie odróżniam jej od snów Nie rozumiesz, lepiej zamilcz Nie chcę bawić się tak już W pogoni

relaksuje mnie ten buch kocham spowolniony ruch chce zapomnieć o tym że w życiu nic nie czeka mnie ja rozpuszczam się jak kwas robię kreskę, palę hasz by zapomnieć w końcu to

Nie palę już tyle, co wciąż jara ma familia Choć w uzależnieniu wcale nie jest taka silna Nigdy nią nie będzie, choć nagonka na nią pilna Przestałem palić już, prawie w

setki racji z których i tak nie nadają się niczyje miałem w życiu paru ludzi. których dzisiaj