• Nie Znaleziono Wyników

Ratusz szczeciński w świetle ostatnich odkryć

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Ratusz szczeciński w świetle ostatnich odkryć"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)

Henryk Dziurla

Ratusz szczeciński w świetle

ostatnich odkryć

Ochrona Zabytków 9/1-2 (32-33), 18-33

1956

(2)

Rye. 17. P lan sytuacyjny ratusza szczecińskiego wg stan u z pocz. XIX w.

R A T U S Z S Z C Z E C IŃ S K I W Ś W IE T L E O S T A T N IC H O D K R Y Ć HENRYK DZIURLA

J a k większość zabytków Pom orza Zachodniego, podobnie R atusz Szcze­ ciński nie budził zainteresow ania wśród badaczy niem ieckich. S tąd biblio­ grafia ogranicza się do nielicznych tylko w zm ianek i opracowań.

' Wiadomości dotyczące historii ratusza w Szczecinie są bardzo nikłe i opie­ ra ją się na skąpym m ateriale archiw alnym . M ateriał ten bardzo ogólnikowo w iąże się z poszczególnymi etapam i budowy, a naw et w niektórych pozycjach nie wiadomo, czy dotyczy bezpośrednio om awianego obiektu. Wobec b ra k u dokum entów ikonograficznych i obszerniejszych przekazów archiw alnych do­ piero badania samego obiektu m ogą dać odpowiedni m ateria ł dla d o ku m enta­ cji naukow ej.

R atusz Starom iejski usytuow any w pn-wsch. narożniku PI. Rzepichy (daw ny S tary Rynek) stanow ił obok nieistniejącego już obecnie kościoła św. M ikołaja główny akcent w przestrzennym układzie dolnej, przybrzeżnej częś­ ci S tarego M iasta (ryc. 17).

Z dużym praw dopodobieństw em można przypuszczać, że już w roku 1237, kiedy to m iasto otrzym ało praw o lubeckie, pow stał budynek mieszczący salę sądow ą i izbę ławników. W roku 1245 książę B arm in I w ydaje zezwolenie budow y na ry n k u „th ea tru m “ 1. Mogła to być więc rozbudow a ratusza, tym bardziej, że w roku 1243 Szczecin otrzym ał praw o m agdeburskie z rów noczes­ nym przyw ilejem przew odniczenia ław ie m iejskiej m iast pom orskich n a p ra ­ wie m agdeburskim . W roku 1262 po połączeniu Starego i Nowego M iasta do­ tychczasowy budynek na S tary m Mieście staje się siedzibą obu organizm ów m iejskich. Około poł. XV w. następ u je przebudow a ra tu s z a 2. Po

zniszcze-1 Pommersches U rkundenbuch, I, str. 344, n r 434: „F reterea dedimus m em orate civitatis nostre burgensibus libertatem edificandi th eatru m in foro”.

2 Według pracy Max S ä u m e , H einrich Brunsberg, ein spätgotischer B au­ m eister, „Baltische Studien”, XXVTII, r. 1026.

(3)

R ye. 18. S ta n o b ecn y r a tu s z a p o z a b e z p ie c z e n ia c h .

(4)

Ryc. 20. W id o k S ta r e g o M ia s ta z 1657.

n ia c h w o jen n y c h w 1677 r. w o k resie p a n o w a n ia szw ed zk ieg o ra tu sz o trz y ­ m u je now ą, b a ro k o w ą szatę, k tó r ą w zasadzie zac h o w ał aż do czasów w sp ó ł­

czesnych (ryc. 18). P ra c e w ro k u 1867 o g ran iczy ły się je d y n ie do re n o w a c ji

i p rzeb u d o w y n ie k tó ry c h w n ę trz . W ted y w p iw n icy ratu sz o w e j, k tó ra o s ta t­ n io słu ży ła ja k o m agazyn, u rząd zo n o re s ta u ra c ję . W ro k u 1879 po w y b u d o ­ w a n iu now ego ra tu sz a , w ładze m ie jsk ie o puściły s ta r y b u d y n ek , w y n a jm u ją c je g o pom ieszczenia osobom p ry w a tn y m 3.

W o k re sie o statn iej w o jn y ra tu s z u le g ł p o w ażn y m zniszczeniom . W n ętrza z o stały k o m p le tn ie w ypalone. W ięźba d a c h u i s tro p y n ajw y ższej k o n d y g n a c ji u le g ły ca łk o w ite m u zb urzeniu, z w a liła się północna ś c ia n a szczytow a, n a m u ­ ra c h ze w n ę trz n y ch p o ja w iły się g ro źn e p ęk n ięcia. M im o p row izorycznego za ­ bezp ieczen ia o b ie k tu w p ie rw szy c h la ta c h p o w o je n n y c h (położenie ty m czaso ­ w ego d ach u i zabezpieczenie o tw o ró w o k ien n y ch ) o b ie k t uleg a n a d a l p o stę ­ p u ją c e j d e stru k c ji i w y m ag a n iezw łocznego p rz y s tą p ie n ia do robót o c h a r a k ­ te rz e sta ły c h zabezpieczeń. G ro źn y s ta n p o g arsza jeszcze w y stę p o w an ie w ody n a w ysokości ok. 50 cm poniżej obecnego poziom u p o sad zk i piw nicy.

R a tu sz szczeciński (w y m iary w rzu cie 34 m d łu g o ści, 14,5 m szerokości, trzy k o n d y g n a c jo w y ) p rz ed zniszczeniem o sta tn ie j w o jn y w sw ym z e w n ę trz ­ n y m b aro k o w y m w yglądzie n iczy m n ie zd rad zał zach o w an y ch e lem en tó w

3 O s ta tn ia w ia d o m o ść z a c z e rp n ię ta z p r a c y H e in r ic h a M e y e r a , S te ttin in a l t e r u n d n e u e r Z eit. S te ttin 1887.

(5)

gotyckiej a rc h ite k tu ry . W

p rzeciw ień stw ie do b o g a ­

ty ch fasad k am ien ic m iesz­ czańskich o d b u d o w y w an y ch w spółcześnie w o k resie p a ­

now ania szw edzkiego w y ­

k azu je du żą sk ro m n o ść i

pow ściągliw ość w zasto so ­ w an iu d e ta li a rc h ite k to n ic z ­

nych. J e d y n ie zach o w an a

piw n ica d w u n aw o w a o sześ­ ciu p rzęsłach g w iaźd zisty ch sklepień p rz y p o m in a ła w sp a ­ niałość daw nej a r c h ite k tu r y gotyckiej (ryc. 36). P o za m a ­ ły m i pom ieszczeniam i obok k la tk i schodow ej ze s k le p ie ­ niam i goty ck im i (p iasto w sk i­ mi), oraz fałszyw ie z re k o n ­ stru o w a n y c h w X X w. p rzez

N iem ców sk lep ien iam i w

p a rtii b y ły ch podcieni pozo­ sta łe w n ę trz a pochodzą z

okresu w czesnobarokow ej

przebudow y.

P ierw sze b a d a n ia n a d

g otycką a rc h ite k tu rą r a t u ­ sza oraz p ró b y jej te o re ­ tycznej re k o n s tru k c ji p rz e ­ pro w ad z ił M. S ä u m e 4. N a p o d sta w ie istn ie ją c e j fo to g ra fii niszy ze ścian y p ó ł­ nocnej (ryc. 31) i m oże d a lszy ch b a d a ń , k tó re n ie ste ty n ie są n a m znane, d o ­ szedł on w sw ej p ra c y do n a stę p u ją c y c h w niosków .

F ra g m e n ty n a jsta rsz e g o ra tu s z a (jeszcze ro m ań sk ieg o sprzed poł. X III w.) zachow ały się w p o łu d n io w e j części b u d y n k u o przy b liżo n y ch w y m ia ra c h rz u tu 7 X 14 m. B y ł to p ie rw o tn ie sam o d zieln y b u d y n e k w form ie o tw a rte j hali sądow ej ze z n a jd u ją c ą się n ad n ią izbą ław n ik ó w . P iw n ica ze sk lep ien iem koleb k o w y m słu ży ła p ra w d o p o d o b n ie ja k o w ięzienie. K oło połow y X III w ie ­ ku dob u d o w an o „ th e a tr u m “ , p ra w d o p o d o b n ie w fo rm ie d w u n aw o w ej h a li o d re w n ia n y m stro p ie. W p ołow ie XV w iek u n a stę p u je p rzeb u d o w a ra tu sz a . C h a ra k te ry z u ją je zasto so w an ie b o g aty ch p ro filo w a ń z g lazu ro w an y ch , ró ż ­ n o kolorow ych cegieł, ty p o w e d la szkoły H e n ry k a B ru n sb e rg a , k tó re j d ziełem

wg S ä u m a je st ró w n ie ż ra tu s z szczeciński. W ok resie tej p rzeb u d o w y r a ­

tusz o trz y m a ł w ysokie, a ż u ro w e szczyty. Z achow ano w te d y w części p o łu d ­

niow ej ro m a ń sk ą h a lę sąd o w ą z izbą ław n ik ó w . Część tę podw yższono ty lk o

o je d n ą k o n d y g n a cję . N a m iejscu p ie rw o tn e j h a li targ o w ej zb udow ano n o w ą

część o dw óch k o n d y g n a c ja c h . P iw n ic e o trz y m a ły g w iaździste i sk le p ien ia.

P ierw sz a w ysoka k o n d y g n a c ja m ieściła d w u n a w o w ą salę, d ru g a dużo niższą balę z e b ra ń i k ilk a m n ie jsz y c h izb. W k o ń c u X V II w. w y so k a h a la została p rzed zielo n a sk le p ie n ia m i, p rz ez co u z y sk a n o jeszcze d o d atk o w e p iętro. P o d ło

-4 M. S ä u m e , op. cit.

Hyc. 21. R y s u n e k in w e n ta r y z a c y jn y śc ia n y p o ­ łu d n io w e j r a tu s z a z n a n ie s io n y m i o d k ry c ia m i.

(6)

R yc. 22. O d k ry w a n ie e le m e n tó w g o ty c k ic h n a e le w a c ji z a ­ c h o d n ie j ra tu s z a .

g a p iw n icy została później, z n iew iad o m y ch pow odów , podw yższona. E lew ac je ścian p o sia d ały n a p rz e m ia n szero k ie o k n a i w ąsk ie blendy. Ś cian y szczytow e w ieńczyła w y so k a k o ro n k a szczytów .

W nioski w p ra c y S ä u m e ’a — p ierw szej zresztą i jed y n ej s ta ra ją c e j się n a k re ślić h isto rię i p rz e p ro w a d zić re k o n s tru k c ję ra tu sza szczecińskiego — ja k w y n ik a z o b ecnych b ad a ń , są częściowo słuszne.

Z a p o czątk o w an e p rzez inż. W itolda M ajew skiego po w o jn ie w r. 1951 b a ­

d a n ia o b iek tu z p ow odu jego tra g ic zn ej śm ie rc i n ie zostały ukończone. P o za

k ilk o m a o d sło n ięty m i p a rtia m i m u ró w g o tyckich w e w n ą trz b u d y n k u , z n a le ­ zieniem cegieł p ro filo w a n y c h ja k o d aw n y ch elem en tó w sterczy n , fial, w im - pergów , żabek, o k a p n ik ó w o ra z o rn a m e n to w a n y c h p ły t posadzki, n ie p o sia­ d am y ża d n y ch in n y c h m a te ria łó w z tego o k resu b adań.

L a te m 1954 r. inż. S te fa n K w ileck i p o d ją ł n a zlecenie i p rzy w sp ó łp racy w ład z k o n se rw a to rsk ic h d alsze b a d a n ia o b iek tu . Od tego czasu trw a ją one do chw ili obecnej z ty m , że od 1955 r. w y k o n aw stw o pod n a d zo rem słu ż b y k o n se rw a to rsk ie j p rzeszło w ra z z inż. K w ileck im do P raco w n i K o n se rw a c ji Z ab y tk ó w — O ddział w Szczecinie.

(7)

H yc. 23 i 24. F r a g a m e n t b le n d y ś c ia n y zach . F o to g r a fia i r y s u n e k in w e n ta r y z a c y jn y .

P ra c e rozpoczęto od b a d a ń elew ac ji. W ty m celu zbito ty n k i i tusunięto z a m u ro w a n ia m niej w ięcej n a p ołow ie w ysokości pierw szej k o n d y g n ac ji, o d ­

sła n ia ją c n a w szy stk ic h e lew ac jach lico m u ru gotyckiego w p asie o szero ­ kości ok. 100 cm (ryc. 30). P ra c a ta uw idoczniła g otyckie e le m e n ty a rc h ite k to ­ n iczn e u k ła d u pionow ego. Ju ż te p ie rw sze o d k ry cia stw ie rd z iły istn ie n ie go­ ty ck ieg o sy ste m u podziałów ścian y z szero k im i o tw o ram i okien n y m i, p rz e ­ d zielo n y m i sto su n k o w o w ąsk im i b le n d a m i. W iększość b le n d została z a m u ro ­ w a n a w sposób lity , pozostałe ty lk o n a grubość pół cegły. Z achow ały się duże fra g m e n ty b o g ato p ro filo w a n y c h ościeży o k iennych, b len d oraz la sk i dzie­ lące k ażd ą b le n d ę n a d w a pola. N a ścianie szczytow ej p o łudniow ej pod g r u b ą

w a rs tw ą m u ru o dsłoniliśm y pięć b o g ato p ro filo w an y ch fila ró w (ryc. 26). P o ­

tw ie rd z iło to istn ie n ie o tw a rty c h podcieni. Na ścianie północnej, szczytow ej

d o sz u k aliśm y się fo to g rafo w an e j i p u b lik o w an e j ju ż p rzez N iem ców niszy

z ty m , że ja k w y k az ało odkrycie, p ro filo w a n ia zostały sk u te, (chyba w o k re ­ sie m ięd zy w o jen n y m ) a całość za m u ro w a n a (ryc. 32). Z bicie ty n k ó w n a całej

w ysokości ścia n y w p asie o szerokości ob ejm u jącej u k ła d jednego o k n a

i dw óch b le n d pozw oliło u stalić w ysokości o tw o ró w o k ien n y ch i b len d

o ra z odsłoniło śla d y d aw n y c h p odziałów poziom ych (ryc. 22 i 27). S zczęśli­

w y m zbiegiem okoliczności p ie rw sz a o d sło n ięta b len d a dolnej k o n d y g n a c ji zach o w ała się p ra w ie w całości w ra z z la sk ą i k o ro n k o w y m m asw e rk ie m z ciem n o zielo n y ch (glazu ro w an y ch ) k s z ta łte k u jej o strołukow ego zako ń cze­ n ia (ryc. 23). P o n ie w a ż m a sw e rk n ie p rz y le g a do ty ln e j ścian y b lendy, p o w sta je s iln e s k o n tra s to w a n ie ś w ia te ł i cieni, k tó re w ra z z jego b o g aty m ry su n k ie m , w y sz u k a n y m i p ro p o rc ja m i b len d y , k olorem , u k a z u je w ty m p ierw szy m od- o d sło n ię ty m i zach o w an y m w całości d e ta lu w yso k ą k lasę gotyckiej a rc h i­ te k tu r y ra tu sz a .

(8)

R yc. 25. O d s ło n ię ty f r a g m e n t f i la r a p o d c ie n ia .

Do ciek aw y ch szczegółów teg o o d k ry c ia n ależy p o lich ro m ia n a ty ln e j ścian ie blendy. N a stosunkow o g ru b y m p o d k ład zie z a p ra w y w ap ien n e j n a ­ m alo w an o u k ła d cegieł n a p rz e m ia n w w a rs tw a c h czerw o n y ch i cz arn y ch z biały m i spoinam i. N a w iąz u ją o n e do w a rs tw g la z u ro w a n y c h (kolor ciem ­ nozielony) i n ie g la zu ro w a n y ch ceg ieł p ro filo w a n y c h w ościeżach i w lasce. O dsłonięte fra g m e n ty do ln y ch okien i b len d u k sz ta łto w a n e są n ie za leżn ie od obecnego p o d ziału n a p a r te r i p ie rw sz e p iętro . P o tw ie rd z a to istn ie n ie w o k resie g o ty k u w ysokiej (ok. sied em m etró w ) p ierw szej k o n d y g n acji. S p e ł­ n ia ła ona ro lę h a li do z eb rań , za b aw , ta rg ó w — ow ego „ th e a tr u m “. N ad h a lą z n a jd o w a ła się niższa k o n d y g n a c ja p o d k re ślo n a n a elew acji szerokim , ozdob­ n y m fryzem , k tó reg o istn ie n ie d o k u m e n tu ją obecnie je d y n ie śla d y po zbitych

cegłach. Z n alezio n e k sz ta łtk i um ieszczone w tó rn ie ja k o m a te ria ł b u d o w la n y

w p a rtia c h późniejszych p rz e m u ro w a ń p o z w a la ją z dużym p ra w d o p o d o b ie ń ­ stw e m zre k o n stru o w a ć sy stem d e k o ra c ji teg o fry zu (ryc. 29). W to k u d o ty c h ­ czasow ych b ad ań n ie znaleziono śladów p o d ziału okien d o ln ej k o n d y g n ac ji,

zniszczonych w czasie b aro k o w ej p rze b u d o w y . O d sło n ięty je d n a k w górnej

k o n d y g n ac ji elew acji w schodniej o tw ó r o k ie n n y podzielony p ro filo w an y m

fila rk ie m na dw a pola pozw ala p rzypuszczać, że p o d ział te n o d p o w iad ał

w szy stk im o tw orom o k ien n y m (ryc. 28).

(9)

R yc. 26. R e k o n s tr u k c ja ś c ia n y z a c h o d n ie j r a tu s z a w g p r o je k tu St. K w ileck ieg o ..

Ryc. 27. R y s u n e k in w e n ta r y z a c y jn y ś c ia n y z a c h o d n ie j ra tu s z a z n a n ie s io n y m i o d k ry c ia m i.

(10)

R yc. 28. O d sło n ię te o k n o I I k o n d y g n a ­ c ji n a ś c ia n ie w s c h o d n ie j.

D alsze b a d a n ia o d słoniły w g ó r­ nej k o n d y g n a c ji śc ian y pn. re sz tk i pięciu p ro filo w a n y c h p ó łfila ró w , b ę ­

d ą cy ch p o zostałością gotyckiego

szczytu, a schodzącego sw oim u k ła ­ dem k o m p o zy c y jn y m poniżej obec­ nego b aro k o w eg o g zy m su w ień czą­ cego. J a k w iadom o, b a ro k o w y szczyt

p ó łn o cn y u leg ł ca łk o w ite m u z b u ­

rzen iu , a zn alezio n e p rzez inż. M a­ jew sk ieg o w jeg o ro z b ity c h re s z t­ kach n a ziem i g o ty c k ie k s z ta łtk i b y ­ ły ju ż u ży te w tó rn ie . P o n iew aż za­ c h o w an y szczyt p o łu d n io w y n ie z a ­ w ie ra w sobie ż ad n y ch elem en tó w

gotyckiej kom pozycji, o d sło n ięte

obecnie n a ścian ie p n . p a rtie sta n o ­ w ią je d y n e r e lik ty g o ty ck ich szczy­ tó w ra tu sz a . P ię ć p ó łfila ró w d zie­

li ścianę n a cz te ry pola, a w ięc

sp o ty k a m y tu ta j ry tm an alo g iczn y do pięciu fila ró w p o d cien io w y ch po s tro n ie

p o łu d n io w ej. W je d n y m z n ic h m iędzy p ó łfila ra m i o d k ry to d w u d zieln e okno

zakończone dw om a o stry m i łu k a m i p rzy o zd o b io n y m i w żab k i. N a zachow a­

n y c h p ó łfila ra c h odsłonięto w sp o rn ik i pod w im p erg i. Z n alezio n e w to k u d a l­

szych p ra c e lem en ty n a śc ia n ie w schodniej o d p o w ia d a ją p o d ziało w i na ścia­ n ie zachodniej. O d k ry cia te u ja w n iły rów nocześnie, że jeszcze p rz e d b aro k o w ą p rz e b u d o w ą n astąp iło zn aczne p rz e c h y le n ie się ra tu sz a w k ie ru n k u w sch o d ­ n im , co ju ż w okresie sied em n a sto w ieczn ej p rzeb u d o w y w y m ag ało o b m u ro ­ w a n ia ściany w schodniej do g ru b o ści je d n e j cegły oraz założenia ściągów w iążący ch z e w n ętrz n e m u ry .

P ra c e badaw cze p ro w a ­

dzone w e w n ą trz b u d y n k u

d a ły ju ż pow ażne w y n ik i,

m im o że jeszcze n ie m oż­

n a z re k o n stru o w a ć d o ­ kład n eg o u k ła d u p rz e s trz e n ­ nego w n ę trz gotyckich. S o n d a w y k o n a n a w p iw ­ nicy ra tu sz o w e j u sta la p ie r­ w o tn y poziom posadzki 100 cm poniżej obecnego (ryc.

37). Z n alezio n a w a rs tw a

p ły t p osadzkow ych c e ra

-R yc. 29. R e k o n s tr u k c ja f r y z u d z ie lą c e g o k o n d y g n a c je , w g

S t. K w ileck ie g o .

(11)

R yc. 30. S o n d o w a n ie e le m e n tó w g o ty c k ic h n a ś c ia n ie w sc h o d ­ n ie j.

m icz n y ch n a głębokości ok. 30 cm dow odzi, że poziom podłogi u le g a ł k o ­ le jn e m u p odw yższaniu. U m ieszczenie d ren ó w , p o b u d o w an ie ław y ro z p o ro ­ w ej m iędzy fila ra m i, oraz obecny poziom w ody p o zw alają przypuszczać, że p rz y c z y n ą p o dw yższenia p osadzki p iw n ic było w y stęp o w an ie w ód z a sk ó rn y ch

zw iązan e m oże z procesem po d n o szen ia się lu s tra w ody w O drze.

O becne o tw o ry o k ien n e p iw n ic n ie p o w ta rz a ją gotyckiego u k ła d u .

P rz y sz łe b a d a n ia pozw olą u sta lić ich p ie rw o tn ą form ę. P rz y b a d a n iu p ięciu o k rą g ły c h fila ró w p o d p ie ra ją c y ch g w ia źd ziste sk lep ien ie stw ierdzono, że w y ­ k o n a n e są o n e z cegły ró w n ież częściow o g lazu ro w an ej.

B a d a n ia p odcienia stw ierd ziły , że p o sad zk a w tej części b u d y n k u z n ajd o - d o w a ła się m niej w ięcej n a w ysokości obecnego poziom u ry n k u . A by m óc d o stać się z podcieni do w n ę trz b u d y n k u trz e b a było pokonać różnicę pozio­ m ó w (120 cm) za pom ocą istn ie ją c y c h jeszcze i obecnie o d k ry ty c h schodów (pochodzą z okresu baro k u ). R óżnica ta została zn iw elo w an a n a jp ra w d o p o ­ d o b n iej d o p iero po ro k u 1926. Z asy p an o w te d y d o ln ą część podcienia g ru zem

(12)

R y c. 31 i 32. N isza n a śc ia n ie p ó łn o c n e j p rz e d zn iszczen iem (ok. 1926 r.) i j e j s ta n o b e c n y .

Ryc. 33. P o d z ia ł ś c ia n y w e w n ę tr z n e j II k o n d y g n a c ji.

(13)

R y e. 34. R y s u n e k in w e n ta r y z a c y jn y ś c ia n y p ó łn o c n e j z n a n ie s io ­ n y m i o d k ry c ia m i.

Я*,"« ♦ V« ■>/&»*,. 9 . . ś ' Г ' f- 9 :..*

(14)

Ryc. 36. P iw n ic a r a tu s z a , s ta n o b ecn y .

i założono posadzkę na w ysokości o d p o w ia d a ją c ej poziom ow i p o zo stały ch

w n ę trz 5. N ależy przypuszczać, że w te d y też założono n a d p a r tią p o d cien io w ą n eo g o ty ck ie sk lep ie n ia o raz w y k o n a n o n a w e w n ę trz n y c h k ra w ę d z ia ch łęk ó w no w e p ro filo w an ia. W yk o n an a „ re k o n s tr u k c ja “ n ie m ieck a w niczym n ie n a ­ w ią z y w a ła do p ie rw o tn e j fo rm y sk le p ie ń an i do p ro filo w a ń filaró w , co w y ­ k a z a ły obecne b a d a n ia. W czasie X V II-w ieczn ej p rz e b u d o w y pod cień w ra z z p ozostałym i w n ę trz a m i został p o d z ie lo n y n a dw ie k o n d y g n acje. P rz e p ro w a ­ d zo n a przez N iem ców w X X w. re g o ty c y z a cja zo stała w y k o n a n a bez z n a jo ­ m ości a u te n ty c z n y ch re lik tó w g o ty c k ic h tk w ią c y c h częściow o pod g ru b y m i w a rstw a m i późniejszych p rz e m u ro w a ń . P o w tó rz o n y przez nich je d n o lity p ro ­ fil w e w szystkich łęk ach (w y k o n a n y p ra w d o p o d o b n ie na p o d staw ie je d n e g o znalezionego elem entu) różni się od o b ecnie o d sło n ięty ch pro filó w filaró w . P oszczególne łęki p o siad ały różne p ro file , ta k że k ażd a p a ra fila ró w m a od ­ rę b n e , n ie p o w ta rz a ją ce się p ro filo w a n ie d la w e w n ę trz n e j i z e w n ętrzn ej s tr o ­ n y p rze św itu . F ila ry w y k o n an e są z ceg ieł co d ru g ą w a rs tw ę g la z u ro w a n y c h . O p a rte są n a p ły ta c h k a m ie n n y c h p o w ta rz a ją c y c h w uproszczonej fo rm ie zary s filarów . P rz y je d n y m z b a d a n y c h fila ró w znaleziono od stro n y w n ę ­ trz a posadzkę ułożoną z cegieł. P o d k a m ie n n ą p ły tą tego fila ra z n a jd u je się b ezp o śred n io d ru g a , zbliżona sw y m k s z ta łte m do p o p rz e d n ie j, lecz ju ż bez p ro filo w a n ia , ja k ie w idoczne je s t n a bocznej p o w ie rz c h n i p ierw szej p ły ty

5 M. S ä u m e w sw o je j p ra c y w y d a n e j w ro k u 1926 z a m ie sz c z a fo to g ra fię e le ­ w a c ji p o łu d n io w e j jeszcze z p o d z ia łe m n a tr z y k o n d y g n a c je . A n a lo g ic z n ie w id a ć to n a zam ie sz c z o n y m p rz e z n ie g o p r z e k r o ju . W n a s y p a n y m g r u z ie z n a le z io n o w c z a s ie o b e c n y c h b a d a ń p u d e łk o od p a p ie ro s ó w p o c h o d z ą c e ju ż z o k re s u m ię d z y w o je n n e g o , co p o tw ie r d z a ło b y słu szn o ść p o d a n e g o o k r e s u o s ta tn ic h p rz e ró b e k .

(15)

R yc. 37. O d k r y w a n ie f i la r a p iw n ic y ra tu s z a .

( r y c . 26). O d s ło n i ę c ie t y c h e le m e n tó w s t a n o w i b a r d z o w a ż n y m o m e n t d l a d a l ­ s z e g o t o k u b a d a ń .

O d k ry te schody p ro w ad zące z p o d c ie n ia do p iw n icy zachow ały jeszcze sto ­ p n ie w ra z z re sz tk a m i d re w n ia n e j o k ła d z in y . Ich położenie p ozw ala p rz y p u sz ­ czać, że pochodzą one z fazy b u d o w y p o p rz e d z a jąc e j założenie gw iaźd zisty ch s k le p ie ń w p iw n icy (częściowe w cięcie ich n a d p ro ż a w p ach ę sk lep ien n ą).

P o d z ie le n ie p a r te r u w koń cu X V II w ie k u n a dw ie k o n d y g n acje zm usiło do w p ro w a d z e n ia k la tk i schodow ej o b ie g u n ie o d p o w iad ający m g o ty ck iem u u k ła d o w i w n ę trz a . S tą d odsło n ięte łu k i d a w n y c h gotyckich otw orów zo stały p rz e c ię te poziom am i podestów . W tedy też zniszczono g otyckie w y k ro je o tw o ­ ró w o k ie n n y c h , p rz e d e w szy stk im w ich g ó rn y ch , o stro łu k o w y ch p a rtia c h , gdzie w y b ito o tw o ry w fo rm ie p o sta w io n y c h p ro sto k ątó w . Ś cian y k a p ita ln e od s tro n y w n ę trz a z ach o w ały w g ó rn ej k o n d y g n a c ji p rzesk lep io n e p ó łk o liste łę k i, w d o ln e j zaś zniszczone częściow o p rz e z o tw o ry o k ien n e łęki o s tro łu - k ow e, o d p o w ia d a ją c e sw oim ry tm e m i d w u k o n d y g n a c y jn y m u k ła d e m ze­

(16)

o-Ryc. 38. P r o j e k t r e k o n s tr u k c ji ś c ia n y p ó łn o cn ej S t. K w ileck ie g o ,

r y o k ie n n e p ie rw o tn e j, p ierw szej k o n d y g n acji. Ł ęk i na p ię trz e są tej sam ej szerokości, z tym , że o d p ow iednio niższe. Z ach o w an e częściow o g n iazd a p^ b e lk a c h stro p o w y ch i so sręb ie w ra z z u sk o k iem m u ru w y zn aczający m oś po­ d łu ż n ą ra tu sz a św iadczą, że ra tu s z w części h alo w ej p a rte ru i I p ię tra n ie po­ sia d a ł sk le p ień lecz stropy. N ależy przypuszczać, że g otycka k la tk a schodow a b y ła ró w n ież d re w n ia n a . E le m en tam i, k tó re d o d atk o w o o ży w iają płaszczyzny ścian są m ałe nisze rozm ieszczone ry tm ic z n ie n a fila ra c h łęków i po obu s tro ­ n a c h o tw o ró w o k ien n y ch (ryc. 35).

(17)

D o c ie k aw y ch o siąg n ięć o b ecn y c h b a d a ń n a le ż ą rów nież fra g m e n ty o d k ry ­ te j w e w n ę trz u p o lic h ro m ii. W p ro w ad zo n o tu ta j zresztą z n a n ą zasa d ę p o ­ k ry w a n ia śc ian cie n k ą w a r s tw ą p o b ia ły w a p ie n n e j z tym , że k ra w ę d z ie łę ­ k ó w p o m alo w an o n a c zerw o n o i p rzy o zd o b io n o n am a lo w a n y m i w ty m sa m y m k o lo rz e żab k am i. O d k ry te p a r tie ju ż ty lk o w d ro b n y c h szczątk ach p o k a z u ją

p ie rw o tn y k o lo r żab ek . Z a c h o w a ły się n a to m ia s t czy teln ie w w a p ie n n y m

p o d k ła d z ie z a b a rw ie n ia w k o lo rze żó łty m p o w s ta łe w idocznie n a s k u te k w il­ g o tn o śc i w ap ie n n e g o p o d k ła d u , k tó ry w c h ło n ą ł częściow o b a rw ik , o ra z d o b rze w id o czn e lin e a rn e o b ry sy k o n tu r u żab ek , p ły tk o w y ry te w cien k iej pow łoce z a p ra w y .

D o tychczasow e p ra c e d a ły d u ż ą ilość p ro filo w a n y c h i g la z u ro w a n y c h ce­ g ie ł o ró ż n y c h k s z ta łta c h i k o lo ra c h . Z n a jd y w a n e one są ja k o m a te r ia ł b u ­ d o w la n y u ż y ty w tó rn ie do p ó źn ie jszy ch p rz e m u ro w a ń . J u ż w o b ecn y m ze­ s ta w ie n iu p o z w a la ją o n e u s ta la ć fo rm y d e ta lu arc h ite k to n ic z n e g o ty c h e le ­ m e n tó w , k tó re n ie s te ty n ie za c h o w a ły się do n asz y c h czasów.

K o n ty n u o w a n ie b a d a ń p ozw oli u sta lić n ie je d e n jeszcze n ie w y ja śn io n y p ro b lem . Z e b ra n y d o ty ch c zas m a te r ia ł d o ty czący w szczególności e le w a c ji p o z w a la ju ż n a m p rz e p ro w a d z a ć p e w n e p ró b y re k o n s tru k c ji g o ty c k iej b ry ły

ra tu s z a . N a jm n ie j jeszcze z b a d a n a je s t s p ra w a g o ty ck ic h szczytów . W ed łu g

d a n y c h ik o n o g ra fic z n y ch (ryc. 20), u w a g H a in h o fe ra zam ieszczanych w jeg o d z ie n n ik u z p o d ró ży w r. 1617® o ra z T o p o g ra fii M e ria n a z r. 1652 7 m ożna w n io sk o w ać, że ra tu s z p o s ia d a ł w y so k ie szczy ty zakończone n a je d n y m pozio­ m ie p ięcio m a fia la m i z ro zm ieszczo n y m i m ię d z y n im i czterem a w im p e rg a m i.

P a r tie szczytów w y s ta ją c e p o n a d p o ła c ią d a c h o w ą m ogły być ażu ro w e.

P rz e d s ta w io n a p rz e z inż. K w ileck ie g o r e k o n s tru k c ja n a jp ra w d o p o d o b n ie j

b lisk a je s t w łaściw e m u ro z w ią z a n iu , n ie m n ie j, ze w zględu n a b r a k p ełn eg o m a te r ia łu d o k u m e n ta c y jn e g o m u si b y ć jeszcze tra k to w a n a ja k o w s tę p n a s u ­ g e stia (ryc. 26 i 38).

T ru d n o w obecnej c h w ili pow iedzieć, czy po u k o ń c zen iu b a d a ń b ęd ziem y m ieli w y sta rc z a ją c y m a te r ia ł do g o ty c k iej r e k o n s tru k c ji ra tu sz a szczeciń sk ie­ go. N iem n iej ju ż d o ty c h czaso w y m a te r ia ł p o z w a la w idzieć reg o ty c y z a cję teg o cenn eg o o b ie k tu i to n ie ty lk o te o re ty c z n ą a le z re a liz o w an ą w rzec zy w isto ś­ ci. W y d aje się to ty m b a rd z ie j m o żliw e w obec b a rd z o m iern ej w a rto ś c i e le ­ m e n tó w p o chodzących z p ó ź n iejszy ch o kresów .

D la h is to rii sz tu k i z n a czen ie g o ty ck ieg o ra tu s z a w Szczecinie n a b ie ra szczególnej w a g i w p łaszczy źn ie ro z w a ż a ń n a d d ziałaln o ścią H e n ry k a B ru n s ­

b e rg a i jeg o s z k o ły 8. O s ta tn ie o d k ry c ia d o w io d ły niezbicie, że o b ie k t te n

n a le ż y do n a jc e n n ie jsz y c h d zieł a r c h ite k tu r y n aszeg o re g io n u z p o ło w y X V w. i św iadczy o dużej in w e n c ji tw ó rczej m istrz ó w ów czesnego k ie ru n k u .

8 Philipp H a i n h o f e r , R eisetagebuch vom Jahre 1617. „Baltische Stu­ d ien ”, rocz. II, zesz. 2, str. 46: „Am W iederhereingehen haben w ir das Rathauss gesehen, so von gefärbten branten Stainen gar auf alte A rt m it hohen durchbro­ chenen Mauern oder S ch iessen erbaw et, und der gescheggeten abgesetzten Farben halber mich schier an die Thum kürche von Siena oder an St. Johannes Thum zu Florenz m ahnet, allein dass hier nur gebrante Stain, jhnes aber rothe, schwarze

und w eisse M arm elstain se in ”.

7 Topographia Elektoratus Brandenburgici et D ucatus Pomeraniae, na str. 107: „Das Rathhauss am Marckt in der S tatt seye w ol zu sehen/hab hinden und vornen g rosse Gibeln/durchsichtig au sgearbeitet/dass sich zu verw undern”.

8 Celowo n ie przeprowadzam porów nań ratusza szczecińskiego z innym i obiek­ tami, w ykazującym i analogie do naszego obiektu. Sprawa ta będzie aktualna po ukończeniu badań i po pełniejszym sprecyzow aniu poglądu co do działalności Hen­ ryka Brunsberga i jego szkoły, tym bardziej, że praca Säum e’a budzi poważne zastrzeżenia.

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

•Historyczne centrum Krakowa (wpis 1978). •Królewskie Kopalnie Soli w Wieliczce i Bochni (wpis

Using Hermite moment formulations as initially pre- sented by Winterstein Ç1988), it is possible to cal- culate approximate probability density functions, crossing rates and

Barańczaka z Widokówki z tego świata (1988), aby odnieść wrażenie, że mimo odrębności poetyk, postaw i emocji są to utwory z tej samej epoki i można je opisywać za pomocą

f) zna zagrożenia ze strony zwierząt (niebezpieczne i chore zwierzęta) i roślin (np. trujące owoce, liście, grzyby)wie jak zachować się w sytuacji zagrożenia g) wie, że należy

Jednym z dowodów na istnienie atomów i cząsteczek jest mieszanie się substancji lub rozpuszczanie się substancji stałych w cieczach.. Mniejsze cząsteczki wchodzą wtedy w

A zatem gdy zsumujemy deklaracje odmowy uczestnictwa w referendum (13%) z deklaracjami głosowania w referendum, ale „przeciw przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej”

3 lutego w Ratuszu odbyło się pierwsze posiedzenie nowo wybra- nej Rady Pożytku Publicznego na lata 2020-2023, podczas którego prezydent miasta Jarosław Klimaszewski