• Nie Znaleziono Wyników

Widok O transcendentalizmie oddziaływań zwrotnych

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Widok O transcendentalizmie oddziaływań zwrotnych"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Krzysztof Koœciuszko

Uniwersytet Warmiñsko-Mazurski University of Warmia and Mazury

w Olsztynie in Olsztyn

O TRANSCENDENTALIZMIE ODDZIA£YWAÑ ZWROTNYCH

On Transcendentalism of Reversible Interactions

S ³ o w a k l u c z o w e: transcendentalizm, transcendentalizm oddzia³ywañ zwrotnych, ko- gnitywistyka, komputacjonizm, sieci neuronal- ne, synapsa, neuronalna plastycznoœæ, neuro- nalna architektura.

K e y w o r d s: transcendentalism, transcen- dentalism of reversible interactions, cognitive science, computationism, neutral networks, synapse, neuronal plasticity, neuronal archi- tectue.

S t r e s z c z e n i e

W artykule proponujê now¹ wersjê trans- cendentalizmu, uwzglêdniaj¹c¹ wspó³czesny stan nauki oraz filozofii. Idee tego transcenden- talizmu prezentujê w toku dyskusji z P. Chur- chlandem, J. Kimem, K. Popperem, J. Searlem, S. Pinkerem, E. Husserlem, I. Kantem i J. Ko- norskim.

A b s t r a c t

In the article I propose the new version of the transcendentalism with regard to contempo- rary state of science and philosophy. The ideas of this transcendentalism are presented in the course of discussion with P. Churchland, J. Kim, K. Propper, J. Searle, S. Pinker, E. Husserl, I. Kant, J. Konorski.

O transcendentalizmie mo¿na mówiæ w wielu znaczeniach, np. w znaczeniu kantowsko-husserlowskim. Oczywiœcie miêdzy transcendentalizmem Kanta a transcendentalizmem Husserla istnieje wiele ró¿nic, ale nie bêdê siê na ich sku- pia³. Oba transcendentalizmy interesowaæ nas bêd¹ w tym, co maj¹ wspólne, a mianowicie w ich próbie badania aprioryczno-mentalnych podstaw œwiata kul- tury. U Kanta Ÿród³em apriorycznoœci nauki, jej powszechnego i koniecznego charakteru jest aprioryczna struktura naszych w³adz poznawczych, istnienie form a priori oraz transcendentalnej jednoœci œwiadomoœci. Transcendentalizm Husser- la, choæ odmienny od kantowskiego, zachowuje uprzywilejowan¹ rolê fenomeno- logiczno-transendentalnego ego w konstytucji œwiata kultury, w tym wiedzy przy- rodniczej. Oczywiœcie na przestrzeni dziejów filozofii wystêpowa³y rozmaite

(2)

transcendentalizmy, np. G. Simmel uprawia³ transcendentalizm aprioryczno-re- latywistyczny, natomiast E. Mach i R. Avenarius w ogóle odmawiali istnienia apriorycznym czynnikom poznania, co nie znaczy, ¿e pozytywizm w swych ko- lejnych fazach rozwoju nie wyda³ z siebie jakiejœ formy transcendentalizmu.

Wyda³ – np. w postaci interesuj¹cej próby syntezy transcendentalizmu z empi- ryzmem w systemie H. Corneliusa. Tak ¿e transcendentalizm niekoniecznie musi byæ zwi¹zany z badaniem wiedzy syntetycznej priori i niekoniecznie byæ w sprzecznoœci z empiryczn¹ genez¹ wiedzy. Interesuj¹ca jest tak¿e próba wcze- snego Husserla oraz M. Schelera szukania warunków mo¿liwoœci wiedzy a prio- ri nie w formalnym, lecz materialnym priori, a priori tkwi¹cym zarówno w œwiecie przedmiotowoœci, jak i w materiale podmiotowym (chodzi o aprio- ryczne prawa dotycz¹ce aktów mentalnych). W samej „materii” (czy te¿ „mate- riale”) tkwi¹ „Wesenszusammenhangen”: „materii” (czy te¿ „materiale”) podmio- towo-przedmiotowej. Do tego transcendentalizmu materialnego odwo³am siê póŸniej.

Mo¿na te¿ mówiæ o transcendentalizmie wspó³czesnej kognitywistyki, np.

o transcendentalizmie P.M. Churchlanda. Ten rodzaj transcendentalizmu wyra¿a siê w badaniu podstaw zarówno aktów mentalnych, jak i podstaw naszej wie- dzy o œwiecie, z tym, ¿e podstawy te bêd¹ umieszczone w obszarze neuronalno-

œci. Jednak ten rodzaj badañ wydaje siê byæ zbyt jednostronny – dlatego propo- nujê uzupe³niæ go o badania prowadzone w perspektywie „transcendentalizmu oddzia³ywañ zwrotnych”. Nazwa ta oznacza³aby transcendentalizm szukaj¹cy fundamentów wiedzy nie jedynie w apriorycznych procesach mentalnych (to jest droga Kanta i Husserla) i nie jedynie w procesach neuronalnych (droga P.M. Chur- chlanda i wspó³czesnej kognitywistyki), lecz w oddzia³ywaniach wzajemno-zwrot- nych neuronów na zdarzenia mentalne (czy te¿ zdarzeñ mentalnych na neurony).

Co to by by³y za badania? Otó¿ uznanym faktem jest to, ¿e nie ma procesów two- rzenia wiedzy bez podstawy neuronalnej. Odpowiednia struktura neuronalna za- pewnia bowiem prawid³owe funkcjonowanie mentalnej pamiêci, bez której z kolei nie zaistnia³aby transcendentalna jednoœæ œwiadomoœci (to twierdzenie in- terpretujê z pozycji wczesnego Husserla i Schelera, a nie Kanta), ale z drugiej strony pamiêæ d³ugotrwa³a jako podstawa funkcjonowania tej¿e transcendental- nej jednoœci nie pojawia siê znik¹d – kszta³tuje siê ona w drodze mentalnej tre- sury oddzia³uj¹cej zwrotnie na funduj¹c¹ j¹ neuronalnoœæ. Odpowiednio æwiczo- na pamiêæ mo¿e przejœæ w drodze uczenia z fazy krótkotrwa³ej w fazê pamiêci d³ugotrwa³ej, ale proces budowania trwa³ej pamiêci jest jednoczeœnie procesem modyfikowania i budowania nowych struktur neuronalno-synaptycznych. W dro- dze mentalnego powtarzania kinaza bia³kowa PKA dociera do j¹dra komórki nerwowej, gdzie aktywizuje geny konieczne dla uformowania trwa³ej pamiêci.

Dokonuje ona tego uruchamiaj¹c ekspresjê szeregu genów, które z kolei koduj¹ bia³ka konieczne do wzrostu nowych po³¹czeñ synaptycznych. Liczba zakoñczeñ

(3)

presynaptycznych w neuronach czuciowych mo¿e wzrosn¹æ dwukrotnie. Tak¿e neurony czuciowe rozrastaj¹ siê. Struktura neuronów ulega zmianie. Bez tych nowych struktur nie istnieje transcendentalna jednoœæ œwiadomoœci. Zatem nie da siê wyizolowaæ procesów neuronalnych od mentalnych (i na odwrót). Nie mo¿na wiêc pokazywaæ i badaæ czynników neuronalnych jako jedynego funda- mentu zarówno procesów mentalnych (cogitationes Husserla), jak i tworzonej wiedzy obiektywnej, nie uwzglêdniaj¹c tego, ¿e same te czynniki neuronalne s¹ produktem procesów mentalnych, jak równie¿ wytworem obiektywnej wiedzy (ukonstytuowanej w wyniku gry neuronów ze sfer¹ cogitationes). Bo poza oddzia-

³ywaniem struktur mentalnych na neuronalne trzeba jeszcze uwzglêdniæ oddzia³y- wanie zwrotne wyprodukowanej wiedzy syntetycznej priori albo aposteriori na procesy mentalne i neuronalne. Zapominaj¹ o tym niektórzy kognitywiœci, np.

P. M. Churchland, który realizuj¹c – nieœwiadomie – ideê transcendentalizmu neuronalnego, chce znaleŸæ fundament obiektywnej wiedzy tylko i wy³¹cznie w zdarzeniach neuronalnych (mia³yby one stanowiæ fundament równie¿ dla zja- wisk mentalnych). Churchland bada np. neuronalne podstawy œwiadomoœci, ale równie ciekawe by³oby przebadanie, jak œwiadomoœæ w toku tworzenia wiedzy syntetycznej priori (albo aposteriori) potrafi zmieniæ sw¹ neuronaln¹ podstawê.

By³yby to badania w stylu J. Konorskiego i E. Kandela. Chodzi zreszt¹ nie tyl- ko o wiedzê teoretyczn¹. Przecie¿ Kant bada³ warunki mo¿liwoœci ¿ycia moral- nego. Mo¿e warto by by³o przebadaæ jak s³u¿enie wartoœciom moralnym mo¿e wp³ywaæ na pracê neuronów? A co z wartoœciami estetycznymi i religijnymi?

Czy ich realizacja ma jakiœ zwi¹zek z funkcjonowaniem dróg synaptycznych, ich zanikiem, wzglêdnie powstawaniem? Które sieci neuronalne zostaj¹ wzmocnio- ne, a które os³abione? Gdyby neurony nie da³y siê kszta³towaæ (chodzi o „neu- roplastycznoœæ” w znaczeniu J. Konorskiego), nie by³by mo¿liwy postêp moral- ny i naukowy.

W swych badaniach procesów poznawczo-wiedzotwórczych P.M. Churchland ci¹gle szuka neuronalnych korelatów procesów mentalnych, ale nie zdaje siê tego robiæ w sposób neutralny. Wyra¿ana jest u niego tendencja redukcjonistyczna.

Procesy mentalne s¹ u niego albo wytworami procesów neuronalnych albo cza- sami wrêcz uto¿samiane z nimi. Staraj¹c siê realizowaæ za³o¿enia redukcjonizmu neuronalnego, Churchland pomija oddzia³ywanie zwrotne miêdzy mentalnoœci¹ a neuronalnoœci¹. A przecie¿ psychika jako emergentny wytwór neuronów ma w³asnoœci ró¿ne od w³asnoœci tych¿e neuronów, oddzia³uje te¿ na nie zwrotnie

– wiemy o tym choæby z prac E. Kandela czy Sperry’ego. Tworzenie wiedzy syntetycznej priori i aposteriori mo¿e spowodowaæ trwa³e zmiany w strukturze neuronów, bo tworzenie takiej wiedzy wymaga jednoœci œwiadomoœci, a ta ostat- nia bez wykszta³conej pamiêci d³ugotrwa³ej rozpad³aby siê na szereg niepowi¹za- nych ze sob¹ kawa³ków, uniemo¿liwiaj¹c „syntetyzowanie wyobra¿eñ w jednoœæ pojêcia” (wyra¿enie Kanta); pamiêæ d³ugotrwa³a z kolei do swego ukonstytuowa-

(4)

nia wymaga – jak to ju¿ powy¿ej wspomnia³em – odpowiednio przebudowanej struktury neuronalnej. Wszystko tu siê ze sob¹ zazêbia i oddzia³uje na siebie zwrotnie: poziom neuronalny, mentalny i poziom zobiektywizowanej wiedzy.

Badanie tego typu zazêbieñ i oddzia³ywañ nazywam badaniem w duchu trans- cendentalizmu oddzia³ywañ zwrotnych. Mo¿na by powiedzieæ, i¿ redukcjonizm P.M. Churchlanda (ale nie tylko jego, lecz wiêkszoœci kognitywistów zajmuj¹- cych siê neuronalnymi podstawami procesów poznawczych) jest przyk³adem transcendentalizmu bez oddzia³ywañ zwrotnych, granicz¹cego z neuronalnym fatalizmem. Ludzkie jaŸnie zamieniaj¹ siê bowiem w tej perspektywie badaw- czej w marionetki sterowane neuronalnymi procesami. Autonomia podmiotu jest zagubiona. Sfera mentalna staje siê epifenomenem aktywacji neuronów. A prze- cie¿ jeœli mo¿na kontrolowaæ ludzkie zachowanie poprzez uczenie siê wzorców moralnych, a proces uczenia siê ma mo¿noœæ modyfikowania struktur neuronal- nych, to transcendentalny redukcjonizm neuronalny P.M. Churchlanda stoi pod znakiem zapytania. Gdyby rozpatrzeæ transcendentalizm neuronalny pod k¹tem zagadnieñ socjologiczno-historycznych (porównuj¹c go z transcendentalizmem kantystów ze szko³y badeñskiej), od razu narzuca siê nam pytanie o to, czy mo¿- na wyprowadziæ zjawiska spo³eczno-kulturowe ze zjawisk mózgowo-neuronal- nych? Czy mo¿na pomin¹æ rolê zdarzeñ mentalnych? Czy¿ nie jest tak, ¿e rów- nie¿ zale¿noœæ odwrotna jest realnie funkcjonuj¹cym zwi¹zkiem zas³uguj¹cym na przebadanie? „Zale¿noœæ odwrotna”, tzn. zale¿noœæ zjawisk neuronalnych od zjawisk kulturowych. Przecie¿ w swej dzia³alnoœci spo³eczno-kulturowej cz³o- wiek w³¹cza pracê swego mózgu w realizowanie pewnych wyobra¿eñ kolektyw- no-indywidualnych (wyobra¿anie sobie np. po¿¹danych reform spo³ecznych jest zjawiskiem mentalnym), ukierunkowuj¹c tym samym tê pracê. Okreœlone czê-

œci mózgu zostaj¹ zaktywizowane, pewne po³¹czenia synaptyczne ulegaj¹ wzmocnieniu, inne os³abieniu. Nastêpuje synapsogeneza. Mózg dzia³acza poli- tycznego wygl¹da inaczej ani¿eli mózg muzyka realizuj¹cego mentalne wyobra-

¿enie o zdobyciu s³awy wirtuoza skrzypiec. Transcendentalizm oddzia³ywañ zwrotnych uwzglêdnia³by wiêc nie tylko neuronalno-mentalne warunki (w ich zwrotnym oddzia³ywaniu na siebie) mo¿liwoœci œwiata kultury, ale tak¿e na od- wrót: zdeterminowane rozwojem œwiata kultury warunki mo¿liwoœci procesów mentalno-neuronalnych.

Aby œwiat kultury móg³ determinowaæ architekturê mózgu, musi siê (ów

œwiat) prezentowaæ w postaci intencjonalnych treœci; œwiadomoœæ poznaj¹ca nie mo¿e byæ zamkniêta na wp³ywy z zewn¹trz, powinna jej przys³ugiwaæ „inten- cjonalnoœæ” w znaczeniu Husserla. Oczywiœcie same rozmaite intencjonalne tre-

œci uwarunkowane s¹ – w oddzia³ywaniu zwrotnym – rozmaicie ustrukturowa- nym uk³adem neuronalnym, tak ¿e np. zdolnoœæ intelektualnej komunikacji i zwi¹zanej z ni¹ mo¿liwoœci przekazywania dowolnych sensów skorelowana jest z odpowiednio skomponowanym mózgiem. Jednak w perspektywie transcenden-

(5)

talnej równie wa¿na jest zale¿noœæ kompozycji neuronalnych sieci mózgowych od u¿ycia (od stopnia u¿ycia) rozmaitego rodzaju aktów komunikacji s³ownej, np. od tego, czy komunikacja ta ogranicza siê do wydawania i s³uchania rozka- zów, czy te¿ polega na bardzo czêstym prowadzeniu dyskusji matematycznych.

Treœci intencjonalne mo¿na skorelowaæ z odpowiedni¹ struktur¹ neuronow¹, ale w ca³oœci nie da siê ich z tej struktury wyprowadziæ. Trzeba uwzglêdniæ dzia³a- nie œrodowiska zewnêtrznego (œrodowiska zewnêtrznej przedmiotowoœci): fi- zycznego, biologicznego, ekonomicznego, politycznego, kulturowego itd. na kszta³towanie siê odpowiednich treœci. Jeœli treœci naszych myœli zale¿¹ tak¿e od np. zewnêtrznej kultury, a myœlane treœci (wyobra¿enia mentalne) wp³ywaj¹ na strukturê naszych mózgów, to ta struktura jest uwarunkowana (w jakimœ stop- niu) kultur¹. Teza transcendentalizmu oddzia³ywañ zwrotnych jest wiêc tez¹ eks- ternalizmu eksplanacyjnego, wzglêdnie tez¹ eksternalizmu ontologicznego, z któ- rych ten pierwszy chce wyjaœniaæ treœci intencjonalne poprzez odwo³anie siê do

œrodowiska zewnêtrznego w stosunku do podmiotu poznaj¹cego (ale pomija wp³yw treœci na architekturê neuronów), zaœ ten drugi nie zgadza siê na uznanie architektury mózgowej za jedyny fundament funkcjonowania intencjonalnych treœci (ale tak¿e pomija oddzia³ywania zwrotne). Transcendentalizm jest te¿ szer- szy od internalizmu eksplanacyjnego, który chcia³by wyjaœniaæ intencjonalne tre-

œci poprzez odwo³anie siê tylko i wy³¹cznie do analizy wewnêtrznej struktury neuronalnej. Treœci intencjonalne maj¹ charakter relacyjny: zale¿¹ od zewnêtrz- nej przedmiotowoœci chwytanej w intencjonalnych aktach, ale z drugiej strony s¹ w stanie determinowaæ architekturê neuronaln¹; treœci intencjonalne jako emergentne wytwory sieci neuronowych oddzia³uj¹ zwrotnie na te neurony.

W perspektywie transcendentalnej wyjaœnienie mikroredukcyjne (wywodz¹ce ce- chy intencjonalnych treœci z analizy procesów zachodz¹cych miêdzy neuronami) dope³nione jest wyjaœnieniem holistycznym, a przyczynowoœæ oddolna przyczy- nowoœci¹ odgórn¹ (przez „przyczynowoœæ odgórn¹” rozumiemy to, ¿e nasze co- gitationes dzia³aj¹ przyczynowo na sieci neuronalne). Husserl bada³ jedynie zwi¹zki przyczynowe miêdzy cogitationes, tj. miêdzy prze¿yciami intencjonal- nymi: przyczynowoœæ oddoln¹ bra³ w nawias, podobnie jak przyczynowoœæ od- górn¹. Transcendentalizm Husserla uwzglêdnia³ fakt, i¿ prze¿ycia mentalne kon- stytuuj¹ œwiat kultury i na odwrót, ale nie uwzglêdnia³ faktu zale¿noœci stanów mózgowych od stanów umys³owych i od wartoœci kulturowych.

* * *

Transcendentalizm oddzia³ywañ zwrotnych zgodny jest z emergentyzmem R. Sperry’ego, wed³ug którego stany neuronalne mózgu, determinuj¹c stany umys³u, s¹ z kolei przez nie (przez te stany umys³u) determinowane. Transcen- dentalizm ten dope³nia jednak emergentyzm Sperry’ego o postulat badania rela-

(6)

cji zwrotnych miêdzy sieciami neuronowymi a œwiatem zewnêtrznym (œwiatem fizycznym, biologicznym i spo³eczno-kulturowym).

Czy uzale¿nienie stanów mózgowych od stanów umys³owych œwiadczy o fi- zycznoœci tych ostatnich? Równie dobrze mo¿na by powiedzieæ, ¿e mamy tu dowód na to, ¿e stany mózgowe s¹ w gruncie rzeczy czymœ duchowym albo dowód na to, ¿e mózg i umys³ zbudowane s¹ z „materia³u neutralnego”: ani mentalnego, ani fizycznego. Tak ¿e stanowisko J. Kima, fizykalizuj¹c stany umy- s³owe, nie wydaje siê zbyt przekonywaj¹ce.

* * *

Wed³ug Poppera emergentna ewolucja biologiczna organizmów i gatunków zwierzêcych polega m.in. na wytwarzaniu nowych organów maj¹cych rozwi¹- zaæ problemy dostosowania siê do zmiennych warunków ekogeograficznych.

Nowy organ – jako rozwi¹zanie problemu – jest kontrolowany metod¹ elimina- cji b³êdów. Œwiadomoœæ jest bardzo wa¿na w procesie naturalnej selekcji, zwiêk- sza bowiem szanse prze¿ycia. W perspektywie Poppera œwiadomoœæ jest w³¹czo- na w œwiat fizyczno-biologiczny, neuronalny i œwiat kultury, ale nie jest zbyt mocno wyakcentowane jej w³¹czenie w œwiat spo³eczny. Kontra Popper trzeba powiedzieæ, ¿e œwiadomoœæ jest produkowana nie tylko przez biologiczn¹ wal- kê o byt, nie tylko przez neurony i trzeci œwiat, ale tak¿e przez spo³eczeñstwo rozdzierane walk¹ klas i klasowymi interesami. Mo¿na siê zgodziæ z Popperem,

¿e indywidualna œwiadomoœæ tworzy okreœlone ideologie spo³eczne i ma moc zmieniania obiektywnych stosunków spo³ecznych, ale z drugiej strony trzeba wy- akcentowaæ to, ¿e ta sama indywidualna œwiadomoœæ jest produktem œwiadomo-

œci klasowej powi¹zanej z okreœlonymi interesami polityczno-ekonomicznymi;

jest wiêc bierno-czynna. Œwiadomoœæ klasowa odgrywa wa¿n¹ rolê w umacnia- niu interesów klasowych, wzglêdnie w walce o wolnoœæ spo³eczn¹. Taka œwia- domoœæ mo¿e manipulowaæ ideami „trzeciego œwiata”, mo¿e fa³szowaæ albo od- s³aniaæ prawdê o mechanizmach manipulowania, represjonowania i rz¹dzenia.

U Poppera umys³ jest zanurzony w œwiecie abstrakcyjnych idei, ale jeœli zanu- rzenie dokonuje siê za poœrednictwem klasowych interesów, to elity rz¹dz¹ce maj¹ „swój” trzeci œwiat, a proletariat „swój”. Czy w zwi¹zku z tym mo¿liwe jest dotarcie do obiektywnej prawdy (w której istnienie Popper przecie¿ nie po- w¹tpiewa)? Jak pogodziæ istnienie prawdy obiektywnej z wieloœci¹ dyskursów (ideologii, wzglêdnie narracji)? Czy klasom panuj¹cym zale¿y na mówieniu prawdy? Czy¿ mówienie prawdy nie wp³ywa na zmianê uk³adu si³ spo³ecznych?

Tak¿e u J. Searla nie jest zbyt mocno zaakcentowana obustronna zale¿noœæ miêdzy treœci¹ intencjonaln¹ procesów umys³owych (wraz ze zwi¹zan¹ z ni¹ ar- chitektur¹ sieci neuronalnych) a sytuacj¹ polityczno-ekonomiczn¹ poznaj¹cych podmiotów. J. Searle jest naturalist¹ biologicznym niedoceniaj¹cym wymiaru

(7)

politycznych kontekstów istnienia œwiadomych jaŸni. Wiadomo, ¿e œwiadomoœæ

– powsta³a w procesie ewolucji biologicznej – wytwarzana jest tak¿e w trakcie ewolucji ekonomiczno-polityczno-spo³ecznej. Jest biologiczn¹ w³asnoœci¹ mózgu cz³owieka (i niektórych zwierz¹t), ale te¿ „w³asnoœci¹” (jeœli mo¿na tak powie- dzieæ) sytuacji polityczno-spo³ecznej. Pewne uk³ady spo³eczne mog¹ przyspie- szyæ albo spowolniæ dochodzenie do œwiadomoœci, wzglêdnie samoœwiadomo-

œci pewnych osobników. Nie da siê wykluczyæ umys³u z obszaru polityki.

Œwiadomoœæ jest czêœci¹ ekonomii politycznej. W zwi¹zku z tym warto by ukuæ jakieœ terminy wyra¿aj¹ce te wspó³zale¿noœci. Byæ mo¿e pasowa³by tu termin

„superweniencja psychopolityczna”? Na czym by ona polega³a? Polega³aby na tym oto fakcie, ¿e stany umys³owe danego uk³adu poznaj¹cego superweniuj¹ na stanach politycznych; na tym, ¿e ró¿nice miêdzy treœciami intencjonalnymi s¹ uzale¿nione od ró¿nic miêdzy stanami politycznymi oraz na tym, ¿e podobne stany (sytuacje) polityczne poci¹gaj¹ podobne treœci intencjonalne (podobne sta- ny umys³owe). Ogólnie mówi¹c chodzi o to, ¿e zdarzenia umys³owe s¹ wywo-

³ywane przez zdarzenia polityczne. Na czym z kolei polega³aby superweniencja politycznopsychiczna? Na tym, ¿e procesy polityczne s¹ przyczynowo wywo³y- wane przez procesy umys³owe. Ta obustronna superweniencja wynika z tego fak- tu, i¿ tak jak treœci umys³owe s¹ funkcjonalnie uzale¿nione od procesów poli- tycznych, tak te¿ zdarzenia polityczne s¹ uzale¿nione od treœci umys³owych (od

„przekonañ politycznych”). W jaki sposób treœci umys³owe uzale¿nione s¹ od polityki? Chodzi tu o rozmaite sposoby manipulowania ludzkimi umys³ami (spo- soby wykorzystywane przez polityków). Ludzie przewa¿nie myœl¹ i czuj¹ to, co partie rz¹dz¹ce albo opozycyjne zdo³a³y zakodowaæ w ich g³owach. Poza tym ludzie dochodz¹ do œwiadomoœci wielu spraw, a tak¿e do samoœwiadomoœci dziê- ki zakorzenieniu ich umys³ów w dyskursach etycznych, narracjach literackich, historycznych itd. Rozmaite ideologie polityczne i religijne narzucaj¹ im specy- ficzne sposoby interpretowania wielu zjawisk. Podmioty poznaj¹ce maj¹ w g³o- wach takie treœci intencjonalne, jakie zosta³y im wpojone przez wychowanie i politykê medialn¹. Z drugiej strony, chocia¿ ludzka œwiadomoœæ jest sterowa- na przez okreœlone manipulacje polityczno-ideologiczne, nie wynika st¹d, ¿e ta

œwiadomoœæ jest tylko i wy³¹cznie rezultatem owych manipulacji. Wszak mo¿e ona przeciwstawiæ siê im w imiê prawdy. Z bycia przedmiotem manipulacji umys³ mo¿e staæ siê jej podmiotem i to w imiê manipulacji niezmanipulowanej.

Ciekawe by³oby przebadanie z perspektywy eksternalistycznej uzale¿nienia umys³u od jak najszerszej liczby czynników zewnêtrznych. U S. Pinkera „umys³”

– jako zestaw modu³ów, wzglêdnie system narz¹dów czy te¿ zdolnoœci psychicz- nych – jest adaptacj¹ biologiczn¹ ukszta³towan¹ przez dobór naturalny, a orga- nizacja modularna tego¿ umys³u jest ekspresj¹ kodu genetycznego, ale czy¿ or- ganizacja modularna nie jest tak¿e rezultatem sytuacji polityczno-ekonomicznej danego podmiotu poznaj¹cego? Czy¿ umys³ biedaka jako zespó³ „zdolnoœci psy-

(8)

chicznych” nie ró¿ni siê od umys³u cz³owieka bogatego, mog¹cego pozwoliæ sobie na swobodne rozwijanie swych umys³owych modu³ów? Czy¿ rozwój tych modu³ów nie zale¿y od systemów wychowawczych k³ad¹cych nacisk b¹dŸ to na wykszta³cenie wszechstronne, b¹dŸ na wykszta³cenie specjalistyczne? Czy¿ otê- piaj¹ca praca w fabrykach, biurach czy firmach sprzyja wszechstronnemu roz- wojowi modu³ów?

* * *

Jeœli wed³ug G. Edelmana neuronauki kognitywne pozwalaj¹ zrozumieæ, jaka jest neurobiologiczna i neuroobliczeniowa baza dla strumienia cogitationes, to transcendentalizm oddzia³ywañ zwrotnych (akceptuj¹c oczywiœcie powy¿sz¹ perspektywê badawcz¹) bêdzie siê tak¿e interesowa³ tymi wszystkimi badania- mi, które pokazuj¹, w jaki sposób procesy mózgowe modyfikowane s¹ prac¹ umys³u. Cogitationes ewoluuj¹ wraz z ewolucj¹ mózgu, ale ewolucja mózgu za- le¿y zwrotnie od aktywnoœci procesów umys³owo-poznawczych. Wraz z P. Edel- manem transcendentalizm chce przywróciæ umys³ naturze, ale chce te¿ przywró- ciæ naturê umys³owi. Jeœli œwiadomoœæ powstaje poprzez dostosowanie siê organizmów do œrodowiska, to od pewnego momentu œrodowisko dostosowuje siê do œwiadomoœci. Jeœli œwiadomoœæ zale¿y od jêzyka, wartoœci kulturowych i stopnia uspo³ecznienia, to trzeba uwzglêdniæ to, ¿e tak¿e jêzykowo-kulturowe

¿ycie spo³eczne zale¿y od œwiadomoœci, tj. konstytuuje siê w odpowiednich ak- tach intencjonalnych. Jeœli pamiêæ powstaje dziêki zmianom synaptycznym w sieciach neuronalnych, to warte przebadania s¹ równie¿ zmiany synaptyczne wywo³ane odpowiednim funkcjonowaniem pamiêci. Umys³ wy³ania siê ze wspó³dzia³ania czynników fizycznych, biologicznych i spo³ecznych, ale wszyst- kie te czynniki zwrotne zale¿¹ od dzia³ania œwiadomego „ja”.

Bardzo zbli¿ona do transcendentalizmu oddzia³ywañ zwrotnych zdaje siê byæ spo³eczna neuronauka poznawcza, wed³ug której wiêzi spo³eczne, bêd¹c z jednej strony uwarunkowane struktur¹ naszych sieci neuronalnych, z drugiej strony oddzia³uj¹ zwrotnie na te sieci w toku realizowania emocjonalnych wiêzi miêdzy „ja” i „ty”, wzglêdnie miêdzy „my” i „oni”.

* * *

Czy pankomputacjoniœci maj¹ racjê? Czy Wszechœwiat jest rzeczywiœcie gi- gantycznym superkomputerem, a wszystkie uk³ady fizyczno-chemiczne, biolo- giczne, spo³eczno-kulturowe i mentalno-poznawcze s¹ wytworem procesów ob- liczeniowych tego superkomputera? Czy dzia³anie naszych mózgów da siê wygenerowaæ przez prawa matematyczne? Czy¿by i prze¿ycia intencjonalne da³y siê wyliczyæ? Wed³ug Penrose’a aktywnoœæ biologiczna mózgu oraz przebieg

(9)

zjawisk umys³owych nie s¹ procesami czysto obliczeniowymi; nie daj¹ siê one uj¹æ w postaci algorytmu. Przysz³e fazy pracy mózgu (umys³u) nie s¹ genero- wane z kolejnych kroków wnioskowania logiczno-matematycznego; nie s¹ de- dukowalne z ¿adnego skoñczonego zbioru regu³.

Czy darwinowska walka o byt (tj. selekcja naturalna) wraz z po¿eraniem siê gatunków s¹ przejawem gigantycznego procesu obliczeniowego? Czy walka o przetrwanie da siê wyraziæ w jêzyku przetwarzania informacji? Jeœli procesy mentalno-poznawcze nie s¹ opisywalne w pojêciach „oprogramowania mózgu”

(R. Penrose), to czy równie¿ procesy ewolucyjne w œwiecie zwierz¹t i ludzi nie s¹ mózgowo oprogramowane? Jeœli nieobliczalnoœæ i niealgorytmicznoœæ ozna- czaj¹ niewyprowadzalnoœæ z ¿adnego skoñczonego zbioru regu³, czyli obecnoœæ twórczej inwencji, to procesy biologiczne z pewnoœci¹ s¹ do pewnego stopnia nieobliczalne. Œwiat biologii jest œwiatem twórczej inwencji.

* * *

Transcendentalizm, badaj¹c warunki mo¿liwoœci wiedzy, musi uwzglêdniæ warunki psychologiczne, biologiczne, chemiczne, ekonomiczne i kulturowe. S¹ to warunki zaistnienia „ja” myœl¹cego (ja tworz¹cego wiedzê). Wszystkie te czynniki determinuj¹ce umys³ oddzia³uj¹ na siebie zwrotnie (np. procesy biolo- giczne oddzia³uj¹ na procesy psychiczne i na odwrót), ale dzia³aj¹c na umys³, s¹ te¿ zwrotnie przez ten umys³ kszta³towane. Opisywany wy¿ej transcendenta- lizm jest wiêc transcendentalizmem rozszerzonym w stosunku do transcenden- talizmu Kanta czy Husserla.

Literatura

Churchland M., Mechanizm rozumu, Aletheia, Warszawa 2002.

Cosolino L., Neuronauka w psychoterapii, Zysk i S-ka, Poznañ 2004.

Edelman P., Przenikliwe powietrze, PIW, Warszawa 1998.

Kandel E., Squire L., La Mémoire, Flammarion, Paris 2005.

Kim J., Umys³ w œwiecie fizycznym, IFiS-PAN, Warszawa 2002.

Penrose R., Nowy umys³ cesarza, PWN, Warszawa 1995.

Penrose R., Cienie umys³u, Zysk i S-ka, Poznañ 2000.

Pinker S., Jak dzia³a umys³, KIW, Warszawa 2002.

Popper K.R., Wiedza a zagadnienia umys³u a cia³o, KIW, Warszawa 1998.

Popper K.R., Droga do wiedzy, WN PWN, Warszawa 1999.

Popper K.R., The Self and Its Brain, Springer 1971.

Searl J., Umys³, jêzyk, spo³eczeñstwo, WAB, Warszawa 1999.

Sperry R., Mind – Brain Interaction, „Neuroscience” 1980, nr 5.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Składniki odżywcze, dzięki którym organizm funkcjonuje prawidłowo, a człowiek rośnie i rozwija się, to białka..!. Składniki odżywcze, dzięki którym organizm funkcjonuje

FLOreS is the first toolbox designed to allow designing fractional order controllers using the industry standard loop shaping method.. This allows for intuitive graphical approach

z substratów kalpain jest białko p35, specyficzny dla neuronów aktywator cyklino-zależnej kinazy (cdk5), włączonej w fosforylację białka tau. Proteo- liza tego aktywatora

Kiedy się na to wszystko patrzy, to trudno nie oprzeć się przekonaniu, że gdyby nawet pojawiał się pol- ski Zajac, nasi bojowi politycy zakrzyknęliby od razu: Nu, pogodi!….

w drugim przypadku natomiast norma brzmiałaby następująco: nie działaj pod wpływem niezdrowych czynników mentalnych (w tym przypadku działanie człowieka można nazwać

przeważające nad innymi cechami osobowościowymi. Ma to znacze- nie nie tylko diagnostyczne, ale również terapeutyczne.. Typologie osobowości jednostek uzależnionych od

Powoli obniżającą się liczbę seminarzystów zaczęli zastępować studenci świeccy przyjmowani na nowe kierunki, które ks. Bernard (przy współpracy niektórych nowych

to the depths intorably. Through instinct snore than caercise we looked up. The great roller that had pooped us swept of will I hung on, with the strangle-hold of a rsighunare