• Nie Znaleziono Wyników

Kto naprawdę szuka pracy?

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kto naprawdę szuka pracy?"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

219997

W NUMERZE: ® KTO POMOŻE POUCH? • SPIRYTUSOWY SZMAL

“ l*

CÓRY REWOLUCJI NA EMERYTURĘ

e

USŁUGI

-

POWOLNE UMIERANIE

mm

e ROK

XXXV

»I ISSN 0239-2941

• 8.10.1999 TYGODNIK (® 41 (1744)

CENA 450 Zt

NR 'NOEKSU 38505

Niedawno ze swego pierwszego zagranicznego „tournee” powró­

ciła orkiestra dęta kopalni „Bo­

brek”. Zespól prowadzony przez kapelmistrza Damiana Kciuka o- trzymal zaproszenie do wzięcia udziału w Festiwalu Wielkich Orkiestr Dętych w Trenczynie (Czechosłowacja).

Zagraniczny

debiut

Festiwal jest znaczącą imprezą kulturalną, organizowaną co 3 lata, na cześć kompozytora Ka­

rola Padiwego. Do zmagań o główną nagrodę stają najlepsze orkiestry dęte z całej Czechosło­

wacji, które wyłaniane są w drodze lokalnych przeglądów.

Orkiestra z Bobrka uczestni­

czyła w tej imprezie w roli go­

ścia festiwalowego. 4 koncerty, (CIĄG DALSZY NA STR. 3)

Kto naprawdę szuka pracy?

Najtłoczniej jest na korytarzu w poniedziałek i we wtorek. Po­

tem kolejka maleje., >V piątek, a zwłaszcza w pracującą sobotę nikogo prawie się nie. uświadczy.

Gęsiego, przed drzwiami stoją ludzie bardzo młodzi i w śred­

nim wieku. Jak przystało na do­

bre obyczaje, panie zasiadają na ławkach. Najczęstsze pytanie, niemal rytualne, przed zajęciem swojego miejsca w kolejce to —

„czy tu dają-zasiłek”. Brzmi to szokująco zwłaszcza w .ustach ludzi, którzy szukają pracy.

Bezrobocia, jeśli przyjrzeć się danym, to w mieście praktycznie nie ma. Na ostatni dzień wrześ­

nia zarejestrowanych bezrobot­

nych było 1389 osób, w tym 885 kobiet. Wolnych miejsc pracy zaś 1320, a tylko 50 dla kobiet.

Pierwszej wersji ustawy o za­

trudnieniu z grudnia 1989 roku

zarzucano - wiole. Między innymi to, że nieścisłości w niej zawarte umożliwiały • ustawianie się w kolejce nie. tylko tym, którzy taktycznie utracili pracę, ale także „niebieskim ptakom”, go­

spodyniom domowym itp. Usta­

wę poprawiono i w elekcie ma­

my dziś, w biurach zatrudnienia weryfikację. Przepisy dotyczące korzystania z . zasiłku uległy za­

ostrzeniu. W końcu zasiłek po­

winien być dla tych. co pracę u- tracili, a nie dla tych. co nigdy nie starali się jej podjąć. Pracow­

nicy biur pracy, a są nimi w Bytomiu kobiety, są świadomi, że ta weryfikacja narazi ich na przykre uwagi ze strony peten­

tów.

Jednak nawet teraz w wytycz­

nych wydanych przez minister­

stwo nie wszystko jest do końca jasne. Poszczególne przypadki

trzeba konsultować z prawnika­

mi, a do Ministerstwa Pracy śle się serie pytań . dotyczących nie­

których sytuacji osób powracają­

cych z urlopów wychowawczych, zakładów karnych, wojska. Ze statystyki bytomskiego biura pra cy wynika jednak,, że .wśród męż­

czyzn bezrobocia nie ma. Dużo d- fert pracy w gospodarce uspo­

łecznionej i w górnictwie. Ale podstawowym kryterium, jakie zakłady stosują wobec ubiegają­

cych się o pracę, jest ich poprze­

dnia, nienaganna kariera zawo­

dowa. Porzucenie pracy natych­

miast dyskwalifikuje takiego pe­

tenta.

Dużo jest też ofert dla robot­

ników wykwalifikowanych: mu­

rarzy, tokarzy, górników; spawa- (ClĄG DALSZY NA STR. 3)

Giełda samochodowa

w Bytomiu

Z pożyteczną inicjatywą wystąpiły dwa bytomskie klu by, Klub Motorowy Górni ków i Energetyków oraz Gór niczy Klub Sportowy „Ruch”

Radzionków. Z . początkiem września br. wspólnymi sila­

mi uruchomiona została gieł da samochodowa. Z pomocą organizatorom przyszła dyrek cja kop. Powstańców Śląskich udostępniając teren przy uli­

cy Nowy Dwór. (boczna ul, Strzelców Bytomskich na tra sie z Bytomia do Tarnów skich Gór).

Giełda czynna jest w każ­

dą sobotę i niedzielę w go­

dzinach od 7 do 14. Organi­

zatorzy przedsięwzięcia uru­

chomili na jej terenie punkt .handlowy, w którym oferują części zamienne do samocho­

dów i motocykli: akumulato ry, ubiory oraz szereg innych artykułów. Teren giełdy o po wierzchni blisko 1 hektara może pomieścić kilkaset po­

jazdów — to na początek, bo już trwają prace przygoto­

wawcze na przyległym, kilka krotnie większym terenie, przewidzianym na około 2000 pojazdów. Działacze obu klu bów gorąco zapraszają wszy stkich, którzy pragną sprze­

dać lub kupić wszelkiego ty­

pu pojazdy, części zamienne, akcesoria oraz inne towary.

Dla niezmotoryzowanych do­

godny dojazd autobusami WPK lub tramwajem linii

nr 19. (t)

DROGO ALE KOMFORTOWO

23 września br., w niedzielę (han­

dlowy przesad nie pozwala otwierać nowych sklepów w poniedziałki) przy placu Poli Maciejowskiej 8 za­

prosiły klientów „Delikatesy” Kom­

panii Handlowej „Trafika”. Jest to jedyna w mieście placówka handlo­

wa czynna codziennie przez cały ty­

dzień, włącznie z sobotami — od godz. 9 do 21. a w każdą niedzielę od 10 do IG. Nie przewidziano także przerwy świątecznej. Podwoje „Deli­

katesów” otwarte będą we Wszyst­

kich Świętych, Wiglię, Nowy Rok i Sylwestra. Sklep prowadzi sprzedaż artykułów spożywczych i chemii go­

spodarczej. Oferta handlowa znacznie się poszerzy, po uzupełnieniu wypo­

sażenia mi.n. o nowe chłodnie. O- prócz sprzedaży detalicznej można tu również zaopatrzyć się hurtowo — glęwnie w kawę, odżywki dla dzie­

ci • „Gerbera”' i austriackie soki.

Jak po informowała .nas kierow­

niczka zmiany, Grażyna Czech, wie­

lu klientów odwiedza sklep w sobo­

ty i niedziele — gdy reszta handlu bytomskiego odpotzywa — by m.in.

kupić pieczywo.

W sklepie drogo ale luksusowo. Na półkach przede wszystkim oryginal­

ne zagraniczne towary, nawet, takie, których próżno by szukać w Pcwek- sach. Są np piękne, reklamowane w telewizji, a rzadko goszczące na półkach sklepowych różne odmiany kawy „Jacobs” czy wykwintne kra­

by dla bogatych smakoszy. Sporo jest więc „zwiedzających” ale i ku­

pujących pokaźna grupka. Sklep ma charakter samoobsługowy — można więc w przestronnym wnętrzu po­

być sam na sam z‘ europejską co­

dziennością. LA

Jeszcze trochę, a nie będzie , gdzie naprawić butów, oczyś- ; cić garderoby, czy skrócić;

spodki Tak twierdzą pesymiś- i ci ,a w ich przewidywaniach nic ma, niestety wiele przesa-1 dy. Podupada rzemiosło, zwła- j szcza to drobne, usługowe, któ j re nigdy nie przynosiło właś­

cicielom zbyt wielkich „koko­

sów", ale pozwoliło na spo­

kojną egzystencję.

Zjawisko nie jest wcale nowe.

Pojawiło się i utrzymuje od po­

czątku roku. Jest się więc czym martygić, skoro w nowo urucha­

mianej działalności gospodarczej dominuje handel. W tym nie

Opera Śląska w nowym sezonie

20 września „Strasznym Dwo­

rem" zespól Opery Śląskiej roz­

począł nowy sezon artystyczny.

Zaraz potem gośćmi bytomskiej

»ceny byt teatr Opery i Baletu te Lwowa. 29 września (w Byto­

miu) i 1 października (w Kato­

wicach) zaprezentowano publicz­

ności „Trawiatę”. W bytomskim spektaklu gościnnie wystąpili ar-

27 października w Bytomiu i 29 października w Katowicach. Bę­

dzie to „Ernani" Verdiego. Spek­

takl pod kierownictwem mu­

zycznym Tadeusza Serafina, w reżyserii Henryka Kbnwińskicgo i ze scenografią Jana Bernasia przed bytomska, miała przy jem-

ATRAKCJE

tyści z warszawskiej Opery Ka­

meralnej: Alicja Słowakiewicz i Jan Walański a także Kazimierz Myrlak z Opery Wrocławskiej.

Dyrygował Ilia Stupel ze Szwe­

cji — szef artystyczny Festiwalu Tivoli w, Kopenhadze.

Bytomscy artyści są tuż tuż przed pierwszą premierą w no­

wym sezonie, która odbędzie się

ność. podziwiać wioska publicz­

ność, w lipcu, podczas tournee o- pery we Włoszech.

Opera Śląska pod artystyczną pieczą Tadeusza Serafina rów­

nież i w tym sezonie nie zrezy­

gnowała z wysokiego „C” i pla­

nuje bogaty i urozmaicony re­

pertuar, z którego przynajmniej kilka pozycji ma szanse stać się

interesującymi wydarzeniami artystycznymi, W styczniu czeka nas premiera „Uprowadzenia z Seraju”, które z okazji roku Mo- zartowskiego przygotuje Olga Li­

pińska. Zostaną także wznowio­

ne balety „Coppelia” i „Giselle”, a także przygotowano baletowe premiery spektakli: „Piotruś i wilk” Prokofiewa i „Byczek Fer­

nando”. Wznowienia doczeka się opera „Rycerskość wieśniacza”

Masagniego i Gianni Schicchi"' Pucciniego. Być może dojdzie do i skutku współpraca z Adamem Hanuszkiewiczem jako reżyserem

„Fausta" Gounoda na bytomskiej scenie.

Przygotowano ofertę nic tylko dla rodzimej publiczności ale także zagranicznych melomanów.

W listopadzie br. chór Opery By­

tomskiej wyjeżdża do Francji. W kwietniu przyszłego roku plano­

wane jest „tournee po Holandii i kilku sąsiednich krajach ze spek­

taklem „Rigoletto”. Z okazji ro­

ku Mozartowskiego .bytomscy ar­

tyści występować będą w RFN.

Aktualne jest także zaproszenie z Izraela. Na tę wizytę Opera Śląska przewiduje „Maksymilia­

na Kolbe" i „Requiem” lub „Na-

bucco". L.A. '

Dziurawe buty na szmelc?

byłoby nic złego, gdyż ten „no­

wy” przyspiesza prywatyzację dotychczasowego, „starego", przy czynią się do poprawy zaopatrzę nia rynku, obsługi. Skoro jed­

nak rozwojowi handlu nie to­

warzyszy, z zachowaniem odpo­

wiednich proporcji, rozwój rze­

mieślniczych usług, staje się to problemem. Ponadto wiele z do tychczasowyeh zakładów rze­

mieślniczych przekształca się w sklepy czy kantory.

Jak to najczęściej bywa, win­

ne są pieniądze, a ściślej ich brak. Handel, a zwłaszcza ob­

woźny, wymaga mniejszych środków. Rzemieślników „wy­

kładają” wysokie koszta czynszu, energii, drogie surowce, podwyż szone podatki. Wzrost kosztów spowodował wzrost cen usług czy wyrobów. Zrobiło się dro­

go, zaczął się problem ze zby­

tem, brakiem zamówień itp.

Przez ostatnie półtora roku by­

tomskie rzemiosło (Cech Rze­

miosł Różnych) straciło 550 za­

kładów, a 100 zamkniętych jest z powodu wyjazdu ich właścicie li. Co bardziej poirytowani rze mieślnicy twierdzą, że to co nie udało się komunie przez te lata, mimo wielu zielonych świateł, to „nowej władzy” uda się za jednym pociągnięciem. A po wo dcm wzburzenia są nowe stawki

czynszów obowiązujące od 1 wrze śnią. Wynoszą 14 tysięcy za metr kw.

Rzemieślnicy umieją szybko liczyć. Za niewiele ponad 50 mę trów kw. — zakład dziewiarski, mający 5 uczniów — nowy czynsz łącznie z opłatą ZUS, stypen­

dium, innymi podatkami ale bez prądu i wody, wynosić ma niemal 2 miliony zł. Za piwnicę (30 m. kw). przerobioną włas­

nym kosztem na magazyn malar ski, trzeba będzie zapłacić wię­

cej niż za mieszkanie 100 me­

trowe, o wysokim standardzie.

Lokal zegarmistrzowski (16 me­

trów) to ponad 300 tys. zł miesię­

cznie. Właściciele zakładów rze tnieślniczych po prostu boją się, czy przy pogłębiającej się pau­

peryzacji społeczeństwa, wytrzy­

mają finansowo. Jest także i in­

na groźba •— zrezygnowanie ze szkolenia 600 uczniów, bo właś­

nie tylu uczy się w tym roku.

Widmo, że będą musieli stanąć w kolejce po zasiłek dla bezro­

botnych, nie jest wcale wydu­

mane. Są i takie opinie, że naj­

lepiej będzie przeżyć schodząc do „podziemia” — zamknąć za­

kład i chodzić po domach z tor bą na ramieniu, nie plącąc żad­

nych podatków.

(CIĄG DALSZY NA STI'. S) '

Tydzień Oezpieńiia Srepi ep

W dniach 1—7 października Komitet Transportu Wewnętrz­

nego Europejskiej Komisji Go­

spodarczej ONZ ogłosił Tydzień Bezpieczeństwa Drogowego. Do- działań zapobiegających nad­

miernej ilości wypadków włą­

czyła się bytomska policja, szcze golnie służba ruchu drogowego, ale też w ramach czynności za­

wodowych, również inne piony.

Odbywały się z tej okazji spot­

kania w szkołach, przeprowadzo­

no lustrację ciągów komunika­

cyjnych, pod kątem oznakowa­

nia, stanu nawierzchni i oświe­

tlenia, a wnioski do realizacji przekazane zostały zarządowi go­

spodarki komunalnej. W godzi­

nach „szczytu” zwiększono ilość patroli „drogówki”, w ruchli­

wych miejscach czuwały stałe posterunki.

Na bilans efektów tych . dzia­

łań jeszcze za wcześnie. Jedno natomiast pewne jest już dziś: o swoje bezpieczeństwo powinniś­

my przede wszystkim zadbać sa­

mi, pamiętając o ostrożności i odrobinie wyobraźni, które są potrzebne zarówno pieszym jak

i kierowcom. (t)

(2)

Kronika policyjna

O wydarzeniach minionego ty­

godnia informuje rzecznik pra­

sowy Komendy Rejonowej Poli­

cji — podinspektor Stanislaw Surowiec.

wodniono włamanie do kiosku i kradzież odzieży, kosmetyków wartości prawie 4 min zł.

25 września — Poszkodowany, 28-letni mężczyzna zgłosił o do­

konanym poprzedniego dnia na­

padzie. Ok. godz. 22.45, u zbiegu ulic Tarnogórskiej i Chrzanow­

skiego pobito go, doprowadzono do stanu bezbronności i pozba­

wiono dokumentów oraz 250 tys. zł.

Po wybiciu szyby wystawowej, ze sklepu przy ul. Piekarskiej skradziono zegarki elektroniczne i kasety. Włamano się do miesz­

kania przy ul. Felińskiego 20 (wyważenie zamków), dwóch piwnic, garażu i samochodu.

26 września — Po wybiciu szy­

by okradziono pralnię chemicz­

ną przy pi. Wolskiego (zginęła odzież wartości 2 min) i sklep

„zdrowa żywność’’ przy ul. Drzy­

mały. Do przetwórni wędlin przy ul. Ormowców złodziej wszedł przez wyrwę w dachu (straty — 6 min), do mieszkania przy ul Olimpijskiej 36 — po wyłama­

niu zamków.

W mieszkaniu przy ul. Brze­

zińskiej ujawniono zwłoki 39-let- niego mężczyzny. Przyczyną śmierci byio prawdopodobnie spożycie nadmiernej ilości dena­

turatu.

28 września — Wyposażenie i towar, oszacowane na prawie 9 min zł, skradzione zostały z kiosku warzywnego przy ul. Wie ozorka (wyłamanie drzwi). Wła­

mano się też do mieszkania przy ul. Felińskiego 21, dwóch samo­

chodów i piwnicy. Z ul. Pułas­

kiego zginął motor „jawa 350” — nr rej. KBA 5979, nr silnika 053348.

Z ul. Łokietka skradziono nie­

bieskiego fiata 125 nr rej.

KBG4130.

Na ul. A. Czerwonej „fiat 126p” potrącił przebiegającego jezdnię 5-letniego Rafała. Nie­

przytomny chłopczyk odwieziony został do szpitala.

27 września — Włamano się do mieszkań przy ul, Adamka 36 i Rycerskiej 9, sklepu warzywni­

czego przy ul. Wrocławskiej 22 oraz sześciu samochodów i dwóch garaży.

Na gorącym uczynku, na sta­

cji kolejowej w Karbiu, zatrzy­

mano trzech złodziei złomu.

W wyniku dochodzenia zatrzy­

mano grupę młodych ludzi w wieku 17—21 lat, którym udo-

Zatrzymano dwóch mieszkań­

ców śródmieścia, którzy wypra­

wili się do radzionkowskiego sa­

du. Odebrano im jabłka wartości 400 tys, zł.

W stanie ciężkim przebywa w szpitalu 18-letni motocyklista, poszkodowany w wypadku dro­

gowym na ul. Strzelców Bytom­

skich. Spowodował go kierowca

„fiata 126p”, który wymusił pierwszeństwo przejazdu.

W ubiegłym tygodniu infor­

mowaliśmy o morderstwie star­

szej kobiety, dokonanym na tle rabunkowym, w mieszkaniu przy ul. Katowickiej. W wyniku intensywnego dochodzenia za­

trzymano dwóch podejrzanych, 21-letniego mężczyznę, bez zawo­

du, karanego już w przeszłości i jego młodszego kolegę... ucznia 8 klasy szkoły podstawowej, któ­

ry z racji wieku, umieszczony został w schronisku dla nielet­

nich.

dwóch złodziei. Obaj mają po...

13 lat.

0 godz. 5.15 na ul. Jagielloń­

skiej napadnięto idącą do pracy młodą kobietę i wyrwano jej to­

rebkę. W 15 minut później, na skrzyżowaniu ulic Wolności i Piekarskiej następnej kobiecie wyrwano torbę.

Po sforsowaniu drzwi balkono­

wych okradziono mieszkania przy ul. Strzelców Bytomskich 231 i Żeromskiego 23, po wy­

pchnięciu zamka — mieszkanie przy ul. Kruczej 6.

W piwnicy budynku przy ul.

Nowej ujawniono zwłoki 29-let- niego samobójcy.

30 września — Mienie warto­

ści 1 min zł wynosił złodziej z mieszkania przy ul. Katowickiej 17 i natknął się na właściciela, wracającego właśnie do domu.

Okazało się, że sprawcą włama­

nia był poszukiwany przez pro­

kuraturę. Poszukiwany był też jednym z dwóch mężczyzn zatrzy­

manych ze skradzionym motoro­

werem. Towar wartości 5 min zł wyniesiono ze sklepu spożywcze­

go przy ul. Chorzowskiej 13.

1 października — włamania do mieszkań przy ul. Chorzowskiej 29, Siemianowickiej 29, sklepu spożywęzego przy ul. Ormow- ców, warsztatu elektrycznego przy ul. 5 Stycznia 10, magazynu przy ul. Wolności 37 i biura PCK przy ul. Moniuszki 13. O- kradziono też cztery samochody, cztery piwnice i garaż.

Na skraju lasu przy ui. Gajo-

~wej ujawniono zwłoki mężczyz­

ny z widocznymi obrażeniami głowy.

Cofający na ul, Jainty „żuk”

potrącił starszą kobietę. Piesza, po udzieleniu pomocy, zwolnio­

na została do domu.

Odnaleziono skradzione wcześ­

niej samochody — „poloneza” i

„żuka”.

29 września — O godz. 4.20 za­

łoga radiowozu zauważyła roz­

bitą szybę w restauracji „Roz- barska”. W środku zastano spa­

kowane do wyniesienia łupy

W minionym tygodniu zatrzy­

mano w areszcie 31 osób podej­

rzanych o popełnienie różnego rodzaju przestępstw.

życie i prawo Wypadek czy.

Jej wersja złożona na szpital­

nym łóżku brzmiała następują­

co: pasierb wujka u którego mie szkała z mężem, od rana był pod wpływem alkoholu, Zajęta przygotowywaniem, a potem go towaniem obiadu nie zauważyła kiedy mężczyźni wyszli na piwo.

Gdy wrócili — przynieśli z so­

bą dwie butelki wódki i pięć piw w blaszanej bańce. Mężczyź ni pili przy kuchennym stole, ona zaś dalej krzątała się przy węglowym piecu. Zmęczony wuj zasnął. Podochocony alkoholem pasierb zaczął ją obejmować.

Odepchnięty, chwycił ją wpół i pchnął na rozpalone blachy pie ca. Krzyk u wiązł jej w gardle.

Usiłowała zsunąć się z pieca.

Potrącony garnek z rosołem ob lał ją, Zapalił się tłuszcz na pa telni. Ubrana w bieliznę i far­

tuch ze sztucznego tworzywa za­

częła płonąć.

Wreszcie zaczęła krzyczeć. Zbu dzony wuj oblał ją wodą. Popa rzona leżała koło pieca. Ale obaj mężczyźni nie zawiadomili po­

gotowia. Zasiedli przy stole i pi li. Byli w domu przez cały czas, wychodząc na zmianę po kolej?

ne butelki z wódką. Ona nic nie jadła. Co jakiś czas traciła przy tomność. Dopiero sąsiadka spro­

wadziła pomoc.

Wydarzenie to miało miejsce 14 lipca. W szpitalu znalazła się dopiero piątego dnia po wypad­

ku, w bardzo ciężkim stanie.

Stwierdzono oparzenia II, III, IV stopnia sięgające 45-50 proc, powierzchni klatki piersiowej, brzucha, ud, ramion oraz zapa­

lenie płuc i zawał mięśnia serco­

wego. Na dodatek wystąpiła już infekcja ran, bowiem pozostały na oparzonych miejscach reszt­

ki spalonej garderoby. Trzynas­

tego dnia zmarła.

Wuj: — była konkubiną pa­

sierba. Piliśmy razem, wódki było bardzo dużo. Spałem w dru gim pokoju. Obudził mnie jej krzyk. Oblałem ją wodą. Mówi­

ła, że nic jej nie będzie, nic wi­

działa potrzeby wzywania pogo­

towia. Piła z nami przez te dni.

Pasierb: — tego dnia była u wujka jego konkubina. Piliśmy wszyscy. Smażyła wątrobę na patelni i zapalił się tłuszcz. Od mego poplamiony fartuch i bie

lizną ze sztucznego tworzywa.

Mnie sparaliżowało. To wuj ob­

lał ją wodą. Nie pchnąłem jej na piec. Wszyscy chcieliśmy we zwać pogotowie, ale ona nie chciała. Piła z nami ale coraz mniej, bo z dnia na dzień czuła się gorzej.

Konkubina wujka: — spałam w chwili zdarzenia. Potem sły­

szałam tylko jej pretensje pod adresem mężczyzn o brak porno cy. Pasierb przyniósł jakiś spe­

cyfik w aerozolu i twierdził, że wszystkim się zajmie, choć pow tarzał, że pogotowia nie trzeba.

Główny świadek a zarazem ofiara zmarła. Wuj i konkubi­

na twierdzili, że nie byli bezpo­

średnimi uczestnikami tego wy darzenia. Pasierb zaś zaprzecza, że pchnął. Wobec mężczyzn za­

stosowano dozór policyjny i os­

karżono ich z mocy art. 164 par. 1 — kto człowiekowi znaj­

dującemu się w położeniu gro­

żącym bezpośrednim niebezpie­

czeństwem utraty życia, ciężkie go uszkodzenia ciała lub rozstro ju zdrowia nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez naraża­

nia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia lub poważnego' uszczerbku na.

zdrowiu, podlega karze pozba­

wienia wolności do lat 3.

KOPIE starych komód, toalet, se- kretarzyków, stołów oraz facho­

wą renowacje antyków wykonuje Pracownia Wyrobów Stylizowa­

nych w Bytomiu ul. Powstańców Warszawskich 14 (w pobliżu dwor­

ca PKP). 47450

ODSTĄPIĘ zakład fryzjerski w Mieehowicach (nadaje sie na prowadzenie innej działalności lub sklepu — 25 m kw.). Tel. grze­

cznościowy 86-64-45 (19—20). 47451

HURTOWA SPRZEDAŻ

— Rajstopy i pończo­

chy

— Skarpety firmy „ZE­

NIT" —- ceny fabry­

czne

— Kanistry 20 I

— Kasety audio

— Łyżwy hokejowe z butami

— Obrabiarki do drew­

na dla majsterkowi­

czów

poleca:

PH „6ASTA"

Bytom,

u!. Kochanowskiego 25 (wejście od ul. M. Ko­

nopnickiej) w godz.

7.30—16.

47413

WYRÓB PIECZĄTEK I WIZYTÓWEK,

PAPIERÓW FIRMOWYCH

wykonanie do 3 dni OFERUJE FIRMA

„Prmfy Poland"

Bytom, uL Powstańców War­

szawskich 62, tel. 81-23-15.

41499

Zakład Budowlany Usługowo-Produkcyjny

oferuje

CEGŁĘ

z łupka, pełną i dziu­

rawkę.

Sprzeda BETONIARKĘ 400 I — nową. Zatrudni MURARZY-TYN- KARZY.

Tarnowskie Góry, tel. 35-22-92.

47445

SAVETRONIK

instaluje: niezawodne, atestowa­

ne systemy alarmów nrzeciwwla- maniowych — domofony — auto- alarmy. Bytom ul. Żeromskiego 42, teL 81-81-81. 47420

ZAKŁAD REGENERACJI KINE­

SKOPÓW kolorowych 1 czarno­

białych świadczy usługi w mie­

szkaniu klienta. Folkierski, tel.

81-36-27 po 13. 47427

SPODNIE duży wybór, modne fasony, tanio poleca Pracownia Krawiecka Bytom, ni. Sikorskie­

go 8. Nietypowe rozmiary na za­

mówienie. Inne zlecenia mile wi­

dziane. <7448

Od godziny 16.00 do godziny 2.00!!!

NIGHT CLUB DISCO

ff SCORPION

ZAKŁAD EETONIARSKT oferuje najtańsze pustaki ALFA (18-ce- slowe) 49x24x24 — 3.400,— za sztu­

kę. Zapewniamy transport. By­

tom. Kwiatowa 14 tel. 81-95-80 po

17. 4?4SSex

NAPRAWA pralek automatycz­

nych i lodówek. Tel. 81-55-37 lub

01-65-35. 47489ex

zapraszamy na obiado-kolacje przy najnowszych nagraniach

dyskotekowych.

Organizujemy przyjęcia okolicz­

nościowe.

Dla młodzieży dyskoteki codzien­

nie od 16.00 do 20.00!

BYTOM-SZOMBIERKI ul. Mazurska 3 Pawilon Handlowy

47438

»PAL SECAM"

— od bezpiecznika do odbiornika!

Nowo otwarty sklep RTV poleca Szanownym Klientom szeroki wy­

bór części zamiennych oraz kineskopy np. 61 ŁK 4 C (Rubin 714 itp.), cena 675.000 zł, 61 ŁK 5 C (Elektron 280), cena 595.000 zł oraz Jowisz, Helios, Junost i inne. Ponadto polecamy colę gamę anten telewizyjnych wraz z osprzętem (np. kabel koncentryczny w cenie 1.8Q0 zł). Oferujemy wszelakie przestrojenia sprzętu RTV ekspresowo z 2-!einiq gwarancją.

Nasz adres: 42-640 Piekary Śląskie, os. Wieczorka, Pawilon AGAWA, tel. 87-18-99.

47434

A. STAWSKI

Biuro Podróży FOR —■ SERVICE, Bytom, ul. Wolności 39 tel. 81-47-93

organizuje wyjazd do Warszawy na spektakl

Zawody strzeleckie

Miejski Zarząd Ligi Obrony Kraju i Miejski Klub Strzelecki Ligi Obrony Kraju przy Hucie Zygmunt organizują dnia 21.10 tor. o godz. 10, na strzelnicy ko­

palni „Rozbark” przy ul. Tuwi­

ma Indywidualne Otwarte Mis­

trzostwa Bytomia w strzelaniu z karabinu dowolnego (zamknię te przyrządy celownicze) oraz pi stoletu dowolnego Toz.

Zawodnicy mogą posiadać własną broń i amunicję. Organ!

zatorzy zapewniają broń tym, którzy jej nie posiadają.

Zgłoszenia osobiste w dniu zawodów lub telefoniczne pod nr 81-22-81 w. 502 (p. Michalak)

Wpisowe w wysokości 5 tys.

zł. płatne na strzelnicy, w dniu zawodów.

„ŻYCIE BYTOMSKIE’ STR, 2

Wystawa Filatelistyczna

w Chorzowie

W dniach 13-18 października w sali Klubu Wojskowego przy ul. Śląskiej nr 1 w Chorzowie odbędzie się Filatelistyczna wys tawa Przyjaźń Chorzów 99. Jej organizatorem jest Oddział Pol­

skiego Związku Filatelistyczne­

go w Chorzowie.

W godzinach ód 11 do 18 obej rżeć będzie można 50 ekspona­

tów: 20 zaprezentują filateliści z okręgu Halle, pozostałe pocho­

dzą z okręgu katowickiego. W klasie konkursowej 9 ekspona­

tów stanowi filatelistyka trady­

cyjna, 4 —historia poczty, 5 — eksponuje całości pocztowe, 3 aerofilatelistykę, a 26 ekspona­

tów stanowią zbiory tematyczne.

Nie zabraknie także ekspona­

tów związanych z regionem — czyli górnictwem i hutnictwem na znaczkach pocztowych. Z tą ostatnią tematyką związane bę­

dzie czwarte spotkanie klubu

„Bymarki” skupiającego filateli stów zainteresowanych tą tema­

tyką. (s)

„TAMARA”

Informacje i zapisy w godz. 9—17. 47428

ZAKŁADY REMONTOWO-MONTAŹOWE

„MONTOMI T"

w Piekarach Śląskich posiadają do wydzierżawienia

BUDYNEK

mieszczący się w Piekarach Śląskich-Szarleju przy ul. 27 Stycznia 7 o łącznej powierzchni użytkowej 1300 m2.

Budynek może być wykorzystany do prowadzenia dzia­

łalności gospodarczej.

Szczegółowych informacji udziela Zespół d/s Technicz­

nych, tel. 87-29-89, wewn. 298.

47421 i

(3)

Córy rewolucji na emeryturę?

W chłodny, jesienny poranek wybrałem się na wędrówkę uli- ' darni miasta, w którym się uro­

dziłem. Spaceruję wzdłuż Malej

| Wielkiej Błotnicy, Podgórną, przecinam Rynek, skręcam w Gliwicką i przez pi. Kościuszki docieram do miejsca, z którego {wyszedłem. Spytacie państwo, co o za gród? Oczywiście, nasz istary, poczciwy Bytom.

Tylko nazwy ulic nie te. Znik tięla Kwietniewskiego, Wolnoś­

ci, pl. Poli Maciejowskiej, PPR-u. Czy tak będzie? W każ­

dym bądź razie do Rady Miej­

skiej wpłynęły te i szereg in­

nych propozycji zgłoszonych przez Towarzystwo Opieki nad Zabytkami oraz inne organiza­

cje i mieszkańców. Prześledźmy wnioski wysuwane jedynie przez towarzystwo.

Zacznijmy od Małej Ulotnio­

ny (Kwietniewskiego). Kiedyś w tym miejscu było przedmieś­

cie noszące tę historyczną naz­

wę. Niemcy, niewiele się tru­

dząc, dokonali tłumaczenia i po­

wstała Kleine Błottnitza — któ rej brzmienie hitlerowcom i tak wydało się zbyt słowiańskie i dlatego ją zmienili. Podobnie było z Wielką Błotnicą, czyli ł obecną ul. Wolności. Dlaczego zamiast pl. Poli Maciejowskiej

«— Rynek. Wracamy do tradycji, a wszak stał tam Ratusz. Gdy już jesteśmy w tym kwartale miana PPR-u nikt z byto- mian chyba nie używał. Podob­

nie jak 1 Maja, bo co to za uli­

ca, która biegnąc do dworca nie nazywa się właśnie Dworcowa.

Kiedyś mądrzy ludzie dobrze wiedzieli, że Krakowska do Kra kowa, Wrocławska — do Wroc­

ławia, Gliwicka — do Gliwic.

Potem przyszły nowe czasy i u lice ozdobione zostały nazwiska mi cór i synów rewolucji.

Wracajmy jednak do propozy cji opiekunów zabytków. Za­

miast ul. Pstrowskiego może­

my mieć Piastów Bytomskich.

Koniewa ponownie ma być Ko­

lejową. 28 Styczna — na Fran­

ciszka Gramera. Murarska — pod Murami. Różana, zamiast Zaułka. Ulica Hanki Sawic­

kiej otrzymałaby miano Józefa Eichendorffa. Niezorientowanym dodajmy, że Joseph von Eichen dorff był jednym z najwięk­

szych górnośląskich poetów, ży jących w latach 1788-1857, któ­

ry w swe dzieła wplatał ełemęn ty polskie. Wiele motywów za­

czerpnął ze śląskich wierzeń ludowych i folkloru tej ziemi.

Dalej Dymitrowa może być Pa­

rafialną. Bałtyckiej użyczyłaby nazwiska hr. Joanna Schaf- fgotsh, z domu Gryzik lub Gry cik. Była córką posługaczki u Goduli. W 16 roku życia została spadkobieryeznią Karola Goduli i wydano ją za mąż za hr. Ul­

richa von Schaffgotsch. 'M.in.

ufudowała wieżyczkę kapliczki w Szombierkach. 100 tys. marek przeznaczonych przez nią na bu­

dowę szkoły w Orzegowle osta­

tecznie pozwoliło postawić koś­

ciół, była fundatorką głównego ołtarza, kupiła figurkę Najświęt­

szej Marii Panny dla szombiers kiego kościoła. Utrzymywała sie rociniec i założyła tzw. izbę mle­

czną.

Dalsza ewentualna zmiana do tyczy ul. Róży Luksemburg. Mo że lepszy byłby dr Bernard Stephan — niegdyś dyrektor za kładów Schaffgotscha, Niemiec, ale popierał żądania Polaków do używania własnego języka w szkołach i urzędach budował domki dla robotników, zakładał sierocińce. Godulska — na Ka­

rola Goduli — pioniera rozwoju przemysłu cynkowego, który dbał o swych pracowników, a w czasie zarazy wspierał robotni­

ków zbożem, pieniędzmi, za porno parni, Uczył sumiennej pracy.

Zamiast ul. Manifestu Lipcowe­

go, który nareszcie przestał się liczyć nawet w kalendarzu, mie libyśmy po prostu Zabrzańską.

Na koniec trzy ulice opatrzo­

ne nazwiskami księży. Do łamu sa poszłaby Rewolucji 1905, a na tablicy widniałaby: „ks. Anto­

niego Nierobisza” — aresztowa­

nego przez UBP w październiku 1952 r., zwolnionego w 1956, inter­

nowanego i pozbawionego prawa wykonywania funkcji kapłańs­

kich. Obecna Kasztanowa usytuo wana przy parafii Bożego Ciała to w przyszłości może ul. ks.

Jana Frenzla, który 25 stycznia 1945 roku, w czasie pełnienia posługi kapłańskiej, został po­

bity przez żołnierzy radzieckich i zawleczony do Stolarzowic a tam dzień później bestialsko za mordowany. Styczyńskiego — na ks Jana Kubotha. Wybudo­

wał cztery kościoły, w tym Bo­

żego Ciała, przy którym teraz ulica się znajduje.

Jest jeszcze 30 innych cieka­

wych wniosków spoza Towarzy stwa Opieki nad Zabytkami. I dziś właśnie, w poniedziałek 8 października zbiera się na kolej nej sesji Rada Miejska Bytomia.

W planie jest m.in. powołanie komisji ds. zmiany nazewnictwa ulic. Ona się tym problemem zajmie i przekształcenia będą się odbywały zgodnie z progra­

mem jaki ta komisja opracuje.

Bytomian zainteresuje zapewne też, że również dzisiaj, w trakcie obrad, planuje się powołanie ław ników sądowych i członków ko­

legium ds. wykroczeń. Oprócz te­

go ma być podjęta uchwała w sprawie miejscowego planu za­

gospodarowania przestrzennego miasta Będzie prawdopodobnie znowelizowana uchwała dotyczą­

ca zasad zawierania umów o na­

jem lokali użytkowych stanowią­

cych mienie komunalne miasta.

WITOLD BR A NICKI

SKLEJKOWY WEEKEND

Zmotoryzowanym mieszkańcom miasta przełom września i paździer­

nika minął pod znakiem kolejek.

Tym razem wszystkie złe moce sprzysięgły się przeciw kierowcom, bo panika na rynku benzynowym zbiegła się ze zmianą systemu ubez­

pieczeniowego. Nie mamy żalu do pracowników bytomskiego PZU, wszak nie oni podjęli tę nazbyt spieszną decyzję. Ale faktem jest, że narobiło się sporo zamieszania i co

bardziej nerwowi odstali swoje w długachnym ogonku.

Kolejka po benzynę była już do­

browolna, ale któryż z kierowców ze spokojem zniesie Informację o dwutygodniowych zapasach paliwa w kraju. A do tego jeszcze pantoflowe słuchy o znacznej podwyżce cen.

No, ale mamy to wszystko za so­

bą. Tylko portfel zrobił się znacznie cieńszy 1 nerwy trochę skołatane, bo nikt nie lubi takich niespodzianek.

W

Pod drzwiami PZU tłoczyli się zdezorientowani właściciele pojazdów.

Zdjęcie: Henryk Będkowski

Zmiana na stanowisku dowódcy

Rakietowcy z Bytomia na uro­

czystej zbiórce pododdziałów w dniu 2 października br. pożegnali odchodzącego ze stanowiska do­

wódcy 1 Brygady Artylerii im.

Powstańców Śląskich — pik. Wie sława K Dzikowskiego. W obecno­

ści przełożonego, generała bryga­

dy Edwarda Rodwanza histo­

ryczny sztandar Brygady przejął nowy dowódca ppłk Wiesław Wolak. W czasie spotkania z ka­

drą i pracownikami cywilnymi wojska płk Wiesław Kozikowski podziękował im za trud włożony w umocnienie obronności śląs­

kiego nieba.

Nowy dowódca ma lat 41, jest absolwentem Akademii Sztabu Generalnego oraz Podyplomowe­

go Studium Operacyjno-Strate­

gicznego. Ze Śląskiem jest zwią­

zany od 1978 roku.

Policja poszukuje świii silów

W dniu 20 czerwca 1990 roku w godz. 7.20 w Bytomiu, na ul Stolarzowickiej, doszło do wy­

padku drogowego, w którym au­

tobus nr 176 kursujący na linii Górniki — Bytom dworzec PKP zjeżdżając na pobocze, uderzył w przydrożne drzewo.

W dniu 28 czerwca 1990 roku około godz. 23 w Bytomiu na ul.

Smolenia doszło do potrącenia mieszkanki Bytomia przez auto­

bus WPK. Kierowca autobusu odjechał z miejsca wypadku.

Osoby mogące udzielić informacji na temat tego wypadku pro­

szone są o osobiste łub telefoniczne zgłoszenie się do Wydziału Dochodzeniowego ul. dr. Kostka 14, pokój 21, lub o kontakt tele­

foniczny pod nr teł. 81-00-61 wew 221.

i zegi«iesif£i§

W dniu lti.ti.i98u r. wyszedł z do­

mu i do chwili obecnej nie powró­

cił ob. -MIERZWA Joachim, ur. 1.2.1943 Bytom, zam. Bytom ul. Królowej Jadwigi 5/49, zatrudniony KWK „Roz- barfe’*.

W dniu 10.8.1990 r. wyszła z domu i do chwili obecnej nie powróciła

».Ob. DOBROWOLSKA Barbara c.

"Henryką i Marii, ur. 1.4.1957 r. w Bytomiu, zam. Bytom ul. Muszalika 6/20.

Rysopis: Wiek z wyglądu 30 lat, Wzrost IGO cm, szczupła budowa cia­

ła, włosy krótkie kręcone czarne, Rysopis: Wiek z wyglądu 50 lat, twarz pociągłą, cera blada, czoło wy- wzrost 170 cm, krępa budowa ciała, sokie pionowe, oczy niebieskie. Na włosy krótkie proste, ciemne, zarost Ti=wej ręce blizny po samookalecze- duży ciemny, twarz owalna, czoło ni u. •" niskie, oczy ciemnobrązowe, nos du-

' łłt *>.y wąski.

; Ubrana: Sukienka w pionowe pas­

ku sweter koloru szarego, zapinany Ubrany: Żakiet koloru siwego, ko- zamek błyskawiczny, półbuty ró- szula koloru czarnego, spodnie sztruk-

2oxve- sowę granatowe sandały brązowe.

j ktokolwiek może udzielić informacji o losie zaginionych proszo-

«>’ jest o osobiste, telefoniczne bądź listowne skontaktowanie się jf. "ejonową Komendą Policji w Bytomiu, ul. Powstańców War- Ptdicji C^* ^-^2-27 wewn. 287, lub z najbliższą jednostką

Dziurawe buty na szmelc?

(DOKOŃCZENIE ZE STR. f) z którymi zespół wystąpił w Trenczynie i uzdrowisku Tren- czyńskie Cieplice, zgromadził licznych sympatyków orkiestr dętych. Ciekawie dobrane pro­

gramy i ich poprawne wykona­

nie, nagradzane były zawsze gromkimi brawami. Prawdzi­

wym zaskoczeniem dla zespołu była prośba publiczności o bi-

ZgniROM

sowanie. Dla debiutanta był to szczególnie wzruszający moment.

Serdecznie i z niekłamanym po­

dziwem przyjęto popisy solistów trębaczy — Hermana Syrnickie- go i Antoniego Podzisuskiego.

Zagraniczny debiut orkiestry dętej kopalni „Bobrek” udał się w pełni, przełamano w końcu poczucie „kopciuszka” wśród by­

tomskich orkiestr. Oby udział w festiwalu i zawarte znajomości pomogły zespołowi w przyszłości coraz częściej uczestniczyć w ważnych imprezach artystycz­

nych poza granicami kraju.

DOROTA GI7.A

(DOKOŃCZENIE ZE STR. 1) Wiele zależy w tym przypad­

ku od samorządu lokalnego, od jego polityki wobec rzemiosła.

Znowelizowanie prawa lokalowe go dało mu możliwość swobodne go gospodarowania znacznym procentem pomieszczeń użytko­

wych (własność komunalna). W dobrze pojętym interesie społe­

cznym uwzględnienie pewnych preferencji (np. w opłatach za czynsz) dla rzemiosła .zwłaszcza usługowego, wydaje się ze wszech miar potrzebna. Ale, dzi wią się rzemieślnicy, jak mogło się to stać, że propozycja 3-8 ty­

sięcy za metr kw zmieniła się nagle w 14 tysięcy? To jest za­

bójcze — twierdzą — nie tylko dla małych zakładów ale i du­

żych np. stolarni czy warszta-

tów samochodowych. Na razie wygrywają butiki i nie powinno nikogo zaskoczyć, że w mieście może nagle zabraknąć kaletnika, introligatora, parasolnika czy też zakładu naprawy maszyn do szycia. Prawdziwym rzemieślni­

kom trudno pogodzić się z myś­

lą, że ich usługa może koszto­

wać np. połowę ceny nowego produktu.

To rzecz ostatnia, która bul­

wersuje środwisko: nowa umo­

wa, którą — mają podpisać, za­

wiera także punkt, zobowiązują cy rzemieślnika, do utrzymania we właściwym stanie sanitarno- technicznym chodnika i jezdni przylegającej do zakładu. Cech Rzemiosł Różnych odwołuje się do Urzędu Antymonopolowego o zmianę tego punktu umowy.

JACEK STAWI AR$KI

Kto naprawdę szuka pracy?

(DOKOŃCZENIE ZE Sill. 1) czy. Sporo możliwości w zmia­

nie i przyuczeniu do nowego za­

wodu. Młodym ludziom — ab­

solwentom szkól zawodowych, średnich technicznych, ogólno­

kształcących, a jest ich w sumie 278, taka propozycja jednak nie odpowiada. Wolą pozostać na za­

siłku, który . wynosi 95 proc. naj­

niższej pensji czyli ok. 350 tys.

złotych we wrześniu. Niestety, brak jest ofert dla ludzi po stu­

diach, a zwłaszcza w specjalno­

ściach: budowlanych oraz dla geodetów, geologów, inż. elektry­

ków. Trudno też znaleźć pracę dla " kierowców i... policjantów.

Ci pierwsi, niemal jak jeden mąż, nie chcą słyszeć o zmianie dotychczasowej profesji. Grupo­

wym zwolnieniom z 52 bytom­

skich zakładów pracy podlegać będzie w sumie 1028 osób, z cze­

go już 822 zostały zarejestrowa­

ne.

Gorzej jest z propozycjami dla kobiet. Prawdziwe bezrobocie dotknęło panie zarudnione nie­

gdyś w administracji urzędów, instytucji, zakładów. Dla nich nie ma ofert w dawnych zawo­

dach, ale one też w znacznie większym stopniu chętne są do przekwalifikowań. Najwięcej propozycji dla pań składają ga­

stronomia. prywatny handel jak i różnego rodzaju spółki m. in oferując stanowiska szwaczek, sprzedawczyń. Do tych jednak firm kobiety się nie garną, Ich największe obiekcje to: obawa przed plajtą pracodawcy, wydłu­

żony i intensywny dzień pracy, nieregulamość w wypłacaniu pensji, która bardzo często uza­

leżniona jest od obrotów, prowi­

zji itp. Wolą więc pozostawać na zasiłku. Podobnie jest z absol­

wentkami liceów ogólnokształcą­

cych, ekonomicznych ze specjal­

nością administracy jno-biufową.

Tragicznie zaś po likwidacji spółdzielni inwalidzkich, przedsta wia się los inwalidów z III gru­

pą. Praca była dla nich częścią terapii i właśnie. oni powinni być szczególnie chronieni. Tymcza­

sem nie mają żadnej możliwości powrotu do pracy-.

Jak więc z tego wynika, bez­

robocia u nas nie ma, bezrobo­

cie nie jest problemem ekono­

micznym, ale przede wszystkim społecznym. Młodym ludziom, i nie tylko, opłaca 1 wystarcza za­

siłek plus domowa opieka ma­

my. Bezrobocie to postawa wo­

bec życia, godzenie się na taki los. Na Zachodzie liczy się ten, kto pracuje. Tymczasem u nas jest to obojętne. A będzie tak długo, dopóki między zasiłkiem dla bezrobotnych i średnią kra­

jową płacą nie zaistnieje istotną różnica, a pożyczka na podjęcie własnego biznesu będzie tak

marna. J.S.

„ŻYCIE BYTOMSKIE" STR. 3

(4)

Spirytusowy szmal

Na jednym z ostał nieb, przed wa­

kacyjną przerwą, posiedzeń Sejmu Prezes NIK przedstawił informację 0 wynikach kontroli importu alko­

holi w 1989 r. i w I kw. 1990 r.

Wiele pisano już na temat tej spi­

rytusowej afery, podając informację 1 cyfry, które przyprawiały zwykłe­

go obywatela o zawrót głowy. Te- ntat jednak, z uwagi na rozmiar zja­

wiska.' jest nadal żywo dyskutowa­

ny. Pozwalam sobie przeto zabrać głos w tej publicznej dyskusji.

Otóż, zjawisko masowego importu alkoholu wraz z jego negatywnymi skutkami nastąpiło w warunkach li­

beralizacji zasad prowadzenia dzia­

łalności gospodarczej, a także nie­

spójności przepisów. Zapoczątkowa­

ne zostało wydaniem ministra współ­

pracy gospodarczej z zagranicą roz­

porządzenia z dnia 30.12.198* r., w którym zrezygnowano z obowiązku uzyskiwania koncesji na import spi­

rytusu i wódek w obrocie handlo­

wym. Nie wprowadzono również w tym czasie ograniczeń ilościowych w tzw. niehandlowym obrocie z zagra­

nicą. W związku z tym, z chwilą powstania korzystnych warunków jak np. okresowe braki krajowych wy­

robów spirytusowych, kilkakrotne podwyżki cen na te wyroby Up. 1st- nlej^cc możliwości w zakresie Im­

portu zostały natychmiast ^wykorzy­

stane przez „przedsiębiorcze” osoby fizyczne i prawne. Liberalne podej­

ście do tego importu administracji celnej i finansowej sprzyjały jego wzrostowi i zachęcały do kontynuo­

wania \ częściowo bezkarnego omi­

jania pfzepisóW. '

Przez ostatnie miesiące administra­

cją $rqbóifra!a kontrolować napływa­

jącą do' Polski falę alkoholu, ale w praktyce" zawsze pozostawała jakaś luka, w którą można się było wci­

snąć." Gdy od początku roku import

»spirytusu i wódek formalnie obłożo­

no wysokim cłem i podatkiem obro­

towym, to % tego obowiązku wyłą­

czono dyplomatów i ludzi z paszpor­

tami konsularnymi. Kiedy od 1 kwiet­

nia br." doszło do zakazu przewozu spirytusu i większości wódek... to ulgowo potraktowano jałowcówkę, tworząc furtkę do różnych machina­

cji. Wyłączenie to było bezpośred­

nią przyczyną importu w II kw. br.

znacznych ilości tego rodzaju alko­

holu, zwłaszcza, źc stawka celna na jałowcówkę wynosi 80 procent war­

tości celnej. Możliwość przywozu ja- łowcówki wykorzystana została do popełnienia kolejnych oszustw, bo­

wiem pod nazwą ,,jałowcówki” przy­

wożono do kraju wódki czyste. Np.:

W dniach od 5 do 27 maja br. fir­

ma „Nawrot Import Export” z Ham­

burga dostarczyła Przedsiębiorstwu Produkcyjno-Handlowemu ,,Kor poi”

Sp. z o.o. w Bytomiu ponad 244 tys.

butelek jałowcówki ..Rasputin” war­

tości 261 tys. DM do sprzedaży za dewizy w składach konsygnacyjnych spółki. 9 maja br. spółka zawiado­

miła Urząd Celny w Katowicach, iż nadesłana jałowcówka została już za­

kupiona. Osoby, które dokonały za­

kupu nie są spółce znane.

Analiza wódki ..Rasputin” przepro­

wadzona w Śląskiej Wytwórni wódek Gatunkowych wykazała m.in., że wódka ta po otwarciu ma smak i za­

pach słabo jałowcowy, natomiast po 2.4 godzinach, przy nieszczelnym zam­

knięciu, brak było wyczuwalności ja­

łowca. Parametry chemiczne były takie jak dla wódki czystej, lekko

aromatyzowanej. Izba Skarbowa z Katowic podjęła kontrolę w spółce.

W tym miejscu należy dopowie­

dzieć. że w obrocie alkoholem (jak wykazała kontrola) w 1989 r. i I kxv.

br. uczestniczyło 149 spółek z całego kraju. Nie sądzę, aby była to ich liczba ostateczna, gdyż jak wynika z raportu NIK, Główny Urząd Ceł nic miał rozeznania o faktycznych rozmiarach importu alkoholu i nie informował Ministerstwa Finansów oraz Ministerstwa Współpracy Gos­

podarczej z Zagranicą o niekorzyst­

nych zjawiskach związanych z tym importem. GUC przekazywał ponad­

to Ministerstwu Współpracy niepeł­

ne i nieprawdziwe dane o prywat­

nym imporcie alkoholu w 1989 r., co spowodowało wprowadzenie w błąd

Rady Ministrów. Ponadto, przez ca­

ły ten okres, fatalnie wyglądała współpraca miedzy urzędami celny-' ml, a izbami skarbowymi. Złe prze­

pisy oraz brak elementarnego . nadzo­

ru sprawiły, że nagminnie unikano płacenia podatków. Ogromne ilości zostały sprowadzone do kraju w u- biegłym roku, w tzw. obrocie nie­

handlowym. czyli niby na potrzeby własne, tylko dlatego, że celnicy bez­

krytycznie 'przyjmowali informację, że pani X z Katowic przywozi dla rodziny kilkaset tys. butelek wódki, a pan Y .samochód ciężarowy spiry­

tusu, mimo że w rozumieniu prze­

pisów ustawy z 23.12,1988 r. o..dzia­

łalności gospodarczej — import al­

koholu w. bardzo dużych ilościach przez osoby fizyczne należało zali­

czyć do działalności handlowej. Al­

kohol ten byt później . sprzedawany bez opodatkowania nieznanym odbiór com i najczęściej trafiał iia bazar, do oddziałów PHS i niektórych skle­

pów „Społem”, ponieważ był tańszy od produkowanego w kraju, co po­

zwalało na realizowanie wysokich ' marż handlowych.

Dziś. trwa ożywiona dyskusja i po­

lemika nad tym. ile stracił z tego powodu budżet państwa. NIK utrzy­

muje, że straty sięgają ok. 1.5 bin zł, z kolei minister współpracy go­

spodarczej z zagranicą twierdzi, że straty za ubiegły rok mogą wynosić maksymalnie 17 min zł. Niezależnie jednak od tego kto ma rację, pew­

ne jest. że wprowadzenie liberaliza­

cji w handlu zagranicznym, w przy­

padku importu alkoholi, przyniosło negatywne skutki dla budżetu pań­

stwa. Znaczny import spirytusu i je­

go wyrobów ograniczył możliwość sprzedaży wyrobów , krajowych i spowodował- poważne uszczuplenie wpływów budżetowych. Wprowadza­

ne w ciągu 1989 r. zmiany i ograni­

czenia w przepisach dopuszczających ten import prowokowały importerów do omijania niewygodnych postano­

wień, często poprzez dokonywanie nadużyć podatkowych, czemu nie by­

ły w stanic zapobiec służby celne i finansowe. Masowy import alkoho­

lu powodował również znaczny wy­

pływ z kraju środków dewizowych.

Wydane ostatnio rozporządzenia RM wprowadzające czasowy zakaz przy­

wozu napojów alkoholowych (do 31.

12.1990 r.) oraz ustanowienie od 1 08.

br. kontyngentów na przywóz nie­

których napojów alkoholowych, wy­

dają się być aktami prawnymi moc­

no spóźnionymi, chociaż jak mówi przysłowie: lepiej późno niż wcale.

Poseł PIOTR POLMANSKI

Jeśli zadamy sobie pytanie ja­

kie jest obecnie podstawowe za­

danie policji, przy gwałtownie wzrastającej fali przestępczoś­

ci, odpowiedź może być tylko jedna — zapewnienie bezpieezeń stwa obywateli.

Podkomisarz Paweł Bonanati

— naczelnik wydziału operacyj­

no-rozpoznawczego bytomskiej Komendy Rejonowej ma świado mość ciążących na policji obo­

wiązków, społecznych oczeki­

wań, ale ma również dobre ro­

zeznanie możliwości i wie, że o- becnie policja nie jest w stanie tym. zadaniom w pełni sprostać.

Taki stan rzeczy jest rezultatem, ż jednej strony poważnych trud­

ności policji z drugiej zaś ciągle-

nach, w drzwiach balkonowych, wyłom w murze, suficie.

Osobną grupę przestępstw sta nowią włamania do samocho­

dów i garaży oraz kradzieże po jazdów. Do września bieżącego roku stu . szesnastu właścicieli samochodów przeżyło kradzież swoich aut, a dwudziestu czte­

rem spośród nich do dzisiaj, po samochodach pozostały jedynie kluczyki i wspomnienia.

Nie lepiej jest jeśli chodzi o przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu. Jeśli w całym ubiegłym roku dokonano 36 rozbojów, to w tym roku, tylko do września odnotowano już 94 takie przy­

padki. Popełniono również sie­

dem zabójstw, 21 gwałtów. Te liczby można mnożyć. Równo-

suje. W wielu przypadkach o- bojętność społeczeństwa . jest ró­

wnie zatrważająca jak zuchwa­

łość i bezwzględność działania przestępców.

Jak pomagać policji już dziś?

— Umówić się nawet z tymi nielubianymi sąsiadami, że w za jęmnie pilnujemy sobie miesz­

kań, „przepytujemy” obcych, kręcących się po klatce schodo­

wej. (Umowa jest tu potrzebna, by nie być posądzonym o wścib stwo). Właściciele cennych przed miotów bezwzględnie powinni je sfotografować, zanotować ich na mery czy charakterystyczne ce­

chy. Jak szukać ukradzionego antycznego zegara czy kolekcji biżuterii, jeśli poszkodowany ' na wet nie bardzo pamięta jak te go zwiększania się ilości dokony­

wanych przestępstw. Nie są to stwierdzenia gołosłowne

Bytomska. policja jest przede wszystkim osłabiona w wyniku poważnych braków kadrowych.

Jeśli jedna trzecia etatów nie jest obsadzona to musi to ro­

dzić określone konsekwencje i przestaje nas dziwić fakt', że nie zawsze policjant jest od ra­

zu tam gdzie być ; powinien, to znaczy w miejscu łamania pra­

wa. Niestety braki kadrowe to

mmmmmm

Kto pomoże policji?

cześnie wykrywalność tego ro- rzeczy wyglądały? Jesteśmy rów dzaju przestępstw nie jest im po; nież wielokrotnie beztroscy - w hująea ponieważ wynosi 50 ochronie naszego własnego' mie- Proc- • nia. Zostawianie otwartych okiW Te wszystkie liczby muszą bu w mieszkaniach, zamykanie gara- dzić poważny niepokój, ale je- żu na jedną, starą kłódkę, wpusł- dnocześnie jasno świadczą o ko ~---- J~ '*--- r-“’JL— --- *~

nieczności przeciwdziałania. Mu simy sobie jednak uświadomić, że potrzeba przeciwdziałania do

Widać to gołym okiem patrząc choć­

by na policyjne radiowozy. Prakty cznie " większość z nich jest w opłakanym stanie i pełnienie w nich służby patrolowej nie na te

•ży do zadań łatwych. A prze­

cież wymagamy i oczekujemy od policji skuteczności i efektywne go działania. Tym bardziej, że my sami stajemy się coraz częś ciej ofiarami kradzieży, rozbo­

jów, włamań by wymienić cho­

ciażby te najczęstsze z popełnia­

nych przestępstw. Tylko w cią­

gu ośmiu miesięcy bieżącego ro ku, w samym Bytomiu, miało miejsce 680 wypadków kradzie­

ży z włamaniem. Oznacza to, iż ilość tego rodzaju przestępstw wzrosła w porównaniu z analo­

gicznym okresem roku ubiegłe­

go o 154 proc.

Przestępcy działają w sposób coraz bardziej zuchwały, coraz częściej włamania dokonywane są poprzez wybicie szyby w ok-

Czanie do domu każdego kto zad*;

woni do drzwi — to pierwsze * brzegu przykłady- braku wyobraź

ni. . ,

Jeśli więc obojętność i zniecau lica społeczna nadal będą na­

szym udziglem, nieprędko poczu lic ja będzie osamotniona w • 'jemy się bezpieczni. Oczywiście swych działaniach nie liczmy nie wszyscy óbyWatelć1'chcą 'cze na poprawę sytuacji. Jedno jest

.pewne — policja bez społeczne­

go wsparcia, nawet po obsadze­

niu wszystkich etatów, po otrzy mani u nowoczesnego sprzętu, nie zdoła położyć kresu szerzą­

cej się przestępczości. Tak więc policji konieczna jest pomoc,, a pomoc w tej sytuacji ozna­

cza, współdziałanie,- które le­

ży w naszym wspólnym inte­

resie. Nie może bowiem docho­

dzić do takich sytuacji, jak przy kładowo na ulicy Matejki, gdzie włamywacze wynieśli dosłow­

nie cale. mieszkanie, mijając się na schodach z lokatorami, któ­

rzy zachowali niczym nie zmąco­

ny spokój i obojętność. Podob­

nie ' dzieje się podczas włamań do samochodów. Jeśli nie jest to mój samochód, jeśli nie w moim włączył się auto-alarm to nic poza tym mnie nie intorc

Rocznica AK

27 września 1990 r. przypadła 51.

rocznica powstania Armii Krajowej biorącej swój początek ze Służby Zwycięstwu Polsce, organizacji po­

wołanej do życia przez gen. M. Ko- raczewskiego-Tokarzewskiego.

Liczące obecnie ponad 100 człon­

ków i nadal powiększające się by­

tomskie koło żołnierzy AK, za głów­

ny cel swej działalności, stawia sobie przedstawianie niezafałszowanej his­

torii dokonań AK, czemu służyć ma między innymi zbieranie przez człon­

ków koła ocalałych materiałów his­

torycznych oraz organizowanie od­

czytów, wystaw i pogadanek.

Wszelkie informacje o działalności Obchodom patronuje Światowy koła, wstępowaniu w jego szeregi i Związek Żołnierzy Armii Krajowej, w tym również do środowiska AK natomiast na terenie naszego miasta obszaru lwowskiego udzielane sa w

— koło tegoż związku mająca sic- siedzibie koła oraz telefonicznie ood dzibę przy pl. Kościuszki 11. numerem 811-420. (w<l)

kać z założonymi rękami, Coraz

■ częściej, zwłaszcza, na osiedlach', powstają z ■ inicjatywy .mieszkań ców grupy pilnujące przykłado­

wo osiedlowych parkingów. De redakcji piszą czytelnicy deklaru­

jąc dobrowolne opodatkowanie się i utworzenie obywatelskiego funduszu wsparcia działań policji.

Wydaje się, że wiele osób było­

by skłonnych do tej formy po­

mocy, gdyby jej efektem była rzeczywista widoczna, poprawa bezpieczeństwa w naszym mieś­

cie.. Każda inicjatywa w tym względzie jest cenna i zasługu­

je na uwagę. t

Rzecz jasna nasza pomoc or­

ganom ścigania nie może zmie­

rzać do zastępowania policji w jej działaniach, do których jest ustawowo powołana i zobowią­

zana. Jednakże pytanie kto po­

może policji nie może w obec­

nej sytuacji pozostać bez odze­

wu. Należy sądzić, iż wszyscy znajdziemy oczywistą odpowiedź jeśli zdamy sobie sprawę, że po­

magając policji w jej pracy zmi#

rzającej do przeciwdziałania i zwalczania przestępczości — po­

magamy najlepiej sobie samym.

MARIUSZ DYNAS

„Bananowy czubek” (USA 1971, 82 min.) Woody Allena to doskonała komedia, półto­

ra godziny kina w przedwy- bornym gatunku. Tym ra­

zem „wieczny niedojda” Alien- zostaje — oczywiście przy­

padkiem, wbrew własnym in­

tencjom — prezydentem laty noamerykańskiego kraju, w którym właśnie został obalo­

ny kolejny dyktator. W fil­

mie występuje wspaniały al- łenowśki humor wszystkich rodzajów: sytuacyjny, słow­

ny; pełen groteski, chwilami absurdalny. Sio wem: praw­

dziwa uczta dla koneserów kinematografii. Kaseta dos­

tępna jest w, miechowickiej wypożyczalni przy ul. Ener­

getyki 4.

Z kolei „Obrona zamku”

(USA 1969, 1.04 min.) to je­

den. ż najlepszych filmów Ba­

talistycznych, jaki widziałem ostatnio. Nic dziwnego, skoro jego reżyserem jest sam Sydney Pollack, zaś wśród wykonawców znajdują się Burt Lancaster i Peter Falk.

_Ośmiu niedobitków armii ame rykańikiej dotarło do prze- i pięknego zamku Maldorese w Belgii. Zbliża się niemiec ka kontrofensywa — dowo­

dzący żołnierzami major pos­

tanawia bronić zamku przed

hitlerowcami. Towarzyszący mu kapitan, z wykształcenia historyk sztuki oraz hrabia

— właściciel zamku są temu przeciwni — wówczas znisz­

czeniu uległyby bezcenne dzieła sztuki znajdujące się w tej warowni. Jaka wartość zwycięży w tym drąmatycz-

Video - kino

nym wyborze pomiędzy este- tyzmem a moralnością? — to zobaczymy w nastrojowym, chwilami poetyckim, lecz rów nież dynamicznym, pełnym fajerwerków, filmie. Znajdzie my go w wypożyczalniach

„Satrex” przy ul. Krakow­

skiej 4 oraz w Miechowicach przy ul. Energetyki 4.

Dlaczego zamknięto słynne więzienie Alcatraz? Oczywiś­

cie za sprawą Cli n ta Eastwo- da — on gra główną rolę w

„Ucieczce z Alcatraz”, fil­

mie o porywającej akcji, opo władającym historię ucieczki z więzienia, z którego nikt

nigdy nie uciekł. Lecz Mor­

ris, bohater filmu, nie jest zwykłym bandziorem, budzi naszą sympatię. Kasetę wypo życzyć można w „Adamarku”

w Szombierkach przy ul. Wyz wolenia 103 oraz „Satrexie”

przy ul. Krakowskiej 4, i w Miechowicach, przy ul. Ener­

getyki 4.

Na koniec polecam kino sa modemaskujące, które zdra­

dza własne, najpilniej dotąd strzeżone sekrety. Mowa o filmie -E/X — Efekt specjał ny” (USA 1985, 104 min.) Ro berta Mandela. Jego bohate­

rem jest człowiek zajmujący się efektami specjalnymi na potrzeby kina, który zostaję wciągnięty w mafijne roz­

grywki. Ale mafiosi nie wie­

dzieli kim chcieli śię posłu­

żyć i jakie ów mężczyzna po­

siada — dzięki swej pracy

— możliwości. Film niezwyk le udany — kto nie widział go w kinie musi zobaczyć na video, kto zaś już rzecz zna może zechce ją sobie — jak ja — odświeżyć. Kasetę po­

siadają wypożyczalnie „Sat­

rex" (ul. Krakowska 4) oraz

„Adamark” (ul. Wyzwolenia

103). —*

x;ßy

MARCIN HAŁAS

IMIENINY

8 X Brygidy Pelagii, 9 X Bog­

dana Dionizego, 10 X Franciszka Lutomira, 11 X Aldony Emila, 12 X Eustachego Maksymiliana, 13 X Daniela Edwarda, 14 X Ber­

narda Dominika.

MUZEUM GÓRNOŚLĄSKIE W BYTOMIU, pl. Jana III Sobieskiego 2 Wystawy czynne codziennie o- prócz poniedziałków w g. 10—15, środy 10—18, soboty i niedziele

11—15

ze zdjęciami Barbary Wacho­

wicz, „Wczesnośredniowieczne skarby w Polsce” ze zbiorów Mu­

zeum Archeologicznego i Etno­

graficznego w Lodzi, „Polski ruch narodowy na Górnym SUtę sku w wydawnictwach”. 8 X po­

niedziałek g. 13 — wykład pro£

dr. hab. Mariana Marka DroźP*

dowskiego z Instytutu Historii PAN w Warszawie pt. ,,Bitwa Warszawska a Górny Śląsk” W

ramach bytomskich spotkań hi­

storycznych.

EKSPOZYCJE STAŁE

„Z życia ludu śląskiego XIX—

XX w.", „Galeria malarstwa pol­

skiego XIX—XX w. ”, „Górny Śląsk w pradziejach"

Przy Muzeum działa komisja przyjmująca dzieła sztuki na rzecz Funduszu Daru Narodowe­

go (w dni robocze w g. 10—14) MUZEUM POLSKIEGO RUCHU NARODOWEGO NA GÓRNYM SLĄSKU, Bytom, ul. Korfantego 34 Wystawy czynne codziennie w g. 9—15, środy 9—18, w soboty i niedziele w g. 11—15

WYSTAWY CZASOWE

„W Ojczyźnie serce me zosta­

ło” wystawa Wg scenariusza i

MIEJSKA BIBLIOTEKA PUBLICZNA,

Bytom, pl. Jana III Sobieskiego 3

WYSTAWY

Wilno i Lwów w starej fotogra­

fii i rycinie (1—31 X 1990 r.) —•

r piętro. Z powodu remontu, wy­

stawy w rotundzie nie będzie KINA

BAŁTYK 1—11 X 1990 Czary na Karaibach — fanc./18, godz. 10, 12.30, 15, 17.15, 19.30

GLORIA 6—12 X 1990 Missisipi w ogniu USA/18, g. 15, 17.15, 19.30, 13—17 Bagdad Cafe — RFN/15, g. 15, 17.15, 19.30 Postój TAXI, telefon: 81-81-21

„2YGE BYTOMSKIE" STR.

4

Cytaty

Powiązane dokumenty

A nas, miasto, cieszy zarówno fakt, że WTBS zyska w ten sposób nowych najemców, ale również, że gmina będzie tu miała 24 swoje lokale komunalne - tak istotne... 24

„Wypadek, jakiemu uległ pracownik delegowany przez macierzysty zakład pracy poza miejsce stałego zamieszkania podczas czynności przygotowawczych do nocnego spoczynku (mycie

Przedmiotem zamówienia jest dostawa i montaż niżej wymienionych elementów małej architektury na placach zabaw we Wrocławiu:.. Teren przy

Jeśli dziecko jest żywe w trakcie porodu, ale ma wkrótce umrzeć, być może chciałabyś wiedzieć, kiedy to się stanie.. Możesz regularnie prosić o sprawdzenie, czy

Dobrze skakali też najmłodsi skoczkowie – Patryk Wątroba oraz Bartłomiej Klimowski – którzy uplasowali się w drugiej dziesiątce w klasyfikacji generalnej – podob- nie

W przypadku zmian istotnych wszelkie zmiany muszą być uzgodnione z Lubuskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków (LWKZ). Inspektor nadzoru może wnioskować o

się przekazywać informację o stanie środków pieniężnych znajdujących się na koncie i zadedykowanych Podopiecznemu przez Podatników i Darczyńców (Załącznik nr 1 –

mieszkalne, parter przeznaczony na rowerownię oraz pracownie, pozostałe kondygnacje zajmą mieszkania budynek lewej oficyny wzbogaci się o