• Nie Znaleziono Wyników

Fałszywe wiadomości : antydobra w ekosystemie informacji

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Fałszywe wiadomości : antydobra w ekosystemie informacji"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)

Fałszywe wiadomości –

antydobra  w  ekosystemie informacji

Marek Chyliński

chylinski.marek@gmail.com U N I W E R S Y T E T O P O L S K I

A B S T R A K T

W sondażu przeprowadzony w lutym 2018 r. na zlecenie Komisji Europejskiej 48 proc. Po- laków przyznało, że codziennie lub prawie codziennie spotyka się z wiadomościami, które zniekształcają rzeczywistość lub są nieprawdziwe; 27 proc. spotyka się z fake newsami przy- najmniej raz w tygodniu. Raport potwierdza, że problem fałszywych wiadomości i dezin- formacji narasta. Znaczna część odbiorców mediów ma świadomość utrudnień w dostępie do rzetelnych źródeł informacji, wprowadzania w błąd, celowej dezorientacji, która wywo- łuje trudności ze zrozumieniem i interpretacją zjawisk. Wychodząc z założenia, że działania informacyjne podejmowane przez media nosiły dotąd cechy produkcji dóbr publicznych o użytecznym charakterze, w niniejszym artykule traktuje się fałszywe wiadomości i post- prawdę jako antydobra wywołujące negatywne efekty w komunikacji społecznej. Wskazując konsekwencje dystrybucji alternatywnych faktów i fałszywych wiadomości dla podstawo- wych kategorii normatywnych, takich jak wolność słowa i swoboda przepływu informacji, postuluje się wdrażanie edukacji medialnej. Przeprowadzona przeze mnie w latach 2012–

2017 obserwacja i analiza sposobów poszukiwania i przetwarzania informacji we współcze- snych mediach pozwoliła sformułować wniosek, że upadek monopolu tzw. wielkich mediów i skokowy wzrost znaczenia mediów społecznościowych jako źródeł informacji doprowa- dziły do zdewaluowania imperatywu prawdy jako zasady dyskursu publicznego, a w konse- kwencji do głębokiej deprofesjonalizacji dziennikarstwa i mediów. W ten sposób powstały sprzyjające warunki do rozpowszechniania mylących i fałszywych informacji.

S ŁOWA K LU C ZOW E : FA Ł S Z Y W E I N F O R M ACJ E , FA K T Y

A LTE R N AT Y W N E , D O B R A I N F O R M ACYJ N E , W E RY F I K ACJA FA K T ÓW

Marek Chyliński – profesor Uniwersytetu Opolskiego w Katedrze Komunikacji Społecznej i Dziennikarstwa. Dziennikarz i medioznawca. W 2016 r. uzyskał na Uniwersytecie Warszawskim stopień doktora habilitowanego nauk społecznych w dyscyplinie nauki o mediach (jako pierwszy w Polsce w tej dyscyplinie). Zainteresowania badawcze skupiają się wokół procesów pracy dziennikarskiej, ze szczegól- nym uwzględnieniem poszukiwania informacji i zarządzania informacją, metodologii dziennikarskiej, problematyki jakości przekazów medialnych, normatywnych teorii mediów. Współautor (z prof. Ste- phanem Russ-Mohlem) podręcznika „Dziennikarstwo”. Jest członkiem Rady Stowarzyszenia Wydawców Prasy (WAN IFRA) w Paryżu, przewodniczącym Sądu Koleżeńskiego Izby Wydawców Prasy w Warszawie.

ORCID: 0000-0003-0046-2574

Chyliński, M. (2018), Fałszywe wiadomości – antydobra w ekosystemie informacji, Com.press, 4 (1), s. 6-23.

www.compress.edu.pl

(2)

A B S T R A C T

A survey by European Commission, conducted in February 2018 shows, that 48 percent of Poles receive false information every day or al- most every day. At the same time a significant proportion of media recipients are aware of difficulties in accessing reliable information.

Fake-news is spread with the intent to intentionally mislead and di- sorientate the readers, which causes difficulties in understanding and interpreting the events. Assuming that the information activities un- dertaken by the media should bear the characteristics of producing public goods of a useful nature, this article discuses fake-news and post-truth and its negative effects on social communication. Pointing out the consequences of the distribution of alternative facts and this false information for freedom of speech and the free flow of informa- tion, the article suggests the implementation of media literacy. Be- tween 2012 and 2017 the author analyzed the ways of searching and processing information in Polish media. His findings suggest, that the fall of the monopoly of the so-called Great media and the rapid rise of social media as a source of information, led to the omission of the truth imperative as a principle of public discourse, and consequently, to a deprofessionalisation of journalism and the media. This created the best environment for spreading of misinformation and fake-news.

K E Y WO R D S : FA K E - N E W S , A LTE R N ATI V E FAC T S , I N F O R M ATI O N G O O D S , FAC T- C H E C K I N G

Brexit i zwycięstwo wyborcze Donalda Trumpa wywołały komunika- cyjne zawirowania na niespotykaną skalę, określane często jako „informa- cyjna wojna” (Schudson, Zelizer, 2018; Boczkowski, Papacharissi, 2018).

Wydarzenia roku 2016 pozwalają wyznaczyć cezurę końca ładu „wielkich mediów”, funkcjonujących w oparciu o paradygmat prawdziwości przeka- zów, oraz początek ery rozprzestrzeniania celowo spreparowanych dezin- formacji i „faktów alternatywnych”. Zjawiska te przybrały na tyle poważne rozmiary, że możemy mówić o destrukcji lub paraliżu co najmniej kilku ważnych obszarów życia społecznego, w tym polityki. Odpowiedzialnością za fake-news i post-truth obarczono rynkowe priorytety firm, takich jak Google, Facebook i Twitter, sprzyjających generowaniu kłamstw w celu zwiększenia frekwencji użytkowników. Drugą przyczyną miałaby być ate- rytorialność cyberprzestrzeni, wykluczająca stosowanie tradycyjnej jurys- dykcji państwowej, a tym samym osłabiająca represyjne działanie prawa krajowego wobec rozpowszechniania nieprawdy (Kulesza, 2010, s. 218–219).

(3)

W niniejszym artykule zaproponowano odmienne podejście. Przyczyn komunikacyjnej destrukcji, narastających zakłóceń w transmisji tradycji i odtwarzaniu relacji społecznych upatruję w obniżającym się poziomie profesjonalnych praktyk dziennikarstwa i mediów oraz w braku elemen- tarnych kompetencji medialnych odbiorców. Paradoksalnie poziom stech- nologizowania i złożoności informacyjnej społeczeństwa sieciowego powoduje trudności w odróżnianiu tego, co prawdziwe, od tego, co pozor- ne. W tym tekście staram się wykazać, że rozprzestrzenianie fałszywych wiadomości, postrzeganych jako antydobra lub dobra poślednie, niższe- go rzędu, stanowi istotne naruszenie warunków dyskursu kulturowego i politycznego, a przede wszystkim nadużycie wolności słowa. Sugerując, że w dziejach mediów technologia i innowacje niejednokrotnie doprowa- dzały do zakłócania modeli przekazu, uznaję pojawienie się takich zjawisk, jak fałszywe wiadomości i postprawda, za mogące wyznaczać horyzont pę- tli ewolucyjnej mediów.

Rysunek 1. Czynniki konstytutywne informacji.

Źródło: koncepcja własna

Dla zachowania spójności logicznej i pojęciowej w niniejszym tekście przyjęto, że:

1. Dobra informacyjne oznaczają zasoby, dzięki którym człowiek

„przystosowuje swoje zmysły do nowych okoliczności” (Wiener, 1979, s. 29). Oznacza to, że przekaz staje się informacją jedynie wte- dy, gdy jest zgodny z rzeczywistością, kompletny, bezstronny, po- zbawiony komentarza, emocji, uporządkowany logicznie i dzięki

(4)

tym warunkom może konstruktywnie wpłynąć na jakość podejmo- wanych decyzji (rys. 1).

2. Informację potraktowano jako dobro i analogicznie antydobro, za- równo w znaczeniu dobra publicznego, jak i prywatnego. Jako do- bro publiczne nie podlega ograniczeniu dostępu, gdyż koszt jego wytworzenia rozkłada się na całe społeczeństwo, zaś jako dobro prywatne, posiadające określoną wartość użyteczną, wymaga po- niesienia kosztu nabycia, umożliwiającego użytkowanie.

CZYM JEST, A  CZYM NIE JEST FAKE NEWS?

Fake news, czyli „fałszywa wiadomość”, oznacza celowo sfabrykowa- ne materiały informacyjne mające za zadanie wprowadzenie czytelnika w błąd (Alcott, Gentzkow, 2017). Zauważmy, że definicja fake newsa za- węża znaczenie tego pojęcia wyłącznie do tych informacji, które miały wyraźne motywy i inspiracje w manipulowaniu rzeczywistością, wyklu- czając kilka pokrewnych kategorii, takich jak wiadomości niepotwierdzone i pochodzące z nieznanego lub niepewnego źródła (plotki), teorie spiskowe, wiadomości zwodnicze, ale nie całkowicie fałszywe, pogłoski itp. Próbu- jąc zatem rozszerzyć powyższą definicję, przyjąłem, że fake news oznacza wiadomość nieprawdziwą, która nie odpowiada faktom, jest niedokładna, kłamliwa lub zmanipulowana. Łamiąc postulat prawdy i zakłócając ak- sjologiczny kontekst relacji nadawca-odbiorca, fake news uniemożliwia poznanie zdarzeń, nadawanie znaczenia faktom, odkrywanie związków za- chodzących między przedmiotem poznania a myślą (Chyliński, 2014). Jak każda dezinformacja, fałszywa wiadomość podważa zaufanie odbiorców również wobec tych nadawców, którzy transmitują rzetelny obraz rzeczy- wistości (rys. 2).

Rodzajem fake newsa są przekazy medialne, w których tytuł i wprowa- dzenie nie korespondują z treścią (RMF, 2017), a także publikacje, w któ- rych fakty zostały przedstawione w fałszywym kontekście. Ponadto, jak w każdej dezinformacji, również w dezinformacji przy użyciu fałszywych wiadomości w strukturze przekazu bardziej od faktów liczą się emocje.

Niemniej fałsz i działanie wbrew czyimś oczekiwaniom lub na czyjąś szko- dę pozostają desygnatami fake newsa.

Fake news bywa kojarzony z propagandą, co nie zawsze jest uzasad- nione. Samo sfabrykowanie historii, brak sprawdzalnych faktów, wia- rygodnych źródeł, natarczywość połączona z manipulacją to za mało.

(5)

Propaganda zakłada bowiem selektywne wykorzystywanie informacji do celów politycznych. O ile więc w sfabrykowanej historii nie pojawia się element społecznego lub politycznego zaangażowania, nie powinno się go identyfikować z propagandą. Natomiast zarówno fałszywe wiadomo- ści, jak i propaganda uniemożliwiają obywatelom zrozumienie świata oraz uczestniczenie w demokracji i kulturze, zmieniają też sposób konsumpcji mediów.

Rysunek 2. Czynniki konstytutywne dezinformacji i fake newsa.

Źródło: koncepcja własna

Błędne i nieuzasadnione jest natomiast kojarzenie fake newsa z paro- dią informacji obecną zazwyczaj w satyrze oraz jawną lub ukrytą reklamą, której celem jest wprowadzanie w błąd lub wyzyskanie niemożności zro- zumienia przekazywanej informacji. O ile w satyrze krytykuje się zjawiska poprzez ich wyolbrzymienie lub ośmieszenie, o tyle w przypadku reklamy chodzi o treści przerysowane, ubarwione, a nawet zwodnicze.

Fake news ma swoje historyczne konotacje. Mistyfikacje, nonsen- sy, półprawdy i zmyślenia były typowe dla XVII- i XVIII-wiecznych ga- zet niemieckich, angielskich i francuskich, w których metody i techniki zbierania i dokumentowania materiałów dziennikarskich nie podlegały ustalonym standardom profesjonalnym. Dlatego pod koniec XVII wieku redaktorzy niemieckich gazet zaczęli zaznaczać wypaczone fakty literami NT, co mogło oznaczać Non testatur (nie potwierdzono). Wymawiany gło- śno skrót NT brzmiał Ente, czyli po niemiecku „kaczka”. Z czasem tym mianem zaczęto określać wszelkie niesprawdzone wiadomości („kaczki

(6)

dziennikarskie”). Należy podkreślić, że w perspektywie historycznej wia- domości prawdziwe i nieprawdziwe rozprzestrzeniały się zarówno wśród mniejszości poruszającej się w świecie słowa pisanego, jak i wśród tych, którzy nie mieli możliwości myślenia słowami-symbolami (analfabetów).

Tym samym informacja nie mogła stanowić źródła jednoznacznej przewa- gi konkurencyjnej. Pod koniec XIX wieku kolejnym czynnikiem destabi- lizującym ład informacyjny stał się tani papier gazetowy i rotacyjna prasa drukarska, a w konsekwencji pojawienie się tabloidów. Sto lat później, pod wpływem nowych technologii, doszło do kolejnych rewolucji komunikacyj- nych. Do rozpowszechniania treści media zaczęły wykorzystywać platfor- my społecznościowe, komunikatory, urządzenia mobilne oraz boty, które znacznie ułatwiły obieg nieprawdziwych informacji. Formułując swoją gło- śną teorię „trzeciej fali informacyjnej” (Toffler, 1997; 2003), Alvin Toffler nie przewidział pojawienia się masowej dezinformacji w przestrzeni ko- munikacyjnej mediów, tym bardziej że w jego ujęciu informacja poprzedza wiedzę, staje się źródłem przewagi konkurencyjnej, tworzy jądro infosfery.

W świecie opartym na informacji fake news, podobnie jak kiedyś przekazy oparte na mistyfikacji, emfazie, ingracjacji, emocjach, musiał być uznany za czynnik dezorganizujący, inicjujący rzeczywistość alternatywną, nie- przewidywalną, niedającą się zaplanować. Przypomnijmy jednak, że autor Trzeciej fali zakładał, że różne formy i fazy cywilizacyjne będą się na siebie nakładać, co więcej – przewidywał opór ze strony obrońców starego po- rządku i możliwość krótkotrwałego powrotu starych rozwiązań. Ukazuje to, jak trudnym i obarczonym sporym ryzykiem zadaniem jest prognozo- wanie procesów historycznych. Rozumując według tych schematów, można przyjąć, że fake news stał się nieplanowanym skutkiem powrotu do me- diów amatorskich, dialogicznych i kolektywnych.

W zaproponowanej przez Denisa McQuaila koncepcji użytkowania mediów oraz powiązanej z nią typologii skutków mediów (McQuail, 2018) jednym z ważniejszych czynników zaproponowanej przez tego autora kon- cepcji jest intencjonalność przekazów oznaczająca możliwość planowania skutków działania mediów. Gdyby przeanalizować fałszywe wiadomości pod tym kątem, to należałoby je uznać za zaprzeczenie wskazanych przez McQuaila przesłanek, takich jak kontynuacja kultury i wartości, uporząd- kowanie obrazu świata, integracja, stabilizacja, przywództwo i socjalizacja.

Przejdźmy do prezentacji przykładów fake newsów. Wiosną 2018 roku w amerykańskim internecie pojawiła się informacja, że córka byłego prezy- denta USA Malia Obama, studentka Uniwersytetu Harwarda, przedstawiła pracę zaliczeniową, której tematem był „idealny świat bez białych ludzi”.

(7)

Władze uczelni uznały, że wypowiedź zawiera treści rasistowskie i zawiesi- ły dziewczynę w prawach studenta. Po kilku godzinach zdementowano całą historię, wskazując, że oprócz imienia i nazwiska bohaterki oraz nazwy uczelni nie ma w niej krzty prawdy (Sherman, 2018).

Działaczka niemieckiej Partii Zielonych Renate Künast została zacy- towana przez kilku użytkowników Facebooka. Przytoczono jej rzekomą wypowiedź dotyczącą głośnego morderstwa na tle rasowym we Frybur- gu. Jako źródło cytatu podano opiniotwórczy dziennik „Süddeutsche Zeitung”. Przytoczone słowa były zmyślone – zarówno gazeta, jak i ich rze- koma autorka z cytatem nie mieli nic wspólnego. Mimo to kontrowersyjna wypowiedź przez kilka dni funkcjonowała w serwisie, choć portal został poinformowany, że to celowa dezinformacja. Künast wytoczyła Facebooko- wi proces.

Obawy przed podobnymi fałszywkami i atakami hakerów, które mo- głyby wpłynąć na opinię publiczną, sprowokowały dyskusję nad odpo- wiedzialnością szeroko rozumianych pośredników internetowych. Ich stanowisko od lat pozostaje jednak niezmienne: „jesteśmy tylko dostawcą usług technicznych”.

Rysunek 3. Kontakt Polaków z fałszywymi wiadomościami w 2018 r.

codziennie lub prawie codziennie raz w tygodn kilka razy wrzadko lub brak zdania

48% 27% 7% 14% 4%

48%

27%

7%

14%

4%

0%

10%

20%

30%

40%

50%

60%

codziennie lub prawie codziennie

w tygodniuraz kilka razy

w miesiącu rzadko lub

nigdy brak zdania

Źródło: opracowanie własne na podstawie badania Eurobarometr (2018)

Na przełomie 2017 i 2018 roku polskie serwisy społecznościowe obiegły zdjęcia rzekomego amerykańskiego generała w koszulce Komitetu Obrony Demokracji, któremu towarzyszyli polscy i europejscy politycy. Fotogra- fiom towarzyszyły cytaty, w których „generał” krytykował lidera Prawa i Sprawiedliwości. Wkrótce w prawicowym piśmie „Polska Niepodległa”

zamieszczono artykuł o Kufie Drahrepusie.

(8)

Kiedy ujawniono fałszywkę, autor artykułu stwierdził, że dokonał „po- dwójnej prowokacji”, aby wyśmiać bohaterów reportażu śledczego TVN, neonazistów ze Śląska świętujących urodziny Hitlera. Jednocześnie zasu- gerował, że historia Drahrepusa i młodych hitlerowców to podobne fake newsy (Godziński, 2018).

Znacznie poważniejszy charakter miała publikacja dziennikarzy por- talu Onet.pl pt. Amerykańskie sankcje wobec polskich władz, w której napi- sano, że w odpowiedzi na przyjęcie zmian w ustawie o IPN amerykański rząd wprowadził retorsje wobec polskich władz, polegające m.in. na tym, że ani prezydent, ani wiceprezydent USA nie będą się spotykać z polskim prezydentem i premierem. Autorzy materiału, Andrzej Stankiewicz i An- drzej Gajcy, swoje ustalenia mieli oprzeć na nieujawnionej notatce polskiej ambasady w Waszyngtonie. Część mediów, dziennikarzy i polityków za- rzuciła portalowi, że podał nieprawdziwe informacje, a jeden z posłów PiS zapowiedział przygotowanie projektu ustawy przewidującej finansowe sankcje za publikację „kłamstw medialnych”, które będą ścigane z urzędu przez prokuraturę.

Wszystkie przytoczone przykłady, mimo różnej wagi i wywołanych skutków, łączy dystynktywna cecha fałszowania wiadomości – celowe działanie. W takim ujęciu są one przeciwieństwem informacji, a szerzej – dóbr informacyjnych i należy je traktować jako antydobra zakłócające dys- kurs społeczny i warunki konkurencji w obszarze komunikacji społecznej.

DOBRA INFORMACYJNE

Dobra informacyjne dostarczają wiedzy o istotnych zdarzeniach, nie- zbędnej w sprawach praktycznych, służącej do podejmowania decyzji, za- spokajania ciekawości, potwierdzania słuszności własnych przypuszczeń lub przekonań. Należą one do podstawowych społecznie pożądanych dóbr.

Panuje przekonanie, że powinny być one dystrybuowane na zasadzie nie- komercyjnej. Część z nich z przyczyn rynkowych nie może jednak spełnić tego postulatu. Obok zaspokajania uniwersalnych potrzeb poznawczych odbiorców ich zadaniem jest zmniejszanie poziomu niepewności wobec różnorodnych wyzwań. Z teleologicznego i utylitarnego charakteru infor- macji wypływa zarówno jej powszechny i ogólnodostępny charakter, jak i możliwość obrotu gospodarczego na zasadach komercyjnych, jak w przy- padku mediów czy serwisów informacyjnych. Ricky W. Griffin przypi- suje informacji takie cechy, jak dokładność, aktualność, kompletność

(9)

i odpowiedzialność (Griffin, 2000, s. 676). W tym ujęciu informacja, choć ulotna i często bezpłatna, ma charakter wybitnie rynkowy, nosi cechy cennego i użytecznego dobra. Znosząc nieokreśloność, buduje rzeczywi- sty obraz faktów i zdarzeń (Fondin, 2005[2010]). To właśnie ta przesłanka sprawia, że dobra informacyjne są postrzegane jako znaczący kapitał.

W przeszłości ludzie prasy wyznaczali wartość, jaką odbiorcy byli goto- wi płacić za wiadomości, które cechował większy lub mniejszy stopień pew- ności i ekskluzywności. Wartość niedoskonałej, niesprawdzonej informacji była odpowiednio niższa niż wartość informacji pewnej. Doskonaląc tech- niki pozyskiwania i przetwarzania informacji, komunikacji i organizacji, człowiek tworzył wciąż nowe dynamiczne rynki informacyjne, które z cza- sem zaczęły wyznaczać nowy układ dominacji ekonomicznej, sprawniejsze działania administracyjne.

Dla Manuela Castellsa informacja staje się paradygmatem społeczeń- stwa sieci, jego podstawowym surowcem i obiektem wymiany (Castells, 2007, s. 79 i n.). Tak jak dla Tofflera i Griffina, również dla niego wartość informacji sprowadza się do możliwości jej wykorzystania w konkretnym działaniu. Tymczasem w przypadku fake newsa utylitarność nie wchodzi w grę, gdyż mamy do czynienia z konkurencją „towaru”, którego zadaniem nie jest epistemologiczne redukowanie nieokreśloności, lecz wprowadzanie w błąd, przedstawianie rzeczywistości zniekształconej lub spekulatywnej.

W kategoriach stricte ekonomicznych fałszywe wiadomości noszą wszel- kie cechy towaru wysoce konkurencyjnego, posiadającego przewagę pod względem kosztów wytworzenia oraz jakości. Obydwa te czynniki uderzają przy tym nie w marżę zysku i wielkość produkcji istniejących firm medial- nych, lecz w sam ich fundament. Pojawienie się takich dóbr przewidział przed laty Joseph Schumpeter, autor teorii cyklów koniunkturalnych indu- kowanych przez przełomowe innowacje (Schumpeter, 1942[1994], s. 82–83).

Zwrócił on uwagę na nowe technologie i nowe sposoby organizacji produk- cji, które podważają istnienie całych sektorów gospodarki1. Współczesnym przejawem destruktywnej konkurencji są media społecznościowe, foto- grafia cyfrowa, tanie linie lotnicze czy komunikatory Skype i Messenger.

To one doprowadziły do zmiany jakościowej całych sektorów gospodarki.

Jedną z konsekwencji rewolucji nowych mediów i serwisów społecznościo- wych, którą traktować należy jako „innowację zakłócającą” (Christensen, 1997, s. xviii), jest dziś nabywanie antydóbr informacyjnych – fałszywych wiadomości, zaburzających komunikację w sferze publicznej. Wymuszony

1 Do idei twórczej destrukcji Schumpetera nawiązał Manuel Castells (Castells,  1996, s. 6).

(10)

ekonomicznie model zakładający niskie koszty produkcji automatycznie obniża jakość (wiarygodność) informacji. Oszczędności w redakcjach prowadzą do ograniczeń w pracy ze źródłami, a w konsekwencji do po- wstawania błędów, przekłamań, uproszczeń, a w skrajnych przypadkach mistyfikacji, których przejawem jest fake news.

Przykładem disruptive innovations w gospodarce informacyjnej jest wyszukiwarka Google, do niedawna oparta na technologii PageRank, śle- dzącej i obliczającej wartość każdej ze stron www na zasadzie indeksowa- nia. Jej pojawienie się zmieniło zasady funkcjonowania znanych modeli komunikacyjnych i biznesowych, opierających się na wyszukiwaniu i do- starczaniu informacji. Zmieniło też zasady funkcjonowania tradycyjnych mediów. Do innowacji tego typu należą również serwisy i aplikacje, któ- rych działanie opiera się na tworzeniu grup użytkowników, inicjowaniu i podtrzymywaniu więzi między nimi, umożliwianiu wymiany informacji i idei w postaci tekstów, zdjęć, filmów i innych form twórczości.

ANTYDOBRA INFORMACYJNE I  CYFROWA PUŁAPKA

Upadek dominacji zbliżonych do siebie kulturowo i ekonomicznie grup medialnych, skupiających uwagę masowych odbiorców na własnych przekazach oraz treściach dostarczanych przez partnerów biznesowych (reklama), miał poważne konsekwencje dla jakości przekazu. Odkąd treść zaczęła krążyć pomiędzy milionami użytkowników bez ingerencji osób trzecich, filtrowania, sprawdzania faktów, oceny redakcyjnej, postępowała erozja modelu „jeden do wielu”. Internet zlikwidował bariery komunika- cyjne, możliwość kontroli i nadzoru nad kanałami łączności. Treści mogły się rozprzestrzeniać bez żadnych ograniczeń. Skokowy wzrost znaczenia serwisów społecznościowych jako źródeł informacji doprowadził do dezin- tegracji prawdy jako zasady dyskursu dziennikarskiego, a w konsekwencji do utraty zaufania ze strony odbiorców. Prasa, która przez blisko dwieście lat stanowiła oparcie dla zawodu dziennikarskiego, trafiła na margines przemysłu medialnego. Stymulowany przez zmiany społeczne i innowacje technologiczne świat współczesnych mediów stał się skomplikowany jak nigdy dotąd.

Zmiany w charakterze zasobów informacyjnych, charakterystyczne dla przełomu XX i XXI stulecia, przyniosły daleko idące przekształcenia technicznej strony obrotu informacją. Znaczna część odbiorców mediów

(11)

ma świadomość, że znalazła się w cyfrowej pułapce, do której docierają treści niesprawdzone, nierzetelne, pochodzące z fałszywych lub anonimo- wych źródeł, podawane w niewłaściwym kontekście, wywołujące szum in- formacyjny i trudności z ustaleniem hierarchii ważności, jednak niewielu podejmuje wysiłek gatekeepingu i weryfikacji zawartości informacji. Wyni- ka to przede wszystkim z niedostatków kompetencji medialnych, braków wiedzy o źródłach informacji, nieumiejętności jej sprawnego wyszukiwa- nia, porządkowania, filtrowania, czyli kompleksu procesów składających się na fact-checking, który z profesjonalnej praktyki redakcyjnej przekształ- cił się w rodzaj gry z publicznością, w której analizuje się genezę kłamstwa i tropi jego rozprzestrzenianie w mediach (Stanuch, 2018, s. 15).

W literaturze przedmiotu nie zwrócono dotąd uwagi na jeszcze jeden istotny kontekst zakłócającego wpływu fake newsa. Chodzi o aspekt nor- matywny związany z prawem własności intelektualnej i prawem konku- rencji. „Fałszywka”, stanowiąc naśladownictwo oryginalnego produktu, zakłóca przestrzeń obrotu prawami autorskimi. Gdyby zjawisko fałszy- wych informacji odnieść do ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz.U. 2018, art. 14), okazałoby się, że spełniają one przewidziane w niej przesłanki czynu zabronionego. Niestety w od- niesieniu do sfery informacyjnej skuteczne zastosowanie tej podstawy jest wątpliwe.

DEPROFESJONALIZACJA MEDIÓW I  DZIENNIKARSTWA

Strukturalny kryzys mediów, głównie prasy, lecz w coraz większym stopniu również telewizji i radia, odbija się na jakości dziennikarstwa i de- baty publicznej, a także na poziomie demokracji. Jednym ze skutków jest narastająca w wielu krajach fala populizmu. Presja czasu, rosnąca liczba zadań niezwiązanych z poszukiwaniem i opracowywaniem treści, lecz z jej pozycjonowaniem i promowaniem w social mediach, deprofesjonalizacja researchu, rezygnowanie z bezpośrednich rozmów ze świadkami wydarzeń na rzecz relacji zamieszczanych w mediach społecznościowych – wszystko to sprawia, że przestrzeń publiczną zalewa fala niesprawdzonych wiadomo- ści, a dawni „kontrolerzy” nie są w stanie reagować skutecznie2.

2 Zjawisko przepływu treści pomiędzy tradycyjnymi i nowymi mediami  w polskiej literaturze przedmiotu zauważone zostało po raz pierwszy w mojej  publikacji (Chyliński, 2012, s. 11–24).

(12)

Rysunek 4. Kto powinien zapobiegać rozpowszechnianiu fałszywych wiadomości?

49% 40% 34% 22% 20% 18% 18% 4%

49%

40%

34%

22% 20% 18% 18%

4%

0%

10%

20%

30%

40%

50%

60%

Źródło: opracowanie własne na podstawie badania Eurobarometr (2018)

Determinację dziennikarzy w próbie odwrócenia tych tendencji do- strzegła Natalie Fenton w tekście pod wymownym tytułem Tonąc lub unosząc się na falach? Nowe media, dziennikarstwo a demokracja w erze cyfrowej. Angielska autorka zauważyła zmieniające się relacje pomiędzy etosem profesji dziennikarskiej, osadzonym w codziennych praktykach de- mokracji, a konkretnymi wyzwaniami środowiska mediów, wynikającymi z przesłanek ekonomicznych, społecznych, politycznych i technologicznych (Fenton, 2010, s. 3). Jednym z najważniejszych przejawów transformacji dziennikarstwa jest według Fenton wyrazisty podział na dziennikarstwo wysokiej jakości, opiniotwórcze, deliberatywne, współtworzące ramy de- mokracji oraz dziennikarstwo, w którym brakuje trzeźwej oceny rzeczywi- stości, dostarczające wiadomości bez informacji, wiedzę bez wiedzy, mity zamiast faktów. W takim dziennikarstwie prawda przestaje być ciekawa, bo jest zbyt skomplikowana, w takich mediach dziennikarze zabawia- ją i usypiają ludzi. Formułę nowego typu dziennikarstwa zaniedbujące- go sprawdzanie wiadomości wyznacza koncentrowanie się na wymiarze czynności zawodowych z pominięciem aspektów etycznych, a zatem ogra- niczenie kategorii profesjonalizmu do efektywnego realizowania prak- tyk komunikacyjnych, których wyznacznikami stają się skupianie uwagi, komercjalizacja, konsumpcja, przekraczanie norm, wreszcie nadmierna rutynizacja procesów pracy, eliminująca w dużej mierze pierwiastki twór- cze na rzecz marketingowych. Konsekwencją stały się zmiany standardów,

(13)

obyczajów i praktyk zawodowych. Tym niemniej odbiorcy wciąż oczekują przede wszystkim od dziennikarzy, że stworzą barierę chroniącą ich przed fałszywkami (rys. 3). W dalszej kolejności jako podmioty odpowiedzialne za kontrolę stawiają oni władze rządowe, siebie samych, organizacje po- zarządowe czy właścicieli i menedżerów mediów. Wśród odpowiedzial- nych dopiero na siódmym miejscu wymieniono media społecznościowe, co może świadczyć o tradycyjnym rozumieniu ról i zadań klasycznych mediów i niedostrzeganiu odpowiedzialności firm technologicznych, ser- wisów społecznościowych i nowych mediów osobistych. Reakcje odbiorców wywołują zamęt na rynku informacyjnym.

„Jesteśmy pogrążeni w ciemności. Nie wiemy, co się dzieje” – wyznał Alexios Mantzarlis, dyrektor Międzynarodowej Sieci Kontroli Faktów w re- nomowanym Poynter Institute for Media Studies na Florydzie, który jako zewnętrzny podmiot prowadzi kontrolę faktów na Facebooku (Mantzarlis, 2016). Tradycyjne media, w tym amerykańscy wydawcy z „New York Ti- mes”, „Wall Street Journal” i „The Washington Post”, wciąż się wahają, czy powinni wesprzeć walkę z fałszywkami w mediach społecznościowych, czy pozostawić to użytkownikom i właścicielom tych serwisów. Redakcja tego ostatniego dziennika postawiła grupie ekspertów pytanie: „Co sprawia, że ludzie mają zaufanie do niektórych źródeł wiadomości, a inne postrze- gają jako fałszywe?”3 W USA najlepszą opinią cieszą się media publicz- ne – telewizja PBS (Public Broadcasting Service) i National Public Radio oraz agencja Associated Press. Po drugiej stronie są m.in. Huffington Post, Breit bart oraz stacja FOX News (Lakshmanan, 2017).

Również w dyskursie naukowym winą za eksplozję fake newsów oskar- żane są amerykańskie korporacje cyfrowe, które nie podjęły należytych działań prewencyjnych i zbyt późno zareagowały na wzbierającą falę dezin- formacji. Krytyka napędzana jest dodatkowo wiadomościami o rosnących zyskach amerykańskich gigantów, które w żaden sposób nie przekładają się na kontrolę jakości przepływających przez nie informacji. Facebook i Google zadeklarowały udzielenie wielomilionowego wsparcia dla dzien- nikarstwa i mediów. Kierownictwo najpopularniejszej wyszukiwarki pro- muje Google News Initiative i prowadząne w jej ramach Google News Lab.

3 W styczniu 2017 r. redakcja amerykańskiego dziennika „The Washington  Post” zorganizowała panel dyskusyjny w celu określenia zasad, jakie rządzą  zaufaniem do źródeł informacji, podważania koncepcji neutralnej prasy,  rozwoju skrajnie stronniczych mediów. Jako przyczyny rosnącej nieufności  wobec mediów większość dyskutantów wskazała brak obiektywizmu,  niski poziom umiejętności korzystania z mediów, rozwój mediów  społecznościowych.

(14)

Laboratorium zapewnia redakcjom tradycyjnych i internetowych mediów szkolenia i partnerstwo związane z edycją treści cyfrowych, których celem jest zwiększanie innowacyjności europejskiej branży informacyjnej. An- tidotum Google na fałszywki internetowe ma być również program Me- diaWise, który finansuje szkolenia amerykańskich studentów w zakresie odróżniania fałszywych i prawdziwych informacji publikowanych w prze- strzeni cyfrowej. Philipp Schindler, jeden z szefów Google, zapewniał, że Google News Initiative ma za zadanie pomóc dziennikarstwu rozwijać się w erze cyfrowej.

Do udziału w swoim projekcie Google zaprosił wielkich wydawców, nadawców i organizacje medialne, takie jak BBC, CNN, „The Guardian”,

„The New York Times”, Associated Press. Na przełomie 2017 i 2018 roku moderację i weryfikację informacji publikowanych w sieci prowadziło na świecie już ponad 100 organizacji. W Polsce działaniami na rzecz po- prawy jakości debaty publicznej zajmuje się Stowarzyszenie Demagog oraz Stopfake.org – Walka z Nieprawdziwą Informacją.

Antidotum na sieciową dezinformację są również projekty łączące za- wodowe media, dziennikarzy obywatelskich, blogerów i informatyków.

W Meksyku jeden z największych wydawców prasy AJ+ Español oraz portal Animal Político zainicjowały program pod nazwą Verificado 2018, którego celem jest wykrywanie fałszywych informacji w mediach spo- łecznościowych. Jest to związane z wyborami prezydenckimi w tym kraju.

Korzystając z doświadczeń i rozwiązań takich narzędzi, jak CrossCheck, profesjonalnego programu weryfikacyjnego, wolontariusze i profesjonaliści ustalają, co w pojawiających się przekazach jest prawdą, a co fikcją. Ana- lizują informacje prasowe, komunikaty, programy wyborcze, sprawdzają liczby, oceniają realność propozycji podawanych przez kandydatów (Owen, 2018).

Pomimo tych inicjatyw wśród analityków przeważa opinia, że to nie ludzie, lecz algorytmy przejmą zadania związane z weryfikacją praw- dy. Większość systemów fact-checkingu oparta jest na podobnej zasadzie co opracowany przez Schema.org model Claim Review Markup, wykorzy- stujący do analizy algorytm sprawdzający, czy publikowane dane, liczby, statystyki, zestawienia, fakty, daty, nazwiska są zgodne z danymi dostęp- nymi w innych źródłach.

Z drugiej strony część badaczy przyjmuje prawem paradoksu, że fake news spowoduje wzrost zainteresowania sprawdzonymi treściami i rene- sans rzetelnego dziennikarstwa. Należy do nich Charlie Beckett z London School of Economics and Political Science, który przewiduje renesans

(15)

dziennikarstwa wysokiej jakości (Beckett, 2017). Taką hipotezę zdają się potwierdzać najnowsze wyniki badań nad poziomem zaufania do róż- nych typów przekazów medialnych. Przeprowadzone w listopadzie 2017 roku sondaże Reuters/Ipsos dowiodły, że od czasu wyborów prezydenc- kich w USA ogólne zaufanie do mediów wzrosło o 10 procent. Potwier- dziły to badania Gallupa i Knighta, wykazując, że zaufanie społeczeństwa do telewizji i gazet jest znacznie wyższe niż do mediów społecznościowych (Lakshmanan, 2017).

X X X

Współczesna przestrzeń komunikacyjna jak nigdy dotąd przesycona jest kłamstwem i dezinformacją podważającymi fundamenty społeczeń- stwa informacyjnego. W ogromnej ilości danych i wiadomości, które docie- rają do masowego odbiorcy, znaczna część jest nieprawdziwa, nieścisła lub zmanipulowana. Dziennikarstwo nie jest dziś zaporą przed rozpowszech- nianiem mylących i fałszywych informacji. W artykule wskazano, że wśród przyczyn wirusowego rozprzestrzeniania się fake newsów są nie tylko ro- snąca popularność mediów społecznościowych, konkurencja, nacisk na no- wości i sensację, strategie SEO zachęcające do „klikania”, lecz również elementarne braki kompetencji medialnych u odbiorców – świadomości, jak działają media, znajomości zasad budowania przekazów, zasad filtro- wania informacji i krytycznego podejścia do ich zawartości. W czasach gdy znaczna część społeczeństwa odbiera i interioryzuje przekazy mediów, których nie tworzą profesjonaliści, kontrola treści jest bardzo utrudniona.

W przywróceniu dziennikarstwu i mediom pierwotnych funkcji „dyskur- sywnej oczyszczalni”, którą przed dekadą przewidywał Jürgen Habermas (Habermas, 2008, s. 12), „punktu orientacyjnego” lub „latarni morskiej”, wskazanej przez innych autorów (Meier, Bonfadelli, Trappel 2012 s. 28), należy upatrywać szansy na strukturalną przemianę mediów. Z socjolo- gicznego i politologicznego punktu widzenia oczywiste jest, że korzyści z obniżania jakości przekazów odniosły przede wszystkim nowe elity aspi- rujące do zdobycia i utrzymania władzy. Ponieważ populiści, budując ka- pitał zaufania przede wszystkim na społecznej ignorancji, chętnie sięgają do manipulacji i dezinformacji, tym istotniejsze jest diagnozowanie i syste- matyczne badania zawartości przekazu medialnego pod kątem kłamliwych wiadomości, zatruwających przestrzeń komunikacji i demokrację.

(16)

B I B L I O G R A F I A

Allcott, H., Gentzkow, M. (2017). Social Media and Fake News in the 2016 Election. Journal of Economic Perspectives, 31(2). https://

doi.org/10.1257/jep.31.2.211.

Beckett, Ch. (2017). ‘Fake news’: the best thing that’s happened

to journalism. POLIS: journalism and society Library Service, 11(03).

Boczkowski, P.J., Papacharissi, Z. (red.) (2018). Trump and the Media, Cambridge: MIT Press.

Castells, M. (1996). The Information Age: Economy, Society and Culture The Rise of the Network Society, Oxford: Blackwell Publishers.

Castells, M. (2007). Społeczeństwo sieci, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN

Christensen, C.M. (1997). The innovator’s dilemma: when new technologies cause great firms to fail, Boston: Harvard Business School Press.

Chyliński, M. (2012). Citizen Journalism – New Phenomenon in New Media, W: M. Chyliński (red.), Citizen Journalism The Future of News or a Grand Utopian Movement (s. 11-24). Opole: Wydawnictwo Uniwersytetu Opolskiego.

Chyliński, M. (2014). Prawda jako zasada dyskursu dziennikarskiego.

Zarządzanie w Kulturze, 15(2) 151-167.

Eurobarometr (2018). 7–9. 02. 2018, Badanie: 48 proc. Polaków codziennie spotyka się z fake newsem, PAP, 24.03.2018.

Fenton, N. (2010). Drowning or Waving? New media, Journalism and Democracy, W: N. Fenton (red.), New Media, Old News: Journalism and Democracy in the Digital Age (s. 3-16). London: Sage Publication.

Fondin, H. (2005). La science de l’information ou le poids de l’histoire, Za: B. Ollivier (2010). Nauki o komunikacji. Teoria i Praktyka, Warszawa: Oficyna Naukowa.

Godziński, B. (2017). Sympatycy KOD uwierzyli w „amerykańskiego generała”, który krytykuje PiS, Pobrane z: http://natemat.pl/229133 (4.04.2018).

Griffin, R.W. (2000). Podstawy zarządzania organizacjami. Warszawa : Wydawnictwo Naukowe PWN.

Habermas, J. (2008). Hat die Demokratie noch eine epistemische

Dimension? Empirische Forschung und normative Theorie. Politische Soziologie, 2, 9-38.

Kulesza, J. (2010). Ius Internet. Między prawem a etyką. Warszawa:

Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne.

(17)

Lakshmanan, I. (2017). Half of America thinks we’re making it up, Pobrane z: https://www.poynter.org/news/half-america-thinks-were-making- it (12.04.2018).

Mantzarlis, A. (2016). Fact check: This is not really a post-fact election. The Washington Post, 10(07), Pobrane z: https://

www.washingtonpost.com/opinions/fact-check-this-is-not-really-a- post-fact-election/2016/10/07/7ef5f8fa-85c0-11e6-92c2.14b64f3d453f_

story.html?noredirect=on&utm_term=.c822617041f2 (4.04.2018).

McQuail, D. (2018). Teoria komunikowania masowego, Warszawa: PWN.

Meier, W.A., Bonfadelli H., Trappel, J. (red.) (2012) Gehen in den

Leuchttürmen die Lichter aus? Was aus den Schweizer Leitmedien wir, Berlin-Wien: LIT Verlag.

Owen, L.H. (2018). WhatsApp is a black box for fake news. Verificado 2018 is making real progress fixing that, Pobrane z: http://

www.niemanlab.org/2018/06/whatsapp-is-a-black-box-for- fake-news-verificado-2018-is-making-real-progress-fixing-that/

(5.07.2018).

RMF FM. Adolf Hitler nadal żyje? Pobrane z: https://www.rmf.fm/

magazyn/news,9757,adolf-hitler-nadal-zyje-128-letni-mezczyzna-z- argentyny-twierdzi-ze-to-wlasnie-on-nim-jest.html (11.09.2017) Schudson, M., Zelizer, B. (2018). Fake News in Context. W: Understanding

and Addressing The Disinformation Ecosystem, (s. 1–4), Pobrane z: https://firstdraftnews.org/wp-content/uploads/2018/03/The- Disinformation-Ecosystem-20180207-v2.pdf (28.11.2018).

Schumpeter, J. (1994) [1942]. Capitalism, Socialism and Democracy. New York: Harper Perennial Modern Classics.

Sherman, A. (2018). Fake story says Malia Obama suspended from Harvard, Pobrane z: http://www.politifact.com/punditfact/

statements/2018/apr/10/only-politics/fake-story-says-malia-obama- suspended-harvard (11.05.2018).

Stanuch, S.M. (2018). Jak nie puścić fake newsa. Press, 01(02).

Toffler, A. (1997). Trzecia fala. Warszawa: PIW.

Toffler, A. (2003). Zmiana władzy, wiedza, bogactwo i przemoc na progu XXI stulecia. Poznań: Wydawnictwo Zysk i S-ka.

Ustawa z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, tekst jedn.: Dz.U. z 2018 r. poz. 419 ze zm.

Cytaty

Powiązane dokumenty

78 JANUSZ RYBAKOWSKI, JAN JARACZ to także wpływu tych leków na funkcje poznawcze, których zaburzenia obserwuje się również w przebiegu depresji?. Takie działania

Ze wzglę- du na fakt, że idea działania łańcucha dostaw typu pull opiera się na dostępie do informacji popytowej, można postawić hipotezę, że łańcuchy te są bardziej skłon-

Located in the liminal space between the political discourse of the state and the ethical discourse of individual choices, political correctness, originally postulated as a means

Książka zawiera korespondencję wybitnego niemieckiego botanika, Chri­ stiana Gottfrieda Neesa von Esenbeck (ur. Wrocław) 16 III 1858 r.) z takimi znanymi

T rzeba od razu pow iedzieć, że cel ten nie został zrealizow any.Z arów no ok o­ liczności aresztow ania G rzybow skiego, ja k i je g o śm ierci ciągle okryte są tajem

Анализ данного текста показывает также существование двух уровней субъективной установки реципиента, его

The main objective of the tool is to support the collection and management of information on the elements and materials available in a building to-be demolished and the decision

Borek użył określenia: nazwy „służbowe” (H. Mrózek, System mikrotoponimiczny Śląska Cieszyńskiego XVIII wieku, Katowice 1990, s. Zagórskiego jest zaproponowana