Przed wojną chodziliśmy nad Wisłę - Hanna Chmielewska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

(1)

HANNA CHMIELEWSKA

ur. 1931; Puławy

Miejsce i czas wydarzeń Puławy, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe projekt Tajne nauczanie. Cisi bohaterowie, wygląd Puław, dzieciństwo

Przed wojną chodziliśmy nad Wisłę

Pamiętam jeszcze ten most drewniany. Najpierw był most drewniany, a później wybudowali, tylko nie pamiętam, w którym roku, most obecny, który już 2 razy był bombardowany, bo w [19]39 roku był zniszczony, a później w [19]44 wysadzili go Niemcy. Nad Wisłę chodziłam często, bo tata zabierał mnie na plac ćwiczeń. Zawsze rowerem jeździł. Widocznie miał zajęcia z żołnierzami. Chodziliśmy też na plażę.

Pamiętam, jak była brama mostowa i był drewniany most i drewniane schody tak, że z mostu można było zejść na plażę. Później wybudowali most w trzydziestym którymś roku, w którym to nie pamiętam. W [19]39 roku chyba tylko kilka przęseł było zniszczonych, później Niemcy to odbudowali. W [19]44 roku więcej przęseł było zniszczonych, jakiś czas był most pontonowy. Najpierw była przeprawa, łódkami przewozili, a później był most pontonowy zanim odbudowali ten most. Pamiętam, jak płynęliśmy łódką z tatą. Gdzieś na wysokości Wólki, w wodzie stali tacy starzy Żydzi z takimi brodami. To zapamiętałam sobie. Tak że oni widocznie chodzili tylko może tam dalej, nie pomiędzy ludźmi. Wtedy plaża była po prawej i po lewej stronie mostu. Na wysokości Włostowic były tak zwane Wysokie Brzegi, to nawet tam się chodziło. Po wojnie już zmienili nurt, tak że plaża była za Wisłą. Tutaj nie było plaży, bo powstał Rejon Dróg Wodnych, miał jakieś zatoki, stały tam statki.

Data i miejsce nagrania 2003-06-17, Puławy

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski