• Nie Znaleziono Wyników

Dzień Pomorski 1931.04.23, R. 3 nr 92

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Dzień Pomorski 1931.04.23, R. 3 nr 92"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

BEZPARTYJNE PISMO CODZIENNE

D zisiejszy

/tumor liczy

1 0 s tr .

Naczelny Redaktoi przyjmuje

codziennie od qodz 12-9 w poi R edaktor N a cze ln y i W ydaw ca: D r. A dam Brzeg Konto czekowe P. K. 0 . tir 160-315. C ena num eru

w T o ru n iu J | J In a p ro w in cji S i . d m w Rękopis-'* Redakcja nie zwraca R edakcja Adm inistracja: Toruń, Szeroka 11 Tel. Redakcji dzienny 402, nocny211

Telefon Administracji 286

S la d tp ra b e n 6, te le fo n 214-94 G dynia, ul. 10 iu l« q o , te<- 15-44 — G ru d z ią d z, Staro-«<rnkow* 5, tel. 442.

■ W e jh e ro w o , G dań ska 4 , telefo n «4, — B yd g o szcz, ul. Mostowa 6, jo l. 22-18, — Inow rocław , ul. Dw orcow a 3, te le fo n 312.

R o k II1. Toruń, czwartek 23 k w ie tn ia 1931

N r. 92

PolMuka

nacfoisalisiuczificgo podjudzania

prowadzi Gdańsk do ruiny

Sensacyjne k on feren cje - N adzw yczajne p o sied zen ie Senatu

laby pójść do rady Ligi Narodów. Tak so-1 cym dowodem n a to, że polityka nacjona- bie wyobraża organ robotniczy gdański za- i lisfvr_zru>dn nn^Knr7nnia \S/ Miac.n ^nnm . łatw ienie niezm iernie ciężkiego konfliktu.

Dodaje jednak n a końcu słusznie, do?:- wnie:

„Dla gdańskiej ludności jednak groźny ten konflikt powinien być przekonywują-

listycznego podburzania W. M iasto dopro­

wadzić musi do ruiny“.

Oby świadomość w tern zdaniu w yra­

żona stała się przekonywującą również partje praw icy i środka, Lepiej byłoby to w interesie W, M. Gdańska.

P rzed n a d z w y c z a jn ą sesją sejm o w ą

Niezwykłe zaostrzenie stosunków pol- łko-gdańskich, spowodowane wypadkami ostatnich tygodni, doprowadziło obecnie do ' szeregu sensacyjnych rozmów i konferen- ( cyj na teren ie W. M. Gdańska. W ysoki . Komisarz Ligi Narodów far. Grayina już w [ poniedziałek rozpoczął i kontynuował we

wtorek utrzym ane w stanowczym tonie L rozmowy z prezydentem senatu gdańskie­

go, dr. Ziehmem na tem at stosunków pol- sko-gdańskioh, domagając się udzielenia , satysfakcji Rzeczypospolitej Polskie) oraz Lidze Narodów. Ponieważ rząd polski p o ­ stanowił zwrócić się w tych spraw ach do Rady Ligi Narodów, konferencje W ysokie­

go Komisarza Ligi Narodów z prezyden­

tem senatu pozostają w śc'słym związku z energiczną akcją rządu polskiego i Ligi Narodów. J a k silę dowiadujemy, Wysoki Komisarz kr. Grayina poinform ował przed­

staw iciela W. M iasta o swych konferen- fach, jak 'e odbył w stolicy Polski, i o -rażeniu, jakie postępow anie hitlerowców senatu gdańskiego w yw arło na kom peten­

tnych czynnikach polskich i ludności całej Kaeczypoapolitej.

Przedmiotem rozmów są wytyczne co do dalszego potraktowania konfliktu.

Senat gdański, który zdaje sobie spra- . wą z powagi chwili na nadzwyczajnem po­

siedzenia w e wtorek rozpatrywał groźną sytuacją. Gdański organ socjalistyczny

„Danziger Volksstimme“ w yraża przeko­

nanie. że Wysoki Komisarz będzie próbo­

wał zażegnać bezpośrednio konflikt. Do-

P ero gdyby się okazało że porozumienie bezpośrednie jest niemożliwe, sprawa mia-

G roźna p o w ó d ź n a W ilefiszcziiźnie

W illa w y la ła

Wilno, 22. 4. (PAT.). Sytuacja powodzio­

wa w Wilnie staje się groźna. Poziom wody na Wilji o godz. 21 wynosił 2,94 mtr. ponad

stan normalny. Poziom wody stale podnosi się.

1 Zagrożone są powodzią domy nad brzegiem i Wilji przy ul. Łukiskiej, Jarskiej, brzeg An­

tokolski i Zakręt. Władze wojewódzkie zor- i ganizowały akcję ratunkową na wypadek wy- , lewu. Bez przerwy czynne są posterunki rzocz- - no P. P., do których przywieziono reflektory , dla oświetlenia zagrożonych miejsc. Również i w pogotowiu są saperzy, straż pożarna i ocl- L działy Czerwonego Krzyża. Z prowincji nad-

i chodzą alarmująco wiadomości o wylewach, mianowicie W powiecie mołodcczańskim, wez- , brała woda na rzekach i uniosła kilkanaście mostów. Zalanych zostrło kilka wsi. Woda , odcięła komunikację. Wiele mostów jest za- , grożonych. W samej Oszmiauio Wilja wystą-

piła z brzegów, zalewając domy mieszkalne, , j których ludność ewakuowano.

A reszlow anic k ró la

• b a n d y tó w — D ia m o n d s

Oatskill (stan Nowy Jork), 22. 4. (PAT.), dostał tu aresztowany słynny przywódca ban­

dytów Jack Diamond pod zarzutom znęcania się nad szoferem samochodu ciężarowego, któ­

ry przewoził transport alkoholu, należący do

^konkurenta Dfamonda.

Diamond, który nic stawiał żadnego oporu został aresztowany u siebie wdomu przez szefa policji i dwóch pomocników i umieszczony w

■uojscowem więzieniu.

(z) W a rsza w a 22. 4 . (tel. wł.) M ar­

szałek S ejm u D r. Ś w italski zaprosił wczo raj na h erb atk ę do sw ych ap artam en tó w kilkudziesięciu posłów i senatorów K lu ­ bu B B W R ., k tó rzy in te re su ją się specjał nie z p u n k tu w idzenia skarbo.wego lub kolejow ego sp raw ą francuskiej pożyczki kolejow ej, k tó ra w m yśl d ekretu p. P r e ­ zydenta R zp lite j będzie przedm iotem obrad n adzw yczajnej sesji Sejm u, N a po­

siedzeniu obecni byli w icem arszałkow ie S ejm u P iłsu d sk i, C ar i P olakiew icz oraz

Berlin, 22. 4. (PAT.). Proces przeciwko mordercy Kiirtenowi wszedł wczoraj w sta- djum najwyższego napięcia, towarzyszącego zeznaniom rzeczoznawców, lekarzy sądowych, których djagnoza ma zaważyć na wymiarze kary. Lekarze sądowi doszli do zgodnego wnio­

sku, żo Kiirten rozporządza pełnią władz umy­

słowych i jest odpowiedzialny za swe zbrodnie.

Paryż, 22. 4. (PAT.). Wiadomość, która nadeszła dziś do Paryża o aresztowaniu w Strasshurgu trzech Alzatczyków trudniących się szpiegostwem na rzecz Niemiec wykazała, żc ma się do czynienia * potężną organizacją szpiegowską, której nici obejmują całe pogra­

nicze wschodnie Francji. Członkowie tej or­

ganizacji, którzy potrafili wejść w stosunki z

O brońca polskiego m ary n a rza W ła ­ dysław a Jerzy k a, k tó ry został n ap ad n ię­

ty na statk u polskim „K o p ern ik “ , k tó ­ rem u nap astn icy w ycięli n a piersiach n o ­ żem k rw aw ą sw asty k ę, sym bol h itlero w ­ ców, w niósł apelację do w yższej instancji sądu gdańskiego, przeciw w yrokow i pier wszej in stancji, k tó ra n ap ad n ięteg o ska­

zała na 6 ty g o d n i w ięzienia za rzekom e W prowadzenie w ładz w błąd.

w icem arszałkow ie S enatu. “ *

* * *

Jak słychać, klub B B W R , k tó ry desy­

gnow ał jak o referen ta u staw y pos. S te ­ fana S tarzyńskiego, w yznaczy na refe­

ren ta u staw y w Senacie senatora D r.

Sobolew skiego, k tó reg o w ybór p rz e p ro ­ w adzono dziś na posiedzeniu kom isji.

* * *

W edle krążących w kolach parlam en ­ tarn y ch pogłosek sesje Sejm u i S enatu p o trw a ją do w torku.

Wobec tego paragraf 55 ustawy karnej o nie­

odpowiedzialności osoby umysłowo-chorej nie możo być zastosowany do oskarżonego. Ze­

znaniom rzeczoznawcy morderca diisseldorfski przysłuchiwał się z natężoną uwagą, zdradza­

jąc przytera coraz bardziej wzrastające zde­

nerwowanie. Mowy oskarżyciela i obrońców rozpoczną się dziś.

różnymi miarodajnymi czynnikami, wydosta­

wali od nich najróżnorodniejsze dokumenty i dane, dotyczące robót fortyfikacyjnych wzdłu> granicy Renu i Saary. Władzo bezpie;

czeństwa wpadły już na trop tej organizacji.

Dokonano kilku aresztowań. Wśród areszto­

wanych znajduje się dwóch Niemców.

S ensacy jn a ta rozpraw a przed w yższą in stan cją ap elacyjną została w yznaczona na dzień 2 m a ja 1931 ro k u , na godzinę 9 .i odbędzie się na sali ro zp raw izby k a r­

nej w G dańsku, pokój 129. R ozpraw ę p rzeprow adzi Iz b a K a rn a nr. 1 g dańskie­

go sądu ziem skiego.

P oniew aż oczekiw any jest niezw ykle tlu u in y n atłok publiczności, ogłoszono obecnie Je w sten n - try b u n ę dla publicz-

Pfarszałck P iłsu d sk i h o n o r o w a n i prezesem

o s a d n ik ó w

W a rsza w a 22, 4. (P A T ). N a prośbę w alnego zjazdu p. M arszalek P iłsu d sk i zgodził się objąć honorow ą prezesu rę zw iązku osadników .

Dur> Rosę mandatfariuszem

8 paAslw b lo k u agrarnej*«

Genewa, 22. 4. (PAT.). Wczoraj przed ogólnem posiedzeniem komisji kredytu rolnego odbyło się zebranie delegatów 8 państw, nale­

żących do bloku rolniczego Europy środkowej i wschodniej. Przewodniczącym zebrania wy­

brany został delegat Polski p. dr. Rosę, który otrzymał mandat złożenia w imieniu wszyst­

kich państw bloku deklaracji, wyrażającej po­

dziękowanie zainteresowanym* organizacjom Ligi Narodów za prace, dokonane w dziedzi­

nie kredytu rolnego oraz stwierdzającej, że projekt organizacji międzynarodowego towa­

rzystwa hipotecznego kredytu rolniczego w -o gólnych zarysach odpowiada interesom rolni­

ctwa państw, należących do bloku, które tern samom zasadniczo go przyjmują.

Zaszczytne zau roczen ie P o la k a przez IJ^eNaroel,

(z) W arszawa, 22. 4. (tel. wł.) S ekreiar- jat Ligi Narodów zwrócił się do 3 znanych praw ników jako do rzeczoznawców praw a lotniczego z zaproszen em, aby opracow ali memorjał, który ma stanowić podstawę dla obrad Komitetu współpracy lotnictw a cywilnego. M. in. zaproszony został do opracow ania memorjału adw. Andrzej Kaf- tal z W arszawy.

Itfon scnaJora Uzplltci Warszawa, 22. 4. (PAT.). Sekretarjat p marszałka Senatu komunikuje, że w dniu wczo­

rajszym zmarł w Lublinie senator klubu B. B W. R. Aleksander Wyszyński.

P. marszałek Senatu Raczkiewicz przesiał na ręce rodziny zmarłego senatora depeszę kondolencyjną. Na pogrzebie ś. p. senatora Wyszyńskiego będzie reprezentował p. mar­

szałka Senatu senator Jan Czerwiński.

„WiczieA brzeski“ a nlun ań- siwowirc u k r a iń s k i Llszcztiń-

skt — ska za m i n a 6 miesięcy cleżkiećo w ięzienia

Lwów, 22. 4. (PAT.). Wczoraj o północy sąd przysięgłych we Lwowie wydał wyrok w sprawie przeciw byłemu posłowi z Undo Lis z czyńskiemu.

Na podstawie werdyktu przysięgłych try ­ bunał wydał wyrok, skazujący Liszczyńskicgo na 6 miesięcy ciężkiego więzienia, obostrzone­

go twardem łożem i ciemnicą oraz ną zwrot kosztów postępowania sądowego.

Kara została umorzona przez areszt śled­

czy, w którym oskarżony przebywał od dn.

10 września ub. roku. Oskarżony miał być zwolniony w dniu dzisiejszym ,jednak na sku­

tek żądania sądu w Równem, gdzio będzie to­

czyła się druga rozprawa przeciwko Liszczyń- skiemu, będzie on tam odstawiony.

ności dozw olony będzie ty lk o za k arta m i w stęp u , k tó re od cz w artk u 23 biu. po­

cząw szy odbierać będzie m ożna pom ię­

dzy 10 a 12 w pokoju 112 Izby karnej za poprzedniem okazaniem legitym acji.

W nioskodaw ców u w zględniać się będzie podług kolejności zgłoszeń.

Ciekaw y te n proces niew ątpliw ie za­

in tere su je szerokie koła polskie niety lk o w sam ym G dańsku ale i w całoi Polsce.

... .. ■— H f

Z g o d n a w sp ó łp ra c a en d ek ó w z Niemcami w s z k a lo w a n iu P o lsk i

(z) W a rsz a w a 22, 4. (tel. wł.) „Ga- | francuskiej pożyczki kolejowej.

¿eta W a rsz a w sk a “ i ,,ABC“ zam ieściły j C zynniki rządow e ośw iadczyły w tej przed ru k a rty k u łu koresp o n d en ta w ar- j spraw ie, że podczas debaty sejm ow ej ze szaw skiego berlińskiej ,,V ossische Ze'- j stro n y rządu w szystkie te bezpodstaw ne tu n g “ , zaw ierającego szereg b ezpodstaw - j inform acje zo stan ą należycie sprosto- nych i kłam liw ych informae/yj n a tem at \ wanę.

- I ---

Upiorny proces w Dusseldorfie dobiega Końca wśród najwyższego napięcia ; wzrastającego

zdenerwowania

franc ja opleciona machami potężnej niemieckiej organizacji szpiegowskiej

Rozprawa apelacyjna w »prawic jerzyka

*

(2)

CZWARTEK, DN, 23 KWIETNIA 1931 R.

m

Sukces m iliardow e) pożyczki kolejow ej

S p ó jrzm y »a m apę P o lsk i: n ajb o g at­

sze, n ajbardziej uprzem ysłow ione Za­

głębie, zarów no D ąbrow skie, jak G órno­

śląskie, z całym olbrzym im rezerw uarem p rodukcji stali, żelaza, cynku, z n ajb o ­ gatszemu kopalniam i w ęgla i rudy, n a j­

bardziej jest oddalone od drogi w odnej.

W iem y czem jest w handlu św iato ­ wym taniość d róg przew ozow ych. W ie­

m y czem je st w eksporcie m ożność p rz e­

syłania to w aru i produkcji k ra ju n a jta ń ­ szą drogą, jaką je st droga wodna, droga m orska.

G dyby nasz kraj nie był jeszcze zbyt biednym , g dyby nad E u ro p ą nie szalało wielkie przesilenie gospodarcze i fin an ­ sowe, realizow alibyśm y zapew ne jak naj rychlej w ielki plan budow y kanału, łą ­ czącego G órny Śląsk siecią d ró g rzecz­

nych z M orzem P olskiem .

A le to w ysiłek m iliardow y, zb y t po­

w ażny w obecnym okresie czasu, na młode siły państw a. Zatem koniecznością stała się szybka budow a

D W U T O R O W E J , N A J K R Ó T S Z E J M A G IS T R A L I G. Ś L Ą S K — B A Ł T Y K jak o niezbędnej sieci kom unikacyjnej, łączącej- najb o g atsze nasze ziem ice, jako n ajobfitsze źródła eksportow e z drogą

wodną i naszym portem w G dyni.

B u dując nasz olbrzym i p o rt gdyński, rozpoczęliśm y rów nocześnie praw ie pla­

ny bud o w y bezpośredniej linji kolejo­

wej K atow ice — B ydgoszcz — G dynia, aby w yzyskać m ożliw ie jak n ajrychlej zdolności tra n sp o rto w e naszych d róg ko ­ lejow ych, dla uproszczenia k osztów i ciężarów przew ozu produkcji basenów w ęglow ych i ośrodków przem ysłow ych południow ej P olski ku polskim portom .

P a rę m iesięcy tem u byliśm y św iad­

kam i pośw ięcenia o tw arte j linji kolejo­

wej na odcinku B ydgoszcz —- G dynia, — m ającej na celu om inięcie G dańska, skracającej znacznie drogę' ku polskie­

mu portow i.

D alsze prace nad budow ą m ag istrali kolejow ej z G órnego Śląska m usiałyby być rozłożone jeszcze na lata, skoro przesilenie ekonom iczne k ra ju nie pozw a­

la ło b y 'n a w y d atn iejsze inw estycje, przy tendencji ściskania b u dżetu do ram osła­

bionego tę tn a życia gospodarczego.

W ty m stanie rzeczy rząd p rzy stąp ił do p e rtra k ta c ji z rządem francuskim dalsze finansow anie budow y tak w ażnej linji kolejow ej przy pom ocy kapitałów francuskich.

P E W N E C IĘ Ż A R Y P A Ń S T W O W E M U SZ Ą I P O W IN N Y BYĆ R O Z Ł O ­ Ż O N E I NA P O K O L E N IA P R Z Y S Z Ł E

W ysiłek obecnego pokolenia, k tóre zdobyw szy niepodległość, dźw iga kraj z w yczerpania pow ojennego do dob ro b y tu i norm alnego rozw oju, buduje olbrzym i port polski i odbudow uje ra n y i ruiny zadane w ojną, nic może p rzekraczać sił społeczeństw a. K onieczne budow y, in­

w estycje i nadbudow a gospodarcza k ra ­ ju, to tru d , k tó ry m usi być podzielony na dalsze pokolenia w form ie zaciągnię­

cia zobow iązań kred y to w y ch , długoterm i now ych, k tó re spłacane będą jeszcze przez la t dziesiątki, ale z k tó ry c h uży- leczriośti będzie korzy stać już i pokole­

nie dzisiejsze.

Z tych m otyw ów w yrosła koncepcja M IL J A R D O W E J P O Ż Y C Z K I K O L E ­

J O W E J W E F R A N C JI.

N a p odstaw ie zaw artej um ow y m ię­

dzy rządem polskim , a koncernem S chneider — C reusot. i bankam i francu- skiemi, rząd polski oddaje budow ę i eks­

ploatację dalszych odcinków kolei G ór­

ne Śląsk — G dynia specjalnie u tw o rz o ­ nem u konsorcjum polsko-francuskiem u, o czem pisaliśm y już obszernie w n um e­

rach poprzednich.

N ależym y do ty ch objektyw nych pism, które zam iast przykładać do pew nych w ydarzeń politycznych m iarę pesynii- stów i czarnem i okularam i zgryźliw ych m alkontentów oceniać fakta, spoglądają n a o statn io za w artą um ow ę jako na suk­

ces gospodarczy i p olityczny rz ąd u p re m ­ iera Sław ka, o dużem znaczeniu.

Dziś, w. okresie ciężkiej sy tu acji prze- śileniow ei w całvtn św jecie finansow ym

S ta rej i N ow ej Ziemi, U ZY SK A Ć K R E ­ D Y T Y IN W E S T Y C Y J N E N A M IL - JA R D F R A N K Ó W F R A N C U S K IC H , T O W I E L K I S U K C E S F IN A N S O W Y N A S Z E G O K R A JU .

P łacim y za to. P łacim y zapew ne sło­

no, o tern nikt nie w ątpi. D ziś za pienią­

dze na tani p rocent stosunkow o, a na długi term in, płaci się w ogóle w E u ro p ie dużo. W iedzą o tern 'w sz y stk ie państw u europejskie, k tó re zm uszane są zaciągać obecnie k re d y ty (R um unja, N iem cy itd.)

Ale są też korzyści doraźne, n a tu ry m oralnej, prestiżow ej, będą zaś realne korzyści, W m iarę realizacji budow y no-

zw olnienie sum, k tóre inaczej m usiałyby być przeznaczone w corocznym bilansie na prace rozbudow y tej linji kolejow ej.

P oży czk a kolejow a otw iera skarbce banków francuskich na inw estycje w na­

szym k ra ju . K a p itał zagraniczny nie boi się! M a zaufanie!

W iąże yswoje operacje z naszym k ra­

jem , chce zarobić, ale też u łatw ia nam w niedalekiej przyszłości naszą ek span­

sję g ospodarczą drogą m orską ku ry w a ­ lizacji handlow ej z innem i państw am i.

Cała prasa polska i zagraniczna stw ier­

dza z naciskiem , że je s t to

P IE R W S Z A D U Ż A T R A N S A K C JA wej m ag istrali, poza n atychm iastow ym i j F IN A N S O W A F R A N C J I W N A SZY M korzyściam i n a tu ry budżetow ej, przez K R A JU .

Sprawa 20 procentowego dodatku kresowego

W o c z e k iw a n ia n a o d p o w ie d ź

W iadom ość, k tó rą podaliśm y w c zo -j dajne do tak pilnej sprawy: i ży w otnie ra j,ż e w dniu 22 bm . posłow ie i sen ato ­

row ie z P o m o rza z K lubu B B W R . przed staw ią p. prezesow i R ad y M inistrów oraz p. M in istro w i S k arb u spraw ę 20%

dodatk u kresow ego dla pracow ników p aństw ow ych i sam orządow ych na P o ­ m o rzu w yw ołała w kołach urzędniczych zrozum iałe zainteresow anie. N asz w y­

wiad z w iceprezesem Z arządu G łów nego

S to w arzy szen ia U rzęd n ik ó w P ań stw o - \ m ożliw ość’ naszej polityki

obchodzącej , cały ogół urzędników po­

m o rsk ich — • dowiem y się w najbliższych dniach. P o dkreślam y jednak, że dodatek kresow y o k tó ry m jest pow yżej mowa m niej więcej w ynosiłby około 250 tys. zł.

m iesięcznie. M am y jednak w rażenie i przekonanie, że spraw a dodatku kreso ­ w ego w łaśnie dziś stała się odpow iednią do p ozytyw nego rozstrzygnięcia, i żc

ni dżetow e j wycli w całej pełni ośw ietlił słusznosć

tego żądania naszych org an izacji u rz ę d ­ niczych. P o w tarz am y , że złożyło się na to kilka p rzy czy n : geograficzne położe­

nie, specjalne w arunki gospodarcze i p o ­ lityczne na P o m o rzu i szczególne w a ru n ­ ki pracy i b y tu u zasad n iają w zupełności spraw ę p rz y zn an ia dodatku kresow ego.

R zeczą w ielkiej w agi je st fak t, że Z arząd G łów ny S to w arzy szen ia U rzędników P ań stw o w y ch , będący przedstaw icielem sfer u rzędniczych całego K ra ju poparł jak n aju siln iej p o stu la t pracow ników pań stw o w y ch i sam orządow ych na P o m o rzu i w ypow iedział się za przyznaniem im d o d atk u do uposażeń w w ysokośic 20% . Ja k u sto su n k u ją się, czynniki m iaro-

R y n ek francuski uw ażany je st na gid«

dach św iata za bardzo ostrożny. L o k o ­ wanie m iljarda franków banków fran cu ­ skich w P olsce obudzi czujność finan- siery angielskiej i am erykańskiej. M ó­

wił o tem parę m iesięcy tem u p. Devey;

8 naciskiem , i zapow iadał n ap ły w kapita­

łu inw estycyjnego do P olski. W iążem y, się z F ra n c ją już nietylko platonicznym i w ęzłam i sojuszu sy m p atjl i m ilitarnych' zw iązków . W spółpracow ać poczynam y gospodarczo: drobny re n t je r francuski wie, że jego zaoszczędzony g rosz idzie na budow ę m agistrali kolejow ej w P o l­

sce i wie, żc budow y dokona najw iększa firm a m etalurgiczna, a zarazem n ajw ięk . szy koncern zbrojeniow y F ran c ji — F ir ­ ma Schneider — C reusot

K ap itał francuski, lokuje się bez w a­

hania w G dyni, w porcie, i w linji kole­

jow ej do G dyni, bo" w ten sposób- mówi też urbi et orbi:

N IE B ACZYM Y NA ZA K U SY R E W I­

Z JO N IS T Y C Z N E N IE M C Ó W . Na dobry ap e ty t niem iecki, odpow ia­

dam y: m iljardem franków ło k a ty -ń a te ­ renie Ziem Zachodnich, od K ato w ic do G dyni, poprzez cale Pom orze.

O T W IE R A M Y T E Ż N O W Y R Y N E K P R A C Y D L A R Ą K L U D Z K IC H . P oza sukcesam i m oralnej i politycznej n atu ry , otw iera się. przed nam i now y, ol­

brzym i re zerw u ar pracy dla bezrobot­

nych. Na olbrzym iej przestrzeni, od K a­

tow ic -po Gdynię, w krótce szczękną dzie­

s i ą t k i tysięcy kilofów i oskardów , łopat i innego narzędzia, w pracy budow y n a­

sypów i. torów - kolejow ych. Zam ów ienia i dostaw y zastrzeżone są dla produkcji krajowej.- M oże liczyć, na pow ażne za­

m ów ienia i przem ysł ciężki i cały. szereg in n y c h - gałęzi przem ysłu; rynek d rzew ny jako dostaw ca 1 progów- kolejow ych, obu­

dzi się rynek budow lany itd. itd.

S tw arz a się' w arunki pracy, rozbudo- wy, m o n tu je się' podw aliny pod przyszłą m agistralę, k tó ra będzie jedną z dró g P olski M ocarstw ow ej. N a jb liż s z a 'd y s k u ­ sja na plenum S ejm u ośw ietli nam dal­

sze szczegóły zaw artej tran sa k cji finan­

sowej polsko-francuskiej.

N asz sąd ogólny jest taki, żc jakkol­

wiek za tę pożyczkę r zapłacim y drogo, ale ciężary jej rozkładam y na długie la'«

pozw olą czynnikom decydującym na od­

pow iedź p ozytyw ną, u w zg lędniającą po­

s tu la t niety lk o urzędników pom orskich, lecz postulat, k tó ry stał się jednocześnie postulatem całego polskiego ogółu urzęd niczego. Im w cześniej p o stu la t ten bę­

dzie zrealizow any tem będzie lepiej. Że realizacja jeg o pow inna nastąpić — nie- m am y żadnych w ątpliw ości i utw ierd za nas w te n r przekonaniu pełne zro zu m ie­

nie i poparcie, jakie urzędnikom p om or­

skim w pow ziętej uchw ale okazała ogól-

no-krajow a rep rezen tacja urzędników ca- ta , a korzyści z niej będą tak poważne*

lej P olski, zaśw iadczając tem sam em , ze iż uw ażać m usim y now ą pożyczkę rniljsr w ym aga teg o nietylko interes zaw odow y

lecz w pierw szym rzędzie w zględy P a ń ­ stw ow e.

dow ą za po w ażn ą.p o zy cję w saldzie p ra ­ cy rząd u nad p o praw ą gospodarczą i ro z­

budow ą k ra ju . D r. B.

TTa n a s z e j w i d o w n i

Lekarstw o n a w siysfko

Koszałki opałki mięflz«nar©d©wki socfalistyczitci — PożtjczKa kolejowa i dzień 1 ma|a

Nasi domorośli „mężowie stanu opozycji czy to z „Robotnika“, czy „Gazety Warszaw­

skiej“ kubek w kubek są do siebie podobni.

Ćwiczą się w tych samych harcach, czepiają się tych samych tematów, „piorunują“ co się zmie­

ści akuratnic tak samo. Nowy sezon ataku ci

„mężowie stanu“ rozpoczęli z chwilą, gdy do wiadomości naszej opinji doszło, że pożyczka kolejowa jest już w toku realizacji.

Aliści tc pomruki i dziwowanie si§ i wy- drwiwanic pożyczki kolejowej na łamach so­

cjalistycznego „Robotnika“ przedstawia się w wielce wymównem świetle, gdy zwróci się uwa­

gę, żc na pierwszej stronie organu socjali­

stycznego nietylko piszo się z przekąsem o po­

życzce, nietylko w sposób złośliwy i brzyd.ci

i pokój.“

' Wielu rzeczom można się dziwić, lecz ode­

zwa międzynarodówki Socjalistycznej naszpi­

kowana jest bzdurstwami takiego kalibru, że robi wrażenie papierowego frazesu. Niewiado­

mo, czy „Robotnik“ strzelił bąk#, czy też s i­

ma międzynarodówka — bowiem sensacją wręcz staje się, żc robotnicy wszystkich k ra­

jów mają manifestować za 5-dniowym tygo­

dniem pracy i to w dobie światowego kryzysu.

.Test to widocznie lekarstwo międzynarodówki na to, aby dotkliwiej kryzys dzisiejszy dawał się we znaki rzeszom robotniczym.

Międzynarodówka socjalistyczna, której go­

rącymi wyznawcami i obrońcami są nasi socja­

lnej — wiadomo, jakim ulega wpływom. Rzą- wyczynia się harce dokoła obrad „Komitetu dzą sic w niej jak szare gęsi socjaliści nie-

* 1 . « _______ • _ lUTn m in n /M r /.i c c r t i i r c łn m i m h l l( il n W 8 , 113,11«

trzech“ w Londynie w sprawie pacyfikacji Ma­

łopolski Wschodniej — a na drugiej drukuje

>ię „odezwę socjalistycznej międzynarodówki do robotników wszystkich krajów“ pod obiecu­

jącym nagłówkiem: „Niech się święci 1 Maj . W odezwie tej znajdujemy same soczyste „po­

wiedzonka“ i buńczuczne hasła. Oto ich prób­

ka, ich zawartość, ich treść budująca:

„Dnia 1 Maja robotnicy wszystkich kr a­

jów demonstrować będą: za zniesieniem cel ochronnych, za 5-dniowym (dosłownie pię­

ciodniowym) tygodniem pracy.

Przeciw faszyzmowi.

Za międzynarodówką.

W walce z faszyzmem i w obrouie de­

mokracji zamanifestują swą solidarność z socjalistami Włoch, Polski i innych kra jów dyktatury, z socjalistami Austrji i Nie­

miec, toczących ciężką walkę 0 republikę

mieccy, ci sami, którzy głosują za budową pan­

cerników, ci sami, którzy przywitali z zadowo­

leniem „kagańcowy" dekret Hindenburga — urągający wszelkim zasadom demokracji współ czesncj. Znamienne zdanie w tej odezwie, żp socjaliści Austrji i Niemiec toczą ciężką wal­

kę o republikę i pokój pozornie może być słusz­

ne, lecz w rzeczywistości jest na wskroś obłu­

dne.

Gdy Polskę odezwa traktuje na równi z Włochami i dyktaturą innych krajów — Niem­

cy jakoś figlarnie przykryto listkiem figowym.

Nic wypadało powiedzieć dobitnie matadorom niemieckim w międzynarodówce o sytuacji w Niemczech, przeto dodano o „ciężkiej walce o republikę i pokój“. Tylko ciekawe, kto ho­

duje ten pokój w Niemczech. Chyba nic pan­

cerniki i socjaliści.

międzynarodówki, zalecać robotnikom demon.«

strać je w dn. 1 maja na jej cześć, słowem wy­

sługiwać się czynnikom obcym, lecz nie mają aui czasu ani sposobności,:by cośkolwiek w tem mrowisku kłamstewek „międzynarodówki au- ryskiej“ wytknąć towarzyszom niemieckim.

Nawet nic żenuje ich tak drastyczny fakt, po

działacze tej międzynarodówki opowiadali się na kongresach aa połączeniem Pomorza i ś lą ­ ska z Rzeszą Niemiecką.

Wypadałoby tylko, aby'odezwę międzyna­

rodówki przedrukowały pisma endeckie. —- Wszystko byłoby wtedy logiczne i zrozumiałe J wiedzielibyśmy, żc ,pożyczka kolejowa nie jest niewarta a rację mają tylko ci, co wolą w.

pomstowaniu na stosunki dzisiejsze sięgać pc poparcie i życzliwość „międzynarodową“ mię­

dzynarodówki socjalistycznej.

B

P o lsk o -n iem ieck i u k ła d lik w id a c y jn y

Dnia 21-go Lnu. nasta:piła wymiana do*

kum entów ratyfikacyjnych układu likw ida­

cyjnego polsko-niemieckiego, podpisanego w W arszawie dnia 31-go października 1929 roku. Ze strony Polski wymiany dokonał m inister spraw zagranicznych p. Zalesić, ze strony zaś Rzeszy Niemieckiej — poseł niemiecki w W arszawie dr. v. Moltke.

Jednocześnie w Paryżu am basador pol­

ski złożył w min. spraw zagranicznych dokumenty ratyfikacyjne umów, podpisa­

nych przez Polskę w; Hadze dnia 20 slyez- Nnsi socjalifci wola zachwycać się odezwa.1 a i* 1930 5,

(3)

W zw ierciad le k r y z y su

B an kructw a w Sfan. Ijrdn.

W edług zebranych danych w Stanach Zjednoczonych w zeszłym tygodniu ogło­

szono 563 bankructw a w poprzednim ty­

godniu ogłoszono 545 bankructw. Kryzys gospodarczy w Stanach -Zjednoczonych wigc pogłębia się.

Na Wcćrzcch

Według oficjalnego spraw ozdania wę- g ersk .eg o przem ysłu żelaznego w ytw ór­

czość w- roku 1930 w porów naniu do roku 1929 zmn.ejszyła się; surów ki o* 110.725 ton, stali o 174,084 ton.

Król, który stracił tron

Psoty Alfonsa XIII — Woda pod sptLnicą — Od hawu do zupy — Smoczeh czy wojsko — Orkiestra do snu

FIGLE ALFONSA XIII.

Zamieszkała W W arszawie, parti E lz a .Moachon,. długoletnia piastunka następcy tronu hiszpańskiego i jego b rata Infanta, zechc.ała opowiedz ęć. nami szereg cieka­

wych historjl, dotyczących mtymnego ży­

cia swych byłych królewskich chlebodaw-

Nowy atak bolszewików na rcligfę

p o d h asłem : „ule o d d z ie lim y ic n isiiiiiiii o d a lc iz m ii“

domaga się, aby propaganda antyreligijna zo­

stała zasiloną „ponieważ wyznania religijne nie mogą zaginąć same przez się". Przywódca bez­

bożników zaznacza, żo kapipanja antyreligijna W związku z plenaruem posiedzeniem sto­

warzyszenia materjalistów-djalektyków, przy­

wódca bezbożników, komunista Jcmcljan Jaro­

sławski wygłosił w Moskwie odczyt na temat :

„Zadania akcji przeciwreligijnej".

„Akcji przeciwreligijnej — mówił in. in.

mówca — nie możemy odróżniać od powszech­

nych warunków naszej działalności. Stoimy przed zadaniem wytworzenia i rozszerzenia wśród wszelkich warstw ludności takiego świa­

topoglądu, któryby*w pełnej mierze odpowiadał przyszłej epoce socjalizmu".

Jarosławskij jest przekonany, że najbliż­

szy okres będzie w ZSSR okresem, w którym wszelkie życie obywateli sowieckich przesią­

knięte będzie komunizmem. „W ciągu najbliż­

szych lat coraz tp bardziej zanikać będą róż­

nice pomiędzy miastem a wsią. Już z końcem nowej „piatiletki“ (t. j. zaś sześć lat) znaj- . dzipmy się przed wielką kwestją zniszczenia klas. Im bardziej zbliża się ten czas, tern bru- tnłniejszego charakteru nabywa w danym okre­

sie walka klasowa a równocześnie walka na froncie religijnym“.

Według zdania Jarosławskiego, na zie- jniaeh ZSSR przedstawiciele kierunków religij­

nych prowadzą walkę przeciwko zarządzeniom władz sowieckich, zwłaszcza w dziedzinie ko­

lektywizacji. Ze względu na to, Jarosławskij

w ZSSR prowadzona będzie systematycznie stopniowo, „ponieważ hic nić-jest tak 'Szkodli­

we w walce z religją jak zbytni pośpiech . W związku z tem wysuwa się kwcstja jedno­

litego planu naukowego badania prac przeciw- rcligijnych instytueyj. Plan fen przewidywać będzie również .zadanie: studjowania procesu zaniku religji.

Swój odczyt zakończył Jarosławskij słowa­

mi: „Nie oddzielimy leninizmu od ateizmu.

Zwycięstwo walczącego ateizmu będzie zwycię­

stwem leninizmu“.

Alfons XIII opow iada p. M oachon — słynął na całym dworkę z nader wesołego usposobienia. Rżeć można: był to popro- stu łobuz, którego trzym ały się figle i pso­

ty, Nie było praw ie osoby na całym dwo­

rze, któraby nie przekonała się na własnej skórze o iiglarności Alfonsa. Mnie również to nie ominęło. Pewnego razu, gdy w y­

szłam z dziećmi do ogrodów A lkazaru — król skierow ał mnie na „Ścieżkę Róż", a gdy znalazłam się na samym jej środku — pocisnął odpowiednią, nieznaną mi, sprę­

żynkę. Dziesiątkam i otw orków woda try ­ snęła ze ścieżki prosto pod moje spódnicę.

Efekt łatw o sobie w yobrazić i trudno się dziwić, że król zanosił się od śmiechu.

Ulubione żarty Alfonsa polegały na gorszemu starszych dam dworu.

Pewnego razu, korzystając z nieobec­

ności żony, król zaprosił na galowy obiad wszystkie damy dworu. Przybyły lekko za niepokojone — przeczuwały, że czeka je coś niezwykłego. Kiedy tow arzystw o za­

siadło do stołu — podano czarną kawę, po tem deser, mięso i tak dalej aż do zupy, która w ypadła na końcu obiadu. Po prze­

łknięciu ostatniej łyżki zupy — król jed nym ruchem stan ął na rękach. „Teraz — oświadczył, siadając z powrotem do sto

!u — każda z pań, k tó rą kolejność dań ra

Królewski powrót lbaneza do ofczyznu

Zw tohi w ie lk ie g o p o e ty sp o czn ą w W alencji

Sławny poeta hiszpański Blasco Iba- nez, który przed kilku laty zm arł na wy­

gnaniu, w yraził w swoim testam encie ży­

czenie, aby go pogrzebano w M entonie na Riwierze. Nie chciał on oglądać swej oj­

czyzny, ani za życia ani po śmierci, dopó-

W lodzi podwodne! p od lodam i polarnemi

S en sacyjn a w y p r a w a W ilh in sa n a b ieg u n p& inocny

Przygotowania do romantycznej i wyso­

ce awanturniczej w yprawy do bieguna pół nocnego w lodzi podwodnej pod lodami po iarnem i są ukończone. Łódź podwodna Wil kinaa „Jules V erne" czeka już gotowa na chwilę wyjaizdu w stoczni w Brooklynie.

Pierwszym celem podróży łodzi podwodnej Wilkinsa ; będzie Londyn, dokąd Wilkins ma zaw itać 5 maja.

Drugą częścią w ypraw y do bieguna pod lodami będzie etap Londyn—Bergen, któ ­ ry również nie powinien napotkać na po ­ ważniejsze trudności.

W Bergen spotkają się wszyscy uczest­

nicy1 wyprawy, którzy zjadą się tutaj 16 ma ja. Przejazd łodzi z Bergen do Tromso n a ­ s tą p i w końcu maja, poczem nastąpi gene­

ralna próba sprawności łodzi, w pobliżu Spitzbergen łódź dokona szeregu próbnych jazd pod lodem, O ile próby dadzą ko­

rzystne wyniki, Wilkins ńa swej łodzi pod­

wodnej przem ierzy pod lodami arktyczne- mi całą streię morza podbiegunowego aż do Alaski.

I tak śmiałe m arzenie V e rn e a spełni się % 20 stuleciu dzięki odwadze prźedsię- biprćżych badaczy naukowych.

Załoga łodzi podwodnej W łikinsa skła­

dać się będzie z 20 osób. Komendantem bę , dzie , W ilk-ns,. który k o ro w a ć będzie wy­

praw ą przy pomocy doświadczonego znaw cy pkolic podbiegunowych wilka p o lar­

nego Ellswórtha. Dalej 'wezmą udział w wyprawie trzej uczeni Sverdrup jako oce­

anograf, pew ien uczony amerykański jako znawca m agnetyk' ziemskiej, i d r. Villin- -gćr- z Fryburga,- jedyny-- Niemiec ' wśród ' członków wyprawy, jako specjalista ' dla pom iarów ciężkości i badań medycznych

•Specjalnie krwi). Będzie on także leka­

rzem -w ypraw y.

P rasa H earsta będzie reprezentow ana , przez jednego dziennikarza, do którego

ki w Hiszpanji panow ałby król. Obecnie Hiszpanja stała się republ.ką . jednym z pierw szych czynów młodej republik, b ę­

dzie uczczenie zmarłego poety, który był jednym z jej najlepszych szermierzy, przez sprow adzenie zwłok jego do ojczyzny

Blasco Ibanez będzie praw dopodobnie i pogrzebany we W alencji. W alencja była

ojczyzną, którą z taką miłością i barwno gcią opiew ał jak żaden inny poeta. We W alencj' Ibanez założył jedno z pierw ­ szych pism rewolucyjnych, które praw ie sam, wiersz za wierszem, musiał pisać kfófe jeszcze dzisiaj jest jednym z najwięk szych dzienników hiszpańskich, We W aleń wziąć udział w wyprawie, musiano odrzu-"',cj. Ibanez pisał swoje p ;erwsze książki no­

cie, N iektórzy amatorzy, pragnący wziąć cami w małej izdebce redakcyjnej przy udział w wyprawie, ofiarowali sumy, do- j wtórze maszyn drukarskich w wolnych chodzące do 250,000 zł,, za miejsce w ta- i chwilach między korektą i łamaniem. We jemniesej łodzi podwodnej. i W alencji wreszcie siedział w więzieniu

O widokach wyprawy stwierdzają, że ■ cierpiał za swą pracę rewolucyjną. Przez grubość powłoki lodowej wynosi najwyżej l całe swoje życie Ibanez Walczył za i o re- 4—5 mtr. Lód w Greplandji, liczący do 5 i publikę,

lat, jest tam najgrubszy, podczas gdy w o- - Kiedy wygnany-z Hisizpanji, udał się do kolicach polarnych jest on 2-letni i znacz- j Ameryki, kiedy dzięk. swym 'powieściom nie cieńszy. Gór lodowych, które mogłyby stał się bogaczem, jak rzadko kiedy jaki się okazać niebezp% czne dla łodzi, w głę- . kołwiek pisarz, cały swój m ajątek poświę- bi A rktydy niema. Łódź podwodna Wil- ęił dla idei rewolucyjnej,

kinsa może przebyć pod wodą najwyżej * Ibanez jest wciąż jeszcze w Hiszpanji 220 km. czyli 120 mil morskich, poczem mu

si wynurzyć się n a powierzchnię, aby na nowo naładow ać akumulatory. W edług badań naukowych okolice polarne składają się w 60% z wody, a w 40% z lodu.

jedną z najpopularniejszych postaci i czę­

sto pow tarzają Hiszpanie, że obecny prze­

wrót, ńastąp.łby już przed łaty, podczas pierwszych krytycznych chwil dla k ró ­ lestwa, gdyby Ibanoz w ów .zas jeszcze żył.

ziła, może zrobić to samo, a potrawy' na­

tychm iast uszeregują się we właściwym po rządku".

KRÓL ZGINĄŁ.

Co kilka dni robił się nagle popłoch.

„Król zginął“. — Po kilku godzinach goń­

cy odnajdywali króla śpiącego w traw ie pod jakiemś przydrożnem drzewem, o dziesiątki kilom etrów od pałacu. Okazy­

wało się, że „Jego Królewska Mość ra ­ czył złapać czyjś row er i dosłownie uciec na nim od opieki straży przybocznej.

WOLE PROWADZIĆ PUŁK, NIŻ DAWAĆ SMOCZEK.

Pewnego dnia, kiedy Infant był jeszcze zupełnie malutki, król przyszedł, gdy dziecko karmiono z butelki. Dziecko krzy czało i odw racało się mleka. „ J a go na­

karm ię“, zaw ołał król zniecierpliwiony 1 złapał smoczek. Ale dziecko rozkrzyczało się jeszcze bardziej. Król zdjął frencz i wziął maleństwo na ręce — nie uspokoiło się. W ówczas zwrócił dz.ecko bonie : o- znajmił, że „woli prowadzić pułk do ata­

ku, niż daw ać smoczek takiem u rozwrzesz- czanemu pędrakow i“. „Bo, W asza Wyso­

kość — nieśmiało w trąciła Angielka m ały wybił się ze snu, może spać tylko

•przy absolutnej eszy ". „Aha, ten pan nie znosi hałasu, to ja go nauczę spać tylko przy absolutnej ciszy“. — Odtąd, co wie­

czór, pod oknami dziecinnej sypialni gry­

w ała orkiestra. Po pewnym czasie dzieci zasypiały doskonale przy m uzyce....

PAPUGA I WARTOWNIK.

Król miał swoją ulub enicę. Była to pa puga p :lnie strzeżona przez umyślnego war townika, którem u podczas w artow ania re ­ gulamin zakazyw ał nietylko odezwać się do kogokolwiek, lecz naw et — poruszać się. Dzieci niezmiern e baw iła ta nieruch»

mość i jego przymusowa bezsilność, to leż stale wymykały się piastunkom i przełazi­

ły pomiędzy rozstawionemi nogami zastyg lego w bezruchu, milczącego wartownika.

Była to ulubiona zabaw a następcy tro ­ nu. Biedne dziecko, cierpiące na częste, w ew nętrzne krwiotoki, przykuw ające go do łóżka, nie mogło nacieszyć się wszel­

kim ruchem, po każdem, chwilowem „wy­

zdrowieniu“. Infant, naogół dużo zdrowszy choć głuchoniemy od urodzenia, był spo­

kojniejszy zew nętrznie, choć bardziej n er­

wowy.

NA ZAGROŻONYM TRONIE.

Rodzina królew ska czuła się niezbyt pew nie na tronie, w brew wszystkiemu, co się mogło zdawać niewtajemniczonym w kulisy dworskiego życia. Ażeby utrwalić swoją władzę, p ara królew ska nie omijała żadnej sposobności przypodobania się ludo wi. Król i królowa jak najczęściej i osten­

tacyjnie korzystali z religijnych pociech, aczkolwiek za kulisami życia dworskiego szeptano, że król ma poglądy raczej wolno

•nyślne, a królowa pozostała w duchu pro­

testantką.

M. M.

Ujrzałam nagle szatana przed sobą

Dalsze szczegóły procesu „upiora z D usseldorfu“

s ę przyłącza fotograf i operator filmowy, i W łaściwa załoga techniczna składać się będzie z 12 osób. Niezliczona' zaś ilość o śób. które za drogie pień ndz® chciały ,

W sensacyjnym procesie przeciw „upio riowi" z Dusseldorfu podczas przesłuchiw a 'ilią ostatnich świadków, którzy dawniej znali Kurtena. niejaka pani- Gundlach ze­

znała, że była napastowane, już przez 16- ietniego Kuriena, Otrzymywała ona od nie go listy z pogróżkami, m. in. z przekłułem sercem i z napisem : „W 24 godzinach b ę ­ dziesz trupem “. Ciekaw e były zeznania kilku dziewczyn, z którem i Kiirten utrzy­

mywał bliższe stosunki. Jed n a z nich ze­

znała, że Kiirten w pewnej chwili zamie­

rzał ją zabić: „Ujrzałam nagle szatana przed sobą. Tw arz jego przybrała jakiś straszny upiorny wyraź, ż jakim sobie zaw sze wyobrażałam djabła.

W poniedziałek rozpatryw ano podłoże psychologiczne zbrodni „upiora". Prezes 'sądu Haertel, który prowadził śledztwo wstępne, oświadczył, że wyjaśnienie kwe-

śtji motywów zibnodni było bardzo trudne, ponieważ Kiirten był bardzo skryty i nie chciał się ¿wierzyć ze swych przeżyć we­

wnętrznych. Poczucie winy u K iirtena by­

ło jednak bardzo głębokie, tak, iż nieraz się pytał, czy życiem swojem jest w stanie okupić śmierć tylu osób.

Co się tyczy stanu umysłowego Kiir­

tena, oświadczył rzeczoznawca lekarz są­

dowy Dr. Berg. że Kiirten jest w całej p eł­

ni odpowiedzialny za swe zbrodnie. Obroń a w yraża tutaj zdz.włenłe, że rzeczoznaw ­ ca jest zdania, iż Kiirten nie jest umysło­

wo chory, mimo potworności jego zbrodni i mimo że jest on sadystą, fetyszystą, piro­

manem i sodomitą w jednej osobie.

Niezwykle jaskraw e światło na wprost karygodną nieudolność policji niemieckiej rzuca zeznanie jednego z ostatnich świad­

ków, pani H cerstrass, która również nipo-

mal byłaby padła ofiarą „upiora". Kiirten zaczął ją dusić w parku nad rzeczką Diis- sel, powalił n a ziemię i wreszcie wrzucił do rzeki: — pani H eerstrass dontosła o swojej przygodzie policji kryminalnej, k tóra pod­

dała ją długiemu, kilkugodzinnemu przęsłu chaniu, lecz tak nieudolnemu, iż zastraszo­

na nużącem i gwałtownem śledztwem, cof­

nęła wreszcie swoje zeznanie i za to jako za grubą swawolę skazana naw et została na kilkutygodniowy areszt.

Podczas poniedziałkowej rozpraw y pod?

trzym ała ona pierw sze zeznanie, które w całej pełni znalazło potw ierdzenie.

Gdyby policja niemiecka um iejętn;e wy korzystała zeznanie tego świadka, w padła­

by niewątpliwie daleko wcześniej na trop potwornego zbrodniarza i zapobiegłaby c a ­ łemu szeregowi dalszych zbrodni, których oiiarą padło tyle ntowinnyc*» driew rzat-

Cytaty

Powiązane dokumenty

‘praofc.. Bloku Gosp.-Społecznego z terenu całego Pomorza. Zjechało się ogółem około /80 radnych. Zjazd miał na celu prze­.. pracowanie zasadniczych

Podawaliśmy je już, niech nam jednak wolno będzie przytoczyć jeszcze najbardziej z pośród nich charakterystyczne

dzie przez pewien czas, ale ponieważ — jak twierdził — „interesy nie szły“, a przytem zawód ten jest monotonny, wybrał inny, więcej ciekawy i — o co

nowione.. druhom Klubu Wioślarskiego wGdańsku przypominamy, że w czwartek, dnia 29. I9*tej na małej sali hotelu „Reichshof“, odbędzie się doroczne walne zebranie

wać swego ostrza ani przeciw prawicy ani przeciw lewicy, lecz starać się o zebranie wszystkich tych elementów, które dawniej zasiadały w partjach

Następnie p. prezes Skrzypczak składa sprawozdanie z rozwoju Obwodu w roku ubie głym. Ze sprawozdania wynika, że Obwód bardzo pomyślnie się rozwija, czego dowodem nietylko

Pierwsza z tych seryj paktów opiera się na zasadzie niemieszania się w spra­.. wy wewnętrzne państw, druga z nich na zasadzie wzajemnego porozumienia się rządów, w

my, dokąd zwrócić się, gdzie znajduje się pole, na którem dokonano odkrycia, kto jest jego właścicielem.. W końcu kierujemy kroki nasze