• Nie Znaleziono Wyników

"Nasz chłopak na środku boiska..." : W oczekiwaniu na Miłosza

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share ""Nasz chłopak na środku boiska..." : W oczekiwaniu na Miłosza"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

Waldemar Piasecki Źródło: Sztandar Ludu nr 114, 09.06.1981, s. 1 i 2.

W oczekiwaniu na Miłosza

„Nasz chłopak na środku boiska...”

...Taka była odpowiedź poety na pytanie zadane mu w londyńskim hotelu „Rembrandt” przez dziennikarza PAP. Pytanie było o tonację listów, jakie Czesław Miłosz w wielkich ilościach otrzymuje od Polaków w kraju i na obczyźnie. Słowa te wypowiedział podczas przerwy w podróży do Polski, w piątek 5 czerwca. Pierwsze dni pobytu w kraju wydają się znakomicie potwierdzać zawartą w nich metaforę. Zaświadcza o tym chociażby relacja ze studenckiego klubu „Stodoła”.

Co w Lublinie?

Na to pytanie nie ma krótkiej odpowiedzi. Sztab powołany do sprawnego przeprowadzenia uroczystości nadania doktoratu i innych imprez towarzyszących pracuje kilkanaście godzin dziennie. Kieruje nim Norbert Wojciechowski, kierownik Wydawnictw KUL, mający już podobne doświadczenia poprzednio.

Szczególną uwagą i troską otoczona jest oczywiście sama ceremonia. Nowa aula KUL, może pomieścić zaledwie 850 osób, z czego na miejscach siedzących tylko 530. Nic dziwnego, że o zaproszenia upoważniające do wstępu do auli ubiega się dosłownie tysiące ludzi. Samych tylko dziennikarzy, którzy będą mieli zapewnioną akredytację jest 194, w tym wielu z zagranicy.

Jak zwykle przy uroczystościach o takim znaczeniu niekłamaną ciekawość budzą tzw. kulisy.

Często pojawiają się pytania: Kto przyjeżdża? Kto został zaproszony?

Głównymi i najważniejszymi gośćmi jest oczywiście rodzina Czesława Miłosza. Z USA przylecieli z nim dwaj synowie Antoni (z żoną) i Piotr oraz sekretarka poety Renata Gorczyńska.

Towarzyszyć mu będzie z pewnością brat — Andrzej Miłosz oraz kilkanaście osób dalszej rodziny z Warszawy i Olsztyna. Na specjalne życzenie poety zaproszeni zostali przedstawiciele świata kultury i sztuki, naukowcy.

W uroczystości doktoryzowania wezmą udział przedstawiciele władz państwowych, Episkopatu Polski, władz NSZZ „Solidarność”, przedstawiciele rządów USA i Szwecji, zaprzyjaźnionych z KUL uczelni krajowych i zagranicznych.

(2)

Wczoraj, 8 czerwca br., kiedy odwiedziliśmy KUL trwała krzątanina w auli. Trwają prace prowadzone przez brygadę remontowo-budowlaną KUL kierowaną przez Waldemara Krawczyka.

Roboty dużo, ale na czwartek wszystko będzie „grało”.

Zdając sobie sprawą, że liczba zainteresowanych śledzeniem wydarzeń w auli jest daleko większa niż jej pojemność, uruchomiona zostanie sieć telewizji przemysłowej, transmitującej ceremonię (przy pomocy 8 monitorów) do hallu na parterze i podcieni wirydarza uczelni.

Również wczoraj dostarczono na KUL pierwsze, pachnące farbą drukarską egzemplarze

„Księgi Hioba”. Jest to jak wiadomo Miłoszowski przekład z języka hebrajskiego poprzedzony słowem odredakcyjnym prof. Ireny Sławińskiej, w nader starannej redakcji Anny Dobak i wyrafinowanej szacie graficzne i Zofii i Henryka Szulców. Kończono również zszywanie „Pięciu wierszy”.

Powróćmy jeszcze do spraw programowych.

Wydaje się, że najciekawszym wydarzeniem pobytu Miłosza w Lublinie (obok promocji) będzie spotkanie w Bibliotece KUL 10 czerwca br. Wezmą w nim udział studenci polonistyki z całego kraju, biorący udział w sesji poświęconej twórczości poety, pracownicy naukowi KUL i UMCS, a także pracownicy biblioteki. Podczas spotkania Czesław Miłosz odczyta swoje wiersze i da do nich komentarz oraz odpowie na pytania słuchaczy. Sam poeta przywiązuje do niego wielką wagę.

Najbardziej wyczerpujący dla poety będzie z pewnością ranek i wczesne południe 12 czerwca, kiedy to najpierw weźmie udział w meetingu ze studentami KUL, a niemal bezpośrednio po nim w poranku poetyckim dla „Solidarności” pt. „Mówię do ciebie po latach milczenia” w wykonaniu Teatru Polskiego z Bydgoszczy. W przerwie miedzy jednym a drugim omówi z kierownictwem Wydawnictw KUL zamierzenia i sprawy wydawnicze. Około godziny 15 - opuści Lublin.

Na marginesie wizyty Czesława Miłosza w Polsce należy wyraźnie stwierdzić, iż ma ona charakter czysto artystyczny i rzec by można - wspomnieniowy. Jest wolna od jakichkolwiek akcentów politycznych, co próbują - całe szczęście nieśmiało - sugerować niektóre ośrodki propagandowe. Lecąc na spotkanie z Polską poeta powiedział: „Od lat byłem wstrzemięźliwy w wypowiedziach o Polsce. Na odległość zawsze grozi niebezpieczeństwo powzięcia pewnych opinii, które utrwalają się w umyśle człowieka i dla których potem szuka potwierdzenia w faktach.

Trzeba oglądając rzeczywistość, mieć do niej szacunek, a nie podchodzić do niej w sposób z góry zdefiniowany. Chcę w Polsce słuchać ludzi, a mniej sam mówić...”.

Jest to najlepsze motto wizyty.

WALDEMAR PIASECKI

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jak określiłem to w jednym ze swoich wierszy „Ars poetica”, że dosyć jest Dajmonowi dyktować słowa, jeszcze on czy też inne demony zabiegają o zmianę losu i wytwarza się w

pozwolą im działać, interesując się głównie rezultatem końcowym; brak zaufania ze strony przełożonego co do sposobu wykonania pracy mogą trak- tować jako podważenie

Zgodnie z ustawą Prawo Zamówień Publicznych dopuszcza się zastosowanie systemu innego producenta o odpowiadających

Bożena Perkowska Kierownik Ref. IiPP wystąpiła z wnioskiem o wprowadzenie 36 % pod- wyżki opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi i przedstawiła projekt uchwały w

pod warunkiem, że zostały poniesione w związku ze szkodą w mieniu będącym przedmiotem ubezpieczenia. Limit na jedno i wszystkie zdarzenia w odniesieniu do

Beziehungen Russlands zu Rom im XIII Jahrhundert... Ex O rien te. Stanislai

Na terenie Gmachu mogą przebywać wyłącznie pracownicy, studenci i doktoranci Wydziału MiNI.. Wizyty innych osób muszą być uprzednio zgłoszone w sekretariacie

DoĘczy: postępowania o udzielenie zamówienia objętego procedurą Ustawy Prawo zamówień publicznych na dostawę energii elektrycznej do InsĘtutu Inżynierii