Julian Sulowski
"Theologie im Protest : die Kirche im
Konflikt", Bernhard Häring, Salzburg
1971 : [recenzja]
Collectanea Theologica 44/4, 221
R E C E N Z J E
221
Bernhard HÄRING, Theologie im P rotest. Die K irch e im K o n flik t, Salzburg 1971. Otto M üller Verlag, s. 184.
Napisana stylem lekkim i jasnym książka składa się z dwunastu roz działów. Jest ona pokłosiem w ielu dyskusji autora z księżmi i świeckim i. Odczyty i dyskusje H ä r i n g a dotyczyły najbardziej palących problem ów Kościoła posoborowego, jakie ujaw niły się w rozm aitych ruchach protesta cyjnych zarówno w Kościele, jak w życiu społeczno-politycznym . Autor w y m ienia niektóre fakty stanowiące podstawę jego dyskusji z różnym i ludźmi, np. synod biskupów w Rzym ie 1969 r. i rów noczesny zjazd księży protestu jących między innym i przeciw rzekom emu zam knięciu się biskupów w sko rupie w ew nętrznych spraw Kościoła, podczas gdy tzw. trzeci św iat cierpi niespraw iedliw ość ,zaw ieszenie w czynnościach kapłańskich 42 księży w W a szyngtonie, protestujących przeciw encyklice Humanae vita e, choć w yrazili oni pogląd zgodny z kilkunastom a oficjalnym i w ypow iedziam i episkopatów, które cieszą się uznaniem w K ościele (s. 6), ostre skrytykow anie kardynała S u e n e n s a i jego przyjaciół przez tych, którzy są przekonani, że każdy publiczny protest w K ościele sprzeciwia się m iłości i kolegialności (s. 6); liczne protesty studentów przeciw ustawom uniw ersyteckim i przeciw m o nopolowi władzy oraz protesty polityczne w różnych państwach przeciwko ingerencji obcych mocarstwT lub nadużyciom władz m iejscowych; wreszcie „sytuacja Kościoła w e Florencji, gdzie kardynał z pełnom ocnikiem policji i licznym orszakiem faszystów przybył do Isolotto, aby podkreślić swój autorytet” (s. 6).
Pow yższe przykłady z życia świadczą o powadze problemu staw ianego przez różnego rodzaju kontestacje. Do czego dążą te kontestacje? Czy są one jedynie w yrazem agresyw ności przeciw tradycji i ustalonem u porząd kowi? Czy może obok braku dojrzałości kryje się w nich elem ent proro czy? — Oto najw ażniejsze problem y tej książki- Zdaniem H ä r i n g a w y sokie napięcie m iędzy elem entem instytucjonalnym a profetycznym i może być w yrazem niedojrzałości obydwu stron. W tym w szystkim chodzi o ukształ tow anie dojrzałego sum ienia każdego chrześcijanina i jego odwagi. Dojrzałe sim iienie wyraża się przede w szystkim w darze rozróżniania proroków praw dziwych od fałszyw ych, słusznego buntu od bezsensownego. Tego daru bra kuje często przy ocenie stosunku sum ienia jednostki do urzędu n auczyciel skiego. Innym i słow y, chodzi o zrozum ienie istoty kryzysu i jego przezw y ciężenie.
Książka staw ia obydwu stronom w ysokie, bo ew angeliczne w ym agania moralne. Dlatego nie będzie się podobać zarówno gorączkowym zwolennikom reform, jak i nieprzejednanym zwolennikom zastanego stanu rzeczy. K siąż ka jest ważnym przyczynkiem do zrozum ienia i opanowania kryzysu, a osta tecznie do w ypełnienia m isji Kościoła, jaką jest pojednanie ludzi w Chrys tusie.
Dla w ielu ludzi Kościoła, pisze H ä r i n g , protesty są niewygodne. Dlatego wolą je z góry potępić niż zająć się nimi, aby odróżnić ziarna od plew. Toteż w ielk i m oralista katolicki przestrzega współczesnych ludzi K oś cioła przed powtarzaniem dawnych błędów i grzechów: „Czyż Marcin Luter n ie mógł był stać się ratującym prorokiem, gdyby ludzie Kościoła rzym skiego w zięli całkiem serio jego w ołanie o konieczną reformę, zamiast reagować po prostu twardym potępieniem i abstrakcyjnym i sform ułow a niami dogm atycznym i”? (s. 32).