• Nie Znaleziono Wyników

Działalność konserwatorska prof. dr Józefa E. Dutkiewicza : okres powojenny

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Działalność konserwatorska prof. dr Józefa E. Dutkiewicza : okres powojenny"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Hanna Pieńkowska

Działalność konserwatorska prof. dr

Józefa E. Dutkiewicza : okres

powojenny

Ochrona Zabytków 21/4 (83), 69-73

(2)

DZIAŁALNOŚĆ KONSERWATORSKA PROF. DR JÓZEFA E. DUTKIEWICZA (OKRES POWOJENNY)

Wśród w ielu dziedzin pracy naukowej i twórczej najm ocniej angażowała Profesora Dutkiewicza problem atyka konserwatorska. Do działania na tym polu predestyno­ w ały Go niejako obrane kierunki wykształcenia naukowego i artystycznego oraz charakteryzująca Go niezmienna pasja badacza, odkrywcy i twórcy, doskonała sym ­ bioza teoretyka i praktyka, w rażliwego na w szelkie zjawiska rozgrywające się we współczesnym św iecie.

Działalność Profesora na polu konserwatorskim rozpoczęta już w 1930 roku, rozw i­ jała się poprzez w szystkie m ożliwe form y pracy w tej dziedzinie. W pierwszym okresie do roku 1939 jako W ojewódzki K onserwator Zabytków kolejno w W arsza­ wie, Łucku i Lublinie zainicjował i zrealizował m iędzy innym i po raz pierwszy kompleksową restaurację śródm ieści zabytkowych miast Lublina, Zam ościa i K a­ zimierza. O roli i wadze zabytkowej urbanistyki pisze na m arginesie prac w yko­ nanych w Zamościu, dając wyraz przekonaniu o konieczności kom pleksow ego trak­ towania organizmu m iejskiego, jako świadomego dzieła sztuki, w ym agającego w ielo­ stronnych zabiegów konserwatorskich *. W okresie tym w ykonał również szereg prac konserwatorskich i m alarskich w e wnętrzach zabytkowych w Szczepanowie, Ptasz- kowej, Jodłowej, w Giężkowicach, Krużlowej. Bezpośrednie prace konserw atorskie przy m alowidłach i rzeźbach prowadził w czasie w ojny w Muzeum D iecezjalnym w Tarnowie.

Obejmując w roku 1946 stanow isko Konserwatora Zabytków w ojew ództw a krakow ­ skiego i m iasta Krakowa m iał już za sobą w ieloletnie doświadczenia i bogatą prak­ tykę konserwatorską. Przyszedł w trudnym okresie gorączkowych i in tensyw nych prac zabezpieczających nasz uszczuplony i tragicznie zniszczony dorobek kulturalny. Z nieustającą energią przemierzał Ziemię Krakowską —najczęściej piechotą lub ro­ werem — aby ratow ać przed zupełnym zniszczeniem setki opuszczonych, zrujno­ w anych lub niezagospodarowanych zabytków, zbierając jednocześnie dane do kata­ logu zabytków w ojew ództw a krakowskiego. N iezależnie od tej absorbującej, ciężkiej i intensyw nie prowadzonej akcji — już w początkowym okresie działania k onserw a­ torskiego na terenie miasta i w ojew ództw a postulował i realizował działalność planową i programową w zakresie ochrony zabytków, zarówno poprzez teoretyczne ujęcie problemu, jak też własną politykę konserwatorską. W swym artykule pt. Ele­ m enty planowania w zakresie ochrony zab ytków 2 uzasadniał konieczność powołania Biura Studiów i Planow ania Konserwatorskiego, które by w oparciu o pełną in w en ­ taryzację i naukową analizę ustalało program wykorzystania zabytków dla celów dydaktyczno-estetycznych dla kształcenia m łodzieży i artystów, dla ruchu turystycz­ nego, jako czynnik gospodarczy z uwzględnieniem odrębnych ich w artości region al­ nych w skali krajowej. Podkreślał przy tym konieczność przejścia od in terw encjo­ nizmu, czyli działania ratowniczego, dyktowanego przez bieżące i przypadkowe nieraz potrzeby żyoia, do planowania zadań kompleksowych, które by znalazły swe w łaściw e m iejsce w ogólnopaństwowych planach gospodarczych. Poglądy wyrażone w tym w ystąpieniu rozwijał i precyzował w latach późniejszych w szeregu k olej­ nych artykułów. Szczególnie dobitnie w ystąpiły one w artykułach charakteryzują­ cych dorobek dziesięciolecia i dw udziestolecia konserwatorstwa polskiego. Tam w łaś­ nie, obok innych teoretycznych i m etodycznych postulatów, na pierwszym m iejscu staw ia konieczność: programowania, opartego na naukowo zorganizow anej infor­

macji o stanie, potrzebach i możliwościach w y korzy stan ia z a b y t k ó w 3. Jako W oje­

w ódzki Konserwator podjął Profesor D utkiew icz inicjatyw ę długofalowego progra­ m owania zadań i stopniowej ich realizacji w kilku kierunkach, których om ówienie ograniczym y tylko do wybranych przykładów.

1 Miasto arkad Odrodzenia, „Arkady”, R. IV, (1938), nr 9. 2 Ochrona Zabytków, R. I, 1948, z. 3/4, s. 97—101.

3 N a u k o w y dorobek k on serw atorstw a w okresie dzieńęciolecia. „Materiały do stu­ diów i dyskusji z zakresu teonii i historii sztuki, krytyki artystycznej oraz badań nad sztuką”, VI (1955), Nr 3—4, s. 492—513; Dwadzieścia lat ochrony z a b y tk ó w

(3)

Z a g a d n i e n i a z a b y t k o w e j u r b a n i s t y k i

• Kraków: konserwacja urbanistycznego ukształtowania rejonu dawnego „Okołu” z placem Marii M agdaleny i opracowaniem fasad Colegium Iuridicum oraz w yek spo­ now aniem romańskiej architektury kościoła św. Andrzeja (projekt dra Stefana Swiszczow skiego). Koncepcja urbanistyczna ul. Szerokiej na K azim ierzu z w yd ob y­ ciem w artości zabudowy jej pierzei i .realizacją projektów szczegółow ych dla do­ m ów ul. Ciemna 6, Szeroka 35 i 2.

Tarnów: koncepcja w yeksponowania konserwatorskiego Starego Miasta oraz rea­ lizacja w zakresie opracowania form trzech kamienic w rynku nr 19, 20, 21 i ukształ­ towania zabudowy średniowiecznej za katedrą z adaptacją na cele muzeum sztuki cechowej (projekty szczegółowe dra St. Swiszczowskiego). Problem konserw acji ur­ banistyki Tarnowa i wydobycia w ysokich wartości zabudowy m iasta b ył przedm io­ tem żyw ego ii stałego zainteresowania Profesora. Jemu zawdzięczamy w szystkie kon­ cepcje ogólne i szczegółowe realizowane w ciągu lat ostatnich i w bieżącej chwili. Małe m iasteczka: akcja utrzymania i eksponowania wartości m ałych m iasteczek rea­ lizowana przy współpracy z Biurem Planu Regionalnego (Ciężkowice, Lipnica Muro­ wana, Zakliczyn, Lanckorona, Stary Sącz).

Z a g a d n i e n i e z a g o s p o d a r o w a n i a z a b y t k ó w .

Podjęcie inicjatyw y i realizacja odbudowy na określone cele czołowych, m onum en­ talnych zam ków ziemi krakowskiej — w Pieskow ej Skale, W iśniczu i Niedzicy. Pod­ jęcie konserw acji gotyckiego dworu obronnego w Dębnie Brzeskim przy w ydobyciu jego p ełnych wartości, z przeznaczeniem na cele kulturalne.

I n i c j o w a n i e p e ł n e j k o n s e r w a c j i c z o ł o w y c h z a b y t k ó w m a l a r ­ s t w a i r z e ź b y oraz prace badawcze, odkrywcze i zabezpieczające w tej dziedzinie. Na terenie Krakowa: konserwacja ołtarza Wita Stwosza pod kierunkiem Prof. M. Słoneckiego; odkrycie autentycznych m alowideł renesansowych, barokowych oraz polichrom ii Stachowicza w Colegium Maius; odkrycie i konserw acja m alow ideł re­ nesansow ych fasady Prałatówki oraz szeregu dekoracji kam ienic krakowskich (Flo­ riańska 9, Rynek 19 itp.).

O dsłonięcie dekoracji m alarskiej Stanisław a Samostrzelnika w kościele oo Cystersów w Mogile.

O dsłonięcie cennej dekoracji rokokowej w kościele parafialnym w Wojniczu.

Przeprowadzenie akcji pełnego zabezpieczenia zabytkowych ruchom ości z opuszczo­ nych cerkw i połem kowskich na terenie Sądeczyzny oraz wydatny udział w podobnej akcji zainicjowanej na terenie w ojew ództw a rzeszowskiego.

Zabezpieczenie — w miarę możności — zabytkowych ruchomości podworskich. Opracowanie m ateriałów dotyczących strat poniesionych podczas okupacji hitlerow ­ skiej w zakresie dóbr kultury w ojewództw a krakowskiego.

A k c j a r a t o w a n i a o p u s z c z o n y c h d r e w n i a n y c h k o ś c i o ł ó w . Prze­ noszenie wybranych, cenniejszych obiektów na inne m iejsca gwarantujące zabez­ pieczenie i konserwację: z Komorowie na Wolę Justowską, z Zakrzowa na Harendę, w K rólów ce na cmentarz jako zamierzone Mauzoleum Brodzińskiego.

P o w o ł a n i e w O d d z i a l e K o n s e r w a t o r a z e s p o ł u p r o j e k t a n t ó w , dla bieżących i długofalowych zadań. Zespół ten stał się zalążkiem pracowni pro­ jektow ej Oddziału PKZ w Krakowie.

K w a r t a l n i k „ O c h r o n a Z a b y t k ó w ” — jedyne w Polsce czasopismo tech- niczno-konserw atorskie i teoretyczno-naukow e o wysokim poziomie specjalizacji p o­ w ołał do życia w 1948 r. w oparciu o Zw. Zaw. Historyków Sztuki i Naczelną Dyrek­ cję M uzeów i Ochrony Zabytków. B ył jego naczelnym redaktorem w latach 1948—50, a następnie od roku 1961 do śmierci.

D z i a ł a l n o ś ć p e d a g o g i c z n a w k s z t a ł c e n i u s p e c j a l i s t y c z n y m . P row adzenie w ykładów z zakresu wiedzy o sztuce i konserwacji w Akadem ii Sztuk Pięknych od roku 1949 stało się niejako punktem zwrotnym w działalności P rofe­ sora, który dążąc do stworzenia specjalizacji w zakresie konserwatorskim na w yż­ szej uczelni zorganizował Wydział, przemianowany na Studium K onserw acji Dzieł Sztuki w Akadem ii Sztuk Pięknych.

(4)

Od roku 1951, rezygnując ze stanowiska W ojewódzkiego Konserwatora Zabytków, obejmuje jako dziekan prowadzenie Studium Konserwacji D zieł Sztuki ASP w K ra­ kowie gdzie pracował nieprzerwanie przez lat 17 — aż do chwili sw ej tragicznej śmierci. Przez te lata pozostaje jednak w ścisłym kontakcie z problematyką konser­ w atorską wojew ództwa krakowskiego. Nie tylko służy stale swą wiedzą i dośw iad­ czeniem, z których — jako Jego wychowankowie — czerpaliśmy nieprzerwanie, lecz również inspiruje naszą działalność własnym i koncepcjami oraz m obilizuje nasze w ysiłki w kierunkach, którym dawał wyraz zarówno jako członek Rady K onserw a­ torskiej, jak też autor artykułów teoretycznych i krytycznych.

Om ówienie i charakterystyka działalności Profesora jako kierownika Studium K on­ serw acji ASP oraz Katedry K onserwacji M alowideł Ściennych w ym aga szerokiego opracowania ze względu na doniosłą rolę zarówno w zakresie pedagogicznym , jak też dla rozwoju m etodyki i technologii konserwacji, programowych badań i donio­ słych odkryć oraz ze względu na realizację ważnych, a nieraz palących zadań kon­ serwatorskich. Ponad stu uczniów Profesora pracuje dziś samodzielnie na terenie kraju, a w Polsce południowej tworzą oni niem al wyłączną obsadę PKZ w Krako­ w ie i pracowni muzealnych. W ramach samych ćwiczeń prowadzonych przez poszcze­ gólne katedry zostało zabezpieczonych i zakonserwowanych około 200 obrazów, 50 rzeźb oraz odkryto około 50 zabytkowych m alow ideł ściennych, z k tórych część poddano konserwacji. Przeprowadzono badania około 100 obiektów. Im ponujący do­ robek Katedry Konserwacji M alowideł Ściennych scharakteryzował Profesor w sw ym artykule z 1966 r o k u 4. N ie powtarzając przytoczonych tam danych, należy podkre­ ślić, iż — obok ściśle określonego programu pedagogicznego i naukowego — Profesor Dutkiewicz, dzięki w łasnej indywidualności, w niósł w ram y Studium społeczne, w y ­ czulone na potrzeby życia form y działania. W nich w łaśnie najlepiej widoczna jest pasja badacza i twórcy oraz pasja konserwatora, ratującego dorobek naszej kultury ogromnym w ysiłkiem osobistym i w ysiłkiem całego Studium — na równi kadry w y ­ kładowców jak studentów. Nowymi formami pracy, nawiązującym i zresztą do tra­ dycji „sitarożytniczej”, lecz na nowych podstawach naukowych, było prowadzenie system atycznych w ycieczek ze studentami, pod osobistym kierunkiem Profesora, podczas których, w m yśl założonego programu, dokonywano badań obiektów, in w en ­ taryzacji, przeprowadzano ćwiczenia praktyczne oraz ratowano od zniszczenia k on ­ kretne dzieła sztuki. Szczególnie ważnym frontem działania w tym zakresie — obok terenów historycznej M ałopolski — były Ziemie Zachodnie, gdzie prace badawcze przyniosły odkrycia m alow ideł o w ybitnych wartościach artystycznych i historycz­ nych, zm ieniających dotychczasowe poglądy na malarstwo średniowieczne tych tere­ nów. Na podkreślenie zasługują tak cenne pozycje jak grupa m alow ideł dawnego księstw a brzeskiego w kościołach św. Mikołaja w Brzegu, w Strzelnikach, K rzyżow i- cach i Pogorzeli, lub m alow idła w Stolcu, Mojęcicach, Dobrocinie, Czernej i Starkow ie na Śląsku. G wałtow na konieczność ratowania niszczejących m alowideł w płynęła na rozw inięcie przez Profesora szerokich prac konserwatorskich. Musiały one polegać w wielu wypadkach na przenoszeniu m alow ideł na nowe podłoże. Zagadnienie to urosło do tak dużego problemu, że Profesor podjął inicjatyw ę zorganizowania w zam­ ku w Dębnie pracowni specjalnie przystosowanej do opracowywania transferów . Tam w łaśnie opracowywano m alowidła z pocz. XVI w. pochodzące ze zrujnowanego kościoła w Starkowie, m alowidła ze sklepienia mauzoleum Panw itzów w Udaninie z 1708 r. oraz m alow idła z Pogorzeli. Z zamkiem w Dębnie wiązał Profesor dalszą swą inicjatyw ę utworzenia muzeum kopii i transferów m alow ideł ściennych z terenu Polski, jako pierwszego w kraju tego rodzaju ośrodka o dużym znaczeniu dla badań naukowych, dydaktyki i popularyzacji. Ta koncepcja muzeum, organizow a­ nego pod patronatem Akadem ii Sztuk Pięknych i W ojewódzkiego Konserwatora Za­ bytków rzutow ała na programowanie prac budowlano-konserwatorskich w Dębnie, a czyniły ją realną zbiory kopii m alow ideł ściennych wykonane w ram ach Studium oraz przew idyw ane depozyty transferów opracowywanych pod kierunkiem Pro­ fesora.

Osiągnięcia piętnastolecia działalności Studium zostały w roku 1964 zilustrowane — z in icjatyw y Profesora — dużą w ystawą prac studentów pomieszczoną w salach Pałacu Sztuki w Krakowie. Jej starannie opracowany katalog obrazuje w dużej m ie­

4 Z działalności k a te d r y konserw acji malo w id eł ściennych ASP w K rakow ie. Ochro­ na Zabytków, R. X IX , (1966), nr 2, s. 49—61.

(5)

rze całokształt prac i kierunków prezentowanych w Studium . Szczególnie in teresu ­ jącym działem w ystaw y był pokaz prac nad udoskonaleniem i usprawnieniem metod badawczych i konserwatorskich, rozbudowanych w Studium dzięki utworzeniu Za­ kładu Chemii ii Fizyki Stosowanej i odpowiednich laboratoriów doświadczalnych. Wyniki poszukiwań nowych metod badania ścian i tynków om ówił Profesor D ut­ kiewicz w swym referacie podczas ogólnopolskiej konferencji poświęconej k on ser­ wacji m alow ideł ściennych, a zorganizowanej w 1964 r. przez Ośrodek Dokum entacji Zabytków M inisterstwa Kultury i Sztuki oraz Studium K onserw acji ASP. W iele w ysiłku i osobistej inicjatyw y w niósł Profesor zarówno do programu naukowego, jak też _ do strony organizacyjnej Konferencji, którą dokum entują p u b lik a cje5. K onsekwentna ciągłość programowych prac badawczych ii konserwatorskich Studium była utrzym ywana wskutek szeroko rozbudowanej dokum entacji o formach w ypra­ cowanych przez Profesora, zawierających pełną podbudową naukową, inw entaryza­ cyjną i technologiczną. Szczególnie cenną inicjatywą w tej mierze jest zaprowadze­ nie kartoteki m alow ideł ściennych w Polsce, będącej w kraju jedynym zbiorem 0 tej skali założenia. Publikowane prace historyczne i technologiczne w ychow anków Profesora, w ykonyw ane pod Jego kierunkiem, św iadczą o szerokim zakresie podej­ m owanych problemów.

Obok omówionej pokrótce działalności jako kierownika Studium K onserwacji A SP — pozostawił Profesor D utkiew icz w iele w łasnych m onum entalnych realizacji zarówno w zakresie now ych dekoracji m alarskich jak też konserw acji m alow ideł ściennych oraz p ełnych opracowań w nętrz zabytkowych. W tych twórczych pracach nie pow ­ tarzał się nigdy, szukając stale nowych form wyrazu, w spółgrania ze zm ienną linią rozwoju plastyki współczesnej, zbliżenia do zasad i przekonań, którym dawał w yraz w teoretycznych sform ułowaniach, dotyczących pojęć z zakresu konserwacji dzieł sztuki i w spółczesnej roli konserwatora. Jego polichrom ie odnajdujemy w zabytko­ wych kościołach w Ruszczy, Dębnie Brzeskim, W ielogłow ach, Goźlicach, Przeworsku 1 w katedrze tarnowskiej. Według Jego projektu zrealizowano dekorację fasad k a­ m ienic w Rynku w Tarnowie, nawiązującą do renesansow ych elem entów zabudowy e. Jeden ze stropów rekonstruowanych w zamku w Pieskow ej Skale posiada deko­ rację projektowaną przez Profesora. W zakresie prac konserw atorskich przy m alow i­ dłach ściennych w rękach Profesora spoczywało kierow nictw o nad pracami w Kra­ siczynie, Baranowie, Łańcucie, w krużgankach klasztoru A ugustianów i w kaplicy kościoła Karm elitów w Krakowie, oraz w szeregu kam ienic krakowskich jak np. ostatnio przy Małym Rynku. Ponadto Profesor był stałym konsultantem w szystkich prac przy m alow idłach ściennych wykonyw anych na zlecenie W ojew ódzkiego Kon­ serwatora Zabytków w Krakowie.

Do najw ażniejszych odkryć i prac konserwatorskich należy zaliczyć dwa zespoły najstarszej w w ojew ództw ie krakowskim, rom ańskiej dekoracji m alarskiej z X II w. w Tropiu i Dziekanowicach, których znaczenie historyczne i artystyczne om ówił Profesor w sw ych pracach naukowych 7. Przez Niego zostały odkryte i opracowane konserwatorsko polichromie gotyckie w Strzelnikach, Brzegu i Olkuszu, renesansow e w Podolu (częściowo), w Tarnowie w katedrze i w ratuszu. N ajpełniejszą realizację konserwatorskiego opracowania wnętrza przeprowadził Profesor w Olkuszu, kończąc ostatnimi pociągnięciam i pędzla swą pracę w dniu 7 w rześnia 1968 r. Na przykładzie tej m onum entalnej pracy, m ożemy szczególnie dobrze prześledzić warsztat technicz­ ny i koncepcje artystyczne, które inspirowały to dzieło nadając wnętrzu zabytkowego kościoła n ow y charakter, w ydobywając w szelkie nieznane dotąd elem enty m alow ideł i kształtując je w jednolite dzieło plastyczne. O m etodzie badań i o pierwszych od­ kryciach, o technologii postępowania konserw atorskiego i naukowych przesłankach historyka sztuki — m ów i nam artykuł sprawozdawczy przedstawiony w Ochronie

6 J. E. D u t k i e w i c z , Badania sondażowe ścian... „Zagadnienia technologiczne konserwacji m alowideł ściennych”, Biblioteka M uzealnictw a i Ochrony Zabytków, Seria В T. X I, Warszawa (1965), s. 41—50.

8 H a n n a P i e ń k o w s k a : Rynek w Tarnowie. Prace r e m o n to w o -k o n se rw a ­ torskie w 1960 r. Ochrona Zabytków, R. XIV, (1961), z. 1—2, s. 52—53.

7 Malowidła romańskie w kościele w Dziekanowicach, „Folia Historiae A rtium ”,

T. I Kraków 1964; Romańskie m alowidła ścienne o d k r y te w Tropiu, „Folia Historiae Artium” T. III, Kraków (1966), s. 55—90.

(6)

Z ab ytk ów 8. O ogólnej koncepcji którą się kierował przy opracowaniu konserw ator­ skim wnętrza m ówił nam Profesor w trakcie kolokwium poświęconego estetycznym problemom konserw acji m alow ideł ściennych w październiku 1965 r.®. W ówczas też m ówił o niej Prof. M ieczysław Porębski słowami: „W sumie spotkaliśm y się tam w tym sam ym stopniu z dokumentem w spółczesnej naszej w iedzy i um iejętności konserw atorskiej, co z dokumentem współczesnej naszej wrażliwości twórczej...” Określenie to jest zgodne z postawą, jaką reprezentował Profesor D utkiew icz w sw ych teoretycznych wypowiedziach, dotyczących pojęć i zasad ochrony zabytków. Może najpełniej w yraził sw e poglądy w artykule p.t. „Sentymentalizm, autentyzm , autom atyzm ” 10 w ypow iadając się, podobnie jak w e wszystkich innych artykułach — za zasadą autentyzm u, przekazującą prawdę artystyczną dzieła sztuki — niep ow ta­ rzalną i często w ielow arstw ow ą — poprzez opanowanie w iedzy i techniki konserw a­ torskiej, powstrzym ującej zagładę dzieła sztuki, wynikającą z praw rozpadu materii. Jednakże zasadę autentyzm u uzupełnia Profesor w sposób nader istotny pojęciem autom atyzm u, w ynikającego z oddziaływania nauki i sztuki w spółczesnej na formy ochrony zabytków. Oddziaływanie pojęć i sądów nowej sztuki, powstałej w wymiku rozwoju rzeczyw istości historycznej, w eryfikuje w sposób autom atyczny pomniki przeszłości zasługujące na ochronę i co w ięcej — weryfikuje, zdaniem Profesora, środki i sposób ochrony. Tak w ięc wskutek nieuniknionego rozpadu dzieła sztuki — m oże być ono zastąpione w części lub całości przez nowe, w spółczesne dzieło o rów ­ norzędnym potencjale twórczym. Stąd też płynęło głębokie przekonanie Profesora 0 konieczności wyraźnie określonej, współczesnej ingerencji konserwatora: „Nie łudźm y się! Nie m a bezczasowych i bezosobowych realizacji konserwatorskich. W szy­ stkie są jak najbardziej osobiste i czasowe”. „Musimy wyraźnie przyznawać się do orientacji i im ta orientacja będzie bardziej świadoma, zaangażowana, związana z określonym programem artystycznym , tym lepiej będzie dla dzieła sztuki, tym bardziej pozostanie ono prawdziwie historyczne”. Te żarliwe słowa znajdow ały pełne pokrycie w zaangażowaniu em ocjonalnym i artystycznym Profesora, którym dawał w yraz w łasną twórczością. Łączył w niej przy tym w szystkie stopnie specjalizacji konserw atorskiej, rozważanej w artykule p.t. Potrzeba i granice specjalizacji n . Pod­ kreślał tam mocno, iż poza stroną techniczną w konserwacji dzieła sztuki istnieje sfera form ow ania plastycznego, reżyserii artystycznej, jako najbardziej twórcza 1 odpowiedzialna część zabiegu. Tak pojętą, pełną reżyserię artystyczną skom pliko­ w anego dzieła sztuki, jakim jest ratusz w Tarnowie — przeprowadził Profesor w latach ostatnich, biorąc udział w kom pleksowych badaniach obiektu, odkrywając jego dekorację malarską, projektując ukształtow anie jego fasad i opracowując jego wnętrza. K onserw acja odkrytych m alow ideł sali „pospólstwa” i ich twórcze opracowanie plastyczne wespół z całym wnętrzem — są dziełem w spółczesnym , a je­ dnocześnie w sposób niezw ykle sugestyw ny przywracającym godność i artystyczną wartość temu pom nikowi przeszłości.

W w ypow iedziach Profesora brzmi — jakże często — pojęcie w yrażone słowem „prawda”, „prawda artystyczna”, „prawdziwość dzieła sztuki”. Dążył do niej w sw ych pracach naukow ych, artystycznych i konserwatorskich. O nią walczył w artykułach polem icznych i krytycznych. W ymagał jej również od nas — od swych w ych ow an ­ ków. A jednocześnie w sposób zawsze bezpośredni, zawsze pełen życzliw ości, poma­ gał i doradzał, przekazując swą wiedzę i ogromne doświadczenie, zawsze m łodzieńczą żarliw ość i pasję, którymi przepojona była jego działalność.

Pozostanie w naszej pamięci jako niezapomniany Nauczyciel i Przyjaciel.

Hanna P ie ń kow ska

8 O dkrycie i kon serw acja malo w id eł z X I V —X V I w. w prezbiteriu m kościoła w Ol­

kuszu, Ochrona Zabytków R. XVIII, (1964), z. 3/66, s. 11—35.

9 Ochrona Zabytków , R. X IX , (1966), z. 2/73, Kronika, s. 89—90. 10 O chrona Zabytków, R. XIV, (1961), z. 1—2, s. 3—16.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Właściwe przygotowanie kadr w ochronie lotnictwa cywilnego jest czynnikiem zapewniającym osiągnięcie celu ochrony (stanu bezpieczeństwa) nawet w skrajnie niebezpiecznym

d) Podaj przykªad jednego pomiaru uogólnionego, który wystarczaªby to jednoznacznego wyznaczenia ρ (oczywi±cie przy zaªo»eniu, »e powtarzamy go niesko«czenie wiele razy w

Zadanie 3 (50 pkt) Istnieje ciekawy i do±¢ nieintuicyjny trik, który praktycznie za darmo pozwala nieco podnie±¢ graniczny QBER poni»ej którego mo»na uzna¢ protokóª za

The cytotoxic effects of (-)-epigallocatechin-3-gal- late and/ or epirubicin on human histiocytic lymphoma U937 cells were determined using the Beckman Coulter method of cell

Spółka, członkowie jej organów oraz kadry zarządzającej jak również akcjonariusze, doradcy, przedstawiciele Spółki nie składają żadnych wyraźnych ani dorozumianych

Element końcowy formy (czasem – zerowy) można uważać za charakterystycz- ny dla danej formy czasownikowej (w naszym wypadku: 3. osoby licz- by pojedynczej i mnogiej

Mówi się „jeśli coś jest od wszystkiego, to jest do niczego” ~ tak skazują się na porażkę osoby, które chcą wszystkich zadowolić, zamiast BYĆ SOBĄ.. Oddaj

Zdarzenia te rozgrywają się pomiędzy Wilnem, Moło- decznem a Mińskiem i ukazane są w dostępnej obecnie na polskim rynku książce Józefa Mackiewicza Nie trzeba