Hanna Pieńkowska
Działalność konserwatorska prof. dr
Józefa E. Dutkiewicza : okres
powojenny
Ochrona Zabytków 21/4 (83), 69-73
DZIAŁALNOŚĆ KONSERWATORSKA PROF. DR JÓZEFA E. DUTKIEWICZA (OKRES POWOJENNY)
Wśród w ielu dziedzin pracy naukowej i twórczej najm ocniej angażowała Profesora Dutkiewicza problem atyka konserwatorska. Do działania na tym polu predestyno w ały Go niejako obrane kierunki wykształcenia naukowego i artystycznego oraz charakteryzująca Go niezmienna pasja badacza, odkrywcy i twórcy, doskonała sym bioza teoretyka i praktyka, w rażliwego na w szelkie zjawiska rozgrywające się we współczesnym św iecie.
Działalność Profesora na polu konserwatorskim rozpoczęta już w 1930 roku, rozw i jała się poprzez w szystkie m ożliwe form y pracy w tej dziedzinie. W pierwszym okresie do roku 1939 jako W ojewódzki K onserwator Zabytków kolejno w W arsza wie, Łucku i Lublinie zainicjował i zrealizował m iędzy innym i po raz pierwszy kompleksową restaurację śródm ieści zabytkowych miast Lublina, Zam ościa i K a zimierza. O roli i wadze zabytkowej urbanistyki pisze na m arginesie prac w yko nanych w Zamościu, dając wyraz przekonaniu o konieczności kom pleksow ego trak towania organizmu m iejskiego, jako świadomego dzieła sztuki, w ym agającego w ielo stronnych zabiegów konserwatorskich *. W okresie tym w ykonał również szereg prac konserwatorskich i m alarskich w e wnętrzach zabytkowych w Szczepanowie, Ptasz- kowej, Jodłowej, w Giężkowicach, Krużlowej. Bezpośrednie prace konserw atorskie przy m alowidłach i rzeźbach prowadził w czasie w ojny w Muzeum D iecezjalnym w Tarnowie.
Obejmując w roku 1946 stanow isko Konserwatora Zabytków w ojew ództw a krakow skiego i m iasta Krakowa m iał już za sobą w ieloletnie doświadczenia i bogatą prak tykę konserwatorską. Przyszedł w trudnym okresie gorączkowych i in tensyw nych prac zabezpieczających nasz uszczuplony i tragicznie zniszczony dorobek kulturalny. Z nieustającą energią przemierzał Ziemię Krakowską —najczęściej piechotą lub ro werem — aby ratow ać przed zupełnym zniszczeniem setki opuszczonych, zrujno w anych lub niezagospodarowanych zabytków, zbierając jednocześnie dane do kata logu zabytków w ojew ództw a krakowskiego. N iezależnie od tej absorbującej, ciężkiej i intensyw nie prowadzonej akcji — już w początkowym okresie działania k onserw a torskiego na terenie miasta i w ojew ództw a postulował i realizował działalność planową i programową w zakresie ochrony zabytków, zarówno poprzez teoretyczne ujęcie problemu, jak też własną politykę konserwatorską. W swym artykule pt. Ele m enty planowania w zakresie ochrony zab ytków 2 uzasadniał konieczność powołania Biura Studiów i Planow ania Konserwatorskiego, które by w oparciu o pełną in w en taryzację i naukową analizę ustalało program wykorzystania zabytków dla celów dydaktyczno-estetycznych dla kształcenia m łodzieży i artystów, dla ruchu turystycz nego, jako czynnik gospodarczy z uwzględnieniem odrębnych ich w artości region al nych w skali krajowej. Podkreślał przy tym konieczność przejścia od in terw encjo nizmu, czyli działania ratowniczego, dyktowanego przez bieżące i przypadkowe nieraz potrzeby żyoia, do planowania zadań kompleksowych, które by znalazły swe w łaściw e m iejsce w ogólnopaństwowych planach gospodarczych. Poglądy wyrażone w tym w ystąpieniu rozwijał i precyzował w latach późniejszych w szeregu k olej nych artykułów. Szczególnie dobitnie w ystąpiły one w artykułach charakteryzują cych dorobek dziesięciolecia i dw udziestolecia konserwatorstwa polskiego. Tam w łaś nie, obok innych teoretycznych i m etodycznych postulatów, na pierwszym m iejscu staw ia konieczność: programowania, opartego na naukowo zorganizow anej infor
macji o stanie, potrzebach i możliwościach w y korzy stan ia z a b y t k ó w 3. Jako W oje
w ódzki Konserwator podjął Profesor D utkiew icz inicjatyw ę długofalowego progra m owania zadań i stopniowej ich realizacji w kilku kierunkach, których om ówienie ograniczym y tylko do wybranych przykładów.
1 Miasto arkad Odrodzenia, „Arkady”, R. IV, (1938), nr 9. 2 Ochrona Zabytków, R. I, 1948, z. 3/4, s. 97—101.
3 N a u k o w y dorobek k on serw atorstw a w okresie dzieńęciolecia. „Materiały do stu diów i dyskusji z zakresu teonii i historii sztuki, krytyki artystycznej oraz badań nad sztuką”, VI (1955), Nr 3—4, s. 492—513; Dwadzieścia lat ochrony z a b y tk ó w
Z a g a d n i e n i a z a b y t k o w e j u r b a n i s t y k i
• Kraków: konserwacja urbanistycznego ukształtowania rejonu dawnego „Okołu” z placem Marii M agdaleny i opracowaniem fasad Colegium Iuridicum oraz w yek spo now aniem romańskiej architektury kościoła św. Andrzeja (projekt dra Stefana Swiszczow skiego). Koncepcja urbanistyczna ul. Szerokiej na K azim ierzu z w yd ob y ciem w artości zabudowy jej pierzei i .realizacją projektów szczegółow ych dla do m ów ul. Ciemna 6, Szeroka 35 i 2.
Tarnów: koncepcja w yeksponowania konserwatorskiego Starego Miasta oraz rea lizacja w zakresie opracowania form trzech kamienic w rynku nr 19, 20, 21 i ukształ towania zabudowy średniowiecznej za katedrą z adaptacją na cele muzeum sztuki cechowej (projekty szczegółowe dra St. Swiszczowskiego). Problem konserw acji ur banistyki Tarnowa i wydobycia w ysokich wartości zabudowy m iasta b ył przedm io tem żyw ego ii stałego zainteresowania Profesora. Jemu zawdzięczamy w szystkie kon cepcje ogólne i szczegółowe realizowane w ciągu lat ostatnich i w bieżącej chwili. Małe m iasteczka: akcja utrzymania i eksponowania wartości m ałych m iasteczek rea lizowana przy współpracy z Biurem Planu Regionalnego (Ciężkowice, Lipnica Muro wana, Zakliczyn, Lanckorona, Stary Sącz).
Z a g a d n i e n i e z a g o s p o d a r o w a n i a z a b y t k ó w .
Podjęcie inicjatyw y i realizacja odbudowy na określone cele czołowych, m onum en talnych zam ków ziemi krakowskiej — w Pieskow ej Skale, W iśniczu i Niedzicy. Pod jęcie konserw acji gotyckiego dworu obronnego w Dębnie Brzeskim przy w ydobyciu jego p ełnych wartości, z przeznaczeniem na cele kulturalne.
I n i c j o w a n i e p e ł n e j k o n s e r w a c j i c z o ł o w y c h z a b y t k ó w m a l a r s t w a i r z e ź b y oraz prace badawcze, odkrywcze i zabezpieczające w tej dziedzinie. Na terenie Krakowa: konserwacja ołtarza Wita Stwosza pod kierunkiem Prof. M. Słoneckiego; odkrycie autentycznych m alowideł renesansowych, barokowych oraz polichrom ii Stachowicza w Colegium Maius; odkrycie i konserw acja m alow ideł re nesansow ych fasady Prałatówki oraz szeregu dekoracji kam ienic krakowskich (Flo riańska 9, Rynek 19 itp.).
O dsłonięcie dekoracji m alarskiej Stanisław a Samostrzelnika w kościele oo Cystersów w Mogile.
O dsłonięcie cennej dekoracji rokokowej w kościele parafialnym w Wojniczu.
Przeprowadzenie akcji pełnego zabezpieczenia zabytkowych ruchom ości z opuszczo nych cerkw i połem kowskich na terenie Sądeczyzny oraz wydatny udział w podobnej akcji zainicjowanej na terenie w ojew ództw a rzeszowskiego.
Zabezpieczenie — w miarę możności — zabytkowych ruchomości podworskich. Opracowanie m ateriałów dotyczących strat poniesionych podczas okupacji hitlerow skiej w zakresie dóbr kultury w ojewództw a krakowskiego.
A k c j a r a t o w a n i a o p u s z c z o n y c h d r e w n i a n y c h k o ś c i o ł ó w . Prze noszenie wybranych, cenniejszych obiektów na inne m iejsca gwarantujące zabez pieczenie i konserwację: z Komorowie na Wolę Justowską, z Zakrzowa na Harendę, w K rólów ce na cmentarz jako zamierzone Mauzoleum Brodzińskiego.
P o w o ł a n i e w O d d z i a l e K o n s e r w a t o r a z e s p o ł u p r o j e k t a n t ó w , dla bieżących i długofalowych zadań. Zespół ten stał się zalążkiem pracowni pro jektow ej Oddziału PKZ w Krakowie.
K w a r t a l n i k „ O c h r o n a Z a b y t k ó w ” — jedyne w Polsce czasopismo tech- niczno-konserw atorskie i teoretyczno-naukow e o wysokim poziomie specjalizacji p o w ołał do życia w 1948 r. w oparciu o Zw. Zaw. Historyków Sztuki i Naczelną Dyrek cję M uzeów i Ochrony Zabytków. B ył jego naczelnym redaktorem w latach 1948—50, a następnie od roku 1961 do śmierci.
D z i a ł a l n o ś ć p e d a g o g i c z n a w k s z t a ł c e n i u s p e c j a l i s t y c z n y m . P row adzenie w ykładów z zakresu wiedzy o sztuce i konserwacji w Akadem ii Sztuk Pięknych od roku 1949 stało się niejako punktem zwrotnym w działalności P rofe sora, który dążąc do stworzenia specjalizacji w zakresie konserwatorskim na w yż szej uczelni zorganizował Wydział, przemianowany na Studium K onserw acji Dzieł Sztuki w Akadem ii Sztuk Pięknych.
Od roku 1951, rezygnując ze stanowiska W ojewódzkiego Konserwatora Zabytków, obejmuje jako dziekan prowadzenie Studium Konserwacji D zieł Sztuki ASP w K ra kowie gdzie pracował nieprzerwanie przez lat 17 — aż do chwili sw ej tragicznej śmierci. Przez te lata pozostaje jednak w ścisłym kontakcie z problematyką konser w atorską wojew ództwa krakowskiego. Nie tylko służy stale swą wiedzą i dośw iad czeniem, z których — jako Jego wychowankowie — czerpaliśmy nieprzerwanie, lecz również inspiruje naszą działalność własnym i koncepcjami oraz m obilizuje nasze w ysiłki w kierunkach, którym dawał wyraz zarówno jako członek Rady K onserw a torskiej, jak też autor artykułów teoretycznych i krytycznych.
Om ówienie i charakterystyka działalności Profesora jako kierownika Studium K on serw acji ASP oraz Katedry K onserwacji M alowideł Ściennych w ym aga szerokiego opracowania ze względu na doniosłą rolę zarówno w zakresie pedagogicznym , jak też dla rozwoju m etodyki i technologii konserwacji, programowych badań i donio słych odkryć oraz ze względu na realizację ważnych, a nieraz palących zadań kon serwatorskich. Ponad stu uczniów Profesora pracuje dziś samodzielnie na terenie kraju, a w Polsce południowej tworzą oni niem al wyłączną obsadę PKZ w Krako w ie i pracowni muzealnych. W ramach samych ćwiczeń prowadzonych przez poszcze gólne katedry zostało zabezpieczonych i zakonserwowanych około 200 obrazów, 50 rzeźb oraz odkryto około 50 zabytkowych m alow ideł ściennych, z k tórych część poddano konserwacji. Przeprowadzono badania około 100 obiektów. Im ponujący do robek Katedry Konserwacji M alowideł Ściennych scharakteryzował Profesor w sw ym artykule z 1966 r o k u 4. N ie powtarzając przytoczonych tam danych, należy podkre ślić, iż — obok ściśle określonego programu pedagogicznego i naukowego — Profesor Dutkiewicz, dzięki w łasnej indywidualności, w niósł w ram y Studium społeczne, w y czulone na potrzeby życia form y działania. W nich w łaśnie najlepiej widoczna jest pasja badacza i twórcy oraz pasja konserwatora, ratującego dorobek naszej kultury ogromnym w ysiłkiem osobistym i w ysiłkiem całego Studium — na równi kadry w y kładowców jak studentów. Nowymi formami pracy, nawiązującym i zresztą do tra dycji „sitarożytniczej”, lecz na nowych podstawach naukowych, było prowadzenie system atycznych w ycieczek ze studentami, pod osobistym kierunkiem Profesora, podczas których, w m yśl założonego programu, dokonywano badań obiektów, in w en taryzacji, przeprowadzano ćwiczenia praktyczne oraz ratowano od zniszczenia k on kretne dzieła sztuki. Szczególnie ważnym frontem działania w tym zakresie — obok terenów historycznej M ałopolski — były Ziemie Zachodnie, gdzie prace badawcze przyniosły odkrycia m alow ideł o w ybitnych wartościach artystycznych i historycz nych, zm ieniających dotychczasowe poglądy na malarstwo średniowieczne tych tere nów. Na podkreślenie zasługują tak cenne pozycje jak grupa m alow ideł dawnego księstw a brzeskiego w kościołach św. Mikołaja w Brzegu, w Strzelnikach, K rzyżow i- cach i Pogorzeli, lub m alow idła w Stolcu, Mojęcicach, Dobrocinie, Czernej i Starkow ie na Śląsku. G wałtow na konieczność ratowania niszczejących m alowideł w płynęła na rozw inięcie przez Profesora szerokich prac konserwatorskich. Musiały one polegać w wielu wypadkach na przenoszeniu m alow ideł na nowe podłoże. Zagadnienie to urosło do tak dużego problemu, że Profesor podjął inicjatyw ę zorganizowania w zam ku w Dębnie pracowni specjalnie przystosowanej do opracowywania transferów . Tam w łaśnie opracowywano m alowidła z pocz. XVI w. pochodzące ze zrujnowanego kościoła w Starkowie, m alowidła ze sklepienia mauzoleum Panw itzów w Udaninie z 1708 r. oraz m alow idła z Pogorzeli. Z zamkiem w Dębnie wiązał Profesor dalszą swą inicjatyw ę utworzenia muzeum kopii i transferów m alow ideł ściennych z terenu Polski, jako pierwszego w kraju tego rodzaju ośrodka o dużym znaczeniu dla badań naukowych, dydaktyki i popularyzacji. Ta koncepcja muzeum, organizow a nego pod patronatem Akadem ii Sztuk Pięknych i W ojewódzkiego Konserwatora Za bytków rzutow ała na programowanie prac budowlano-konserwatorskich w Dębnie, a czyniły ją realną zbiory kopii m alow ideł ściennych wykonane w ram ach Studium oraz przew idyw ane depozyty transferów opracowywanych pod kierunkiem Pro fesora.
Osiągnięcia piętnastolecia działalności Studium zostały w roku 1964 zilustrowane — z in icjatyw y Profesora — dużą w ystawą prac studentów pomieszczoną w salach Pałacu Sztuki w Krakowie. Jej starannie opracowany katalog obrazuje w dużej m ie
4 Z działalności k a te d r y konserw acji malo w id eł ściennych ASP w K rakow ie. Ochro na Zabytków, R. X IX , (1966), nr 2, s. 49—61.
rze całokształt prac i kierunków prezentowanych w Studium . Szczególnie in teresu jącym działem w ystaw y był pokaz prac nad udoskonaleniem i usprawnieniem metod badawczych i konserwatorskich, rozbudowanych w Studium dzięki utworzeniu Za kładu Chemii ii Fizyki Stosowanej i odpowiednich laboratoriów doświadczalnych. Wyniki poszukiwań nowych metod badania ścian i tynków om ówił Profesor D ut kiewicz w swym referacie podczas ogólnopolskiej konferencji poświęconej k on ser wacji m alow ideł ściennych, a zorganizowanej w 1964 r. przez Ośrodek Dokum entacji Zabytków M inisterstwa Kultury i Sztuki oraz Studium K onserw acji ASP. W iele w ysiłku i osobistej inicjatyw y w niósł Profesor zarówno do programu naukowego, jak też _ do strony organizacyjnej Konferencji, którą dokum entują p u b lik a cje5. K onsekwentna ciągłość programowych prac badawczych ii konserwatorskich Studium była utrzym ywana wskutek szeroko rozbudowanej dokum entacji o formach w ypra cowanych przez Profesora, zawierających pełną podbudową naukową, inw entaryza cyjną i technologiczną. Szczególnie cenną inicjatywą w tej mierze jest zaprowadze nie kartoteki m alow ideł ściennych w Polsce, będącej w kraju jedynym zbiorem 0 tej skali założenia. Publikowane prace historyczne i technologiczne w ychow anków Profesora, w ykonyw ane pod Jego kierunkiem, św iadczą o szerokim zakresie podej m owanych problemów.
Obok omówionej pokrótce działalności jako kierownika Studium K onserwacji A SP — pozostawił Profesor D utkiew icz w iele w łasnych m onum entalnych realizacji zarówno w zakresie now ych dekoracji m alarskich jak też konserw acji m alow ideł ściennych oraz p ełnych opracowań w nętrz zabytkowych. W tych twórczych pracach nie pow tarzał się nigdy, szukając stale nowych form wyrazu, w spółgrania ze zm ienną linią rozwoju plastyki współczesnej, zbliżenia do zasad i przekonań, którym dawał w yraz w teoretycznych sform ułowaniach, dotyczących pojęć z zakresu konserwacji dzieł sztuki i w spółczesnej roli konserwatora. Jego polichrom ie odnajdujemy w zabytko wych kościołach w Ruszczy, Dębnie Brzeskim, W ielogłow ach, Goźlicach, Przeworsku 1 w katedrze tarnowskiej. Według Jego projektu zrealizowano dekorację fasad k a m ienic w Rynku w Tarnowie, nawiązującą do renesansow ych elem entów zabudowy e. Jeden ze stropów rekonstruowanych w zamku w Pieskow ej Skale posiada deko rację projektowaną przez Profesora. W zakresie prac konserw atorskich przy m alow i dłach ściennych w rękach Profesora spoczywało kierow nictw o nad pracami w Kra siczynie, Baranowie, Łańcucie, w krużgankach klasztoru A ugustianów i w kaplicy kościoła Karm elitów w Krakowie, oraz w szeregu kam ienic krakowskich jak np. ostatnio przy Małym Rynku. Ponadto Profesor był stałym konsultantem w szystkich prac przy m alow idłach ściennych wykonyw anych na zlecenie W ojew ódzkiego Kon serwatora Zabytków w Krakowie.
Do najw ażniejszych odkryć i prac konserwatorskich należy zaliczyć dwa zespoły najstarszej w w ojew ództw ie krakowskim, rom ańskiej dekoracji m alarskiej z X II w. w Tropiu i Dziekanowicach, których znaczenie historyczne i artystyczne om ówił Profesor w sw ych pracach naukowych 7. Przez Niego zostały odkryte i opracowane konserwatorsko polichromie gotyckie w Strzelnikach, Brzegu i Olkuszu, renesansow e w Podolu (częściowo), w Tarnowie w katedrze i w ratuszu. N ajpełniejszą realizację konserwatorskiego opracowania wnętrza przeprowadził Profesor w Olkuszu, kończąc ostatnimi pociągnięciam i pędzla swą pracę w dniu 7 w rześnia 1968 r. Na przykładzie tej m onum entalnej pracy, m ożemy szczególnie dobrze prześledzić warsztat technicz ny i koncepcje artystyczne, które inspirowały to dzieło nadając wnętrzu zabytkowego kościoła n ow y charakter, w ydobywając w szelkie nieznane dotąd elem enty m alow ideł i kształtując je w jednolite dzieło plastyczne. O m etodzie badań i o pierwszych od kryciach, o technologii postępowania konserw atorskiego i naukowych przesłankach historyka sztuki — m ów i nam artykuł sprawozdawczy przedstawiony w Ochronie
6 J. E. D u t k i e w i c z , Badania sondażowe ścian... „Zagadnienia technologiczne konserwacji m alowideł ściennych”, Biblioteka M uzealnictw a i Ochrony Zabytków, Seria В T. X I, Warszawa (1965), s. 41—50.
8 H a n n a P i e ń k o w s k a : Rynek w Tarnowie. Prace r e m o n to w o -k o n se rw a torskie w 1960 r. Ochrona Zabytków, R. XIV, (1961), z. 1—2, s. 52—53.
7 Malowidła romańskie w kościele w Dziekanowicach, „Folia Historiae A rtium ”,
T. I Kraków 1964; Romańskie m alowidła ścienne o d k r y te w Tropiu, „Folia Historiae Artium” T. III, Kraków (1966), s. 55—90.
Z ab ytk ów 8. O ogólnej koncepcji którą się kierował przy opracowaniu konserw ator skim wnętrza m ówił nam Profesor w trakcie kolokwium poświęconego estetycznym problemom konserw acji m alow ideł ściennych w październiku 1965 r.®. W ówczas też m ówił o niej Prof. M ieczysław Porębski słowami: „W sumie spotkaliśm y się tam w tym sam ym stopniu z dokumentem w spółczesnej naszej w iedzy i um iejętności konserw atorskiej, co z dokumentem współczesnej naszej wrażliwości twórczej...” Określenie to jest zgodne z postawą, jaką reprezentował Profesor D utkiew icz w sw ych teoretycznych wypowiedziach, dotyczących pojęć i zasad ochrony zabytków. Może najpełniej w yraził sw e poglądy w artykule p.t. „Sentymentalizm, autentyzm , autom atyzm ” 10 w ypow iadając się, podobnie jak w e wszystkich innych artykułach — za zasadą autentyzm u, przekazującą prawdę artystyczną dzieła sztuki — niep ow ta rzalną i często w ielow arstw ow ą — poprzez opanowanie w iedzy i techniki konserw a torskiej, powstrzym ującej zagładę dzieła sztuki, wynikającą z praw rozpadu materii. Jednakże zasadę autentyzm u uzupełnia Profesor w sposób nader istotny pojęciem autom atyzm u, w ynikającego z oddziaływania nauki i sztuki w spółczesnej na formy ochrony zabytków. Oddziaływanie pojęć i sądów nowej sztuki, powstałej w wymiku rozwoju rzeczyw istości historycznej, w eryfikuje w sposób autom atyczny pomniki przeszłości zasługujące na ochronę i co w ięcej — weryfikuje, zdaniem Profesora, środki i sposób ochrony. Tak w ięc wskutek nieuniknionego rozpadu dzieła sztuki — m oże być ono zastąpione w części lub całości przez nowe, w spółczesne dzieło o rów norzędnym potencjale twórczym. Stąd też płynęło głębokie przekonanie Profesora 0 konieczności wyraźnie określonej, współczesnej ingerencji konserwatora: „Nie łudźm y się! Nie m a bezczasowych i bezosobowych realizacji konserwatorskich. W szy stkie są jak najbardziej osobiste i czasowe”. „Musimy wyraźnie przyznawać się do orientacji i im ta orientacja będzie bardziej świadoma, zaangażowana, związana z określonym programem artystycznym , tym lepiej będzie dla dzieła sztuki, tym bardziej pozostanie ono prawdziwie historyczne”. Te żarliwe słowa znajdow ały pełne pokrycie w zaangażowaniu em ocjonalnym i artystycznym Profesora, którym dawał w yraz w łasną twórczością. Łączył w niej przy tym w szystkie stopnie specjalizacji konserw atorskiej, rozważanej w artykule p.t. Potrzeba i granice specjalizacji n . Pod kreślał tam mocno, iż poza stroną techniczną w konserwacji dzieła sztuki istnieje sfera form ow ania plastycznego, reżyserii artystycznej, jako najbardziej twórcza 1 odpowiedzialna część zabiegu. Tak pojętą, pełną reżyserię artystyczną skom pliko w anego dzieła sztuki, jakim jest ratusz w Tarnowie — przeprowadził Profesor w latach ostatnich, biorąc udział w kom pleksowych badaniach obiektu, odkrywając jego dekorację malarską, projektując ukształtow anie jego fasad i opracowując jego wnętrza. K onserw acja odkrytych m alow ideł sali „pospólstwa” i ich twórcze opracowanie plastyczne wespół z całym wnętrzem — są dziełem w spółczesnym , a je dnocześnie w sposób niezw ykle sugestyw ny przywracającym godność i artystyczną wartość temu pom nikowi przeszłości.
W w ypow iedziach Profesora brzmi — jakże często — pojęcie w yrażone słowem „prawda”, „prawda artystyczna”, „prawdziwość dzieła sztuki”. Dążył do niej w sw ych pracach naukow ych, artystycznych i konserwatorskich. O nią walczył w artykułach polem icznych i krytycznych. W ymagał jej również od nas — od swych w ych ow an ków. A jednocześnie w sposób zawsze bezpośredni, zawsze pełen życzliw ości, poma gał i doradzał, przekazując swą wiedzę i ogromne doświadczenie, zawsze m łodzieńczą żarliw ość i pasję, którymi przepojona była jego działalność.
Pozostanie w naszej pamięci jako niezapomniany Nauczyciel i Przyjaciel.
Hanna P ie ń kow ska
8 O dkrycie i kon serw acja malo w id eł z X I V —X V I w. w prezbiteriu m kościoła w Ol
kuszu, Ochrona Zabytków R. XVIII, (1964), z. 3/66, s. 11—35.
9 Ochrona Zabytków , R. X IX , (1966), z. 2/73, Kronika, s. 89—90. 10 O chrona Zabytków, R. XIV, (1961), z. 1—2, s. 3—16.