• Nie Znaleziono Wyników

Daria Zawiałow - Żółta taksówka tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Daria Zawiałow - Żółta taksówka tekst piosenki"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

Daria Zawiałow, Żółta taksówka

Świeci mi nad głową neonów żółty błysk, wszystkie słońca się schowały tuż za ESB Pod niebem wiszą okna,

w chmury wtapiam się, na ulicach pełno dymu, w górze unosi się

Mijam wszystkie ładne mosty w żółtej taksówce, spuszczam wzrok, w ręku trzymam jednodolarówkę.

Oczy świecą się na złoto zawsze gdy wracam tu, przecinam róg czternastej i ósmej Avenue

co mi z tej miłości gdy nie ma cię tu gdy nie ma cię tu?

co mi z tej miłości gdy nie ma cię tu gdy nie ma cię tu?

Za oknem Delacourt, a z parku słychać śpiew Senni ludzi łapią swoje chwile pośród drzew Błąkam się w zieleni tuż przy Upper East Kochankowie mnie nie widza, ja nie widzę ich Uderzam prosto w dół

Za Soho gubię się Neony są czerwone Syczuański sen

Noc układa mnie do snu

Ciągnie miasta nic tylko co to niesie mi , gdy muszę sama śnić co mi z tej miłości

gdy nie ma cię tu gdy nie ma cię tu?

co mi z tej miłości gdy nie ma cię tu gdy nie ma cię tu?

Patrzę tuż przed siebie I nie ma cię tu

Wiem, nie ma cię tu co mi z tej miłości gdy nie ma cię tu gdy nie ma cię tu?

Zatrzymuje się w tle Dakoty cień Inni dalej biegną , omijają mnie Nie wiem czy to prawda

Nie wiem czy to sen

Gdy na środku mostu nagle widzę cię Zatrzymuje się w tle Dakoty szept Patrzę jak w latarnie uginają się

Obiecałeś ze na moście będziesz, wiesz Łapiesz mnie za rękę, most zapada się co mi z tej miłości

gdy nie ma cię tu gdy nie ma cię tu?

co mi z tej miłości gdy nie ma cię tu gdy nie ma cię tu?

Miałeś być tu ze mną A nie ma cię tu

(2)

Wiem, nie ma cię tu co mi z tej miłości gdy nie ma cię tu gdy nie ma cię tu?

--

Premiera utworu Daria Zawiałow 'Żółta taksówka' odbyła się 14 maja 2021 roku.

Daria Zawiałow - Żółta taksówka w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Szukałem Cię na całym świecie Myślałem: nie ma Cię na tej planecie A jednak jesteś zdarzył się cud Życie od nowa słońce zza chmur Codziennie mówię Twoje imię. A kiedy dzień

szans niedostrzeżonych tyle i ktoś racje ma, lecz przecież jeszcze w zielone gramy jeszcze nie umieramy. jeszcze któregoś rana odbijemy się od ściany jeszcze wiosenne

I próbujesz uwieść złym uśmieszkiem w cienkim rogu ust I twoje pragnienia wystukują ryt mych myśli. Choć od dawano brak im tchu Coraz

jej na pierwszej randce ściągam kabaretki ty zestresowany włączasz kurwa kabarecik boisz się o zdradę,. o tak, to jest twój strach i nie

Z wielkim smakiem palimy coś, ukradkiem To może być z pokory mocny skręt. Nadejdą dni, gdy przed sądem staniesz I prztyczek w nos - życie powie ci:

i choć dzisiaj jeszcze nie wiem czy to ma jakiś sens i choćby nasze drogi dwie nie chciały w jedną zejść i w tym wszystkim, co nas dzieli przecież znajdę sens i będę czekał

najchętniej spróbowałbym tak z tobą twarzą w twarz kecz boje się że taki stan poskleja zwoje nam podróże milowe i teleportacje. daleko od zgody lezą komplikacje i staje

a teraz tańcz, tańcz, tańcz w tym deszczu złap mnie za rękę, słuchaj tego tekstu, jesteś idealna dziewczyna z projektu, wiem że przy mnie nie masz żadnego kompleksu,.