UlfRydberg
Dyskusja o odpowiedzialnych i "bezpiecznych" granicach
picia alkoholu
Alkohol jako
zagrożenieW wielu krajach
kwestię spożyciaalkoholu otacza hipokryzja, tzn. ludzie
pijąalkohol, lecz nie
mająodwagi o tym
mówić.Z drugiej strony,
chociażdysponujemy
obszerną wiedząo spustoszeniach i szkodach zdrowotnych jakie
może spowodowaćalkohol, jed- nak wiedza o
różnicy międzydopuszczalnym a niedopuszczalnym
spożyciemalkoholu jest niezbyt rozpowszechniona.
Na
początkulat
siedemdziesiątychw Szwecji
działał PaństwowyKomitet d/s Polityki Alkoholowej.
Powstałproblem, jaki poziom
spożyciaalkoholu
można uznaćza niebez- pieczny, a jaki za dopuszczalny. Jako ekspert medyczny tego Komitetu
skontaktowałem sięz dr Staffanem Skerfvingiem, który zajmuje
się medycynąpracy i
toksykologią.Dokonaliśmy
wspólnie
przeglądu dostępnejliteratury
dotyczącej zagrożeń związanychz alkoholem, zarówno w krótszej, jak i w
dłuższejperspektywie czasowej, w sferze spo-
łecznej,
psychologicznej i medycznej.
Staraliśmy sięprzy tym
określić związek między ilościąalkoholu, a skutkami jego
spożycia. Opublikowaliśmypierwsze
artykułyna ten temat (Rydberg i Skerfving, 1974, 1977).
W
ciąguwielu lat
ukazało siękilka publikacji na temat "picia bezpiecznego" i "bez- piecznych granic" picia.
Muszę powiedzieć, żeza
standardową bezpieczną granicęuznaje
się
bardzo
różne ilościalkoholu. Ocena
częstooparta jest na bardzo ograniczonej litera- turze. Co gorsze, autor
piszącyo alkoholu zna
tę literaturę,lecz nie zna ogólnych zasad obliczania "dopuszczalnej dawki dziennej" zgodnie z
definicjąWHO i FAO (WHO Technical Reports, 348; 1967 oraz 505; 1972).
Aby rzetelnie
wyjaśnićzagadnienie ryzyka
związanegoz alkoholem,
należy określićzarówno
zagrożeniajak i
korzyści,oraz
postarać się zrobićbilans zysków i strat. Nie
postępując
w ten sposób
narażamy sięna
utratę wiarygodności.Z ogólnej wiedzy
dotyczącejryzyka i
zagrożeń("ryzykologii") wynika,
żemusimy dobrze
odróżniać następujące pojęcia:pomiar
zagrożenia,ocena (oszacowanie) zagro-
żenia,
przewidywanie
zagrożenia(ryzyka) oraz spostrzeganie
zagrożenia.Trzeba
pamiętać, żew ogólnych
podręcznikach poświęconychproblematyce
zagrożeńi ryzyka, o alkoholu jest mowa w dziale
zatytułowanym "Największe zagrożeniazdro-
wia" (Major health risks), Living with risk
(Żyjącw stanie
zagrożenia),Brytyjskie
Towarzystwo Lekarskie, 1987.
UlfRydberg
Chciałbym więc
krótko
omówićtemat "Alkohol-
zagrożeniai
korzyściod
poczęciado
śmierci",zgodnie z ogólnymi zasadami (Crouch i Wilson, 1972).
Zagrożenia
dla
płoduJeśli
chodzi o
życie płodowe,warto
pamiętać, żecoraz lepiej poznawany
płodowy zespółalkoholowy zostal odkryty dopiero
około20 lat temu. Wiedza o tym,
żealkohol jest teratogenny jest
więcstosunkowo niedawna i niezbyt ugruntowana w
świadomościspołecznej
- co gorsza, nawet
wśródprofesjonalistów. Na uznanie
zasługująepokowe prace takich autorów, jak Lamoine, Streissguth i inni.
Wykazano,
że spożywanieprzez
matkę dużej ilościalkoholu podczas
ciążypowoduje u noworodka zmniejszenie wagi, wzrostu, obwodu
głowy,a
także obniżeniewagi
łożyskai ograniczenie jego funkcji (Hollstedt i in., 1983). Streissguth
wysunąłprzypuszczenie,
żeistnieje
bezpośredni związek między narażeniem płoduna
działaniealkoholu, a
zagrożeniem (Streissguth, 1989). Dla dzieci u których rozpoznajemy
płodowy zespółalkoholowy charakterystyczne jest
małogłowie(mikrocefalia). Niektórzy autorzy nadal
uważają, żeetiologiczna rola etanolu w tym zespole jest
wątpliwa,lecz w bardzo eleganckich i prze-
konywujących
eksperymentach modelowych na
zwierzętachwykazano jego specyficzny
związek
z etanolem. W badaniach na
zwierzętach posługiwano sięnawet
tomografiąemisji pozy tronowej i przy
użyciutej metody stwierdzono,
żew mózgu szczurzych noworodków których matkom podawano etanol, metabolizm glukozy przebiega znacznie wolniej,
niżw grupie kontrolnej (w: Miller M.W., 1992).
Obserwuje
sięzatem znaczny
postęp jeślichodzi o pomiar
zagrożenia związanegoz
oddziaływaniemalkoholu na
płód.Przewidywanie
zagrożenia(ryzyka) oznacza pewien problem - nie wszystkie dzieci matek
pijącychpodczas
ciąży duże ilościalkoholu
wykazują poważne
uszkodzenia czy wady rozwojowe. Prawdopodobnie
istniejączynniki indywidualne,
modyfikujące podatność.Spostrzeganie
zagrożeń(ryzyka) jest
różnew po- szczególnych krajach. W kilku krajach
przyszłematki
nauczyły się jużnie
używaćalkoholu - ale
różnieto bywa.
Zagrożenie
dla dzieci i
młodzieżyJeśli
chodzi o
wpływalkoholu na rozwój dziecka, dane z literatury
są dośćniejasne (Hollstedt, 1981). Hipoglikemia jest
zagrożeniemspecyficznym dla
małychdzieci które
piją
alkohol (Hollstedt i in. 1977). Wykazano na
zwierzętach, żealkohol
obniżatempo obrotu metabolicznego dopaminy w mózgu w okresie dojrzewania, lecz
zwiększaje po
osiągnięciu dojrzałości płciowej
(Engel, Rydberg, 1985). Nie wiadomo jeszcze, czy odnosi
sięto
równieżdo
człowieka.Badania te
należy kontynuować,aby móc lepiej
zrozumieć
biologiczne znaczenie wieku inicjacji alkoholowej.
Nie ulega
wątpliwości, że cała siećczynników ma znaczenie dla rozwoju nawyków i
zagrożeń związanychz alkoholem w
dzieciństwiei okresie dojrzewania.
Zagrożenie
dla
młodych dorosłychSven Andreasson i
współpracownicy sąautorami
ważnegobadania prognostycznego
przeprowadzonego w Szwecji na poborowych
(N -około50.000). Stwierdzono,
żedla
tych, którzy w wieku 18 lat konsumowali
duże ilościalkoholu (ponad 400 g tygodniowo),
98prawdopodobieństwo nagłego
zgonu przed
ukończeniem33. roku
życiajest
sześciokrotnie
wyższe niżdla osób, które w wieku 18 lat nie
piłyalkoholu (Andreasson i in., 1988, Andreasson, 1990). Jest jednak oczywiste,
żew tym przypadku
związekprzyczynowy ma
złożony
charakter.
Mówiąc
o
dorosłych,musimy
odróżniać zagrożeniaostre od chronicznych, a
także różnicować między zagrożeniamibio-medycznymi, psychologicznymi i
społecznymi.Nasza wiedza o roli alkoholu jest
częściowoobszernaj
częściowoograniczona, lecz nie jest spójna.
Chociaż występują różne trudnościmetodologiczne, podejrzewam,
żena- ukowcy
zajmujący sięrozmaitymi
zagrożeniami różnią siępod
względem gotowoścido zajmowania
się zależnością między ilością,a skutkami
spożytegoalkoholu.
Zagrożenie
wypadkami
Od wielu lat dobrze znany jest
wyraźny związek między ilościąwypitego alkoholu
(stężeniem
alkoholu we krwi), a
prawdopodobieństwemwypadku i odniesienia urazu na skutek wypadku. Badania prowadzone w stacjach pogotowia ratunkowego
wykazały, żewraz ze wzrostem
stężeniaalkoholu we krwi pacjenta wzrasta ryzyko umiejscowienia urazu w
obrębie głowy(Bjever i in., 1973). Wiemy
także, żeim
wyższyjest poziom alkoholu we krwi pacjenta, oznaczony podczas ostrego
dyżuruchirurgicznego, tym
większe
jest
prawdopodobieństwo, żepacjent teu
był już wcześniejznany z powodu problemu alkoholowego. Tutaj
takżeda
sięelegancko matematycznie
wyprowadzić krzywą zależności międzypoziomem ryzyka, a
ilościąskonsumowanego alkoholu.
Zagrożenie
chorobami
przewlekłymiKlasyczny jest
związek między spożywaniem dużej ilościalkoholu przez
dłuższyczas a
podwyższonymryzykiem zachorowania na
marskość wątroby.Tutaj
równieżnie jest to
zależnośćautomatyczna. Niektóre osoby
spożywające duże ilościalkoholu
zapadająna
marskość wątroby,
inne
zaśnie.
Muszątu znowu
działać różneczynniki, od których
zależy podatnośćna zachorowanie.
Ponieważwiemy,
żetrudno jest
mierzyćindywidualne nawyki
związanez
używaniemalkoholu, trudno
także uzyskaćprecyzyjne rozpoznanie
marskości wątroby (należy
je bowiem
potwierdzićza
pomocąbiopsji
wątroby),niemal
zaskakujące
jest to,
żePequignot i Tuyns (1980) iLeblach (1975) otrzymali tak
piękne zależności międzyryzykiem zachorowania na
marskość wątroby,a
narażeniemna oddzia-
ływanie
alkoholu. Ponadto Sarles (1980)
wykazał prostoliniową zależność międzykon-
sumpcją
alkoholu a ryzykiem zachorowania na zapalenie trzustki u
mężczyzn.Badania nad alkoholem jako czynnikiem ryzyka dla raka piersi u kobiet
sąstosun- kowo
świeżejdaty (Longnecker i in., 1988; Hiat!, 1990). Wydaje
się, żenawet
dośćumiarkowane
spożyciealkoholu
wiąże sięz
podwyższonymryzykiem zachorowania.
Picie 36 g alkoholu dziennie
(półbutelki wina) podwaja ryzyko zachorowania na raka piersi (Longnecker i in., 1988).
Sytuacja znacznie
siękomplikuje
jeślichodzi o
związek między spożyciemalkoholu,
a ryzykiem chorób mózgowo-naczyniowych i chorób serca. Alkohol, toksyczny dla serca,
jest znanym czynnikiem ryzyka, szczególnie dla arytmii i kardiomiopatii.
Istniejąjednak
badania
wskazującena zmniejszenie ryzyka zachorowania na
chorobę wieńcowąserca
u osób
pijącychumiarkowane
ilościalkoholu (np. Barbor i in., 1987). Dyskusja nad
UlfRydberg
kształtem
krzywej - U czy J -
została nagłośnionai spopularyzowana przez
środkimasowego przekazu - przy czym
pominiętofakt,
że duża część nadumieralności związanej z alkoholem przypada na znacznie
młodszegrupy wiekowe
niżte, w których choroby mózgowo-naczyniowe i choroby serca
stanowią główne zagrożeniedla zdrowia, oraz
żespowodowana jest przez inne schorzenia. Ponadto,
należy uwzględnićproblemy meto- dologiczne: w niektórych
materiałach jednąz przyczyn nie
spożywaniaalkoholu
była jakaśinna choroba, która
oczywiścieSama przez
się może byćczynnikiem ryzyka. Wyniki uzyskane dla populacji krajów zachodnich
różnią sięod danych otrzymanych w Japonii.
Nie
można więc przedstawić jakiegośjednego prostego rezultatu.
Wykazano,
żeu kobiet alkohol odgrywa
odmienną rolędla
różnych rodząjówscho-
rzeń,
choroby
wieńcowej,krwotoku
podpajęczynówkowegoi udaru (Stampfer i in., 1988).
Na poziomie
społecznym,ogólne ryzyko
związanejz alkoholem
niezdolnoścido pracy wzrasta w
większymstopniu
niżwzrost ogólnego
spożyciaalkoholu (Skog, 1986).
Ryzyko
uzależnieniaWiemy,
żeryzyko
uzależnieniauwarunkowane jest wieloczynnikowo.
Możnato
wyrazić
za
pomocąwzoru:
Ryzyko
uzależnienia =F (fI; f2; D ... ; fn),
gdzie F oznacza
"funkcję", zaśf-czynnik: genetyczny, inny biologiczny, psychologiczny, psychiatryczny,
społeczny,ekonomiczny, etc. (Rydberg, 1974). Musimy
byćotwarci i elastycznie
przyjmowaćbardzo
różnemodele
wyjaśniającezjawiska
uzależnienia.Ce- lem ostatecznym jest znalezienie metody pomiaru owych rozmaitych czynników oraz
zrównoważenie
(zbilansowanie) ich w sposób empiryczny.
Chociaż
dysponujemy coraz liczniejszymi danymi
świadczącymi, żeczynniki gene- tyczne
odgrywają pewną rolę,jednak
odległość międzygenotypem a fenotypem jest znaczna, a czynniki genetyczne
mogą wyjaśnićtylko niewielki
ułamekwariancji.
Nakładanie się
czynników ryzyka
Alkohol nie jest jedynym na
świecieczynnikiem ryzyka. Istnieje bardzo wiele
różnychczynników ryzyka, zarówno
wewnętrznych,jak i
zewnętrznych.W swej klasycznej pracy Pequignot i Tuyns badali
łączneryzyko zachorowania na raka
przełykuna skutek
używania
alkoholu i tytoniu. Samo picie
dużej ilościalkoholu
zwiększaryzyko zachoro- wania 18-krotnie,
zaśsamo palenie
zwiększaje S-krotnie. Natomiast nadmierne picie w
połączeniuz nadmiernym paleniem
zwiększyłoryzyko zachorowania na raka
przełyku44-krotnie (Pequignot i Tuyns, 1980)!
Współwystępujące
zaburzenia psychiczne
Innym coraz bardziej
intrygującymaspektem
są współwystępującezaburzenia psy- chiczne.
Niesłusznejest twierdzenie,
żealkohol,
środki odurzającelub nielegalne sub- stancje
uzależniające są jedyną przyczyną schorzeńi
zaburzeńu tych pacjentów. Problem
współwystępowania różnych
chorób (comorbidity), który
stał sięjednym z
najważniejszych
zagadnieńw
międzynarodowejpsychiatrii w latach 1990, omawiany jest obecnie na
każdym większymkongresie psychiatrycznym. Szybki
postępw zakresie ulepsz"nia
100
skal diagnostycznych (ICD-9, ICD-IO, DSM-III-R, OSM-IV)
wzbudziłna nowo zaintere- sowanie
diagnostyką psychiatryczną, nadającjej
nową precyzję.Wiemy obecnie,
żewiele
osób z
uzależnieniemalkoholowym ma
równieżzaburzenia
lękowei/lub
depresję (zespółafektywny). To samo odnosi
siędo ograniczonej liczby osób
nadużywającychlub
uzależnionych od
środków uspokajających,nasennych lub przeciwbólowych. Osoby z
uzależnieniem lekowym (narkomani)
często majązaburzenia
osobowościi/lub
jakieśzaburzenia psychiczne. Zgodnie z DSM-III-R mówimy tu o zaburzeniach na osi I, II, III, IV lub V.
Regier i in. (1990) przeprowadziwszy Epidemiologiczne Badania Rejonowe (Epidemio- logical Catchment Area Study - ECA) wykazali,
żezaburzenia psychiczne, alkoholizm i inne zaburzenia na tle
uzależnieniaod innych substancji psychoaktywnych w znacznym stopniu
nakładają sięna siebie. Musimy
pamiętać,kiedy mówimy o alkoholu i innych
środkach uzależniających
jako czynnikach ryzyka -
żenie
sąone od siebie oddzielone, nie
działająosobno.
Przewidywanie i spostrzeganie
zagrożeniaOmawialiśmy
dotychczas pomiar i oszacowanie
zagrożeń(ryzyka). A co z przewidy- waniem i spostrzeganiem
zagrożenia?Chcielibyśmy podsumować
wszelkie informacje o
przewlekłychi ostrych
zagrożeniach, o
zagrożeniachbiologicznych, psychologicznych i
społecznych,w postaci jednego pomiaru, jednego wzoru.
Wraz ze Staffanem Skerfvingiem, obecnie profesorem medycyny w Lund w Szwecji,
spróbowaliśmy
tego
dokonaćw 1974 roku.
Zebraliśmydane o
wielkości zagrożeniaw
zależnościod poziomu
spożyciaalkoholu i
zastosowaliśmydo tych danych normy opracowane przez WHO i FAO dla
oszacowańtoksykologicznych.
Według
naszej interpretacji
dostępnychwówczas danych, na skutek
spożycia70-80 g alkoholu dziennie u
większościpopulacji
powstają trwałeszkody zdrowotne. Jest to poziom toksyczny.
Następnie chcieliśmy określićpoziom
spożyciaprzy którym alkohol nie
wywołuje żadnychskutków, czyli poziom brakn efektu. Dopiero po
określeniutego poziomu
należygo
zmniejszyć O współczynnik bezpieczeństwa, zwykłe10-500 razy, w
zależnościod
trafności istniejącychdanych, charakteru
zagrożenia,itd.
Zgodnie z
powyższymizasadami
otrzymaliśmydopuszczalne dzienne
spożycie(DDS) alkoholu w granicach 7 g dziennie.
Byłoto nasze oszacowanie
zagrożenia(ryzyka).
Z jakim stopniem
pewności możemy przewidywać zagrożenie(ryzyko) przy tak obliczonym DOS? Oczywiste jest,
żeistnieje tu
zmiennośćzarówno
wewnątrzpopulacji, jak i
międzypopulacjami.
Jeden z wniosków jest taki,
żegdyby nikt w
całychpopulacjach nie
przekraczałgranicy "dopuszczalnego dziennego
spożycia",konsumpcja alkoholu w
większościkra- jów
musiałaby spaśćbardzo radykalnie, do 1/2 - 1/4 obecnego poziomu.
Napisaliśmy
szereg
artykułów, przedstawiającnasze oszacowania kilkakrotnie (np.
Rydberg, 1981; 1989). Jaki
wpływ mająjednak takie cyfry i tego rodzaju badania?
Chęćodrzucania i racjonalizowania faktów jest
przecieżbardzo silna.
Dr Lars Persson ze Szwedzkiego Instytutu Ochrony przed Promieniowaniem
obliczył, że gdybyśmyw odniesieniu do alkoholu stosowali taki sam margines
bezpieczeństwajak
UlfRydberg
wobec promieniowania
jonizującego,maksymalne
spożyciealkoholu
byłobywówczas odpowiednikiem jednego jasnego piwa na
tydzień(PerssonL. w: "Alcohol- risk" 1992)!!
Informacje o
zagrożeniachW Szwecji nasze oszacowanie wykorzystywane jest od 1974 r. w broszurach i ulot- kach infonnacyjnych
PaństwowegoMonopolu Alkoholowego,
dzięki współpracyGabrie- la Romanusa i Bjoma Rydberga z
nieżyjącym jużJamesem Engmanem.
Opracowano broszury z tabelami, w których poziom
zagrożeniaw
zależnościod
spożycia
podzielono na
pięćkategorii:
I. mniej
niż50 g alkoholu na
tydzień(prawie bez ryzyka)
II. 50-110 g alkoholu na
tydzień(nienajgorzej - ale nie wypijaj wszystkiego na raz) III. 110-250 g alkoholu na
tydzień (zbliżasz siędo granicy
zagrożenia)IV. 250-400 g alkoholu na
tydzień(pijesz
dużo- postaraj
się ograniczyćpicie)
V.400 g i
więcejalkoholu na
tydzień(pijesz zdecydowanie za
dużo,natychmiast poszukaj pomocy!).
Kilka wersji
powyższegozestawienia wydrukowano w milionach egzemplarzy. Wy-
kłady
na ten temat
wygłosiłemm.in. w Nowym Jorku w 1980 i Granadzie w 1989.
Klasyczną definicję
"bezpiecznej granicy" picia alkoholu
sfonnułowałAnstie (1870).
Jak
zauważylim.in. Thomas Babor i in. (1987), nasze oszacowania
mało się różniąod
wartości
liczbowych jakie
zaproponowałAnstie.
Spostrzeganie
zagrożeniaStaje
sięcoraz bardziej oczywiste,
żepomiar ryzyka i infonnacja o
zagrożeniachnie
będą miały większej wartości
i
wpływu, jeślinie doprowadzimy do tego, by
zagrożenie zostało dostrzeżoneprzez
jednostkę.Ta dziedzina nabiera coraz
większegoznaczenia.
Lennart Sjoborg (1991), profesor w Center of Risk Research, School of Economics
(Ośrodek Badań
nad
Zagrożeniami, Wyższa SzkołaEkonomiczna) w Sztokholmie, oraz Torbjom Malmfors, toksykolog i specjalista z zakresu
badańnad
zagrożeniami(ryzy- kiem), obaj
będącyznanymi
osobistościamiw "Riskkollegiet" (Uniwersyteckim
OśrodkuBadania
Zagrożeń),bardzo
ładnieukazali
trudnościspecyficzne dla przekazu infonnacji o
zagrożeniach związanychz alkoholem. Te
zagrożenia,które zwykle
nagłaśnia sięw
środkachmasowego przekazu powinny
miećcharakter
rychłegokryzysu czy katastrofy.
Ich efekt powinien
byćnatychmiastowy. Szczególnie popularne jest wskazywanie zagro-
żeń,
za które
można kogoś obwinić(eksperta, polityka,
finnę farmaceutycznączy
władze).Jeśli
trzeba
czekać dziesiątkilat na ujawnienie
się uszkodzeńczy
zaburzeńspowodo- wanych przez
jakieś zagrożenia, jeśli zagrożeniate nie
są bezpośredniei
jeśliza
narażenie sięna ich
oddziaływanie człowieksam w znacznej mierze ponosi
odpowiedzialność-
sąone systematycznie
lekceważone.Alkohol jest typowym
przykładem zagrożeń,które ludzie
są skłonni lekceważyć- co
wykazały współczesneempiryczne badania nad
zagrożeniami.
Ze
względuna
niezwykłeznaczenie problemów alkoholowych w skali
światowej,dobrze znane
trudnościze
zmianąnawyków alkoholowych ludzi oraz wspomniane specyficzne problemy
związaneze spostrzeganiem
zagrożeńjakie niesie alkohol, konie- czne jest
podjęcieogromnego
wysiłkuw celu poprawy sytuacji.
Należy takżepodejmo-
102
wać
badania nad skuteczniejszymi sposobami
uświadamianialudziom,
żealkohol jest jednym z
najważniejszychi najbardziej niebezpiecznych czynników ryzyka - mimo,
że będzieto
wymagałozmiany wzorców wyuczonych przez wieki oraz mimo subiektywnie doznawanych
korzyści.Tłumaczyła:
Barbara Mroziak
Responsible drinking. Is it responsible?
A discussion on recommendations of "safe" limits of drinking
Summary
A review of major research findings, including these of the author' s own studies, on a!cohol as risk factor and on the acceptable daily intake (ADI) is presented in the paper.
An extensive discussion covers the assessment of research findings conceming a!cohol as risk from conception to death, whieh includes risk for the fetus, risk for accidents, for chronie diseases, developing alcohol dependence, for concommittant mental disorders, as well as evaluation of information on a!cohol-related risk perception by the individual and by the public opinion. ADr of a!cohol not involving any health risks was estimated to be about 7 g dai/y. A!cohol is a typieal example of risks whieh people have a tendeney to negleet - which has been shown in modem empirieal risk researeh. Beeause of the enormous importance of the worJd's a!cohol problems large efforts are needed to improve the situation, and to stimulate research on which measures eould be more effeetive to get people to understand that a!cohol is one of the most important and dangerous risk faetors - in spite of the neeessary needs to ehange pattems leamt for centuries and in spite of subjeetively experieneed benefits.
Piśmiennictwo
l. Andre as s o n S: Misuse of a!cohol and eannabis among young men. A longi- tudinal study of health effeets. Huddinge, Department of Medicine, Karolinska Institute, 1990. Dissertation
2. Andreas s on S, Allebeek P, Romelsj
fiA: Alcohol and mortality among young men: longitudinal study of Swedish eonseripts. Bri!. Med. J. 1988; 296:
1021-1025
3. A n s t i e F. E: On the dietetie and medicinal uses of wines. Praetitioner 1870;
4:219-224
UlfRydberg
4. B abor T. F, Kranzler H. R, Lauerman R. J: Social drinking as a health and psychosocial risk factor. Anstie' s limit revisited. Recent Dev. A\cohoI1987;
5:373-402
5. C r o u c h E. A. C, W i I s o nR: Risk/Benefit analysis. Cambridge, Massa- chusetts: BaUinger Pub\. Co. 1982
6. E n g e I J. A, R Y d b e r g U: Age-dependent effects of ethanol on central monoamine synthesis in the male rat. Acta Pharm. Toxico11985; 57:336-339
7. H e n d e r s o n M et al: Living with risk. The British Medical Association Guide.
John Wiley & Sons, Chichester, 1987, 179 pp.
8. H i att R. A: Alcohol consumption and breast cancer. Med. Onco\. Tumor Pharmacother 1990; 7:143-151
9. H o II s t e d t C: A\cohol and the developing organism. Experimental and dinical studies. Opuscula Medica 1981, suppl. 52
10.Hollstedt C, Olsson O, Rydberg U:Theeffectofa\coholonthe developing organism. Genetical, teratological and physiological aspects. Med. Biol. 1977;
55:1-14
11. Ho 11 s ted t C, D ah Igren L, R Y d be r g U: Outcome of pregnancy in women treated at an a\cohol c\inic. Acta Psychiatr. Scand. 1983; 67:236-248
12. L e I b a c h W. K: Cirrhosis in the alcoholic and its relation to the volume of a\cohol abuse. Ann. N. Y. Acad. Sci. 1975; 252:85-105
13. Longnecker M. P, Berlin J. A, Orza M J, Chalmers T C: a meta- analysis of a\cohol consumption in relation to risk of breast cancer. JAMA 1988;
260:652-656
14. M i II e r M (ed.): Development ofthe central nervous system. Effects of a\cohol and opiates. Wiley-Liss, New York, 1992,398 pp.
15. P e q u i g n o t G, T u y n s A, J: Compared toxicity of ethanol on various organs. In Stock C, Bode J. C, Sarles (eds.): A\cohol and the gastrointestinal tract. Paris, Editions lnserrn, 1980; 17-32
16.Regier D. A, Farmer M. E, Rae D. S et al: Comorbidity of mental disorders with a\cohol and other drug abuse. Results from the Epidemiological Catchment Area (ECA) Study. JAMA 1990; 264:2511-2518
17. Rydberg U: Alkoholens omsattning och medicinska verkningar. Kap 2. l:
Alkoholpolitiska utredningens huvudbetankande. Alkoholpolitik, deI l: Bakgrund. SOU 1974; 90:23-57
18. R Y d b er g U: A risk evaluation of the toxicity of ethanol (Abstract). Critical issues in psychiatry for the 80ies. World Psychiatrie Association, New York 1981, Oct.
30-Nov. 3 (Invited lecture).
19. Rydberg U: The WHO goal - a decreaseofalcohol consumption till the year2000 by 25% - is it a realistic one? Asociacion Mundial de Psichiatria, Granada, Marzo 29-Abril l, 1989. Conferencias, Ponencias, p 136
20. R Y d ber g U, Bj ery er K, G o I d ber g L: The a\cohol factorin a surgical emergency unit. Acta Med. Soc. Leg. 1973; 22:71-82
21.Rydberg U, Damstrom-Thakker K, Skerfving S: Riskevalu- ation of ethanol. Internat. Rev. Psychiatry 1993; I. in press
104