• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Raciborskie. R. 3, nr 3 (102).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Raciborskie. R. 3, nr 3 (102)."

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

i > H W

M

p c

J

'z Ś . R a c i b ó r z • W o d z i s ł a w Śląski

R y d u ł t o w y • G ł u b c z y c e • Kietrz

W NUMERZE

Ile zapłacimy?

Problemy

budownictwa...

Racibórz miasto zamknięte...

Po prostu Cecylia Programy TV

s.2

s.3

s.7 s.15 8.9-12

Rok III Nr 3 (102) TYGODNIK 21 STYCZNIA 1994 NR INDEKSU 3 8254X cena 3000 zł Studzienna

Bezdomni do domu

czyli iak załatwić własne

i n t e r e s y

ROK 1994 z G Ó R N O Ś L Ą S K IM

BANKIEM

G O S P O D A R C Z Y M

&A.

Więcej o ofercie GBG na str.5

Ośrodek niezgody fot. IKAA

p o le ca :

D zia ł

j u b ile r s k i

=

w y ro b y ju b ile r s k ie

złote

~ biżuterię

s re b rn ą i w y ro b y f ir m y

„KRUK"

=

z e g a ry i z e g a r k i

„LONGINES", „ATLANIC

„CASIO” i inne (serwis

w ca ły m k ra ju )

Kosm etyki

=

re n o m o w a n y c h fir m e u ro p e jskich D z ia ł p r z e m y s ło w y

= obuwie i galanterię

s k ó rz a n ą .

M C IB Ó R Z . UL.OŁUGtt W TEL: 0-335/276U

O niczym innym od w ie lu d n i w Studziennej się nie

m ów i. Kotoński utw orzył w Sudole dom dla HIVowców. Po okolicy chodzą już jego ludzie kwestiąjący, to o jajka, to o w arzyw a. Ktoś widział, że w czw artek przyjechało ich siedem dziesięciu, kto inny, i e w p iąte k dojechało jeszcze stu pięćdziesięcu. W ędkarze się burzą. Toż to prze­

c ie ż te r e n y p o d m o k łe , n ik t n ie s tw ie rd z ił jednoznacznie, że kom ar nie m oże przenieść w iru s a . C o raz c z ę ś c ie j za c zyn a panować opinia, że prezydent na pożegnanie zafundował Raciborzowi

AlDSa. dok. na str. 4

Oferta MESZKAIUE 00 ZARAZ!

M iędzyzakładowa Górnicza Spółdzielnia m ieszkaniowa "ROW"

ul. Kardynała W yszyńskiego 43 w W odzisławiu Śl.

Z a w ia d a m ia

wszystkich zainteresowanych, niezależnie od członkow stw a w spółdzielni o jedynej szansie otrzymania now ego mieszkania w kategoriach M -3, M -4, M -5 w ostatnim now owybudowanym , pełnokom fortowym budynku w W odzisławiu Śl. - Pszow ie przy ul. K ruczkowskiego 2.

Atrakcyjna lokalizacja osiedla - pełna sieć usług handlowych, blisko szkoła, przedszkole, dw orzec autrobusowy, duzo zieleni.

Pełną informację uzyskasz pod tel. 55-66-86 w ew . 125 W odzisław Śl. lub osobiście w pokoju nr 4 pod w /w adresem.

UNIBUD s a s

FIR M A BUDOW LANA

OFERUJE W CIĄGŁEJ SPRZEDAŻY:

bezpośrednio przez siebie im p o rto w a n e płytki cera m iczn e ścienne i p o d ło g o w e , gresy oraz a glom e ra ty

PONADTO w ykonyw anie

b a ro w y c h , s U ? p !^ 3 ? h » c E ^ ^ ib .lrtllló w i innych

z

i

y n n r M m i i r n w P Ä

J K S f o T - A

n ia te r ia łó ie >

r z e te ln a o h iŁ u ą a . ~ K lie n ta - s ą d e u M * ą n a s ¡te j

d j d a l a i n j ó i c L !

Zapraszamy do naszej hurtowni!

47- 404 Racibórz, ul. O cicka 163,

tel.: 56-37, fax: 50-12

(2)

MOTO-

CENY aluminium

- nietypow e elementy i kompletnq stolarkę okiennq i drzwiowej, witryny,

ścianki działowe, zadaszenia,

>i informacyjne

u nas kup isz:

- rury czarne i ocynkowane - blachy

- kształtowniki

47 - 400 Racibórz ul. Londzina 16 tel. 3125

^ c

ferujem y w ykon aw stw o robót

-

ślusarskich wraz z montażem -instalacyjnych lf§:

- ogólnobudowlanych

- kompleksowa przebudowa i adaptacja wnętrz - docieplanie ścian.

- kompletację zamówień materiałowych

ILE ZAPŁACIMY ZA NIERUCHOMOŚCI?

F iat 126p: 93/60, 92/51, 91/43, 90/40, 89/37,88/32, 87/26,86/22,85/19, 84/15, 83/13.

F iat 125p, FSO 1500: 90/45, 89/40, 88/

35, 87/30, 86/27, 85/24, 84/20, 83/15.

Polonez Caro: 93/112, 92/88, 91/80.

Polonez S tandard: 91/70, 90/66, 89/54, 88/45, 87/40, 86/35, 85/30, 84/26, 83/24.

Cinquecento 903: 93/130, 92/115.

Cinquecento 704: 93/110, 92/100.

O g ło szen ie przez FSM cztero- m ilionow ej bonifikaty przy zakupie będących jeszcze w salonach "maluchów"

i C inquecento wyprodukowanych w ubiegłym roku spowodowało niewielką obniżkę cen tych samochodów ofero­

wanych na giełdzie.

Nie zmieniły się ceny samochodów z importu, a starsze roczniki nawet potaniały - części zamienne coraz droższe.

Oto ceny niektórych oferowanych na giełdzie aut: R enault Clio: 93/215mln, 92/175mln,91/135mln. Peugeot 205:92/

180mln, 91/130mln, 90/125mln, 89/

115mln. Peugeot 405: 93/290mln, 92/

2 3 0 m ln , 9 1 /2 0 0 m ln , 90/170m ln.

M ercedes 250E: 92/580mln, 91 /490mln, 90/350mln. M ercedes 190: 92/360mln, 91/320mln, 90/250mln. Fiat Uno: 92/

150mln, 91/140m ln, 90/125mln, 89/

lOOmln, 88/90mln, 87/80mln, 85/65mln, 83/43mln. Opel Corsa: 93/270 -210mln, 92/140mln, 91/105mln, 90/125mln, 88/

90mln, 85/70mln. O pel K adett: 91/

160mln, 90/135m ln, 89/120mln, 88/

115mln, 87/95mln, 85/70mln, 84/60mln.

Na ostatniej sesji wodzisławska Rada Miejska uchwaliła nowe stawki podatku od nieru ch o m o ści. Od budynków mieszkalnych zapłacimy 1300 zł za lm2 powierzchni użytkowej. Od części tych

budynków zajętych na garaż stawka podatku jest taka sama. Od pozostałych budynków lub ich części przeznaczonych na garaż podatek wynosi 6500 zł za lm2.

W takiej samej wy sokości ustalono stawkę

Skat w Radlinie

8 stycznia w Domu Kultury kopalni

“ M a rc el” odbył się T urniej S kata Sportowego zorganizowany przez KS Radlin, NSZZ “Solidarność” i Związek Zawodowy Górników. Wzięło wnim udział 48 zawodników. Najlepszy okazał się Ryszard Seemann z Karluska Rydułtowy (2499 pkt.) Drugie miejsce zajął Henryk Polok z kopalni Jastrzębie (2126 pkt.) a trzecie Jerzy Guzik z kopalni “Marcel”

(1963 pkt.). Rozegrano wcześniej także w Domu Kultury kopalni “Marcel” HI Turniej o Puchar Prezydenta Miasta. Wygrał Bolesław Adamek z GS Janko wice /2844 pkt./, przed Wernerem Manderą z KS R adlin /2 71 8 p k t./ i S tan isław e m Woj taszewskim z kopalni “Marcel” (2456 pkt).

(m)

Gołębiarze w

Ponad 180 hodowców wzięło udział w wystawie gołębi pocztowych zorganizo­

wanej w Czyżo wicach przez Rej on Lotowy Południe. Gołębie były oceniane w sześciu klasach. Podczas wystawy rozstrzygnięto rów nież ryw alizację o m istrza tego

podatku od budynków gospodarczy ch nie w ykorzystanych do d z ia ła ln o śc i gospodarczej.

Dużo więcej trzeba będzie zapłacić za b u dynki zw iązane z d z ia ła ln o ś c ią gospodarczą. Stawka podatku wynosi 50000 zl za lm2. Przy działalności usługowej płacimy 40000 zl za lm2.

Podatek od gruntów wynosi 120 zl za lm 2 . J e ś li grunty są zw iązan e z działalnością gospodarczą stawka podatku wynosi 1600 zł za lm2. Natomiast r f gruntów związanych z d z ia ła ln o ś ć \ usługową zapłacimy 1400 zł za lm2.

(jak)

PODATKI W YŻSZE O

INFLACJĘ

Rydułtowska Rada Miejska przyjęła z asad ę, że staw ki p o d atk ó w od nieruchomości za 1994 rok zostaną ustalone na p o d staw ie staw'ek z roku 1993 powiększonych o 35% - czyli o wysokość in fla c ji. T ak w ięc od budynków mieszkalnych zapłacimy 1250 zł za lm2 a od budynków gospodarczych 5400 zł za lm 2. Staw ka podatku od garażu w budynkach mieszkalnych wynosi 1250 zł a od garaży wolnostojących i w budynk^ I gospodarczych - 8700 zł za lm2.

Za pomieszczenie przeznaczone na działalność gospodarczą podatek wynosi 48600 zł za lm2. Stawkę podatku za pomieszczenia przeznaczone na działalność usługową ustalono na 40500 zł. Podatek od gruntów wynosi 110 zł za lm2. Jeśli grunty zw iązane są z d ziałaln o ścią gospodarczą trzeba będzie zapłacić 1600 zł za lm2.

(jak)

Czyżowicach

rejonu.Z w yciężył A lojzy C iu rlo k z Gaszowic.Drugie miejsce zajął Paweł Rduch z Odzialu Wodzisław' I, a trzecie Hilary Gaszka z Gaszowic.

(m) Opel Vectra: 93/350mln,92/250mln, 91/

215mln.

(m.s.)

DZIECI NIE LUBIĄ HERODA

Jasełka zorganizowane przez parafię Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Biertułtow'ach spotkały się z dużym 'zainteresow aniem m iejscowej publi­

czności. Na dwóch spektaklach widownia zapełniona - głównie rodzicami i dziećmi.

Zresztą najmłodsza publiczność bardzo żywo reagowała na przedstawianą przez aktorów historię. Szczególnie wiele emocj i wywoływały wyczyny diabła i króla Heroda.

Spektakl został wystawiony przez teatr amatorski działający przy parafii św.

Elżbiety wCieszynie. Co warto odnotować zespół aktorski tw'orzą całe rodziny - od dzieci aż po dziadków. Małego Jezusa zagrało żywe dziecko jednego z małżeństw należących do teatru. “Jasełka tradycyjne”

to kolejnejużpizedstawienie w wykonaniu aktorów - am atorów z Cieszyna na zaproszenie biertułtowskiej parafii.

M.J.

Giełda mięsna rynku raciborskiego

Notowania z dnia 11 i 13. 1. I994r.

o« C

Schab Karczek Łopatka Żeberka wp.

Pieczeń wp.

Piecz. wot.

Rosół zwyk.

Szynka wp. g Krak. sucha Bocz.

Wędz.

Parów. cien.

Śląska Frankfut.

K. szynk wp Zwyczajna

Sklepy

O CT3 n O)

< O Q

_

68 000 54 000 54000 38 000 68000 29 000

49 000 38 000 58 000 89000 45 000

79 200 57 200 57 200 45100 66 000 33 000 1083001 1324001 55 000 36 700 56500 103600 100650 50600

co O O

70 000 53 000 55 000 40 000

70 000 55 000 f80000 38000 71 000 30 000 I06 000Ü I04 000

55 000 38 000 55 000 86 000 89 000 43 000

C ,Ł2

*—; ^

L U (U

z 5

<C

72 000 31 000 15 000 51 000 38000 60000 90 000 85 000 42 000

< C C L

—3 O

74 000 '69 000

44 000 70 000 35 000 125 000 90 000 48 000 42 000 60 000 85000 92 000 42 000

S I

^ o 72500 52 500 52500 41 000 72000 31 500 1150001

30 800 39 600 56 000 84 000 37 800

C D

O ro rvj .E

n r rvi

72 000 56 000

■72000 40 000 78000 74 000 34000 00000 52000 34000 58000 74 000 82 000 48 000

U J C D - — 1 1 i o C O o

72 000 55 000 53 000 40 000 75 000 30 000 115 000 94 000 54 000 39 000 60000 86000 85000 42 000

69 000 52 000 52 000 38 000 72 000 68 000 25 000

120000

105 000 45 000 35 000 58000 80 000 84 000 45 000

o o

- • co 'C O=D O) S3 72 000 53000 49 000 35 000 72 000 72 000 30 000 99 000 85 000 50000 35000 62 000 75 000 75 000 45 000 MIĘSO BEZ KOŚCI

NOWINY

RACIBORSKIE

47 400 Racibórz ul. Solna 7/3 tel.47-27 Oddział

44-300 W odzisław Śl. ul. Bogumińska 2 tel. 554979

N O W IN Y 1

RACIBORSKIE

W Y D A W C A : N O W IN Y R A C IB O R S K IE Sp. z o.o. 47-400 Racibórz ul. Solna 7/3 Prezes Zarządu: Andrzej Derwisz T Y G O D N IK REDAGUJE ZESPÓŁ. Redaktor Naczelny Iwona Kaczorowska. M ateriałów nie zamówionych nie zwracamy.

O g ło s z e n ia p r z y j m u j e sekretariat redakcji w Raciborzu w godz. od 8 d o 16. oraz oddział w Wodzisławiu Śl. od godz 9 d o 13 oprócz czwartków, (dyżur redakcyjny w środy w godzinach od 13 d o 15). Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych, redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

Skład i łamanie: Nowiny Raciborskie. Druk: PPP "Prodryn" Racibórz ul. Staszica 22.

(3)

Styczniowych studniówek szał

Tradycyjnie, co roku w Raciborzu odbywają się bale żaków, którzy w maju przystąpią do pierwszwgo poważnego egzaminu w swym życiu. Jest to dla nich być może ostatnia okazja, by zakosztować beztroskiej młodości. Po maturze wkroczą w dorosłe życie. Na studiach spotykaj ą się ju ż z wieloma problem ami, które w ogólniaku byłyjeszcze dlanich abstrakcją.

Na studniówkach młodzież bawi się więc szczerze i hucznie.

(g) N a zdjęciach m łodzież I I L iceum O g ó ln o k s z ta łc ą c e g o im . A d a m a M ickiew icza w R aciborzu, która sw ój b al m iała 13 stycznia w haliR A F A K O .

fo t. G. W aw oczny rok, a i koszty takiego przedsięwzięcia są niemałe.

M ów iąc o rem ontach, na dzieś konieczne byłoby posiadanie około 40 miliardów złotych i nie po to by coś upiększać ale by zatrzymać dekapitalizacj ę tego co jest. W Raciborzu je s t 129

budynków starych, wybudowanych przed rokiem 1900 W gestii ZGKiM jest ponadto 98 budynkówz lat 1900-1920,173 z 1921- 1945, z okresu powojennego 243, z tego tylko 31 wybudowano w latach 1970- 1989. Budynki te wymagają komple­

ksowego remontu począwszy' od więźby Zacznę od kwestii, którą często się

słyszy, mianowicie o ruderach straszących przy w jeździe do naszego m ia sta . Generalnie rzecz biorąc to należałoby je albo wyremontować, albo rozebrać. Ale, zwłaszcza na Ostrogu i Płonii, są to budynki, w w ięk szo śc i, p ry w atn o - czynszowe. Budynki w naszej gestii, jeśli chodzi np. o Ostróg, zaczynają się dopiero przy starej Rudzkiej i tutaj znajduje się taki w'olno stojący, na rogu, budynek, którego już ściana szczytowa woła o pomstę do n ie b a. J e s t ju ż o pracow ana dokumentacja na elewację tego budynku i jak najszybciej postaramy się przepchać tę sprawę w ramach remontów' bieżących.

K ażde n a to m ia st w ybu rzen ie, to częstokroć, tak jak to miało miejsce z budynkiem stojącym naprzeciw kościoła św. Jana, korespondencja trwająca blisko

O mieszkaniach, budynkach, walących się ruderach, straszących mieszkańców i przyjezdnych, o kosztach remontów, o czynszach i kłopotach z lokatorami nie płacących ich. O tym wszystkim mówi inż. Krzysztof Kowalewski zastępca dyrektora Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Raciborzu.

dachowej, a na piwnicach kończąc.

To co było robione przy budynkach przy ul. Długiej, łącznie dachy, elewacje, zbiorcze anteny, przebudowa kominów, itp. pochłonęło kwotę 6 miliardów. Proszę popatrzeć na stare centrum miasta, ul.

PROBLEMY BUDOWNICTWA KOMUNALNEGO

B ro w arn ą, Różaną. B udynki tam znajdujące się wymagają kapitalnego remontu, gdyż czym dłużej taki stan będzie trwał, to remont ich będzie coraz droższy.

Nie mówię tutaj o instalacjach, które też trzeba wymienić, czy się to komuś podoba czy nie. Te budynki budowane w latach 50-tych, 60-tych, a nawet 70-tych były wyposażane według ówczesnego stanu technicznego. Dzisiaj ludzie montują grzejniki przepływowe, pralki, lodówki, telewizory i sieć nie wytrzymuje tego obciążenia dlatego musimy wymieniać je na nowe. Instalacje się palą, jak to miało miejsce na Rynku. W Raciborzu jest kilka ruder w stosunku do których trzeba podj ąć decyzję, albo budynek remontować i na to trzeba 2-3 mld, albo rozebrać. Przy ulicy Opawskiej straszą takie budynki (mow'a tu o budynkach naprzeciw pomnika Arki Bożka). Sprawa ich ciągnie się już dwra lata. Myśmy zwracali się do Urzędu w ie lo k ro tn ie co z nim i zrobić.

Praw dopodobnie zostaną one sprzedane, a te dw'a budynki z tyłu zostaną rozebrane do końca marca. Albo taki przypadek. Na ul.

Podwale stoi w pobliżu Urzędu Miasta b udynek, który został sprzedany i w łaściciel go pozostawił własnemu losowi.

Popada w coraz większą ruinę i nic się nie dzieje. Jawi się również pytanie, czy remontować budynki, o których wiemy, że są właściciele czy spadkobiercy, którzy tylko czekająna remont aby później zgłosić swoje roszczenia. Na przykład przy ul.

Batorego 4 je s t budynek prywatno- czynszowy, będący wnaszej administracji.

Ma on około 20 prawnych spadkobierców a żaden z nich nie występuje o jego zwrot.

Wszyscy czekają. Z drugiej zaś strony nie minął jeszcze okres zasiedzenia, aby można byłoby go skomunalizować. Niemniej w ubiegłym ro k u przekazaliśm y 10 budynków ich w łaścicielo m lub spadkobiercom i to w stanie “nie gorszym

dok. na str. 4

Komunalizacja mieszkań w zawieszeniu

O przyjęciu przez miasto mieszkań należących do kopalni m owi się w Rydułtowach od downa. Jednak sprawa ta do tej pory' nie doczekała się rozwiązania, co wyw'ołuje obaw y o przyszłość phieszkańców kopalnianych bloków. Nie wiedzą czego się spodziewać i zastanawiają się czy m iasto nie zrezygnow ało z komunalizacji. A problem jest poważny - dotyczy bowiem ok. 1800 mieszkań, czyli

Tuwimowska

"RZEPKA"

Spektakl “Czarodziejska rzepka” na podstaw ie w ierszy Ju lian a Tuwim a spotkał się z bardzo gorącym przyjęciem dziecięcej publiczności. Teatr im. Adama Mickiewicza potraktował zresztą wyjazd do Wodzisławia bardzo poważnie. Dzień wcześniej zjawili się w MOK-u teatralni technicy, którzy od godzin nocnych ustawiali scenogrefię. Była ona silnym

■"*vnktem przedstawienia,tak jak kreacja

^ la łg o rz a ty Chojnackiej w roli... żaby.

Tego samego dnia po południu w wodzisławskim MOK-u odbył się balik przebierańców' dla dzieci uczestniczących w' stałych zajęciach Domu Kultury'. Dzieci otrzymały nagrody rzeczowe ufundowane przez Polskie Tow'arzystwo Chrystusowe - zeszyty, długopisy i pisaki. Natomiast hurtownia warzyw i owoców przy' stacji PKP podarow ała d ziec io m k ilk a pojemników jabłek i pomarańczy.

(M .J.)

dobrych paru tysięcy “rydułtowiaków”

zam ieszkałych głów nie na o sie d lu Orłowiec. Kopalnia chętnie pozbędzie się tzw. “substancji mieszkaniowej”, która jest dla niej sporym obciążeniem. Władze miejskie wyraziły zaś chęć przejęcia tych mieszkań. I sw'ojego zdania nie zmieniły, nadal chcą przejąć kopalniane bloki.

Z re sz tą u sta w a o sam orządzie terytorialnym zobowiązuje gminy do zajmowania się potrzebami m ieszka­

niowymi swoich obywateli.

Ale kom unalizacja kopalnianych m ieszkań to niełatw a spraw'a, która dodatkowo jeszcze została skomplikow'ana.

Ze względu na toczące się postępowanie układow e m iędzy R ybnicką Spółką Węglową a jej wierzycielami w kwestii

przejęcia kopalnianej “mieszkaniówki” nie można podiąć żadnych decyzji. Władze miejskie muszą czekać na zakończenie tego postępowania. Trudno więc też obecnie powiedzieć coś bliższego o w arunkach kom unalizacji mieszkań.

Jednak wola miasta, by mieszkania te przejąć wyrażona zre sztą naw et na spotkaniu z woj e wodą, nie uległa zmianie.

Mieszkańcy nie powinni się więc obawiać, że ich domy weźmie prywatny właściciel, co doprowadzi do podwyżki czynszu lub stopniowego niszczenia m ieszkań w wyniku zbyt małych nakładów' na remonty.

Trzeba jednak poczekać, gdyż decyzja o komunalizacji może zapaść dopiero po zakończeniu postępowania układowego.

(m)

NOW INY

RACIBORSKIE

(4)

d a k i L s l r d

Sudól i Studzienna to dzielnice R acib o rza, lic zą ce około 1600 mieszkańców. Od ostatnich wyborów samorządowych faktycznie zepchnięte są do pozycji ubogiego krewnego. Mają co prawda swojego reprezentanta w postaci radnego W.Fabiana, ale jak uważają, ten ani w Radzie Miejskiej, ani w czasie swojego krótkiego posłowania, dla swoich wyborców jakoś serca nie miał. I zapewne m ieszkańcy tych dzielnic z pokorą przyjmowaliby ten stan rzeczy, gdyby nie niespodzianka, jak ą zgotowano im na samym początku roku.

Tego j uż przemilczeć nie można było.

M ożna nie burzyć się na b rak zainteresowania R.M. złym stanem dróg, można przemilczeć podatek od użytk­

owania obiektu sportowego wybudowa­

nego własnym sumptem. Nie można jednak zaakceptować lekceważącego stosunku Miasta do ludzi.

17 stycznia, z inicjatywy radnego W.Fabiana zorganizowano w Studziennej miting, w którym wvięli udział mieszkańcy obu dzielnic i przedstawiciele MONARU, oraz prezydent J.Kuliga,dyrektorOśrodka Pomocy Społecznej Z.Grygier oraz sam pomysłodawca.

Prezydentna W'stępie wyjaśnił, że sam został zaskoczony pismem M .Bujaka (reprezentującego MONAR) z dn. 3.1.br.

informującym o powstaniu w Raciborzu domu dla bezdomnych. W liście tym podkreślono, iż placówka będzie skupiała osoby nieuzależnione oraz nie będące chorymi na AIDS. Jak twierdzi J.Kuliga

dok. :.e str. 3

niż je przyjęliśmy”. Na Ostrogu jest pani, która przejęła 6 budynków.

W zeszłym roku mieliśmy 16 mld na remonty bieżące i kapitalne. Po 8 mld. W tym roku na remonty kapitalne przewiduj e się 3.8 mld czyli około 50% tego co w roku ubiegłym. A gdzie inflacja? Średni koszt wyremontowania jednego mieszkania waha się w granicach 40-60 min. Żeby oddać 70-80 mieszkań pod zasiedlenie Urzędowi trzeba 4 mld, więc z ogólnej kwoty 11 mld, którą mamy mieć w tym roku zostaje 7 mld, a trzeba remontować budynki, które nie weszły do planu remontów' kapitalnych, a m uszą być zrobione bo grożą katastrofą. Następna kwestia. W naszych budynkach istnieją jeszcze kaloryfery panelowe. Musimy je wymieniać, gdyż ponosimy kolosalne straty za szkody wynikłe z powodu ich pęknięć i zalania wodą mieszkań. Średnio wymiana taka kosztuje, dla całego budynku, 350 min. Jeśli wezmę 2-3 takie budynki to już kolejny miliard, a gdzie np. wymiana instalacji wodnej lub gazowej, która jest skorodowana. My się staramy, ale zdaję sobie spraw'ę, że jest to za mało w stosunku do potrzeb. Trzeba również pamiętać, że oprócz budynków j e s t je sz c z e ich otoczenie, a więc zagospodarowanie podwórek, np. na ul. Miechoweskiej, Skłodowej, Rudzkiej. W yglądają one okropnie. Udało się nam zagospodarować plac między Różaną a Browarną. Może też nie tak, jak byśmy chcieli, ale zawsze coś.

Pieniądze na te inwestycje są przeznaczane z tzw. kosztów eksploatacji.

Kolejną sprawą, która też nie ułatwia nam działalności są czynsze. Czeka nas kolejna ich podwyżka w związku z czym wzrośnie liczba lokatorów niepłacących.

Bezdomni

pismo to przyjął do wiadomości i w miarę skromnych możliwości gminy okazano ośrodkowi pomoc m.in. zabezpieczając podstawowe potrzeby znajdujących się tam ludzi oraz wsparto ich w załatwianiu spraw formalnych.

W czasie spotkania pan prezydent wielokrotnie podkreślał, że nie on wydał decyzję w'sprawie usytuow ania ośrodka w Raciborzu. O biekt BOSZ (Branżowy Ośrodek Szkoleniowy) jest własnością komunalną. Do 31 marca 1993 roku należał do firmy Surowce Mineralne, z dyrekcją w Warszawie. Po skomunalizowaniu należy do m iasta. Z godnie z o p in ią pana Prezydenta, na skutek niedoinformowania, firm a w arszaw sk a sp is a ła z p.

M .Kotańskim umowę o n ieodpłatną dzierżawę obiektów', które wraeczywistości prawie od roku do niej nie należą. W związku z taką oceną sytuacji prezydent postanowił spraw ę istnienia DOMU uzależnić od stanowiska “SUROWCÓW MINERALNYCH” Taka postawa tylko wzburzyła salę. Jedenzmówców',F.Waniek zauważył: “Co Wy w tym Urzędzie Miejskim robicie, skoro nie wiecie, co dzieje się w Waszych obiektach na terenie miasta. Polska zrobiła z tego regionu najbardziej zniszczone ekologicznie środowisko, a teraz robi z niego śmietnik.

Jeśli zgodzimy się na przejęcie tych budynków' przez M ONAR, w krótce stracimy możliwość kontroli nad tym co się w' tym ośrodku dzieje”.

Dla mnie je st spraw'ą niezrozum iałą dlaczego te czynsze ustala się w' Warszawie a nie u nas w Raciborzu. Będą jakieś zm iany, ro z lic z e n ia , któ re najprawdopodobniej krótko mówiąc będą wyglądały tak, że dobrze zarabiaj ący będzie pokryw ał częściow o czynsze gorzej zarabiających. Tak przynajmniej można było dom niem yw ać z arty k u łu w

“Rzeczpospolitej” . Jedno jest pewne, że powstanie galimatias. Już dziś lokatorzy zalegają około 3 mld złotych, a życie uczy, że każda podwyżka czynszu powoduje, że następna grupa ludzi przestaje płacić. Co jest jednak ciekawe, że wśród tych ludzi praktycznie nie ma emerytów i rencistów'.

Tym niepłacącym, którzy jednak w końcu chcą zapłacić pod groźbą eksmisji, idziemy na rękę i dług rozkładam y na raty.

Innowacją u nas jest również to, że czynsz można odpracować, np. przy pracach w lesie komunalnym czy jako dozorca. Z takiej okazji skorzystało 10 osób.

Mówiąc o mieszkaniach należy j eszcze powiedzieć, że Urząd przydziela lokale mieszkalne bądź ludziom, którzy się kwalifikujązgodnie z prawem lokalowym

do domu

Atmosfera na sali doszła niemal do w rzenia, gdy m iejscow y lekarz, J.Klimanek poprosił radnego Fabiana o zreferowanie ustaleń Komisji Zdrowia, która obradowała tego dnia. Grozą powiało po jego słowach: “W tym obiekcie m ie sz k a ją lu d z ie z zagrożeniem epidemiologicznym HTV”. Radny Fabian nie przyjął wy ■zwania,nawet na nie nie odpowiedział. Zamiast tego, prezydent K uliga ośw iadczył p u b lic z n ie , że mieszkańcy dzielnic w przeciwieństwie do niego są w' sytuacji komfortowej.

Nie obyło się bez ostrych słów pod adresem m iejskich włodarzy, na co prezydent oświadczył, że się nie boi, bo jest góralem. Ktoś z sali zanucił “góralu, czy ci nie żal, góralu wracaj do hal”.

Pod adresem prezydenta wylało się zresztą więcej żalów, m.in. o to, że po raz pierw szy po trzy letn ie j kad en cji pofatygował się do Studziennej. W tej sytuacji nie może dziwić telefon osobistej se k re tark i prezy d en ta, k tó ra przed poniedziałkowym spotkaniem zadzwoniła W' jego imieniu na boisko, pytając jaką drogą można tam dojechać.

Ponowne wy-stąpienie p.F.W ańka przerywała burza oklasków “jest pan osobą publiczną, sprawuj e Pan w ładzę w naszym interesie. Tymczasem występuje Pan w imieniu tych, którzy naruszyli praw'o i dobre obyczaje. Proszę więc wyj aśnić, jaki miasto ma w tym interes? Pan deklaruje legalizację tego bezprawia. Przecież

i są na liście, bądź takie które my typujemy do remontu we własnym zakresie przez lok ato ra. Chcąc szybciej uzyskać mieszkanie, ponosi on całkowite koszty remontu, który przeprowadza według naszych wskazań.

Na zakończenie pragnę powiedzieć, że o sta tn im naszym su k cesem je s t kompleksowe zrobienie ulicy Długiej. I to nie tylko, że jest ona ładna, kolorowa, ale przede wszystkim z tego względu, że będzie z nią spokój na ładne parę lat. Dachów'ki tam użyte mają atest na czterdzieści lat.

Nie udało się w' remontach bieżących powymieniać instalacji i grzejników' panelowych. Zresztą gdybyśmy się spotkali za rok i padło by pytanie “co się nie udało zrobić” w tym roku to odpowiedź by była taka sama, że znowu np. te nieszczęsne grzejniki. Wszystkorozbijasięopieniądze.

Gdybyśmy je mieli to jesteśmy w' stanie uporać sięztymi problemami. Perspektywy na rok 1994 są zatem kiepskie.

Notow'ał-Wladysla\v Pionka PS. Jest to pierwsza część rozmowy o problemach ZGKiM. W kolejnym numerze m.in. o drogach, ulicach, zieleńcach, itp.

należałoby wystąpić do sądu o naruszenie posiadania. Dlaczego radny Fabian nie o d p o w ied ział na p y ta n ie doktora Klimanka. Mam prawo sądzić, że nie chcecie powiedzieć całej prawdy. Więc widocznie macie w tym interes". To był poważny zarzut, na który prezydent zaproponował głosowanie, które miało wyraźić opinię mieszkańców' odnośnie istnienia ośrodka MONARU na naszym terenie. Na ripostę W.Fabiana J.Kuliga za proponow ał p rze p ro w ad z en ie w najbliższą niedzielę referendum w tej sprawie - nota bene wyniki i tak w tym trybie byłoby nieważne. Ostatecznie do głosowania doszło. Za ośrodkiem było 5 osób wstrzymała się jedna, zaś cała reszta (można liczyć, iż na sali było ok. 200 obecnych) do m ag ała się o d ejścia podopiecznych MONARU z naszego terenu.

Szacuje się, iż w Polsce jest obecnie ok. 800-900tys. ludzi bezdomnych.

In icjaty w a M O N A R U , aczkolw iek kontrowersyjna, lepsza je st od zamykania oczu na ten problem. Jednakże tu, w malej miejscowości to z założenia szlachetne przedsięwzięcie może zostać wykorzystane do partykularnych interesów miej scowych polityków'. R a d n y F abian w czasie spotkania nieustannie podkreślał, iż to on wyszedł z inicjatyw ą przedstaw ienia m ieszkańcom realiów z w ią z a n y c h ^ pow staniem ośrodka. Pan prezydent natomiast od początkowo formalistycznej postawy, przeistoczył się w dobrego ojca miasta, któremu przede wszystkim zależy na w oli m ieszkańców. Tym samym spotkanie w' S tudziennej posłużyło zjednaniu sympatii grupy wyborców.

Sprawa ośrodka w tym aspekcie była znakomitym pretekstem do zyskania kilku głosów .

Na zakończenie prezydent Kuliga oświadczył, iż dobrowolnie lub na mocy praw'a M O N AR z R acib o rza się wyprowadzi. Jak więc rozumieć agitację

“ludzi Fabiana”, którzy na kilka dni przed spotkaniem nam aw iali mieszkańców' Studziennej do “ przegonienia” bez­

domnych z ich terenu. Czy nie można sądzić, że była to świadoma manipulacja, która miała służyć stworzeniu dramaturgii uwieńczonej cudownym pogodzeniem.

Szkoda tylko, że w' całej tej rozgryv I posłużono się ludźmi bezbronnymi nieprzygotowanymi do życia w tym społeczeństwie. Ludźmi bezdomnymi.

I. Kaczorowska

UWAGA

Dnia 13.01.94 tj. czwartek między godz. 10.00 a 10.30 na parkingu zaplecza Baru Cameleon przy ulicy Różanej miało miejsce włamanie do samochodu osob.

Citroen CX 25 combi srebny metalik przez wybicie szyby bocznej tylnych drzwi.

Zginęła teczka aktówka oraz kurtka skórzana brązowa. Osoby mogące udzielić informacji na temat włamania lub teczki aktówki (popielata plastikowa) proszone są o kontakt tel. 52-35 lub4877za wysokim wynagrodzeniem.

Unieważnia się pieczątki o treści:

“CAR” właściciel Roman Burczyński tel.4877 i 5235.

"CAR" W a rszta t Ś lu sa rsk i Blacharstwo Pojazdowe Wypożyczalnia Samochodów ul. Katarzyny 6 tel. 4877 47-400 Racibórz

PRACOWNIA ZDOBIENIA PORCELANY

42 ^ w t f ło b u c k , ul. Kolejowa 30 tel. (0-340172823

oferuje z dostawą na miejsce

t y j e r e e l a n r s i o ł o i D t i

i Q ja L iL n JU riec a p o r e e t t i m j .

ceny konkurencyjne

PROBLEMY BUDOW NICTW A KOMUNALNEGO

n n n o w i n y

1 ą | RACIBORSKIE

(5)

G d z ie z k r w ią

O s t at n i o d o s z ł a do re dakc ji w i a d o m o ś ć , ż e w r a c i b o r s k i e j Stacji K r w i o d a w s t w a s ą k ło po ty z o d d a n i e m k r wi . N a p y t a n i a z w i ą z a n e ztym p r o b l e m e m o d p o w i a d a d y r e k t o r Stacji, M a ria W ie c h a .

Okazuje się,że problem nie w tym,by krew za wszelką cenę pobrać.Problemem jest,by została ona w miarę potrzeb wykorzystana.Nie jest tajemnicą,?e krew zachowuje swe właściwości jedynie do 30 dni od oddania.Niema więc najmniejszego sensu pobieranie krwi,która może być później po prostu wylana.Oprócz tego obecnie nie leczy się przy pomocy pełnej k rw i.Je st ona potrzebna je d y n ie w przypadkach nagłych,gdzie występują co najmniej 50-procentowe jej ubytki.

Obecnie najbardziej potrzebne jest osocze.W tym miejscu, zdaniem dyrektor M arii Wiechy należy w spom nieć o Narodowym Program ie Sam owystar­

czalności, w którym uczestniczy także raciborska Stacja.Dzięki programowi Polska ma się stać samowystarczalna w krew i preparaty osoczopochodne.Jest on również jednym z warunków,który' musi jgełnić Polska przed wejściem do struktur O W G .W sw'ej istocie, program w każdym europejskim kraju powinien wyelimino­

wać możliwość przepływu krwi poprzez granice.

Raciborska Stacja je s t aktualnie w yposażona w cztery now oczesne automaty do pobierania osocza.Jest ono później zamrażane do temperatury -70 stopni C po czym specjalny samochód - chłodnia Ministerstwa Zdrowia przewozi osocze do frakcj onowania w Szwaj carii. Po obróbce termicznej i chemicznej do Polski w T acają całkowicie bezpieczne preparaty takiejakalbumina.immonoglobulina oraz czynniki Vm i IX,które są pomocne w leczeniu chorych na hemofilię.

Zdaniem pani dyrektor, środowisko lekarzy w Raciborzu powinno bardziej przekonyw ać swych pacjentów ' do tzw.autotransfuzji,która w stu procentach 4jminuje zagrożenie zarażaniem wirusem /fcV . Każdy pacjent,który liczy się w perspektywie miesiąca z operacją może wcześniej oddać własną krew,która w czasie operacj i będzie mu przetoczona. Ten sposób zabezpieczenia przed wirusem HIV czy innych chorób zakaźnych wymaga z pewnością szerszego rozpropagow'ania.

W od zisław sk i O K zap rasza

Każdy honorowy krwiodawca przed oddaniem krwi jest badany przeciwko HIV oraz wirusom żółtaczki B i C.Badania dotyczą niestety badania na obecność przeciwciał wirusa HIV.Istnieje więc realne niebezpieczeństwo zaistnienia tzw.okienka serologicznego. Jest to okres naw'et dw'óch m ie się cy ,p o których organizm wytwarza przeciw ciała od chwili zarażenia.W przypadku k rw i,której ważność trwa do miesiąca,nie można zastosować tzw .karencji,która może podczas nastąpnych badań wyeliminować zarażonego daw cę. W przypadku osocza,którego trwałość trwa przez jeden rok karencja jest możliwa.

Dawca to dziś osoba wyłącznie honorowa.Wbrew' temu co się sądzi,nie ma za to żadnych profitów' fin a n ­ sowych. Honorowy krwiodawca może jedynie liczyć na płatny dzień wolny od pracy oraz 8 czekolad uzupełniających

.ubytki kalorii a także je d e n ciepły posiłek. Jednorazowa można pobraćjedynie 450 ml krwi oraz 400 ml osocza metodą plazmoferezy podwójnej lub 600 ml metodą plazmoferezy potrójnej (automatycznej).

Przerwa między donacjami pełnej krwi powinna wynosić 8 tygodni. Przerwa miedzy zabiegami plazmoferezy powinna wynosić co najmniej 2 tygodnie.

Krwi nie może oddaw'ać osoba,która przebyła operację,zabieg stomatologiczny (dyskwalifikacja na 1 tydzieńjjest biorcą

22 stycznia o godz. 16.00 odbędzie się koncert w kręgu przyjaciół z udziałem Z e sp o łu P ieśn i i T ańca Z iem ii W odzisław skiej, D ziecięcej E strady Ludowej i Ogniska Baletowego.

Tego samego dnia o godz. 19.00 w kawiamii ALDONA przewidziane jest karnawałowe spotkanie miłośników tańca

23 stycznia o godz. 17.00 amatorski teatr “i” kierowany przez Roberta Woj aczka przedstawi premierowy spektakl sztuki Sławomira Mrożka “Na pełnym morzu”.

23 stycznia 9.30 Opolski Teatr Lalki i Aktora wystąpi z musikalem dla dzieci

“Różow'e okulary”.

krwi.Na stałe dyskwalifikują przewlekłe choroby układu krążenia, oddechow'ego, pokarmowego, moczowego. Choroby gruczołów wydzielania wewnętrznego i za burzenia przem iany m a te rii, Kolagenoza, choroby układu nerwowego, skóry .nowotwory złośliw e.choroby krwi.Czasow'o dyskwalifikują choroby skory.Dyskw'alifikację oznaczaja także choroby weneryczne,wirusowe zapalenie wątroby,zakażenie wirusem HIV lub zachorowanie na AIDS.Ogólnie rzecz biorąc dawcę przed odaniem krwi czeka szereg badań i oględzin,które w jak największym stopniu mają wyeliminować ewentualność jakichkolwiek infekcji.

G.Wawoczny.

GODNOśLA$KI BANK GOSPODARCZY SA.

O D D Z 1 A 1 / W G A C I B O D Z U p ro ponuje Państwu m.in.:

• KREDYTY KONSUMPCYJNE ORAZ NA DZIAŁALNOŚĆ GOSPODARCZĄ

(ZłOTOWE I DEW IZOW E)

• LOKATY TERM INOW E

• RACHUNKI OSZCZĘDNOŚCIOWO - ROZLICZENIOWE

(KO N TA OSOBISTE)

• OBSŁUGĘ SPRZEDAŻY RATALNEJ

• SKUP W A LU T W Y M IE N IA L N Y C H ZARABIAJM Y RAZEM!

W YCZERPUJĄCYCH INFORMACJI I PORAD DO TYCZĄCYCH

PROPONOW ANYCH USłUG BANKOW YCH UDZIELAM Y W SIEDZIBIE BANKU, UL. KILIŃSKIEGO 2 TEL. 30-75, 22-95

OCZEKUJEMY PAŃSTWA:

CODZIENNIE OD 8°° AŻ DO 1900 (W SOBOTY 800 - 1300)

Obszerne omówienie oferty GBG S.A. ukaże się również

w

Nowinach Raciborskich 28.01.1994r.

NOW INY

RACIBORSKIE

(6)

GALOWY K O NCERT ŚW IĄTECZNY

"ŚLĄSKA"

ZZA K U L IS

W roku czterdziestolecia swego pierwszego występuzespół “Śląsk” zawitał ponownie do Raciborza, dając 10 stycznia pod dyrekcją artystyczną S tanisław a H a d y n y , “ GALOW Y K O NC ERT ŚWIĄTECZNY” w Raciborskim Domu Kultury.

Z espół za p rezen to w ał program kolędowo -baletowy, w którym kolędy przeplatały się ztańcami, a ich łącznikiem była gawęda. Jest to novum wprowadzone p rzez prof. H adynę do tego typu tematycznych w stępów. Gawędy te, autorstwa H anny Nowobielskiej, traktują o Bożym Narodzeniu i wprowadzają w klimat kolęd wykonywanych przez zespól.

Ta refleksyjna opowieść mówiona gwarą góralską przez pasterza nadawała piękny c h a ra k te r całem u p rogram ow i, a prezentow ana, n ie tylko w form ie poważnej, ale i żartobliwej mogła sprawić, że nawet najbardziej “wybredny” widz mógł znaleźć coś dla siebie. Wspaniałym interpretatorem gaw ęd był P iotr Hankus, aktor z wykształcenia, który' nim przyszedł do “Śląska” pracował u Olgi Lipińskiej.

O samym wstępie co by się nie napisało -feria barw, wspaniała muzyka i śpiew', śliczne dziewczyny, przystojni panowie, wdzięk i temperament - to wszystko przelane zostało już setki czy tysiące razy w' przeróżnych publikacjach. Zespół jest po prostu wspaniały.

Relacja z tego koncertu będzie więc nie ze strony widowni, a od strony kulis.

W występie wzięło udział 28 chórzystek i 18 chórzystów, 17 tancerek i 20 tancerzy, 20 muzyków i 15 pracowników' służb technicznych oraz inne osoby, co w sumie daw'alo przeszło 120 ludzi.

Kariera ich praktycznie trwa do 40 roku życia, później znajdują zatrudnienie, jako instruktorzy bądź w samym zespole, bądź też różnego rodzaju placówkach kulturalnych, np. filharmonii, domyach kultury. Stale w zespole występuje 10-15 m ałżeństw ', któ re co godne je s t podkreślenia są trwałe. Złośliwi mówią, że to dlatego iż wszyscy mieszkają w K oszęcinie (bardzo dobre W 'a ru n k i mieszkaniowe w dwóch blokach) i każdy o każdym wie wszystko. Na bagaż zespołu,

ważący 8 ton składa się 1000-1200 strój ów wraz z oporządzeniem, które mieszczą się wtzw. dużych szafach i szafach osobistych każdego artysty, gdzie obok ubiorów' znajdują się m in. wstążki, kosmetyki.

N ajcięższym i stro jam i kobiecym i, ważącymi około 10 kg, są: żywiecki, cieszyński i łowicki, a męskimi ważącymi jednak znacznie mniej, bo 3-4 kg są:

k rak o w sk i, b esk id zk i i żyw iecki.

Natomiast najlżejszym strojem kobiecym ważącym niespełna kilogram jest strój góralski i beskidzki. Warto w' tym miej scu dodać, z czego widz zauroczony występem nie zawsze zdaje sobie sprawę, że jest to prawdziwa rewia strojów ludowych z praktycznie wszystkich zakątków' naszego kraju.

Wracając jednak do ciekawostek. W

trakcie występu chudnie się około 2 kg!

Najdroższym strojem, a mają ich 14 na stanie, jest strój żywiecki mieszczański, który kosztuje w granicach 70 milionów'.

Nieco tańszy jest strój cieszyński 45-50 milionów. Jednym z najdroższych detali są wspaniałe i bardzo nietrwałe koronkowe kryzy, każda po 8 min, którymi od 30 lat opiekuje się (pierze, krochmali, prasuje, układa) jedna i ta sama osoba. Zarobki w zespole w ahają się od 1.650.000 do 2.350.000 plus premia, stażowe, normy k o n ce rto w e, co m aksym alnie daje 2.100.000-3.200.000 przy 6-7 koncertach w miesiącu. Ekipa techniczna, m in.

elektrycy, szew'cy, stolarze, krawcy są w stanie sprostać każdm warunkom i są praktycznie samowystarczalni.

Trasę występów z tym programem

rozpoczęli 18 grudnia ubiegłego roku w Katowicach i zakończą6 lutegowBielsku.

RówTioległe trw ają przygotowania do programu pasyjnego. W perspektywie tegorocznej zespół ma wystąpić, o ile wszystko dobrze pójdzie, m.in w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Hiszpanii, Izraelu, Chinach.

Moimi przewodnikami za kulisami byli: W aldem ar Brylewski -inspicjent i koordynator pracy artystycznej Janusz Stefański -kierownik techniczny zespołu.

Trzeba jeszcze dodać, że opracowanie i muzyka do kolęd była dziełem twórcy

“Śląska” prof. Stanisława Hadyny, a niektóre teksty kolęd napisał Kazimierz Szemioth.

Jakby się chciało, żeby sprawdziły się słowa pożegnalnej piosenki “Wrócimy tu jeszcze raz, gdy nastanie czas”. Oby jak najprędzej. A może już przed Wielkanocą z programem pasyjnym?

wp Już w' 33 punktach miasta Zakład

Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej ustawił duże pojemniki (oddzielnie) na makulaturę, na szkło i na opakowania blaszane. Będzie ich jeszcze więcej. Jak mi powiedział dyrektor Szydłowski, ten sposób zbiórki odpadów' popłaca. Prócz o dzyskiw ania surowxów' w tórnych zmniejsza się zapełnianie wysypiska.

Zaglądnąłem kilka dni temu w takie pojemniki ustawione przed barem w S tudziennej. O dziwo, m ieszkańcy prawidłowo sortują odpadki do kubłów.

Jedyny m ankam ent ,to "schowanie"

małego kosza na pospolite śmieci za owe duże pojemniki, co spowodowało, że dostało się szkłu i blaszanym puszkom nieco skórek z pomarańczy i bananów. Ale to się poprawi, kosz zostanie ustawiony przed pojemnikami. Jest też na jednym napis "Szkłokolorowe". Informacja trochę myli. Chodzi bowiem w ogóle o szkło i można tam wrzucać i kolorowe i tzw. białe Ilekroć odwiedzam Jeruzalem, a bywam tam dość często, zastaję żywe kwiaty na grobie ś.p. ks. prałata Pieczki.

Np. w'dniu 12 bm. świeży bukiet, pięknych kw iatów przypomniał o wdzięcznym hołdzie i pamięci wiernych dla tego zasłużonego dla Raciborza duszpasterza.

'¿"5^ Coraz więcej królewskich ptaków widujemy na Odrze przy moście wiszącym (z Odrostrady do parku) 11 stycznia naliczyłem ich już 43. Akurat trafiłem na dokarmianie łabędzi przez pracownika

Zakładu Zieleni Miejskiej. Wszystkie wyszły na brzeg, a po "uczcie" zeszły

"łabędziowo" (by nie rzec gęsiego) do w'ody. Ciekawie było przypatrywać się, jak te duże ptaki utrzymywały się wjednym miejscu na dość bystrym w tym miejscu prądzie rzeki .Widać było j ak raźnie pracuj ą łapam i. K ochane dzieci! Przyjdźcie popatrzeć na te w spaniałe ptaki i...

przynieście im jakieś okruchy, skóreczki i t p .

Pod kamieniem pomnika Czynu Powstańczego dziś jeszcze (12.01.94r.) leżą stare, zeschnięte i nadgniłe wiązanki kwiatów, złożone tam j eszcze na Zaduszki.

Pięknie je st złożyć kwiaty w hołdzie bohaterskim raciborzanom, ale równie pięknie jest utrzymywać pomnik czysto i porządnie. Czy nie ma już w mieście spadkobierców'czynu powstańczego, którzy zadbaliby o pomnik.

" 2 ^ Na skw'erku przy ul. Mickiewicza (gdzie kiedyś był przystanek PKM) wykonuje się wykop pod fundament pomnika raciborskiego wieszcza, Józefa von Eichendorffa. Kochani! Jak to się czasy zmieniają? Starsi pamiętają jeszcze tablicę pam iątkową T.Kościuszki na skwerku przy zbiegu ulicy Stalina (obecnie

się^owa

R a c ib ó r z d z iś i 6 0 la t

F otografie przedstaw iają ^ ^ C Z C S I U C J wnętrze dawnego klasztoru Domi­

ni kanek, gdzie obecnie prowadzone są prace konserwatorskie

jot. O. wawoczny

Wojska Polskiego) z ulicąK.Miarki. Wtedy raciborzanom zwłaszcza tym ze Wschodu ła tw o było w ym aw iać nazw isko K o ściu szk o , dziś tru d n ie j im J Eichendorffem.. A ciekawi mnie, gdzief

M3\va pamiątkowa tablica podziała?

Spotkałem kilka dni temu na Rynku doktora Ciszka, prezesa TMZR.

Złożyliśmy sobie spóźnione, ale serdeczne życzenia noworoczne i przy tym wyraziłem mój podziw dla "krepy" doktora. Było dość zimno, ale on ci ubrany jak młokos.

Bez nakrycia głowy, bez szalika, w lekkim palcie. Powiedział mi, że odkąd w zimie tak lekko się ubiera - nie choruje na różne grypki katary i inne cholery (a pokazał mi, że i kalesonów nie nosi). Wierzymy jego slow'om, bo w' dodatku mówi to lekarz. Ja jednak wytrzymam w moim kożuchu do końca zimy, zgodnie z kalendarzem.

Jeszcze trochę, a pojedziemy now ą ulicą M agdaleny. Jak nas inform uje dyrektor Szydłowski, 80% prac mamy już za sobą. O becnie wykonywane je s t skrzyżow'anie. M.in. przesunięto kamienny krzyż, aby w przyszłości nie stanowi*, utrudnienia w ruchu. Jeśli przyjmiemy, ^ . tę sporąimvestycję(l 1,5 mld. złzfunduszu centralnego) rozpoczęto w dniu 2 listopada ________ 1993 roku i już jest prawie gotow a, to tem po i organizacja prac była iście rekordow a. M ocno też d ziw ili się branżow i arcykapłani z Warszawy i Katowic, wizytując postępy robót, na co stać raciborzan.

Tu przypomnijmy, prace wykonywały dwa przed­

siębiorstwa. ZGKiM, naj­

więcej zaangażowani, oraz Opolskie Przedsiębiorstwo B udow nictw a P rzem y­

słowego. Jeszcze przy jdzie na obecną potrój nąj uż warstwę asfaltu, czwarta, ta n aj­

gładsza (to wymaga więcej ciepła) i będziemy jeździć.

Dla mnie osobiście będzie to spore ułatwienie w'dojazdach na S ta rą W ieś. O m inę kłopotliw e skrzyżow anie K atow icka - O cick a - Słowackiego, no i skrócę drogę przejazdu o około 1 km.

Antoni Klima

~T\ NOW INY

D RACIBORSKIE

(7)

W Raciborzu J a k się okazuje autobusy będą się m ogły

zatrzymywać tylko w tedy, gdy na to pozwoli Prezydent Miasta. Re sortowy wiceprezydent jest skłonny m zględnić ponadto czerwone światła. A wszystko to z powodu pojawienia się niepożądanej konkurencji dla czerwonych autobusów, bezczelnie wożącej mieszkańców sąsiednich gmin do Raciborza na zakupy i do pracy.

Racibórz - miasto zamknięte

Na początek kilka istotnych informacj i, wszystkim wydaj e się znanych, ale czytając ten tekst można o nich zapomnieć, ba,nawet dojść do zgoła odmiennych wniosków'.

O tóż w szyscy trzej prezy d en ci są aktyw nym i członkam i K ongresu Liberalno-Demokratycznego.Obydwaj wice nawet dwa razy kandydowali z ramienia tej partii do parlamentu. Z tej samej listy o poselski fotel ubiegał się rów n ież dyrektor P rz ed się b io rstw a Komunikacji Miejskiej. Liberalizm zaś, to taki system poglądów, który' głosi między innymi,że adm inistracja nie powinna wtrącać się w działalność gospodarczą zostawiając to wolnej grze rynkowej.

Najważniejsze je s t zagw arantow anie pełnej swobody działania jednostkom, szczególnie w dziedzinie gospodarczej i 3 c li tycznej.

^ Wpraw dzie Kongres deklaruj e daleko posunięty pragmatyzm,ale dopiero nasi liberałow ie pokazali ja k daleko ów'

"pragm atyzm " m oże sięgać: od

"stronniczej" demokracji przez demokrację chrześcijańską do liberalizmu demokra­

tycznego, a W' ostatniej wersji (w związku ze zmianami na górze zapewTie) do wcielania go wżycie metodami centralizmu dem okratycznego, by n ie rzec komunistycznymi.

A cała rzecz zaczęła się całkiem niewinnie i banalnie. PKM przechodząc powszechnie znane trudności finansowe i kadrow'e,z tymi ostatnim i uporawszy się,przygotowywał się do restrukturyzacji i zreformowania chociaż na tyle, by samorządowa kasa,która od momentu komunalizacji jest zobowiązana firmę podtrzymywać była w stanie znieść

^ciążenia.O bniżono koszty redukując

^ .i n . część kursów.Gdy i to okazało się niewystarczające, dyrektor zaproponował Zarządowi Miasta rozwiązanie w postaci dzierżaw autobusów i linii.F u n k cję dzierżawców' mogliby pełnić zarówno kierowcy dotychczas pracujący w PKM, jak i firmy przewozowa (pod warunkiem,że przejmą i autobusy,i pracowników).Pod uwagę nie branojedynie dzierżawy całego przedsiębiorstwa,chcąc zachować nad nim kontrolę. Mimo, że zgłosili się chętni,

s p r a w a u t k n ę ł a w m a r t w y m punkcie.

W tzw. międzyczasie sytuację w PKM podreperowała dodatkow a półmiliardowa dotacja z budżetu miasta.Sytuacja na przyszłość nie ry so w ała. się jed n ak najlepiej, skoro na grudniowej sesji RM prezydent Kuliga informując o stanie prac nad projektem budżetu w śród dziedzin, na które brakuje pieniędzy wymienił PKM.

Jed n o cz eśn ie je d n a k zapow iedział wystąpienie do gmin Nędza i Kuźnia R a cib o rsk a o odsprzedanie m iastu udziałów , których na mocy decyzji kom unałizacyjnej są w łaścicielam i.

Zwolni to, zdaniem prezydenta, Zarząd od

kłopotliwej konieczności uzgadniania każdej decyzji.G m iny nie m iały nic przeciwko temu. Jak już w spomnieliśmy,

c h ę tn i do d zie rż a w ie n ia m iej­

skich linii byli.

Wprawdzie nie wszyscy kierowcy widzieli się w roli samodzielnych przewoźników, ale nie brakło też firm przewozowych, które przejęłyby jak nie całość, to część miejskiej komunikacji.

Jedna z nich , poważnie myśląca o rozszerzeniu sw'ej działalności także o komunikację między gminami, rozpoczęła starania o linie do Krzanowic.Chociaź nie ma takiego obowiązku, uzyskała aprobatę władz gminnych dla rozkładu jazdy i korzystania z przystankówr.Zgodę na odpłatne korzystanie z przystanków w mieście udzieliło także PKM. Na tej trasie

“Bartuś-Ekspres” konkurencji nie robił.

Mimo to już na najbliższej sesji prezydent Kuliga wyraził swe oburzenie faktem, że k to ś sam o w o ln ie, bez je g o zgody przekracza granice miasta. Wypowiedź swą zilustrow ał inform acjam i, które ja k sprawdziliśmy nie znalazły potwierdzenia w' rzeczywistości.

Prawdziwe problem y zaczęły się je d n a k dopiero w tedy, gdy

f i r m a

" B a r t u ś " p o r o z u m i a ł a się z g m in ą N ędza i K u ź n ia R a c i­

borska.

Tamtejsze w ladze samorządowe zadowolone, że ktoś chce wozić ich obywateli lepszymi autobusami, ma tańsze bilety i nie chce od gminy dotacji, żadnych przeszkód nie stawiały.

Szkopuł jednak w tym, że na wpływach zaczął tracić PKM.Są to bowiem te linie, z których, jak nas poinformował dyrektor Anielski dokłada się do innych, głównie miejskich. Doszłajeszczejedna, bodaj, że najbardziej dotkliwa strata. Gminy mając komunikację zapewnioną nie chcą już płacić dotacj i do PKM. I tu chyba jest pies pogrzebany; w edług nowych umów przesłanych gminom do podpisania Nędza miałaby w tym roku zapłacić 800 milionów a Kuźnia około 500.

W sytuacji,gdy wysokość sumy jest równa tej, którą Nędza może przeznaczyć na budow'ę wodociągu, nie można się dziw ić radnym , że w olą w odę dla mieszkańców i autobusy bez dotacji.

Zwłaszcza, że nikomu w Nędzy,Kuźni czy Krzanowicach nie przyszło do głowy zabraniać wjazdu jakimkolwiek innym autobusom.

Na taki pomysł natomiast wpadły liberalne raciborskie władze. Dyrektor PKM, wobec tego, że "Bartuś-Ekspres"

zatrzyjmuje się na więcej niż trzech uzgodnionych przystankach,

w y p o ­ w i e d z i a ł u m o w ę w t e r m i n i e d w u d n i o w y m ,

u z a le ż n ia ją c je j podtrzym anie od zgody U rzędu Miasta.Cztery dni później doszedł nowy warunek: uzyskanie zgody tegoż urzędu na w jazd na odcinki ulic gdzie są przystanki, a gdzie obowiązuje ograni­

czenie ruchu dla pojazdów powyżej 2,5 tony. Rozumiem, że to właśnie Urząd Miejski decyduje, kto może łamać znaki drogowe, a kto nie.To znaczy, mogą to robić wszystkie autobusy (z przystanków tych korzysta kilkunastu przewoźników':

PKS, PKM,Transgór,Transrowitp),od 12 stycznia jedynym wyjątkiem jest "Bartuś".

Stosowne zalecenia wydano od razu Straży Miejskiej, by mandatami karała kogo trzeba.

Redakcja “Nowin R aciborskich”

proponuje, by pójść dalej. Jest to w'szak dobry sposób, by selektywnie

wyeli­

m i n o w a ć n i e w y g o d n y c h , a n a g r a d z a ć " sw o ic h " .

Można na przykład w całym mieście postawić znaki zakazu ruchu - kto chce jeździć, niech zgłasza się do Urzędu Miasta po stosowne zezwolenie. Lepsze to naw'et niż myto u bram miasta - tam szło tylko o pieniądze i tylko od obcych.

Pozostaje jeszcze sprawa przystanków'.

Na rozum laika, gdy przy drodze stoi znak, żywcem p rze n iesio n y z K odeksu Drogowego, który' informuje, że tu znajduje się przystanek autobusowy, to każdy autobus może się przy nim zatrzymać i nie można tego zabronić. Zwłaszcza, gdy właściciel ma zarejestrowaną stosowną działalność i płaci podatki. Zgodnie z ministerialnym zarządzeniem powinien mieć jeszcze rozkład jazdy i oświetlone tabliczki na autobusach.

Nie ma przepisów', które by to inaczej regulowały. Naw'et sprawa własności terenu jest wtórna: pozostałe urządzenia przystanku (wia ta, ła wki,zatoka) służąalbo bezpośrednio pasażerom, albo bezpie­

czeństwu ruchu. Jeśli miasto utrzymuje je w należytym stanie, albo zleca to na przy­

kład PKM, to dlatego, że do samorządu należy dbałość o czystość w miejscach publicznych.

W gruncie rzeczy cała ta wojna o przystanki j e s t tak a b su rd a ln a, że wystarczyłoby ją wyśmiać. Tyle tylko, że kilkadziesiąt lat pełnych kabaretów i

pustych sklepów' już nas nauczyło, jak mało to je st w stosunku do władzy skuteczne.

Zawiadomienia o zakazie zatrzymy­

w an ia się obcych autobusów ' na p rzy stan k ach w m ie śc ie otrzym ały wszystkie okoliczne gminy, nawet te, do których miejscowości autobusy niemile widzianej konkurencji nie docierają.

Czyżby obawa o rozszerzenie się "plagi"?

W piśmie był apel o uregulowanie tej kwestii z w ładzami Raciborza.Takie próby, przynajmniej ze strony Kuźni i Nędzy' były. Jak na razie bezskuteczne.

Ktoś może powiedzieć, że prezydenci dbaj ą o interes" swoj ego" przedsiębiorstwa.

Metody tylko cokolwiek dziwne. Nikt przecież nie ma wątpliwości, łącznie z p raco w n ik am i PK M , że

p r z e d ­ siębiorstw o nie m a szans W T Y M K S Z T A Ł C I E n a p r z e ­ trw a n ie .

Tym ludziom trzeba jednak coś zaproponować. Choćby pomysł z dzierżawą. Straszenie bezrobociem na nic się nie zda. Zmonopolizowanie komuni - kacji i dotacje, nawet gdyby pieniądze się znalazły nie rozwiążą problemu, przesuną go tylko w czasie. Bilety będą coraz droższe, autobusy coraz starsze i bardziej kopcące, a pieniędzy'z kieszeni podatnika i tak w'ciąż za mało.

Nikt nie mówi, że problem jest łatwy i do rozwiązania w krótkim czasie. Nasi prezydenci wybrali więc łatwiejsze i prostsze rozwiązanie (stosow ne, gdy kończy się kadencja): zakazy i regla­

mentacja rodem z epoki, gdy triumfy święcili ci, których spadkobiercy są teraz u władzy. Okazuje się jednak, że lewicowy rząd chętniej stosuje liberalne metody, niż Z arząd M ia sta zdom inow any przez liberałów. Doprawdy, trudno iść z duchem czasów...

G. Lenartowicz

O G ŁO SZEN IA DROBNE

• S tare KSIĄŻKI, MAPY, WIDOKÓWKI - kupię skr. poczt. 185 Racibórz.

• ZAM IENIĘ 2 pokojowe mieszkanie o pow. 50.45 m2 własnościowe, spłacone w' Wodzisławiu Śl. ul. Przemysłowa-Osiedle Piastów' na równorzędne lub większe za dopłatą w' Raciborzu. Wiadomość: teł. Nysa 0-793^4205 lub 0-793-3404.

• Sprzedani ciągnik “Władimiriec” rok 1983 Kretek Reinhard Grzegorzowice ul.Powstańców' SI. 45

NOW INY [71

RACIBORSKIE | < \

(8)

R a sz c z y c e , się g ające czasów sąsiednich Markowie, składają się ze wsi i obwodu dominialnego. Już w roku 1274 jest Stefan na Raszczycach świadkiem przy' wystawieniu pewnego dokumentu przez ówczesnego księcia Władysława opolskiego. Dnia 20 maja 1354 roku odprzedaje książę Mikołaj swe prawo książęce do Raszczyc właścicielowi dóbr tejże wsi Stefanowi, zwalnia go i jego potomków'od wszelkich podatkowi innych ciężarów', ja k o też daje pozw olenie podw ładnym jego na zbieranie drzew a w lasach książęcych. W roku 1427 nabył Jan na Raszczycach w sie Górny i Dolny Boryń, w' dzisiejszym powiecie pszczyńskim.

Je że li wyżej w spom niano o wlaściecielu Raszczyc, to nie byl on bynajmniej posiedzicielem w si, ale jak z późniejsczych zapisków' wynika, tylko folwarku, zaś nad mieszkańcami w si miał tylko od roku 1354 sądownictwo. Wieś zaś sam a n ależ ała do m ajętn o ści ówczesnego księstwa raciborskiego. Jeden z właścicieli folwarku przy Raszczycach, szlachcic Jan Reiswitz byl od lat 1583 do 1598 wyższym sęd zią k się stw a

raciborskiego. Jego poprzednik Wacław' R eisw itz, W łaściciel Raszczyc i Srebrnika, byl sędzią aż do roku 1577, a równocześnie p ro k u ra to rem cesa rsk im na księstw 'o rac ib o rsk ie. Urząd p ro k u ra to ra cesarsk ieg o byl doniosłego znaczenia. To też zwykle dobierano na takowy osoby szlacheckie, władające językiem polskim, czeskim i łacińskim. Obowiązkiem prokuratora była troska o dobro kraju, usuw anie wszelkich braków, ja k ie ogólnie odczuwać się dawały. Mimo to, że prokurator krajowy nie byl urzędnikiem książęcym, bral czynny udział w' rządach księstwa.

Lennik księstw a raciborskiego baron M ettich, nabył Raszczyce kosztem 8 tysięcy talarów' od ów czesnego właściciela Mikołaja Reiswitza i przyłączy'! je do m a jętn o ści zam kowych. D okum ent pochodzący z roku 1606 wspomina o zamku w Raszczycach, przy którym położony byl folw ark i browar. Folw ark podzielony byl na trzy części. Zamek zbudowany był z drzew a i wznosił się na wzgórzu. Wokoło zaś ciągnęły się stawy. Budynek zamkowy

b i s t o R ^ a R a c iB O R z a i o k o L ic ^

R o s z c z ą c e

składał się z kilku komnat i kom ór, sp ich rza i masywnych piwnic. W folwarku trudniono się przez w szystkie czasy hodow lą owiec; stado

składało się z 700 sztuk. Niedaleko wsi znajdow ał się p ię k n y las dębowy niezaw odnie na podnóżu wzgórza od strony wsi i kościoła.

Mieszkańcy wsi i właściciele folwarku daw ali proboszczow i kolegiackiego kościoła w' Opolu dziesięciny w snopach.

O te d z iesięcin y p ow stał spór z w łaścicielem folw arku i proboszcz kolegiaty byl zmuszony w sprawie tej zanieść skargę do w łaściciela ziemi raciborskiej lir. Oppersdorffa. Na początku wieku XVm sprzedano Raszczyce, które

Z o z i e a ó

c j o

Z i e m i

£ j Ł c i B c z < y c k : i e j ( 1 2 )

Plebiscyt w' 1921 r. wykazał słabe u św ia d o m ie n ie narodow e tu te jsz ej lud n o ści p o lsk ie j, zu p e łn ie ju ż zdominowanej przez Niemców a nawet Morawian. Ci drudzy' byli równie, a może bardziej wrogo usposobieni do polskości.

Z Morawian rekrutowano oddziały tzw.

“K raw aków ” ; były to terrorystyczne antypolskie bojów'ki.

W Glubczyckiem za Polską padło zaledwie 0,4% głosów, dużo mniej niż w morawskich miejscowościach powiatu raciborskiego(Krzanowice, Pietrowice Śl.

Borucin)

K om isariat plebiscytow y polski, u rzęd u jący w B ytom iu pod w odzą Wojciecha Korfantego nie interesowni się lewobrzeżną - gdy chodzi o Odrę - częścią

Górnego Śląska. Stąd zupełne fiasko akcji plebiscytow ej, które ilustruje tabela przedstawiająca wyniki glosowania w

Miejscowość

Liczba glosujących za Polską

j

za Niemcami

Baborów 19 2112

Kietrz 6 2964

Głubczyce 60 9896

Nowa Cerekwią 3 677

Branice

5

2032

Dzierżysław 3 1213

Dziećmarowy 10 559

Dzielów' 9 349

Raków 15 342

Ściborzyce - 805

wybranych miejscowościach powiatu głubczyckiego:

(Źródło: “E n cy k lo p ed ia pow'stań śląskich”, Opole 1982, s.687-688).

Wyniki plebiscytu nie do końca są miarodajne, gdy chodzi o określenie charakteru narodowego głosujących.

Polski badacz Steuer ustalił, że np. w' Baborowie, który uchodził za miasteczko zgermanizowane, ok. 700 mieszkańców przyznało się do języka polskiego jako macierzystego. Co w'cale nie oznacza, że mieli oni rozwiniętą świadomość sw'ej polskości. Tak było w w ielu innych miejscowościach Śląska Opolskiego.

Benedykt Motyka

nabył późniejszy posiedziciel księstwa baron Śobek. Pozatem napotykamy pod koniec wieku XV na innego właściciela folwarku raszczyckiego. Byl nim niejakiś Bartłomiej Zdarza, który 1490 roku kupił od burmistrza raciborskiego posiadłość, n ależącą do szp itala m iejsk ieg o w R aciborzu. M a ję tn o śc ią tą była niezawodnie wieś Adamowice, którą był proboszcz Paw eł od kolegiaty raciborskiej darow ał szpitalow i, chcąc przez to zapewnić byt jego.

Kościół w Raszczycach poświęcony jest ku czci św. Szymona i Judy. Kiedy zbudowano tu pierwszy kościół nie w iadom o. N ato m iast dokum enty arcydyakonatu opolskiego wspominająjuż 1447 roku o k o śc iele farnym w Raszczycach. Zatem zdaje się być rzeczą p ew ną, że kościół ten m iał prav_i parafialne, że kiedyś należało do nie^V wsi więcej i że miał proboszcz albo przynajmniej administrowany byl przez proboszczów markowickich. Pierwszy kościół zbudowany z drzewa, został 1608 roku znacznie powiększony i przetrwał aż do roku ubiegłego. Z biegiem lat stal się kościół w Raszczycach zależnym od kościoła w' Markowicach, mimo że mial probostwo, ogród i rolę. W miejsce dotychczasowego kościoła zbudowano w zeszłym roku nowy, m urow any. W październiku 1911 roku odbyło się poświęcenie tegoż przez biskupa -sufragana wrocławskiego ks. Augustyna.

IVedlug tekstu i pisowni oryginalnej opracował i do druku podał

W ładysław Pionka

J

ak j uż pisaliśmy, grupa dziec i z Litwy, w raz z opiekunam i, przebyw ała w Raciborzu. W trakcie pobytu w naszym mieście dzieci czuły sie bardzo dobrze o czym świadczą zarówno ich wypowiedzi, jak również zaw arte przyjaźnie. Wiele serca okazały im rodziny u których przebywały.

Również organizatorzy zadbali o to, by uczestnicy mogli zobaczyć jak najwięcej.

Były więc i wycieczki, obok wspomnianej już do Warszawy i Częstochowy, wyjazdy całodzienne do Krakowa, Wisły, Pszczyny, a także po naszym mieście oraz odwiedziny w zakładach pracy, muzeum i placówkach oświatowych.

Na pew no w pam ięci dzieci szczególnie zapadła Noworoczna Msza św.

odprawiona wr kościele św. Krzyża w Studziennej i spotkanie z ks. dziekanem Janem Szywalskim, wspólny opłatek u k się d z a k ap e la n a T ow arzystw a G im nastycznego “ S o k ó ł” - Jó z e fa Krzeptowskiego w Modzurowie, wizyta w ZPC “Mieszko”, gdzie dzieci zostały obdarowane słodyczami produkowanymi przez zakład, udział w lekcjach i spotkanie z uczniami Szkoły Podstaw ow ej Nr 15 czy wreszcie spotkanie dzieci i ich polskich opiekunów z organizatorami i sponsorami pobytu, w klubie NOT w Raciborzu. Przy' tej okazji należy podkreślić wzorową organizacj ę spotkania i degustacj i wyrobów' raciborskich przez Bar “Bistro” NOT i bardzo dobry' występ zespołu teatralnego

NOW INY

RACIBORSKIE

DZIECI Z WILNA W RACIBORZU

1

Z espołu Szkół Ekonom icznych pod kierunkiem T eresy O kaj. W trakcie spotkania dzieci zostały obdarowane licznymi upominkami, zaś sponsorzy i opiekunowie pamiątkowymi dyplomami.

Wszystko co dobre szybko się kończy.

Nadszedł czas pożegnania. Po pobycie trwającym od 28 grudnia 1993 r. do 8

stycznia 1994 r. dzieci, przez Warszawę, udały się z powrotem do Wilna. Były łzy, obietnice pisania i powrotu. Do zobaczenia za rok.

Mankamentem tej wizyty, co zgodnie podkreślali i wilniacy, i raciborzanie, był fakt, że trwała ona zdecydow anie za krótko i pretensje do organizatorów' ze strony

rodzin przyjmujących, że dzieci zbyt mało czasu spędzały z nimi.

O rganizatorzy o b ie cu ją , że gdy sponsorzy dopiszą tak, jak w tym roku, za co tą drogą jeszcze raz składają im gorące podziękowania, to w przyszłym roku postarają się usunąć powyższe trudności

A

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wśród nich znaleźli się: ciesząca się już ogólno-?. Do imion rzadkich lub nadawanych jednorazowo należały: Samuel, Iwo, Remigiusz, Eliasz, Oskar, Pascal oraz Michelle,

Elizabeth Bloomer Ford znana była z tego, że m ów iła głośno o spraw ach, które dla je j poprzedniczek były’ tabu. Nałóg udało się pokonać, ale

bufetow a i pom oc kuchenna technik m echanik lub elektryk praca w dziale m arketingu m urarz.. sprzedaw ca m alarz m urarz księgow a księgow a ochroniarz

kilka tysięcy gołębi. Wypuszczone zostaną stamtąd w czwartek rano. Teraz można tam usiąść i pogawędzić przy piwie. Wieczorami do parku schodzą się chuligani.

4. korzenie, chyba, że m ożna by to w jakiś sposób wykorzystać. Jesteś pracow ita i ambitna, dlatego świetnie dajesz sobie radę sama, nie licząc na

N a chodniku wokół kościoła dom ini- L _5k kańskiego biały, szeroki pas oddziela m iejsce (chodnika) na handlow anie od reszty chodnika do ogrodzenia i do m uru

stają przy oknie, sądząc po błyskach, że b ędą fotografowani. W Bułgarii takim m iastem je st Gabrowo, gdzie m ieszkają ludzie tak skąpi, że obcinają swym kotom

Trudno jest sobie wyobrazić, aby ze sportowej mapy Raciborza zniknął klub, którym przez wiele lat pasjonowali się mieszkańcy naszego miasta, ba, wielu innych miast kraju. lewych