S. M.
Prasa o adwokaturze
Palestra 12/10(130), 67-69
N r 10 (130) Prasa o a d w o k a tu rze S7
w d n iu 14.11.1967 r. w niosek o p o w ie rz e n ie synow i w y k o n y w an ia w ładzy ro d zic ielsk ie j n ad jego có rk ą DB (ur. •9.XII.1961 r.) do czasu ro zstrz y g n ięc ia sp ra w y rozw odow ej o ra z o w y d an ie "tymczasowego za rząd z en ia p rzez o d d a n ie dziecka pod o piekę w n io sk o d a w cy.
P o u w zg lęd n ien iu przez S ąd P o w ia to w y w n io sk u w sp ra w ie ty m czaso w e g o zarząd zen ia, obw iniony w ziął n a stę p n e g o d n ia udział w sam ow olnym za b ra n iu d ziecka i p rzew iezien iu go do sw ego m ieszkania. W czynnościach t j c h uczestniczyła jego żona o raz fu n k c jo n a riu sz MO.
N a sk u te k zażalen ia DB S ąd W o je w ó d z k i w Z zm ienił postan o w ien ie
S ą d u P o w iato w eg o w sp ra w ie ty m c z a sow ego zarząd zen ia, a cyt. w yżej w n io s e k oddalił.
O bw iniony, n ie k w estio n u ją c p o w yższych fak tó w , n ie p rzy z n ał się je d n a k do w iny, tw ie rd z ąc , że:
„nie w y stę p o w a ł ja k o a d w o k a t, lecz ja k o rodzic sy n a ” , „jak o ojciec A n d rz e j a i d ziad ek K asi”.
S tan o w isk o obw inionego je s t b łę d ne.
Z asad y godności zaw odu i e ty k i a d w o k ack iej obow iązu ją a d w o k a ta -ra d c ę praw n eg o w ta k im sa m y m sto p n iu ja k i ad w o k a ta p ra k ty k u ją c e g o .
U czestniczenie p rzez a d w o k a ta -r a d cę p raw n eg o w sam ow olnym za b ra n iu w nuczki i w p rze w iezien iu je j do w łasnego m ie sz k an ia je s t — zgodnie z tre śc ią a rt. 1089 § 1 k.p.c. — sp rz e czne z p raw em i za sa d am i godności zaw odu. Z łożenie zaś przezeń w niosku do są d u pow iatow ego o p o w ierzenie jego synow i w y k o n y w an ia w ład zy r o d zicielskiej n a d m a ło le tn ią có rk ą w okresie, k ie d y syn te n p rze b y w a ł w sz p ita lu le czn ictw a zam kniętego dla alkoholików , n a ru sz a za sa d y słuszności.
W ty c h w a ru n k a c h w ym ierzoną o b w inionem u k a rę u p o m n ie n ia — bez uw zg lęd n ien ia jego dotychczasow ej 3 -k ro tn e j k a ra ln o śc i d y sc y p lin a rn e j, a m ianow icie: up o m n ien ia, n ag a n y i za w ieszenia w w y k o n y w an iu czynności zaw odow ych — n ależało u zn ać za r a żąco n isk ą i w k o n se k w e n cji orzec ja k w sen ten cji.
Zam ieszczony w n rze 134 „Ż ycia W a rsza w y ” a rty k u ł red. R y szard y K a z im ie r s k ie j, sk o m e n to w an y w „ P a le strz e ” (n r 7—8, str. 123), s ta ł się n ieoczekiw anie p rz e d m io te m p u b lic zn e j polem iki. W ty m sam ym d zien n ik u (nr 193 z d n ia 11/12 s ie rp n ia b r.) zostało o p u b lik o w a n e — w zw iązku z ty m a rty k u łe m — ośw iadczenie P re z e sa W yższej K o m isji D y scy p lin arn ej p rz y NRA adw . F ra n c isz k a S a d u r s k i e - g o , z a rep lik o w a n e z kolei przez red. K a z i m i e r s k ą . O bie w ypow iedzi o p u b li ko w an o pod w spólnym ty tu łe m N a w o k a n d zie : L u d zie w togach.
W ośw iadczeniu adw . F. S ad u rsk ieg o czytam y m . in.:
„A dw okaci p rzyzw yczaili się ju ż do tego, że pisze się o nich w n ie k tó ry c h p is m ach n ajczęściej źle. D latego i n a d ty m a rty k u łe m (R. K az im ie rsk iej — dop. S.M.) m ożna b y p rze jść do p o rz ą d k u dziennego, gdyby n ie d w a fa k ty : po p ierw sze — „Z ycie W a rsza w y ” było dotychczas pism em , k tó re o a d w o k a tu rz e pisało z du żą do zą obiek ty w izm u , po d ru g ie — w w ym ienionym a rty k u le p o d an e są p rzy k ła d y
88 Prasa o a d w o k a tu rze N r 10 (130)
z p o stę p o w ań d y sc y p lin a rn y c h , do k tó ry c h p raw o w g lą d u — poza P re ze sem W yż szej K o m isji D y scy p lin arn ej lu b członkiem K o m isji przez niego d elegow anym — p rz y słu g u je je d y n ie M in istro w i S p ra w ied liw o śc i, P ro k u ra to ro w i G e n e ra ln e m u i p ro k u ra to ro m w o jew ódzkim lu b osobom przez n ic h delegow anym . A w ięc te o re ty c zn ie in fo rm a c je p o d an e p rze z p. K az im ie rsk ą m ogą pochodzić z w yżej p o d a n y ch 3 źródeł. J e d n a k ż e p. K a z im ie rsk a nie z w ra c a ła się o ta k ie in fo rm a c je a n i do m nie, an i też do nikogo w W yższej K o m isji D y scy p lin arn ej. T ru d n o m ieć p r e te n s je do osób, k tó r e ty c h in fo rm ac ji udzieliły, a le m ożna w y razić żal, że n ie są one p ełn e. M ożna te ż i trz e b a w y ra zić u b o lew an ie, że zo stały p o d an e w fo rm ie sta w ia ją c e o rg a n a ad w o k a tu ry , a w szczególności ko m isje d y sc y p lin a rn e , w złym św ie tle i w św ie tle fałszyw ym (...)”.
P re ze s W yższej K om isji D y scy p lin arn ej d a ł w y ra z p rze k o n a n iu , że „celem a r ty k u łu je s t a ta k n a o rg an a a d w o k a tu ry ”, i w sto su n k u do pod an y ch p rze z red . R. K a z im ie rsk ą p rzy k ła d ó w rzekom o szczególnie poołażliw ego p o stę p o w an ia d y s cy p lin arn eg o p rz e d sta w ił u rzę d o w ą w e rs ję p rze b ieg u i w ynucow tego p o stęp o w an ia, W konK iuzji p o sta w io n e zostało p rzez P re z e sa WK.D p y ta n ie : „(...) kom u i czem u m a siuzyc p o d aw a n ie p rzy k ła d ó w sp rzed w ielu la t (rok 19Ł>8, iy60, 1961, 1963) z p rz e m ilczeniem r e a k c ji o rg an ó w a d w o k a tu ry n a p rz e w in ie n ia d y sc y p lin a rn e , a w ięc p o d aw a n ie ty lk o p ó łp ra w d y ? ”.
P rz e p ro w a d z o n a n a k o n k re tn y c h p rz y k ła d a c h re p re s ji d y sc y p lin a rn y c h k o n fro n ta c ja d z ie n n ik a rs k ie j i urzęd o w ej w e rs ji ich p rze m eg u sk ło n n a red. R. K az i- m iersK ą do re p lik i, rozpoczynającej się od słów :
„O b w in io n em u p rz y słu g u je praw o obrony. A w ięc — ad rem . O to tw ie rd z e n ie p ierw sze: „Z ycie W a rsza w y ” m e ty lk o dotychczas (tzn. do o p u b lik o w a n ia w cz erw cu a r ty k u iu „L udzie w to g a c h ”) było, a le i je s t p ism em , k tó re o a d w o k a tu rz e (i nie ty ik o ) s ta r a się pisać z du żą dozą o b ie k ty w izm u . Po w tó re — celem a r t y k u iu nie b y ł a ta k n a o rg an a ad w o k a tu ry , lecz w y k a z a n ie n a k ilk u sp o rad y c zn y c h p rz y p a d k a c h p obłażliw ości k o m isji d y sc y p lin a rn y c h . PoDłażliwości, k tó ra m oże n ie pokoić i k tó r a p o w in n a skło n ie sa m o rz ąd ad w o k a ck i do d y sk u sji n ad p o p ra w ą sty lu i m e to d pracy . P o trz e c ie w reszcie — a u to rk a an i p rzez chw ilę nie cn ciała p rz e d sta w ia ć niczego w św ie tle fałszyw ym . M ając ja k n ajlep sze in te n c je , nie u strz e g ła się co p ra w d a jed n eg o błędu. O p isan e p rzez n ią ta k ty ła m a n ia e ty k i zaw odow ej, tr a k to w a n e przez ko m isje d y sc y p lin a rn e n a ogół b ardzo łagodnie, zm u siły qo in g e re n c ji N IE T \L K O Min. S p ra w ied liw o śc i (jak m ożna by dom niem yw ać z zacytow anego przez adw . S a d u rsk ieg o fra g m e n tu a rty k u łu ), lecz rów n ież in n e o rg a n a n ad z o ru , ja k np. P re zy d iu m N aczelnej R ady A d w o k ack iej”.
R ed. R. K a z im ie rs k a u zu p e łn iła z kolei p o d an e p o przednio in fo rm a c je o k ilk u p rze w in ie n ia c h a d w o k a tó w z la t u biegłych d o d atk o w ą p o rc ją szczegółów i z a k o ń czyła sw o je w yw ody n astęp u jąco :
„K om u i czem u m a służyć p o d aw a n ie ty c h p rzy k ła d ó w ? P ow iem k ró tk o . D obru ogólnem u. C hodziło m i bow iem o p o sta w ę e ty cz n ą i po lity czn ą ad w o k a tu ry . O p o k a z a n ie k ilk u — p o d k reśla m — sp o rad y czn y ch p rzy p ad k ó w , sz o k u jący ch o p in ię p u b lic zn ą , p rzy p a d k ó w , k tó re p ow inny pobudzić sa m o rz ąd ad w o k a ck i do zw iększe n ia ak ty w n o ści w obec n e g a ty w n y ch o bjaw ów . Czy a rty k u ł „L udzie w to g a c h ” p o d e rw a ł a u to ry te t org an ó w sa m orządow ych a d w o k a tu ry ? N ie sądzę...”
W k o ń cu należy ch y b a przyznać słuszność uw ad ze red . K az im ie rsk iej, że je d n a k
vr d o b ry ch in te n c ja c h n a p isa n a p u b lik a c ja n ie m oże podw ażyć a u to ry te tu org an ó w
P ra s a o a d w o k a tu rze 89
*
S y tu a c ja lo k alo w a zespołów ad w o k a ck ic h je s t n a d a l p ro b lem em w y m a g a ją cym k o n ty n u o w a n ia s ta ra ń o je j d alszą popraw ę. O obecnym s ta n ie rzeczy w te j dzied zin ie in fo rm o w a ła k ro n ik a rs k a n o ta tk a w „G azecie S ąd o w ej i P e n ite n c ja rn e j" (nr 15 z d n ia 1 sie rp n ia br.) w ry b ry c e P ra w n icze 2 tygodnie:
„N aczelna R ad a A d w o k ack a p rz e p ro w ad z iła a n k ie tę d la zdobycia do k ład n y ch d an y ch ilu s tru ją c y c h w a ru n k i lo k alo w e zespołów adw okackich. U zy sk an e m a te ria ły o k re ś la ją s y tu a c ję lo k alo w ą 124 zespołów ja k o złą, 159 ja k o śre d n ią , 185 ja k o dobrą. P o d o b n ie p rz e d sta w ia się s ta n w y p o sażen ia zespołów w sp rz ę t biurow y.
Ilość m e tró w k w a d ra to w y c h p rz y p a d a ją c y c h n a członka zespołu w ynosi od 4 m 8 w L u b lin ie i w w o jew ó d ztw ie w arsza w sk im do 9 m 8 w K ato w icach i Z ielonej G órze (śre d n ia w in n y c h w o jew ództw ach: 6 do 7 m 2).”
M ożna m ieć nadzieję, że p ełn e ro ze zn an ie obecnego s ta n u fak ty c zn e g o pozw oli w sposób p la n o w y ro zw iązyw ać k o le jn o n a jtru d n ie js z e w a ru n k i. W ym aga to je d n a k ró w n ież zaan g ażo w an ia in ic ja ty w y ze stro n y b ezpośrednio za in te re so w an y c h
zespołów i ra d adw okackich.
*
In te g ra ln ie zw iązany z w y k o n y w an ie m zaw odu adw okackiego te m a t poruszył Z dzisław C z e s z e j k o w a rty k u le p t. O sztu ce p u b lic zn e j w y m o w y („G azeta S ądow a i P e n ite n c ja rn a " n r 16 z d n ia 15 sie rp n ia br.).
A u to r w sposób p rze k o n y w a jąc y w sk az ał n a p o trz e b ę k sz ta łc e n ia adep tó w p ra w a w dziedzinie „ rz e te ln e j sz tu k i p rz e m a w ia n ia ” , p rz e c iw sta w ia ją c ją fa sa d o w em u g a d u lstw u i n iep o rad n o ści języ k o w ej. Z C zeszejko w y ra ził żal, że re to ry k a ja k o o d ręb n y p rze d m io t n au c z a n ia pozostaje poza p ro g ra m e m stu d ió w u n iw e rsy te ck ic h i p ro g ra m a m i sy stem aty czn eg o k sz ta łc e n ia a p lik a n tó w sąd o w y ch i ad w o kackich. D o raźn e poczy n an ia n ie z a stą p ią konieczności sta łe g o w d ra ż a n ia u m ie jętn o ści re to ry k i w p rzy g o to w a n iu do w y k o n y w an ia zaw odu adw okackiego.
*
Pod nag łó w k iem P ro b le m y b y d g o sk ie j a d w o k a tu ry M. K a m i ń s k i zebrał w „G azecie P o m o rs k ie j” (n r 175 z d n ia 25 lip c a br.) szereg in fo rm a c ji o d z ia ła l ności zaw odow ej i społecznej oraz o p e rsp e k ty w a c h ro zw o ju a d w o k a tu ry p o m o r sk iej, liczącej 262 członków , spośród k tó ry c h 196 w y k o n u je zaw ód w 27 zespołach ad w o k ack ich (głów nie w B ydgoszczy i T oruniu).
A u to r p o d k re ślił dążen ie m iejscow ych a d w o k a tó w do sta łe g o podnoszenia k w a lifik a c ji zaw odow ych, tru d n o śc i te ch n ic zn e (b ra k o dpow iednich lo k a li, b ra k w y p o sażen ia biurow ego i p erso n e lu ad m in istra cy jn e g o ) przy w y k o n y w an iu zaw odu oraz n ie d o sta te c z n ą k o n tro lę d ziała n ia zespołów adw okackich.