• Nie Znaleziono Wyników

Rewizja nadzwyczajna według nowego kodeksu postępowania cywilnego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Rewizja nadzwyczajna według nowego kodeksu postępowania cywilnego"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Jan Krajewski

Rewizja nadzwyczajna według

nowego kodeksu postępowania

cywilnego

Palestra 9/2(86), 17-27

1965

(2)

JAN KRAJEWSKI

Rewizja nadzwyczajna

według nowego kodeksu postępowania cywilnego

In s ty tu c ja re w iz ji n ad z w y cz ajn e j, w obec n ie p re cy z y jn o śc i n o rm u ją c y c h ją p rze­ pisów , n a s trę c z a ła n a tle dotychczasow ego p r a w a w iele tru d n o śc i w p ra k ty c e i w re z u lta c ie w y w o łała w iele k o n tro w e rsy jn y c h w ypow iedzi w n au c e p r a w a p ro ­ cesow ego.1

W zw iązku z ty m w czasie o bow iązyw ania w y m ien io n y ch p rzepisów p o w stało w lite ra tu rz e szereg k o ncepcji i p ropozycji, k tó re zm ierza ły do p o p ra w y n iezad o ­ w a la ją c e g o sta n u rzeczy.

W iele ro zw iązań w y p ra co w a ła też ju d y k a tu r a , k tó r e je d n a k bu d ziły za strze że n ia ze stro n y d o k try n y .

Z espół ty c h p rzyczyn spow odow ał, że do now ego ko d ek su p o stę p o w an ia cyw il­ nego w p ro w ad zo n o w iele p ow ażnych zm ian w za k re sie p rzepisów n o rm u ją cy ch in sty tu c ję re w iz ji n ad zw y czajn ej.

O m ów ieniu n a jisto tn ie jsz y c h z ty c h zm ian pośw ięcona je s t n in ie jsz a w ypow iedź. 1. Szczególnie o stry spór ogniskow ał się w okół c h a ra k te ru p raw n eg o in sty tu c ji, gdyż u lo k o w an ie re w iz ji n ad zw y czajn ej w rozdziale o śro d k ac h odw oław czych p rz y jednoczesnym zaliczeniu je j w a rt. 24 u.s.p. do ty c h środków m ógł — jeślib y się dało p rze w a g ę w y k ła d n i g ram a ty cz n ej — u sp raw ie d liw ia ć tezę tra k tu ją c ą o m aw ian e rem e d iu m ja k o śro d ek odw oław czy.2 W ątpliw ość tę u su w a całkow icie now y k odeks, k tó ry do środków odw oław czych zalicza je d y n ie rew iz ję i zażalenie o raz um ieszcza re w iz ję n ad z w y cz ajn ą w o d ręb n y m dziale (VII). S y ste m a ty k a k o ­ deksu w yłącza za te m m ożliw ość tra k to w a n ia re w iz ji n adzw yczajnej ja k o środka odw oław czego.

A le — co n ależy p o d k reślić — dok o n an a zm ian a u su w a je d y n ie u s te rk i legisla cy jn e istn ie ją c e w dotychczasow ym p raw ie , nie d o ty k a bow iem w niczym sam ego c h a r a k te ru p raw n eg o rew izji n ad z w y cz ajn e j, k tó re j s tr u k tu ra — w b re w now ym koncepcjom w y su w an y m w ok resie d y sk u sji n ad p ro je k te m k.p.c.3 — z o stała nie­ zm ieniona.

W św ietle w ięc istn ie ją c y c h poglądów n a u k i n a c h a r a k te r p ra w n y re w iz ji oraz w św ietle u g ru n to w an e g o sta n o w isk a ju d y k a tu r y i obecnej sy stem a ty k i kodeksu

1 P rzy czy n y tego sta n u rzeczy p rzed staw iam bliżej w sw ej p racy p t.: N adzór ju d y k a- c y jn y n ad praw o m o cn y m i orzeczeniam i w polskim prccesie cyw ilnym , T o ru ń 1963, s. 118 i n

2 P ogląd ta k i re p re z en to w a ł J . H a b e r : Z agadnienie k o n tro li praw om ocnych orzeczeń

sądow ych a isto ta i c h a ra k te r re w izji nad zw y c zajn ej w polskim procesie k a rn y m , „N ow e P ra w o ” n r 1/195).

3 B. D o b r z a ń s k i : N adzór ju d y k a c y jn y S^du N ajw yższego, „N ow e P ra w o ” n r 9/1957; S. G r o s s : S pór o re w izję n adzw yczajną, „ P ra w o i 2 y c ie ” n r 1/1959. P ro p o zy cje te po­ stu lo w ały o d d a n ie sam ej in ic ja ty w y do w niesien ia re w izji nad zw y czajn ej w ręce stro n , przy czym b y łab y ona k o n tro lo w an a bądź przez M in istra S praw iedliw ości, k tó ry by udzielał zgody n a je j w n iesien ie, bądź też przez Sąd N ajw yższy, w k ó ry m n a w zór fra n c u sk ie j Ch am bre

de s r e q u ê te s istn ia ła b y izba w s tę p n e j k o n tro li, d e c y d u ją c a o dopuszczeniu re w izji n ad zw y ­

czajn ej. P o s tu la ty te zostały uw zględnione w p ro jek c ie z 1930 r. 2 — P n lestra

(3)

18 J a n K r a j e w s k i Nr 2 (86)

r a c ję w y p a d n ie p rzy z n ać ty m koncepcjom , k tó re d o p a tru ją się w rew izji n ad z w y ­ cz ajn ej śro d k a z a sk a rż e n ia o c h a ra k te rz e m ieszanym , z a w ie ra ją c y m zarów no ele­ m e n ty n ad z o ru , ja k i ele m e n ty śro d k a odw oław czego.4 P ierw szy z n ic h w y n ik a bow iem z fa k tu , że je s t ona w noszona przez ok reślo n e osoby u rzędow e p o w ołane do n ad z o ru n a d p raw id ło w o śc ią w y m ia ru sp raw ied liw o ści, za istn ien iem zaś d r u ­ giego p rze m aw ia to, że w y n ik p o stę p o w an ia dotyczy p r a w u czestników sp ra w y , a poza ty m ich czynności procesow e w p ły w a ją n a w y n ik te g o postępow ania.

2. R o zstrzygnięty ró w n ież z o stał toczący się pom iędzy lite r a tu r ą a orzecznic­ tw e m spór co do dopuszczalności re w iz ji n ad z w y cz ajn e j od p o stan o w ień sta n o w ­ czych nie kończących p o stę p o w an ia w sp ra w ie oraz od za rząd zeń .5

U żyty w a rt. 3S6 § 1 d aw nego 5a k.p.c. zw ro t „od k ażdego praw om ocnego orze­ czenia kończącego p o stę p o w an ie w sp ra w ie ” tłu m a c z y ła ju d y k a tu r a w te n sposób, że u sta w o d aw ca m ia ł tu n a m yśli nie ty lk o całość p o stę p o w an ia , a le rów nież jego incy d en ty . P rz y ta k ie j w y k ła d n i dopuszczono re w iz ję n ad z w y c z a jn ą od orzeczenia o kosztach p ro cesu ’ oraz od za rząd zen ia zw rac ają ce g o pozew .7

A czkolw iek re d a k c ja a r t. 417 k.p.c. z 1964 r. w pow yższym z a k re sie n ie u le g ała zm ianie, gdyż kodeks w dalszym ciągu dopuszcza re w iz ję od p raw om ocnych orze­ czeń kończących p o stę p o w an ie w sp raw ie, to je d n a k w y k az orzeczeń u leg ają cy c h z a sk a rż e n iu w ty m try b ie zo stał ściśle o k reślony ze w zględu n a odm ienną k la sy fi­

k a c ję postanow ień.

W obec zad aw n io n e j ró żn ic y zd a ń co do znaczenia te rm in u „p ostanow ienia ko ń ­ czące p o stę p o w an ie” now y k odeks ze rw a ł z ty m po jęciem i w a r t. 356 i 359* dzieli p o sta n o w ien ia n a dw ie g ru p y :

a) kończące p o stę p o w an ie w sp raw ie i b) n ie kończące p o stę p o w an ia w spraw ie.

Je d y n ie od tych pierw szy ch kodeks dopuszcza re w iz ję n ad z w y cz ajn ą , a k c e n tu ją c p rz y ty m zw ro t „w s p ra w ie ”. D efin ic ja za ś p ojęcia „ s p ra w a ” w y n ik a z a r t. 1 u s ta ­ w y, w ed łu g k tó reg o k o d ek s p o stę p o w an ia cyw ilnego n o rm u je p ostępow anie sądowe- „w sp raw ac h ze sto su n k ó w z z a k re su p ra w a cyw ilnego, ro dzinnego i opiekuńczego o raz p ra w a p ra c y (...)”. W ty m u ję c iu przez „ sp ra w c ę” n ależy rozum ieć spór, ca­ łość sporu.

W rez u lta c ie w ięc za „kończące p ostępow anie w sp ra w ie ” n ależ y u w ażać te po ­ sta n o w ien ia, k tó re k ończą całość postęp o w an ia, a nie ty lk o jego fra g m en t, k tó re kończą sp raw ę w ty m rozu m ien iu , że dalsze p o stę p o w an ie n a sk u te k ich w y d an ia ju ż s:ę toczyć nie m oże (np. um o rzen ie p o stę p o w an ia , odrzu cen ie pozw u itd.).’ Z a s h m n o ś c ią te j tezy p rze m aw ia tre ść a rt. 394 § 1 lit. a) k.p.c., k tó ry do p o stanow ień kończących p o stę p o w an ie w sp ra w ie n ie zalicza p o sta n o w ień o rze k ają cy c h o k o ­ szta rłi procesu.

W obec w y ra źn e j tre śc i a r t. 354, k tó ry do orzeczeń zalicza je d y n ie w y ro k i i po­ sta n o w ien ia, nie będzie dopuszczalna re w iz ja n a d z w y cz ajn a od zarządzeń. W p ra w

-' W. S i e d l e c k i : Glosa d o u ch w ały S ądu N ajw yższego z d n . 3.VI.1935 r. 1 Co 9/55, „O izeczn lctw o Sądów P o lskich i K om isji A rb itrażo w y ch ” n r 2/1957.

i P o r. J . K r a j e w s k i : D opuszczalność rew izji n a d zw y czajn ej od po stan o w ień i za­ rząd zeń , „P a ń stw o 1 P ra w o ” n r 8—9 1964.

sa TJ. k.p.c. z 1932 r. w b rzm ien iu obow iązującym do 31 g ru d n ia . 1964 r. • Crz. SN 1 CR 770/57, „R uch P raw n iczy i E konom iczny” n r 3/1959. 7 Orz. SN 1 C 403,53, „N ow e P ra w o ” n r 11/1953.

• A rty k u ły bez bliższego o k reślen ia lu b z d o d a tk ie m „ k .p .c.” o zn aczają a rty k u ły now ego k.p.c. z 1961 r „ o b ow iązującego od 1 stycznia 1965 r.

• T ak d e fin iu ją p ojęcie p o stanow ień kończących postęp o w an ie w sp raw ie J o d ł o w s k i - i S i e d l e c k i (P ostępow anie cyw ilne, W -wa, 1958, s. 414).

(4)

Nr 2 (86) R e w izja n a d zw y c za jn a w g no w eg o k .p .c. 19

dzie rów nież dotychczasow e przep isy n ie za lic za ły zarząd zeń do orzeczeń, a le k o n ­ ty n u o w a n iu dotychczasow ej p ra k ty k i, k tó ra dopuszczała rew iz ję n a d z w y cz ajn ą od zarząd zeń , sprzeciw ia się w y ra ź n a te n d e n c ja now ego k odeksu, by z re w iz ji n a d ­ zw yczajnej uczynić śro d ek o c h a ra k te rz e w y jątk o w y m . T en d e n cja ta w y łąc za j a ­ kąk o lw iek w y k ła d n ię rozszerzającą.

3. W d ziedzinie p o d sta w re w iz ji n ad z w y cz ajn e j w p row adzono dw ie is to tn e zm iany. P ie rw sz a z n ic h m a c h a r a k te r ty lk o p ozornie re d a k c y jn y , bo z a m ia st słów (w zw iązku z w y d a n y m orzeczeniem ): „z pogw ałceniem isto tn y ch przepisów p r a w a " użyto z w ro tu : „rażąco n a ru sz a p raw o lu b in te re s P olskiej R zeczypospolitej L u d o ­ w e j” (art. 417 § 1 k.p.c.).10 W rzeczyw istości je d n a k zm ian a ta m a rów n ież c h a ra k ­ te r m e ry to ry c zn y .

N au k a n ie p o tra fiła dotychczas w y p ra co w a ć za d o w a la ją c e j d e fin ic ji p o ję c ia : „isto tn y p rze p is p r a w a ”, w zw iązku z czym zachodziła w ątp liw o ść co do d opuszczal­ ności re w iz ji w n ie k tó ry c h w y p ad k a ch n a ru sz e n ia p raw a. O becnie k o d ek s zry w a z pojęciem p rze p isu „istotnego” i dopuszcza re w iz ję n ad z w y cz ajn ą je d y n ie w w y ­ p a d k u „rażącego” n a ru sz e n ia p ra w a lu b in te re s u P R L , d a ją c w y ra z p rze k o n an iu , że nie k ażd e n a ru sz e n ie u za sa d n ia je j w n iesien ie, a le ty lk o szczególnie ciężkie, m ia ­ now icie „ ra żąc e”.

Ja k k o lw ie k u s ta w a nie d a je d efin icji p o ję cia „rażącego n a ru sz e n ia p ra w a lu b In teresu P R L ” i pozostaw ia to ocenie org an ó w w noszących i ro zp o zn ający ch r e ­ w izję n ad z w y cz ajn ą , to je d n a k nie ulega w ątp liw o ści, że chodzić tu bedzie o w y ­ p a d k i szczególnej w agi. N ależy w zw iązku z ty m postu lo w ać ogran iczen ie z a sk a rż a ­ n ia orzeczeń w try b ie nad zw y czajn y m do koniecznego m inim um , p a m ię ta ją c j e ­ dnocześnie o konieczności ochrony drugiego, n ie m n iej w ażnego d o b ra, m ia n o w icie stabilności orzeczeń sądow ych.

D ru g a z m ian a w p ro w ad zo n a przez now y k.p.c. polega n a rozszerzeniu z a k re su orzeczeń p o d le g ają cy c h za sk a rż en iu . P o zw ala o n a m ianow icie zask arży ć re w iz ją n a d z w y cz ajn ą sam o ty lk o u za sa d n ien ie orzeczenia, jeżeli n a ru sz a ono in te re s P o l­ skiej R zeczypospolitej L udow ej albo w sposób raż ący uch y b ia czci stro n y lu b n a ­ ru sz a je j p ra w a . N astąp iło tu p o n ie k ąd u p o d o b n ien ie do p rocesu k arn e g o , k tó ry w a rt. 401 § 2 p ro je k tu k.p.k. czyni ta k ie n a ru sz e n ia p o d staw ą zw ykłej rew iz ji. Z ró w n a n ie je d n a k całk o w ite w tych k w estiac h obu kodeksów p o stęp o w an ia: cy­ w ilnego i k a rn e g o uzn an o za niepo żąd an e, w ychodząc ze słusznego zresztą zało że­ nia, że m otyw y w y ro k u k arn e g o m a ją dla in te re su oskarżonego dalek o po w ażn iejsze znaczenie, w p ro w ad zen ie zaś ta k ie j p o d sta w y re w iz ji w p o stęp o w an iu cyw ilnym m ogłoby stan o w ić za ch ę tę do n ieuzasadnionego z a sk a rż a n ia w yroków .

Z ag a d n ien ie to n ie je s t b y n a jm n ie j now e an i w te o rii, an i w p ra k ty c e . R ew izję od sam ego ty lk o u za sa d n ien ia orzeczenia p rz y ję ła p ra k ty k a sądów w Z S R R 11 i N R D 12. W n aszej d o k try n ie konieczność ta k ieg o ro zw ią zan ia p o stu lo w a ł S. Ś li­ w iń sk i.1*

O m aw ia n ą z m ian ę oceniać n ależy p ozytyw nie, gdyż um ożliw ia ona k o re k tu r ę rażąco b łę d n y ch lu b krzyw dzących stro n ę u z a sa d n ie ń orzeczeń. S tan o w i o n a p o ­

io Id en ty czn eg o sfo rm u ło w an ia uży w ają p ro c ed u ry p a ń stw socjalisty czn y ch (np. a r t. 254-b k.p.c. RSFRR).

U S. S z a r b y k o : P rie ju d ic y a ln y j c h a ra k tie r rieszen ij i p rigow orow w stu p iw szy ch w za- k o n n u ju siłu, „S o cy alisticzesk aja Z ak o n n o st’” n r 6/ 916.

12 S t r a u b e - F e i l e r : K assation d e r E n tsch e id u n g sg ru en d e im Z ivilprozess, „N eue Ju s tiz ” n r 18/1957.

, 13 S. Ś l i w i ń s k i : Ś rodek odw oław czy sk ie ro w a n y w yłącznie przeciw ko u zasad n ie n iu orzeczenia k arn eg o , „ P a ń stw o i P ra w o ” n r 9/1955.

(5)

20 J a n K r a j e w s k i Nr 2 (S6)

n a d to p rz e ja w h u m an izm u naszego procesu, ch ro n iąceg o je d n o z n ajw ięk szy ch dóbr asahi&tycłT człow ieka — jego cześć.

S am o w p ro w a d ze n ie in s ty tu c ji zask arżaln o ści m otyw ów w yw rze pozytyw ny w p ły w n a w iększy u m ia r i głębsze p rze m y śle n ie u za sa d n ie ń w y d an y c h orzeczeń.

Jedn o cześn ie k o d ek s stan o w i, że w raz ie u w zg lę d n ie n ia ta k ie j re w iz ji n ad z w y ­ cz ajn ej S ąd N ajw yższy n ie m oże p rze k aza ć sp ra w y sądow i, k tó reg o orzeczenie za­ sk arżo n o , lecz m usi sam dokonać zm ian y u za sa d n ien ia zask arżo n eg o orzeczenia.

W zw iązku z d o k o n an ą z m ian ą odżyw a za d aw n io n y sp ó r co do upraw o m o cn ien ia się uzasad n ień . Jeżeli bow iem re w iz ja n a d z w y cz ajn a p rz y słu g u je od praw om ocnych o rzeczeń, a je s t dopuszczalna ró w n ież od ich u z a s a d n ie ń ,. to m oże pow stać w ą tp li­ w ość, czy przez dopuszczenie zask arżaln o ści m otyw y n ie u r a s ta ją w moc p ra w n ą .1*

N a to p y ta n ie n ależ y u dzielić — w św ietle obow iązującego p ra w a — odpow iedzi n eg a ty w n e j. W edług bow iem a rt. 366 k.p.c. w y ro k p raw o m o cn y m a pow agę rzeczy osądzonej ty lk o co do tego, co w zw iązku z p o d sta w ą sp o ru stan o w iło przed m io t rozstrzy g n ięcia. Z tego w zg lęd u g ran ic e p rzedm iotow e pow agi rzeczy osądzonej od­ n oszą się do roszczenia dochodzonego w procesie, dotyczą w ięc se n te n c ji w y d an y ch co do tego roszczenia rozstrzy g n ięć, a nie je j u za sa d n ien ia , k tó re z a w iera jed y n ie pow ody rozstrzygnięcia.

4. W yraźnego u n o rm o w a n ia doznało — rów n ież sp o rn e — zag ad n ien ie ponow nej re w iz ji n ad z w y cz ajn e j. Z aró w n o w p ra k ty c e H, ja k i w te o rii zachodziła w ą tp li­ w ość, czy dop u szczaln a je s t p o n o w n a rew iz ja n ad z w y cz ajn a . P ro b le m te n rozstrzyga a r t. 417 § 3 k.p.c., w p ro w a d z a ją c zakaz re w iz ji n ad z w y cz ajn e j od orzeczenia S ądu N ajw yższego w y d an e g o w n a s tę p stw ie złożenia re w iz ji n ad z w y cz ajn e j. Jeżeli w ięc z a sk a rż o n o w y ro k re w iz ją n a d z w y cz ajn ą i w w y n ik u założonego śro d k a Sąd N a j­ w yższy w y d a ł orzeczenie, to od tego orzeczenia nie je s t ju ż dopuszczalna rew izja n ad z w y cz ajn a . T ak ie u n o rm o w a n ie zapobiega w n iesien iu p o now nej re w iz ji od tego sam ego orzeczenia (poza w y ją tk ie m w y n ik a ją c y m z § 2 a rt. 417 k.p.c.), w zm acnia •więc ty m sam y m sta b iln o ść orzeczeń sądow ych.

W św ietle o m aw ianego u reg u lo w a n ia n ied o p u szczaln a będzie ponow na rew izja n a d z w y cz ajn a o p a rta n a innych z a rzu ta ch . R o z strzy g a jąc y — ja k się w y d a je — a rg u m e n t w y p ły w a z a rt. 420 § 2 k.p.c., w ed łu g k tó re g o S ąd N ajw yższy nie je st zw ią za n y p o d sta w am i re w iz ji n ad z w y cz ajn e j. R e d a k c ja p rz e p isu d a je w ięc Sądow i N ajw yższem u n 'e ty lk o p raw o , ale w k ła d a ró w n ież n a niego obow iązek pełnej k o n tro li zask arżo n eg o w y ro k u w g ran ic ac h w n iosków re w iz ji n ad zw y czajn ej, tak że b y żadne isto tn e u c h y b ien ie n ie zostało p om inięte.

5. C hw ila, w ed łu g k tó re j n ależ ało oceniać p raw id ło w o ść orzeczenia, b y ła o k re ­ ś la n a w dotychczasow ym p ra w ie niejed n o licie, m ian o w icie w zależności od ro d za ju p o d rta w y re w iz ji n ad z w y cz ajn e j.

P rz y o k re śla n iu p o d sta w re w iz ji n ad zw y czajn ej u sta w o d aw ca w p ro w a d z a ł ró ­ żnicę czasów dla dw óch w y p ad k ó w stan o w iąc, że o m a w ian y śro d ek n ad z o ru ju d y - k ac y jn e g o m ógł być w niesio n y , gdy orzeczenie „ n a ru s z a ” in te re s P a ń stw a L u d o ­ w ego lu b gd y „zostało” pow zięte z pogw ałceniem isto tn y c h p rzepisów p ra w a . Otóż 14 N a ta k im stan o w isk u sto i n a u k a radziecka. P o r. K. S. J u d e i s o n : S ow ietskij gra* d a n s k ij process, M oskw a 1956, s. 3*4.

U chw ala C ałej Izby K a rn e j S ąd u N ajw yższego z d n . 22.V."96t r. V I KO 9/64 — OSNKW , poz. 118. W u ch w ale te j Izba K a rn a w ypow iedziała się p rzeciw k o dopuszczalności re w izji p a d zw y czajn ej od orzeczeń S ąd u N ajw yższego w y d a n y ch w n a stę p stw ie złożenia r e ­ w izji n ad zw y czajn ej.

1« A. K a f t a l : Z ag ad n ien ie w ielo k ro tn eg o z ask arżan ia re w izją n ad zw y czajn ą w yroków M do w y ch , „ F a r s tw o i F ra w o ” n r '/'964. A u to r w y pow iada się za dopuszczalnością ponow nef re w iz ji n a d zw y c z ajn ej o p a rte j n a in n y ch z arzu tac h .

(6)

N r 2 (36) R ew izja n a d zw y c za jn a w g now ego k.p.c. 21

użycie w p ierw szym w y p ad k u czasu teraźniejszego, a w d ru g im czasu przeszłego nie było rzeczą p rz y p a d k u i p row adziło do w niosku, że w raz ie o p arcia re w iz ji n adzw y czajn ej n a zarzu cie n aru sz en ia in te re su P a ń stw a Ludow ego należało u w ­ zględnić a k tu a ln y sta n istn iejq cy w chw ili ro zpoznania re w iz ji n ad z w y cz ajn e j

(e x nunc), w d ru g im zaś chodziło o m om ent, w k tó ry m n aru sz e n ie p ra w a m ia ło

m iejsce, a w ięc w m o rre n cie w y d a w a n ia zask arżo n eg o orzeczenia (e x tu n c , . 17 K odeks znosi pow yższą d y sty n k cję, u ży w a jąc d la obu po d staw jednego czasu te ­ raźniejszego dla w y ra z u : „ n a ru sz a ”. C znacza to, że p raw idłow ość orzeczenia należy zaw sze oceniać w ed łu g sta n u p raw n eg o w chw ili rozp o zn aw an ia re w iz ji n ad zw y ­ czajnej.

W ym ienione un o rm o w an ie w iąże się z p ro b lem em w p ły w u zm ian y p rze p isu p ra w a m a te ria ln e g o n a praw om ocne orzeczenie w św ietle p rzepisów ko d ek su o r e ­ w izji n ad z w y cz ajn e j. S tosow nie do a rt. 417 § 1 k.p.c. należy obecnie b adać, czy zask arżo n e orzeczenie nie n a ru sz a p rzepisów p ra w a obow iązującego w chw ili roz­ p o zn aw an ia re w iz ji n ad zw y czajn ej. W edług zaś p rzep isó w dotychczasow ych n ie było dopuszczalne w noszenie re w iz ji n ad z w y cz ajn e j z pow odu n a ru sz e n ia now ego p ra w a m a teria ln eg o , chyba że zachodziło n a ru sz e n ie in te re su P a ń stw a Ludow ego. Je d n a k ż e z m ian a pow yższa nie z a w iera w sobie w iększej groźby dla stab iln o ści w y ­ roków , a to ze w zględu n a tre ść a rt. 421 § 2 k.p.c., k tó ry za k re śla te rm in do s k u ­ tecznego w n iesien ia re w iz ji n ad zw y czajn ej o p a rte j n a n aru sz en iu p raw a. M ożna b y ją bow iem było w nieść ty lk o w ted y , gd y b y z m ian a p ra w a n a s tą p iła w o k resie sześciu m iesięcy od u p raw o m o c n ien ia się orzeczenia. W ypadki ta k ie — p ra k ty c z ­ nie rzecz b io rąc — nie b ęd ą częste.

6. W edług p rzepisów dotychczasow ych obow iązek za w iad a m ia n ia p ro k u ra to ra o te rm in ie ro z p ra w y w yznaczonej do ro zp o z n an ia re w iz ji n adzw yczajnej m ia ł c h a ­ r a k te r fa k u lta ty w n y . O bow iązek te n w y n ik a ł z ogólnej n o rm y a r t. 92 k.p.c., zgod­ nie z k tó ry m sąd z a w ia d a m ia ł p ro k u ra to ra , jeżeli jego u d ział w sp raw ie u z n a ł za potrzebny.

A rty k u ł 420 § 1 w p ro w a d za o b lig a to ry jn o ść za w iad a m ia n ia o te rm in ie ro zp raw y P ro k u ra to ra G en eraln eg o PR L . W prow adzona zm iana znosi nierów ność, ja k a z a ­ chodziła w za k re sie b ro n ie n ia zasadności re w iz ji n ad zw y czajn ej. D otychczas b o ­ w iem je d y n ie re w iz je n ad z w y cz ajn e w noszone przez G en e ra ln eg o F ro k u r a to r a P R L b y ły b ro n io n e p rze d S ąd em N ajw yższym , gdyż re p re z e n ta n c i p ro k u ra tu r y z zasady b ra li u d z ia ł w p o stępow aniu w y w ołanym przez w n iesien ie te j rew izji. Tym czasem z r a c ji sw ych fu n k c ji nie m ogli p o p ierać w niesio n y ch przez siebie re w iz ji n ad z w y ­ czajnych a n i M in iste r S p raw iedliw ości, a n i P ierw szy P rezes S ąd u N ajw yższego.1*

Z ag a d n ien ie to n a b ie ra ło szczególnej w ag i w ra z ie konieczności w y su n ię cia do­ d atk o w e j a rg u m e n ta c ji.

U staw o d aw ca n ie poszedł tu za rozw iązan iem rad z iec k im i n ie u zn a ł u d ziału p r o k u ra to r a n a ro z p ra w ie za o b lig a to ry jn y ,18 p o zo staw ia jąc jego w łasn ej ocenie ce­ low ość w y stą p ie n ia p rze d S ąd em N ajw yższym .

7. Isto tn a z m ian a zaszła w z a k resie orzeczeń w y d aw an y c h n a sk u te k w n iesien ia re w iz ji n ad z w y cz ajn e j.

W edług p rzep isó w dotychczasow ych, jeżeli złożenie re w iz ji n a stą p iło po u p ły w ie sześciu m iesięcy od upraw o m o cn ien ia się orzeczenia, b y ła zaś ona o p a rta w y łącznie

17 W. S i e d l e c k i : Z asady w y ro k o w an ia w procesie cyw ilnym , W arszaw a 1957 r., s. 17Ł P o r. tak że o rz. SN I C 1699/j-», „ ''o w e F ra w o ” n r 10/1954.

'• IV'cżIv.o‘ ć t a k ' dopuszcza n r u k a r R D . r e r. H. N a t h a n : D as Z iv ilp ro zessrech t d e r D eu treh en D em o k ratisch en R epublik, B e rlin 1S58, s. 244.

(7)

22 J a n K r a j e w s k i N r 2 (86).

n a n aru sz en iu p ra w a — S ąd N ajw yższy nie m ógł a n i zm ienić, an i uchylić z a s k a r­ żonego orzeczenia, ale o g ran ic za ł się ty lk o bąd ź do o d d alen ia rew iz ji, bąd ź do s tw ie rd z e n ia , że z a sk a rż o n e orzeczenie zostało w y d a n e z pogw ałceniem przepisów p ra w a .

K odeks znosi te n w y ro k d y d ak ty czn y , w ychodząc ze słusznego założenia, że tr u d n o b yłoby n a k a z a ć stro n o m h o n o ro w an ie w y ro k u , k tó ry najw y ższy o rg an są­ d o w y u zn a ł za b łę d n y .20

Z niesienie orzeczenia dydak ty czn eg o pociąga za sobą te u je m n e konsekw encje, i e u n iem ożliw ia w n iesien ie re w iz ji nad zw y czajn y ch z a k ła d a n y c h je d y n ie d la uzy­ s k a n ia w y k ła d n i przep isu . M im o to w p ro w ad zo n ą zm ian ę n ależy ocenić p o zy ty w ­ n ie , gdyż w y k ła d n ia p rz e p isu w p o stęp o w an iu z re w iz ji n ad z w y cz ajn e j m a cel w tó rn y , n ie ja k o o k az jo n a ln y , w y k ła d n ię zaś tę d a się osiągnąć przez u zy sk an ie od­ pow iedzi n a p y ta n ie p ra w n e (art. 28 u sta w y o S ąd zie N ajw yższym ).

8. Z pełn y m u zn a n ie m n ależ y p rz y ją ć w p ro w a d ze n ie no rm y , k tó ra dopuszcza r e ­

sty tu c ję do sta n u p o przedniego (art. 422). D oniosłość społeczna tego p rzepisu polega n a ty m , b y zapobiegać w y tac za n iu dalszych procesów , oraz n a szybkim kończeniu k o n flik tu .

U n o rm o w an ie to n ie je s t b y n a jm n ie j now e w n aszy m u sta w o d aw stw ie . P rz e p is a n a lo g ic zn y do a r t. 415 is tn ia ł w d aw n y m kod ek sie do czasu w y d a n ia now eli z 20.VII.1950 r. D opuszczał on w w y ro k u są d u ap e la cy jn e g o re s ty tu c ję do s ta n u po­ przed n ieg o w ted y , gdy w y ro k pierw szej in sta n c ji, o p atrz o n y ry g o re m n a ty c h m ia sto ­ w ej w ykonalności, z o sta ł w y k o n a n y przed w y d a n ie m orzeczenia przez sąd a p e la ­ cy jn y , a le n a sk u te k sk a rg i pozw anego zo stał zm ien io n y w d ru g iej in sta n c ji.21

P o dobnie re g u lu ją o m a w ian e zag ad n ien ie kodeksy rad z iec k ie. O bow iązuje tu ta j re g u ła , że sąd o rz e k a ją c y co do isto ty sp o ru — w w y n ik u w n iesien ia p ro te stu w try b ie n a d z o ru — p o w in ien jedno cześn ie ro zstrz y g n ąć k w e stią p o w ro tu św ia d ­ czenia.22 W y jąte k od te j re g u ły w p ro w a d za je d y n ie a r t. 254 lit. d) k.p.c. R SFR R ,' w e d łu g k tó reg o k w o ty w y p łac o n e p rac o w n ik o m z ty tu łu w y n ag ro d ze n ia za p ra c ę n ie p o d le g ają zw ro to w i a n i w ty m , a n i w in n y m p ro cesie, je że li p o b ran o je w do­ b re j w ierze.

A nalogicznie n o rm u je o m a w ia n ą k w estię w zo ro w an y n a rad z ie c k im p ro ces a l­ b a ń s k i2’, z tą ty lk o różnicą w z a k resie w y ją tk ó w , że z a b ra n ia on ta k ż e zw rotnego p o sz u k iw an ia k w o t w y p łac o n y ch z ty tu łu alim e n tó w (art. 298).

P rz e p isy o re w iz ji n ad z w y cz ajn e j nie r e g u lu ją tego z a g a d n ie n ia w sposób bez­ p o śred n i, lecz n a k a z u ją stosow ać w tej m ierze „odpow iednio” n o rm ę a r t. 415 k.p.c., d o ty czącą w zn o w ien ia p o stę p o w an ia . P rz e p is zaś a r t. 415 stanow i, że u c h y la ją c lu b z m ie n ia ją c w y ro k , sąd n a w n io sek skarżącego o rzeka (w orzeczeniu kończącym po­ stę p o w an ie w sp raw ie) o zw rocie spełnionego lu b w yegzekw ow anego św iadczenia lu b o p rzy w ró c en iu do s ta n u poprzedniego, p rz y czym nie w yłącza to m ożliw ości dochodzenia w osobnym p ro ce sie n a p ra w ie n ia szkody poniesionej w sk u te k w y k o ­ n a n ia w y ro k u .

B rak p rze p isu b ez p o śred n io reg u lu jące g o om aw ian e zag ad n ien ie oraz użycie w a rt. 422 § 1 k.p.c. n iezb y t ostrego zw rotu „odpow iednio” stw a rz a ją konieczność u sto su n k o w a n ia się tu ta j do k ilk u zasadniczych kw estii.

2» P o r. W. S i e d l e c k i : System z ask arż an ia orzeczeń sądow ych w kodeksie postępow ania cyw ilnego PRL, „ P a ń stw o i P ra w o ” n r 6/1957.

21 Bliżej o tym p a trz W. M t s z e w s k i : P roces cy w ilny, ’946, s. ?23.

22 s . N. A b r a m ó w : S o w ie tsk ij g rażd an sk ij process, M oskwa 1912, s. 2S2.

2» A. F. K l e j n m a n : G rażd an sk ij process Jew ro p iejsk ic h s tra n n aro d n o j d iem o k ratii,

(8)

Nr 2 (86) R ew izja n a d zw y c za jn a w g no w eg o k .p .c. 23

P rz ep is a r t. 415 k.p.c. uzależn ia o rze k an ie re s ty tu c y jn e od w niosku skarżącego. P rzenosząc te n w a ru n e k n a g ru n t re w iz ji n ad z w y cz ajn e j, n ależy rozw ażyć, czy w niosek ta k i m usi pochodzić od o rg an u w noszącego sk a rg ę , czy też od strony.

W e w znow ieniu po stęp o w an ia zachodzi identyczność tych osób, p rz y rew izji n ad z w y cz ajn e j zaś n a s tę p u je nie ty lk o ich rozdzielenie, ale p rzed e w szystkim ró żn e są ich pozycje i u p ra w n ie n ia . N ie w y d a je się je d n a k , żeby różnice zachodzące p o ­ m iędzy w znow ieniem p ostępow ania a re w iz ją n a d z w y cz ajn ą m ia ły w y w ierać w p ły w n a odm ienność ro zw iązan ia za g ad n ien ia w obu postępow aniach. R ozw iązanie tego p ro b lem u zależy w du żej m ierze od w y b o ru k o n cep cji co do c h a ra k te ru p raw n eg o rew izji n ad z w y cz ajn e j. P rz y p isan ie re w iz ji n ad zw y czajn ej w y łącznie cech śro d k a n ad z o ru ju d y k a cy jn e g o , co pozbaw iłoby uczestników p raw om ocnie zakończonego p o stę p o w an ia p ra w stro n y **, p row adzi do p rz y z n a n ia u p ra w n ie n ia do złożenia om aw ian eg o w n iosku ty lk o organow i w noszącem u rew iz ję nadzw y czajn ą.

Inaczej n a to m ia st k s z ta łtu je się te n p ro b lem p rz y p rzy ję ciu m ieszanego c h a ra k ­ te r u re w iz ji n ad z w y cz ajn e j, w k tó ry m u czestnicy p o stę p o w an ia za ch o w u ją p ra w a «tro n y . W łaśnie tę kon cep cję n ależ ało b y p rz y ją ć n a g ru n cie naszego p ro ce su cy­ w ilnego.

B iorąc za p u n k t w y jśc ia cel re w iz ji n ad z w y c z a jn e j, k tó ry m je s t m iędzy in n y m i j a k n ajszy b sz e n a p ra w ie n ie k rzyw dy, p ra w o złożenia w niosku należy p rz y z n a ć o b u podm iotom . S tro n a pozostaje przecież n a d a l uczestn ik iem procesu, a m ożność p o d ję cia tego a k tu dyspozycji n ie zo stała w y łączo n a p rze p isam i o re w iz ji n ad z w y ­ c z a jn e j.

R o zstrzy g ający — ja k się w y d a je a rg u m e n t — p ły n ie je d n a k z celu in s ty tu c ji r e s ty tu c ji. Je że li bow iem stro n a m oże w y stą p ić z oddzielnym pow ództw em re s ty - "tucyjnym , to b r a k przeszkód, żeby odm ów ić je j p ra w a odpow iedniego ż ą d a n ia ■w re w iz ji n ad z w y cz ajn e j, skoro celem p rz e p isu je s t w yelim inow anie koniecznoś­

ci w n o szen ia oddzielnego pow ództw a.

P rzeciw k o p rzy z n a n iu p ra w a zgłoszenia odpow iedniego w n io sk u organow i w n o ­ szącem u re w iz ję n ad z w y cz ajn ą m ógłby prze m aw ia ć je d y n ie w zgląd n a zasadę, że w niosek nie pochodziłby od osoby m a te ria ln ie u p ra w n io n e j. Z astrz eż en ie to je d ­ n a k odp ad a n a g ru n c ie naszego p ra w a , k tó re zn a m ożliw ość w noszenia pow ództw przez p ro k u ra to ra , a n a w e t przez o rg an iz ac je społeczne. N ależy za ją ć stanow isko, ż e w u p ra w n ie n iu do ż ą d an ia k o re k tu ry b łędnego orzeczenia tk w i im p lic ite p raw o do zgłoszenia w niosku o p ełn e n a p ra w ie n ie k rzyw dy. Z ag a d n ien ie sp ro w ad za się

z a te m do tego je d y n ie, że b ra k w niosku stro n y czy o rganu w noszącego uniem oż­

liw iłb y w y d an ie orzeczenia resty tu cy jn e g o , alb o w iem z u rz ę d u S ąd N ajw yższy riie m óg łb y orzec w ty m przedm iocie.

W y łan ia się d alej problem , czy b ra k om aw ianego w n io sk u ze stro n y o rg an u w noszącego rew iz ję n ad z w y cz ajn ą i zgłoszenie tego w nio sk u przez stro n ę nie p ro ­ w a d z i do o rze k an ia p onad w niosek rew izyjny. S ugestia ta k a nie w y d aje się słusz­ na. N ależy bow iem odróżnić w niosek rew iz y jn y od innych w niosków zam ieszcza­ n y ch w skardze. W niosek rew iz y jn y o k reśla , ja k a część orzeczenia ulega z a s k a r­ że n iu , i ty lk o to w iąże Sąd N ajw yższy, p a to m ia st w niosek o w y d an ie orzeczenia re sty tu c y jn e g o nie je s t w nioskiem rew izy jn y m , ale zbliżonym w sw ej tre śc i np. do w niosku o w strzy m a n ie w y k o n an ia zaskarżonego w yroku.

K odeks n ie o b w aro w u je złożenia w n io sk u żad n y m term in em , co oznacza, że

24 p ogląd ta k i re p re z e n tu je w d o k try n ie polskiego p ro cesu k a rn eg o S. K a l i n o w s k i : R ew izja n ad zw y czajn a w polskim procesie k a rn y m . W arszaw a 1954, s. 91. Na tak im też sta ­ now isku stoi n a u k a NRD; por. w . H e i n r i c h : W esen und W irkungen d e r K assatio n in Z ivilsachen, „N eue J u s tiz ” n r 9/1950.

(9)

24 J a n K r a j e w s k i N r 2 (30*

m ożna go zgłosić aż do za m k n ię cia ro z p ra w y p rze d sądem o rze k ają cy m co do isto ty sp o ru po u ch y len iu zask arżo n eg o orzeczenia. M ożna go rów n ież złożyć na ro zp raw ie nadzw ycza jn o -re w iz y j n e j.

D ru g a k w e stia dotyczy są d u u p raw n io n e g o do o rz e k a n ia o żą d an iu zw rotnym . N ie u leg a w ątp liw o ści, że u czyni to Sąd N ajw yższy, je że li z ic h o d z ą p rze słan k i do w y d a n ia orzeczenia re fo rm a to ry jn e g o , czyli zm ieniającego. M ożliwość ta k a zacho­

dzi rów n ież w rsz ie istn ie n ia p o d sta w do o d rzu c en ia pozw u. G dyby bow iem dla p rz y k ła d u zasądzono od pozw anego należność m im o b r a k u drogi sądow ej, to Sąd N ajw yższy m ógłby, u c h y la ją c w y ro k , orzec zw ro t zasądzonej k w oty, gdyż orzecze­ n ie to kończy p o stęp o w an ie w sp raw ie, b r a k zaś p rz e sła n e k do uw zg lęd n ien ia żą­ d a n ia przez są d m e r iti b y ł oczyw isty.

M ożliw ość zaś w y d a n ia ta k ieg o orzeczenia w ra z ie u m o rze n ia po stęp o w an ia zależeć będzie od p rzy c zy n y u m o rze n ia.

N ajczęstsze je d n a k b ę d ą w y p a d k i, k ie d y po u ch y len iu orzeczenia przez S ąd N a j­ w yższy orzeczenie o zw rocie św iad czen ia w y d a sąd pow iato w y lu b w ojew ódzki w orzeczeniu kończącym p o stę p o w an ie w sp ra w ie — w zależności od tego, k tó re ­ m u z n ich sp raw a zo stan ie p rz e sła n a do ponow nego rozpoznania.

R e d a k c ja p rze p isu („orzeka”) n ie pozostaw ia w ątp liw o ści co do tego, że złożenie w nio sk u w k ła d a n a sąd obow iązek w y d a n ia orzeczenia resty tu cy jn e g o . W yłania się je d n a k k w estia, czy orzeczenie to m u si m ieć p o zy ty w n ą tre ść . W edług w y ra ź ­ nego b rzm ien ia p rze p isu a r t. 423 § 2 k.p.c. S ąd N ajw y ższy n ie m a p ra w a g ro m a­ dzić dow odów co do isto ty sp raw y . Może za te m w y d a ć orzeczenie restytucyjne,. jeżeli żą d an ie z w ro tu je s t n ie w ą tp liw e , jeżeli nie zachodzi p o trz e b a p ro w ad zen ia p o stę p o w an ia dow odow ego. W przeciw n y m r s z ie zajd z ie konieczność w ytoczenia o d ręb n e g o pow ództw a. S ąd N ajw y ższy p o w in ien w ty m w y p a d k u w y ra źn ie w s k a ­ zać w se n te n c ji, iż w n io se k o z w ro t św iad czen ia po zo staw ia bez rozpoznania. K o ­ d ek s n ie sta w ia w p ra w d z ie ta k :ego w y m ag a n ia , ale w y d a je się to n iezbędne ze w zględu n a ja sn o ść sy tu a c ji. M ożna b y rów n ież b ro n ić p o g lą d u o m ożliw ości p rz e ­ n ie sie n ia te j k w estii do u z a sa d n ie n ia orzeczenia, a le te za ta m ia ła b y o ty le u je m ­ n ą stro n ę, że przecież o żą d a n ia c h stro n n ależ y orzekać w se n te n c ji w y ro k u , a nie w jego m otyw ach.

P ro p o n o w an e ro zw ią zan ie w y d a je się konieczne w raz ie p o dzielenia poglądu o m ożliw ości w y d a n ia w y ro k u u zu p e łn ia ją ceg o co do z w ro tu spełnionego św ia d ­ czenia, ty lk o bow iem w te d y będzie ja sn e, czy sąd przeoczył k w estię w y d a n ia orze­ czenia o zw rocie św iad czen ia, czy też n ie m ógł je j po zy ty w n ie rozstrzy g n ąć ze w zględu n a b ra k p rz e sła n e k dow odow ych. W św ie tle zaś obow iązujących p rz e p i­ sów n ie m a przeszkód — ja k się w y d a je — do w y d a n ia w y ro k u u zu p e łn ia ją ceg o 2\ gdyż żaden przep is o re w iz ji n ad zw y czajn ej nie w y łącza ta k ie j m ożliw ości, a pom i­ n ię cie ro zstrz y g n ięc ia o zw rocie św iad czen ia sta n o w i n iero zp o zn an ie całości ż ą d a­ n ia w ro zu m ien iu a r t. 3.51 § 1 k.p.c. m

K w estia dow odzenia zasadności w n io sk u o zw ro t św iad czen ia p rz e d sta w ia się nieco odm iennie w p o stę p o w an iu przed sądem p o w iato w y m i sądem w ojew ódz­ k im w obec b r a k u za k az u g ro m ad z en ia dow odów .

P ew n e o g ran iczen ia dow odow e b ęd ą istn ieć p rze d są d em w ojew ódzkim ja k o rew izy jn y m , a to ze w zg lęd u n a tre ść a rt. 335 k.p.c., gdyż sąd te n rozp o zn aje s p r a ­ w ę w zasadzie n a p o d sta w ie sta n u fak ty czn eg o u sta lo n e g o w postęp o w an iu p rzed są d em p ierw szej in sta n c ji. N ie będzie on w ięc m ćgł p ro w a d zić b a rd z ie j sko m p li­ kow anego p o stę p o w an ia dow odow ego. W k aż d y m ra z ie m usi p rz y ją ć dow ód z do-2* Za dopuszczalnością u zu p ełn ien ia w ty m w zględzie orzeczen ia w y p o w iad a się n a u k a r a ­ dziecka (por. S. A b r a m ó w : op, cit., s. 282.

(10)

3 fr 2 (86) R e w izja n a d zw y c za jn a wg no w eg o k.p .c. 25

k u m e n tu (np. dow ód z uiszczenia o k reślonej kw oty) oraz w y k o rz y sta ć u zn a n ie roszczenia lu b p rzy z n an ie faktów .

N ato m iast sąd p ierw szej in sta n c ji pow in ien pro w ad zić p ełn e p ostępow anie do­ w odow e, a p rze k aza n ie żąd an ia o zw ro t św ia d cz en ia do odrębnego p ro cesu nie pow inno tu m ieć m iejsca. Zgłoszenie w n io sk u o re s ty tu c ję nie je st o b lig a to ry jn e i d latego p ozw anem u p rz y słu g u je droga osobnego p ro cesu o zw rot lu b p rz y w ró c e ­ n ie do p o przedniego sta n u .

O rzeczenie re sty tu c y jn e m a ściśle o k reślo n y zasięg. W k ażd y m raz ie nie m oże ono przekroczyć g ra n ic re sty tu c ji, w obec czego n ie m oże obejm ow ać roszczeń p o z ­ w anego o n a p ra w ie n ie szkody w yrząd zo n ej w y k o n an ie m w y ro k u . Jeżeli n a tc - miasit p rzy w ró c en ie do poprzedniego s ta n u n ie je st m ożliw e, np. z pow odu zbyci > rzeczy, p ozw anem u p rzy słu g u je p raw o d o m a g an ia się pełnego odszkodow ania, a n ie ty lk o tego, co pow ód o trzy m ał.2«

9. D uża rozbieżność poglądów zarów no w orzecznictw ie, ja k i w d o k try n ie z a ­ chodziła w k w estii dopuszczalności a k tó w d y spozycyjnych w p o stęp o w an iu z r e ­ w izji n ad z w y cz ajn e j. K odeks ro zstrz y g n ął to zag ad n ien ie w sensie negaty w n y m , p rz e w id u ją c n iedopuszczalność w p o stę p o w an iu w y w o łan y m złożeniem rew izji n ad z w y cz ajn e j n a s tę p u ją c y c h czynności stro n : ro zszerzen ia żą d an ia pozw u lu b in ­ nej zm ian y pow ództw a, cofnięcia pozw u, zrzeczenia się roszczenia, ug o d y sądow ej, p rzy p o zw an ia oraz ż ą d a n ia w ezw an ia lu b za w iad o m ien ia osób n ie b io rąc y ch u d z ia ­ łu w sp ra w ie (art. 423 § 2). W p o stę p o w an iu ty m nie u w zg lęd n ia się an i u zn an ia żą d a n ia pozw u, a n i p rzy z n an ia okoliczności fak ty c zn y c h . N ie w olno rów nież p r z y ­ ta cz ać now ych fa k tó w a n i dow odów co do sam ej isto ty sporu. D opuszczalne je st je d y n ie p rzy ta c z a n ie n o w y ch fa k tó w i p o w o ły w an ie dow odów ty lk o z d o k u m e n ­ tó w d la w y k a z a n ia istn ie n ia lu b b ra k u p o d sta w re w iz ji nad zw y czajn ej.

P rzytoczone u reg u lo w a n ie zostało p o d y k to w an e n ie w ą tp liw ie chęcią p o d k re ś­ le n ia w y jątk o w e g o c h a r a k te ru re w iz ji n a d z w y cz ajn e j, zw łaszcza że n ie p rzy w ra ca o n a w żadnej m ierze trzeciej in stan c ji.

M ożna zgodzić się z założeniem , że p o stę p o w an ie n a sk u te k re w iz ji n ad z w y c z a j­ nej p ow inno różnić się od zw ykłego p o stę p o w an ia rew izy jn eg o ze w zględu n a w y ­ ją tk o w y c h a r a k te r in sty tu c ji. N ie w y d a je się je d n a k słuszne w p ro w a d ze n ie o g ra ­ niczeń w sto su n k u do czynności, k tó re m ogłyby p rzyczynić się do szybszepo zakończenia sp raw y , a zw łaszcza w sto su n k u do ugody s ą d o w e j27 czy cofnięcia pozw u, ty m b a rd z iej że skuteczność p o d ję cia ty c h a k tó w dyspozycji p o d d a n a zo­ s ta ła k o n tro li sądu.

N ie w olno zapom inać, że w n iesien ie re w iz ji p rz y w ra c a życie długo n ie ra z ciąg­ nący m się procesom oraz że za ch w ia n a z o s ta je pew ność w y ro k u . N ależałoby z a ­ tem oczekiw ać ta k ieg o u n o rm o w an ia , k tó re b y p rz y zasto so w an iu odpow iednich śro d k ó w szybko lik w id o w ało n iek o rz y stn e d la p ow agi w y m ia ru sp raw ied liw o ści sy tu a cje.

10. P o d o b n ie ja k p rze p isy dotychczasow e k o d ek s n ie n o rm u je całości p o s tę ­ p o w an ia n a sk u te k re w iz ji n ad z w y cz ajn e j, k o rz y sta ją c w ty m w zględzie z n o rm y o d sy ła ją cej, w e d łu g k tó re j do tego śro d k a z a sk a rż e n ia sto su je się odpow iednio p rz e p isy o rew iz ji, jeżeli k odeks n ie sta n o w i in aczej (art. 423 k.p.c.).

S fo rm u ło w an ie to, n iezbędne z leg islacy jn eg o p u n k tu w idzenia, n a strę c z a za w ­ sze w ątp liw o ści co do za k re su in s ty tu c ji re w iz y jn y c h m a jąc y ch zastosow anie

2« M. A l l e r h a n d : K odeks postęp o w an ia cyw ilnego, Lw ów , J9'2, s. '"4".

27 Możliwość zaw arcia u gcdy 1 co nięcia pozw u w postęp o w an iu w yw ołanym w niesieniem p ro te s tu w try b ie n ad zo ru p rz ew id u je najn o w sze ustaw o d aw stw o rad ziec k ie (a rt. 51 Po d staw p ostęp o w an ia cyw ilnego z 1.V.1962 r.).

(11)

26 J a n K r a j e t o t k i Nr 2 (86)

w p o stęp o w an iu z re w iz ji n a d z w y cz ajn e j. W sto su n k u do sta n u dotychczasow ego sy tu a c ja u le g ła p o p raw ie ze w zględu n a ścisłe w yliczenie w a rt. 423 § 2 k.p.c. n ie ­ dopuszczalnych w re w iz ji n ad z w y cz ajn e j czynności stro n . U norm ow anie to poz­ w a la w ięc n a p o d ejm o w an ie w szelk ich nie w y łączonych czynności. Nie u su w a ono je d n a k tru d n o śc i, jeśli chodzi o za k re s czynności S ąd u N ajw yższego oraz u p ra w ­

n ie n ia o rg an u w noszącego sk arg ę.

P ra k ty k a w yłoni na pew no w iele problem ów do ro zw iązan ia, k tó ry c h o m aw ia­ n ie w ra m a c h jed n eg o a r ty k u łu nie je s t m ożliw e. W ypadnie za te m ustosunkow ać się do p ew nych k w estii, k tó re w yw ołały k o n tro w e rsję w dotychczasow ej p ra k ty c e bąd ź też zo stały odm ien n ie u reg u lo w a n e w now ym kodeksie.

a) P ierw szą i bod aj n ajw a ż n ie jsz ą k w estię stan o w i dopuszczalność stosow ania w rew izji n ad z w y cz ajn e j za sa d y p ły n ą ce j z a r t. 384 k.p.c. i 381 § 2 k.p.c. Na tle dotychczasow ych p rzep isó w n eg a ty w n e w ty m w zględzie stan o w isk o zajm ow ał S ąd Najwyższy,*8 n a to m ia st za dopuszczalnością sto so w a n ia pow o łan y ch n o rm w y ­ p o w ied ziała się d o k try n a .” R a c ję w tym sporze w y p ad n ie przy zn ać w ypow ie­ dziom teorii, k tó re d o k o n ały w y k ła d n i p rze p isu w sposób b ard z iej b lisk i założe­

n iu k o d ek su .

G łów ny a rg u m e n t S ąd u N ajw yższego b y ł o p a rty n a p rze k o n a n iu , że w razie sto so w a n ia a rt. 381 i a r t. 380 § 2 daw nego k.p.c. o rg an sądow y w ychodziłby p o n ad w n io sk i re w iz ji n ad z w y cz ajn e j.

' Z poglądem tym niep o d o b n a się pogodzić. P rzecież za sa d a w iąz an ia g ran ic am i re w iz ji o bow iązuje rów n ież w zw ykłej rew izji, a je d n a k sąd odw oław czy w o k re ­ ślo n y ch w y p a d k a c h w ychodzi p onad te g ra n ic e w ła śn ie z ra c ji szczególnego um o­ cow ania. T a sam a za sa d a p o w in n a p rze n ik ać oba p o stę p o w an ia , a o rgan w noszący re w iz ję n ad z w y cz ajn ą m usi się liczyć z tym , że z m ocy szczególnych przepisów je g o w n io sk i n ie b ę d ą w iąz ać sądu.

S zczególnie w y ra ziście ry s u je się om aw ian y p ro b lem n a tle a r t. 384 k.p.c., k tó ­ r y został w p ro w a d zo n y dp ko d ek su w celu za pobieżenia p o w sta w a n iu rozbieżności w tra k to w a n iu uczestn ik ó w p o stę p o w an ia nie sk a rż ąc y ch w y ro k u , jeśli p rz e m a ­ w ia ją za nim i okoliczności za p isa n e na korzyść w noszących śro d ek odw oław czy. In te n c ja u sta w o d aw cy nie tra c i w a lo ru w p o stęp o w an iu z rew izji n ad zw y czaj­ n ej i d la teg o b ra k je s t p o d sta w do tw ie rd z en ia o w yposażeniu organów w noszą­ cych sk a rg ę w ta k ie pełn o m o cn ictw a, k tó re b y łyby w sta n ie p rze k re ślić założenia kodeksu.

b) Z m ocy w y raźn eg o p rze p isu a r t. 376 § 1 k.p.c. sąd re w iz y jn y może rozpoznać re w iz ję n a posiedzeniu n ie jaw n y m , jeśli zachodzi niew ażność postępow ania. W y­ ła n ia się pro b lem co do dopuszczalności ta k ie j e w e n tu aln o ści w postęp o w an iu ż rew izji n ad z w y cz ajn e j.

A rty k u ł 420 k.p.c. stanow i, że Sąd N ajw yższy ro zp o z n aje rew iz ję n ad zw y czajn ą n a ro zp raw ie, nie w p ro w a d z a w ięc expresses v e rb is odchyleń ze w zględu n a n ie ­ w ażność p o stęp o w an ia. N ie u pow ażnia do tego n o rm a o d sy ła ją ca a rt. 423, skoro zag ad n ien ie ro zp raw y d ział o rew izji n ad zw y czajn ej n o rm u je „in ac ze j”. M ożliwość ro zp o z n aw an ia re w iz ji n ad zw y czajn ej n a n ie ja w n y m p osiedzeniu b y ła b y dopusz­ czaln a je d y n ie w b ra k u a rt. 420 k.p.c.

c) P ełn e zasto so w an ie w postęp o w an iu z re w iz ji n ad z w y cz ajn e j pow inien mieć p rze p is a r t. 382 k.p.c. N iedopuszczalne zatem b y łoby pogorszenie sy tu a cji p ra w n e j osoby, w in te re sie k tó re j w niesiono re w iz ję n ad zw y czajn ą.

28 U chw ala 7 sędziów z dn. 3.VI.1955 r. I CO 9/1S55, „O rzecznictw o S ądów P olskich i Ko- m isji A rb itraż o w y ch ” n r 2/1957.

(12)

Nr 2 (86) O pracow anie re w izji w p o stę p o w a n iu c y w iln y m 27

d) Pod rząd em dotychczasow ego p ra w a zachodziła w ątpliw ość, czy w p ostępo­ w a n iu rew iz y jn y m m a zasto so w an ie a rt. 329 § 2 daw nego k.p.c. P o p ew nych w a ­ h a n ia c h zaró w n o te o ria, ja k i p r a k ty k a z a ję ły pozy ty w n e w ty m w zględzie s ta ­ now isko.

S tan o w ią cy odpow iednik cy tow anej n o rm y a rt. 321 § 2 k.p.c. p o w in ien m ieć za sto so w a n ie w re w iz ji nadzw y czajn ej z m ocy a rt. 423 k.p.c.

e) P ow ażną tru d n o ść sp ra w ia ła sp ra w a do ręczan ia rew izji n ad z w y cz ajn e j ze ■względu n a istn ie n ie p rze p isu art. 143 d aw nego k.p.c., w edług któ reg o stro n y m ia ­ ł y obow iązek z a w iad a m ia ć sąd o zm ian ie sw ego zam ieszkania. W razie za n ie d b a n ia

tego obow iązku pozostaw iało się pism o sądow e w a k ta c h ze sk u tk iem doręczenia. P rz e p isy o rew izji n ad z w y cz ajn e j nie n o rm o w ały tego zag ad n ien ia, a było p rz e ­ c ie ż jasn e, że w ym ien io n y w yżej obow iązek stro n n ie pow in ien istn ieć po u p ra ­ w om ocnieniu się w y ro k u . P ra k ty k a nie stosow ała a r t. 143 w p o stęp o w an iu z r e ­ w izji n ad z w y cz ajn e j, je d n a k ż e za g ad n ien ie nie było jasne.

O becny przep is a r t. 136 § 3 k.p.c. ro zstrzy g a w ątp liw o ść w ty m sensie, że p rz e ­ p is o obow iązku za w ia d a m ia n ia sąd u o z m ian ie za m ie szk a n ia nie sto su je się do d o ręc zen ia re w iz ji n ad z w y cz ajn e j.

MIECZYSŁAW PIEKARSKI

O pracow anie rewizji w postępowaniu cywilnym

I Przesłanki opracowania rewizji

P ró b a u d ziele n ia odpow iedzi n a p y ta n ie, ja k n ależ y opracow ać re w iz ję w p o- -stępow aniu cy w iln y m pod rzą d em now ego k.p.c. z 1964 r., w y m ag a n ie ty lk ó u św ia d o m ie n ia sobie p rze m ian d o k o n an y ch przez n o w y kodeks p o stę p o w an ia cy­ w iln eg o w za k re sie p o stęp o w an ia odw oław czego, lecz ta k że n a w ią z a n ia do p rz e ­ m ia n w p ro w a d zo n y c h w ty m przedm iocie przez re fo rm ę k.p.c. z 1950 r.

M im o bow iem n ie sp e łn a 15-'.etniego obow iązy w an ia sy stem u d w u in sta n cy jn eg o w naszym p o stę p o w an iu cyw ilnym , ży ją jeszcze dotychczas w św iadom ości ad w o ­ k a tó w (rów nież sędziów , lecz o n ic h nie będzie m ow y w ty m przyczynku) p rze­ ży tk i (przyzw yczajenia) daw nego tró jin sta n c y jn e g o p o stęp o w an ia odw oław czego. O ne to ch y b a sp ra w ia ją , że sy stem re w iz y jn y p rze w id zia n y w u sta w ie nie zaw sze dotychczas od p o w iad ał p ra k ty c e i że b łę d y p ra k ty k i u tru d n ia ją osiągn!ęcie re z u l­ ta tu , do k tó reg o u sta w o d aw ca zm ierzał, z a stę p u ją c w 1950 r. w p o stę p o w an iu cy­ w iln y m sy stem tró jin s ta n c y jn y sy stem e m d w u in sta n cy jn y m , u trz y m a n y m przez k.p.c. z 1964 r . 1

T rz eb a sta le p a m iętać o tym , ja k i re z u lta t z a m ie rz ał osiągnąć u staw o d aw ca, do­ k o n u ją c w sp o m n ia n ej refo rm y , oraz ja k ie śro d k i zastosow ał w celu zbliżen ia się do zam ierzonego celu. Te w łaśn ie śro d k i ad w o k a t pow in ien w y k o rz y sta ć zgodnie

i P rzejście n a system d w u in sta n cy jn y odpow iada w spółczesnym ten d en cjo m . N astąpiło ono np. w T u rcji i Ja p o n ii. W tym też k ie ru n k u poszły re fo rm y p ro ced u ry cyw ilnej na W egrzech (1954 r.), w N orw egii zaś znacznie ścieśniono zasięg o sta tn ie j in sta n c ji (podobnie ja k w e F ran cji).

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

Obok omówionych czynników na większą względną zawartość boru na poletkach wapnowanych m ogły mieć w pływ resztki pożniwne. Ilość ich w kombinacjach, gdzie

In this paper, we present the results of our international survey to investigate the adoption of geospatial data, standards, and software by the practitioners in different

A zresztą w ażność nauk pedagogicznych i historyczno- pedagogicznych dla adeptów nauczycielskich nie była należycie podkreślana, nie posiadały one dostatecznego

In contrast to many previous studies on finger enslaving, the experiments presented in this special issue combine kinematic or kinetic measurements with assessment of

In de totale kosten zijn de extra kosten voor het indampen van waswater, de besparingen die kunnen worden verkregen door de toepassing van omgekeerde osmose in plaats van indamping

Kolejnym etapem pracy by³a transformacja zeskanowanych map analitycznych Polskiej Przegl¹dowej Mapy U¿ytkowania Ziemi przedstawiaj¹cych przestrzenne rozmieszczenie po- szczególnych

Jak wskazuje Andrzej Koła- kowski, szczególną cechą rodziny jest jej autonomia wobec struktur ad- ministracji publicznej, co wynika ze specyfi ki życia rodzinnego, będącego