• Nie Znaleziono Wyników

Systematyka tytułów nieważności małżeństwa w zakresie zgody małżeńskiej w KPK z 1983 r.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Systematyka tytułów nieważności małżeństwa w zakresie zgody małżeńskiej w KPK z 1983 r."

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Wojciech Góralski

Systematyka tytułów nieważności

małżeństwa w zakresie zgody

małżeńskiej w KPK z 1983 r.

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 35/1-2, 201-211

1992

(2)

Prawo Kanoniczne 35 (1992) nr 1— 2

KS. WOJCIECH GÓRALSKI

SYSTEMATYKA TYTUŁÓW NIEWAŻNOŚCI MAŁŻEŃSTWA W ZAKRESIE ZGODY MAŁŻEŃSKIEJ W KPK Z 1983 R.

T r e ść : W stęp. 1. Niezdatność do powzięcia zgody małżeńskiej. 2. Brak zgody małżeńskiej. 3. W ady zgody małżeńskiej. 4. Niezachowanie formalności związa­ nych z wyrażeniem zgody małżeńskiej. 5. Uwagi końcowe.

W stęp

Chcąc zapobiec z b y t p o chopnem u p o d d aw a n iu w w ątpliw ość w ażności m ałżeń stw , Kościół od d aw n a o drzuca w swoim u staw o d aw stw ie m a ł­ żeńskim ogólną zasadę p raw a św ieckiego q uidquid contra leges f i t , pro

infecto habetur. S tąd też stopniow o w p ro w ad zan o do p raw a m ałżeńskiego

rozróżnienie pom iędzy n o rm am i, k tó ry c h n aruszenie nie pow oduje nie­ w ażności um ow y m ałżeńskiej a ty m i, k tó re o b o w iązu ją pod sa n k c ją niew ażności. N a oznaczenie okoliczności sp raw ia jąc y ch niegodziw ość lub niew ażność m ałżeń stw a zaczęto coraz częściej używ ać te rm in u „ p rz e ­ sz k o d a” (im p ed im e n tu m lub obstaculum ) . Jeszcze je d n a k w C orpus Iu r is

C anonici nie o dróżnia się je d n o zn aczn ie przeszkód w zb ra n ia ją c y c h (im p e ­ dim enta im pedientia) od przeszkód ro zry w a ją cy ch (im p ed im en ta d iri­ m e n tia ), p odobnie z re sztą ja k i u au to ró w k o m e n tu ją c y c h poszczególne

części te j kolekcji. Je d n o zn a czn e g o ro zstrzy g n ięcia nie z n a jd o w ała p rz y ty m zarów no kw estia w aloru praw nego przeszkód m ałżeńskich, ja k i sam ej ich ilości. Z biegiem je d n a k czasu rozbieżności w ty m w zględzie zaczęły stopniow o ustęp o w ać m iejsca jed n o m y śln o ści, p rzy n a jm n ie j w ty m , co isto tn e . Je d n o m y śln o ść ta za p an o w a ła w śród au to ró w dopiero po S oborze T ry d e n c k im o b ejm u ją c rów nież te rm in o lo g ię 1.

Ja k k o lw ie k dla p ra k ty k i a d m in istra c y jn e j oraz sądow ej w y sta rc z y ja sn e odróżnienie pom iędzy ty m , co w o b rębie przeszkód m ałżeńskich sensu la to sprzeciw ia się w ażnem u a co ty lk o godziw em u zaw arciu um ow y m ałżeńskiej, to je d n a k nie w y sta rc z y to z p u n k tu w idzenia n a u k i p ra w a kanonicznego, k tó ra do m ag a się pew nej sy s te m a ty k i w ta k doniosłej dziedzinie p raw a m ałżeńskiego.

Od czasu w p ro w ad zen ia przez S obór T ry d e n ck i obow iązkow ej fo rm y k anonicznej zaw ieran ia m ałżeń stw aż do k p k z 1917 r. tzw . przeszk o d y ro zry w a ją ce dzielono zazw yczaj n a tr z y k ateg o rie: ze stro n y osoby, ze

1 Zob. M. Ż u r o w s k i, Kanoniczne prawo małżeńskie Kościoła kałołickiego. Stan praw ny po promulgowaniu kodeksu prawa kanonicznego Kościoła łacińskiego w 1983 r. Katowice 1987 s. 119— 120; U. N a v a r r e t e . Capita nullitalis m atri­ m onii in Codice I. C. 1983: Gressus historicus versus perfectionem ordinem syste- maticum. [w] Iustus Iudex. Festgabe für Pazl Weseman zum . 75. Geburstag von seinen Freunden und Schülern (red. L. Lüdicke, H. Mussinghoff, H. Schwen- danwein). Essen 1990 s. 261.

(3)

s tr o n y zgody m ałżeńskiej i ze stro n y fo rm y . P odział te n , choć n iedoskonały, w sk azy w ał je d n a k w y sta rc za jąc o ja sn o na tr z y g ru p y ty tu łó w niew ażności, inaczej źródła, z k tó ry c h ow a niew ażność pły n ęła. Z nacznym n a to m ia st m a n k a m e n te m ta k ie j s y ste m a ty k i było to, iż te rm in e m „p rzeszk o d a ro z ry w a ją c a ” oznaczano w sposób sp e cja ln y przeszk o d y d o ty czące osoby.

K p k z 1917 r. p o d trz y m a ł te rm in pod staw o w y „ p rz esz k o d a” d la ozn a­ czenia dw óch rodzajów przeszkód, u sa n k cjo n o w a n y ch tr a d y c ją : w z b ra ­ n ia ją c y c h i ro z ry w a ją c y c h 2. P o d a ją c określenie p rzeszkody ro zry w a­ j ą c e j — ja k o ta k ie j, k tó ra uniem ożliw ia w ażne zaw arcie m a łże ń stw a —

kodeks nie odróżnił w y sta rc za jąc o przeszk o d y we w łaściw ym znaczeniu od in n y c h przeszkód, k tó re rów nież czyniły niew ażnym um ow ę m ałżeń ­ sk ą . T y m niem niej praw o d aw ca chciał pośrednio pow iedzieć, że te rm in „ p rz esz k o d a ro z ry w a ją c a ” , m a ją c y u p rzednio szeroki zak res, odnosi się o d tą d w yłącznie do przeszkód d o ty c zą cy c h w p ro st osób, p o w strzy m u jąc je od w ażnego zaw arcia um ow y m ałżeńskiej, chociaż — w sk u te k pew nej niekonsekw encji term inologicznej — w sa m y m kodeksie w sp o m n ia n y te rm in odniesiono ta k ż e do okoliczności ze s tro n y zg o d y m ałżeńskiej i ze stro n y fo rm y k an o n iczn ej, p o w o d u jąc y ch niew ażność m a łż e ń s tw a 3. K odeks z 1917 r. w prow adził poza ty m o stre k ry te riu m rozró żn iające praw o uniew ażn iające ( leges irritantes) i praw o u n ie zd a ln ia jąc e (leges

inhabilitantes) 4, niem niej je d n a k w części pośw ięconej m ałżeństw u nie

zastosow ał w y raźn ie pojęcia p ra w a uniezd aln iająceg o , k tó re to pojęcie m ogło lepiej określić n a tu rę p rze szk o d y ro zry w ającej o d ró żn ia jąc j ą od in n y c h p rzyczyn niegodziw ości i niew ażności m ałżeń stw a. Nie uw zględnił zaś kodeks P io -B en e d y k ty ń sk i fu n d a m e n ta ln e g o rozróżnienia p om iędzy n ie zd a tn o ścią (incapacitas) a niezdolnością (in h a b ilita s), choć w d o k try n ie i orzecznictw ie sądow ym rozróżnienie to sy g n a liz o w a n o 5.

S y s te m a ty k ę ty tu łó w niew ażności m a łże ń stw a w p ro w a d zo n ą przez k p k z 1917 r. u d o skonalił n a stę p n ie zb ió r z 1983 r. P rz e d sta w ia się ona n a s tę p u ją c o : p rzeszkody zry w ające (praw o u n iezd aln iające), b ra k zgody m ałżeńskiej, b ra k fo rm y kanonicznej (praw o uniew ażniające).

G dy chodzi o ty tu ły niew ażności m ieszczące się w o b rębie zgody m ał­ żeńskiej (ob jętej k an o n a m i: 1095— 1107), należy t u ta j w yodrębnić: n ie z d a tn o ść do pow zięcia zgody ( incapacitas) , b ra k zgody ( defectus

consensus), w ad y zgody ( vitia consensus) oraz niezachow anie form alności

zw iązanych z w y ra ża n iem zgody (leges irritantes).

l . N iezdatność do p o w zięcia zgod y m a łżeń sk iej

W szy stk im ludziom , ta k m ężczyznom , ja k i kob ieto m , p rzy słu g u je fu n d a m e n ta ln e praw o do zaw arcia m ałżeń stw a. W w ielu je d n a k p rz y ­ p a d k a c h m ogą w ystępow ać okoliczności n a tu r y an a to m icz n ej,

psycho-* Zob. kan. 1036 §§ 1— 2 kpk z 1917 r.

s Zob. np. kan. 1018, kan. 1019 § 2; kan. 1027; kan. 1031 § 1, n. 1 kpk z 1917 r. * Zob. kan. 11 kpk z 1917 r.

‘ Zob. N a v a r r e t e , jw. s. 262.

(4)

[3]

S y stem a ty k a ty tu łó w 203

logicznej czy p sychicznej, k tó re czynią p o d m io t n ie z d a tn y m — czy to ab so lu tn ie , czy to rela ty w n ie (w sto su n k u do o kreślonych osób) — nie ty lk o z pow odu p raw a pochodzącego „od z e w n ą trz ” , lecz ta k ż e , i przede w szy stk im , z pow odu w y stę p u jąc eg o b ra k u n iezbędnych, sta n o w iąc y ch konieczne m inim um , p rzy m io tó w w y m ag a n y ch do za w arcia m ałżeń stw a. W ta k ic h p rz y p a d k a c h , choć osoba nie je s t p ozbaw iona w spom nianego p raw a fu n d a m e n ta ln e g o do zaw arcia m a łże ń stw a, to je d n a k de facto nie m oże tego p raw a w a ż n i e w y k o n y w ać, a to z uw agi n a ja k ą ś okolicz­ ność, k tó ra pozbaw ia ją koniecznej zd a tn o śc i do zaw arcia zw iązku m a ł­ żeńskiego.

Po raz pierw szy w d ziejach u sta w o d a w stw a m ałżeńskiego k p k J a n a P aw ła II p ro k la m u je n ie zd a tn o ść do pow zięcia konsensu m ałżeńskiego. N ależy p rz y ty m w yjaśnić, iż praw o k anoniczne, id ąc w śla d y p raw a rzym skiego, zaw sze uznaw ało pew ne osoby ja k o n ie zd a tn e do zaw arcia m a łżeń stw a z uw agi na niew łaściw ą s tr u k tu r ę o rg an ic zn ą lub p sychiczną. O soby te u w ażano za w ykluczone od w ażnego zaw ieran ia zw iązku m a ł­ żeńskiego z sam ego p raw a n a tu ra ln e g o . Z arów no więc n a u k a p raw a k a n o ­ nicznego ja k i orzecznictw o, stosow nie do rozw oju w iedzy w różn y ch d zied zin ach , pró b o w ały o kreślać różne ty tu ł y niew ażności sp ro w ad za ją c z d a rzając e się p rzy p a d k i p rz y n a jm n ie j do o k reślonych kateg o rii ogólnych. J a k ju ż w spom niano, kodeks z 1917 r. nie uw zględniał tego ro d z a ju nie­ zd a tn o śc i do zaw arcia um ow y m ałżeńskiej w ychodząc z założenia, że w y sta rc z y w skazać z a sa d y odnoszące się do w ym ogów w ażnego zaw arcia m ałżeń stw a i p o zo staw iając n au ce i ju d y k a tu r z e bliższe określenie, ja k ie osoby są pozbaw ione p rzy m io tó w w y m ag a n y ch do w ażnego z a ­ w arcia zw iązku m a łż e ń sk ie g o 6.

W tra k c ie p rac P apieskiej K om isji do Rew izji K P K p rz y stą p io n o do p rzy g o to w a n ia w ykazu n iezd atn o ści do zaw arcia m ałżeń stw a, k tó r y to w ykaz — po w p row adzeniu doń szeregu m od y fik acji — zn a la zł się w k an . 1095 k p k z 1983 r. W k anonie ty m w y m ien ia się tr z y ro d zaje n ie zd a tn o ści, a m ianow icie w odniesieniu do osób: 1) p ozbaw ionych w y sta rc za jąc eg o u ży w a n ia ro zu m u (n. 1); 2) d o tk n ię ty c h pow ażn y m b rak ie m rozeznania oceniającego co do isto tn y c h p raw i obow iązków m ałżeńskich (n. 2); 3) n iezdolnych — z p rzy c zy n n a tu ry psychicznej — do po d jęcia is to t­ nych obow iązków m ałżeńskich (n. 3). W szy stk ie tr z y p o sta ci niezd atn o ści, u ję te w o d ręb n y c h n u m e ra ch k an o n u sta n o w ią d e k la ra c ję p raw a n a t u ­ ralnego. P odczas g d y w schem acie p ie rw o tn y m dw a pierw sze n u m e ry przyszłego k an . 1095 u ję te b y ły w je d n y m kan o n ie (54) a n u m e r trzeci — w k anonie o d ręb n y m (5 5 ) 7, to w schem acie z 1981 r. w szy stk ie trz y

• Tamże s. 267; A. M. A b a te . II consenso matrimoniale nel nuovo codice d i diritto canonico. Apollinaris 59: 1986 nr 3— 4 s. 454— 456; M. F. P o m p e d d a . II consenso matrimoniale, [w] II matrimonio nel nuovo Codice di Diritto Cano­ nico. Padova 1984 s. 25— 27; P. M o n e ta . II matrimonio nel nuovo diritto cano­ nico. Qenova 1986 s. 83—88; P. A. B o n n e t . Introduzione al consenso m atri­ moniale canonico. Milano 1985 s. 6— 11.

(5)

20 4 K s. W. G óralski [4]

n u m e ry zn a la zły się ju ż w je d n y m k a n o n ie 8. W te n sposób n. 3 k a n o n u u tra c ił sw oją au to n o m ię, k tó rą p o siad ał w red a k cji p ie rw o tn e j.

Ja k k o lw ie k w szystkie p o staci n ie zd a tn o ści do zaw arcia um ow y m a ł­ żeńskiej o b jęte kan . 1095 p o sia d a ją w spólny m ianow nik (anom alie p sy ­ chiczne) 9, to je d n a k w olno p y ta ć , czy k aż d a z nich zachow uje w łasn ą odrębność, co m a duże znaczenie w dziedzinie procesu kanonicznego o niew ażność m ałżeństw a, zw łaszcza gd y chodzi o przepis k an . 1641, n. 1 (dw a zgodne w yroki z tego sam ego ty tu łu roszczenia).

Co się ty c z y n iezdatności uw zględnionych w nn. 1— 2 k an . 1095, to n ależy pow iedzieć, że obydw ie o dnoszą się do niezdolności p o d m io tu do pod ejm o w an ia ak tó w ludzkich, przy p isy w an ej w ładzom d u ch o w y m teg o ż p o d m io tu : z uw agi n a b r a k w y sta rc za jąc eg o u ży w a n ia ro zu m u lu b też b ra k należytego ro zezn an ia oceniającego n a tu ra ln ie w y s ta rc z a ­ jącego do w ażnego zaw arcia m ałżeń stw a. Choć więc o b y d w a n u m e ry s ta ­ now ią dw a ty tu ły niew ażności, do k tó ry c h — stosow nie do okoliczności — m ożna sprow adzić p rzy p a d k i niezd atn o ści do w yrażen ia zgody m a łże ń ­ skiej, to je d n a k nie ró żn ią się one aż ta k od siebie, a b y w procesie m u siały być uw ażane pod w zględem w szy stk ich sk u tk ó w ja k o znacznie różniące się i auto n o m iczn e. R a cja bow iem p rzyczynow a, k tó rej należy p rzy p isa ć b ra k zgody sam a przez się niczego nie w nosi do o kreślenia ty tu łu n ie ­ w ażności. N iezdatności w ięc, o k tó ry c h m ow a w nn. 1— 2 k a n o n u są o k re ­ ślan e i fo rm aln ie o dróżniane od ja k ich k o lw iek inn y ch n a p o d staw ie tego, że nie m a zgody n a tu ra ln ie w y sta rc z a ją c e j do w ażnego zaw arcia um ow y m ałżeńskiej z uw agi na coś, co d o ty c z y sam y ch w ładz p o d m io tu , zad an iem k tó ry c h je s t zgodę tę u k sz ta łto w a ć i p o w z ią ć 10.

G dy chodzi n a to m ia st o n ie zd a tn o ść, o k tó rej m ow a w n. 3 k an . 1095, w skazanie n a k ry te riu m służące do określenia specyfiki tego ty tu łu nie­ w ażności je s t nieco tru d n ie jsz e , poniew aż niezdolność ta pochodzi od p rz e d m io tu konsensu tj. isto tn eg o obow iązku, którego p o d m io t nie m oże p o d ją ć i w y p e łn ić 11. N ależy w ięc n ajp ierw określić, k tó re obow iązki m a ł­ żeńskie — pośród w szy stk ich — są isto tn e , k tó re zaś ta k im i nie są. N astęp n ie p o zo staje w skazać, ja k ie są isto tn e obow iązki m ałżeńskie, co do k tó ry c h może m ieć m iejsce niezdolność ich w ypełnienia. N ic też dziw nego, że sporządzenie w y czerpującego w y k azu przejaw ów niezdol­ ności, o k tó rej m ow a w k an . 1095, n. 3 b y ło b y za d an iem dość tru d n y m . Poszczególne o d m ia n y te j niezdolności należy przy ty m tra k to w a ć ja k o p ow odujące — niezależnie od in n y c h — niew ażność m ałżeń stw a, a ty m sa m y m ja k o auto n o m iczn e ty tu ły te j niew ażności, m .in . w odniesieniu do w ym ogu dw óch w yroków zgod n y ch w procesie o niew ażność m a łż e ń stw a 12.

• Zob. Communicationes 15: 1983 nr 2 s. 231. • Zob. P o m p e d d a , jw. s. 39— 40.

10 N a v a r r e t e , jw. s. 271— 272; Abate, jw. s. 457. 11 P o m p e d d a , jw. s. 129.

18 N a v a r r e t e , jw. s. 272; Zob. także tenże. Incapacitas assumendi onera uti caput autonomum nullitatis m atrim onii. Periodica de re morali, canonica, liturgica 61: 1972 nr 1 s. 47— 48.

(6)

15]

S y stem a ty k a ty tu łó w 205 2. Brak zgod y m a łżeń sk iej

P raw o d aw ca kodeksow y uw zględnia je d en ty tu ł niew ażności m a łże ń ­ s tw a p ły n ą c y z zupełnego b ra k u zgody m ałżeńskiej. Chodzi o p rz y p a d e k sy m u lacji tzw . całkow itej, g d y n u p tu r ie n t p o zy ty w n y m a k te m woli w y klucza sam o m ałżeństw o (k an . 1101 § 2). Ma w łaśnie w ów czas m iejsce b ra k — p o zy ty w n ie ch cian y — zgody m ałżeńskiej określonej w k an . 1057 § 2, chociażby jednocześnie zgoda t a by ła w y ra żo n a w słow ach i chociażby w y stęp o w ała p raw dziw a zgoda n a zaw iązanie ja k ie jś innej w s p ó ln o ty 13. Jeśli w ięc sy m u lac ja całk o w ita m a łże ń stw a w iąże się z b rak ie m zgody, to jego niew ażność pochodzi z p raw a n a tu ra ln e g o . S tą d też k a n . 1101 § 2 s a n k c jo n u ją c ow ą niew ażność p o zo staje n o rm ą d e k la r a ty w n ą 14. P ra w o n a tu ra ln e , z którego p ły n ie niew ażność m a łżeń stw a sp raw ia, że je s t ona a b s o lu tn a i ta k ą p o zo staje bez w zględu na to , ja k im i m o ty w am i kierow ał się sy m u la n t. J e j p rzy c zy n ą sp raw cz ą je s t p o z y ty w n y a k t w oli, k tó ry m — p rz y ze w n ętrzn y m w yrażeniu zgody m ałżeńskiej — n u p tu r ie n t w y kluczył sam o m a łż e ń s tw o 15.

S y m u lac ja ca łk o w ita konsensu m ałżeńskiego sk u tk u je w ięc niew aż­ nością m a łżeń stw a z sam ego p ra w a n a tu ra ln e g o 16.

3. W ady zgody m a łżeń sk iej

K p k z 1983 r. p ro k lam u je niew ażność m a łże ń stw a w k ilk u p rz y p a d k a c h , w k tó ry c h zgoda m ałżeńska je s t d o tk n ię ta określonym i w ad am i. S p ra ­ w ia ją one, iż zgoda m ałżeńska s ta je się p raw n ie n iesk u teczn a, nie m oże w ięc zaistn ieć węzeł m ałżeński.

Z pow odu w adliw ej zgody m ałżeńskiej m ałżeństw o zaw ieran e je s t niew ażnie w n a s tę p u ją c y c h p rz y p a d k a c h : 1) b ra k w iedzy koniecznej o m ałżeństw ie (k an . 1096 § 1); 2) b łąd co do osoby lub p rzy m io tu osoby, zam ierzonego bezpośrednio i zasadniczo (k an . 1097 §§ 1— 2); 3) p o d stę p n e w prow adzenie w błąd co do p rz y m io tu osoby drugiej stro n y , k tó r y ze swej n a tu ry może pow ażnie zakłócić w sp ó ln o tę życia m ałżeńskiego (k an . 1098); 4) b łąd co do jedności lub nierozerw alności albo s a k ra m e n ta l­ nej godności m a łże ń stw a, o ile d e te rm in u je w olę (k an . 1099); 5) w y k lu ­ czenie p o z y ty w n y m a k te m woli jak ieg o ś isto tn eg o elem en tu m a łże ń stw a albo jak ieg o ś isto tn eg o p rzy m io tu (k an . 1101 § 2); 6) w a ru n e k d o ty c z ą c y

13 Zob. W . G ó r a ls k i. Całkowita symulacja małżeństwa [w] lus matrimoniale. Ze studiów nad kościelnym prawem małżeńskim. T. 2. Lublin 1991 s. 33; J. J. G a r c ia F a ild e . N ulidad matrimonial: inexistencia o ineficacia juridica del consentimiento. [w] Curso de Derecho Matrimonial y Procesal Canónico.

Pamplona 1982 s. 102.

14 J· J·

G a r c ia F a ild e . Observationes novae circa matrimonium canonicum sim ulatum et coactum. Periodica de re morali, canonica, liturgica 75: 1986 nr 1— 2 s. 181— 187; Abate, jw. s. 473.

15 G ó r a ls k i, jw. s. 40. 13 N a v a r r e t e , jw. s. 273.

(7)

przyszłości (w k aż d y m p rz y p a d k u ) albo przeszłości lub teraźn iejszo ści (w p rz y p a d k u nie spełnienia się w a ru n k u w chwili zaw ieran ia m a łże ń ­ s t w a — k an . 1102 §§ 1— 2); 7) p rzy m u s ciężki, ze w n ętrzn y , choćby nie­ um yślnie w yw ołany, od któ reg o , ażeb y się uw olnić, zm u szo n y je s t k to ś w y b ra ć m ałżeństw o (k an . 1103).

P rz y to cz o n y w y k az ty tu łó w niew ażności m ałżeń stw a m a c h a ra k te r ogólny, n ie k tó re z nich k ry ją w sobie szereg o dm ian i p o staci d o m a g a­ ją c y c h się bliższego określenia, stosow nie do n a tu ry p rzy c zy n y pow odu­ jącej niew ażność. T ak np. w o b rębie ty tu łu niew ażności error dolosus (кап. 1098) m ożna b y poszukiw ać p rzy m io tó w , k tó re — s ta ją c się p rze d ­ m io tem pod stęp n eg o w p ro w ad zen ia w błąd — m ogą pow ażnie zakłócić w sp ó ln o tę życia m ałżeńskiego.

Ja k k o lw ie k w szystkie z w y m ienionych w ad zgody m ałżeńskiej tr a k t o ­ w ane są w praw ie je d n ak o w o (jak o sp raw ia jąc e niew ażność um ow y m a ł­ żeńskiej), to je d n a k zachodzi p om iędzy nim i is to tn a różnica p o leg ająca n a ty m , iż je d n e p o w o d u ją w sp o m n ia n ą niew ażność z sam ego p ra w a n a tu ­ ralnego inne zaś je d y n ie z p raw a po zy ty w n eg o . Ze zrozu m iały ch w zglę­ dów , ja k słusznie stw ie rd z a P . M oneta, praw o d aw ca nie w sk azał je d n a k , k tó re ty tu ł y niew ażności p o chodzą z p ra w a n a tu ra ln e g o , a k tó re ty lk o z p ra w a p o zytyw nego, p o zo staw ia jąc to nauce p raw a k a n o n ic z n e g o 17. Do w ad konsensu m ałżeńskiego pochodzących n iew ątpliw ie z p ra w a n a tu ra ln e g o m ożna — za U. N a v a rre te — zaliczyć n a tę p u ją c e : b ra k w iedzy k anonicznej o m ałżeństw ie (k an . 1096 § 1), b łąd co do osoby lu b p rz y m io tu osoby zam ierzonego bezpośrednio i zasadniczo (k an . 1097 §§ 1— 2), b łąd co do jedności lub nierozerw alności albo s a k ra m e n ta ln e j godności m a łże ń stw a, o ile d e te rm in u je w olę (k an . 1099), w ykluczenie p o z y ty w n y m a k te m woli jakiegoś isto tn eg o elem entu m a łżeń stw a albo jak ieg o ś isto tn eg o p rz y m io tu (k an . 1101 § 2 ) oraz w a ru n e k d o ty c zą cy przeszłości lub teraźniejszości, o ile nie spełnia się w chwili zaw ieran ia m a łżeń stw a (кап . 1102 §2). Nie ulega te ż w ątpliw ości, iż w a ru n e k d o ty c z ą ­ cy przyszłości (k an . 1101 § 1) w yw ołuje niew ażność um ow y m ałżeńskiej je d y n ie z p ra w a p o zytyw nego. Z sam ego bow iem p raw a n a tu ra ln e g o d o d an ie ta k ieg o w a ru n k u w yłącznie zaw iesza w ażność m a łże ń stw a aż do chw ili sp ełnienia się w a r u n k u 18.

P o w ażn ą w ątpliw ość stanow i pochodzenie w aloru pow odującego nie­ w ażność um ow y m ałżeńskiej z a w a rte j w n astęp stw ie p o d stęp n eg o w p ro ­ w ad zen ia w błąd (k an . 1098). J a k stw ie rd z a o sta tn io (1990 r.) N a v a rre te ,

206 K s. W. G óralski [6]

17 P. M o n e ta . M atrimonio canonico e probierni di diritto transitorio (con particolare riferimento al dolo). II D iritto Ecclesiastico 14: 1985 nr 1— 2 s. 290— 292; Należy zauważyć, że prawodawca unika w kpk z 1983 r. wyraźnego kwali­ fikowania norm prawa małżeńskiego jako pochodzących z prawa naturalnego. Przykładem może być tutaj kan. 1084, w którym stwierdza się tylko, iż prze­ szkoda impotencji czyni nieważnym m ałżeństwo „z samej jego natury”, podczas gdy w kan. 1968 kpk z 1917 r. prawodawca deklarował, że wspomniana prze­ szkoda rozwiązuje małżeństwo „ipso naturae iure”.

(8)

[7] S y stem a ty k a ty tu łó w 207

k w estia ta nie zo stała d o tą d ro z w ią z a n a 19. W y b itn y k a n o n ista hiszp ań sk i o p ow iada się p rz y ty m za p o chodzeniem n o rm y z p raw a pozy ty w n eg o o d m a w iają c jej zdecydow anie p o chodzenia z p raw a n a tu ra ln e g o . J e d n o ­ cześnie je d n a k N a v a rre te za u w aż a, iż p o d stę p n e w prow adzenie w b łą d co do przy m io tó w , k tó re nie d a d z ą się pogodzić ze w sp ó ln o tą ży c ia i m iłości m oże nasuw ać przypuszczenie, że niew ażność m ałżeń stw a p łynie t u ta j z p raw a n a tu ra ln e g o . W a rto p rz y ty m dodać, iż znacznie w cześniej (1974 r.), podczas p ra c k o d y fik a c y jn y c h a u to r te n sk ła n ia ł się do u zn a n ia

error ex dolo ja k o ty tu łu niew ażności płynącego w p ro st z p ra w a n a tu r a l­

nego 20.

Nie b ra k au to ró w , ja k O. F u m ag a lli C arulli czy P. M oneta, k tó rz y s to ją na sta n o w isk u , iż niew ażność m a łże ń stw a, o k tó rej m ówi się w kan . 1098 pochodzi z sam ego p ra w a n a tu ra ln e g o . W y ra ż a ją c ta k ie p rz e k o n a ­ nie a u to rz y ci zw rac ają uw agę n a b ezp o śred n ią relację pod stęp n eg o w p ro w ad zen ia w b łą d oraz is to ty m a łże ń stw a, k tó rą stanow i w sp ó ln o ta życia. P o d stę p n e w prow adzenie w błąd czyni przecież niew ażn y m m a ł­ żeństw o w p rz y p a d k a c h , w k tó ry c h godzi w sposób pow ażny w łaśnie w isto tę m ałżeń stw a. K an o n 1098, h o łd u ją c w izji p erso n a listy czn e j m a ł­ że ń stw a , n akreślonej przez S obór W a ty k a ń s k i I I, u w y p u k la w ięc rolę w sp ó ln o ty ży c ia m ałżeńskiego s ta ją c n iejako n a jej s tra ż y i nie d o p u szcza­ ją c , by o p ie ra ła się o n a n a p o d s tę p ie 21.

N a ow ą relację p o d stę p u i is to ty m a łże ń stw a zw rócono rów nież uw agę w n ie k tó ry c h w y ro k ach R o ty R z y m sk ie j. T a k np. w orzeczeniu z 14 I 1978 r. c. Di Felice p o d k reśla się, że w zajem ne p rzek azan ie osób k o n tra ­ h en tó w nie m oże a b s o l u t n i e w spółistnieć z p o d stę p em uniem ożliw ia­ ją c y m u stan o w ien ie sta łe j w sp ó ln o ty ż y c ia 22. Jeszcze dalej idzie S errano w w yro k u z 28 V 1982 r. stw ie rd z ając , że p o d stę p , pod w ielom a w zglę­ dam i, „sprzeciw ia się istocie m a łż e ń stw a ” 23. T rz eb a je d n a k p rzy z n ać, iż p rze w a ża jąc y k ie ru n e k ro ta ln y o p ow iada się za pochodzeniem k an . 1098 je d y n ie z p ra w a p o z y ty w n e g o 24.

19 Tamże; Zob. także J. F. C a s ta n o . II dolo nel matrimonio, [w] La nouva

legislazione matrimoniale canonica. II consenso: elementi essenziali, difetti, vizi. Città del Vaticano 1986 s. 114— 115.

20 aequitas naturalis exigit ut matrimonium tali errore initum sit invali­ d u m ...” „...videtur hoc caput nullitatis esse iuris naturalis, etsi theologi et canonistae in historia hoc non perceperint”. U. N a v a r r e t e . Schema iuris re­ cogniti „de matrimonio". Textus et observationes. Periodica de re morali, canonica, liturgica 63: 1974 nr 4 s. 638—639.

21 Zob. M o n e ta . II matrimonio, jw. s. 138— 139. Tenże. M atrimonio canonico, jw. s. 301— 303; Tenże. Errore e dolo. [w] Matrimonio e giustizia nella Chiesa locale. L’esperienza giudizione dei Tribunale Regionale Etrusco. Pisa 1989 s. 115— 117; O. F. C a r u lli. Matrim onio religioso. (Estratto dall'Appendice dei N ovissimo Digesto Italiano). Torino 1984 s. 14.

22 Dec. z 14 I 1978 r. c. D i F e lic e . Monitor Ecclesiasticus 103: 1978 nr 2

s. 273.

23 „...essentiam coniugii adversari”. Dec. z 28 V 1982 r. c. S e r r a n o . Monitor Ecclesiasticus 108: 1983 nr 1 s. 11.

24 Zob. m. in. dec. z 24 III 1983 r. c. P a r is e l la . Monitor Ecclesiasticus 108: 1983 nr 4 s. 490.

(9)

O ceniając obydw ie opinie w y p ad n ie opow iedzieć się za tą , k tó ra p r z y j­ m uje, iż n o rm a k an . 1098 d e k la ru je je d y n ie praw o n a tu ra ln e . W y d a je się, iż zw olennicy tego k ie ru n k u p rz y ta c z a ją a rg u m e n ty w y sta rc z a ją c o przem aw iające za p rzyjęciem ta k ie j tezy. W sza k praw o d aw ca chciał zdecydow anie w skazać n a b ezp o śred n ią re la cję zach o d z ąc ą p om iędzy p o d stę p em a w sp ó ln o tą życia, k tó ra to w sp ó ln o ta — ja k to w y n ik a z n au k i S oboru W a ty k a ń sk ieg o II — stan o w i is to tę m a łże ń stw a (k an . 1055 § 1). T y m czasem p o d stę p , k tó r y ze swej n a tu r y m oże tę w spólnotę pow ażnie zakłócić, ty m sa m y m nie pozw ala n a jej p o w sta n ie; nie pozw ala n a pow ­ sta n ie ta k ie j w sp ó ln o ty , k tó ra b y ła b y w y p o sażo n a w niezbędne isto tn e p rz y m io ty , k tó re czynią ją — stosow nie do n a tu ra ln e g o p o rzą d k u u s ta ­ now ionego przez S tw órcę — praw d ziw y m m a łż e ń stw e m 25. W ty m te ż d u c h u należy rozum ieć słow a p ap ież a J a n a P aw ła II z a w a rte w a d h o r- ta c ji apostolskiej F a m ilia ris consortio: „ J e d y n y m m iejscem um ożliw ia­ ją c y m ta k ie od d an ie w całej swej praw d zie je s t m ałżeństw o, czyli p rz y ­ m ierze m iłości m ałżeńskiej lub św iad o m y i w olny w y b ó r, poprzez k tó ry m ężczyzna i k o b ie ta p rz y jm u ją w e w n ę trz n ą w spólnotę życia i m iłości, zam ie rz o n ą przez sam ego B oga” 26.

U stalen ie, czy źródłem niew ażności m ałżeń stw a, o k tó re j w kan . 1098 je s t praw o n a tu ra ln e , w iąże się z konsekw encjam i p ra k ty c z n y m i d o ty c z ą ­ cym i d ziała n ia p raw a w stecz. T ylko w te d y bow iem n o rm a ta d z ia ła ła b y w stecz, g d y b y u d ało b y się z ca łą pew nością p rzy ją ć, iż pochodzi ona z sam ego p raw a n a tu ra ln e g o . O znaczałoby to w ów czas, iż k an . 1098 m ożna aplikow ać ta k ż e w sto su n k u do m ałżeń stw z a w a rty c h przed 27 X I 1983 r., tj przed w ejściem w życie k p k J a n a P aw ła II.

Co się ty c z y z kolei poch o d zen ia n o rm y o niew ażności m a łże ń stw a z pow odu p rzy m u su (k an . 1103), k w estia ta nie z o stała d o tą d d efin ity w n ie ro z strz y g n ię ta , jak k o lw iek — ja k za u w aża U. N a v a rre te — coraz więcej zw olenników i coraz now e a rg u m e n ty zy sk u je opinia, w m yśl k tó rej źródłem niew ażności je s t sam o praw o n a t u r a ln e 27. W y p a d a n ad m ien ić, że opinie au to ró w n a te m a t poch o d zen ia w spom nianej n o rm y są od d a w n a podzielone. T a k np. gd y św. T om asz z A kw inu u trz y m y w a ł, że p rz y m u s i b o ja źń sp raw ia niew ażność m a łże ń stw a z sam ego p raw a n a tu ra ln e g o , S an ch ez przy jm o w ał, że niew ażność ta pochodzi je d y n ie z p raw a p o zy ­ ty w n eg o .

W toczącej się d y sk u sji n ad p o chodzeniem n o rm y p raw n ej s a n k c jo n u ­ ją c e j niew ażność um ow y m ałżeńskiej „ob vim vel m e tu m ” szczególnego w alo ru zd a je się n a b ie ra ć tw ie rd z ą c a odpow iedź P apieskiej K om isji do A u te n ty c z n e j In te rp re ta c ji K P K , u d zielona 15 IX 1986 r. na z a p y ta n ie ,

208 Ks. W. G óralsk i [8]

25 W ten sposób zmieniam swoje stanowisko wyrażone w pracy: Podstępne wprowadzenie w błąd jako tytuł nieważności małżeństwa (kan. 1098 K PK ). Roczniki Teologiczno-Kanoniczne 33: 1986 z. 5 s. 47.

26 Adhortacja ap. Familiaris consortio η. 11; Por. konstytucja Gaudium et spes η. 12.

(10)

czy w adę zgody m ałżeńskiej, o k tó rej m ow a w kan . 1103 m ożna aplikow ać do m ałżeństw a k a to lik ó w 28. O dpow iedź K om isji z a k ła d a z a te m ja k o p ew ną d o k tr y n ą u z n a ją c ą m oc u n ie w a żn iają cą m ałżeństw o tk w ią c ą w przy m u sie i bojaźni z sam ego p raw a n a tu ra ln e g o 29. K o m e n tu ją c tę odpow iedź, U. N a v a rre te słusznie je d n a k zau w aża, że n aw e t przyjęcie ja k o pew nej n au k i o m ocy p rzy m u su i b ojaźni u niew ażnienia m ałżeń stw a z p raw a n a tu ra ln e g o nie oznacza, że kan . 1103 je s t w yrazem p raw a n a tu ­ ralnego w całej swojej rozciągłości tj. we w szy stk ich sw oich elem e n ta ch s k ła d o w y c h 30. K om isja nie chciała zapew ne pow iedzieć, że sform ułow anie k a n o n u w y ra ż a a d e k w atn ie cały i je d y n y zasięg, w g ran icach któ reg o p raw o n a tu ra ln e w yw ołuje bezpośrednio sw oją skuteczność u n ie w a żn ia­ ją c ą m ałżeństw o. T ym czasem je s t rzeczą niezw ykle tr u d n ą określić zasięg, w gran icach któ reg o praw o n a tu ra ln e sp raw ia niew ażność um ow y m ał­ żeńskiej z ty tu łu p rzy m u su i bo jaźn i, n a w e t p rzy założeniu, że rzeczy­ w iście istn ie ją granice, w k tó ry c h niew ażność ta pochodzi z sam ego p raw a n a tu r a ln e g o 31.

N ależy w reszcie z a p y ta ć o k w alifik ację zgody m ałżeńskiej obciążonej je d n ą z w ym ien io n y ch w yżej w ad po w o d u jący ch niew ażność m ałżeń­ stw a . O tóż w tego ro d za ju p rz y p a d k a c h m a m y do czynienia ze zgodą n a tu ra ln ie w y sta rc z a ją c ą ( consensus naturaliter su fficien s) , lecz praw nie n ie sk u te czn ą (consensus iuridice in e ffic a x ). Inaczej m ów iąc, w a d a kon- sensu m ałżeńskiego w y rażan eg o przez k o n tr a h e n ta spraw ia, iż konsens te n nie osiąga sk u tk ó w p raw n y ch , k tó re pow inien w yw oływ ać tj. nie po w oduje p o w sta n ia w ęzła m ałżeńskiego. T a k np. w p rz y p a d k u pow zięcia zgody m ałżeńskiej z jed n o czesn y m postaw ieniem w a ru n k u dotyczącego przyszłości zgoda t a sta je się ty m sa m y m p raw n ie n ie sk u te czn a dla w aż­ nego zaw arcia m ałżeństw a. Jed n o cz eśn ie je d n a k zgoda ta je s t n a tu ra ln ie w y sta rc z a ją c a (choć w y ra żo n a w aru n k o w o ) a co za ty m idzie m oże osiąg­ n ąć swój n a tu ra ln y sk u te k (spraw ić, że za istn ieje m ałżeństw o), gd y p o ­ sta w io n y w a ru n e k zo stan ie o d w o ła n y 32.

[9] S y stem a ty k a ty tu łó w 209

„D. Utrum vitium consensus de quo in can. 1103 matrimoniis non catholi­ corum applicari possit? R. A ffirm ative”. AAS 79: 1987 s. 1132.

*· Szerzej na tem at tej odpowiedzi zob. W. G ó r a ls k i. Znaczenie odpowiedzi Papieskiej K o m isji Autentycznej Interpretacji Kodeksu Prawa Kanonicznego ( z 1983 r.) udzielonych w dziedzinie prawa małżeńskiego, [w] lus matrimoniale Ze studiów nad kościelnym prawem małżeńskim. T. 1. Lublin 1990 s. 141— 149.

30 U. N a v a r r e t e . Responsa Pontificiae Commissionis Codici lu ris Canonici Authentice Interpretando. Periodica de re morali, canonica, liturgica” 77: 1988 nr 3 s. 502— 503.

31 Należy opowiedzieć się za propozycją U. Navarrete (zgłoszoną już w 1972 r.), w myśl której jedyną cechą kwalifikacyjną bojaźni sprawiającej nieważność małżeństwa powinna być jej ciężkość. W ówczas w takiej normie zawierałyby się w szystkie przypadki, w których nieważność płynęłaby z prawa naturalnego. Zob. U. N a v a r r e t e . Oportetne ut supprim antur verba „ab extrinseco et iniuste incussum” in can. 1087, circa metum irritantem matrimonium? [w] lu s Populi Dei. Miscellanea in honorem R. Bidagor. T. 3. Romae 1972 s. 593.

31 N a v a r r e t e . Capita nullitatis, jw. s. 276.

(11)

4. N iezach ow an ie form aln ości zw ią za n y ch z w yrażen iem zgod y m a łżeń sk iej

K odeks J a n a P aw ła II, pod o b n ie z re sz tą ja k kodeks z 1917 r. za w iera n ie k tó re n o rm y uniew ażn iające ( leges irritantes) w rozdziale pośw ięco­ n y m zgodzie m ałżeńskiej, choć odnoszą się one b ardziej do form alności zw iązan y ch z sa m y m zaw ieraniem um o w y m ałżeńskiej.

T a k w ięc p raw odaw ca w y m ag a n ajp ierw , a b y n u p tu rie n c i w y ra ż a ją c zgodę m ałżeń sk ą byli rów nocześnie obecni: bąd ź osobiście, b ąd ź te ż przez pełnom ocnika, co konieczne je s t do w ażnego zaw arcia m a łżeń stw a (k an . 1104 § 1 ). N iew ażność z a te m um ow y m ałżeńskiej m oże p ły n ą ć z nieobecności jednej ze stro n w chw ili w y ra ż a n ia zgody przez d ru g ą stro n ę, z posłużenia się przez je d n ą ze stro n listem ja k o śro d k iem p rz e k a ­ za n ia sw ojej zgody lub też śro d k am i, k tó ry c h d o sta rc z a obecna te c h n ik a , n p . telefonem , teleksem , teleg rafem , rad ie m , telew izją itp .

N astęp n ie szereg przepisów — w y m ag a n y ch rów nież do w ażności m a łże ń stw a — reguluje sp raw ę jego za w arcia przez pełn o m o cn ik a (k an . 1105 §§ 1— 4). T y m sa m y m istn ieje tu ta j wiele możliw ości niew ażnego zaw arcia um ow y m ałżeń sk iej: b ra k specjalnego upow ażnienia u p ełn o ­ m o cn ik a (§ 1 , n. 1), w yznaczenie p ełn o m o cn ik a przez kogoś innego niż zleceniodaw ca (§ 1 , n. 2), posłużenie się przez p ełnom ocnika w w y p eł­ nieniu swej fu n k cji kim ś in n y m (§ 1, n. 2), b ra k podpisów w p ełnom ocni­ ctw ie lub pom inięcie isto tn y c h w ym ogów w analo g iczn y m dokum encie sp o rzą d zo n y m w edług przepisów p ra w a św ieckiego (§ 2), b ra k po d p isu d o d atk o w eg o św ia d k a w p ełnom ocnictw ie zleceniodaw cy, k tó ry nie m oże pisać (§ 3), w yrażenie zgody m ałżeńskiej przez pełnom ocnika po odw o­ ła n iu p ełnom ocnictw a przez zleceniodaw cę (§ 4), w yrażenie zgody m a ł­ żeńskiej przez p ełnom ocnika po p o p ad n ięciu przez zleceniodaw cę w cho­ ro b ę um y sło w ą (§ 4).

5. U w a g i k o ń co w e

Zgoda m ałżeńska sta n o w iąc a a k t w oli, poprzez k tó ry m ężczyzna i ko ­ b ie ta w nieodw ołalnym p rzy m ierzu w zajem n ie się sobie o d d a ją i p rz y jm u ją , sta n o w i p rzy c zy n ę sp raw cz ą m a łże ń stw a. A by zgoda m ogła sp raw ić z a istn ien ie w ęzła m ałżeńskiego, m usi o d p o w iad ać p rzede w szy stk im w ym ogom p ra w a n a tu ra ln e g o a poza ty m p raw a p ozytyw nego sta n o w io ­ nego przez n ajw y ższą w ładzę kościelną.

S y s te m a ty k a ty tu łó w niew ażności m a łżeń stw a p rz y ję ta w k p k J a n a P aw ła I I, u d o sk o n a la ją c a s y s te m a ty k ę zb io ru z 1917 r., pozw ala w y o ­ d ręb n ić w zakresie konsensu c z te ry dzied zin y : n ie zd a tn o ść do pow zięcia teg o ż konsensu, jego b ra k , jego w a d y oraz pom inięcie form alności w y­ m a g a n y c h p rz y jego w y ra ża n iu .

P o ra z pierw szy p raw o d aw ca kodeksow y zd ecydow ał się na uw zględ­ nienie expressis v erbis n ie zd a tn o ści osób do pow zięcia zgody m ałżeńskiej ja k o odrębnego ty tu łu niew ażności m a łże ń stw a. W olno je d n a k zau w aży ć,

(12)

[И ] S y stem a ty k a ty tu łó w 211

iż obok p rz y p a d k ó w zam ieszczonych w k a n . 1095, do tej sam ej dzied zin y

( incapacitates) należałoby p o n a d to zaliczyć dw a ty tu ł y niew ażności

zakw alifik o w an e d o tą d do p rzeszkód m ałżeńskich sensu stric to . S ą to przeszk o d y : w ieku (do czasu osiągnięcia rozw oju psychofizycznego n a ­ tu ra ln ie w y sta rc za jąc eg o do zaw arcia m a łż e ń s tw a )33 oraz im p o ten c ji. Chodzi z a te m o przeszk o d y pochodzące z p raw a Bożego, k tó re cz y n ią p o d m io t n ie z d a tn y m do zaw arcia um ow y m ałżeńskiej. Co się ty c z y n a to ­ m ia st przeszkód węzła m ałżeńskiego i p o k rew ie ń stw a (w linii p ro stej i p raw d o p o d o b n ie w d ru g im sto p n iu linii bocznej), pochodzących rów nież z p raw a Bożego, to — z uw agi n a to , że w y n ik a ją one b ard z iej z sam ej s tr u k tu r y m a łże ń stw a a nie ze s tr u k tu r y osób (co z a k ła d a p ew n ą ich an om alię) — należy je zaliczyć do przeszkód m ałżeńskich, u n ie zd a ln ia - ją c y c h osobę z p raw a Bożego (le x d iv in a inhabilitans) u .

La sistem azione del capi di n u llità dei m atrim onio nell’am bito del consenso m atrim oniale nel codice

di diritto canonico del 1983

II codice di diritto canonico del 1983 ha fatto propria la tendenza ad una

sempre più intensa valorizzazione del consenso matrimoniale, non solo con- fermando e dando esplicito riconoscimento legislativo ad alcune soluzioni giuri- sprudenziali ehe si erano delineate soprattutto negli anni successivi al Concilio Vaticano II, ma anche introducendo per la prima volta nel sistem a giuridico delle nullità dei matrimonio canonico nuove figure. Cosi il suddetto codice présenta un passo avanti nella evoluzione della sistemazione dei capi di nullità nell’ambito dei consenso matrimoniale. Quella sfera, regolata nei canoni 1095— 1107, perm ette di distinguere i seguenti generi dei titoli di invalidità: 1) l’inca-pacità a prestare il consenso matrimoniale (can. 1095, nn. 1— 3), alla quale occorre annoverare anche gli impedimenti: dell’età (fino al momento di giungere la maturità psicofisica sufficiente a contrarre il matrimonio) e dell’impotenza; 2) la mancanza del cansenso (can. 1101 § 2 — la simulazione totale); 3) i vizi del consenso (can. 1096 § 1, can. 1097 §§ 1— 2, can. 1098, can. 1099, can. 1101 § 2 — la simulazione parziale, can. 1102 §§ 1— 2, can. 1103); 4) l’omissione delle prescrizioni formali riguardanti la prestazione del consenso matrimoniale (can. 1104 § 1, can. 1105 §§ 1— 4).

33 Oznacza to, iż osoba, która osiągnęła stopień rozwoju psychofizycznego naturalnie wystarczający do zawarcia małżeństwa a nie ukończyła jeszcze przepisanego przez prawodawcę wieku (16 lub 14 lat), jest związana jedynie przeszkodą sensu stricto, a więc prawem uniezdalniającym.

34 Zob. N a v a r r e t e . Capita nullitatis, jw. s. 264— 266.

Cytaty

Powiązane dokumenty

lity w średniowieczu zwrot „in infernum dem ergi“, jest się skłonnym do przyjęcia, że Śmierć posługuje się tutaj wyrazem „okunąć się*, przyczem

Conclusions Based on the results of this work, the following is concluded: 1 Having flow conditions that are not fully stagnant, measurement of the spatial distribution of the

VIBRATION CARGO VESSEL x LEVEL OF x CALCULATED. Full-scale hull response compared with undamped, calculated response to indicate the effect of damping..

The second question we will consider is: what are the substitution invariant Sturmian words that can only be obtained via the ceiling function, i.e., the Sturmian words that can only

tourists (where socialization theory is the most use- ful), the study of tourism (the theory of a collective system) and the study of social relations (the theory of

Lech Pawlata,Teresa Węgrzynowicz.

 ]F]RáRZ\FKĞZLDWRZ\FKHNVSRUWHUyZLLPSRUWHUyZRUD]MHGQą]QDMG\QDPLF]

Nadzory archeologiczne przy pracach ziemnych pod budowę szeregowego budynku mieszkalno- usługowego, przeprowadzone w dniach od 5 do 14 maja, przez mgr.. Finansowane przez