• Nie Znaleziono Wyników

"Nowiny Niedzielne" (26 VI 1876-14 XI 1878)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Nowiny Niedzielne" (26 VI 1876-14 XI 1878)"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Kmiecik, Zenon

"Nowiny Niedzielne" (26 VI 1876-14

XI 1878)

Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego 4/2, 72-79

1965

(2)

ZEN O N KMIECIK

W kw ietniu 1876 r. redaktor dziennika „W iek" Kazimierz Zalew ski zw rócił się do Głównego Zarządu P rasy o pozw olenie na w ydaw anie tygodniow ego dodatku niedzielnego do „W ieku” pod nazw ą „Nowiny N iedzielne"1. W arszaw ski Komitet C enzury prośbę poparł zaznaczając, że Zalewski, „chociaż młody, z ochotą podporządkow uje się zarządze­ niom C enzury i w yróżnia się niechęcią do idei separatystycznych"2. Po ta k pozytyw nej opinii cenzury w arszaw skiej już dnia 15 czerw ca 1876 r. Zalew ski otrzym ał żądane zezw olenie5.

Pierw szy num er „Nowin N iedzielnych" — o podtytule „Tygodnik Po­ lityczny, Literacki i Społeczny'.' — ukazał się dnia 26 VI 1876 r. Było to pismo objętościow o niew ielkie, liczące 4 strony o form acie 31 X 46 cm. Początkow o wychodziło dwa razy w miesiącu. N a treść jego składały się telegram y polityczne, handlowe, wiadom ości giełdowe, kronika, dział arty k u łów politycznych, korespondencja, odcinek pow ieściow y i ogłoszenia. M iało w ięc pismo taki zakres tem atyczny jak dziennik „W iek”. W. m yśl koncepcji Kazimierza Zalewskiego, k tó ry był zarazem redaktorem i w ydaw cą „Nowin N iedzielnych", m iały one być uzupeł­ nieniem „W ieku". Toteż redakcja kładła duży nacisk na zam ieszczanie przede w szystkim krótkich n o tatek inform acyjnych i obszernie rozbu­ dow ała kronikę z życia W arszaw y i okolicy, mało natom iast m iejsca przenaczono na arty k u ły i felietony.

Po kilku m iesiącach Zalew ski zw rócił się do G łównego Zarządu P ra­ sy z propozycją zatw ierdzenia Erazma Piltza na stanow isko red aktora i w ydaw cy tego pisma. GZP po zasięgnięciu opinii oberpolicm ajstra w arszaw skiego oraz Zarządu Kolei W arszaw sko-W iedeńskiej, gdzié Piltz pracow ał, po kilku dniach w ydał mu zezwolenie na w ydaw anie „N ow in"4. 1 CGIAL, f. 776, op. 6, jch. 118, k. 1. 1 Tamże, k. 12. Is Tamże, k. 9. 4 Tamże, k. 13— 14, 17— 22. „NOWINY NIEDZIELNE" (26 VI 1876— 14 XI 1878)

(3)

Piltz w momencie obejm ow ania redakcji „N ow in" był w dziennikar­ stwie zupełnie nie znany. U rodził się dnia 3 VII 1851 r. w W arszaw ie. Po ukończeniu 6 klas II Gimnazjum W arszaw skiego w stąpił na w ydział pra­ wa Szkoły Głównej, gdzie studiow ał przez 3 lata w ch arak terze w olne­ go słuchacza. W 1868 r. zaczął pracow ać w Zarządzie Kolei W arszaw - sko-W iedeńskiej i W arszaw sko-Bydgoskiej jako młodszy sekretarz, a później sekretarz oddziału taryfow ego5. Od października 1:875 r. do w rześnia 1876 r. przebyw ał na p rak ty ce w Berlinie, Strasburgu i Pary­ żu6.

R edakcję „Nowin" Piltz objął dnia 1 V 1877 r.7 Początkowo adm ini­ strację pisma prow adził kantor „K uriera W arszaw skiego". Od połowy m arca 1877 r. Piltz zaw arł umowę ze znanym księgarzem G racjanem Ungrem, na m ocy k tó rej zobow iązyw ał się on kierow ać spraw am i adm i­ nistracyjnym i „N ow in"8. Uwolniwszy się od spółki z adm inistracją „Ku­ riera W arszaw skiego", Piltz uchronił „N ow iny", dopiero kształtujące swój charakter, od m ajoryzacji przez tak popularne w ydaw nictw o. Ten krok otw orzył Piltzowi drogę do dalszych zmian i eksperym entów w y­ daw niczych w zakresie poszerzenia tem atyki oraz częstotliw ości ukazy­ w ania się „Nowin", co zapow iedział już w dniu objęcia redakcji.

„Nowiny" od dnia 1 IV 1877 r. zaczęły się ukazyw ać w e w szystkie niedziele, św ięta kościelne i państw ow e. Piltz, w prow adzając ten ekspe­ rym ent, m iał na celu, ja k sam się w yraził w liście do J. I. K raszew skiego, „zastąpić pism a codzienne w niedziele, św ięta i galówki, w te dnie, w k tó ­ ry ch te pism a nie w ychodzą"9. Zgodnie z tym zam ierzeniem następow ały dalsze zm iany w treści pisma, związane ze specyfiką dni świątecznych. R edakcja w prow adziła now e działy, jak: spraw ozdania z w idow isk sobot­ nich, szczegółowe program y w szystkich w idow isk niedzielnych, tygod­ niow ą kronikę literacką oraz rozszerzyła znacznie dział literacki.

Poprzez reform y zaw artości „Nowin" Piltz zam ierzał pozyskać now e grupy czytelników. Przed objęciem przez niego redakcji czytelnicy pis­ ma rekrutow ali się głów nie spośród ziem iaństw a i prow incjonalnej in te­ ligencji. Piltzowi natom iast chodziło o to, aby nie tracąc tej grupy czy­ telników zdobyć now ych prenum eratorów spośród drobnom ieszczaństw a

w arszaw skiego i niższych kręgów urzędniczych. W liście do K raszew ­ skiego tak pisał o sw ej koncepcji: „»Nowiny« przez niskość sw ej cen y

5 E. P i l t z , Curriculum v ita e , tam że, k. 15. 8 Tamże, k. 28.

7 O d red a k cji „N ow iny N iedzieln e" , „N ow iny N ie d z ie ln e ”, z dnia 28 XI 1876, nr 23. 8 W liśc ie z dnia 1 III 1877 r. E. Piltz pisa} do J. B lizińskiego: ,,[...] »N ow iny« idą nadspodziew anie dobrze. W tych dniach w szedłem w spółkę z Panem Gracjanem Ungrem, który obejm uje część adm inistracyjną", B.J., rkps 6699, k. 169.

(4)

74 ZENON KMIECIK

(15 kop. miesięcznie) dążą nieustannie naw et w te sfery ogółu, które do­ tą d od ruchu um ysłowego trzym ały się z dala. Je st u nas znaczna liczba k lasy średniej, k tóra nic nie prenum eruje, naw et »Kuriera W a rs z e w ­ skiego]«, zaś dlatego że w dnie pow szednie n ie m a czasu, a po w tóre, że naw et 40 kop. miesięcznie je st dla niej za drogo; są to biedniejsi u rzęd ­ nicy, rzem ieślnicy itp. Otóż to w łaśnie takich ludzi chciałbym także przyciągnąć do »Nowin«, dotąd bowiem rek ru tu ją się moi prenum erato­ rzy głów nie ze szlachty najm ajętniejszej (choć liczba ich dochodzi 4000); każdy now y środek, k tó ry m nie zbliża do tego celu, jest dla m nie bardzo p o żądany"10. Piltz starał się osiągnąć ten cel poprzez stałe wzbogacanie i uatrakcyjnianie treści „Nowin". Niem al od pierw szych dni kierow ni­ ctw a redakcją na łam ach pism a pojaw iają się nowele, felietony litera­ ckie, fragm enty pow ieści w ybitnych literatów polskich i obcych, np. Bo­ lesław a Prusa, W alerego Przyborow skiego, A lfreda de M usset, W iktora Hugo i innych. Po kilku m iesiącach pojaw iły się nazw iska najbardziej ówcześnie popularnych pisarzy polskich: Józefa Ignacego K raszew skie­ go, M ichała Bałuckiego, Józefa Blizińskiego, F elicjana Faleńskiego, J a ­ na Lama. Piltz, zam ieszczając u tw ory najbardziej znanych literatów , zm ierzał do podniesienia poziomu pism a oraz, w zrostu jego popularności.

W liście do J. Blizińskiego Piltz ta k pisał o sw ych planach: ,,[...]prze- m yśliw ując nad sposobem zatrzym ania swoich prenum eratorów na rok następny, w padam n a zuchw ałą myśl uproszenia Szanownego Pana o przyjście z pomocą początkującem u w ydaw cy przez nadesłanie jakiejś now elki lub hum oreski do felietonu »Nowin«"11.

Inne działy „Nowin" zasilali swoimi artykułam i: Filip Sulmirski — red ak to r „W ędrow ca", A dam N iem irow ski — urzędnik sądowy, Stani­ sław K ram sztyk — nauczyciel szkoły handlow ej, W ładysław Smoleń­ ski — historyk, Jan Bauzemer — urzędnik Tow arzystw a Ubezpieczeń od Ognia. Oni też stanow ili głów ny trzon redakcji. Od początku 1878 r. p o ­ w iększa się grono w spółpracow ników . Przybyli w tedy: A leksander Świę­ tochowski, Ja n Lam — prow adzący w „Now inach" stały felieton pn. „Listy galicyjskie", T. T. Jeż — piszący korespondencje z Paryża, Adam A snyk, W łodzim ierz Spasowicz i inni.

W m iarę przybyw ania w spółpracow ników pismo wzbogacało swoją treść. W połow ie 1877 r. zaczęły ukazywać się w „N ow inach" dość regu­ larn ie dw a arty k u ły w stępne. Dało to początek działowi politycznem u, k tó ry prow adzili Piltz,, Sulmirski i inni12. Jednocześnie zaczęto zam iesz­ czać stały przegląd polityczny, o party na w iadom ościach p rasy zachod­

10 List Piltza do J. I. K raszew skiego z dnia 7 IV 1877 r., tamże, k. 15— 16. 11 B.J., rkps 6699, k. 292.

(5)

nioeuropejskiej i rosyjskiej. W ażnym krokiem w k ieru n k u u atrak cy jn ie­ nia tego działu było w prow adzenie jeszcze w końcu 1877 r. telegram ów agencyjnych M iędzynarodowej A gencji Telegraficznej. Piltz, w prow a­ dzając te w szystkie zmiany, miał na celu przekształcenie z czasem „No­ win" na pismo codzienne. Z taką propozycją zw rócił się on dq Głównego Zarządu Prasy dnia 1 XII 1877 r.13 Jed nak na zgodę m usiał czekać kilka miesięcy. Redakcje konserw atyw nych gazet w arszaw skich bojąc się konkurencji pisma, które w yraźnie skłaniało się ku ideologii pozytyw i­ stycznej, reprezentow anej przez „Przegląd Tygodniowy", starały się nie dopuścić do przekształcenia „Nowin" na dziennik14. Dopiero na skutek interw encji prezesa W arszaw skiego Kom itetu Cenzury Główny Zarząd P rasy w ydał zezwolenie datow ane 25 IV 1878 r. Jako pismo codzienne

„Nowiny" zaczęły się jednak ukazyw ać od 1 VII 1878 r.

Po przekształceniu na dziennik „Nowiny" zachow ały daw ny format i układ treści. Obok w zbogacenia treści w działach już istniejących po­ w stały now e: dział w iadom ości i rozporządzeń rządow ych, dział ko res­ pondencji zagranicznych i inne. Pojaw ienie się dziennika o program ie pozytyw istycznym w yw ołało w śród pism w arszaw skich, zwłaszcza kon­ serw atyw nych, .kontrakcję. O nieprzychylnym stosunku p rasy w arszaw ­ skiej „Nowiny" tak pisały: „Ponieważ zaś nasi dziennikarze są surowym i i nieustraszonym i katonam i, postanaw iają w ięc solidarnie (nawet bez p o ­

rozum ienia się bezpośredniego m iędzy sobą), nowo pow stały dziennik dla p róby ignorować, następnie przyciąć mu próbne łatki, szturgać gó, szy­ kanow ać, dyskredytow ać, podkopyw ać, od czasu do czasu odrobinę insy- nuow ać"15. Bojkot „Nowin" przez prasę konserw atyw ną nie zahamował k rystalizow ania się pozytyw istycznego oblicza pisma.

Początkowo „Nowiny" nie m iały ustalonego program u. Od pism kon­ serw atyw nych — „Gazety W arszaw skiej", „W ieku", „G azety Polskiej" i „Biblioteki W arszaw skiej", k tó re w alczyły o utrzym anie nadrzędnego stanow iska szlachty i arystokracji w życiu ówczesnego społeczeństw a i nie pisały o przem ianach dokonujących się w życiu ekonom icznym k ra ju — „Nowiny" w yróżniały się głoszeniem haseł w alki z zacofaniem gospodarczym i kulturalnym Polski oraz dom agały się uznania pozytyw ­ nej roli postępu technicznego i cyw ilizacyjnego. N ależy rów nież pod­ kreślić w ysiłki redakcji pisma w dziedzinie budzenia w społeczeństw ie zainteresow ania dla nauk przyrodniczych, technicznych i ekonom icz­ nych. Pismo informowało o rozw oju tych gałęzi nauki w innych krajach, b ardziej niż Polska zaaw ansow anych w rozw oju kulturalnym . W odróż­ nieniu od „Przeglądu Tygodniow ego" „N ow iny” nie podejm ow ały p ro ­

13 Tamże, k. 35. 14 Tamże, k. 37.

(6)

76 Z E N O N KMIECIK

blem atyki filozoficznej, św iatopoglądow ej i m niej zajm ow ały się spraw a­ mi teoretycznym i z zakresu nauki, literatu ry i sztuki. N ie prow adziły też tak ostrej polem iki z prasą konserw atyw ną jak „Przegląd Tygodniowy". N atom iast niem al od początku objęcia kierow nictw a redakcji przez Piltza „Nowiny" stale w zbogacały zakres inform acji o rozw oju przem ysłu i rol­ nictwa, stanie poszczególnych fabryk i kolejnictw a. W ielokrotnie roz­ trząsały zwłaszcza kw estie konkurencji przem ysłu zachodnioeuropej­ skiego z przem ysłem Królestwa, piętnując ostro jego zacofanie w niektó­ ry ch dziedzinach. T ak np. trafnie dostrzegały fakt niezatrudnienia w w ie­ lu gałęziach przem ysłu ludzi z fachowym w ykształceniem , pisząc: „Fab­ ryki nasze rzadko biorą n a kierow ników ludzi specjalnie w ykształconych, w jed n y ch tylko cukrow niach napotkać ich można, garbarnie zaś, brow a­ ry, gorzelnie itp., prow adzone zawsze za granicą przez ludzi fachowych, u nas obyw ają się bez takow ych. W łaściciele wolą, aby przem ysł ich stał na niższym stopniu niż w ydać trochę w ięcej pieniędzy na uposaże­ nie ludzi z uniw ersyteckim w ykształceniem . Ja k ujem nie w pływ a to na naszą produkcję przem ysłową, dowodzić naw et nie potrzeb a"16. „Nowi­ ny" kilka razy w yrażały swe niezadow olenie z prac Kom itetu Muzeum Przem ysłu i Rolnictwa w dziedzinie propagow ania w śród przem ysłow ­ ców K rólestw a now ych zdobyczy myśli technicznej. Bolesław Prus w je d ­ nym ze swych artykułów podkreślał, iż brak inicjatyw y Komitetu w tym zakresie pow oduje, że przem ysł K rólestw a nie je st w stanie „w alczyć z przem ysłem angielskim lub belgijskim o lepsze rynki zbytu"17. „Nowi­ ny" nie tylko kryty ko w ały fakty opieszałości w śród przemysłowców, lecz także zam ieszczały słow a optym istycznej apoteozy zaradnych fabry­ kantów , ziemian, kupców, inżynierów. Dla skoncentrowania, w ysiłków ziem ian rozum iejących konieczność stosow ania now oczesnych metod gospodarow ania pismo proponow ało założenie stow arzyszenia rolnicze­ go. P rojektow ane stow arzyszenie m iałoby „dostarczyć rolnikom moż­ ność porozum ienia się co do w yboru najlepszych m etod g o sp odarczych dokonyw ania odpow iednich prób, zakładania specjalnych szkół i w ystaw periodycznych"13.

Pismo nie szczędziło również słów potępiających ary stokrację i zie- m iaństw o za ich konserw atyzm i kultyw ow anie przesądów stanowych. „Nowiny" zam ieszczały notatki i arty k u ły pośw ięcone życiu k lasy p ra ­ cującej, ukazując niejednokrotnie ciężkie w arunki robotników. Pisano o katastrofalnych w arunkach m ieszkaniow ych rodzin robotniczych, o b ra­ ku opieki n a starość i w razie w ypadku przy p racy oraz zatrudnianiu młodocianych. Środkiem łagodzącym te dolegliw ości miało być

zakłada-16 „N ow iny", z dnia 27 VII 1877 r,. nr 40.

17 B. P r u s , W sp r a w ie p rzem ysłu, „N ow iny", z dnia 10 VI 1877, nr 29. 18 „N ow iny", z dnia 15 I 1878, nr 5.

(7)

nie k as oszczędnościowych w fabrykach. Jed n ak gruntow ną popraw ę w a­ runków bytow ych robotników — zdaniem pism a — można osiągnąć na

drodze ich „usilnej pracy" i „oszczędności". Proponowało naw et założe­ nie w tym celu specjalnego stow arzyszenia,które by propagow ało w śród robotników racjonalne w ydaw anie i oszczędzanie pieniędzy19. W „N o­ w inach" pojaw iały się często arty k uły o ruchu socjalistycznym w niektó­ rych krajach Europy zachodniej. M iały one ch arak ter inform acyjny, a zarazem krytyczny. W kilku artykułach pisanych z pozycji m ieszczań­ skiego solidaryzm u udow adniano, iż socjalizm jest teo rią utopijną, a ruch robotniczy akcją niebezpieczną dla społeczeństw a kapitalistyczne­ go20. Przy ocenie ruchu socjalistycznego, zwłaszcza w Anglii, m usiał Piltz jednak podkreślić jego osiągnięcia w niektórych dziedzinach. O siąg­ nięcia te widział Piltz m. in. w skróceniu dnia pracy, określeniu w ieku zatrudniania m łodocianych, pisząc: „prąd socjalistyczny n u rtu jący w nętrza europejskich społeczeństw nie pozostał bez wpływów. W ykazał

on ujem ne strony stosunków socjalnych, w yw ołał p raktyczne reform y w praw odaw stw ie fabrycznym (angielskim), zw rócił uw agę n a to, że m a­

ją te k prócz p raw m a obow iązki"21.

Szerokie odzw ierciedlenie na łam ach „Nowin" znalazły spraw y ośw ia­ tow e. Pismo om awiało stan szkolnictw a średniego, zawodowego, a n a j­ w nikliw iej położenie szkół elem entarnych n a wsi. N iski stan ośw iaty na w si znajdow ał odbicie w e w szystkich pism ach w arszaw skich. Jed n ak „Nowiny" były niem al jedynym pismem w ysuw ającym różne koncepcje przezw yciężenia tego stanu rzeczy. Postulow ały m. in. założenie to w a­

rzystw a oświatowego, które by zajm owało siię zakładaniem szkół i k u r­ sów n a wsi oraz „lud nasz do książki zachęcało i ośw iecało"22. Jed n o ­ cześnie udow adniały, że tylko pow szechność i przym us nauczania może przyczynić się do likw idacji analfabetyzm u w śród chłopów. Św iętochow ­ ski na łam ach „Nowin" dowodził, iż pow szechność nauczania należy w razie oporu chłopa w prowadzić siłą23.

„Nowiny" zam ieszczały Liczne arty ku ły pośw ięcone bieżącym zagad­ nieniom politycznym . M iały one jedn ak ch arakter sprawozdawczy. Re-18 J. B a u z e m e r, „Nowiny", z dnia 9 XII 1877, nr 65; z dnia 11 XII 1877, nr 67.

20 A. Ś w i ę t o c h o w s k i , Socja liz m i j e g o b łę d y , „N ow in y”, z dnia 7 X 1878, nr l i i i nast.

11 Er[azm] P [i 1 1 z], Z d z i e j ó w pra cy, „N ow iny", z dnia 21 V 1878, nr 26. ” J. B a u z e m e r , U pod sta w , „N ow iny", z dnia 1 XI 1877, nr 57.

ts Św iętoch ow sk i tak uzasadniał k o n ieczn ość w prow adzenia p o w szech n o ści naucza­ nia: „C hociaż u lep szen ie sp osob ów początkow ej nauki nie jest dla o św ia ty k orzyścią p ierw szorzędnego znaczenia, w yraźn iejszym w szak że jest to, żeb y ta nauka w jaki­ k olw iek sposób do u m ysłów się d ostała. N ajhum anitarniejszy p ed agog przyzna, że lep iej lud m etodą bicia o św ieca ć, m iast go w c a le nie ośw iecać", A[Ieksąnder] S [ w i ę -t o c h o w s k i ] , „ N o w in y ”, z dnia 13 X 1878, nr 105.

(8)

78 ZENÓN KMIECIK

d akej a w oparciu o wiadom ości zaczerpnięte z pism zagranicznych daw a­ ła przegląd najw ażniejszych W ypadków politycznych, ruie zajm ując wo­ bec nich sprecyzow anego stanow iska. „N ow iny" za czasów redakcji Piltza w yraźnie zaznaczyły sw oją postaw ę wobec industrializacji Króle­ stwa, kw estii robotniczej i oświaty. W innych kw estiach brak było spre­ cyzow anego stanowiska.

„Nowiny" już od daw na budziły niezadow olenie w śród adm inistracji carskiej w Królestwie. W piśmie z dnia 7 VI 1878 r., skierow anym do Głównego Zarządu Prasy w Petersburgu, w ystąpił z różnymi oskarżenia­ mi „Nowin" generał-gubernator Kotzube. Podkreślając, iż pismo to od­ nosi się w rogo do państw ow ości rosyjskiej, pisał: „Siedząc ogólny k ie­ runek tej gazety, nie mogłem nie zauważyć, że należy ona do liczby organów w rogo odnoszących się do naszej w ładzy i stara się rozw ijać w tutejszym społeczeństw ie polityczne idee itp. niezgodne z naszym i interesam i''24. W dalszym ciągu dowodził Kotzube, że „N ow iny” w swo­ ich licznych artykułach o Galicji szerzą idee austrofilstw a w śród ludno­ ści Królestwa. N astępnie zwrócił uw agę na fakt zam ieszczania arty k u ­ łów ludzi, którzy brali udział w pow staniu 1863 r. i odnoszących się w ro­ go do Rosji. Do liczby niepraw om yślnych zaliczał: Jan a Lama, T. T. Jeża i Piotra Romanowicza. Z tych względów domagał się od Głównego Za­ rządu Prasy niezwłocznego zam knięcia pism a i przekazania o tym w iado­ mości telegraficznie. Główny Zarząd Prasy w porozum ieniu z m inistrem sprav/ w ew nętrznych jednak nie w ydał decyzji zam knięcia, lecz zażądał od W arszaw skiego Kom itetu C enzury przesłania artykułów Jeża i La­ m a2·5. Jednocześnie przew odniczący W arszaw skiego K om itetu Ryżów w piśmie z dnia 18 VII 1878 r. do GZP podkreślał, że „N ow iny" szeroko w yzyskiw ały wiadomości z gazet rosyjskich oraz przychylnie odnoszą się do w ładz28. W piśmie z dnia 8 VII 1878 r. do generał-gubernatora Kotzube Ryżów szerzej w yjaśniał, iż „Nowiny" podobnie jak „Przegląd T ygodniow y ' w alczyły z ultram ontanizm em i klerykalizm em , z tego po­ wodu m ają w ielu nieprzejednanych wrogów wśród społeczeństw a pol­ skiego. Jeśli natom iast chodzi o ich stosunek do Rosji, to twierdził, że zw alczały w szystkie myśli em igrantów dotyczące niepodległości Polski i odnosiły się pozytyw nie do władz.

Jeszcze raz z pismem podobnej treści w ystąpił do GZP Ryżów we w rześniu 1878 r.27 Interw encje W arszaw skiej Cenzury w Głównym Za­ rządzie P rasy n ie odniosły pozytyw nego skutku, ponieważ Piltz odszedł ze stanow iska red ak to ra „Nowin". W piśm ie z dnia 14 XI 1878 r. Piltz

84 CGIAL, f. 776, op. 6, jch. 118, k. 46. S5 Tamże, k. 51.

*» Tamże, k. 53— 55. î7 Tamże, k. 74—77.

(9)

zawiadomił GZP, że praw o na w ydaw anie pism a sprzedał A leksandrow i Świętochowskiem u28. Po tej zmianie G łów ny Zarząd Prasy zawiadomił generał-gubernatora Kotzubego, że teraz nie zachodzi potrzeba zam knię­ cia „Nowin"29. Świętochowski w krótce objął redakcję pism a30.

18 Tamże, k. 124— 125. ,B Tamże, k. 129— 131.

so W pierw szych dniach styczn ia 1879 r. Św iętoch ow sk i o g ło sił w „N ow inach” (z dnia 4 I 1879, nr 4) taki kom unikat: „Zanim nadejdzie p otw ierdzenie innych zmian form alnych, mam honor uw iadom ić, że rozporządzeniem z dnia 30 XII 1878 r. G łów ny

Cytaty

Powiązane dokumenty

nego i alegorycznego, opartych na odbiorze obrazów emitowanych przez mass media; uczenia analizowania zawartych w nich informacji i wartości, oceniania (dobre – złe, stare –

gim czynnikiem kształtowania narodu stało się poczucie wspólnoty myślenia, wytwarzające wspólne i charakterystyczne postawy wobec.. 1 John Locke pojęcia people używa

może dotyczyć pojedynczego udostępnianego zbioru danych lub wielu materiałów zasobu objętych jednym wnioskiem, jeżeli są one udostępniane na zgłoszenie prac

Prymas Hlond, jako trzeźwy obserwator otaczającej go rzeczywisto- ści, doskonale zadawał sobie sprawę ze skali represji poprzedzających wybory, jak i z dokonanego fałszerstwa,

Literatura otwiera zatem przestrzeń uwidaczniającego rozpoznawa- nia, które podejmuje w poetyckiej mowie podmiot działany i mówiony, gdy staje przed oczywistością tego

Inteligencja, zdaniem piłsudczyków, nadaw ała się do roli „m ediatora”, jako siła nieobciążona żadnym interesem klasow ym 10°. „Sztandar solidaryzm u ująć

Proszę o zapoznanie się z zagadnieniami i materiałami, które znajdują się w zamieszczonych poniżej linkach, oraz w książce „Obsługa diagnozowanie oraz naprawa elektrycznych

Wykreśl wyrazy, które nie powinny znaleźć się w zdaniu.. Mama przyniosła do domu