Kmiecik, Zenon
"Nowiny Niedzielne" (26 VI 1876-14
XI 1878)
Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego 4/2, 72-79
1965
ZEN O N KMIECIK
W kw ietniu 1876 r. redaktor dziennika „W iek" Kazimierz Zalew ski zw rócił się do Głównego Zarządu P rasy o pozw olenie na w ydaw anie tygodniow ego dodatku niedzielnego do „W ieku” pod nazw ą „Nowiny N iedzielne"1. W arszaw ski Komitet C enzury prośbę poparł zaznaczając, że Zalewski, „chociaż młody, z ochotą podporządkow uje się zarządze niom C enzury i w yróżnia się niechęcią do idei separatystycznych"2. Po ta k pozytyw nej opinii cenzury w arszaw skiej już dnia 15 czerw ca 1876 r. Zalew ski otrzym ał żądane zezw olenie5.
Pierw szy num er „Nowin N iedzielnych" — o podtytule „Tygodnik Po lityczny, Literacki i Społeczny'.' — ukazał się dnia 26 VI 1876 r. Było to pismo objętościow o niew ielkie, liczące 4 strony o form acie 31 X 46 cm. Początkow o wychodziło dwa razy w miesiącu. N a treść jego składały się telegram y polityczne, handlowe, wiadom ości giełdowe, kronika, dział arty k u łów politycznych, korespondencja, odcinek pow ieściow y i ogłoszenia. M iało w ięc pismo taki zakres tem atyczny jak dziennik „W iek”. W. m yśl koncepcji Kazimierza Zalewskiego, k tó ry był zarazem redaktorem i w ydaw cą „Nowin N iedzielnych", m iały one być uzupeł nieniem „W ieku". Toteż redakcja kładła duży nacisk na zam ieszczanie przede w szystkim krótkich n o tatek inform acyjnych i obszernie rozbu dow ała kronikę z życia W arszaw y i okolicy, mało natom iast m iejsca przenaczono na arty k u ły i felietony.
Po kilku m iesiącach Zalew ski zw rócił się do G łównego Zarządu P ra sy z propozycją zatw ierdzenia Erazma Piltza na stanow isko red aktora i w ydaw cy tego pisma. GZP po zasięgnięciu opinii oberpolicm ajstra w arszaw skiego oraz Zarządu Kolei W arszaw sko-W iedeńskiej, gdzié Piltz pracow ał, po kilku dniach w ydał mu zezwolenie na w ydaw anie „N ow in"4. 1 CGIAL, f. 776, op. 6, jch. 118, k. 1. 1 Tamże, k. 12. Is Tamże, k. 9. 4 Tamże, k. 13— 14, 17— 22. „NOWINY NIEDZIELNE" (26 VI 1876— 14 XI 1878)
Piltz w momencie obejm ow ania redakcji „N ow in" był w dziennikar stwie zupełnie nie znany. U rodził się dnia 3 VII 1851 r. w W arszaw ie. Po ukończeniu 6 klas II Gimnazjum W arszaw skiego w stąpił na w ydział pra wa Szkoły Głównej, gdzie studiow ał przez 3 lata w ch arak terze w olne go słuchacza. W 1868 r. zaczął pracow ać w Zarządzie Kolei W arszaw - sko-W iedeńskiej i W arszaw sko-Bydgoskiej jako młodszy sekretarz, a później sekretarz oddziału taryfow ego5. Od października 1:875 r. do w rześnia 1876 r. przebyw ał na p rak ty ce w Berlinie, Strasburgu i Pary żu6.
R edakcję „Nowin" Piltz objął dnia 1 V 1877 r.7 Początkowo adm ini strację pisma prow adził kantor „K uriera W arszaw skiego". Od połowy m arca 1877 r. Piltz zaw arł umowę ze znanym księgarzem G racjanem Ungrem, na m ocy k tó rej zobow iązyw ał się on kierow ać spraw am i adm i nistracyjnym i „N ow in"8. Uwolniwszy się od spółki z adm inistracją „Ku riera W arszaw skiego", Piltz uchronił „N ow iny", dopiero kształtujące swój charakter, od m ajoryzacji przez tak popularne w ydaw nictw o. Ten krok otw orzył Piltzowi drogę do dalszych zmian i eksperym entów w y daw niczych w zakresie poszerzenia tem atyki oraz częstotliw ości ukazy w ania się „Nowin", co zapow iedział już w dniu objęcia redakcji.
„Nowiny" od dnia 1 IV 1877 r. zaczęły się ukazyw ać w e w szystkie niedziele, św ięta kościelne i państw ow e. Piltz, w prow adzając ten ekspe rym ent, m iał na celu, ja k sam się w yraził w liście do J. I. K raszew skiego, „zastąpić pism a codzienne w niedziele, św ięta i galówki, w te dnie, w k tó ry ch te pism a nie w ychodzą"9. Zgodnie z tym zam ierzeniem następow ały dalsze zm iany w treści pisma, związane ze specyfiką dni świątecznych. R edakcja w prow adziła now e działy, jak: spraw ozdania z w idow isk sobot nich, szczegółowe program y w szystkich w idow isk niedzielnych, tygod niow ą kronikę literacką oraz rozszerzyła znacznie dział literacki.
Poprzez reform y zaw artości „Nowin" Piltz zam ierzał pozyskać now e grupy czytelników. Przed objęciem przez niego redakcji czytelnicy pis ma rekrutow ali się głów nie spośród ziem iaństw a i prow incjonalnej in te ligencji. Piltzowi natom iast chodziło o to, aby nie tracąc tej grupy czy telników zdobyć now ych prenum eratorów spośród drobnom ieszczaństw a
w arszaw skiego i niższych kręgów urzędniczych. W liście do K raszew skiego tak pisał o sw ej koncepcji: „»Nowiny« przez niskość sw ej cen y
5 E. P i l t z , Curriculum v ita e , tam że, k. 15. 8 Tamże, k. 28.
7 O d red a k cji „N ow iny N iedzieln e" , „N ow iny N ie d z ie ln e ”, z dnia 28 XI 1876, nr 23. 8 W liśc ie z dnia 1 III 1877 r. E. Piltz pisa} do J. B lizińskiego: ,,[...] »N ow iny« idą nadspodziew anie dobrze. W tych dniach w szedłem w spółkę z Panem Gracjanem Ungrem, który obejm uje część adm inistracyjną", B.J., rkps 6699, k. 169.
74 ZENON KMIECIK
(15 kop. miesięcznie) dążą nieustannie naw et w te sfery ogółu, które do tą d od ruchu um ysłowego trzym ały się z dala. Je st u nas znaczna liczba k lasy średniej, k tóra nic nie prenum eruje, naw et »Kuriera W a rs z e w skiego]«, zaś dlatego że w dnie pow szednie n ie m a czasu, a po w tóre, że naw et 40 kop. miesięcznie je st dla niej za drogo; są to biedniejsi u rzęd nicy, rzem ieślnicy itp. Otóż to w łaśnie takich ludzi chciałbym także przyciągnąć do »Nowin«, dotąd bowiem rek ru tu ją się moi prenum erato rzy głów nie ze szlachty najm ajętniejszej (choć liczba ich dochodzi 4000); każdy now y środek, k tó ry m nie zbliża do tego celu, jest dla m nie bardzo p o żądany"10. Piltz starał się osiągnąć ten cel poprzez stałe wzbogacanie i uatrakcyjnianie treści „Nowin". Niem al od pierw szych dni kierow ni ctw a redakcją na łam ach pism a pojaw iają się nowele, felietony litera ckie, fragm enty pow ieści w ybitnych literatów polskich i obcych, np. Bo lesław a Prusa, W alerego Przyborow skiego, A lfreda de M usset, W iktora Hugo i innych. Po kilku m iesiącach pojaw iły się nazw iska najbardziej ówcześnie popularnych pisarzy polskich: Józefa Ignacego K raszew skie go, M ichała Bałuckiego, Józefa Blizińskiego, F elicjana Faleńskiego, J a na Lama. Piltz, zam ieszczając u tw ory najbardziej znanych literatów , zm ierzał do podniesienia poziomu pism a oraz, w zrostu jego popularności.
W liście do J. Blizińskiego Piltz ta k pisał o sw ych planach: ,,[...]prze- m yśliw ując nad sposobem zatrzym ania swoich prenum eratorów na rok następny, w padam n a zuchw ałą myśl uproszenia Szanownego Pana o przyjście z pomocą początkującem u w ydaw cy przez nadesłanie jakiejś now elki lub hum oreski do felietonu »Nowin«"11.
Inne działy „Nowin" zasilali swoimi artykułam i: Filip Sulmirski — red ak to r „W ędrow ca", A dam N iem irow ski — urzędnik sądowy, Stani sław K ram sztyk — nauczyciel szkoły handlow ej, W ładysław Smoleń ski — historyk, Jan Bauzemer — urzędnik Tow arzystw a Ubezpieczeń od Ognia. Oni też stanow ili głów ny trzon redakcji. Od początku 1878 r. p o w iększa się grono w spółpracow ników . Przybyli w tedy: A leksander Świę tochowski, Ja n Lam — prow adzący w „Now inach" stały felieton pn. „Listy galicyjskie", T. T. Jeż — piszący korespondencje z Paryża, Adam A snyk, W łodzim ierz Spasowicz i inni.
W m iarę przybyw ania w spółpracow ników pismo wzbogacało swoją treść. W połow ie 1877 r. zaczęły ukazywać się w „N ow inach" dość regu larn ie dw a arty k u ły w stępne. Dało to początek działowi politycznem u, k tó ry prow adzili Piltz,, Sulmirski i inni12. Jednocześnie zaczęto zam iesz czać stały przegląd polityczny, o party na w iadom ościach p rasy zachod
10 List Piltza do J. I. K raszew skiego z dnia 7 IV 1877 r., tamże, k. 15— 16. 11 B.J., rkps 6699, k. 292.
nioeuropejskiej i rosyjskiej. W ażnym krokiem w k ieru n k u u atrak cy jn ie nia tego działu było w prow adzenie jeszcze w końcu 1877 r. telegram ów agencyjnych M iędzynarodowej A gencji Telegraficznej. Piltz, w prow a dzając te w szystkie zmiany, miał na celu przekształcenie z czasem „No win" na pismo codzienne. Z taką propozycją zw rócił się on dq Głównego Zarządu Prasy dnia 1 XII 1877 r.13 Jed nak na zgodę m usiał czekać kilka miesięcy. Redakcje konserw atyw nych gazet w arszaw skich bojąc się konkurencji pisma, które w yraźnie skłaniało się ku ideologii pozytyw i stycznej, reprezentow anej przez „Przegląd Tygodniowy", starały się nie dopuścić do przekształcenia „Nowin" na dziennik14. Dopiero na skutek interw encji prezesa W arszaw skiego Kom itetu Cenzury Główny Zarząd P rasy w ydał zezwolenie datow ane 25 IV 1878 r. Jako pismo codzienne
„Nowiny" zaczęły się jednak ukazyw ać od 1 VII 1878 r.
Po przekształceniu na dziennik „Nowiny" zachow ały daw ny format i układ treści. Obok w zbogacenia treści w działach już istniejących po w stały now e: dział w iadom ości i rozporządzeń rządow ych, dział ko res pondencji zagranicznych i inne. Pojaw ienie się dziennika o program ie pozytyw istycznym w yw ołało w śród pism w arszaw skich, zwłaszcza kon serw atyw nych, .kontrakcję. O nieprzychylnym stosunku p rasy w arszaw skiej „Nowiny" tak pisały: „Ponieważ zaś nasi dziennikarze są surowym i i nieustraszonym i katonam i, postanaw iają w ięc solidarnie (nawet bez p o
rozum ienia się bezpośredniego m iędzy sobą), nowo pow stały dziennik dla p róby ignorować, następnie przyciąć mu próbne łatki, szturgać gó, szy kanow ać, dyskredytow ać, podkopyw ać, od czasu do czasu odrobinę insy- nuow ać"15. Bojkot „Nowin" przez prasę konserw atyw ną nie zahamował k rystalizow ania się pozytyw istycznego oblicza pisma.
Początkowo „Nowiny" nie m iały ustalonego program u. Od pism kon serw atyw nych — „Gazety W arszaw skiej", „W ieku", „G azety Polskiej" i „Biblioteki W arszaw skiej", k tó re w alczyły o utrzym anie nadrzędnego stanow iska szlachty i arystokracji w życiu ówczesnego społeczeństw a i nie pisały o przem ianach dokonujących się w życiu ekonom icznym k ra ju — „Nowiny" w yróżniały się głoszeniem haseł w alki z zacofaniem gospodarczym i kulturalnym Polski oraz dom agały się uznania pozytyw nej roli postępu technicznego i cyw ilizacyjnego. N ależy rów nież pod kreślić w ysiłki redakcji pisma w dziedzinie budzenia w społeczeństw ie zainteresow ania dla nauk przyrodniczych, technicznych i ekonom icz nych. Pismo informowało o rozw oju tych gałęzi nauki w innych krajach, b ardziej niż Polska zaaw ansow anych w rozw oju kulturalnym . W odróż nieniu od „Przeglądu Tygodniow ego" „N ow iny” nie podejm ow ały p ro
13 Tamże, k. 35. 14 Tamże, k. 37.
76 Z E N O N KMIECIK
blem atyki filozoficznej, św iatopoglądow ej i m niej zajm ow ały się spraw a mi teoretycznym i z zakresu nauki, literatu ry i sztuki. N ie prow adziły też tak ostrej polem iki z prasą konserw atyw ną jak „Przegląd Tygodniowy". N atom iast niem al od początku objęcia kierow nictw a redakcji przez Piltza „Nowiny" stale w zbogacały zakres inform acji o rozw oju przem ysłu i rol nictwa, stanie poszczególnych fabryk i kolejnictw a. W ielokrotnie roz trząsały zwłaszcza kw estie konkurencji przem ysłu zachodnioeuropej skiego z przem ysłem Królestwa, piętnując ostro jego zacofanie w niektó ry ch dziedzinach. T ak np. trafnie dostrzegały fakt niezatrudnienia w w ie lu gałęziach przem ysłu ludzi z fachowym w ykształceniem , pisząc: „Fab ryki nasze rzadko biorą n a kierow ników ludzi specjalnie w ykształconych, w jed n y ch tylko cukrow niach napotkać ich można, garbarnie zaś, brow a ry, gorzelnie itp., prow adzone zawsze za granicą przez ludzi fachowych, u nas obyw ają się bez takow ych. W łaściciele wolą, aby przem ysł ich stał na niższym stopniu niż w ydać trochę w ięcej pieniędzy na uposaże nie ludzi z uniw ersyteckim w ykształceniem . Ja k ujem nie w pływ a to na naszą produkcję przem ysłową, dowodzić naw et nie potrzeb a"16. „Nowi ny" kilka razy w yrażały swe niezadow olenie z prac Kom itetu Muzeum Przem ysłu i Rolnictwa w dziedzinie propagow ania w śród przem ysłow ców K rólestw a now ych zdobyczy myśli technicznej. Bolesław Prus w je d nym ze swych artykułów podkreślał, iż brak inicjatyw y Komitetu w tym zakresie pow oduje, że przem ysł K rólestw a nie je st w stanie „w alczyć z przem ysłem angielskim lub belgijskim o lepsze rynki zbytu"17. „Nowi ny" nie tylko kryty ko w ały fakty opieszałości w śród przemysłowców, lecz także zam ieszczały słow a optym istycznej apoteozy zaradnych fabry kantów , ziemian, kupców, inżynierów. Dla skoncentrowania, w ysiłków ziem ian rozum iejących konieczność stosow ania now oczesnych metod gospodarow ania pismo proponow ało założenie stow arzyszenia rolnicze go. P rojektow ane stow arzyszenie m iałoby „dostarczyć rolnikom moż ność porozum ienia się co do w yboru najlepszych m etod g o sp odarczych dokonyw ania odpow iednich prób, zakładania specjalnych szkół i w ystaw periodycznych"13.
Pismo nie szczędziło również słów potępiających ary stokrację i zie- m iaństw o za ich konserw atyzm i kultyw ow anie przesądów stanowych. „Nowiny" zam ieszczały notatki i arty k u ły pośw ięcone życiu k lasy p ra cującej, ukazując niejednokrotnie ciężkie w arunki robotników. Pisano o katastrofalnych w arunkach m ieszkaniow ych rodzin robotniczych, o b ra ku opieki n a starość i w razie w ypadku przy p racy oraz zatrudnianiu młodocianych. Środkiem łagodzącym te dolegliw ości miało być
zakłada-16 „N ow iny", z dnia 27 VII 1877 r,. nr 40.
17 B. P r u s , W sp r a w ie p rzem ysłu, „N ow iny", z dnia 10 VI 1877, nr 29. 18 „N ow iny", z dnia 15 I 1878, nr 5.
nie k as oszczędnościowych w fabrykach. Jed n ak gruntow ną popraw ę w a runków bytow ych robotników — zdaniem pism a — można osiągnąć na
drodze ich „usilnej pracy" i „oszczędności". Proponowało naw et założe nie w tym celu specjalnego stow arzyszenia,które by propagow ało w śród robotników racjonalne w ydaw anie i oszczędzanie pieniędzy19. W „N o w inach" pojaw iały się często arty k uły o ruchu socjalistycznym w niektó rych krajach Europy zachodniej. M iały one ch arak ter inform acyjny, a zarazem krytyczny. W kilku artykułach pisanych z pozycji m ieszczań skiego solidaryzm u udow adniano, iż socjalizm jest teo rią utopijną, a ruch robotniczy akcją niebezpieczną dla społeczeństw a kapitalistyczne go20. Przy ocenie ruchu socjalistycznego, zwłaszcza w Anglii, m usiał Piltz jednak podkreślić jego osiągnięcia w niektórych dziedzinach. O siąg nięcia te widział Piltz m. in. w skróceniu dnia pracy, określeniu w ieku zatrudniania m łodocianych, pisząc: „prąd socjalistyczny n u rtu jący w nętrza europejskich społeczeństw nie pozostał bez wpływów. W ykazał
on ujem ne strony stosunków socjalnych, w yw ołał p raktyczne reform y w praw odaw stw ie fabrycznym (angielskim), zw rócił uw agę n a to, że m a
ją te k prócz p raw m a obow iązki"21.
Szerokie odzw ierciedlenie na łam ach „Nowin" znalazły spraw y ośw ia tow e. Pismo om awiało stan szkolnictw a średniego, zawodowego, a n a j w nikliw iej położenie szkół elem entarnych n a wsi. N iski stan ośw iaty na w si znajdow ał odbicie w e w szystkich pism ach w arszaw skich. Jed n ak „Nowiny" były niem al jedynym pismem w ysuw ającym różne koncepcje przezw yciężenia tego stanu rzeczy. Postulow ały m. in. założenie to w a
rzystw a oświatowego, które by zajm owało siię zakładaniem szkół i k u r sów n a wsi oraz „lud nasz do książki zachęcało i ośw iecało"22. Jed n o cześnie udow adniały, że tylko pow szechność i przym us nauczania może przyczynić się do likw idacji analfabetyzm u w śród chłopów. Św iętochow ski na łam ach „Nowin" dowodził, iż pow szechność nauczania należy w razie oporu chłopa w prowadzić siłą23.
„Nowiny" zam ieszczały Liczne arty ku ły pośw ięcone bieżącym zagad nieniom politycznym . M iały one jedn ak ch arakter sprawozdawczy. Re-18 J. B a u z e m e r, „Nowiny", z dnia 9 XII 1877, nr 65; z dnia 11 XII 1877, nr 67.
20 A. Ś w i ę t o c h o w s k i , Socja liz m i j e g o b łę d y , „N ow in y”, z dnia 7 X 1878, nr l i i i nast.
11 Er[azm] P [i 1 1 z], Z d z i e j ó w pra cy, „N ow iny", z dnia 21 V 1878, nr 26. ” J. B a u z e m e r , U pod sta w , „N ow iny", z dnia 1 XI 1877, nr 57.
ts Św iętoch ow sk i tak uzasadniał k o n ieczn ość w prow adzenia p o w szech n o ści naucza nia: „C hociaż u lep szen ie sp osob ów początkow ej nauki nie jest dla o św ia ty k orzyścią p ierw szorzędnego znaczenia, w yraźn iejszym w szak że jest to, żeb y ta nauka w jaki k olw iek sposób do u m ysłów się d ostała. N ajhum anitarniejszy p ed agog przyzna, że lep iej lud m etodą bicia o św ieca ć, m iast go w c a le nie ośw iecać", A[Ieksąnder] S [ w i ę -t o c h o w s k i ] , „ N o w in y ”, z dnia 13 X 1878, nr 105.
78 ZENÓN KMIECIK
d akej a w oparciu o wiadom ości zaczerpnięte z pism zagranicznych daw a ła przegląd najw ażniejszych W ypadków politycznych, ruie zajm ując wo bec nich sprecyzow anego stanow iska. „N ow iny" za czasów redakcji Piltza w yraźnie zaznaczyły sw oją postaw ę wobec industrializacji Króle stwa, kw estii robotniczej i oświaty. W innych kw estiach brak było spre cyzow anego stanowiska.
„Nowiny" już od daw na budziły niezadow olenie w śród adm inistracji carskiej w Królestwie. W piśmie z dnia 7 VI 1878 r., skierow anym do Głównego Zarządu Prasy w Petersburgu, w ystąpił z różnymi oskarżenia mi „Nowin" generał-gubernator Kotzube. Podkreślając, iż pismo to od nosi się w rogo do państw ow ości rosyjskiej, pisał: „Siedząc ogólny k ie runek tej gazety, nie mogłem nie zauważyć, że należy ona do liczby organów w rogo odnoszących się do naszej w ładzy i stara się rozw ijać w tutejszym społeczeństw ie polityczne idee itp. niezgodne z naszym i interesam i''24. W dalszym ciągu dowodził Kotzube, że „N ow iny” w swo ich licznych artykułach o Galicji szerzą idee austrofilstw a w śród ludno ści Królestwa. N astępnie zwrócił uw agę na fakt zam ieszczania arty k u łów ludzi, którzy brali udział w pow staniu 1863 r. i odnoszących się w ro go do Rosji. Do liczby niepraw om yślnych zaliczał: Jan a Lama, T. T. Jeża i Piotra Romanowicza. Z tych względów domagał się od Głównego Za rządu Prasy niezwłocznego zam knięcia pism a i przekazania o tym w iado mości telegraficznie. Główny Zarząd Prasy w porozum ieniu z m inistrem sprav/ w ew nętrznych jednak nie w ydał decyzji zam knięcia, lecz zażądał od W arszaw skiego Kom itetu C enzury przesłania artykułów Jeża i La m a2·5. Jednocześnie przew odniczący W arszaw skiego K om itetu Ryżów w piśmie z dnia 18 VII 1878 r. do GZP podkreślał, że „N ow iny" szeroko w yzyskiw ały wiadomości z gazet rosyjskich oraz przychylnie odnoszą się do w ładz28. W piśmie z dnia 8 VII 1878 r. do generał-gubernatora Kotzube Ryżów szerzej w yjaśniał, iż „Nowiny" podobnie jak „Przegląd T ygodniow y ' w alczyły z ultram ontanizm em i klerykalizm em , z tego po wodu m ają w ielu nieprzejednanych wrogów wśród społeczeństw a pol skiego. Jeśli natom iast chodzi o ich stosunek do Rosji, to twierdził, że zw alczały w szystkie myśli em igrantów dotyczące niepodległości Polski i odnosiły się pozytyw nie do władz.
Jeszcze raz z pismem podobnej treści w ystąpił do GZP Ryżów we w rześniu 1878 r.27 Interw encje W arszaw skiej Cenzury w Głównym Za rządzie P rasy n ie odniosły pozytyw nego skutku, ponieważ Piltz odszedł ze stanow iska red ak to ra „Nowin". W piśm ie z dnia 14 XI 1878 r. Piltz
84 CGIAL, f. 776, op. 6, jch. 118, k. 46. S5 Tamże, k. 51.
*» Tamże, k. 53— 55. î7 Tamże, k. 74—77.
zawiadomił GZP, że praw o na w ydaw anie pism a sprzedał A leksandrow i Świętochowskiem u28. Po tej zmianie G łów ny Zarząd Prasy zawiadomił generał-gubernatora Kotzubego, że teraz nie zachodzi potrzeba zam knię cia „Nowin"29. Świętochowski w krótce objął redakcję pism a30.
18 Tamże, k. 124— 125. ,B Tamże, k. 129— 131.
so W pierw szych dniach styczn ia 1879 r. Św iętoch ow sk i o g ło sił w „N ow inach” (z dnia 4 I 1879, nr 4) taki kom unikat: „Zanim nadejdzie p otw ierdzenie innych zmian form alnych, mam honor uw iadom ić, że rozporządzeniem z dnia 30 XII 1878 r. G łów ny