• Nie Znaleziono Wyników

Sprawozdanie Zjednoczenia Zawod. Polskiego. Za lata od 1914-1920 r.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Sprawozdanie Zjednoczenia Zawod. Polskiego. Za lata od 1914-1920 r."

Copied!
30
0
0

Pełen tekst

(1)

□□□□□□□

□ □

o

□□□bDaDoaannDcocaaccanDncaaaooonDaoanaaaDaanancDaaaaacaaanoa

Sprawozdanie

Zjednoczenia Zawód. Polskiego

za iata •sana hbb asa® asa

od 1914—1920 r.

1921

P O Z N A Ń

1921

NAKŁADEM ZJEDNOCZENIA ZAWÓD. POLSKIEGO.

ODBITO W DRUKARNI ZJEDN. ZAW. POL. POZNAN UL. POŁWIEJSKA 20. :: :: :: :: T E L E F O N 1921.

aaaoaaaaaaoaaocoaaaaaaaaooaDooooDaaaaaaaoaaaaaaaaaoaaoaaaoaa

B□

OO

n

DC c □

□ □ □

D

a

a □

□, □

□ □ □ □

a

a

a

a aa

a o

aaoaoDo

(2)
(3)

SPRAWOZDANIE

„ Z j e d n o c z e n i a Z a w o d o w e g o P o l s k i e g o "

za lata od 1914 do 1920 r.

--- • ---

Na w ychodźtw ie w estfalsko-nadreńskim w e wielkim przem yśle w ęglow ym i m etalurgicznym , hen zdała od ziem ojczystych — grom adzili się robotnicy polscy, aby w cież- kiej i niebezpiecznej dla zdrow ia i życia p racy — zarabiać na jakietakic bytow anie. O toczeni ze w szech stron obcem i żyw iołam i, obcą kultnrą — łącząc się, bronili najszlachet­

niejszych dóbr człow ieka — jakiemi były język ich i w iara ojców. — W e w alce tej dośw iadczając się, hartując duchu i wolę ku nabieraniu ośw iaty, by sprostać tak w ielkiem a zad an iu :

Nie zginąć, ale też i nie zatracić św iętych idei ojców.

B yły to lata od 1882—1902, w którym to czasie w y- chodźtw o w estfalsko-nadreńskie żyło to w arzy stw am i polsko- katolickiemi, śpiew em i gim nastyką.

Dopiero w 1901 roku rozpoczęli św iatlejsi rodacy prze- myśliwać nad tem, aby — chcąc p rzetrw ać m oralnie — bro ­ nić się m aterialnie. M ów iono: Na nic przy d a się ośw iata nasza ideologiczno-m oralna, jeżeli nas obcy w yczerpią ma­

terialnie; jeżeli nas przyn ęcą dla obrony m aterialnej do obcych zw iązków i tam przyćm ią, albo zupełnie w y gaszą zdobytą w pierw szych to w arzy stw ach miłość do idei ojców.

Rzucone myśli przez św iatlejszych robotników do za­

łożenia organizacji zaw odow ej własnej zostały uwieńczone czynem , bo w listopadzie 1902 roku w Bochum została za­

łożona organizacja zaw odow a pod n azw ą:

„Zjednoczenie Zawodowe Polskie".

Była to organizacja bez cech politycznych, w zorująca się na ustaw ach zastosow anych do praw niemieckich, — obejmująca w szystkie zaw ody. Poniew aż jednak w g ó r­

nictw ie był czas p ra c y kró tszy niż w innych centrach p rze­

mysłu, w ychodźcy polscy nie zw ażając na niebezpieczeń­

stw o jakje im groziło w p racy pod ziemią, — szli do tej

(4)

pracy, i dlatego też zaw ód górniczy zdobywa? w Zjedno­

czeniu Z. P. pierw szeństw o.

Że górnicy prędzej zrozum ieli potrzebę organizacji przyczyniło się do tego także i to, że mieli 8 i pół godzin­

ny dzień pracy, — podczas gdy w innym przem yśle p raco­

w ano 10 i w ięcej godzin.

Po górnikach postępow ali robotnicy w ielkiego prze­

mysłu m etalurgicznego, k tórych na samym początku także zapisała się pokaźna liczba.

W tych dw uch zaw odach przyjm ow ali przew ażnie w y ­ chodźcy pracę, a ponieważ pracow ała ich w iększa liczba, wspólnie opierali się terorow i ze strony robotników nie­

m ieckich, celem zm uszania ich do w stępow ania w szeregi zw iązków niemieckich.

Nie tak szło w zaw odach innych, gdzie m ała liczba pracujących Polaków , nie m ogąc oprzeć się tero ro w i ze stro ny Niemców — szła w ich szeregi, albo nie b y ła zor- ga> izowana.

Od 1902 do 1908 organizow aliśm y w szy stk ie zaw ody w jednej organizacji z jedną kasą i jednym centralnym za­

rządem .

Było to jednak niepraktyczne na dalszą m etę, bo zw ią­

zek rósł w liczbę członków, k tó rzy w ym agali specjalnych w ykładów fachow ych, a także zastępców fachow ych w cia­

łach praw odaw czych.

R ząd pruski śledził też Zjednoczenie Z aw odow e P o l­

skie w ięcej od „Sokoła*1, k tó ry mniej cierpiał od P rusaków niż Z. Z. P. Śledzono Z. Z. P. bo P o lacy będący pod za­

borem pruskim nie posiadali silnego zw iązku politycznego.

P ru sacy wiedzieli zaś, że P olak bądź co bądź lubi polity- kow ać, — i jeżeli nie miał zw iązku politycznego, aby tam upraw iać sw ą politykę, to upraw ia ją w innych to w arzy ­ stw ach i w Zjednoczdniu Z. P . Śledzili je w ięcej od to ­ w a rzy stw innych. W ięcej miało Z. Z. P . procesów niż w szystkie inne T o w arzy stw a razem .

P ow ód tego był też ten, że Z. Z. P. w początkach sw ych o rg a n iz o w a ć w szystkich robotników w jeden zw ią­

zek, co naw et ów czesny kanclerz Buelow nazw ał to giełdą narodow ą, pod pok ry w k ą organizacji zaw odow ej.

Rów nocześnie ze Z. Z. P. został założony także w P o ­ znaniu takiż sam zw iązek zaw odow y, k tó ry z pow odów niezrozum ienia go przez lepsze koła w egetow ał, — a także na G órnym Śląsku, już w 1889 r. założono podobny zw ią­

zek organizujący przew ażnie górników , a m ający siedzibę sw ą w Bytomiu, później w Król. Hucie.

(5)

Robotnik polski w środkow ych Niemczech, zdała od w łasnych pieleszy, — p arty do obrony w obec żyw iołów obcych, ośw iecając się więcej — w yprzedził oba związki nie tylko pod w zględem organizacji, ale i pod w zględem pojęć fachow ych w sw ym zaw odzie j a k : P ra w a p ro ced ero ­ wego, gdzie miał sw ych licznych zastępców w sądach pro­

cederow ych, — praw a ochrony zdrow ia i życia w pracy, ubezpieczalnego jak kas chorych, na niemoc i starość, a także kas pensyjnych.

T rzeb a tu dodać, że ani w Poznańskiern i na Pom orzu, ani też na G. Śląsku nie potrzeba było tej troski o robotni­

ków, ile potrzeba jej było w środkow ych i zachodnich Niemczech.

W Poznańskiern i na Pom orzu pozostaw ali robotnicy jednak we w łasnych okolicach, gdzie bądź co bądź mieli małą opiekę ze stro n y inteligencji, — nie zmieniali pracy i nie zaprzepaszczali przez tę zmianę p racy przeróżnych praw , jakie przez płacenie do tych trzech kas nabyli, — ile się to działo pom iędzy robotnikam i będącym i zdała od sw ych stron rodzinnych.

Najlepiej się też rozw ijało Zjednoczenie Z. P. w e W estfalji i Nadrenji. Gorzej szło w środkow ych Niemczech, jak na Łużycach, Król. saskiem i prow . saksońskiej, H anow e­

rze, B runśw iku, Bremie i t. d., — ale już najgorzej można było zaprow adzić je w Berlinie, gdzie w edług obliczenia pe­

wnych staty sty k ó w przebyw ało około 70000 polskich robotni­

ków. W Berlinie był zaporą „Dziennik Berliński*1 kierow any naów czas przez p. K rysiaka — k tó ry na początku zw alczał Z. Z. P. więcej od gazet i zw iązków niemieckich.

W roku 190b odbył się wielki kongres tam przybyli górnicy polscy z W estfali i N adrenji ale także z Górnego Śląska. W ów czas to nadarzyła się pierw sza sposobność do poznania się^ przedstaw icieli Z. Z. P. i „Zw iązku W za­

jemnej Pomocy** z G. S.

Równocześnie kierow nicy Z. Z. P. rozpoczęli konfero­

w ać z przedstaw icielam i „Polskiego Zw iązku Zaw odow ego’*

w Poznaniu. P e rtra k ta c je toczyły się dość dłus:o. aż do­

piero w 1908 roku w Bochum dały w ynik, — że te trz y trzy zw iązki zlały się w jednolitą nazw ę s ta rą : Zjednoczenie Zaw odow e Polskie.

P rz y połączeniu się trzech zw iązków zaw odow ych w 1909 r. utw orzono trzy fachow e oddziały z osobnemi z a ' rządami, które jak _kasowo, tak technicznie podlegały je ­ dnemu zarządow i centralnem u, k tó ry składał się z trzech członków i siedzibę sw ą miał w Bochum (W estfalja). Z a­

- 3 -

0

(6)

rządy oddziałów były ulokow ane tam, gdzie było zorganizo­

w anych z odnośnego zaw odu najwięcej robotników i to:

Oddział Górników w Bochum, M etalow ców w Kró­

lew skiej Hucie na G. Ś. i Oddział R zem ieślniczo-Robotniczy w Poznaniu.

Tak jak w e wspólnej p racy Z. Z. P. górow ał zaw ód górniczy, tak gdy uczyniono osobne oddziały, oddział g ó r­

niczy m ając w ielkie rzesze górników jak w e W estfalii — Nadrenji tak na G órnym Śląsku, najlepiei rozw ijał się.

P rzed w ybuchem św iatow ej w ojny utw orzono c z w a rty oddział Rzem ieślników i Robotników budow lanych, którego siedzibą początkow ą był Poznań, a później Gniezno. W ro ­ ku 1913 przedstaw iało się Zdnoczenie Zaw odow e Polskie jak następ uje:

Oddział G órników w Bochum :

W ysokość płaconych składek.

Nr. Okręgi. fen.10 fen.20 fen.30 fen.40 feu.50 fen.60 fen.70 fen.25

Ogóln.

liczba czton.

1 D ortm undzki 114 504 1570 26 45 2259

2 C astropski 122 303 2180 25 8 — 2 2720

3 Liitgendortm . 160 254 972 2 1 — — — 1390

4 Bochum 100 206 1740 11 9 — — — 2066

5 W annę 243 804 3425 67 30 — — — 4560

6 Recklinhausen 127 644 2536 15 4 — 1 — 3337

7 Essen 226 530 1300 6 3 —. 1 — 2066

8 G elsenkirchen 140 506 1798 21 4 — 1 — 2470

9 B ottrop 155 369 3673 83 10 1 3 — 4294

10 O berhausen 259 379 1348 5 21 — — — 2012

11 Hamm 103 208 520 — 1 — — — 832

12 Ham born 235 264 1752 94 13 -- -- 2348

razem 1984 5051 22805 355 150 1 8 30354

13 S aksy 30 320 30 60 40 5 150 635

14 Łużyce 40 10 616 140 290 1 1 803 1411

razem 70 10 936 170 350 46 6 458 2046 Sum a w W estfalji — Nadrenji i S asko-Ł użyce 32400

(7)

Z Górnego Śląska.

Nr. O kręgi. fen.10 fen.20 fen.30 fen.40 fen.50 fen.60 fen.70 fen.25 Ogóln,

liczba czton.

15 K atow icki 333 182 2565 182 19 1 3282

16 Król. - Hucki 524 470 2866 307 41 2 4210 17 T arnogórski 195 185 1106 20 9 1 1516

18 Miko ow ski 85 35 181 6 1 308

19 Bytom ski 498 1083 3256 168 29 5034

20 Zubrski 216 253 1534 147 24 3 2177

21 Rybnicki 1*7 248 1125 64 8 1 1633

22 Gliwicki 42 45 256 --- --- --- ' --- 343

razem 2080 2501 12889 894 121 7 1 --- 18503

Sum a ogólna 4134 7562 36630 1419 631 54 15 458 50903 Oddział M etalow ców posiada! razem w 118 filiach 12000 członków i to : na G órnym Śląsku, na w ychodźtw ie i w poznańskim, a także niecoś na Pom orzu. Składki opła­ cali m etalow cy od 15 fen. (inwalidzi do 1.50 mk.) O ddział Rzem ieślników i Robotników liczył człon­ ków 11268 i to: W. K. P o z n a ń s k ie ... 7963

G. Ś l ą s k ... 16

P o m o rze... 949

B r a n d e n b u r g i a ... 1843

W estfalia - N a d r e n i a ... 324

Inne o k o l i c e ... 173

Razem 11268 Składki opłacali członkowie w tym oddziale od 15 fen. do 100 mk. Suma ogólna członków przed wojną była: Oddział G ó rn ik ó w ... 50 903 Oddział M etalowców . . . . 12268 Oddział Rzem. Robotników . . 12 268

Razem 75 171

M ajątek Z. Z. P. wynosił przed wojną w 1914 = 743486,42 mk.

(8)

W najlepszym rozw oju organizacji, bo na G. Śląsku w zm agał się zapał organizacyjny, w e W estfalii-N adrenji górnicy zrobili w ielkie postępy — organizując kilka tysięcy koksiarzy — ruch pom iędzy m etalow cam i na G órnym Śląsku w zra sta ł po strajku górników , a i w ojczyźnie nabierała organizacja sił do czynu — jak grom z pogodnego nieba w ybuch w ojny św iatow ej w szystko w strzy m ał w biegu.

P o ćw ierćw iekow ej ciszy, gdzie jedynie P o lacy od­

czuli gotow anie się Niemiec do skoku ty g ry sa — myśl o r­

ganizacyjną, zastapiła biernota i trosk* o przyszłość.

Hasło mobilizacji rozchodziło się po całym kraiu.

Nigdzie bodaj nie było polskiego domu gdzieby nie rzucano się w objęcia i z bolesnym płaczem żegnano m ężów, braci, czy innych krew nych.

W O jczyźnie brał P rusak nietylko młodzież nieletnią, ale nie pytając na praw o — bral w k a d ry 50 i kilka lat liczących chłopów choćby tylko do taborów . Na G. Śląsku pozosta­

wiono w górnictw ie i fabrykach m łodszych robotników , ale Niemców. P olaków na G. S. w szystkich pognano z bronią w ręku w bój krw aw y .

W e W estfalii-N adrenji, tam gdzie była kolebka Z. Z. P.

gdzie najw iększy był jego rozw ój, także niewielu pozosta­

wiono Polaków , ale co P olak to wojak. B rano chorych, niew idom ych i głuchych, pozostaw iając w pracach starcó w i m łodszych Niemców.

Ucisk stał się wielki. P ru sa c y nie dow ierzając Polakom , a tem więcej, że tajni rad cy policyjni jak G oercke w Bo­

chum, M oedler w K atow icach i Augustyni w Poznaniu w al­

cząc z Z. Z. P., denuncjując ie o politykę, procesując się z przyw ódcam i jego — chcąc w obec w yższej w ładzy p ru ­ skiej uzasadnić, że nie darm o chleb jedli — kazali na G. S. zaw rzeć pod rygiel w ięzienny dziesiątki przyw ódców Z. Z. P. Jak było to dow odem , że prezes m etalow ców z Król. H uty pisze do sw ego kolegi:

Szpiegują mię! Nie w iem jak się stanie, czy ja lub oni zginą. N azajutrz pisze: Bogu dzięki! Idę pod broń i jestem wolnym.

W e W estfalji-N ad ren ji prow adzono przyw ódców Z. Z.

P . oddziału górników codzień na przesłuchy do dyrekcji po­

licji. Grożono im postaw ieniem pod m ur i przedstaw iano im tajne akta, że przed wojną na w iecach skarżyli się pu­

blicznie na niespraw iedliw ość.

Już w roku 1914 w sk azy w ał bilans Vs ubytku w do­

chodzie. W tym roku bow iem w zięto niemal połowę człon­

6 -

(9)

- 7

ków pod broń, co spow odow ało zupełny zanik woli do d a l szej pracy.

W najw iększym O ddziale G órników spadał dochód jak następuje:

W roku 1913 605 894,43 mk.

11 99 1914 415 606,64 ii 11 99 1915 228 763,91 11 19 H 1916 203 961,89 11 W Oddziale M etalow ców 99 99 1913 160 487.30 li

99 91 1914 114 683,79 11 99 99 1915 39 013,16 19 99 »ł 1916 35 270,68 t?

Oddział R zem ieślniczo- Robot. 99 1913 193 884,b l łt 99 91 1914 112 215,52 91 99 99 1915 32 221,95 11 99 99 1916 25 076,35 Razem 99 99 1913 960 275,73 11

99 99 1914 642 505,95 11 99 99 1915 299 999,02 19 99 91 1916 264 308,92 11 Jak wielu pobrano w szeregi najlepszy dowód, że z 960 275,73 mk. dochodu spadł tenże do 262 308,04 mk. czyli blisko trz y czw arte.

Oto rok 1916 to punkt najniższy upadku organizacji.

W zięto dw ie trzecie członków pod broń, ale w zięto też i urzędników.

Z Oddziału G órników w zięto w szystkich trzech p rze­

wodniczących, chociaż p ierw szy miał już lat 44, sek reta rzy i postawiono tylko skarbnika lat 63 i jego zastępcę lat 6łj.

Z Oddziału M etalow ców w zięto także w szystkich i po­

zostawiono tylko sek reta rz a lat 53 i jednego obrońcę p raw ­ nego lat 60.

Z Oddziału Rzem ieślników w zięto także w szystkich prócz prezesa, którego uchroniło poselstwo.

Z Zarządu C entralnego w zięto sek retarza, tak, żc po­

zostało także tylko dw uch członków.

N ajw iększa boleść była, bo coraz częściej dochodziły głosy o zw ycięstw ach w roga, ale też o liczniejszem żniwie braci naszych. O rgan Oddziału Górników „Głos G órników "

coraz liczniejsze zam ieszczał liczby poległych na polu w alki członków i coraz w ięcej wiadom ości nadchodziło o rannych naszych braciach. (Później policja pruska pozwoliła tylko

(10)

- 8 -

po dziesięć w ypadków śm iertelnych na polu bitew za­

m ieszczać naraz).

B ierność opanow ała w szystkich, ale jedynie w iara w zw y cięstw o spraw iedliw ości i pow stanie Polski niepodległej dodaw ała otuchy do dalszego p od trzym yw ania p racy o rg a­

nizacyjnej.

Już skarżono się w Oddziałach, że nikt nie chce iść pomiędzy pozostałych robotników, aby ich napom inać do opłacania składek, bo w ym aw iali się członkow ie: Nie w ie­

my co będzie. Po wojnie będziem y płacić, ale te ra z nie płacimy. W ielu też m ów iło: T a w ojna zniesie w szelkie zło tak, że nie będzie potrzeba obrony w obec butnych k ap ita­

listów, bo ci staną się bardzo dobrym i obyw atelam i i bez walk dadzą robotnikom spraw iedliw y zarobek.

Zastój trw ał aż do końca roku 1916. P rz y końcu tego roku puszczono na reklam ację dużo św iatłych daw nych agi­

tato rów zw iązkow ych, a także kilku urzędników .

P ew no ść pow stania niepodległej Polski coraz była w i­

doczniejsza, bo św iatlejsi robotnicy polscy już nie w ierzyli, aby Niemcy zw yciężyły Europę.

Rozpoczęto podnosić ducha słowem, gdzie było trudno.

Każdy bowiem arty ku ł szedł na biuro prezydjum policji taj­

nej, gdzie ta dopiero dała pozw oleństw o na zam ieszczenie go do publicznej w iadom ości.

O rgan „Głos G órnika" rozchodził się dla całego Zjedno­

czenia, biorąc treść, a zm ieniając tylko nagłów ki ..Siłę,, w Poznaniu i „W zajem ną Pom oc" w K rólew skiej Hucie.

Rozpoczęto d z ia ła ć ! Budzono ducha i agitow ano nadal, co udowodni dochód w latach następnych jak p o n iż ej:

Oddział G órników w 1917 r. miał doch. 319 814,65 mk.

w 1918 ... 921 296,59 „ w 1919 r. „ „ 1 587 990,47 „ w 1920 r ... 2 881 671,10 „ Oddział M etalow ców w 1917 r. „ „ 73 358,94 mk.

w 1918 r. „ „ 149 561,20 „ w 1919 ... 152 092,95 „ O ddział Rzem. Robot, w 1917 r. „ „ 31 785,99 mk.

w 1918 r. „ „ 46 770,58 „ w 1919 r. „ „ 506 873,69 „ w 1920 r. „ „ J 626 291,52 „ Założony Oddział budow lany, k tó ry w iększość człon­

ków w ziął z Odziału Rzem. Rob. miał znikome dochody, bo liczba członków jego była także znikoma.

(11)

Dopiero w r. 1919 było doch. w tym oddziale 51 796,75 mk.

a w r. 1920 ... 206 377,78 „ Oddział górniczy w 1917, 1918 i 1919 rozrósł się do tych rozm iarów , że trudno było utrzym ać go pod jednym zarządem . Nie można było też z powodu trudności komu­

nikacyjnych posyłać nadal z Bochum do filji na G. Śląsk organu, ani znaczków , ale i kasow ość była niemożliwością.

Dlatego to za zgodą centralnego zarządu i zarządu oddziału rozpoczęto w roku 1919 od 1 m arca na G. Śląsku osobną adm inistrację dla oddziału góników. W e W estfalji-N adrenji, Ł użycach i Saksonji była adm inistracja w Bochum pod za­

rządem pierw szego prezesa, a na G. Ś. był w y b ran y przez zarząd centralny osobny kierow nik, bo prezes drugi górni­

ków pow ołany został na inne stanow isko.

D ruga część Oddziału Górników na G. Śląsku już w roku 1919 miała dochodu 1398 980,82 mk.

„ „ „ 1820 „ „ 4 162 390,83 „

P ow stanie Polski niepodległej, a także ro zro st organi­

zacji spow odow ał kierow ników jej do stanow czego zastano­

w ienia się nad reform ą w ustroju Z. Z. P-

W ydział byłej R ady nadzorczej zw oływ ał kilkakrotnie konferencje i zaw sze upatry w ał n iew y starczającą ilość człon­

ków centralnego zarządu.

P o w stała stanow cza myśl organizow ania robotników rolnych w Polsce, a także i to aby przenieść działalność o r­

ganizacji n a całą Polskę.

Aby to w prow adzić w czyn, potrzeba było stanow czych reform i to:

1) Pow iększenie liczby członków zarządu centralnego, 2) przeniesienie go do okolic, które bez w ątpliw ości

będą należeć do Polski i

3) nadanie poszczególnym oddziałom samodzielności.

Zanim przyszło do ostatecznej uchw ały tych zmian już rozpoczęto organizow ać robotników rolnych w Poznańskiern i na Pom orzu. P ra c a organizacyjna tego oddziału szła bardzo szybko tak, że obok tych czterech oddziałów stanął oddział piąty, k tó ry co do liczby członków przed staw ia się n astęp u jąco :

(12)

10

O kręgi Liczba czionk. Liczba Płatni filji. urzędnicy

1. 4 390 46 1

11. 2 509 20 1

III. 5 740 53 1

IV. 4 038 36 1

V. 7 826 46 1

VI. 6317 54 1

VII. 11 959 42 1

VIII. 8 880 83 1

IX. 5 595 31 1

X. 5 581 32 1

XI. 11 237 32 1

XII. 5 776 32 1

XIII. 7 187 31 1

XIV. 2 270 33 1

XV. 10 517 55 1

XVI. 5 113 38 1

XVII. 6 391 57 1

XVIII. 2 847 19 1

XIX. 2 390 15 1

XX. 3 235 20 1

20 okręg. 119 718 czionk. 775 filji 20 urzęd. Ks. Poznańskie.

9 .. 55 570 „ 530 „ 9 „ Ks. Pom orskie.

16 „ 8 589 „ 141 „ 16 „ O. Śląsk.

3 ______4 906 _____ 49 „ 3 „ b.K ongresów ka.

48 „ 188 783 „ 1495 49 „

Rozpoczęto też organizow ać kolejarzy

w

Poznańskiern, a na O. S. założono zw iązek kolejarzy i robotników um y­

słow ych.

Ten kolosalny ro zrost organizacji spow odow ał, żc już nie czekano dłużej z reformami, ale fta dzień 22 w rześnia 1919 roku zw ołano do B erlina pełną Radę nadzorczą, Za­

rząd centralny i w szystkich przedstaw icieli oddziałów.

Po bardzo treściw ych, dw udniow ych obradach uchw a­

lono:

Aby

1) do zarządu centralnego Z. Z .P . weszli F. M ańkowski, P aw eł Dubiel, A. P rzy b y ła, W . Folleeher i jego dwaj członkow ie: W. G rześkow iak i W . W ieczorek. (Ry- m er był w czasie tym użyty ze strony rządu pol­

skiego jako poseł do prac dla państw a).

(13)

2) Pow iększony ten zarząd ma przenieść się do P o ­ znania i tam ma rozpocząć działalność sw ą w kie­

runku :

a) w y pracow ania projektu do zreform ow ania ustroju w Z. Z. P.

b) uporządkow ać zakupione ruchom ości i nierucho­

mości.

c) rozpocząć działalność sw ą organizacyjną na te re ­ nach galicyjskich i b. Król. K ongresowego.

P ow ody tych uchw ał były następujące:

Z powodu wojny były w poszczególnych zarządach duże braki, bo wielu cztanków zarządów było przez cały przeciąg w ojny pod bronią.

Z a r z ą d centralny składał się także tylko z dwuch członków, bo jeden był na wojnie. P rez es zarządu cen tral­

nego jako poseł do sejmu polskiego z jednej, a jako G órno­

ślązak i działacz społeczny na G. Ś. z drugiej stro ny — był pociągany do p rac innych w ażniejszych, ale nie m ających z organizacją nic do czynienia.

Poniew aż reform a organizacji okazała się konieczną, a projekt do tej reform y mogli w ykonać tylko kierow nicy oddziałów, bo ci znali pracę z praktyki, dlatego to do p racy tej powołano pierw sze osoby z zarządów oddziałow ych.

P ra c a nie szła raźno, bo długo nie zebrał się komplet cały pow ołanych kierow ników . Dalej sp raw a G. Ś. p rze­

szkadzała w p racy organizacyjnej przez całe miesiące.

W ypracow ano ostatecznie p ro jek t now ego ustroju w Z. Z. P., k tó ry to projekt ma w ejść w obecnym sejm iku ja ­ ko sta tu t obow iązujący.

N ajw iększą zm ianą w statucie t o :

a) usamodzielnienie poszczególnych oddziałów i n ad a­

nie im nazw y zw iązków :

b) zniesienie dotychczasow ej R ady nadzorczej, a za­

stąpienie jej R adą G łów ną składającą się z kierow ­ ników poszczególnych zw iązków ,

c) do ciała w ykonaw czego ma być pow ołany W ydział W yk on aw czy jako ciało specjalnie w y b ran e na sejmiku.

Pow ód do takiego projektu był ten, że d aw niejszy sta ­ tut Z. Z. P. uzależniał każdy poszczególny oddział: co do kasy, w iększych reform organizacyjnych, ustanaw iania u rzęd­

ników, płacenia w ysokości składek i t. d. — zupełnie od centralnego zarządu.

11

(14)

Po zorganizow aniu kilku oddziałów now ych, ro zsze­

rzeniu się oddziaiów stary ch daw ał sta tu t ten z jednej s tro ­ ny także kompentencje, ale z drugiej obow iązki zarządow i cetralnem u, że o w ypełnieniu ich ani m ow y być nie mogło.

T ym czasem praca organizacyjna w oddziałach m usiała by być w zupełności zatam ow ana.

Nie mógł bow iem zarząd cen tralny mieć nadzoru nad kasam i tylu oddziałów. Nie mógł też doglądać gdzie po­

trzeba jakiegoś urzędnika, a także jakie potrzeba gdzie składki opłacać.

Złożono w ięc pieczę o rozw ój poszczególnych oddzia­

łów kompletnie na barki zarządów poszczególnych zw iązków a projektow ana R ada G łów na m a być stróżem przyszłego program u Z. Z. P. Ma daw ać rad y i w skazów ki, pisać b ro ­ szury, artykuły, odczyty na tem at pouczający członków

w kierunku program u.

D otychczasow y kapitał składający się z gotów ki, r u ­ chomości i nieruchomości ma być zasilony przez dopłacenie do niego 10% od całego dochodu poszczególuego zw iązku, co nietylko ma starcz y ć na pensje urzędników R. G. ale

fundusz żelazny Z. Z. P.

Poczyniono też liczne w ysiłki ze stro n y R. G. Z. Z. P.

w kierunku przeniesienia organizacji na inne te re n y w Polsce.

Kilka zjazdów z przedstaw icielam i polskich zw iązków zaw o ­ dow ych, a n aw et z przedstaw icielam i zw iązków chrześcijań­

skich, nie z ara z dały dobre rezultaty.

P ra c a szła trudno, bo o ile my w zorow aliśm y się w po­

jęciach o zw iązkach zaw odow ych ze zachodu, w idzieliśm y potrzebę pow ołania do pracy politycznej obok organizacji gospodarczej — organizację polityczną, — odmiennie działo się w b. Król. Kongresowem . Tam zaczęto w pierw organi­

zow ać się politycznie, partyjnie, — a p artja polityczua p o ­ w ołała do życia zw iązki gospodarcze i k o o p eraty w y celem w łasnej pomocy.

Nie zrozum ieli nas, a m y pojmując doniosłość reform socjalnych na korzyść robotników , pojmując, że reform y te mogą jedynie b y ć dobre, o ile się je będzie przedsiębrać nie tylko z teorji, ale przew ażnie z praktyki, co tylko zw iązki zaw odow e m ogą uczynić — nie mogliśmy i do dziś nam trudno zrozum ieć działaczy w innych częściach Polski.

Szło w brew tym zrozumieniom i niezrozumieniom.

W Zagłębiu D ąbrow skim w górnictw ie, gdzie zw iązek d aw ny polski naszego pokroju miał małą liczbę członków — my przy pomocy pięciu urzędników płatnych zorganizow a­

liśmy do 10 ty siący członków na zupełną modłę Z. Z. P. t. z.

12 -

(15)

że urzędnicy ci zakładali tam filje, w ybierali zarząd y tilijne.

daw ali kw itarjusze, lepili znaczki za składki tygodniow e, roznosili organ zaw odow y „Głos Górnika'* z K atow ic i t. d.

D alszą pracę przejął pod swój zarząd Zw iązek Górników górnośląski tak, że górnicy sami mień w 1920 roku olbrzym i dochód, bo:

w W estfalji-N adrenji i Łużycach 2 881 671.10 mk, na G órnym Śląsku . . . 4 162 3^0.82 mk.

co czyni r a z e m ... 7 044 061,93 mk niem iec­

kich i kilka tysięcy mk. polskich.

W ysiłki Związku górniczego na G .Śl. są wielkie i z dość dobrem powodzeniem. Obok pracy kolosalnej na G. Śl.

zdobyw a Zw iązek Górników teren Dąbrowski, Zagłębie Kra­

kow skie i wchodzi na C ieszyńskie, m ając na oku także Za­

głębie naftow e w Galicji W schodniej.

Tak postępow o poszła sp raw a na tych sam ych terenach z m etalow cam i. Związek M etalowców ustanow ił na b. Kró­

lestw o K ongresowe kilku sek retarzy z głównym sekretarzem w W arszaw ie.

Inne zaw ody, jak rzem ieślnicy budowlani, rzem ieślnicy trudniej dają się tam organizow ać, ale naw et już zorgani­

zow anych w zw iązkach tam tejszych trudno połączyć.

Zw iązek najmłodszy Z. Z. P. robotników rolnych i leś­

nych próbow ał tam także coś uczynić. Posłał do b. K rólestw a kilku urzędników, ale z powodu braku funduszów — musiał się zrzec tej pracy, pozostaw iając to zw iązkom tam tejszym .

Jednego nie można było załatw ić, co przekazała W y ­ działowi R ady Głównej daw na Rada nadzorcza, a t. j.: że nie można było założyć spółki z pierw szych osób Z. Z. P.

celem zapisu jej ruchomości i nieruchomości kupionych i kon­

traktem notarialnym zatw ierdzonych na osoby pryw atne. — Stało się to z tych powodów, że nie można było osób pewnych w ybrać, bo sejmik dopiero może zatw ierdzić, kogo do spółki tej powołać.

Dalej: powód drugi to to, że nie wiem y jeszcze, czy praw a starorosyjskiego — gdzie po legalizacji zw iązku ze strony rządu polskiego, otrzym uje zw iązek praw o k o rpo ra­

cyjne i może nabyw ać nieruchomości — nie przeniosą i na W ielkopolskę.

Jest bowiem bardzo trudno połapać się z tem, czy daw nopruski kodeks k arn y nie będzie przeszkadzał, gdy zw iązki nasze otrzym ają praw a korporacyjne. Nie w iem y też, jaki Polska weźmie kodeks karny.

To było powodem, że nieruchomości i ruchomości, które

13

(16)

14

są praw ną w łasnością Z. Z. P. dotychczas nie są ure­

gulowane.

S p raw a drukarni Z. Z. P. została rozw iązana w si osób.

że sprow adziliśm y innego kierow nika, k tó ry daje nam g w a­

rancję, że przedsiębiorstw o t ; ma przyszłość zapewniony rozw ojem .

W y daw nictw o „ P ra w d a “ oddaliśmy z dniem 31.12. 1920 na w łasność N. P. R. Nie mogliśmy bowiem jsko z a s t ę c y ani jako organizacja w y daw ać g azety politycznej, bo to utrudniało nam pracę organizacyjną.

P ra c a W ydziałow i R ady Głównej jest utrudniana przez różne n ezrozumienia, a tem w ięcej, że wielu członków, ale i urzędników sądzi, że W . R. G. istnieje tylko dla tutejszych okolic, celem pomocy organizacyjnej związkom.

T rzeba dodać, że i tu musiał W. R. G. Z. Z. P. ro z ­ począć agitację dla now ego oddziału robotników kolejow ych, k tó rą to pracę zaprzepaścili sta rz y przyw ó d cy Z. Z. P.

w Poznaniu. P racę tę pow ierzył W . R. G. osobnemu s e k re ta ­ rzow i, k tó ry zorganizow ał pokaźną liczbę członków. Zw iązek ten rozpoczęty w 1919 r. doszedł dziś do 18 ty sięcy członków.

Założono też zw iązek pomocników gastronom icznych, który rozw inął się do 2000 członków. Siedzibą tego Związku jest Poznań.

W iele p racy podjął W. R. G. w celach w spółdzielczości.

Z jego przybyciem d.) Poznania rozpoczęto ruch w spółdzielczy, czyli ko op eratyw y konsumalne. Na pierw szem zebraniu za­

decydow ano, aby ko op eraty w y postaw ić pod jeden nadzór, do którego to nadzoru pow ołano komisję, składającą się po jednym z przedstaw icieli Z. Z. P., Zw iązku T o w arzy stw Katolickich, Zw iązku kobiet i t. d. Później oddano te koope­

ra ty w y konsumalne pod patronat spółek zarobkow ych. Koo­

p e ra ty w y w y tw ó rcze zostały także zapoczątkow ane, k tó re na ogólny pogląd dość dobrze się rozw ijają.

W tw orzeniu kooperatyw czy to konsum alnych, czy też w y tw órczych , widzi W. R. G. jeden głów ny cel: 1) Niwelo­

w ania cen na arty k u ły pierw szej p o trz e b y ; 2) naukę sam o­

dzielnej gospodarki i odpow iedzialności za nią, a 3) w zm o­

żenie intenzyw nej pracy.

W stosunku do obcych zw iązków gospodarczych s ta ­ liśmy zaw sze na w zględnej z niemi łączności, o ile zw iązki te nie były szkodliw e nie tylko dla państw a, ale i dla w a r­

stw y robotniczej.

(17)

W ychodziliśm y z tego założenia, że niezdobędziem y się na w ysiłek, aby przekonać robotników w tej m ierze, że jedność ich tylko będzie potęgą, o ile zorganizow ani będą w jednym zw iązku, — ale braliśm y to co jest. że robotnicy Dolscy d a iz ą się tykże uw ieść przez różne propagandy i będą sprzyjali różnym obiecankom ; będą tw o rzy ć i inne zw iąski. U w ażaliśm y i do dziś uw ażam y to n aw et za ko­

nieczne, bo w przeciw nym razie, byłoby to nie dem okra­

tyczne.

B yły już zw iązki polskie naszego pokroju chrześcijań­

skie (klerykalne) socjalistyczno-polskie i tu b. zaborze pru­

skim socjalistyczne pokroju soc- niemieckich większości, czyli Scheidem anow skie, z którerni, jak już wspom nieliśmy na innem miejscu — chcieliśm y w ejść w* bliższy kontakt.

Mieliśmy zam iar zlania się naw et ze zw iązkam i chrześcijańskiem u o ile te w yrzek ą się tendencji ultromon- tan n o -k lery k aln y ch . Nie idzie to jakoś, bo pracę tę niszczą partje polityczne; nie tyle jednak ile czynią to poszczególne jednostki w tych partjach.

Stanęło na tem, że łączym y się z jednymi, a może i z drugimi załatw im y się ku dobru robotników.

Nie chcieliśm y zw alczać się jednak z taką nam iętnością, aby całą pracę dla dobra rzesz pracujących sparaliżow ać w aśniam i. O w szem pragnęliśm y, aby — prócz kom uni­

stycznych zw iązków — inne przyciągnąć do wspólnej p ra­

cy w głów nych zarysach na drodze w dojściu robotników do praw im nienależących. W idzieliśm y w tem nie tylko dobro robotników , ale dobro kraju. Tak jak w Niemczech cztery zw iązki m ogą tw orzy ć jeden zespół p racy (Arbeits- gemeinschaft) tak i tu rnożnaby uzgodnić się co do:

1) długości czasu pracy, płacy, i praw koalicyjnych;

2) ochrony w p racy robotników młodocianych i kobiet:

3) m ieszkań robotniczych i kontraktów ich uzależnio­

nych od mieszkań zakładow ych;

,4) ochrona życia i zdrow ia robotników w pracy.

5) ubezpieczenie robotników : a) w kasie chorych,

b) pensyjnej na starość i niemoc, c) od w ypadków ;

6) ceł na to w ary spożyw cze;

7) podatków bezpośrednich

i wiele innych zagadnień m ożnaby wspólnie omówić i jedno­

licie ich się domagać.

Skutek naszych zabiegów był ten, że do dziś tylko polskie zw iązki socjalistyczne nie dały żadnej odpowiedzi

15

(18)

- 16

na nasze zaproszenia. Jest to dowód, że związkom tym, które w zięły sw e początki z ruchów wschodnich, nie chodzi na praw dę o dobro robotników, ale o dobre posady partyjne.

Zam ierzam y jednak kierow ać s ę tą sam ą w y tyczną, że zw iązki robotników w Polsce — stojące na gruncie de­

m okratycznej państw ow ości w Polsce, — muszą zaw iązać z sobą bliższe stosunki, a naw et kartelow o połączyć się.

* * *

Do rządu odnosiliśmy się zaw sze tak, jak na to zasłu­

giwał. Nie mogliśmy bowiem utrudniać mu wielkiej pracy w obronie O jczyzny. Choć w ielokrotnie, szczególnie rząd poboczny dzielnicow y na W ielkopolskę i Pom oże — nas lekcew ażył, i lekcew ażył zw iązki nasze, — znosiliśmy to dla dobra ogółu — czyniąc sw e obow iązki tak, jak na zw iązki nasze czynić przystało. Jedno jednak podkreślić musimy, że mimo w szystko mało zrozum ienia, nie n aw et wiele w stecznictw a i reakcji zauw ażyliśm y w byłych je­

dnostkach rządów dzielnicowych na W ielkopolskę i P o ­ morze.

Mimo naszej w ytężonej p racy nad utrzym aniem ładu i porządku, a szczególnie rezygnow anie z niejednych słusz­

nych żądań dla robotników w chw ilach przełom ow ych, — jednostki rządow e trak to w a ły nas chłodno, ale naw et sk w a­

pliwie stara ły się tuszow ać dobre imię naszego zw iązku przed publicznością. Jednem słowem, w kołach rządzących tu na W ielkopolskę i Pom orzu znajduje się wielu takich jednostek, któ re pragną mieć czasy średniow ieczne, gdzie to robotnicy byli jako niewolnicy p raco d aw có w ; k tó re każdy krok robotniczy w kierunku popraw y sw ej doli w i­

dzą iako najw iększą niespraw iedliw ość dla siebie, ale mó­

w ią te jednostki, — że to czynią dla Polski.

Społeczeństw o całe na ogół m ów iąc — zrozum iało .dąż­

ności „Zjednoczenia Zaw odow ego P olskiego14. W ielu m yślało inaczej, ale przekonanie o potrzebie takiej organizacji p rze­

siąkło już tak szerokie koła, że jednostki w steczne nikną coraz więcej.

P ra sa polska nie w iele nam pomagała, ale owszem endecka i chadecka psuła dobre imię zw iązku. W spomnę tylko w yjazd do G enew y na zjazd m iędzynarodow y ua- zych delegatów , celem zaprostestow ania rezolucji przędło-

(19)

17

żonej przez w iększość m iędzynarodów ki, że P o lsk a winna wojnie z bolszew ją, a nie odw rotnie.

P ra s a ch ad e ck o -en d eck a czyniia bezustanne nam za­

rzuty, jakoby kierow nicy Z. Z. P. jechali z pow odów p rzy ­ jaźni do socjalistów upraw iać w G enew ie grunt socja­

listyczny.

Najgorsze, że w P olsce ani partje, ani prasa nie do­

rosła w połowie sw em u zadaniu. Endeckiej partji zdaje się, że w łonie sw em pow inna mieć rzesze robotnicze jako bydełko w yborcze, a prasa bałam ucona przez endecję nie umie znaleźć się na odpowiednim posterunku.

Mimo tych piętrzących się trudności m ożem y p rzed­

łożyć dziś w skorow idzu organizację naszą jak następuje:

(20)

Związki, należące do Zjednoczenia Zawodowego Polskiego:

Liczba członków — filji — urzędników:

Nr.bież.

N a z w a Z w i ą z k u S i e d z i b a

Ilość członków

męsk.

Ilość członków

żeńsk. Ilefilij Ileokg.

i .

S g

O Ileurzęd. razem I w biurze naokr. 1 obrona kasjer skarb. dz. j

<£*f ! m.| ż.

1 Związek Górników Bochum W estf. 45 000 286 6 6 17 7 6 2 1 3

2 « Katowice G. Śląsk 110 000 3 000 370 9 12 26 712 2 2 4

3 « M etalowców Król. Huta 73 981 330 25 25 31 5 25 i 2 1 8

4 » Rob. i Rzem. Poznań 75 000 - 332 16 9 16 7 9 i 1 3

5 Budowlany » 12 500 13 2 2 5 3 2 1

6 w Rob. Roln. i Leśn. , 193 280 307„ 1392 35 35 52 17 3 5 7 6 2

7 Kolejarzy Katowice G. Śląsk 10 700 300 82 4 1

8 » Pomocn. Gastronom. Poznań 800 3

9 w Pracown. Umysł. Bytom G. Śląsk 3 050 56 6 2 2 1 1

10 n Kolejarzy Poznań 18 000 3

11 Oddziat M etalowców Bochum 11 140 92 6 2 3 1 1

12 W - W arszawa 17 086 77 9 8 9 1 1 2

(21)

£

B I L A N S

Zjednoczenia Zawodowego Polskiego za rok 1913.

mk

Zestawienie majątku:

bknkach z roku 1913 . . . 712194,35 kasie centralnej na rok 1914. 670,39 . kasie rzemieślniczej . . . . 4484,05 kasie b u d o w la n e j... 1 306,81 Sprzęty i bibljoteka . . . . . 24 830.82 . Majątek w ynosi razem . . . . 743486,42 mk

Zestawienie Dochodu i Rozchodu:

D o c h o d u ... 1 939 248,56 mk R ozchodu... 1 220 592.96 , S a l d o ... 718 655,60 mk

Zarząd Centralny Zjednoczenia Zawodowego Polskiego:

J. Rym tr. W. Grześkowiak. W. Wieczorek.

Rewizorzy kasy:

Wincenty Lebioda. Piotr Kolonko. Aleksander Koj.

(22)

B I L A N S

Zjednoczenia Zawodowego Polskiego za rok 1914.

bankach z roku 1914 kasie centralnej . . kasie oddz. górników kasie oddz. rzemieśl.

kasie oddz. budowl.

S przęty i biblioteka . . Majątku razem marek .

629 064.80 mk 40 056,43 mk 11 995,54 mk 1 380,54 mk 733,87 mk 27 002,24 mk

D o c h o d u ... 1 571 579,94 mk R o z c h o d u ... 888 348,76 mk S a ld o ... 683 231,18 mk

o 710 233,42 mk

Zarząd Centralny Zjednoczenia Zawodowego Polskiego:

J. Rymer. W. Wieczorek.

Rewizorzy kasy:

Fr. Stolpe, J. Tomaszewski.

(23)

B I L A N S

Zjednoczenia Zawodowego Polskiego za rok 1915.

Zestawienie majątku:

W bankach z roku 1915 . . . . 642 455,— mk W kasie c e n t r a ln e j... 44 165,35 . W kasie m e t a lo w c ó w ... 1 731,66 , W kasie rzemieśl. i budowl. . . 625,12 Sprzęty i bi bl i ot eka. . . . . . 24 645,06 . Majątku ra z em ... 713 622,19 mk

Zestawienie Dochodu i Rozchodu:

D o c h o d u ... .... . 1 002 285,58 mk R o z c h o d u ... 313 308,45 .

Saldo. 688 977,13

to

Zarząd Centralny Zjednoczenia Zawodowego Polskiego:

J. Rymer. W. Wieczortk.

Rewizorzy kasy:

L. Leśniewski. Fr. Słolpe. J. Ogiermanrt.

(24)

B I L A N S

Zjednoczenia Zawodowego Polskiego za rok 1916.

Zestawienie majątku: Zestawienie Dochodu i Rozchodu: j

W bankach z roku 1916 . . . . 648036,85 mk D o c h ó d 988947,12 mk ^

W Kasie C entralnej... 34 213,56 . R o z c h ó d ... . 299 380,36 , ^

. Oddziału Hutników . . 2 000,88 , Sa!do . . . 686566,76 mk 1

. , Rzemieślników

i Budowlanych 2 2 15,47 .

, Górników . . 100,— .

Sprzęty i biblioteka . . . . . . 22 520,92 .

Razem . . . . 709 087,68 mk

(25)

B I L A N S

Zjednoczenia Zawodowego Polskiego za rok 1917.

Zestawienie majątku:

W bankach za rok 1917 . . . . 758 185,45 mk W Kasie Centralnej... 16 625,84 .

» Oddz. M etalowców . . 2 713,08 .

Rzemieślników . 2 314,05 „ Sprzęty i bi bl i oteka. . . . . . 23 630,02 .

Zestawienie dochedn i rozchodu:

D o c h ó d ... . l 133,075,77 mk R ozchód... 353 237,35

Saldo 779 839,42 .

to

Razem 803 4t8,44

(26)

B I L A N S

Zjednoczenia Zawodowego

Zestawienie majątku:

W bankach za rok 1918 . . . 1 016 900,70 mk W kasie Oddz. Rzemieślników . 8 426,12 . D ru k a r n ia ... 166 020,10 . S przęty i b ib lio te k a ... 27 694,48 , Razem ł 219 041,40 mk.

Zarząd Centralny Zjednoczenia W. Wieczorek.

Rewizorzy Józef Tomaszewski.

Polskiego za rok 1918.

Zestawienie dochodu i Rozchodu:

D o c h ó d ... 1926 903,81 mk R ozchód... ... 901 576,99 ,

Saldo 1 025 326,82 mk

i to

Zawodowego Polskiego: |

W. Grześkowiaka

kasy:

Ignacy Suchanek.

U w a s a s Obliczeń z Oddziałów rolniczego i budowlanego dotąd nie otrzymaliśmy z powodu utrudnionej komu- nikacji. Uwzględniamy je w *prawozdaniu za rok bieżący.

(27)

Dochód

BILANS ZJEDNOCZENIA ZAWODO WEGO POLSKIEGO ZA ROK 1919.

R o zch ó d za

rok 1919 — włącznie do 31. marca 1920.

. Zarząd Centralny

Związek Górników

Katowice

Związek Górników

Bochum

Związek Metalowców

Król. Huta

Związek Rzemieślnik.

Poznań

Związek Robotników

Rolnych

Związek Bu­

dowlany Po- znań-Bytom

Związek Kolejarzy za

rok 1919/20

Związek

P rac o w n ik ó w U m ysłow ych

Razem dochodu

1. Odebrano z banków . .

2. Sk/adki członków . . .

3. Składki wstępne . . . .

4. Centrala zaliczki . . . . 5. Dobrowolne na brak pracy

6. Abonament organów .

7. Zwrot strejkowego . . .

8. Za b r o s z u r y ...

9. Inne d o c h o d y ...

10. N adwyżkę za przemianę .

I 5 0 0 ,-

600 000,—

3 0 0 - 153 624,06 1540 208,10

2081 365.90 21 113,15 224 2 0 0 ,- 67 000 —

444,25

■ 1943 451,44

10 802,95 - 42.40 4 484,55 14 202.51

1490 393,42 20 167,84

4 401,50 63,60 257,40 2 598,10 3 284,04

8 560,—

567 791,72 14 193,<i0 404.11 343 —

7 5 - 5 729,80

1576 531,98 31 227,—

38,92 3 295.75 3 131,65

44 126,79 286,80 3 0 0 ,- 2 0 , - 138,—

6 925,16

138 286,88 3 223,50 36 401,65

380,70 4 060,—

52 864,50 5 6 7 ,- 25 0 0 0 ,-

20 550,60

10060,—

7894812,63 101581,44 285 601,65 672 105,61 ' 507,92 395,40 11134,10 211952,07 1540208.10

Razem . . . 2295 632.16 2394 123,3011972 983.85! 1521 165,90 597 096,8311614 225.30 51 796.75 182 352,73 98 982.10 10728 358.92

Zestawienie majątku:

W bankach za rok 1919 . . . . W kasie W ydz. R ady Głównej .

„Zgoda“, p o ż y c z k i...

Związek K olejarzy na rok 1921 . Zw iązek P racow ników Umysł. 21 Biblioteka i sp rzęty . . . , .

1 411 263,45 mk 3 173 409,31 „

254 5 0 0 ,- „ 15 054,93 „ 10 539,97 „ 167 084,38 „

Zestawienie dochodu i rozchodu:

Dochodu . , . . , 10 728 358,92 mk Rozchodu . . . . . ■ 7 529 354,71 ..

Saldo 3 199 004.21 mk

R azem 5 032 052.04 mk

Wydział Rady Głównej:

F. Mańkowski . W. Grześkowiak.

W. Wieczorek.

Rewizorzy kasy:

W. Pawlak. J. Jakubowicz.

W. Folleher.

-

Zarząd Centralny

Związek Górników

Katowice

Związek Górników

Bochum

Związek Metalowców

Król. Huta

Związek Rzemieślnik.

Poznań

Związek Robotników

Rolnych

Związek Bu­

dowlany Po- znań-Bytom

Związek Kolejarzy za

roK 1919/20

Związek Pracowników

Umysłowych

Razem dochodu

1. Wsparcie podczas choroby __

56 247,70 122 123,76 56 122,24 6 085,35 2 559,85 920,~ 3 577,30 __ 247636,20

2, pośmiertne . . 26 217,50 36 427,75 16 386,20 5 213,60 605 - 468,60 350,— --- 85668,65

3. r,a brak p r a c y . 338 559,70 633 383,26 15/05,62 63 8 6 0 ,- 11028,38 50 34o,80 2 970,90 302,10 1125151,76

4. strejkowe . . --- --- 9 959,20 56 811,48 6838,70 193,55 98,20 --- 73 901,23

5. Podróże i przeprow adzki. --- 5 285,60 12 479,65 3 933,15 5 345,50 20 143,09 837,51 3 901,20 51925,70

6. Obrona prawna . . . . --- 23 083,11 27 112,35 46 912,81 7 091,25 60 542,15 708,20 8 382,— 173831,87

7. Redakcja organów . , . 42 355,77 42355,77

8. Druki organów . . . . 81 598,80 81 135,52 61 647.60 10 0 5 7 ,- 36 8 5 3 — 1 095,16 7 009,85 3 900,38 283297,31

9. . agitacyjne . . . . 18 470,40 74 808,46 28 481,83 2 581,4U 20 951,60 102 495,25 317,10 2 746,25 1 990,50 252842,79

10. administracyjne . . 25 968,76 32 601,la 23 403,25 77 370,65 43 355,16 372 609,21 1 574,30 13 908,40 7 205,45 597996,33

(1. Agitacja i zebrania . . . 31 263,69 33 643,18 58 819,19 51 787,90 28 929,93 32 313,61 3 421,40 10 326 — 4 232,30 254737,20

12. Pensie urzędników . , . 422 615,89 44 046,10 44 195,55 25 849,77 29 3 4 2 ,- 50 513.94 15 872,50 51 469,60 39 786,55 723694,90

13. Posiedzenia Rady i konfer. 44 332,08 12 105,38 27 622,13 12 382,36 1 672,20 32 218,11 1 160,43 6 46b,13 414,50 138403,32

14. Koszta sądowe . . . . 3 561,08 2 360,10 3 249,40 68,09 351,30 1 356,98 .— 10946,95

15. Sprzęty i bibljoteka . . 63 421,15 14 534,05 8 910,71 8 935,11 8 897,63 20 436,60 871,90 4 417,— 3 965,75 139389,90

16. Portorja i ekspedycja . . 1 413,46 3 949,07 30 202,12 8 954,63 3 186.49 9 325,94 811,92 1 810,75 626,95 60282,33

17. Komornej opał i światło . 22 144,64 6 844,29 8 435,57 3 083,47 8 937,55 10 871,87 1 154,04 3 560,04 4 581,25 69612,72

18. Lokale do zebrań . . . . 591,79 943,50 1 535,28

19. Materiał piśmienny • . . 2 989,60 10 673,55 10 374,03 2 088,10 1 239,13 5 693,62 18,75 1 234,42 1 244,90 35556,10

20* Abonament gazet . . . 494,64 482,67 597,96 259,40 184,55 497,80 190,06 130,29 94,05 2931,42

21. Ubezpiecz, urzędników . 4 808,70 277,16 3 508,70 1 138,82 1 089,72 i 433,27 79,78 88,50 12424,75

22. Koszta badań lekarskich . 957,78 390,47 4 6 8 ,- 315,76 1 046,17 49,80 9,43 241,— 3478,41

23. Rewizje kas zw iązkow ych 7 0 9 ,- 3 1 1 7 , - 8 4 5 ,- 7 2 4 ,- 366,60 77,80 5839,40

24. Koszta t el e f onów. . . . 2 754,19 793,81 692,43 686,95 376,20 627,11 285,37 95,50 20,60 6332,16

10 372,04 10372,04

26. Procenty dla filij. . . . _ 281 665,83 290 579,07 228 121,15 70 632,13 162 524,32 4 392,01 21 355,45 8 194,90 1067468,56

27, W ydatki biurowe ' . . . 2 4 7 6 ,- 3 835,90 11 142,87 242,15 480,94 297,84 163,04 998,80 6 734,60 26372,14

28. Z w r ó c e n ie ... -— __ 3 487,20 3487,20

29. Ubezpieczenie biur . . . 16,10 23,10 39,20

30. Centrala Rzemieślnikom . 19 788,68 19788,68

31. , Rolnikom . . . 76 562,10 76562,10

32. , B u dow lan ym . . 2 0 0 0 ,- 2 000,-—

33. Kolejarzom . . 5 401,65 5401,65

34. Drukarnia i papier . . . 324 300,42 9 056,88 333357,31

35. Centrala Um ysłowym . . 1 145,— — — — 1145,—

36. Kupna domów . . . . . 877 050,14 ' 877050,14

37. Podatek domów i t. d. . 35 328,10 35328,10

172,07 12 311,20 20 183,58 9 0 0 ,- 1 2 9 5 ,- 1 0 - 1 0 0 0 ,- 35871,85

39. Rozmaite wydatki . . . 1 465,80 13 505,85 5 878,24 1 9 9 ,- 500,— 469,45 22015,34

40. „Zgoda“ — pożyczkę . . 254 5 0 0 ,- 254500,—

41. Wvs!ano do banków i 7« . 358 823,05 .—. 358823,05

2989 214.77 1348 998.91 892 564,47 750,571,77 287 462.33 993 812.65 38 941,70 139 345,98 88 442,13 7529354,71

Cytaty

Powiązane dokumenty

Podsumowując tę część zajęć, nauczyciel podkreśla wielki trud, na jaki zdobył się Pinokio, aby stać się prawdziwym chłopcem. Ten trud musi podejmować każdy człowiek, mały

Grupa ekspertów zostaje wyposażona w multimedialny słownik ortograficzny (najlepiej zajęcia te przeprowadzić w sali komputerowej). Arbitrem rozgrywek ortograficznych musi

Jedną rzecz tylko mogę powiedzieć: daj część z siebie innym, ludziom innej wiary, ludziom innej krwi - spokojnie tłumaczy Nimrod. - Bądź

24.04 2015 (Międzynarodowy Dzień Świadomości Zagrożenia Hałasem) 7 Przeprowadzenie przesiewowych badań słuchu Strona www. Pracownicy PPP w

Komputer super rzecz , można świetnie bawić się , jest jednak lepszy czas gdy ze znajomymi spędzasz czas!. Telefon super sprawa, znajomych słychać w szerz, lepiej jednak

Jeśli Twoja firma ma historię, często możesz dość dokładnie planować na podstawie poprzednich lat, ale jeśli zaczynasz nowy biznes, czasami musisz zgadywać.. Bądź

Złącz stopy oraz postaraj się idealnie rozłożyć ciężar swojego ciała – by rozkładał się on na pełne stopy.. Następnie postaraj się możliwie mocno wyciągnąć palce

Doceniając pracę Prezydium Zarządu i księgowości Klubu nad zabezpieczeniem finansowej działalności Klubu Komisja Rewizyjna wyraża nadzieję, że uda się pokonać