• Nie Znaleziono Wyników

"Der Biologe Max Hartmann als Naturphilosoph", R. Reinboth, "Philosophia Naturalis" N. 1

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Der Biologe Max Hartmann als Naturphilosoph", R. Reinboth, "Philosophia Naturalis" N. 1"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

T. Rutowski

"Der Biologe Max Hartmann als

Naturphilosoph", R. Reinboth,

"Philosophia Naturalis" N. 1/2 (1964) :

[recenzja]

Studia Philosophiae Christianae 1/2, 251-252

(2)

M e u r e r s J., D ie W issenschaftstheoretisehe P osition einer evolu- tiven W eltorklärung. Philosophia N aturalis 1964, N. 1/2, 9— 29.

A utor w swym artykule stara się ujawnić założenia ewolucyjnego wyjaśnienia świata. Od wystąpienia Hegla próbuje się bowiem całą rzeczywistość wyjaśnić przy pomocy rozwoju. Myśl o rozwoju przenika wszelkie dziedziny wiedzy, a samą ewolucję traktuje się jako coś samozrozumiałego. A utor nie neguje, że ewolucyjna zasada rzeczywiście przedstawia ja ­ kieś wyjaśnienie ani też nie zaprzecza, że w rzeczywistości istnieje rozwój zarówno poszcze­ gólnych indywiduów jak i większych całości, ale podkreśla, że ewolucja wszystkiego sama nie wyjaśni i domaga się dalszych uzupełnień.

Każda ewolucja posiada biegunową stru k tu rę i żeby ją zrozumieć trzeba zrozumieć jej bieguny. W każdym rozwoju „coś" się rozwija i „przez coś" się rozwija; coś się wyzwala i od czegoś się wyzwala. Ewolucja jest kierunkow a i dlatego do jej zrozumienia potrzebna jest znajomość zarówno początku jak i kresu. Żeby mówić, że z „niższych" powstają „wyż­ sze" lub z mniej złożonych bardziej złożone, trzeba mieć kryteria rozróżniania tego, co „niższe" od tego, co „wyższe", tego co prostsze od bardziej złożonego. Jak do zrozumienia losu człowieka potrzebna jest znajomość jego początku i końca, tak każda ewolucja dla swego wyjaśnienia domaga się przyjęcia jakiegoś początku i ewentualnego kresu. Ani dobór naturalny, ani walka o byt, ani też przechodzenie ilości w jakość, ani przypadek nie są ostatecznym tłumaczeniem. We wszystkich tych teoriach jest więcej niedomówień niż wyjaśnień. Ewolucja więc, choć jest jakim ś tłum aczeniem świata, to nie jest jednak tłum a­ czeniem ostatecznym i dlatego nie można jej absolutyzować. Tłumaczenie wszystkiego przy pomocy ewolucji jest tylko pseudo-tłum aczeniem dającym pozory całkowitości.

T. Rutowski

R e i n b o t h R ., Der B iologe Max H artm ann als Naturphilosoph. Philosophia N aturalis 1964, N. 1/2, 3— 8.

A rtykuł stanowi k ró tk ą wzmiankę biograficzną o zmarłym dnia 11. X. 1962 r. pro­ fesorze H artm ann’ie i uwzględnia szczególnie zasługi tegoż profesora dla filozofii przyrody. Przez 86 lat życia profesor dr Max H artm ann wyrobił sobie wysoką pozycję w nauce niemieckiej. Na uwagę zasługują jego dzieła z biologii: Die Seksualität i Allgemeine Biolo­ gie oraz z filozofii przyrody: Die philosophischen Grundlager der Naturwissenschaften. W pierwszych dwóch nakreśla zadania współczesnej biologii i szkicuje jej teoretyczną stronę poznawczą. W dziele filozoficznym przedstawia dokładniej metodologię nauk bio­ logicznych i teoriopoznawcze zagadnienia związane z podstawami jego przyrodniczej spec­ jalności. A utor recenzji nie zna książki, która by lepiej wprowadziła czytelnika w m etodo­ logię i teoriopoznawcze zagadnienia nauk biologicznych. Max H artm ann przestudiował dzieła K anta, neokantystów, pozytywistów oraz wielu innych filozofów i dlatego jego praca pod względem filozoficznym także jest odpowiedzialna.

Max H artm ann w swoich książkach i artykułach traktow ał człowieka jako istotę psycho­ fizyczną, istniejącą między światem przyrody i światem ducha. Rozprawiał się skutecznie

(3)

zarówno z mechanicyzmem (podkreśla} heurystyczną rolę celowości w biologii) jak i z wi­ talizm em (pokazywał ważność teorii chromosomów). Mechanicyzm — według Hart- m ann’a — jest ślepy n a specyficzne własności przedm iotów w biologii, witalizm zaś po­ zornie tylko wyjaśnia n aturę bytów ożywionych przy pomocy „entelechii". M. H artm ann analizował m etody fizyki, by szukać praw przyczynowych w biologii. W biologii stosował zarówno m etody uogólniającej i ścisłej indukcji, jak i m etody analizy i syntezy. Pod wzglę­ dem treściowym wyraźnie odróżniał biologię od fizyki. — Obie nauki mają swoje specy­ ficzne przedm ioty i prawa. — Pod względem m etodologicznym nie widział między tymi naukam i różnicy. Zadaniem przyczynowego rozpatrywania zjawisk w biologii jest usta­ lenie specyficznych praw złożoności określających istotę tych szczególnych tworów bio­ logicznych, a nie sprowadzenie wszystkiego do czynników fizyko-chemicznych. W ielką zasługą M. H artm ann’a jest również i to, że swych kolegów przyrodników zapłodnił myślą filozoficzną, a rzeszę studentów nauczył krytycznej myśli i dostrzegania filozoficznych problem ów na terenie przyrodoznawstwa.

T. Rutowski

W ein II., Cosmologie philosophique de notre époque (protestation contre une fausse dram atisation). R evue de m étaphysique et de m orale 1984,

N. 1. 79— 87.

Jest to artykuł raczej popularno-naukowy bez próby precyzowania głównych twier­ dzeń. A utor sądzi, że dzieło Kartezjusza: „Lc mode ou le traité de la lum ière", było praw­ dziwą kosm ologią filozoficzną i że między tym dziełem a pracam i Alfreda N o rth W hite- head’a (Process and Reality, an Essey on Cosmology) i Nikolai H artm ann’a (La consti­ tutio n du m onde réel) nie napisano prawdziwej kosmologii filozoficznej. U podstaw kosm o­ logii Kartezjusza znajdowało się założenie o ru ch u Ziemi dookoła Słońca. Kosmologie W h itehead’a i H artm ann’a — to spekulacje także nad danym i nauk przyrodniczych. Dziś, choć widzimy błędy spekulacji filozofów, a także wiemy, że ru ch Ziemi nie rozwiązuje problem ów metafizycznych, to jednak stoimy wobec nowego doniosłego faktu, który może zmodyfikować koncepcję filozoficznej kosmologii. T akim faktem — to podróż czło­ wieka w kosm os. Sputniki i ewentualne statki kosmiczne z ludźm i otwierają człowiekowi nową dziedzinę doświadczeń. Ewentualne spotkanie człowieka z innym i rozumnym i istotam i może mieć doniosłe znaczenie dla rozwoju kosm ologii filozoficznej i dlatego fakt lo tu w kosm os można porównać — ze względu n a oczekiwane skutki — do pierwszej refleksji filozoficznej jaka miała miejsce w starożytnej Grecji. Patrzenie więc n a podróże kosmiczne dzisiejszego człowieka jedynie jako n a walkę między ideologiami jest niepo­ rozumieniem.

T. Rutowski

Z ZAGADNIEŃ LOGIKI I METODOLOGII NAUK

N ieznański E.

G araudy R., Contradiction et totalité dans la logique de Hegel, Rev. P hil. 1(1964) Roger J., Reflexions sur l’histoire de la biologie X V II— X V III siècle: Problèm es

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wierzę w Boga, Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, i w Jezusa Chrystusa, Syna Jego jedynego, Pana naszego, który się począł z Ducha Świętego, narodził się z Maryi

W ka»dym z ty h przypadków pod zas wywoªania funk ji F przekazywany jest do niej adres tabli y, dla której.. F jest

[6] Prace Bosegoi Einsteina s\304\205 przedstawione przyst\304\231p- nie w pi\304\231knej monografii: A. Ostatnio bada skorelowane uk\305\202ady nanosko- powe i kwantowe

Dlaczego winni sobie m ałżonkow ie tę szczególną-trw ałą miłość?... Joachim a,

Wiedza zdobyta podczas lekcji fizyki, matematyki, chemii, biologii, geografii nie musi przydać się uczniowi w jego dorosłym życiu.. Jednak uczeń rozwiązując różnorodne

Oprócz biologicznego początku, jest jeszcze kilka innych momentów, kiedy zaczyna się „nowe” życie człowieka. Jednym z nich jest chrzest — sakrament inicjujący

I choć sądził, że dopasował je do siebie z wielką roztropnością, zapewniając, że Pewność Siebie jest naturalnym kompanem Cnoty, a Występek zasługuje

Udowodni¢, »e zawsze pot¦ga symboliczna ideaªu pierwszego jest ideaªem prymarnym4. Niech R b¦dzie