PRZEGLĄD BIBLIOTECZNY 2008 z. 1 PL ISSN 0033-202X
S t u d i a z i n f o r m a c j i n a u k o w e j i d y s c y p l i n p o k r e w - n y c h . P race dedykow ane Profesor B arbarze Stefaniak. Pod redakcją E lżbiety G ondek i D iany P ietru ch -R eizes, K atow ice: W ydaw . U n iw ersy te tu Śląskiego, 2007, 302 s. IS B N 9 7 8 -8 3 -2 2 6 -6 2 3 -9
O statnio otrzym aliśm y jeszcze je d n ą pozycję, pośw ięconą profesorow i od
chodzącem u n a e m e ry tu rę . T e n rodzaj publikacji zaw iera zw ykle różnorodne m ateriały, k tóre są pisane specjalnie dla danej osoby, lub też autorzy m ający już przygotow ane swoje p rac e o fiaro w u jąje do przygotow yw anej książki. C echuje zatem ta k ą publikację bardzo duże zróżnicowanie tem atów . N iek tó re są w jakiś sposób związane z osobą, której poświęcono publikację, inne raczej odzw iercie
dlają zainteresow ania poszczególnych autorów . Rola rece n ze n ta nie je s t w tym przypadku łatwa, gdyż prace poświęcone komuś trzeba traktow ać ja k dar, na ogól d ar serca, ale czasem i pow inność. F a k t te n spraw ia zapew ne, że łagodnieje ostrość recenzenta, a z drugiej strony, rezygnacja ze zw rócenia uwagi na książkę byłaby oczywistą stratą, gdyż nie wszyscy biorą takie prace do ręki, a często znaj
dują się tam praw dziw e perełki albo przynajm niej ciekaw ie omówione zagadnie
nia i dlatego poprzez recenzję w arto zwrócić na nie uwagę.
E lżbieta G ondek, obecnie d y rek to r In sty tu tu Inform acji N aukow ej i Biblio
tekoznaw stw a U niw ersytetu Śląskiego, w którym ostatnie lata przed przejściem na e m ery tu rę pracow ała prof. dr hab. B a rb a ra S tefaniak, opisując jej drogę n a ukową, zaznaczyła, że był to: „T ak i m arsz na przełaj przez szereg naukow ych dyscyplin...” . B a rb a ra S tefaniak ukończyła bow iem studia z zak resu chem ii na Politechnice W arszaw skiej i w różnych instytucjach, w których pracow ała, p ro wadziła badania i publikowała. Związała się nieco później z inform acją naukow ą, bibliom etrią i n au k o m etrią, by rozpocząć p racę d y d ak ty czn ą najpierw na U n i
w ersytecie W arszaw skim , potem U niw ersytecie Ś ląskim i dzielić się swoją bo
gatą w iedzą ze stu d e n tam i.
O prócz w stęp u przybliżającego sylw etkę profesor S tefan iak zam ieszczona została pełna bibliografia prac B arb ary Stefaniak zaw ierająca 104 pozycje. S ą to zarówno jej publikacje z zakresu chem ii, fizjologii, biochem ii, toksykologii (p ra cowała wówczas naukow o w Instytucie W etery n arii w P uław ach), ja k i później
sze od 1977 r. z zakresu informacji naukow ej odkąd zaczęła pracow ać w In sty tu cie Informacji N aukow ej, Technicznej i Ekonom icznej w W arszaw ie. T e ostatnie skupiają się na p roblem ach system ów S D I, chem icznej inform acji naukow ej, naukoznaw stw a i bibliom etrii.
K siążka została podzielona na 4 części. N azw ano je: Inform acja naukow a w perspektyw ie historycznej, teoretycznej i praktycznej; Z akres inform atologii a bibliom etrią, n a u k o m e tria i w ebom etria; A spekty bibliograficzne oraz K on
tek sty biblioteczne.
Pierw szą część otw iera krótki artykuł W andy Pindlowej z U niw ersytetu J a giellońskiego pt. Z n a c ze n ie in fo rm a cji dla ro zw oju k u ltu r y k s ią ż k i (s. 25-41).
A utorka zwróciła w nim uw agę na problem y obudow ania książki w ytw oram i działalności informacyjnej, ja k m .in. zapowiedzi i katalogi wydawnicze, różne for
m y reklam y książki, katalogi książek, bibliografie czy bazy danych. D zięki bo
w iem tym działaniom inform acyjnym zwiększa się dostęp do książki. Również te informacje są w ykorzystyw ane w m arketingu. D rugim w ażnym aspektem kultu
ry książki je s t nowa form a jej zakupu. Znaleziona w sieci, zam ów iona przez tele
fon kom órkow y je s t dla przyszłego w łaściciela książki b ardziej w yobrażeniem , ja k a je st, niż rzeczyw istym przedm iotem . Choć In te rn e t przyspiesza zakup książki, to u tru d n ia jej w ybór, bo nie m ożem y jej dotknąć i przeglądać przed za
kupem , zaw ierzam y więc reklam ie, tytułowi, który nas przekonał, a często oszu
kał, komuś, kto j ą czytał wcześniej lub coś o niej wie. Istotne je st jed n ak zwiększe
nie d o stęp u do książki i rów nocześnie jej ochrona. Służy te m u pow ielanie, dygitalizacja, kopiow anie fragm entów , itp. W spom niano tu również o kulturze recenzji, k tó re też są form ą inform acji o książce, a tak że o edytorskiej stronie książki: ilustracjach, czcionkach, kolum nach, odstępach. U m iejętne w ykorzysta
nie informacji i łączenie różnych technik w odpowiednio estetyczny sposób wzbo
gaca k u ltu rę książki. W spom nieć należy również o języku „zatrzym anym w cza
sie” w książkach, co m a niew ątpliw ie w pływ na w yszukiw anie inform acji.
W perspektyw ie b ad a ń nad kom unikacją w szystkie te czynniki m a ją duże zna
czenie. Ujęcie problem u k ultury książki od strony informacji naukowej jest raczej rzadkim zjaw iskiem , ale też zaledw ie zostało tu zarysow ane.
D ian a P ietruch-R eizes z U niw ersytetu Śląskiego zatytułow ała swoje w ystą
pienie J e d n o lita p r z e s tr z e ń in fo rm a cyjn a ja k o p ro b le m str a te g ii eu ro p ejskiej (s. 42-50). M yślą przew odnią je st tutaj omówienie problem ów związanych z bu
dow ą społeczeństw a inform acyjnego, a co się z ty m w iąże w ykorzystania IC T . D ziałania te pow inny dotyczyć obszarów priorytetow ych: gospodarki opartej na wiedzy, ochrony zdrow ia, usług w adm inistracji i rozwoju polskich zasobów w In te rn e c ie . A by doprow adzić te zadania do końca, trz e b a zdaniem autorki utrzym yw ać n a odpowiednim poziomie spójność technologiczną, wypracować od
pow iednie praw a, dyrektyw y, przepisy i rozwijać bezpieczeństw o sieciowe oraz prowadzić edukację społeczeństwa, które będzie korzystało z tych nowoczesnych dóbr k u ltu ry i techniki.
R en ata F rączek z U niw ersytetu Śląskiego w obszernej publikacji przedstaw i
ła W pływ In s ty tu tu Inform acji N aukow ej, T echnicznej i E ko n o m iczn ej (IIN T E ) na ro zw ó j n a u k i o in fo rm a cji (s. 51-84). O m ów iona placów ka była szczególnie bliska B arbarze Stefaniak, ponieważ pracow ała w niej od 1975 r. praw ie do koń
ca la t dziew ięćdziesiątych In s ty tu t IN T E pow ołany był p rzed e w szystkim do zadań badawczych. Isto tn ą jego zasługą było publikow anie wyników badań w se
rii „P race I IN T E ” znanej pod nieoficjalną nazw ą „żółtej serii”. U kazało się w niej wiele znaczących prac dla rozwoju polskiej informacji, dlatego też przypom nienie o działalności In sty tu tu m a swoją wagę. Istnienie specjalnego In sty tu tu prow a
dzącego b ad an ia podnosiło też prestiż dyscypliny. P ra c e badaw cze prowadzono także w uniw ersytetach, ale w wielu z nich prace z zakresu inform acji naukowej rodziły się powoli, przew ażały bow iem w pierw szym okresie istnienia placówek dydaktycznych z zakresu bibliotekoznaw stw a i inform acji naukow ej prace histo
ryczne i bibliotekoznaw cze. W ydaje się więc, że te n obraz In s ty tu tu p rzed sta
wiony przez R. F rą cze k m a znaczenie dla studentów , aby mogli poznać historię dyscypliny, której są ad ep tam i.
M ałgorzata G w adera z U niw ersytetu Śląskiego w arty k u le K w e stie e ty c z n e w n a u ce i p r a k ty c e in fo rm a cyjn ej — uczony, bibliotekarz, in fo b ro ker (s. 85-90) poruszyła te m a t z pew nością w ażny, ale i m odny o statn io , poniew aż dotyczy dylem atów m oralnych, jak ie napotyka w swoich działaniach pracow nik inform a
cji. N ie do końca m oże ja sn y zakres obowiązków infobrokera staw ia przed nim tru d n e zadanie m .in. rozpoznania czystości intencji pracow ników nauki, których prace m ożna znaleźć w sieci, a wiadom o, że człowiek je s t najbardziej zawodnym z jed n ej strony, ale i z drugiej stro n y najbardziej p o trze b n y m ogniw em działań inform acyjnych.
Część d ru g ą om aw ianej książki za ty tu ło w a n ą „Z akres inform atologii a bi- bliom etria, n a u k o m e tria i w eb o m e tria ” otw iera opracow anie B a rb a ry Sosiń- skiej-Kalaty z U niw ersytetu W arszawskiego W sp ó łczesn e oblicze n a u k i o infor
m a cji w P olsce i za g ra n ic ą (s. 94-119). T o bardzo ciekaw a i w ażna p raca.
W artość jej polega p rzed e w szystkim na tym , że je s t o p a rta n a b ad a n iac h w ła
snych autorki oraz że sięgnęła ona w swych badaniach do zagranicznych najnow
szych m ateriałów , by na tej podstaw ie wyciągać wnioski o stanie i rozwoju infor
macji w Polsce. B. S o siń sk a-K alata chcąc pokazać w spółczesny obraz n auki 0 informacji w Polsce: zanalizowała w ybrane najważniejsze czasopism a z tego za
kresu, jak: „Journal of th e A m erican Society for Inform ation Science and T ec h nology” (A S IS T ), „A nnual Review of Inform ation S cience an d T ech n o lo g y ” (ARIST), „Journal of D ocum entation” oraz „Inform ation Processing & M anage
m e n t” i sta ra ła się porów nać ich te m a ty k ę z dw om a polskim i ty tu łam i: „ P ra k ty k ą i T eorią Informacji Naukowej i Technicznej” oraz „Zagadnieniam i Informacji N aukow ej”. P orów nania prowadziła n a przykładzie 20 w yłonionych grup te m a tycznych, k tóre nazw ała kategoriam i. Analiza w ykazała n iek tó re podobieństw a 1 różnice, np. w grupie czasopism m iędzynarodow ych n a czoło w ybijają się dwie kategorie, a m ianow icie m odele i m etody w yszukiw ania inform acji oraz zacho
w ania użytkowników. N ie są zaś praw ie poruszane problem y działalności infor
m acyjnej bibliotek, k tó ra to kateg o ria w polskich czasopism ach zajm uje jedno z pierw szych m iejsc. U w idoczniły się tak że dzięki te m u b a d a n iu zw iązki in te r
dyscyplinarne współczesnej nauki o informacji. N ajsilniejsze pow iązania w ystą
piły z inform atyką, n a u k ą o zarządzaniu oraz z bibliotekoznaw stw em . A kcento
w anie związków z n au k am i społecznym i je s t c h a ra k tery sty c z n e bardziej dla nauki o informacji europejskiej , w tym też polskiej, orientacja technologiczna n a
tom iast je st w idoczna bardziej w czasopism ach am ery k ań sk ich . A u to rk a pod
kreśliła stosunkow o niew ielkie zain tereso w an ie b ad an iam i użytkow ników w Polsce. W arto zapoznać się zarówno z ciekaw ym i w ynikam i badań, ja k i kon
statacjam i odnoszącym i się do zakresu om aw ianej dyscypliny.
Z ainteresow ania now ym i technikam i inform acyjnym i A rkadiusza Pulikow - skiego z U niw ersytetu Śląskiego dały o sobie znać w jego opracow aniu zatytuło
wanym K ryteria o cen y d o k u m e n tó w w yszu k iw a n y ch w In tern ecie (s. 120-129).
T e m a t te n in teresu je dzisiaj w szystkich użytkow ników sieci rozległych, zwłasz
cza zaś tych, którzy nie poszukują już w źródłach tradycyjnych, trzym ając się tezy, że jeśli nie m a m ateriałó w w globalnej sieci to nie m a nigdzie. A utor zwrócił uwagę tylko n a kilka najw ażniejszych kryteriów , jak: użyteczność i w iarygod
ność, zawartość, aktualność, autorstw o, cel, obiektywność i poprawność. Przypo
mniał też, że dokum enty elektroniczne często zm ieniają adres, a także całkowicie znikają, nam aw ia więc do archiwizowania ciekaw szych pozycji, aby nie stracić z nim i k o n ta k tu . ^
A neta D rabek z U niw ersytetu Śląskiego zaprezentow ała także bardzo cieka
wy te m a t zw iązany z n a u k ą o informacji, a m ianow icie A n a liza c za so p ism z b i
b lio tek o zn a w stw a i inform acji n a u ko w ej (na p o d sta w ie b a z y d a n y c h , J o u rn a l C itation R e p o rts Social S cien c e s E d itio n 1 9 9 9 -2 0 0 4 ”) (s. 130-137). A utorka przeprow adziła analizę bibliom etryczną sześćdziesięciu tytułów zagranicznych czasopism z zak resu inform acji naukow ej i bibliotekoznaw stw a. S praw dziła, że tytuły b adanych czasopism są dostępne na tere n ie Polski bądź w postaci tra d y cyjnej bądź elektronicznej, ale odwołań do tytułów tych czasopism w polskiej li
te ra tu rz e p rzed m io tu było zalew ie 11% w stosunku do w szystkich odw ołań.
Zauważono też, że czytelnicy coraz częściej korzystają z czasopism w sieci. Tego typu bad an ia bibliom etryczne pozw alają oceniać efektyw ność zakupów drogich tytułów, jeśli osób korzystających nie je st wiele.
M a rta S k alsk a-Z lat z U n iw ersy te tu W rocław skiego n ap isała o zastosow a
niach bibliom etrii w b ad a n iac h In te rn e tu (s. 148-162). Ze w zględu n a zm iany
zachodzące w przestrzeni informacyjnej, czyli rozwój nowych form źródeł i nośni
ków informacji, bad an ia bibliom etryczne i inform etryczne m usiały za tym i zm ia
nam i podążyć i przenieść się do sieci. W ebom etria, bo ta k nazw ano badania iloś
ciowe w sieci, w ystartow ała nie bez przeszkód, z uwagi na to, że In te rn e t nie jest źródłem p o n ętn y m dla b a d a ń naukow ych, jak o że sam m a c h a ra k te r bardziej zbliżony do w ypełniania obowiązków inform acyjnych o ch arak terze społecznym, wśród k tó ry ch inform acja naukow a zajm uje tylko „jak ie ś” m iejsce. K łopoty z korzystaniem z In tern e tu dla nauki są znane i opisywano je wielokrotnie, a je d nym z największym zagrożeń je st ew entualny brak wiarygodności zaw artych tam inform acji oraz całych dokum entów . J a k stw ierdziła au to rk a, chociaż mówi się, że b ad an ie tradycyjnych cytow ań, czyli b ad an ia bibliom etryczne są zbliżone do tych, jakie m ożem y prowadzić w sieci, to jed n ak zachodzą tu zdecydow ane różni
ce. M ożna uznać, ze linki w w ebom etrii odgryw ają tę sa m ą rolę co odsyłacze w trad y cy jn y ch m ateriałac h . In n e je d n a k pow inny być zasad y obliczania tzw.
czynnika w pływ u (I m p a c t F actor). A u to rk a podała ta k że w iele przykładów , u tru d n iający ch badaczom prow adzenie b ad ań , a tak że w yciąganie wniosków.
N ajpow ażniejszym chyba p ro b lem em je st zm ienność zaw artości sieci i zm iana m iejsca poszczególnych dokum entów . M im o to, badacze nie rezygnują z prób pokonania b a rie r i w ypracow ania m etodologii b ad ań odpow iedniej dla m aterii, z k tó rą przyszło się im zm agać.
Część trzecia pt. „A spekty bibliograficzne” zaw iera tylko trzy opracow ania.
Rozpoczyna tę część D ariusz Grygrowski z U niw ersytetu W arszaw skiego swoim ciekawym artykułem zatytułow anym D o k u m e n ty audiow izualne i a sp e k t k o m p le tn o ś c i b ib lio g ra fii n a ro d o w e j. N ie je s t tajem n icą, że w iększość bibliografii
narodow ych cierpi n a b ra k kom pletności, a je d n y m z rodzajów dokum entów , których b ra k je s t w ielce odczuw alny w spisach bibliograficznych są dokum enty audiow izualne. K olejne O gólnokrajow e N arad y Bibliografów staw iały sobie za cel poszerzenie bibliografii narodowej o rejestrację innych typów dokum entów niż drukow ane. W k rajach , w których polityka p ań stw a w obec n au k i i k u ltu ry je st odpowiednio realizow ana, a je st w edług au to ra ponad 50% takich państw , opisy innych niż drukow ane dokum entów są w prow adzane do bibliografii. J e s t to więc bardzo w ażny problem , a szczególnie w arto w skazać go stu d e n to m inform acji naukowej i bibliotekoznaw stw a, aby ich świadomość o stanie bibliografii narodo
wej była w pełni realistyczna.
A gnieszka B ajor i A nna S ew eryn z U n iw ersy tetu Śląskiego dostrzegły inny asp e k t tw orzenia bibliografii, co om ówiły w arty k u le zatytułow anym : A n a liza popraw ności d o ku m en ta cji bibliograficznej artykułów naukow ych na podstaw ie m a te ria łó w do b a z y d a n y c h C Y T B IN . P r z y p is y b ib lio g ra ficzn e i bibliografia załącznikow a ja k o d o ku m en ta cja p ra c y n a u ko w ej (s. 181-202). Autorki przygo
tow ały obszerny arty k u ł z wielom a przykładam i różnorodnych błędów popełnia
nych w d o k u m en tacji bibliograficznej, a celem ich publikacji było zw rócenie uwagi na problem czystości i wiarygodności opisów w b adaniach cytow ań biblio
graficznych. Od p rzestrzegania norm opisu oraz spraw dzania z autopsji danych w prow adzanych do indeksów cytow ań zależy bow iem jakość b a d a ń bibliom e-
trycznych. ^
Ja c e k Tom aszczyk z U niw ersytetu Śląskiego w arty k u le Z a rzą d za n ie term i
nologią (s. 203-213) rozpatryw ał różnice pomiędzy leksykografią a term inografią oraz zaproponow ał ja k efektyw nie zarządzać term inologią. U zasadniając potrze
bę efektyw nego za rząd zan ia w skazał również, że n iezb ęd n e są zastosow ania odpow iednich program ów , np.: M u lti-T erm , T e rm S ta r, D éjà Vu oraz SD LX . Zaproponow any przez au to ra model zarządzania słowami kluczowymi, rozszerzo
ny o angielskie ekw iw alenty, m a być zaim plem entow any w bazie C Y T B IN two
rzonej n a U niw ersytecie Śląskim .
^ Ja k więc w idać z przytoczonych przykładów przedstaw iciele U n iw ersy tetu Śląskiego w spółpracujący z profesor S tefan iak przy tw orzeniu bazy C Y T B IN , uzyskali różne dośw iadczenia i w swoich arty k u łach podzielili się refleksjam i na ten tem at.
Część czw arta książki - „K o n tek sty biblioteczne” - zaw iera 6 opracow ań.
Jako pierwszy zam ieszczony został arty k u ł Ew y Głowackiej z U n iw ersy tetu T o ruńskiego: Ocena ja k o ś c i w za rzą d za n iu ja k o ścią bib lio tek (s. 217-230). T e m a t badań jakościowych w zarządzaniu jakością bibliotek je st w ostatnich latach nie
zwykle ak tu aln y . Jeśli biblioteki ch cą się w ykazać efektyw nością działania, m uszą um ieć to udow odnić, zwłaszcza że n ależą one do instytucji n o n p ro fit, a zatem n ak ład y finansow e n a ich działania pochodzą najczęściej z dotacji p a ń stwowych, czyli z pieniędzy podatników . A utorka przybliżyła w swej wypowiedzi m etody i techniki badaw cze, stan d ard y oraz inicjatyw y m iędzynarodow e i pol
skie w ty m zakresie.
T em at badań jakościowych je st także przedm iotem rozważań Joanny K am iń- skiej z U niw ersytetu Śląskiego. Zatytułow ała ona swój arty k u ł K oncepcja k o m p le k so w e g o z a r z ą d z a n ia ja k o ś c ią (T Q M ) w b ib lio tec e (s. 2 3 1 -2 4 3 ). J e s t to
przedstaw ienie m eto d y i różnych technik możliwych do w ykorzystania w kom pleksow ym zarządzaniu jakością.
M irosław G órny z U n iw ersy te tu im. A. M ickiew icza w P o zn an iu omówił z praktycznego p u n k tu w idzenia efektyw ność bibliotek cyfrowych. Jego artykuł zatytułow any P orów naw cza ocena e fe k ty w n o śc i bib lio tek cyfrow ych na etapie budow y i począ tko w eg o rozw oju —podejście p ra g m a ty c zn e (s. 244-253) przycią
ga uwagę ze w zględu n a dośw iadczenia, ja k ie uzyskało środow isko P oznania dzięki budow ie cyfrowej biblioteki W ielkopolski. Z ty tu łu nie w ynika jeszcze 0 jakiej efektyw ności będzie m ow a, bo efektyw ność kojarzy się raczej z działa
niem danej biblioteki lub jej u trzy m an iem , a efektyw ność n a e ta p ie budow y to zupełnie inne podejście do zagadnienia. Zwykle jed n ak M . G órny zaskakuje albo podjęciem danego te m a tu albo jego ujęciem , często kontrow ersyjnie, więc d late
go też i to opracow anie je st ciekawe. W arte jest ono zastanow ienia także dlatego, ponieważ jesteśm y jeszcze na początku drogi dygitalizow ania zbiorów i budow a
nia bibliotek cyfrowych, a więc uwagi au to ra m ogą być dla w szystkich in te re su jące i użyteczne.
W końcowej części książki pow racam y znow u do problem ów k u ltu ry , ale w ty m p rzy p ad k u chodzi o Z n a c ze n ie to żs a m o ś c i i k u ltu r y o rg a n iza c y jn ej w k szta łto w a n iu w ize ru n k u biblioteki (s. 254-262), a n apisała o tym problem ie B e ata Zołędow ska-K ról z U n iw ersy tetu Śląskiego. A u to rk a zw róciła uw agę na spraw y zw iązane z m ark e tin g iem i kształtow aniem w izeru n k u biblioteki w jej otoczeniu. K u ltu ra organizacyjna biblioteki zaw iera sy stem norm , w artości 1 opinii zarówno w ew nętrzny ja k i zewnętrzny. Chodzi tu również o wzorce postę
pow ania pracow ników i kierow nictw a, ja k też o wzorce sposobów kom unikow a
nia się z otoczeniem . W ypow iedź je s t o p arta na lite ra tu rze przedm iotu.
Izabela Sw oboda z U n iw ersy tetu Śląskiego zajęła się p roblem em źródeł in formacji medycznej w artykule pod tytułem Źródła n a u ko w ej inform acji m e d y c z n ej (s. 263-282). A u to rk a przedstaw iła rozwój naukow ej inform acji m edycznej od jej zarania na tle m iędzynarodow ym , cofając się do potowy X IX w. Zajęła się n astęp n ie najbardziej znaczącym i bibliotekam i m edycznym i oraz bibliografią m edyczną i system am i inform acyjnym i.
Zbigniew Żmigrodzki zaś przedstaw ił tradycje niem ieckiego bibliotekarstw a naukow ego głównie przez p ry zm at podstaw ow ego czasopism a w ydaw anego w N iem czech w arty k u le pt. „ Ź entralblatt fü r B ib lio th e k sw e se n ” (18 8 4 -1 9 4 4 , 1947 -1 9 9 0 ) i tradycje n ie m ie c k ieg o b ib lio teka rstw a n a u ko w eg o (s. 283-294).
A utor uważa, że po zam knięciu czasopism a w latach dziew ięćdziesiątych X X w., po 96 latach jego istn ien ia i połączeniu go z zachodnioniem ieckim „Z eitschrift
für B ibliotheksw esen u nd B ibliographie”, nigdy nie wróciło ono do swego p ier
w otnego poziom u i znaczenia.
J a k m ożna zauw ażyć, w iększość autorów , k tó ry ch p ra c e zam ieszczono w książce poświęconej B arb a rz e S tefaniak pochodzi z U n iw ersy tetu Śląskiego.
T o zapew ne w yraz w ielkiego pow ażania i serdecznych uczuć, ja k ie w zględem profesor odczuw ali. Pozostali auto rzy w liczbie sześciu rep rezen to w ali różne u n iw ersy tety polskie. O prócz prac z zakresu bibliom etrii i w ebom etrii, które są najbliższe zainteresow aniom B a rb a ry Stefaniak, m ożna w tej publikacji znaleźć kilka ciekaw ych opracow ań, zwłaszcza tych zaw ierających relacje z badań w ła
snych. R adzę, więc wziąć tę książkę pod uw agę, poniew aż poszerzy ona hory
zonty każdego, kto in teresu je się inform acją naukow ą.
W anda Pindlowa T e k st w p ły n ą ł do re d a k c ji 2 s ty c zn ia 2 0 0 8 r.